Magazyn Klubu 150 listopad 2013

Page 1

MAGAZYN

K150 Magazyn Klubu 150 Nr 3 Listopad 2013

KLUB OPOLSKIE

HFG OTWIERA NOWY ZAKŁAD

s.10

FORUM „INNOWACJE I IDEE PRZYSZŁOŚCI”

s.12

EXPO OPOLE: POKAŻĄ POTENCJAŁ REGIONU

s.13


SPIS TREŚCI

4

Opolski Klaster Spożywczy

5

Chcemy dawać stabilną i uczciwą pracę

10

Platformy wiertnicze z Opola

14

Fińska papiernia w Krapkowicach

18

40-lecie marki „dobrodzieja z Dobrodzienia” 4

10

5

18

14

„Inwestujemy w Twoją przyszłość” Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego na lata 2007-2013 Oś priorytetowa 1 Wzmocnienie atrakcyjności gospodarczej regionu Działanie 1.3 Innowacje, badania, rozwój technologiczny Poddziałanie 1.3.1. Wsparcie sektora B+R oraz innowacji na rzecz przedsiębiorstw „Opolska Platforma Innowacji” nr decyzji: RPOP.01.03.01-16-016/12-00 z dnia 10.12.2012 r.

2

MAGAZYN K150


NA POCZĄTEK

PRZYWOŻĘ DOBRE WIADOMOŚCI DLA OPOLSZCZYZNY Z Januszem Piechocińskim, wicepremierem i ministrem gospodarki, rozmawia Maciej T. Nowak - Fiński nowoczesny zakład Metsä Tissue powstał w murach starej papierni w Krapkowicach. Władze samorządowe walczą o to by młodzi ludzie nie wyjeżdżali z Opolszczyzny. Czy rząd może je jakoś wspomagać, np. przedłużając działalność stref ekonomicznych czy je rozszerzając? - Jesteśmy konsekwentni. Zapowiadałem, że będziemy rozszerzać strefy i przyciągać inwestorów. Słowa dotrzymujemy. Funkcjonowanie SSE przedłużyliśmy do 2026 r. Na początku października zwiększyliśmy o prawie 80 hektarów tereny strefy ekonomicznej w woj. warmińsko-mazurskim. Za moment przyjdzie chwila, że podobne działania będą podejmowane na Opolszczyźnie. Będzie tu funkcjonowała nie tylko strefa katowicka, ale chcemy też wymóc konkurencyjność i sięgniemy po wsparcie ze strony strefy wałbrzyskiej. Swego czasu deklarowałem, że Elektrownia Opole będzie rozbudowywana. I tak będzie. Trwają negocjacje między wykonawcami. To co mogliśmy zrobić jako Ministerstwo Gospodarki, to zrobiliśmy. - Tempo lokowania w naszym kraju zagranicznych inwestycji nie spada? - Mamy całą lawinę wniosków jeśli chodzi o inwestycje zagraniczne. W ubiegłym roku byliśmy na drugim miejscu, po Hiszpanii, jeśli chodzi o inwestycje zielonych pól (ang. green field-inwestycja polegająca na budowie nowej fabryki- red.). W tym roku, po pierwszych ośmiu miesiącach, jesteśmy na drugim miejscu, za Niemcami, pod względem tworzenia nowych miejsc pracy przez inwestorów zagranicznych. - W jakich branżach powstaje najwięcej nowych miejsc? - Największy udział, w pierwszym półroczu, miał sektor BPO, czyli usługi finansowo-księgowe świadczone na rzecz firm globalnych. W całej gospodarce, w BPO, mamy już 110 tys. miejsc pracy. Drugie co mnie bardzo cieszy to są badania i rozwój. To pokazuje, że implemen-

tujemy najnowocześniejsze technologie, która zasysają polskie wysoko wykwalifikowane kadry, polskie uczelnie i instytuty. Po trzecie, co równie ważne w tworzeniu nowych miejsc pracy, to sektor motoryzacyjny. Mam bardzo dobrą wiadomość, w pierwszych ośmiu miesiącach istotnie zwiększyliśmy eksport akcesoriów na globalny rynek i to mimo tego, że europejski rynek jest w kryzysie. Potencjał mocy wytwórczych w europejskim przemyśle motoryzacyjnym jest wykorzystany zaledwie w 54 proc. Będziemy konsekwentni. Myślę, że do końca roku będę jeszcze 2-3 razy na Opolszczyźnie z dobrymi wiadomościami. - Finowie zainwestowali w Krapkowicach 55 mln euro. To wyjątek, czy nasza współpraca z tym krajem jest szersza? - Metsä Tissue to firma, która opuściła mój rodzinny Konstancin-Jeziorne. Tam zainwestowała w najstarszą w Polsce papiernię, a teraz przeniosła się na Opolszczyznę. W skali gospodarki utrzymujemy więc miejsca pracy, a co najważniejsze fińska firma przyniosła tutaj najnowocześniejsze rozwiązania. Cieszę się, że w obszarze sektora drzewno-papierniczego kapitał fiński jest w Polsce aktywny. Nie tak dawno otwieraliśmy w Ostrołęce nowy ciąg technologiczny dla opakowań z tektury falistej. Tam inwestycja była warta 1,2 mld zł, a dała tylko 150 miejsc pracy. To pokazuje, że to bardzo silnie zautomatyzowane technologie. One dopiero kreują miejsca pracy obok: w transporcie, w logistyce… Patrząc na utrzymywanie naszego potencjału przemysłowego, każde takie wydarzenie, gdzie do polskiej przedsiębiorczości wchodzą najnowsze rozwiązanie technologiczne, jest bardzo istotne, bo tworzy przewagi konkurencyjne. Finlandia to jest bardzo ciekawy partner, z którym przez ostatnie lata mieliśmy deficyt w wymianie handlowej. Zamknęliśmy już bardzo trudną sprawę dotyczącą kontraktu na rosomaka. A to jest nasz hit eksportowy. Do końca roku powinniśmy podpisać jeszcze kilka istotnych kontraktów. - Dziękuję za rozmowę.

MAGAZYN K150

3


OPOLSKI KLASTER SPOŻYWCZY W Opolu podczas III Ogólnopolskiego Kongresu Branży Spożywczej związała się inicjatywa klastrowa sektora spożywczego. Na razie zrzesza dziewięć dużych przedsiębiorstw działających w regionie, ale będą do niego przystępować następne.

B

ranża spożywcza jest jedną z czterech kluczowych, na rozwój której stawia Opolszczyzna. Przemysł spożywczy jest bardzo silny w regionie. Działają tu międzynarodowe koncerny, które liczą się na świecie. - Z pięciu największych firm z branży spożywczej na świecie według miesięcznika Forbes, aż trzy działają w województwie opolskim – tłumaczy Sławomir Janecki, kierownik Centrum Obsługi Inwestora i Eksportera w Opolu. To Danone, Nestle i Mendelez. Do inauguracji działalności inicjatywy klastrowej sektora spożywczego doszło podczas odbywającego się w Opolu III Ogólnopolskiego Kongresu Branży Spożywczej (22.10.2013 r.). Dziewięciu firmom, które przystąpiły do klastra wręczono zaproszenia do współtworzenia inicjatywy. Otrzymały je firmy: ZPC Otmuchów, Good Mills ze Straduni, Ustronianka z Białej, Mondelez

4

ze Skarbimierza, Nestle z Namysłowa, ZT Kruszwica, Lesaffre z Wołczyna, Nutricia Danone oraz Pasta Food Company z Opola. Liderem inicjatywy będzie Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki, a jego partnerami Politechnika Opolska, Uniwersytet Opolski, miasto Opole, Park Naukowo-Technologiczny w Opolu, Opolski Park Naukowo-Technologiczny. Wśród partnerów jest też Klub 150, który zrzesza największe i najbardziej dynamiczne opolskie przedsiębiorstwa. Wśród jego członków są wszystkie firmy, które przystąpiły do inicjatywy klastrowej. - Firmy z branży spożywczej nie zawsze muszą z sobą konkurować. Mogą się wiele od siebie nauczyć – powiedział dyrektor opolskiego zakładu Nutricia Danone Andrzej Drosik. Jednym z głównych problemów z jakimi borykają się firmy z branży spożywczej na Opolszczyźnie i który chciałyby rozwiązać MAGAZYN K150

jest dostosowanie szkolnictwa zawodowego do ich potrzeb. - To co jest dla nas ważne to to by przyszli pracownicy przychodzili do nas z podstawami wiedzy. Reszty my ich nauczymy – stwierdził Drosik. III Ogólnopolski Kongres Branży Spożywczej, który odbył się w Opolu, a który zorganizowano wspólnie z miesięcznikiem Forbes, zgromadził nie tylko przedstawicieli firm działających w tej branży, ale również reprezentantów firm consultingowych czy samorządowców. Odbyło się sześć paneli dyskusyjnych. Na koniec gościem Kanapy Forbesa był Kazimierz Pazdan, właściciel firmy Konspol. – Polacy coraz częściej zwracają uwagę na jakość produktów. Współpracujemy z Biedronką. Mogę powiedzieć, że nie ma takiej drugiej firmy na świecie, która przywiązywałaby taką wagę do jakości produktów – stwierdził gość.


CHCEMY DAWAĆ STABILNĄ I UCZCIWĄ PRACĘ - Firmy, które nie są konkurencyjne i nie inwestują, nie mają racji bytu – mówi Michał Bożek, od 33 lat właściciel Ustronianki, z którym rozmawiał Maciej T. Nowak.

- Na półkach sklepowych pojawia się coraz więcej wód z Zachodu. Czy Was również dotyka globalizacja? - Polskie firmy powinny się trzymać razem. Nasz wyrób wcale nie jest gorszy od innych. Niejednokrotnie jest lepszy, bardziej ekologiczny. Uruchomiliśmy w zakładzie w Białej linię aseptyczną, do produkcji napojów bez konserwantów. Wytwarzamy 180 indeksów. Firma się rozwija, w przyszłym roku będziemy obchodzić 20-lecie działania na Opolszczyźnie. To jest kraina ludzi inteligentnych, wykształconych, solidnych i uczciwych. Władze nam pomagają. Przede wszystkim burmistrz z Białej i władze wojewódzkie. Chcemy iść do przodu, ale musicie nam wszyscy pomagać. Począwszy od klienta, który wybiera nasz produkt w sklepie. - To dlaczego na butelkach z Waszą wodą brakuje informacji, że wyprodukowano ją na Opolszczyźnie? - Jest napis, że to jest polska rodzinna firma. - Jak znaleźliście się w Białej? - To był przypadek. Tamtejsza firma upadała. W 1994 r. przejąłem zakład. Trzeba było wiele lat, wiele pracy by go doinwestować, ale się udało. - Jakie są perspektywy rozwoju zakładu w Białej? - Już myślimy o tym co będzie w 2015 r. Pracujemy nad wymianą linii na nowsze, o lepszej wydajności i jakości. Zaczynaliśmy od produkcji 700 butelek na godzinę. Dziś jesteśmy w stanie wyprodukować 100 tys. butelek. - Ile osób pracuje w Białej? - Zatrudniamy ponad 200 osób. Wspieramy się studentami. Chcemy nawiązać kontakty z uczelniami by wybierać najlepszych i dawać im pracę, stabilną i uczciwą.

- A jakie jest średnie wynagrodzenie na produkcji? - To jest dosyć duża rozbieżność, ale nie jest to najniższa krajowa. U mnie nie ma mowy o czarnym rynku. - Czy miał pan problemy z naborem kadry w Białej? - Bywają problemy z naborem ludzi, z właściwymi kompetencjami. Ludzie czasem nie doceniają trudu przedsiębiorcy. Żeby zbudować zakład, potrzebne są komputery, biura, samochody. Trzeba zamrozić mnóstwo kapitału, by stworzyć warunki pracownikowi, który nie zawsze to docenia. - Problemy biorą się z niedostosowania szkolnictwa do rynku pracy. - Tu jest pies pogrzebany. Władze nie robią nic w tym kierunku. Potrzeba nam fachowców, ślusarzy, mechaników... Nie kształcimy narybku. Jak nie będzie narybku, nie będzie połowów. To tak jak w skokach narciarskich. Od 12 lat Ustronianka sponsoruje klub skoczków z Wisły. Jak nie będzie narybku, to pozostaną nam puste skocznie. Coraz trudniej jest o dobrych ludzi. W całej firmie zatrudniamy 500 osób, a 150 z nich jest po studiach. - Polskie firmy są konkurencyjne cenowo dlatego, że mamy tańszą siłę roboczą. Czy gdy koszt pracy wzrośnie, to nasza przewaga zniknie? - Nie powiedziałbym, że mało płacimy ludziom. Takie są realia. Klient chce coraz tańszego wyrobu. My musimy się zmieścić w jakichś realiach. Nie możemy robić po kosztach. Musimy być konkurencyjni i dlatego musimy inwestować w maszyny. Firmy, które nie są konkurencyjne i nie inwestują, nie mają racji bytu. Mam duże doświadczenie i wiedzę. 15 lat temu w Polsce było 350 rozlewni. Dzisiaj jest 20, które się liczą i mają odpowiedni standard i wyposażenie.

MAGAZYN K150

- Czy tworzenie Doliny Spożywczej to dobry pomysł? - To jest bardzo dobry pomysł, tylko trzeba go zrealizować. Liczę, że przychylne władze wojewódzkie będę pomagać firmom. Już teraz dużo robią. - Dziękuję za rozmowę.

5


WYDARZENIA

INWESTYCYJNE ATUTY OPOLSZCZYZNY Dobra lokalizacja, dostępność urzędników, wsparcie dla inwestorów i niewielki region – to plusy województwa opolskiego, które wskazywali uczestnicy II Forum Opolskich Inwestycji. Problem w tym, że mieszkańcy Opolszczyzny nie zawsze te plusy dostrzegają. OPOLSKIE INWESTYCJE W LICZBACH

2,7 mld zł CENTRUM OBSŁUGI INWESTORA I EKSPORTERA W OPOLU JAKO ELEMENT WSPARCIA BIZNESU

tyle w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zainwestowano na Opolszczyźnie

4,5 tys. tyle miejsc utworzono dzięki inwestycjom ulokowanym w ostatnim czasie w woj. opolskim

25

wśród tylu regionów przyszłości Europy znalazło się woj. opolskie. Ranking przygotował „Financial Times”

Opole, 14.10.2013

W

Hotelu Mercure odbyło się (14.10.2013 r.) II Forum Opolskich Inwestycji organizowane przez Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki. Przedstawiciele biznesu, stref ekonomicznych i instytucji otoczenia biznesu rozmawiali m.in. o zaletach jakimi może się pochwalić województwo opolskie przy pozyskiwaniu inwestorów. - To, że jest to najmniejsze województwo powoduje, że inwestorzy dobrze się tutaj czują. Na spotkanie jesteśmy w stanie zwołać wszystkich świętych: marszałków, rektorów uczelni, czy osoby odpowiedzialne za dostarczanie mediów. W innych miastach inwestorzy spotykają się z trzecim garniturem – stwierdził Arkadiusz Tkocz, dyrektor OCRG. - Dobra lokalizacja. Stąd jest łatwy dostęp zarówno do Europy Zachodniej jak i na rynki wschodnie: rosyjski i ukraiński – mówiła 6

Barbara Kaśnikowska, prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Krzysztof Jarzyna zaznaczył, że w regionie rozwija się nie tylko Opole, ale również inne miasta jak np.: Strzelce Opolskie, w których siedzibę ma spółka Pearl Stream, której jest dyrektorem. - Inwestorzy dostają tutaj gigantyczne wsparcie samorządu. Klub 150 i powstający klaster automotive to sygnał dla innych, że można tutaj działać – mówił Krzysztof Jarzyna. – Te elementy mogą przynieść tylko wymierne korzyści. Każdy wyciągnie z tego tyle ile będzie chciał. Powinniśmy doceniać to co tutaj mamy - dodał. „Financial Times” umieścił Opolszczyznę na drugim miejscu wśród regionów przyszłości w Europie Środkowo-Wschodniej.

MAGAZYN K150


WYDARZENIA

DROGI DO INNOWACJI Na Politechnice Opolskiej odbyło się pierwsze opolskie Forum Innowacji. Zorganizował je Urząd Miasta Opola, w ramach Opolskiej Platformy Innowacji.

W

programie I Forum Innowacji (16.10.2013 r.) znalazły się m.in. prezentacje instytucji i firm, takich jak: Regionalnego Centrum Transferu Wiedzy i Technologii Innowacyjnych w Nysie, Parku Naukowo–Technologicznego w Opolu, Explomet, m– tronics (zwycięzca konkursu organizowanego przez Leszka Czarneckiego), Dobroteka, Future Processing, Pirios… Podczas Forum można było usłyszeć o inicjatywach i sukcesach opolskich firm. Prof. Jarosław Mamala wspólnie ze swoimi współpracownikami i studentami prezentował samochód ze zmiennym napędem: elektrycznym i spalinowym. Firma Pirios przedstawiła detektor mowy, który już zaczynają u siebie wprowadzać samorządy, co ma ułatwić życie petentom. - Nie zgadzam się z tym, że Opolszczyzna jest w ogonie Polski pod względem innowacyjności. Wydajemy 0,2 proc. budżetu, to może nie jest dużo. Same nakłady jeszcze o wszystkim nie stanowią. Jesteśmy w środku tego peletonu, choć mogłoby być lepiej. Mamy spore nadzieje związane z nową perspektywą budżetową. Na innowacjach wszyscy zarabiają. Jednak zanim się zarobi to trzeba ponieść nakłady finansowe - mówił prof. Krzysztof Malik, prorektor Politechniki Opolskiej. - Innowacyjność czy specjalizacje regionalne to bardzo ważna sprawa. Ale nie ma co ukrywać, że jak nie będzie porządnych dróg dojazdowych, to żaden inwestor, który ma wdrażać innowacje, do nas nie przyjdzie – powiedział Józef Sebesta, marszałek województwa opolskiego. Celem projektu „Opolska Platforma Innowacji” jest tworzenie i udoskonalanie sieci współpracy w zakresie innowacji i przedsiębiorczości w województwie opolskim. Realizowane działania mają na celu wzmocnienie współpracy sektora B+R z przedsiębiorstwami oraz służą zwiększeniu transferu nowoczesnych rozwiązań technologicznych, produktowych oraz organizacyjnych do przedsiębiorstw i instytucji. Działania projektowe mają przyczynić się do upowszechniania praktyki proinnowacyjnej, zwłaszcza wśród przedsiębiorców i instytucji publicznych przez komercjalizację wynalazków i wiedzy. MAGAZYN K150

7


WYDARZENIA

DOBRE MIEJSCE DLA AMERYKAŃSKICH INWESTYCJI Stephen Mull, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce, jest zachwycony dynamizmem i młodością naszego regionu. Jego zdaniem Opolszczyzna to owocne miejsce dla amerykańskich inwestycji.

A

mbasador Stephen Mull (23.10.2013 r.) spotkał się w Opolu m.in. z wicemarszałkiem Tomaszem Kostusiem i prezesami amerykańskich firm działających na Opolszczyźnie. – Odwiedziłem już 14 województw, ale wasze wydaje mi się bardzo dynamiczne. Widzę tu mnóstwo młodych osób. Jest to zadziwiające. To także dobre i owocne miejsce dla amerykańskich inwestycji – przyznał ambasador. Wicemarszałek Kostuś prosił ambasadora Mulla, by pomógł przekonać niezdecydowane amerykańskie firmy do zainwestowania w naszym regionie: - Jesteśmy otwartym i gotowym na zmiany regionem. Działające już u nas amerykańskie firmy, są najlepszym

dowodem na to, że można u nas z powodzeniem robić dobre interesy – mówił wicemarszałek. Ambasador Mull rozmawiał z prezesami należących do Klubu 150 firm na temat warunków do inwestowania i przyszłości ich firm na Opolszczyźnie. Prezesi potwierdzili, że planują kolejne inwestycje. Wicemarszałek Kostuś nie krył, że nasz region zabiega o kolejnych, nowych amerykańskich inwestorów. Na inwestycje na Opolszczyźnie zdecydowały się ostatnio Polaris i Donaldson. Od lat funkcjonują już tutaj m.in. Neapco, czy Mondelez.

NIEMCY CENIĄ PUNKTUALNOŚĆ, A JAPOŃCZYCY PARTNERÓW „Wsparcie działań w zakresie przyciąga inwestorów zagranicznych do miast i gmin województwa opolskiego” było tematem seminarium zorganizowanego dla jednostek samorządu terytorialnego.

D

ariusz Karwowski z Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych S.A. przedstawił trendy inwestycyjne oraz perspektywy dotyczące skutecznego przyciągania inwestorów niemieckich na Opolszczyznę. Niemcy to drugi po Holendrach największy inwestor w Polsce. Jesteśmy dla nich 10. rynkiem dla inwestycji na świecie i najważniejszym w tej części Europy. Poziom obrotów handlowych z tym krajem wynosi około 70 mld euro. - To dobry wynik, ale aby go utrzymać trzeba doskonalić swój warsztat pod względem obsługi inwestorów z tego kraju – stwierdził Dariusz Karwowski. - System edukacji niemieckiej uczy w większym stopniu systematyczności i szeroko rozumianego pragmatyzmu. W skrócie: Polacy są ogólni, a Niemcy szczegółowi - dodał. Z tego powodu do pierwszego spotkania z niemieckim inwestorem polscy gospodarze powinni być dobrze przygotowani. W tym miejscu najczęściej popełniamy pierwszy błąd, ponieważ nasi samorządowcy wielokrotnie pierwsze spotkanie traktują jako informacyjne. Ekspert PAIZ przypomniał również o punktualności, bo do tych spraw nadal 8

podchodzimy z ułańską fantazją. Podczas seminarium przedstawiono również główne kierunki inwestycji japońskich. O czynnikach determinujących japońskich przedsiębiorców do inwestowania za granicą opowiedział Mariusz Dąbrowski z Centrum Studiów Polska-Azja. - Jeszcze inaczej należy postępować z przedstawicielem biznesu japońskiego - wyjaśniał Mariusz Dąbrowski. - Dla Niemców liczy się zysk, profesjonalizm i punktualność od pierwszego kontaktu. Dla Japończyków to też jest ważne, ale liczy się dla nich również to z kim robią interesy - dodał. Opolskie jest na ostatnim miejscu w kraju pod względem liczby inwestycji japońskich. - Firmy z Japonii wybierają województwo śląskie albo dolnośląskie - tłumaczył Dąbrowski. W Polsce samorządowcy ciągle jeszcze nie zdają sobie sprawy z tego, iż inwestycje japońskie są certyfikatem jakości na cały świat. Czyli jeśli gdzieś inwestują Japończycy, to znaczy, że są tam dobre warunki do prowadzenia firmy i tylko czekać aż przyjdą inni inwestorzy.

MAGAZYN K150


VELUX DBA O BEZPIECZEŃSTWO Logistyka wewnętrzna w VELUX, pomysły pracowników na usprawnienie produkcji czy zarządzanie wizualne – m.in. te tematy interesowały uczestników spotkanie benchmarkingowego, które odbyło się w namysłowskim VELUX.

F

irma VELUX zajmuje się produkcją okien do poddaszy, okien do dachów płaskich oraz świetlików. Jest światowym liderem w produkcji okiem połaciowych. W Polsce zatrudnia ponad 1,6 tys. pracowników. Ma zakłady w Namysłowie i Gnieźnie. W Namysłowie pierwsza hala produkcyjna powstała w 2003 r. i od tego czasu fabryka systematycznie się rozbudowuje. Ma siedem hal produkcyjnych i dwie magazynowe. 69 proc. załogi to mężczyźni, a 31 proc. kobiety. Średnia wieku pracowników wynosi 34 lata. W namysłowskim VELUX bardzo dużą wagę przywiązuje się do bezpieczeństwa pracy. W trakcie spotkanie benchmarkingowego wszyscy uczestnicy, którzy zwiedzali hale produkcyjne musieli mieć założone kamizelki odblaskowe oraz obuwie ochronne. W każdej hali wisi tablica, na której można

odczytać ile dni bez wypadku pracują pracownicy. Niektóre wyniki sięgają już ponad 2750 dni. Podczas spotkania benchmarkingowego (11.10.2013 r.) przedstawiono m.in. organizację pracy w namysłowskim przedsiębiorstwie, zarządzanie wizualne, a także funkcjonowanie fundacji VELUX. W Namysłowie i okolicy w ostatnich latach na cele charytatywne przekazano 100 tys. zł, w celu wsparcia m.in. szkoły specjalnej w Namysłowie czy przedszkoli integracyjnych w Namysłowie i Bierutowie. Uczestnicy spotkania benchmarkingowego pytali m.in. o organizację logistyki wewnętrznej w VELUX czy o pomysły pracowników na usprawnienie produkcji.

MAGAZYN K150

9


PLATFORMY WIERTNICZE Z OPOLA - Pięć lat temu zaczynaliśmy od barierek i klatek schodowych. Dzisiaj produkujemy elementy, które ważą po 30-40 ton. Elementy bardzo ważne ze względu na bezpieczeństwo konstrukcji - mówi Grzegorz Pawlus, dyrektor zakładu HFG Polska, z którym rozmawiał Maciej T. Nowak - Nowy zakład HFG powstał w ekspresowym tempie. W kwietniu wmurowano kamień węgielny, a na listopad została już zaplanowana ceremonia otwarcia. - Zgadza się. Osiem miesięcy i czeka nas przeprowadzka. Wszystko zgodnie z harmonogramem, bez opóźnień, z dużą pomocą władz miasta. Bardzo dużo stresu to kosztowało, by wszystko poszło w dobrym kierunku, ale się udało. - Czy przeprowadzka ze starego do nowego zakładu spowoduje wstrzymanie produkcji na jakiś czas? 10

- Nie. Chcemy to zrobić płynnie w pierwsze dwa tygodnie grudnia, tak by oddać starą halę do 20 grudnia br. Stara hala jest dzierżawiona, a nowa jest już całkowicie nasza. Będziemy na swoim. - Jakie macie w tej chwili zatrudnienie? - 150 osób. Zakład jest projektowany tak, że powinniśmy w nim zatrudnić 110 osób produkcyjnych. Dodatkowe osoby to inżynierowie i kadra zarządzająca. Jeszcze 50 osób będzie mogło dostać pracę u nas. Poziom zatrudnienia - 200 osób - chcemy osiągnąć do końca przyszłego roku. MAGAZYN K150

- Warunki stawiane przez WSSE spełnicie więc bez problemów? - Ten pułap już osiągnęliśmy. Jak dostawaliśmy zezwolenie na działalność w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej mieliśmy 125 osób i powinniśmy zatrudnić dodatkowo 10. Już teraz jesteśmy powyżej tego pułapu. Warunki już zostały spełnione. - Skoro zwiększacie zatrudnienie, to rośnie pewnie również wasz portfel zamówień? - Nasze zakłady siostry mają obłożenie na produkcję platform wiertniczych i wież


do połowy 2015 r. W branży offshorowej zamówienia są z wyprzedzeniem dwuletnim. Teraz walczymy o następne. Zakład w Anglii jest obłożony do końca 2016 r. To ma automatycznie wpływ na nas. Skupiamy się głównie na branży offshore. Pięć lat temu zaczynaliśmy od barierek i klatek schodowych. Dzisiaj produkujemy elementy, które ważą po 30-40 ton. Elementy bardzo ważne ze względu na bezpieczeństwo konstrukcji. - Globalnego kryzysu u was więc nie widać? - W branży offshore ta sinusoida jest częstsza, jej szczyt mamy co cztery lata. To nie jest tak jak w automotive gdzie kryzys pojawia się co siedem lat. W branży petrochemicznej kryzys powtarza się co 3-4 lata i trwa po trzy-sześć miesięcy. - Nowa hala będzie dla was wygodniejsza niż ta stara. Jakie będziecie mieć tam udogodnienia? - W starej hali najcięższy produkt jaki możemy udźwignąć to 40 ton, a w nowej będzie to już 60 ton. Hala będzie ogrzewana. Nie będziemy więc mieć problemów zimą. Jak uzyskaliśmy zgodę na budowę, zarząd firmy zażyczył sobie, by obiekt był jak najbardziej przyjazny środowisku. Mamy więc oświetlenia LED i gazową pompę ciepła. Konstrukcja dachu jest wzmocniona pod przyszłe solary czy ogniwa fotowoltaiczne. Najpierw chcemy

zakończyć inwestycję, a później spróbujemy uzyskać finansowanie ze środków unijnych lub funduszu ochrony środowiska. - Mieścicie się na Metalchemie. To dobra lokalizacja? - To dzielnica przemysłu ciężkiego. Wybierając lokalizację braliśmy pod uwagę również okolice Makro, ale zdecydowaliśmy się na Metalchem, na którym jest przemysł ciężki. Od dwóch lat widać tu bardzo duży rozwój. Od października działa park przemysłowy Metalchem. Przydałaby się jeszcze obwodnica południowa, która ułatwiłaby dojazd do pracy pracownikom. Nie musieliby stać w korkach. Zatrudniamy również ludzi z Brzegu, którzy muszą dojechać do zakładu. Część ulicy Oświęcimskiej już wyremontowano. W sumie na Metalchemie pracuje ok. 3 tys. osób i to zatrudnienie rośnie. - HFG też zwiększa zatrudnienie. Macie problem z naborem kadry? - U nas wymagania są bardzo wysokie. Potrzebujemy spawaczy spawających drutem proszkowym. Oni muszą spełniać nasze normy. Przez 2-3 miesiące uczą się standardów bezpieczeństwa grupy Hereema. Nie ukrywam, że rynek opolski nie jest dużym rynkiem pracy. Umawiamy 10 spawaczy na próbę. Z nich przyjeżdża trzech, a jak z tego grona zatrudnimy jednego, to jest to sukces. Jak mamy 100 CV, to mogę założyć, że 5-10

proc. nadaje się do przyjęcia u nas. - Wynika to z braku dostosowania szkolnictwa zawodowego do potrzeb przedsiębiorstw? - A mamy szkolnictwo zawodowe? Oferowaliśmy praktyki szkołom średnim czy zawodówkom. Nie ma ślusarzy, nie ma spawaczy. To jest bolączka. Szkoły pozamykano 10-15 lat temu i teraz na rynku mamy niszę. Nie ukrywam, że proces rekrutacji na jednego człowieka potrafi trwać nawet sześć tygodni. Wpływa to negatywnie, bo musimy odmawiać wykonanie niektórych produktów, ponieważ nie mamy wolnych mocy. Teraz pracujemy na trzy zmiany, po osiem godzin, z zachowaniem wolnych weekendów. Jeśli byśmy wzięli te dodatkowe zamówienia, to musielibyśmy pracować każda zmiana po 12 godzin, przez siedem dni w tygodniu. Szkoły zawodowe, we współpracy z Parkiem Maszynowym Metalchem, powinni otworzyć klasy zawodowe, w których będą uczyć potrzebnych zawodów. Musi się to zmienić w najbliższym czasie, bo jeśli nie to firmy zaczną nam się kurczyć. - Dziękuję za rozmowę.

O NOWOCZESNYCH TRENDACH W ENERGETYCE 18 listopada br. odbędzie się pierwszy Opolski Kongres Energetyczny. W programie przewidziano m.in. trzy panele dyskusyjne, w których udział wezmą eksperci, naukowcy, przedsiębiorcy oraz samorządowcy.

P

ierwszy panel będzie poświęcony tematowi „Energetyka Konwencjonalna a Odnawialne źródła energii”. W jego ramach będzie się można zapoznać z osiągnięciami i doświadczeniami OZE w województwach opolskim i zachodniopomorskim. Drugi z paneli to „Nowoczesne trendy w energetyce”. Prelegenci będą opowiadać o „Nowych technologiach w oświetleniu: LED’owe źródła światła – korzyści ekonomiczne i ograniczenia”. Poruszone zostanie również zagadnienie „Roli dostawców mediów technicznych w procesie inwestycyjnym”, a także „Inteligentnych liczników energii”. Dyrektor Elektrowni Opole przedstawi projekt inwestycyjny „Opole-2”.

Trzeci z zaplanowanych paneli poruszy tematykę OZE na obszarach wiejskich. W jego trakcie prof. Joachim Foltys z Politechniki Opolskiej opowie o biznesowym podejściu do energetyki. Wśród gości zaproszonych na Opolski Kongres Energetyczny są m.in. Stanisław Gawłowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Ochrony Środowiska; W. Tschischka, Prezydent Izby Rzemieślniczej Mannheim Niemcy; prof. Peter Wolfgang Graber, Technische Universität Dresden; prof. Petr Dolezal, Mendel University in Brno. W programie kongresu przewidziano również wręczenie nagród w konkursie wojewódzkim wiedzy o OZE, zorganizowanym przez Opolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Łosiowie.

MAGAZYN K150

11


ZMOTYWOWAĆ DO INNOWACJI Opolgraf S.A. organizuje forum „Innowacje i idee przyszłości”, które będzie poświęcone nowoczesnym rozwiązaniom. Ma to być ważny projekt aktywizujący Opole.

I

nnowacyjność łączy różne aspekty nowatorskiego i twórczego działania. Forum będzie skierowane do wszystkich, których interesują zmiany oraz rozwój, nie tylko w środowisku biznesowym. Zainteresowani będą mogli dowiedzieć się, jak przekładać innowacyjne koncepcje na konkretne rozwiązania, a następnie z powodzeniem wprowadzać je na rynek. - Chcemy, żeby idee przyszłości, stały się teraźniejszością. Będzie to możliwe dzięki zmianie postrzegania świata poprzez zmianę podejścia do nauki, biznesu, nowych technologii – mówi Mirosław Szewczyk, prezes firmy Opolgraf. Celem forum jest podjęcie dyskusji nad problematyką innowacyjności, która pozwala elastycznie adaptować się do zmiennych rynkowych okoliczności, zwłaszcza w czasach kryzysu, w trudnych warunkach społecznych, gospodarczych, geograficznych. Jednym z głównych założeń, jest motywowanie studentów do podejmowania działalności w kołach naukowych, stażach, praktykach oraz do prowadzenia własnych badań, a także rozwój współpracy i wymiany doświadczeń naukowych pomiędzy uczelniami oraz

przedstawicielami rynku pracy tak, by zaangażować ich w projekt, który pomoże im odnaleźć się na rynku pracy po studiach. 26 listopada br. jest datą pierwszej edycji forum „Innowacje i idee przyszłości”. Odbędzie się ono w Auli Błękitnej Collegium Maius Uniwersytetu Opolskiego (Pl. Kopernika 11) i będzie miało charakter konferencji, podzielonej na 10 bloków tematycznych, w której wezmą udział specjaliści różnych dziedzin, Opolanie oraz studenci. Będą to 30-minutowe prelekcje podczas których przedstawione zostaną różne sposoby postrzegania innowacyjności i subiektywne spojrzenie na idee przyszłości każdego z prelegentów. Aspekty, które będą poruszone to: gospodarka, komunikacja i media, nowe technologie, medycyna, architektura, polityka, nauki społeczne, kultura, edukacja, książka przyszłości. Wśród prelegentów będą m.in.: prof. dr hab. inż. Mieczysław Muraszkiewicz, architekt Mirosław Palej, redaktor naczelny „Nowej Trybuny Opolskiej” Krzysztof Zyzik, trener myślenia wizualnego Klaudia Tolman, PR Manager Adam Piwek, Paweł Ślusarczyk z Centrum Druku 3D.

Opolgraf S.A. znowu w czołówce Firmę z Opola po raz kolejny wyróżniono w rankingu polskich drukarń dziełowych „Magazynu Literackiego KSIĄŻKI”. W tym roku Opolgraf zdobył II miejsce. Zestawienie opiera się na ankietach wysyłanych do wydawców książek. W nich respondenci przyznają drukarniom oceny od 1 do 5, w pięciu kategoriach: jakość produkcji, terminowość realizacji, elastyczność na uwagi kontrahentów, kontakty interpersonalne oraz satysfakcja ze świadczonych usług. Opolgraf jest uznawany za jedną z najlepszych drukarń dziełowych w kraju. Produkuje rocznie ok. 8 mln książek, pod 1700 tytułami.

12

MAGAZYN K150


POKAŻĄ POTENCJAŁ OPOLSZCZYZNY Centrum Wystawienniczo-Kongresowe rozpocznie swoją działalność w pierwszych dniach przyszłego roku od imprezy „Expo Opole - biznes bez granic”. Będzie można zobaczyć potencjał regionu oraz poznać jego najsilniejsze marki.

W

ydarzenie inaugurujące „Expo Opole - biznes bez granic” odbędzie się 10-12 stycznia 2014 r. EXPO Opole to dwa wymiary jednego z ważniejszych wydarzeń w regionie: rozpoczęcie działalności Centrum Wystawienniczo-Kongresowego z udziałem gości ze świata biznesu i nauki oraz ekspozycja targowa największych walorów Opolszczyzny. Podczas trzech dni pokażemy Opolszczyznę z nieznanej dotąd strony. Przedstawimy potencjał regionu i jego najsilniejsze marki. Do udziału w wydarzeniu zapraszamy wszystkie firmy chcące pochwalić się swoimi osiągnięciami – mówi Mirosław Pietrucha, dyrektor CWK. - EXPO Opole to wydarzenie dedykowane wiodącym firmom regionu, profesjonalistom, prężnie działającym pracodawcom. To będzie doskonałe miejsce na prezentację firmy w nowoczesnym obiekcie wystawienniczym – dodaje. Targi EXPO Opole będą okazją do przedstawienia osiągnięć i oferty firmy przed gośćmi z kraju i zagranicy. Będzie to też dobra okazja do nawiązania nowych kontaktów biznesowych. W EXPO Opole udział wezmą przedstawiciele branż: spożywczej, rolniczej, gastronomicznej, motoryzacyjnej, logistycznej, budowlanej, BPO,

metalowej, chemicznej, meblarskiej, finansowej, ubezpieczeniowej, informatycznej, turystycznej, wydawniczej, naukowej i technicznej, oświatowej, kulturalnej. Ekspozycji wystawienniczej towarzyszyć będą dodatkowe atrakcje, m.in. szkolenia biznesowe, prezentacje, konkursy i warsztaty tematyczne. Centrum Wystawienniczo-Kongresowe w Opolu to nowoczesny wielofunkcyjny obiekt w pełni przystosowany do realizacji i obsługi takich wydarzeń jak: targi, wystawy, kongresy, konferencje oraz inne przedsięwzięcia o charakterze otwartym i masowym. Dzięki systemowi mobilnych i dźwiękoszczelnych ścian wewnętrznych możliwa jest modyfikacja tej przestrzeni w zależności od charakteru planowanego wydarzenia. Hala wyposażona jest w: system nagłośnieniowy, scenę z możliwością rozbudowy do 100 m2, ekran projekcyjny o wym. 1150x650 cm, 3 projektory, 4 kabiny do tłumaczeń symultanicznych pozwalające na jednoczesne tłumaczenia w 4 językach obcych, monitory LCD. Powierzchnia konferencyjna o łącznej wartości 200m2 może być dowolnie aranżowana w poszczególnych układach: 3 sale konferencyjne po 50 osób; 2 sale konferencyjne po 100 osób; 1 sala konferencyjna na max 200 osób.

CWK W LICZBACH

2200 osób tyle pomieści hala wielofunkcyjna

200 m2 powierzchnia sali konferencyjnej na 200 osób

2000 m2

powierzchnia odkrytego terenu wystawienniczego

300 samochodów 20 autokarów tyle pomieści parking

MAGAZYN K150

13


FIŃSKA PAPIERNIA W KRAPKOWICACH 55 mln euro jest warta fabryka fińskiej firmy Metsä Tissue, którą w środę oficjalnie otwarto w Krapkowicach. Zakład produkuje papiery do pieczenia i papiery higieniczne. W uczestniczył wziął m.in. wicepremier Janusz Piechociński i minister rolnictwa i leśnictwa Finlandii Jari Koskinen.

M

etsä Tissue inwestycję rozpoczęła trzy lata temu. Jest to największy program inwestycyjny w historii przedsiębiorstwa. Projekt objął dwie nowoczesne maszyny papiernicze, nową linię przetwórczą dla papierów do użytku pozadomowego oraz stworzenie nowych i efektywnych z punktu widzenia logistyki obiektów przetwórstwa oraz hal magazynowych. - Odnowiona fabryka w Krapkowicach to najnowocześniejszy zakład papierniczy w Europie. Inwestycja ta jest ważna dla Grupy Metsä ze strategicznego punktu widzenia, ponieważ umacnia naszą pozycję i konkurencyjność na polskim rynku papierów higienicznych. Dzisiejsi konsumenci chcą wytworzonych w sposób zrównoważony wysokiej jakości produktów. Nasze zakłady w Polsce wyjątkowo dobrze spełniają te oczekiwania – powiedział Kari Jordan, prezes Grupy Metsä. - Polska staje się lepsza i świat staje się

lepszy. W tym sukcesie jest też Państwa udział, ponieważ funkcjonujecie w Polsce. W imieniu rządu cieszę się z Waszej decyzji i proszę

Dzięki użyciu najnowszych technologii Metsä Tissue zmniejszyła emisje CO2 wytwarzanego przez zakład o 60 proc., emisję tlenków azotu o ponad 50 proc. i wyeliminowała emisje tlenków siarki. Ilość ścieków ograniczono o 42 proc. o jeszcze – powiedział obecny na uroczystości wicepremier Janusz Piechociński. - Największą wartością Polski są ludzie, ci z samorządu i ci co ubiegają się o to by pracować w takich zakładach – dodał. - Jestem przekonany, że inwestycja będzie korzystna zarówno dla zakładu jak i dla

regionu – stwierdził z kolei minister rolnictwa i leśnictwa Finlandii Jari Koskinen. - Metsä Tissue dąży do silnego wzrostu w Polsce i na pobliskich rynkach, gdzie popyt na nowe produkty papiernicze znacząco wzrasta. Przy tak dużej skali inwestycji, Metsä Tissue może zwiększyć swoją produktywność oraz wydajność energetyczną w produkcji papierów higienicznych do poziomu klasy światowej – zaznaczył Mika Joukio, dyrektor generalny Metsä Tissue. Inwestycja zwiększa zdolność produkcyjną zakładu w zakresie papierów higienicznych do 85 tys. ton rocznie, a wydajność działu przetwórstwa do 50 tys. ton. Zakład w Krapkowicach produkuje najbardziej znane marki Metsä Tissue: Lambi, Mola i Katrin zarówno dla konsumentów jak i na rynki papierów higienicznych do użytku pozadomowego. Stosuje zarówno celulozę, jak i włókno pochodzące z recyklingu.

Metsä Tissue Grupa Metsä produkuje wysokiej jakości produkty, głównie z odnawialnego drewna skandynawskiego. Obszary biznesowe Grupy to papiery higieniczne i papiery do pieczenia, tektura i papier, celuloza, wyroby z drewna oraz dostawa drewna. Sprzedaż Grupy Metsä wyniosła 5,0 mld euro w 2012 r. Zatrudnia ok. 11,5 tys. osób. Jest obecna w 30 krajach. Metsä Tissue jest częścią Grupy Metsä. Działa w Polsce od 1997 r. i zatrudnia 320 osób. 14

MAGAZYN K150


NUTRICIA PRZYSPIESZA I ZATRUDNIA Firma Nutricia, wchodząca w skład koncernu Danone, rozpoczyna rozbudowę zakładu produkcyjnego w Opolu. Zamierza zainwestować 12 mln euro i zatrudnić 100 nowych pracowników. Ma to pozwolić na zdobycie rynków w Azji i Afryce. Nowy wydział w opolskiej Nutricii będzie produkował mleko modyfikowane dla dzieci, w puszkach. - Jeszcze nie wytwarzaliśmy tego produktu. Inwestycja jest związana z nowymi rynkami zbytu i zwiększeniem wolumenu. To będzie duże przyspieszenie dla zakładu – powiedział Andrzej Drosik, dyrektor Nutricia w Opolu. - Nowe rynki zbytu, to będą głównie kraje Bliskiego Wschodu i północnej Afryki - dodał. Inwestycja pozwoli na zatrudnienie 50 nowych osób, które będą pracować bezpośrednio w nowym wydziale. W sumie zatrudnienie w całym przedsiębiorstwie, w 2014 r., ma się zwiększyć o 100 osób. Jest to związane z rozwojem firmy, która w Opolu będzie już zatrudniać ponad 600 osób.

Nutricia już zaczęła szukać nowych pracowników. Będzie potrzebować automatyków, operatorów urządzeń i pracowników technicznych. Inwestycja będzie kosztować 12 mln euro, czyli ponad 50 mln zł. - To nasze własne środki. Już później będziemy chcieli skorzystać ze wsparcia jeśli chodzi o szkolenie pracowników – stwierdził Andrzej Drosik. Inwestycja już została rozpoczęta i ma się zakończyć na początku II kwartału przyszłego roku. Dzięki dobrej pogodzie, prace przebiegają bez przeszkód. Nutricia jest liderem na rynku żywności dla niemowląt i dzieci w Polsce. Powstała z połączenia firmy polskiej i zagranicznego inwestora w 1993 r.

WIPAK URUCHOMIŁ DRUKARNIĘ W SKARBIMIERZU Blisko 50 osób znalazło pracę w drukarni fleksograficznej fińskiego producenta opakowań spożywczych. To 11 fabryka koncernu w Europie. Finowie, o czym niewiele osób wie, działają na opolskim rynku od wielu lat, dzięki swojemu zakładowi w Lewinie Brzeskim. Jeszcze dłuższe tradycje firma ma na rynku krajowym, bo pierwsze opakowania zaczęła sprzedawać w Polsce przed trzema dekadami. - Nasze kraje podpisały wówczas umowę handlową o współpracy, dzięki której mogliśmy sprzedawać nasze produkty bez cła, co dawało nam przewagę nad konkurencją - przypominał Antti Aarnio-Wihuri, prezes i właściciel Wipaku. Podczas otwarcia drukarni w Skarbimierzu fiński biznesmen opowiadał o swoich pierwszych kontaktach z Polakami, jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku, kiedy pomagał polskim marynarzom podczas ich poszukiwań wraków na fińskich wodach. I kolejnych spotkaniach, tym razem biznesowych, gdy sprowadzał z Polski do Finlandii fiaty i traktory z Ursusa.

Teraz jego firma zainwestowała 26 mln zł, budując na 12-hektarowej działce nowoczesną drukarnię. Będą w niej powstawały opakowania do produktów spożywczych, które potem wylądują na półkach sklepowych w Polsce, na Węgrzech, Słowacji i w Czechach. Na inwestycji skorzysta Skarbimierz, ale straci Lewin Brzeski, bo tamtejszy, znacznie mniejszy zakład Wipaku, zostanie zamknięty. Cała jego załoga znalazła zatrudnienie w nowej fabryce. - W lewińskim zakładzie nie mieliśmy możliwości dalszej rozbudowy, a w Skarbimierzu znaleźliśmy idealnie przygotowane tereny przemysłowe - tłumaczył Mika Surakka, dyrektor zarządzający Wipak Polska. Hale, magazyny i biura zajęły niespełna 5 tys. m2. Dlatego w przyszłości będzie możliwa rozbudowa zakładu, co zapowiadał podczas otwarcia prezes koncernu Antti Aarnio-Wihuri.

MAGAZYN K150

15


UMOWA PARTNERSKA POLITECHNIKI I DOMEXPO Politechnika Opolska podpisała umowę o współpracy z centrum wystawienniczym domEXPO. domExpo weźmie udział m.in. w cyklu wykładów otwartych, które dla studentów PO będą prowadzić praktycy.

Powstaje klaster budowlany domEXPO oraz Klub 150 pracują nad powołaniem do życia klastra, który będzie zrzeszał firmy z branży budowlanej oraz wykończenia wnętrz. Do wstąpienia w jego szeregi zostaną zaproszone firmy, które będą wystawcami i najemcami w domEXPO, a także członkowie Klubu 150 funkcjonujący we wspomnianych branżach. Pierwsze spotkanie dotyczące opisanej inicjatywy klastrowej ma się odbyć w pierwszej połowie listopada br.

U

mowę (23.10.2013 r.) podpisali rektor uczelni, prof. Marek Tukiendorf oraz Marcin Garczyński, członek zarządu Kępska S.A., spółki, która buduje domEXPO. - Porozumienie w dziedzinie budownictwa, projektowania, czy organizacji różnego rodzaju imprez powoduje, że poszerza się gama naszych możliwości. Przez to będziemy w stanie dotrzeć do większej liczby przyszłych studentów, ich rodziców, ale także przedsiębiorców, na potrzeby których w pierwszej kolejności zwracamy uwagę – powiedział na konferencji prasowej prof. Marek Tukiendorf. – Podpisując taką umowę wyznaczamy nowy kierunek w rozwoju uczelni. - Specjaliści pomogą przygotować nam 16

dokumentację, którą przy budowie domu przeciętny Kowalski będzie mógł wykorzystać i nie popełnić żadnego błędu. Chcemy także taki przykładowy dom w skali 1:1 pokazywać w naszej siedzibie przy ul Kępskiej – stwierdził Marcin Garczyński. domExpo zaoferował pomoc we współorganizacji Opolskiego Festiwalu Nauki, który odbędzie się na przełomie maja i czerwca przyszłego roku. Udostępni także Politechnice powierzchnię, którą uczelnia będzie mogła wykorzystywać przy okazji wspólnych wystaw i innych imprez. Jeden ze wspólnych projektów będzie dotyczył stworzenia razem z naukowcami z Wydziału Budownictwa Politechniki MAGAZYN K150

Opolskiej projektu domu, który będzie maksymalnie oszczędny pod względem materiałowym i będzie jak najbardziej funkcjonalny. Centrum domEXPO powstaje w Opolu przy ul. Kępskiej. Łączna powierzchnia użytkowa obiektu to 15 tys. m2. Otwarcie obiektu nastąpi w listopadzie 2013 r. Deweloperem opolskiego przedsięwzięcia, zaprojektowanego przez wrocławską pracownię Bożeny Marszałkiewicz przy współpracy warszawskiego biura „Dwuznak” Rafała Kolasińskiego, jest KĘPSKA S.A.


NAGRODZENI ZA EKOLOGICZNE BIURO Firma Oras otrzymała nagrodę w tegorocznej edycji konkursu Ekobiuro organizowanej przez Fundację Aeris Futuro. Doceniono ją za długofalowe, stałe działania promujące dbanie o środowisko wśród pracowników, ich rodzin i społeczności lokalnej.

T

egoroczny konkurs Ekobiuro był już czwartą edycją. Jego główne przesłanie to promocja postaw ekologicznych w miejscu pracy. Spółka Oras to lider armatury oszczędzającej wodę. Producent z Olesna stawia nie tylko na rozwiązania techniczne w bateriach poprawiające poszanowanie środowiska, ale też ekoakcje w firmie. – Od lat dbamy o poprawę świadomości naszych pracowników i społeczności lokalnych w zakresie poszanowania środowiska. Realizujemy szereg działań, i właśnie za te akcje doceniono nas w tegorocznej edycji konkursu Ekobiuro – informuje Ewa Rymarczyk, specjalista ds. ochrony środowiska w firmie Oras. Te działania to m.in. organizacja konkursów i pikników o tematyce ekologicznej dla pracowników i ich dzieci, materiały związane

ze środowiskiem pojawiające się w magazynie firmowym. Cyklicznie organizowane są także np. zbieranie zużytych baterii lub inicjatywy zachęcające, by do pracy przyjeżdżać rowerem. W ubiegłorocznej akcji „Pokaż rowerowi, gdzie pracujesz” udział wzięła prawie jedna czwarta pracowników. O bardzo wysokie standardy w zakresie poszanowania środowiska firma dba także w obszarze produkcji. Zakład w Oleśnie ma własne ujęcie wód głębinowych, oczyszczalnię ścieków przemysłowych i socjalno-bytowych. Prowadzone są regularne pomiary analityczne oraz monitoring ilość pobieranej wody, czy odprowadzanych ścieków. Obecnie zakład zatrudnia około 250 osób.

OPTA DATA SZUKA PRACOWNIKÓW Spółka opta data z Opola szuka pracowników ds. obsługi klienta. Kandydaci muszą znać język niemiecki w mowie i piśmie.

G

rupa opta data prowadzi działalność w zakresie rozliczeń i usług IT. Skupia 12 niezależnych przedsiębiorstw, które zatrudniają ponad 1,6 tys. osób. Spółka w Opolu jest jedyną na terenie Polski. Aktualnie pracuje w niej 38 osób. Swoją siedzibę ma w kamienicy przy ul. Katedralnej. - Stale się rozwijamy i dlatego poszukujemy chętnych do pracy – powiedziała Mariola Komarek, prezes opta data w Opolu. Firma jeszcze w tym roku chce przyjąć co najmniej pięć osób, które bardzo dobrze znają język niemiecki. W przyszłym roku chce natomiast zwiększyć zatrudnienie do 60 osób. - To nie jest call center, nie zatrudniamy sprzedawców – tłuma-

czy Mariola Komarek. – Z każdą osobą wynagrodzenie uzgadniamy indywidualnie, ale nie jest to najniższa krajowa. Nie trzeba mieć ukończonych studiów wyższych, trzeba tylko znać dobrze język niemiecki – dodała. Opta data została założona w Essen w 1970 r. Swoje oddziały ma nie tylko w Niemczech, ale również w Austrii i Czechach. W Opolu działa od lutego 2012 r. Firma działa w branży BPO (ang. Business Process Outsourcing – wydzielone na zewnątrz usługi biznesowe) i zajmuje się m.in. rozliczeniami na niemieckim rynku medycznym, między kasami chorych a przedsiębiorcami działającymi na rynku usług medycznych.

MAGAZYN K150

17


40-LECIE MARKI „DOBRODZIEJA Z DOBRODZIENIA” Koncertem chopinowskim i bankietem uczczono 40-lecie firmy Kler – jednej z najbardziej znanych w kraju i za granicą polskich marek meblarskich. Ojciec-założyciel meblarskiej potęgi promował przy tym swoje najmłodsze dziecko – Fundację Piotra Klera.

40

-te urodziny firmy Kler świętowano w Filharmonii Opolskiej (25.10.2013 r.). Był uroczysty bankiet, setki gości – wśród nich samorządowcy, politycy, urzędnicy; a wieczór prowadził znany dziennikarz muzyczny Marcin Kydryński. Punktem kulminacyjnym był koncert opolskich filharmoników pod batutą Bartosza Żurakowskiego, którzy po mistrzowsku wykonali I i II Koncert Fortepianowy Fryderyka Chopina. Wraz z opolskimi muzykami wystąpili tego wieczoru również młodzi soliści: Gracjan Szymczak i Łukasz Mikołajczyk – utalentowani pianiści i pierwsi podopieczni powołanej w ostatnim czasie Fundacji Piotra Klera. Właśnie w odniesieniu do działalności charytatywnej Marcin Kydryński nazwał założyciela meblarskiej potęgi „dobrodziejem z Dobrodzienia”. Piotr Kler tłumaczył, że Fundacja – choć dopiero się zawiązała – plany ma szerokie. – Chcemy dzięki niej doceniać i pomagać tym najlepszym, najbardziej utalentowanym muzykom – tłumaczył. – Ale nie tylko. Nasz program pomocy pójdzie bardzo szeroko. Będziemy wspierać dzieci głodujące Afryki, budować tam szkoły, kopać studnie i pomagać chorym, na przykład na trąd. Mało kto wie, że na tę chorobę na świecie cierpi dziś parę milionów ludzi, tymczasem wyleczenie jednej osoby to koszt 30 złotych – tłumaczył na gali. Podczas rocznicowej uroczystości założyciel marki Kler dziękował za minione lata przede wszystkim pracownikom firmy. - Nie byłoby jej w miejscu, w którym się teraz znajduje, gdyby nie wasze zaangażowanie – mówił zwracając się do obecnych i tych, którzy na bankiet nie dotarli. Piotr Kler założył swoją firmę w 1973 r. Obecnie ma ona 36 salonów firmowych oraz 10 placówek działających na zasadach franchisingu. Marka ma też sieć placówek na całym świecie: w Czechach, na Węgrzech, Chorwacji, Danii, Hiszpanii, Holandii, Litwie, Łotwie, Estonii, Ukrainie, Kanadzie, Francji, Rosji, Rumunii. Meble Kler trafiają nie tylko do odbiorców w Europie, ale też w Stanach Zjednoczonych, Mołdawii, Kazachstanie, Izraelu i Japonii. Najsłynniejszym właścicielem kompletu tej marki jest Władimir Putin. Piotr Kler poproszony o podsumowanie powiedział: - Czasem wydaje mi się, że te czterdzieści lat to szmat czasu, z drugiej myślę, że to tylko chwila. Mam też przekonanie, że jeszcze wszystko przed nami. Od pewnego czasu władzę w firmie przejęli moi następcy: syn w produkcji i zięć w handlu. Obserwuję ich i widzę, że bardzo dobrze sobie radzą. Bywało już tak, że miewałem inne zdanie w jakiejś kwestii, ale po jakimś czasie okazywało się, że to oni mają rację. Mogę dziś śmiało powiedzieć, że uczniowie przerośli mistrza.

18

MAGAZYN K150


KLUB OPOLSKIE

PLANY DZIAŁAŃ KLUBU 150 LISTOPAD 2013 14.XI

spotkanie informacyjne „Handel z Chinami – możliwości, wyzwania, bariery”

15.XI

planowane oficjalne otwarcie centrum wystawienniczego domEXPO

18.XI

Opolski Kongres Energetyczny

26.XI

Forum „Innowacje i idee przyszłości” organizowane przez Opolgraf

29.XI

Otwarcie zakładu HFG w Opolu

GRUDZIEŃ 2013 11.XII

Giełda kooperacyjna w Minnepolis (USA)

PAT R O N I P R O J E K T U

Magazyn K 150 Miesięcznik Klubu 150 Wydawca: Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki ul. Spychalskiego 1a, 45-716 Opole tel: +48 77 403 36 00 biuro@ocrg.opolskie.pl www.ocrg.opolskie.pl Redaktor Naczelny: Maciej T. Nowak tel. 604 64 92 42 e-mail: igimedia@op.pl www.igimedia.pl

Foto i video: Witold Chojnacki witold.chojnacki@gmail.com tel: +48604405176

Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych, zastrzega sobie prawo do redagowania nadesłanych tekstów

Skład i łamanie: Komunikator Public relations 45-272 Opole, ul. Sosnkowskiego 29 Tel. 77 456 95 29 e-mail: biuro@komunikatorpr.pl www.komunikatorpr.pl

MAGAZYN K150

19


KLUB OPOLSKIE


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.