ALL Inclusive WIOSNA 2018

Page 55

55

©© TOURISM AUTHORITY OF THAILAND/PRAGUE OFFICE

SS Otoczony murem obronnym zespół Wielkiego Pałacu Królewskiego w Bangkoku

©© TOURISM AUTHORITY OF THAILAND/PRAGUE OFFICE

je równowartość 15 złotych. Jeśli będziemy mieć szczęście i zaświeci słońce, uda nam się zrobić nieprawdopodobne zdjęcia, którymi po powrocie z urlopu zachwycimy nawet najbardziej wybrednych miłośników podróży.

STOLICA DLA WYTRWAŁYCH Choć większość turystów odwiedzających Tajlandię dociera do międzynarodowego Portu Lotniczego Bangkok-Suvarnabhumi tylko po to, żeby szybko wyjechać z zatłoczonej, zakorkowanej i pełnej smogu tajlandzkiej stolicy, warto poświęcić choć jeden dzień na poznawanie tej metropolii. To prawda, nie należy ona do najbardziej przyjaznych miejsc na świecie. Miasto jest rozległe, korki ciągną się w nieskończoność, tłok bywa trudny do zniesienia. W typowo turystycznych rejonach trzeba uważać na natrętnych sprzedawców czy sprytnych kierowców tuk-tuków, którzy za kilkukilometrowy kurs zamiast równowartości 5 złotych żądają bez mrugnięcia

okiem kwoty wynoszącej w przeliczeniu 50 złotych. Należy się więc ostro targować, a najlepiej korzystać z transportu publicznego. Wiaduktami rozwieszonymi nad zabudowaniami jeżdżą pociągi Skytrain. Dzięki pociągniętej z lotniska linii kolejowej można za kilka bahtów (batów) szybko dostać się do ścisłego centrum. Ciekawą alternatywę stanowi transport wodny, równie popularny jak w Wenecji. Podobnie jak w tym włoskim mieście, tak i w Bangkoku nie ma potrzeby przepłacać za przypominające gondole łódki turystyczne. Lepiej popłynąć z mieszkańcami tramwajem wodnym zatrzymującym się przy kolejnych, gęsto rozsianych na brzegu rzeki Menam przystaniach. Podczas rejsu można podziwiać niepowtarzalne widoki, a poza tym statkiem ominiemy korki i sprawnie dostaniemy się w okolice największych atrakcji stolicy – Wielkiego Pałacu Królewskiego i kompleksu najważniejszych obiektów sakralnych, na czele ze Świątynią Szmaragdowego Buddy (Wat Phra Kaew). W sąsiedztwie zespołu pałacowego wy-

budowano główny kampus Uniwersytetu Silpakorn. Mnisi w pomarańczowych szatach spoglądają na młodzież w zachodnich T-shirtach, koszulach, jeansach i tenisówkach. Wśród studentów spotkać można również zagubionych turystów, których w te okolice zwabiają kuszące zapachy ze studenckiej stołówki. To dobre miejsce dla osób chcących zaoszczędzić kilka bahtów i zjeść pożywny obiad za równowartość 8 złotych. Spod uniwersytetu po krótkim spacerze wzdłuż rzeki przez bazar z chińskimi amuletami z kamieni szlachetnych dociera się na legendarną Khao San. Choć tę opisywaną w przewodnikach dla backpackerów ulicę koniecznie trzeba odwiedzić przynajmniej raz w życiu, potrafi ona rozczarować podróżników, którzy latami marzyli, aby ją zobaczyć na własne oczy. Na krótkim odcinku gęsto ustawiono stragany z ubraniami i pamiątkami. Pomiędzy nie wciśnięte są uliczne salony masażu z leżakami stojącymi na chodniku i stoliki restauracji kilkukrotnie droższych niż w innych miejscach. Sprzedawcy rękodzieła i smażonych skorpionów i tarantul nadzianych na drewniane patyczki przeciskają się między przechodniami i podsuwają swoje towary. W ulicznej garkuchni już za równowartość kilku złotych można zjeść najpopularniejsze tajskie danie – pad thai, czyli smażony makaron ryżowy z jajkiem i dodatkami, podawany z prażonymi orzeszkami i trawą cytrynową. Na zapleczu Khao San znajduje się mnóstwo hosteli i tanich mieszkań do wynajęcia, jednak jest tu tak głośno, że obiekty te przypadną do gustu raczej studentom podróżującym z plecakiem niż osobom pragnącym ciszy i spokoju.

KRÓLESTWO ROZMAITOŚCI Turyści marzący o wypoczynku w bardziej komfortowych warunkach powinni poszukać hotelu w Pattai – nadmorskim kurorcie położonym niedaleko Bangkoku (ok. 150 km). Ta niegdyś mała wioska rybacka nad Zatoką Tajlandzką przeszła ogromną metamorfozę w latach 60. XX w. Podczas wojny w Wietnamie odsyłanie żołnierzy na urlopy do kraju było dla Amerykanów za drogie i ze względu na medialną burzę – niewskazane. Tajlandia znajdowała się blisko. Pattaya stała się więc nieoficjalną stolicą niewyszukanych rozrywek dla amerykańskiego wojska, przyjeżdżającego do niej na odpoczynek i rekonwalescencję (rest and recuperation). Od tego czasu nadmorski kurort pod Bangkokiem przeszedł dużą 

WIOSNA 2018


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.