AVmag no 4

Page 93

To samo tyczy się muzyki alternatywnej, określanej jako „hipsterska”, która jest ukryta i można powiedzieć niedostępna dla zwykłego człowieka. Jak więc można na nią trafić? Głównie wtedy, kiedy ktoś udostępni nieznany nam zespół lub też przypadkiem znajomy usłyszy o danym artyście co nieco w mediach. Możliwości jest wiele. Muzyka wzbudza takie same kontrowersje, co nowoczesna sztuka. Jest traktowana jako papka miałkiej elektroniki połączonej z miałczącym głosikiem wokalisty i punktowym rytmem, które razem tworzą mieszankę nie do słuchania. Jeszcze gorzej jest z nowymi pozycjami książkowymi. Nie ma zbyt wielu okazji, by o nich usłyszeć. Na półkach sklepowych najbliżej kas znaleźć można tylko polecane nowości, książki nagrodzone lub też popularne. Tytuł alternatywny jest dostępny z reguły na zamówienie lub w jednej sztuce w księgarni w jakiejś pipidówce około 500 km od naszego miejsca zamieszkania. Słowem biorąc - ciężko jest dotrzeć do pozycji przez nas poszukiwanej, ponieważ o prawdziwą sztukę (ukrytą w podziemiu) trzeba powalczyć. Nawet pomimo obawy przed niezrozumieniem, ważne jest aby pozwolić dać się otworzyć na rynek alternatywny. Artystom przecież nikt nie zabrania tworzyć, ale w tym pozwoleniu czai się niemy nakaz by kreacja artysty była w guście odpowiadającym wszystkim, czyli „popularna”. Jednak aby stało się popularne powinno najpierw być niszowe, prawda? Otworzyć się na alternatywne, czy też nie otworzyć… Wybór należy do ciebie samego. Bartosz Jankowski

ACTIVmag/ 93


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.