


Raporty z definicji są podsumowaniem dokonań. O wartości raportów świadczą skrupulatnie gromadzone miesiącami wyniki. Statystyki, analizy, bilanse tworzą jasny obraz osiągnięć. Imponujące rekordy, efektywne rozwiązania, konsekwentne wzrosty układają się w logiczny zbiór oczekiwań, że przyszłość można zaprojektować narzędziami z wczoraj. Uważni uczestnicy codzienności zauważyli już, że współczesność nie daje czasu na przyzwyczajenia. Żyjemy w czasach nieustannej zmiany i coraz częściej słyszymy, jak głos większości grzęźnie w braku odpowiedzi. Kiedy pojawia się bezradność, trzeba w zanadrzu mieć na nią receptę. Ostatnie lata pokazały, że dotyczy to zarówno jednostki, jak i dużej organizacji.
Jubileusz 30-lecia ERGO Hestii jest szczególną okazją, aby podkreślić, że ta recepta istnieje. To kurs zrównoważony, długofalowy – bez sztywnych ograniczeń, otwarty na nowe, tworzący żywą wspólnotę. W sposób jak najbardziej autentyczny wpisuje się w niego prowadzony przez nas program mecenatu kultury i sztuki, który daje przestrzeń do prowadzenia dialogu, korzysta z języka rozwoju, prezentuje cały katalog inspirujących idei.
Każdy Raport Roczny ERGO Hestii to audyt wyjątkowy, bo prowadzony przez młodych twórców wewnątrz naszej firmy. W roku 2020, który dobitnie pokazał światu, że bezradność jest częścią naszej uniwersalnej codzienności, tego zadania podjęło się troje artystów związanych przez wiele lat z konkursem Artystyczna Podróż Hestii. Przyjęli oni różne strategie, ale wszystkie prowadziły ich w jednym kierunku, który można nazwać receptą mniejszości dla większości. Różniąc się w sposobie artystycznego wyrazu, korzystając z różnych mediów, jednogłośnie wskazali na potrzebę aktywności, ruchu, kreacji i działania. Tak rozpisana recepta staje się wspólnotowym lustrem, w którym przeglądają się dzisiaj wszyscy – pracownicy firmy, nasi klienci, agenci, partnerzy, a także szeroki odbiorca.
Piotr M. Śliwicki
Prezes Grupy ERGO Hestia
Natalia Bażowska
Początek
Moje ID to jestem . Przydaje się na każdej granicy, przechodzi przez wszystkie kontrole paszportowe. Kiedy jestem , mieszczę się w liczbie, trybie, osobie, czasie i przestrzeni. Nie spieszę się. Wędruję zawsze z wiatrem we włosach – tylko wtedy pierwszy krok już tęskni za następnym. Każdą przeszkodę napotkaną po drodze ogłaszam światu z rozluźnioną pięścią, z podniesioną głową. Wdech, wydech, jestem .
Norbert Delman
Occurrence
W poszukiwaniu odpowiednich kształtów, starannie obchodzę cały teren, korzystając ze wskazówek i opowieści okolicznych mieszkańców. Na łowy wyruszam zawsze w samo południe, zanim cień oprze się o kontur i przesunie o kilka stopni skalę całego działania. Zaglądam w miejsca makro, eksploruję ukryte enklawy. Węszę nawet tam, gdzie historia zdążyła już zatoczyć koło. Znalezione elementy ustawiam pod odpowiednim kątem, spinam treść i formę, otwieram plan pierwszy, wertuję plan drugi. Konstruuję mikroprzestrzenie.
Bez tytułu (zima 2021)
Wszystkie przypuszczenia się sprawdziły –
nastała jedna pora roku. Biel wygrała, nie przejmując się zbytnio soczystymi prośbami wiosny, mrużącym oczy wołaniem lata czy łkaniem jesiennej słoty. Nadeszły czasy wydeptywania ścieżek, od świtu aż do zmierzchu. I chociaż z każdym dniem okoliczne pagórki pokrywały się coraz grubszą warstwą śniegu, w najbardziej uczęszczanych miejscach można było usłyszeć wyraźnie pomruk zadowolonej ziemi i wyczuć zapach tarniny zmieszanej ze słodką wonią kwitnących jabłoni.
NATALIA BAŻOWSKA:
Każdy z nas rodzi się z wewnętrznym ziarnem, musimy pozwolić mu wzrastać, zapewnić odpowiednie warunki, pielęgnować. Możemy je karmić, żywić, dbać, ale pokarmu nie możemy jedynie dostarczać z zewnątrz, to zgubna droga. Siła do rozwoju znajduje się w nas.
NORBERT DELMAN:
Korzystajmy z istniejących już
idei, poszerzajmy zasięg inspiracji, uatrakcyjniajmy własne pole widzenia.
KRZYSZTOF MANIAK:
Moje spacery są z jednej strony bezradne, bo mierzę się z ogromem przestrzeni, bodźców, materii. Mimo to, po prostu płynę i cieszę się danym momentem. To dwie – trzy godziny, które wykorzystuję tylko i wyłącznie dla siebie. To nie jest działanie produktywne we współczesnym rozumieniu, po prostu spaceruję, oddycham, przemieszczam się od celu do celu. Określony cel, do którego zmierzam, pomaga w walce z bezradnością.
NORBERT DELMAN:
Korzystajmy z istniejących już
idei, poszerzajmy zasięg inspiracji, uatrakcyjniajmy własne pole widzenia.
NATALIA BAŻOWSKA:
Każdy z nas rodzi się -z wewnętrz nym ziarnem, musimy pozwolić mu wzrastać, zapewnić odpowiednie warunki, pielęgnować. Możemy je karmić, żywić, dbać, ale pokarmu nie możemy jedynie dostarczać z zewnątrz, to zgubna droga. Siła do rozwoju znajduje się w nas.
Moje spacery są z jednej strony bezradne, bo mierzę się z ogromem przestrzeni, bodźców, materii. Mimo to, po prostu płynę i cieszę się danym momentem. To dwie – trzy godziny, które wykorzystuję tylko i wyłącznie dla siebie. To nie jest działanie produktywne we współczesnym rozumieniu, po prostu spaceruję, oddycham, przemieszczam się od celu do celu. Określony cel, do którego zmierzam, pomaga w walce z bezradnością.
NORBERT DELMAN:
Korzystajmy z istniejących już idei, poszerzajmy zasięg inspiracji, uatrakcyjniajmy własne pole widzenia.
NATALIA BAŻOWSKA:
Każdy z nas rodzi się -z wewnętrz nym ziarnem, musimy pozwolić mu wzrastać, zapewnić odpowiednie warunki, pielęgnować. Możemy je karmić, żywić, dbać, ale pokarmu nie możemy jedynie dostarczać z zewnątrz, to zgubna droga. Siła do rozwoju znajduje się w nas.
KRZYSZTOF MANIAK:
Moje spacery są z jednej strony bezradne, bo mierzę się z ogromem przestrzeni, bodźców, materii. Mimo to, po prostu płynę i cieszę się danym momentem.
To dwie – trzy godziny, które wykorzystuję tylko i wyłącznie dla siebie. To nie jest działanie produktywne we współczesnym rozumieniu, po prostu spaceruję, oddycham, przemieszczam się od celu do celu. Określony cel, do którego zmierzam, pomaga w walce z bezradnością.
NATALIA BAŻOWSKA:
Siła każdego z nas pochodzi z nas samych. Siła bierze się z warunków wewnętrznych, z indywidualności. Siła z zewnątrz to ślepa uliczka, przynosi celebryckie sukcesy tylko z początku, ale nigdy nie jest prawdziwa.
KRZYSZTOF MANIAK:
Pierwsze drogi miały charakter bardzo użytkowy, prowadziły właśnie do wioski, do miejsca handlu, gdzie faktycznie wszyscy ludzie tymi utartymi drogami – konno, wozami albo pieszo – przewozili wszelkie dobrodziejstwa, jakimi można było handlować. Kiedy spaceruję, chodzę, staram się to robić na przełaj – po takich terenach, które wydają się niczyje. Wolę być trochę niewidzialnym w tym wszystkim, wybieram miejsca, przez które sam mogę wyznaczyć sobie trasę, które są dla mnie topograficznie ciekawe, też widokowo.
NORBERT DELMAN:
Poprzez osobistą twórczość, stajemy się mimowolnie częścią „kolektywu działania”. Przebywanie w grupie daje mi poczucie sprawczości. Energia ludzi znajdujących się wokół mnie motywuje i napędza do działania, nawet jeśli nie zgadzam się z nimi we wszystkim; dzielenie chęci współistnienia jest dla mnie niezwykle ważne.
KRZYSZTOF MANIAK:
Pierwsze drogi miały charakter
bardzo użytkowy, prowadziły wła -
śnie do wioski, do miejsca handlu, gdzie faktycznie wszyscy ludzie
tymi utartymi drogami – konno, wozami albo pieszo – przewozili
wszelkie dobrodziejstwa, jakimi
można było handlować. Kiedy spaceruję, chodzę, staram się to
robić na przełaj – po takich te -
renach, które wydają się niczyje.
Wolę być trochę niewidzialnym
w tym wszystkim, wybieram miej -
sca, przez które sam mogę -wy
znaczyć sobie trasę, które są dla
mnie topograficznie ciekawe, też widokowo.
NATALIA BAŻOWSKA:
Siła każdego z nas pochodzi z nas samych. Siła bierze się z warunków wewnętrznych, z indywidualności. Siła z zewnątrz to ślepa uliczka, przynosi celebryckie sukcesy tylko z początku, ale nigdy nie jest prawdziwa.
NORBERT DELMAN:
Poprzez osobistą twórczość, stajemy się mimowolnie częścią „kolektywu działania”. Przebywanie w grupie daje mi poczucie sprawczości. Energia ludzi znajdujących
się wokół mnie motywuje i napędza do działania, nawet jeśli nie
zgadzam się z nimi we wszystkim; dzielenie chęci współistnienia jest dla mnie niezwykle ważne.
KRZYSZTOF MANIAK:
Pierwsze drogi miały charakter
bardzo użytkowy, prowadziły wła -
śnie do wioski, do miejsca handlu, gdzie faktycznie wszyscy ludzie
tymi utartymi drogami – konno, wozami albo pieszo – przewozili
wszelkie dobrodziejstwa, jakimi
można było handlować. Kiedy spaceruję, chodzę, staram się to
robić na przełaj – po takich te -
renach, które wydają się niczyje.
Wolę być trochę niewidzialnym
w tym wszystkim, wybieram miej -
sca, przez które sam mogę -wy
znaczyć sobie trasę, które są dla
mnie topograficznie ciekawe, też widokowo.
NATALIA BAŻOWSKA:
Siła każdego z nas pochodzi z nas samych. Siła bierze się z warunków wewnętrznych, z indywidualności. Siła z zewnątrz to ślepa uliczka, przynosi celebryckie sukcesy tylko z początku, ale nigdy nie jest prawdziwa.
NORBERT DELMAN:
Poprzez osobistą twórczość, stajemy się mimowolnie częścią „kolektywu działania”. Przebywanie w grupie daje mi poczucie sprawczości. Energia ludzi znajdujących się wokół mnie motywuje i napędza do działania, nawet jeśli nie zgadzam się z nimi we wszystkim; dzielenie chęci współistnienia jest dla mnie niezwykle ważne.
NATALIA BAŻOWSKA:
Każdy ma tę swoją drogę. Musimy
znaleźć swoją receptę – niezbędne jest wyciszenie się, zatrzymanie i posłuchanie samego siebie.
Spróbuj usiąść i pomyśleć: jestem. Po prostu. Zobaczysz, że siła zacznie kiełkować, pojawi się w tobie świadomość istnienia. Nie
jesteś palcami, nie jesteś swoimi
oczami, nie jesteś nawet swoim mózgiem. Jesteś czymś, co jest. W środku.
NORBERT DELMAN:
Nie potrzebujemy społecznie jednego, uniwersalnego wzorca: potrzebujemy czerpać z naszego otoczenia esencję, umiejętnie wypatrywać podstaw i wzbogacać siebie tymi elementami. To mi się podoba w tej osobie, to w tamtej. Tworzymy kolaż takich sytuacji. Moja koleżanka wodę po jajkach zbiera do specjalnego wiadra. Ma kilka takich wiader, raz w tygodniu wychodzi, żeby podlać rośliny rosnące pod blokiem, żeby niepotrzebnie nie marnować wody. Teraz większość jej sąsiadów ma drzewo, o które dba w ten sam sposób.
KRZYSZTOF MANIAK:
Trzeba trwać przy swoim i to forsować. Myślę, że łatwiej jest być silnym głosem w mniejszości niż w większości. To jest wręcz oczywiste. Zaangażowane działania i poglądy, realizowane i głoszone w mniejszości, prędzej czy później spowodują większą widzialność. Dochodzi wówczas do migracji myśli, postaw, a same idee będą liczyć się bardziej niż podążanie ślepo za nietrafionym ideałem.
KRZYSZTOF MANIAK:
Trzeba trwać przy swoim i to forsować. Myślę, że łatwiej jest być silnym głosem w mniejszości niż w większości. To jest wręcz oczywiste. Zaangażowane działania i poglądy, realizowane i głoszone w mniejszości, prędzej czy później spowodują większą widzialność. Dochodzi wówczas do migracji myśli, postaw, a same idee będą liczyć się bardziej niż podążanie ślepo za nietrafionym ideałem.
NATALIA BAŻOWSKA:
Każdy ma tę swoją drogę. Musimy
znaleźć swoją receptę – niezbędne jest wyciszenie się, zatrzymanie i posłuchanie samego siebie.
Spróbuj usiąść i pomyśleć: jestem. Po prostu. Zobaczysz, że siła zacznie kiełkować, pojawi się w tobie świadomość istnienia. Nie jesteś palcami, nie jesteś swoimi
oczami, nie jesteś nawet swoim mózgiem. Jesteś czymś, co jest. W środku.
NORBERT DELMAN:
Nie potrzebujemy społecznie jednego, uniwersalnego wzorca: potrzebujemy czerpać z naszego otoczenia esencję, umiejętnie wypatrywać podstaw i wzbogacać siebie tymi elementami. To mi się podoba w tej osobie, to w tamtej. Tworzymy kolaż takich sytuacji. Moja koleżanka wodę po jajkach zbiera do specjalnego wiadra. Ma kilka takich wiader, raz w tygodniu wychodzi, żeby podlać rośliny rosnące pod blokiem, żeby niepotrzebnie nie marnować wody. Teraz większość jej sąsiadów ma drzewo, o które dba w ten sam sposób.
NORBERT DELMAN:
Nie potrzebujemy społecznie
jednego, uniwersalnego wzorca: potrzebujemy czerpać z naszego otoczenia esencję, umiejętnie -wy patrywać podstaw i wzbogacać siebie tymi elementami. To mi się podoba w tej osobie, to w tamtej. Tworzymy kolaż takich sytuacji.
Moja koleżanka wodę po jajkach zbiera do specjalnego wiadra. Ma
kilka takich wiader, raz w tygodniu wychodzi, żeby podlać rośliny
rosnące pod blokiem, żeby niepotrzebnie nie marnować wody.
Teraz większość jej sąsiadów ma drzewo, o które dba w ten sam sposób.
NATALIA BAŻOWSKA:
Każdy ma tę swoją drogę. Musimy znaleźć swoją receptę – niezbędne jest wyciszenie się, zatrzymanie i posłuchanie samego siebie. Spróbuj usiąść i pomyśleć: jestem. Po prostu. Zobaczysz, że siła zacznie kiełkować, pojawi się w tobie świadomość istnienia. Nie jesteś palcami, nie jesteś swoimi oczami, nie jesteś nawet swoim mózgiem. Jesteś czymś, co jest. W środku.
KRZYSZTOF MANIAK:
Trzeba trwać przy swoim i to forsować. Myślę, że łatwiej jest być silnym głosem w mniejszości niż w większości. To jest wręcz oczywiste. Zaangażowane działania i poglądy, realizowane i głoszone w mniejszości, prędzej czy później spowodują większą widzialność. Dochodzi wówczas do migracji myśli, postaw, a same idee będą liczyć się bardziej niż podążanie ślepo za nietrafionym ideałem.
KRZYSZTOF MANIAK:
Człowiek uczy się przestrzeni cały czas. Nie chodzi nawet o to, że trzeba spacerować z atlasem przyrodniczym w ręku, rozglądać się – o, zbliża się pora kwitnienia tego drzewa – tylko poznawać w jakimś sensie naturalnie. Wiemy przecież, w jakim miejscu i za jaką górką zajdzie słońce w listopadzie. Już takie aspekty geograficzne wystarczą, żeby chłonąć dane miejsce, cieszyć się, że się go uczymy. Ono wciąż jest dla nas nieprzewidywalne, ale z drugiej strony – z każdym kolejnym spacerem – gdzieś się doszkalamy i tym samym pogłębiamy swoją wrażliwość na to, co nas otacza.
NORBERT DELMAN:
Nie wierzę w przeznaczenie, wierzę w chaos i losowość. Można powiedzieć, że wydarzyło się to, co miało się wydarzyć, ale w moim przypadku to nie działa. Nasze sposoby życia i radzenia sobie ze światem to manifesty. Trzeba wyjąć z nich najpierw małe formy i ułożyć potem w kolaż – to jest moja próba zasygnalizowania odbiorcy, aby z tych różnych postaw, manifestów zrobić nową postawę.
NATALIA BAŻOWSKA:
Bo my nie mamy wpływu na to, co przychodzi z zewnątrz, chociaż są pewne teorie fizyki kwantowej, które mówią, że tworzymy naszą rzeczywistość. Ale myślę, że bardziej polega to na tym, że tworzenie rzeczywistości odbywa się przez naszą reakcję na coś, co się dzieje na zewnątrz. Jest nawet takie powiedzenie, że jeśli myślimy o kimś źle, to pijemy truciznę, którą sami stwarzamy. Chodzi o to, że jeśli reagujemy w sposób, który nas nie wzmacnia, tylko osłabia, to tym samym stwarzamy problem. „Jestem” oznacza, że słuchamy swojego wnętrza, pozwalamy mu mówić.
NORBERT DELMAN:
Nie wierzę w przeznaczenie, -wie rzę w chaos i losowość. Można powiedzieć, że wydarzyło się to, co miało się wydarzyć, ale w moim przypadku to nie działa. Nasze sposoby życia i radzenia sobie ze światem to manifesty. Trzeba wyjąć z nich najpierw małe formy i ułożyć potem w kolaż – to jest moja próba zasygnalizowania -od biorcy, aby z tych różnych postaw, manifestów zrobić nową postawę.
KRZYSZTOF MANIAK:
Człowiek uczy się przestrzeni cały czas. Nie chodzi nawet o to, że trzeba spacerować z atlasem przyrodniczym w ręku, -roz glądać się – o, zbliża się pora kwitnienia tego drzewa – tylko poznawać w jakimś sensie naturalnie. Wiemy przecież, w jakim miejscu i za jaką górką zajdzie słońce w listopadzie. Już takie aspekty geograficzne -wystar czą, żeby chłonąć dane miejsce, cieszyć się, że się go uczymy. Ono wciąż jest dla nas nieprzewidywalne, ale z drugiej strony – z każdym kolejnym spacerem – gdzieś się doszkalamy i tym samym pogłębiamy swoją wrażliwość na to, co nas otacza.
NATALIA BAŻOWSKA:
Bo my nie mamy wpływu na to, co przychodzi z zewnątrz, chociaż są pewne teorie fizyki kwantowej, które mówią, że tworzymy naszą rzeczywistość. Ale myślę, że bardziej polega to na tym, że tworzenie rzeczywistości odbywa się przez naszą reakcję na coś, co się dzieje na zewnątrz. Jest nawet takie powiedzenie, że jeśli myślimy o kimś źle, to pijemy truciznę, którą sami stwarzamy. Chodzi o to, że jeśli reagujemy w sposób, który nas nie wzmacnia, tylko osłabia, to tym samym stwarzamy problem. „Jestem” oznacza, że słuchamy swojego wnętrza, pozwalamy mu mówić.
NORBERT DELMAN:
Nie wierzę w przeznaczenie, -wie rzę w chaos i losowość. Można powiedzieć, że wydarzyło się to, co miało się wydarzyć, ale w moim przypadku to nie działa. Nasze sposoby życia i radzenia sobie ze światem to manifesty. Trzeba wyjąć z nich najpierw małe formy i ułożyć potem w kolaż – to jest moja próba zasygnalizowania -od biorcy, aby z tych różnych postaw, manifestów zrobić nową postawę.
NATALIA BAŻOWSKA:
Bo my nie mamy wpływu na to, co przychodzi z zewnątrz, chociaż są pewne teorie fizyki -kwanto wej, które mówią, że tworzymy naszą rzeczywistość. Ale myślę, że bardziej polega to na tym, że tworzenie rzeczywistości odbywa się przez naszą reakcję na coś, co się dzieje na zewnątrz. Jest nawet takie powiedzenie, że jeśli myślimy o kimś źle, to pijemy truciznę, którą sami stwarzamy. Chodzi o to, że
jeśli reagujemy w sposób, który nas nie wzmacnia, tylko osłabia, to tym samym stwarzamy problem. -„Je stem” oznacza, że słuchamy -swoje go wnętrza, pozwalamy mu mówić.
KRZYSZTOF MANIAK:
Człowiek uczy się przestrzeni cały czas. Nie chodzi nawet o to, że trzeba spacerować z atlasem przyrodniczym w ręku, -roz glądać się – o, zbliża się pora kwitnienia tego drzewa – tylko poznawać w jakimś sensie naturalnie. Wiemy przecież, w jakim miejscu i za jaką górką zajdzie słońce w listopadzie. Już takie aspekty geograficzne -wystar czą, żeby chłonąć dane miejsce, cieszyć się, że się go uczymy. Ono wciąż jest dla nas nieprzewidywalne, ale z drugiej strony – z każdym kolejnym spacerem – gdzieś się doszkalamy i tym samym pogłębiamy swoją wrażliwość na to, co nas otacza.
NORBERT DELMAN:
Świat ma swoją dynamikę, wszystko jest zbiorem losowych wydarzeń. Nasza sprawczość polega na przybieraniu konkretnej postawy wobec tych losowych zdarzeń.
KRZYSZTOF MANIAK:
Interesują mnie rzeczy i zjawiska, które nie są tak do końca zaprojektowane. Las, mimo prób regulacji, żyje własnym życiem, zmienia się, przekształca. Idąc leśną drogą, nawet jeśli jest nam dobrze znana, możemy trafić na rzeczy i zjawiska, których nigdy się nie spodziewaliśmy. To jest zupełnie inne doświadczenie niż przechadzanie się wzdłuż wyasfaltowanej ulicy, która jest jednolita w swojej strukturze. Mamy w sobie chęć i potrzebę odkrywania… Odkrywania i kształtowania swojego życia.
NATALIA BAŻOWSKA:
Przynależę do grupy i to daje mi siłę – jestem częścią wspólnoty.
Można to porównać do zachowań stadnych, zupełnie naturalnych dla naszego gatunku.
Chciałabym pokazać, że wspólnie tworzymy siłę, nie zapominając przy tym, że wszelkie siły życiowe i energia pochodzą z naszej indywidualności.
NATALIA BAŻOWSKA:
Przynależę do grupy i to daje mi siłę – jestem częścią wspólnoty. Można to porównać do zachowań stadnych, zupełnie naturalnych dla naszego gatunku. Chciałabym pokazać, że wspólnie tworzymy siłę, nie zapominając przy tym, że wszelkie siły życiowe i energia pochodzą z naszej indywidualności.
NORBERT DELMAN:
Świat ma swoją dynamikę, wszystko jest zbiorem losowych wydarzeń. Nasza sprawczość polega na przybieraniu konkretnej postawy wobec tych losowych zdarzeń.
KRZYSZTOF MANIAK:
Interesują mnie rzeczy i zjawiska, które nie są tak do końca zaprojektowane. Las, mimo prób regulacji, żyje własnym życiem, zmienia się, przekształca. Idąc leśną drogą, nawet jeśli jest nam dobrze znana, możemy trafić na rzeczy i zjawiska, których nigdy się nie spodziewaliśmy. To jest zupełnie inne doświadczenie niż przechadzanie się wzdłuż wyasfaltowanej ulicy, która jest jednolita w swojej strukturze. Mamy w sobie chęć i potrzebę odkrywania… Odkrywania i kształtowania swojego życia.
KRZYSZTOF MANIAK: Interesują mnie rzeczy i zjawiska, które nie są tak do końca zaprojektowane. Las, mimo prób regulacji, żyje własnym życiem, zmienia się, przekształca. Idąc leśną drogą, nawet jeśli jest nam dobrze znana, możemy trafić na rzeczy i zjawiska, których nigdy się nie spodziewaliśmy. To jest zupełnie inne doświadczenie niż przechadzanie się wzdłuż wyasfaltowanej ulicy, która jest jednolita w swojej strukturze. Mamy w sobie chęć i potrzebę odkrywania… Odkrywania i kształtowania swojego życia.
NORBERT DELMAN:
Świat ma swoją dynamikę, wszystko jest zbiorem losowych wydarzeń. Nasza sprawczość polega na przybieraniu konkretnej postawy wobec tych losowych zdarzeń.
NATALIA BAŻOWSKA: Przynależę do grupy i to daje mi siłę – jestem częścią wspólnoty. Można to porównać do zachowań stadnych, zupełnie naturalnych dla naszego gatunku. Chciałabym pokazać, że wspólnie tworzymy siłę, nie zapominając przy tym, że wszelkie siły życiowe i energia pochodzą z naszej indywidualności.
KRZYSZTOF MANIAK:
Mam ten przywilej, że natura jest tuż obok, wokół mojego domu. Zdaję sobie sprawę, że w intensywnym tygodniowym rytmie
pójście na czterogodzinny spacer jest dużym komfortem. To trudne, żeby dzisiaj nie mieć ze sobą telefonu, żeby nie mieć Internetu, tylko płynąć. Tym bardziej to doceniam i faktycznie powinien być w tygodniu zawsze jeden dzień, zarezerwowany na spacer zamiast pracy.
NATALIA BAŻOWSKA:
Człowiek, tak? Cała jego konstrukcja przybiera często sztywne, mocne formy. Jednak każdy z nas jest inny, każdy funkcjonuje inaczej, każdy inaczej kwitnie, jest indywidualnością. Potrafimy stać się świetnie działającym, funkcjonującym wspólnie mechanizmem, ale to tylko jedna z odsłon naszego życia. Tak naprawdę, za tym wszystkim stoi coś zupełnie innego, co nam nadaje znaczenie, co nas prawdziwie kształtuje, co jest człowieczeństwem.
NORBERT DELMAN:
Tak czy owak, wszystko zmienia się bez względu na naszą opinię, natomiast sposób, w jaki konstruujemy naszą narrację, zależy już od nas. Nie musimy wiedzieć, jak to zrobić. Bo niektórzy ludzie mają superpostawy i rozmawiając z nimi, czy też chłonąc szeroko rozumianą kulturę, możemy wyciągać dla siebie mikrorozwiązania. W najtrudniejszych momentach pomagało mi na przykład przywoływanie trzech cytatów z „Gwiezdnych Wojen”. Na wiele rzeczy nie mamy wpływu, ale możemy inspirować się postawami i konstruować z nich mikrorozwiązania dla siebie, dla swoich mikrospołeczności.
NORBERT DELMAN:
Tak czy owak, wszystko zmienia się bez względu na naszą opinię, natomiast sposób, w jaki konstruujemy naszą narrację, zależy już od nas. Nie musimy wiedzieć, jak to zrobić. Bo niektórzy ludzie mają superpostawy i rozmawiając z nimi, czy też chłonąc szeroko rozumianą kulturę, możemy wyciągać dla siebie -mikroroz wiązania. W najtrudniejszych momentach pomagało mi na przykład przywoływanie trzech cytatów z „Gwiezdnych Wojen”. Na wiele rzeczy nie mamy -wpły wu, ale możemy inspirować się postawami i konstruować z nich mikrorozwiązania dla siebie, dla swoich mikrospołeczności.
KRZYSZTOF MANIAK:
Mam ten przywilej, że natura jest tuż obok, wokół mojego domu. Zdaję sobie sprawę, że w intensywnym tygodniowym rytmie pójście na czterogodzinny spacer jest dużym komfortem. To trudne, żeby dzisiaj nie mieć ze sobą telefonu, żeby nie mieć Internetu, tylko płynąć. Tym bardziej to doceniam i faktycznie powinien być w tygodniu zawsze jeden dzień, zarezerwowany na spacer zamiast pracy.
NATALIA BAŻOWSKA:
Człowiek, tak? Cała jego konstrukcja przybiera często sztywne, mocne formy. Jednak każdy z nas jest inny, każdy funkcjonuje inaczej, każdy inaczej kwitnie, jest indywidualnością. Potrafimy stać
się świetnie działającym, funkcjonującym wspólnie mechanizmem, ale to tylko jedna z odsłon naszego życia. Tak naprawdę, za tym wszystkim stoi coś zupełnie innego, co nam nadaje znaczenie, co nas prawdziwie kształtuje, co jest człowieczeństwem.
NORBERT DELMAN:
Tak czy owak, wszystko zmienia się bez względu na naszą opinię, natomiast sposób, w jaki konstruujemy naszą narrację, zależy już od nas. Nie musimy wiedzieć, jak to zrobić. Bo niektórzy ludzie mają superpostawy i rozmawiając z nimi, czy też chłonąc szeroko rozumianą kulturę, możemy wyciągać dla siebie -mikroroz wiązania. W najtrudniejszych momentach pomagało mi na przykład przywoływanie trzech cytatów z „Gwiezdnych Wojen”. Na wiele rzeczy nie mamy -wpły wu, ale możemy inspirować się postawami i konstruować z nich mikrorozwiązania dla siebie, dla swoich mikrospołeczności.
KRZYSZTOF MANIAK:
Mam ten przywilej, że natura jest tuż obok, wokół mojego domu. Zdaję sobie sprawę, że w intensywnym tygodniowym rytmie pójście na czterogodzinny spacer jest dużym komfortem. To trudne, żeby dzisiaj nie mieć ze sobą telefonu, żeby nie mieć Internetu, tylko płynąć. Tym bardziej to doceniam i faktycznie powinien być w tygodniu zawsze jeden dzień, zarezerwowany na spacer zamiast pracy.
NATALIA BAŻOWSKA:
Człowiek, tak? Cała jego kon -
strukcja przybiera często sztywne, mocne formy. Jednak każdy z nas jest inny, każdy funkcjonuje inaczej, każdy inaczej kwitnie, jest indywidualnością. Potrafimy stać się świetnie działającym, funkcjonującym wspólnie mechanizmem, ale to tylko jedna z odsłon naszego życia. Tak naprawdę, za tym wszystkim stoi coś zupełnie innego, co nam nadaje znaczenie, co nas prawdziwie kształtuje, co jest człowieczeństwem.
Parę lat temu posadziłem na swojej działce tysiąc tarnin, żeby stworzyć ekosystem dla innych gatunków. Oprócz tarnin rosła tam także łąkowa roślinność: wrotycze, nawłocie, przytulie, a także odmiany, które się dziko nasiały.
Ostatnio okazało się, że większość roślin została zniszczona, położona na ziemi, jakby zwalcowana.
Nie wiem, co się stało: czy ktoś zniszczył je intencjonalnie jakąś
maszyną; czy to olbrzymia wichura położyła rośliny; czy zwierzęta doprowadziły je do takiego stanu.
Zmartwiłem się, nie wiedziałem na początku, co robić… Czy rekonstruować łąkę, uratować resztę roślin, czy może nie przejmować się i pozwolić, żeby przestrzeń kształtowała się sama? Z fizycznego oglądu zrodziła się myśl, że nie możemy nad wszystkim zapanować. W pewnym momencie musimy się zdać na los, który nas spotyka. To taki gest spokojnego odpuszczenia.
NORBERT DELMAN:
Dla mnie rozwiązaniem, receptą jest czerpanie esencji z różnych postaw. To jest część mojej tożsamości, tak też podchodzę do świata. Bierzmy od ludzi twórczość, postawy i składajmy z nich swoje nowe ja, swoją nową postawę wobec rzeczywistości. Nie powiem wam, jaką rzeczywistość możecie wykształcić; nie wiem, jakie elementy możecie wybrać, ale zachęcam, abyście dekonstruowali postawy dookoła siebie i brali z nich tylko fragmenty – to, co najlepsze i z nich tworzyli swoją własną nową odpowiedź. Nawet jeśli przyjmie ona postać abstrakcyjnego działania. Ten gest wyobrażam sobie właśnie jako odpowiedź na bezradność.
NATALIA BAŻOWSKA:
Mówi się o tym, że współcześnie coraz częściej stajemy w kontrze do bezradności. Mnie bardziej chodzi o to, że czasami musimy ją zaakceptować. To znaczy, że aby pokonać bezradność, trzeba najpierw zaakceptować sytuację zewnętrzną.
NATALIA BAŻOWSKA: Mówi się o tym, że współcześnie coraz częściej stajemy w kontrze do bezradności. Mnie bardziej chodzi o to, że czasami musimy ją zaakceptować. To znaczy, że aby pokonać bezradność, trzeba najpierw zaakceptować sytuację zewnętrzną.
KRZYSZTOF MANIAK:
Parę lat temu posadziłem na swojej działce tysiąc tarnin, żeby stworzyć ekosystem dla innych gatunków. Oprócz tarnin rosła tam także łąkowa roślinność: wrotycze, nawłocie, przytulie, a także odmiany, które się dziko nasiały. Ostatnio okazało się, że większość roślin została zniszczona, położona na ziemi, jakby zwalcowana. Nie wiem, co się stało: czy ktoś zniszczył je intencjonalnie jakąś maszyną; czy to olbrzymia wichura położyła rośliny; czy zwierzęta doprowadziły je do takiego stanu.
Zmartwiłem się, nie wiedziałem na początku, co robić… Czy rekonstruować łąkę, uratować resztę roślin, czy może nie przejmować się i pozwolić, żeby przestrzeń
kształtowała się sama? Z fizycznego oglądu zrodziła się myśl, że nie możemy nad wszystkim zapanować. W pewnym momencie musimy się zdać na los, który nas spotyka. To taki gest spokojnego odpuszczenia.
NORBERT DELMAN:
Dla mnie rozwiązaniem, receptą jest czerpanie esencji z różnych postaw. To jest część mojej tożsamości, tak też podchodzę do świata. Bierzmy od ludzi twórczość, postawy i składajmy z nich swoje nowe ja, swoją nową postawę wobec rzeczywistości. Nie powiem wam, jaką rzeczywistość możecie wykształcić; nie wiem, jakie elementy możecie wybrać, ale zachęcam, abyście dekonstruowali postawy dookoła siebie i brali z nich tylko fragmenty – to, co najlepsze i z nich tworzyli swoją własną nową odpowiedź. Nawet jeśli przyjmie ona postać abstrakcyjnego działania. Ten gest wyobrażam sobie właśnie jako odpowiedź na bezradność.
NORBERT DELMAN:
Dla mnie rozwiązaniem, receptą
jest czerpanie esencji z różnych postaw. To jest część mojej -toż samości, tak też podchodzę do świata. Bierzmy od ludzi -twór czość, postawy i składajmy z nich swoje nowe ja, swoją nową postawę wobec rzeczywistości. Nie powiem wam, jaką rzeczywistość możecie wykształcić; nie wiem, jakie elementy możecie wybrać, ale zachęcam, abyście dekon -
struowali postawy dookoła siebie i brali z nich tylko fragmenty – to, co najlepsze i z nich tworzyli swoją własną nową odpowiedź.
Nawet jeśli przyjmie ona postać abstrakcyjnego działania. Ten gest wyobrażam sobie właśnie jako odpowiedź na bezradność.
NATALIA BAŻOWSKA:
Mówi się o tym, że współcześnie coraz częściej stajemy w kontrze do bezradności. Mnie bardziej chodzi o to, że czasami musimy ją zaakceptować. To znaczy, że aby pokonać bezradność, trzeba najpierw zaakceptować sytuację zewnętrzną.
KRZYSZTOF MANIAK:
Parę lat temu posadziłem na swojej działce tysiąc tarnin, żeby stworzyć ekosystem dla innych gatunków. Oprócz tarnin rosła tam także łąkowa roślinność: -wroty cze, nawłocie, przytulie, a także odmiany, które się dziko nasiały. Ostatnio okazało się, że większość roślin została zniszczona, -poło żona na ziemi, jakby zwalcowana. Nie wiem, co się stało: czy ktoś zniszczył je intencjonalnie jakąś maszyną; czy to olbrzymia -wichu ra położyła rośliny; czy zwierzęta doprowadziły je do takiego stanu. Zmartwiłem się, nie wiedziałem na początku, co robić… Czy -rekon struować łąkę, uratować resztę roślin, czy może nie przejmować się i pozwolić, żeby przestrzeń kształtowała się sama? -Z fizycz nego oglądu zrodziła się myśl, że nie możemy nad wszystkim -za panować. W pewnym momencie musimy się zdać na los, który nas spotyka. To taki gest spokojnego odpuszczenia.
KRZYSZTOF MANIAK:
Wczoraj przeszedłem dwadzieścia parę kilometrów, ale nie zrobiłem prawie w ogóle żadnych
zdjęć, mimo że miałem ze sobą aparat i cały ekwipunek. Po prostu nie czułem, wiedziałem, że niepotrzebne mi są dzisiaj te zdjęcia. Więc myślę, że radą na bezradność jest taki chyba przepływ, niezamartwianie się daną chwilą, nieskupianie się na konkretnej naukowej wiedzy, wzorcowych doświadczeniach, tylko raczej skupienie się na tym, co jest nieuchwytne i po prostu trwanie w tym, chłonięcie tego.
NATALIA BAŻOWSKA:
Pokora nie jest uczuciem negatywnym, pokora daje nam siłę. Chociaż kojarzymy ją ze smutkiem, ukorzeniem się, jest to moim zdaniem mylny trop. Pokora nie oznacza kapitulacji. To proces poddania i oddania się sobie. Nie warto prowadzić walki, szamotać się z tym, na co nie mamy wpływu – tracimy wtedy siłę, marnujemy wewnętrzną energię.
NORBERT DELMAN:
Prawda jest taka, że dziś nie mamy żadnego pewnego modelu, dającego balans. Tak naprawdę to tylko twórczość jest odpowiedzią; wzięcie do ręki kredek i kartki jest odpowiedzią na bardzo wiele rzeczy. To nie jest recepta rozpisana na świat, to podpowiedź na wewnętrzną relację ze światem. To wskazówka, jak w tym świecie percypować.
KRZYSZTOF MANIAK:
Wczoraj przeszedłem dwadzieścia parę kilometrów, ale nie zrobiłem prawie w ogóle żadnych zdjęć, mimo że miałem ze sobą aparat i cały ekwipunek. Po prostu nie czułem, wiedziałem, że niepotrzebne mi są dzisiaj te zdjęcia. Więc myślę, że radą na -bez radność jest taki chyba przepływ, niezamartwianie się daną chwilą, nieskupianie się na konkretnej naukowej wiedzy, wzorcowych doświadczeniach, tylko raczej skupienie się na tym, co jest nieuchwytne i po prostu trwanie w tym, chłonięcie tego.
NATALIA BAŻOWSKA:
Pokora nie jest uczuciem negatywnym, pokora daje nam siłę. Chociaż kojarzymy ją ze smutkiem, ukorzeniem się, jest to moim zdaniem mylny trop. Pokora nie oznacza kapitulacji. To proces poddania i oddania się sobie. Nie warto prowadzić walki, szamotać się z tym, na co nie mamy wpływu – tracimy wtedy siłę, marnujemy wewnętrzną energię.
NORBERT DELMAN:
Prawda jest taka, że dziś nie mamy żadnego pewnego modelu, dającego balans. Tak naprawdę to tylko twórczość jest odpowiedzią; wzięcie do ręki kredek i kartki jest odpowiedzią na bardzo wiele rzeczy. To nie jest recepta rozpisana na świat, to podpowiedź na wewnętrzną relację ze światem. To wskazówka, jak w tym świecie percypować.
Prawda jest taka, że dziś nie mamy żadnego pewnego modelu, dającego balans. Tak naprawdę to tylko twórczość jest odpowiedzią; wzięcie do ręki kredek i kartki jest odpowiedzią na bardzo wiele rzeczy. To nie jest recepta rozpisana na świat, to podpowiedź na wewnętrzną relację ze światem. To wskazówka, jak w tym świecie percypować.
KRZYSZTOF MANIAK:
Wczoraj przeszedłem dwadzieścia parę kilometrów, ale nie zrobiłem prawie w ogóle żadnych zdjęć, mimo że miałem ze sobą aparat i cały ekwipunek. Po prostu nie czułem, wiedziałem, że niepotrzebne mi są dzisiaj te zdjęcia. Więc myślę, że radą na -bez radność jest taki chyba przepływ, niezamartwianie się daną chwilą, nieskupianie się na konkretnej naukowej wiedzy, wzorcowych doświadczeniach, tylko raczej skupienie się na tym, co jest nieuchwytne i po prostu trwanie w tym, chłonięcie tego.
NATALIA BAŻOWSKA:
Pokora nie jest uczuciem negatywnym, pokora daje nam siłę. Chociaż kojarzymy ją ze -smut kiem, ukorzeniem się, jest to moim zdaniem mylny trop. Pokora nie oznacza kapitulacji. To proces poddania i oddania się sobie. Nie warto prowadzić walki, szamotać się z tym, na co nie mamy -wpły wu – tracimy wtedy siłę, marnujemy wewnętrzną energię.
NATALIA BAŻOWSKA
NORBERT DELMAN
KRZYSZTOF MANIAK
NORBERT DELMAN
KRZYSZTOF MANIAK
Piotr M. Śliwicki Prezes Zarządu 01.01.2020 – 31.12.2020
Grzegorz Szatkowski Wiceprezes Zarządu 01.01.2020 – 31.12.2020
Justyna Wajs Członek Zarządu 01.01.2020 – 31.12.2020
Adam Roman Członek Zarządu 01.01.2020 – 31.12.2020
Heiko Stüber Przewodniczący Rady Nadzorczej 01.01.2020 – 31.12.2020
Wojciech Kostrzewa Wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej 01.01.2020 – 31.12.2020
– 31.12.2020
Sopockie Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie ERGO Hestia SA
ZARZĄD
Piotr M. Śliwicki Prezes Zarządu
– 31.12.2020
Grzegorz Szatkowski Wiceprezes Zarządu 01.01.2020 – 31.12.2020
Justyna Wajs Członek Zarządu 01.01.2020 – 31.12.2020
Adam Roman Członek Zarządu 01.01.2020 – 31.12.2020
RADA NADZORCZA
Heiko Stüber Przewodniczący Rady Nadzorczej 01.01.2020 – 31.12.2020
Dr Maximilian Happacher Wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej
01.01.2020 – 31.12.2020
Dr Oliver Willmes Członek Rady Nadzorczej
01.01.2020 – 31.12.2020
Wojciech Kostrzewa Niezależny Członek Rady Nadzorczej
01.01.2020 – 31.12.2020
Janusz Reiter Niezależny Członek Rady Nadzorczej
01.01.2020 – 31.12.2020
Natalia Bażowska
Urodziła się w 1980 roku w Dąbrowie Górniczej. Mieszka i tworzy w Katowicach, gdzie w roku 2013 ukończyła z wyróżnieniem Wydział Malarstwa na tamtejszej ASP. Wcześniej, w latach 19992005, studiowała na Śląskim Uniwersytecie Medycznym. Tam też, przy Katedrze Psychiatrii, rozpoczęła w roku 2007 studia doktoranckie. Przez kilka lat jej praca naukowa przeplatała się z twórczością, stając się polem wzajemnych inspiracji i uzupełnień. W 2010 roku obroniła doktorat powiązany z obiema dziedzinami. Od 2011 roku zajmuje się wyłącznie twórczością, koncentrując się na badaniu zależności między życiem a sztuką. W 2012 otrzymała Stypendium Ministra Kultury oraz Stypendium Marszałka Województwa Śląskiego. Laureatka 10. edycji konkursu Artystyczna Podróż Hestii.
W swojej twórczości artystka przekształca idee i własne obserwacje w materialne formy. Korzysta przy tym z różnych mediów: nie tylko z malarstwa i rysunku, ale też z instalacji, rzeźby czy wideo. Zaobserwowany świat przekłada na swój własny artystyczny język, jednocześnie analizując relacje społeczne oraz międzygatunkowe. Prace Bażowskiej są często wieloznaczne, mogą być odczytywane zarówno na płaszczyźnie intelektualnej, jak i emocjonalnej. W swoich działaniach kwestionuje zastane interpretacje, poszukuje wizualnych formuł, które stają się odzwierciedleniem procesu poznawania i które są próbą odpowiedzi na pytanie, czym tak właściwie jest życie i jakim jego elementem jesteśmy.
Wybrane działania i wystawy:
Instalacja Rodzisko w CSW Kronika, Bytom 2012. To studium będące częścią pracy dyplomowej artystki, w której Bażowska wykorzystała swoją wiedzę medyczną. Całość dyplomu dotyczyła koncepcji życia jako ciągłej podróży, zapoczątkowanej właśnie narodzinami.
Stepowa Dusza – seria prac, w których artystka zajmuje się potrzebą podróżowania, poruszania się i odkrywania nieznanego. Pierwsza odsłona projektu pokazana została w 2016 roku w Galerii Rodriguez w Poznaniu. W roku 2018 prace z tego cyklu zaprezentowano podczas COOP 2018 w Katowicach, w ramach programu Cool Down dotyczącego problemu globalnego ocieplenia, a także na wystawie Pejzaże Antropocenu w Centrum Aktywności Twórczej w Ustce.
Luna – jedno z najbardziej rozpoznawalnych działań artystki, skupiające się na międzygatunkowej przyjaźni między wilczycą a człowiekiem. Prezentacja projektu odbyła się w roku 2014.
Dzieci Ziemi , czyli seria prac malarskich, rzeźb i projektów wideo, które były prezentowane na wielu wystawach krajowych i zagranicznych, m.in. w Galerii Tetryakow, ramach Biennale Moskwy (kuratorka Yuko Hasegawa), na wystawie Leże w Miejscu Projektów Zachęty (kuratorka Magda Kardasz) w 2015 roku, na wystawie Luna w CSW Kronika (Bytom 2016).
Projekt 12 na minutę zrealizowany w 2016 roku w Tabakalera w San Sebastián.
Zapoczątkowany w 2013 roku malarski cykl ID wykorzystujący skojarzenia ze słowem określającym jeden z typów ludzkiej podświadomości oraz angielskim skrótem słowa „identity”.
Norbert Delman
Urodził się w 1989 roku w Warszawie, gdzie mieszka i pracuje. Studiował w pracowni Mirosława Bałki na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, którą ukończył w roku 2014. Studiował również sztuki piękne na University College Falmouth (Wielka Brytania) w 2010 roku. Artysta multidyscyplinarny, pracuje w kilku mediach: wideo, rzeźba, instalacja, grafika. Współtwórca przestrzeni artystycznej Stroboskop w Warszawie. Jest finalistą 13. edycji konkursu Artystyczna Podróż Hestii.
Uczestniczył w rezydencjach artystycznych: ESW w Edynburgu (2014), InterModem w Centre for Modern and Contemporary Arts w Debreczynie (2011) oraz WRSW | BRLN (2016). Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2016). Jego prace prezentowane były w kraju i za granicą: Galeria Foksal w Warszawie (2019), CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie (2017), MODEM CCA w Debreczynie (2011), Edinburgh Sculpture Workshop w Edynburgu (2014), Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie (2013), Park Rzeźby na Bródnie, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (2016), Muzeum Historii Jugosławii w Belgradzie (2016), Ludwig Múzeum w Budapeszcie (2016).
Wystawy indywidualne:
A posteriori , Pawilon Sztuki ERGO Hestia, Warszawa 2021. S.P.A. Galeria Foksal, Warszawa 2019. Transfer , Rondo Sztuki, Katowice 2019. Body Over Galeria Biuro Wystaw, Warszawa 2017.
Soon project Spectra Art Space –Fundacja Rodziny Staraków, Warszawa 2017.
Augmented city Asia Contemporary Art Platform NON Berlin, Berlin 2016. Illegal Personal Contact With an Opponent Maria Stenfors Gallery, Londyn 2015.
Wystawy zbiorowe:
#LasRzeczy , Galeria Foksal, Warszawa 2020.
Metonymic Sequence Or Third Eye Galeria Propaganda, Warszawa 2020. Force Field OFICINE 800, Giudecca, Wenecja 2019.
Owoce drzew wszystkich , Festiwal Łódź Czterech Kultur, Łódź 2019.
Happening Force wernisaż wystawy finałowej konkursu Artystyczna Podróż Hestii, 2019.
Slav Squatting Meet factor, Praga 2018. Waiting for Another Coming , Contemporary Art Centre (CAC), Wilno 2018. Próba sił BWA Katowice, Katowice 2018.
Krzysztof Maniak
Artysta wizualny. Urodził się w 1990 roku w Tuchowie, gdzie mieszka i pracuje. Studiował na Wydziale Grafiki a następnie na Wydziale Intermediów ASP w Krakowie, którego jest absolwentem (2015). Po uzyskaniu tytułu doktora sztuk plastycznych (2018), związany z Katedrą Zjawisk Sztuki Intermediów na Wydziale Intermediów. Laureat 14. edycji konkursu Artystyczna Podróż Hestii.
Zajmuje się filmem, fotografią i performansem. Jego sztuka bazuje na prostych gestach i efemerycznych działaniach w krajobrazie: wydeptuje ścieżki na polach, toruje sobie drogę wśród krzewów, buduje konstrukcje z gałęzi. Laureat stypendiów i zwycięzca konkursów artystycznych, m.in. Talentów Trójki 2013 oraz Grand Prix V Salonu Wiosennego organizowanego przez BWA w Tarnowie. Swoje prace pokazywał na licznych wystawach zbiorowych i indywidualnych.
Wystawy indywidualne: Kamień i drzewo (w duecie z Joanną Przybyłą), BWA Warszawa, Warszawa 2021.
Wybrane filmy, fotografie i obiekty Krzysztofa Maniaka z lat 2017-2020 , Galeria Bielska BWA (kurator Sebastian Cichocki), Bielsko-Biała 2020.
Wybrane filmy, fotografie, spacery i obiekty Krzysztofa Maniaka z lat 20162019 BWA Tarnów (kurator Sebastian Cichocki), Tarnów 2019.
Przypomina mi się śnieg , BWA Warszawa, Warszawa 2016.
Zatrzymane , Bałtycka Galeria Sztuki Współczesnej / Baszta Czarownic, Słupsk 2014.
Wystawy zbiorowe:
Wiek Półcienia. Sztuka w czasach planetarnej zmiany , Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (kuratorzy: Sebastian Cichocki i Jagna Lewandowska), Warszawa 2020.
Natura w sztuce / Nature in Art , MOCAK Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie (kuratorki: Delfina Jałowik, Maria Anna Potocka, Martyna Sobczyk), Kraków 2019.
Polski las Galeria Biała (kuratorka Magdalena Ujma), Lublin 2017.
Mocne stąpanie po ziemi – wystawa w ramach projektu Rezerwat , BWA Katowice (kuratorka Marta Lisok), Katowice 2015. Spoczywanie / Repose (kuratorka Agnieszka Kilian), Kraków / Lanckorona / Znamirowice 2015. Into the Country , Galeria Salt Ulus (kurator Łukasz Ronduda), Ankara 2014. Co widać. Polska sztuka dzisiaj Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (kuratorzy: Sebastian Cichocki i Łukasz Ronduda), Warszawa 2014.
Raport Roczny 2020 został wydany i opracowany przez Grupę ERGO Hestia
z udziałem: Natalii Bażowskiej, Norberta Delmana, Krzysztofa Maniaka.
Redakcja i opieka merytoryczna: Magdalena Kąkolewska, Janusz Heller, Maja Wolniewska
Narracja: Janusz Heller
Opieka i koncepcja kuratorska: Maja Wolniewska
Projekt graficzny i skład: Jerzy Gruchot
Materiały zdjęciowe reprodukcje prac: archiwum Fundacji Artystyczna Podróż Hestii
Druk: Argraf Sp. z o.o.
Grupa ERGO Hestia
ul. Hestii 1
81-731 Sopot
www.ergohestia.pl
www.artystycznapodrozhestii.pl
ISBN: 978-83-958544-1-5