Goniec Zabierzowski - marzec 2023

Page 1

Nr 03/134/2023 Marzec Miesięcznik lokalny ISSN 2451-3571 Egzemplarz bezpłatny

XV lecie ZKS Lampart

Patrz strona 19

W numerze:

BKS SMOK Zabierzów zwycięża s. 3

Skocznia w Bolechowicach s. 4

Ludzie listy piszą s. 5

Absurdy – felieton

Hanny Czaji-Bogner s. 6 Tu znajdziesz „Gońca” – wykaz punktów dystrybucji gazety s. 7

Kłamstwem w oszusta – felieton Lucyny Drelinkiewicz s. 8

Zabierzowskie Jasełka s. 9

III EKO Bieg z Gwizdkiem po Zdrowie s. 11

Wspieramy Kacpra s. 12

Być kobietą – felieton Gabrysi Kucharskiej s. 13

Kreski z Zelkowa s. 14

Mika – kundel bury i kocury s. 14

Nawigacja GPS – kącik motoryzacyjny s. 15

Dzień Języka Ojczystego w Rząsce s. 16

Młode pióra w Kobylanach s. 17

Bal karnawałowy seniorów s. 18

Zabierzów Biega s. 20

1 www.gonieczabierzowski.pl –
internetowa
wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

Miliony z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg dla samorządów

15 lutego w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie odbyła się uroczystość wręczenia czeków potwierdzających przyznanie dofinansowania z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg w ramach naboru na 2023 rok. Czeki odebrali samorządowcy z powiatów krakowskiego, olkuskiego i miechowskiego. W wydarzeniu wzięli udział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, wojewoda małopolski Łukasz Kmita oraz wicemarszałek Łukasz Smółka.

W ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na 2023 rok Małopolska otrzymuje niemal 192 miliony złotych. Są to bardzo znaczące środki. Wyremontowanych lub wybudowanych zostanie 218 km dróg lokalnych, 125 zadań zrealizują gminy, a 44 powiaty z naszego regionu. Tak konsekwentna rozbudowa i modernizacja dróg oznacza poprawę komfortu życia mieszkańców, wpływa na gospodarczy rozwój naszego regionu i przede wszystkim wiąże się z poprawą bezpieczeństwa, które musi być stawiane na pierwszym miejscu - podkreśla wicemarszałek Łukasz Smółka.

– W każdym z regionów naszego kraju samorządy cieszą się z kolejnych środków finansowych wspierających inicjatywy na drogach, którymi Polacy codziennie udają się do pracy, dzieci idą do szkoły. (…) Stan techniczny dróg samorządowych i wieloletnie zaszłości w ich finansowaniu legły u podstaw w przygotowaniu przez rząd Prawa i Sprawiedliwości Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Gratuluję Państwu samorządowcom za odwagę w realizowaniu inwestycji i za korzystanie z tego programu. Przez 4 lata to już ponad 18 tys. km dróg w Polsce, to ponad 13 tys. budów, na których prace realizują lokalne firmy. I tak dzieje się w Małopolsce, jak i w każdym innym województwie – mówi minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

Jak informuje Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie, przekazane czeki dotyczą 18 nowych zadań. 8 z nich zrealizowanych zostanie na terenie powiatu krakowskiego, 6 dotyczy powiatu olkuskiego, a 4 powiatu miechowskiego. Spośród zadań gminnych największe dofinansowanie uzyskała gmina Krzeszowice.

Ponadto w powiecie krakowskim gminy zrealizują następujące zadania: - gmina Jerzmanowice-Przeginia – „Remont drogi gminnej nr 600171K (ul. Ojcowska) – wsparcie w wysokości 1 271 250 zł; - gmina Liszki – „Przebudowa drogi wewnętrznej w miejscowości Liszki” – wsparcie w wysokości 1 307 434 zł; - gmina Igołomnia-Wawrzeńczyce – „Remont drogi gminnej –wsparcie w wysokości 1 377 052 zł; - gmina Zielonki – „Remont drogi gminnej - wsparcie w wysokości 785 034 zł; - gmina Sułoszowa – „Remont drogi gminnej w miejscowości Sułoszowa” – wsparcie w wysokości 673 700 zł.

Powiat krakowski, w ramach tego rozdania, uzyskał wsparcie dla realizacji zadania: „Rozbudowa drogi powiatowej 2155K w km 1+538 do km 2+108 w miejscowości Młodziejowice”. Rządowe środki przyznane dla tej inwestycji to 4 092 000 zł.

Łącznie, jak zaznacza Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie, tylko zadania powiatowe dla tych trzech podmiotów, to ponad 17,3 mln zł. Do samorządów powiatu krakowskiego (powiat + gminy) trafi 15 992 952 zł. 12 190 621,23 zł otrzyma powiat olkuski, natomiast powiat miechowski 8 212 586 zł.

2 www.gonieczabierzowski.pl
– internetowa wersja
naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są! Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie, Biuro Prasowe UMWM

Udany start pięściarzy z Bokserskiego Klubu Sportowego SMOK ZABIERZÓW

W dniach18-19.02.2023r. zawodnicy z Bokserskiego Klubu Sportowego SMOK ZABIERZÓW wzięli udział w X Turnieju Lubelszczyzny w Boksie Olimpijskim.

W Lublinie zawodnicy BKS SMOK-ZABIERZÓW uzyskali następujące lokaty:

II miejsce – Serhij Kishko w kategorii wagowej 63,5 kg, senior (powyżej 18 lat)

II miejsce – Volodimir Radchenko w kategorii wagowej 44 kg, młodzik (13 - 14 lat)

III miejsce – Marcel Włodarczak w kategorii wagowej 60 kg, kadet (15-16 lat) Zawodnikom gratulujemy dobrych, zaciętych walk i życzymy dalszych sukcesów sportowych.

Trener Grzegorz Zbroja uważa, że zdobyte doświadczenia przez zawodników zaprocentują w kolejnych turniejach, a już w marcu pięściarze z Zabierzowa staną do rywalizacji na Mistrzostwach Małopolski.

Na co dzień treningi boksu i kickboxingu prowadzone są w Zabierzowie przy ul. Przy Torze 15 w Centrum Boksu i Kickboxingu.

Trener Grzegorz Zbroja i Grzegorz Majcher serdecznie zapraszają na treningi dzieci, młodzież i dorosłych. Szczegóły na stronie www.boks-zabierzow.pl lub www.centrumboksu.pl .

3 www.gonieczabierzowski.pl
– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!
* * *

Skocznia narciarska w Bolechowicach!

Odpowiadając na pytania naszych Czytelników informujemy, iż informacja dotycząca współpracy Gminy Zabierzów z Polskim Związkiem Narciarskim nie jest hejtem. Poniższy tekst pochodzi ze strony www.zabierzow.org.pl

Współpraca gminy Zabierzów i Polskiego Związku Narciarskiego – wiele nowych ciekawych inicjatyw dla naszych mieszkańców

Miło nam poinformować, że odbyły się pierwsze rozmowy pomiędzy Wójtem Gminy Zabierzów Elżbietą Burtan oraz prezesem Adamem Małyszem dotyczące potencjalnej współpracy Polskiego Związku Narciarskiego (PZN) i naszego samorządu. Chcąc popularyzować sporty narciarskie nie tylko pod Tatrami, PZN planuje w okolicach Krakowa stworzyć miejsce o charakterze sportowym integrujące lokalną społeczność. Piękne krajobrazy naszej gminy, dobra infrastruktura i komunikacja były dla PZN głównym argumentem do zainicjowania tych rozmów.

PZN chciałby stworzyć szeroką ofertę zajęć sportowych adresowanych głównie do młodszych mieszkańców naszej gminy. Jest bardzo dużo form treningów- zajęć ogólnorozwojowych, przygotowujących do uprawiania sportów zimowych, które można realizować przez cały rok na świeżym powietrzu oraz np. podczas zajęć WF-u. Pod okiem profesjonalnej kadry trenerskiej, dzieci, młodzież, dorośli oraz seniorzy z naszej gminy mogliby poznawać sekrety sukcesów sportowych mistrzów narciarskich - Dawida Kubackiego, Kamila Stocha czy Justyny Kowalczyk.

Budynek socjalny, całoroczna skocznia narciarska i górka saneczkowa dla dzieci. Trasy do nartorolek i trofea naszych najwybitniejszych narciarzy. Zwieńczeniem współpracy gminy Zabierzów i PZN byłoby powstanie infrastruktury sportowej i budynku socjalnego dostępnego dla naszych mieszkańców. Całoroczna (igelitowa) mała skocznia dla dzieci oraz górka do zjazdów na sankach, nartach i ślizgach, trasy do biegania na nartorolkach i nartach tradycyjnych to tylko część planów, które mogłyby zostać zrealizowane dzięki tej współpracy.

We wspomnianym planowanym budynku znalazłaby się m.in. ogólnodostępna sala konferencyjna i sala do ćwiczeń oraz pomieszczenia do dyspozycji PZN. Planuje się też utworzenie sali, w której nasi mieszkańcy będą mogli zobaczyć ekspozycję trofeów zdobytych przez Reprezentantów PZN na przestrzeni ostatnich lat.

Polski Związek Narciarstwa obecnie poszukuje źródeł finansowania. Gmina Zabierzów nie poniosłaby żadnych kosztów inwestycji. Za najlepszą lokalizację dla takiej infrastruktury socjalno – sportowej na terenie naszej gminy została uznana działka komunalna w Bolechowicach przy ul. Turystycznej (dz. Nr 705/1). Znajduje się tam teren przeznaczony na usługi i działalność związaną ze sportem. W ubiegłych latach mieszkańcy Bolechowic opracowali koncepcję zagospodarowania części tej działki, która w żaden sposób nie koliduje z rozważaną możliwością powstania kolejnych obiektów sportowych, które będą ciekawą atrakcją i nową formą aktywności fizycznej dla naszych mieszkańców.

Mamy nadzieję, że w kolejnych tygodniach PZN potwierdzi możliwość pozyskania źródeł finansowania inwestycji i będzie można przystąpić do konkretnych rozmów przy udziale lokalnej społeczności.

Txt: www.zabierzow.org.pl

4 www.gonieczabierzowski.pl
– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!
* * *

Ludzie listy piszą...

Nowy akwen w Niegoszowicach

Przy ulicy Słonecznej w Niegoszowicach (przed firmą ALSAL), powstał nowy akwen wodny zlokalizowany na terenie naszej gminy. Akwen ten wraz z nastaniem mrozów przeistoczył się w naturalne lodowisko i jak widać po śladach jest eksploatowany przez okoliczne dzieci.

5 www.gonieczabierzowski.pl
– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są! 10.02.2023 r. 26.01.2023 r.

Absurdy

- Cóż tak kroczysz, dumna jak paw, kuro? - spytał kaczor, przerywając chrupanie dopiero co znalezionej, soczystej dżdżownicy. Zupełnie, jakbyś nie wiedziała, że jutro niedziela.

Kura, choć nieco się zdenerwowała, zignorowała pytanie kaczora i z dumnie wypiętą piersią przemierzała podwórko wzdłuż i wszerz. Jednak nie dawało jej spokoju stwierdzenie płaskodziobego, że jutro niedziela. Zatrzymała się i zwróciła do kaczora:

- O co ci chodzi, ty płaskodziobe ptaszysko? Dlaczego wspominasz o niedzieli?

Kaczor, kręcąc kuprem, spojrzał na kurę lekceważąco i rzekł:

- No przecież w niedzielę gospodyni zawsze gotuje rosół. A rosół najlepszy jest z kury, a ty właśnie jesteś kurą i jutro skończysz w garnku! Żal mi cię kuro, choć bez ciebie będę miał więcej ziarna, którym od czasu do czasu wzbogacam swoją dietę.

- Ko, ko, ko, ko, ko – zaśmiała się kura. Widać, że nie jesteś na bieżąco z sytuacją prawną zwierząt gospodarskich. Nic mi już nie grozi, żaden garnek, mam zagwarantowany święty spokój.

- Jak to? - zdziwił się kaczor. Skąd ta pewność? Gospodyni zmieniła zwyczaje, czy co?

- Nie, nie gospodyni. To prawo ktoś tam na górze zmienił i teraz każde zwierzę gospodarskie będzie musiało być zarejestrowane w takiej specjalnej instytucji. Ja też będę zarejestrowana!

- O, to coś nowego – zdziwił się kaczor. Odkąd ty, kuro, jesteś zwierzęciem gospodarskim? I przez to, że będziesz gdzieś tam zarejestrowana, nie będą cię mogli ugotować?

- No, nie tak zupełnie – powiedziała kura, opuszczając nieco swój czerwony grzebień, co świadczyło o jej zaniepokojeniu.

- Nie rozumiem – stwierdził kaczor. Możesz mi to wyjaśnić?

Kura pomyślała chwilę i odrzekła.

- Wiesz, żeby mnie zarejestrować, trzeba wypełnić jakieś tam wnioski, gdzieś je wysłać i czekać pewnie na potwierdzenie zarejestrowania. To pewnie potrwa jakiś czas.

- W porządku – odparł kaczor. Ale w jaki sposób chroni cię to przed garnkiem?

- No pomyśl, kaczorku – kura na to. Przecież ktoś może zechcieć skontrolować, czy jako zarejestrowana żyję w tym miejscu, które widnieje we wniosku. Gdybym trafiła do garnka, to by mnie tutaj przecież nie było, a w rejestrze jestem! To nie byłoby zgodne z prawdą i z prawem. Gdyby wszystko miało się odbyć legalnie, to przed ucięciem mi łba gospodyni powinna mnie wyrejestrować i podać powód wyrejestrowania, np.: „wyrejestrowano z powodu przeznaczenia na niedzielny rosół”. Wyobrażasz sobie taką biurokrację i papierkologię?

Kaczor przerwał poszukiwanie kolejnych smakowitych kąsków i zamyślił się nad tym, czego się dowiedział od kury. Po chwili rzekł:

- Słuchaj, a może to wszystko można zrobić przez komputer, wcale nie trze-

ba takiej bazgraniny uprawiać?

- Oczywiście, że można – odparła kura. Tyle tylko, że nasza gospodyni nie ma komputera i co?!

- No to jest problem – skonstatował kaczor. Po chwili refleksji nad tym kurzym przypadkiem spytał:

- A co ze mną? Ja też mam się dać zarejestrować?

- Tak – odpowiedziała kura. Wszystkie zwierzęta, które są w gospodarstwie, muszą być zarejestrowane, przecież ci już to mówiłam.

- No to super – ucieszył się kaczor. Możemy spokojnie egzystować, bo nikt się nie będzie bawił w rejestrację jednej kury, jednego koguta czy jednej kaczki. Dobra nasza!

W tym momencie zza węgła stodoły wynurzył się kogut, który słyszał tę całą dyskusję. Szedł powoli, zwiesiwszy łeb, grzebień opadł mu na lewe oko, a zausznice poczerwieniały, jak nigdy dotąd.

Kura i kaczor patrzyli na niego ze zdziwieniem przeczuwając, że coś złego się pewnie stało.

- Ku, ku, ku, ku, ku....ryku – wrzasnął gospodarz podwórza. Nie cieszcie się, że wam się upiekło! I ty, kuro, trafisz do garnka, i ty, kaczorze, niedługo zamienisz się w pieczyste!

- Jak to, dlaczego, co ty gadasz?! - krzyknęli przestraszeni. Ano, ktoś poszedł po rozum do głowy i to prawo ma się zmienić. Takie pojedyncze sztuki, jak ja, ty kuro, czy ty kaczorku, nie będą musiały być zarejestrowane, bo są utrzymywane w gospodarstwie tylko na własne potrzeby gospodyni i nie stanowią żadnego zdrowotnego czy jakiegoś tam innego zagrożenia. Właśnie słyszałem przez otwarte kuchenne okno rozmowę na ten temat naszej gospodyni z synem. Oni odetchną z ulgą, ale my??!! Ratuj się, kto może!

Takie to rozmowy mogłyby się toczyć na naszych podwórkach, czyż nie?

Ileż w naszym życiu spotykamy absurdów. Jednym z ostatnich był pomysł rejestracji drobiu nawet wówczas, gdy w gospodarstwie znajduje się jedna kura, jedna gęś czy kaczka. Na szczęście ktoś w końcu poszedł po rozum do głowy – jak to stwierdził kogut – i przepis ten ulegnie zmianie.

A swoją drogą, to nasi ustawodawcy są czasem „bardziej papiescy niż sam papież”. Zbulwersowała mnie informacja o tym absurdalnym przepisie w sprawie rejestracji drobiu i sięgnęłam do treści ustaw unijnych, które to właśnie miały wprowadzać taki nakaz. Tak, jak myślałam, są przewidziane ustępstwa od niego i na szczęście ktoś pewnie się zapoznał dokładnie z unijnymi przepisami. Nie wiem tylko, czy z własnej woli czy na skutek protestów organizacji rolniczych.

Tak czy owak, sprawa rejestracji pojedynczych sztuk drobiu zostanie wkrótce rozwiązana.

Mam nadzieję.

Od redakcji:

Prof. dr hab. Hanna Czaja-Bogner - absolwentka Wydziału Zootechniki Wyższej Szkoły Rolniczej w Krakowie, pracownik naukowy Instytutu Zootechniki Państwowego Instytutu Badawczego w Balicach w latach 19712004. Autorka wielu publikacji naukowych, miłośniczka natury, hobbystycznie kolekcjonuje wszystko, co wiąże się z krowami i bydłem w ogóle. Występuje w zespole teatralnym „Kurdesz”, pisze wiersze i felietony, działa w organizacjach senioralnych.

6 www.gonieczabierzowski.pl –
Widziane z Brzoskwini
internetowa
wersja naszej gazety. Reklamodawco Twoje reklamy także tam są! Hanna Czaja-Bogner

Tu nas znajdziesz!

Aleksandrowice, sklep "Kamil", K. Pakosz

Balice, ul. Szkolna 9, A. Tarnowska

Bolechowice, ul. Jurajska 315 A. "Delikatesy Premium"

Bolechowice, ul. Łąkowa 19, sklep "Groszek"

Bolechowice, ul. Zielona 17, Gabinet Weterynaryjny

Brzezie, ul. Szlachecka 191, biurowiec

Brzezinka, ul. Krakowska 26, BD s.c. B. Węgiel, D. Nędzka

Brzoskwinia, Delikatesy "Sezam"

Jerzmanowice, hotel "Chochołowy Dwór"

Karniowice, ul. Modrzewiowa 28A, sklep "BMW"”, B. Wojciechowska

Kobylany, ul. Jana Pawła II 28, sklep "Kefireks"

Kochanów, restauracja, hotel "Kochanów"

Kochanów, ul. Lubomirskich 18, Stacja Kontroli Pojazdów

Kochanów, sklep A. Molik

Modlniczka, ul. Handlowców 13, restauracja "Adong"

Modlniczka, ul. Handlowców 18, sklep firmowy "Kubaty"

Modlniczka, ul. Kasztanowa 15, Stacja Kontroli Pojazdów

Nielepice, sklep M. Rudzki

Pisary, ul. Płk. Pisarskiego, sklepspożywczy "Blask"

Radwanowice 30, sklep spożywczo-przemysłowy GS

Rudawa, Rynek "U Andrzeja"

Rudawa, ul. Legionów Polskich 30, "Mosur"

Rudawa, ul. Rudawska 4, apteka "Prima"

Rudawa, ul. Topolowa 1, SaniTermo

Rząska, ul. Krakowska 60, sklep Pietryka

Szczyglice, Restauracja "Amalfi

Tomaszowice, ul. Brzozowa 1, Klinika "Perła"

Ujazd, ul. Jurajska 23, sklep "Lewiatan"

Zabierzów, ul. Rodziny Poganów 31, "Wolski"

Zabierzów, ul. Kolejowa 10, KBS

Zabierzów, ul. Kolejowa 15A, OSR Zabierzów

Zabierzów, ul. Krakowska 26, Delikatesy Centrum

Zabierzów, ul. Krakowska 69, Cukiernia Gołdynia

Zabierzów, ul. Krakowska 221, "Grass"

Zabierzów, ul. Krakowska 232, Diagnostyka (Biedronka)

Zabierzów, ul. Krakowska 259, Squash

Zabierzów, ul. Krakowska 280, "Manufaktura Zdrowia"

Zabierzów, ul. Krakowska 304, Bistro 304

Zabierzów, ul. Krakowska 311, Eskulap

Zabierzów, ul. Krakowska 317, Intermed

Zabierzów, ul. Leśna 2A, Alior Bank

Zabierzów, ul. Niecała 34, FH Ena

Zabierzów, ul. Przy Torze 15, Centrum Boksu

Zabierzów, Rynek 1, UG Zabierzów

Zabierzów, ul. Spokojna 4, "Foodcare"

Zabierzów, ul. Śląska 151, Stacja Paliw "Supra"

Drodzy Czytelnicy

Kontynuujemy cykl publikacji fragmentów wierszy artysty polskiego języka – Wojciecha Młynarskiego, poety, reżysera i wykonawcy, autora ponad 2000 kultowych już dzisiaj tekstów, wierszy, piosenek, librett, tłumacza. Poniżej publikujemy utwór „Ballada szpitalna” z 2015 r. Czytelnikom zostawiamy do oceny jego aktualność.

Ballada szpitalna

Szpital wstrętny i ponury, w kołdrach dziury, w kuchni szczury, Posługacze z mętnym wzrokiem troglodytów Chorych moc na korytarzach, Jedni leżą, inni łażą, Sanitariusz w prosektorium chla spirytus, I w tej dennej umieralni, W tej przedśmiertnej poczekalni Gdzie po kątach blady syf o pomstę wyje, Scena silnie romantyczna, Wzruszająca i liryczna, Rozegrała się niedawno w izbie przyjęć.

Blada wpadła tam kobita, I z trudnością oddech chwyta, Wzrok ma jakiś mętny, niewyraźny, Od śmiertelnej to wszak chusty, Pobladłymi szepce usty: „Wy mnie kłaćta bez badania na zakaźny” Młodszy lekarz się obruszył, Zaczerwienił się po uszy, I rzekł grzecznie „Chęć pacjentki nie wystarcza”, Rzecz oprzyjmy o realia, najpierw pani personalia, Proszę bardzo „Jam reforma gospodarcza”.

Tak wdrażano mnie z uporem w różne organizmy chore W handel, przemysł tak wciskano mnie na siłę, Że zapadłam na niemożność, niewydolność i niedrożność, Bo się silnie i przewlekle zaraziłam, Czemu ci reformatorzy, co z uporem chcą mnie wdrożyć, Nie chcą pojąć jednej podstawowej rzeczy, Gdzie nie spojrzysz chorób fura, Chory przemysł, sport, kultura, Chorób się nie reformuje tylko leczy.

Ordynator gdy zobaczył, jak się perlą łzy rozpaczy, Jak nieboga się na nogach ledwo słania, Najpierw wzruszył się szalenie, potem wydał polecenie, „Kłaść pacjentkę na zakaźny bez badania”.

Służba zdrowia cię utuli, rzekł w szpitalnej swej koszuli, Dwa rękawy otwierając, jak dwa skrzydła, Ona wdzięczna nad pojęcie, podążyła w to objęcie, I na dłuższy czas w objęciu tym zastygła.

I tak trwali w pół objęci, przy szpitalnym transparencie, „Świt reformy, lepsze jutro drzwi otwiera”

A pod ścianą ciężkogłowe przycupnęły dwie salowe, Szczotka, kubeł i dziurawa mokra ściera.

Nie wynika z tej piosenki morał choćby maciupeńki, I nauka nie tkwi w niej Panowie.

Lecz z piosenki tej wynika, jak rozumieć komunikat, Że reforma już objęła służbę zdrowia.

Wojciech Młynarski

7 www.gonieczabierzowski.pl
– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

Lucyny słów kilka

Kłamstwem w oszusta

O oszustwach „na wnuczka” czy „na policjanta” słyszymy od pewnego czasu i właściwie nikogo nie dziwi, że seniorzy ciągle dają się na nie nabrać. Oni wychowywali się w czasach, gdy ludzi traktowało się życzliwie i wierzyło w to, co mówią. Oczywiście, jak świat światem zdarzały się oszustwa i kradzieże, ale nigdy nie były one na porządku dziennym, nie były powszechne. Zastanawiam się, kim są ci, którzy teraz na każdym kroku oszukują i kradną. Zwykle młodzi – co można poznać po głosie w słuchawce - opowiadają o wypadku drogowym spowodowanym przez wnuczka, żądają od babć czy dziadków wypłaty pieniędzy z banku i zjawiają się po odbiór oszczędności życia seniora. Ci młodzi to przecież synowie, córki czy wnuki tych uczciwych, starszych ludzi. Jak to się stało, że wolą oszukiwać niż uczciwie pracować? Wiedzą, że za uczciwą pracę nie zdobędą wielkiego majątku, a celem ich życia są pieniądze. Chciwość staje się cechą dominującą człowieka. Na szczęście – nie każdego, chciwość nie ogarnęła jeszcze wszystkich rodaków.

Powstało mnóstwo organizacji pozarządowych, kwitnie działalność charytatywna. To bardzo pozytywne zjawisko. W internecie funkcjonuje „zrzutka” na leczenie dzieci i wiele innych celów. W telewizji stale pokazują niepełnosprawnych, którym trzeba pomóc. I ludzie pomagają, wpłacają pieniądze, chętnie wrzucają też do puszek pieniądze podczas zbiórek. Są więc jeszcze dobrzy hojni Polacy. To budujące! Dobroć i wielkie serce Polaków ujawniło się ostatnio w stosunku do uchodźców z Ukrainy. Cała Europa dziwiła się, że przyjęliśmy do własnych domów i mieszkań tysiące matek z dziećmi, pomagaliśmy im, jak kto mógł.

Uderza kontrast między postawą rzeszy dobrych, nie zawsze bogatych ludzi a grupą oszustów. Ci ostatni nie mają za grosz litości dla innych. Od wielu seniorów wyłudzili przecież oszczędności całego życia. Mówią niektórzy, że seniorzy są łatwowierni. Ale wyobraźmy sobie, co myśli i przeżywa babcia, która nagle dowiaduje się, że jej ukochany wnuczek spowodował wypadek samochodowy i grozi mu więzienie. Ona jest zdecydowana, by ratować wnuczka, ona się nie zastanawia długo, wykona wszystko, co jej każą. Czy dziwić się, że starszy człowiek jest w szoku, dowiadując się o nieszczęściu w rodzinie? Zastanawiam się, czy ja w takiej sytuacji umiałabym zachować trzeźwy umysł i zdrowy rozsądek? Mnie, co prawda, też dotknęła próba wyłudzenia pieniędzy, ale dzwoniący nie straszył mnie wypadkiem w rodzinie. Powiedział, że dzwoni z banku i grozi mi utrata pieniędzy na koncie bankowym. Powinnam przenieść je na numer konta przez niego podany. - A z jakiego banku pan dzwoni – zapytałam – No, z tego, w którym pani ma konto – odparł, i tu popełnił błąd, bo zaczęłam się domyślać, że coś jest nie w porządku. - Mam konta w kilku bankach – skłamałam - to z którego pan dzwoni? - dopytywałam. - Z departamentu – próbował nie poddać się oszust. - Departamenty są w ministerstwach, więc które pan reprezentuje? - ja też się nie poddawałam – bo wie pan, nie bardzo możemy się jakoś dogadać, to może ja do pana oddzwonię, jak porozumiem się z córką, która

Patronat prasowy

pracuje w banku (znowu skłamałam) albo z zięciem, bo on jest na wysokim stanowisku w policji (też oczywiście nieprawda). W tym momencie oszust natychmiast się rozłączył, a ja zgłosiłam jego numer telefonu na policję. Oszustwa rozpleniły się u nas jak nigdy wcześniej. Te informacje „drobnym drukiem” na różnych umowach i w pismach służą nie klientowi, lecz instytucji, z którą podpisujemy umowy. Ktoś to wymyślił i ktoś na to się zgadza, ten ktoś nie jest człowiekiem uczciwym.

W ostatnich czasach, w związku z inflacją i powszechną drożyzną, w sklepach kradzieży jest znacznie więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Ludzie kradną wszystko, co da się ukraść: masło, mleko, bułki, inne artykuły spożywcze. Zastanawiam się nad tym zjawiskiem: potępiać je czy współczuć złodziejom? Bo jeśli ktoś kradnie, bo nie stać go na kupienie jedzenia, kradnie z głodu, to czy go zrozumieć i wybaczyć? Czy karać? Państwo sprzyja kradzieżom, bo podnosi się wartość ukradzionych artykułów, które nie podlegają karze. Oburzają się na to sprzedawcy i próbują we własnym zakresie przeciwdziałać kradzieżom. Właściciele marketów instalują kamery i zatrudniają ochroniarzy „po cywilnemu”, którzy przechadzają się pomiędzy półkami i patrzą na ręce klientom. Jednak jak mówi powiedzenie: „na złodzieja nie ma zamka”. Życie jest coraz droższe, więc nie ma nadziei, że kradzieże znikną.

Nie ma też nadziei, że będzie mniej oszustw. Ohydne oszustwa to wszelkie pokazy: garnków, pościeli, itp., gdzie w sprytny sposób robi się seniorom „wodę z mózgu” tylko po to, by wyłudzić od nich kasę. Myślę, że prezenterzy tych pokazów, zwykle właśnie młodzi, energiczni ludzie zdają sobie sprawę z nieuczciwości swoich praktyk. Wydano przepisy, że podczas wszelkich pokazów np. w hotelach nie wolno zawierać umów na kupno garnków czy kołder. Cóż z tego, oszuści znaleźli na to sposób i teraz odwożą seniora do domu wraz z towarem, do kupna którego został zachęcony w wyniku „prania mózgu” podczas pokazu. W mieszkaniu zawierają z nim umowę, oczywiście sprzedając towar za kwotę bez porównania wyższą niż cena towaru w sklepie. Co nam z przepisów, które pozostają dwa kroki do tyłu za pomysłem oszustów? Może więc zamiast licznych prawników i polityków, wymyślających takie przepisy, zatrudnić szachistów lub brydżystów, którzy potrafią przewidzieć kilka ruchów do przodu?

Przypominamy organizatorom imprez na terenie Gminy Zabierzów, iż redakcja Gońca Zabierzowskiego obejmuje swoim patronatem wszystkie imprezy, których organizatorzy o to poproszą w dowolnej formie (telefonicznej, mailowej, pisemnej) z kilkudniowym wyprzedzeniem.

Objęcie naszym patronatem oznacza umieszczenie relacji prasowo-zdjęciowej z imprezy w kolejnym numerze naszej gazety. Uprzejmie prosimy organizatorów imprez, którzy zechcą z nami współpracować o umieszczenie na ewentualnie wykonywanych plakatach imprezy naszego logo oraz wywieszenie dostarczonego przez nas banera gazety w miejscu imprezy. Zapraszamy do współpracy podczas imprez organizowanych w 2023 roku.

8 www.gonieczabierzowski.pl – internetowa
– Twoje reklamy także tam są!
wersja naszej gazety. Reklamodawco
* * *
„Gońca Zabierzowskiego”
* * *

Zabierzowskie Jasełka

2023

22 stycznia br. Zespół Teatralny Klubu Seniora „Złota Jesień” w Zabierzowie zaprosił kolejny raz mieszkańców Gminy Zabierzów na tradycyjne Jasełka. Scenariusz został oparty na motywach „Betlejem Polskie” Lucjana Rydla oraz tekstach zaczerpniętych z innych źródeł, a także zostały wykorzystane własne pomysły. Jasełka wystawione były już po raz ósmy.

Sala widowiskowa w Centrum Kultury wypełniona była po brzegi. Sądząc po reakcji widowni oraz pochlebnych kuluarowych wypowiedziach, spektakl podobał się. Jesteśmy usatysfakcjonowani tak dużą frekwencją, zatem z całego serca wszystkim dziękujemy, gdyż tak liczna obecność była dla nas nagrodą za trud włożony w przygotowanie tego widowiska, a było to nie łatwe przedsięwzięcie przy obsadzie 34 „aktorów”.

Dziękujemy rodzicom małych aktorów za to, że pozwolili im na udział w przedstawieniu i dołożyli starań, aby pięknie wyglądały. Podziękowania kierujemy również do osób spoza naszego Klubu, występujących u nas gościnnie, imiennie niżej wymienionych, pośród członków naszego Zespołu. Również podziękowanie należy się Januszowi Majce z Centrum Kultury za opiekę techniczną.

Już dziś zapraszamy na następne Jasełka, jak również inne przedstawienia i imprezy organizowane przez nasz Klub.

Obsada: Święta Rodzina – Asia Urbanik i Władysław Szczepański, Aniołki –Maja Machlowska, Madzia Krzywiecka, Hania Prażmak, Zuzia Zahuta, Krakowianki – Olusia Duda, Ania Gajewska, Krakowiaczki – Jaś Iżycki, Mateuszek Woch, Pasterze – Franciszek Sendor, Kazimierz Nawrot, Aleksander Bielak, Marian Łacheta, Leszek Frączek, Wiesław Olek, Jerzy Dąbrowski, Kubuś Cader (Filipek), Żyd Lejba – Władysław Sendor, Trzej Królowie – Józef Ropka, Franciszek Dziedzina, Ryszard Włodarczyk, Rzemieślnicy – Małgorzata Kołacz, Danuta Cader, Hanka Miśtak, Ewa Wanatowicz, Mateusz Korzonek. Król Herod – Tadeusz Miłek, Żołnierze Heroda – Krystian Krawczyk, Kasia Urbanik, Diabły – Celina Chrzanowska, Henryk Micimiński, Śmierć – Kazimiera Szterleja.

Tekst – Barbara Golińska, Foto – Wiesława Danielewska

9 www.gonieczabierzowski.pl
– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!
10 www.gonieczabierzowski.pl – internetowa
wersja naszej gazety. Reklamodawco
Twoje reklamy także tam są!
11 www.gonieczabierzowski.pl
internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!
12 www.gonieczabierzowski.pl – internetowa
są! Apel Sponsorowany przez firmę SARA A.G. Świech z Brzezia
wersja naszej gazety. Reklamodawco
Twoje reklamy także tam

Szczęśliwa trzynastka

Więc jest. Już za chwilę, jak co roku, będziemy obchodzić Dzień Kobiet. Niektórzy uznają ten dzień za święto, a co więcej, to święto lubią, niektórzy uważają, że to dzień jak co dzień i tendencyjnie w tym dniu albo nie zwracają uwagi na kobiety, albo wygłaszają antykobiece (by nie rzec antyfeministyczne) teksty, którymi wystawiają sobie świadectwo. Nienajlepsze zresztą (no bo zastanówmy się przez chwilę, jak patrzylibyśmy na kogoś, kto w samą Barbórkę wygłasza teksty „antygórnicze”, czy w Dzień Nauczyciela teksty „antynauczycielskie”; raczej budziłoby to zażenowanie, a nie wrażenie wspólnoty odczuć).

Ja lubię Dzień Kobiet chyba z dwóch powodów – po pierwsze lubię być kobietą i celebrować swoją kobiecość, po drugie bardzo lubię tulipany (a to kwiatki chyba najmocniej kojarzące się z tym dniem; przynajmniej w Polsce).

Czy świętowanie Dnia Kobiet ma sens? Czy ustanowienie tego święta w ogóle się w jakikolwiek sposób broni? Różnie mówią. Ja jednak zdecydowanie optuję za tym, żeby zarówno tego dnia, jak i samych kobiet nie lekceważyć. Bo kobiety, które wiedzą, czego chcą, które wiedzą, przeciwko czemu się buntują, to siła, która może obalać władców i rządy. Trudno w to uwierzyć? Ha! Nie tak bardzo. Otóż właśnie 8 marca 1917 roku kobiety w Rosji zorganizowały strajki, które po czterech dniach doprowadziły do abdykacji cara i wybuchu rewolucji lutowej. Czego chciały te bohaterskie i odważne kobiety? „Chleba i pokoju”. Co prawda nie dostały ani jednego, ani drugiego, ale już prawa wyborcze – tak. Oczywiście nie dokonały tego same; przyłączyli się do nich mężczyźni, później również wojsko, ale machina już poszła w ruch, którego nigdy nie udało się zatrzymać. Czy w Rosji panuje car (ale taki koronowany, a nie zwykły władca autorytarny, jakim bez wątpienie jest Putler)? Nie, nie panuje, a rewolucja lutowa była de facto uwerturą do rewolucji październikowej, która zmieniła oblicze świata na przeszło siedemdziesiąt lat. No, ja na miejscu rządzących bałabym się mocno wkurzonych kobiet w masie.

Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że w naszym wciąż jeszcze patriarchalnym społeczeństwie na kobiety patrzy się nieco z góry, a ich rolę lekceważy. Niesłusznie. A co gorsza bezpodstawnie. Już Władysław Gomółka zauważył, że „nie ma dziś w Polsce dziedziny, w której kobiety nie odgrywałyby ważnej roli”. Gomółkę co prawda dawno już robaki zjadły, ale ta jego wypowiedź nic nie straciła na aktualności. Zaryzykuję nawet twierdzenie, że dziś nawet w większym stopniu niż za jego czasów. Może nie ma już kobiet traktorzystek (wtedy były, bo jednak tysiące mężczyzn nie wróciło z wojny), ale już kobiety dyrektorki, kobiety menedżerki, kobiety w polityce, kobiety inżynierki (lub inżynierowie – to dla tych, którym feminatywy ranią oczy), motornicze, kierowcy TIR-ów, właścicielki przedsiębiorstw i małych firm itd. są. (Na marginesie miałam kiedyś okazją poznać kobietę, która jest maszynistką pociągów pendolino. Można? Można.) Jednocześnie większość tych kobiet jest, zgodnie z tradycją, dyrektorkami zarządzającymi skomplikowanych przedsiębiorstw, określanych w języku potocznym mianem „domu” czy „rodziny”. W tychże firmach są również zaopatrzeniowcami, kucharkami, sprzątaczkami, praczkami, pedagogami, psychologami, opiekunkami dzieci i osób starszych. Matkami, żonami, kochankami. Ostateczną instancją dla swoich dzieci (i najczęściej również mężów). Mnie osobiście cieszy, że ta –niejako oczywista – droga życia kobiety nie jest już jedyną akceptowalną. Łaskawe nasze czasy pozwalają kobiecie na wybór ścieżki kariery, a nie rodziny. Że kobieta może zdecydować, że nie chce być żoną czy matką. Że w zasadzie odeszło już do lamusa okropne określenie „stara panna”. Że pytanie „kiedy dziecko?” jest już uważane za nietaktowne. Że już można nie tylko czuć, ale i mówić na głos: „nie chce mieć dzieci”, czy: „nie nadaję się na matkę”, i to będzie akceptowalną prawdą. Że można w końcu zdecydować się na życie zgodne ze swoimi głębokimi potrzebami – samotne, z mężczyzną, albo z inną kobietą. I nikomu nic do tego.

Czy wobec tego warto jeszcze świętować Dzień Kobiet? Czy wciąż jeszcze kobiety mają o co walczyć? Dopóki dysproporcje w zarobkach i przejście przez sito rekrutacyjne do pracy będą brały pod uwagę płeć – tak! Trzeba

przy tym uważać, żeby mężczyzn, tych wspaniałych, nieco dziwnych tworów, nie pozbawić ich wiary w siebie i wspaniałości. Wszak „I stworzył Bóg ludzi na obraz swój, na obraz Boga stworzył ich: stworzył mężczyznę i kobietę” (Rdz 1, 27). Jesteśmy dla siebie wzajemnie ważni, najczęściej po prostu się uzupełniamy. Jesteśmy całością – mężczyźni i kobiety. Całością, której obie składowe są równie ważne. Celebrujmy zatem swoją inność, ale nie udawajmy, że którakolwiek z płci jest ważniejsza od tej drugiej. Nie jest. Celebrujmy Dzień Kobiet – to naprawdę miłe.

Co u Orląt w Rudawie?

Drużyna Skrzatów rocznik 2016/17 uczestniczyła w Turnieju Orzeł Winter Cup 2023 w Białym Kościele. Drużyna Piotra Deryniowskigo wystąpiła w nowych strojach, które ufundowała firma SAF-BUD Sławomir Łagan. Można powiedzieć, że chłopcy grali tak samo jak wyglądali czyli pięknie.

Nasze Skrzaty pokazały ogromne chęci do gry, było bardzo dużo dryblingów i udanych akcji zakończonych bramkami. Nie brakowało również ciekawych pojedynków 1x1. Drużyna zapracowała na duży puchar i została oznaczona pamiątkowym medalem.

Gratulujemy całej drużynie i trenerowi Piotrowi.

W imieniu Klubu i swoim własnym, trener Piotr Dereniowski składa serdeczne podziękowania Panu Sławomirowi Łaganowi za ufundowanie strojów i dresów dla drużyny. - Komplety bardzo nam się przydadzą, chłopcy byli pod wrażeniem prezentów jakie otrzymali. Muszę jeszcze podziękować Firmie „Melba” (Andrzej Mędrala) za pyszne pączki, które dostaliśmy w tłusty czwartek po treningu .Jak widać nie tylko Ja dbam o drużynę Skrzatów. Wracając do turnieju to widać było, że z każdym kolejnym meczem wyglądaliśmy lepiej i rozumowanie gry było na coraz lepszym poziomie. W drużynie jest duży potencjał który będę chciał wydobyć w stu procentach.

Skład/Bramki; Nikodem Gierczak - 2, Filip Falasa - 9, Tomasz Migza - 5, Bartosz Laskiewicz - 1, Tomasz Kovalczuk, Oskar Łężniak, Jakub Mędrala, Jan Dziedzic.

13 www.gonieczabierzowski.pl
* * *
– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

Kundel bury i kocury

Mika

Wieś w gminie Opatowiec. Szesnastoletnia, ślepa, niewielka suka. Przez rok po śmierci opiekuna w byle jakiej budzie, na łańcuchu, przy pustym domu. Sama. Nie padła z głodu, bo sąsiedzi karmili ją chlebem. Magda Szymula i Beata Porębska, inspektorki La Fauny, w styczniu odcięły ją z łańcucha. Leżała na zamarzniętych szmatach, zagłodzona, zarobaczona, z potężnym zapaleniem pęcherza. Pogodzona z losem. Jakim cudem przetrwała mroźne noce? Spadkobiercy z Krakowa odziedziczyli dom i działkę. Starej suki nie chcieli. Inspektorki proponowały przywiezienie im suki. Mogli ją bez konsekwencji oddać do krakowskiego schroniska, miałaby szansę na leczenie. Odmówili, choć wiedzieli, że jest chora. Po co robić sobie kłopot? Zrzekli się staruszki na rzecz La Fauny. Gdyby tego nie zrobili, inspektorzy odebraliby suczkę interwencyjnie. Mika od razu trafiła do lecznicy. Mimo intensywnego leczenia długo jeszcze sikała pod siebie. Przeżyła. Delikatna, łagodna, zawojowała serca lekarek. A potem Sandra Sobańska-Drexler, mecenas, która pro bono reprezentuje La Faunę w sprawach o znęcanie się nad zwierzętami (na szczęście kilku krakowskich adwokatów pomaga fundacji bezinteresownie), dowiedziała się, że rodzice koleżanki chcą adoptować sukę. Spodobała im się podopieczna La Fauny Marcysia, też niewielka, kudłata, dziewięcioletnia. Postanowili jednak pomóc najbiedniejszej. Przygarnęli Mikę. Nie pomimo to, ale właśnie dlatego, że stara, ślepa, bezradna.

CENTRUM DLA ZWIERZĄT "Na Zielonej"

Jeśli chcesz pomóc, w działaniach na rzecz zwierząt, możesz dokonać darowizny na konto: 41 1090 1870 0000 0001 4364 1050

Fundacja Przyjaciele konia Petrusa, ul. Bosacka 9/9, 31-508 Kraków nasz KRS 0000807026

Tekst, fot. Magdalena Hejda. La Fauna

SCHRONISKO NIE CHCIANYCH UCZUĆ

Jeśli kiedyś duma nadmierna z człowieczeństwa w tobie zagości, pójdź do schroniska nie chcianych uczuć, przechowalni niepotrzebnych miłości.

W każdej klatce mieszka ciężka dola. Między pręty smutek wciska nos. I na pewno nie załatwia sprawy wzruszenie ramion, no cóż, taki los.

Może, kiedy tam się wybierzesz, smutne oczy zawładną twym sercem i już będzie jedna miłość potrzebna, jednej stanie się kres poniewierce.

Potem będziesz miał już samą radość: psa z milionem merdających ogonów. Iz pewnością szybko się przekonasz, że to lepsze od fałszywych ukłonów.

- w Bolechowicach -

12 285 33 17, 608 69 05 25

zaprasza: poniedziałek - piątek

godz. 9.00 - 12.00 i 15.00 - 19.00

sobota: 9.00 - 14.00

- Gabinet Pielęgnacji dla Zwierząt506 60 40 28

• profesjonalne przygotowanie do wystaw

• strzyżenie, trymowanie, kąpiele pielęgnacyjne

• profesjonalne środki do pielęgnacji oraz pomocne przy wystawach (szampony, pudry, odżywki firmy Bio-Groom)

- Sklep z paszami dla zwierząt -

12 285 33 17, 602 78 24 66

• karmy dla drobiu, trzody chlewnej, bydła, królików oraz gołębi (firmy Nutrena, Cargil, LNB)

• ptaków ozdobnych i egzotycznych (firmy Bayers, Quiko, Versele-Laga)

• dodatki witaminowo-mineralne oraz suplementy diety dla gołębi, małych i większych gryzoni oraz ptaków ozdobnych, śpiewających i drobnej egzotyki

• artykuły zoologiczne (klatki, pojemniki na wodę i paszę) dla ptaków, gryzoni, psów i kotów

• bezpłatne porady żywieniowe i hodowlane

14 www.gonieczabierzowski.pl – internetowa
– Twoje
także
są!
wersja naszej gazety. Reklamodawco
reklamy
tam
* * * Kreski z Zelkowa
Krzysztof Próchniewicz

Nawigacja GPS w samochodzie

W przeciągu ostatnich 15-20 lat nastąpił znaczy rozwój map i systemów GPS. Pierwsze systemy GPS w samochodach podawały tylko proste komunikaty dotyczące kierunku jazdy i były zintegrowane z samochodem. Potem pojawiły się już systemy, gdzie zobaczyliśmy swoje położenie na mapie i mogliśmy ustalić już dogodną dla siebie trasę. Zwykle były to systemy offline (czyli mapy były na nosikach t.j karty pamięci lub płyty CD). Jednak nadal były to nawigacje zintegrowane w różne systemy multimedialne samochodu. Znaczący rozwój używania systemów nawigacji nastąpił w momencie, gdzie na przenośnych urządzeniach można było zainstalować aplikacje i wgrać odpowiednie mapy. Pierwszy system nawigacji jaki używałem był na urządzeniu palmtop (protoplasta dzisiejszych smartphonów) było to w roku 2005. Już nie trzeba było kupować samochodu marki premium z drogimi aktualizacjami map. Można było powiedzieć, że nawigację w samochodzie mógł mieć, każdy i rozpowszechniły się problemy z tym związane. Z punktu widzenia bezpieczeństwa pierwszy problem jaki należy omówić to fakt instalowania na szybie w/w systemów nawigacji. Przypomnę, że podczas kolizji niewielkie urządzenie ważące 0,2 kg w momencie wypadnięcia z uchwytu może spowodować solidne obrażenia kierowcy i pasażerów. Problem ten dostrzegli zarówno producenci samochodów jak i rządzący w wielu krajach, gdzie jest bezwzględny zakaz umieszczenia dodatkowych urządzeń na przedniej szybie. Biorąc pod uwagę, że większość kierowców w dzisiejszych czasach używa nawigacji na swoich telefonach, której maja jeden wspólny system Android lub iOS, producenci praktycznie już wszystkich marek samochodu instalują do systemów multimedialnych program Android Auto i CARPLAY iOS. Można powiedzieć, że zabieg ten jest po to, aby wrócić do pierwotnego założenia, żeby system nawigacji był w sposób bezpieczny używany bez instalowania niczego na przedniej szybie. Dodatkowo system ten wie, kiedy kierowca jest w ruchu, często nie pozwala wpisywać niczego w trakcie jazdy, dba o to aby kierowca jak najmniej musiał odrywać ręce od kierownicy. Niestety, moje doświadczenia ze szkoleń defensywnych z wieloma kierowcami, pokazują, że większość z nich używa nawigacji na małych ekranach swoich smartphonów mimo, że w ich samochodach jest system Android Auto. Nawet spotkałem się z przypadkiem, kiedy w luksusowym pojeździe o bardzo dużym dobrym wyświetlaczu systemu mulitimedialnego, właściciel przykleił dodatkowy uchwyt na telefon (niszcząc tapicerkę) aby korzystać z nawigacji na malutkim ekraniku. Nie wspominając o ryzyku wypadnięcia telefonu to kierowcy tak korzystający z nawigacji często odrywają plecy od fotela, żeby zobaczyć z bliska nie czytelne informacje i próbując wpisywać kolejne adresy.

Systemy nawigacji w telefonach rzeczywiście zrewolucjonizowały dzisiejszy sposób podróżowania, przede wszystkim podając nam informacje nie tylko o samej trasie ale o natężeniu ruchu i ewentualnych objazdach korków. Pamiętajmy jednak, że to kolejne dodatkowe urządzenie, które będzie nas odrywało od samego prowadzenia pojazdu. Korzystajmy z tych dobrodziejstw technologicznych w sposób świadomy i bezpieczny. Proszę mi wierzyć, że gro ludzi czytających ten artykuł ma w swoich samochodach systemy nawigacji łączące się z naszym telefonem a nie korzysta z niego. Zadajmy sobie trud sprawdźmy to skonfigurujmy telefon z Android Auto. W pełni będzie można korzystać w nawigacji z telefonu, który bezpiecznie będzie schowany w schowku.

Jerzy Smagała

Instruktor nauki jazdy w szkole www.Autofart.v1.pl, Instruktor techniki jazdy, Rajdowy Mistrz Pucharu Peugeota, vice Mistrz Polski w klasie HR4

15 www.gonieczabierzowski.pl
Kącik motoryzacyjny
– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego w szkole w Rząsce

Nie każdy wie, że Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego przypada 21 lutego, a został ustanowiony przez UNESCO w 1999r., byśmy wszyscy – na całym świecie – uświadomili sobie, jak wielka jest różnorodność i wartość języków ojczystych: regionalnych, narodowych, oficjalnych i nieoficjalnych, tych mających ogromny zasięg i tych użytkowanych tylko przez nielicznych. Taki również cel przyświecał obchodom tego święta w szkole w Rząsce. Tegoroczny temat przewodni to “edukacja wielojęzyczna – konieczność transformacji edukacji”.

Podczas imprezy uczestnicy dowiedzieli się wielu ciekawych, a niejednokrotnie zaskakujących faktów. Otóż na Ziemi mówi się w ponad 7100 językach, z czego 2200 są językami azjatyckimi, a jedynie 230 używa się w Europie. Ponadto język polski zaliczono do grona jednych z trudniejszych języków na świecie, a to między innymi przez złożoną, rozbudowaną gramatykę czy trudności w mówieniu niektórych głosek (tzw. szumiących). Wystarczy wspomnieć, że w języku polskim mamy aż 17 form liczebnika “dwa” (np. dwóch, drugi, dwoje, dwóm), w chwili gdy w języku angielskim ma on tylko dwie formy (two i second). Mimo to język polski używany jest przez ponad 40 mln osób na całym świecie, co sytuuje go na 26. pozycji w rankingu najczęściej używanych języków świata.

W tym świątecznym dniu dużą uwagę poświęcono także potrzebie używania znaków diakrytycznych w codziennej komunikacji. Z badań wynika bowiem, iż 63 procent Polaków nie zawsze dba o poprawność językową i uważa omijanie polskich ogonków za jedną z dróg do uczynienia życia prostszym. Trzeba się natrudzić, by na klawiaturze wcisnąć prawy alt, w telefonie odnaleźć odpowiednie litery, a po co to robić, skoro wiecznie gdzieś pędzimy, dokądś się spieszymy, mamy coś ważnego do zrobienia. Paradoksalnie, uważamy znaki diakrytyczne za jedną z najbardziej charakterystycznych cech języka polskiego, ale na potęgę unikamy ich stosowania. Na co dzień nie myślimy, jak ważne jest, by pięknie mówić i pisać, dlatego niezbędne jest częste przypominanie o tym. Podczas uroczystości nie zabrakło także akcentu młodzieżowego. Chciano, aby temat stał się jeszcze bliższy uczniom, dlatego poświęcono uwagę także Młodzieżowemu Słowu Roku, którym w roku 2022 została essa, oznaczająca w środowisku młodzieżowym radość, triumf i pozytywne emocje. Przypomniano, iż plebiscyt organizowany jest przez Wydawnictwo Naukowe PWN we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim. Podkreślono, iż głos młodych ludzi jest ważny i respektowany przez językoznawców, że są oni doceniani i słucha się tego, co mają do powiedzenia.

W związku z 24. Międzynarodowym Dniem Języka Ojczystego uczniowie w Rząsce wzięli także udział w szkolnym głosowaniu na najpiękniejsze słowo polskie oraz najtrudniejsze ortograficznie i najtrudniejsze do wypowiedzenia. Jego wyniki zostały ogłoszone podczas ceremonii.

Cieszy fakt, że wśród nich znalazły się słowa tj. miłość, przyjaźń, solidarność, ojczyzna, wolność, mama ale również wakacje, wypłata, telefon i komputer. Niezaprzeczalnym zwycięzcą kategorii “najtrudniejsze ortograficznie słowo” okazała się gżegżółka, a następnie chrząszcz, rzeżucha i trzcina. Najwięcej kłopotu z poprawnym wypowiedzeniem sprawia wyraz “powyłamywanymi” oraz “wyrewolwerowany”.

W tej części nie zabrakło też łamańców językowych. Uczniowie dowiedli, że nie są im obce nasze polskie perełki logopedyczne typu: Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego, Jola lojalna i Jola nielojalna, Szedł Sasza suchą szosą, Ząb zupa zębowa- dąb zupa dębowa, W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie. Postanowiono także pójść o krok dalej i uczniowie ukraińscy, ramię w ramię z polską młodzieżą, mier zyli się z łamańcami w swoim języku ojczystym. Jedna i druga ekipa spisała się na medal.

Warto podkreślić, iż w tegorocznej edycji święta zwrócono szczególną uwagę na liczną grupę uczniów pochodzących z innych krajów, a uczących się w szkole w Rząsce. Konferansjerzy prowadzili spotkanie w języku polskim i ukraińskim, akcenty językowe z udziałem uczniów również starano się zaprezentować dwujęzycznie. Stwierdzono, iż obcokrajowcy poczują się swobodniej i będą szczęśliwi słysząc w tym międzynarodowym dniu swoją mowę i widząc zdania napisane w ich języku.

Na zakończenie dnia pełnego wrażeń i atrakcji postawiono na akcent lokalny i Naszą Małą Ojczyznę. Podkreślono, jak wielu z nas mocno utożsamia się z regionem kraju, w którym mieszkamy, jak szybko wsiąkamy w ten mały świat, nawet jeśli trafiliśmy tu z innych miejsc i jak szybko hasło - “Jestem z Małopolski- wychodzę na pole” stało się bliskie naszym sercom i umysłom. Prowadzący i liczna grupa uczniów, na znak, iż powyższe motto mocno weszło im krew, włożyli koszulki z odpowiednim napisem.

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego to niezwykle ważne i potrzebne święto, które należy promować i krzyczeć o nim piękną polszczyzną z zaakcentowaniem znaków diakrytycznych. Dzięki niemu powinniśmy zawsze pamiętać, iż bez względu na to, jak potoczy się nasze życie, gdzie rzuci nas los, język ojczysty zawsze pozostaje w naszym sercu i naszej pamięci.

16 www.gonieczabierzowski.pl
– internetowa
wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są! Georgina Cieślik, Ewelina Trzaska

Młode pióra

Hobby

Jestem Natalia, mam 13 lat i jestem uczennicą klasy VII w Szkole Podstawowej w Kobylanach. Opowiem wam o moim hobby. Od około 3 lat interesuję się historią Polski a w szczególności I i II wojną światową. Moje zainteresowanie tym tematem nieprawdopodobnie wzrosło po wizycie w Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.

Najbardziej interesuje mnie II wojna światowa, lecz mam zamiar zdobyć więcej informacji również o I /zwanej Wielką Wojną/, w której brał udział mój prapradziadek walcząc w Rumunii i we Włoszech - po zakończeniu wojny został zaproszony przez samego Józefa Piłsudskiego na dożynki do Spały. Była to forma nagrody za dzielną walkę na wojnie.

Posiadam kilka ciekawych książek historycznych. Staram się je czytać na bieżąco, tak aby pogłębiać swą wiedzę. Taki rodzaj spędzania czasu sprawia mi przyjemność. Mam nadzieję, że swoje zainteresowania wykorzystam też podczas lekcji historii nie tylko obecnie, ale również w szkole średniej. Moim drugim, „letnim”, hobby jest zwiedzanie zamków. Jak na razie w samej Polsce odwiedziłam 20. Przemierzyłam cały Szlak Orlich Gniazd od Częstochowy aż po Wawel. Najpiękniejszym jak dotąd zamkiem według mnie jest natomiast Zamek w Pszczynie. Największe wrażenie robi sala lustrzana, która niegdyś była jadalnią. Jest jedną z najpiękniejszych sal. Powstała w latach 70 XIX wieku.

Pamiątkami z każdego zamku w moim przypadku są magnesy oraz figurki, mające specjalne miejsce w moim domu. Gdy na nie spoglądam przypominam sobie szczęśliwy czas zwiedzania. Myślę, że warto poznawać oraz zwiedzać historyczne miejsca. Taki aktywny tryb życia może przynieść Wam wiele radości.

Natalia Dąbrowska, Szkoła Podstawowa w Kobylanach, Klasa VII

Od Redakcji:

Zgodnie z naszą deklaracją o udostępnieniu łamów Gońca Zabierzowskiego młodym mieszkańcom naszej gminy, uczniom szkół podstawowych, pozwalamy młodym autorom na wypowiedzenie się w tematach różnych, według autorów interesujących naszych czytelników.

Teksty otrzymujemy za pośrednictwem nauczycieli chcących z nami współpracować, w ramach kampanii „Młode pióra”, umożliwiającej dostęp do publikowania w prasie lokalnej młodym autorom. Powyżej kolejny z nadesłanych tekstów autorstwa uczennicy Szkoły Podstawowej w Kobylanach Natalii Dąbrowskiej. Kolejne teksty będziemy publikować w miarę ich nadsyłania. Zapraszamy nauczycieli i uczniów szkół podstawowych naszej gminy do współpracy.

współpraca

Redaktor naczelny: Agnieszka Zawierta. Dyrektor wydawnictwa: Janusz Bukowczan. Redaguje zespół.

Współpraca: Hanna Czaja-Bogner, Lucyna Drelinkiewicz, Gabriela Kucharska, Wiesław Olek, Krzysztof Próchniewicz, Jerzy Smagała, Ewelina Trzaska, Piotr Drab.

Konto bankowe: BNP Paribas Bank Polska S.A. 97 1600 1039 0002 0037 9852 8001.

Projekty graficzne, skład i łamanie – Studio Grafiki i Reklamy „Rasterek”, 32-082 Bolechowice, ul. Winnica 38, tel. 12 285 33 80, 504 085 800, e-mail: biuro@rasterek.pl Druk - Poligraficzny Zakład Usługowy „DRUKMAR”, Zabierzów, ul. Rzemieślnicza 10, tel. 12 285-23-14.

Redakcja nie zwraca niezamówionych artykułów, a także zastrzega sobie prawo skracania artykułów i korespondencji oraz zaopatrywania ich własnymi tytułami. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam.

– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

17
www.gonieczabierzowski.pl
* * *

Bal karnawałowy przebierańców u zabierzowskich seniorów

Wszyscy wiemy, że karnawał jest okresem zimowych balów i maskarad, ale pewnie nie wszyscy wiedzą, skąd pochodzi to słowo o co ono oznacza. Otóż pochodzi od łacińskiego zwrotu caro vale oznaczającego dosłownie „żegnaj mięso” przed rozpoczynającym się katolickim postem, czyli okresem wstrzemięźliwości. Natomiast ostatki lub inaczej zwane zapusty oznaczają ostatnie dni karnawału, zaczynające się w tłusty czwartek, a kończące się we wtorek przed środą popielcową. Tyle wyjaśnień dotyczących określenia karnawał.

Klub Seniora „Złota Jesień” w Zabierzowie corocznie organizuje w tym czasie bal karnawałowy przebierańców, tak było również w bieżącym roku. Tradycyjny bal w naszym Klubie odbył się jedenastego lutego. Na wstępie przewodnicząca Klubu „Złota Jesień” powitała wszystkich uczestników tej kolorowej i wesołej imprezy, w tym szczególnie serdecznie zaproszonych gości, a mianowicie: Przewodniczącego Gminnej Rady Seniorów Andrzeja Karcza wraz z Małżonką, Vice Przewodniczącego GRS Wiesława Kosteckiego również z Małżonką oraz grupą podopiecznych seniorów z Brzoskwini oraz z Klubu Seniora „Sami Swoi” z Rudawy na czele z Przewodniczącą Ireną Głogowską.

Ale jeszcze trudniejszym do rozstrzygnięcia był konkurs na najbardziej pomysłowe przebrania karnawałowe. Kostiumy były przepiękne, z różnych stron świata, z różnych epok i świadczące o różnych profesjach. W tym przypadku werdykt brzmiał: I miejsce zdobył Andrzej Karcz, II Wiesława Danielewska, III Wiesław Kostecki, a wyróżnienia przypadły Henrykowi Micimińskiemu, Annie Stankowskiej i Marii Bruskiej.

Podczas balu przewidziane były liczne konkursy, zatem spośród balowiczów wyłonione zostało jury, którego zadaniem było rozstrzyganie wszystkich konkursów. A oto skład wysokiego jury: przewodniczący – Wiesław Cader, członkowie – Hanna Czaja – Bogner, Irena Głogowska, Helena Brulińska i Cecylia Chrzanowska.

W pierwszej kolejności zawsze rozstrzygany jest konkurs na najpiękniejsze kotyliony. Przyznanie odpowiednich miejsc było sprawa dość trudną, bo właściwie wszystkie, ze względu na swoją formę i kolorystykę nadawały się do zajęcia pierwszych miejsc, ale ostatecznie przewodniczący jury ogłosił że: I miejsce zajęła Wiesława Danielewska, II Maria Bruska, III Maria Skrzypaszek. Wyróżnienia natomiast : Kazimiera Szterleja, Edwarda Kowalik i Klub Seniora z Brzoskwini.

Natomiast królem i królową balu okrzyknięto i udekorowano insygniami władzy Stanisława Głogowskiego i Marię Bruską. Para królewska otrzymała dyplomy. Tytuł króla kotylionowego zdobył Józef Wiśniewski, który został obdarowany aż siedmioma kotylionami. Corocznie podczas balu pokazywana jest króciutka inscenizacja humorystyczna przygotowana przez Zespół Teatralny Klubu. Nagle, ku przerażeniu biesiadników dało się słyszeć ryk i zza kotary wyłonił się smok wawelski (W.Olek), z którym w dyskusję wdała się jedna z naszych seniorek (M.Skrzypaszek), tworząc w ten sposób scenkę tylko dla dorosłych, która została nagrodzona gromkimi brawami. W trakcie balu przeprowadzane były różne gry i zabawy, które wprawiały uczestników imprezy w wesoły nastrój. Zwycięzcy poszczególnych konkursów i zabaw otrzymali drobne, symboliczne nagrody. Do tańca przygrywał nam wspaniały Zespół „Senior Band”. Przy tak dobrej muzyce tańcom nie było końca. Podsumowując ten szalony wieczór, można by rzec, że należał do udanych o czym świadczyły wspaniałe humory i niespożyta energia seniorów a tańce pewnie mogłyby trwać do białego rana, ale jednak należało imprezę zakończyć w stosownym czasie.

Zużyte w tańcu kalorie, uczestnicy balu mogli uzupełnić przy stołach ładnie i smacznie przygotowanych przez nasze seniorki.

18 www.gonieczabierzowski.pl –
internetowa
wersja naszej gazety. Reklamodawco
Twoje reklamy także tam są! Tekst - Barbara Golińska, zdjęcia- Wiesława Danielewska

XV lecie ZKS Lampart

W sobotę 25.02.2023 ZKS Lampart obchodził Jubileusz 15-lecia swojej działalności, który odbył się na auli Niepublicznej Szkoły Podstawowej Horyzont w Bolechowicach. ZKS Lampart kontynuuje działalność sekcji Kung Fu LKS Potok Więckowice, prowadząc treningi tradycyjnego Kung Fu stylu Choy Lee Fut oraz walk w formule Sanda i MMA. W ciągu piętnastu lat zawodnicy klubu zdobyli niemal 400 medali na Mistrzostwach i Pucharach Polski Wushu oraz za granicą na turniejach w Niemczech, Norwegii i Czechach. Od 2020 roku najstarsi członkowie powoływani są do Kadry Narodowej Polskiego Związku Wushu.

Uroczystość rozpoczęła się od powitania tradycyjnym Tańcem Walczącego Lwa, który według chińskich przekazów ma przynieść szczęście wszędzie tam, gdzie się pojawi. Podczas Jubileuszu padły słowa podziękowania dla działaczy i partnerów, którzy przez te piętnaście lat wspierali rozwój klubu. Wyróżnieni zostali również członkowie zarządu klubu oraz najaktywniejsi zawodnicy przez Małopolskie Zrzeszenie Ludowych Zespołów Sportowych.

Także Wójt Gminy Zabierzów, pani Elżbieta Burtan, doceniła działalność ZKS Lampart i osobiście złożyła swoje gratulacje.

Dla gości został przygotowany pokaz Kung Fu w wykonaniu członków klubu. Zaprezentowali oni przekrój form i technik systemu Choy Lee Fut, wykonując układy ręczne oraz z tradycyjną chińską bronią, taką jak szabla, włócznia, miecz, halabarda, oraz haki tygrysie. Odbyła się także walka pokazowa Sanda zawodników reprezentujących klub na Mistrzostwach Polski. Na uczestników Jubileuszu czekał również interesujący wykład o historii i tradycji stylu Choy Lee Fut, a na koniec quiz wiedzy z nagrodami.

Na co dzień członkowie ZKS Lampart trenują Kung Fu na sali NSP Horyzont pod okiem wielokrotnego Mistrza Europy i Świata, a także fizjoterapeuty i trenera Sifu Krzysztofa Rodka, nagradzanego przez Ministra Sportu i Turystyki za osiągnięcia na arenie międzynarodowej. Pełną relację oraz album zdjęć można znaleźć na stronie: www.lampart.org.pl

19 www.gonieczabierzowski.pl
– internetowa
wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

Zabierzów Biega

7. Bieg Walentynkowy - all you need is RUN!

Bieg par

2. Agnieszka i Jacek Cader 19:02 (1 m. wśród małżeństw)

3. Wioleta i Krzysztof Mach 30:04 (60 m. wśród małżeństw)

Bieg indywidualny

30. Łukasz Mordawski 19:09

31. Agnieszka Martyna 27:13

32. Agnieszka Cichoń 28:48

Fot. Ewelina Kempa, Mateusz Gałązka

20 www.gonieczabierzowski.pl
– internetowa
wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.