Św. Szarbel
TAJEMNICA NIENARUSZONEGO CIAŁA


Dokumenty, relacje medyczne, odkrycia nauki i świadectwa



![]()


Dokumenty, relacje medyczne, odkrycia nauki i świadectwa



Patrizia Cattaneo
taJeMniCa nienarUSzoneGo CiaŁa
Dokumenty, relacje medyczne, odkrycia nauki i świadectwa
Wydawnictwo aa Kraków
tytuł oryginału: San Charbel il mistero del suo corpo intatto.
Documenti, perizie mediche, scoperte e testimonianze
tłumaczenie: Jacek Partyka
redakcja, korekta, skład, łamanie i projekt okładki: Wydawnictwo aa
© 2024 by edizioni Segno, Via e. Fermi, 80/1, 33010 Feletto Umberto – tavagnacco (UD)
Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo aa, Kraków 2025
iSBn 978-83-8340-169-0
Wydawnictwo aa s.c.
31-574 Kraków, ul. Ciepłownicza 29 tel.: 12 345 42 00, 695 994 193 e-mail: klub@religijna.pl www.religijna.pl
transkrypcja terminów arabskich w językach zachodnich zasadniczo odzwierciedla wymowę języka francuskiego, drugiego języka używanego w Libanie, ale w różnych źródłach, z których korzystaliśmy, napisanych po włosku, francusku, angielsku i niemiecku, arabskie nazwy i pojęcia były w odmienny sposób transkrybowane przez poszczególnych autorów, zgodnie z fonetycznym podobieństwem do ich własnego języka. n a przykład Francuz albo Libańczyk napisze doktor Choucralla albo Chokrallah, anglik – Shukrallah, Włoch – Sciukrallah, co w różnych językach oddaje w przybliżeniu to samo brzmienie. nie należy się zatem dziwić, że u różnych autorów wystąpią odmienne warianty tego samego nazwiska.
Św. Szarbel Makhluf, imię chrzcielne Youssef (Jusup, pol. Józef), to eremita z XiX w., należący do wspólnoty maronitów, największej chrześcijańskiej społeczności w Libanie, pod względem ilości i politycznego znaczenia. ta wspólnota, choć w pełni poddana rzymskiemu Kościołowi katolickiemu, posiada własny ryt oraz autonomiczną hierarchię i jest kierowana przez biskupa-zwierzchnika, nazywanego patriarchą, mającego siedzibę w Bkerké.
Youssef był najmłodszym z pięciu synów antouna zaarour
Makhlufa i Brigitty a l-Chidiaq. Urodził się w Beka Kafra, wiosce w górach Libanu na wysokości 1800 metrów, ponad Świętą Doliną (Wadi Kadisza). Datę jego narodzin tradycyjnie ustala się na dzień 8 maja 1828, bowiem w tamtym czasie rodziny na Wschodzie nie zawsze troszczyły się o zarejestrowanie dat narodzin swoich dzieci; dopiero jakiś czas później założono w tej wiosce parafialną księgę narodzin.
Jego rodzina była uboga pod względem majątku, ale bogata wiarą. Youssef spędził młodość, pracując w swojej górskiej wiosce jako rolnik i pasterz, ale o tym okresie wiemy niewiele albo nic. nieliczne świadectwa opisują go jako chłopca pobożnego, uczciwego, prostego i szczerego.
Youssef miał trzy lata, kiedy jego ojciec wraz ze swoim osłem został przymusowo zaangażowany przez wojsko ottomańskie do transportu zboża emira wzdłuż wybrzeża, aż do Jbeil. trud
nadwyrężył jego zdrowie i śmierć zastała go w drodze powrotnej do domu, 8 sierpnia 1831. Pozostawił wdowę i pięcioro dzieci do wykarmienia. Spadek po nim obejmował kilka działek ziemi, dom i krowę. ta ostatnia przypadła Youssefowi. Piecza nad dziećmi zmarłego została powierzona jego bratu, diakonowi tannous.
Po dwóch latach wdowieństwa Brigitta powtórnie wyszła za mąż, za Lahouda i brahima, mężczyznę z wioski, który później został duchownym i proboszczem. U maronitów, jak we wszystkich rytach wschodnich, również mężczyźni żonaci mogą przyjmować święcenia, aby pełnić posługę kapłańską, zwłaszcza w małych wioskach.
Youssef miał zamiłowanie do kontemplacji i samotności. Kiedy pasł swoją krowę, znikał w grocie, którą przekształcił w kaplicę poświęconą Maryi Pannie, nazywaną „grotą świętego”. nie uczestniczył w zabawach swoich rówieśników, ale wolał oddawać się modlitwie i medytacji.
Youssef miał dwóch wujów ze strony matki, Daniela i augustyna, którzy żyli w eremie przy klasztorze Qozhaya, i oni w decydujący sposób wpłynęli na jego powołanie zakonne. Kiedy Youssuf osiągnął wiek dojrzały, który wtedy wynosił dwadzieścia trzy lata, któregoś ranka o świcie opuścił dom, aby zostać mnichem, nie uprzedzając nikogo, w obawie przed sprzeciwem matki i wuja, i skierował się do klasztoru Maifouq, w odległości jednego dnia marszu.
od tego dnia umarł dla świata i pozbył się również swojego imienia chrzcielnego, przybierając imię zakonne Szarbel (Charbel), wstąpił do zakonu libańskich maronitów, czerpiącego inspirację z monastycyzmu św. antoniego Wielkiego.
Gdy matka i bliscy Youssefa odkryli jego ucieczkę i ustalili miejsce jego schronienia, dołożyli wszelkich starań, by sprowadzić go z powrotem do domu. Brigitta pojechała do niego, prosząc, by wrócił, ale jej syn, ze spojrzeniem skierowanym w ziemię, nie zważał na jej prośby, ponieważ jego decyzja była nieodwołalna.
rok później brat Szarbel opuścił Maifouq, który nie odpowiadał jego ideałowi samotności i milczenia, by wstąpić do klasztoru św. Marona w annaya, gdzie skończył nowicjat. „Powinniśmy tutaj przypomnieć, że pierwszy kamień tego klasztoru, gdzie przyszły ojciec Szarbel będzie żył i gdzie zostanie pochowany, został położony w tym samym roku, w którym narodził się nasz święty, a mianowicie w 1828 […].
Po złożeniu profesji, brat Szarbel został posłany do klasztoru św. Cypriana w Kfifan, który w tamtych czasach był ośrodkiem formacyjnym zakonu libańskich maronitów. W czasie studiów zawsze zaliczał się do najlepszych”1. Jego mistrzem był św. nimatullah al-Hardini. W wieku trzydziestu jeden lat, „po zakończeniu studiów filozoficznych i teologicznych, 23 lipca 1859 został wyświęcony na kapłana w Bkerké, siedzibie patriarchy maronickiego. następnie od swoich przełożonych otrzymał polecenie, aby powrócić do klasztoru św. Marona w annaya. tam, nim definitywnie zamknął się w eremie, spędził szesnaście lat na życiu wspólnotowym […], nigdy nie zaprzestając nabywać wszelkiego rodzaju cnót chrześcijańskich, ludzkich i zakonnych. Wszystkie zgromadzone świadectwa ukazują Szarbela jako niezwykle posłusznego, o posłuszeństwie niemal legendarnym. Jego czystość była prawdziwie anielska; jaśniała wszędzie, gdzie się
1 J. Mahfouz, Charbel Makhlouf monaco eremita. Joseph Mahfouz był postulatorem procesu kanonizacyjnego św. Szarbela. Wszystkie teksty cytowane w niniejszym rozdziale, jeśli nie zaznaczono inaczej, pochodzą z jego dzieła.
pojawiał. W swoim ubóstwie naśladował największych świętych Kościoła, ponieważ dobrze zdawał sobie sprawę z tego, że pozbawiając się wszystkiego na tym świecie, stawał się niezwykle bogaty w Panu […]. Jego życie było podzielone na modlitwę i na pracę: ora et labora”. Żywił głęboką miłość do Matki Bożej i przez całe godziny klęczał przed najświętszym Sakramentem. r ównież wtedy, gdy pracował, był zawsze zatopiony w kontemplacji Boga i zawsze zadowolony, pomimo cierpień, jakie zadawała mu włosiennica i pomimo chronicznych chorób, na jakie cierpiał. „Jego nieustanne modlitwy, jego przedłużone posty, jego umartwienia i jego zjednoczenie z Bogiem czyniły z niego anioła w ludzkiej postaci […]. zgodnie ze wschodnią tradycją zakonną, monastycyzm osiąga swoją pełnię tylko w życiu pustelniczym: byciu sam na sam z Jedynym. również życie wspólnotowe było uważane za okres przejściowy, okres formacji do życia prawdziwie eremickiego. nasz Święty czuł się wzywany do życia pustelniczego.
Wielokrotnie prosił o pozwolenie, aby zostać eremitą”, ale odpowiedź nie przychodziła, ponieważ przełożony czekał na znak od Boga, aby udzielić mu takiego pozwolenia.
Któregoś wieczoru ojciec Szarbel wrócił późno z pola, ale nikt mu nie powiedział, że tego dnia przełożony, aby oszczędzać oliwę, zabronił zakonnikom zapalać lampy. Szarbel poprosił wtedy sługę klasztornego, aby wlał oliwę do jego lampy, żeby mógł przeczytać modlitwy przed pójściem do łóżka. Chłopiec, który wiedział o zakazie, żeby zrobić mu żart, napełnił lampę wodą, ale pomimo tego lampa się zapaliła.
Przełożony, widząc światło dochodzące z celi świętego, wszedł do środka i surowo go skarcił za nieposłuszeństwo wobec jego nakazu oszczędzania oliwy, ale zaraz po tym autor żartu przyszedł do niego i wyznał mu, że wlał do lampy ojca Szarbela
wyłącznie wodę. Przełożony, zdumiony, sprawdził pojemnik i widząc, że zawiera tylko wodę, poprosił zakonnika o przebaczenie. zrozumiał, że to jest ten znak, o który prosił Boga.
W ten sposób ojciec Szarbel, w 1875 r., w wieku czterdziestu siedmiu lat, „w następstwie cudu lampy, która zapaliła się w jego celi, choć była w niej tylko woda i nie było tam oliwy, otrzymał pozwolenie, aby udać się do eremu klasztoru annaya, któremu erem podlegał. zgodnie z regułą i konstytucjami zakonu libańskich maronitów, eremita pozostaje pod władzą przełożonego klasztoru, któremu jest podporządkowany erem. Prowadził niezwykle surowe życie […]. W klasztorze i w eremie wiódł życie kapłana-robotnika, wybierając zawsze zajęcia najcięższe i najpokorniejsze”.
Cnotliwe życie w modlitwie, ascezie i umartwieniu przyniosło mu „sławę świętego za życia i po śmierci”. o jciec Szarbel nigdy nie pozwalał sobie na pobłażanie albo słabość, ponieważ „święty” to znaczy odłączony, oddzielony przez Boga, i on, w swoim całkowitym oddaniu, pozbawił się również wielu rzeczy dozwolonych, podążając za logiką, która nie należy do tego świata.
opowiadają świadkowie: „Był zakonnikiem do tego stopnia przykładnym w przestrzeganiu reguły i w wypełnianiu swoich obowiązków, że kiedy proszono kogoś o wykonanie jakiejś ciężkiej pracy, ten odpowiadał: ‘Chyba pomyliłeś mnie z ojcem Szarbelem. nie mogę żyć ani pracować tak jak on!’. a my, zwykli ludzie, widząc go zawsze na klęczkach, milczącego i zatopionego w modlitwie, w głębokim skupieniu podczas Mszy świętej, zmiażdżonego trudami wycieńczającej pracy niczym najnędzniejszy ze sług, ubranego w znoszoną szatę, niedbającego o wszystkie rzeczy materialne, mówiliśmy: ‘ to święty! ten zakonnik żyje jak święci
i eremici dawnych czasów, o których mówi nam martyrologium’. Jego przykład ożywiał naszą wiarę i skłaniał nas do potępienia naszego przywiązania do ulotnych rzeczy tego świata”2.
Po dwudziestu trzech latach przykładnego życia eremickiego, „rankiem 16 grudnia 1898, o godz. 11, ojciec Szarbel odprawiał Mszę świętą w kaplicy eremu, kiedy doznał udaru dokładnie w momencie podniesienia Hostii i kielicha, podczas gdy odmawiał następującą modlitwę, zgodnie z liturgią maronicką: O Ojcze Prawdy, oto Twój Syn, ofiara przebłagalna dla Ciebie, przyjmij Go, ponieważ doznał śmierci, aby mnie usprawiedliwić… Oto Jego krew wylana na Golgocie za moje zbawienie. Przyjmij moją ofiarę … Po ośmiu dniach agonii, ojciec Szarbel zmarł 24 grudnia, w wigilię Bożego narodzenia, w wieku siedemdziesięciu lat”.
W dzień Bożego narodzenia ten eremita został pochowany na cmentarzu wspólnoty, zgodnie z regułą monastyczną. Przełożony klasztoru w annaya, ojciec antoni z Mechmech, który był nieobecny ze względu na udział w pogrzebie patriarchy, po powrocie napisał o nim w swoim nekrologu: „to, czego dokona po śmierci, zwalnia mnie z potrzeby przedstawiania dodatkowych szczegółów na temat jego życia. Był wierny swoim ślubom i przykładny w posłuszeństwie, a jego postawa była bardziej anielska niż ludzka”.
Słowa prorocze, ponieważ chwalebna biografia św. Szarbela rozpoczyna się w dniu jego śmierci.
o d chwili jego śmierci intensywne i tajemnicze światło, dostrzegalne w całej dolinie, emanowało z jego grobu przez czterdzieści pięć nocy, czyli aż do chwili, kiedy jego zwłoki
2 H. Skandar, Saint Charbel selon ses contemporains, s. 15.
przeniesiono do wnętrza klasztoru. Jego ciało, wielokrotnie ekshumowane, zawsze okazywało się nienaruszone i miękkie, a przez sześćdziesiąt siedem lat wydzielało czerwonawy płyn o cudownych właściwościach – od 1898 do 1965 roku, czyli od dnia śmierci aż do oficjalnego uznania jego świętości przez Kościół.
aby zrozumieć przyczynę mistycznych zjawisk związanych z jego ciałem, jego zwłoki będą badane przez zakonników, lekarzy i laboratoria analityczne, w poszukiwaniu naukowego wyjaśnienia tego niezwykłego zjawiska, które ustanie dopiero wraz z beatyfikacją.
n asze poszukiwania koncentrują się na losach ciała św. Szarbela od dnia jego śmierci aż po nasze czasy, na nowo zgłębiając zjawiska mistyczne, badania teologiczne, analizy medyczno-prawne i świadectwa współczesnych, którzy poznali świętego Szarbela za życia albo dotykali jego ciała, miękkiego i elastycznego, przez niemal siedemdziesiąt lat nieustannie nawilżanego tajemniczym płynem.

Annaya, klasztor św. Marona i bazylika św. Szarbela


(po lewej) Erem w latach 50-tych ubiegłego wieku. (po prawej) Erem Annaya z zewnątrz.
Tajemnica nienaruszonego ciała św. Szarbela Makhlufa, libańskiego zakonnika eremity (1828-1898), nie przestaje wzbudzać ciekawości i zdumienia. Przez 67 lat po śmierci jego ciało pozostawało miękkie i elastyczne, a na dodatek wydzielało imponującą ilość czerwonawego płynu o właściwościach cudotwórczych, rzucając wyzwanie prawom nauki.
Najnowsze badania ujawniły skład i oszacowały objętość tej niezwykłej substancji na dziesiątki ton!
W tej książce przedstawiamy zjawiska mistyczne związane z ciałem św. Szarbela, badania teologiczne i ekspertyzy medyczno-prawne oraz świadectwa tych, którzy dotykali ciała świętego mnicha-cudotwórcy.
PATRIZIA CATTANEO jest autorką książek z zakresu mistyki i duchowości, znaną przede wszystkim z propagowania kultu św. Szarbela w czasach, kiedy ten święty był jeszcze niemal nieznany. Miała możliwość dotrzeć do wielu cennych dokumentów, źródeł i osób związanych ze świętym libańskim mnichem, poznała też ojca Josepha Mahfouza, postulatora procesu kanonizacyjnego św. Szarbela. Jej książki zostały przetłumaczone na wiele języków. Po latach ponownie podjęła temat św. Szarbela, aby podzielić się ostatnimi nadzwyczajnymi odkryciami naukowymi i nowymi informacjami dotyczącymi libańskiego eremity, który nadal fascynuje świat wiary i nauki.
ISBN
ISBN