Konopa Press nr 4 2023_2024

Page 1

M SZYMIEC

M. NYCZ

B. PARZYŃSKA

L. KUCHAROWSKA

Z. TYC

M. KOCHANEK

E. KRZOS

I. RUTKOWSKA

M. GÓRAL

M. BORGIEL

M. STOLARZ

A. LIGUS

M. FRĄCKOLWIAK

J. KRZEKOTOWSKA

J. KULAGA

K. KLIŚ

L. BARON

M. GIERSZNER

N. GLENZ

O. OCZKOWICZ

R. BORUTA

S. BLADON

T. KIDAWA

M. NICER

S. WĄSACZ

A. WALCZAK

POD OPIEKĄ

PROF..

B.RUTKOWSKIEJ

ORAZ WSPARCIU

PROF.. B.MAZAR

I PROF. A. NĘDZI

W kwietniu przychodzimy do was z numerem poświęconym nauce. Znajdziecie tu artykuły, które pomogą wam przetrwać w szkole do majówki. Poznacie sposoby na skuteczne uczenie się i pomysły na odpoczynek, poprzez znalezienie nowego hobby.

W tym wydaniu nie zabraknie serii “Filozofia z nutą Wertera”, której autorka porusza tematy takie jak radzenie sobie z presją. Tradycyjnie - każde wydanie musi zawierać wywiad z nauczycielem. Tym razem pani profesor Beata Skwara udzieliła odpowiedzi na pytania na temat szkoły, nauki, literatury i problemów dzisiejszych uczniów. Chociaż może wydawać się, że wszystkie artykuły poruszają poważne tematy - nie zabrakło nam tych skupiających się na rozrywce. Opisane zostały tu pomysły na samotne wieczory z książką i te, spędzane w większej grupie znajomych.

Zachęcamy do lektury REDAKCJA

W dzisiejszym cyfrowym świecie, kiedy technologia staje się coraz bardziej powszechna, pytanie o to, czy iPad czy zeszyt są lepsze dla uczniów licealnych, staje się coraz bardziej istotne. Oba narzędzia mają swoje zalety i wady, ale które z nich lepiej spełniają potrzeby uczniów w szkole? Przyjrzyjmy się temu bliżej.

iPad:

Jedną z głównych zalet iPada jest jego wszechstronność. Dzięki dostępowi do różnorodnych aplikacji, uczniowie mogą mieć dostęp do podręczników elektronicznych, notatek, kalendarzy i innych materiałów edukacyjnych w jednym miejscu. To sprawia, że organizacja jest łatwiejsza, a uczniowie mogą mieć wszystkie potrzebne im informacje zawsze pod ręką.

Ciąg dalszy na stronie 2

Kolejną zaletą iPada jest jego interaktywność. Aplikacje edukacyjne mogą oferować interaktywne lekcje, quizy i gry, które mogą pomóc uczniom w nauce poprzez angażowanie ich w proces edukacyjny.

Ponadto, iPad umożliwia łatwe przeszukiwanie internetu, co może być przydatne podczas poszukiwania dodatkowych materiałów do nauki.

Jednak istnieją również pewne wady iPada. Koszt zakupu iPada i niezbędnych aplikacji może być znaczący, sam iPad kosztuje około 2000zł, co może stanowić dodatkowe obciążenie finansowe dla niektórych rodzin. Ponadto, niektórzy nauczyciele mogą napotykać trudności w integracji technologii z metodami nauczania, dlatego też nie zgadzają się na korzystanie z niego w czasie ich lekcji.

Zeszyt:

Tradycyjny zeszyt ma swoje własne zalety. Jest prosty w użyciu i nie wymaga dostępu do internetu ani ładowania baterii. Dla niektórych uczniów pisane notatki mogą być bardziej skutecznym sposobem zapamiętywania materiału niż cyfrowe notatki.

Zeszyt może również być bardziej odporny na rozproszenia. Bez dostępu do aplikacji i internetu, uczniowie mogą skoncentrować się na lekcji bez ryzyka zakłóceń związanych z przeglądaniem internetu lub korzystaniem z innych funkcji iPada.

Jednak zeszyt ma również swoje ograniczenia. Może być łatwiej zgubić notatki lub zeszyty, a ograniczona przestrzeń może sprawić, że przechowywanie wielu notatek stanie się problematyczne.

W dodatku, ilość zeszytów jaką nosimy codziennie do szkoły może mieć dla nas bardzo poważne skutki zdrowotne, takie jak problemy z kręgosłupem.

Podsumowując, zarówno iPad, jak i zeszyt mają swoje zalety i wady. Decyzja o tym, które narzędzie jest lepsze dla uczniów licealnych, może zależeć od preferencji osobistych, stylu nauki i dostępności zasobów finansowych. Wielu uczniów może znaleźć korzyści zarówno w korzystaniu z iPada, jak i z tradycyjnego zeszytu, w zależności od sytuacji i kontekstu nauki.

I. RUTKOWSKA

Duża część naszego życia kręci się dookoła nauki. Ciągle się rozwijamy i dowiadujemy się nowych rzeczy. Nie wszystkim przychodzi to jednak z łatwością. Każdy uczy się inaczej i dlatego właśnie sposób nauki powinniśmy dopasować tak, żeby był najlepszy dla nas samych. Oto kilka porad, jak zwiększyć efektywność naszej nauki:

1. Pozbądź się tzw. “rozpraszaczy” - przed rozpoczęciem nauki powinniśmy pozbyć się z pokoju przedmiotów, które mogą odwracać naszą uwagę (np. telefon). W pomieszczeniu powinna panować cisza, chociaż niektórym lepiej uczy się z muzyką lub cichym szumem na słuchawkach - to już zależy od osoby.

2. Ucz się systematycznie - dzięki systematycznemu uczeniu się nie musimy przyswajać ogromnej ilości wiedzy w jeden dzień. Odkładanie nauki doprowadza do nagromadzenia się materiału, a co za tym idzie większego stresu.

3. Rób sobie przerwy - nasz mózg nie jest w stanie przez cały czas pracować na wysokich obrotach i także musi odpoczywać. Według wielu badań powinniśmy sobie robić około 15-minutowe przerwy co godzinę - wtedy jesteśmy w stanie całkowicie poświęcić się nauce.

4. Trenuj pamięć oraz koncentrację - w internecie jest opisane wiele sposobów na trening pamięci i koncentracji, które nie trwają więcej niż kilka minut. Musimy także nauczyć się ułatwiać sobie zapamiętywanie poprzez stosowanie akronimów, wierszyków czy map myśli. Dobrze jest do nich wplatać coś, co nasz mózg lepiej przyswaja, np. skojarzenia, kolory, żarty.

5. Notuj - notowanie, które jest z pozoru stratą czasu, w rzeczywistości ułatwia zapamiętywanie. Warto używać w swoich notatkach kolorów, które dodatkowo pobudzają pamięć!

6. Powtarzaj na głos - powtarzanie na głos znacznie przyspiesza zapamiętywanie informacji.

7. Jeżeli jest taka możliwość, wykonuj dużo zadań - poza nauką teoretyczną, warto poświęcić także czas na praktykę. Im więcej przerobimy zadań danego typu, tym mniej będziemy się stresować, gdy zobaczymy je na kartkówce bądź sprawdzianie.

Oczywiście jest to tylko kilka z wielu sposobów na efektywną naukę. Nie wszystkie z nich są korzystne dla każdego, dlatego uważam, że warto bardziej zagłębić się w ten temat

Strona 2 M. GIERSZNER
Strona 3

Wszyscy wiemy jak istotna jest dobra i trwała pamięć. Niestety współczesna rzeczywistość wymusza na nas zapamiętywanie wszystkiego.Daty urodzin, ślubu, wizyty u dentysty czy treść listy zakupów, umowy o mieszkanie i wiele innych….

W szkołach większość nauki również opiera się na zapamiętywaniu faktów, dat lub procesów. Zdecydowana przewaga sprawdzianów i kartkówek opiera się właśnie na odtwarzaniu wiedzy z pamięci. Często spotykany problem to tzw. syndrom 3Z - zdaj, zakuj i zapomnij. Co zrobić, żeby wiedza pozostała nam na dłużej?

Czy zastanawiałeś się kiedyś jak można poprawić swoją pamięć tak aby zapamiętać dowolny tekst, wiersz, obraz czy tabelkę?

Pierwszą ciekawą techniką jest układanie sobie w głowie historyjki, która zawiera wszystkie elementy, które chcesz zapamiętać. Załóżmy, że chcesz kojarzyć kilka słów np. Lis, komputer, świeczka, okulary, strażak. Lis wbiegł za piłką do domu. Przewrócił świeczkę, bo nie miał okularów.. Zapalił się komputer. Przyjechał strażak i gasił pożar.

Możesz zastosować coś podobnego w przypadku wzorów na przedmioty ścisłe np. legendarne czerwone pomidory dojrzewają przez 100 miesięcy (Cm=Cpxdr/100M), czyli wzór na przeliczanie stężeń na chemii.

Drugą przydatną metodą jest tworzenie map myśli. Kolorowe i zwięzłe schematy pomagają zapamiętywać temat intuicyjnie angażując obie półkule mózgowe. Tworzenie tego typu notatek pozwala także rozwijać kreatywność.

Innym ciekawym sposobem na skuteczne zapamiętywanie jest strategia znana jako active recall. Polega ona na aktywnym i wielokrotnym odpowiadaniu na pytania zadawane sobie. Przez co pomaga aktywnie odtwarzać naszą wiedzę. Zgodnie z łacińską sentencją: repetitio est mater studiorum - powtarzanie jest matką wiedzy.

Przydatna techniką w nauce języków jest metoda słów zastępczych polegająca na tworzeniu skojarzeń słów z języka obcego ze słowami/ wyrażeniami w języku ojczystym.

Możemy także zapamiętywać coś w przestrzeni i czasie. Może w tym pomóc tzw. pałac pamięci

M. NICER Strona 4
5
Strona

Zuzanna Tyc - Czy według Pani dzisiejsza młodzież, tak zwana generacja Z zmaga się z większymi problemami w nauce niż młodzież na przykład 10, 15, 20 lat temu? Mowa tutaj o kwestiach takich jak skupienie, rzeczywiste zainteresowanie omawianym materiałem.

Beata Skwara - Każde pokolenie, każda generacja miała jakiegoś rodzaju problemy z nauką. To wynikało z różnych okoliczności. Każdy powinien być, wydaje mi się, zmotywowany w liceum, ponieważ ma na uwadze przyszłą maturę i wybór kierunku studiów i myślę, że w tym kierunku powinien się rozwijać. Co do rzeczywistego zainteresowania omawianymi zagadnieniami - no cóż, jest to zrozumiałe, że jedne przedmioty interesują kogoś bardziej, a inne mniej.

Jednak wykształcenie średnie ogólnokształcące polega na tym, że ma się ogólne pojęcie dotyczące różnych dziedzin wiedzy.

Poziom skupienia - no cóż, różne pokolenia mają różne rozproszenia. W latach osiemdziesiątych, na przykład, był stan wojenny, brak książek na rynku wydawniczym, nie było czegoś takiego, jak internet. Trzeba było poświęcić bardzo dużo czasu, żeby w ogóle zdobyć materiały do nauki. Sytuacja społeczno-polityczna - wielu uczniów miało rodziców zaangażowanych w opozycję antykomunistyczną. Strach o rodziców i o przyszłość zajmował myśli ówczesnych uczniów.

Pod koniec lat dziewięćdziesiątych rozpowszechnił się internet. Na początku nie był on takim elementem rozpraszającym, jak media społecznościowe w tej chwili. Myślę, że każde pokolenie zmaga się z tym problemem w różnym stopniu. Wracając do zainteresowania materiałem - na studiach też przecież nie będzie tak, że wszystkie przedmioty będą was interesować. Obecnie z poziomem skupienia jest gorzej, istnieje bardzo dużo ‘rozpraszaczy’. Dorośli też się z tym zmagają, ja również miewam taki problem. Ciężko jest oderwać się od czytania wiadomości z jakiejś strony internetowej, czy od przeglądania coraz to nowych informacji. Potrzeba bardzo dużej samodyscypliny.

Bardzo dobrze jest spać odpowiednią ilość godzin, spotykać się ze znajomymi w prawdziwej rzeczywistości, nie tylko w sieci.

Z.T - Tak, żeby internet nie zdominował całkowicie naszego życia.

B.S - Właśnie. Oprócz świata wirtualnego istnieje jeszcze ten rzeczywisty. Chciałabym polecić książkę Matt Ew Walkera pod tytułem ‘Dlaczego śpimy’. Powinien ją obowiązkowo przeczytać każdy uczeń. Autor pisze o przerażających skutkach niewystarczającej ilości snu. Skutki te są fatalne, bo

konsekwencją może być na przykład choroba przewlekła, depresja i problemy z przyswajaniem informacji. Książka mówi też o tym, jakie są skutki niewysypiania się na poziomie biologicznym lub chemicznym.

Z.T - Myślę, że mnie też mogłaby przydać się taka lektura. Sen jest niestety bardzo często zaniedbywany.

Przejdźmy do następnego pytania, które jest bezpośrednio związane z rozwojem internetu. Tablety. Stają się coraz bardziej popularne, widoczne na korytarzach szkół. Uczniowie coraz częściej zaczynają prowadzić notatki właśnie za pomocą tabletów, a nie papieru, tak jak było to od zawsze. Jakie to zjawisko może nieść za sobą konsekwencje?

B.S - Myślę, że każdy sposób prowadzenia notatek jest bardzo dobrym pomysłem. Nie widzę tutaj żadnych minusów, a raczej same plusy. Ważne, żeby zapisywać rzeczy do zapamiętania, obojętnie w jakiej formie. Warto mieć uporządkowane notatki i korzystać z nich.

Z.T - To jest chyba najważniejsze.

B.S - Tak. Korzystanie z uporządkowanych notatek jest niezwykle ważne. Ja na przykład bardzo polubiłam pisanie głosowe, jeśli tylko mogę, posługuję się tym narzędziem.

Z.T - Czy zainteresowanie książkami wśród uczniów utrzymuje się wciąż na wysokim poziomie, czy może spada?

B.S - Uważam, że książki zawsze będą cieszyły się zainteresowaniem. Pytanie, czy w formie papierowej. Spośród naszych czytelników wielu preferuje formę tradycyjną, bo łatwiej się z takich książek korzysta na lekcji, jeśli chodzi o lektury. Jednak sporo czytających wybiera teksty cyfrowe oraz na przykład audiobooki. Myślę, że książki będą wydawane nieustannie, w różnych formach. Z.T - Następne pytanie brzmi - co daje czytanie?

B.S - Rozwija wyobraźnię, bo wyobrażamy sobie to, o czym czytamy. Poprawia pamięć, ponieważ śledzimy i zapamiętujemy wątki fabularne. Przyswajamy informacje, które zapisane są na kartkach książki i to jest najlepsze ćwiczenie, jakiemu można poddawać mózg. Jest to także świetna rozrywka. Ludzie mają pamięć emocjonalną, łatwiej zapamiętują to, co im się podoba. W wypadku książek popularnonaukowych, takich jak wspomniane wcześniej ‘Dlaczego śpimy’ czy też inny tytuł‘Gorsza płeć. Kobieta w dziejach Europy od Antyku po wiek XXI’ pogłębiamy swoją wiedzę na temat, który nas ciekawi. Czytanie wzmacnia też koncentrację. Wystarczy czytać 20 minut dziennie, obojętnie czy za pomocą tabletu, czy w formie tradycyjnej

Strona 6

zamiast ‘scrollować’ Instagrama, żeby zauważyć wyraźną poprawę koncentracji. Dzieje się tak, ponieważ, gdy spędzamy czas w mediach społecznościowych, skaczemy od jednego tematu do drugiego. To powoduje nasze rozproszenie. W tej kwestii dobrym rozwiązaniem jest cyfrowy detoks. Czytałam kilka książek dotyczących poprawy koncentracji i we wszystkich powtarzała się jedna rzecz - właśnie cyfrowy detoks. Polega on na tym, żeby na przykład w czasie wolnym nie używać internetu. Przetestowałam to na sobie i to naprawdę działa. Czytanie rozwija także empatię. Im więcej czytamy, tym łatwiej jest nam postawić się w czyjejś sytuacji. Przeżywamy z bohaterem jego perypetie związane na przykład z problemami rodzinnymi, znalezieniem się w ekstremalnej sytuacji. To właśnie rozwija nasze emocje, wpływa na nie. Na przykład w wypadku lektur - obserwujemy, jak zachowują się ludzie w sytuacjach niestandardowych, niebezpiecznych. Przykładowo w czasie epidemii dżumy, której wątek pojawia się w ‘Dżumie’ Alberta Camusa, czy też w reżimie totalitarnym w ‘1984’ Orwella. Czytanie również wzbogaca słownictwo. Uczy wyrażać myśli w sposób zrozumiały i formułować dłuższe, bardziej skomplikowane wypowiedzi spójnie i logicznie. Łatwiej jest nam wtedy także porozumiewać się z innymi. Gdy czytamy, polepsza się nasza jakość snu. Lepiej jest przed snem chociaż na chwilę skupić się na książce, co ważne, papierowej, niż znów korzystać z telefonu.

Z.T - Gdyby miała Pani szansę zreformować listę lektur obowiązkowych dla szkół średnich, jakie zmiany, by Pani wprowadziła?

B.S - To jest bardzo trudne pytanie. Zastanawiając się nad odpowiedzią, doszłam do wniosku, że, tak samo jak komisje zajmujące się sporządzaniem listy lektur, musiałabym poświęcić ogromną ilość czasu, żeby zrobić to rzetelnie. Dlatego powiem tylko, co bym na tej liście zostawiła i do niej dodała, nie to, co bym z niej usunęła. Na pewno nie pozbyłabym się tekstów Sofoklesa, Szekspira, Moliera i generalnie takich dzieł, które stanowią kamień milowy w rozwoju literatury. Wprowadziłabym więcej poezji współczesnej. Niedawno odbywało się spotkanie z poetkami, które prowadziła Pani Magdalena Piotrowska - Grot. Było to bardzo ciekawe doświadczenie, myślę, że dla uczniów też. Nie chodzi o to, żeby pisać poezję, tylko żeby rozumieć język współczesnej poezji. Są to utwory krótsze niż proza i też dające materiał do przemyśleń. Jeśli chodzi o prozę współczesną, na pewno zostawiłabym w zestawie lektur obowiązkowych utwory Jacka Dukaja. Jest to wybitny pisarz, znany na całym świecie. Dodałabym więcej tekstów Olgi Tokarczuk. Zostawiłabym ‘Madame’ Libery, a dodałabym jakiś tytuł z literatury fantastycznej i moim zdaniem powinna to być ‘Diuna’ Herberta. Jest to naprawdę wybitna powieść fantasy, wielowątkowa, dotykająca różnych problemów obecnych także we współczesnym

świecie.

Z.T - Ostatnie pytanie, w zasadzie związane z pierwszym - jak się zmotywować, gdy odczuwamy znużenie, wypalenie codziennym chodzeniem do szkoły? Jak znów nabrać werwy i chęci do nauki?

B.S - Przede wszystkim spać odpowiednio długo, spotykać się z przyjaciółmi, uprawiać sport. Sport bardzo pomaga, wydzielają się endorfiny. Dobrze jest utrzymywać kontakt ze sztuką. Można oczywiście czytać, chodzić na wystawy, do teatru, do kina, na koncerty. Każdy ma inne zainteresowania i każdy ma jakiś ulubiony rodzaj sztuki. Co do muzyki - każdy jej rodzaj, czy to muzyka klasyczna, popularna, rockowa, poprawia nastrój. Niektórzy piszą. Wiem że są uczniowie piszący poezję, czy też prozę. Ty jesteś dziennikarką. Trafiłam wczoraj na bardzo ciekawe miejsce w internecie - Ćwiczenia Kreatywnego Pisania. Jest to strona prowadzona przez wydawnictwo MocMedia. Jeżeli ktoś interesuje się pisaniem, ta witryna może być bardzo pomocna. Znajdują się tam ogólne porady dla osób piszących w różnych gatunkach. Dodatkowo nasza biblioteka prowadzi profil na FaceBooku ‘Konopnicka czyta’. Tam rekomendujemy różne teksty z naszych zbiorów, zarówno literaturę beletrystyczną jak i książki naukowe i popularnonaukowe. Zachęcam do odwiedzania tej strony. Jesteśmy też na Instagramie.

Z.T - Myślę, że może to być bardzo interesujące dla uczniów naszej szkoły.

B.S - Co do samego pytania - szkoła jest wspaniałym miejscem. Codziennie można dowiedzieć się czegoś nowego o świecie i to różnych dziedzin wiedzy. Poza tym fantastycznie porządkuje dzień. Co młodzi ludzie zrobiliby, gdyby nie chodzili do szkoły? Przecież szkoła ma ich przygotować do zmieniania świata na lepszy. Tak trzeba o tym myśleć. Wracając do tematu różnych wydarzeń kulturalnych, w których warto brać udział. W Katowicach bardzo dużo koncertów muzyki klasycznej jest za darmo. Na przykład te w Akademii Muzycznej przygotowywane przez tamtejszych studentów. Podobnie jest w przypadku wernisaży, czyli imprez związanych z otwarciem wystaw. Można tam wejść za darmo. Każde z takich wydarzeń poprawia nastrój oraz daje temat do rozmów. Bo rozmawiać trzeba o czymś. Tematem może być kino, teatr, sport, to, że za mało śpimy. Sztuka i kultura zawsze dają pretekst do rozmowy i do tego, żeby przebywać razem w jakimś ciekawym miejscu. Jednym z takich miejsc w centrum Katowic jest CINIBA (Centrum Informacji Naukowej i Biblioteka Akademicka). Można tam obejrzeć film na monitorze, czy posłuchać muzyki z kolekcji CINIBY ze słuchawkami na uszach, a nawet pograć w planszówki. Niedaleko znajdują się kawiarenki.

Z.T - W takim razie musi to być bardzo wartościowe miejsce. Dziękuję Pani za rozmowę.

B.S - Również dziękuję.

Strona 7

System edukacyjny w Finlandii uważany jest często za jeden z najlepszych i najbardziej efektywnych na świecie. W międzynarodowych testach PISA organizowanych przez OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) Finlandia zdobywa za każdym razem miejsce w ścisłej czołówce, wykazując się najwyższym poziomem wiedzy. Jak wygląda szkoła w Finlandii?

Czas na odpoczynek

Lekcje trwają od 60 do 75 minut, z czego 45 minut to godzina lekcyjna, a pozostały czas przeznaczony jest na przerwę, którą uczniowie spędzają najczęściej na zewnątrz, niezależnie od pogody. Nauczyciele czasami robią też krótkie przerwy podczas lekcji, gdy zauważą, że uczniowie są zmęczeni. Pomaga im to lepiej skupić uwagę po odpoczynku.

Praktyczne umiejętności

W szkole dzieci nie tylko nabywają wiedzę teoretyczną i podręcznikową, ale również biorą udział w zajęciach rozwijających umiejętności praktyczne, przydatne w życiu, takie jak gotowanie, szycie, stolarka. W Finlandii nie ma podziału przedmiotów ze względu na płeć, więc biorą w nich udział zarówno dziewczynki jak i chłopcy. Dzieci już w szkole podstawowej uczą się na przykład jak obsługiwać kartę kredytową, czym jest kontrakt, jak stworzyć prostą stronę internetową, ile wynoszą niektóre podatki.

Motywacyjny system oceniania

W Finlandii nie ma podziału na uczniów lepszych i gorszych, nie ma nacisku na konkretną ocenę. Każda szkoła stosuje własny system oceniania uczniów. W klasach I do V ma on najczęściej formę opisową. System liczbowy może być stosowany od V klasy, a obowiązuje od klasy VII do ostatniej klasy szkoły średniej. Skala ocen wynosi od 1 do 10, przy czym 5 oznacza najniższy pozytywny stopień. Niska ocena nie ma jednak funkcji kary, tylko sygnału, na jakie przedmioty uczeń powinien poświęcić więcej czasu. Sprawdziany nie mają zazwyczaj formy testu ani odpowiedzi ustnej. Uczniowie są oceniani za aktywność w czasie zajęć, udział w dyskusji, zrobienie projektu, pracę w grupie czy umiejętność zastosowania zdobytej wiedzy w praktyce.

Brak rankingów szkół i rywalizacji

Fiński system edukacji jest nastawiony na wyeliminowanie współzawodnictwa między uczniami, dlatego nie istnieją rankingi szkół, dzielące je na lepsze i gorsze. Placówki współpracują ze sobą, aby zapewnić swoim podopiecznym jak najwyższy poziom nauki. W Finlandii uważa się, że rywalizacja ma szkodliwy wpływ na uczniów.

Nauka tylko w szkole

W Finlandii zakazane jest udzielanie płatnych korepetycji. Gdy uczeń ma problem z jakimś zagadnieniem, nauczyciel ma obowiązek pomóc mu w nauce.

Ważna rola nauczyciela

Zawód nauczyciela jest postrzegany jako prestiżowy, a dostanie się na studia pedagogiczne jest w tym kraju trudniejsze niż na prawo lub medycynę. Nauczyciele poddawani są też wieloletniej obserwacji i selekcji, co skutkuje tym, iż w szkołach uczą osoby bardzo dobrze przygotowane merytorycznie, wyróżniające się dużym zaangażowaniem i pasją. Ponadto, nauczyciel pełni ważną rolę w życiu uczniów, a ich relacje oparte są na partnerstwie, co ułatwia uczniom zwracanie się do nauczycieli ze swoimi problemami.

E. KRZOS

Strona 8

22 kwietnia setki milionów ludzi na całym świecie będzie świętować Dzień Ziemi. Idea troski o niebieską planetę łączy ludzi niezależnie od narodowości, wyznania, zawodu, wieku czy innych kategorii różnicujących.

Pierwszy Dzień Ziemi 22 kwietnia 1970 roku zmobilizował 20 milionów Amerykanów (wówczas 10% populacji USA), do wyjścia na ulice miast i miasteczek, aby zaprotestować przeciwko ignorancji w zakresie ochrony środowiska i domagać się nowych rozwiązań. Dało to początek nowemu, szerokiemu ruchowi na rzecz ochrony planety.

Hasłem tegorocznego Dnia Ziemi jest „Planeta kontra plastik”, jak donosi komunikat zamieszczony na oficjalnej stronie Dnia Ziemi 2024: „W zeszłym roku na całym świecie wyprodukowano ponad 500 miliardów toreb plastikowych, czyli milion torebek na minutę. Okres przydatności wielu toreb plastikowych wynosi kilka minut (…) nawet po rozpadzie tworzywa sztuczne pozostają mikroplastikami, drobnymi cząsteczkami przenikającymi każdą niszę życia na planecie”.

Obchodząc Dzień Ziemi wspieramy i propagujemy znaczenie ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju, zachęcając ludzi do zjednoczenia się i podjęcia działań na rzecz zdrowszej planety i lepszej, bezpieczniejszej przyszłości.

Strona 9

Szkoła, liceum to jeden z najważniejszych etapów w naszym życiu. Każdemu z nas skoro udało się dostać do dobrego być może wymarzonego liceum bardzo zależy na dobrych ocenach, sukcesach itd. Często towarzyszy nam również presja ze strony rodziców, ale także stres o naszą przyszłość, myśli o studiach, wyjechaniu z kraju, dobrej pracy. Wiadomo, że nauka jest bardzo ważnym czynnikiem i poniekąd priorytetem naszego życia, lecz czasem można się w tym zagubić. Presja, ciągły stres to nieodłączna część naszego nastoletniego życia. Każdy z nas jednak miewa też mnóstwo takowych emocji niekoniecznie związanych ze szkołą, liceum to tez czas największych zmian w nas samych, w życiu, przyjaźniach, miłości i rodzinie. Uczymy się też sami kim jesteśmy, jak postępujemy, odkrywamy siebie i często jest to powiązane z pewnymi konfliktami wewnętrznymi, Te zaś nie wpływają dobrze na nasza koncentracje, skupienie na priorytetach i sukcesach. Nie da się ciągle być w erze złota i pamiętajcie, że nie jest to nic złego. Każdy z nas ma prawo czasem upaść, ale nie skreśla nas to w pełni. To, że czasem nie wykorzystamy pełni naszego potencjału i zawalimy coś w szkole, nie sprawia że już zawsze będziemy tymi gorszymi, trudnymi uczniami. Każdy z nas przechodzi w życiu własne walki, jedni radzą sobie z tym lepiej inni gorzej, I

to całkowicie normalne, że czasem po prostu nic nie będzie nam wychodziło tak jakbyśmy chcieli, nie zawsze będziemy na fali. Warto pamiętać że mamy prawo do takich chwil słabości i zawsze mamy szansę wrócić z przytupem do ery złota. Pokazać wszystkim nauczycielom, że wracamy do gry i że takie momenty słabości nie świadczą o nas i naszej inteligencji. Każdy z was może osiągnąć naprawdę wiele sukcesów przez te lata szkoły, ale nie zadręczajmy się tym jakby określało to w pełni nasze życie i całą naszą przyszłość. Pamiętajmy, że mimo wszystko jest to nasza era popełnienia błędów i uczenia się na nich. W tym całym chaosie i stresie warto też pamiętać o czymś co pozwoli nam na chwilę uciec od całej rzeczywistości i przebodźcowania. O jakiejś drobnej pasji, która pozwoli nam nie zatracić się w pełni w tym wszystkim. Każdy z nas potrzebuje czasem chwili dla siebie i dla tego co kochamy więc nie zabraniajmy sobie tych chwil, nie popadajmy w obsesyjny stres i dajmy sobie też czas na to by na chwilę uciec od całego tego świata, stresu związanego ze szkołą jak i tego prywatnego. Po prostu znajdźmy coś co nas wyraża i pozwala odetchnąć.

„Świat łamie każdego i potem niektórzy są jeszcze mocniejsi w miejscach złamania. Ale takich, co nie dają się złamać, świat zabija”

Gdy po wyjątkowo długim dniu szkoły i wielu minutach spędzonych stojąc w komunikacji miejskiej wracasz do swojego domu, nie doceniasz tego, że jeszcze jest jasno. Tak to jest. Gdy coś mamy nie doceniamy tego, dopóki tego nie stracimy. Dziwaczne, bo ostatnia zima i jej melancholijny nastrój doprowadziły do tego, że twoje artykuły nie pojawiały się w gazetce szkolnej. Powinnaś docenić to, że jest jasno na tyle długo, aby po jasności napisać artykuł, który nie przytłaczałby swoim smutkiem wszystkich wokół.

Jest też jedna rzecz, którą doceniasz dopiero teraz. Z nostalgią wspominasz wszystkie czasy, w których nie bolały cię plecy. Na przykład wczoraj. Nigdy tak nie tęskniłaś za blokiem matematyki i resztą przedmiotów, które zazwyczaj przeklinasz. Ale skąd wzięła się ta tęsknota? Na to pytanie od razu znajdujesz odpowiedź. Przez ból pleców.

Ale w takim razie skąd on się wziął?

Postanawiasz zagłębić się w tą tajemniczą sprawę. To jest naprawdę poważny temat. Nie ma nic wspólnego z tym, że jutro masz sprawdzian, na który bardzo nie chce ci się uczyć. Trzeba zbadać źródło problemu, dlaczego mając naście lat, masz wspólne tematy do rozmowy z większością dorosłych.

Strona 10
OCZKOWICZ
O.

Coś z tyłu głowy mówi ci, że gdy będziesz się pochylać nad tym problemem, nie powinnaś się garbić. Ignorujesz jednak ten głos i wygodnie układasz się na swoim krześle. Twoja pozycja pewnie przyprawiłaby niejednego ortopedę o zawał, ale przecież to nie artykuł o bólach serca.

Wyjmujesz więc wszystko to, co rano pośpiesznie włożyłaś do swojego plecaka nie patrząc w ogóle na plan lekcji. Cztery zeszyty, dwa małe i dwa duże. Przeklinasz wszystko co skłoniło cię do ich kupienia (to były ładne kolory okładek). Wyjmujesz swój kalkulator, który ostatnio zaczęłaś nosić, od kiedy na kartkówce nikt nie miał do pożyczenia. Ważysz wszystko w rękach, ale to nadal nie jest waga, która sprawiłaby ten ból, który odczuwasz.

Nie możesz winić podręczników, bo ich dzisiaj nie spakowałaś. Śniadanie zjadłaś, bo przed kartkówką stwierdziłaś, że twój mózg potrzebuje cukru, bardziej niż powtórzenia wszystkiego na ostatnią chwilę.

Nagle dostajesz powiadomienie z Vulcana. Cóż, mogłaś jednak wybrać powtarzanie. Poddajesz się. Zdrowy rozsądek wygrał. Siadasz do nauki. Wyjmujesz piórnik, aby zrobić notatki i łudzić się, że później się z nich nauczysz. Wtedy doświadczasz oświecenia.

Może to w nim leży problem. Postanawiasz go przeszukać, bo właśnie ci się przypomniało, że od początku roku nie robiłaś w nim porządku. Wcale nie dlatego, że jutro masz sprawdzian.

Pierwsze co wyjmujesz to trzy długopisy, wszystkie mające jakąś zabawną historię znalezienia się w twoim piórniku. Kilkanaście cienkopisów, które wykorzystujesz wtedy, gdy nachodzi cię pomysł, że będziesz robić ładne notatki. Można łatwo się domyśleć, że są prawie w ogóle nie zużyte.

Dwa ołówki z dziwnym oznaczeniem, do którego na plastyce przywiązywało się dużą uwagę. Ty jednak nie pamiętasz czym się różnią i wykorzystujesz je zamiennie, gdy musisz narysować jakąś tabelkę. Albo gdy wszystkie długopisy zawiodą. Korektor, bo wierzysz, że estetycznie wyglądająca kartkówka da Ci dodatkowe punkty, nawet jeśli nic sensownego nie napisałaś. Poza tym idealnie się sprawdza, gdy popełnisz jakiś błąd kardynalny i nie chcesz, aby twój polonista dostał zawału serca. Ani twojego bólu pleców. To jeszcze gorsze. Nagle nachodzą cię pytania związane z dziwniejszymi rzeczami, które znajdujesz w piórniku. Po co nosisz do szkoły klej, który w dodatku jest pusty? Co robi tutaj zapachowy mazak? Dlaczego kiedykolwiek spakowałaś do piórnika BIAŁY długopis? Tutaj ulegasz krótkiej chwili furii i rzucasz długopisem gdzieś daleko. Naprawdę? Przez ten cały czas musiałaś nosić biały długopis?

Znajdujesz też wiele rzeczy, których zgubę chciałaś zgłosić na spotted. Okazuje się, że niepotrzebnie pożyczałaś gumkę do włosów od znajomych na wuefie. Miałaś pięć różnych w piórniku. Tutaj uwiły sobie też gniazdo twoje ulubione kolczyki. Kilka stosunkowo małych karteczek, których treść na wszelki wypadek niech pozostanie tajemnicą. Na pewno nie są związane z masą sprawdzianów tydzień temu. Skąd taki pomysł?

Okazuje się, że to by było na tyle. Znalazłaś powód swojego bólu pleców. Teraz czas mu zapobiec. Znajdujesz w szafie mniejszy piórnik i decydujesz, że wybierzesz najważniejsze rzeczy, a resztę zostawisz w domu. Jednak to całe szperanie cię zmęczyło. W sumie, od kiedy rano już jest jasno jak wstajesz, okazuje się, że masz bardzo dużo czasu. Więc przekładasz przekładanie rzeczy na jutro. Zdążysz.

Zaspałaś.

Pospiesznie pakujesz kilka zeszytów nie patrząc w ogóle na plan lekcji, jak to zrobiłaś wczoraj. Zapominasz o jakimkolwiek podręczniku. Dobra, pożyczysz od kogoś. Gdy tak rano się spieszysz zapominasz o jednej ważnej rzeczy. O piórniku.

Zdajesz sobie z tego sprawę dopiero na drugiej lekcji, bo na pierwszej oglądaliście jakiś film. Pytasz się więc swojej znajomej czy ma coś do pisania. Okazuje się, że tylko jeden z długopisów działa, a ona przecież też musi czymś pisać. Odwracasz się do tyłu, a tam widzisz tylko dwa tablety i kompatybilne rysiki. Zaczepiasz osobę z przodu, jednak ona nie słyszy twojej prośby, bo zagłusza cię jej euforia, że znalazła jakiś długopis w odmętach plecaka. Jeszcze raz dokładnie sprawdzasz swój plecak. Nagle czujesz coś podłużnego i oddychasz z ulgą. Wyciągasz swojego bohatera.

A to biały długopis.

Strona 11
GÓRAL
M.

,,Cud Miód Malina” Aneta Jadowska

Koźlaczki - wiedźmy, kobiety magiczne i sarkastyczne. Są nieprzewidywalne, ale mieszkańcy Zielonego Jaru wiedzą, że zawsze mogą na nie liczyć. Na dobre, złe i to pomiędzy. Każda z historii ma swoje, czasem szczęśliwe, a czasem zaskakujące zakończenie. W Zielonym Jarze nie zdołacie się nudzić.

Przyznam się, że była to moja pierwsza książka Jadowskiej i nie ukrywam, pokochałam jej twórczość. Ciepło, które bije od tej książki to prawdziwy miód na serce. Jadowska wie jak sprawić, by twój dzień był jeszcze lepszy, więc zachęcam również do kupienia innych książek jej autorstwa.

,,Ta dziewczyna” Ruth Ware

April Clarke-Cilveden to TA DZIEWCZYNA. Błyskotliwa, zabawna, a przede wszystkim podziwiana przez innych. Wraz ze swoją kumpelą Hannah studiują na Oksfordzie. Od początku pierwszego semestru wraz z grupą przyjaciół tworzyli zgraną paczkę. Pod koniec drugiego April już nie żyła. Dekadę później Hannah i Will spodziewają się dziecka, a były portier z Oksfordu skazany za zabicie April zmarł w więzieniu. Życie Hannah biegnie spokojnym rytmem do czasu, aż do drzwi jej domu nie puka dziennikarz, który przedstawia nowe dowody na to, że portier mógł być niewinny. Hannah zagłębia się w tajemnicę śmierci April i dochodzi do wniosku, że dawni przyjaciele mają coś do ukrycia. Między innymi morderstwo.

Oryginalna fabuła utrzymana w coraz bardziej popularnym na naszym rodzimym rynku motywie dark academia. Niestety będę szczera, jest to jedna ze słabszych książek autorki. Ale wciąż warta przeczytania ze względu na pisemną płynność Ruth i niesamowitą rozrywkę.

,,Klub smutnych duchów” Lize Meddings

Czy kiedykolwiek czułeś/aś się samotny/a? Zagubiony/a? Jakbyś nigdzie nie pasował/a? Znajdź swoje bratnie dusze w Klubie Smutnych Duchów! Urocza powieść, która uświadomi ci, że nie jesteś sam i być może sprawi, że twój dzień stanie się lepszy.

Jest to krótki, dosyć prosty komiks, ale jaki prawdziwy! W obecnych czasach coraz większa ilość ludzi cierpi na potocznie zwane “anxiety”. Główny bohater komiksu udowadnia, że to nie powód do wstydu i każdy zasługuje na przyjaciela. PAMIĘTAJ, NIE JESTEŚ SAM

,,Co pożera wszechświat? I inne zagadki kosmosu” Paul Davies

Czy przestrzeń ma prędkość, a czas - kształt? Czy możliwa jest podróż w czasie i powstawanie czegoś z niczego? Co pożera wszechświat? czyta się jak najlepszą powieść kryminalną. Rolę detektywa gra w niej słynny fizyk, Paul Davies, który błyskotliwie i z gawędziarską swadą prowadzi nas od zagadki do zagadki, proponuje i rozważa możliwe odpowiedzi, ale i stawia kolejne znaki zapytania.

Cóż mogę rzec, pierwsze rozdziały są dosyć trudne. Czasem wręcz niezrozumiałe, a czasem mamy ochotę jak najszybciej je skończyć. Ale po pewnym czasie, gdy w książce zaczynają się pojawiać teorie egzystencjalne oraz filozoficzne zagadki robi się coraz ciekawiej.

Strona 12

Chciałbyś/aś nauczyć się czegoś nowego ? Szydełkowanie to coś idealnego dla Ciebie. Realizacja nowego projektu to satysfakcjonujący proces powstawania czegoś pięknego. Możesz zrobić coś ślicznego nie tylko sobie, ale również podarować to komuś w prezencie. W dobie nowoczesnych technologii bardzo łatwo znaleźć wskazówki dotyczące szydełkowanie, na różnych stronach znajduje się wiele ciekawych poradników. Polecam filmiki na youtubie na kanale sylwiaamigurumi. Jeżeli jesteś osobą początkującą używaj grubej włóczki i szydełka o dużym rozmiarze, np. 6 mm. Gdy zapoznasz się już z podstawami, zachęcam Cię do zrealizowania łatwego i jakże pięknego projektu. Poniżej instruktaż. Miłej pracy!

Tulipan na szydełku: Skróty użyte w tym projekcie:

• ps – półsłupek,

• oś – oczko ścisłe

Wzór:

R1 – Magiczne kółko z 6 ps, (6)

R2 – Zwiększanie w każdym ps, (12)

R3 – Ps., zwiększanie (na zmianę), (18),

R4 – 2Ps., zwiększanie (na zmianę), (24),

R5 – 3Ps., zwiększanie (na zmianę), (30),

R6 – 4Ps., zwiększanie (na zmianę), (36).

R7-19 – Ps., w każdym oczku, (36),

Włóż wypełnienie, Zrób oś zamykające i zszyj robótkę tak, jak pokazano na schemacie ( obrazek 1, 2, 3, 4), Aby wykonać łodygę patyczek do szaszłyków oklej klejem w taśmie i owiń zieloną włóczką.

Wzór zaczerpnięty z książki : „Stitchrays Moda na szydełku.” – Oliwia

Strona 13
N. GLENZ

Przed chwilą skończyłam przeglądać artykuły, które mają trafić do najnowszego wydania gazetki szkolnej. Długo myślałam jak napisać artykuł popularnonaukowy na temat tego jak działa nasz mózg, tylko jaki jest cel tego artykułu jeśli większość z nas jest wzrokowcami? Zanim zabrałam się za pisanie, ktoś już zdążył zrobić infografikę na ten temat. Przyznaję - wyszła ładnie, pewnie przyciągnie dużo uwagi, chociaż ja nie potrafię sobie jej teraz przypomnieć. Ucząc się o działaniu naszego mózgu poznałam przyczynę - nie potrafię sobie wyobrażać przedmiotów. Sprawdzałam czy ktoś z moich znajomych też tak ma - wyciągałam rękę przed siebie i pytałam czy widzą na mojej ręce jabłko. Wszyscy je widzieli. Opisywali mi je - dla jednych było ono czerwone, u innych miało listek, jeszcze inni wyobrażali sobie nadgryzione. Problem w tym, że każdy z nich coś widział. Strasznie im zazdroszczę. Powinnam napisać o tym osobny artykuł, zamiast robić z tego wstęp do artykułu o pomysłach na spędzanie czasu ze znajomymi. Koniec o umiejętności wyobrażania sobie przedmiotów i pytaniu “ej widzisz tu jabłko?” - zapraszam was do przeczytania artykułu o grze, gdzie najważniejszym pytaniem jest “co jest środkiem trójkąta?”

Do tej gry nie będziesz potrzebować żadnych wzorów z matematyki, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Jedyne co będzie ci potrzebne to grupa przynajmniej 4 znajomych. Mimo, że trójkąt ma tylko 3 wierzchołki to czym więcej osób tym lepiej. A teraz powiem Ci jak zagwarantować im godzinę frustracji. Gdy zbierzesz już wszystkich w jednym miejscu, Twoim zadaniem jest zapytanie ich “Co jest środkiem trójkąta Alicja, Natalia, Michalina? (przykładowe imiona)” - prawdopodobnie zaczną się rozglądać co może być fizycznym środkiem tego “trójkąta”. Gdy Lena powie, że środkiem trójkąta jest dywan - odpowiesz jej“nie, to ty jesteś tym środkiem”.

Czy po przeczytaniu opisu pierwszej potencjalnej rundy tej gry domyślasz się wzoru? Niezależnie czy tym trójkątem będą ludzie obecni w kółku, miasta czy kraje - środkiem trójkąta zawsze jest osoba, która pierwsza się odezwie. Zadaniem Twoich znajomych jest teraz poznanie zasady, według której ustalasz “środki trójkąta”. Ta gra i “mój księżyc” to najbardziej irytujące gry na myślenie jakie znam, chociaż gra o księżycu jest tak dobra, że nie chcę jej tu opisywać - wolę sama pokazać ją znajomym. Nic tak nie satysfakcjonuje jak “poddaje się, ta gra nie ma sensu” po długich próbach zrozumienia jej zasad.

Strona 14

Chociaż ten numer jest poświęcony nauce, to w rzeczywistości nie wszystko w tej szkole kręci się wokół ciągłego zdobywania wiedzy. Konopa, aby uczniowie mogli odpocząć organizuje cyklicznie wyjazdy narciarsko-snowboardowe. Tygodniowy aktywny wypoczynek na nartach w słonecznej Folgarii to coś czemu ciężko odmówić! Mnóstwo tras i wspaniałe warunki towarzyszą tam nawet w marcu. Wyjazd ten skierowany jest do uczniów klas drugich i trzecich, jeżdżących na nartach na poziomie zaawansowanym. Pod opieką instruktorów, poza ordynarnymi trasami jest możliwość zwiedzenia bunkru. Przez 7 dni można zrobić tam tak dużo, w tak pięknej scenerii, że ciężko opisać to słowami. Najlepiej zaprezentować to zdjęciami lub po prostu pojechać tam za rok i przekonać się na własnej skórze.

Strona 15
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.