28
ganek
sylwetka
SEKRETY
NA MIGI
Nowo narodzone dziecko jest jak przybysz z innej planety – nie umie mówić ani wyrazić, czego potrzebuje. A jednak zanim nauczy się języka społeczności, w której przyszło na świat, można się z nim porozumieć – za pomocą Bobomigów. Przedstawiamy sylwetkę Danuty Mikulskiej – twórczyni tej metody komunikacji.
Koko – biznes rodzinny W tym samym czasie Danuta zaczęła interesować się językiem migowym w kontekście niemowląt. W jej rodzinie akurat urodziło się kilkoro dzieci, więc razem z siostrą Joanną Kołodziejską przeprowadziły badania pilotażowe. – Migałyśmy do naszych dzieci, a potem profesor Świdziński dał się namówić, żebym pisała doktorat właśnie na ten temat. To wszystko zawdzięczam więc właściwie sześcioletniej dziś Lence...
Anna Dobrydnio
z archiwum bohaterki
Danuta wspomina, że kiedy ogłosiła nabór do grupy badawczej, marzyła o 20-30 osobach, a zgłosiło się aż 320! – Moja skrzynka w ogóle nie była przyszykowana na taki odzew, zaprzęgłam
Bobomigi zakładają, że dziecko od razu jest rozumne i ma coś do powiedzenia, posiada swoje odczucia, preferencje
Historia Bobomigów to wynik poszukiwania życiowej pasji. Kiedy
całą rodzinę do czytania maili i odpowiadania na nie. Stąd poja-
Danuta nie dostała się na upragnione kierunki studiów (reżyseria
wił się pomysł na miejsce, w którym rodzice mogliby nauczyć się
dźwięku i dziennikarstwo), wylądowała na awaryjnej polonistyce. Nie
migania ze swoimi maluchami. – Poza tym chciałam zacząć prak-
była zachwycona, penetrowała kolejne zakątki wydziału, dopóki nie
tykować metodę nie tylko w ramach badań, ale też żeby pokazać
trafiła na profesora Świdzińskiego i Zakład Językoznawstwa Kompu-
ludziom, jak korzystać z tego bardzo pomocnego narzędzia do wy-
terowego. Nagle, jak mówi, okazało się, że polonistyka nie musi być
chowywania dziecka – mówi. Tak zrodziła się koncepcja Klubu Koko
literacka, grzeczna, wnikająca w metafory i poetykę, ale że są w niej
(klubkoko.pl), który założyła z bratową Magdaleną Jakubowską
też takie działy, w których do spraw podchodzi się bardziej nauko-
i siostrą Asią. Efektem jest miejsce pracy, które kochają. – Codziennie
wo, wręcz matematycznie. Siedziałaby zapewne w tym zakładziku,
przychodzimy do pracy, która ma sens, mamy poczucie, że są perspek-
w którym wielkimi oczami oglądała, jak się bada języki, gdyby na
tywy i że przełamujemy pewne stereotypy. Poza tym wzruszamy się
uniwersytecie nie zaczęło szumieć o języku migowym. – Jego polska
bardzo, gdy nasi kursanci opowiadają nam – czasami ze łzami w oczach
wersja (Polski Język Migowy – PJM) nie była jeszcze opisana i trzeba
– o tym, co maluchy mówią do nich i w jakich sytuacjach. Dzieci są bar-
było to zrobić – wspomina. – Zebrało się więc kilku przyjaciół na zasa-
dzo mądre i zazwyczaj to jednak my się od nich uczymy – dodaje.
dzie: dobra, chcemy się tego nauczyć. Sądziliśmy, że to będzie krótka robota, ale oczywiście badania trwają do dzisiaj. Na tym pewnie by
Powrót do pierwotnego
się skończyło, gdybym na początku studiów doktoranckich nie zaszła
Bobomigi zakładają, że dziecko od razu jest rozumne i ma coś do po-
w ciążę – opowiada.
wiedzenia, posiada swoje odczucia, preferencje. Kiedy przychodzi na