WŁAŚNIE WZIĘLI ŚLUB

Kochani Goście,
Za wszystkie kilometry przebyte w drodze na nasz ślub.
Za każde miłe słowo, życzenia i rady dla nowożeńców.
Za ciepłe uśmiechy i szczere uściski dłoni.
Za to, że jesteście z nami, gdy potrzebujemy tego najbardziej.
Za to, że dzięki Wam to wesele jest prawdziwym świętem miłości.
DZIĘKUJEMY
P. S. Pamiętajcie, że tylko toasty wzniesione za zdrowie pary młodej nie kończą się porannym kacem!
Dawno, dawno temu… a dokładnie 31 października 2017 roku w Zamościu – pięknym jak z obrazka mieście rodzinnym Kamili i Krystiana, zaczął pisać się scenariusz tej historii (komedii z gatunku romantycznych).
Tamtego wieczoru spotkali się po raz pierwszy na meczu piłki ręcznej drużyny Padwy, zupełnie nieświadomi tego, że właśnie spotkali miłość swojego życia. Ona – studentka z Warszawy i on – studiujący wówczas w Lublinie.
Ciekawi, co było dalej?
Jak to bywa w takich historiach – coś zaiskrzyło. Czasem jednak iskra nie wystarczy, żeby ognisko zapłonęło. Przez pół roku prowadzili grę w „idę – albo nie idę”, „lubię cię – ale jeszcze nie wiem, czy wystarczająco”, „może tak –ale nie teraz”.
Krystian – jak sam mówi – zakończył tę znajomość, uginając się pod ciężarem niezdecydowania (Kamili oczywiście). Kamila wcale się tym jednak nie przejęła, a zamiast tego… postanowiła rozegrać mecz po swojemu.
I oto mamy: dramatyczne stłuczenie kolana podczas jazdy na łyżwach. Przypadek? Nie sądzę… Snapy z fioletowym sińcem, opowieści o bólu tak subtelnie wstawiane na relacje, że nie sposób było ich pominąć. Krystian – jak na ciekawskiego dżentelmena przystało – postanowił dowiedzieć się, co się stało. Nie napisał jednak bezpośrednio do Kamili. O nie! Po szpiegowsku wypy-
tał o wszystko… jej siostrę. Potem był wieczór w klubie „Retro” – mekka wspomnień całego Zamościa. Miejsce legendarne, jedyne w swoim rodzaju, ale co najważniejsze – akurat jedno z dwóch wtedy dostępnych. To właśnie tam wszystko zaczęło się na serio. Iskry nie tylko się pojawiły, ale buchnęły ogniem, który płonie do dziś.
Od tamtej nocy byli już razem. Tak na serio.
Przez pierwsze 1,5 roku związku dzieliły ich kilometry. Trasę Warszawa-Lublin znali już na pamięć, a każde opóźnienie pociągu traktowali ze stoickim spokojem i zrozumieniem: „dobrze, że tylko 60 minut”. Bo miłość nie zna granic i niestraszne jej odległości.
2019 przyniósł jednak zmianę – Krystian przeprowadził się do Warszawy, gdzie zamieszkał razem z Kamilą. Niedługo później wspólnie przygarnęli Candy – słodką psinę, która stała się nieodłącznym członkiem ich małej rodziny. Nadszedł czas pandemii – dla niektórych koniec świata, dla nich – początek wspólnej podróży przez Polskę. Morze, góry, jeziora, miasta i lasy były ich.
Potem – etap remontów, który do dziś przyprawia Krystiana o dreszcze. Kamila odkryła w sobie wewnętrznego budowlańca i projektanta wnętrz w jednym, co od tego czasu nie pozwala jej przejść obojętnie obok żadnego sklepu budowlanego. Niech ktoś powie głośno remont, a Kamila już ma w głowie plan domowych rewolucji.
„Przemeblowania to jej nałóg” – śmieje się Krystian. Gdy już okiełznali psa, wyremontowali mieszkanie i opanowali sztukę codzienności, przyszła pora na spełnianie marzeń. Jako fan FC Barcelony, Krystian zaplanował wyjazd życia na mecz z Realem Madryt. Udało się wszystko, włącznie z korzystnym wynikiem – i tak zakochali się w… Barcelonie. A potem nadeszło lato 2023 roku.
Kamila usłyszała słynne zdanie: „chodź, znalazłem fajną plażę pod Warszawą, polatałbym dronem”. Dres, pies i pełne zaufanie – standardowy zestaw. W końcu nie miało wydarzyć się nic szczególnego, prawda? Ale oprócz nagrań z lotu ptaka, był też… klęczący Krystian z pierścionkiem i uśmiechem większym niż zachodzące słońce. Bez słów, bez przemowy, ale za to z sercem na dłoni. Nie musiał o nic pytań, bo Kamila wiedziała wszystko. Następnego dnia ogarnęli salę, termin i prawie całe wesele – jakby tylko czekali na znak, że już można. „Chyba miał to zaplanowane…” – Kamila do dziś dziwi się, jak sprawnie udało im się to zorganizować. Potem były narzeczeńskie podróże: miesiąc w Chorwacji, wyjazd na Słowenię, zwiedzanie Pragi i Stambułu, a w międzyczasie kilka ich ulubionych wyjazdów – w polskie góry i nad polskie morze. I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od jednego rozbitego kolana i jednego wieczoru w klubie „Retro”.

MIŁOŚĆ NIE ZNA GRANIC, NIE ZNA CZASU I NIE MA KOŃCA.
~ Haruki Murakami











KAMILA
11.11.1994 to numerologiczna

KRYSTIAN
04.09.1997 to numerologiczna

Dobra wróżka, której cechy główne to duchowość, empatia i misja ratowania świata. Ma duszę artystki i piękne serce. Gdyby mogła, przytuliłaby cały świat. Idealistka z pazurem, która nawet w kolejce do skarbówki znajdzie sens istnienia.
Urodzony optymista i showman! Z takim poczuciem humoru, że nawet największy ponurak będzie na weselu płakać – ze śmiechu. Wulkan energii, mistrz ciętej riposty, kreatywny w słowie i geście. Świetny partner na życie –i na wszelkie imprezy.
WSPÓLNA DROGA ŻYCIA
PARY MŁODEJ Znaczenie imion
KAMILA to imię łacińskiego pochodzenia, od słowa camillus – „szlachetny chłopiec” lub „urodzony wolny”. Brzmi męsko? Spokojnie – kobieca wersja była pierwsza! W mitologii italskiej Kamila była waleczną córką władcy, a w starożytnym Rzymie jej imieniem nazywano młodych pomocników kapłanów. Po arabsku kamila znaczy „doskonała” lub „kompletna” – i coś w tym jest. Kamile często są uzdolnione, bystre i mają w sobie naturalny wdzięk. Lubią ludzi, choć czasem wolą spokój i własne towarzystwo. W Polsce imię pojawiło się już w XV wieku, ale popularność zdobyło dopiero w latach 90. XX wieku – razem z tamagotchi i Spice Girls. Idealne imię dla dziewczyny z klasą, charakterem i… własnym zdaniem.
KRYSTIAN to imię męskie pochodzenia grecko-łacińskiego, oznacza wyznawcę Chrystusa. Dawniej brzmiało Chrystian – jak nietrudno się domyślić, powstało od słowa chrystianos oznaczającego „chrześcijanina”. Ciekawostką jest, że w wielu źródłach uznawane jest za alternatywną formę męską od imienia... Krystyna! Jacy są mężczyźni o tym imieniu? Przyświeca im życiowa mądrość, wrażliwość i uczuciowość. Krystian to ktoś, kto potrafi wysłuchać, zrozumieć, a na koniec zaproponować kompromis – czyli idealny kandydat do prowadzenia negocjacji… albo wybierania filmu na wieczór we dwoje. W uczuciach natomiast jest stały i niezmienny – jego wybranka serca z pewnością to doceni.
Ten związek to jak dobra komedia romantyczna: jest serce, jest śmiech, jest akcja. Trójka to energia kreatywna, rozgadana i pełna życia. Czasem może lekko roztrzepana, ale zawsze pogodna. Wspólna misja? Sprawić, by codzienność była jak niekończący się taniec – z dużą ilością śmiechu i dobrą muzyką w tle.
WIBRACJA DNIA ŚLUBU
Cóż za dzień! Co za magia! Dziewiątka pachnie wzruszeniami, zamknięciem starego rozdziału i wielkim wejściem w coś nowego. To dzień, w którym świat mówi: „Teraz razem możecie wszystko!”. Idealna aura na powiedzenie sobie „tak” – z duszą na ramieniu, sercem na dłoni i opcjonalnie łezką w oku.
WIBRACJA NAZWISKA
3 9 6
Od dziś KNAP to już nie tylko nazwisko Krystiana, ale też część tożsamości Kamili. Brzmi zgrabnie –a numerologicznie? Jeszcze lepiej! Wibracja Szóstki to dom, rodzina, kocyk i herbata z cytryną. Ciepło, stabilność i troska – idealne podłoże pod wspólne „żyli długo i szczęśliwie (a czasem trochę zabawnie)”.


Dzieciństwo jest jak gra. Chcesz ją jak najszybciej przejść, a potem żałujesz, że się tak szybko skończyło.
Z ALBUMU RODZINNEGO
DZIECIŃSTWO
Panny Młodej












DZIECIŃSTWO Pana Młodego
PODRÓŻE Nasze

PRAGA – Z RODZICAMI LONDYN GÓRY





01 • 04.2019 – Pierwszy wspólny wyjazd za granicę i zwiedzanie w stylu Wine & Garden.
02 • 04.2022 – Wyjazd z ekipą przyjaciół na „przepyszne” angielskie danie Pie & Mash.
03 • 03.2023 – Wyjazd na wygrany mecz El Classico (2:1). Zakochaliśmy się w Hiszpanii!
04 • 09.2023 – Przeprowadzka na miesiąc, żeby zwiedzić całą Chorwację z Candy.
05 • 10.2023 – Kilkudniowy przystanek w Budapeszcie, wieczór spędzony na Górze Gelerta i nocny rejs po Dunaju.
06 • 05.2024 – Wspólny wyjazd z rodzicami i zwiedzanie skalnego miasta.
07 • 08.2024 – Góry, morze, doliny, jeziora. Wszystko w tydzień w jednym kraju!
08 • 10.2024 – Potężne miasto z wybuchową kawą. Aż „włos” jeży się na głowie!
09 • min. raz w roku – Tatry, Karkonosze, Bieszczady czy inne pagórki. Jeśli jedziecie, napiszcie. Jedziemy z Wami! (Nasze kolana nie lubią tego…)
10 • min. raz w roku – Szum morza, zachody słońca, my dwoje i pysk Candy w piachu. Nic więcej do szczęścia nie trzeba!




ŚPIEWNIKweselny
HEJ, Z GÓRY, Z GÓRY!
Hej, z góry, z góry jadą Mazury
Jedzie, jedzie Mazureczek Wiezie, wiezie mi wianeczek Roz... rozmarynowy!
Przyjechał w nocy koło północy
Stuka, puka w okieneczko Otwórz, otwórz panieneczko Ko... koniom wody dać!
Jakże ja mam wstać, koniom wody dać
Kiedy mama zakazała Żebym chłopcom nie dawała Trze... trzeba się jej bać!
Matki się nie bój, siadaj na koń mój
Pojedziemy w obce kraje Tam są inne obyczaje Ma... malowany wóz!
Przez wieś jechali, ludzie wołali
Co to, co to za dziewczyna Co to, co to za jedyna Je... jedzie z chłopcami!
Wyjechał w pole krzyknął na konie
Obejrzyj się Maryś moja Obejrzyj się dziewczę moje Czy... czy wszystko twoje?
Oj moje, moje, ale nie wszystko
Zabaczyłam mego wieńca I złocistego pierścieńca U... u matki mojej!
Czy się mam wrócić, czy się nie wrócić
Czyli swemu panu ojcu
Czyli swojej pani matce
Ser... serca nie smucić!
A jużci to już, po wianeczku już
Srebrny rąbek, czepek szyty
To na Ciebie przyzwoity
To... to na główkę włóż!
SZŁA DZIEWECZKA
Szła dzieweczka do laseczka
Do zielonego, a-ha-ha ×2
Do zielonego
Napotkała myśliweczka
Bardzo szwarnego, a-ha-ha ×2
Bardzo szwarnego
Gdzie jest ta ulica?
Gdzie jest ten dom?
Gdzie ta dziewczyna,
Co kocham ją?
Znalazłem ulicę
Znalazłem dom!
Znalazłem dziewczynę
Co kocham ją!
Myśliweczku, Kochaneczku
Bardzom Ci rada, a-ha-ha ×2
Bardzom Ci rada
Dałabym Ci chleba z masłem
Alem go zjadła, a-ha-ha ×2
Alem go zjadła
Gdzie jest ta...
La la-la-la, la la-la-la, la la la la ×3
La la la la la la la la la la
Szła dzieweczka do laseczka
Do zielonego, a-ha-ha ×2
Do zielonego
Napotkała myśliweczka
Bardzo szwarnego, a-ha-ha
Bardzo szwarnego
Gdzie jest ta... ×2
La la-la-la, la la-la-la, la la la la ×3
La la la la la la la la la la
CYGANECZKA
ZOSIA
Znałem Cyganeczkę Zosię
Kazali mi ją poślubić, Heeej!
Lecz me serce nie pozwala Mojej Cyganeczki lubić
Na podwórzu, na podwórzu Cztery kare konie stoją, Heeej!
Lecz ty, śliczna Cyganeczko Nigdy już nie będziesz moją
A jak mi się znudzi wreszcie
Kupię sobie konia w mieście, Heeej!
Kupię konia i aksamit I pojadę z Cyganami
Jadę w Polskę z taborami Koniom grzywy wiatr rozwiewa, Heeej!
A ja jadę z Cyganami I o Cyganeczce śpiewam
Ho! ho! ho! ho! ho! ho! Ho! ho! ho! ho! ho! ho!
Lecz me serce nie pozwala Mojej Cyganeczki lubić
GDYBYM
MIAŁ GITARĘ
Gdybym miał gitarę
To bym na niej grał
Opowiedziałbym o swej miłości Którą przeżyłem sam
A wszystko te czarne oczy Gdybym ja je miał
Za te czarne, cudne oczęta Serce, dusze bym dał
Fajki ja nie palę Wódki nie piję
Ale z żalu, z żalu wielkiego Ledwo że żyję
A wszystko te czarne oczy Gdybym ja je miał
Za te czarne, cudne oczęta Serce, dusze bym dał
Ludzie mówią: „Głupiś Po coś Ty ją brał”
Po coś to dziewczę czarne, figlarne Mocno pokochał
A wszystko te czarne oczy Gdybym ja je miał
Za te czarne, cudne oczęta Serce, dusze bym dał
HEJ, BYSTRA WODA!
Hej, bystra woda Bystra wodziczka Pytało dziewce o Janicka!
Hej, lesie ciemny, wirsku zielony Kaj mój Janicek umilony
Hej, powiadali Hej, powiadali Hej, ze Janicka porubali!
Hej, porubały go orawiany Hej, za owiecki, za barany
PRZYBYLI UŁANI
Przybyli ułani pod okienko
Pukają wołają: „puść, panienko”
Zaświecił miesiączek do okienka
W koszulce stanęła w nim panienka
„O Jezu, a cóż to za wojacy?”
„Otwieraj! Nie bój się, to czwartacy”
Przyszliśmy napoić nasze konie
Za nami piechoty pełne błonie
„O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?”
„Warszawę odwiedzić byśmy radzi”
„Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno
Zobaczyć to stare nasze Wilno”
A z Wilna już droga jest gotowa Prowadzi prościutko aż do Lwowa
„O Jezu, a cóż to za mizeria?”
„Otwórz no, panienko! Kawaleria”
„O Jezu! A cóż to za hołota?”
„Otwórz no, panienko! To piechota”
Panienka otwierać podskoczyła Żołnierzy do środka zaprosiła
HEJ, SOKOŁY!
Hej, tam gdzieś znad Czarnej Wody
Wsiada na koń Kozak młody Czule żegna się z dziewczyną
Jeszcze czulej z Ukrainą
Hej, hej, hej Sokoły Omijajcie góry, lasy, pola, doły
Dzwoń, dzwoń, Dzwoń dzwoneczku
Mój stepowy skowroneczku
Pięknych dziewcząt jest nie mało Lecz najwięcej w Ukrainie
Tam me serce pozostało Przy kochanej mej dziewczynie
Hej, hej, hej Sokoły... ×2
Żal, żal za dziewczyną
Za zieloną Ukrainą
Żal, żal, serce płacze
Już jej więcej nie zobaczę
Hej, hej, hej Sokoły... ×2
Wina, wina, wina dajcie
A jak umrę, pochowajcie
Na zielonej Ukrainie
Przy kochanej mej dziewczynie
Hej, hej, hej Sokoły Omijajcie góry, lasy, doły
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku
Mój stepowy skowroneczku
Hej, hej, hej Sokoły Omijajcie góry, lasy, doły Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku Mój stepowy, dzwoń, dzwoń, dzwoń
CZERWONA JARZĘBINA
Czerwona jarzębina Szumiała, gdy tuliłam Cię Pod czerwoną jarzębiną Stałeś Ty obok mnie
Jak czerwona, Czerwona jarzębina Stałeś obok mnie
Pod czerwoną, Czerwoną jarzębiną Całowałam Cię
Pod czerwoną jarzębiną Mile nam mijał czas
Jej zielone, małe listki Czule wciąż tuliły nas
Jak czerwona...
Aż jesień przekreśliła Spędzone mile chwile te Czerwona jarzębina
Zaczęła gubić listki swe
Zapłakała czerwona jarzębina Przepraszając nas Mówiąc, że kiedy że kiedy przyjdzie wiosna Będzie tulić nas
Jak czerwona...
MY, CYGANIE!
My, Cyganie, co pędzimy z wiatrem
My, Cyganie, znamy cały świat
My, Cyganie, wszystkim gramy I śpiewamy sobie tak
Ore, ore, szabadabada amore
Hej, amore, szabadabada
O muriaty, o szagariaty Hajda trojka na mienia
Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną
Kiedy gwiżdżę, gwiżdże ze mną wiatr
Zamknę oczy, liście więdną
Kiedy milknę, milczy świat
Ore, ore, szabadabada amore
Hej, amore, szabadabada
O muriaty, o szagariaty
Hajda trojka na mienia
Gdy śpiewamy, słucha cała ziemia
Gdy śpiewamy, słucha cały świat
Niechaj każdy z nami śpiewa
Niech rozbrzmiewa piosnka ta
Ore, ore, szabadabada amore
Hej, amore, szabadabada
O muriaty, o szagariaty
Hajda trojka na mienia
Będzie prościej, Będzie jeszcze jaśniej Całą radość my dajemy Wam
Będzie prościej, będzie jaśniej
Gdy zaśpiewa każdy z Was
Ore, ore, szabadabada amore
Hej, amore, szabadabada
O muriaty, o szagariaty

Jak czerwona...
Hajda trojka na mienia 2× 2× 2× 2× 4×

ŚLUBNE PRZESĄDY
COŚ NOWEGO I STAREGO
Chcesz mieć szczęśliwe małżeństwo? Brytyjczycy mają na to przepis: coś starego (bo tradycja rzecz święta), coś nowego (na bogato), coś pożyczonego (żeby teściowie byli zadowoleni) i coś niebieskiego (dla wierności, bo lepiej dmuchać na zimne). To wszystko ma znaleźć się w stroju panny młodej.
DOBRY SCHOWEK NA KASĘ
Panna młoda powinna w dniu ślubu włożyć do swojego buta monetę – na szczęście i dostatek. A pan młody? Może dołożyć cegiełkę od siebie, wkładając do kieszeni drobniaka, by zawsze mieć na wspólne marzenia (i na piwo, rzecz jasna).
NIE PRZED ŚLUBEM!
Mówi się, że pan młody nie może zobaczyć swojej wybranki w sukni przed ślubem, bo to przynosi pecha. A jeśli podczas przymiarki coś się popruje lub rozerwie – nie łatajcie tego! To wróży łzy, bo można przypadkiem „przyszyć” do siebie nieszczęście. Panna młoda powinna też unikać oglądania się w lustrze w pełnym stroju – żeby nie odgonić szczęścia.
DROGA BEZ POWROTU
Kiedy młodzi wyruszą w drogę na ślub, nie wolno im zawracać. Żadnego „bo ja zapomniałam welonu!”. Lepiej poprosić kogoś z rodziny o dostarczenie zguby, gdyż zawracanie to zła wróżba. I nie przeciągajcie postoju na trasie – to zwiastun późniejszych przerwy w uczuciach, a kto by chciał robić sobie „przerwę od miłości”
skoro świadomie idzie przed ołtarz ją ślubować?
CZASEM SŁOŃCE, CZASEM DESZCZ
Ślub najlepiej brać w miesiącach z literą R w nazwie. Czerwiec, sierpień... – wtedy pogoda jest najlepsza. A słońce to dobra wróżba. Ulewny deszcz niesie niestety wróżbę przeciwną, choć drobną mżawkę uznaje się za oznakę bożego błogosławieństwa. Wniosek: jak pogoda płacze, ale z umiarem – to na szczęście.
NIE PŁACZ EWKA
Czy na ślubie wolno płakać? Jeszcze jak! Czasem wzruszenie odbiera mowę, a łzy pojawiają się w kącikach oczu. To nic złego! Zgodnie z przesądem łzy szczęścia mogą przynieść parze młodej na dalszą drogę życia wyłącznie radość.
MAŁŻEŃSKA WŁADZA
Kto ma większą szansę wieść prym w małżeństwie? Ten, kto położy dłoń na wierzchu podczas przysięgi albo ten, kto okręci małżonka przy odchodzeniu od ołtarza w swoją stronę. Małżeńską kasę trzymać będzie natomiast ten, kto pod kościołem zbierze więcej rozsypanych przez gości grosików.
BEZ POTKNIĘCIA
Zwyczaj nakazuje, aby mąż przeniósł żonę przez próg – to dla dobra małżeństwa, bo jej potknięcie wróży potknięcia na nowej drodze życia. A pierwszy taniec? To również wróżba! Jeśli nogi się plączą, to może oznaczać marsz w różnych kierunkach. Zawsze jednak można zgonić to na „stres przed kamerami”!

HOROSKOP


KOZIOROŻEC
(22.12 – 19.01)
Górskie hale i strome turnie to Twój chleb powszedni, Koziorożcu. Dziś wspiąłeś się na wyżyny i osiągnąłeś najwyższy poziom dobrej zabawy. W nadchodzącym tygodniu zejdź jednak trochę na ziemię, urządzając sobie odpoczynek wojownika.

RYBY (19.02 – 20.03)
Nikt tak dobrze, jak Ty nie wie, że rybka lubi pływać – także w kieliszku. W tej konkurencji nie miałaś sobie równych, Rybko. W nadchodzącym tygodniu pływaj raczej spokojnie: biorąc długie, relaksacyjne kąpiele w wannie pełnej piany. Należy Ci się!

BYK (20.04 – 22.05)
Było byczo, Byku? Świetnie, ale poślubna korrida już się skończyła. Pora wrócić ze słonecznej Hiszpanii i po raz ostatni zabawić się w matadora, ujarzmiając weselny temperament: daj sobie czas na wypoczynek i myśl ciepło o młodej parze.

RAK
(22.06 – 22.07)
Gdy o huczne zabawy chodzi, każdy Rak jest na „tak”. Na tej imprezie nie było drugiego tak wybitnego gościa! Teraz pomyśl jednak o regeneracji po weselnych trudach. Dobrze wiesz, jak to zrobić: wystarczy zaszyć się na jakiś czas tam, gdzie raki zimują.

PANNA
(23.08 – 22.09)
Gdzie gra muzyka, tam każda Panna bryka. Doskonale wiesz, że pełne pasji pląsy na parkiecie to Twoja tajna broń i nie wahasz się jej używać! Jednak w następnym tygodniu skup się przede wszystkim na zasłużonym odpoczynku i pielęgnacji swych wdzięków.
Drogi Panie Młody, jesteś jedynym, który nawet będąc w małżeństwie… nadal jest panną! Twój horoskop przewiduje jednak, że nie zechcesz już wracać do statusu „wolny”, ponieważ ten małżeński jest dużo szczęśliwszy i radosny. Gratulacje!

STRZELEC (22.11 – 21.12)
Ty na weselu to STRZAŁ w 10! Trafiłeś w gusta wszystkich weselników, Strzelcu. Młodzi cieszyli się, mając w swych szeregach takiego wodzireja. W tym tygodniu odstaw jednak łuk i strzały. Nawet tak wystrzałowy Strzelec musi czasem odpocząć.

WODNIK (20.01 – 18.02)
Popłynąłeś, Wodniku. Wesele było wspaniałe, ale w następnym tygodniu unikaj zabawy z wodą (zwłaszcza tą ognistą). Skoncentruj się na nowym sporcie wodnym: pij 2 litry wody dziennie. Niech każdy łyk zdrowia będzie toastem za zdrowie młodej pary.

BARAN (21.03 – 19.04)
Powiedzmy to sobie otwarcie: w ostatnim czasie potulnym barankiem raczej nie byłeś. Wziąłeś Byka za rogi i wspólnie pokazaliście, że parkiet jest Wasz. Wytańczyliście młodym szczęście i pomyślność. Teraz pora na tydzień… regeneracji stóp.

BLIŹNIĘTA
(23.05 – 21.06)
Ze względu na dwoistość swojej natury Bliźnięta bawią się zawsze podwójnie dobrze, więc weseliłeś się ze zdwojoną mocą. Czego się nie robi dla tak wspaniałej pary! Ten tydzień spędź spokojnie: potrzebujesz odpoczynku do kwadratu!

LEW (23.07 – 22.08)
Niezastąpiony król dżungli wszędzie okazuje swój majestat. Pokazałeś, że królujesz na każdym polu, Lwie. Misję „wesele” rozegrałeś po królewsku. Teraz więc pora na odpoczynek władcy – w tym tygodniu relaksuj się w zaciszu swych królewskich komnat.

WAGA
(23.09 – 22.10)

SKORPION (23.10 – 21.11)
Ponoć Waga to powaga… ale nie w ten weekend. Odważyłaś się, Wago, na wielkie wyczyny. Nikt tak nie umie krzesać hołubców na parkiecie. Nawet po wielu toastach każdej Wadze towarzyszy równowaga… i oby tak przez cały tydzień. Woda ognista pali równie mocno, co jad Skorpiona, ale Ty się nie lękasz niczego. Gdy wchodzisz na parkiet, wszyscy wstrzymują oddech – teraz jednak pora na odpoczynek… może czas na wakacje w Egipcie? W końcu to starożytne miejsce Skorpiona.
Droga Panno Młoda, spotkałaś miłośnika stworzeń jadowitych! Miłość niczym pradawny eliksir sprawiła, że Twój jad jest pełen słodyczy. Wakacji w Egipcie już nigdy nie spędzisz samotnie. Wróżymy Ci szczęście większe niż nieprzebrane wody Nilu!




ODPOWIEDZ NA PYTANIA
I SPRAWDŹ, JAK DOBRZE ICH ZNASZ?
1. Gdzie poznali się Kamila i Krystian?
a. Na meczu piłki ręcznej w Zamościu b. W hali odlotów lotniska w Radomiu c. Podczas festiwalu kebabów w Berlinie
2. W jaki sposób Kamila skradła zainteresowanie Krystiana?
a. Nakarmiła go – przez żołądek do serca b. Wzięła go na litość, rozbijając kolano c. Więziła go w piwnicy, aż się oświadczył
3. Gdzie wybrali się na pierwszą wspólną imprezę-randkę?
a. Do nieistniejącego już klubu „Retro” b. Do opuszczonego zamku na Śląsku c. Na wesele wujka, zupełnym przypadkiem
4. Co łączy FC Barcelonę i pierścionek?
a. Krystian oświadczył się na Camp Nou b. Pierścionek był kupiony od Leo Messiego c. Plan na zaręczyny pojawił się po wyjeździe na wymarzony mecz Barcy z Realem
5. Jak nazywa się pies Nowożeńców?
a. Fifa – reaguje tylko na gwizdek sędziego b. Candy – słodka jak życie po zaręczynach c. Rambo – demoluje szybciej niż remontują
0-3 PUNKTÓW
6. Co jest według Krystiana największym nałogiem Kamili?
a. Remonty, przemeblowania i tym podobne b. Testowanie granic cierpliwości Krystiana c. Czytanie książek tylko w pełnię księżyca
7. Gdzie NIE byli jeszcze w podróży?
a. Na tournée po Polsce – od morza do Tatr b. W Pradze, Stambule, Słowenii i Chorwacji c. Na Marsie – ale odkładają już na bilet
8. Jaka wspólna forma aktywności jest najbliższa tej dwójce?
a. Sporty rakietowe – tenis, squash itp. b. Strzelanie z łuku do przeciwników piesków c. Bieg na orientację po Ikei bez mapy
9. Jaką supermoc posiada Krystian?
a. Potrafi przez sen cytować statuty UEFA b. Ogarnia automatyzację bankowości c. Zjada pizzę szybciej niż poczuje ją Candy
10. Który duet muzyczny skradł ostatnio serca Nowożeńców?
a. Doda i Smolasty – ckliwe ballady b. Dwa Sławy – byli już na 8-9 koncertach! c. Zenek i Donatan – nie pytajcie
Twoja wiedza na temat Nowożeńców jest równie zaskakująca, jak śnieg na Saharze – pojawia się rzadko i znika, zanim zdążysz ją naprawdę dostrzec. Nie przejmuj się jednak – to da się naprawić. Czas zakasać rękawy i nadrobić zaległości w tej znajomości. Trzymamy kciuki za powodzenie tej misji!
4-7 PUNKTÓW
Tę dwójkę znasz całkiem dobrze, choć do zdobycia tytułu eksperta do spraw znajomości Pary Młodej jeszcze Ci trochę brakuje. Było blisko, ale dziś nie staniesz na podium ze złotym medalem na piersi. Wniosek? Czas spędzić jakiś miły weekend z Nowożeńcami – w końcu nic nie łączy tak, jak podróże.
8-10 PUNKTÓW
Znasz tę Parę Młodą lepiej niż własną kieszeń! Twoje odpowiedzi były celne jak strzała amora, która ich trafiła, a Twoja wiedza na temat tej dwójki jest tak duża, że niektórzy zastanawiają się, czy przypadkiem Ci nie podpowiadali. Z tej bitwy wychodzisz zwycięsko!
1 POPRAWNA ODPOWIEDŹ = 1 PUNKT. 1a, 2b, 3a, 4c, 5b, 6a, 7c, 8a, 9b, 10b


PANIEŃSKI KAWALERSKI VS.


Kamila i Krystian nie mogli się zdecydować na jeden utwór… więc postanowili zatańczyć do dwóch! Ich pierwszy taniec zacznie się romantycznie przy „Wspomnieniu” Czesława Niemena, by potem porwać wszystkich w wir latino przy
„Vivir Mi Vida” Marca Anthony’ego. To połączenie nie jest przypadkowe – pierwszy kawałek to klasyka polskiej nostalgii. Tekst Juliana Tuwima w wykonaniu Niemena, który zaśpiewał go tak, że do dziś łapie za serce. Idealne tło dla pierwszych spoj -
Czesław Niemen WSPOMNIENIE
Mimozami jesień się zaczyna, Złotawa, krucha i miła.
To Ty, to Ty jesteś ta dziewczyna, Która, do mnie na ulicę wychodziła!
Od Twoich listów pachniało w sieni, Gdym wracał zdyszany ze szkoły.
A po ulicach w lekkiej jesieni, Fruwały za mną jasne anioły!
Mimozami zwiędłość przypomina, Nieśmiertelnik żółty - październik. To Ty, to Ty, moja jedyna, Przychodziłaś wieczorem do cukierni!
Z przemodlenia, z przeomdlenia, senny, W parku płakałem szeptanymi słowy. Młodzik z chmurek prześwitywał jesienny, Od mimozy złotej - majowy!
Ach, czułymi, przemiłymi snami, Zasypiałem z nim gasnącym o poranku. W snach dawnymi bawiąc się wiosnami, Jak tą złotą, jak tą wonną wiązanką.

rzeń, jeszcze nieśmiałych obrotów i łez wzruszenia. A potem… zmiana nastroju! Wchodzi Marc Anthony z „Vivir Mi Vida”, czyli energia, uśmiech i zabawa do białego rana! Taneczny manifest szczęścia – i dokładnie taka bdzie ich wspólna droga.
Marc Anthony
VIVIR MI VIDA
¿Pa’ qué llorar? ¿Pa’ que sufrir? Empieza a soñar, a reír (Voy a reír) ¡ojoma! (Voy a bailar)
Siente y baila y goza, que la vida es una sola (Voy a reír, voy a bailar) Vive, sigue, siempre pa’ lante
No mires pa’ atrás ¡Eso! Mi gente. La vida es una Voy a reír, voy a bailar Vivir mi vida la la la la Voy a reír, voy a gozar Vivir mi vida, la la la la Po co płakać? Po co cierpieć?
Zacznij marzyć, zacznij się śmiać. (Będę się śmiać) ¡Ojoma! (Będę tańczyć) Czuj, tańcz i raduj się, bo życie jest tylko jedno. (Będę się śmiać, będę tańczyć) Żyj, idź naprzód, zawsze do przodu Nie oglądaj się za siebie. ¡Eso! Moi ludzie. Życie jest jedno. Będę się śmiać, będę tańczyć Żyć swoim życiem, la la la la Będę się śmiać, będę się cieszyć Żyć swoim życiem, la la la la



OBIAD
Rosół z kaczki z pierożkami lubczykowymi
Filet z kurczaka faszerowany suszonymi pomidorami z ziemniakami
pieczonymi w ziołach z mixem sałat z warzywami i sosem winegret oraz surówką colesław
DLA DZIECI
Rosół z makaronem
Frykadelki z kurczaka z frytkami oraz surówką z marchewki i jabłka
I DANIE
Policzki wieprzowe duszone w sosie demi glace z gnocchi ziemniaczanymi i warzywami w sosie maślanym
II DANIE
Boeuf Strogonow z mięsem wołowym
III DANIE
Półmisek mięs: żeberka pieczone w sosie BBQ, szaszłyki drobiowe oraz golonka w sosie piwnym z dodatkiem warzyw grillowanych i księżyców ziemniaczanych
IV DANIE
Barszcz czerwony z pasztecikiem nadziewanym kapustą i grzybami
PRZYSTAWKI ZIMNE
Mini cebularze z szarpaną wieprzowiną (pulled pork) i warzywami
Mix roladek z tortilli z sosem tysiąca wysp:
• z warzywami,
• z szynką i warzywami,
• z kurczakiem
Kąski drobiowe w chrupiącej panierce z sosem czosnkowym Śledź w trzech smakach
Pastrami wołowe z sosem balsamicznym i piklami
Rolada szpinakowa z łososiem
SAŁATKI
Sałatka a’la Cesar
Sałatka mini caprese
Sałatka grecka
Sałatka z tortellini ze szpinakiem i mini mozzarellą
SZLACHECKI STÓŁ
Wyroby wędliniarskie: kiełbasa, szynka, boczek, schab
Produkty regionalne:
• sałatka jarzynowa
• galaretka z nóżek
• piróg biłgorajski ze śmietaną
Marynaty i pikle
Smalec z ogórkiem
Pieczywo
Dania gorące:
• mix pierogów: ruskie, z mięsem, z kapustą i grzybami
• bigos
Plan
WESELA
16:00 NASZ ŚLUB
18:00
OBIAD WESELNY
19:45
PIERWSZY TANIEC
20:30
I DANIE GORĄCE
17:30
POWITANIE GOŚCI
19:00 CZAS NA ŻYCZENIA
20:00
START DRINK BARU
21:30 TORT WESELNY
22:30
II DANIE GORĄCE 00:00 OCZEPINY
01:30
III DANIE GORĄCE 03:00
IV DANIE GORĄCE
KSIĘGA GOŚCI
Czekają na Was dziś dwie księgi gości – w jednej możecie zostawić tradycyjny wpis i pamiątkowe zdjęcie (znajdziecie ją w okolicy słodkiego stołu), w drugiej nagrać swoje życzenia i zostawić kilka słów w wersji audio (szukajcie jej przy wejściu na salę).
Z przyjemnością przeczytamy i przesłuchamy wszystko, co dla nas pozostawicie!
DRINK BAR
Dla spragnionych wyśmienitych drinków dzisiejszego wieczoru dostępny jest drink bar „Candy” z autorskimi drinkami – znajduje się po lewej stronie zaraz po wejściu na salę, a tuż za nim wiejski stół. Korzystać z drink baru możecie od godziny 20:00 do północy. Zachęcamy!
