Gazeta Weselna - Marta & Mateusz

Marta & Mateusz WZIĘLI ŚLUB!

DZIĘKUJEMY!

Z całego serca dziękujemy za Waszą obecność w tym wyjątkowym dniu –dniu, w którym spełniamy nasze wspólne marzenie po dziesięciu latach razem.

Dziękujemy za wszystkie przebyte kilometry, dobre słowa, rady, uśmiechy i uściski.

Za każdy toast wzniesiony za naszą miłość. Za to, że jesteście z nami –nie tylko dziś, ale i w każdej ważnej chwili naszego życia.

Dzięki Wam to wesele stało się prawdziwym świętem miłości!

Z wdzięcznością,

Marta i Mateusz

Niegdyś: obcy sobie ludzie

W szkolnych murach się mijali

Bardzo wiele się zmieniło

Gdy się bliżej już poznali

Od uśmiechów po rozmowy

Od rozmowy po spotkania

Minął rok, potem drugi

Przyszła faza zakochania

Czułe gesty i spojrzenia

Z ich przyjaźni kiełkowały

A uczucia z dnia na dzień

Na swej sile przybierały

Koniec szkoły, nowe życie

Wspólny wyjazd, studia, praca

Miłość kwitła i wzrastała

Tak jak rzepak w środku lata

I po pięciu pięknych latach

Plon miłości czas pozbierać

Zostawiamy w rękach gości WYDANIE

Wskoczyć na następny poziom

Zmienić status kawalera

Dzisiaj mija już dekada

Odkąd razem kroczą w życie

Na piechotę czy motorem

W zdrowiu, szczęściu, dobrobycie

Ślub jest w miejscu wyjątkowym

Pomost, woda i przyroda

Dookoła ich najbliżsi

Niech dopisze im pogoda

Styl mazurski, ale z wdziękiem

Elegancko, acz przytulnie

Piękna będzie uroczystość

Co za serce wszystkich ujmie

Młodej parze dziś życzymy

Szczęścia, zdrowia, pomyślności

A zabawę i wspomnienia

Panna Młoda

Rocznik ‘97 – młodsza o miesiąc od swojego (już) męża, ale i tak szefowa! Ekonomistka z dyplomem i doświadczeniem w finansach – od sekretarki do Głównego Specjalisty w Gdańsku. Dziś w Holandii rozkręca najlepsze przyjęcia… zwrotów w magazynie odzieżowym. Marzy jej się jednak praca z dziećmi, bo z uśmiechem wspomina ten czas, gdy pracowała jako opiekunka. Miłośniczka książek, porządku i… latania na miotle – serio, sprzątanie to jej hobby! Plan na przyszłość? Podróżować więcej, po całym świecie, poznając najciekawsze jego zakątki.

Pan Młody

Również rocznik ‘97, choć dusza starsza. Zadeklarowany fan serialu „Ranczo” – wraz z (już) żoną odwiedził nawet Jeruzal, bo... czemu by nie napić się mamrota na słynnej ławeczce pod sklepem? Były perkusista i gitarzysta –zespołu tak dobrego, że dziś już nikt o nim nie pamięta. Skończył technikum informatyczne w Giżycku. Kiedyś lider w gdańskiej branży elektro, dziś mistrz kierownicy w Holandii. Jeśli nie przemierza kolejnych tras swoją ciężarówką, marzy o powrocie do podróży po Polsce na motocyklu.