Współbycie Historia Kuksonii Giętkiej
2021 Raport Roczny Grupy
Chociaż nie ma nic nadzwyczajnego w stwierdzeniu, że prawdziwa relacja polega na wzajemnym szacunku, warto przypominać sobie częściej o tej zasadzie w naszym współczesnym świecie, pełnym zawirowań, braku stałych i pogoni za coraz szybciej zmieniającą się rzeczywistością.
Przed Państwem opowieść o idei współbycia, w której zagłębiamy się w zamierzchłe, prehistoryczne epoki, ale odbywamy też inspirującą i optymistyczną podróż w naszą przyszłość. W tej historii nie zapominamy o teraźniejszości, bo temat współbycia jest ważny, szczególnie dzisiaj, kiedy stoimy w obliczu zmian klimatycznych i rozumiemy coraz bardziej wagę naszego codziennego podejścia do innych gatunków i natury.
Raport podsumowujący rok 2021 koncentruje się na wartościach płynących z przynależności do świata natury, przyjmując z tego powodu formę przyrodniczego albumu. Bohaterką tej opowieści jest niepozorna kuksonia – roślina, która dała początek znanym nam dzisiaj roślinom i zwierzętom.
Po 31 latach istnienia ERGO Hestii, symbolicznie przywracamy kuksonię do życia, mając głęboką nadzieję, że jej niezwykłe ewolucyjne losy staną się dla wszystkich przykładem elastyczności, przetrwania, symbiozy, reagowania na zmiany i porozumienia. Współbycie to nie fikcja. Współbycie to odrobiona lekcja z humanizmu – jesteśmy bowiem tylko częścią pewnej struktury. Współbycie to jedyna strategia na teraz i na przyszłość, nawet jeśli uczymy się jej od rośliny.

PIOTR M. ŚLIWICKI
Prezes Grupy ERGO Hestia
Współzależność
Całe wasze pokolenia traktowały wodę jako żywioł, jakiego trzeba się bać
lub go kontrolować, nigdy nie ucząc się wody tak naprawdę. A przecież, żeby zrozumieć materię, trzeba odnosić się do niej z szacunkiem.
Ćwierć wieku po wyschnięciu Nilu wprowadziliśmy do użytku pierwsze hy-
drofobiczne systemy użytkowe, zmniej-
szające absorpcję powierzchniową
i zwiększające adsorpcję wody przez usprawnione ksylemowo drzewa. Prace nad projektem drukowanych raf koralo-
wych już się zakończyły, rozpoczynamy właśnie nasadzenia w Nowym Bałtyku
i innych zbiornikach strefy równikowej.
Lada moment, może już w 2123 roku, faktorie ostryg pozwolą nam na wprowadzenie programu ekoreparacji. Czy-
sta woda w zamian za utracone lądy to dość korzystna transakcja.
Sylur
(od około 443 do 419 milionów lat temu)
Trzeci okres ery paleozoicznej, trwający dwadzieścia cztery miliony lat. Dzieli się na cztery epoki o trudnych nazwach, które są zupełnie nieważne w naszej narracji. W sylurze tlenu w atmosferze było 14%, a średnia temperatura w Sopocie wynosiła 17°C.
To przede wszystkim okres licznie występujących, ale mało zróżnicowanych grup organizmów. W Sopocie i reszcie Polski panuje klimat tropikalny, jesteśmy bardzo blisko równika (trochę na południe). Większość naszego kraju to płytkie, ciepłe morze epikontynentalne, pogłębiające się w kierunku Wrocławia. Warunki do życia ‒ umiarkowane.






Świat organiczny podlega bujnemu rozwojowi, w morzach licznie występują: graptolity, ramienionogi, małże, ślimaki, głowonogi, szkarłupnie, koralowce, trylobity, otwornice, konodonty, a także kręgowce: bezszczękowce (Agnatha), ryby pancerne (Placodermi) i kostnoszkieletowe (większość współczesnych ryb). Na lądach w dużych ilościach pojawiają się rośliny naczyniowe, jak również pierwsze zwierzęta (małe, ale przerażające). Testowane są rozmiary organizmów, częste są amplitudy od kilku centymetrów do dwóch metrów wielkości w ramach jednego gatunku.
a.



KORALOWCE DENKOWE
Tabulata np. Halysites
Kolonijne koralowce z wymarłej grupy denkowców. Są jednymi z najstarszych znanych koralowców kopalnych. Bardzo atrakcyjny wygląd (szkoda, że już ich nie ma).
Kolejne koralowce, wyłącznie morskie. Zazwyczaj żyły przyczepione do dna morskiego lub leżących na nim przedmiotów. Spotykane do dzisiaj na Pomorzu, w postaci skamieniałości, głęboko pod ziemią.
Bardzo prostej budowy, wielokomórkowe zwierzęta, prawie tylko morskie. Prowadzą osiadły tryb życia. W historii geologii mają istotne znaczenie w budowie raf. Nie odkryto jeszcze ich właściwości pielęgnacyjnych.
RYBA BEZSZCZĘKOWA
Agnatha
Pozbawione szczęk, niewielkich rozmiarów (ok. 15 cm) kręgowce wodne. Przystosowane zarówno do morskich, jak i słodkowodnych środowisk. Można upatrywać w nich naszych przodków, ale nie trzeba.

e.


Choć to też stawonogi, to jednak nie takie, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. Mają długie, poprzewężane, segmentowane serca, lecz czy potrafią kochać?
f. WIELKORAKI
Gigantostraca

Z jakiegoś powodu gatunki tej podgromady mogą mieć od kilku centymetrów do dwóch i pół metra długości. Są groźnymi wrogami dla współczesnych im kręgowców.
g. TRYLOBITY
Trilobita np. Scutellum
Przeważnie kilkucentymetrowej długości stawonogi. Żyły w paleozoiku, na lub przy dnie, rzadko w toni wodnej. Dziś, na ich podstawie, możemy datować skały. Ciekawostka: soczewki ich oczu są nieorganiczne, zbudowane z kryształów kalcytu.
h. KUKSONIA Cooksonia

Najstarsza znana lądowa roślina naczyniowa o skromnym wzroście. Zapoczątkowała trend rośnięcia ponad wodą oraz oddalania się od dużych zbiorników wodnych.
Nie ma liści, zamiast korzeni posiada poziomo ułożoną łodygę wyposażoną
w chwytniki (niby korzenie, ale bardzo słabe, więc kuksonia nie może być duża, nie dałyby rady utrzymywać się w pionie). Struktury rozrodcze (zarodnie z zarodnikami) umieszczone są na końcach widlasto rozgałęziających się łodyżek. Pojedyncze naczynie, w porówna-
niu do dziesiątek, a nawet setek naczyń u współczesnych roślin, nie pozwala jej efektywnie transportować wody, a tym samym zwiększać rozmiarów. Do czasu.
Współ tworzenie
Dopiero niedawno zauważyliśmy, że w obliczeniach waszych klimatologów powtarzał się ten sam krytyczny błąd. Wszystkie nadmorskie miasta i miasteczka znalazły się pod wodą o wiele szybciej, niż wszyscy sądzili.
Odrobiliśmy tę lekcję. Po kilkudziesięciu latach udało się nam zbudować w Sopocie pierwszą sztuczną mobilną wyspę, 4 lata później dołączyły do niej Gdańsk i Gdynia.
Trójmiejski archipelag istnieje nadal –nie rozrasta się, po prostu żyje.
W naszej strefie klimatycznej
najlepiej sprawdzają się earthshipy zbudowane z tego, co zostało po antropocenie. Wyposażone są w cały zestaw użytecznych technolo-
gii. Zamiast klimatyzatorów chłodzą nas gliniane konstrukcje, przypominające kształtem skorupy łodzików.
Energię czerpiemy ze słonej wody
i ze słońca, które w ciągu godziny daje
więcej mocy, niż ta pochodząca z paliw
kopalnych rocznie.
Karbon
(od około 358,9 do 298,9 milionów lat temu)
Piąty okres ery paleozoicznej (patrząc z geochronologicznego punktu widzenia). Dzieli się na dwie epoki: missisip i pensylwan. W karbonie tlenu w atmosferze było 32%, a temperatura zmieniała się od 20°C we wczesnym karbonie do 15°C w późnym.






SKRZYPY Equisetidae

W odróżnieniu od teraźniejszych, osiągają wielkość do kilku metrów. Mają liczne pędy i puste w środku pnie. Rozkładając się, tworzą torf, a potem węgiel brunatny, żeby na koniec dzięki nim lśniły w słońcu polskie złoża węgla kamiennego. W wydobywanym węglu zachowały się liczne odciski i skamieniałości roślin okresu karbońskiego.
Omijamy dewon, który skutkował głównie wymieraniem zwierząt żyjących w płytkich wodach (co zdarzyło się jeszcze razy kilka). Polska na równiku. W gorącym i wilgotnym klimacie rosną wielkie lasy karbońskie, a w nich latają ogromne owady. Sopot pod wodą. Na początku zresztą cały kraj pokryty jest głębokim morzem (z wyjątkiem Wyniesienia Mazurskiego). Pod koniec karbonu morze wycofuje się, żeby dać przestrzeń dżungli polskiej. Szczątki roślin gromadzą się w zapadliskach górskich i przedgórskich, tworząc złoża naszego sławnego węgla kamiennego.
SZKARŁUPNIE Echinodermata


Część prowadzi osiadły tryb życia (przedstawione na wizualizacji liliowce), niektóre są biernie przenoszone przez wodę, większość czynnie porusza się po dnie (jeżowce, rozgwiazdy, wężowidła). Pierwsze pojawiły się w kambrze, jako grupa żyją do dziś. Reprezentują zarówno mikrofagi, jak i formy drapieżne.

f.
Silne bestie. Po więcej informacji zajrzyj do rozdziału Sylur.
Lubią dosyć głębokie, ciepłe morza i oceany. Dalecy przodkowie dzisiejszych ośmiornic i kalmarów. Mają teraz ekskluzywny status żywej skamieniałości. Wiele gatunków już wymarło, ale z muszli tych, które przetrwały do teraz, robi się naczynia i ozdoby.
Cooksonia



Kuksonia na terenie Pomorza, w odróżnieniu od innych przedstawicielek tego gatunku, zaczyna dostosowywać się do zmieniających się warunków i przejmować najciekawsze rozwiązania od współmieszkańców Ziemi. Nagle, z kilku centymetrów, jej rozmiar zaczął oscylować wokół dwudziestu metrów. Pędy powoli grubieją, lepiej chwytając się podłoża, które, przez cofające się morze, jest coraz twardsze. Dobrze jej się tu żyje. Przetrwawszy tak długo, jako jedyna zostaje mianowana giętką, od godnej podziwu elastyczności na okoliczności. Szkoda, że za chwilę wszystkie lądy połączą się w superkontynent Pangeę, co spowoduje wiele tragicznych wypadków, w tym wielkie zlodowacenie i wymieranie gatunków dopiero co zaprzyjaźnionych.

Współ wzrastanie
Myślicie pewnie, że uda się wam jeszcze uniknąć tego, co nieuniknione, wypowiadając kolejną betonową wojnę naturze. Nadprodukcję nazywacie cywilizacją, ale prawdziwy postęp polega na obserwacji, ochronie, dostosowaniu się.
Nadal rozsypujemy piasek szklarski na resztkach arktycznych i alpejskich lodowców. To kompozycje, któ-
re widać z kosmosu. Gdybyście tylko mogli zobaczyć, jak mrugają z zadowoleniem w oczy naszych satelitów!
Najnowsze pomiary wskazują, iż po-
krywa lodowa na Biegunie Północnym
osiągnęła już 7,5 mln km2 , czyli mniej więcej tyle, ile półtora wieku temu.
Owszem, czytamy książki. Papier z prasowanych liści przyjmuje dostateczną ilość informacji i ciekawych wątków. W naszych galeriach tak samo istotny jest obieg wody i sztuki.
Trias
(od 251,9 do 201,3 milionów lat temu)
Najstarszy okres ery mezozoicznej, który dzieli się na trzy epoki: wczesny trias (lądy), środkowy morski, późny lądowy (bagna). Wyraźnie trójdzielny, dlatego zresztą nazywa się trias, od greckiego słowa tryas.
Zawartość tlenu w atmosferze: 16% dzisiejszej zawartości, średnio najczęstsza temperatura w Sopocie: 17°C.
Wciąż jeden kontynent. Polska na północ od równika, w strefie zwrotnikowej. Globalne wahania poziomu morza.






Z punktu widzenia kuksonii, trias późny wydaje się najciekawszy, przyjmijmy więc jego realia. Polska na zwrotniku Raka. Sopot akurat jest lądem pomiędzy bagnami.
Pojawiają się ssaki. Nie wiemy za dużo o ekosystemach sopockich. Cytując ulubionego geologa redakcji: Na Pomorzu niewiele przeprowadzono badań triasu, dlatego że skały starsze od czwartorzędu leżą na dużych głębokościach, przykryte są młodszymi osadami i aby dostać się do nich, trzeba wykonać kosztowne wiercenia (na które nie ma pieniędzy).
Niemniej możemy założyć, że organizmy występujące na innych obszarach Polski mogły zapuszczać się aż tu i tak to przedstawimy.
Amphibia
np. Metoposaurus diagnosticus
Ozdoba Europy Środkowej późnego triasu. Bardzo dużo osobników. W Polsce głównie na Opolszczyźnie, ale redakcja przekonana jest o ich wędrówkach w okolice sopockie. Taka „żaba”, tylko dwumetrowej długości, z pokaźnym ogonem. Zwierzę drapieżne, zastawiające zasadzki na dnie zbiorników słodkowodnych na drobne zwierzęta, głównie ryby. Rekonstrukcje i największą kolekcję skamieniałości tych zwierząt można zobaczyć w Krasiejowie.
Ammonoidea np. amonity



Drapieżne bezkręgowce. Amonitowate (do których należą amonity) niemal wymarły z końcem permu (kryzys przeżyły tylko dwa rodzaje), ale już we wczesnym triasie przybyło około sto ich rodzajów. Muszla amonitów całe życie rozrastała się, tworząc swoiste pokoje, z których za każdym razem osobnik przeprowadzał się do najnowszego – zawsze zajmował swego rodzaju penthouse.
Na lądach triumfują rośliny nagozalążkowe. Jak wyglądają drzewa iglaste, każdy wie. Zapylane są przez wiatr unoszący ich pyłek.
Reptilia np. Teratosaurus i Silesaurus opolensis


Teratozaur – najgroźniejszy drapieżnik lądowy odkryty w Krasiejowie. Mógł osiągać 4 metry długości. Poruszał się na czterech kończynach, polował najprawdopodobniej na inne gady. Posiadał wąską czaszkę wyposażoną w potężne zęby.
Silezaur – duma Polski, choć tylko wielkości wyrośniętego indyka, ale za to nasz własny dinozaur. Roślinożerca prawdopodobnie mógł nękać kuksonię.
Beloniformes

Asymetryczna płetwa ogonowa i płetwy piersiowe, przypominające skrzydła ptasie, umożliwiają lot ślizgowy.
Zdobycie umiejętności latania i pływania daje im przewagę zarówno nad drapieżnikami morskimi, jak i ptakami. Niestety i tak nie zawsze udawało im się ujść z życiem; do teraz często padają ofiarą tuńczyków.
Cooksonia

Patrzyła w triasie z góry na to, co się dzieje. Niewiele więcej. Miała od 30 do 40 metrów wysokości. Teraz w towarzystwie roślin iglastych (zwanych też szpilkowymi) – jeszcze nie sosen i świerków, ale roślin bardzo do nich podobnych.
Wzorując się na nich, wykształciła igły i nasiona. Dzięki nasionom mogła rozprzestrzenić się niemal po całej Pangei. Była w tych czasach dosyć popularna, szczególnie w Azji Środkowej. Igły chroniły ją przed zainteresowaniem roślinożerców.
Współ
odpowie
Piąta rewolucja przemysłowa skończyła się szybciej niż zaczęła.
Trudno było bowiem zajmować się ulepszaniem kognitywnych nanorobo-
tów w czasie, kiedy Ziemia przestała być człowiekowi posłuszną.
Większość gatunków drzew wymarła, lasy wzorcowe i użytkowe zmarniały albo obróciły się w popiół. Skoncentrowaliśmy się na tym, co z dawnego świata udało się uratować. Wielki reset otworzył oczy nawet tym, którzy wcześniej świadomie stali się ślepcami. Udało się. Każde domostwo funkcjonuje dzisiaj jako samowystarczalne, organiczne terroir.
dzialność
Mieszkańcy, wyposażeni w osobiste bioklasery, mogą uprawiać dowol-
ny rodzaj roślin jadalnych, ozdobnych
i pożytecznych – nie tylko na balkonie, ale i na każdej dostępnej powierzch-
ni. Zbuntowana młodzież organizuje
się wieczorami w grupy podrzucają-
ce nasiona najbardziej ekscentrycz-
nych kwiatów w miejscach publicz-
nych albo na ruinach dawnego świata.
Wciąż rozwijająca się technologia słu-
ży przyjaznemu terraformowaniu Zie-
mi, a nie innych planet.
Kreda
(od około 145 do 66 milionów lat temu)
Najmłodszy okres ery mezozoicznej, nazywanej
średniowieczem dziejów Ziemi. Zawartość tlenu w atmosferze: 30%, średnia temperatura roczna w Sopocie: 15°C.






Układ kontynentów zaczyna przypominać współczesny (jeszcze tylko Antarktyda i Australia nadal tworzą jeden obszar). Klimat w Polsce: umiarkowany ciepły i wilgotny. Polska generalnie znowu pod wodą, często daleko od brzegu.
Świat organiczny stanowi swoistą mieszankę zarówno form archaicznych, jak i współczesnych. Szczególnie wśród małżów i ryb mamy organizmy dobrze znane z dzisiejszych mórz. Za chwilę natomiast kolejne wielkie wymieranie – era mezozoiczna kończy się bardzo dramatycznie i w sposób nagły, na co wskazuje wiele dowodów. To już piąte wielkie wymieranie w karierze naszej Planety.
Umiera wszystko, co bliskie redakcyjnym sercom wielkie małże (tzw. rudysty), amonity w kryzysie wieku średniego oraz morskie gady, a także, ku naszej rozpaczy, dinozaury. Jednak nie ma tego złego... Kryzys ten sprawił, że ssaki - choć walkowerem, ale jednak - wygrywają wyścig z wielkimi gadami i powoli opanowują wszystkie środowiska. Całkiem dobrze mają się też znane od jury ptaki.
a. PTEROZAURY
gr. Pterosauria
W przestworzach dominowały ptaki i latające gady (głównie pterozaury).
W rejon Sopotu, ze względu na znaczną odległość od lądu, zapewne nie zalatywały, bowiem większość ptaków była reprezentowana przez formy brodzące i nadbrzeżne, a gady w dużej mierze poruszały się lotem ślizgowym i tylko od czasu do czasu poruszały skrzydłami w czasie lotu.
b. REKINY
fr. requin, np. Ptychodus

Rekiny razem z płaszczkami tworzą grupę Elasmobranchii. Najbardziej popularny rodzaj kosmopolitycznego rekina, postrach oceanów, a szczególnie dogorywających już amonitów, które były jego podstawowym pożywieniem. Znane w Polsce głównie z licznie znajdowanych zębów.
c. NANOPLANKTON


W morzach powszechnie występował plankton tak mały, że nie widać go na wizualizacji. Pod koniec kredy odgrywał dużą rolę skałotwórczą, tworząc kredę piszącą powszechną, także w kredzie (również tej do pisania na tablicy) dzisiejszej Polski.

d.
WIELKIE MAŁŻE RUDYSTY
Ewenement! Ogromne małże (do 1 metra wysokości), w sposobie życia podobne do koralowców i łączące się w wielkie, tropikalne rafy, osiągające do kilku metrów wysokości; niewystępujące nigdy wcześniej, jak i nigdy później na naszej planecie.
e.



Bez związku z zagładą końca ery mezozoicznej, niektóre amonity zaczęły tworzyć nieregularnie skręcone lub rozwinięte muszle. Nie do końca wiadomo dlaczego. Jedni uważają, że są to formy zdegenerowane, ze zmianami patologicznymi, inni twierdzą, że jest to normalne, ewolucyjne następstwo starzejących się gatunków.
Jedna z najliczniejszych i najbardziej zróżnicowanych gromad mięczaków.
Cytując klasykę:
„Mój ślimaku, pokaż rożki, Dam ci sera na pierożki.”
Ale ślimak się opiera:
„Nie chcę sera, nie jem sera!”
„Pokaż rożki, mój ślimaku, Dam ci za to garstkę maku.”
Ślimak chowa się w skorupie.
„Głupie żarty, bardzo głupie.”
Współwrażliwość
Wszystko się zmieniło. Kiedy?
Może w chwili, gdy człowiek rozejrzał
się po wyschniętym korycie Mekon-
gu? A może ta myśl zakiełkowała w głowie wędrowca przemierzającego pustynne tereny Mazowsza?
Na naszych odtworzonych ba-
gnach starannie wyselekcjonowane gatunki mchu tworzą wraz z inną ro-
ślinnością komory bioróżnorodno-
ści. To miejsce naszego codziennego odpoczynku. Chętni mogą się jeszcze poddać biomimetycznej kuracji, stworzonej na bazie skoncentrowa-
nych ziołowych wyciągów, która stosowana z umiarem przynosi ciału i umysłowi wymierne korzyści. Oddy-
cha się zawsze pełną piersią, bo globalna sieć farm zrekonstruowanej
prehistorycznej flory skutecznie wy-
chwytuje nadmiar dwutlenku węgla
w atmosferze.
Holocen
(od 11 700 lat temu do teraz)
W geologicznej skali czasu to najkrótsza epoka, mierzona od ustąpienia lądolodów z półkuli północnej do dziś. Zawartość tlenu w atmosferze: 21%, średnia temperatura roczna w Sopocie: 8°C.






Jest to wyjątkowy przedział czasu, w którym ziemskie środowiska są znacznie zmieniane przez działalność człowieka. Początkowo w wyniku polowań, później na skutek wycinki lasów, rolnictwa, budowy miast, eksploatacji paliw kopalnych.
Pinus sylvestris
Jak cała Polska, dobrze znosi zmienne warunki atmosferyczne zarówno okrutne mrozy, jak i upalne słoneczne i letnie dni, które szybko się kończą.
Ogromna liczba holoceńskich gatunków fauny i flory, również Polski, żyje do dzisiaj. Niestety, coraz powszechniej uważa się, że człowiek przyczynia się do kolejnego, szóstego, wielkiego wymierania/zabijania. Na tej niechlubnej liście mamy już setki gatunków, w tym takie, których jeszcze nie zdążyliśmy poznać. We wczesnym holocenie wymarły ssaki o wielkich rozmiarach: mamuty, słonie włochate, koty szablozębne, niedźwiedzie jaskiniowe, wielkie bobry, wilki, jelenie, woły, pancerniki, leniwce, a także wielkie ptaki.
Układ lądów i mórz taki jak dziś. Wody wypływające z topniejących lądolodów zasilają morza, których poziom systematycznie podnosi się. Część wód gromadzi się w obniżeniach terenu dając pierwsze jeziora, a później nawet całe pojezierza. Niewielkie oczka wodne i bagna, to z kolei efekt wytapiania pozostałych brył lodu. Na wolny od lodu obszar wchodzi tundra, potem tajga, a następnie dobrze nam znane lasy: iglaste (początkowo zdominowane przez świerki, później sosnę) i liściaste z bukiem, klonem, dębem, jesionem, wiązem.
Przodkowie niektórych ras tak zwanego bydła domowego. Wyginęły przez człowieka, ale był to pierwszy gatunek, który człowiek próbował chronić. Tury uwielbiał król Polski, Władysław Jagiełło. Najdłużej przetrwały na Mazowszu.
Następca Neandertalczyka, pojawił się na Pomorzu około 12 tysięcy lat temu. Żyje na tych terenach do dziś.
d.

Canis familiaris

Pies był prawdopodobnie pierwszym dobrem, od którego człowiek zaczął hierarchizować plemiona, a dominowało w tym czasie plemię zbieracko-myśliwskie. Prawdopodobnie nastąpiło to 11 lub 10 tysięcy lat temu. Czy jego funkcja się zmieniła? Pozostawiamy to do przemyślenia.

MEWOWATE
Laridae

np. mewa blada (Larus hyperboreus)
Żółta obrączka wokół oka odróżnia ją od bardzo podobnej mewy polarnej (Larus glaucoides), u której jest ona czerwona. Wszystkożerna, nie gardzi nawet padliną. Aktualnie bardzo nielicznie występująca na terenach polskich.
ORŁY PRZEDNIE
Aquila chrysaetos

Majestatyczny gatunek ptaka szponiastego – szpony ma ostrzejsze od pazurów kota. Samice większe od samców. Aktualnie bardzo nielicznie występujący na terenach polskich.
g. KUKSONIA GIĘTKA
Cooksonia flexilis
Ślad o kuksonii giętkiej urywa się w wielu miejscach po wielkim wymieraniu pod koniec kredy. Jedyne wzmianki, jakie mamy, są o kuksonii sopockiej i pochodzą z dzienników szlacheckich z XVII wieku, co pozwala nam sądzić, że udało jej się przetrwać burzliwe 11 tysięcy lat z człowiekiem. Powodów można doszukiwać się w kształcie kuksonii, która przybrała formę przypominającą zwierzę, aby chronić się przed roślinożercami, oraz wycofaniem się z produkcji zbyt smacznych owoców. Niektórzy ważną rolę przypisują też jej położeniu na wysepce na tyle małej, że nie można było tam ani uprawiać ziemi, ani nieco później wprowadzić systemu
feudalnego. W XX wieku wysepka ta została, z powodu topnienia lądolodów i podnoszenia się poziomu wód, wchłonięta przez Morze Bałtyckie wraz z ostatnimi, żyjącymi na wolności kuksoniami giętkimi. Podobno bardzo mała hodowla zachowawcza ma miejsce w mazowieckim Magnuszewie, ale nie są to potwierdzone dane.


Współ bycie
Dobrze, że wciąż musimy za czymś podążać, wycofywać się, kamuflować swoje położenie, dostosowywać się, zmieniać, zamieniać, iść na kompromis, zajmować się naprawianiem szkód, ulepszać. Nie starcza nam czasu na nadmiar.
Jak twierdzi jedna z naszych najbardziej znanych neofilozofek, prowadząca własną winnicę na Suwalszczyźnie, symbioza odbywa się tylko w ruchu. Poznawanie, słuchanie, współbycie – to nasze nowe parlamenty, to nasze nowe elektrownie.
Przyszłość Kuksonii
Czterometrowy, wykonany z brązu i zapatynowany na zielono, pomnik Kuksonii Giętkiej stanie w parku Hestii w Sopocie.
Rzeźba, która ma upamiętniać istnienie rośliny tak niesamowicie długo obserwującej zmiany na naszej Planecie, oddaje skalę tego wyczynu.
Marzeniem artystki byłaby też praca, która nie tylko pełni funkcję estetyczną, ale jest też, tak jak kuksonia, aktywną uczestniczką ekosystemu parku. Wynalezione parę lat temu przez polską fizyczkę, Olę Malinkiewicz, perowskity są już używane z powodzeniem w fotowoltaice. Jako tworzywo elastyczne, nadawałyby się do zastosowania w rzeźbie. Pozwoliłoby to kuksonii pobierać światło z sopockiego słońca czy różnych innych sztucznych źródeł i oddawać energię z powrotem, do którejś ze stojących w pobliżu latarni.
Projekt w ten sposób zrealizowany, byłby rzeźbą ekologiczną. Byłaby to prawdopodobnie pierwsza rzeźba w miejscu publicznym, która przyczyniałaby się do odzyskiwania energii i odpowiadałaby na hestyjny program zrównoważonego rozwoju.

Projekt Współbycie to komentarz w duchu postantropocenu na temat katastrofy klimatycznej i szeroko pojętych wyzwań współczesności, z którymi zmaga się ludzkość. Przed gatunkiem Homo sapiens życie tutaj trwało od wielu milionów lat, a wielkie wymierania (czasem nawet do 90% gatunków) zdarzyły się już pięć razy. Ta szersza, posthumanistyczna perspektywa pozwala oderwać się od codziennych spraw i, mam nadzieję, spojrzeć nieco dalej niż na jutrzejszy grafik.
Od Autorki
To dla mnie ważny projekt. Zajmując się głównie demonologią okołosłowiańską i historią Polski, czasem mam wrażenie, że jest to bardzo malutki wycinek historii Planety. Współbycie to ukłon w stronę innych czasów, kiedy inne byty zamieszkiwały te same miejsca co my dzisiaj.
Chciałabym, żeby ludzkość umiała postrzegać inne byty w tak jednostkowy sposób, jak samych siebie – tak jak została przedstawiona tu Kuksonia. Opowieść o rozwoju Ziemi z jej perspektywy bardzo odbiega od narracji antropocentrycznej, ale jest osadzona wciąż w tym samym miejscu.
Kuksonia to uosobienie roślinności. Rozwijała się, reagując uważnie na zmiany klimatyczne i środowiskowe. Sięgając niegdyś nawet czterdziestu metrów, stopniowo kurczyła się, zbliżając się do podłoża i wczepiając w grunt z coraz większą siłą/mocą. Cechuje ją – podobnie jak nas samych – ogromna elastyczność w postawie, a także nieugiętość przetrwania.
Tworząc ,,bardzo wybiórczy atlas organizmów od syluru po holocen”, jakim jest Raport Roczny 2021, współpracowałam z jednym z poznańskich geologów. Było w tej współpracy wiele ciekawych momentów – cieszę się, że nauka i wiedza akademicka mogły połączyć się chociaż na chwilę z tak abstrakcyjną dziedziną życia, jaką jest hobby łączenia kształtów i kolorów (sztuka).
Wyniki Finansowe
Grupy ERGO Hestia
Grupa ERGO Hestia Rozwój składki (w mln zł)
Sopockie Towarzystwo Ubezpieczeń ERGO Hestia SA
ZARZĄD
Piotr Maria Śliwicki
Prezes Zarządu
1.01.2021 – 31.12.2021
Grzegorz Szatkowski
Wiceprezes Zarządu
1.01.2021 – 31.12.2021
Justyna Wajs
Członek Zarządu
1.01.2021 – 31.12.2021
Adam Roman
Członek Zarządu
1.01.2021 – 31.12.2021
RADA NADZORCZA
Heiko Stüber
Przewodniczący Rady Nadzorczej
1.01.2021 – 31.12.2021
Wojciech Kostrzewa
Wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej
1.01.2021 – 31.12.2021
Dr Oliver Willmes
Członek Rady Nadzorczej
1.01.2021 – 31.12.2021
Deniss Sazonovs
Członek Rady Nadzorczej
1.01.2021 – 31.12.2021
Janusz Reiter
Członek Rady Nadzorczej
1.01.2021 – 31.12.2021
Składki przypisane brutto
Odszkodowania i świadczenia wypłacone brutto
Przychody z lokat
Wynik techniczny
Wynik finansowy brutto
SCR – kapitałowy wymóg wypłacalności
Sopockie Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie ERGO Hestia SA
ZARZĄD
Piotr Maria Śliwicki
Prezes Zarządu
1.01.2021 – 31.12.2021
Grzegorz Szatkowski
Wiceprezes Zarządu
1.01.2021 – 31.12.2021
Justyna Wajs
Członek Zarządu
1.01.2021 – 31.12.2021
Adam Roman
Członek Zarządu
1.01.2021 – 31.12.2021
RADA NADZORCZA
Heiko Stüber
Przewodniczący Rady Nadzorczej
1.01.2021 – 31.12.2021
Dr Maximilian Happacher
Wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej
1.01.2021 – 31.12.2021
Dr Oliver Willmes
Członek Rady Nadzorczej
1.01.2021 – 31.12.2021
Wojciech Kostrzewa
Członek Rady Nadzorczej
1.01.2021 – 31.12.2021
Janusz Reiter
Członek Rady Nadzorczej
1.01.2021 – 31.12.2021
Składki przypisane brutto
Odszkodowania i świadczenia wypłacone brutto
Przychody z lokat
Wynik techniczny
Wynik finansowy brutto
SCR – kapitałowy wymóg wypłacalności
Środki własne
Współczynnik wypłacalności SCR Środki
Lokaty
Kapitał własny

Julia Woronowicz
Julia Woronowicz (rocznik 1997) ukończyła warszawską Akademię Sztuk Pięknych w 2021 roku. Jest laureatką Nagrody Głównej oraz Nagrody Specjalnej Prezesa Grupy ERGO Hestia, Piotra M. Śliwickiego w ostatniej edycji konkursu Artystyczna Podróż Hestii. Jej prace pokazywane były między innymi w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (razy już kilka), Zachęcie, Studiu Gałązka, Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie oraz w Lokalu 30 (wystawa otwiera się w grudniu 2022 r.). Prowadzi obszerną kronikę mitologii polskiej, aktualnie z naciskiem na demonologię i zawłaszczanie czyichś́ historii z dzieciństwa.
Tę stronę Raportu chciałabym wykorzystać na serdeczne podziękowania dla osób, które ciężko współpracowały ze mną nad jego powstaniem. Graficzce, Oli Rubik, bez której informacje tu zawarte nie byłyby takie czytelne; Maksowi Rzontkowskiemu za stworzenie światów, w które można uwierzyć; Małgorzacie Król za wsparcie psychiczne oraz znalezienie słowa ,,współbycie”; profesorowi Edwardowi Chwiedukowi za długie godziny zastanawiania się, co też mogło żyć w Sopocie kilkaset milionów lat temu; prezesowi Grupy ERGO Hestia, Piotrowi M. Śliwickiemu za zaproszenie do tego projektu i chęć przeskalowania kuksonii giętkiej do czterech metrów; Magdalenie Kąkolewskiej za godne podziwu umiejętności w łączeniu realizacji biznesowych z wizjami osób artystycznych; Januszowi Hellerowi za solarpunkową narrację i słowa otuchy oraz - naprawdę bardzo serdecznie - Natalii Wiercińskiej za rok mailowania i rozmów telefonicznych, które, jak się okazuje, do czegoś nas doprowadziły.
Raport Roczny 2021 został wydany i opracowany przez Grupę ERGO Hestia z udziałem Julii Woronowicz.
Koncepcja: Julia Woronowicz
Teksty i narracja: Janusz Heller, Julia Woronowicz
Opieka merytoryczna: Magdalena Kąkolewska
Koordynacja projektu: Natalia Wiercińska
Projekt graficzny i skład: Ola Rubik
Wizualizacje: Maks Rzontkowski
Konsultacja naukowa: prof. UAM, dr hab. Edward Chwieduk
Druk: Drukarnia Misiuro
Grupa ERGO Hestia
81-731 Sopot, ul. Hestii 1
www.ergohestia.pl
www.artystycznapodrozhestii.pl
ISBN: 978-83-958544-2-2