4 minute read

KOLANA ZAWSZE ie w form

WRODZONE PREDYSPOZYCJE, ZMIANY ZWYRODNIENIOWE, UPRAWIANY SPORT I MASA CIAŁA – TO WSZYSTKO MA WPŁYW

NA KONDYCJĘ NASZYCH KOLAN. JAK DBAĆ O NIE NA CO DZIEŃ?

Advertisement

Mgr Łukasz Stołowski Fizjoterapeuta. Pomaga w powrocie do zdrowia sportowcom zawodowym i amatorom. Współpracował z męską reprezentacją Polski w hokeju na trawie jako fizjoterapeuta i trener przygotowania fizycznego. Prowadzi zajęcia na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu

Jakie są najczęstsze przyczyny bólu kolan u osób w średnim wieku?

Większość dolegliwości w obrębie kolan jest związana z ich przeciążeniem. Wszystko tak naprawdę zależy od aktywności, które mamy na co dzie,ń i czy obciążamy kolana dodatkowo, choćby częstym ich zginaniem pod obciążeniem. Taką aktywnością może być też sport, szczególnie ten wyczynowy, ale również praca zawodowa. Dla przykładu ludzie pracujący w pozycjach kucznych są bardziej narażeni na przeciążenia łąkotek, a u biegaczy częściej rozwijają się przeciążenia tkanek miękkich – przyczepów mięśni i ścięgien.

Jest też grupa osób mało aktywnych, która może doprowadzić do przeciążenia bardziej błahymi aktywnościami, co wynika ze słabego przygotowania organizmu. Wtedy nawet zwykłe podbiegnięcie na przystanek może powodować przeciążenie – chociażby stawu rzepkowo-udowego.

Są oczywiście osoby obciążone dodatkowo innymi chorobami lub genetycznie bardziej podatne na przeciążenia i wtedy nawet w młodym wieku mogą odezwać się problemy z chorobą zwyrodnieniową stawu.

A najmłodsi? Czy mogą mieć tego rodzaju dolegliwości?

Bóle kolan jak najbardziej mogą dotyczyć również młodych osób. Dla nas jest to jednak sygnał alarmowy i warto takiego młodego pacjenta odesłać do ortopedy, żeby wykonać podstawowe badania wykluczające poważniejsze patologie. Na szczęście nie jest to częste i dolegliwości kolan u młodych mogą również występować na tle przeciążeniowym – jak chociażby choroba Osgood-Schlattera, czyli przeciążenie przyczepów, m.in. czworogłowego do guzowatości piszczelowej. Z kolei u osób zbyt mało aktywnych, które dodatkowo mają niesprzyjającą anatomię, może dochodzić do przeciążeń w obrębie stawu rzepkowo-udowego.

Czy sport generuje zagrożenia dla kolan?

To dawka decyduje o tym, czy jest on lekiem, czy trucizną. Rekreacyjny sport, uprawiany systematycznie i z odpowiednią intensywnością działa pozytywnie na stawy. Jeśli jednak przekraczamy nasze możliwości zbyt często, możemy doprowadzić do przeciążenia lub kontuzji. Sporty związane z dużą ilością biegania, zmian kierunku czy skakania zwiększają ryzyko kontuzji. Są również dyscypliny bardziej kontaktowe, jak piłka nożna, koszykówka czy sporty walki, w których mimo odpowiedniej intensywności możemy doprowadzić do urazu, chociażby przez zderzenie z przeciwnikiem.

Takie urazy jak uszkodzenia więzadeł, łąkotek czy innych części stawu niestety mogą być przyczyną szybszych zmian zwyrodnieniowych, nawet mimo wykonanych operacji.

Pamiętamy również o sportach zimowych – sezon narciarski to niestety okres wytężonej pracy ortopedów i fizjoterapeutów. Same narty nie są złe, ale często jedziemy na stok nieprzygotowani lub z nieodpowiednim sprzętem, przez co łatwiej o uraz i jego konsekwencje, o których wspomniałem wcześniej.

Po czym poznać, że wystąpił stan zapalny?

Odznacza się on bólem, zwiększonym zaczerwienieniem i uciepleniem stawu, a także często pojawiającym się obrzękiem lub wysiękiem. Dochodzi do osłabienia aktywności mięśni, stabilizacji oraz ograniczenia zakresu ruchu. To naturalna odpowiedź organizmu, która pozwala się regenerować i wprowadza procesy naprawcze, ale zbyt wygórowany lub utrzymujący się działa destrukcyjnie. Do stanów zapalnych często dochodzi po urazach czy przeciążeniach, ale jeżeli będzie on się pojawiał samoistnie bez uchwytnej przyczyny, może świadczyć o infekcji lub innych chorobach układowych. Niezależnie od przyczyny warto skonsultować się choćby z lekarzem pierwszego kontaktu.

Co robić, gdy dotyka nas nagły ból kolan?

W każdym przypadku utrzymujących się dolegliwości w obrębie stawów najważniejsza jest diagnoza. Jeżeli już wiemy, z czym mamy do czynienia, zazwyczaj ułatwia nam to zaplanowanie leczenia. Jeżeli chcemy zadziałać przeciwbólowo, w domowych warunkach mogą sprawdzić się zimne okłady – np. tzw. cold-packi, które możemy kupić w aptece. Zimno dobrze sprawdzi się zaraz po urazie również w celu ograniczenia krwawienia, szczególnie jeśli doszło do uszkodzenia więzadeł.

Wracając do działania przeciwbólowego, paradoksalnie czasami możemy spróbować ciepłych okładów – jest to sprawa indywidualna. Może sprawdzić się założenie zwykłej opaski elastycznej na kolano. Wbrew obiegowym opiniom nie osłabi ona mięśni, a według badań – może działać na równi z kosztownymi ortezami.

Nie zalecam brania tabletek przeciwbólowych na własną rękę, gdyż mogą one tłumić objawy, które z perspektywy szybkiej diagnozy bywają istotne. Powtórzę: najważniejsza jest diagnoza, dlatego w przypadku utrzymujących się lub nawracających problemów z kolanami warto skonsultować się z ortopedą lub fizjoterapeutą.

Kiedy konieczna jest pomoc tego ostatniego specjalisty?

Ortopeda podczas wizyty na podstawie wywiadu, badania klinicznego lub ewentualne badań obrazowych jest w stanie określić, czy doszło do uszkodzenia, czy do przeciążenia. Na tej podstawie będzie mógł też określić sposób leczenia: zachowawcze czy operacyjne. Coraz częściej pacjenci trafiają do nas, czyli fizjoterapeutów, jako do specjalistów pierwszego kontaktu. Doświadczony terapeuta będzie wiedział, kiedy odesłać pacjenta do lekarza, a kiedy wdrożyć leczenie fizjoterapeutyczne. Proces rehabilitacji opiera się na rozpoznaniu fizjoterapeutycznym – określamy możliwe przyczyny, które doprowadziły do urazu: błędy treningowe, nieodpowiedni sprzęt czy ograniczenia funkcjonalne, jak osłabienie siły, propriorecepcji czy elastyczności układu ruchu. Na podstawie przeprowadzonego badania pacjent dostaje odpowiednie zalecenia oraz program ćwiczeń usprawniających. Często są to ćwiczenia wzmacniające lub zwiększające elastyczność – wszystko zależy od celów i wymagań danej osoby. Sportowiec musi dostać bardziej zaawansowane ćwiczenia, które mają go przygotować do uprawianej dyscypliny, ale człowiek, który po prostu chce chodzić po schodach bez bólu, też nie ma lekko. Podczas wizyty w celu uśmierzenia bólu terapeuta może użyć technik z zakresu terapii manualnej czy innych zabiegów fizykalnych, które dodatkowo mogą działać przeciwobrzękowo. Najważniejsza jest jednak profilaktyka – systematyczna aktywność fizyczna i dbanie o swoje zdrowie pod każdym względem: czy to dietetycznym, czy psychicznym. Jeśli chodzi o rodzaj aktywności, często zalecana jest jazda na rowerze i z tym się jak najbardziej zgadzam, co nie oznacza, że np. bieganie musi być złe, czego dowodzą badania naukowe.

Czy dieta albo suplementacja może pomóc?

Na zdrowie kolan duży wpływ ma dbanie o wagę – każdy dodatkowy kilogram to wielokrotnie większe obciążenia dla stawów podczas każdego kroku. Dlatego zanim pomyślimy o suplementach, zadbajmy o podstawę – zbilansowaną dietę. Jeżeli już chcemy czymś wesprzeć stawy, to moim pierwszym wyborem nie będą preparaty kolagenowe, ale uzupełnienie witaminy D3, kwasów tłuszczowych omega-3, witamin i minerałów. Dodatkowo pamiętajmy o odpowiednim nawodnieniu. Preparaty na stawy reklamowane w telewizji mogą zadziałać, ale zazwyczaj musimy je brać dłużej i na pewno nie odbudują chrząstki w stawie. Specyficzną formą suplementacji jest wiskosuplementacja (czyli iniekcje), proponowana przez lekarzy ortopedów. Często podawanym środkiem jest kwas hialuronowy, który ma potencjał poprawy homeostazy stawu. Niestety nie działa on na każdego i nie w każdym przypadku, dlatego jego podanie trzeba omówić ze swoim ortopedą. ●

This article is from: