9maja2013

Page 1

KU­LI­SY ­PowIatU

KluczborK - oleSNo www.kulisypowiatu.pl

ISSN 1731 - 9897 Indeks 381314 Nakład 6000 cena 2,50 zł (w tym 5%VAT) Nr 19 (491) czwartek 9 maja 2013 r.

reklama

Kopali i bili 50-latka

Supermarket z kaplic

s. 8

s. 6

Praszka

olesno

Psurów

Kluczbork

Klementyna Pecyna, barbara Adamska, ewa rychter i Andrzej Musiał to laureaci Praszkowskiego Koziołka. burmistrz Jarosław Tkaczy ski nagrod t przyznaje osobom promuj cym miasto, działaj cym charytatywnie i szczególnie zasłu onym dla gminy. s.7

Siostry Justyna, Sylwia i Maria bereska nawet nie s w stanie zliczyć, ile razy uciekały z domu. Kiedy one imprezowały, szalej ca z niepokoju rodzina rozwieszała plakaty z ich zdj ciami. Dziewczyny przed poprawczakiem uchronił oHP. s.10

orkiestra d ta z Łowkowic zwyci yła w przegl dzie nad zalewem. Na nagrod publiczno ci zasłu yli łowoszowianie, z którymi wyst pił nawet kowal, a tytuł najlepszego kapelmistrza zdobył Krzysztof Kacała prowadz cy s.13 radłowian.

Wy cig kolarski po ziemi Kluczborskiej organizowany jest od czterdziestu lat. W pierwszym tu przed met w bramie stadionu doszło do wielkiej kraksy. zwyci zc został zawodnik, który jako pierwszy przeskoczył przez płot. s.18

Program­tV­na­siedem­dni! reklama

Po­sadz­ki­i­tyn­ki­­-­agre­ga­tem,­tel.: 605 568 901.

transPort­towarów do­25­ton! czynne: pon. - pt. 8.00 - 17.00, sb.: 8.00-14.00. ligota zamecka, ul. Kujakowicka 80 Kluczbork, ul. Kili skiego 1, K pno ul. Towarowa 2. tel.: 77 413 36 52 lub 502 520 556, 509 668 557

rek ­ lam ­ a? 660­745­013

fot. Mirosław Dedyk

oferujemy: -­skuP­złomu­i­metali­kolorowych -­skuP­makulatury -­skuP­tworzyw­sztucznych -­sPrzeda ­oPału:­w giel,­koks,­miał

- Paulino, pozdrów Oleskie

s. 3


2 KULISY POWIATU

Wokół nas Cytat tygodnia

Nasza sonda internetowa

9 maja 2013 liczba tygodnia

W poprzedniej sondzie pytali my: - Czy nie mamy w - Rado ć tych, którzy si ciesz z mojego odej cia jest Polsce za du o dni wolnych od pracy? przedwczesna. Moja dymisja to tylko jedna z wielu bitew. Oto wynik: TAK – 19.7%, NIE –80.3%. B d nast pne. Dzi pytamy: - Kto twoim zdaniem wygra inał ligi Jarosław GoWiN, Mistrzów? były minister sprawiedliwo ci Głosuj na www.kulisypowiatu.pl

Bogacica: wi to

olesno: Zapowied

77

Tyle ofiar miertelnych zanotowano na polskich drogach podczas długiego weekendu majowego. Rannych zostało ponad 900 osób. To dane Komendy Głównej Policji.

Fotograf o papie u Wszystkie kolory 3 Maja

szczypta polityki

Urz d Miejski i oleskie Muzeum Regionalne Jak zorganizować obchody wi ta pa stwowego, by nie zanudzić zapraszaj na XX spotkanie Muzealne. uczniów? Nauczyciele z Publicznego Gimnazjum w Bogacicy znale li na to sposób. Spotkanie odb dzie w pi tek 17 maja o godz. 16. 00 w Miejskim Domu Kultury. Go ciem b dzie Arturo Mari, osobisty fotograik błogosławionego Jana Pawła II. MK ogłoszenia

P W

N

E

A    

T S P L

CAD

W I

U

I

P CNC CV D

T

W

O

bchody rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja zorganizowały nauczycielki Małgorzata Rak – Krzy anowska i Anna litner – Zarucka. - Postanowiły my nadać tej uroczysto ci charakter bardziej lu ny, wesoły i dowcipny – mówi Małgorzata Rak – Krzy anowska. – Miały my obawy, czy si uda. Były one nieuzasadnione. Uczniowie rozwi zywali test wiedzy historycznej z okresu uchwalenia konstytucji. - Nie był łatwy – opowiada Kacper Zgonina. – Musielimy mi dzy innymi odpowiedzieć na pytanie ile trwała wówczas kadencja posłów. Otrzymali my tak e tekst legendy o powstaniu pa stwa polskiego – z bł dami, które trzeba było poprawić.

Nasze powiaty: wi to

Gdzie jest Po?

Uczniowie musieli si tak e wykazać zdolno ciami manualnymi.

Gimnazjali ci rywalizowali na najsmaczniejsz biało – czerwon potraw , najciekawszy strój patriotyczny, wiersz czy makija . Wygrała klasa II b, która wyprzedziła I b i III b. MZ / Zdj cia PG Bogacica

Jedn z konkurencji było wykonanie biało - czerwonego makija u.

Komunijny czas

Nastał czas pierwszych komunii wi tych.

W

Korty tenisowe

www.wasinscy.pl, olesno - wiercze ul. Weselna 4 Poszukuj do współpracy tReNeRA teNisA ZieMNeGo tel.: 601 487 216

stopka redakcyjna WYDAWCA: Centrum “KolisKo” Krzysztof wieykowski; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel. 34/3588774, fax.: 34 359 19 21 Nakład: 6000 Redaktor naczelny: Aleksander wieykowski. Zat pca redaktora naczelnego - redaktor prowadz cy: Andrzej Szatan tel. 34 358 86 21 lub 603 85 14 14 (a.szatan@wp.pl) sekretarz redakcji i korekta: Milena Zatylna (milenazatylna_pro@o2.pl). Redakcja: Małgorzata Kuc (malgorzatakuc@interia.pl), Agnieszka Kozłowska (ramkozlowska@op.pl). Współpraca: Stanisław Bana kiewicz, Dominika Gorgosz, Agnieszka Jasiniak, Marcin Szecel, Edward Tomenko, El bieta Wodecka. Marketing: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zar ba. skład komputerowy: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, (redakcja_ pro@o2.pl) Prenumerata “Kulis Powiatu”: redakcja_pro@o2.pl lub tel. 34 358 87 74, w urz dach pocztowych na terenie woj. opolskiego lub u listonoszy. Nasz numer konta bankowego: Bs Namysłów 46 8890 0001 0000 5962 2000 0001 Ksi gowo ć: Biuro Rachunkowe - Alina Poniatowska, tel. 34/35-91-310. Druk: Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, drukarnia w Łodzi Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów. Nie zamówionych tekstów nie zwracamy. Redakcja nie odpowiada za tre ć ogłosze i reklam. REKLAMA 660 745 013 lub 34 358 87 74

niedziel 5 maja w ko ciele Najwi tszego Serca Pana Jezusa w Kluczborku do komunii przyst piło 119 dziewcz t i chłopców. W ród nich byli tak e Magdalena i Adam Garbicz z Gotartowa (na zdj ciu). Je li chcecie Pa stwo zamie cić zdj cie swoich dzieci z tego wa nego dla nich wydarzenia prosz przesłać fotograi z krótkim opisem do redakcji „Kulis Powiatu” (redakcja_pro@ o2.pl). tekst i zdj cie As reklama

Odej cie z rz du ministra sprawiedliwo ci Jarosława Gowina nie pozostaje bez echa. Dzieje si tak za spraw samego Gowina. Najpierw obserwatorzy oceniali zachowania najbardziej zainteresowanych, a wi c ministra oraz premiera Tuska. Dominowały podziw i spokój. Brak podejmowania prób politycznego wykorzystania przez opozycj dokonywanej zmiany, to zapewne nie brak zakusów czy skromno ć wojowniczej opozycji, ale głównie brak merytorycznych argumentów. Warto jednak zwrócić uwag na aktywno ć Jarosława Gowina. Zapowiedział, e zdobyte na ministerialnym stanowisku do wiadczenie postara si wykorzystać w podejmowanych przez siebie inicjatywach. Jedn z nich okre la dosłownie – ma to być dyskusja o politycznym formacie Platformy Obywatelskiej i jej miejscu na mapie politycznej kraju. Ma to być reakcj na coraz wyra niejsze odchodzenie PO od jej pierwotnego wzoru, modelu partii typowo liberalnej. Partii stawiaj cej na wolny rynek, wzmacniaj cej samorz dy, a w sprawach obyczajowych stawiaj cej na zdrowy rozs dek i dobrze rozumian tradycj . Wydaje si , e potrzeba takiej dyskusji narasta. Nie dlatego - jak wielu zarzuca e PO skr ca zbyt na lewo, ale dlatego, e w ogóle w partii zaprzestano dyskusji o tym jak liberalizm w dobie internetu i dominacji supermarketów powinien wygl dać i gdzie aktualnie si PO znajduje. Tu wydaje si minister Gowin trafnie postrzega luk i z powodzeniem inicjuje działania maj ce j wypełnić. Tak to rozumiem. I z tym si zgadzam. Najwa niejsze w tych zapowiedziach i działaniach jest to, co zaprzecza wszelkim insynuacjom o działaniach byłego ministra zmierzaj cych do rozbicia czy osłabienia partii. Aleksander WieYKoWsKi


Wie

9 maja 2013

ci gminne

KULISY POWIATU

3

Szkoła ma flag od prezydenta Cieciułów: Wyró nienie

Publiczna Szkoła Podstawowa w Cieciułowie wychowuje młodzie w duchu patriotyzmu i poszanowania symboli narodowych – docenił to prezydent Bronisław Komorowski i zaprosił delegacj uczniów i nauczycieli do Pałacu Prezydenckiego.

O

mioosobowa delegacja – dyrektor Alina Olewi ska, nauczycielka historii Beata Dro oraz uczniowie Paulina Rosak, Wiktoria Surowa, Natalia Tronina, Piotr Kubacki, Jakub witała i Wojciech Dro – w czwartek 2 maja uczestniczyła w uroczysto ci z okazji Dnia Flagi Rzeczpospolitej Polskiej, która odbywała si na dziedzi cu Pałacu Prezydenckiego. - Na t uroczysto ć zostalimy zaproszeni przez prezydenta Bronisława Komorowskiego jako jedna z zaledwie siedmiu szkół z całej Polski, a ponadto jako jedyna szkoła podstawowa i jedyna szkoła wiejska – wyja nia dyrektor Alina Olewi ska. - To dla nas ogromne wyró nienie i zaszczyt, ale tak e ogromna rado ć z faktu, e nasze działania zostały dostrze one – dodaje nauczycielka Beata Dro . Przyznać trzeba, e w cieciułowskiej szkole szczególnie dba si o piel gnowanie patriotyzmu i poszanowanie symboli narodowych. Jest tam realizowany projekt pod nazw „Patriotyzm bliski naszemu sercu”. Polega on nie tylko na przeprowadzaniu lekcji o symbolach narodowych i kultywowaniu wi t narodowych, ale tak e na przybli eniu uczniom historii lokalnej i to w bardzo przyst pnej formie. - Ka dego roku w naszej szkole organizowane s wycieczki rowerowe – wyjaniaj Piotrek, Jakub i Wojtek. – Odwiedzamy wówczas miejsca symbolizuj ce wydarzenia sprzed lat. Na przykład na cmentarzu w ytniowie jest

grób Józefa O ródki, nauczyciela z Cieciułowa, który zgin ł w Auschwitz, w ytniowie – podobnie jak i w Rudnikach – jest te pomnik oiar poległych w drugiej wojnie wiatowej. W lesie strojeckim uczniowie odwiedzaj natomiast pomnik Stefana Drobiny. - Został on rozstrzelany za to, e posiadał bro , a kto na niego doniósł –tłumacz młodzi cieciułowianie. – Wiemy te , e na cmentarzu w Rudnikach jest Grób Nieznanego ołnierza, a ró nych ciekawostek z naszej historii doszukujemy si natomiast w muzeum w Praszce, bo i tam prowadzi szlak naszych rowerowych wypraw. Ponadto uczniowie z Cieciułowa bior udział w koncertach patriotycznych organizowanych dla lokalnej społeczno ci. Wiedz te , e na ka dej takiej uroczysto ci wyrazem szacunku jest strój galowy. Zrealizowali nawet ilm, na którym utrwalili wspomnienia mieszka ców Cieciułowa, a ponadto bardzo aktywnie wł czyli si w prezydenck kotylionow akcj organizowan 11 listopada – w wi to Odzyskania Niepodległo ci. - Nasze działania potwierdza album z dokumentacj fotograiczn , który wraz z listem podpisanym przez wszystkich uczniów naszej szkoły wysłali my do prezydenta – tłumacz Wiktoria i Natalia. – Zawarli my tam równie informacj , e w 2010 roku przyst pili my do Ogólnopolskiego Programu Edukacyjnego „Ocalić od zapomnienia” i uzyskali my zgod na posadzenie D bów

O mioosobowa delegacja ze szkoły podstawowej w Cieciułowie wzi ła udział w uroczysto ciach z okazji Dnia Flagi zorganizowanych na dziedzi cu Pałacu Prezydenckiego. Wydarzenie upami tnia fotograia z głow pa stwa.

Pami ci po wi conych nauczycielom naszej szkoły – Józefowi Ratajkowi i Tadeuszowi J drasikowi – poległym w Katyniu. Te działania i tragiczna historia szkoły nie pozostały bez odzewu Kancelarii Prezydenta. Najpierw ciciułowska szkoła otrzymała paczk z drobnymi upominkami dla wszystkich uczniów – długopisami, smyczami i opaskami odblaskowymi z prezydenckim logo, a potem zaproszenie na uroczysto ci do Pałacu Prezydenckiego oraz lag RP. W Warszawie z r k prezydenta Bronisława Komorowskiego w imieniu wszystkich cieciułowian odebrała j Paulina Rosak, przewodnicz ca

Samorz du Uczniowskiego. - To było dla mnie ogromne prze ycie, zestresowałam si tak bardzo, e gdy prezydent zapytał w jakim powiecie le y Cieciułów, zapomniałam na moment, e w oleskim – mówi Paulina. – W ko cu jednak odpowiedziałam, a prezydent poprosił, bym wszystkich tam pozdrowiła i teraz to robi . Uczniowie z Cieciułowa zwiedzili Pałac Prezydencki, gdzie spotkali mi dzy innymi Andrzeja Wajd , patrona Gimnazjum Publicznego w Rudnikach, które w ubiegłym roku równie zostało wyró nione przez prezydenta i otrzymało lag RP. AK / Zdj cia archiwum PSP Cieciułów

Prezydent Bronisław Komorowski przekazuj c lag RP Paulinie Rosak, poprosił uczennic , by w jego imieniu pozdrowiła wszystkich mieszka ców powiatu oleskiego.

B dzie samochód dla stra aków Praszka: Z sesji

Radni pozytywnie zaopiniowali wniosek druhów Ochotniczej Stra y Po arnej w Praszce, dotycz cy dofinansowania zakupu nowego samochodu dla jednostki. Na ten cel chc zaci gn ć 250 tys. zł kredytu.

P

riorytetow spraw dla OSP Praszka jest wymiana samochodu ratowniczo – ga niczego – Jelcza z 1975 roku – na nowy wóz bojowy. Druhowie staraj si o doinansowanie na ten cel, ale podstawow kwesti jest gwarancja wkładu własnego. Ten wynosić powinien około 300 tys. zł. OSP na koncie ma 50 tys. zł. Reszt wyło yć musiałaby gmina. Radni planuj c bud et na 2013 rok deklarowali, e je eli pozyskanie

dofinansowania b dzie mo liwie, przeznacz na t inwestycje 100 tys. zł. Suma ta okazała si jednak zbyt niska. Kolejny raz nad spraw radni pochylili si podczas sesji 25 kwietnia. Jedyn mo liwo ci zagwarantowania wkładu własnego na zakup nowego wozu bojowego jest zaci gniecie kredytu z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony rodowiska – i to na pełn kwot , czyli 250 tys. zł. Wcze niej pla-

nowane w bud ecie 100 tys. zł musiałoby bowiem zostać zabrane z funduszy przeznaczonych na funkcjonowanie wszystkich stra y w gminie, a to dla innych jednostek byłoby bardzo krzywdz ce. - Nie rozumiem dlaczego znów wracamy do tego tematu – mówił radny Jacek Owczarek. – Nie planowali my w tegorocznym bud ecie wydatku takiego rz du. Dwie cie pi ćdziesi t tysi cy złotych potrzebne było

wtedy i dwie cie pi ćdziesi t tysi cy potrzebne jest teraz. Nic si w tej sprawie nie zmieniło, a raz ju podj li my decyzj . - Stra acy z Praszki wiele razy podkre lali, e stan ich samochodu jest fatalny – wyje d aj c do akcji nigdy nie wiedz , czy dotr tam na czas, czy po drodze wóz nie odmówi im posłusze stwa – argumentował z kolei potrzeb wyło enia tych pieni dzy radny Grzegorz Kowalczyk. – Jestem

za tym, aby im pomóc, bo to nie s pieni dze na rajdy, czy wycieczki, a potrzebne do sprawnego ratowania ycia i mienia ludzi, których czasem dotykaj bardzo tragiczne sytuacje. Opini radnego Kowalczyka podzieliło jeszcze dziewi ciu radnych, dwóch wstrzymało si od głosu, a przeciw wnioskowi otwieraj cemu drog do zaci gni cia kredytu był radny Owczarek. Wniosek zreszt wcze-

niej negatywnie zaopiniowało te stra ackie prezydium gminne. W planach bowiem był równie zakup samochodu dla OSP w Strojcu. Prezydium zarzucało ponadto druhom z Praszki, e nie przedstawili oni faktycznych kosztów utrzymania nowego wozu – jego serwisowania, ubezpieczenia, itd. obawiaj c si przez to zmniejszenia doinansowa do pozostałych jednostek. AK


4

Wie

KULISY POWIATU

ci gminne

9 maja 2013

Olesno: Uroczysto ć

Pomnik ku czci papie a

W pi tek 3 maja po uroczystej mszy wi tej przy murach ko cioła pw. w. Michała odsłoni ty został pomnik ku czci Jana Pawła II. - Kilka lat temu na oleskim rynku koronowali my Matk Bosk Olesk , dzisiaj wspominamy Jana Pawła II - mówił w homilii arcybiskup Alfons Nossol. Po uroczystej mszy wi tej w rynku, w której udział wzi ło tysi c wiernych, a przewodniczył jej biskup opolski Andrzej Czaja, przy murach ko cioła pw. w. Michała odsłoni ty został pomnik, który przedstawia błogosławionego Jana Pawła II i oleskich ministrantów. Na płycie umieszczony został równie cytat z papie a Polaka: „Prosz was, abycie całe to duchowe dziedzictwo... raz jeszcze przyj li z wiar , nadziej i miło ci . Aby cie nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy”. - Ta płaskorze ba to nawi zanie do pami tnej pielgrzymki oleskich ministrantów do Watykanu – mówi ksi dz Walter Lenart, proboszcz oleskiej paraii i przewodnicz cy Społecznego Komitetu

Budowy Pomnika Błogosławionego Jana Pawła II. Decyzja o budowie monumentu zapadła dwa lata temu w czasie Krajowej Konferencji Samorz dy Rzeczypospolitej Polskiej dla Jana Pawła II. Olesno - po Kro niewicach, Gnie nie i Kamie sku – było jej czwartym organizatorem. Wówczas to te uroczy cie wmurowany został kamie w gielny pod pomnik, który miał powstać w rok z datków paraian. Niestety, nie udało si zebrać wszystkich pieni dzy. Płaskorze b zaprojektował prof. Józef Stasi ski. - Profesor Stasi ski jest autorem pomników ukazuj cych Jana Pawła II, z których najbardziej ceniony jest monument papieski we Lwowie – mówi Ewa Cicho , lokalna historyczka i dyrektorka Oleskiego Muzeum Regionalnego. – Jednak jego najwi ksz pasj jest medalierstwo. Najwi cej medali profesor

Uroczyst msz

wi t w rynku odprawił pochodz cy z podooleskiej Wysokiej biskup Andrzej Czaja.

Pomnik ku czci błogosławionego Jana Pawła II stan ł przy murach ko cioła pw. w. Michała.

po wi cił wła nie papieowi Polakowi. Znajduj si one w zbiorach watyka skich, a ponad sze ćset w kolekcji Muzeum Sztuki Medalierskiej we Wrocławiu. W mszy wi tej, a pó niej w odsłoni ciu pomnika oprócz arcybiskupa Alfon-

sa Nossola i biskupa Andrzeja Czai uczestniczyli biskup senior Jan Wieczorek, kardynał Marian Jaworski, duchowni i samorz dowcy. Był tak e przyjaciel Jana Pawła II Eugeniusz Mróz. Wieczorem w Miejskim Domu Kultury wyst pił

Wołczyn: Comenius ł czy kultury

Z piosenk na ustach

zespół Trebunie-Tutki, który zaprezentował album „Nuty Wielkiego Pasterza”, stworzony w hołdzie papieowi Polakowi. Do wtorku 14 maja w Oleskim Muzeum Regionalnym mo na podziwiać wystaw „W hołdzie Janowi Pawłowi II”. Ekspozy-

cja prezentuje kartki pocztowe z kolekcji Oddziału Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego w Cz stochowie i medale ze zbiorów Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II w Cz stochowie. MK / Zdj cia Mirosław DEDYK

Praszka: Rekreacyjnie

Uczniowie z miejscowej „Dwójki” odwiedzili swoich kolegów w Herne (Niemcy). Tym razem poznawali kultur krajów partnerskich m.in. poprzez piosenki. Tak im si tam spodobało, e nie chcieli wracać do kraju.

W

Herne spotkało si ponad 30 uczestników projektu Comenius z siedmiu krajów: Czech, Hiszpanii, Niemiec, Polski, Rumunii, Turcji i Włoch. Stron polsk reprezentowała czwórka przedstawicieli wołczy skiej szkoły: nauczycielki Patrycja Kozera, anglistka i Lucyna Dłubak, nauczycielka muzyki oraz dwóch uczniów z klas VI Feliks Majchrzyk i Przemysław Garbowski. - Podczas tej wizyty zadaniem projektowym była nauka piosenek znanych w krajach partnerskich – mówi Patrycja Kozera. – My zaprezentowali my „Zasiali górale”. Wspólne od piewanie tekstu nie sprawiło wi kszych trudno ci. Jednym z zada była tak e prezentacja sławnych w kraju osób. - Bior c pod uwag , e tematyka spotkania dotyczyła muzyki, skupili my si na Fryderyku Chopinie – tłumaczy nauczycielka. – To postać znana na całym wiecie, jego muzyk znaj pokolenia. Poza pianist polska grupa zaprezentowała tak e sylwetki Jana Pawła II, Lecha Wał sy, Wisławy Szymborskiej, Mikołaja Kopernika i oczywi cie patrona szkoły - Henryka Sienkiewicza. Atrakcjami wizyty były tak e wycieczki. W Bochum uczestnicy projektu zwiedzili fabryk Opla, a w Dortmundzie stadion BVB. - Odwiedzili my wiele ciekawych miejsc, ale najwi ksze wra enie zrobił na mnie stadion - przyznaje Przemek. – Bardzo miło wspominam t wizyt . Ch tnie zostałbym tam jeszcze tydzie . - Zawarli my nowe znajomo ci – dodaje Feliks. – Po powrocie do kraju, dzi ki internetowym komunikatorom, wci mamy ze sob kontakt. Z angielskim nie

Praszkowscy seniorzy maj pomysł na czynny wypoczynek - rozpocz li cykl rowerowych wypraw.

Emeryci wsiedli na rowery

W sobot 4 maja pi tna cioro cyklistów z praszkowskiego emeryckiego koła rozpocz ło cykl wycieczek po okolicy. Pomysłodawc takiej formy wypoczynku jest Marian Zawadzki.

M Wołczy ska delegacja w niemieckim Herne spotkała si z uczestnikami projektu Comenius.

mam problemu. Czasem, jak si zapomniałem, odpowiadałem nawet naszym opiekunkom po angielsku. Wołczynianie poznali nie tylko rówie ników uczestnicz cych w tej edycji Comeniusa, ale i uczniów tamtejszej szkoły. - W Herne mieszka wielu Polaków – tłumaczy anglistka. – Zdarzało si , e dzieci z polskich rodzin przychodziły po zaj ciach i próbowały dogadywać si po polsku z naszymi uczniami. W tym roku szkolnym przed uczestnikami projektu jeszcze jeden wyjazd. W czerwcu go cić b d w Hiszpanii. Projekt trwa do ko ca przyszłego roku szkolnego. Uczniowie odwiedz wtedy Włochy, Rumuni i Turcj . AJ / Zdj cie archiwum szkoły

arian Zawadzki swój pomysł najpierw przedstawił na spotkaniu emeryckiego koła. - Od razu wszystkim przypadł on do gustu i został zaakceptowany – mówi Adam Łucki, przewodnicz cy praszkowskiego koła emerytów. Pierwsza z trzech zaplanowanych wypraw odbyła si w sobot 4 maja. Amatorzy rowerowych wycieczek ruszyli przez Szyszków, Wygiełdów i Brzeziny, a tras zako czyli w Praszce. - W Wygiełdowie, dzi ki uprzejmo ci stra aków z prezesem Ryszardem Pawlic na czele, zrobili my sobie krótki przystanek – wyja nia pan Marian. – Tam rozegrali my te turniej – rywalizowali my w rzutach lotkami i woreczkami

do celu, a wszystkie wyniki dokładnie zanotowali my. Po co? Bo konkurencje b d powtarzane podczas kolejnych wycieczek, a po ostatniej z nich, zaplanowanej na 14 maja, wyłonieni zostan zwyci zcy. - Dopiero wówczas oicjalnie im pogratulujemy i wr czymy dyplomy – dodaje Marian Zawadzki. Emeryci z organizacj drugiej wyprawy długo nie czekali. We wtorek 7 maja zorganizowali wycieczk do Marek. - Do celu jechali my główn tras , natomiast w drodze powrotnej pokazałem znajomym rzadko ucz szczan tras przez las, gdzie odcinkiem jest nawet stary, kto wie mo e jeszcze poniemiecki, asfalt – wyja nia pomysłodawca rajdów. AK / Zdj cie Włodzimierz GŁADYSZ


Wie

9 maja 2013

ci gminne

KULISY POWIATU

5

Kluczbork: Jubilaci

W ka dym mał e stwie musi iskrzyć

Pa stwo Krystyna i Jerzy Jurkowscy z Kluczborka, Maria i Berthold Weinertowie z Kuniowa oraz Maria i Michał Jachtorowiczowie z Kraskowa otrzymali prezydenckie medale z okazji złotych godów.

M

edale w imieniu prezydenta RP Bronisława Komorowskiego wr czyli jubilatom Małgorzata Tanas, zast pca kierownika Urz du Stanu Cywilnego oraz wiceburmistrz Andrzej Nowak. Uroczysto ć odbyła si we wtorek 7 maja. - Mieli my trem , nawet wi ksz ni przez pi ćdziesi cioma laty – mówili po dekoracji złoci mał onkowie. Po cz ci oicjalnej był czas na wspomnienia, których przez pi ćdziesi t lat nazbierało si sporo. - Poznali my si w czasie ta ców – opowiadali pa stwo Jurkowscy. - Co to była za piosenka ju dzi nie pami tamy. Po tym pierwszym kontakcie nie od razu zacz li my ze sob chodzić. Potrzebny był czas do namysłu, ale oboje stwierdzili my, e chcemy być razem. Pani Krystyna i pan Jerzy wychowali jedn córk , maj jedn wnuczk i jedn prawnuczk . - Uwa amy, e recept na reklama

szcz cie mał e skie s kompromisy – ka da ze stron powinna od czasu do czasu troch odpu cić – wyja niaj jubilaci. - Wtedy nie ma złoci i poczucia krzywdy. Natomiast pani Maria i pan Berthold poznali si w Kuniowie na ulicy. - Szłam z kole ank i nagle obok nas zatrzymał si motor, którym jechało dwóch chłopaków – relacjonowała pani Maria. Porozmawiali my chwil i mi dzy mn a moim przyszłym m em co zaiskrzyło. Pobrali my si po półtorarocznym narzecze stwie. Pa stwo Weinertowie maj dwóch synów, czworo wnucz t i jednego prawnuczka. Trzecia z par, Maria i Michał Jachtorowiczowie poznali si na dworcu w Brzegu. - Mieszkałam wówczas w Brzegu i wracałam do domu ze szkoły piel gniarskiej w Prudniku – opowiadała pani Maria. - Zamienili my ze sob par słów i umówili my si na kolejne spotkanie.

Od lewej: Maria i Berthold Weinertowie, Maria Jachtorowicz oraz Krystyna i Jerzy Jurkowscy. Jubilatom towarzysz bliscy oraz wiceburmistrz Andrzej Nowak i Małgorzata Tanas z USC.

Pa stwo Jachtorowiczowie stan li na lubnym kobiercu zaledwie po trzech randkach. - Michał nalegał na szybki lub, bo miał i ć do wojska na

trzy miesi ce i chciał dopełnić formalno ci nim wezm go w kamasze – wspominała jubilatka. - W zasadzie poznawali my si ju w mał e stwie, ale mimo

to było ono bardzo udane. Niestety, miesi c temu m zmarł. Pani Maria i pan Michał wychowali dwoje dzieci, doczekali si czworga wnucz t.

Oprócz medali złoci małonkowie otrzymali tak e upominki ufundowane przez gmin Kluczbork. Tekst i zdj cie MZ


6

KULISY POWIATU

Wie

ci gminne

9 maja 2013

Supermarket z… kaplic Olesno: O tym si mówi

Trwa rozbiórka starego szpitala. Ostała si jedynie frontowa ciana przy Wielkim Przedmie ciu, pozostałe zostały zburzone. W trzy miesi ce w tym miejscu ma stan ć supermarket Lidl, który s siadować b dzie z… kaplic . Inwestor rozebrać jej nie mo e, bo nale y do oleskiej paraii i wpisana jest do rejestru zabytków.

B

urzony wła nie stary szpital i przylegaj ca do niego kaplica to jedne z nielicznych budynków w Olenie, które w niemal nienaruszonym stanie przetrwały drug wojn wiatow . - Murowany szpital wybudowany został w latach 18581859 – opowiada Ewa Cicho , lokalna historyczka i dyrektorka Oleskiego Muzeum Regionalnego. Równo dziesi ć lat pó niej, głównie dzi ki staraniom siostry Liguorii, do szpitala dobudowano domow kaplic dla sióstr franciszkanek szpitalnych z Domu Generalnego w. Maurycego z Münster. - Siostry do 1995 roku pieczołowicie opiekowały si kaplic i chorymi – kontynuuje Ewa Cicho . – Pierwotnie w ołtarzu głównym kaplicy umieszczono figur patronki miasta – wi tej Anny i st d te wzi ła si nazwa szpitala. Szpital w czasie wojny francusko - pruskiej i I wojny wiatowej pełnił funkcje lazaretu. Był te kilkakrotnie remontowany w latach 189596, 1905, 1910, 1946-47 i cz ciowo w latach osiemdziesi tych. - Funkcjonował do 1997 roku, mimo e od wielu lat działał ju nowy szpital przy ulicy Klonowej – mówi historyczka. Za wybudowana w stylu neogotyckim kaplica za czasów proboszcza ks. Brunona Alexandra udost pniana była nie tylko pacjentom, ale te ole nianom, którzy tłumnie brali udział w nabo e stwach. - Przed drug wojn wiatow była to równie kaplica szkolna – mówi Maksymilian Antkowiak, społeczny opiekun kaplicy. – W niedziel odprawiano msze, w której uczestniczyli uczniowie szkoły generała Hoefera (obecny Zespół Szkół przy ul. S dowej - przyp. red). Ksi dzem opiekuj cym si chorymi i odprawiaj cym nabo e stwa był ojciec Kołodziej, który w gimnazjum uczył religii, muzyki i łaciny.

Skrywana tajemnica

Po zamkni ciu budynek starego szpitala zacz ł popadać w ruin . Wej ć do niego mógł ka dy i to bez wi kszych problemów. Drzwi stały otworem i przyci gały

pasjonatów miejsc opuszczonych. Powybijane szyby w oknach, a wewn trz stare łó ka i krzesła, porozrzucane ksi ki i dokumenty, masa przeró nego sprz tu szpitalnego – to była nie lada gratka dla poszukiwaczy niezapomnianych prze yć. Na stronach internetowych zacz ło wrzeć o oleskim szpitalu, o nieodgadnionej tajemnicy, któr rzekomo skrywa. Plotek i niedomówie było sporo. Przez jaki czas mówiono nawet, e otwarty zostanie tam dom spokojnej staro ci. Te plany nie zostały zrealizowane.

Uwaga remont do 2016 roku

W grudniu 2006 roku po latach udr ki Starostwo Powiatowe w ko cu, ale za to za bardzo nisk kwot - 351 tys. zł sprzedało stary szpital spółce ze l ska. Nowi właciciele mówili, e w niespełna dwa lata stanie w tym miejscu nowoczesne centrum. Na parterze b d znajdować si lokale usługowo handlowe, na pi trze - biura. Obiecywali te , e bryła zabytkowego budynku z dekoracjami na ciennymi zostanie zachowana. Remontu szpitala nie było jednak widać, za to na frontowej cianie pojawił si napis „Uwaga remont do 2016 roku”. W ten sposób wła ciciele chcieli wymóc na władzach miasta zgod na cz ciow rozbiórk i przebudow szpitala na budynek parterowy.

Kaplica została

Kaplica pozostała w r kach paraii, powiat przekazał j przed sprzeda budynku. Ówczesny proboszcz ks. Lucjan Gembczyk planował przeniesienie jej do nowego szpitala. Tłumaczył, e paraia ma ju pi ć ko ciołów, z czego trzy - w. Anny, w. Rocha i w. Michała - wpisane do rejestru zabytków. Nie zgodzili si na to miło nicy zabytkowej kaplicy. - To niekorzystna decyzja dla paraii – w 2009 roku komentował spraw Norbert Hober, dzisiejszy radny powiatowy, a wówczas przewodnicz cy Rady Paraialnej. - W ten sposób tracimy mo liwo ć uzyskania kaplicy w nowym szpitalu. Nowi właciciele zobowi zali si si-

Stary szpital został zburzony. Została jedynie frontowa ciana i kaplica, której inwestor nie mo e zrównać z ziemi , bo jest własno ci paraii i na dodatek obiektem wpisanym do rejestru zabytków.

nansować t inwestycj , było ju nawet miejsce wybrane. - Po co przenosić i niszczyć histori miasta, kaplic trzeba ratować - odpierali argumenty miło nicy kaplicy, którzy zało yli stowarzyszenie i któremu to ostatecznie pod opiek oddany zostały ten zabytek. W kwietniu 2010 roku, dzi ki staraniom stowarzyszenia, kaplica wpisana została do rejestru zabytków architektury i budownictwa województwa opolskiego. Na nowo zacz ła te przypominać czasy swojej dawnej wietno ci i t tnić yciem. Społeczni stra nicy z pomoc darczy ców i sponsorów wykonali wiele remontów. Wymienili okna i drzwi. Zamontowali grzejniki i now sieć elektryczn . Uratowali resztki wie y i uporz dkowali chór ze stuletnimi organami. Opiekuj cy si kaplic bracia Maksymilian i Mateusz Antkowiakowie odnale li te , skompletowali i odrestaurowali dwadzie cia osiem igur z przedwojennej szopki bo onarodzeniowej, która od trzech lat jest wystawiana. - Renowacja tych zabytkowych igur wykonana została w krakowskiej pracowni Lecha Dziewulskiego i Marka Ganewa – mówi Maksymilian Antkowiak. – Ci panowie, którzy s wielkimi fachowcami w swej dziedzinie, odrestaurowali te igur wi tej Anny, która zdobi elewacj kaplicy. A tak e wiekow lamp wieczn i Praskie Dzieci tko, dla którego -

dzi ki artykułom w prasie udało si odnale ć skradzion przed wielu laty koron . W kaplicy zamontowany został system instalacji alarmowej i przeciwpo arowej, który o zagro eniu powiadamia za pomoc sieci komórkowej. - Remonty prowadzone s na bie co – dodaj bracia.

Olesno znów b dzie słynne?

Długo wyczekiwany remont szpitala równie rozpocz ł si i to kilka tygodni temu. A w zasadzie to rozbiórka szpitala. Ostała si bowiem jedynie frontowa ciana przy Wielkim Przedmie ciu, pozostałe zostały zburzone. W trzy miesi ce w tym miejscu ma stan ć supermarket Lidl. Po Ole nie kr y pogłoska, e wła ciciele ze l ska sprzedali nierucho-

mo ć niemieckiej sieciówce za dziesi ciokrotnie wy sz kwot . Sami zapłacili za ni powiatowi 351 tys. zł. Jaka to była faktycznie suma, nie wiadomo. - Kaplica, oczywi cie, e pozostaje, przecie wpisana jest do rejestru zabytków – mówi Maksymilian Antkowiak. – Nie ma w ogóle mowy o tym, by została przeniesiona. I tak z boku wi tyni stanie nowa ciana no na, o któr oprze si supermarket. - Oba budynki dzielić b dzie pi tnastocentymetrowa przestrze , która wypełniona zostanie odpowiednimi włóknami – mówi Maksymilian Antkowiak. – Ale tej szpary nie b dzie widać, bo ciana frontowa b dzie wspólna. Kaplica b dzie górować nad supermarketem, bowiem ciana szpitala zburzona

została do połowy. - Market b dzie na wysoko ci naszej piwnicy – zaznacza opiekun. Czy supermarket poł czony z kaplic to dobry pomysł? Głosy w ród mieszka ców s podzielone. Jedni ciesz si , e chocia ta zabytkowa cz ć starego szpitala pozostanie w nienaruszonym stanie. Inni mówi , e Olesno znów stanie si słynne i to na cały kraj. I tak jak przed laty b d zje d ać si miło nicy tym razem nie horrorów, a budowlanego dziwu. - To b dzie pierwszy na Opolszczy nie supermarket z kaplic , ale nie pierwszy w Polsce – podsumowuje Maksymilian Antkowiak. – Podobno takie poł czenie wi tyni z marketem ju istnieje w Katowicach. MK / Zdj cia MK / archiwum prywatne

Szpital wybudowany został w latach 1858 - 59 i funkcjonował do 1997 roku.


Wie

9 maja 2013

ci gminne

KULISY POWIATU

7

Praszka: Dzie miasta

Nagrody burmistrza rozdane Tegoroczni laureaci nagrodód burmistrza, czyli praszkowskich Koziołków, to: Ewa Rychter, Barbara Adamska, Andrzej Musiał i Klementyna Pecyna.

We wtorek 7 maja – w dniu 621. rocznicy nadania Praszce praw miejskich – wr czone zostały doroczne nagrody burmistrza – praszkowskie Koziołki. Laureaci to Ewa Rychter, Barbara Adamska, Klementyna Pecyna i Andrzej Musiał.

U

roczysta sesja Rady Miejskiej, zwoływana zawsze w dniu nadania praw miejskich Praszce – 7 maja – w kalendarzu wydarze gminnych wpisała si ju na dobre. To wła nie w jej trakcie od 2008 roku osobom, które wyró niaj si w gminie zaanga owaniem i działalno ci społeczn , kulturaln czy sportow promuj c j nie tylko w regionie, ale i w kraju przyznawane s nagrody burmistrza – praszkowskie Koziołki. W tym roku kapituła, której przewodniczył Krzysztof Pietrzy ski, sekretarz Miasta i Gminy Praszka, składaj ca si z przedstawicieli burmistrza, rady i z ubiegłorocznych laureatów, wytypowała czworo laureatów. W kategorii „Działalno ć sportowa i osi gni cia sportowe” Koziołka otrzymała Ewa Rychter, nauczyciel wf w PSP 4 Praszka oraz instruktor w M-GOKiS Praszka. Laureatka prowadzi na terenie gminy działalno ć zarówno sportow , promuj c zdrowy tryb ycia, jak i w dziedzinie szeroko poj tej kultury. Młodzi sportowcy pod jej kierunkiem osi gaj sukcesy na szczeblu gminy, powiatu i województwa. Dzi ki niej Praszka zaznacza sw obecno ć w takich turniejach jak np. turniej piłkarski im. Marka Wielgusa, czy „Z podwórka na stadion” o puchar Tymbarku. Ewa Rychter jest równie zaanga owana w kampani „Zachowaj trze wy umysł”. Poza prac w szkole prowadzi te zaj cia z rytmiki, a grupa taneczna FAN pod jej kierownictwem niejednokrotnie zbierała ju wojewódzkie laury. W przeszło ci prowadziła równie grup teatraln ART. - Musz przyznać, e ta nagroda jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem – mówi Ewa Rychter. – Nie spodziewałam

si jej zupełnie i tak naprawd nawet nie wiem, co powiedzieć. Ciesz si , e praca, któr staram si wykonywać najlepiej jak potrai , została dostrze ona. Laureatk do grona nominowanych zgłosiła Publiczna Szkoła Podstawowa nr 4. W kategorii „Promocja miasta i gminy Praszka” Koziołka otrzymał Andrzej Musiał, mieszkaniec Motyla w gminie Mokrsko. Laureat od 13 lat ci le współpracuje z praszkowskim muzeum. Z jego inicjatywy w 2001 roku powstało w mie cie koło Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego, a w 2006 roku – Praszkowskie Towarzystwo Numizmatyczne. Andrzej Musiał był te pomysłodawc i jednym z głównych organizatorów Ogólnopolskiego Seminarium Numizmatycznego, które odbywa si w muzeum od 2005 roku i ci ga do Praszki czołowych numizmatyków z całego kraju. To wydarzenie szeroko relacjonowane jest w czasopismach tematycznych od Gda ska poprzez Warszaw , a po Bielsko – Biał . Jako redaktor naczelny kwartalnika „Grosz” – pisma o zasi gu ogólnopolskim – zamieszcza artykuły z wa nych wydarze w Praszce. Dzi ki jego darom – jak mapy, medale, numizmaty, ekslibrisy – muzeum znacznie wzbogaciło swoje zbiory. Laureat w kraju jest uznanym znawc mennictwa króla Władysława Jagiełły, który wła nie 621 lat temu nadał Praszce prawa miejskie. - W realizacji tych pomysłów pomagał mi cały zespół muzeum, a tak e i władze – mówi laureat. – Ludzie przyje d aj cy tu na spotkania numizmatyczne byli bardzo zdziwieni, e zawsze uczestnicz w nich władze miasta. To oznacza, e doceniaj pasj innych ludzi i za to im bardzo dzi kuje.

Andrzej Musiał nagrod pieni n przeznaczył na działalno ć muzeum w Praszce, które wraz z Praszkowskim Towarzystwem Numizmatycznym, Polskim Towarzystwem Numizmatycznym i o mioma mieszka cami miasta zgłosiło jego kandydatur . W kategorii „Działalno ć społeczna i charytatywna” Koziołka otrzymała Klementyna Pecyna, od 9 lat przewodnicz ca Stowarzyszeniu Rodzin i Przyjaciół Osób Niepełnosprawnych, którego głównym celem jest wspieranie i pomaganie dzieciom, młodzie y oraz najbli szym osób ucz szczaj cych do Zespołu Placówek Specjalnych w Praszce. Laureatka zabiega o rodki inansowe - czy to od osób izycznych, czy od instytucji równie i tych działaj cych na rzecz osób niepełnosprawnych – wspieraj ce ZPS w dostosowaniu do wymaganych standardów. Dzi ki temu został on wyposa ony m.in. w specjalistyczny sprz t do rehabilitacji, komunikacji czy zaj ć specjalistycznych. Sama odwiedza te rodziny potrzebuj ce wsparcia i szuka sposobów na zorganizowanie pomocy dla nich. Potrai znale ć rozwi zanie nawet w najtrudniejszych przypadkach, udowadnia, e zapał i zaangaowanie jest najlepszym motorem nap dowym. - Sama jestem matk niepełnosprawnego dziecka i doskonale wiem, ile po wi cenia wymaga opiekowanie si synem – mówi Klementyna Pecyna. – Ciesz si z ka dej wyremontowanej łazienki czy przystosowania pomieszcze mieszkalnych dla osób niepełnosprawnych w domach rodzinnych, gdzie nie zawsze rodziców stać na realizacj takiej inwestycji. Ta nagroda jest jednak dla mnie ogromnym zaskoczeniem, bo ja

nie robi niczego nadzwyczajnego. Ja tylko dziel si własnymi do wiadczeniami i wiedz , któr dzi ki nim zdobyłam. Kandydatur laureatki zgłosiły ZPS w Praszce, Rada Rodziców działaj ca przy ZPS oraz Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Osób Niepełnosprawnych w Praszce. W kategorii „Kultura i twórczo ć artystyczna” Koziołka otrzymała Barbara Adamska, starszy instruktor przy Miejsko – Gminnym O rodku Kultury i Sportu w Praszce. Laureatka w kulturalne ycie miasta anga uje si ju od ponad dwudziestu lat. Doskonali talenty zarówno dzieci i młodzie y, jak i dorosłych. Dziedzinami, które szczególnie sobie upodobała, s plastyka i teatr. Spod jej skrzydeł wyszło wiele talentów, które zdolno ci rozwijaj na artystycznych uczelniach wy szych. Według jej pomysłu w mie cie odbywa si Ogólnopolski Konkurs Artystyczny dla Dzieci Specjalnej Troski „Moja rodzina w kolorach wiata”. Ka dego roku inicjuje te wyjazdy koła malarskiego w plener. Ich owocem s jesienne wernisa e w

domu kultury, a ostatnio prace młodych twórców traiły nawet na aukcj . Barbara Adamska prowadzi te grup teatraln Echo, od niedawna równie aktywnie współtworzy Twój Teatr – Teatr Dorosłych. Ponadto wspiera twórczo ć artystyczn szkół i przedszkoli. - Sama nominacja była ju dla mnie ogromnym wyró nieniem, nagrody nie spodziewałam si ani troch – mówi Barbara Adamska. – Staram si po prostu wykonywać swoj prac najlepiej jak potrai i nie osi gn łabym tego wszystkiego, gdyby nie ludzie, poszczególni dyrektorzy domu kultury, wszyscy ci z którymi pracowałam i pracuj . Kandydatur laureatki zgłosił M-GOKiS w Praszce, a tak e 12 mieszka ców gminy Praszka. - Społeczne ycie praszkowskie wypełnione jest tre ci , sama władza tego nie zrobi nigdy, potrzebujemy takich ludzi jak pa stwo, które swoim zaanga owaniem i swoj prac powoduj , e w mie cie jest przyjemniej, e warto tutaj yć i mieszkać – mówił burmistrz Jarosław Tkaczy ski, zwracaj c si do nagrodzonych. - Za t

prac bardzo wam dzi kuj i mam nadziej , e na laurach nie spoczniecie. Ponadto do praszkowskich Koziołków nominowane były jeszcze dwie kandydatury: Koło Gospody Wiejskich w Skotnicy (przewodnicz ca Marianna Kostek) i Stefania Szukała prowadz ca praszkowski zespół Prosna. Podczas uroczysto ci rys historyczny Praszki przedstawiła gimnazjalistka Maria Szyma ska, a w wokalnym popisie zaprezentowały si Julia Ciołkowska i Kinga Janicka. Natomiast we własnej aran acji utworów Marka Grechuty zaprezentował si młody utalentowany praszkowski zespół Wise Choice w składzie: Lidia Binek (wokal), Szymon Binek (saksofony), Maciej liwi ski (perkusja), Mateusz Chrobak (instrumenty klawiszowe), Tomasz Wicher (gitara), Katarzyna Stanek (bas). Był to przedsmak dni miasta, które ze wzgl du na niepewn pogod nie s organizowane w maju, a dopiero w czerwcu pod nazw Praszkowska Biesiada wi toja ska. Tekst i zdj cia AK

Wyst p zespołu Wise Choice tak bardzo przypadł do gustu burmistrzowi Jarosławowi Tkaczy skiemu, e postanowił stan ć z grup na scenie przynajmniej do fotograii.


8

Wie

KULISY POWIATU

9 maja 2013

ci gminne

Mniej o 52 tysi ce złotych Kluczbork: Wie ci z urz du

Kluczbork: Z policji

Odpowiedz za pobicie

Funkcjonariusze zatrzymali dwóch dwudziestolatków podejrzanych o pobiZ powodu bł du formalnego Urz d Marszałkowski pomniejszył o 52 tys. zł dotacj na program rewitali- cie pi ćdziesi cioletniego m czyzny. zacji miasta, któr realizowała gmina Kluczbork. o zdarzenia doszło 3 maja na jednej z klucz-

G

mina Kluczbork przez dwa lata realizowała program rewitalizacji miasta. Był on doinansowany z Unii Europejskiej kwot 4,6 mln zł. Rewitalizacja zako czyła si w ubiegłym roku i wówczas kontrolerzy z Urz du Marszałkowskiego (przyznawał on unijne rodki) podczas sprawdzania w jaki sposób zostały wydane pieni dze stwierdzili, e jedno z ogłosze o przetargu było tak sformułowane, e uniemo liwiało irmom spoza Polski składanie ofert.

Z kraju

- Zgodnie z polskim prawem wszystko było w porz dku – mówi Mirosław Birecki, sekretarz gminy. - Ale prawo unijne ma dodatkowe obostrzenia zwłaszcza je li chodzi o zachowanie konkurencyjno ci i zdaniem kontrolerów w jednym przetargu nie zostały one zachowane. Poskutkowało to decyzj o zmniejszeniu dotacji o 52 tys. zł. - To nieco ponad jeden procent kwoty, któr dostali my na ten cel – tłumaczy sekretarz. Nie odwoływali my si od tej

Co z działkami?

Trwa ogólnokrajowa debata nad przyszło ci ogrodów działkowych. Ich posiadacze s zaniepokojeni, i mog stracić – zwłaszcza te, poło one w centrach miast. Do debaty wł czyła si tak e Platforma Obywatelska, przedstawiaj c poni szy projekt.

reklama

decyzji. Pieni dze były wypłacane transzami. Wniosek o ostatni płatno ć zło yli my we wrzeniu. Kontrola trwała od 4 do 13 grudnia i do czasu jej uko czenia nie mogli my dostać rodków. To blokowało nam dopi cie bud etu. Gdyby my si odwołali, nie byłoby szans na to, by pieni dze te do ko ca roku pojawiły si na koncie gminy. Nie chcieli my dopu cić do takiej sytuacji i doszli my do wniosku, e lepiej b dzie zgodzić si na pomniejszenie doinansowania. Kontrolerzy sprawdzili

wszystkie post powania przetargowe w ramach rewitalizacji, a było ich około 10 i bł d stwierdzili tylko w jednym. - To była bardzo gruntowana kontrola, której celem było sprawdzenie jak poradzili my sobie z projektem rewitalizacji i okazało si , e całkiem nie le, bior c pod uwag fakt, e było to naprawd du e przedsi wzi cie - informuje burmistrz Jarosław Kielar. - Projekt ten czeka jeszcze kontrola unijna. Jestemy spokojni o jej przebieg. MZ

D

borskich ulic. - Jak ustalili policjanci pi ćdziesi ciolatek został zaczepiony w drodze do domu przez dwóch młodych m czyzn – informuje starszy sier ant Aniela Pluta, rzecznik Komendy Powiatowej Policji. – Wywi zała si mi dzy nimi szarpanina, podczas której pokrzywdzony został kilkakrotnie uderzony pi ciami, a gdy si przewrócił, kopali go i bili r kami. W trakcie dojazdu na miejsce zdarzenia, funkcjonariusze zauwa yli grup młodych m czyzn. Na widok radiowozu jeden z nich zacz ł uciekać. - Podczas po cigu dwudziestojednolatek nie reagował na polecenia policjantów – relacjonuje Aniela Pluta. – Mundurowi uj li go, kiedy próbował przeskoczyć przez płot. Sprwcom grozi kara do 3 lat wi zienia. MZ


Wie

9 maja 2013

ci gminne

Druhowie maj nowy wóz Ligota Oleska: Uroczysto ć

KULISY POWIATU

9

Gmina Rudniki: Naprzeciw potrzebom

W czwartek 2 maja przy stra nicy zebrali si druhowie, mieszka cy i zaproszeni go cie. Wszyscy uczestniczyli w po wi ceniu nowego nabytku stra aków – samochodu bojowego marki Steyr.

L

igoccy stra acy do tej pory do dyspozycji mieli niemal trzydziestoletniego uka. Starania o nowy wóz rozpocz li przed dwoma laty. Nim jednak poprosili o wsparcie, sami zakasali r kawy i zacz li gromadzić fundusze. - Dwukrotnie zorganizowali my w wiosce zbiórk złomu, a zarobione w ten sposób pieni dze odkładalimy na samochód – wyjania Krzysztof Górski, naczelnik OSP w Ligocie Oleskiej. W tym roku zaradnych druhów wesprzeć postanowiła i gmina Radłów – do zakupu doło yła im 25 tys. zł. Dzi ki temu jednostka kupiła – co prawda przechodzony, ale znacznie wi kszy i przede wszystkim lepiej wyposa ony - wóz bojowy marki Steyr, model 791. - Mie ci on trzy tysi ce litrów wody, na górze ma działko wodne, a dodatkowo te i szybkie natarcie – tłumaczy Krzysztof Górski. – Podczas czwartkowych uroczysto ci został oicjalnie przekazany do u ytku i po wi cony. Ceremonii po wiecenia dokonał ksi dz Konrad Wawrzinek, proboszcz paraii Sternalice, do której nale y te Ligota Oleska. Wst g przeci li: Józef Skowronek, prezes OSP Ligota Oleska, Wojciech

Gorzów l ski: DK 42

Nowy nabytek Ochotniczej Stra y Po arnej w Ligocie Oleskiej - Styer 791.

W gminie Rudniki s tworzone nowe miejsca dla przedszkolaków.

Oicjalne uroczysto ci zwi zane z przekazaniem i po wi ceniem wozu odbyły si w czwartek 2 maja, w Dniu Flagi RP.

Wiecha, komendant KP PSP Olesno oraz Stefan Wloka, komendant gminny OSP Radłów. Natomiast oicjalnie klucze do nowego wozu na r ce prezesa przekazał wójt Włodzimierz Kierat. Ten za po rednictwem Krzysztofa Górskiego wr czył je Mateuszowi Wengelowi, kierowcy, pod którego piecz traił Steyr. Stra acy zadbali te , by ka dy mieszkaniec zoba-

czył czym teraz b d je dzić - z wł czonymi sygnałami przejechali wiosk wzdłu i wszerz. O wysłuonym „ uczku” jednak nie zapomnieli. Zasiedli w nim Paweł Pakuła i Dawid Bensz. Jad c na czele poprowadzili nowego Steyra przez Ligot . Z samochodu ciesz si te mieszka cy, a szczególnie okazali to Józef Bensz, Rafał Dzier on,

Alfred Kus, Waldemar Karkos i Rajmund Wengel. Przekazali druhom po 500 zł na doposaenie wozu, a dokładniej na zakup sprz tu ratowniczo – ga niczego. Druhowie zadbali natomiast o wszystkich, którzy towarzyszyli im w czwartkowej uroczysto ci – zaprosili ich na pocz stunek. AK / Zdj cia archiwum prywatne

Wodoci g jest do wymiany

Remont drogi krajowej nr 42 wymusił na gminie przebudow cz ci wodoci gu. Radni zdecydowali, e lepiej teraz na ten cel wyło yć pieni dze, ni pó niej płacić ogromne sumy za usuwanie ewentualnych awarii.

C

hodzi tutaj o lini wodoci gow przy ulicy Byczy skiej, Wojska Polskiego oraz odcinki przy ulicy Chopina. - To linia ju do ć stara zbudowana jeszcze w latach siedemdziesi tych – mówi Artur Tomala, burmistrz Gorzowa l skiego. – Wymiana tych odcinków jest konieczna, poniewa wysłuone ju eliwne rury mog ulec uszkodzeniu w trakcie utwardzania elementów drogi. eby w nowej jezdni nie łatać potem dziur chcemy z wodoci giem zej ć w pobocze, czy chodniki. Gmina, podobnie jak w przypadku o wietlenia ulicznego, które uzupełnia i modernizuje dziel c koszty realizacji zadania z Generaln Dyrekcj Dróg Krajo-

wych i Autostrad, chciała wykonać i przebudow linii wodoci gowej. - GDDKiA uznała jednak, e jest to ulepszenie tech-

niczne i to my musimy pokryć wszystkie koszty inwestycji – wyja nia burmistrz Tomala. – Radni uznali, e nale y to zadanie wykonać, bo napra-

Podczas przebudowy DK 42 pojawił si kolejny problem wymiany wymaga linia wodoci gowa..

wa ewentualnej awarii ju po zako czeniu przebudowy drogi mogłaby nas kosztować znacznie wi cej. Nowe odcinki linii wodoci gowej b d kosztować około 250 tys. zł i ich budowa ruszy w najbli szych tygodniach. - Lada dzie ogłosimy przetarg, aby jak najszybciej wyłonić wykonawc i wykonać to zadanie – dodaje burmistrz. Na razie miasto jest totalnie rozkopane, budowa wodoci gu wprowadzi na ulice nowych robotników i nowe rozkopy. Wszelkie utrudnienia powinny sko czyć si wraz z zako czeniem przebudowy DK 42, które zaplanowane jest na 31 lipca. AK / Zdj cie MK

Powstanie kolejny oddział przedszkolny

Od wrze nia w Publicznym Przedszkolu w Rudnikach rusza nowy oddział, w którym pobyt najmłodszych zaplanowany jest a na dziesi ć godzin. B d mogły ucz szczać do niego milusi scy z całej gminy – rekrutacja trwa.

W

ostatnim roku gminne przedszkola prze ywały prawdziwe obl enie – dla niektórych czterolatków po prostu zabrakło miejsc (100% pi cio- i sze ciolatków miało zapewnione miejsca, natomiast czterolatków przyj to 70 %). Do takiej sytuacji nie doszłoby, gdyby zaplanowany rz dowy pomysł z posłaniem sze ciolatków do klasy pierwszej wypalił. Mi dzy innymi pod te plany remonty przeprowadzała i gmina Rudniki dostosowuj c wszystkie szkoły do przyj cia sze ciolatków. - W zbli aj cym si roku szkolnym czeka nas podobna sytuacja – mówi El bieta Ciszkiewicz, dyrektor Biura Obsługi O wiaty Samorz dowej w gminie Rudniki. – Dlatego, aby wyj ć naprzeciw potrzebom zarówno dzieci, jak i rodziców zdecydowali my si stworzyć w Rudnikach dodatkowy oddział przedszkolny z mo liwo ci pobytu dziecka przez dziesi ć godzin – od 6.30 do 16.30. Ju mamy szesnacioro ch tnych, ale nabór wci trwa. Do nowo tworzonego oddziału przyjmowani s najmłodsi z całej gminy. Rodzice mog przepisać tam równie te dzieci, które obecnie ucz szczaj do placówek, w których wymiar pracy przedszkoli jest krótszy. - Nowa wyremontowana sala jest ju przygotowana, w wakacje do potrzeb najmłodszych dostosujemy natomiast sanitariaty – dodaje dyrektor BOOS. W przyszłym roku szkolnym problem z naborem do przedszkoli znów wyniknie z przesuni cia terminu obowi zkowej edukacji szkolnej dla sze ciolatków, choć rodzice sami równie mog zdecydować si na taki krok. - We wrze niu 2013 roku do szkół mogłoby pój ć osiemdziesi cioro troje sze ciolatków, ch ć posłania najmłodszych do pierwszej klasy zadeklarowało jednak tylko dwana cioro rodziców – mówi El bieta Ciszkiewicz. W gminie Rudniki na 319 najmłodszych urodzonych w latach 2007 – 2010 od wrze nia w przedszkolach miejsce znajdzie 250 osób, co stanowi nieco ponad 78%. Taki problem w 2014 roku ju jednak pewnie nie pojawi si . Liczba urodze z roku na rok stale spada. I tak na przykład w 2012 roku w Jaworznie i w Dalachowie urodziło si zaledwie po o mioro dzieci. Problem z miejscami w przedszkolu pewnie wówczas rozwi e si , ale po kilku latach pojawi si za to nowy – czy szkoły przetrwaj przy tak niskim obło eniu oddziałów. Tekst i zdj cie AK


10 KULISY POWIATU

Wie

ci gminne

9 maja 2013

OHP zmienił ycie sióstr Olesno: Reporta

Justyna, Sylwia i Maria Bereska wychowywały si w jednej z najgorszych dzielnic Bytomia. Grzecznymi dziewczynkami to one nie były. Notorycznie uciekały z domu, nie stroniły od u ywek. – I gdyby nie oleski OHP to nie wiemy, gdzie dzi byłyby my – mówi siostry. – Na pewno nie w szkole, pr dzej w poprawczaku albo i gorzej – w wi zieniu.

J

edna z najgorszych dzielnic Bytomia, w wi kszoci zamieszkiwana przez Romów. Ludzie yj cy głównie z zasiłków i martwi cy si nie tyle o chleb, co o kolejn laszk . Stare, sypi ce si kamienice. Biegaj ce, cz sto bez nadzoru dzieci. I tak dalej, i tak dalej… - W Bytomiu wszyscy wiedz , e po zmroku samemu lepiej si tam zapuszczać – rozpoczyna opowie ć osiemnastoletnia Justyna Bereska. – Zwłaszcza, jak nie ma si znajomo ci, bo w najlepszym przypadku mo na dostać po ryju. - Nawet trudno zliczyć nam znajomych, którzy wyl dowali w poprawczaku czy wi zieniu – kontynuuje siedemnastoletnia Sylwia Bereska. – Za ró ne przest pstwa – handel narkotykami, morderstwa… To wła nie w takiej dzielnicy, w trzech, a w zasadzie to w dwóch pokojach, bo w jednym zawalił si strop, wychowały si siostry Justyna, Sylwia i szesnastoletnia Maria. I ich młodsze rodze stwo – pi tnastoletnia Patrycja, czternastoletnia Ola, jedenastoletni Sebastian, o mioletnie bli niaczki Karolina i Basia, najmłodsza w rodzinie pi cioletnia Ewelina i przyrodnie, du o starsze rodze stwo Dorota, Rafał i Ania. - W domu nigdy si nie przelewało - mówi siostry. – Mama zajmowała si naszym wychowaniem, a tata jest osob niewidom . Ale złego słowa na rodziców nie powiemy, bo troszczyli si o nas jak mogli. Zawsze chcieli, by my wyszli na porz dnych ludzi. No, ale

my my tego nie doceniały. Jako pierwsza z domu uciekła Justyna. To było rok temu. Na pewno w pi tek, na dodatek trzynastego. Po prostu, nastolatka wyszła z domu na podwórko i ju nie wróciła. - Załapałam si na jak domówk i tak wyszło – wspomina Justyna. – Był alkohol, papierosy, narkotyki nie, bo do nich nigdy mnie nie ci gn ło. Jednym słowem była dobra zabawa i mało mnie obchodziło to, e mama si o mnie martwi, e mnie szuka. Młodsze siostry szybko wzi ły „wzór” ze starszej. I zamiast do szkoły, maszerowały na wagary. Gdzie? Gdzie popadło – do znajomych, do centrum… Tam gdzie, był dobry fun. - Jak w tygodniu z dwa razy byłam w szkole i to jeszcze nie na wszystkich lekcjach, to był cud – mówi Sylwia. - Nie podobało nam si tam, wi c po co miały my chodzić – dodaje Mary ka. – Zacz ły my wagarować niemal codziennie. Jednodniowe, dwudniowe ucieczki z domu te stały si tradycj . I dzi dziewczynom nawet trudno zliczyć, ile w sumie ich było. Doskonale pami taj tylko ten pi ciodniowy gigant. One dobrze si bawiły, a szalej ca z niepokoju mama rozwieszała plakaty z ich zdj ciami w jednym z najwi kszych bytomskich centrów handlowych. - Do tego szukała nas policja – wspominaj siostry. – W sumie przypadkiem który ze znajomych nam powiedział, e taki hard core wyszedł. Na serio wystraszy-

Od lewej: Mary ka, Sylwia i Justyna Bereska yciowy zakr t maj ju za sob . - Ju nie w głowie nam wagary i ucieczki - mówi dziewczyny.

ły my si i pokornie wróciłymy do domu. Pewnie, e była awantura. Dziewczynom groził zamkni ty poprawczak. Ka da ju miała swojego kuratora. Justyna to nawet podwójnego, bo nie tylko za demoralizacj , ale i za rozbój. - Zacz ły si rozmowy z rodzicami, kuratorami, nasz rodzinn pani asystent – wspominaj siostry. – Wszyscy powtarzali nam, e musimy co zrobić z własnym yciem, bo ten poprawczak to aden straszak i jak tak dalej pójdzie to naprawd w nim wyl dujemy. Ale na pocz tku z tych słów to

my my sobie nic nie robiły. Dla pozoru kilka dni w szkole, znów wagary i tak w kółko. ycie toczyło si jak do tej pory, dzie za dniem, od imprezy do imprezy. - No i tak pewnego dnia pokłóciłam si z chłopakiem, na dodatek w domu z rodzicami tak e – wspomina Justyna. – Wykrzyczałam, e mam do ć. e jad byle dalej st d. Justyna przypomniała sobie słowa, a w zasadzie to niejednokrotne „trucie” kuratorki o jakim fajnym O rodku Szkolenia i Wychowania Ochotniczych Hufców Pracy w Ole nie.

- Pomy lałam gdziekolwiek to Olesno jest to jad – wspomina dziewczyna. Słowo si rzekło i 2 wrzenia, oczywi cie po wczeniejszym przej ciu wszystkich procedur rekrutacyjnych i wizycie z mam w OHP-ie, Justyna wysiadła na oleskim dworcu PKP. Szła za grup młodzie y, w stron internatu przy ul. Budowlanych. - I my lałam, co to za wiocha, co ja tu b d robić – wspomina dziewczyna. Okazało si , e internat jest całkiem, całkiem. Du y, czteroosobowy pokój. Współlokatorki ok. O dziwo, wychowawcy i nauczyciele tak e. - Szok, nauczyciel jest miły, pyta, co słychać, ja tego nie znałam, a mo e po prostu tak rzadko bywałam w szkole – opowiada Justyna. – Wychowawca w internacie ma czas i ch ć, by pogadać. A co najwa niejsze mo na mu si wy alić i ma si pewno ć, e rozumie, e pomo e… Wagary? Na pocz tku, mo e i ochota na nie była. Tylko z kim i ć i gdzie. Wi c zamiast nich w yciu Justyny pojawiła si praktyka na stanowisku sprzedawcy w jednym z oleskich sklepów odzie owych. Zreszt , sama sobie j znalazła i załatwiła wszelkie formalno ci. - Okazało si , e chodzenie do szkoły i na praktyki mo e być fajne, a na dodatek jeszcze dostaje si kas - opowiada Justyna. - Niewiele, bo sto dwadzie cia złotych na miesi c, ale to zawsze co . Po jaki dwóch tygodniach Justyna po raz

pierwszy, na weekend pojechała do domu. I tak jak kiedy dała wzór. młodszym siostrom. Tyle, e tym razem dobry. - Mówiła, e tak super, e nie ma na co czekać, ebymy te zdecydowały si na nauk w OHP-ie – mówi Sylwia i Mary ka. Nie min ły dwa tygodnie i młodsze siostry te rozpocz ły z po lizgiem, bo po lizgiem, ale nauk i praktyk w zawodzie kucharza. - Nasze ycie nabrało nowego sensu – mówi dziewczyny. – Nauczyciele, wychowawcy pokazali nam, e mo na być dobrym i za to im dzi kujemy. Zmieniły si te nasze relacje z rodzicami. Dziewczyny kiedy jad na weekend do domu to ju nie z przymusu pomagaj w opiece nad młodszym rodze stwem czy w przygotowaniu rodzinnego obiadu. - Starzy znajomi poszli w odstawk , zostało tylko kilka prawdziwych przyjaciółek – mówi siostry. – Poza tym nam ju nie w głowie jakie wielkie imprezowanie. Dobry grill czy wieczór filmowy w internacie owszem. Towarzystwo jest super, wi c alkohol nie jest nam ju do szcz cia potrzebny. Nauczyciele i wychowawcy wierz , e siostry najgorsze maj ju za sob . Wyszły z ostrego wira u i jak na razie id prost drog . Dobr drog . - Tu wierz w nas, wi c i my wierzymy, e b dzie dobrze – ko cz dziewczyny. – Bo gdyby nie oleski OHP to pewnie dzi byłybymy w poprawczaku, albo jeszcze gorzej w wi zieniu. Tekst i zdj cie MK

Szcz liwa pi tnastka Byczyna: Dla najmłodszych

To, e w mie cie powstanie łobek jest ju przes dzone. Placówka zacznie działać od wrze nia. Swoj opiek obejmie pi tna cioro dzieci.

W

minionym tygodniu uchwał o utworzeniu placówki podj ła Rada Miejska. Publiczny łobek zacznie działać od wrzenia w budynku przedszkola. - Na potrzeby łobka przeznaczyli my dwie sale i dwie łazienki znajduj ce si w nowej cz ci budynku oraz cz ć holu na wózkow-

ni – mówi Angelina Sarnowska, dyrektor miejscowego przedszkola. – Wszystko zorganizowane zostanie tak, by mie cił si na jednej kondygnacji. Placówka stara si o fundusze na przystosowanie pomieszcze dla dzieci do 3. roku ycia z programu ministerialnego Maluch 2013. Na zaadop-

towanie sal i sanitariatów mo e uzyskać 50% dofinansowania. Do przedszkola wpłyn ło szesna cie deklaracji. - W pierwszym roku funkcjonowania łobka przewidzieli my tylko pi tna cie miejsc – przyznaje dyrektor przedszkola. - Pierwsze stwo b d miały wi c dzieci, których oboje rodzice pracuj .

Ze zgłoszonej szesnastki jedno dziecko znajdzie si na li cie rezerwowej. Dzieci zostan podzielone na dwie grupy. W ka dej nie wi cej ni o mioro. Na ka d z grup przypadn po dwie opiekunki. - Zamierzamy zatrudnić now kadr – mówi Angelina Sarnowska. Tekst i zdj cie AJ

Ju od wrze nia w miejscowym przedszkolu b dzie si mie cił łobek. W holu zostanie wygospodarowane miejsce na wózki dzieci ce.


Wie

9 maja 2013

ci gminne

KULISY POWIATU 11

Powiat kluczborski: Pokazali co potrafi

Reprezentacja kluczborskiego "Sienkiewicza" (od lewej): Justyna Atłachowicz, Dominika Bar, Justyna Czech, Szymon Ja ski, Mateusz Nie wiec, Dariusz Merta oraz nauczycielki Agnieszka Ziółkowska i Katarzyna Czerska.

Reprezentaci Gimnazjalno - Licealnego Zespołu Szkół z Wołczyna (od lewej): Andrzej Mazurek, Kornelia Duchonowska, Agnieszka Krzyształowicz, Anna Sadlak i Wiesław Nowak.

S sprawni jak ołnierze

Doskonale wypadli uczniowie szkół ponadgimnazjalnych z powiatu kluczborskiego podczas finału zawodów „Sprawni jak ołnierze”. W Głogówku zdobyli a cztery medale – dwa srebrne i dwa br zowe.

W

zawodach „Sprawni jak ołnierze” startowało a dziewi ć dru yn ze szkół ponadgimnazjalnych z powiatów kluczborskiego i oleskiego. Po dwa zespoły dziewcz t i chłopców – reprezentowały Zespół Szkół Licealno – Technicznych w Kluczborku, Zespół Szkół Ogólnokształc cych w Kluczborku, I Liceum Ogólnokształc ce w Wołczynie oraz Zespół Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształc cych w Ole nie, a jeden – tylko chłopców – wystawił Zespół Szkół Gimnazjalnych, Licealnych i Zawodowych w Byczynie. Zawody odbywały si w Głogówku i w obu kategoriach szans nie dali rywalom gospodarze, ale tu za nimi na podium zameldowali si uczniowie z powiatu kluczborskiego. W ród dziewcz t drugie miejsce wywalczyły wołczynianki – Kornela Duchnowska, Anna Sadlak i Agnieszka Krzyształowicz (opiekun Wiesław Nowak). Natomiast na trzeciej

Dziewczyny z ZSO w Kluczborku wywalczyły srebro.

pozycji uplasowały si zawodniczki z kluczborskiego ogólniaka – Dominika Konsta czyk, Izabela Klukowska i Katarzyna Leszczy ska. Do zawodów – podobnie jak chłopcy z ZSO – przygotowywały si pod okiem nauczyciela Andrzeja Mazurka. - O ile chłopcy rzeczywicie trenowali, to w naszym przypadku mówienie o przygotowywaniu si do startów jest troch na wyrost – tłumacz dziewczyny. - Skład dru yny był cały czas płynny i do ko ca nie było wiado-

mo, kto tak naprawd pojedzie. W sumie to miały my razem mo e dwa treningi i na zawodach zdały my si na zupełn improwizacj . Nawet nie wiedziały my czego si spodziewać, bo nasza szkoła startowała w tym turnieju pierwszy raz. Tym bardziej jeste my szcz liwe z br zowego medalu. M ska reprezentacja ZSO – Aleksander Muzyka, Maciej Głuszko i Łukasz Culic - równie zaj ła trzecie miejsce. - Ostro trenowali my dwa miesi ce – mówi Aleksan-

Jedn z konkurencji był m.in. rzut granatem.

der i Łukasz. - Nam dwóm pewnie du o pomógł fakt, e trenujemy piłk no n w MKS – ie i mamy dobre przygotowanie kondycyjne. Najlepiej wypadli my w biegu na orientacj – byli my nawet o punkt lepsi od Głogówka, który startował na własnym terenie i teoretycznie powinien nas pokonać. Najsłabiej wypadło strzelanie. W szkole trenowali my tylko z wiatrówek, na zawodach musieli my strzelać z pozycji le cej z 50 metrów z kbks – ów, które po raz pierwszy mieli my w r kach.

Ale jeste my szcz liwi z wyniku. W przyszłym roku postaramy si go poprawić. Zmartwiło nas tylko jedno – e przegrali my "w derbach" z reprezentacj kluczborskiego „Sienkiewicza”. Có , tym razem była lepsza. W dru ynie chłopców z ZSLT, która zdobyła srebrne podium, startowali Dariusz Merta, Szymon Ja ski i Mateusz Nie wiec. Natomiast e ska dru yna – Justyna Atłachowicz, Dominika Bar i Justyna Czech – była szósta. Nad przygotowaniem obu

teamów czuwały nauczycielki wychowania izycznego – Agnieszka Ziółkowska i Katarzyna Czerska. - Przygotowania były długie i mudne – opowiadaj nauczycielki. - Do ka dej z konkurencji podeszli my bardzo profesjonalnie. W wi kszo ci trenowali my w Kluczborku, ale dzi ki pomocy pana dyrektora Piotra Sitnika młodzie miała okazj poćwiczyć strzelanie na strzelnicy LOK – u w Opolu pod okiem pani Teresy Małaczy skiej, która trenuje mi dzy innymi polskich olimpijczyków i kadrowiczów. Chłopcy z „Sienkiewicza” najsłabiej wypadli w rzucie granatem, najwi cej punktów zdobyli za znajomo ć zasad pierwszej pomocy i w te cie sprawno ciowym. Warto dodać, e konkurencja była du a – w kategorii chłopców startowało siedemna cie dru yn, a dziewcz t – dwana cie. MZ / Zdj cia archiwa szkół

Bodzanowice: Edukacja

Pochwalili si przed rodzicami W przedszkolu podsumowano unijny projekt „Dzieci s nasz przyszło ci warto w nie inwestować”.

W

ramach projektu milusi scy z przedszkola mieli szereg dodatkowych zaj ć edukacyjno-wychowawczych, które korzystnie wpłyn ły na ich rozwój. - Zaj cia logopedyczne były szczególnie cenne dla tych dzieci, które maj kłopoty z pop rawn wymow – wylicza Irena Syrek, dyrektor przedszkola w Bodzanowicach. – Atrakcyjne ćwiczenia pomogły je zmniejszyć b d całkowicie wyeliminować. Dbali my te , by nasi przed-

szkolacy na co dzie zwracali uwag na staranno ć oraz estetyk wymowy. Zaj cia teatralne były równie atrakcyjne. Milusi scy a o miokrotnie odwiedzili teatr. - I pokochali go - zaznacza dyrektorka. – Po powrocie za ka dym razem dopytywali, kiedy znów zorganizowana zostanie kolejna wycieczka. Długo te wspominali spektakle, które widzieli. Za na dodatkowych lekcjach rytmiki ćwiczyli układy choreograiczne. Nowo nabytymi umiej tno-

ciami przedszkolacy pochwalili si przed rodzicami, których zaprosili na podsumowanie projektu. - Wcielali si w role teatralne, ta czyli, a tak e pokazywali jak wykonuje si ćwiczenia usprawniaj ce narz dy artykulacyjne – wylicza Irena Syrek. A rodzice? Nie tylko podziwiali swoje pociechy, ale sami te sprawdzili si w kilku ćwiczeniach. I poszło im całkiem dobrze. MK / Zdj cie PP W podsumowaniu projektu uczestniczyli nie tylko milusi scy, ale tak e ich rodzice. w Bodzanowicach


12 KULISY POWIATU Kluczbork, Bogacica: Wady postawy

Dbaj o kr gosłupy uczniów

Wie

9 maja 2013

ci gminne

Biskupice: Walczyli koncertowo

W ród sze ciu szkół z województwa opolskiego nagrodzonych za realizacj programu przeciwdziałania wadom postawy ciała dzieci i młodzie y, znalazły si a trzy placówki z gminy Kluczbork.

W

programie bierze udział ponad dwie cie szkół na Opolszczy nie. Tylko sze ć zostało za swoj prac nagrodzonych przez Urz d Wojewódzki i Kuratorium O wiaty certyikatami i tytułami lidera. Złoty certyikat przypadł Publicznej Szkole Podstawowej nr 2 w Kluczborku, w której koordynatorem programu jest Danuta Dacko. Natomiast srebrne certyikaty otrzymały Publiczna Szkoła Podstawowa w Bogacicy (koordynator Izabela Materniak) i Publiczna Szkoła Podstawowa nr 1 w Kluczborku (Krzysztof Wojnarowski). - W ubiegłym roku te zdobyli my certyikat, tyle e br zowy – mówi Krystyna Marczak, dyrektor PSP w Bogacicy. - To dla nas presti , potwierdzenie, e to, co robimy, robimy dobrze, ale tak e wymierny sukces – wspaniały sprz t do zaj ć korekcyjnych o warto ci ponad czterech tysi cy złotych, który otrzymali my w nagrod . W Bogacicy na realizacj programu składa si wiele imprez i przedsi wzi ć organizowanych w ci gu roku. Uczestnicz w nich nie tylko uczniowie, nauczyciele, szkolna piel gniarka Lucyna Midura, ale tak e rodzice dzieci. - A celem tych zaj ć jest promocja aktywnego trybu ycia i zdrowego od ywiana – tłumaczy Izabela Materniak. - Bo oprócz krzywych kr gosłupów w ród uczniów plag jest tak e otyło ć. W placówce organizowany jest co roku rodzinny turniej tenisa stołowego, dni ćwicze ródlekcyjnych, dni aktywno ci oraz dni prostego kr gosłupa. - Uczymy dzieci i młodzie jak dbać o kr gosłup, jak prosto siedzieć podczas lekcji czy ogl dania telewizji, a tak e jak prawidłowo pakować tornister – wyja nia koordynatorka programu. - W szkole co jaki czas odbywa si te wa enie tornistrów. Uczniowie nie musz codziennie nosić wszystkich ksi ek i pomocy z domu do szkoły i z powrotem. W szkole ka dy ma swoj szafk , w której mo e zostawić podr czniki czy przybory szkolne. W placówce – ju niemal we wszystkich klasach – zostały wymienione ławki i krzesła na najbardziej wygodne i ergonomiczne. - Współpracujemy tak e z o rodkiem rehabilitacyjnym w Suchym Borze – informuje Izabela Materniak. - Tam uczniowie s diagnozowani je li chodzi o wady postawy, a tak e uczestnicz w jednodniowych wyjazdach, podczas których maj zapewnion profesjonaln pomoc, rehabilitacj i ćwiczenia. Oczywi cie w szkole organizowane s tak e zaj cia dla uczniów z wadami postawy. - Marzymy jeszcze o profesjonalnej salce do zaj ć korekcyjnych – mówi Krystyna Marczak. - Mamy nadziej , e przy pomocy gminy, która nas wspiera, uda nam si j wygospodarować. MZ/Zdj cie PSP nr 2

PSP nr 2 w Kluczborku otrzymało warto ciowy sprz t. Na zdj ciu dyrektor Maciej Szymczyk i Danuta Dacko.

Rycerze nie oszcz dzali si

A to przygotowania do wystrzału armatniego.

Na degustacj w dlin Janusz Jó wiak wybrał si z wnukiem.

W sobot 4 maja w podbyczy skim grodzie rozegrano Mi dzynarodowy Turniej Rycerski. To były ju kolejne rozgrywki wojów o puchar Europy.

W

turniejowe szranki wst piło trzydziestu trzech rycerzy reprezentuj cych bractwa z Polski i krajów europejskich, mi dzy innymi Niemiec, Austrii, Czech, Chorwacji, Włoch, Białorusi i Ukrainy. Eliminacje toczyły si systemem pucharowym, pojedynek trwał jedn klepsydr , to jest około minuty. I zaiste – były to walki na mierć i ycie. I na tyle były dynamiczne, e wielekroć je przerywano, gdy na przykład rycerz doznał urazu nad okiem, a wówczas zaprawd nieudawane cierpienie malowało si na jego twarzy. I choć rycerze nie oszcz dzali si , bo cios wymierzany był za ciosem, to po pojedynku, jak przystało na porz dny redniowieczny turniej, bratali si . cisły inał to było ju widowisko niebywałe. I trwało nie jedn , a dwie klepsydry. - Uzbrojenie wa y do trzydziestu pi ciu – czterdziestu kilogramów – mówił prowadz cy walki. I wytrzymać ten czas w szrankach, to naprawd nie lada wyczyn. Najlepszym z najlepszych okazał si wojownik z Mi ska. - To nie był pierwszy turniej, który miałam okazj obserwować, ale oczywi cie walki zrobiły na mnie niezapomniane wra enie – przyznaje Monika urawska z Kluczborka, która z rodzin wybrała si na majówk wła nie do grodu. Potyczkom towarzyszyły koncerty muzyki dawnej głównie zespołów irlandzkiego i białoruskiego, a dla podniesienia temperatury krwi w yłach rycerskich, zaprezentowano taniec brzucha. Był te jarmark. I có na nim mo na było wypatrzyć? Na pewno obiektem szczególnego zainteresowania stały si smaki redniowiecza. A mo na było skosztować na przykład cukierków chrzanowych (chrzan

Co dla smaku

- Tak wła nie wygl da cukierek chrzanowy kandyzowany w miodzie - pokazuje Adam Kasprzak z Biskupic.

pokrojony w słupki) - kandyzowanych w miodzie, musztardy oraz sosów cynamonowego (popularny w redniowieczu tak jak dzi ketchup) i zielonego czosnkowego. - Kosztowałem cukierka chrzanowego i wianek kiełbasy ze sosem czosnkowym – zdradza Adam Kasprzak z Biskupic. – I to drugie bardziej mi smakowało, powiedziałbym - niebo w g bie. Ozdob turnieju mi dzynarodowego był bohurt, czyli walka grupowa. Cała jej sztuka polega na tym, eby powalić przeciwnika. Zwyci ył ten, który jako jedyny pozostał na polu walki - na nogach (dla u ci lenia). I jest to jedna z najbardziej lubianych przez rycerzy walka, bo tu nie ma adnych zasad, po prostu. Tekst i zdj cia EW

Oto kilka redniowiecznych przepisów kulinarnych, które samemu mo na sporz dzić z dost pnych składników. Cukierki wielkiego mistrza zakonu krzy ackiego Składniki: woda, br zowy cukier, cynamon, gałka muszkatałowa, go dziki i imbir. Wymieszać i parzyć na patelni tak długo, jak trwa wieczorna modlitwa. Potem t ej c mas wylać na desk , wcze niej posypuj c j m k . Mas mo na powlec płatkami złota jadalnego. Pokroić w kwadraty lub prostok ty. Sos cynamonowy (do mi s) – cynamon wymieszać z tart bułk i imbirem. Dodać octu winnego lub wina wytrawnego wcze niej rozrzedzonego wod . Musztarda – zmia d on gorczyc wymieszać z musem z jabłek, odrobin any u oraz miodu lub cukru br zowego. Zielony sos czosnkowy (przepis z ksi gi francuskiej, ksi ki mieszcza skiej kucharskiej z XIV – XV wieku) – półtorej główki czosnku poł czyć z du ilo ci posiekanej pietruszki zielonej, wod i octem winnym lub winem wytrawnym. Je li konsystencja b dzie za rzadka, to naley j zag cić pokruszonym czerstwym chlebem.

Walki były zaci te. Zmagali si w nich rycerze z Polski i zagranicy.

Bohurt czyli walka grupowa, polega na eliminacji wszystkich przeciwników. Tu nie ma adnych zasad, wygrywa ten, który jako jedyny pozostał na polu walki.


Wie

9 maja 2013

ci gminne

KULISY POWIATU 13

Majówka z d tym akcentem Psurów: Przegl d orkiestr d tych

W niedziel 5 maja nad psurowskim zalewem zebrali si muzycy i amatorzy orkiestr d tych, a to za spraw przegl du zorganizowanego ju po raz szesnasty przez gmin Radłów.

M

ajowe granie nad psurowskim zalewem w okolicy chyba znaj ju wszyscy. Go ci przyci ga nie tylko muzyka, ale i atmosfera, któr zburzyć mogłaby tylko niekorzystna aura. - Szcz cie nam jednak sprzyja, bo po kilku chłodnych i deszczowych dniach nareszcie za wieciło sło ce – mówił Włodzimierz Kierat, wójt gminy Radłów, która jest głównym fundatorem nagród w przegl dzie. – Nie zawiedli ani muzycy, ani publika. Ocenie jury, które po raz pierwszy obradowało w mi dzynarodowym składzie tworzonym przez Josefa Baláža, dyrektora Szkoły Muzycznej i Artystycznej Bojnice na Słowacji oraz Janusza Wyrwała i Jacka Hornika z opolskich szkół muzycznych, poddało si 6 orkiestr: orkiestra d ta z Kadłuba Wolnego, Młodzie owa Orkiestra D ta z Łomnicy, orkiestra Paraialna wibie, orkiestra d ta z gminy Komprachcice, orkiestra d ta Ochotniczej Stra y Po arnej w Łowkowicach oraz gospodarze – gminna orkiestra d ta z Radłowa. Wybór okazał si bardzo trudny, bo i poziom orkiestr z roku na rok jest wy szy. W wielu z nich zasiadaj muzycy szkol cy swoje umiej tno ci nie tylko w domowym zaciszu, ale i w profesjonalnych placówkach. I pewnie dlatego tegoroczny przegl d był prawdziwym show - z solowymi popisami i to niekoniecznie na tradycyjnych instrumentach. Publice szczególnie do gustu przypadł ten zaprezentowany przez orkiestr z Łomnicy z kapelmistrzem

Józefem Skowronkiem na czele. Z grup zagrał bowiem nawet kowal – nie tylko wystukiwał rytm młotami, ale przy okazji przypomniał te , jak wygl dał ten zapomniany ju nieco zawód. I to wła nie orkiestra z Łomnicy wygrała w głosowaniu słuchaczy, dla której był to zarazem doskonały prezent na dziesi ciolecie istnienia. - I choć koncertujemy i bierzemy czynny udział w konkursach dopiero od roku, to zapału i ch ci do rozwijania swoich umiej tno ci muzycznych oraz zdobywania coraz to lepszych wyników nam nie brakuje – tak w zgłoszeniu grupy zapewniał Józef Skowronek, a jego orkiestra udowodniła, e kapelmistrz si nie mylił. W oczach jury najlepiej zaprezentowali si muzycy z Łowkowic, prowadzeni przez kapelmistrza Wiktora Poloczka, którzy po najwy sze laury w Psurowie si gn li nie pierwszy raz. Orkiestra z Łowkowic ma nie tylko umiej tno ci, ale i kilkudziesi cioletni histori . Powstała jeszcze w 1926 roku. W przegl dach i konkursach startować zacz ła natomiast dopiero w latach dziewi ćdziesi tych. Jej kierownikiem jest Ryszard Drong, a dodatkowym atutem – Angelika Drong – jedna z nielicznych kobiet graj cych na perkusji. Łowkowiczanom towarzyszyły ponadto ma oretki, które zadbały równie o efektowne wypełnienie przerw miedzy prezentacjami poszczególnych grup. Na drugiej lokacie uplasowała si orkiestra ze wibia, trzecie miejsce zaj ły Komprachcice, a na wyró nienie zapracował Radłów z kapel-

Jurorzy najwy ej ocenili wyst p orkiestry z Łowkowic, która z kapelmistrzem Wiktorem Poloczkiem w Psurowie zwyci yła nie po raz pierwszy.

Nagrod publiczno ci "wygrała" orkiestra d ta z Łowoszowa, której popisowym numerem był wyst p kowala młotami wybijaj cego rytm.

Nietypowe instrumenty wykorzystali te muzycy ze wibia - za popisowy wyst p jury przyznało im drugie miejsce.

mistrzem Krzysztofem Kacał , uznanym za najlepszego kapelmistrza przegl du. - Przygotowali my repertuar, w którym ka dy muzyk mógł si wykazać – mówi kapelmistrz gospodarzy. – Mamy stały skład, który je eli si zmienia, to tylko dlatego, e ci gle nas przybywa. Cał orkiestr trenujemy raz w tygodniu, ale dodatkowo s jeszcze trzy spotkania po-

kolejny raz okazała si sukcesem. - Jestem bardzo zadowolona, e udało nam si zrealizować wszystkie zaplanowane punkty programu i to w tak spokojnej atmosferze, której nie zm cił nawet najdrobniejszy incydent – mówi Renata Gnot, dyrektor Gminnego O rodka Kultury w Radłowie, który był organizatorem trzydniowej im-

Najlepszym kaplelmistrzem okrzykni ty został Krzysztof Kacała (w rodku), dyrygujacy radłowsk orkiestr .

szczególnych sekcji, tak by program, który prezentujemy mie cił si w przegl dowym repertuarze. Radłowianie zrobili ogromne post py, co było widać i słychać, a psurowska majówka z d tym akcentem, który dodatkowo wzmocniły wyst py orkiestry ze Starokrzepic – laureatki ubiegłorocznego przegl du i go ci ze Słowacji,

prezy. – Ogromna w tym zasługa stra aków z Radłowa, którzy czuwali nad porz dkiem, kierowali ruchem i dbali o najdrobniejsze szczegóły. Serdecznie dzi kuje im za pomoc. Organizacj imprezy ponadto wsparli: Starostwo Powiatowe w Ole nie, Bank Spółdzielczy w Zawadzkiem i Smuda Colsulting. Tekst i zdj cia AK

Ma oretki z Łowkowic na scenie zaprezentowały si w kilku odsłonach, wypełniaj c czas potrzebny na zmian instrumentów.


14 KULISY POWIATU

Wie

9 maja 2013

ci gminne

Powiat oleski: Z my l o innych

Ola najlepsz wolontariuszk

Rozstrzygni ty został konkurs „O miu Wspaniałych”. W gronie laureatów znalazły si same dziewczyny. T najwspanialsz została Aleksandra Meryk z oleskiego Zespołu Szkół, która reprezentowała powiat oleski w Warszawie.

K

onkurs O miu Wspaniałych organizowany jest przez Fundacj wiat na Tak. Bior w nim udział uczniowie, którzy bezinteresownie działaj w szkolnych klubach wolontariuszy. - To konkurs, w którym nie licz si bardzo dobre wyniki w nauce czy sukcesy w sporcie – mówił podczas uroczystej gali do wolontariuszy wicestarosta Stanisław Belka. – Najwa niejsze jest wielkie serce i wy je macie. W tym roku najwspanialsz ze wspaniałych została Aleksandra Meryk z oleskiego Zespołu Szkół. - Praca w wolontariacie to „sprawka” mojej siostry, która równie działała w szkolnym klubie o miu, kiedy była w liceum – mówi zwyci czyni konkursu, która w ubiegłym roku udzielała si w oleskim Warsztacie Terapii Zaj ciowej. - Tegoroczny plan lekcji nie pozwala mi na to - kontynuuje Ola. - Dlatego w tym roku głównym punktem mojego wolontariatu jest praca w X Le nej Dru ynie Harcerskiej w Jaworznie, gdzie mieszkam. Pod koniec kwietnia Ola reprezentowała powiat oleski na ogólnopolskich przesłuchaniach w Warszawie, w których udział wzi ło 46 wolontariuszy. - Przez cał drog zastanawiałam si , co mam tam powiedzieć – wspomina Ola.

Ola Meryk jako wolontariuszka pracuje w X Le nej Dru ynie Harcerskiej w Jaworznie.

Oto wolontariuszki, które docenione zostały w powiatowym konkursie O miu Wspaniałych.

Wiedziałam tylko, e mam przedstawić swoj prac w wolontariacie, ale nie układałam sobie konkretnych zda , aby jeszcze bardziej si nie stresować. I tak było a do momentu wej cia do budynku, w którym odbywały si przesłuchania. - Dopiero, kiedy czekałam na swoj kolej i czułam jak niemiłosiernie obciera mnie but, zacz łam si denerwować – kontynuuje wolontariuszka. - Ju nawet nie pami tam, o co pytała mnie komisja, wyparłam to ze swojej pami ci jako zbyt stresow sytuacj . Wyniki znane b d na pocz tku czerwca. Wówczas to w Rzeszowie odb dzie si ogólnopolska gala, w czasie której wyłoniona zostanie wspaniała ósemka. W powiatowym gronie

tak e uczennica Publicznego Gimnazjum w Gorzowie l skim. Pomaga w nauce i odrabianiu lekcji dzieciom z miejscowej wietlicy „U miech”. Dla podopiecznych Domu Dziecka w Sowczycach przygotowuje mikołajkowe upominki. Anga uje si w WO P i w organizacj Dnia Chorego. Sabina Skowronek, uczennica Publicznego Gimnazjum w Dobrodzieniu. Współpracuje ze Stowarzyszeniem „Dobrodzie Potrzebuj cym”. Przygotowuje upominki bo onarodzeniowe i wielkanocne dla pensjonariuszy Zakładu Opieku czo – Leczniczego. Uczestniczy tak e w zaj ciach terapeutycznych dla podopiecznych ZOL-u. Rokrocznie gra z Orkiestr Jurka Owsiaka. Weronika Jendrszczok,

docenionych wolontariuszy oprócz Oli znalazły si : Julia Wilk, uczennica Publicznej Szkoły Podstawowej nr 3 w Praszce, która od sze ciu lat anga uje si w Wielk Orkiestr wi tecznej Pomocy. Współorganizuje te akcje „Gwiazdka” i „Góra grosza”. Wiktoria Krakowska, uczennica Publicznego Gimnazjum w Gorzowie l. i jednocze nie gospodyni szkolnego klubu o miu. Pomaga dzieciom ze wietlicy rodowiskowej „U miech”. Piecze i sprzedaje ciasta, a pozyskane w ten sposób rodki przeznacza na cele charytatywne. Uczestniczy w organizacji Dnia Chorego i zbiera fundusze na paczki wi teczne dla dzieci z Domu Dziecka w Sowczycach. Agata Mikołajewska,

uczennica Technikum Usług Fryzjerskich w Zespole Szkół w Gorzowie l. Angauje si w szkolne zbiórki ywno ci oraz sprzeda cegiełek dla Fundacji „Pomó i Ty”. Promuje szkoł poprzez organizacj stoisk fryzjerskich, dochody przeznaczaj c na Wielk Orkiestr wi tecznej Pomocy. Paulina Owczarek, tak e uczennica Technikum Usług Fryzjerskich w gorzowskim Zespole Szkół. Bierze udział w zbiórkach ywno ci i przygotowaniu paczek wi tecznych dla uczniów z rodzin o niskich dochodach. Kinga Kaczmarek, uczennica I Liceum Ogólnokształc cego w Praszce. Działa w stra y po arnej, ma uprawnienia ratownika. W liceum przeprowadziła próbn ewakuacj przeciwpo a-

row . Sprzedaje własne wypieki, a zarobione pieni dze przeznacza na upominki dla dzieci ze wietlicy terapeutycznej. Zbiera przybory szkolne dla potrzebuj cych rodzin oraz plastikowe nakr tki na zakup sprz tu dla niepełnosprawnych. Od kilku lat anga uje si w WO P. Jurorzy konkursu wyró nili te działalno ć Klubu „Ósemka” z Publicznego Gimnazjum im. Jana Pawła II w Dobrodzieniu, który współpracuje z Zakładem Opieku czo – Leczniczym, Stowarzyszeniem „Dobrodzie Potrzebuj cym” oraz pomaga przy organizacji „ ródła”, czyli Festiwalu Mniejszo ci Narodowych i Etnicznych. MK / Zdj cia Starostwo Powiatowe /archiwum prywatne

Praszka: Szkolne wie ci

Z angielskim s za pan brat You can sing – to tytuł konkursu piosenki angielskiej, którego ju druga edycja zorganizowana została w PSP nr 2.

K

onkurs ogromnym powodzeniem cieszył si ju w ubiegłym roku, dlatego te jego pomysłodawczyni i główna organizatorka Justyna Pilak, nauczycielka angielskiego w

PSP 2, zdecydowała o jego kontynuacji. Poza ni oceny uczniowskich popisów podj li si nauczyciele Marek liwka i Marlena Krzemi ska oraz przedstawicielka szkolnej braci - szóstokla-

sistka Weronika Orzeszyna. Wyłonienie najlepszych było nie lada wyzwaniem. W młodszej grupie (klasy I – III) pierwsz nagrod wy piewała Sandra Karczy ska. Drugoklasistka

W piosence inałowej zaprezentowali si uczniowie klasy pi tej i szóstej, a choreograi do ich wyst pu przygotował Sebastian Garncarek.

jurorów uj ła wietnym wykonaniem piosenki „Endless summer”. Na drugie miejsce zapracował za rodzynek w e skim towarzystwie Mateusz G dek. Wybrał ballad „Tears in Heaven”. - To ulubiona piosenka mojej mamy – zdradza drugoklasista. – Słowa i melodi ćwiczyłem sam i musz przyznać, e na scenie czułem si bardzo dobrze. W konkursach zacz łem startować od niedawna. Gdy zgłosiłem si pierwszy raz i udało mi si wygrać zdecydowałem, e teraz ju zawsze b d próbować swoich sił. Na trzeciej lokacie z piosenk „I like spaghetti” znalazła si Julia Kowalczyk.

W starszej grupie pierwsze miejsce z piosenk „Beneath your beautiful” zaj ły Aleksandra Mieszkalska i Zuzanna Leszczy ska. Srebro przypadło Julii Rarok, która za piewała piosenk „Sway”, a na trzeciej lokacie za wykonanie utworu „Varsowie” uplasowały si Aneta Zimnowoda i Magdalena Morawiak. - Celowo nie wybierałymy zbyt trudnych piosenek, by potem nie kaleczyć j zyka – mówi uczennice. – Nie do ć, e wietnie bawiły my si , to jeszcze zgł biły my nasz wiedz . Nowe słówka w piewaj cej wersji znacznie łatwiej i przyjemniej si zapami tuje. Wszyscy uczestnicy

Mateusz G dek wy piewał drugie miejsce.

otrzymali słodk nagrod , a laureaci dyplomy, ksi ki oraz płyty do nauki j zyka angielskiego. Wielki inał przygotowali za pi to – i szóstoklasi ci. W towarzystwie grupy tanecznej, dla której choreograi uło ył Sebastian Garncarek, za piewali „Slow it down”. AK / Zdj cia archiwum szkoły


Wie

9 maja 2013

ci gminne

Bogacica: Osi gni cia

Liderzy z biologii i przyrody

KULISY POWIATU 15 Kluczbork: Akcja

Uczniowie miejscowego gimnazjum od lat startuj z sukcesami w konkursach biologicznych i przyrodniczych. W tym roku równie maj si czym pochwalić.

S

amuel Jung, Mateusz Kus i Piotr Onyszkiewicz brali udział w wojewódzkim konkursie biologicznym. Do startu przygotowywali si pod okiem nauczyciela Piotra Noculaka. - Przygotowania zacz limy ju we wrze niu – opowiadaj uczniowie. - Uczylimy si w domu materiału, który pan Noculak nam zadał, spotykali my si z nauczycielem po lekcjach, na zast pstwach, na feriach – w sumie na przygotowania po wi cili my mnóstwo godzin. Po wi cenie nie poszło na marne. Samuel i Mateusz zdobyli tytuł laureata i byli zwolnieni z cz ci matematyczno – przyrodniczej egzaminu gimnazjalnego. Piotrek został inalist – do cisłego grona zabrakło mu zaledwie dwóch punktów. - Warto było si tyle uczyć, by nie do wiadczać egzaminacyjnego stresu – to była najlepsza nagroda – mówi Samuel. - Zreszt biologia to mój konik, chc tak jak tata być lekarzem. Z medycyn wi e swoj przyszło ć tak e Mateusz. - A ja chc być kucharzem,

Wktoria Haładyn z Kozłowic słycha bajki, któr czyta Joanna Baran. Od lewej: Mateusz Kus, Damian Stasiak, nauczyciel Piotr Noculak, Marcin Kornol, Piotr Onyszkiewicz i Samuel Jung.

ale w konkursie biologicznym wystartowałem z ciekawo ci i nie ałuj – wyja nia Piotr. Mateusz Kus wspólnie z Patrycj Pezdek, Marcinem Kornolem i Damianem Stasiakiem brał tak e udział w konkursie Poznajemy Parki Krajobrazowe. Reprezentanci Bogacicy na szczeblach gminnym i wojewódzkim nie dali szans rywalom i zakwaliikowali si do etapu ogólnopolskiego, który 21 maja zostanie rozegrany w Toruniu. - Ten konkurs jest rzeczywi cie bardzo trudny, bo

ł czy wiedz z biologii, geograii i ochrony przyrody i znacznie wykracza poza szkolny program – tłumaczy Piotr Noculak. - Uczniowie musz na przykład wykazać si znajomo ci chronionych gatunków ro lin i zwierz t po polsku i po łacinie. Za zwyci stwo w etapie wojewódzkim bogaccy uczniowie dostali m.in. tablety. - Do Torunia te jedziemy powalczyć o zwyci stwo – zapowiadaj . - Przed nami jeszcze sporo nauki – musimy mi dzy innymi opanować

wiedz o wszystkich parkach krajobrazowych Polski i nauczyć si ponad trzystu nazw po łacinie. Damy rad . Podczas konkursu uczniowie rozwi zuj test indywidualnie, a zdobyte przez nich punkty składaj si na wynik dru yny. - Wpływ na tak wysokie wyniki ma pewnie fakt, e w naszej szkole istnieje centrum przyrodnicze, w którym uczniowie mog poprzez do wiadczenia rozwijać swoj wiedz - mówi dyrektor Robert Wietrzyk. Tekst i zdj cie MZ

Polanowice: Turniej motoryzacyjny

Na nich nie było mocnych

Łukasz Jó wiak, Kamil Mazur i Marcel Grüner, uczniowie technikum w Polanowicach, zaj li 1. miejsce w finale wojewódzkim 17. Ogólnopolskiego Młodzie owego Turnieju Motoryzacyjnego. Chłopcy b d reprezentować Opolszczyzn na etapie centralnym ju niebawem, bo 8 i 9 czerwca.

Z

awodnicy musieli pokonać pi ć etapów. Po teoretycznej cz ci pisemnej z przepisów ruchu drogowego i historii polskiej motoryzacji, rozpocz ły si konkurencje praktyczne. - Historia motoryzacji nie była łatw konkurencj –

mówi uczniowie. - Na przykład mieli my takie pytanie: jakim samochodem przyjechał papie w roku … , w tej chwili nam to umkn ło, w ka dym razie chodziło o stara. Niełatwe, prawda? Rzeczywi cie, takie pytanie mogło sprawić kłopot. Ale

cz ć praktyczna była ju dla chłopców bułk z masłem. Bez problemu zaliczyli obsług motoroweru, sprawdzian z zakresu udzielania pierwszej pomocy oraz jazd samochodem z „talerzem Stewarta”. - A ten talerz, w którym była piłeczka tenisowa, był

Od lewej Marcel Grüner, Kamil Mazur, Łukasz Jó wiak oraz Robert Kowal (zawodnik rezerwowy).

zamontowany na samochodzie – tłumacz Łukasz, Kamil i Marcel. – Trzeba było tak pokonać tor przeszkód, aby piłeczka nie spadła z talerza. Spo ród dziesi ciu dru yn, które brały udział w konkursie, zespół z Polanowic wypadł najlepiej. - Nie spodziewali my si pierwszego miejsca – przyznaj zwyci zcy. – Liczyli my na pozycj drug b d trzeci . To nie pierwszy sukces polanowickich uczniów w takim turnieju. Do etapu centralnego zakwaliikowali si ju po raz trzeci – trzy lata temu wygrali konkurs w Grodkowie, w roku ubiegłym w Nysie. - Turniej motoryzacyjny jest kierowany w szczególnoci do uczniów szkół o proilu samochodowym – mówi Józef Olender, opiekun zespołu. – Nasza placówka takim nie jest, ale wyniki mamy, chłopcy daj rad . Tekst i zdj cie EW

Czytaj ksi ki małym pacjentom

Filia Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej we współpracy z Towarzystwem Przyjaciół Dzieci umila czas małym pacjentom przebywaj cym na oddziale pediatrycznym kluczborskiego szpitala. - Akcj gło nego czytania na oddziale pediatrycznym rozpocz li my drugiego kwietnia – mówi Joanna Baran z kluczborskiej ilii Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej. - Data nie jest przypadkowa. To rocznica urodzin Hansa Christiana Andersena. Ju od prawie czterdziestu lat obchodzony jest wówczas Mi dzynarodowy Dzie Ksi ki dla Dzieci. Pracownica biblioteki, a tak e wolontariusze z TDP – Bartłomiej Czechowski, Piotr Kudzior, Artur Kinas i Mariusz Wiero ski, spotykaj si z małymi pacjentami we wtorki i w pi tki. - Naszemu cyklowi nadali my tytuł „Bajki, które lecz ” tłumaczy Joanna Baran. - Poprzez ten drobny gest chcemy nie ć rado ć dzieciom, sprawić, by choć przez chwil zapomniały o chorobie, łagodzić stres i rozł k z domem, a tak e zach cać, by same si gały po ksi eczki, albo zach cały do tego rodziców. Dot d mali pacjenci mogli mi dzy innymi wysłuchać bajek Andersena i wierszy Juliana Tuwima, byli tak e na spotkaniach z Kubusiem Puchatkiem, misiami – Uszatkiem i Fantazym oraz Filonkiem Bezogonkiem. - My l , e taka akcja to bardzo dobry pomysł – mówi Damian Haładyn z Kozłowic, tato trzyletniej Wiktorii. Bajki to dla dzieci zawsze wietna rozrywka. W szpitalu maluchy nie maj zbyt wielu atrakcji, wi c ka da forma umilenia im tych smutnych dni jest cenna. Tekst i zdj cia MZ

Akcja gło nego czytania odbywa si szpitalu w ka dy wtorek i pi tek.

w kluczborskim


16 KULISY POWIATU

Wie

9 maja 2013

ci gminne

Wołczyn: Zawody

Rekordowe strzelanie łuczników Jak ju inforowali my w sobot 27 kwietnia na stadionie Polonii rozegrana została druga runda Ligi Południa w łucznictwie tradycyjnym.

O

rganizatorem zawodów była wołczy ska grupa An-onimy”, do której nale łucznicy z Wołczyna, Kluczborka, Kujakowic Górnych i Namysłowa. - Wystartowało dziewi ćdziesi ciu dziewi ciu uczestników, w tym osiemdziesi t dziewi ć osób dorosłych – informuje Anna Płotycia z wołczy skiego klubu. – To rekordowa frekwencja w trzyletniej historii rozgrywania Ligi Południa. Do Wołczyna, który tego typu zawody zorganizował po raz drugi, zjechali łucznicy z wielu krajowych o rodków tej dyscypliny, m.in. z Krakowa, Łodzi, Wrocławia, całego niemal Górnego l ska, a nawet odległego województwa wi tokrzyskiego. Co ich przyci gn ło? - Mamy dobre miejsce do rozgrywania zawodów, stwarzamy dobre warunki, a zawodnicy wiedz , e potraimy zorganizować udane zawody i zapewnić dobr atmosfer – tłumaczy Anna Płotycia. Gospodarze wystawili czteroosobow reprezentacj . Tworzyli j : Anna Płotycia (Wołczyn), Adam Szwarc (Kluczbork), Paweł Nowak (Kujakowice Górne) oraz Arkadiusz Rosicki (Namysłów).

Zawody w Wołczynie miał rekordow obsad . Startowało dziewi ćdziesi t dziewi ć osób.

Anna Płotycia od lat nale y do krajowej czołówki łuczników tradycyjnych.

- Go cinnie wystartowało kilku zaprzyja nionych z nami łuczników w Kluczborka – dodaja Anna Płotycia. W zawodach wystartowali tak e młodzi łucznicy z Markotowa Małego (Piotr Kuchta, Mateusz Maj, Katarzyna Kuchta, Mateusz Chudaszek i Paweł Tarnowski), którzy trenuj pod okiem Krzysztofa i Beaty Tarnowskich. - Grupa ta wpółpracuje z nami od jesieni ubiegłego roku – informuje wołczy ska łuczniczka. – To chłopcy i

con punktacj , gdzie traienie w rodek tarczy było najniej punktowane. Jak si okazało dla dobrych łuczników była to trudna konkurencja. Gospodarze urz dzili take imitacj polowania (strzelanie do sylwetek zwierz t ustawionych mi dzy drzewami) oraz strzelanie z mo liwo ci wyboru celu. - Było sze ć kolejnych celów ze strzelaniem z ró nej odległo ci i o ró nym stopniu trudno ci, ale pomini cie którego z nich nie dawało ju mo liwo ci strzelania

dziewcz ta od o miu do siedemnastu lat, którzy je d z nami na zawody rozgrywane w kraju. Dla zawodników przygotowano czterna cie ró norodnych konkurencji. Osiem z nich, m.in. strzalenie do celu z obrotu oraz przykl ku, a tak e na czas to element ka dych zawodów. - Sze ć pozostałych maj prawo zaproponować organizatorzy poszczególnych rund ligi – tłumaczy Anna Płotycia. – My zaproponowali my mi dzy innymi strzelanie z odwró-

do niego – wyja nia Anna Płotycia. Niespotykan dotychczas konkurencj stanowiło strzelanie do nieruchomego celu, którym był rycerz, ale zasłoni ty celem ruchomym – wahadłem. - Była to bardzo trudna konkurencja, wymagaj ca zgrania czasu lotu strzały z czasem poruszania si wahadła – tłumaczy wołczynianka. Grupa z An-onimów pokazała sie z dobrej strony. Paweł Nowak zako czył

zawody na 4. miejscu, a Anna Płotycia była ósma. - Ró nice punktowe mi dzy czołowymi zawodnikami były naprawd niewielkie – tłumaczy łuczniczka. – Pozostali nasi reprezentanci uplasowali si w czołowej dwudziestce. To dobry wynik. Zespołowo grupa z Wołczyna sklasyfikowana została na 2. miejscu ze strat 4 pkt do zwyci skiego Wrocławia, ale po dwóch turach Ligi Południa prowadzi w klasyikacji. - Nad drugim zespołem mamy spor , bo pi ćdziesi ciopunktow przewag – wyjasnia Anna Płotycia. Dla uczestnicz cych w zawodach dzieci i młodziey przygotowano dyplomy oraz drobne upominki, ufundowane przez Urz d Miejski w Wołczynie. Doroli nagrody otrzymnaj na zako czenie ligi. Do jej inału pozostały trzy tury. Kolejna pod koniec maja, a dwie ostatnie po wakacjach - we wrze niu i pa dziernkiu. - Chcieliby my obronić tytuł mistrzowski z ubiegłego roku – ko czy łuczniczka z Wołczyna, czołowa zawodniczka kraju. AS / Zdj cia A T

Byczyna: Stawiaj na turystyk

Jakubowice: Zapomniana inwestycja

W ramach projektu wyłonionego w LGD Górna Prosna zostan wydane materiały promuj ce zabytkowe miasteczko oraz gmin .

Kilka lat temu we wsi zaplanowano zało enie pi ciu lamp ulicznych na ponadtrzystumetrowym odcinku. – Kiedy ta inwestycja ma szans realizacji? – pyta gmin sołtys Jerzy Pluta. – Wiem, e dokumentacja techniczna została zrobiona, ale chyba poszła spać.

Zapraszaj na weekend

„Byczyna na weekend” to projekt promocyjny, w ramach którego wydane zostan mapki i przewodniki turystyczne po gminie Byczyna. Materiały b d informować o atrakcjach turystycznych, miejscach noclegowych oraz punktach gastronomicznych. - Ich konstrukcja opiera si na zasadniczych pytaniach: gdzie jechać i co tam zobaczyć, gdzie zje ć i przenocować – mówi Przemysław M czka z referatu promocji UM Byczyna. – Przewodniki poza polsk wersj j zykow , b d tak e zawierały informacje w j zykach angielskim, czeskim i niemieckim. B dzie mo na znale ć w nich m.in. informacje dotycz ce szlaków pieszych, rowerowych i samochodowych. - Wyznaczone trasy b dzie mo na modyikować w zale no ci od upodoba turysty – dodaje urz dnik. Koszt wydania materiałów promuj cych redniowieczne miasteczko oraz gmin szacowany jest na 36.000 zł, z tego doinansowanie wynosi około 24 000 zł. Materiały zostan wydane do ko ca sierpnia w nakładzie 2500 sztuk. Dost pne b d bezpłatnie. AJ

Czekaj du o za długo

I

dzie o trzystupi ćdziesi ciometrowy odcinek (od strony przystanku w kierunku Skał g), na którym nie ma zainstalowanej ani jednej lampy, za to s trzy niebezpieczne zakr ty. Przy tej drodze znajduje si równie zakład pracy, a wi c ruch na niej na pewno jest wzmo ony. - Dawniej było tam Pa stwowe Gospodarstwo Rolne i lampy, które na jego terenie znajdowały si , o wietlały równie drog – przyznaje Stanisław Bili ski, kierownik referatu budownictwa, gospodarki komunalnej i rolnictwa Urz du Miejskiego w Byczynie. - Teraz to zakład prywatny i wła ciciel montuje je tam, gdzie mu pasuje. W 2006 roku wie zgłosiła w gminie konieczno ć uzupełnienia o wietlenia. Rok pó niej sporz dzono dokumentacj techniczn , która wówczas kosztowała blisko trzy tysi ce złotych. Projekt zakładał instalacj na wspomnianym odcinku pi ciu lamp.

- Kiedy dowiadywałem si w sprawie ich monta u, to informowano mnie, e dokumentacja jest zrobiona i e lampy zostan powieszone – mówi sołtys Jerzy Pluta. – Ale potem z braku rodków od tego zamiaru odst piono. Do dzi lamp nie ma, a plany, które przecie kosztowały, albo ju przepadły, albo niebawem strac wa no ć. Bo projekt budowlany i pozwolenie na budow kiedy moc prawn traci … - Robimy wszystko, eby nie straciły terminu wa no ci – mówi wiceburmistrz Ewa Bartosiewicz. I choć dokumentacja do kosza nie traiła, to póki co mieszka cy Jakubowic, którzy i tak czekaj du o za długo, musz jeszcze uzbroić si w cierpliwo ć. – W tym roku o wietlenia na pewno nie b dziemy robić, bo nie zostało ono zaplanowane i nie mamy na nie pieni dzy – wyja nia

zast pca burmistrza. – Nie mówi , e nie jest ono wa ne, ale teraz priorytetowe s inwestycje ju rozpocz te - kanalizacja czy na przykład przydomowe oczyszczalnie, które b d w kilku miejscowociach. Wobec takich argumentów sołtys nie zamierza tak łatwo kapitu-

lować i z dalszej walki o lampy nie rezygnuje. - Cały czas b d upominał si o ich zamontowanie, bo akurat ten odcinek drogi, to jedno z najbardziej ucz szczanych i zarazem niebezpiecznych miejsc we wsi – zapowiada Jerzy Pluta. Tekst i zdj cie EW

- Ten trzystupi ćdziesi ciometrowy odcinek drogi, to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc we wsi - mówi sołtys Jerzy Pluta. - S trzy zakr ty i ani jednej lampy.


Wie

9 maja 2013

ci gminne

KULISY POWIATU 17

Uszyce: Kulinarne show

„MasterChef” dla pocz tkuj cych

Warsztaty Terapii Zaj ciowej z Uszyc przygotowały dwudniow kulinarn zabaw dla zaprzyja nionych placówek – I Wojewódzki Integracyjny Konkurs „MasterChef”.

P

omysł na kulinarn zabaw okazał si strzałem w dziesi tk . - Cz sto jeste my zapraszani do udziału w przeró nych zawodach, czy integracyjnych konkursach, dlatego, aby si zrewan ować, postanowili my tym razem sami co przygotować – wyja nia motyw organizacji imprezy Sandra Kubacka – Sta , kierownik WTZ w Uszycach. – Kulinarne show MasterChef od razu spodobało si nam wszystkim, wi c z ch ci zabrali my si do przygotowania konkursu. Ruszyło wielkie szycie fartuchów i przygotowywanie kucharskich nakryć głowy – ka dy zawodnik miał przecie wygl dać niczym ten z popularnego telewizyjnego show. Zgromadzenie Braci Szkolnych, by konkurencje mogły trwać a dwa dni, zapewnili nocleg dla uczestników zabawy, a do przygotowa przyło yli si wszyscy pracownicy WTZ – ów oraz obsługa Specjalnego O rodka Szkolno – Wychowawczego, która by dopi ć wszystko na ostatni guzik, do pracy przyszła nawet w wolne dni. Znalazło si i poka ne grono darczy ców, dzi ki którym dodatkow zach t do udziału w kulinarnych zmaganiach – poza dobr zabaw oczywi cie – były te nagrody rzeczowe. Organizacj imprezy wsparli: irma Nestro ze Starego Olesna, Bank Spółdzielczy w Gorzowie l skim, Fundacja „Wszyscy Razem” z Uszyc, Marcegaglia, Protea z Ligoty Górnej, Flora z Praszki oraz ING Bank l ski Praszka.

W poniedziałek 29 kwietnia do Uszyc zjechali uczestnicy pierwszego MasterChefa – WTZ z Lewina Brzeskiego, WTZ Zawadzkie, rodowiskowy Dom Samopomocy z Sowczyc oraz WTZ z Olesna. Wszyscy – podobnie jak dru yna gospodarzy, czyli WTZ Uszyce – wystawili pi cioosobowe ekipy i zabawa ruszyła na dobre. Jury – brat Antoni Topa, Sandra Kubacka – Sta , Katarzyna Balcerzak, Ałła Wilczy ska i Małgorzata Dutka – stan ło przed arcytrudnym zadaniem: jak z tylu smacznych potraw wybrać t jedn niepowtarzaln ? - Nie mieli my poj cia czyje danie smakujemy, ka da dru yna zanim zabrała si do pracy losowała numer, który potem traiał pod talerz z potraw – o jakimkolwiek faworyzowaniu nie było wi c tutaj mowy – podkre la Sandra Kubacka – Sta . – I musz przyznać – wszystko było przepyszne. O zwyci stwie decydowały dosłownie szczegóły. Ale za to jak precyzyjne. Uczestnicy zmaga popisali si nie tylko wyrainowanym smakiem, ale i inwencj twórcz . Zdobili potrawy warzywnymi kwiatami – tak warzywnymi, bo np. wyci tymi z rzodkiewki. Dbali, by na widok ich potraw linka napłyn ła do ust. Organizatorzy zabawy zadbali za , by konkurencje jak najbardziej urozmaicić. Było przygotowywanie kanapek, sma enie nale ników, rozpoznawanie przypraw po smaku i zapachu,

warzyw i owoców - po kształcie i kolorze, a przyrz dów kuchennych – po dotyku. Obieranie na czas ziemniaków, skubanie i jedzenie jajek, obieranie jabłek i precyzyjne krojenie cebuli. Karmienie kolegi z dru yny – z zawi zanymi oczami - pampuchami, czyli kluskami na parze, z jagodami i bit mietan , czy te kisielem. - I niby proste zadanie, które chyba przez stres nam niestety nie wyszło – ugotowanie jajka na mi kko – mówi Halina Polak z uszyckich WZT-ów. – Tak bardzo przej li my si tym, eby czasem ółtko niezbyt mocno si ci ło, e wyci gn li my jajko prawie surowe. Jednak nawet ta mała wpadka nie była w stanie popsuć nam rewelacyjnej zabawy. - Przekonali my si , e nasza nauka na warsztatach nie idzie na marne – dodaje Kamil Kulig. – A po tym konkursie wierz jeszcze bardziej, e mog być wietnym kucharzem. Zreszt potrai nie tylko ugotować obiad, ale i nakryć do stołu, co tutaj te było sprawdzane. Pomysł konkursu bardzo mi si spodobał i mam nadziej , e w przyszło ci b dzie kontynuowany. W poniedziałek wielkie kulinarne show zako czyła wspólna dyskoteka, a czas na rozstrzygniecie zabawy i wr czenie nagród jej uczestnikom był podczas wtorkowych oicjalnych uroczystoci. Na podsumowanie I Wojewódzkiego Konkursu „MasterChef” do Uszyc przyjechali: Stanisław Belka, wicestarosta powiatu

W pierwszym kulinarnym show MasterChef wystartowało pi ć ekip.

oleskiego, Artur Tomala, burmistrz Gorzowa l skiego, Jarosław Tkaczy ski, burmistrz Praszki, Roland Fabianek, sekretarz Urz du Miejskiego w Gorzowie l skim, El bieta Hada , dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Ole nie oraz Ewelina Luboja ska z PCPR. Tytuł pierwszego MasterChefa przypadł dru ynie z Lewina, drugie miejsce zaj li gospodarze, na trzecim ex aequo uplasowali si zawodnicy z Sowczyc i Olesna, a na czwartym dru yna z Zawadzkiego. Poza nagrodami dla zespołów upominek otrzymał te ka dy uczestnik zabawy. - Dodatkow atrakcj , mo liw do zrealizowania dzi ki wielkiemu sercu pana Mariusza Wichera, wła ciciela restauracji „Pod lip ”, był profesjonalny pokaz kulinarny – dodaje Sandra Kubacka – Sta . Szef kuchni „Pod lip ” Wojciech Majewski zapre-

W pokazie Wojciech Majewski (z lewej) i Rafał Kotarski.

zentował jak przygotować chi sk potraw . W pokazie towarzyszył mu równie Rafał Kotarski, manager restauracji. Ponadto go cie i uczestnicy zabawy spróbowali te włoskich da : spaghetti bolognese i makaronu z brokułami w mietanowym sosie. - Serdecznie dzi kuje wszystkim za prac i ogromne zaanga owanie w to

przedsi wzi cie – mówi Sandra Kubacka – Sta . – Konkurs udowodnił, e nawet kucharze amatorzy, bo tylko tacy w nim startowali, potrai być w kuchni wietni. Wystarczy, e w to, co robi , wkładaj to, co najwa niejsze – serce i ogrom zaanga owania. AK / Zdj cia archiwum WTZ Uszyce

Jak zrobić ciasto nale nikowe, by placek wyszedł cieniutki, które sprz ty kucharskie s najbardziej pomocne w gotowaniu, czym udekorować kanapki - to dla pocz tkuj cych kucharzy nie był problem.


18 KULISY POWIATU

Wie

9 maja 2013

ci gminne

Kluczbork: Jubileusz

Czterdzie ci lat min ło... Kluczborska impreza kolarska zawsze cieszyła si du

frekwencj zawodników.

Od pi tej edycji wy cig ma rang przedsi wzi cia mi dzynarodowego.

Wy cig kolarski po Ziemi Kluczborskiej odbył si ju po raz czterdziesty. - To kawał historii nie tylko tej dyscypliny sportu, ale tak e miasta – mówi Mieczysław Godzwon, pomysłodawca i główny organizator imprezy.

Tak to si zacz ło Mieczysław Godzwon, kolarz, trener i działacz sportowy, postanowił stworzyć wy cig kolarski po Ziemi Kluczborskiej, aby w przyszło ci mógł si w nim cigać jego syn. - Syn urodził si w 1973 roku, a ju rok pó niej wystartował pierwszy wy cig kolarski juniorów – opowiada Mieczysław Godzwon. Wzi ło w nim udział 105 zawodników z polskich klubów. Wygrał Stanisław Wojtan, kolarz Dolmelu Wrocław. W ród cigaj cych si był m.in. Wacław Skarul, obecny prezes Polskiego Zwi zku Kolarskiego. - I pewnie by te zawody wygrał, ale tu przed met ostatniego etapu, która znajdowała si na stadionie KKS – u, w bramie doprowadził do gigantycznej kraksy – wspomina organizator. - Nie mo na ju było przez t bram przejechać. Wygrał ten kolarz, który jako pierwszy przeskoczył przez płot. W mi dzynarodowym peletonie Od pi tej edycji kluczborski wy cig stał si mi dzynarodowy. - Postanowiłem zaprosić zaprzyja nione zespoły z Czechosłowacji i NRD – relacjonuje Mieczysław Godzwon. - Ten wy cig zanotował rekord frekwencji – wystartowało a stu dziewi ćdziesi ciu o miu zawodników z czterdziestu o miu klubów. S dzi głównym był Dariusz Godlewski, s dzia Wy cigu Pokoju, pó niejszy przewodnicz cy Kolegium S dziów Polskiego Zwi zku Kolarskiego. Organizatorzy zastanawiali si co zrobić z tak

liczb zawodników, w dodatku mało do wiadczonych. - Mieli my dylemat, czy pu cić ich w ruch czy nie – opowiada Mieczysław Godzwon. Powstał zamysł, by przeprowadzić eliminacje i dopu cić jedynie stu dwudziestu najlepszych. Zapadła jednak decyzja, e pojad wszyscy i bez eliminacji. Kiedy o kluczborskim wy cigu było coraz gło niej – i to nie tylko w Polsce – w kolejnych brały udział ekipy m.in. z Francji, Rosji, Niemiec, Ukrainy, Czech, Austrii, Danii, Stanów Zjednoczonych i Słowacji. Przez tych czterdzie ci lat kolarzom przyszło si cigać przy ró nej pogodzie. - Aura niejeden raz mocno "zamieszała" i to ona decydowała o ostatecznej klasyfikacji - opowiada Mieczysław Godzwon. - Na przykład dwa lata temu ostatniego dnia nagle wróciła zima. Padał nieg, grad, było bardzo chłodno i

kolarze mdleli po trasie, na liskiej jezdni dochodziło tak e do kraks. Z 98 startuj cych wy cig uko czyło tylko 28. W klasyikacji ogólnej zwyci ył zawodnik, który nie triumfował w adnym etapie. W Kluczborku cigały si przyszłe sławy W kluczborskim wy cigu juniorów brały udział pó niejsze sławy kolarstwa. Mo na powiedzieć, e tu wła nie rodził si ich talent. - Przez tyle lat mogli my podziwiać umiej tno ci młodych chłopców, którzy w pó niejszym czasie zdobywali tytuły mistrzów wiata w wy cigach szosowych w kategorii elita – relacjonuje Mieczysław Godzwon. Swoj kolarsk karier zaczynali w Kluczborku m.in. Joachim Halupczok czy Greg Lemond, który zdobył tytuł mistrza wiata, ale ju w zawodowym peletonie. Kluczborczanie podziwiali tak e umiej tnoci Andrzeja Serediuka, Maksa Nielsena, Andrzeja

Mieczysław Godzwon otrzymał od burmistrza Jarosława Kielara Kluczborsk Baszt .

Mierzejewskiego czy Zdzisława Wrony – i wielu, wielu innych wspaniałych zawodników, którzy wiele razy stawali na podium podczas presti owych kolarskich imprez. - Joachim Halupczok wprawdzie nie zwyci ył w klasyfikacji generalnej naszego wy cigu, ale był najlepszy w je dzie indywidualnej na czas na dystansie dziesi ciu kilometrów i ustanowił rekord pr dkoci – zreszt do dzi nie pobity – mówi organizator zawodów. - Jechał ze redni pr dko ci pi ćdziesi ciu trzech kilometrów na godzin . Wła nie na pami tk tego wspaniałego wyczynu nieod ałowanego polskiego mistrza olimpijskiego, zawodnicy startuj cy w kluczborskim wy cigu corocznie rywalizuj w memoriale jego imienia. Historia miasta, historia kolarstwa Wy cig – pocz tkowo organizowany dla juniorów,

z czasem został skierowany do juniorów młodszych. Rozszerzył si tak e jego zasi g terytorialny. Młodzi zawodnicy cigali si ju nie tylko po Ziemi Kluczborskiej, ale tak e po Oleskiej. Obecnie to najstarszy i najwi kszy wy cig dla tej kategorii wiekowej w Europie. W Polsce starszy jest od niego tylko Tour de Pologne. - Czterdzie ci lat to nie tylko kawał historii kolarstwa, ale tak e miasta – mówi Mieczysław Godzwon. - Kiedy zawodnicy startowali na byle jakich rowerach, ale mieli ogromn ambicj i wol walki. Trenować w klubie, mieć sprz t do dyspozycji, to była nobilitacja. Kolarze wyje d ali na obozy sportowe i wy cigi do NRD i Czechosłowacji – to była przygoda. Teraz maj taki sprz t, o jakim przed kilkudziesi cioma laty mogli tylko pomarzyć nawet najlepsi, ale młodych ludzi coraz trudniej zach cić do trenowania. Znamienici go cie na wieczorze wspomnie Poniewa tegoroczny

wy cig był jubileuszowy, nie mógł być po wi cony tylko sportowej rywalizacji. Nie zabrakło nostalgicznych spotka w gronie znamienitych go ci. W sobot 4 maja zaproszenie do Kluczborka przyj li m.in. Mieczysław Nowicki, były minister sportu, obecnie wiceprezes Towarzystwa Olimpijczyków Polskich, wspomniany ju Wacław Skarul, legendarny kolarz Stanisław Szozda, olimpijczyk Karol Kuhn, Benedykt Kocot i Marek Truchan. Podczas uroczysto ci Mieczysław Godzwon otrzymał od burmistrza Jarosława Kilara Kluczborsk Baszt . Natomiast Zbigniew Krzysztowczyk, który przez 30 lat był współorganizatorem wy cigu, przekazał na r ce kluczborskiego włodarza album z archiwalnymi zdj ciami z imprezy. MZ / Zdj cia Mateusz DYBKA /archiwum prywatne

Wacław Skarul brał udział w pierwszym Zaproszenie do Kluczborka przyj ł m.in. Stanisław Szozda. wy cigu.


Wie

9 maja 2013

KULISY POWIATU 19

ci gminne

Byczyna: Turniej sołectw

Bawili si z humorem

Do rywalizacji w turnieju w podbyczy skim grodzie stan ło dziewi ć sołectw z obszaru działania Lokalnej Grupy Działania Górna Prosna.

W

niedziel 5 maja w szranki stan ły sołectwa Wojsławice, Biskupice, Nasale, Miechowa, Polanowice, Paruszowice, Lachowskie, Julianpol i Odcinek. - Pomysł takiego turnieju

to forma zach cenia do wspólnej zabawy – mówi Andrzej Ko ciuk, współorganizator imprezy. - Ekipy rywalizuj w konkurencjach rycerskich. Na pierwszy ogie przypadł bieg rycerski na czas. Bieg niejednego zawod-

nika przyprawił o zawrót głowy, a publiczno ć rozbawił do łez. miałkowie sprawdzili swoje zgranie w zespole. Wi kszo ci dru yn sprawił spore trudno ci. - Bieg zaliczyłbym do konkurencji wyczerpuj -

Sołectwo Odcinek wywalczyło pierwsze miejsce w turnieju.

cych – ocenia Michał Sobania z Nasal. – W naszym wykonaniu był nawet nieco taneczny. Najlepsi w tej konkurencji okazali si przedstawiciele z Polanowic: Piotr Nita, Paweł Urba ski, Karol Paczy ski, Łukasz Jó wiak i Krystian Skrzypczyk. Sołectwo jako jedyne uko czyło bieg przed upływem trzech minut. - W biegu najtrudniejsze okazało si zgranie tempa w nartach, a w całym turnieju to raczej rzuty do celu, szczególnie toporem - przyznaj Łukasz i Krystian. Po zmaganiach na dziedzi cu na podgrodziu czekały kolejne zadania – rzuty włóczni , toporem i no ami oraz strzelanie z łuku. W rzucie toporem najlepsze okazało si sołectwo

W nietypowych nartach trudno było złapać wspólne tempo.

Odcinek. No ami najcelniej rzucali przedstawiciele Paruszowic. Oni tak e wykazali si celnym okiem w rzutach włóczni . Tu jednak mieli sporego konkurenta – Julianpol. Po podliczeniu punktów z wszystkich konkurencji z wynikiem 127 punktów pierwsze miejsce zaj ł Odcinek, reprezentowany przez Sławomira Sow , Jarosława Woliwod , Mateusza Kolczarka, Kamila Wilka i Natali Sow . - Absolutnie nie spodziewali my si wygranej – przyznaj zawodnicy. – Nasz start był bardzo spon-

taniczny. Zrobili my to dla dobrej zabawy. Drugie miejsce (116 pkt) wywalczyło sołectwo Lachowskie, a trzecie Paruszowice (110 pkt. - Obronili my honor naszej gminy – mówi sołtys Leszek nie ek. O podium otarły si Polanowice (109 pkt). Kolejne miejsca zaj ły Nasale, Wojsławice, Julianpol, Miechowa i Biskupice. Turniej sołectw rozgrywany b dzie cyklicznie. W przyszłych zmaganiach zwyci zcy bronić b d zdobytej w tej edycji statuetki rycerza w zbroi. Tekst i zdj cia AJ

Dostali cytryn zamiast mandatu Kluczbork: Akcja

Policjanci wspólnie z uczniami klasy mundurowej Zespołu Szkół Licealno – Technicznych czuwali nad bezpiecze stwem pieszych.

A

kcja odbyła si w ramach Europejskiego Dnia Bezpiecze stwa Ruchu Drogowego. Była skierowana głównie na ochron pieszych, którzy s szczególnie nara eni na niebezpiecze stwo na obszarach miejskich. Z tej okazji kluczborscy policjanci – sier ant sztabowy Waldemar Ostrowski oraz starszy sier ant Piotr Polak -

Wojciechów: Impreza

wspólnie z uczniami klasy mundurowej Zespołu Szkół Licealno – Technicznych w poniedziałek 6 maja patrolowali drogi. - Funkcjonariusze przeprowadzali kontrole drogowe pojazdów, a młodzie nagradzała kierowców jabłkami za prawidłow jazd , albo wr czała plaster cytryny za popełnione wykroczenie – mówi starszy sier ant Aniela Pluta,

rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku. Działania miały głównie na celu ograniczenie nieszcz liwych zdarze na drodze, których główn przyczyn jest najcz ciej nadmierna pr dko ć, brak pasów bezpiecze stwa, a tak e jazda pod wpływem alkoholu. - Jednocze nie pami tajmy, e jako uczestnicy ruchu dro-

Uczniowie z klasy mundurowej Zespołu Szkół Licealno - Technicznych patrolowali ulice wspólnie z kluczborskimi policjantami.

gowego mamy istotny wpływ na bezpiecze stwo – informuje rzeczniczka. - Sygnalizujmy zmian kierunku jazdy, kiedy wł czamy si do ruchu zacho-

Na dwóch kółkach

W rod 1 maja w wiosce uroczy cie pod pomnikiem w. Wojciecha otwarty został nowy sezon rowerowy.

M

ieszka cy Wojciechowa co roku na rowerach pokonuj kilkaset kilometrów. - Spotykamy si minimum raz w miesi cu i organizujemy wspólne przeja d ki, to bardzo integruje nasz społeczno ć – mówi Edeltrauda Zug, sołtys Wojciechowa. – Trasy nigdy nie s zbyt długie, a to z tego wzgl du, by ka dy mieszkaniec – i ten najstarszy, i ten najmłodszy – mógł wzi ć udział w rajdzie. Tegoroczny sezon zainaugurowany został w rod 1 maja. I to uroczy cie pod pomnikiem w. Wojciecha,

gdzie cykli ci od piewali swój hymn. - Stawiło si dwudziestu o miu rowerzystów, w tym czworo dzieci – kontynuuje sołtyska. – Mo e nie było nas

wielu, ale to dopiero pierwszy w tym roku rajd. Wojciechowianie na dwóch kółkach pokonali dziesi ć kilometrów, a rajd zako czyli w „Chatce pod

brzozami”, której s budowniczymi. - Była kawa, ciasto, grill i omawianie kolejnych wypraw – podsumowuje Edeltrauda Zug. Tekst i zdj cie MK

Wojciechowanie na dwóch kółkach pokonali pierwsze w tym sezonie kilometry.

wujmy pierwsze stwo przejazdu, przechod my przez jezdni w wyznaczonych do tego miejscach, wcze niej upewniaj c si , e nic nie nadje -

d a i nie traktujmy przej cia dla pieszych jak przedłu enia chodnika. MZ / Zdj cie KPP Kluczbork

Byczyna: Pomysł na rekreacj

Lodowisko, korty i skatepark

Miasto jest po przetargu na budow kompleksu sportowo-rekreacyjnego przy starym parku.

P

rojekt obejmuje dwa etapy. Pierwszy to odmulenie, ogrodzenie i poprawa nadbrze a du ego stawu, drugi dotyczy dalszych inwestycji w zagospodarowanie terenu przy syntetycznym lodowisku. - Projekt jest kontynuacj zagospodarowania przestrzeni wokół murów obronnych – przyznaje Przemysław M czka z referatu promocji UM Byczyna. - W ramach kompleksu powstan dwuboiskowy kort tenisowy, plac do gry w tenisa stołowego oraz skatepark. Poprawi si tak e bezpiecze stwo przy stawach. Realizacja projektu potrwa do ko ca roku. - Po realizacji zadania ta cz ć parku stanie si tak stref rekreacyjn – dodaje M czka. Przewidywany koszt inwestycji to 810 tys., z tego 500 tys. to dofinansowanie z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. AJ


20 KULISY POWIATU Olesno: Z ycia szkoły

Wie

9 maja 2013

ci gminne

Liga za półmetkiem Kluczbork: Hokej stołowy

Trzecie spotkanie ligowców nie zmieniło klasyikacji w tabeli grupowej. W indywidualnej wyłoniła si czołówka.

T

Do półinału wojewódzkiego awansowały m.in. Andrea Wiendlocha (z lewej) i Justyna Mi ta. Stoi - nauczycielka Aneta Ulbrich.

Obrali kurs na zysk

rzecie spotkanie hokeistów odbyło si we wtorek 7 maja. Zorganizowała je kluczborska „Jedynka”. W rozgrywkach rywalizowało 25 uczestników. Pierwszy raz wystartowała dru yna gimnazjum nr 3 z Kluczborka. - Pokazy owocuj – przyznaje Szymon Bartosi ski, pomysłodawca ligi. – Coraz wi cej szkół chce przył czyć si do naszej zabawy. Hokejki wietnie sprawdzaj si w szkołach tak e jako gra wietlicowa. Trzeci turniej nieco namieszał w tabeli indywidualnej. Podium zdominowali gimnazjali ci z Byczyny. - Naszym nowym odkryciem jest Bogdan Gburek –

mówi wueistka Beata Sobania. – Trenuje około dwóch miesi cy. To jego pierwszy turniej i ju z sukcesem. Bogdan w zawodach wywalczył trzecie miejsce. - Na treningi traiłem przez przypadek – przyznaje gimnazjalista. – Mój kolega nie miał partnera do gry. Poszedłem z nim i spodobało mi si . Dzisiejsze miejsce na podium zach ca do dalszego trenowania. Druga w klasyikacji indywidualnej była Daria Kopaniszen, uczennica SP Skał gi. - To moje pierwsze podium w lidze – mówi. W rozgrywkach inałowych rywalem Darii był Wiktor Kardas, ucze ZSGLiZ

Byczyna. Z turnieju na turniej gra coraz lepiej i pnie si w tabeli. Tym razem znalazł si na szczycie. - Bardzo ciesz si ze zwyci stwa – mówi Wiktor. – Finał rozgrywałem z mocnym zawodnikiem. Wygrałem trzema bramkami. Poza podium znalazł si dotychczasowy lider Przemek Puc (PSP Skałagi). - Tym razem przegrałem dwa mecze, ale nie zniech cam si – przyznaje szóstoklasista. Jak w poprzednich edycjach wyłoniono tak e liderów dru yn. Tym razem byli to: Daria Kopaniszen, Wiktor Kardas, Filip Sykulski (PSP nr 1) i Kacper Głownia (PG nr 3).

- Z turnieju na turniej uczestnicy prezentuj coraz wy szy poziom – ocenia Szymon Bartosi ski. W rankingu szkół po trzech spotkaniach nadal prowadzi PSP Skał gi (2474 pkt). Drugi jest byczy ski zespół szkół (2127 pkt), a trzecia PSP nr 1 w Kluczborku (2039 pkt). Indywidualnie prowadzi Przemek Puc (519 pkt). Drugie miejsce zajmuje Wiktor Kardas (509 pkt), a trzecie Rober Walczak (PSP Skał gi, 472 pkt) W czerwcu uczniowie spotkaj si ponownie w Kluczborku, gdzie rozegraj ostatni turniej i podsumuj tegoroczne zmagania. Tekst i zdj cie AJ

A pi cioro uczniów Zespołu Szkół Zawodowych awansowało do półinału wojewódzkiego w konkursie „Kurs na zysk”. W stawce 81 szkół z województw opolskiego i l skiego oleska zawodówka zaj ła wysok 5. lokat .

- Nasza szkoła do konkursu przyst piła po raz pierwszy – mówi Aneta Ulbrich, nauczycielka z Zespołu Szkół Zawodowych w Ole nie. W „Kursie na zysk”, którego organizatorami s banki spółdzielcze, wystartowało a 1113 uczniów z 81 szkół z województw opolskiego i l skiego. Oleski ZSZ reprezentowali uczniowie technikum handlowego – Justyna Mi ta, Andrea Wiendlocha, Daniel Wnuk, Marlena Lizo , Mariola Steindhardt, Marzena Palmer, Małgorzata Braun i Anna Ignasiak. - W pierwszym etapie on-line uczniowie musieli rozwi zać dwadzie cia sze ć zada z zakresu bankowo ci, prawa, ekonomii i inansów – kontynuuje nauczycielka. - Trudno ć polegała na tym, e zadania trzeba było najpierw znale ć w internecie – mówi Andrea Wiendlocha. – Organizatorzy ukryli je na swojej stronie b d partnerów i dawali tylko wskazówki, gdzie mo na ich szukać. - Na dodatek ka de było dost pne tylko przez dwa dni – kontynuuje Justyna Mi ta. – Bywało, e pojawiało si o północy i wtedy czym pr dzej brali my si za rozwi zywanie. Kolejne małe punkty mo na było zdobyć nie tylko za poprawnie rozwi zane zadanie, ale te czas, w jakim zostało wykonane. - Wiadomo, im szybciej, tym lepiej – mówi uczniowie, którzy tak bardzo wci gn li si w ów konkurs, e przez cały okres jego trwania niemal nie odchodzili od komputerów. - Nawet na lekcjach sprawdzali my, czy aby nie ma ju kolejnego nowego zdanie – mówi Justyna Mi ta. – A były ró ne. Trzeba było na przykład obliczyć stop procentow albo podać deinicje bankowych terminów. Do półinału, który odbył si w Wy szej Szkole Bankowej w Opolu, awansowało 50 uczniów, w tym a 5 z oleskiej zawodówki, która ostatecznie uplasowała si na wysokiej 5. pozycji – Justyna, Andrea, Marlena, Marzena i Daniel. - Do rozwi zania mieli my test wielokrotnego wyboru – mówi uczniowie. – Pyta było niewiele, bo pi tna cie, ale za to bardzo podchwytliwe. W tym etapie konkursu najlepiej poradziła sobie Justyna Mi ta, zajmuj c 4. lokat . - Ale tylko trzy najlepsze osoby awansowały do inału – mówi nastolatka. – Szkoda, bo nagrody były atrakcyjne. Mo na było wygrać kas i to niemał . Mimo to udział ole nian w konkursie zaliczyć trzeba do udanych. Pierwsze koty za płoty. – Za rok na pewno znów spróbujemy swoich sił w tym konkursie – podsumowuje Aneta Ulbrich. - Ju wiemy, na co zwracać uwag i jak skutecznie szukać zada . Tekst i zdj cie MK

W trzecim turnieju Szkolnej Ligi Hokeja Stołowego rywalizowało 25 zawodników.

Dobrodzie : Sukces

Marcin znów doceniony

Marcin Chrz stek, ucze pierwszej klasy Technikum Przemysłu Drzewnego, został wyró niony przez jury w ogólnopolskim konkursie „Moja Szkolna Tapeta”. - Udział w konkursie polegał na przedstawieniu wa nej dla nas kampanii społecznej w formie tapety na pulpit komputera – opowiada Marcin Chrz stek, ucze Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych. Nastolatkowie wykazali si kreatywno ci i przygotowali prace na ró ne tematy. Mi dzy innymi zach cali do oddawania krwi, do bada proilaktycznych, promowali te swoje szkoły. Marcin Chrz stek zaj ł si natomiast tematem bezpiecze stwa na torach - Tapeta jest zło ona z dwóch bazowych zdj ć: chłopaka id cego po torach i poci gu - opisuje swoj prac . - Zastosowałem te kilka efektów oraz zamie ciłem hasło, które wymy liłem: „A Ty do czego masz poci g … ?”. To ju kolejny sukces Marcina. Logo jego autorstwa promuje Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Dobrodzieniu. Wyłoniono je w szkolnym konkursie. Wykorzystywane jest obecnie na materiałach promocyjnych placówki.

- To dla mnie bardzo wa ne osi gni cie i dowód na to, e warto rozwijać swoje zainteresowania – zapewnia ucze . – Pracuj ju nad kolejnymi graicznym projektami. Konkurs na szkoln tapet skiero-

wany był do uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Honorowy patronat nad nim obj ło Ministerstwo Edukacji Narodowej. Dominika GORGOSZ / Zdj cie archiwum prywatne

Szkolna tapeta autorstwa Marcina Chrz stka.


Wie

9 maja 2013 Wachów: Z ycia szkoły

ci gminne

KULISY POWIATU 21

Olesno: Konkurs rozstrzygni ty

Dawid powiat zna najlepiej

W poniedziałek 29 kwietnia w Zespole Szkół odbył si 15. ju inał edycji Konkursu Wiedzy o Powiecie Oleskim. Zwyci ył Dawid Wengel, ucze Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształc cych w Ole nie.

J

Uczniowie udowodnili, e nawet z odpadów mo na stworzyć naprawd wystrzałowe kreacje.

Na kwiecistym dywanie w recyklingowych strojach

ak nazywa si ucze Publicznego Gimnazjum w Gorzowie l skim, który jest wicemistrzem Polski w jednej z konkurencji lekkoatletycznych (Marcin Patyk, pchni cie kul ). W pa dzierniku ubiegłego roku ole nianin wraz ze swoj partnerk Karolin Anioł wywalczył 3. miejsce w Pucharze wiata rozgrywanym w Hongkongu? Podaj jego imi i nazwisko i dyscyplin , w jakiej startuje (Krzysztof Musioł, taniec towarzyski). W marcu tego roku irma ze Starego Olesna wybrana została Firm Roku 2012. Podaj jej nazw i napisz co produkuje (NESTRO, instalacje odpylaj ce). Mi dzy innymi na takie pytanie odpowiadali

uczestnicy 15. ju edycji Konkursu Wiedzy o Powiecie Oleskim. Zwyci zc został Dawid Wengel, ucze Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształc cych w Olenie, który w nagrod otrzymał bon w wysoko ci 800 zł na zakup roweru. - Ten konkurs jest jak nałóg, startuj w nim po raz trzeci – mówi zwyci zca. – Rok temu zabrakło mi punktu, by wygrać. Tym razem byłem najlepszy. A to wcale nie było takie łatwe, bo konkurencja była silna. Drugie miejsce wywalczył Marcin Pinkosz z I Liceum Ogólnokształc cego w Praszce, który jest równie weteranem konkursu. Ju

sze ciokrotnie był inale, po raz pierwszy jako szóstoklasista. - Przez te lata histori i geograi powiatu poznałem dobrze, wi c tych zagadnie w ogóle si nie obawiałem - mówi Marcin. – Zawsze najwi ksz niewiadom s pytania dotycz ce aktualnoci. Dlatego przed konkursem przegl dam wszystkie numery „Kulis Powiatu” z ostatniego roku i wypisuj najwa niejsze wydarzenia. Trzecie miejsce zaj ła równie dobrze znana jurorom Karolina Wojczyk z Zespołu Szkół w Ole nie. -Ten konkurs to rodzinna tradycja, stratował w nim mój brat Marek i siostry Aneta i Gosia – mówi Karolina. – Jako e w tym roku

ko cz liceum, w zasadzie to ju sko czyłam, w przyszłym roku nie b d mogła ju wystartować. Kolejne miejsca zaj li: 4. Monika Kaławk (GP Rudniki), 5. Aurelia Nicpo (PG Radłów), 6. Adrian Blaszczok (PG Gorzów l ski), 7. Wioleta Jasiniok (I LO Praszka), 8. Weronika Parkitna (PG Gorzów l.) i Donata Kurdy (ZSP nr 1 Praszka), 9. Julia Stasiak (PSP Jaworzno). Zmagania inalistów oceniało jury w składzie: Henryk Zug (przewodnicz cy), Renata Płaczek - Zielonka i Andrzej Suder. Nagrody wr czał wicestarosta Stanisław Belka. Tekst i zdj cie MK

…i na dodatek w strojach wykonanych z odpadów zaprezentowali si modelki i modele z Publicznej Szkoły Podstawowej.

P

ubliczna Szkoła Podstawowa w Wachowie przyst piła do programu propaguj cego zdrowy styl ycia i aktywno ć ruchow „Młodzi odwagi - do zdrowego ycia”. - Uczniowie z pomoc nauczycieli zorganizowali wielkie niadanie integracyjne – mówi Ewa Płaziuk, dyrektor PSP w Wachowie. – Kolorowe i co wa ne zdrowe kanapki w mig znikały ze stołów. Mamy wi c nadziej , e od teraz nasi uczniowie b d zwracać wi ksz uwag na to, co jedz . I chipsy oraz coca - cola zast pione zostan pełnowarto ciowymi produktami i naturalnymi sokami. To nie koniec proekologicznych działa w wachowskiej podstawówce. Po wielkim niadaniu młodzi „wskoczyli” w stroje, które sami b d z niewielk pomoc rodziców uszyli z ró nych… odpadów. - Naprawd było co podziwiać – zapewnia dyrektorka. – Stroje wykonane były ze starych folii, gazet, czy papierków po cukierkach. Okazało si , e nawet butelki po napojach mo na wykorzystać na przykład na zrobienie butów. Oryginalnych i podobno wygodnych. Na dodatek było jak na prawdziwym pokazie. Tyle, e modelki i modele w wystrzałowych kreacjach przechadzali si nie po czerwonym, a kwiecistym dywanie. - Na pewno ten ekologiczny pokaz mody, który odbył si w ramach nie tak dawno obchodzonego Dnia Ziemi, jeszcze długo b dzie wspominany – podsumowuje Ewa Płaziuk. – Uczniowie ju planuj , jakie kreacje uszyj w przyszłym roku. MK / Zdj cia PSP Wachów

Po smakowite, kolorowe i co wa ne zdrowe przek ski ustawiła si długa kolejka.

Oto dziesi cioro znawców powiatu oleskiego. Znaj oni nie tylko histori , geograi , ale tak e aktualno ci Ziemi Oleskiej.

Dobrodzie : Sukces

O wi tych wie prawie wszystko

Patrycja Macioł, uczennica trzeciej klasy gimnazjum zaj ła pierwsze miejsce w Diecezjalnym Konkursie Wiedzy Religijnej – Gimnazjalista 2013.

K

onkurs składał si z trzech etapów, a ka dy z nich wymagał sporego zaanga owania. - Kilka ostatnich miesi cy sp dziłam na czytaniu listów pasterskich i homilii biskupów i papie y – tłumaczy Patrycja Macioł. – Poznawałam te biograie wi tych i błogosławionych. Po ka dym etapie dostawali my kolejn porcj materiału do opanowania. Najwi cej było przed inałem diecezjalnym. W inale wzi ły udział 54 osoby z całej diecezji. Do zdobycia było 58 pkt. Patrycja straciła tylko jeden. - Pytania były bardzo szczegółowe – opowiada gimnazjalistka. – Dotyczyły na przykład tego, kim z zawodu była wi ta Joanna Beretta Molla, czy przed jakim obrazem rodzina Quattrocchi zbierała si na wie-

Patrycja Macioł przez kilka miesi cy przygotowywała si do konkursu.

czorn modlitw . Były tak e cytaty z yciorysów i listów pasterskich wymagaj ce uzupełnienia. Patrycja w konkursie uczestniczyła ju po raz drugi. Tym razem jej praca zaowocowała sukcesem. - Czuj satysfakcj z wygranej – mówi gimnazjalistka. – Dowiedziałam si te sporo ciekawych rzeczy. Zainteresowała mnie na przykład biograia Joanny Beretty Molla. Oddała ycie, eby jej dziecko mogło yć. Ciekawa była te historia naszej rówie niczki, błogosławionej Karoliny Kuzkównej, która zgin ła mierci m cze sk . Dla zwyci zców przygotowano m.in. nagrody ksi kowe oraz warsztaty medialne w Radiu Plus Opole. Tekst i zdj cie DG


22 KULISY POWIATU

Wie

9 maja 2013

ci gminne

Wołczyn: Wyró nienia

Odznak "Zasłu ony dla miasta i gminy Wołczyn" otrzymało ju 85 instytucji i osób. W pi tek 3 maja doł czyli do nich (od lewej) Eulalia Domagała, Wasyl Matkowski, Jan Dalecki, Lesław Czernik, Sylwester Uryga i Jerzy Olejnik.

Sze cioro nowych zasłu onych

Podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej, która odbyła si w pi tek 3 maja, sze ć osób otrzymało odznaki „Zasłu ony dla miasta i gminy Wołczyn”.

H

onorowa odznaka przyznawana jest od 1999 roku. Jako pierwsi otrzymali j Wanda Bakalarczyk (skarbnik gminy), Zdzisław Siry (zast pca burmistrza), Mirosław Wróbel (sołtys wsi Bruny), Ginter Bieniosek (radny) oraz MiejskoGminny Zarz d OSP. - Do tej pory odznak uhonorowanych zostało osiemdziesi t pi ć osób prywatnych oraz irm, instytucji i organizacji – mówi Julita Matelska z biura Rady Miejskiej. W pi tek 3 maja burmistrz Jan Leszek Wi cek oraz Waldemar Antkowiak, przewodnicz cy Rady Miejskiej, odznaki „Zasłu ony dla miasta i gminy Wołczyn”

wr czyli sze ciu osobom. Lesław Czernik od 1997 roku jest dyrektorem PSP w Wierzbicy Górnej, od niedawna posiadaj cej miano „Szkoły odkrywców talentów”. Przeprowadzane w placówce remonty poprawiły warunki nauki dla uczniów i pracy dla nauczycieli, a szkolna biblioteka została udost pniona wsi. Aktywny tak e poza szkoł . W latach 1998-2002 był radnym powiatowym, od 1997 roku jest współpracownikiem Urz du Marszałkowskiego w programie „Odnowa Wsi”. Przewodnicz cy (od 1994 roku) Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Wołczynie.

Jan Dalecki to emerytowany pracownik wołczy skiej Huty Szkła, Zakładów Przemysłu Lniarskiego, zakładów meblowych i Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”. Przez kilka lat był prezesem piłkarskiego klubu Polonia. W uzasadnieniu podkre lono zaanga owania Jana Daleckiego w pomoc przy organizacji akcji „Serce dla Wołczyna”, a tak e organizacj przy wołczy skiej paraii festynów rodzinnych, z których dochód przeznaczany był na wypoczynek wakacyjny dla dzieci z ubogich rodzin. Eulalia Domagała prac nauczycielki rozpocz ła w 1975 roku w szkole w Szy-

monkowie i uczyła w niej nieprzerwanie do 2012 roku, kiedy to przeszła na emerytur (od 1997 roku była dyrektorem placówki). Z chwil zlikwidowania przez gmin szkoły w Szymonkowie wł czyła si do prac nad przej ciem placówki przez Stowarzyszenie Rozwoju i Odnowy Wsi Szymonków. Aktualnie jest jej dyrektorem i działaj cego przy niej oddziału przedszkolnego. Mieszkaj cy od 1975 roku w Szymonkowie Wasyl Matkowski zaczynał prac w wołczy skim Linopłycie, pó niej przeniósł si do Rejonowego Przedsi biorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Kluczborku, a

nast pnie do RSP Wołczyn. Od 1991 roku prowadzi własne gospodarstwo rolne. Działacz OSP (20-letni stra pracy), aktualnie prezes OSP w Szymonkowie. Współinicjator wprowadzenia jednostki do Krajowego Systemu Ratowniczo Ga niczego. Stra akiem, tyle e w Szumie, jest tak e Jerzy Olejnik, dzi ju emeryt. Od 1996 roku prezes miejscowej jednostki, do 2011 roku (przez 10 lat) był wiceprezesem Zarz du MiejskoGminnego OSP w Wołczynie. Odznaczony złotym medalem „Za zasługi dla po arnictwa”. W zawodowym yciorysie ma prac mechanika w SUW w Ligo-

cie Dolnej, PSK Kluczbork oraz RSP Wierzchy. Sylwester Uryga z Ro nowa od 2000 roku prowadzi własne gospodarstwo rolne (wcze niej w Gospodarstwie Rolnym Promex Ro nów i RSP w Skał gach). Aktywny działacz sportowy – przez wiele lat prezes LKS Ro nów (aktualnie czołówka piłkarskiej A- klasy), wcze niej czynny zawodnik. Dzi ki jego zaanga owaniu wykonano drenark płyty boiska sportowego, wybudowano trybuny dla kibiców, wyremontowano szatni . Posiadacz złotej odznaki „Za wybitne osi gni cia dla piłkarstwa l ska Opolskiego”. AS / Zdj cia WOK

Lasowice Małe: Inicjatywa

Za złom kupi samochód

Stra acy zbieraj rodki na zakup nowego samochodu ratowniczo-ga niczego. Dzi ki zbiórkom złomu i elektro mieci na koncie maj ju 15 tysi cy złotych. Brakuje im jeszcze drugie tyle.

T

ylko w ostatnim czasie stra acy Ochotniczej Stray Po arnej zorganizowali dwie zbiórki. Na pocz tek, zreszt po raz pierwszy w historii lasowickiej jednostki, elektro mieci. - Dzi ki hojno ci mieszka ców zebrali my trzy i pół tony elektro mieci – informuje Kazimierz Janus, prezes OSP w Lasowicach Małych. – Na naszej przyczepie l dowały

mi dzy innymi stare pralki, odkurzacze, telewizory, radia, komputery, a nawet gło niki czy drukarki. Tydzie pó niej druhowie znów ruszyli na objazd wioski. Tym razem w poszukiwaniu złomu. - Mieszka cy znów nas nie zawiedli i za to im dzi kujemy – kontynuuje prezes. – Zebrali my dwie i pół tony elastwa, za które w skupie złomu otrzy-

mali my tysi c sze ćset złotych. rodki pozyskane ze zbiórek (w sumie czterech - dwie poprzednie zorganizowane zostały w minionym roku) stra acy gromadz na koncie bankowym. - Chcemy kupić nowy lekki samochód ratowniczo-ga niczy, bo nasz ford tranzit to ju wysłu ony staruszek – wyjania Kazimierz Janus.

Samochód z silnikiem 1,6 wyprodukowany został w 1977 roku. Jedena cie lat temu stra acy z Lasowic otrzymali go od kolegów z niemieckiego Bilefeld w darowi nie. - Nigdy nas nie zawiódł, a nawet dwukrotnie został nagrodzony na Zlocie Pojazdów Po arniczych w Główczycach w gminie Dobrodzie – tłumaczy prezes. – Nale y mu si

Druhowie z Lasowic ze swoim "staruszkiem" - fordem transitem z 1977 roku co roku je dz do Główczyc.

Stra acy zorganizowali ju trzy zbiórki złomu i jedn elektro mieci. I na tym nie zamierzaj poprzestać.

ju jednak zasłu ona emerytura. I być mo e wkrótce tak te si stanie. Na stra ackim koncie ju jest 15 tysi cy złotych. Brakuje drugie tyle na zakup nowego samochodu. - Dlatego te zbiórki złomu i elektro mieci b dziemy organizować nadal – zapewnia prezes. – A je li kto posiada stary, zb dny telewizor, pralk czy wirówk to mo e skontaktować si z nami, my ch tnie ten sprz t odbierzemy. A i niech nie zapomni powiedzieć o naszej akcji s siadowi. Stra aków mo na te wesprzeć wpłacaj c datki na konto 79 8890 0001 0707 7770 2007 0003, koniecznie z dopiskiem samochód.

- Ka dy, kto wesprze nasz inicjatyw , b dzie mógł odliczyć sobie darowizn od podatku – zach ca Kazimierz Janus. – Nowy samochód b dzie własno ci mieszka ców, my go b dziemy tylko u ytkować do ratowania ycia i mienia. Dlatego liczymy, e nasz apel spotka si z du ym odzewem. W ostatnich zbiórkach udział brali prezes Kazimierz Janus, wiceprezes Andrzej Smyrek, naczelnik Rajmund Neugebauer, Marian Miarka, Maciej Sitek, Piotr Kaniak i Robert Wicher. MK / Zdj cia MK /archiwum prywatne


Wie

9 maja 2013

ci gminne

KULISY POWIATU 23

Rudniki: Przegl d

Oddali cze ć Maryi

W pi tek 3 maja w rudnickim domu kultury odbył si VI Gminny Przegl d Pie ni Maryjnej i Pielgrzymkowej. Wyró nienia, dyplomy i statuetki otrzymali wszyscy wykonawcy.

P

rzegl d organizowany od sze ciu lat przez Gminny O rodek Kultury, Sportu i Rekreacji na dobre wpisał si ju w kalendarz gminnych imprez. Ch tnie prezentuj si w nim zarówno najmłodsi, jak i doro li. Pi tkowe wyst py w solowych popisach rozpocz ły Monika Błach i Katarzyna Wilk, uczennice z PSP w Dalachowie oraz Aleksandra Wró i Weronika Kistela z GP w Rudnikach. Ponadto na scenie wyst piły równie m.in. Gwiazdeczki (chór z PSP w Cieciułowie), Nieza-

pominajki (cieciułowski zespół paraialny), czy Martyna Habza i Weronika Szczecina (uczennice z PSP w Skomlinie). Swoje umiej tno ci i religijny repertuar zaprezentował te zespół folklorystyczny Rudniczanie oraz działaj cy przy domu kultury zaledwie od kilku miesi cy, a dokładnie od listopada 2012 roku, chór Rudnicanto, prowadzony przez Krzysztofa Odoja. W inałowym popisie słuchaczy akordeonow solówk „uwiódł” natomiast Tadeusz Derda z Dalachowa.

- Wyst py cieszyły si ogromnym uznaniem ze strony publiczno ci, która wszystkich wokalistów i muzyków nagrodziła gromkimi brawami – mówi Janina Pawlaczyk, dyrektor GOKSiR. Ponadto ka dy z wyst puj cych na scenie uhonorowany został pami tkow statuetk i dyplomem, które wr czyli dyrektor Pawlaczyk i ksi dz Krzysztof Błaszkiewicz, proboszcz rudnickiej paraii patronuj cy przegl dowi. AK/Zdj cie GOKSiR

Znów b dzie tanecznie W niedziel 19 maja tancerze powalcz o Złote Plastry Miodu.

B

dzie to ju trzeci ogólnopolski turniej o Złote Plastry Miodu, którego organizatorem jest Stowarzyszenie Miło ników Ta ca Sukces. Tancerze b d rywalizować na parkiecie w jedenastu kategoriach w ta cach standardowych i latynoameryka skich. Turniej zostanie rozegrany w hali O rodka Sportu i Rekreacji i rozpocznie si o godz. 9.30. Oprócz rywalizuj cych par publiczno ć b dzie mogła podziwiać gwiazdorski wyst p, w którym zaprezentuj si Jiri Gatnar oraz Marta Sygiet. Popis dadz te przedszkolaki z Publicznego Przedszkola nr 2. MZ

Kluczbork: Zapowied

Nasi przyszli Czytelnicy

DOMINIK KUCIA z Przystajni, urodzony 22 kwietnia, waga 4350 g, wzrost 58 cm.

Wszyscy wykonawcy bior cy udział w przegl dzie zostali nagrodzeni pami tkowymi statuetkami i dyplomami.

B d rz dzić w dkarze

AMELIA CZECH z Byczyny, urodzona 5 maja, waga 3450 g, wzrost 56 cm.

TOMASZ BŁASZCZYK z Lubnowa, urodzony 4 maja, waga 4200 g, wzrost 59 cm.

SONIA SHUVALOV z Kluczborka, urodzona 5 maja, waga 3450 g, wzrost 55 cm.

DAJANA GROSZEK z Chudoby, urodzona 29 kwietnia, waga 3500 g, wzrost 56 cm

Od pi tku 10 do niedzieli 12 maja nad zalewem Stobrawa zostan rozegrane ogólnopolskie zawody spławikowe.

T

DOMINIK MAKSYMOWICZ z Kolonii Długiej, urodzony 30 kwietnia, waga 2650 g, wzrost 51

Córka Niny WAMKI z Kotulina, urodzona 5 maja, waga 3270 g, wzrost 54 cm.

PIOTR SKOROBOHATY z Gorzowa l., urodzony 1 maja, waga 4020 g, wzrost 57 cm.

LENA BOJKO z Kluczborka, urodzona 2 maja, waga 2960 g, wzrost 54 cm.

BŁA EJ SUŁEK z Z bowic, urodzony 2 maja, waga 3400 g, wzrost 55 cm. Nie ma zdj cia Twojego nowo narodzonego dziecka? Przy lij je na adres kulisypowiatu@interia.pl z opisem. Opublikujemy je

JESSICA MACHARZY SKA z Olesna, urodzona 3 maja, waga 3590 g, wzrost 55 cm.

DOMINIK SAŁATA ze Strojca, urodzony 5 maja, waga 3250 g, wzrost 55 cm.

ANNA SZYMKOWIAK z Praszki, urodzona 5 maja, waga 2800, wzrost 53 cm.

NATALIA LIGUDZI SKA ze Zwierzy ca II, urodzona 6 maja, waga 3520 g, wzrost 54 cm.

w najbli szym numerze.

o b d pierwsze tej rangi zawody rozegrane nad kluczborskim zalewem. We mie w nich udział ok. 50 zawodników z całego kraju. - To b dzie sprawdzian przed kolejnymi wyzwaniami – mówi burmistrz Jarosław Kielar. - Je li dobrze sobie z nim poradzimy, być mo e ju wkrótce zostan u nas zorganizowane mistrzostwa Polski. W dkarze opanuj kluczborski zalew od pi tku 10 do niedzieli 12 maja. Zawody zostan rozegrane od strony południowej, czyli od wjazdu z ul. Strzeleckiej. - Z tego powodu ten odcinek b dzie wył czony z u ytkowania – dodaje burmistrz. - Je li kto podczas weekendu planuje wizyt nad zalewem, warto to wzi ć pod uwag . MZ


Sport

9 maja 2013

Bankowy turniej Wołczyn: Tenis

Trzydziestu pi ciu zawodników uczestniczyło w turnieju, który w rod 1 maja odbył si w sali szkoły podstawowej nr 1.

B

yła to druga edycja turnieju o puchar Banku Spółdzielczego w Wołczynie. Oprócz reprezentantów gospodarzy o trofea walczyli tenisi ci z Byczyny, Olesna, Kluczbork, Opola, Niemodlina, Korfantowa oraz Brzegu. - Nie ukrywam, i zaskoczyła nas tak liczna frekwencja – mówi Szczepan Mały, kierownik i trener dru yny MKS Wołczyn, organizator zawodów. Z celuloidow piłeczk najlepiej radził sobie Robert Kochan, na co dzie graj cy trener IV-ligowego GUKS Byczyna. W inałowym pojedynku pokonał 3:0 Wojciecha Głuszka z Korfantowa. - Grałem kiedy w Wołczynie, wi c miałem swoich kibiców – mówi triumfator. – Dzi ki temu w decyduj cym meczu dostałem takiego natchnienia, e nie oddałem adnego seta, choć Głuszek to zawodnik graj cy w trzecioligowym, a czasami nawet drugoligowym zespole Korfantowa. W dwóch pierwszych setach byczynianin wygrał 11:7 i 11:8. - W trzecim rywal prowadził ju sze ć do zera, ale najpierw wyrównałem na osiem do o miu, a potem rozstrzygn łem seta na swoj korzy ć (11:9 – przyp. red.) – mówi Robert Kochan.

Od lewej: Wojciech Głuszek, Robert Kochan, Marcin Kolman i Maciej Kijak.

Niezwykle emocjonuj cy był mecz o 3. miejsce, w którym spotkali si Marcin Kolman (Sokół Niemodlin) oraz Maciej Kijak (GUKS Byczyna). - W decyduj cym secie zawodnik z Byczyny prowadził ju dziesi ć do siedmiu, a mimo to przegrał – relacjonuje Szczepan Mały. Na wysokim 5. miejscu turniej zako czył Dariusz Pawłowski (UKS Lotnik Olesno), a w czołowej dziesi tce znale li si jeszcze dwaj byczynianie – Adam Maksym (6.) oraz Kacper Sobczyk (9.). Gospodarze okazali si bardzo go cinni, bo wszystkie wysokie lokaty oddali przyjezdnym. Najwy ej, bo na 11.

pozycji uplasował si Tadeusz Soczy ski, ubiegłoroczny triumfator turnieju. Zaraz za nim sklasyikowany został Filip Witczak, jeden z najmłodszych uczestników zawodów, bo jeszcze gimnazjalista. - Filip gra coraz lepiej, bardzo szybko robi post py – ocenia młodego tenisist Szczepan Mały. Zawodnicy, którzy uplasowali si na pierwszych dziesi ciu miejscach, otrzymali puchary i dyplomy oraz nagrody rzeczowe, ufundowane przez Bank Spółdzielczy w Wołczynie. Nagrody wr czali Jacek Baldy, prezes BS (tak e czynny tenisista, zawodnik graj ce-

go w V lidze MKS II Wołczyn) oraz jego zast pca Mariusz Chrzanowski. - Choć turniej odbywał si w małej szkolnej sali i tylko na czterech stołach, atmosfera była wr cz przyjacielska – zauwa a Szczepan Mały, któremu w organizacji zmaga pomagał Stanisław Grobelski z Brzegu, wiceprezes Opolskiego Zwi zku Tenisa Stołowego. – A je li idzie o poziom sportowy turnieju, to był on naprawd wysoki. Organizatorzy dzi kuj dyrekcji SP nr 1 za udost pnienie szkolnej sali na sportowe zmagania. AS / Zdj cie archiwum prywatne

KULISY POWIATU 31 Piłkarskie tabele Klasa okr gowa. Kolejka z 1 maja: Start II – Skalnik 4-1, Piomar – Centrala Nasienna 3-1, ródło – Stal 2-0, Unia K. – Silesius 1-2, Widawa – Rudniki 3-2, Naprzód – Krasiejów 1-2, Start – Mechnice 1-2. Kolejka z 4-5 maja: Rybna – Mechnice 1-5, Krasiejów – Unia M. 2-0, Rudniki – Naprzód 2-1, Skalnik – Widawa 3-1, Stal – Unia K. 2-1, Piomar – Start 2-0, Silesius – Start II 4-0, Centrala Nasienna – ródło 5-3. 1. KS Krasiejów 21 49 63-29 2. Stal Brzeg 21 46 64-26 3. Start II Namysłów 20 37 40-29 4. Silesius Kotórz Mały 21 34 37-37 5. Naprzód Jemielnica 21 32 54-48 6. Widawa Lubska 21 32 50-53 7. LZS Mechnice 21 31 62-53 8. Start Dobrodzie 21 31 28-31 9. LZS Rudniki 21 28 37-39 10. Unia Murów 20 28 27-31 11. ródło Kro nica 21 26 47-38 12. Skalnik Tranów Op. 21 25 41-69 13. LZS CN Pro lice 21 22 42-62 14. Piomar Przywory 21 20 34-48 15. Unia Kolonowskie 21 19 38-59 16. LKS Rybna 21 18 36-48 11-12 maja graj : Mechnice – Krasiejów, Start – Rybna, Naprzód – Skalnik, Unia M. – Rudniki, Widawa – Silesius, Start II – Stal, Unia K. - Pro lice, ródło – Piomar. IV liga: Piast – Pogo 5-4, Orzeł – Małapanew 1-0, Olimpia – Sparta 0-1, OKS – TOR 3-1, Skalnik – GLKS 3-1, l sk – Chemik 2-3, MKS II – Czarni 1-3, Ligota Turawska – MKS G. 2-3. 1. Skalnik Gracze 20 47 55-17 2. Czarni Otmuchów 20 41 33-20 3. Piast Strzelce Op. 20 40 550-28 4. MKS Gogolin 20 36 36-30 5. Orzeł linice 20 35 32-28 6. Małapanew Ozimek 20 35 48-28 7. Chemik K dzierzyn 20 34 44-27 8. OKS Olesno 20 33 40-35 9. Sparta Paczków 20 29 35-31 10. MKS II Kluczbork 20 28 40-39 11. Olimpia Lewin B. 20 22 26-35 12. l sk Łubniany 20 21 32-44 13. GLKS Kietrz 20 20 23-42 14. Pogo Prudnik2 0 21 27-50 15. LKS Ligota Turawska 20 10 25-60 16. TOR Dobrze Wielki 20 9 8-46 11-12 maja graj : Chemik – Piast, Pogo – Orzeł, Małapanew – Olimpia, Sparta – OKS, Czarni – Skalnik, GLKS – Ligota T., TOR – MKS II K., MKS G. – l sk.

Akademia na srebrnym podium Opole: Piłka no na

W sobot 4 maja na opolskim stadionie im. Opolskich Olimpijczyków odbył si turniej piłki no nej ASD Sport Team Cup 2013 dla dzieci z rocznika 2004 i młodszych. Akademia Piłkarska 2004 Olesno wywalczyła 2. miejsce, MKS Kluczbork znalazł si tu za podium.

W

silnie obsadzonym turnieju udział wzi ło osiem zespołów: Zagł bie Lubin, Orlik Prudnik, Gwiazda Ruda l ska I i II, Gwardia Opole, Football Academy Niemodlin, MKS Kluczbork i Akademia Piłkarska 2004 Olesno. W grupie ole nianie

wygrali 5-1 z Gwiazd I, 4-3 z Zagł biem i przegrali 2-4 z Orlikiem. Ze swojej grupy dzi ki dwóm remisom i wygranej do dalszych rozgrywek awansował równie MKS Kluczbork, prowadzony przez Roberta B kał . - Pierwszego meczu z Zagł biem lepiej nie wspo-

minać i to nie dlatego, e przegrali my zero do trzech trzy - mówi Zbigniew Bienias, trener oleskiej dru yny. – Doszło do nie sportowego i niepotrzebnego zamieszania. Trener Zagł bia zarzucił nam, e Ja D bski, który w pierwszym meczu z t dru yn strzelił a trzy bramki, nie

Ole nianie w opolskim turnieju wywalczyli drugie miejsce. Na zdj ciu z kierownikiem dru yny Romanem Janickim (z lewej) i trenerem Zbigniewem Bieniasem.

spełnia kryteriów wiekowych. To znaczy jest starszy ni zakłada regulamin. Sprawa została wyja niona, bo Jasiek to rocznik nawet nie 2004, a 2005, ale ta cała dosyć niemiła sytuacja le wpłyn ła na nas. Chłopcy si zdekoncentrowali i wyszło jak wyszło. MKS Kluczbork swój pierwszy mecz z opolsk Gwardi przegrał 1-5, a w kolejnym uległ ole nianiom a 0-9. - I nawet nie tyle z wyniku, bo on nie był najwa niejszy, ale z gry chłopców jestem zadowolony – mówi trener ole nian. – Piłka cały czas „chodziła” i to pozwoliło na wypracowanie dobrych sytuacji strzeleckich. W swoich ostatnich meczach Akademia Piłkarska 2004 Olesno wygrała 2-0 z Gwardi , a MKS przegrał 2-4 z Zagł biem.

Ostatecznie 1. miejsce w turnieju zaj ło Zagł bie Lubin. Druga była Akademia Piłkarska 2004 Olesno w składzie: Arkadiusz Gruca, Maksymilian Rataj, Konrad Janicki, Patryk Ceglarek, Michał Owczarek, Alex Prochota, Filip Jonek, Jan D bski, Sebastian S sała, Bartek Kalinowski. Trzecie miejsca zajeła Gwardia Opole, a czwarte MKS Kluczbork. Najlepszym zawodnikiem turnieju wybrany został Jan D bski. - Tak decyzj podj li trenerzy wszystkich dru yn – mówi Zbigniew Bienias. – Jasiek zagrał naprawd wietny turniej i to wyró nienie mu si nale ało. Druga z indywidualnych nagród równie pow drowała do Olesna. Królem strzelców z 10 traieniami został Konrad Janicki. - Jestem z chłopców bar-

dzo dumny – podsumowuje trener ole nian. – W zaledwie tydzie zagrali w trzech turniejach. W Opolu drugie miejsce, w Radomsku równie drugie, w Kluczborku tak e pokazali si z najlepszej strony. 26 maja (pocz tek godz. 10.00) młodzi ole nianie b d gospodarzami II Ogólnopolskiego Turnieju Piłki No nej im. Jurka Ch ci skiego (rocznik 2004 i młodsi). - W turnieju zagraj mi dzy innymi Korona Kielce, Widzew Łód , Górnik Zabrze, Piast Gliwice i wiele innych – mówi Jarosław Gruca, tata Arka. Wi cej bie cych informacji na temat działalno ci oleskiej Akademii mo na znale ć na facebookowym profilu, który prowadz rodzice młodych piłkarzy. MK / Zdj cie archiwum prywatne


32 KULISY POWIATU

Sport

9 maja 2013

Galeria

Piast Gorzów l ski, II liga juniorów, sezon 2012/2013

Stoj w górnym rz dzie (od lewej): Mateusz Patyk, Damian Neugebauer, Kamil Trocha, Tomasz Nikel, Dominik Kottisch, Jakub Cicho , Adrian Blaszczok, Robert Rataj, Sławomir Kałwak (trener). Poni ej (od lewej): Łukasz Czucza, Denis Kottisch, Kamil Jendrosek, Adrian Bodek, Marceli Hanas, Patryk Fuks, Łukasz Ksi ek.

Piłkarskie tabele I liga juniorów: OKS – Polonia 2-2, cinawa Nyska – MKS K. 1-1, Swornica – MKS G. 3-2, GLKS – Radawie 1-3. 1. Start Namysłów 17 33 44-17 2. Małapanew Ozimek 17 31 41-36 3. MKS Gogolin 19 31 41-23 4. MKS Kluczbork 18 30 42-20 5. Swornica Czarnow sy 18 30 37-23 6. Piast Strzelce Op. 18 17 16-31 7. Pogo Prudnik 17 17 23-24 8. LZS cinawa Nyska 18 16 36-56 9. LZS Radawie 18 14 30-38 10. GLKS Kietrz 18 13 19-37 11. Polonia Głubczyce 18 13 22-33 12. OKS Olesno 18 12 18-31 11-12 maja graj : OKS – Swornica, MKS G. – Radawie, MKS K. – GLKS, cinawa Nyska – Pogo , Start – Piast, Małapanew – Polonia. II liga juniorów. Kolejka z 1 maja: Szczedrzyk – Hetman 1-0, Stare Budkowice – MKS 3-0 (vo), Kup – Bierdzany 1-4, Ro nów – Start 2-0, Wichrów – Motor 1-2, Piast – Rudniki 4-2, Popielów – TOR 0-3. Kolejka z 4-5 maja: Hetman – Piast 3-2, Kup – Popielów 2-3, Start – Motor 2-2, Sokół – Rudniki 2-1, Szczedrzyk – Wichrów 1-1, Stare Budkowice – Ro nów 1-2, MKS – TOR 0-3 (vo). 1. Motor Praszka 18 45 58-24 2. LZS Ro nów 18 35 70-24 3. LZS Rudniki 18 34 55-32 4. LZS Wichrów 18 33 34-24 5. LZS Szczedrzyk 18 31 50-29 6. Sokół Bierdzany 18 30 50-45 7. TOR Dobrze Wielki 18 33 52-36 8. Start Dobrodzie 18 28 47-32 9. Piast Gorzów l ski 18 22 32-56 10. Hetman Byczyna 18 19 51-40 11. LZS Kup 18 16 29-60 12. LZS Popielów 18 13 27-67 13. LZS Stare Budkowice 18 13 21-51 14. MKS Wołczyn 17 10 18-74 12 maja graj : Ro nów – Kup, Wichrów – Stare Budkowice, Piast – Szczedrzyk, TOR – Hetman, Rudniki – MKS, Motor – Sokół, Popielów – Start.

Olesno: Piłka no na

Weterani zapraszaj

… na turniej, w którym główn nagrod b dzie ufundowany przez nich puchar.

T

urniej odb dzie si ju w najbli sz sobot na oleskim orliku (pocz tek godz. 10.00, planowane zako czenie godz. 16.00). O puchar Stowarzyszenia Weteranów walczyć b d oldboje (zawodnicy 35 plus). - Swój udział potwierdziło ju osiem dru yn – mówi Jan Wieczorek ze Stowarzyszenia Weterani. – Praszka, Wierzchlas, Byczyna, Wichrów, Dalachów, Gorzów i dwie dru yny z Olesna, w tym nasza. Weterani licz na gor cy doping. MK

Gorzów l ski, Rudniki: Futbol juniorów

Niespodzianka Piasta

Zajmuj cy 9. miejsce w tabeli II ligi juniorzy z Gorzowa l skiego pokonali 4-2 wicelidera tabeli, LZS Rudniki.

G

o cie przyjechali opromienieni m.in. wygran 3-0 z liderem tabeli Motorem Praszka i to na jego boisku. W potyczce z Piastem w niczym nie przypominali jednak tamtej dru yny. Złe dla rudniczan, którzy zjawili si tylko w jedenastoosobowym składzie, z absolutnym debiutantem, 14-letnim Kamilem Biedk , zacz ło si w 13. min. Adrian Blaszczok podał z gł bi pola do szybkiego Kamila Jendroska, a ten z boku pola karnego, mimo asysty obro cy, posłał piłk do siatki obok Macieja Kasprzyckiego, najjaniejszego punktu w zespole trenera Sebastiana Uzna skiego. - Bardziej musimy chcieć – wołał do kolegów Maciej Kasprzycki. Potem nast pił festiwal goli samobójczych. Najpierw Marceli Hanas chciał wybić piłk po do rodkowaniu jednego z zawodników Rudnik, lecz uderzył futbolówk tak niefortunnie, i ta wpadła tu przy słupku do bramki, a pó niej jego wyczyn skopiował Grzegorz Augustyniak. W mi dzyczasie dogodn okazj dla go ci zaprzepa cił Piotr Orator, kapitaln interwencj popisał si bramkarz Rudnik (strzelał Adrian Bodek), a szans na trzeci

Przy piłce Kamil Jendrosek, strzelec dwóch bramek dla Piasta. Obok Kamil Biedka.

bramk dla Piasta zaprzepacił Tomasz Nikel, gdy z 3 m traił w bramkarza. - Zero grania, panowie – mówił do piłkarzy trener Uzna ski, gdy ci schodzili do szatni na przerw . Krótko po wznowieniu Kamil Trocha zagrał do Kamila Jendroska, a ten silnie strzelił, ale minimalnie nad poprzeczk . Ta akcja przebudziła wicelidera z letargu. W 63. min silnie z 20 m uderzył Mateusz

Kwas, ale Mateusz Patyk popisał si udan parad , po chwili Piotr Orator z rzutu wolnego traił w słupek, ale

w 65. min był remis. Po strzale Mateusza Kwasa bramkarz Piasta „wypluł” piłk , a Patryk Ryng wykorzystał prezent. Ko cówka znów nale ała do gospodarzy. Jeszcze w 78. min Maciej Kasprzycki uratował przyjezdnych przed strat kolejnego gola, ale potem był bezradny przy kontrze Adriana Blaszczoka i Kamila Jendroska. Ten drugi miał swój współudział przy czwartym traieniu miejscowych. W indywidualnej akcji zgubił obro ców, jego strzał bramkarz Rudnik zdołał sparować, ale dobitka Adriana Blaszczoka si gn ła celu. - Nasza wygrana to niew tpliwie niespodzianka podsumował trener Kałwak. – Chłopcy zostawili dzi na boisku du o zdrowia i serca. - To zasłu ony wynik – skomentował trener Uzna ski. – Zagrali my bardzo słabe spotkanie, wszyscy zawodnicy z pola poni ej oczekiwa . Tekst i zdj cie AS

Piast Gorzów l ski – LZS Rudniki 4-2 (2-1)

1-0 Jendrosek – 13., 1-1 Hanas – 23. (samobójcza), 2-1 Augustyniak – 40. (samobójcza), 2-2 Ryng – 65., 3-2 Jendrosek – 80., 4-2 Blaszczok – 88. Piast: Patyk – Cicho (60. Czuczma), Hanas, Fuks, Dominik Kottisch, Denis Kottisch, Trocha, Nikel, Jendrosek, Blaszczok, Bodek. Trener Sławomir Kałwak. Rudniki: Kasprzycki – Zar ba, Kluba, H dzel, Augustyniak, Ryng, Orator, Kubik, Biedka, Kwas, Pondel. Trener Sebastian Uzna ski. S dziował Marcin Olsza ski.


Sport

9 maja 2013 Nasze powiaty: Z zielonego stołu

Udane mistrzostwa

KULISY POWIATU 33 Olesno: Rozmowa

Podczas mistrzostw województwa juniorów i młodzików w tenisie stołowym reprezentanci klubów z powiatów oleskiego i kluczborskiego kilkakrotnie stawali na podium.

W

grupie juniorek czołow postaci zawodów, które zostały rozegrane w Dobrzeniu Wielkim, była Karolina Zaj c (UKS Dalachów). Z mistrzostw wróciła z czterema medalami. W grze pojedynczej stan ła na trzecim stopniu podium (ósma była jej klubowa kole anka Katarzyna Wiatr), co dało jej kwaliikacj do półinału mistrzostw Polski. Br zowy medal zdobyła tak e w grze podwójnej oraz dru ynowej (w obu przypadkach równie z Katarzyn Wiatr) oraz w grze mieszanej (jej partnerem był Damian Wojtyła z AZS PWSZ Nysa). W tej ostatniej na wysokim, czwartym miejscu sklasyikowany został Patryk Piecka (OKS Olesno), w mistrzostwach graj cy wraz z Aleksandr Nowak (Victoria Chró cice), a na pi tym dalachowskooleski duet Katarzyna Wiatr – Krzesimir Kleszcz. Swoj obecno ć w mistrzostwach dobrze zaznaczyli te juniorzy. W grze podwójnej br zowy kr ek zawisł na szyjach Kacpra Sobczyka i Przemysława Siwka (GUKS Byczyna), za pi tym deblem województwa zostali Patryk Piecka i Krzesimir Kleszcz oraz Remigiusz Wachowski (OKS) z partnerem Bogusławem B kiem (Odra K ty Opolskie). Nasi juniorzy nie le radzili sobie te w singlach. Krzesimir Kleszcz był pi ty, Kac-

per Sobczyk szósty, a Patryk Piecka i Przemysław Siwek sklasyikowani zostali na miejscu 9-12. W rywalizacji młodzików z br zowym medalem za udział w grze dru ynowej do Dalachowa wrócili Mateusz Zaj c i Bartłomiej Stasiak, a 4. miejsce wywalczyli Michał Soba tka, Cyprian Morawiak i Kamil Stasiak (tak e UKS Dalachów). W grze podwójnej dwaj pierwsi sklasyikowani zostali na czwartej pozycji, a lokata 5-8. przypadła w udziale Kamilowi Stasiakowi (grał z Konradem Kołach z Victorii Chró cice), Michałowi Soba tce i Cyprianowi Morawiakowi oraz Leonowi Kunaszewskiemu (MKS Wołczyn, w parze z Markiem Kolmanem z Sokolika Niemodlin). W singlu najwy ej, bo na ósmej pozycji, uplasował si Bartłomiej Stasiak, a na miejscu 9-12 jego klubowi koledzy Mateusz Zaj c, Cyprian Morawiak, a tak e Leon Kunaszewski. W ród młodziczek br zowy medal w grze podwójnej (z Małgorzat Kał z Kłodnicy K dzierzyn-Ko le) wywalczyła Anna Mały (MKS Wołczyn), a pi ta była Natalia Sowa (UKS Dalachów), graj ca wspólnie z Emili Setnick (M-GOKSiR Korfantów). Tak e 5. miejsce, ale w singlu, zaj ła Paulina Ciepli ska (UKS Dalachów), a

Michał Soba ka (z Cyprianem Morawiakiem i Kamilem Stasiakeim) był w grze dru ynowej czwarty.

Paulina Ciepli ska w mistrzostwach dwukrotnie zajmowała pi te miejsce - w singlu i grze dru ynowej.

Natalia Sowa sklasyikowana została na dziewi tej pozycji. W turnieju dru ynowym ekipa z Dalachowa (Alek-

sandra Zaj c, Paulina Ciepli ska, Monika Błach) zaj ła 5. miejsce. Tekst i zdj cia AS

Dobrodzie : Turniej

Majówka z siatkówk

Podobnie jak w poprzednich latach majowy weekend upłyn ł w mie cie pod znakiem siatkówki.

P

o raz pi tnasty zorganizowano bowiem Majowy Turniej Siatkówki. Wzi ło w nim udział 10 dru yn (głównie z województwa l skiego), w tym dwie z Dobrodzienia. Eliminacje rozpocz ły si 27 kwietnia i trwały dwa dni. Finał odbył si 1 maja. - Dzi ki temu, e przyje d aj dru yny spoza naszego województwa, mo emy sprawdzić swoje mo liwo ci i zmierzyć si z naprawd silnymi ekipami – tłumaczy Łukasz Rejdak z dobrodzie skiej ekipy Dream Team. – Poziom z roku na rok wzrasta. Nasi rywale byli naprawd wymagaj cy. Finałowe mecze rozgrywane były systemem pucha-

Gospodarze byli go cinni - Dream Team zaj ł 6. miejsce.

rowym. – Zwyci yła dru yna One Move Lasowice z Tarnowskich Gór – wyja nia Tomasz Sikora, organizator imprezy. – W decyduj cym spotkaniu pokonała ubiegłorocznego zwyci zc , czyli Pro-Net-Bud Piekary l skie.

Zespoły z Dobrodzienia zaj ły szóste (Dream Team) i dziewi te (No Name) miejsca. Podsumowaniem trzydniowego turnieju była uroczysto ć, podczas której Damian Karpi ski, przewodnicz cy Rady Miejskiej oraz Bo ena Ga ,

dyrektor PSP w Dobrodzieniu wr czyli nagrody. Po oicjalnym zako czeniu nie zabrakło cz ci integracyjnej, czyli wspólnego grillowania. Dream Team: Łukasz Rejdak, Dominik Kastura, Rafał Koprek, Bernard Gajda, Cezary Owczarek, Mariusz Owczarek, Kamil Kisielewicz, Marek Dobrowolski, Fabian Sówka. No Name: Bernard Kopera, Paweł Pielok, Adam Ledwig, Rafał Hajzner, Grzegorz Stupi ski, Jarosław Stupi ski, Arnold Tkocz, Szymon Kwak. DG / Zdj cie archiwum organizatora

Miało być inaczej

Z Grzegorzem WITAŁ , 28-letnim bramkarzem IV-ligowego OKS-u, rozmawia Martin HUĆ.

- Nasza rozmowa miała rozpocz ć si znacznie inaczej. Tymczasem dowiedziałem si o twojej kontuzji. Co si wła ciwie stało? - Niestety, na sparingu w Kluczborku, gdy grali my z WKS-em Wielu , ju w pierwszej sytuacji na pocz tku meczu prawa noga została w miejscu, skr ciłem cały tułów i usłyszałem tylko chrupni cie w kolanie. Niestety, zerwałem wi zadło krzy owe przednie. Nie wygl da to dobrze. - Kiedy najwcze niej uda ci si wrócić na boisko? - Na pewno ju w tym sezonie nie zagram. Dobrze b dzie, je li wróc w drugiej rundzie kolejnego sezonu. Jestem umówiony z lekarzem, b dziemy ustalać kolejne terminy bada . - Zako czenia kariery jednak nie bierzesz pod uwag ? - Zdecydowanie nie. Planuj jeszcze pograć w piłk przez co najmniej cztery sezony. Nie wyobra am sobie bym ju teraz r kawice i buty powiesił na kołku. - Wróciłe do Olesna po siedmioletniej nieobecno ci. Zmieniła si dru yna, ale i klub organizacyjnie pewnie wygl da inaczej. - Bardzo wiele si zmieniło. Zostało tylko kilku chłopaków, z którymi si rozstawałem, gdy odchodziłem z Olesna. Organizacyjnie równie wszystko poszło do przodu. Zmieniła si infrastruktura - mamy teraz basen przy stadionie, jest orlik, s nowe i ładne szatnie. Boisko co prawda ci gle to samo, ale jest zadbane. - Oprócz OKS-u masz te jednak jeszcze inne zaj cia… - Tak, jestem nauczycielem w szkole podstawowej w Bodzanowicach i trenerem w Ko cieliskach. Miałem dodatkowo grać tutaj w Ole nie i trenować oleskich bramkarzy we wszystkich grupach wiekowych. - Wi esz w takim razie swoj przyszło ć z prac w zawodzie trenera? - Tak, mam papiery drugiej klasy trenerskiej i uko czyłem AWF we Wrocławiu. Dlatego bior ci gle pod uwag , e gdy ju odło buty piłkarskie, to zwi swoj przyszło ć z piłk , choć w najbli szym czasie na pewno jeszcze jako zawodnik. - Wróciłe do klubu, w którym zaczynałe przygod z piłk no n . Czy po latach gry tak e w Kluczborku, w Piotrówce, zastanawiałe si nad tym, co mo na było zrobić lepiej w swojej karierze? Pami tam, e kiedy był temat twoich testów w Wi le Kraków. - My l , e w pewnym momencie mo na było bardziej zaryzykować. Temat Wisły Kraków był dawno temu, ale wtedy te przeszkodziła mi w kontuzja - zerwana torebka stawu skokowego, Szkoda tamtej okazji, choć samo zaproszenie było jednak dla mnie bardzo pozytywne i wracam do tego pami ci . Jestem znów teraz w Ole nie, choć ten powrót miał jednak wygl dać inaczej. Niestety, na razie stan ło na jednym meczu. Licz jednak, by w tym klubie pozostać. Najwa niejsze, by zdrowie dopisało, choć wiadomo, e kontuzje s wpisane w t dyscyplin sportu. - Dzi kuj za rozmow .


34 KULISY POWIATU Piłkarskie tabele Klasa B, Podokr g Kluczbork, grupa I, kolejka z 1 maja: Kujakowice – Bogacica 2-3, Krzywizna – Ligota Górna 0-1, Polonia – Rolnik 8-0, Gronowice – Borkowice 3-3, B ków – Lasowice Wielkie 2-0, Nasale – Biadacz 3-0 (vo). Kolejka z 5 maja: Lasowice Wielkie – Biadacz 3-0 (vo), Borkowice – B ków 5-0, Rolnik – Gronowice 3-11, Ligota Górna – Polonia 1-2, Bogacica – Krzywizna 2-1, Kujakowice – Nasale 12-0. 1. LZS Gronowice 15 36 88-23 2. LZS Borkowice 15 35 64-17 3. LZS Bogacica 15 33 70-24 4. LZS B ków 15 31 60-23 5. LZS Kujakowice 15 29 60-21 6. Polonia Smardy 15 28 56-29 7. LZS Lasowice Wielkie 15 24 37-36 8. LZS Ligota Górna 15 16 37-40 9. LZS Krzywizna 15 16 32-35 10. Rolnik Paruszowice 15 9 25-79 11. LZS Nasale 15 6 15-125 12. LZS Biadacz 15 0 8-100 11-12 maja graj : Nasale – Borkowice, Lasowice Wielkie – Rolnik, Biadacz – Ligota Górna, B ków – Bogacica, Gronowice – Kujakowice, Polonia – Krzywizna. Grupa II, kolejka z 1 maja: Ligota Wołczy ska – Pro lice II 4-3, Lew – Skał gi 0-0, Krzywiczyny – Pogo . 17-0, Komorzno – Radomierowice 2-3, Wiking – Pogo K. 1-1. Kolejka z 5 maja: Radomierowice – Pogo K. 3-0, Pogo . – Hetman 0-8, Skał gi – Krzywiczyny 3-4, Pro lice II – Lew 3-2, Ligota Wołczy ska – Wiking 2-4. 1. LZS Radomierowice 14 36 63-20 2. LZS Krzywiczyny 13 30 62-15 3. LZS Skał gi 14 27 52-24 4. LZS Komorzno 13 25 27-24 5. Hetman Byczyna 13 22 45-19 6. LZS Pro lice II 14 21 42-37 7. Lew Szymonków 13 14 28-45 8. LZS Ligota Woł. 14 13 30-63 9. Pogo Kostów 14 12 25-34 10. Wiking Polkowskie 14 12 27-32 11. Pogo winiary 14 1 8-96 11-12 maja graj : Radomierowice – Pogo ., Pogo K. – Skał gi, Komorzno – Pro lice II, Hetman – Ligota Wołczy ska, Krzywiczyny – Lew. Klasa B, Podokr g Olesno. Kolejka z 1 maja: Przedmo ć– Piast 1-1, Borki Wielkie – Radawie 2-2, Radłów – Stobrawa 0-3, ytniów – Wichrów 1-3, Albor – Ko cieliska 3-4, Ceramik – Wojciechów 10-3. Kolejka z 5 maja: Wichrów – Borki Wielkie 0-5, Ko cieliska – Radłów 9-2, Piast – ytniów 2-1, Albor – Wojciechów 8-0, Stobrawa – Przedmo ć 0-0, Ceramik – Budowlani 2-2. 1. LZS Ko cieliska 16 32 54-19 2. Piast Gorzów l ski 16 32 44-22 3. Budowlani Strojec 16 30 37-28 4. Stobrawa Wachowice 16 29 40-22 5. LKS Przedmo ć 16 27 21-16 6. LZS Radawie 15 25 33-22 7. Ceramik Kozłowice 16 24 52-34 8. LZS Borki Wielkie 16 24 33-26 9. LZS ytniów 17 19 22-34 10. LZS Radłów 16 15 26-49 11. LZS Wichrów 16 15 24-49 12. Albor Borki Małe 15 8 30-58 13. LZS Wojciechów 15 6 26-63 11-12 maja graj : Przedmo ć – Ceramik, Stobrawa – Wojciechów, Radawie – Piast, Radłów – Albor, ytniów – Borki Wielkie, Budowlani – Ko cieliska. II liga kobiet: Rekord – AZS AWF Katowice 5-1, MKS – Szczyt 1-3, Rolnik II – Gwiazda 3-1, Mitech II – KKS 1-1, Czarni – ULKS 1-3. 1. ULKS Bogda czowice 12 29 41-5 2. KKS Zabrze 12 25 27-6 3. AZS AWF II Katowice 12 22 35-21 4. Szczyt Gorce 13 19 16-33 5. Gwiazda Ruda l ska 14 18 26-29 6. Mitech II ywiec 13 16 24-26 7. Rekord Bielsko-Biała 13 16 32-29 8. Czarni Bytom 13 14 20-36 9. Rolnik II Biedrzych. 12 13 12-31 10. MKS Gogolin 12 6 8-25 11-12 maja graj : Czarni – Rekord, ULKS – Mitech II, KKS – Rolnik II, Szczyt – AZS AWF II.

9 maja 2013

sport Bogda czowice: Piłkarska II liga kobiet

Blisko, coraz bli ej

Do czterech punktów wzrosła przewaga ULKS nad wiceliderem tabeli po sobotnio-niedzielnej kolejce spotka .

P

odopieczne trenera Mirosława Krzyształowicza pokonały na wyje dzie 3-1 Czarnych Bytom i wykorzystały potkni cie drugiego w tabeli KKS Zabrze (remis w ywcu) i zwi kszyły przewag z dwóch do czterech „oczek”. - Małymi kroczkami zbliamy si do pierwszej ligi – mówi szkoleniowiec ULKS. – Po tej kolejce szansa jest naprawd du a. Bogda czowiczanki dobrze rozpocz ły mecz, ale… z rozregulowanymi celownikami. wietny strzał Dominiki Małychy bramkarka sparowała na róg, tu nad poprzeczk uderzyły Katarzyna Gaweł oraz Monika Lata ska. Fatalna w skutkach okazała si dla ULKS 13. minuta. Po stracie piłki w rodku pola obro czynie nie zd yły w por wrócić pod bramk Dominiki Bar i ta musiała wyci gać futbolówk z siatki. Miejscowe zaledwie 30 sekund cieszyły si z prowadzenia. Paulina Gaj zagrała do Moniki Kowalczyk, ta do rodkowała w pole karne, a Joanna Lech w li-

zgiem przeci ła lot piłki i strzeliła swojego gola numer jeden w pierwszym zespole. W 33. min mogło być 2-1 dla ULKS, ale bramkarka Czarnych kapitalnie sparowała na róg strzał z 20 m Katarzyny Gaweł. Po nim z dogodnej sytuacji z bliska przestrzeliła Dominika Małycha. Najlepsz okazj zmarnowała jednak w 39. min Aleksandra Szulik. - Była w sytuacji sam na sam z bramkark , ale strzeliła mało precyzyjnie – tłumaczy trener Krzyształowicz. Prowadzenie zespołowi z Bogda czowic dała Monika Lata ska, gdy wykorzystała okazj sam na sam. Bramk poprzedziło do rodkowanie z rzutu wolnego Teresy Kaczerewskiej i str cenie piłki głow przez Milen Zieli sk . - Po tej stracie rywalki troch nas przycisn ły i mogły nawet wyrównać – wyja nia trener ULKS. Ich zap dy ostudziła Dominika Małycha, wykorzystuj c podanie Justyny Czech z autu. - Balansem ciała zmyliła w polu karnym rywalk i w sytuacji sam na sam nie

Tak z bramek cieszyły si Joanna Lech (z lewej) i Dominika Małycha.

Czarni Bytom – ULKS Bogda czowice 1-3 (1-1)

1-0 Hetma czyk – 13., 1-1 Lech – 13., 1-2 Lata ska – 57., 1-3 Małycha – 79. ULKS: Bar – Czech, Kaczerewska, Gaj, Stuligłowa, Szulik (70. Cichocka), Lata ska, Gaweł, Kowalczyk (80. Ficek), Małycha, Lech (46. Zieli ska). Trener Mirosław Krzyształowicz. zawiodła – relacjonuje Miro- stadionie KKS w Kluczborsław Krzyształowicz. - To ku) bogda czowiczanki był trudny mecz, bo przeciw- podejm Mitech II ywiec. niczki grały agresywny i S faworytkami… ostry futbol, cz sto na pogra- Ka dy mecz jest trudny i niczu faulu. inny – komentuje szkolenioW niedziel 12 maja wiec ULKS. Tekst i zdj cie (pocz tek o godz. 11.00 na Andrzej SZATAN

Kluczbork: Piłka r czna

Walczyli młodzi szczypiorni ci

We wtorek 23 kwietnia na parkiecie O rodka Sportu i Rekreacji młodzi piłkarze r czni walczyli o prymat w gminie.

T

o był ju trzeci turniej piłki r cznej chłopców. Zaproszenie do udziału przyj ły trzy dru yny z Kluczborka: Publiczna Szkoła Podstawowa nr 5, Publiczna Szkoła Podstawowa nr 1 oraz Uczniowski Klub Sportowy Baszta. Turniej rozgrywany był systemem ka dy z ka dym – dwa razy po 12 minut. - Z roku na rok poziom rozgrywek jest wy szy – mówi Ireneusz Krakowiak, trener Baszty, nauczyciel wf w „Jedynce” i jeden z organizatorów turnieju. - Widać te , e piłka r czna cie-

szy si coraz wi kszym powodzeniem. Rywalizacj wygrał zespół Baszty, który wyprzedził dru yn PSP nr 1, a na trzecim miejscu uplasowała si reprezentacja „Pi tki”. W czasie zawodów padło 58 bramek, a królem strzelców i najlepszym zawodnikiem turnieju został Krystian Dziewulski (10 bramek), zawodnik Baszty, na co dzie ucze PSP w Biskupicach. Tytuł najlepszego rozgrywaj cego przypadł Arkadiuszowi Kwincie oraz Tomaszowi Mikoliszynowi (gracze

Baszty, uczniowie PSP nr 1). UKS Baszta: Jan Kwiatkowski, Andrzej Merwa, Krystian Dziewulski, Jakub Bystrykowski, Łukasz Duda, Mikołaj Gorzka, Arkadiusz Kwinta, Filip Rzadkowski, Dominik Lizurek, Patryk piewak, Patryk Prz dka, Kamil Sterniuk, Wojciech Łozi ski, Dominik Luksa. Opiekun Szymon Kulowski. PSP nr 1: Jakub Mikoliszyn, Michał Mielczarek, Adam Naklicki, Mateusz Jochem, Bartosz Janowski, Kacper Ostrowski, Łukasz

Hawrot, Dawid Oskar, Szymon Oboza, Oktawian Łoboda, Kamil Przybysz, Bartek Prz dka, Bartek Kwiatek, Tomasz Mikoliszyn. Opiekun Ireneusz Krakowiak. PSP nr 5: Szymon Bragulla, Kamil Gierczyk, Maciej Jacheć, Krzysztof Jezierny, Maksymilian Michalak, Tymoteusz Oczowi ski, Paweł Oszczypko, Mateusz Rura. Opiekun Sławomir Kwiatkowski. S dzi głównym turnieju był Maciej Lewandowski. MZ/Zdj cie UKS Baszta

Praszka: Zaproszenie

Runda przy stołach

W sobot 11 maja rozegrana zostanie III runda Grand Prix Praszki w tenisie stołowym. Zmagania rozpoczn si o godz. 15.00 w hali Kotwica. Najpierw przy stołach stan zawodnicy kategorii open, a od 16.00 grać b d amatorzy. AS

W gminnym turnieju piłki r cznej wzi ły udział trzy dru yny z Kluczborka. Wygrali zawodnicy UKS Baszta.


Sport

9 maja 2013

KU­LI­SY­PO­WIA­TU

35

Pokazali młodym co potrai Praszka: Powrót do tradycji

W spotkaniu aktualnej dru yny Motoru z byłymi jej zawodnikami ci drudzy wygrali 4-1, pokazuj c gr , która serce radowała.

R

ozegrane w czwartek 2 maja spotkanie zorganizowane zostało przez miejscowy klub jako forma u wietnienia zako czenia czynnej kariery piłkarskiej przez kilku zawodników. - Kiedy takie uroczyste po egnania były tradycj i postanowili my do niej wrócić – mówi Mirosław Kowalczyk, wiceprezes Motoru. Zaproszenie przyj ło kilkunastu byłych graczy klubu. Niestety, z ró nych powodów nie wszyscy jednak dojechali. Zabrakło m.in. Jarosława Wesołego, wi c mi dzy słupkami „weteranów” z konieczno ci stan ł Michał Młynarczyk, przed laty etatowy obro ca Motoru. - Mam bramkarskie dowiadczenia z piłki halowej i to z dobrymi rezultatami – mówił przed meczem Michał Młynarczyk, który w Motorze grał 15 lat. Niestety, przed siedmiu laty musiał zawiesić buty na kołku. W wygranym przez Motor 4-1 meczu ze Startem Bogdanowice doznał kontuzji wi zadeł. - To si wydarzyło pi ć minut przed ko cem spotkania – przypomina Krzysztof Kaczor, kolega z boiska, tak e uczestnik tamtego meczu. - Przeszedłem jedn operacj , ale okazało si , e ebym mógł wrócić do wyczynowego grania, potrzebna była druga – dodaje Michał Młynarczyk. - Nie zdecydowałem si jednak na ni . Krzysztof Kaczor, wieloletni kapitan Motoru, przyszedł do klubu z Dalachowa w 2001 roku i grał w Praszce do 2011 roku – najpierw jako boczny pomocnik, a potem etatowy prawy defensor. W po egnalnym meczu udowodnił, i z powodzeniem mógłby jeszcze grać w aktualnym składzie Motoru. - Pewnie dałbym rad , ale z czasem jest kiepsko, a nie chc czego obiecać i potem nie do-

trzymać słowa – tłumaczył były gracz praszkowskiej jedenastki. Damian Wicher jako trampkarz w 1994 roku przyszedł do Praszki z Budowlanych Strojec i szybko rozwin ł swój talent. - W seniorach jednak nie zagrałem, bo wróciłem do Strojca, a stamt d jako osiemnastolatek przeszedłem do drugoligowego RKS Radomsko – wspomina piłkarz. – Wróciłem, gdy Motor wywalczył awans do czwartej ligi. Z oicjalnie egnanych piłkarzy najdłu szy sta w praszkowskim klubie ma Waldemar Chwiłka. Zaczynał jako 9-latek u trenera Piotra Zybury. - W sumie grałem w Motorze trzydzie ci jeden lat – mówi piłkarz, który miał krótk przerw na wyst py w OKS Olesno. – Jako junior grałem z tak klasowymi zespołami jak Górnik Zabrze, Ruch Chorzów, Polonia Bytom, mi dzy innymi przeciwko Jerzemu Brz czkowi, pó niejszemu reprezentantowi Polski. W zespole czterech praszkowskich muszkieterów zagrali tak e m.in. Tomasz Jasi ski - wychowanek Prosny Zdziechowice, od 2004 roku bramkostrzelny zawodnik Motoru, a od 2006 MKS-u Kluczbork, od trzech sezonów w Warcie Działoszyn, Cezary Pinkosz – jeden z najwi kszych talentów praszkowskiej piłki (grał w juniorach Górnika Zabrze), tak e zawodnik WKS Wielu i OKS Olesno, aktualnie w LZS Rudniki, który nie wyklucza zako czenia kariery w Motorze, Dariusz Rozik i Łukasz Cie la (obecnie OKS Olesno), Marcin O ródka (aktualnie LZS Bugaj Nowy) oraz Paweł Gierak. Talent tego ostatniego w 2007 roku zauwa yli działacze MKS Kluczbork. W jego barwach wychowanek Motoru zaliczył wyst py w I i II lidze, a od rundy jesiennej obecnego sezonu jest jednym z ilarów defensywy kluczborskiego teamu.

Dru na byłych zawodników Motoru. W górnym rz dzie (od lewej): Łukasz Cie la, Dariusz Rozik, Paweł Gierak, Paweł Słodki, Cezary Pinkosz, Waldemar Chwiłka, Zbigniew Olsza ski (trener). Poni ej (od lewej): Robert Słomian, Tomasz Jasi ski, Michał Młynarczyk, Bartosz Olsza ski, Krzysztof Kaczor, Damian Wicher.

O tym, e czego Ja si nauczy tego Jan nie zapomni pokazali weterani – Robert Słomian (rocznik 1975) oraz Paweł Słodki (rocznik 1968), którzy kilka razy zawstydzili młodszych zawodników przeciwnego zespołu. - Cała moja piłkarska przygoda to Motor – mówi napastnik Paweł Słodki. – Niestety, sko czyła si , gdy w dziewi ćdziesi tym szóstym roku podczas meczu ligi okr gowej w Ole nie, zerwałem achillesa. Przez pół roku miałem nog w gipsie. Do ligowego grania ju nie wróciłem. Pozostała piłkarska rekreacja w gronie kolegów. Z zagranicy na mecz przyjechał Bartosz Olsza ski, wychowanek Motoru, kiedy zawodnik WKS Wielu , KKS Kalisz, Krisbutu Myszków, a przez ostatnie lata polonijnych klubów austriackich, który w ostatnich dniach ponownie został zgłoszony do OZPN jako zawodnik Motoru. Stara gwardia, prowadzona przez Zbigniewa Olsza skiego, pokazała młodym miejsce w szeregu, prezentuj c nienagann technik i dobr kondycj . Wygrała 4-1 (bramki Tomasz Jasi ski, Dariusz Roz-

ik, Bartosz Olsza ski, Paweł Słodki), a gdyby nie słupki i poprzeczki wynik byłby wy szy. Jedynego gola (Damian Sieradzki) uznanego z przymru eniem oka (spalony) przez s dziego Jacka Tobisia (w towarzystwie Aleksandry Tobi i Michała Chwindy) straciła w ostatniej akcji spotkania. - My l , e w tym składzie daliby my sobie rad w czwartej lidze, a na pewno w klasie okr gowej – podsumował Krzysztof Kaczor. – Troch smutno, i obecny zespół gra w A-klasie. - Pokazali nam jak si gra w piłk – stwierdził Łukasz Gigiel, kapitan aktualnej dru yny Motoru. W przerwie meczu prezes Sławomir Poranek i wiceprezes Mirosław Kowalczyk wr czyli egnanym piłkarzom pami tkowe podzi kowania. A po meczu nast piły długie piłkarzy rozmowy, tak e dotycz ce najbarwniejszych kart z historii klubu, a tak m.in. był sezon 1986/87, w którym Motor dobijał si do III ligi. Decyduj cy mecz (w ostatniej kolejce) Motor rozgrywał na wyje dzie z TOR Dobrze Wielki. - Do przerwy był bezbram-

kowy remis, ale ostatecznie przegrali my zero do trzech – wspomina Michał Młynarczyk. - Pó niej dochodziły do nas słuchy, e odpu cili my ten mecz – dodaje Paweł Gierak. – Nieprawda, chcieli my wygrać i awansować. Jako przedmecz rozegrano spotkanie trampkarzy Motoru i Piasta Gorzów l ski. Młodzi futboli ci pokazali wiele ambicji i sporo ciekawych akcji, po których piłka piecz towała słupki i poprzeczki, a raz – po strzale Huberta Blabusia wpadła do siatki gorzowian i Motor zwyci ył 1-0. - Do tej pory bilans z trampkarzami Motoru mieli my korzystny – powiedział po meczu Wiesław Krzemi ski, prezes Piasta. Jedno jest pewne – tych chłopców nie wolno wypu cić spod oka, bo ju niedługo niektórzy z nich mog pukać do starszych grup wiekowych. Motor: Marcin Piszczałka – Hubert Blabu , Mateusz Zawadka, Konrad Niechcielski, Konrad Krzanowski, Patryk Kołek, Jakub Mistek, Jakub Okaj, Krzysztof Mencfel, Maciej Owczarek, Bartłomiej Tkacz, Przemysław Jura, Oktawian Chyła,

Tomasz Jasi ski wci imponuje technik i szybko ci .

Damian Kozica. Trener Zbigniew Olsza ski. Piast: Daniel K dziora – Dawid Nalichowski, Łukasz Ksi ek, Martin Rataj, Kamil Król, Dawid Ł tka, Robert Rataj, Denis Gnacy, Sebastian Felke, Krzysztof Olejnik, Marcin Mokrzycki, Konrad Stacha czyk, Łukasz Hofman, Dominik Puchała, Kamil Wi niewski, Krystian Kiczmach. Trener Grzegorz Krzemi ski. Tekst i zdj cia Andrzej SZATAN

W przedmeczu zagrali najmłodsi adepci piłki z Motoru (w biało-niebieskich strojach) oraz Piasta Gorzów l ski. Po spotkaniu przygl dali si poczynaniom boiskowych wyjadaczy.


36 KULISY POWIATU

Sport

9 maja 2013

Wpadki kandydatów Nasze powiaty: Piłkarska A - klasa

Futboli ci w ci gu pi ciu dni rozegrali dwie kolejki. Najpierw grali o punkty w rod 1 maja, a potem w niedziel 5 maja.

N

ie obyło si bez zaskakuj cych rozstrzygni ć – punkty stracili kandydaci do awansu. O ile przegran Stobrawy Ligota Dolna z Ligot Olesk mo na uznać za niespodziank , o tyle pora ka Polonii Wołczyn z walcz c o utrzymanie Prosn Zdziechowice to sensacja. Mecze z 1 maja Motor Praszka – Prosna Zdziechowice 0-0 Motor: Wabnicz – Kostek, Olsza ski, Knaga, Szydłowski, Sieradzki, Cie la, Gigiel, Dorota, Toborek (84. Werner), Pilak. Trener Marek Krzemi ski. Prosna: Król – Kobiela, Skóra, Kaczkowski (75. urawicki), Ladra, Surowiec, Libera, Jasi ski, Domagała, Topoła (87. Kostrzewa), Kierzek. Trener Marek wi tek. Gdyby nie bramkarz Prosny, to go cie pewnie by ten mecz przegrali. Tylko w I połowie dwukrotnie uchronił on swój zespół przed strat goli - w 20. min sparował strzał Tomasza Knagi z rzutu wolnego, a w 41. kapitalne uderzenie z dystansu Damiana Sieradzkiego. Szans mieli tak e przyjezdni, ale w ostatniej akcji doliczonego czasu gry Patryk Domagała z 5 m strzelił obok słupka. W II połowie Motor stworzył trzy szanse, ale Dawid Pilak traił w poprzeczk , Tomasz Cie la w słupek, a Wojciech Werner z kilku metrów w bramkarza. Nie bez szans była te Prosna, bo Dawid Kierzek przegrał pojedynek sam na sam z Leszkiem Wabniczem. Polonia Wołczyn – LZS Uszyce 6-3 (2-3) Bramki: Ko uchowski (2), Grze kowicz, Szota, Tokarski, Bochenek – Zaj c (2), R. Celnik. Polonia: wilak – Jarczewski, Uram, Ko uchowski, ehaluk, Szota, Grze kowicz (90. Giec), Rak, Gałkowski (77. Duda), Bar (46. Bochenek), Tokarski (80. Zabłocki). Trener Tomasz Ko uchowski. Uszyce: K s – A. Celnik, Psuja, Lampa, M. Celnik (75. W. Zaj czkowski), Dobroć, Nowak, T. Zaj czkowski, Jarema, R. Celnik, Zaj c. Trener Tomasz Zaj czkowski. Gdy w 7. min Tomasz Ko uchowski wykorzystał rzut karny, kibice liczyli, e mecz pójdzie z górki. Tymczasem wystarczyło 18 minut, by go cie – wykorzystuj c dobre podania z gł bi pola Tomasza Zaj czkowskiego i bł dy miejscowych obro ców prowadzili 3-1, zdobywaj c dwa gole w ci gu dwóch minut. Krótko po przerwie Dawid Szota wyrównał, po chwili Damian Bochenek uderzył w „łat ”, a potem z 5 m nie traił do pustej bramki. Na 4-3 podwy szył w zamieszaniu podbramkowym Krzysztof Tokarski, a w 75. min kolejne „wapno” na gola zamienił Tomasz Ko uchowski. Graj cy w przewadze poloni ci (w 75. min za drug ółt kartk boisko opu cił Tomasz Zaj czkowski) podwy szyli, bo w sytuacji sam na sam nie zawiódł Damian Bochenek. ubry Smarchowice – LZS Bugaj Nowy 1-0 (0-0) Bugaj: Por bski – Mro ek, Kału a, Ceglarz, Nowak, O ródka, Kucharski, Błach, Pakuła, Maryniak, Gmyrek. Trener Zbigniew Olsza ski. Go cie byli bliscy odebrania punktów liderowi. Stracili bramk ju na pocz tku spotkania (10. min), zdaniem wielu zdobyt ze spalonego, ale pó niej arbiter nie uznał im gola. - Po naszej akcji bramkarz zderzył si z własnym obro c , od którego pleców odbiła si piłka i wpadła do siatki, ale s dzia odgwizdał nasz faul – tłumaczy trener Olsza ski. Stobrawa Ligota Dolna – LZS Ligota Oleska 1-3 (1-1) Bramki: Wo niak – Wiktor, M. Skowronek, Mencfel. Stobrawa: R. Wyr bek – Pukajło, Chatkiewicz, Czernik, Honc, Wo niak, Zagaja, D. Pilarski, P. Pilarski (70. Ł gowy), Zwoli ski, Doli ski. Trener Robert Płaczkowski. Ligota Oleska: Walot – M. Skowronek, P. Klonowski, Huć, Mencfel, A. Kus, Kozok, Skibi ski, Pakuła, K. Skowronek, Wiktor (55. P. Kus). Trener Jerzy Rabi ski. Gospodarze zdobyli prowadzenie w 30. min, gdy Dawid Wo niak przerzucił piłk nad bramkarzem, ale potem dominowali przyjezdni. - To sprawiedliwy wynik – ocenia trener Stobrawy. - Ligota chciała grać i wygrała, walczyła z du ym zaanga owaniem. Jej zwyci stwo mogło być nawet wy sze. Trener Rabi ski nie ukrywa zadowolenia ze zwyci stwa nad

wysoko notowanym rywalem. - Zagrali my bardzo dobry mecz – ocenia szkoleniowiec. – Kluczem do sukcesu były nasze poczynania w obronie. Wszyscy chłopcy mocno si starali, a mecz w wykonaniu obu zespołów był szybki. Mecze z 5 maja LZS Bugaj Nowy – LZS Wilków 3-2 (1-0) Bramki dla Bugaja: Marchewka, Gmyrek (karny), Mro ek. Bugaj Nowy: Pakuła – Mro ek, Kału a, Ceglarz (55. Łu ak), Rozik, Sykuła, Maryniak, Wo ny (60. Błach), Henzel, Marchewka, Gmyrek. Trener Zbigniew Olsza ski. Pierwsi okazj do obj cia prowadzenia mieli go cie, jednak nie wykorzystali rzutu karnego. Wynik dla miejscowych otworzył Piotr Marchewka, strzelaj c w zamieszaniu w polu karnym. Na wyrównuj cego gola Wilkowa gospodarze odpowiedzieli dwoma traieniami. Najpierw sfaulowany został Damian Gmyrek i poszkodowany nie zmarnował „jedenastki”, potem bramkarz go ci odbił piłk przed siebie, a głow w siatce umie cił j Mariusz Mro ek. - Po zdobyciu kontaktowego gola rywale dostali wiatru w plecy i troch nas przycisn li, ale szcz liwie utrzymali my korzystny wynik – powiedział trener Olsza ski. Kłos Rychnów – Stobrawa Ligota Dolna 1-2 (1-0) Bramki dla Stobrawy: Maciocha, P. Pilarski. Stobrawa: R. Wyr bek – Krzesiek, Chatkiewicz, Honc, D. Pilarski, Kwiring, Doli ski (35. Maciocha), Wo niak, Ł gowy, P. Pilarski, Zwoli ski. Trener Robert Płaczkowski. - W pierwszej połowie zagrali my słabo i szcz cie, e przegrali my j ró nic tylko jednej bramki – relacjonuje trener Płaczkowski. – Rywale mieli trzy sytuacje sam na sam. Po przerwie gospodarze zacz li wykazywać braki kondycyjne, co znalazło odzwierciedlenie w wyniku. W 75. min po akcji Bartłomieja Krze ka okazj sam na sam wykorzystał Łukasz Maciocha, a w 83. min kolejn akcj tego pierwszego skutecznie zako czył Piotr Pilarski. Co ciekawe Stobrawa grała wówczas w osłabieniu, bo w 80. min za drugie „ ółtko” boisko opu cił Tomasz Chatkiewicz. W ko cówce szanse na kolejne gole zmarnowali Piotr Pilarski, Grzegorz Zwoli ski i Łukasz Maciocha. - Skuteczno ć i cała nasza gra jest do poprawy – ocenił trener Stobrawy. LZS Ligota Oleska – Motor Praszka 1-1 (0-0) Bramki: Huć – Paweł Okaj. Ligota Oleska: Walot – M. Skowronek, Huć, P. Klonowski, Mencfel, A. Kus, Kozok, Skibi ski, Pakuła, K. Skowronek, D. Klonowski (46. P. Kus). Trener Jerzy Rabi ski. Motor: Wabnicz (46. Szydłowski) – Kostek, Gigiel, Knaga, Smugowski, Cie la, Pilak, Dorota, Werner, Sieradzki, Paweł Okaj. Trener Marek Krzemi ski. W I połowie wi cej sytuacji mieli gospodarze, a t najlepsz – sam na sam z Leszkiem Wabniczem - zaprzepa cił Dawid Klonowski. Motor odgryzł si dwoma gro nymi strzałami Damiana Sieradzkiego. W II połowie do bramki go ci musiał stan ć jedyny rezerwowy zawodnik z pola – Łukasz Szydłowski, poniewa bramkarz doznał urazu pleców. - W tej sytuacji starali my si maksymalnie zabezpieczać tyły, by nie dopuszczać do strzałów – mówi trener Krzemi ski. Po jednej z kontr trzech zawodników Motoru miało przed sob tylko jednego obro c , ale nie wykorzystali tej przewagi. Go cie obj li prowadzenie w 80. min, gdy junior Paweł Okaj sinalizował akcj Damiana Sieradzkiego i strzałem pod porzeczk zaskoczył Markusa Walota, a w 88. min Marcin Huć wykorzystał niefrasobliwe zachowanie Kamila Kostka. - W mojej ocenie to sprawiedliwy wynik – podsumował Marek Krzemi ski. Prosna Zdziechowice – Polonia Wołczyn 3-2 (1-1) Bramki: K. Kostrzewa (2), Błach – Gałkowski, Bochenek. Prosna: Król – Jasi ski, Skóra, Surowiec, Libera, Ladra, Błach (30. P. Kostrzewa), Ku niar, Domagała, Topoła, Kierzek (60. K. Kostrzewa). Trener Marek wi tek. Polonia: wilak – Jarczewski, Uram, Ko uchowski, ehaluk, Rak (75. Zabłocki), Grze kowicz, Szota, Gałkowski

Rafał Wyr bek jest mocnym punktem Stobrawy Ligota Dolna.

(46. Bar), Tokarski (75. Widerski), Bochenek. Trener Tomasz Ko uchowski. - Przegrali my na własne yczenie – skomentował Jan Kołosowski, wiceprezes Polonii. – Trzy szkolne bł dy do wiadczonych obro ców drogo nas kosztowały. Sen gospodarzy o wygranej zacz ł si spełniać ju w 30. sekundzie, gdy w sytuacji sam na sam nie zawiódł Przemysław Błach. Wprawdzie dwie kolejne bramki zdobyli przyjezdni, ale trener Marek wi tek miał nosa wprowadzaj c w 60. min do gry Krzysztofa Kostrzew , który najpierw wyrównał, a w 88. min po stracie piłki przez Tomasza Ko uchowskiego w sytuacji sam na sam pokonał Tomasza wilaka. LZS Uszyce – LKS Ro nów 1-1 (0-0) Bramki: W. Zaj czkowski - M. Walasik. Uszyce: K s - Sasiela (80. Lampa), Psuja, A. Celnik, W. Zaj czkowski, Jarema, R. Celnik, Dobroć, Nowak, Czelnik (55. M. Celnik), Zaj c. Trener Tomasz Zaj czkowski Ro nów: Pi tczak – Suchecki, Smolarczyk, M. Adamski, Kubicki, W. Zubrzycki (70. M. Walasik), Mendel, P. Chałubiec, R. Adamski (65. Ryc bel), S. Zubrzycki (40. Krajcer), Mioduszewski. Trener Paweł Chałubiec. - Z ró nych powodów pojechali my na mecz bez siedmiu zawodników z podstawowego składu – mówi trener Chałubiec, który z konieczno ci zagrał w polu, a nie w bramce. – Mimo to po kwadransie powinni my prowadzić dwa do zera, ale Sebastian Zubrzycki nie wykorzystał dwóch okazji sam na sam. Miejscowi prowadzenie obj li w 60. min, gdy Wojciech Zaj czkowski wykorzystał niepewn interwencj Sylwestra Pi tczaka. Ro nów wyrównał w 75. min – po do rodkowaniu Marcina Sucheckiego z rzutu wolnego bramkarz Uszyc wypu cił piłk z r k, a Michał Walasik nie zmarnował prezentu. Tekst i zdj cie AS A - klasa. Kolejka z 1 maja: ubry – Bugaj Nowy 1-0, Wilków – Chocianowice 1-2, Budowlani – Kłos 0-3 (vo), Stobrawa – Ligota Oleska 1-3, Motor – Prosna 0-0, Polonia – Uszyce 6-3, Staro cin – Ro nów 3-1. Kolejka z 5 maja: Uszyce – Ro nów 1-1, Prosna – Polonia 3-2, Ligota Oleska – Motor 1-1, Kłos – Stobrawa 1-2, Bugaj Nowy – Wilków 3-2, ubry – Staro cin 3-0, Chocianowice – Budowlani 3-0 (vo). 1. ubry Smarchowice 18 47 51-18 2. Polonia Wołczyn 18 41 62-24 3. Stobrawa Ligota D. 18 39 42-18 4. LZS Chocianowice 18 33 46-35 5. GKS Staro cin 18 31 38-28 6. LKS Ro nów 18 24 37-32 7. Motor Praszka 18 23 44-33 8. LZS Bugaj Nowy 18 22 29-39 9. Prosna Zdziechowice 18 22 35-46 10. LZS OSP Wilków 18 19 31-50 11. LZS Ligota Oleska 18 17 33-46 12. LZS Uszyce 18 14 30-59 13. Kłos Rychnów 18 12 26-47 14. Budowlani Pokój 18 12 14-49 Budowlani Pokój wycofali si z rozgrywek po rundzie jesiennej. 11-12 maja graj : Wilków – ubry, Motor – Kłos, Polonia – Ligota Oleska, Stobrawa – Chocianowice, Ro nów – Prosna, Staro cin – Uszyce, Budowlani – Bugaj Nowy (0-3, vo).


Sport

9 maja 2013

KULISY POWIATU 37

Grali o nasze puchary Gorzów l ski: Z zielonego stołu

Dziesi ć zespołów wystartowało w pierwszym dru ynowym turnieju tenisa stołowego o puchar „Kulis Powiatu”.

W

rod 1 maja w hali przy ul. Byczy skiej przy dwunastu stołach rywalizowali tenisi ci z Wielunia, Rudnik k. Cz stochowy, Działoszyna, Doruchowa, Dalachowa, Kluczborka oraz Gorzowa l skiego. - Z pewno ci frekwencja byłaby jeszcze wi ksza, ale w tym samym terminie turniej tenisa zorganizował tak e Wołczyn – mówił Edmund Olszowy, kierownik zawodów. – Ale i tak mamy zawodników z czterech województw. Go ci przywitali Artur Tomala, burmistrz Gorzowa l skiego oraz Kryspin Nowak, członek Sejmiku Wojewódzkiego. - Traktujemy ten turniej jako zako czenie ligowego sezonu dru yn z naszych powiatów – mówił Kryspin Nowak. – Sezonu bardzo udanego, bo zaznaczonego a trzema awansami. Przypomnijmy – LZS Kujakowice wywalczył przepustk do drugiej ligi, MKS Wołczyn do trzeciej, za M-GOK Gorzów l ski do czwartej. I wszystkie bez pora ki, a Kujakowice nawet bez straty punktu! Z dziesi ciu zespołów dwa zostały rozstawione, co sprawiło, e mogły si spotkać dopiero w finale. Były to UKS Dalachów oraz SDK Pong Wielu I. - W ich składach graj trzecioligowcy, a w przypadku Dalachowa tak e drugoligowa zawodniczka – tłumaczył Edmund Olszowy. Wyj tkow ekip stanowili kluczborczanie Kazimierz Bulak, Stani-

sław Dmytrowski i Krystian Lasek. - Jeste my najstarsz dru yn – mówi Kazimierz Bulak. - Razem mamy sto osiemdziesi t siedem lat. – Wiemy, e nie zwojujemy tu wiele, ale przyjechali my po to, aby aktywnie sp dzić ten wolny od pracy dzie . Zespoły grały takim systemem, jakim rozgrywany jest tenisowy Puchar Polski. Mecz rozpoczynały trzy gry pojedyncze, po których grano debla i – je li była taka potrzeba kolejne trzy single. - Zdobycie przez któr z dru yn czwartego punktu ko czy mecz – tłumaczył Bogdan Panek, s dzia główny zawodów. Faworyci od pocz tku pokazywali dobr dyspozycj , a w ćwierćfinale Wielu I pokonał 4:0 Gorzów II, za Dalachów wygrał 4:2 z Rudnikami. Ale - jak w znanym powiedzeniu - traiła kosa na kamie . W półinale trzecioligowcy z Wielunia musieli uznać wy szo ć pierwszego zespołu gospodarzy. W pierwszej serii gier indywidualnych mecze wygrali Adam Milde, Grzegorz Kulik oraz Sławomir Sobczak i niespodziewanie miejscowi prowadzili 3:0. Wprawdzie w deblu gór byli rywale, ale kiedy Sławomir Sobczak w drugiej serii singli pokonał Sławomira Pychy skiego gospodarze zdobyli czwarty, zwyci ski punkt i awansowali do finału. - Nie byli my faworytem, to niespodziewane zwyci stwo – ocenił Edmund Olszowy. W drugim półfinale

UKS Dalachów grał z Działoszynem. Po singlach było 2:1 dla reprezentantów powiatu oleskiego, a po deblu 3:1. Czwarty punkt, pokonuj c Jacka Graczyka, zdobyła Karolina Zaj c. Finał rozpocz ł si od prowadzenia Dalachowa, bowiem Karolina Zaj c pokonała 3:0 Sławomira Sobczaka. Na 1:1 wyrównał Adam Milde (3:1 z Arturem Badur ), ale dalachowianie odzyskali prymat po zwyci stwie 3:1 Adriana Gł ba z Grzegorzem Kulikiem. - Jeszcze nie przegralimy debla i dobrze byłoby t seri kontynuować – mówił przed meczem Artur Badura, którego partnerem był Adrian Gł b. Debel dostarczył wielu emocji. W pierwszym secie dalachowianie prowadzili ju 10:3, by ostatecznie wygrać tylko 11:9, w drugim zwyci yli na przewagi (12:10), a w trzecim ponownie 11:9. Triumfatora wyłoniła druga seria gier pojedynczych, a jako pierwsza spotkanie z Grzegorzem Kulikiem zako czyła Karolina Zaj c i ostatecznie Dalachów triumfował 4:1. - Teraz mo emy przyznać, i przyjechali my na ten turniej, by go wygrać – powiedział Artur Badura. Zadowolenia po turnieju nie ukrywała Karolina Zaj c, na co dzie zawodniczka II-ligowego UKS Dalachów. - Z o miu gier pojedynczych wygrałam siedem – podsumowała swój wyst p. Najstarsza dru yna zawodów z Kluczborka

Główne trofeum wywalczył UKS Dalachów. Od lewej: Artur Badura, Karolina Zaj c, Adrian Zaj c.

Na drugim miejscu uplasował si pierwszy zespół gospodarzy. Od lewej: Sławomir Sobczak, Grzegorz Kulig i Adam Milde.

zako czyła zmagania z jedn wygran – w spotkaniu o 9. miejsce pokonała 4:2 drugi zespół z Wielunia. Ostateczna kolejno ć turnieju: 1. UKS Dalachów, 2. M-GOK Gorzów l ski, 3. SDK Pong Wielu I, 4. STS Działoszyn, 5. M-GOK Gorzów II, 6. Corona Rudniki, 7. LZS Doruchów, 8. M-GOK

Gorzów l ski II, 9. STS Kluczbork, 10. SDK Pong Wielu II - Uwa am, e poziom turnieju był naprawd wysoki – ocenił Edmund Olszowy. Nagrody (puchary, medale i dyplomy) podczas uroczystego zako czenia turnieju wr czył senator Aleksander

wieykowski, wydawca „Kulis Powiatu”. - Ciesz si , i tak liczna grupa zawodników wystartowała w tym turnieju – powiedział senator wieykowski. – Mam nadziej , e na stałe wejdzie on do kalendarza pozaredakcyjnych działa gazety. Tekst i zdj cia Andrzej SZATAN

Nasi w turnieju

Gratulacje od senatora Aleksandra biera Zbigniew Jurczyk.

wieykowskiego od-

Zespół z Kluczborka był najstarsz ekip turnieju. Od lewej: Kazimierz Bulak, Stanisław Dmytrowski I Krystian Lasek.

UKS Dalachów: Artur Badura, Adrian Gł b, Karolina Zaj c. M-GOK Gorzów I: Adam Milde, Grzegorz Kulik, Sławomir Sobczak. M-GOK Gorzów II: Jerzy Cieka ski, Mariusz Gorejowski, Edmund Olszowy. M-GOK Gorzów III: Zbigniew Jurczyk, Marcin Wilk, Michał Jekiel. STS Kluczbork: Kazimierz Bulak, Stanisław Dmytrowski, Krystian Lasek.


38 KULISY POWIATU

Sport

Wygrali jak jesieni

9 maja 2013

Kluczbork: Piłkarska II liga

W pierwszej rundzie MKS pokonał na wyje dzie Gryfa Wejherowo 4-1. W sobot 4 maja powtórzył ten wynik na własnym stadionie. W rod 8 maja zremisował na wyje dzie z Rozwojem.

G

ospodarze mieli idealne otwarcie, bo w ci gu kwadransa Piotr Burski dwukrotnie dał prób swoich snajperskich umiej tno ci. Otrzymał idealne podania najpierw od Bartłomieja Gawrona, a potem od Rafała Niziołka i w sytuacjach sam na sam poprawił swój strzelecki bilans. Teraz z siedmioma traieniami prowadzi na klubowej li cie strzelców wraz z Michałem Kojderem. Dwie szybko strzelone bramki le wpłyn ły na gr kluczborczan, bo przyjezdni zdominowali muraw . W 25. min Mateusz Abramowicz zdołał sparować piłk uderzon z 25 m przez Macieja Stefanowicza, ale w 36. min był ju bezradny przy strzale Marcina Warcholaka. Statystycy wyliczyli, e zawodnik Gryfa przerwał trwaj c 487 minut pass kluczborskiego golkipera bez puszczonej bramki. - Te dwie bramki Piotrka Burskiego u piły naszych zawodników – zauwa ył Robert Płaczkowski, dyrektor sportowy MKS. Miejscowi, którym przytraiały si bł dy przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy, tylko dwa razy zagrozili Gry-

Przy piłce Piotr Burski, zdobywca dwóch bramek w meczu z Gryfem.

fowi, ale Rafał Niziołek strzelił z pola karnego zbyt lekko i Wiesław Ferra bez trudu obronił, a potem Tomasz Sw drowski miminalnie przestrzelił z rzutu wolnego. - To była chyba nasza najsłabsza połowa w tym sezonie – mówi Andrzej Konwi ski, trener MKS. Po zmianie stron gra kluczborczan wygl dała znacznie lepiej, choć go cie ani my leli godzić si ze strat punktów. Defensywa MKS, w której pod nieobecno ć Pawła Gierka (kara za czerwon kartk )

zagrał Mateusz Arian, nie straciła jednak czujno ci. Gospodarze natomiast grali z kontry. - Rywale mieli si czego bać – zauwa a Robert Płaczkowski. – Kontry to silna bro naszej dru yny. W 51. min Piotr Burski z 3 m traił prosto w bramkarza, a potem zamiast strzelać z dogodnej pozycji próbował jeszcze „poło yć” obro c i to był jego bł d. W 55. min bliski szcz cia był Wojciech Hober. Dwa razy dał o sobie znać Tomasz Sw drowski – najpierw został sfaulowany,

gdy wybiegał na pozycj sam na sam, a potem bramkarz Gryfa ko cami palców sparował jego uderzenie na róg. Decyduj ce ciosy MKS zadał w ko cówce. W 84. min po podaniu Tomasza Sw drowskiego oko w oko z Wiesławem Ferr znalazł si Denis Kumiec, przerzucił futbolówk nad wybiegaj cym bramkarzem i głow umie cił j w siatce. W doliczonym czasie gry rajd Łukasza Ganowicza, kapitana MKS, zako czył si idealnym do rodkowaniem na głow Michała Kojdera, który ustalił wynik. - Straszymy czołówk tabeli, a co z tego wyjdzie to zobaczymy – powiedział po meczu kapitan MKS. – Wynik cieszy, ale gra jest do poprawienia. - Przełomowym momentem było wej cie na boisko rezerwowych zawodników, których akcji nadały płynno ci naszej grze – skomentował trener Konwi ski. Cichym bohaterem meczu był obro ca Adam Orłowicz, który w 25. min w powietrznym pojedynku rozci ł sobie skór i mimo krwawienia z zabanda owan głow dograł mecz do ko ca. Tekst i zdj cie AS

MKS Kluczbork - Gryf Wejherowo 4-1 (2-1)

1-0 Burski - 8., 2-0 Burski - 14., 2-1 Warcholak - 36., 3-1 Kumiec - 84., 4-1 Kojder - 90. MKS: Abramowicz - Orłowicz, Ganowicz, Arian, Gawron - Hober (77. Kumiec), Rewucki, Niziołek, Sw drowski (89. Bienias), Kaczmarek (41. Bzd ga) - Burski ( k, 72. Kojder). Trener Andrzej Konwi ski. S dziował Rafał Sawicki (Tarnobrzeg). Widzów 600.

Rozwój Katowice - MKS Kluczbork 0-0

MKS: Abramowicz - Orłowicz, Ganowicz, Arian Gawron - Niziołek, Rewucki, Sw drowski, Bzd ga Kumiec (68. Hober), ( k) Kojder (87. Mikulski). Trener Andrzej Konwi ski. II liga. Kolejka z 4-5 maja: Tur – Chojniczanka 0-1, Ruch – Elana 3-0, Raków – Polkowice 0-3, Górnik – Jarota 0-3, ROW – Zagł bie 1-2, MKS K. – Gryf 4-1, Bytovia – Rozwój 3-1, Calisia – MKS O. 1-0, Chrobry – Lech 3-0 (vo). Kolejka z 8 maja: Chojniczanka – Calisia 2-0, MKS O. – Chrobry 0-0, Rozwój – MKS K. 0-0, Gryf – ROW 2-1, Zagł bie – Górnik 5-0, Jarota – Raków 2-0, Polkowice – Ruch 1-0, Elana – Tur 0-3, Lech – Bytovia 0-3 (vo). 1. Bytovia Bytów 28 56 46-22 2. Chojniczanka Chojnice 27 54 46-22 3. ROW Rybnik 26 48 47-26 4. KS Polkowice 27 46 45-30 5. Zagł bie Sosnowiec 27 44 38-22 6. MKS Kluczbork 26 43 40-21 7. Rozwój Katowice 27 40 37-30 8. Calisia Kalisz 26 38 26-29 9. Chrobry Głogów 27 38 27-28 10. Raków Cz stochowa 26 37 35-34 11. Tur Turek 25 36 26-28 12. Jarota Jarocin 27 32 27-30 13. Górnik Wałbrzych 26 31 23-36 14. Gryf Wejherowo 27 31 29-37 15. Ruch Zdzieszowice 27 26 28-41 16. MKS Oława 27 23 27-41 17. Elana Toru 28 17 9-39 18. Lech Rypin 28 29 24-62 Lech wycofał si z rozgrywek po rundzie jesiennej. 11-12 maja graj : Elana – Chojniczanka, Tur – Polkowice, Ruch – Jarota, Raków – Zagł bie, Górnik – Gryf, ROW – Rozwój, Bytovia – MKS O., Chrobry – Calisia. MKS K. – Lech 3-0 (vo).

Nasze powiaty: Wy cig kolarski

Ukrai cy wzi li wszystko

W niedziel 5 maja zako czył si 40. Jubileuszowy Kolarski Wy cig Juniorów Młodszych po Ziemi Kluczborskiej i Oleskiej.

W

kolarskiej imprezie, która rozpocz ła si w pi tek 3 maja, wzi ło udział 130 zawodników z Polski, Czech, Białorusi i Ukrainy. W pierwszym etapie – z Kluczborka do Kozłowic – młodzi kolarze mieli do

pokonania dystans 84 km. Drugiego dnia cigali si a dwa razy – podczas jazdy indywidualnej na czas (9,5 km), a pó niej z Byczyny do Wołczyna (73,5 km). Czwarty etap to 80 – km p tla Kluczbork – Kluczbork i dodatkowo jeszcze

memoriał Joachima Halupczoka. W sumie podczas trzech dni zawodnicy musieli pokonać 247 km. W klasyikacji generalnej zwyci ył Ivan Shevchuk ze Lwowa, który zdobył puchar prezydenta Bronisła-

Najwa niesze nagrody podczas jubileuszowego wy cigu zdobyli kolarze ze Lwowa. Tam pojechał m.in. puchar prezydenta dla najlepszego zawodnika.

wa Komorowskiego. Na drugim miejscu tak e uplasował si Ukrainiec reprezentuj cy lwowski klub – Taras Shevchuk. Najlepszy z Polaków, Daniel Staniszewski z Ciechanowa, był trzeci. Ukrai cy zwyci yli tak e dru ynowo. W wy cigu startowało równie trzech reprezentantów UKS Stobrawa Kluczbork – Mateusz Janicki, Jakub Sitarz oraz Grzegorz Lacma ski – poza konkursem ze wzgl du na to, e jest młodzikiem. Kluczborczanie uplasowali si w połowie stawki. - To był naprawd trudny wy cig – mówi Mateusz Janicki. - Od pocz tku zostało narzucone bardzo ostre tempo, któremu trudno było sprostać. Najtrudniejszy był etap trzeci – bardzo płaski, na którym trudno było co ugrać. Ale jestem szcz liwy, e wy cig w ogóle uko czyłem. Tekst i zdj cia MZ

- Wy cig był nardzo trudny - mówi Mateusz Janicki. - Ciesz si , e go uko czyłem.

Rywalizacja młodych kolarzy była bardzo zaci ta - nie tylko na iniszu.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.