MIŁOŚĆ JAK Z BAJKI
KTÓRA WYDARZYŁA SIĘ NAPRAWDĘ
Dawno, dawno temu… a dokładnie 11 lat wstecz, w pierwszej klasie gimnazjum, los wrzucił Magdę i Pawła do tej samej klasy.
Na początku nic nie wskazywało na to, że będą kiedyś razem: on z paczką nowych kumpli, ona zajęta swoimi sprawami. Nie było iskier, żadnych motyli w brzuchu – ot, dwa równoległe nastoletnie światy.
Ale wtedy przyszła wycieczka do Karpacza z okazji zakończenia szkoły. I nagle coś zaiskrzyło. Może to ten wspólny śmiech, może długie rozmowy, a może fakt, że razem wspięli się na Śnieżkę. Bo jak zdobywa się szczyt razem, to potem trudno zejść na osobne ścieżki.
Od tamtej pory Magda i Paweł szli już przez życie razem.
Początki były jak z filmu. Spotykali się w weekendy, bo każde chodziło do innej szkoły, a Paweł mieszkał w internacie. Mimo to nie poddali się – widywali się rzadko, więc doceniali każdą chwilę razem.
A potem nadszedł czas wspólnego mieszkania –dorosłe decyzje, pierwsze poważne randki, wspólne wakacje. I ten etap, kiedy
patrzysz na drugą osobę i myślisz: „To jest to. To miłość”.
A kiedy w głowie pojawia się ta myśl, nie ma już odwrotu.
Nic dziwnego, że Paweł postanowił w końcu zrobić coś specjalnego. Magdzie powiedział tylko, że ma dla niej prezent na Walentynki. W głowie rysował się już jednak pewien plan, w który na razie nie mógł jej wtajemniczyć.
I tak, w marcu 2023, wylądowali w Zakopanem. To tutaj – gdzieś między spokojnym spacerem, śniadaniem a relaksem w jacuzzi – klęknął i spytał: „Zostaniesz moją żoną?”. Spełnił jedyny warunek Magdy – żeby byli tylko oni, bez świadków i oficjalnych strojów.
Niedługo później zaczęli planować wesele.
Chcieli pobrać się dokładnie w rocznicę swojego związku, ale że wypadał wtedy poniedziałek, wybrali najbliższą możliwą datę: 14 czerwca 2025.
Tym sposobem dziś powiedzieli sobie „tak”, a przed nimi kolejne rozdziały tej historii, które zapiszą razem już jako mąż i żona.


WYWIAD
Z PARĄ MŁODĄ
ZNACIE SIĘ JUŻ 11 LAT. PAMIĘTACIE JESZCZE SWOJE PIERWSZE SPOTKANIE?
M: Szczerze? Nie pamiętam konkretnie tego dnia, jedynie mam przebłyski. Był to pierwszy dzień w szkole po wakacjach. Kilka osób z pobliskiej szkoły dołączało do naszej klasy i jedną z nich był właśnie Paweł. Na pewno od razu zwrócił moją uwagę pięknym i szczerym uśmiechem. Zdecydowanie był w moim typie, co nie umknęło mojej uwadze.
P: Oj, Magda też zdecydowanie wpadła mi w oko tego pierwszego dnia. Nie dało się nie zauważyć jej nietypowych zielonych spodni. (śmiech) Do dziś je wspominamy z wielkim uśmiechem. Już w pierwszy dzień mnie zauroczyła, ale nie spodziewałem się, że staniemy kiedyś razem na ślubnym kobiercu.

ZA CO SIĘ POKOCHALIŚCIE
I CO DZIŚ CENICIE W SOBIE NAJBARDZIEJ?
KIEDY DOKŁADNIE
POCZULIŚCIE, ŻE TO COŚ WIĘCEJ – BYŁ TAKI MOMENT?
M: Właściwie od samego początku podobaliśmy się sobie nawzajem, ale oboje długo zbieraliśmy się do tego, żeby zrobić pierwszy krok. To Paweł zdecydował się w końcu coś z tym zrobić. Pamiętam jak dziś tę ekscytację i motyle w brzuchu, kiedy byliśmy na wycieczce w Karpaczu i wszystko się zaczęło. Myślę, że to właśnie był ten jeden konkretny moment, w którym poczuliśmy do siebie coś więcej.
P: Tak. Też myślę, że tamta wycieczka wszystko zapoczątkowała. To wtedy zaczęliśmy zdecydowanie więcej czasu spędzać razem, ciągnęło nas do siebie. Wiedziałem już, że będzie z tego coś więcej niż tylko przyjaźń.
M: W Pawle uwielbiam szczególnie to, że jest bardzo wyrozumiały – zwłaszcza gdy miewam swoje humorki. (śmiech) Od początku cenię też to, że potrafi mnie wspierać w trudnych chwilach. Mimo że upłynęło już tyle lat, to kochamy się tylko mocniej.
P: Najbardziej chyba kocham tę szczerość Magdy i to jak otwarcie o wszystkim rozmawia. Na początku nie wiedziałem, jak charakterną jest osobą – zdecydowanie twardo stąpa po ziemi, ale też jest to jedna z tych cech, które w niej cenię. Po tylu latach widzę jednak i tę wrażliwą stronę, jej troskę i dobre serce.
CO NAJBARDZIEJ LUBICIE ROBIĆ RAZEM?
Jesteśmy drużyną: „wieczór we dwoje”. Nasze idealne popołudnie to wspólne gotowanie – jedno kroi, drugie przyprawia. Potem wskakujemy pod koc, wybieramy film (po długich negocjacjach, oczywiście!) i spędza-
my czas razem. Kończy się to zazwyczaj długą rozmową do późna. Niby nic wielkiego, ale właśnie te proste chwile są dla nas najcenniejsze.
CO UWAŻACIE ZA SWOJĄ NAJWIĘKSZĄ SIŁĘ – SEKRET UDANEGO ZWIĄZKU?
M: U nas wszystko opiera się na rozmowie – takiej prawdziwej, szczerej. Nie zostawiamy spraw na później, nie liczymy na domysły. Jak coś leży nam na sercu, to po prostu o tym mówimy.
P: No i wspieramy się na 100% –w codziennych sprawach i tych większych momentach też. Każde z nas może być sobą, bez udawania. I chyba właśnie to, że tak się po prostu dobrze ze sobą czujemy, jest naszym największym „sekretem”.
JAK WSPOMINACIE SWOJE ZARĘCZYNY W ZAKOPANEM?
M: To był dzień, którego zupełnie się nie spodziewałam – totalna niespodzianka. Nie miałam pojęcia, że właśnie wtedy padnie to najważniejsze pytanie… Byliśmy tylko we dwoje,
bez świadków – to była po prostu nasza chwila. I właśnie o to prosiłam – żeby było cicho, prawdziwie i blisko. Pamiętam do dziś to bijące serce i to ciepło w środku, którego nie da się opisać słowami.
P: Chciałem, żeby to był wyjątkowy wieczór – taki, który na zawsze zostanie w naszej pamięci. Zależało mi, żeby wszystko było dokładnie tak, jak sobie wymarzyła: bez tłumu, bez rozgłosu, tylko my i ta jedna, ważna chwila. Był lekki stres, wiadomo, ale jeszcze większe wzruszenie i radość. Widząc jej reakcję, wiedziałem, że to był dokładnie ten moment, którego oboje nie zapomnimy.
JAKIE JEST WASZE
NAJPIĘKNIEJSZE WSPÓLNE
WSPOMNIENIE – POZA ZARĘCZYNAMI?
Trudno wybrać jedno konkretne wspomnienie, bo tak naprawdę każda chwila razem jest dla nas wyjątkowa. Często jednak wracamy myślami do początków naszej relacji – do tej świeżości, lekkiej nieśmiałości i motyli w brzuchu. Ale najfajniejsze w byciu razem jest to, że z każdym kolejnym dniem budujemy nowe wspomnienia – i one są równie ważne.
KIEDY OSTATNIO PŁAKALIŚCIE RAZEM ZE ŚMIECHU I CO WTEDY WAS TAK ROZBAWIŁO?
Ostatnio śmialiśmy się do łez, kiedy oglądaliśmy serial i jeden z bohaterów zachowywał się dokładnie, jak jedno z nas – co oczywiście doprowadziło do wzajemnego parodiowania siebie nawzajem. Żartobliwe wytykanie cech, które nie są raczej tymi najlepszymi, bardzo nas rozbawiło.
JAK MIJAJĄ WAM PRZYGOTOWANIA DO ŚLUBU?
M: Planować ślub zaczęliśmy 2 lata wcześniej, więc wszystko ogarnialiśmy na spokojnie, bez pośpiechu. Myślę, że dzięki temu obyło się bez większych wpadek. Mimo to obawiam się trochę pierwszego tańca –nauka w domu była trudna, zwłaszcza że Paweł na początku nie chciał współpracować. (śmiech)
P: Moim najważniejszym zadaniem było ogarnięcie trunków na ten wieczór – wiadomo, sprawa absolutnie priorytetowa. Oczywiście trzeba było sprawdzić, czy to, co wybieramy, w ogóle się nadaje – z testowania wyszła niezła imprezka. (śmiech) Myślę, że te przygotowania idą nam całkiem nieźle, ale wiadomo, że największy stres będzie w dniu ślubu...
JAKIE MACIE PLANY
NA WSPÓLNĄ PRZYSZŁOŚĆ?
Mamy kilka planów i całą masę marzeń, które czekają w kolejce do spełnienia. Przede wszystkim chcemy być zawsze dla siebie – w tych lepszych i gorszych chwilach. A tak między nami: może kiedyś dzieci, może domek z ogrodem, a na pewno dużo wspólnych chwil, które będziemy wspominać z uśmiechem.
A CZEGO CHCIELIBYŚCIE
ŻYCZYĆ SOBIE SAMYM NA TĘ NOWĄ DROGĘ ŻYCIA?
Chcielibyśmy życzyć sobie, żebyśmy zawsze potrafili patrzeć na siebie tak, jak dziś – z czułością, z uśmiechem i z przekonaniem, że jesteśmy dokładnie tam, gdzie powinniśmy być. Żeby codzienność nas nie przytłaczała, tylko cieszyła. Cierpliwości w trudnych chwilach i uśmiechu nawet wtedy, kiedy nie wszystko idzie tak, jak byśmy chcieli.


MAGDA • 19.05.2001 to numerologiczna

Dziewiątki to idealistki –zawsze chętne do pomocy, kochające ludzi i piękne rzeczy, z wielkim sercem. Mają artystyczną i trochę marzycielską duszę. Królowa dram? Czasem to właśnie Dziewiątka, zwłaszcza gdy emocje biorą górę. Z nią nigdy nie jest nudno! VS.
WSPÓLNA DROGA ŻYCIA
PAWEŁ • 03.10.2001 to numerologiczna

Siódemka kocha odkrywać tajemnice i zgłębiać wiedzę. To gość, który zawsze znajdzie czas na pogadankę o sensie życia. Jego wada? Bywa zamknięty w sobie, gdy analizuje wszystko na spokojnie. Ale dzięki temu zawsze znajdzie rozwiązanie problemu!
Ta dwójka z pewnością nie będzie się ze sobą nudzić! Gwiazdy wróżą im związek z nutką tajemnicy i wspólnej pasji do odkrywania świata – wspólnie mogą rozkminiać największe zagadki ludzkości, ale też przeżyć przygodę życia. Czasem mogą jednak potrzebować resetu, o czym nie powinni zapominać w natłoku wspólnych spraw.
WIBRACJA DNIA ŚLUBU
Ten dzień to radość, zabawa i szczęście w najczystszej postaci. Trójka oznacza blask pięknych wspomnień –to dzień, który zapisze się w pamięci wszystkich jako pełen luzu i dobrej energii. Czy to dobra wróżba na początek wspólnej drogi? Jeszcze jak!
WIBRACJA NAZWISKA
7 3 5
Nazwisko ŚWIEC, które od dziś dzieli ta dwójka, ma w sobie energię Piątki. Ich wspólne życie pod tym szyldem będzie pełne przygód, spontaniczności i… nieoczekiwanych zmian. Piątka nie znosi nudy, więc rutyna z pewnością nie zapuka do ich drzwi. O to mogą by spokojni!

Z ALBUMU RODZINNEGO
DZIECIŃSTWO
Panny Młodej





DZIECIŃSTWO
Pana Młodego






PRZESĄDY ŚLUBNE
COŚ NOWEGO I STAREGO
Recepta na szczęśliwe małżeństwo? Coś starego (poszanowanie dla tradycji), coś nowego (wróżba dostatku), coś pożyczonego (dobre relacje z rodziną) i coś niebieskiego (gwarancja wierności małżonka). To elementy, które – według Brytyjczyków, bo stamtąd przywędrował ten zwyczaj – powinien zawierać strój każdej panny młodej.
NIE PRZED ŚLUBEM!
Pan młody nie może zobaczyć panny młodej przed ślubem w sukni. Jeżeli do tego dojdzie nieszczęście w małżeństwie murowane. A jeżeli podczas przymierzania sukni ślubnej, coś się popruje lub rozedrze, jej zszywanie jest zabronione – wróży to nieszczęście i łzy. Panna młoda nie powinna też przeglądać się w lustrze w pełnym stroju, jeśli chce uniknąć pecha.
DROGA BEZ POWROTU
Kiedy narzeczeni wyruszą już z domu, nie wolno im zawracać. Jeśli czegoś zapomną, po-
winni poprosić kogoś z bliskich o przywiezienie niezbędnego przedmiotu. Przerwanie drogi do ślubu i zawrócenie przyniesie małżeństwu nieszczęście. Podobnie jak zbyt długie postoje w drodze na ślub – tych również się odradza, aby i przerw w miłości później nie było.
CZASEM SŁOŃCE, CZASEM DESZCZ
Ślub najlepiej brać w miesiącach z literą R w nazwie. Dlaczego? Czerwiec, sierpień, wrzesień –to właśnie wtedy pogoda jest najlepsza. A w końcu słońce to dobra wróżba dla przyszłych małżonków. Ulewny deszcz niesie niestety wróżbę przeciwną, choć drobną mżawkę osoby wierzące uznają za oznakę bożego błogosławieństwa na nową drogę życia dla młodej pary.
NIE PŁACZ EWKA
Czy na ślubie wolno płakać? Czasem wzruszenie odbiera mowę, a łzy pojawiają się w kącikach oczu i nic nie możemy z tym zrobić. To nic złego! Zgodnie z przesądem, mimo że młodzi powinni do ślu-
bu iść z radością, to łzy szczęścia mogą im przynieść na dalszą drogę życia wyłącznie radość.
MAŁŻEŃSKA WŁADZA
Kto ma większą szansę wieść prym w małżeństwie? Ten, którego dłoń znajduje się na górze, podczas kiedy ksiądz przykrywa dłonie małżonków stułą albo ten, kto okręci małżonka przy odchodzeniu od ołtarza w swoją stronę. Małżeńską kasę trzymać będzie natomiast ten, kto pod kościołem zbierze więcej pieniędzy spośród rozsypanych przez gości grosików.
BEZ POTKNIĘCIA
Zwyczaj nakazuje, aby mąż w trosce o bezpieczeństwo swojej świeżo upieczonej żony przeniósł ją przez próg – potknięcie żony symbolizuje bowiem potknięcia w małżeństwie. A pierwszy taniec? Oczywiście należy do nowożeńców, ale również jest wróżbą – plączące się kroki oznaczają, że w życiu będzie podobnie, małżeństwo będzie niezgodne i małżonkowie będą zmierzać w różne strony.

POKŁÓCENI
Mąż pokłócił się z żoną. Nie odzywali się do siebie, więc wieczorem zostawił na stole karteczkę. „Obudź mnie jutro o 6”. Budzi się rano, patrzy na zegarek, a tu już prawie 10. Obok karteczka od żony. „Wstawaj, już 6”.
AKT ŚLUBU
Mąż przegląda akt ślubu. Żona pyta zaciekawiona: „Czego tam szukasz?”, na co on odpowiada w zamyśleniu: „Terminu ważności”.
ONA TEMU WINNA
Żona mówi do męża: – Kochanie, jutro nasza 25 rocznica ślubu. Może ubiję kurę?
– A co ona winna?
PO KŁÓTNI
Tuż po kłótni małżeńskiej żona przymila się do męża:
– No, misiu, nie gniewaj się już na mnie. Oboje jesteśmy winni, ale szczególnie Ty...
OGŁOSZENIE
Facet dał ogłoszenie do gazety: „Szukam żony”. Jeszcze tego samego dnia otrzymał odpowiedzi. Zdecydowana większość zaczynała się słowami: „Weź pan moją”.
DZIEŃ PRZYMIERZA
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
– A wiesz, ja mam jutro z mężem dzień przymierza i zgody.
To znaczy?
– Ja przymierzam, on się zgadza.
KRÓTKI KOMIKS PT. NOCNE ZACHCIANKI MAGDY

Jak dobrze ich znasz?
KRZYŻÓWKA
O PARZE MŁODEJ

1. Połączyła ich 11 lat temu i nie była to jeszcze miłość.
2. Tam właśnie zaiskrzyło, na szkolnej wycieczce.
3. Pierwszy szczyt, który zdobyli razem.
4. Wszystko potrafi, wszystko naprawi – inaczej Paweł.
5. Magda ma je zawsze, gdy położą się już spać.
6. Ulubione miejsce do relaksu Pawła.
7. Dziś Magda pracuje z dziećmi, ale jest technikiem…
8. Miejsce ich romantycznych zaręczyn.
9. Jedyna forma aktywności, którą toleruj Magda.
10. To, co Magda i Paweł cenią zamiast tłumów i hałasu.
11. Zdecydowanie najbardziej relaksuje Magdę.
12. Maluje się dziś na ich twarzach.
13. Z zawodu Paweł jest ich operatorem.
14. Wzniesiony za zdrowie Pary Młodej.


Plan WESELA













MSZA ŚLUBNA
POWITANIE I TOAST
CZAS NA ŻYCZENIA
OBIAD
PIERWSZY TANIEC
TORT WESELNY
GOŁĄBKI
ZUPA GULASZOWA
ZIMNE OGNIE
OCZEPINY
IV DANIE: UDZIEC
BARSZCZ Z KROKIETEM GOLONKA
ZAKOŃCZENIE
Kochani!
Fajnie, że jesteście!
Wasza obecność jest dla nas naprawdę ważna, a fakt, że jesteście tu z nami i razem możemy świętować ten dzień to najlepszy prezent, jaki mogliśmy od Was otrzymać. Wszystko inne to tylko dodatek.
Chcemy, żebyście bawili się jak nigdy wcześniej – jedzcie, pijcie, tańczcie i korzystajcie do woli z tego, co dla Was przygotowaliśmy. Niech ten wieczór zapisze się wyłącznie najpiękniejszymi wspomnieniami.



REGULAMIN DOBREJ ZABAWY WESELNEJ
1. Wesele rozpoczyna się na początku, a kończy, gdy para młoda zaśnie.
2. Kto pojawi się na weselu w złym nastroju, będzie rozweselany.
3. Zabrania się rzucania kwiatów w młodych, jeśli są w wazonie.
4. Nie toleruje się pustych kieliszków, dlatego będą one natychmiast napełniane w celu uniknięcia zaglądania do nich zbyt głęboko.
5. Jeśli alkohol wyleje się na odzież, prosimy nie panikować!
Zostanie przyniesiona następna butelka.
6. Podróże poszukiwawcze pod stołem są surowo zabronione.
7. Osoby, które zgubią wątek, nie muszą go szukać. Rano sala będzie gruntownie zamiatana i będzie go można odebrać.
8. Nie należy więcej pić, gdy nie jest się już w stanie wypowiedzieć zdania: „stół z powyłamywanymi nogami”.
9. Radzi się wszystkim panom przynajmniej raz zatańczyć z własną małżonką. Kosztuje to tylko parę minut, a ratuje przed kłótnią.
10. Odbijanie partnerek do tańca możliwe wyłącznie za zgodą żony.
11. Kobietom zabrania się przewracania oczami oraz używania innych znaków w celu zmuszenia mężczyzn do pójścia do domu.
12. Osoby idące do domu proszone są o zabranie swoich partnerów. Nie dopuszcza się przy tym żadnych zamian.
WASZE ZDROWIE!
I pamiętajcie: co działo się na weselu, zostaje na weselu!
13. Osoby mające uwagi dotyczące wesela zobowiązane będą do zorganizowania lepszego w przeciągu pół roku.
14. Każdy z uczestników jest zobowiązany do przestrzegania powyższych zasad pod groźbą zmywania naczyń po weselu.