Wydanie z 25 kwietnia 2013

Page 1

25 kwietnia 2013

Sport

KU­LI­SY­PO­WIA­TU

35

Polonia traci dystans do lidera Nasze powiaty: Piłkarska A - klasa

W 15. kolejce walcz ca o awans do klasy okr gowej dru yna z Wołczyna przegrała 0-1 w Staro cinie i do lidera, ubrów Smarchowice, traci ju 5 pkt. potkanie wołczynian z GKS Staro cin miało być meczem kopo kolejnym stałym fragmencie gry Pawła Chałubca zatrudnił OSP Wilków – LZS Ligota Oleska 0-4 (0-0)

S

lejki, bowiem swoje siły mierzyły druga i czwarta dru yna tabeli. Niestety, kibiców spotkał spory zawód. - Mecz stał na niskim poziomie – mówi Jan Kołosowski, wiceprezes Polonii. Oto relacje z meczów naszych zespołów.

Tomasz wilak nie był w stanie zapobiec pora ce swojej dru yny w Staro cinie.

GKS Staro cin – Polonia Wołczyn 1-0 (1-0)

Polonia: wilak – ehaluk, Uram, Bar, Gałkowski, Tokarski (80. Zabłocki), Ko uchowski, Rak, Grze kowicz, Widerski (60. Szota), Bochenek. Trener Tomasz Ko uchowski. Poloni ci stracili gola krótko przed gwizdkiem na przerw . Po niepewnej interwencji Wojciecha Gałkowskiego chwil zawahania w bramce miał Tomasz wilak, a miejscowi wykorzystali to. W II połowie wołczynianie za wszelk cen chcieli odrobić jednobramkow strat . - Ruszyli my do przodu, ale rywale wybijali piłk jak najdalej od własnego przedpola, nie dopuszczaj c do spi ć – mówi Jan Kołosowski, wiceprezes Polonii. Wołczynianie mieli jednak dwie dogodne sytuacje, ale zmarnowali je Damian Bochenek oraz Adrian Bar. Gospodarze kilkakrotnie skontrowali. Efekt to dwa traienia w słupek i sytuacja sam na sama wybroniona przez Tomasza wilaka - Nie wyszedł nam ten mecz pod ka dym wzgl dem – ko czy Jan Kołosowski. – Grali my na stoj co, a w ko cówce zabrakło sił.

Stobrawa Ligota Dolna – LZS Uszyce 3-0 (0-0)

Bramki: Czech, Begar, Czernik. Stobrawa: Wyr bek – Pukajło (70. Szoprun), Chatkiewicz, Ziółkowski, Honc, Czernik, Begar, Zagaja, Wo niak (46. Czech), Doli ski (85. Ł gowy), Zwoli ski (80. D. Pilarski). Trener Robert Płaczkowski. Uszyce: M. J drzejewski – Lampa, Psuja, M. Celnik, A. Celnik, R. Celnik, Nowak (85. K. J drzejewski), Jarema, Dobroć, Zaj c, Kiecko (75. Czelnik). Trener Tomasz Zaj czkowski. Kto z miejscowych kibiców liczył na „szybkie, łatwe i przyjemne” zwyci stwo Stobrawy, pomylił si . - W pierwszej połowie to go cie mieli przewag i to zdecydowan – komentuje trener Płaczkowski. – Naprawd byłem pod wra eniem gry tego zespołu. Uszyczanie wypracowali trzy stuprocentowe sytuacje. Sam na sam, ale bez efektów, z Rafałem Wyr bkiem byli Paweł Nowak, Tomasz Kiecko i Piotr Zaj c. - Brakuje nam snajpera, który potraiłby wykorzystać takie okazje – mówi trener Zaj czkowski. Tak e miejscowi mieli w I połowie szans , ale Grzegorz Zwoli ski zawiódł w sytuacji sam na sam. Po zmianie stron ró nica miejsc w tabeli uwidoczniła si i w 55. min swoj pierwsz bramk w seniorskim składzie zdobył 18-letni Wojciech Czech. Piłka po jego strzale odbiła si od słupka i wpadła do siatki. Na 2-0 podwy szył rutyniarz Tomasz Begar, który przej ł futbolówk , gdy bramkarz Uszyc odbił j przed siebie. Jaki czas po tej bramce miała miejsce kontrowersyjna sytuacja, bo Rafał Wyr bek złapał piłk poza polem karnym. Nie spotkała go za to adna kara. - Powinna być czerwona kartka – ocenia Tomasz Zaj czkowski. - S dzia tłumaczył, e nie widział dokładnie tego zagrania, bo … o lepiło go sło ce. Wynik meczu ustalił Adrian Czernik, który z 25 m uderzył pod poprzeczk nie do obrony.

Bramki: Kozok, P. Klonowski, Wiktor, M. Skowronek. Ligota Oleska: Walot – M. Skowronek, Huć, P. Klonowski, K. Skowronek, Mencfel, Skibi ski, Kozok, A. Kus (50. Pakuła), Czubaj, Wiktor. Trener Jerzy Rabi ski. - To był jednostronny mecz, bo rywale nie potraili nawet przedostać si na nasz połow – komentuje trener Rabi ski. – Bronili si , dopóki mieli siły, a po drugiej bramce całkowicie stracili ochot do gry. W całym meczu zagrozili nam tylko raz, ale nasz bramkarz popisał si bardzo ładn interwencj . Zespół z Ligoty Oleskiej przewa ał od pocz tku, ale bramki zacz ł strzelać dopiero po przerwie. W 55. min z rogu do rodkował Mateusz Skibi ski, a do piłki najwy ej wyskoczył Mateusz Kozok i skutecznie główkował. - Ostatnio na treningach du o ćwiczymy stałe fragmenty gry – tłumaczy Jerzy Rabi ski. Tak e po rzucie ro nym padł drugi gol. I tym razem do rodkowywał Mateusz Skibi ski, piłka przeleciała wzdłu bramki i traiła do Pawła Klonowskiego. To była 70. min spotkania, a w 73. min ligocianie wygrywali ju 3-0, bo Rafał Wiktor w sprinterskim tempie wyprzedził obro ców i w sytuacji sam na sam podwy szył rezultat. Autorem czwartego traienia był Mateusz Skowronek. Ruszył z piłk z własnego pola karnego, po drodze kiwn ł dwóch zawodników, podał do Rafała Wiktora, który odegrał mu piłk , a obro ca Ligoty widz c, i golkiper Wilkowa zbyt daleko wyszedł z bramki, przelobował go. - To była najładniejsza bramka meczu – ocenił trener Rabi ski. – Jestem zadowolony z gry, choć momentami brakowało nam jeszcze płynno ci akcji.

LZS Bugaj Nowy – LZS Chocianowice 4-1 (2-1)

Bramki: Marchewka (2), Kucharski, Gmyrek – Czy kowski. Bugaj Nowy: Pakuła – Maryniak (84. Nowak), Kału a, Ceglarz, Rozik, Sykuła, O ródka, Kucharski, Marchewka, Wo ny (80. Por bski), Gmyrek (68. Błach). Trener Zbigniew Olsza ski. Chocianowice: Mazur – My liwczyk, Pilniok, Hołówka, Skowronek (85. Skalec), Wojciechowski, Jantos, Kamienik, Czy kowski (75. Koj), Mielczarek (46. Krzywi ski), Gerlic (80. Szmigiel). Trener Sebastian Jantos. Pierwsza połowa była wyrównana z lekk przewag gospodarzy, ale w drugiej to przyjezdni mieli inicjatyw . - Przycisn li nas mocno, ale nasz siln stron okazały si kontry – mówi trener Olsza ski. Gospodarze prowadzenie obj li po indywidualnej akcji Pawła Kucharskiego, który przelobował Marcina Mazura. Pó niej w polu karnym faulowany był Damian Gmyrek i poszkodowany sam skutecznie wykonał rzut karny. Go cie za spraw Macieja Czy kowskiego, który uderzeniem z 7 m pokonał Daniela Pakuł strzelili kontaktowego gola, ale tylko na tyle było ich stać, bo choć cz ciej byli przy piłce, to nie dali rady udokumentować tego bramkami. - Boisko Bugaja jest katastrofalne, nie da si na nim grać – skomentował Marek Ku nik, kierownik zespołu z Chocianowic. W drugiej połowie gospodarze przeprowadzili kilka kontr, a dwie wyko czył skutecznie Piotr Marchewka – najpierw po jego strzale piłka odbiła si od którego z obro ców i wpadła do siatki, a potem strzelił do pustej bramki, wykorzystuj c bł d Marcina Mazura. - Rywale dobrze grali, ale niewiele z tego wynikało – tłumaczy trener Olsza ski. – Piłka fruwała obok naszej bramki.

Motor Praszka – LKS Ro nów 3-1 (3-1)

Bramki: Sieradzki (2), Knaga – Smolarczyk. Motor: Wabnicz – Kostek, Olsza ski. Knaga, Szmyd, Werner (80. Paweł Okaj), Gigiel, Cie la, Dorota, Toborek, Sieradzki. Trener Marek Krzemi ski. Ro nów: P. Chałubiec – Suchecki, M. Adamski, Mendel (60. Pi tczak), Lech, Pielichowski, Smolarczyk (46. Paszko), W. Zubrzycki, A. Walasik, S. Zubrzycki, Mioduszewski. Trener Paweł Chałubiec. Gospodarze rozpocz li energicznie - w 4. min bramkarz Ro nowa nogami obronił strzał Wojciecha Wernera, a w 10. min Marcin Olsza ski minimalnie przestrzelił z rzutu wolnego, a

Łukasz Gigiel. Mecz z minuty na minut nabierał rumie ców, bo go cie nie zamierzali si bronić, a w 13. min Andrzej Walasik uderzeniem z pierwszej piłki tylko minimalnie chybił. Chwil pó niej rzut ro ny dla Motoru wykonywał Damian Sieradzki, a po jego do rodkowaniu Tomasz Knaga zdobył swoj pierwsz bramk w nowej ekipie. Jego strzał głow nie był mocny, ale precyzyjny. Po trzech minutach Łukasz Gigiel zagrał do Kamila Kostka, ten w szybkim biegu zostawił za sob obro c i do rodkował w pole karne do nadbiegaj cego Damiana Sieradzkiego, który bez trudu pokonał Pawła Chałubca. Ro nów mógł odpowiedzieć kontaktowym golem, ale Andrzej Walasik i Sebastian Zubrzycki chyba sami nie wiedz jak to si stało, e idealnej pozycji nie zamienili na bramk . W 33. min starania przyjezdnych zostały uwie czone – Kamil Smolarczyk uderzył zza pola karnego, bramkarz Motoru si gn ł piłki, ale strzał był na tyle silny, e futbolówka przy słupku wpadła do siatki. Motor odpowiedział niemal natychmiast (35.) – po rozegraniu rzutu ro nego w długi róg bramki traił Damian Sieradzki. W ko cówce oba zespoły miały swoje okazje, ale Andrzej Walasik oraz Przemysław Toborek minimalnie przestrzelili, ten drugi głow . Ciekawie było te po przerwie, bo Ro nów prowadził otwart gr . Przemysław Toborek z 3 m strzelił nad poprzeczk (pó niej traił w ni i w słupek), podobnie jak Krzysztof Mioduszewski, pojedynek sam na sam z Pawłem Chałubcem przegrał Tomasz Cie la. - Mecz mógł si podobać, bo obie dru yny miały sytuacje bramkowe – ocenił trener Ro nowa. – Przegrali my po naszych bł dach przy stałych fragmentach gry wykonywanych przez Motor. - Nasze zwyci stwo było zasłu one – zauwa ył trener gospodarzy. – Byli my dojrzalszym zespołem. Zadowolony jestem z dyscypliny gry moich zawodników. Przy lepszej skuteczno ci mogli my wygrać wy ej. Tekst i zdj cie AS

Damian Sieradzki (z lewej) strzelił dla Motoru dwie bramki. Tu walczy z Piotrem Lechem.

A - klasa: Motor – Ro nów 3-1, Bugaj Nowy – Chocianowice 4-1, ubry – Kłos 3-2, Wilków – Ligota Oleska 0-4, Stobrawa – Uszyce 3-0, Staro cin – Polonia 1-0, Budowlani – Prosna 0-3 (vo). 1. ubry Smarchowice 15 41 46-16 2. Polonia Wołczyn 15 35 52-18 3. Stobrawa Ligota D. 15 33 36-14 4. GKS Staro cin 15 25 30-24 5. LZS Chocianowice 15 24 39-33 6. LKS Ro nów 15 23 35-26 7. Motor Praszka 15 21 43-31 8. LZS Bugaj Nowy 15 19 26-31 9. Prosna Zdziechowice 15 18 32-41 10. OSP Wilków 15 16 24-44 11. LZS Ligota Oleska 15 10 26-44 12. LZS Uszyce 15 10 25-52 13. Kłos Rychnów 15 9 21-41 14. Budowlani Pokój 15 12 14-40 Budowlani wycofali si z rozgrywek po rundzie jesiennej. 27-28 kwietnia graj : Bugaj Nowy – Staro cin, Chocianowice – ubry, Kłos – Wilków, Ligota Oleska – Budowlani, Prosna – Stobrawa, Uszyce – Motor, Ro nów – Polonia.


36 KULISY POWIATU Piłkarskie tabele Klasa okr gowa: Piomar – Silesius 3-3, ródło – Skalnik 7-0, Unia K. – Rudniki 0-4, Widawa – Rybna 5-2, Naprzód – Mechnice 3-2, Start – Unia M. 1-1, Centrala Nasienna – Stal 1-1, Start II – Krasiejów 2-2. Mecz zaległy Rudniki – Centrala Nasienna 0-0. 1. KS Krasiejów 18 40 54-24 2. Stal Brzeg 18 40 58-23 3. Start II Namysłów 17 33 36-24 4. Start Dobrodzie 18 31 27-25 5. Naprzód Jemielnica 18 29 46-42 6. Widawa Lubska 18 29 42-43 7. Silesius Kotórz Mały 18 28 30-33 8. Unia Murów 17 25 24-26 9. LZS Rudniki 18 24 33-35 10. LZS Mechnice 18 22 53-50 11. ródło Kro nica 18 20 39-32 12. Skalnik Tarnów Op. 18 19 35-63 13. Unia Kolonowskie 18 19 35-53 14. LKS Rybna 18 18 32-35 15. LZS CN Pro lice 18 16 34-56 16. Piomar Przywory 18 14 29-43 27-28 kwietnia graj : Stal – Piomar, Silesius – ródło, Pro lice – Start, Skalnik – Unia K, Rybna – Naprzód, Rudniki – Start II, Krasiejów – Widawa, Mechnice – Unia M.

Dobrodzie : Z piłkarskich boisk

Ten mecz Start powinien wygrać

Mimo kilku dogodnych sytuacji bramkowych piłkarze z miasta stolarzy zremisowali w Uni Murów.

B

ył to czwarty ligowy mecz obu zespołów i bilans jest korzystniejszy dla rywali. - Nie wygrali my jeszcze z Uni meczu o punkty – mówi Ewald Zajonc, prezes Startu. – Jeden przegrali my, a trzy zremisowali my. Nasza jedyna wygrana miała miejsce jesieni , ale w meczu Pucharu Polski. Unia wyj tkowo nam nie le y. Trenerem zespołu z Murowa jest Piotr Matkowski, który jaki czas temu prowadził Start. - Zna wi c dobrze nasz druyn i odpowiednio ustawił swój zespół – analizuje prezes Zajonc. W I połowie optyczn prze- - Zespół z Murowa wyra wag mieli gospodarze i oni tak- nie nam nie le y - mówi e wypracowali wi cej okazji Ewald Zajonc, prezes bramkowych. Najdogodniejsz Startu. miał Adam Ledwig. - Min ł w polu karnym trzech obro ców i był sam na sam z bramkarzem – opisuje Ewald Zajonc. – Niestety, minimalnie przestrzelił. Dobr sytuacj zaprzepa cił tak e Sebastian Jainta. Na list strzelców mogli si wpisać Maciej Olearczuk oraz Stanisław Grzesik. - Po odej ciu Gawlika brakuje nam napastnika, który z zimn krwi potraiłby zamienić na bramki stworzone sytuacje – analizuje prezes Startu. Po zmianie stron optyczn przewag wypracowali go cie i w 82. minucie zwie czyli j bramk . - Dzi ki konsekwentnej i zespołowej grze dali my rad t strat odrobić – mówi prezes dobrodzie skiej dru yny. – Uwa am, e remis to sprawiedliwy rezultat. Tu przed ko cem meczu po zagraniu Sebastiana Jainty w sytuacji sam na sam wyrównuj cego gola zdobył Sebastian Michalski. To jego pierwsze traienie w „okr gówce”. - Nasze mecze zawsze s zaci te – podsumowuje Ewald Zajonc i dodaje, i w Starcie w podstawowym składzie wyszło na muraw a sze ciu młodzie owców. Tekst i zdj cie AS

Start Dobrodzie – Unia Murów 1-1 (0-0)

0-1 Czepul – 82., 1-1 Michalski – 88. Start: Utrata – Daniel Karnydał, Dawid Karnydał, Gadecki, Badura – Skorupa, Olearczuk, Grzesik, Ziaja (65. Michalski) – Ledwig, Jainta. Trener Tomasz Maniura.

Sport

25 kwietnia 2013

Wysoki lot „Gawrona” Rudniki: Piłkarska klasa okr gowa

Dzi ki czterem bramkom Dariusza Gawlika beniaminek z Rudnik wysoko pokonał na wyje dzie Uni Kolonowskie i awansował w tabeli.

O

bawy rudniczan zwi zane z tym spotkaniem mogły wynikać st d, i w poprzedniej kolejce Unia wygrała z liderem tabeli, KS Krasiejów i to na jego boisku. - Byli my zdecydowanie lepszym zespołem i moglimy wygrać wi ksz ró nic bramek – mówi Janusz Staniszewski, kierownik rudnickiej dru yny. – Przewa ali my od pocz tku spotkania. Wynik spotkania mógł otworzyć Wojciech Popczyk, ale uderzył mało precyzyjnie. Zrehabilitował si pó niej za to niepowodzenie dwiema asystami. Bohaterem zespołu z Rudnik okazał si Dariusz Gawlik, który przed rund wiosenn przyszedł ze Startu Dobrodzie - tam jesieni zdobył siedem bramek. Strzelecki popis rozpocz ł w 20. min, kiedy to otrzymał podanie od Marcela Kierzka, zauwa ył, e golkiper zbyt daleko wyszedł z bramki i precyzyjnym uderzeniem przelobował go. W chwil pó niej rudniczanie stracili Tomasza Wo nego, który skr cił kostk .

Graj cy wcze niej w Rolniku Wierzbica Górna i Starcie Dobrodzie Dariusz Gawlik (z lewej) w Rudnikach tak e jest skuteczny.

- I to tak peridnie, e nie wiem czy b d mógł zagrać w kolejnym meczu – mówi czołowy piłkarz Rudnik. Kontuzjowanego Tomasza Wo nego zast pił junior Witold Bejm. - Dał naprawd dobr zmian – ocenia Janusz Staniszewski. Tu przed ko cem I połowy idealnym podaniem autora pierwszej bramki obsłu ył wspomniany Wojciech Popczyk i „Gawron”

nie zmarnował sytuacji sam na sam. Młody pomocnik Rudnik asystował tak e przy trzecim traieniu Dariusza Gawlika – podał mu piłk na 5 m od bramki, a napastnik rudnickiego beniaminka bez

trudu pokonał golkipera Unii. Z kolei przy czwartym golu swój udział miał Witold Bejm - zagrał futbolówk do b d cego 16 m przed bramk „Gawrona”, a ten kapitalnym uderzeniem posłał j w samo okienko. - To była najładniejsza bramka meczu, strzał nie do obrony – ocenił Janusz Staniszewski. Rudnicki supersnajper mógł zako czyć mecz z wi kszym bramkowym dorobkiem. W I połowie po zagraniu Witolda Bejma uderzył z woleja tu obok spojenia słupka z poprzeczk , a w drugiej dwukrotnie w idealnych sytuacjach traił w bramkarza. - Naprawd du o działo si z naszej strony w tym meczu – ocenił Tomasz Wo ny. – Gospodarze próbowali nas zaskoczyć strzałami ze stałych fragmentów gry. Tekst i zdj cie AS

Unia Kolonowskie – LZS Rudniki 0-4 (0-2)

0-1 Gawlik – 20., 0-2 Gawlik – 45., 0-3 Gawlik – 60., 0-4 Gawlik – 77. Rudniki: Halski – P. Pawelec, Skowronek ( k), Pinkosz, Macherzy ski – Kierzek (64. Włóka), Wo ny (22. Bejm, k), Czechowicz, Popczyk – Gawlik (90. Kubat), Kutynia ( k, 78. Kasprzyczak). Trener Grzegorz Krawczyk.

Pro lice: Piłkarska klasa okr gowa

Wyrwali punkt wiceliderowi

Walcz ca o utrzymanie Centrala Nasienna zremisowała ze Stal Brzeg, jednym z głównych kandydatów do awansu.

P

odopieczni trenera Wiesława Okaja w rundzie wiosennej graj bardzo skutecznie w defensywie. Nie przegrali jeszcze adnego z trzech spotka , notuj c trzy remisy. - Niestety, nasza dobra gra i zaanga owanie w defensywie powoduje, e mamy mniejsz sił w ataku – zauwa a trener Okaj. W meczu z wiceliderem tabeli zanosiło si na pierwsz przegran , bowiem gospodarze wyrównuj c bramk zdobyli w doliczonym czasie gry. - Mo na powiedzieć, e wyrwali my ten punkt rywalowi z gardła – mówi Wiesław Okaj. W I cz ci spotkania, w której aktywniejsi byli przyjezdni, zespół z Pro lic wypracował dwie okazje bramkowe. Mieli je Robert Zgid i Marcin Peretiatko. - Niestety, obaj spudłowali – relacjonuje szkoleniowiec. – Stwarzali my zagro enie

tak e po stałych fragmentach gry. Po zmianie stron miejscowi tak e skutecznie parali owali akcje brze an, ale tak było tylko do 72. min, kiedy to weteran opolskich boisk Tomasz Rabanda, sprytnie zachował si po zagraniu kolegi z zespołu z 16 m i skierował piłk do bramki. Jakby było tego mało w chwil pó niej kontuzji doznał Przemysław Zalejski i w bramce z konieczno ci zast pił go Robert Zgid. Starania gospodarzy o uratowanie punktu zwie czone zostały w doliczonym czasie gry. Grzegorz Str g wrzucił piłk z autu w pole karne, a tam skutecznym strzałem głow popisał si Damian Wo ny – Zasłu yli my na ten punkt – ocenił Wiesław Okaj. – Stwarzamy sytuacje, ale nie wykorzystujemy ich. Dopiero, gdy mamy nó na gardle nasza determinacja w grze przynosi powodzenie. AS

Janusz Luberda (z lewej) po powrocie do dru yny Centrali Nasiennej jest jej mocnym punktem.

Centrala Nasienna Pro lice – Stal Brzeg 1-1 (0-0)

0-1 Rabanda – 72., 1-1 Wo ny – 90. Pro lice: Zalejski (85. Zgid) – Klamecki (86. Cervenak), Buła, P. Peretiatko ( k), Podzielny ( k, 75. Str g) – Luberda, Lizo (70. Krzemi ski), Dziewulski, M. Peretiatko – Zgid (85. wi tek), Wo ny. Trener Wiesław Okaj.


Sport

25 kwietnia 2013

Dwie ró ne połowy Olesno: Piłkarska IV liga

OKS zremisował drugi mecz z rz du wynikiem 1-1, tym razem z GLKS Kietrz i pozostał na siódmej pozycji w tabeli.

K

ibice, których na stadionie przy ulicy Wachowskiej stawiło si około 150, obserwowali dwie ró ne połowy w wykonaniu podopiecznych Andrzeja wierca. W pierwszej dominowali przyjezdni, którzy prostymi rodkami przedostawali si w pole karne ole nian, stwarzaj c zagro enie, głównie przy rzutach ro nych. - W pierwszej połowie w ogóle nie realizowali my zało e , które ustalalimy przed meczem - tłumaczy trener wierc. - Było mnóstwo niedokładnych poda , mieli my zbyt du o strat. Gracze z Kietrza w ko cu udokumentowali swoj przewag golem, gdy w 37. min pojedynek sam na sam z Jackiem Korzonkiem wygrał Andrzej Durda. Gospodarze sygnalizowali pozycj spalon , ale arbiter decyzji nie zmienił. Po chwili autor gola mógł podwy szyć, ale jego strzał z kilku metrów zablokowali obro cy OKS-u. Miejscowi rzadko zagra ali w tej cz ci gry bramce rywala, a gdy wydawało si , e ju kto dojdzie do pozycji strzeleckiej, piłka padała łupem dobrze graj cych obro ców z Kietrza. Najdogodniejsz okazj miał Mariusz Trawi ski, ale w zamieszaniu w polu karnym nieczysto traił w piłk . Obraz gry zmienił si diametralnie w drugiej połowie. Gospodarze nie maj c nic do stracenia zacz li odwa niej atakować, wi ksz liczb piłkarzy, przez co gubić zacz ła si defensywa kietrzan.

Po kontuzji do podstawowego składu OKS wrócił Arkadiusz wierc.

Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo w 61. min do rodkowanie z rzutu ro nego kapitana Grzegorza Pietrzaka wykorzystał Adrian Brzenska, celnie główkuj c. OKS z pierwszego gola powinien si cieszyć, jednak ju chwil wcze niej, gdy w pole karne wbiegł z piłk Tomasz Kubacki, ale niepilnowany przez nikogo niefortunnie potkn ł si . Wyrównuj ca bramka dodała wi kszej pewno ci piłkarzom trenera wierca.

- Powiedzieli my sobie w przerwie, e gramy na całego i naciskamy mocno na rywala - tłumaczy Adrian Brzenska. - Liczyły si dla nas tylko trzy punkty. Chcieli my odskoczyć od rodka tabeli i zbli yć si do czołówki, by spokojnie podchodzić do kolejnych spotka . Adrian Brzenska mógł zostać bohaterem dru yny, bo miał jeszcze dwie znakomite sytuacje, jednak w 65. min jego uderzenie z pola karnego zatrzymało si na poprzeczce, a w ko cówce po strzale głow piłka minimalnie min ła bramk . - Pozostaje niedosyt, e nie wygralimy, bo byli my zespołem lepszym i mieli my wi cej okazji do zdobycia gola - mówił po meczu Adrian Brzenska. W drugiej połowie OKS faktycznie był zespołem dominuj cym. Go cie bronili si niemal cał jedenastk na własnej połowie, a nieliczne akcje ko czyły si na obronie OKS-u. - Mecz stał na słabym poziomie - podsumował trener wierc. - Mo emy mieć pretensje tylko do siebie. Martin Huć / Zdj cie DP

OKS Olesno - GLKS Kietrz 1-1 (0-1) 0-1 Durda -13., 1-1 Brzenska - 61. OKS: Korzonek - Kubacki, wierc, Rozik, Trawi ski - Brzenska, Pietrzak (75. Flak), Cie la, Wi dłocha (83. Obaka), Jeziorowski (75. Meryk) - Pi tek (46. Jasina). Trener Andrzej wierc.

Kluczbork: Z piłkarskich boisk

Młodzi s coraz lepsi

W wygranym 3-1 spotkaniu z MKS-em Gogolin, czołowym zespołem IV ligi, w kluczborskiej dru ynie pierwsze skrzypce grała młodzie .

W

klubie z Kluczborka konsekwentnie odmładzaj IV-ligowy zespół, który obecnie w głównej mierze tworz juniorzy starsi. - Mecz z Gogolinem w podstawowym składzie rozpocz ło ich o miu, a w całym spotkaniu zagrało a dwunastu – mówi Zbigniew Bienias, trener kluczborskich rezerw. MKS Gogolin, czwarty zespół tabeli, pierwszy strzelił gola, bo w polu karnym faulował bramkarz Robert Bł kała. - Decyzja s dziego była słuszna – ocenia trener Bienias. – Robert przy interwencji wypu cił piłk z r k, a potem – chc c naprawić swój bł d – zagrał nieprzepisowo. Go cie krótko cieszyli si z prowadzenia, bo talentem błysn ł Michał Bienias. W 29. min wyrównał uderzeniem z… 40 metrów. - Zauwa ył, e bramkarz wyszedł na jedenasty metr i

przelobował go – relacjonuje szkoleniowiec. – Wydawało si , i piłka poleci poza bramk , ale wpadła do siatki. Musz przyznać, e to był nietypowy gol. Chwil pó niej było ju 3-1, znów za spraw Michała Bieniasa, który perfekcyjnie wykonał rzut wolny z 23 m, podyktowany za zatrzymanie piłki r k przez jednego z rywali. - Uderzył piłk nad murem pod poprzeczk – opisuje trener Bienias. – Bramkarz nawet si nie ruszył. Niezr cznie ojcu wypowiadać si na temat gry syna, ale to był majstersztyk. Swój udział Michał Bienias miał tak e przy trzeciej bramce, gdy po rozegraniu piłki pomi dzy Denisem Kumcem i Miłoszem Culicem, b d c w sytuacji sam na sam, zagrał piłk wzdłu bramki do nadbiegaj cego Radosława Mikulskiego, a ten z 3

m dopełnił formalno ci. - Cieszy mnie zwyci stwo, bo Gogolin to poukładany zespół, naprawd trudny przeciwnik – podsumował Zbigniew Bienias. Po tym spotkaniu naprawd miałem du satysfakcj . W ocenie trenera kluczborczan oba zespoły stworzyły dobre widowisko. - Mecz mógł si podobać, bo jedni i drudzy grali otwart piłk i stwarzali sytuacje – podsumowuje szkoleniowiec MKS II. Nasi młodzi chłopcy coraz pewniej czuj si na boisku. Wierz , e ju wkrótce b d w stanie podj ć wyzwanie bez pomocy zawodników z pierwszej dru yny. Tekst i zdj cie AS

Michał Bienias w meczu z Gogolinem strzelił dwie bramki.

MKS II Kluczbork – MKS Gogolin 3-1 (2-1)

0-1Mali ski – 23. (karny), 1-1 M. Bienias – 29., 2-1 M. Bienias – 31., 3-1 Mikulski – 75. MKS II: Bł kała – Wrze niewski, Wnuk, Znaj, Kumiec – Krzyształowicz, Suchecki ( k, 73. Nawrot), M. Bienias (84. Burzy ski), Culic – Mikulski ( k, 78. Skóra), Kaczmarek ( k, 67. Zator). Trener Zbigniew Bienias.

KULISY POWIATU 37 Piłkarskie tabele IV liga: Pogo – Małapanew 2-2, Piast – Sparta 4-1, Orzeł – TOR 1-1, Olimpia – Czarni 1-3, OKS – GLKS 1-1, Skalnik – l sk 1-0, Ligota Turawska – Chemik 1-3, MKS II – MKS G. 3-1. 1. Skalnik Gracze 18 41 48-15 2. Piast Strzelce Opolskie 18 37 42-20 3. Czarni Otmuchów 18 35 27-19 4. MKS Gogolin 18 33 32-24 5. Orzeł linice 18 32 31-25 6. Małapanew Ozimek 18 32 44-24 7. OKS Olesno 18 30 37-31 8. Chemik Kedzierzyn 18 28 38-24 9. MKS II Kluczbork 18 27 38-35 10. Sparta Paczków 18 23 31-31 11. l sk Łubniany 18 21 330-39 12. Olimpia Lewin B. 18 19 24-34 13. GLKS Kietrz 18 19 21-38 14. Pogo Prudnik 18 12 22-42 15. TOR Dobrze Wielki 18 9 7-41 16. LKS Ligota Tur. 18 7 21-57 27-28 kwietnia graj : Chemik – Pogo , Małapanew – Piast, Sparta – Orzeł, TOR – Olimpia, Czarni – OKS, MKS G. – Skalnik, l sk – Ligota T., GLKS – MKS II K. B - klasa, Podokr g Kluczbork, grupa I: Bogacica – Ligota Górna 1-0, Kujakowice – Rolnik 8-0, Krzywizna – Borkowice 0-4, Polonia – Lasowice Wielkie 1-2, Gronowice – Biadacz 3-0 (vo), Nasale – Baków 1-11. 1. LZS Gronowice 12 32 73-15 2. LZS Borkowice 12 28 52-13 3. LZS Kujakowice 12 26 46-16 4. LZS B ków 12 25 55-18 5. LZS Bogacica 12 24 52-21 6. Polonia Smardy 12 22 45-24 7. LZS Lasowice Wielkie 12 18 32-33 8. LZS Krzywizna 12 13 29-31 9. LZS Ligota Górna 12 10 33-37 10. Rolnik Paruszowice 12 9 21-59 11. LZS Nasale 12 3 12-100 12. LZS Biadacz 12 0 9-91 28 kwietnia graj : Biadacz – B ków, Lasowice Wielkie – Gronowice, Borkowice – Polonia, Rolnik – Krzywizna, Ligota Górna – Kujakowice, Bogacica – Nasale. Grupa II: Pro lice II – Skał gi 0-5, Ligota Wołczy ska – Pogo . 4-3, Krzywiczyny – Radomierowice 1-2, Hetman – Pogo K. 2-2, Wiking – Komorzno 1-2. 1. LZS Radomierowice 11 27 54-17 2. LZS Krzywiczyny 11 24 41-12 3. LZS Skał gi 11 23 42-20 4. LZS Komorzno 11 22 22-19 5. Hetman Byczyna 11 19 36-16 6. LZS Pro lice II 11 15 33-31 7. Pogo Kostów 11 11 22-27 8. Lew Szymonków 10 10 19-42 9. LZS Ligota Woł. 11 10 24-49 10. Wiking Polkowskie 11 8 22-26 11. Pogo winiary 11 1 8-64 28 kwietnia graj : Pogo K. – Komorzno, Radomierowice – Hetman, Pogo . – Lew, Skał gi – Ligota Wołczy ska, Pro lice II – Wiking. Podokr g Olesno: Radłów – Piast 1-2, Budowlani – Borki Wielkie 0-0, Stobrawa – Wichrów 4-0, Radawie – Albor 8-1, ytniów – Ceramik 1-3, Ko cieliska – Przedmo ć 1-1. 1. Budowlani Strojec 13 27 30-21 2. Stobrawa Wachowice 13 25 37-19 3. LZS Ko cieliska 13 25 39-12 4. Piast Gorzów l ski 13 24 38-20 5. LKS Przedmo ć 13 22 16-13 6. LZS Radawie 13 21 29-19 7. Ceramik Kozłowice 13 19 38-27 8. LZS ytniów 13 18 18-26 9. LZS Borki Wielkie 13 17 25-24 10. LZS Radłów 13 15 24-36 11. LZS Wichrów 13 12 19-39 12. LZS Wojciechów 12 5 19-41 13. Albor Borki Małe 13 5 19-54 28 kwietnia graj : Wichrów – Przedmo ć, Piast – Stobrawa, Radawie – ytniów, Borki Wielkie – Radłów, Ceramik – Ko cieliska, Wojciechów – Budowlani.


38 KULISY POWIATU Piłkarskie tabele

Sport

25 kwietnia 2013

Kluczbork: Piłkarska II liga

II liga: 24 kolejka. Rozwój – MKS O. 2-1, Gryf – Calisia 0-1, Zagł bie – Chrobry 0-0, Jarota – Bytovia 1-2, Polkowice – MKS K. 0-1, Elana – ROW 1-1, Tur – Górnik 3-0, Ruch – Raków 1-1, Chojniczanka – Lech 3-0 (vo). 25. kolejka: MKS K. – Jarota 1-0, Ruch – Chojniczanka 2-3, MKS O. – Lech 3-0 (vo). Pozostałe mecze zako czyły si po zamkni ciu numeru. 1. ROW Rybnik 22 47 44-20 2. Bytovia Bytów 24 46 38-20 3. Chojniczanka Chojnice 24 45 32-22 4. MKS Kluczbork 23 38 36-20 5. Rozwój Katowice 23 36 34-25 6. KS Polkowice 23 36 35-28 7. Zagł bie Sosnowiec 23 36 31-21 8. Raków Cz stochowa 22 34 34-28 9. Górnik Wałbrzych 22 30 22-23 10. Calisia Kalisz 21 29 17-25 11. Gryf Wejherowo 23 28 25-29 12. Chrobry Głogów 23 28 22-28 13. Tur Turek 20 27 19-23 14. Jarota Jarocin 24 23 21-30 15. Ruch Zdzieszowice 24 23 25-39 16. MKS Oława 24 22 27-39 17. Elana Toru 24 16 9-32 18. Lech Rypin 25 29 24-53 Lech wycofał si z rozgrywek po rundzie jesiennej. 27-28 kwietnia graj : Chojniczanka – MKS O., Rozwój – Chrobry, Gryf – Bytovia, Zagł bie – MKS K. (28.04., 12.00), Jarota – ROW, Polkowice – Górnik, Elana – Raków, Tur – Ruch.

Praszka: Spod kosza

Tytuł si oddalił

LKS Basket przegrał pierwszy inałowy mecz wielu skiej amatorskiej ligi koszykówki. Spotkanie rozegrane zostało w sobot 20 kwietnia w hali w Gorzowie l skim. Rywalem podopiecznych Tomasza Szyma skiego, graj cego trenera, był SKB Mokrsko, ubiegłoroczny triumfator. Niestety, zako czyło si przegran praszkowian 51:74. - Od pocz tku mieli my problem z kryciem zawodników podkoszowych dru yny przeciwnej – mówi trener Szyma ski. W efekcie rywale, dysponuj cy znacznie lepszymi warunkami izycznymi, z łatwo ci zdobywali kolejne punkty. - Du y wysiłek w obronie oraz w pomocy sprawił osłabienie celno ci naszych rzutów z dystansu oraz półdystansu – tłumaczy Tomasz Szyma ski. – Ponadto było równie kilka rzutów z nieprzemy lanych pozycji. Rewan zostanie rozegrany w sobot 27 kwietnia (17.00) w Wieluniu. AS

SKB Mokrsko – Basket Praszka 74:51

Basket: Szyma ski 14 (1x3), Pokorski 12, Bartoszek 11 (1x3), Krzanowski 8 (2 x3), Opiela 6, Blabu , Tylski. Trener Tomasz Szyma ski.

MKS nadal punktuje

Po niepowodzeniu w dwóch pierwszych meczach rundy wiosennej MKS prezentuje dobr form . W sobot 20 kwietnia pokonał na wyje dzie 1-0 wy ej notowany KS Polkowice, a w rod 24 kwietnia tak e 1-0 wygrał z Jarot Jarocin.

D

wie ostatnie potyczki dały kluczborczanom trzeci i czwart wygran z rz du. Co wi cej – były to kolejne mecze, w których Mateusz Abramowicz zachował czyste konto. - Znaj c sił przeciwnika przed meczem remis wzi łbym w ciemno – mówi Andrzej Konwi ski, trener MKS. – Tym wi ksza satysfakcja z wygranej. Przełomowa dla losów meczu okazała si 8. min, a architektem skutecznej akcji kluczborczan był Bartłomiej Rewucki (debiut w pierwszym składzie). - Pokazał si z dobrej strony – ocenia trener Konwi ski. – Zagrał przede wszystkim bardzo odpowiedzialnie. Były zawodnik Odry Opole przej ł piłk w rodku pola, zagrał do Tomasza Sw drowskiego, a ten prostopadłym podaniem uruchomił znajduj cego si ostatnio w dobrej formie strzeleckiej Piotra Burskiego. - Wykorzystuj c swoj szybko ć Piotrek wyszedł sam na sam z bramkarzem i zachował na tyle spokoju, e mógł wybrać miejsce, w które strzelić – relacjonuje szkoleniowiec. Wprawdzie w kolejnych minutach gospodarze cz ciej byli przy piłce i mieli inicjatyw , jednak nie przyniosło to adnego rezultatu, bo czujnie grała kluczborska defensywa. - Mnie cieszy, e nie było w

Dwie ostoje kluczborskiej defensywy - Łukasz Ganowicz (na pierwszym planie) i Mateusz Abramowicz.

dru ynie zawodnika, który choćby na chwil zapomniał o swoich zadaniach na boisku – zauwa a trener Konwi ski. – Rywale nie potraili nas rozpracować. Krótko po przerwie MKS miał wyborn okazj do podwy szenia wyniku. Po rozegraniu futbolówki mi dzy Wojciechem Hoberem i Łukaszem Ganowiczem ten drugi został sfaulowany w polu karnym i sam postanowił ukarać miejscowych za to przewinienie. - Łukasz, licz c, e bramkarz rzuci si w który róg, postanowił strzelić w rodek bramki, ale Primel przewidział jego zamiary i nie wykonał adnego ruchu – opowiada Andrzej Konwi ski.

To niepowodzenie nie załamało ani zespołu, ani pechowego strzelca. - Wprost przeciwnie, bo wst piła w niego sportowa zło ć i pokazał charakter, dobrze kieruj c dru yn – mówi trener MKS. W rodowym meczu z Jaro-

t , w którym w seniorskim MKS-ie zadebiutował junior Michał Bienias, gospodarze od pocz tku osi gn li wyra n przewag , jednak do przerwy nie potraili jej udokumentować. Bliscy powodzenia byli Piotr Burski (strzelił obok słupka), Rafał Niziołek (nad poprzeczk ), a tak e Wojciech Hober. Przyjezdni tylko raz zagrozili kluczborczanom, ale uderzenie napastnika Jaroty z 6 m było lekkie i Mateusz Abramowicz bez trudu obronił. Przełomowym momentem była 62. min. Rzut wolny wykonywał Wojciech Bzd ga - po jego do rodkowaniu w pole karne Paweł Gierak strzałem z powietrza posłał futbolówk pod poprzeczk . - To była bardzo ładna bramka - ocenił Grzegorz Skóra, kierownik kluczborskiej dru yny. - W ko cówce Jarota, która w Kluczborku zagrała dobry mecz, uzyskała przewag , ale utrzymali my korzystny wynik do ko ca. Tekst i zdj cie AS

KS Polkowice - MKS Kluczbork 0-1 (0-1)

0-1 Burski - 8. MKS: Abramowicz – Orłowicz ( k), Ganowicz, Gierak, Gawron ( k) - Hober (90. Kumiec), Rewucki, Sw drowski, Niziołek, Bzd ga (79. Kaczmarek) – Burski ( k). Trener Andrzej Konwi ski.

MKS Kluczbork – Jarota Jarcin 1-0 (0-0)

1-0 Gierak - 62. MKS: Abramowicz – Orłowicz, Gierak, Ganowicz, Gawron – Niziołek, Arian, Bienias (46. Bzd ga), Sw drowski - Hober (81. Kumiec), Burski(71. Kojder). Trener Andrzej Konwi ski.

Strojec: Ze sportu szkolnego

Zdobyli mistrzostwo i puchary prezesa

Dru yna dziewcz t zwyci yła w finale Wojewódzkich Igrzysk LZS Szkół Wiejskich w mini koszykówce, a szóstoklasi ci w corocznym turnieju koszykówki „zgarn li” puchar prezesa UKS Tuptu .

W

strojeckiej szkole podstawowej wiod cym sportem zdecydowanie jest koszykówka. W ostatnim tygodniu a dwie imprezy – szkolna i wojewódzka – promowały t dyscyplin . - Wielkie wi to koszykówki w Strojcu miało dwie odsłony – mówi Romuald Natka ski, nauczyciel w-f. Najpierw we wtorek szesnastego kwietnia do sali sportowej przybyli uczniowie i uczennice klas cztery – sze ć, by wzi ć udział w corocznym turnieju koszykówki o puchar przechodni prezesa UKS „Tuptu ” Strojec. Ka da z klas wystawiła dwie dru yny – dziewcz t i chłopców. Rozgrywki odbywały si systemem ka dy z ka dym. W pierwszej kate-

gorii wyniki poszczególnych meczów przedstawiaj si nast puj co: kl. IV - kl. VI 0:62, kl. IV - kl. V 0:28, kl. V - kl. VI 10:44. - Puchar zdobyły uczennice klasy szóstej i to ju po raz drugi, bowiem w roku ubiegłym - jako pi toklasistki - równie zwyci sko wyszły z tej rywalizacji – wyja nia nauczyciel. Bezkonkurencyjni byli tak e chłopcy z klasy szóstej. Z pi toklasistami wygrali 37:8, a z klas czwart 64:0. Mecz klas V-IV zako czył si wynikiem 42:2. - Drug odsłon stanowiły finały Wojewódzkich Igrzysk LZS Wiejskich Szkół Podstawowych w minikoszykówce dziewcz t – tłumaczy Romuald Natka ski.

Zawody, które odbyły si w sobot 20 kwietnia, otworzyli Bogusław Łazik, przewodnicz cy Rady Miejskiej w Praszce, wiceprzewodnicz cy Jan Jarz b oraz Jarosław Knaga, wicedyrektor M-GOKiS i spiker zawodów. Strojecczanki na własnym parkiecie odpu cić nie zamierzały. Zwyci sko wyszły ze wszystkich spotka (24:12 z Izbickiem, 34:20 z Dobrzeniem i 21:4 z Korfantowem) i tym samym z wojewódzkim tytułem mistrzy stan ły na najwy szym podium. Drug lokat wywalczył Dobrze , a trzeci Korfantów. - Na zako czenie wszystkie dru yny otrzymały okazałe puchary ufundowane

W turnieju o puchar przechodni prezesa UKS Tuptu wystartowały klasowe reprezentacje - zwyci yli szóstoklasi ci.

przez Rad Wojewódzk LZS w Opolu, a dodatkowo trzy pierwsze zespoły medale, które wr czali zaproszeni go cie – dodaje wueista. Zwyci ska dru yna PSP

Strojec: Anita Morawiak (najskuteczniejsza zawodniczka inałów - 44 pkt), Paulina Grzebielec (28), Wiktoria Kamyk (5), Julia Wicher (2), Aleksandra

O ródka, Roksana Wilhelm, Izabela Włodarska, Julia Jurczyk, Agnieszka Giec, Wiktoria Sykulska. AK / Zdj cie archiwum szkoły


KU­LI­SY ­PowIatU

KluczborK - oleSNo www.kulisypowiatu.pl

ISSN 1731 - 9897 Indeks 381314 Nakład 6000 cena 2,50 zł (w tym 5%VAT) Nr 17 (489) czwartek 25 kwietnia 2013 r.

reklama

Ukrywał si przez 5 lat

s. 2

- Policja mnie bije!

s. 4

Chciał powiesić psa

Bitwa pod Rudnikami

Powiat oleski

ledwo co ruszyły prace na krajowej "42" na odcinkach rudniki - Praszka i Praszka - D bina, a ju pojawiły si plotki, e jedna z firm, która wykonuje inwestycj , zbankrutowała. - Nic o tym nie wiemy, roboty nadal s prowadzone - mówi Michał Wandrasz z GDDKiA. s. 4

olesno

s. 5 reklama

s. 22

reklama

Po­sadz­ki­i­tyn­ki­­-­agre­ga­tem,­tel.: 605 568 901. oferujemy: -­skuP­złomu­i­metali­kolorowych -­skuP­makulatury -­skuP­tworzyw­sztucznych -­sPrzeda ­oPału:­w giel,­koks,­miał

transPort­towarów do­25­ton! czynne: pon. - pt. 8.00 - 17.00, sb.: 8.00-14.00. ligota zamecka, ul. Kujakowicka 80 Kluczbork, ul. Kili skiego 1, K pno ul. Towarowa 2. tel.: 77 413 36 52 lub 502 520 556, 509 668 557

rek ­ lam ­ a? 660­745­013

Powrócił temat wprowadzenia dwuj zycznych tablic w gminie. - O tym decyduje rada gminy, ale kluczowa jest tu rola burmistrza czy wójta tłumaczy Krzysztof baron, radny Mniejszo ci Niemieckiej. - Je li on nie da zielonego wiatła, jest problem. s. 16

Powiat kluczborski Łukasz radwa ski z Kluczborskiego Klubu Karate wygrał wszystkie trzy turnieje Polskiej ligi Karate i jako jej triumfator b dzie reprezentował nasz kraj w Pucharze wiata. W zawodach dobrze zaprezentowała si tak e debiutantka Maja Wójcik z klubu przy o rodku Kultury w byczynie. s. 33


2 KULISY POWIATU Nasza sonda internetowa

Wokół nas

25 kwietnia 2013

Cytat tygodnia

- Mimo ró nych problemów Donald W poprzedniej sondzie pytali my: - Czy obawiasz si Tusk naprawd dobrze si spisuje. Nie ma zamachów terrorystycznych na terenie Polski? alternatywy dla rz du PO. Prosz o lepszy Oto wynik: TAK –23,1% , NIE – 76,9%. rz d. Jak b d widział lepszy, to b d za tym Dzi pytamy: - Czy pa stwo powinno rekwirować samolepszym głosował. chody zatrzymanym pijanym kierowcom? lech WAł sA, były prezydent RP Głosuj na www.kulisypowiatu.pl

ligota oleska: Zaproszenie

tanecznym krokiem

stroje w muzeum

ski strój ludowy w XIX i XX wieku”. - Wielu ski, poniewa gminy Praszka i Rudniki le na historycznej Ziemi Wielu skiej i to z ni w tym regionie zwi zane s dawne tradycje, obyczaje, czy

stroje – wyja niała irena szczepa ska, dyrektor muzeum, które wraz ze Starostwem Powiatowym w Olenie i Urz dem Miejskim w Praszce, zorganizowało spotkanie. O dawnych strojach – i tych od wi tnych, i tych codziennych - opowiedział tomasz spychała z Muzeum Ziemi Wielu skiej.

Artystyczn opraw uroczysto ci zaj ł si praszkowski zespół Prosna, a spotkaniu towarzyszyła wystawa „Tkaniny cepeliowskie”. Jak wygl dał dawny strój wielu ski, co go cechowało i w jaki sposób zmieniał si na przestrzeni lat napiszemy w kolejnym wydaniu „Kulis Powiatu”. tekst i zdj cie AK

ogłoszenia

Korty tenisowe www.wasinscy.pl, olesno - wiercze ul. Weselna 4

Poszukuj do współpracy

tReNeRA teNisA ZieMNego tel.: 601 487 216

Strój wielu ski prezentuj Irena Szczepa ska i Tomasz Spychała.

Kluczbork: Z policji

Ukrywał si przez pi ć lat

Kryminalni ustalili i zatrzymali 29 – letniego m czyzn , który ukrywał si pi ć lat i był poszukiwany europejskim nakazem aresztowania.

D

WYDAWCA: Centrum “KolisKo” Krzysztof wieykowski; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel. 34/3588774, fax.: 34 359 19 21 Nakład: 6000 Redaktor naczelny: Aleksander wieykowski. Zat pca redaktora naczelnego - redaktor prowadz cy: Andrzej Szatan tel. 34 358 86 21 lub 603 85 14 14 (a.szatan@wp.pl) sekretarz redakcji i korekta: Milena Zatylna (milenazatylna_pro@o2.pl). Redakcja: Małgorzata Kuc (malgorzatakuc@interia.pl), Agnieszka Kozłowska (ramkozlowska@op.pl), Damian Pietruska. Współpraca: Stanisław Bana kiewicz, Dominika Gorgosz, Agnieszka Jasiniak, Marcin Szecel, Edward Tomenko, El bieta Wodecka. Marketing: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zar ba. skład komputerowy: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, (redakcja_ pro@o2.pl) Prenumerata “Kulis Powiatu”: redakcja_pro@o2.pl lub tel. 34 358 87 74, w urz dach pocztowych na terenie woj. opolskiego lub u listonoszy. Nasz numer konta bankowego: Bs Namysłów 46 8890 0001 0000 5962 2000 0001 Ksi gowo ć: Biuro Rachunkowe - Alina Poniatowska, tel. 34/35-91-310. Druk: Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, drukarnia w Łodzi Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów. Nie zamówionych tekstów nie zwracamy. Redakcja nie odpowiada za tre ć ogłosze i reklam. REKLAMA 660 745 013 lub 34 358 87 74

szczypta polityki

W rod 24 kwietnia w praszkowskim muzeum odbyło 120. spotkanie w ramach cyklu „Historia lokalna w powiecie oleskim”.

G

stopka redakcyjna

59

Tyle od niedzieli 21 kwietnia wynosi siatkarski rekord wiata pod wzgl dem liczby punktów zdobytych w meczu przez jednego zawodnika. Ustanowił go Kuba czyk Leonardo Leyva Martinez.

Praszka: Historia lokalna

W wiosce majowy długi weekend zapocz tłówny temat spotkakuje impreza pod hasłem „tanz in den mai”, nia brzmiał „Stroje która zorganizowana zostanie we wtorek 30 ludowe mieszka ców pokwietnia. wiatu oleskiego – wielu -

- Zamierzamy ta cem wej ć w maj i do wspólnej zabawy zapraszamy wszystkich ch tnych – mówi grzegorz Pakuła, sołtys z Ligoty Oleskiej. – Z imprez , która odb dzie si przy naszym placu zabaw, startujemy o godzinie dwudziestej. Wst p jest oczywi cie darmowy. Organizatorzy o północy zapowiadaj te specjaln niespodziank – co to b dzie zdradzić nie chc . Mówi tylko, e w okolicy pewnie wszyscy usłysz jak w Ligocie bawić si potrai . - Ponadto gwarantujemy zaopatrzony bufet i potrawy z grilla – dodaje sołtys. – A do ta ca grać b d a dwa zespoły – Time i Duo Nachbar. AK

liczba tygodnia

o zatrzymania 29 – latka doszło w czwartek 18 kwietnia. - M czyzna był poszukiwany europejskim nakazem aresztowania, sze cioma listami go czymi i trzema zarz dzeniami o ustaleniu pobytu – informuje starszy sier ant Aniela

Pluta, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku. - Ukrywał si przed wymiarem sprawiedliwo ci ponad pi ć lat. Dwudziestodziewi ciolatek jest skazany za liczne kradzie e i oszustwa. MZ

Kluczbork: sukces

Biblioteka dostanie sprz t

Miejska i gminna Biblioteka Publiczna otrzyma mnóstwo sprz tu, a pracownicy b d uczestniczyć w warsztatach i szkoleniach. A to wszystko dzi ki Programowi Rozwoju Bibliotek.

P

rogram Rozwoju Bibliotek w Polsce wspierany jest przez Global Libraries – przedsi wzi cie prowadzone w ramach wiatowego Programu Rozwoju Fundacji Billa i Melindy Gates. Bud et programu wynosi ponad 33 mln dolarów. Bierze w nim udział 3327 bibliotek z 1107 gmin z całej Polski. Do trzeciej rundy tego przedsi wzi cia zakwaliikowało si 151 bibliotek gminnych wraz z iliami. Miejska i Gminna Biblioteka Publiczna z Kluczborka zaj ła drugie miejsce w Polsce, a pierwsze w województwie opolskim. Zdobyła 116,25 pkt (zwyci ska biblioteka uzyskała 117 pkt).

Dzi ki udziałowi w Programie Rozwoju Bibliotek ka da ilia kluczborskiej placówki otrzyma m.in. dwa zestawy komputerowe, urz dzenie wielofunkcyjne, aparat cyfrowy. - Ogółem otrzymamy dwadzie cia dwa zestawy komputerowe, laptop, rzutnik z ekranem, po dwana cie urz dze wielofunkcyjnych, aparatów cyfrowych i listew przeciwprzepi ciowych – mówi Zuzanna gruszczy ska, instruktor w MiGBP w Kluczborku. Pracownicy biblioteki wezm udział w warsztatach i szkoleniach. MZ

Po co ten lament? 1 stycznia 2013 roku przekształcono 79 małych s dów rejonowych w zamiejscowe wydziały wi kszych s dów. Wci wie o brzmi mi w uszach cały wielki jazgot maj cy powstrzymać ministra Gowina przed zapowiedzian reform . Oponenci reformy zapowiadali wr cz kataklizm czy całkowity parali s downictwa. Mno ono argumenty, przybywało protestów lub ich zapowiedzi, zbierano podpisy, w kampanie angaowano administracj miast i miasteczek, w których s dy miały ulec przekształceniom. Wydaje si , e była to jedna z lepiej przygotowanych akcji zmierzaj cych do przekonania ludzi, e pomysł ministra w rz dzie premiera Tuska to przykład zawodowego infantylizmu i urz dniczej arogancji. Zapowied tej reorganizacji prezentowano nawet jako przykład niszczenia przez PO pa stwa i jego struktur. S dy ju ponad trzy miesi ce funkcjonuj wedle zało e i podj tych decyzji. Przeciwnicy zmian liczyli, e mo e proces ten powstrzyma wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Ale i on ostatecznie uznał, e sprzeczno ci z zasadami opisanymi w konstytucji nie znaleziono. W minionych tygodniach pytałem o skutki kilku starostów miast, w których s dy przekształcono. Mimo i podpisywali petycje broni ce starego układu, teraz przyznaj , e faktycznie nic złego si nie stało. Upadku s downictwa nie ma. Jedynie ubyło par administracyjnych i prezesowskich stanowisk. Taka ocena upowa nia mnie do wniosku, e im bardziej dramatyczne opisy kl ski czekaj cej kraj po wprowadzeniu kolejnych zmian w funkcjonowaniu starych struktur administracyjnych czy gospodarczych, tym bardziej te zmiany s potrzebne. Lament wzniecaj elity broni ce swoich wpływów i stanowisk. Aleksander WieYKoWsKi


Wie

25 kwietnia 2013

ci gminne

KULISY POWIATU

3

Powiat oleski: Z policji

Zatrzymani na gor cym uczynku

Policjanci z Praszki na gor cym uczynku zatrzymali 16-latk i 31-latka, którzy próbowali włamać si do niezamieszkałego budynku. Jak si pó niej okazało para dokonała szeregu innych kradzie y i kradzie y z włamaniem.

W

ostatnim tygodniu w jednej z miejscowo ci w powiecie oleskim policjanci z Praszki na gor cym uczynku zatrzymali 31-letniego m czyzn i jak si pó niej okazało 16-letni dziewczyn . Próbowali oni włamać si do niezamieszkałego budynku. - Zatrzymana nie posiadała przy sobie dokumentu to samo ci i podała policjantom dane osobowe swojej starszej dwudziestoletniej siostry – opisuje młodszy aspirant Stanisław Filak, rzecznik prasowy oleskiej policji. – Po ustaleniu faktycznych danych personal-

nych okazało si , e jest du o młodsza. Ponadto od marca poszukiwana była przez policj , po tym jak nie powróciła do domu. Zatrzymani zostali umieszczeni w policyjnym areszcie. W trakcie dalszych czynno ci kryminalni ustalili, e para wspólnie i w porozumieniu w ci gu zaledwie dwóch nocy dokonała szeregu kradzie y i kradzie y z włamaniem do altan na terenie ogródków działkowych oraz kradzie y roweru spod bloku. - Ł czne straty poszkodowani oszacowali na blisko trzy

Powiat oleski: Z policji

Poszukiwany kradł

Dwudziestodziewi ciolatek usłyszał zarzut kradzie y z włamaniem. Jak si okazało, ukrywał si on te przed wymiarem sprawiedliwo ci, który skazał go na kar pi ciu lat wi zienia.

W

ostatnim tygodniu policjanci z Praszki zatrzymali 29-letniego mieszka ca gminy Gorzów l ski, podejrzewanego o kradzie z włamaniem oraz poszukiwanego nakazem doprowadzenia do zakładu karnego. - Kryminalni ustalili, e zatrzymany m czyzna na przełomie marca i kwietnia wywaaj c drzwi, włamał si do pustostanu na terenie gminy Gorzów l ski – informuje mł. asp. Stanisław Filak, rzecznik prasowy oleskiej policji. - Zabrał stamt d eliwne elementy pieca, rowery, cz ci elektryczne, telewizor oraz pralk wirnikow . Poszkodowany oszacował straty na pi ćset złotych. Policjanci ju nast pnego dnia zatrzymali te 59-latka, podejrzewanego o pomoc w zbyciu skradzionych przedmiotów. - Dwudziestodziewi ciolatkowi przedstawiony został zarzut kradzie y z włamaniem, do którego si przyznał – kontynuuje mł. asp. Stanisław Filak. - Zgodnie z nakazem s du został umieszczony w zakładzie karnym. Drugiemu z zatrzymanych przedstawiono zarzut paserstwa. M czyzna musi si liczyć z kar nawet pi ciu lat wi zienia. Kradzie z włamaniem zagro ona jest kar do dziesi ciu lat pozbawienia wolno ci. MK

reklama

tysi ce złotych – mówi mł. asp. Stanisław Filak. - Odzyskane mienie wróciło do wła cicieli. Podejrzani usłyszeli ł cznie a osiem zarzutów, do których przyznali si - zarzut usiłowania kradzie y, pi ć zarzutów kradzie y z włamaniem i dwa zarzuty kradzie y. Szesnastolatka odpowie za swoje czyny przed s dem dla nieletnich, za wobec trzydziestojednolatka oleski s d zastosował tymczasowy trzymiesi czny areszt. M czy nie grozi kara do dziesi ciu lat pozbawienia wolno ci. MK / Zdj cie KPP Olesno

Podejrzani usłyszeli ł cznie a osiem zarzutów, do których si przyznali.


Wie

25 kwietnia 2013 Powiat oleski: Akcja

ci gminne

KULISY POWIATU

3

Powiat oleski: Z policji

Na gor cym uczynku

Policjanci z Praszki na gor cym uczynku zatrzymali 16-latk i 31-latka, którzy próbowali włamać si do niezamieszkałego budynku. Jak si pó niej okazało para dokonała szeregu innych kradzie y i kradzie y z włamaniem.

W

Zatrzymanym m wi zienia.

czyznom grozi do 10 lat

Narkotyki i kradzie

Policjanci zatrzymali dwóch m czyzn podejrzanych o posiadanie narkotyków. Dodatkowo jeden z nich odpowie te za kradzie z włamaniem.

W

czwartek 18 kwietnia olescy kryminalni zatrzymali 27-letniego mieszka ca powiatu oleskiego podejrzewanego o kradzie z włamaniem. M czyzna z domku jednorodzinnego zabrał m.in. piec oraz instalacj elektryczn . Poszkodowany oszacował straty na ponad 500 złotych. - Podczas przeszukania samochodu nalecego do zatrzymanego m czyzny policjanci znale li woreczek strunowy z jednym gramem amfetaminy – informuje mł. asp. Stanisław Filak, rzecznik prasowy oleskiej policji. – M czyzna został umieszczony w policyjnym areszcie. Jak ustalili policjanci zatrzymany na przełomie ostatnich kilku miesi cy dokonał kilkunastu kradzie y i kradzie y z włamaniem. Jego łupem padały rowery, telewizory, przewody elektryczne, elektronarz dzia, paliwa oraz przewody linii napowietrznej operatora telefonii stacjonarnej. - Nast pnego dnia funkcjonariusze zatrzymali te podejrzewanego o handel narkotykami – dodaje mł. asp. Stanisław Filak. Okazał si nim 19-letni mieszkaniec województwa l skiego. Podczas przeszukania u yto psa z nyskiej komendy, wyszkolonego do wykrywania narkotyków. – Zabezpieczonych zostało pi ć woreczków strunowych z blisko dziewi tnastoma gramami amfetaminy – kontynuuje oicer prasowy. ledczy ustalili, e w ci gu ostatniego roku m czyzna minimum kilkadziesi t razy udzielił i sprzedał amfetamin oraz marihuan innym osobom. Dwudziestosiedmiolatek usłyszał zarzuty posiadania narkotyków, kradzie y i kradziey z włamaniem, do których si przyznał. W zwi zku z wystawionym wcze niej przez s d nakazem doprowadzenia, m czyzna traił do zakładu karnego. Dziewi tnastolatek usłyszał zarzuty posiadania, udzielania i sprzeda y narkotyków. Przyznał si do przedstawionych mu zarzutów. W poniedziałek 22 kwietnia s d zadecydował o zastosowaniu wobec niego policyjnego dozoru. Podejrzanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolno ci. MK / Zdj cie KPP Olesno

ostatnim tygodniu w jednej z miejscowo ci w powiecie oleskim policjanci z Praszki na gor cym uczynku zatrzymali 31-letniego m czyzn i jak si pó niej okazało 16-letni dziewczyn . Próbowali oni włamać si do niezamieszkałego budynku. - Zatrzymana nie posiadała przy sobie dokumentu to samo ci i podała policjantom dane osobowe swojej starszej dwudziestoletniej siostry – opisuje młodszy aspirant Stanisław Filak, rzecznik prasowy oleskiej policji. – Po ustaleniu faktycznych danych personalnych okazało si , e jest du o młodsza. Ponadto od marca poszukiwana była przez policj , po tym jak nie powróciła do domu. Zatrzymani zostali umieszczeni w policyjnym areszcie. W trakcie dalszych czyn-

reklama

Podejrzani usłyszeli ł cznie a osiem zarzutów, do których si przyznali.

no ci kryminalni ustalili, e para wspólnie i w porozumieniu w ci gu zaledwie dwóch nocy dokonała szeregu kradzie y i kradzie-

y z włamaniem do altan na terenie ogródków działkowych oraz kradzie y roweru spod bloku. - Ł czne straty poszkodowani oszacowali na blisko trzy tysi ce złotych – mówi mł. asp. Stanisław Filak. - Odzyskane mienie wróciło do wła cicieli. Podejrzani usłyszeli ł cznie a osiem zarzutów, do których przyznali si - zarzut usiłowania kradzie y, pi ć zarzutów kradziey z włamaniem i dwa zarzuty kradzie y. Szesnastolatka odpowie za swoje czyny przed s dem dla nieletnich, za wobec trzydziestojednolatka oleski s d zastosował tymczasowy trzymiesi czny areszt. M czy nie grozi kara do dziesi ciu lat pozbawienia wolno ci. MK / Zdj cie KPP Olesno


4

KULISY POWIATU

Wie

ci gminne

25 kwietnia 2013

Polanowice: Gor cy temat

Ludzie ratujcie! Policja mnie bije!

- Policjanci potraktowali prawie siedemdziesi cioletniego m czyzn skandalicznie, pozbawili go czci i upokorzyli. Czy tak powinno być? - pytaj wiadkowie zdarzenia, do jakiego doszło 10 kwietnia w Polanowicach.

W

rod 10 kwietnia tu po 12.00 pan Zdzisław wracał rowerem z Byczyny. Nim dojechał do domu, zatrzymał si jeszcze przy skrzynkach na listy, aby zabrać korespondencj . - Odwróciłem si , a za mn stało dwóch policjantów – relacjonuje m czyzna. Nie przedstawili si , nie poprosili o dowód osobisty, nie powiedzieli o co chodzi, tylko z krzykiem do mnie: Dmuchaj. Nie zgodziłem si . Dopytywałem: Panowie, ale co ode mnie chcecie? A oni dalej z krzykiem: Wsiadaj do samochodu. Odpowiedziałem, e nie ma takiej potrzeby, nie wiem o co chodzi. Schowałem si za skrzynki, pó niej za słup. Wtedy policjanci wytargali m czyzn zza słupa. Kiedy stawiał im opór, powalili go na ziemi prosto w błoto. - Szarpałem si , bo poczułem si niesprawiedliwie potraktowany, nic nie miałem na sumieniu – relacjonuje pan Zdzisław. - Jeden z policjantów usiadł mi na plecach. Wykr cali mi r ce do tytuł, by zało yć kajdanki. Prosiłem ich: panowie, ja nic nie zrobiłem. Pu ćcie mnie. Ale to nie pomogło. Pan Zdzisław zacz ł krzyczeć: - Ludzie, ratujcie mnie, policja mnie bije. Wtedy na ulic wybiegło kilkoro mieszka ców wioski. - To, jak policjanci potrak-

towali tego człowieka, to skandal – opowiadaj wiadkowie. - Dobre dwadzie cia minut le ał w błocie, bo ci dwaj policjanci zadzwonili po posiłki do Kluczborka, bo nie mogli sobie dać rady z sze ćdziesi ciodziewi cioletnim facetem! To było upokarzaj ce, pozbawiaj ce czci. I co ten człowiek takiego zrobił, e funkcjonariusze tak go potraktowali? Zobaczyli go stoj cego z rowerem i to im wystarczyło, eby wysnuć wniosek, e musiał co „chlapn ć”? Ale nawet gdyby był nietrze wy, to czy nie mo na było tej sprawy załatwić inaczej? Przecie pan Zdzisław mieszka od tych skrzynek pocztowych niecałe pół kilometra. Uwa amy, e zachowanie policjantów było bardzo agresywne – jakby zatrzymali gro nego przest pc - szefa maii oskar onego o kilka zabójstw, posiadanie broni i handel narkotykami. A tymczasem pan Zdzisław to bardzo spokojny człowiek. Interesuje go tylko praca, dom i ko ciół. Nawet nie mo na go pod sklepem z piwem zobaczyć! Mundurowi odtransportowali m czyzn do Kluczborka. Tam pobrano mu krew, eby stwierdzić, czy był nietrze wy. O wyniku badania go nie poinformowali. - „Na dołku” sp dziłem dwadzie cia cztery godziny,

Przy tych skrzynkach policjanci zatrzymali pana Zdzisława do kontroli drogowej.

69 - latek dostał pouczenie, na którym jako ć druku jest tak fatalna, e trudno cokolwiek przeczytać.

w tym przez trzy miałem r ce wykr cone do tyłu i zakute w kajdanki, a mi popuchły – wyja nia m czyzna. - Chyba musiał mnie który z policjantów pałk zdzielić, bo miałam cał lew r k sin . Jak tak siedziałem, to my lałem, e z alu i z nerwów chyba eksploduj . Nigdy w yciu nie miałem zatargów z prawem i si o nie nie prosiłem. Funkcjonariusze napisali, e w trakcie kontroli drogowej pan Zdzisław zniewa ył ich słownie oraz kopi c i uderzaj c naruszył nietykalno ć cielesn umundurowanych policjantów. Został zatrzymany, bo zachodziła uzasadniona obawa ukrywania si i mataczenia (sic!). - Mog pisać, co im lina na j zyk przyniesie, bo ja byłem sam, o oni we dwóch i jeden za drugiego po wiadczy – mówi m czyzna. - Ale

podejrzanego. Ale jako ć druku jest tak fatalna, e nawet osoba o sokolim wzroku mo e mieć problem z odczytaniem tre ci. O wyja nienie w tej sprawie poprosili my starsz sierant Aniel Plut , rzeczniczk prasow Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku. - Faktycznie 10 kwietnia o godzinie dwunastej kluczborscy policjanci patroluj c miejscowo ć Polanowice, zatrzymali do kontroli rowerzyst , którego styl jazdy wskazywał na stan po spo yciu alkoholu - tłumaczy rzeczniczka. - W trakcie przeprowadzanej interwencji m czyzna słownie ubli ał policjantom, staj c si przy tym w stosunku do nich agresywny. Odmówił badania na zawarto ć alkoholu w wydychanym powietrzu. Z uwagi na to, e stawiał czynny i bierny opór, policjan-

od razu powiedziałem jak si nazywam i gdzie mieszkam, wi c jakie ukrywanie si i mataczenie? Czy oni s powa ni? Stary chłop jestem, spracowany, naogl dałem si programów, w których było pokazane co policja mo e, a mo e wszystko i jest bezkarna, wi c takie zagrania mi nie w głowie. Kontroli drogowej te nie było, bo z rowerem stałem, nie jechałem nim. A e niby to si nazywało „kontrol drogow ”, to te si dowiedziałem dopiero z tego wistka. I dlaczego młody policjant mówi do mnie na „ty”? Czy to jest zgodnie z procedur ? Czy tak ma być? A sam nawet nie był łaskaw powiedzieć jak si nazywa. Na komendzie pan Zdzisław dostał kartk , na której były wypisane jego uprawnienia i obowi zki jako

ci u yli wobec niego chwytów obezwładniaj cych. Pan został przebadany na zawarto ć alkoholu. Przypuszczenia policjantów potwierdziły si . St. sier . Aniela Pluta jednocze nie wyja nia, e je eli osoba, wobec której przeprowadzona został interwencja, ma zastrze enia, mo e w Komendzie Powiatowej w Kluczborku zło yć skarg . Chocia pan Zdzisław skargi nie zło ył, to kluczborski komendant nadkomisarz Wojciech Augustynek nakazał wyja nić okolicznoci tej sprawy. - Je li oka e si , e funkcjonariusze przekroczyli uprawnienia i działali niewła ciwie, to wówczas wobec nich zostan wyci gni te konsekwencje dyscyplinarne - mówi oicer prasowy. Tekst i zdj cie Milena ZATYLNA

Powiat oleski: Drogowe wie ci

Plotki o bankructwie - zdementowane

Wiosna w ko cu do nas przyszła i firmy budowlane zabrały si do pracy. Na remontowanej ju od ponad roku „42” na odcinkach Rudniki – Praszka i Praszka – D bina te co zacz ło si dziać.

R

obotnicy zabrali si za doko czenie prac z ubiegłego roku, które znacznie zwolniły przez bankructwo firm remontowych. Padła zarówno ta wykonuj ca drog od Praszki do D biny, jak i irma prowadz ca roboty na zamkni tym od ponad roku odcinku Praszka – Rudniki. Teraz rzekomo wszystko ju ma i ć zgodnie z planem. Ostatnio pojawiły si jednak pogłoski, e na gorzowskim odcinku le si dzieje – ponoć kolejne przedsi biorstwo jest w inansowym dołku. Zarz dca drogi te plotki jednak dementuje. - Na odcinku D bina Praszka roboty s nadal prowadzone, nie wiemy nic o rze-

komym bankructwie generalnego wykonawcy, ale o kondycj inansow irmy prosz pytać jej wła cicieli – tłumaczy Michał Wandrasz, rzecznik prasowy opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Obecnie ma być układana masa bitumiczna w warstwie podbudowy w Gorzowie l skim na odcinku pierwszego „wahadła” od strony Kluczborka. Trwa przebudowa kanalizacji i wodoci gu oraz budowa nowego mostu w D binie. Rozpocz ły si te roboty brukarskie - układane s kraw niki. Rzecznik zapewnia te , e na obu remontowanych odcinkach prace przebiegaj

zgodnie z harmonogramem. - Na odcinku Praszka – Rudniki trwa wykonywanie podbudowy z kruszywa i przygotowanie do układania podbudowy bitumicznej – wyja nia Michał Wandrasz. – Prowadzone s te prace brukarskie w Praszce i w Strojcu – układane s kraw niki, chodniki, wjazdy oraz prace bran owe zwi zane z budow o wietlenia. Na odcinku D bina - Praszka drugim wykonawc , po irmie Mega Bruk, jest irma PRDiM Bełchatów. Umowa na realizacj tego zadania podpisana została jeszcze w sierpniu ubiegłego roku. Koszt pozostałych do wykonania prac po zej ciu z budowy Mega Bruku ma wynie ć

Czy przed ko cem lipca zamiast znaków zakazu kierowcy i mieszka cy doczekaj si wyremontowanej drogi? Czas poka e.

22 mln złotych i planowo zako czyć si przed ko cem lipca 2013 roku. Tras Praszka – Rudniki

wykonuje irma DROMET z Cz stochowy, która budow przej ła po bankructwie PRDiM z K dzierzyna -

Ko la. Koszt inwestycji to 20,7 mln zł, a termin zako czenia prac – 31 lipca 2013. Tekst i zdj cie AK


Wie

25 kwietnia 2013 Unieszów: Gor cy temat

Próbował powiesić w lesie psa

W ubiegłym tygodniu podczas rodzinnego spaceru mieszkaniec wioski znalazł w lesie psa. Był przywi zany do drzewa i tylko tylnymi łapkami opierał si o ziemi .

M

ieszkaniec Unieszowa wybrał si do lasu na spacer z rodzin i usłyszał w krzakach popiskiwanie. Okazało si , e to kundelek przywi zany sznurkiem do drzewa. Piesek tylko tylnymi łapkami opierał si o ziemi . Przednimi wspierał si na pniu – gdyby si ze lizgn ł, na pewno by si udusił. M czyzna przyprowadził czworono ne nieszcz cie do sołtys Unieszowa Janiny Paszko. - Piesek był w strasznym stanie – opowiada pani sołtys. - Głodny, spragniony, wychudzony, sier ć mu wychodziła dosłownie garciami, w skórze miał kilkana cie kleszczy. Nie moglimy ci gn ć obro y, bo werzn ła mu si w skór . Widać, e psiak walczył kilka dni o ycie, bo był bardzo um czony. My leli my, e nie prze yje. Poniewa pani sołtys nie mogła zaopiekować si nieszcz nikiem, przygarn li go jej s siedzi. - Pa stwo Sokołowie troreklama

skliwie go dogl dali, bo szkoda psiaka, tyle niedobrego go spotkało – relacjonuje Janina Paszko. - Starania nie poszły na marne. W poniedziałek piesek nabrał sił. Psa zabrała kluczborska stra miejska i umie ciła w azylu. - Byli my przera eni, kiedy go zobaczyli my – mówi wolontariusza Lucyna Sarnicka. - Dosłownie

KULISY POWIATU

ci gminne

skóra i ko ci. Mo na mu kr gi policzyć, taki jest chudy. Ale nie reaguje na człowieka agresj , nadal ma wiele zaufania i pewnie t skni za kim , kto go pokocha i da dach nad głow . Na razie czworonoga uszcz liwia kawałek podłogi w kojcu i pełna miska. Całe dnie pi zwini ty w kuleczk i nabiera sił,

Tego psa wła ciciel przywi zał do drzewa i pozostawił w lesie. Zwierz prze yło cudem.

zadowolony, e nie musi ju walczyć o ycie. - W tym zwierz ciu naprawd widać było ogromn wol walki, to dzielny malec, o wielkim sercu, chocia ju niemłody – wspomina sołtys Unieszowa. - Gdybym spotkała tego zwyrodnialca, który go tak potraktował, tobym sama mu wymierzyła sprawiedliwo ć, za to ile cierpienia zadał temu bezbronnemu stworzeniu. Stra miejska apeluje o kontakt do osób, które być mo e rozpoznaj psa i wiedz kto jest jego wła cicielem. - A my apelujemy o dom dla nieszcz nika – mówi Lucyna Sarnicka. - Komu , kto da mu szans , na pewno odwzajemni si wielk miłoci i przyja ni . Je li nikt go nie przygarnie, trai do przepełnionego schroniska na l sku. Tam b dzie musiał znów walczyć o prze ycie – o jedzenie i bud . Tym razem mo e nie dać rady. Milena ZATYLNA Zdj cie Lucyna SARNICKA

5

Powiat kluczborski: Akcja policji

Sze ciu zatrzymanych za narkotyki Policjanci zatrzymali sze ć osób podejrzanych mi dzy innymi o posiadanie i udzielanie narkotyków. Funkcjonariusze zabezpieczyli ponadto 70 g amfetaminy.

D

o pierwszego zatrzymania doszło 7 kwietnia. Wówczas w r ce funkcjonariuszy wpadł dwudziestotrzyletni mieszkaniec powiatu kluczborskiego, który miał przy sobie niewielk ilo ć haszyszu. Nast pnie zatrzymany został dwudziestolatek podejrzany o udzielanie narkotyków. - W poniedziałek 8 kwietnia policjanci z Kluczborka i Wołczyna zatrzymali w zwi zku z t spraw nast pne dwie osoby – informuje starszy sier ant Aniela Pluta, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku. Podczas przeszukania pomieszcze znale li niewielk ilo ć marihuany. Do nast pnego zatrzymania doszło w rod 10 kwietnia. Tym razem mundurowi namierzyli dwudziestodwulatka, wobec którego zastosowano dozór policyjny. M czy nie zarzuca si posiadanie i udzielanie rodków odurzaj cych. - Kolejnego dnia zatrzymany został dwudziestosiedmioletni mieszkaniec Wołczyna – relacjonuje rzeczniczka. - W trakcie przeszukania budynku, który jest jego własno ci , policjanci ujawnili prawie siedemdziesi t gramów amfetaminy. Wszyscy zatrzymani w zwi zku z t spraw to mieszka cy powiatu kluczborskiego. - Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na postawienie m czyznom zarzutu posiadania i udzielania narkotyków – informuje st. sier . Aniela Pluta. Podejrzani przyznali si do winy. Grozi im kara do dziesi ciu lat wi zienia. MZ


6

KULISY POWIATU

Wie

ci gminne

Bogacica: Konkurs

25 kwietnia 2013

Olesno: B dzie si działo

Ptasie radio i niespodzianki W pi tek 26 kwietnia Młodzie owe Studium Muzyki Rozrywkowej zaprasza na Koncert Gor cych Serc. Na deskach Miejskiego Domu Kultury wyst pi a czterokrotnie.

K

W kategorii klas I- III udział wzi ło dziewi tna cioro recytatorów z powiatów kluczborskiego i oleskiego.

Zapowiadaj si na wietnych aktorów

Sze cioro przedszkolaków i dziewi tna cioro najmłodszych uczniów szkół podstawowych udowodniło podczas konkursu recytatorskiego „Die Kleinem reimen”, e j zyk niemiecki nie sprawia im problemów.

K

onkurs odbył si ju po raz drugi. Jego organizacji podj ło si koło Towarzystwa Społeczno – Kulturalnego Niemców na l sku Opolskim w Bogacicy. Przedsi wzi cie inansowo wsparł Konsulat Republiki Federalnej Niemiec w Opolu. - Recytowanie poezji jest doskonałym sposobem na uczenie si j zyka – mówi Anna Wyrwich, organizatorka konkursu i nauczycielka j zyka niemieckiego w Publicznym Gimnazjum w Bogacicy. - Umiej tno ć czytania jest w ród uczniów powszechna. Recytowanie to ju zaj cie dla wybranych, bo wymaga du o wi cej umiej tno ci. Ale te umiej tno ci mo na kształcić i do tego chcemy dzieci zmotywować. W kategorii przedszkolaków wystartowało sze cioro recytatorów, którzy reprezentowali miejscowe przedszkole. Wygrała Natalia Warzyc. Drugie miejsce wywalczył Tomasz Harmatiuk, a trzecie Łukasz Langner. Oprócz tego w rywalizacji wzi li udział: Eliza Kucharska, Kinga Pietrucha i Mateusz Plewnia. Poza konkursem wyst piła trzyletnia Paulinka Warzyc, która nie chciała być gorsza od starszej siostry. - A wierszyka nauczyła mnie mama Ewelina – wyjania mała recytatorka. Kategoria uczniów klas I – III była bardzo silnie obsadzona. Na scenie zaprezentowało si a 19 recytatorów. Wygrała Klaudia Kinder, która reprezentowała Publiczn Szkoł Podstawow w Kuniowie.

oncert Gor cych Serc to ta impreza, na której nawet nie wypada, a trzeba być. Pa stwowa Szkoła Muzyczna i Młodzie owe Studium Muzyki Rozrywkowej organizuj go od 1997 roku. Czyli od czasu, kiedy to Opolszczyzn nawiedziła powód , a nauczyciele wspólnie z uczniami postanowili zorganizować charytatywne przedsi wzi cie na rzecz zalanej szkoły muzycznej w Nysie. Zako czyło si sukcesem i na dobre zago ciło w kalendarium oleskich szkół muzycznych. - W koncercie tym oprócz naszych uczniów, absolwentów i pedagogów bior take udział gwiazdy – mówi Korneliusz Wiatr, dyrektor MSMR w Ole nie. – W Olenie na Gor cych Sercach go cili my ju mi dzy innymi Majk Je owsk , Mietka Szcze niaka, Zbigniewa

Wodeckiego, Ann Jurksztowicz, Krzesimira D bskiego, Alicj Majewsk , Włodzimierza Korcza, a w ubiegłym roku góralski zespół Corny Potok. Tegoroczna edycja koncertu posiada formuł dwóch quasi-radiowych audycji. - W pierwszej, niezwykle poetyckiej zaprezentujemy spektakl muzyczny zatytułowany „Ptasie radio” – informuje dyrektor. - Wypełniony on b dzie twórczo ci dla dzieci wybitnych polskich twórców - Witolda Lutosławskiego oraz Juliana Tuwima. Tym samym uhonorujemy setn rocznic urodzin kompozytora oraz sze ćdziesi t rocznic mierci poety. Z oleskimi uczniami go cinnie wyst pi : Alina Urba czyk – Mróz (sopran) i Lubow Nawrocka (fortepian). Scenariusz do muzycznego spektaklu

napisała absolwentka MSMR Marcelina Bednarska, choreograi przygotowała nauczycielka Justyna Kunicka, a kierownikiem muzycznym całego przedsi wzi cia jest Korneliusz Wiatr. - Druga cz ć koncertu obitować b dzie w liczne niespodzianki – mówi tajemniczo dyrektor. - Zaprezentuj si uczniowie, absolwenci i pedagodzy Młodzie owego Studium Muzyki Rozrywkowej i wspólnie podsumuj dziesi ciolecie działalno ci studium, które w tym roku wi tujemy. Koncert Gor cych Serc tradycyjnie odb dzie si w sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury. Dla szkół w godzinach 9.00, 10.15 i 11.30, dla mieszka ców o godz. 18.00. - Wst p kosztuje pi ć złotych – podsumowuje Korneliusz Wiatr. Tekst i zdj cie MK

Natalia Warzyc zwyci yła w rywalizacji przedszolaków. Najmłodsz uczestniczk konkursu była jej siostra Paulinka.

- Wiersza uczyłam si tylko trzy dni i nie spodziewałam si wygranej, ale bardzo si ciesz – tłumaczy zwyci czyni. Drugie miejsce przypadło Weronice Patrzek, która reprezentowała szkoł z Kujakowic Dolnych. - Jestem bardzo zadowolona z drugiego miejsca, bo rok temu miałam tylko wyró nienie – opowiada Weronika. - Przez ten czas du o si uczyłam i si udało. Na trzecim miejscu uplasowała si Weronika Wo na z Kozłowic, a na czwartym Izabela Glomb z Bogacicy. - J zyk niemiecki jest bardzo łatwy i w ogóle nie sprawia mi trudno ci – wyja nia Iza. - W domu z babci rozmawiam po niemiecku i dlatego tak dobrze umiem ten j zyk. Na scenie zaprezentowali si tak e: Dawid Dzi giel i Jessica Pawłowska (Kuniów), Daria Grzeszok, Klaudia

Sygusch, Patrycja Grzeszok i Kornelia Sygusch (Kujakowice Dolne), Emilia Bury, Dominika Kwa na i Mateusz Sopa (Kozłowice) oraz Emilia Bieniek, Oliwia Benk, Laura Nowak, Bła ej Radwa ski, Dominik Plewnia i Julia Glomb (Bogacia). Recytacje oceniało jury w składzie: Renata Jo czyk (przewodnicz ca), El bieta Bursy, Barbara Smyrek, El bieta Wydra i Anna Durecka. - Poziom był bardzo wysoki, gdyby oceniać tylko znajomo ć j zyka niemieckiego, to ka dy z uczestników zasłu ył na pierwsze miejsce – tłumaczy Renata Jo czyk. - My oprócz tego oceniały my jeszcze interpretacj i ogólne wra enie sceniczne. Niektórzy z uczestników zapowiadaj si na wietnych aktorów. Tekst i zdj cia MZ

W czasie Koncertu Gor cych Serc na scenie zawsze jest barwnie. Swoje pi ć minut maj niemal wszyscy uczniowie oleskich szkół muzycznych. reklama


Wie

25 kwietnia 2013

ci gminne

KULISY POWIATU

7

Kluczbork, Kuniów: Inwestycja zako czona

Beata Bednarczyk (z prawej) uczy dziewczyny szyć i ozdabiać ludowe stroje regionalne dla lalek.

W pracowni "Cztery pory roku" powstaj ozoboby z naturalnych materiałów - m.in. z makaronu i ziaren.

Jest te idealne miejsce dla pa lubi cych sp dzać czas przy r cznych robótkach.

eby niepełnosprawni mogli pracować

W Kuniowie działa ju filia kluczborskiego rodowiskowego Domu Samopomocy. Niepełnosprawni maj tu wymarzone warunki do pracy.

rodowiskowy Dom Samopomocy powstał w 1997 roku na parterze budynku O rodka Pomocy Społecznej przy ul. Zamkowej. - Kilkana cie lat temu wydawało si , e miejsca mamy dosyć i e trudno b dzie o przepełnienie– mówi Małgorzata Kwiring – Pondel, dyrektor DS. Ale przez ten czas placówka cały czas si rozwijała, przybywało podopiecznych - niepełnosprawnych nie tylko z gminy Kluczbork, ale z całego powiatu kluczborskiego. - Dwa lata temu Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej okre liło standardy usług, jakie powinni my spełreklama

nić do ko ca grudnia 2014 roku – tłumaczy Małgorzata Kwiring – Pondel. - Jednym z podstawowych wymogów jest metra jaki musi być zapewniony na jednego podopiecznego. Przy liczbie osób, które obecnie ucz szczaj do o rodka, po wej ciu w ycie nowych przepisów, musieliby my po egnać si a z trzydziestoma z nich. Poniewa budynek, w którym DS si mie ci, nie mógł być rozbudowany, w gr wchodziło tylko otwarcie ilii placówki. Tu z pomoc przyszła gmina Kluczbork, która przekazała rodowiskowemu budynek po dawnym przedszkolu w Kuniowie. - Ale obiekt trzeba było

odnowić i dostosować do potrzeb osób niepełnosprawnych – wyja nia pani dyrektor. - Udało si to zrobić i od stycznia ilia ju działa, a jej oicjalne otwarcie zaplanowali my na czerwiec. Bardzo si ciesz , e ilia powstała w Kuniowie, gdy przez mieszka ców i miejscowe organizacje zostali my przyj ci niezwykle ciepło. Jestem pewna, e współpraca b dzie udana i owocna. Pieni dze na ten cel przekazało Ministerstwo Pracy, a inwestycja kosztowała 550 tys. zł. W budynku na 300 m2 powstało pi ć pracowni. - Do ilii o rodka ucz szczaj podopieczni bardziej sprawni i samodzielni, któ-

rych chcemy przygotować do pracy w konkretnych zawodach – informuje Małgorzata Kwiring – Pondel. - W placówce zajmujemy si oczywicie rehabilitacj społeczn , ale główny nacisk kładziemy na rehabilitacj zawodow . Mamy kilka zaprzyja nionych o rodków w Niemczech i tam niepełnosprawni pracuj i zarabiaj pieni dze. To dla nas ideał, do którego d ymy. Mamy nadziej , e za kilka lat w gminie Kluczbork powstanie zakład aktywizacji zawodowej, ale nim to si stanie, chcemy stworzyć naszym uczestnikom mo liwo ć pracy w rodowiskowym. W kuniowskiej ilii działa

pracownia „Cztery pory roku”, w której z darów natury powstaj ozdoby – wianki, wieczniki, igurki. Pracownia artystyczna zajmuje si szyciem strojów ludowych charakterystycznych dla Ziemi Kluczborskiej, w poligraicznej powstaj m.in. okoliczno ciowe kubki i koszulki z nadrukami, a kulinarna specjalizuje si w pieczeniu i gotowaniu. - Ledwie zako czyli my inwestycj , a ju mamy nowe plany na rozwój – mówi szefowa o rodka. - Chcemy rozbudować ili , by móc przyj ć dziesi ć osób z chorob Alzheimera, bo to coraz wi kszy problem społeczny, a jak dot d na terenie naszego

W pracowni kulinarnej powstaj same pyszno ci.

powiatu nie ma o rodka dziennego pobytu dla pacjentów. Tekst i zdj cia Milena ZATYLNA


8

Wie

KULISY POWIATU

Kluczbork: Ciekawostka

25 kwietnia 2013

ci gminne

Byczyna: Interwencja

Plac wymaga napraw

Plac zabaw w Byczynie był jednym z pierwszych w gminie. Obecnie tak e przoduje… w potrzebie remontu.

P

Andrzej Turek podczas czteroletniej nauki w ZSP nr 2 nie opu cił nawet godziny. Na zdj ciu z wychowawczyni Iwon Szczepanowsk .

Nie opu cił adnej lekcji

Andrzej Turek, maturzysta z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2, przez cztery lata nauki nie opu cił nawet jednej lekcji. Wygrał szkolny konkurs na stuprocentow frekwencj . - Tak frekwencj mam od pierwszej klasy gimnazjum – opowiada Andrzej Turek, ucze czwartej klasy technikum budownictwa. - Na pocz tku to był przypadek, pó niej faktycznie starałem si , eby nie mieć nawet spó nienia. I udało si . Tak si szcz liwie zło yło, e choroba łapała mnie akurat na weekendy. Andrzej do szkoły doje d a z Kujakowic – i zawsze rowerem, bez wzgl du na pogod . - W ubiegłym roku jechałem do szkoły rowerem nawet wówczas, gdy na termometrze było minus dwadzie cia jeden stopni – opowiada ucze . - W tym roku dały mi popalić zaspy, ale wystarczyło wyjechać o pół godziny wcze niej, by być w szkole na czas. Ale jazda na rowerze to moja pasja. Rekreacyjnie w ci gu roku przeje d am około dziesi ciu tysi cy kilometrów – w trakcie najdłu ej mojej wyprawy, siedmiogodzinnej, przejechałem dwie cie dziesi ć kilometrów. Nauczyciele tak przyzwyczaili si do stuprocentowej frekwencji Andrzeja, e podczas sprawdzania obecno ci ju nie wyczytuj jego nazwiska z dziennika. - Klasa Andrzeja ju nie przychodzi do szkoły – oceny s wystawione, młodzie przygotowuje si do matury, a on jest mimo to – chwali ucznia dyrektor Marzena Perucka. Pomaga nauczycielom wypisywać i drukować wiadectwa. Ale Andrzej Turek to tak e bardzo dobry ucze . Przez dwa lata był stypendyst marszałka województwa za bardzo dobre wyniki w nauce, a teraz otrzymuje stypendium premiera Donalda Tuska. W tym roku b dzie miał redni z przedmiotów 5,25. A poniewa jest maturzyst , na wiadectwie znajd si tak e przedmioty, których nauk zako czył w poprzednich latach – z szesnastu z nich ucze osi gn ł ocen celuj c – m.in. z konstrukcji, kosztorysowania, geograii, wiedzy o kulturze i wychowania izycznego. Andrzej reprezentował tak e szkoł w olimpiadzie matematycznej – zaj ł drugie miejsce w województwie i 56. w kraju. - Ale moj najwi ksz pasj jest projektowanie budynków – wyja nia. - Po zdaniu matury chc kształcić si w tym kierunku na Politechnice Wrocławskiej. - To ucze do ta ca i do ró a ca – mówi wychowawczyni Iwona Szczepanowska. - Nie tylko wietnie si uczy, ale tak e jest bardzo zaanga owany w ycie szkoły. Przez cztery lata był klasowym skarbnikiem, głównym organizatorem studniówki i to on opracował choreograi do ta czonego na balu poloneza. Takiego ucznia nie miałam i pewnie ju nie b d miała. Nie tylko ja ałuj , e odchodzi, ale nie dało si nic zrobić, eby go zatrzymać. Tekst i zdj cie MZ

lac zabaw w mie cie powstał prawie pi ć lat temu. Od zeszłego sezonu zabawki zacz ły si tam psuć. Gołym okiem widać elementy wymagaj ce naprawy. To m.in. zjazd, hu tawki oraz paj czyna do wspinaczki. - Po zimie nale ałoby pomy leć o naprawie, a tak e o rozbudowie placu o nowe zabawki – mówi rodzice. – Najwi ksz frajd dla dzieci jest zjazd. Niestety, nie mog z niego reklama

korzystać z powodu uszkodzenia konstrukcji. W wyniku p kni cia ruby jesieni przyczepiono do niego kartk z napisem: „Zabawka uszkodzona, prosz nie korzystać”. Trudno znale ć odpowiedzialnych za ten plac. CISPOL dba na nim jedynie o porz dek. - Nie wzi li my na siebie takiej odpowiedzialnoci, by nadzorować plac pod ka dym wzgl dem – przyznaje Violetta Kar-

das, kierownik CISPOL. Spraw przegl du zabawek i ich mo liwego remontu zaj ł si wi c Urz d Miejski. - Wyst pili my do fachowej firmy o wykonanie rozszerzonego przegl du – mówi Przemysław M czka z UM w Byczynie. Przegl d m.in. okre li stan fundamentów pod zabawkami, wska e co nale y wymienić lub naprawić. W ramach przegl du uzupełnione zosta-

nie tak e siedzisko na hu tawce i naprawiony zjazd. - Nie chcemy robić tego we własnym zakresie, gdy zabawki na placach zabaw maj odpowiednie atesty – tłumaczy Przemysław M czka. - Przegl d wykonany przez fachowców gwarantuje ich zachowanie. Przegl d zostanie wykonany do 17 maja. - To ostateczny termin – gwarantuje urz dnik. AJ


Wie

25 kwietnia 2013

ci gminne

KULISY POWIATU

9

Polanowice: Łakomy k sek

Gmina planuje, wojewoda zdecyduje

Gmina Byczyna zamierza przej ć od powiatu kluczborskiego pałac w Polanowicach i zaadaptować go na osiemna cie mieszka komunalnych. czterna cie z nich miałoby być przeznaczonych dla rodzin repatriantów.

P

ałac jest własno ci powiatu kluczborskiego. Do czerwca 2010 roku odbywały si w nim lekcje dla uczniów szkoły ponadgimnazjalnej. Do tego te czasu obiektem dysponowała gmina Byczyna (z tytułu umowy u yczenia). Od 1 wrze nia 2010 roku uczniowie rozpocz li nauk w miejscowym internacie. T przeprowadzk burmistrz Ryszard Grüner tłumaczył wówczas jako korzystn zmian dla bud etu gminy. - Utrzymywanie mi dzy innymi tego budynku było niełatwym ekonomicznie dla gminy zadaniem – mówił włodarz dla „Kulis Powiatu” w lutym 2010 roku. Obiekt wymaga całkowitego remontu, a zgodnie z ustaw o inansach publicznych, nie powinni my w niego inwestować. Niebawem min trzy lata jak pałac stoi nieu ytkowany, niczemu nie słu y i marnieje, i to w bardzo szybkim tempie. Na parterze, bo jest kilkukondygnacyjny, w wielu oknach s wybite szyby, a od podwórza walaj si mieci – butelki, opakowania po chipsach, wafelkach, lodach … Władze powiatu od dawna usiłuj budynek sprzedać, ale bezskutecznie, bo ju osiem prób jego zbycia (dwa przetargi i sze ć rokowa ceno-

wych) nie powiodło si . Teraz jest gł boka nadzieja, e niebawem odkupi go gmina Byczyna. Rada Miejska ju wyraziła zgod na kupno tej nieruchomo ci (wczeniej Rada Powiatu na jej sprzeda ), ale kropk nad „i” w tej sprawie postawi Ryszard Wilczy ski, wojewoda opolski. - Zło yli my do pana wojewody czterna cie wniosków odr bny na ka de mieszkanie, dotycz cych osiedlenia si w Polanowicach rodzin polskiego pochodzenia – wyja nia Maciej Tomaszczyk, sekretarz gminy. Je eli wnioski te zostan uwzgl dnione, a na to gmina liczy, to wówczas transakcja zostanie sfinalizowana. Wykup pałacu za milion dwadzie cia tysi cy, a potem koszty remontu poł czonego z adaptacj pomieszcze na mieszkania, w znakomitej wi kszo ci pokryłoby pa stwo ze rodków przeznaczonych na realizacj ustawy o repatriacji. - Bo gdyby to gmina miała zapłacić z waszych podatków, to nie wiem czy miałbym odwag przyjechać tu, usi ć i powiedzieć: drodzy mieszka cy Polanowic, wła nie gmina ze swojego bud etu wypruje milion złotych i zapłaci powiatowi za ten budynek – powiedział starosta Piotr Po piech na zebra-

Sołtys Piotr Nita cieszy si , e w pałacu być mo e zamieszkaj rodziny repatrianckie.

niu wiejskim, na którym poruszono mi dzy innymi ten temat. – Do bud etu gminy pieni dze trai z bud etu pa stwa. Ale razem z pałacem do sprzeda y przeznaczony był te „domek” (tak umownie miejscowi nazywaj budynek dydaktyczny poło ony tu obok pałacu). Niestety, jego

równie nie udało si zbyć. W zwi zku z tym nieodpłatnie powiat przekazał go gminie Byczyna, by pomieszczenia równie przystosowała do celów mieszkaniowych. Tu zaplanowano utworzenie czterech takich lokali. O planach gminy co do pałacu zostali równie poinformowani mieszka cy Pola-

nowic. I w tej kwestii zajmowali ró ne stanowiska. - Jak budynek ma stać i niszczeć, a jest pomysł jego zagospodarowania, to prosz go realizować – mówili ci, którzy racj przyznali gminie i powiatowi. Ale znale li si tak e przeciwnicy takiego rozwi zania.

- Panowie na łatwizn id – taki głos w dyskusji te było słychać. - Rozumiem, e pan zarzuca nam bezsilno ć i bezradno ć – odpowiedział starosta Po piech. - Proponuj , by pan przejrzał dokumenty, pojechał do Urz du Wojewódzkiego albo do Ministerstwa Spraw Wewn trznych, zdobył pieni dze na t inwestycj i zobaczył jaka to jest łatwizna – ripostował starosta Po piech. – Niech pan to załatwi, a ja go b d po Polanowicach na barana nosił. Czy planowana przebudowa to dobre rozwi zanie dla tego obiektu, czas poka e, w ka dym razie zwi kszy si we wsi ilo ć mieszka . - I to mnie wła nie przekonuje – przyznaje Adam Radom, sekretarz powiatu i radny Polanowic. – Zostanie utworzonych kilka mieszka komunalnych, a u pana burmistrza lista oczekuj cych na nie jest coraz dłu sza. Ale wi cej mieszka ców we wsi to znaczy te wy szy fundusz sołecki. - I ciesz si , e pałac przejmie gmina – mówi sołtys Piotr Nita. – Jest wiele przypadków, e takie obiekty nadal niszczej , bo przej li je prywatni inwestorzy. A u nas w ko cu, być mo e, co w tym obiekcie b dzie si działo. Tekst i zdj cie El bieta WodEcKA

Praszka: Stawiaj na rozwój

Zmiany personalne w

W czwartek 11 kwietnia christoph Traidl, dyrektor generalny Neapco Europe spotkał si z pracownikami zakładu Neapco w Praszce. Przedstawił now struktur organizacyjn oraz zmiany personalne w składzie kierownictwa.

W

lutym funkcj prezesa Neapco przestał pełnić Zbigniew Gorczy ski. Wcze niej z przedsi biorstwem po egnał si te Paweł Wdowicki, dyrektor finansowy. Ta wiadomo ć dla załogi praszkowskiego zakładu była ogromnym zaskoczeniem. Pojawiło si mnóstwo ró nych teorii i scenariuszy pisanych strachem o stanowiska pracy. Załoga obawiała si np. przeniesienia produkcji do siostrzanej firmy Neapco w Düren w Niemczech. Wówczas dyrektor generalny Christoph Traidl w rozmowie z senatorem Aleksandrem wieykowskim i burmistrzem Prasz-

ki Jarosławem Tkaczy skim zapewniał, e zakład w Praszce b dzie istniał i - co wa ne - rozwijał si . Potwierdzeniem tych słów mo e być wła nie czwartkowe spotkanie z pracownikami i prezentacja nowej struktury oraz zmian personalnych. Funkcj dyrektora zakupów i rozwoju dostawców w Europie obj ła Magdalena Biernacka. Dyrektorem zakładu w Praszce pozostał Edmund Majtyka, który b dzie równie odpowiadał za zapewnienie jako ci dla całego Neapco Europe. Natomiast dyrektorem Centrum Innowacyjno – Technologicznego jest Krzysztof

Włoch. Stanowiska te ustanowione zostały dla całego Neapco Europe wchodz c w skład Europejskiego managementu Neapco. Co jest przyczyn zmian w strukturze organizacyjnej? Według informacji prasowej, jak otrzymalimy zmiany te zmierzaj do przekształcenia zakładu produkcyjnego Neapco Europe w Praszce w centrum technologii i produkcji półosi nap dowych dla całej Grupy Neapco. Praszkowski zakład ma ju kilkudziesi cioletn i e

tradycje. I choć szyldy zmieniały si do ć cz sto, nieprzerwalnie istnieje od 56 lat. To jeden z najwi kszych pracodawców w regionie, obecnie zatrudniaj cy 780 osób i według zapowiedzi managementu kierowniczego wiele wskazuje na to, e poziom zatrudnienia wzro nie w ci gu najbli szych kilku miesi cy. „Rozwój zakładu zwi zany jest nowymi długoterminowymi kon-

traktami dla znanych producentów samochodów osobowych. Fabryka specjalizuje si w produkcji półosi nap dowych oraz odlewów aluminiowych. Produkty z Praszki s montowane w takich popularnych modelach pojazdów jak Ford Focus, Ford Mondeo, Ford Fiesta, autach miejskich Smart i Fiat 500, czy kultowych MINI” – nadmieniono

Sztandarowy produkt praszkowskiego Neapco to półosie nap dowe.

w informacji prasowej. Dla praszkowian to bardzo dobra wiadomo ć. Nie do ć, e nie musz obawiać si utraty stanowisk, to mog te liczyć na nowe miejsca pracy. Obecne zatrudnienie na pewno zostanie powi kszone o 10 operatorów maszyn rekrutacja ju trwa.

Prac w Neapco znajd te in ynierowie ze znajmo ci j zyka angielskiego. AK / Zdj cie archiwum Neapco


10 KULISY POWIATU

Wie

ci gminne

25 kwietnia 2013

Dobrodzie : Wydarzenie

Minister obiecała du e pieni dze

W pi tek 19 kwietnia Józef Sebesta, marszałek województwa z Piotrem Klerem, przewodnicz cym Rady Nadzorczej Kler S.A. popisał w Dobrotece partnerstwo na rzecz realizacji Programu Specjalnej Strefy Demograicznej.

U

czestnicz ca w spotkaniu minister rozwoju regionalnego El bieta Bie kowska obiecała, e wła nie na te działania region otrzyma dodatkowe 60 milionów euro. - Opolskie jest jednym z najmniejszych województw w kraju – mówiła minister Bie kowska. – Ale patrz c na wszystkie i nie ujmuj c nic nikomu, to wła nie Opolszyczyna stara si nie tylko wyci gać r k po pieni dze, ale te przedstawiać konkretne pomysły. W ubiegłym roku marszałek Józef Sebesta i Zarz d Województwa Opolskiego przedstawił Program Specjalnej Strefy Demograficznej, który jak przyznała minister – zna ju cały rz d. - Znacznie wi ksze problemy z demografi ma Łódzkie, ale to Opolskie jest pierwszym województwem, które zwróciło uwag na problem depopulacji i zaproponowało długofalowy program działa – kontynuowała El bieta Bie kowska. - Tak jak obiecałam, b dziemy go wspierać z funduszy unijnych. Podczas ostatniego spotkania z marszałkiem uzgodnili my, e region w przyszłej perspektywie finansowej Unii Europejskiej otrzyma dodatkowe 60 milionów euro w ramach tak zwanych Obszarów Strategicznej Interwencji. B d to pie-

ni dze wła nie na te działania. W sumie na program do roku 2020 roku zostanie wydane około 320 milionów euro dotacji unijnych. Program powstał po analizie statystyk i prognoz demograficznych, które s zatrwa aj ce. - My czuli my, e liczba ludno ci w naszym województwie zmniejsza si i dane Narodowego Spisu Powszechnego pokazały t bezwzgl dno ć – mówiła Karina Bedrunka, dyrektor Departamentu Koordynacji Programów Operacyjnych w Urz dzie Marszałkowskim w Opolu. – Spadek ludno ci w naszym województwie jest najwi kszy w kraju. W podobnej sytuacji s jeszcze cztery inne województwa, pozostałe jedena cie jest na plusie. Na siedemdziesi t jeden gmin tylko jedna - Skarbimierz w powiecie brzeskim - ma przyrost naturalny dodatni, czyli wi kszy wska nik narodzin ni zgonów. Ale mało to pocieszaj ce, zwa ywszy na fakt, e w 2035 roku w Opolskiem ludno ci b dzie mniej a o 16 procent, w Polsce o 6 procent. - Jak wynika z bada kobiety rodz dzieci w przedziale wiekowym 27-35 lat – kontynuowała Karina Bedrunka. – Teraz w naszym województwie pa w takim wieku jest

Po Dobrotece minister rozwoju regionalnego El biet Bie kowsk oprowadził jej prezes Rafał Desczyk.

List intencyjny podpisuj Józef Sebesta, marszałek województwa (z prawej) i Piotr Kler, przewodnicz cy Rady Nadzorczej Kler S.A.

szesna cie tysi cy, ale w 2035 roku b dzie ich o połow mniej. Wzro nie za to liczba osób starszych.

Dlatego te marszałek Józef Sebesta promuje program SSD i liczy na współprac z przedsi -

biorcami. W ostatnim czasie podpisał partnerstwa z Andrzejem Balcerkiem, prezesem Cementowni Góra d e w Choruli, Adamem Oleszkiewiczem, prezesem Zakładów Azotowych w K dzierzynie-Ko lu, Karolem Cebul , prezesem stowarzyszenia Rozwój i Gospodarka i w czwartek 19 kwietnia z Piotrem Klerem, przewodnicz cym Rady Nadzorczej Kler S.A. w Dobrodzieniu. - Pan Piotr Kler jest jedn z czterech osób, które zgodziły si dać swoj twarz i być ambasadorem opolskiej strefy demograficznej – dzi kował marszałek. – Chcemy z tym programem dotrzeć do wszystkich mieszka ców regionu, samorz dowców, biznesu opolskiego, instytucji pozarz dowych, szkół… Piotr Kler podkre lił, e podpisanie listu traktuje jako rzecz oczywist . - Ka dy, kto mo e pomóc w realizacji tego programu powinien si wł czyć w to działanie – mówił przewodnicz cy Rady Nadzorczej Kler S.A. w Dobrodzieniu. Jednym z pomysłów na walk z zatrwa aj cymi statystkami demograicznymi mo e być specjalizacja regionów, nad którymi w ostatnim czasie pracuj wszystkie województwa.

- Specjalizacje powinny być oparte na tradycji i ukierunkowane na przyszło ć – mówiła minister. – Dlatego Dobrodzie ze swoimi tradycjami meblarskimi i nowoczesn Dobrotek mo e być przykładem dla regionu. W 3,6 - tysi cznym Dobrodzieniu tradycje si gaj 200 lat wstecz, Cechu nawet 640 lat. Działa sto zakładów meblarskich. - Zakłady daj miejsca pracy, dlatego jest małe, bo zaledwie czteroprocentowe bezrobocie mówił Piotr Kler. - To zreszt i tak du o, poniewa dwadzie cia lat temu wynosiło ono jeden procent. Dobrodzie skie meble w 95 procentach eksportowane s poza region, w 60 procentach poza kraj. I to pokazuje, e… - Mo na być wietnym w swoim fachu i nie oznacza to wcale, e trzeba wyje d ać z Dobrodzienia, z Opolszczyzny mówił Rafał Desczyk, prezes Dobroteki. Dlatego te szef Dobroteki rzucił hasło promuj ce Specjaln Stref Demograficzn . - Mieszkaj w Opolskiem, współpracuj ze wiatem– mówił Rafał Desczyk. - Powstało na kolanie, ale chcemy je realizować. Tekst i zdj cia MK

Polanowice: Dzie poza szkoł

Poszukiwali przyszłego zawodu

W rod 17 kwietnia obchodzony był Ogólnopolski Dzie Przedsi biorczo ci. Uczniowie techników agrobiznesu i handlowego te wzi li w nim udział.

D

zie Przedsi biorczoci jest dla uczniów najlepsz okazj , by potwierdzić słuszno ć swojej decyzji co do wyboru przyszłego zawodu. I czy przypadkiem ich wyobra enia o profesji nie rozmijaj si z rzeczywisto ci . Podczas tej jednodniowej praktyki młodzie odwiedziła wybrane przez siebie irmy i instytucje na terenie gmin Byczyna, K pno, Kluczbork, Łubnice i Wołczyn. Dok d si wybrała? - Ja byłam w Ochotniczej Stra y Po arnej – rozpoczyna Marta Sarnowska z Byczyny, która ma ju uko czony kurs podstawo-

wy stra aka ratownika OSP oraz ratownika medycznego kwaliikowanej pierwszej pomocy. – Pomagałam kolegom w pracy papierkowej i jak ka dy z nich te sprz tałam. Od kiedy si gam pami ci , to zawsze chciałam być stra akiem, ale marzenia przecie nie zawsze si spełniaj . - Ja z kolei odwiedziłam stacj kontroli pojazdów w Polanowicach, bo tu miałam najbli ej – przyznaje Monika Wi niewska z Janówki. – Jednak przyszło ć chciałabym zwi zać z handlem. Kiedy byłam mała, pami tam, bardzo lubiłam bawić si z moimi braćmi w sklep.

- Ja byłem na budowie – mówi Rafał Cyga z Kochłowic. – No i układałem rusztowanie, a to wcale nie jest taka prosta sprawa. - Podobnie jak Rafał byłem na budowie, chocia o budownictwie jako przyszło ciowym zaj ciu nie my l – nie ukrywa Paweł Bryza równie z Kochłowic. – Nastawiam si na prac za granic . Szkoła zgłosiła swój udział w 10. edycji programu organizowanego przez Fundacj Młodzie owej Przedsi biorczo ci przy współpracy Kancelarii Prezydenta RP ju we wrzeniu.

- Uczniowie mieli okazj zastosować w praktyce to, o czym uczyli si na lekcjach przedsi biorczo ci – mówi nauczycielka Zofia Całka. – Poznali specyfik wybranego

przedsi biorstwa, wiedz jakie trzeba mieć kwalifikacje na danym stanowisku i co wa ne – ukazano przed nimi zasady rekrutacji i perspektyw zatrudnienia,

Kilka dni wcze niej w szkole odbyło si te spotkanie z Pawłem W siakiem, dyrektorem Kluczborskiego Inkubatora Przedsi biorczo ci. Tekst i zdj cie EW

(Od prawej) Monika Wi niewska, Marta Sarnowska, Rafał Cyga i Paweł Bryza.


Wie

25 kwietnia 2013

ci gminne

KULISY POWIATU

11

Praszka: Mi dzyszkolny konkurs

W konkurencji kulinarnej zawodnicy czuli si wypadli rewelacyjnie.

pewnie i

Turniej był okazj do przypomnienia zasad bezpiecze stwa i prezentacji odpowiedniego stroju na rower.

Kto wystrugał najdłu sz Sobieralska.

obierk

sprawdzała Wioletta

Uczniowie spisali si na medal

W rod 17 kwietnia odbył si V Mi dzyszkolny Konkurs „Ucze na medal”, którego organizatorami byli Zespół Placówek Specjalnych i Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Osób Niepełnosprawnych w Praszce.

T

egoroczna jubileuszowa edycja konkursu przebiegała pod hasłem „Bezpieczna szkoła - bezpieczny ucze ” i odbyła si w sali Miejsko – Gminnego O rodka Kultury i Sportu w Praszce. Scen zdobiła wiosenna, kwiatowa sygnalizacja wietlna. - Konkurs stał si wspaniał okazj do przypomnienia i utrwalenia zasad poruszania si pieszych po drodze i przechodzenia przez jezdni , dodatkowo ze szczególnym zwróceniem uwagi na elementy odblaskowe – wyjania Wioletta Sobieralska odpowiedzialna za przygotowanie imprezy. Do rywalizacji o tytuł ucznia na medal stan ło pi ć dru yn reprezentuj cych Specjalny O rodek Szkolno – Wychowawczy w Kluczborku, Zespół Szkół Specjalnych przy DPS w Kadłubie, Specjalny O rodek Szkolno – Wychowawczy w Uszycach, klas specjaln przy PSP 3 w Ole nie oraz gospodarzy – ZPS w Praszce. Oceny startuj cych podj ło si jury: policjant – mł. asp. Łukasz Sieradzki, stra ak – Leszek Pokorski, prezes

OSP w Strojcu i ratownik medyczny – Barbara Falarz obecnie pracuj ca w oleskim sanepidzie. Konkurencje rozpocz ły si piewaj co, bo od muzycznego zadania, które przygotowała El bieta Karczy ska. - Musieli my w rytm piosenki poruszać si tak, jak wskazywały to pokazywane kartki – mówi Andrzej z SOSW w Uszycach. – Na przykład granatowy kartonik oznaczał, e robimy kołowrotek z r k, a kiedy widzieli my biały musieli my uderzyć r kami w uda. To była super zabawa. I wszyscy wykonali j bezbł dnie. Zawodnicy test z funkcjonowania w rodowisku zaliczyli natomiast układaj c puzzle – to konkurencja, któr przygotowała Agnieszka Pawlaczyk. Wioletta Sobieralska postawiła za na kulinarn zabaw , a rozpocz ła j rywalizacja na najdłu sz obierk z jabłka. - Chyba zwyci ymy, nie, to my b dziemy lepsi – przekrzykiwali si uczniowie poszczególnych dru yn, wspierani przez kibicuj c im publik .

Zawodników ocenialo jury (od lewej): Łukasz Sieradzki, Barbara Falarz i Leszek Pokorski.

- Czy ka dy z was lubi nale niki? – dopytywała pani Wioletta, a odpowied była oczywi cie twierdz ca. – Zatem sprawd my, czy wiecie jakich produktów spo ywczych u yć, aby je przygotować. - M ka, jajka, mleko, szczypta soli… - wszyscy zawodnicy wyliczali je jednym tchem. – Przecie ka dy chyba to wie. Barbara Rychel – Stasiak wymy liła zadanie, w którym uczniowie musieli wykazać si znajomo ci znaków drogowych i tutaj

równie nie zawiedli – wszyscy konkurencj zaliczyli bezbł dnie. Sprawno ć izyczn zawodników sprawdził natomiast Jerzy Sikorski – przygotował konkurencj sportow , a prowadzeniem wszystkich zawodów zaj ł si Zbigniew Nalichowski. - Poziom dru yn był bardzo wyrównany – zapewnia Wioletta Sobieralska. - W ostatecznym podsumowaniu wszystkie otrzymały po trzydzie ci punktów – uczniowie spisali si na medal i na dowód tego ka dy z nich

Test ze znajomo ci znaków drogowych rówie nie sprawił problemu uczestnikom zabawy.

otrzymał taki pami tkowy medal. Był te słodki upominek oraz co dla uzupełnienia spalonych kalorii – urek z kiełbask . - I dodatkowo niespodzianka tegorocznego konkursu – specjalne zadania dla jurorów – wyja nia Wioletta Sobieralska. Policjant Łukasz Sieradzki miał za zadanie wymienić zasady poruszania si pieszych na drodze, stra ak Leszek Pokorski musiał wyja nić zasady post powania w przypadku powstania

po aru, a ratownik medyczny Barbara Falarz przedstawiła zasady udzielania pierwszej pomocy w przypadku omdlenia. Członkowie jury podobnie, jak uczestnicy konkursu, zadania wykonali bezbł dnie i równie zasłu yli na wyró nienia. - Dzi kuj wszystkim za pomoc i wsparcie w przygotowaniu konkursu, wszystkim razem i ka demu z osobna – spisali cie si na medal – podsumowuje Wioletta Sobieralska. Tekst i zdj cia AK

Kluczbork: Sukces

Młody inspektor pracy

Dawid wierczy ski, ucze Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2, zaj ł 3. miejsce w województwie w konkursie na temat znajomo ci przepisów BHP w budownictwie.

K

onkurs zorganizowała Pa stwowa Inspekcja Pracy. Przebiegał on w dwóch etapach – najpierw w szkołach, a najlepsi spotkali si podczas inału w Opolu. - Do konkursu przygotowywałem si miesi c pod kierunkiem nauczycielki Joanny Sarny – opowiada Dawid wierczy ski. Zagadnienia nie były łatwe. Musiałem opanować

dokładnie przepisy dotycz ce bhp w budownictwie, których jest bardzo du o. Podczas etapu wojewódzkiego uczniowie dostali zdj cia ró nych inwestycji budowlanych i jak prawdziwi inspektorzy pracy, musieli wypunktować, czy wszystko jest zgodne z przepisami. - Ale to nie było skomplikowane – tłumaczy ucze . Kolejnym naszym zadaniem

było skompletowanie odziey roboczej dla dwudziestu zawodów zwi zanych z budownictwem. Uczestnicy konkursu musieli dobrać odpowiednie obuwie, kombinezony, nakrycia głowy, a nawet r kawice m.in. dla operatora zag szczarki, operatora obrabiarki czy cie li. - Tu ju miałem w tpliwo ci, bo czasami odzie ta ró ni si tylko niuansami –

wyja nia Dawid. - Nie wiem, w którym zadaniu popełniłem bł dy, bo komisja o tym nie informowała, ale od zwyci zcy miałem zaledwie dwa punkty mniej. Trzecie miejsce te uwa am za sukces. Dawid zdobył trzecie miejsce i tytuł młodego inspektora pracy, a w nagrod dostał aparat cyfrowy Canon. Tekst i zdj cie MZ

Dawid wierczy ski z nauczycielk Joann Sarn .


12 KULISY POWIATU

Wie

ci gminne

25 kwietnia 2013

W poszukiwaniu lekarstwa Nasze powiaty: Kongres Sportu Opolskiego

O tym jak na wy szy poziom podnie ć organizacj sportu powszechnego ludzie sportu, tak e z powiatów oleskiego i kluczborskiego, rozmawiali z minister Joann Much .

K

ilkugodzinna wymiana zda miała miejsce w trakcie Kongresu Sportu Opolskiego, który - o czym ju informowali my – odbył si w pi tek 12 kwietnia na Wydziale Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii Politechniki Opolskiej. Minister sportu i turystyki Joanna Mucha przyjechała do Opola z grup swoich ekspertów, w ród których byli m.in. Paweł Januszewski, znakomity przed laty lekkoatleta (400 m ppł) oraz Andrzej Pokrywka, szef Instytutu Sportu. Na Kongresie pojawili si samorz dowcy, dyrektorzy szkół i uczelni, trenerzy, instruktorzy, nauczyciele wychowania fizycznego, przedstawiciele klubów i stowarzysze sportowych, a tak e sportowcy, m.in. br zowy medalista ostatnich IO, ci arowiec Bartłomiej Bonk oraz dwukrotna mistrzyni Paraolimpiady Barbara Niewiedział. - W tak szerokim gronie spotykamy si w naszym województwie chyba po raz pierwszy – zauwa ył poseł Andrzej Buła z Kluczborka. Oprócz niego w Kongresie uczestniczyli m.in. senator Aleksander wieykowski, Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka, Andrzej Olech, dyrektor O rodka Sportu i Rekreacji w Kluczborku oraz trener Kluczborskiego Klubu Karate, Zdzisław Sarnicki, prezes MKS Kluczbork, Stanisław Belka, wicestarosta oleski, Jarosław Knaga, zast pca dyrektora ds. sportu MiejskoGminnego O rodka Kultury i Sportu w Praszce. - W polskim sporcie powszechnym nie jest dobrze, w wielu sprawach w jego organizacji przekroczyli my rubikon braku logiki – stwierdziła minister Mucha na pocz tku spotkania z dziennikarzami, które poprzedziło wła ciw cz ć Kongresu. – A je li idzie o aktywno ć społecze stwa naprawd mamy wiele do zrobienia. Dlatego trzeba mówić o tym ostro, by włoyć kij w mrowisko i wywołać dyskusj . Joanna Mucha powiedziała tak e o funduszach, które w ramach współpracy ministerstwa z Urz dem Marszałkowskim traiły w

latach 2007-2012 na Opolszczyzn . - Województwo opolskie otrzymało w tym czasie siedemdziesi t sze ć milionów złotych, z której to kwoty doinansowano realizacj a stu trzydziestu jeden obiektów sportowych – powiedział minister Mucha. W naszym regionie powstało m.in. a 57 orlików oraz siedem lodowisk „biały orlik”. Z tych pieni dzy dofinansowano budow jedenastu hal sportowych, szesnastu sal gimnastycznych oraz czterech krytych pływalni. - To naprawd bardzo du a zmiana w dost pie do infrastruktury sportowej – zauwa yła minister Mucha. Tylko cztery gminy naszego województwa (Lubrza, Murów, Łambinowice, Turawa) nie maj pełnowymiarowych sal gimnastycznych. - To bardzo niewielki brak, bo s w Polsce województwa, w których brakuje po dwadzie ciakilka takich sal – stwierdziła minister Mucha, która zauwa yła, e 22 opolskie gminy nie wzi ły udziału w programie budowy orlików. - Mimo to pod wzgl dem nasycenia orlikami jestemy na siódmym miejscu w Polsce – wyja niła uczestnicz ca w Kongresie wicemarszałek Barbara Kami ska. W trakcie konferencji prasowej przedstawiciel „Kulis Powiatu” zadał pani minister nast puj ce pytanie: - Jak pani patrzy na polsk szkoł , w której w klasach I-III, a wi c w tych najwa niejszych dla rozwoju izycznego dziecka zaj ć z wychowania izycznego nie prowadz wuefi ci tylko nauczycielki nauczania pocz tkowego, cz sto przychodz ce na te lekcje w butach na wysokim obcasie. Minister Mucha przyznała, e jest w tej sprawie bardzo wiele do zrobienia, a klasy I-III to tak zwany złoty wiek dla rozwoju izycznego dzieci. - Je li stracimy w nim szans na uaktywnienie sportowe dzieci, to b dzie to strata bezpowrotna – stwierdziła minister Mucha. – Strata, która odbije si na ich zdrowiu. Docieraj do mnie informacje, e te zaj cia s bar-

Minister Joanna Mucha na Kongres przyjechała z jednym ze swoich doradców, Pawłem Januszewskim, znakomitym przed laty lekkoatlet .

dzo le prowadzone. Niestety, tak e w wy szych klasach, cz sto za zgod i przyzwoleniem rodziców tworzy si „moda” na niećwiczenie. Absencja na lekcjach wychowania izycznego jest naprawd du a. Warto, by rodzice zastanowili si , czy niećwiczenie to najlepsze rozwi zanie, jakie dziecku mo na zaoferować. Joanna Mucha powiedziała te , e tylko w 8 proc. polskich szkół podstawowych w klasach I-III zaj cia z wf-u prowadz wykwaliikowani nauczyciele. S placówki, tak e w naszych powiatach, gdzie wueista pracuje w wietlicy, a wychowania izycznego uczy kto inny. - Po s siedzku, w województwie dolno l skim realizowany jest program dokształcania nauczycieli wychowania zintegrowanego wła nie w zakresie wychowania fizycznego, aby te lekcje były prowadzone lepiej i ciekawiej – wskazywała rozwi zanie minister Mucha. – Jest zasada, która mówi, i w dorosłym yciu człowiek wraca do tych działa , które w okresie dzieci stwa i młodo ci sprawiały mu przyjemno ć, a ucieka od tych, które były dla niego przykre. Minister Mucha wskazała te bł dy, jakie jej zdaniem popełniaj prowadz cy zaj cia z wychowania izycznego w szkołach. - Ucze powinien być oceniany za post py, a nie za wynik sportowy – powiedział go ć Kongresu Sportu Opolskiego. – A to oznacza, e nawet dziecko mniej sprawne, a nawet otyłe mo e otrzymać wysokie

oceny, je li anga uje si w zaj cia. Niestety, nauczyciele cz sto o tym zapominaj . To bł d, który demotywuje te dzieci do uczestnictwa w sporcie. Minister Mucha przedstawiła równie zatrwa aj ce wyniki bada , z których wynika, e po raz pierwszy w historii obecne pokolenie dziesi ciolatków b dzie yło krócej ni ich rodzice. Powód – gorsze zdrowie spowodowane mniejsz aktywno ci izyczn . - W szkołach podstawowych dwadzie cia procent uczniów, głównie dziewcz t, jest poza sportem, a w szkołach rednich a trzydzie ci procent – powiedziała minister Mucha. Wskazała te , i jednym z powodów nie uczestniczenia w sporcie powszechnym jest po prostu bieda. Gdy o tym mówiła, satysfakcj mógł czuć burmistrz Kielar, bowiem gmina Kluczborka, jako jedna z pierwszych – i chyba jedyna w województwie - wprowadziła ulgi dla rodzin wielodzietnych m.in. w opłatach za dost p do obiektów sportowych. - Brakuje te w naszym sporcie powszechnym systemy wyłapywania najbardziej uzdolnionych osób – zauwa yła Joanna Mucha. – Przez to ginie sporo talentów. Minister stwierdziła take, i wybudowanie obiektów sportowych nie rozwi zuje problemów sportu powszechnego. Trzeba jeszcze sprawić, by te obiekty t tniły yciem. - Tymczasem je d po kraju i w wielu obiektach widz ciemno ci – powiedziała Joanna Mucha. –

Cz sto bywa tak, i sala gimnastyczna zamykana jest wraz z wyj ciem ostatniego nauczyciela, albo kosztem powszechnej dost pno ci wynajmowana na zaj cia komercyjne. T niepokoj c sytuacj w odniesieniu do hali sportowej Lotnik w Ole nie zauwa ył tak e wicestarosta Belka. - Do ć cz sto jest w niej ciemno, to prawda – powiedział po zako czeniu Kongresu Sportu Opolskiego. Zadowolony wyje d ał natomiast z Opola Jarosław Knaga, który w Praszce zarz dza pływalni oraz hal sportow Kotwica. - Znalazłem tu potwierdzenie słuszno ci naszych działa nastawionych na masowo ć – powiedział zast pca dyrektora M-GOKiS-u. – W zaj ciach na pływalni uczestniczy sto siedemdziesi t osób w ró nym wieku. Hala te jest wykorzystywana non stop. Zabieraj c głos w dyskusji wicemarszałek Kami ska zauwa yła wiod c rol MKS-u Kluczbork w opolskiej piłce, osi gni cia kluczborskich karateków, pi kno Oleskiej Laguny i funkcjonalno ć Kampusu Stobrawa. Zagospodarowanie tego obiektu jest wzorcowe, a Kluczbork w sposób modelowy wykorzystał mo liwo ci rozwoju swojej bazy – stwierdziła wicemarszałek. Barbara Kami ska podkre liła tak e rol Mi dzynarodowego Wy cigu Kolarskiego Juniorów Młodszych Po Ziemi Kluczborskiej i Oleskiej. - To fantastyczna impreza, jedna z najwa niejszych w tej kategorii wiekowej w

kalendarzu Polskiego Zwi zku Kolarskiego – powiedziała wicemarszałek. Pomysłodawca i organizator tego wy cigu (w tym roku odb dzie si on ju po raz czterdziesty) Mieczysław Godzwon w trakcie Kongresu został odznaczony srebrn odznak „Za zasługi dla sportu”. W dyskusji było wiele głosów dotycz cych inansowania sportu. Olimpijczyk Janusz Trzepizur, doskonały przed laty skoczek wzwy , zauwa ył, i na sport przeznaczane jest zaledwie 0,8 proc. bud etu województwa. - Sport przegrywa z wszystkimi dziedzinami ycia – stwierdził były lekkoatleta, obecnie radny. – Na kultur idzie na przykład osiem procent. - Uwa am, e sport powinien być traktowany jako jedna z najwa niejszych dziedzin ycia pa stwa – powiedział Kazimierz Pietrzyk, były wieloletni prezes siatkarskiego klubu z K dzierzyna-Ko la. - Je li nie b dzie współpracy Ministerstwa Sportu z Ministerstwem Edukacji Narodowej to choćby my na głowie stawali i tak nic nie zrobimy – mówiła Zoia Kozina Ole , prezes Opolskiego Zwi zku Pływackiego. - Nie ma wła ciwego systemu wynagradzania – dodał Krzysztof Kubiak, trener koszykówki z Brzegu. – Ponad połowa trenerów z uprawnieniami ligowymi nie pracuje w zawodzie. - Je li nie wyedukujemy rodziców, czym dla ich dzieci jest sport, to my, działacze i trenerze niewiele b dziemy mogli zrobić – mówiła Bo ena B k z Głubczyc, badmintonistka, olimpijka z Barcelony. Burmistrz Kielar zauwaył natomiast, i niemal całkowicie upadła popularna przed laty lekkoatletyka. - Województwo opolskie jest jedynym, które nie zgłosiło si do krajowego programu rozwoju tej dyscypliny – zauwa yła Joanna Mucha. Opolszczyzna na sportowej mapie kraju nie prezentuje si najlepiej. - My si sportowo zwijamy, mówi to z przykro ci – podsumował poseł Buła. Tekst i zdjecie Andrzej SZATAN


Wie

25 kwietnia 2013

ci gminne

KULISY POWIATU 13

Kluczbork: Spartakiada

Jak na wielkie zawody przystało, na centralnym miejscu zapłon ł olimpijski znicz.

Mali zawodnicy podczas spartakiady walczyli dzielnie, ambitnie i zawsze fair play.

Sportowcy z przedszkoli udowodnili, e nie zawsze zwyci stwo jest najwa niejsze.

Pi knie walczyli ze słabo ciami

Ju po raz dziewi ty przedszkolaki z powiatu kluczborskiego spotkały si na spartakiadzie. Tradycyjnie wzi ły w niej udział tak e dzieci niepełnosprawne.

O

rganizatorem spartakiady było Publiczne Przedszkole nr 2 z oddziałami integracyjnymi. Jak na wielk sportow imprez przystało, na pocz tku został zapalony znicz olimpijski. Zawodnicy przysi gali te , e b d walczyć ambitnie i zawsze zgodnie z zasadami fair play, a rot przysi gi odczytał wiceburmistrz Andrzej Nowak. Nim dzieci rozpocz ły sportow walk na parkiecie, najpierw rywalizowały dyrektorki przedszkoli – Bo ena Majer - Kuliberda (PP nr 1), Anna Juzwa (PP nr 2), Gra yna Vesely (PP nr 5), Jadwiga M czka (PP nr 7), Ewa Trocianka (PP nr 8) i Angelina Sarnowska (PP w Byczynie). Zadaniem pa było traienie dyskiem do kosza. Najlepsza okazała si reprezentantka Byczyny, która równie w ubieSygnał do startu dawał głym roku w strzelaniu piłk no n rzutów karnych, asp. Dawid Gierczyk.

nie miała sobie równych. W nagrod pani Angelina otrzymała puchar. Ale pó niej parkiet O rodka Sportu i Rekreacji opanowali najmłodsi. By zawody przebiegały sprawnie i bezpiecznie, czuwali policjanci z Kluczborka – sier ant Małgorzata Pilarz, aspirat Tatiana Głuszko, aspirant Dawid Gierczyk i młodszy aspirant Piotr Michalski z psem Maksem. Mundurowym pomagali wolontariusze z Zespołu Szkół Licealno – Technicznych w Kluczborku. Zawody prowadziła Roksana Tomczyk, nayczycielka w PP nr 2. Zawodnicy udowodnili, e cz sto nie zwyci stwo jest najwa niejsze, ale walka ze swoimi słabo ciami - by biec do mety, gdy brakuje sił, by si cigać, chocia rywale s ju na mecie, by zrobić krok, mimo i nogi odmawiaj posłusze stwa. - Wszystkie dzieci, ale

zwłaszcza te niepełnosprawne udowadniaj , e s prawdziwymi bohaterami – mówi Anna Juzwa, dyrektor PP nr 2. - Walcz mi dzy sob i ze sob , ale walcz pi knie. Poczynania małych sporowców oceniało jury:

Mariola Rymarz, Marek Jarz b i Rafał Panaszek. Jak na prawdziwe zawody przystało, nie mogło zabrakn ć tak e cheerleaderek. Ka de przedszkole miało swoj reprezentacj na scenie. Tekst i zdj cia MZ Jedn z konkurencji było zbijanie kr gli.

Ka dej dru ynie kibicowała liczna grupa przedszkol- Okazało si , e biec w parze nych kole anek i kolegów. nie jest wcale tak łatwo.

"Maszeruje wojsko" - tancerki z Byczyny wyst piły na scenie w militarnym pokazie przygotowanym do tej znanej melodii.

Kilka tygodni przygotowa opłaciło si , ka da prezentacja była perfekcyjna i ka da gor co oklaskiwana przez publiczno ć.

Ka da grupa cheerleaderek miała nie tylko dopracowan w najmniejszych szczegółachchoreograi , ale tak e stroje i fryzury.

Podczas corocznego turnieju swoje pi ć minut maj tak e cheerleaderki. Na zdj ciu dziewczynki z PP nr 5 w Kluczborku.


14 KULISY POWIATU Polanowice: Pomysł na biznes

Wie

ci gminne

25 kwietnia 2013

Nasze powiaty: Ojczyzna Polszczyzna

To najtrudniejszy konkurs

aleksandra kokot z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 3 w Ole nie b dzie reprezentować nasze powiaty w finale konkursu „Ojczyzna Polszczyzna”.

Tajniki tworzenia bi uterii zdradza Katarzyna Czumałowska.

Twórczy recykling

Uczniowie technikum stawiaj na recykling. z plastikowych odpadów wykonuj bi uteri , dekoracyjne artykuły domowe oraz meble.

U

czniowie przygotowywali si do realizacji swojego pomysłu na biznes od ponad miesi ca. W tym czasie zebrali potrzebne materiały, głównie plastikowe butelki. Kupili materiały ozdabiaj ce i wzi li si do pracy. Powstały m.in. ró nobarwne kolczyki i pier cionki, szkatułka na kosztowno ci, wazoniki, igurki zwierz t oraz stół. - Pomysły czerpiemy głównie z Internetu i własnej inwencji – przyznaj uczennice pracuj ce nad przetworzeniem butelek w zwierz tka. Swój pomysł na biznes z surowców wtórnych zaprezentowali podczas VII Festiwalu Przedsi biorczo ci w Namysłowie, który odbył si w ubiegły pi tek 12 kwietnia. - To ju kolejny nasz udział w festiwalu - mówi pedagog Maria Macias- Ganczarska. – Sukcesy z poprzednich edycji co roku zach caj nas do tworzenia kolejnych pomysłów. Tym razem ich pomysł na biznes uzyskał wyró nienie. W przedsi wzi cie najbardziej zaanga owali si Joanna Madziała, Janusz Sosnkowski, Paweł kołodziej, Bartek Skał, katarzyna czumałowska i Sebastian Paczy ski. Młodzie pracowała pod opiek nauczycielek Marii Macias-Ganczarskiej, zoii całki i alicji kołaczek. W najbli szym czasie uczniowie planuj zorganizować pokazy swoich prac. Zaprezentuj m.in. przedszkolakom oraz uczniom klas I-III szkół podstawowych. Tekst i zdj cie aJ

- To najtrudniejszy konkurs j zyka polskiego jaki znam – mówi iwona Baldy, polonistka i metodyk w Powiatowym O rodku Doskonalenia Nauczycieli w Kluczborku, który jest organizatorem rywalizacji dla powiatów kluczborskiego i oleskiego. Uczniowie musz nie tylko wykazać si ogóln wiedz z j zyka polskiego, ale take w kilkuminutowym wyst pieniu na zadany temat – bez podpierania si notatkami – zaprezentować si przed jurorami oraz publiczno ci . W tegorocznej edycji konkursu udział wzi ło 26 uczestników z powiatów kluczborskiego i oleskiego. Po cz ci pisemnej do etapu ustnego zakwaliikowanych zostało 14, którzy uzyskali najwi ksz liczb punktów. W cz ci ustnej, czyli tzw. małym inale, zadaniem uczniów było przygotowanie trzyminutowego wyst pienia na wylosowany temat – mieli na to zaledwie 45 minut – i zaprezentowanie go przed jury, w którym oprócz Iwony Baldy zasiadały jeszcze nauczycielki j zyka polskiego Beata krzyształowicz i Joanna Nizwald – Bugajak.

W rywalizacji zwyci yła aleksandra kokot z PSP nr 3 w Ole nie i to ona b dzie reprezentować nasze powiaty podczas ogólnopolskiego finału, który odb dzie si w połowie maja we Wrocławiu. - Przed konkursem, zwłaszcza przed cz ci pisemn , uczyłam si du o – umawiały my si z pani nawet w czasie ferii – mówi zwyci czyni. - To nie był łatwy konkurs. Najtrudniej stan ć tak po prostu na scenie i zacz ć mówić. Kiedy wylosowałam swój temat, byłam zdezorientowana – nie

wiedziałam nawet jak zacz ć. A pó niej jako poszło. Ale tak w ogóle to lubi pisać – wła nie tworz swoj pierwsz ksi k i marz o tym, eby zostać pisark . Drugie miejsce wywalczyły ex aequo aleksandra Hałaszewska ze szkoły społecznej STO w Kluczborku i Magdalena Pieknik Janiszewska z Zespołu Szkół Dwuj zycznych w Ole nie. Trzeciego miejsca jury nie przyznało, a wyró nienia pow drowały do uczennic Publicznej Szkoły Podstawowej nr 1 w Kluczborku – agaty

Urgacz i kamili witkowskiej. Oprócz nich do małego inału zakwaliikowali si tak e: alicja Hassinger (PSP nr 3 Olesno), Małgorzata Jakimowicz (PSP nr 5 Kluczbork), karol liwi ski i Paulina Błyszczek (PSP nr 2 Kluczbork), Martyna kłak (SP nr 1 Wołczyn), wiktoria Orzechowicz (PSP nr 1 Kluczbork), klaudia k cka (PSP w Kujakowicach Dolnych), Magdalena wcisło (PSP w Dalachowie) i Tomasz Nicpo (PSP nr 2 w Praszce). Tekst i zdj cie Mz

Laureatki konkursu (od lewej): Aleksandra Hałaszewska, Aleksandra Kokot, Kamila Witkowska, Agata Urgacz i Magdalena Pieknik Janiszewska.

Urz dnicza nieuczciwo ć os dzona kluczbork: ladami naszych interwencji

w 2012 roku na stronie internetowej „kulis Powiatu” postawiono pytanie: Mo e kto wie dlaczego starostwo nie chce w tym roku zwracać nadpłaconej ró nicy za kart pojazdu? w ubiegłym roku wypłacali bez przeszkód, czy by znów musiały si posypać pozwy do s du, aby obywatel otrzymał to co mu si prawnie nale y?

W

artykule „Starostwo mnie oszukało” (kwiecie 2012) d yli my do wyja nienia sprawy. Nadpłacon kwot odzyskać chciał mi dzy innymi Bolesław Sokołowski ze Smard. - W 2004 roku sprowadziłem z zagranicy samochód - opowiadał pan Bolesław. - Kiedy rejestrowałem samochód w starostwie powiatowym w Kluczborku, wpłaciłem wymagan kwot za wydanie karty pojazdu. Pó niej Trybunał Konstytucyjny uznał ten przepis za niezgodny z prawem. Wzorem wielu innych skrzywdzonych urz dnicz nadinterpretacj postanowiłem odzyskać nadpłacon kwot . Trzykrotnie wyst powałem z pismami do kluczborskiego starosty. W odpowiedzi na wnioski starostwo odmawiało

zwrotu pobranej opłaty informuj c, e w chwili jej pobierania działało zgodnie z obowi zuj cymi przepisami prawa. W zwi zku z powy szym poszkodowani wyst powali na drog powództwa cywilnego. Wyroki s dów, choć nie w ka dym przypadku, to jednak w wi kszo ci nakazywały zwrot nienale nie pobranej opłaty powi kszonej o ustawowe odsetki. W 554 sprawach kluczborskie starostwo wypłaciło wtedy 229.075 złotych z tytułu pobranych nadpłat. Bolesław Sokołowski poczuł si oszukany przez starostwo. Jego wnioski o wypłat odrzucono. - Przepisy w sprawie pobranej opłaty za kart pojazdu zmieniły si – wyjaniał nam wówczas Norbert Barcz, naczelnik

Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Kluczborku. - Ka dy z obecnie ubiegaj cych si o zwrot nadpłaconej kwoty, otrzymuje indywidualn , wyczerpuj c odpowied odmown . Na forum internetowym wrzało. Pokrzywdzeni informowali si o korzystnych wyrokach. Zach cali do walki o swoje pieni dze. - Na bie co ledziłem poczynania internautów – stwierdził Bolesław Sokołowski. - Mimo zniech caj cej odpowiedzi ze starostwa, skierowałem pozew do kluczborskiego s du. Prawomocnym wyrokiem S du Rejonowego w Kluczborku zas dzono od powiatu kluczborskiego obowi zek zwrotu kwoty 425 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od marca 2010 roku.

- Mimo korzystnego wyroku, jest mi smutno – ko czy pan Bolesław. Odpowiedzialni urz dnicy, wspierani przez przeło onych, choć zdawali sobie spraw z prawdopodobie stwa niekorzystnego dla powiatu rozstrzygni cia, godzili si na dodatkowe inansowe obci enia. Ja musiałem stan ć przed s dem, a oni nie ponios nawet konsekwencji podj cia bł dnej decyzji. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego zlekcewa yli tak samo jak interes polskiego obywatela. Okradli wszystkich tych, którzy odst pili od dochodzenia swoich słusznych roszcze . O wydłu eniu kolejki przed s dem ju nie wspomn . Tekst i zdj cie Stanisław BaNa kiewicz

S dowa decyzja usatysfakcjonowała Bolesława Sokołowskiego, choć pozostawiła niesmak.


Wie

25 kwietnia 2013

ci gminne

Z bowice: Pasje

KULISY POWIATU 15

Praszka: Konkurs

Dwa dni recytowali

Najpierw uczniowie szkół podstawowych, a potem gimnazjali ci stan li do walki na rymy. Wystartowali w XV konkursie recytatorskim, który swój finał ma na etapie gminnym.

M

W stadzie znajduj si dwa rebaki, które jeszcze karmi si mlekiem matki.

Miło ć… przez przypadek

Aleksandra Wierszak konie pokochała przez przypadek. Teraz ma ich siedem, a w planach otwarcie o rodka je dzieckiego.

- W wieku dwunastu lat mama wysłała mnie na obóz je dziecki, na który wcale nie miałam ochoty jechać – rozpoczyna opowie ć Aleksandra Wierszak, mieszkanka Z bowic. Mała Ola z obozu wróciła „zara ona” miło ci do koni. - Jak to si mówi skutecznie połkn łam koniarskiego bakcyla – mówi pani Aleksandra, która szybko w pobli u rodzinnego K dzierzyna – Ko la znalazła stajni , w której sp dzała ka d woln chwil . - Jak to zwykło bywać za pomoc przy koniach, mogłam na nich poje dzić – kontynuuje rozmówczyni, która sze ć lata temu za wybrankiem serca – m em Rafałem przeprowadziła si do malowniczo poło onych Z bowic i osiadła na gospodarce pełnej pól, ł k i pastwisk. - Pomy lałam, e w ko cu mam odpowiednie warunki, by mieć własnego konia i wszystko co potrzebne do jego utrzymania – mówi mieszkanka Z bowic. M temu pomysłowi – ba, marzeniu - za bardzo si nie sprzeciwiał. Nawet nie mógł, bo przecie pokochał pani Ol z jej pasj . I tak cztery lata temu w yciu pa stwa Wierszaków pojawiły si pierwsze konie. Na pocz tek rebaki – Baron i Platyna, do których z czasem doł czyła Pokusa. Stara, uje d ona klacz, która pracowała z dziećmi. - Ci gle mi było mało, wi c kupili my kucyki Tajfuna i Tofk – opowiada Aleksandra Wierszak. - Za rebilimy te Paltyn i Pokus i na wiecie pojawiły si Parys i Polka. Obowi zkami przy koniach mał onkowie dziel si po równo. Ale najpewniejsz r k do koni ma pani Aleksandra, która jest instruktorem jazdy konnej i rekreacyjnej.

łodsi uczestnicy – uczniowie szkół podstawowych z Praszki, Strojca, Kowali i Przedmo cia - o miano najlepszych recytatorów rywalizowali w czwartek 18 kwietnia. Jury – Zofia Krykwi ska (przewodnicz ca), Bogusława Kaczmarek i El bieta Olszowa – oceniało recytatorów w dwóch kategoriach wiekowych. W ród tych młodszych (klasy I-III) zwyci yła Olga Tokarska (PSP nr 3 Praszka), drug lokat zaj ła Angelika Jachymczyk, a trzeci Marlena Wójcik (obie PSP Przedmo ć). W kategorii klas IV – VI – najliczniej obło onej,

bo o najwy sze laury walczyło a 17 osób – kolejne miejsca zaj ły: 1. Julita Wójcik (PSP Kowale), 2. Karolina Simbor (PSP 4 Praszka) i Hanna Raj (PSP 3 Praszka), 3. Izabela Włodarska (PSP Strojec). - W tym samym dniu rywalizować mieli te gimnazjali ci, ale niestety termin pokrył im si z innym konkursem – wyja nia Barbara Adamska, instruktor w M-GOKiS w Praszce, który był organizatorem konkursu. - Jury podj ło decyzj , e wysłucha ich we wtorek 23 kwietnia. Czyli w dniu, kiedy wystartowały egzaminy gimnazjalne, dlatego te konkurs odbył si popołu-

dniu. Dwa równorz dne pierwsze miejsca zaj li Adam Lipka i Tomasz Noga, trzecioklasista, któremu marzy si aktorska kariera. - Zło yłem nawet papiery do szkoły teatralnej w Łodzi, czy si dostan – nie wiadomo, ale bardzo chciałbym spróbować swoich sił – mówi Tomek. Drug lokat „wyrecytowała” Maria Szyma ska. W sumie w konkursie wystartowało 35 uczniów – wszyscy dostali dyplomy, a najlepsi nagrody ksi kowe ufundowane przez organizatora – M-GOKiS. Wr czali je: członkinie jury i dyrektor Jacek Pac. AK/Zdj cie M-GOKiS

Aleksandra Wierszak zamierza zrealizować marzenie z dzieci stwa. Na zdj ciu z córeczk Wiktori .

- M mi pomaga, bo nie ma wyj cia – tłumaczy z u miechem pani Ola. – Mamy dwie małe córeczki czteroletni Wikusi i trzyletni Maj . Po prostu, czasem trudno mi wszystkiego samej dopilnować. Na szcz cie mog te liczyć na pomoc te cia. Jest nieoceniony. Konie niemal codziennie uje d a tylko pani Ola i dwie gimnazjalistki, które pomagaj w stajni. Pan Rafał w siodło raczej nie siada. Nie eby si bał, ale… Miło ć do wierzchowców w przeciwie stwie do młodszej siostry Mai w genach po mamie odziedziczyła Wiktoria. - Wikusia ze wzgl du na swoj chorob uczestniczy w zaj ciach z hipoterapii – wyja nia Aleksandra Wierszak. – Zreszt uwielbia t form zaj ć, co jaki czas je dzimy do Opola. I to nie dlatego, e boj si poprowadzić jej lekcje, po prostu mi jako mamie trudniej jest wyegzekwować od niej zaanga owanie. Plany? Oczywi cie, e s i to ambitne. Pani Ola marzy o otwarciu agrotury-

styki z ko mi w roli głównej. - Jak nie zaryzykuj , to b d ałować, e nie próbowałam zmierzyć si z marzeniem z dzieci stwa – mówi mieszkanka Z bowic, która zamierza zło yć wniosek o doinansowanie przedsi wzi cia do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. - Konie ju mamy, obok stan łoby kilka drewnianych domków – marzy Aleksandra Wierszak. – Mogłabym prowadzić nie tylko zaj cia z jazdy konnej, ale te z hipoterapii. Na jesie planuj zrobić odpowiedni kurs. Pierwsze koty, sic! konie za płoty. W ubiegłym roku w gospodarstwie pa stwa Wierszaków zorganizowany został Hubertus. Ch tnych do poje d enia konno i ugania si za lisi kit nie brakowało. - Wierz , e taka agroturystyka ma szans powodzenia – podsumowuje pani Ola. – Zwłaszcza, e w bliskiej okolicy nie ma o rodka je dzieckiego. Najbli ej jest do Borek Wielkich. Tekst i zdj cia MK

Jako pierwsi do rywalizacji stan li uczniowie szkół podstawowych. Oto zwyci zcy w kategoriach klasy I - III i klasy IV - VI oraz jury konkursu.

Kluczbork: Pod patronatem „Kulis Powiatu”

Obrazy małej ojczyzny

Dwadzie cia sze ć prac wpłyn ło na konkurs „Ziemia Kluczborska – obrazy małej ojczyzny”.

K

onkurs zorganizował Zespół Szkół Licealno – Technicznych, a nad jego przebiegiem czuwali nauczyciele – dr Marcel Hys – redaktor „Wiadomoci Szkolnych” oraz Barbara Taroci ska, Andrzej Paszko i Barbara Szerzad. - Celem konkursu było uczczenie siedemsetsze ćdziesi ciolecia Kluczborka, a tak e propagowanie w ród młodzie y powiatu kluczborskiego kultury, tradycji i wiedzy na temat historii i przyrody regionu – mówi dr Marcel Hys. Konkurs skierowany był do młodzie y gimnazjalnej. Prace oceniało jury w składzie: prof. dr hab. Krystyna Kossowska – Jarosz z Uniwersytetu Opolskiego (honorowa przewodnicz ca), Monika Kluf – rzecznik prasowy Starostwa Powiato-

wego, Beata Wietecha – Gwozdecka – przedstawicielka Miejskiej i Gminnej Biblioteki Publicznej w Kluczborku, Milena Zatylna z „Kulis Powiatu” oraz organizatorzy konkursu. W kategorii plastyka pierwsze miejsce ex aequo przypadło Roksanie Pasi skiej i Marii Widerze – uczennicom gimnazjum w Specjalnym O rodku Szkolno – Wychowawczym. Drugie miejsce jury przyznało Andrzejowi Chrustowi, a trzecie Kornelii Koj – oboje s uczniami Publicznego Gimnazjum nr 3 w Kluczborku. W kategorii literatura pierwsze miejsce i nagrod Grand Prix wywalczyła Kaja Ryczek z PG w Bogacicy. Na drugim miejscu uplasowała si Patrycja Kulesa – te z Bogacicy, a

na trzecim Paulina Karbowniczek z gimnazjum w Kujakowicach Górnych. W kategorii fotograia pierwsze miejsce przypadło Dorocie Obozie z PG w Lasowicach Wielkich, drugie Ewelinie Złotowicz z PG nr 1 w Kluczborku, a trzecie Maciejowi Bawejowi, który tak e reprezentował gimnazjum Lasowicach. Nagrod „Kulis Powiatu” otrzymała aneta Ziomko ze SOSW. Konkurs honorowym patronatem obj li starosta Piotr Po piech i burmistrz Kluczborka Jarosław Kielar. Natomiast nagrody ufundowali: Wydział Edukacji i Sportu Starostwa Powiatowego, Urz d Miejski, Studio Reklamy Valdex oraz Pałac w Pawłowicach. MZ


16 KULISY POWIATU

Wie

25 kwietnia 2013

ci gminne

Olesno: Spotkanie

Burmistrz musi dać zielone wiatło

- O wprowadzeniu tablic dwuj zycznych decyduje rada gminy, ale kluczowa jest rola burmistrza czy wójta – mówił Krzysztof Baron, radny Mniejszo ci Niemieckiej. - Je li nie da on zielonego wiatła, to jest problem.

J

eszcze do niedawna Olesno było jednym miastem powiatowym, w którym bez konsultacji społecznych mogły stan ć tablice dwuj zyczne. W spisie powszechnym z 2002 roku przynale no ć niemieck zadeklarowało 24 procent mieszka ców. Ten status Olesno straciło po ogłoszeniu wyników spisu z 2011 (narodowo ć niemieck „zakre liło” poni ej 20 procent mieszka ców). - Była szansa na tablice, ale nie wprowadzono ich przez niepatriotyczny upór władz, wbrew polskiemu prawu – mówił podczas spotkania z prof. Grzegorzem Januszem, współtwórc ustawy o mniejszociach narodowych Bernard Kus, nestor MN. Rok temu radny Krzysztof Baron próbował zgłosić do porz dku obrad sesji Rady Miejskiej projekt uchwały o wprowadzeniu tablic dwuj zycznych. - Na poszczególne komi-

sje dostarczyłem projekt uchwały oraz opini Instytutu l skiego w sprawie prawidłowo ci nazw – opowiada Krzysztof Baron. – Jednym słowem wszystkie niezb dne dokumenty, a mimo to wniosek przepadł. Burmistrz Sylwester Lewicki i popieraj cy go radni mówili o wa no ci tematu i potrzebie przeprowadzenia konsultacji z mieszka cami w czasie spotka wiejskich. Niestety, takich spotka urz d nie zorganizował. - Odmówienie przeprowadzenia konsultacji społecznych jest naruszeniem prawa, organ gminy powinien uwzgl dniać interesy wszystkich mieszka ców gminy, nawet je eli ma inne pogl dy - mówi prof. Grzegorz Janusz. - To nie jest fanaberia Mniejszo ci Niemieckiej, to prawo wszystkich mniejszo ci narodowych. Tablice nikomu nie zagra aj . Nikt przecie nie oderwie l ska od Polski ani Wilna od Litwy.

Członkowie Mniejszo ci Niemieckiej zorganizowali spotkanie z prof. Grzegorzem Januszem, współtwórc ustawy o mniejszo ciach narodowych.

- O wprowadzeniu tablic dwuj zycznych decyduje rada gminy, ale kluczowa jest rola burmistrza czy wójta – odparł radny Baron.Je li nie da on zielonego wiatła, to jest problem. - Olesno ma korzenie niemieckie, nie ustajmy w swoich planach, róbmy swoje – przekonywał Bernard Kus. W czasie spotkania prof. Janusz podał statystki dotycz ce ustawienia tablic. Do

kwietnia 2013 nazwy dwuj zyczne wprowadzono w 43 gminach w Polsce (27 plus jedna miejscowo ć Rudnik z j zykiem niemieckim, 11 z kaszubskim, 1 z litewskim, 1 z białoruskim, 9 miejscowo ci z j zykiem łemkowskim). - Dzisiaj w Europie trudniej wyliczyć kraje, w których nie ma dwuj zycznych tablic, ni te, w których s – mówił profesor i powiedział, e coraz rzadsze s

przypadki niszczenia tablic. - W gminie Dobrodzie stoj ju kilka lat i były zaledwie trzy takie naprawd incydentalne przypadki – mówił Marek Witek, wiceburmistrz Dobrodzienia. Jak podkre lał profesor wprowadzenie tablic nie wi e si ze zmianami. Mieszka cy nie musz wymieniać adnych dokumentów ani zgłaszać do Urz du Skarbowego dodat-

kowej nazwy miejscowo ci. - Tablic urz dow jest ta w j zyku polskim, pomocnicz ta na przykład w j zyku niemieckim – tłumaczył prof. Janusz. Zgodnie z ustaw nazwy dodatkowe maj znajdować si na jednej tablicy z nazw polsk . Ponadto musz mieć t sam czcionk i kolor. - Koszty wymiany tablic pokrywa nie gmina, a ministerstwo - dodaje profesor. Tekst i zdj cia MK

Kluczbork: Konkurs

Poł czyli ksi ki z ekologi

Biblioteka pedagogiczna zorganizowała konkurs na najpi kniejsz Wpłyn ło a 125 prac.

K

onkurs miał zasi g powiatowy. Uczniowie nadesłali a 125 prac. - I zaskoczyli nas swoj pomysłowo ci i kreatywnoci – mówi Ewa Dolata – Makuch z kluczborskiej ilii Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej. - Były prace z kory, przypraw, tkaniny, drewna, papieru czy plastiku. Jury miało ogromny problem z wyborem i nie obyło si bez zatargów w s dziowskim gronie. W kategorii klas I – III główn nagrod zdobył Jakub D browski z Publicznej Szkoły Podsta-

wowej nr 2 w Kluczborku. - Swoj zakładk zrobiłem z kory brzozy – tłumaczy zwyci zca. - To mój tato miał taki genialny pomysł. Wyró nienia przypadły Zuzannie Wi cław z PSP w Biskupicach i Annie Sypko z PSP w Szymonkowie. W ród uczniów klas IV – VI zwyci yła Martyna łobi ska z PSP w Kostowie, której praca nie tylko pi knie wygl da, ale tak e pachnie. - Bo do jej wykonania u yłam przypraw i ziół – mi dzy innymi li ci laurowych oraz go dzików –

Jakub D browski z wychowawczyni Ann Buczek - Zaremb i Ew Dolat - Makuch, organizatork konkursu.

wyja nia Martyna. - Chciałam, eby zakładka była oryginalna i si udało. Wyró nienie otrzymała Patrycja Wilczy ska z PSP w Kujakowicach Dolnych. W kategorii gimnazjalistów jury przyznało tylko jedn nagrod . Przypadła ona Angelice Krynickiej z gimnazjum w Kujakowicach Górnych. - Zakładka powstała ze starej listewki, któr znalazłam w piwnicy – informuje Angelika. - Tato mi j odpowiednio przyci ł, ja wygładziłam papierem ciernym, a nast pnie ozdobiłam tak, by

zakładk

do ksi ki.

zach cała do recyklingu, bo to bardzo wa ne, by ludzie segregowali mieci. Ogłoszenie wyników konkursu i wr czenie nagród odbyło si w poniedziałek 22 kwietnia w siedzibie biblioteki pedagogicznej przy ul. K. Miarki. - Termin wybrali my nieprzypadkowo – wyjania Ewa Dolata – Makuch. – W poniedziałek był Dzie Ziemi, a we wtorek wiatowy Dzie Ksi ki i Praw Autorskich. Chcieli my poł czyć ksi ki z ekologi i si udało. Tekst i zdj cia MZ

Martyna łobi ska zrobiła zakładk , która nie tylko ładnie wygl da, ale tak e pachnie.

Angelika Krynicka swoj prac wykonała pod kierunkiem nauczycielki Krystyny Kusaj.

Patrycja Wilczy ska zdobyła wyró nienie w kategorii podstawówek. Na zdj ciu z nauczycielk Magdalen Helios - Jantos.


Wie

25 kwietnia 2013

ci gminne

KULISY POWIATU 17

Gorzów l ski/Olesno: Warsztaty

Uczniowie II i III klasy Technikum Organizacji Usług Gastronomicznych kulinarne umiej tno ci szkolili pod okiem szefa kuchni wrocławskiego hotelu Mercury.

Na koniec warsztatów z mistrzem uczniowie Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształc cych zrobili sobie pamiatkow fotograi .

Uczyli si od kulinarnego mistrza

Uczniowie Zespołu Szkół w Gorzowie l skim i Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształc cych w Ole nie kulinarnej sztuki uczyli si od Wojciecha Marczaka, szefa kuchni hotelu Mercure Panorama we Wrocławiu.

Z

aj cia zorganizowane zostały w czwartek 18 kwietnia w ramach projektu „Sieć współpracy na rzecz nowoczesnej szkoły zawodowej”. Mistrz najpierw kulinarn wiedz podzielił si z uczniami gorzowskiej szkoły. W warsztatach udział wzi ło19 osób – uczniowie klasy II i III Technikum Organizacji Usług Gastronomicznych. - Pierwszym daniem, jakiego uczyli my si przygotowywać był tatar z marynowanego łososia przyrz dzany w niskiej, bo zaledwie pi ćdziesi ciosze ciostopniowej temperaturze – mówi Karolina Patyk z kl. III TOUG. – Dziesi ć porcji zrobili my w dwadzie cia minut. Bez dodatku jakiegokolwiek tłuszczu. To potrawa bardzo delikatna w smaku – pyszna. Była te słodka zupa z

pieczonych pomidorów z kwa n mietan i pol dwiczki wieprzowe pieczone w bekonie z borowikami duszonymi w mietanie. - I chyba najpyszniejszy deser, jaki jadły my w yciu – czekoladowa nemesis z truskawkami – do tego bardzo prosty, ale jednocze nie zaskakuj cy – wyja niaj Sylwia Gajda, Anna Wonchała i Paulina Matusiak, równie uczennice III TOUG. – Do jego przygotowania wystarczyły jajka, gorzka czekolada i masło stopione na parze oraz słodki syrop – czyli woda z cukrem. Piekli my go w wodnej k pieli i wystudzony podawali my z kwa n mietan i truskawkami. Poł czenie dziwne, ale bardzo mile zaskakuj ce w smaku. - Pan Wojciech mówił, e w kuchni nie nale y bać si

wyzwa , nale y natomiast odwa nie próbować ró nych smaków, po prostu bawić si jedzeniem – mówi uczennice z ZS w Gorzowie. – Nie zabawił u nas długo, ale na pewno rozbudził w nas ochot do tworzenia własnych niepowtarzalnych przepisów i pokazał, e czasem bardzo skrajne smaki doskonale si uzupełniaj . Jego porady na pewno wykorzystamy chocia by w organizacji pracy, bo przekonali my si , e nie trzeba si gać po półprodukty, by w ekspresowym tempie przygotować restauracyjne danie. Po wizycie w Gorzowie mistrz kuchni spotkał si z uczniami oleskiego Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształc cego. I wcale nie z przyszłymi kucharzami, a hotelarzami. - W warsztatach udział

wzi ło dwadzie cioro uczniów z pierwszej klasy technikum hotelarstwa – mówi Danuta Stasie ko, wicedyrektor ZSEiO w Ole nie. - Kuchnia to mo e nie do ko ca nasza bajka, ale po takiej lekcji jeste my w stanie zaserwować pol dwiczki pieczone w bekonie z borowikami duszonymi w mietanie – opowiadaj Sylwia Krupa i Julia Wolna. – Bo akurat były my w tej grupie, która przygotowała to danie. Wbrew pozorom nie jest to wcale takie trudne. Pol dwiczki nale y pokroić w paski. Doprawić sol i pieprzem, nie ałować te czosnku. - W mi dzyczasie na ma le podsma yć cebulk – kontynuuje Sylwia. – Dodać borowiki i mietan . – I koniecznie nie zapo-

Gorzowianie za najlepsze danie uznali czekoladowy deser z kwa n mietan .

mnieć dodać majeranku, bo on podkre la smak grzybów dodaje Julia. - Absolutnie nie mo na dodać oregano, inne przyprawy wedle gustu i smaku s dozwolone. Zapeklowane pol dwiczki owin ć w plastry boczku i wsadzić do piekarnika na

dwadzie cia minut. Podawać je z przygotowanym wcze niej sosem i pieczonymi ziemniakami b d pure ziemniaczanym. - Place lizać – zapewniaj uczennice. AK/MK / Zdj cia archiwa szkół

Wołczyn: Z ycia szkoły

Gdy czysto, chce si yć

W pi tek 19 kwietnia w Publicznej Szkole Podstawowej nr 2 im. Henryka Sienkiewicza uroczy cie obchodzono Dzie Ziemi.

W

pi tek 19 kwietnia w PSP nr 2 uroczy cie obchodzony był Dzie Ziemi. W szkolnej sali zebrali si uczniowie wszystkich klas oraz milusi scy z oddziału przedszkolnego. Razem prawie 180 osób. Rozpocz ło si od inscenizacji „Elektroodpady – proste zasady”, przygotowanej przez uczniów klasy IV pod okiem wychowawczyni Mirosławy Galicy-Sowy, jednocze nie nauczycielki przyrody. Dekoracje oraz stroje pomogła przygotować Janina Szeliga, kierowniczka wietlicy.

- Przygotowywali my si dwa tygodnie – mówi Mirosława Galica-Sowa. – Na zaj ciach kółka ekologicznego, które prowadz , w bibliotece, a tak e po lekcjach. Chyba skutecznie, bo nasz wyst p spodobał si wszystkim. Główn bohaterk przedstawienia była Ziemia, a w rol t wcieliła si Weronika Stankiewicz. - W inscenizacji promowali my równie selektywn zbiórk odpadów i zalety recyklingu – dodaje Mirosława Galica-Sowa. - Dzieci chciały pokazać swoim

Czwartoklasi ci z PSP nr 2 w Wołczynie przygotowali inscenizacj "Elektroodpady - proste zasady".

rówie nikom, jakie zagro enie dla człowieka i przyrody niesie niekontrolowany rozwój cywilizacji. Jedn z wa niejszych osób szkolnego spotkania był… listonosz, który rozdawał uczniom proekologiczne hasła, Było ich dziesi ć: „Oszcz dzaj wiatło”, „Oszcz dzaj wod ”, „Nie łam drzew i krzewów”, „Nie deptaj trawników”, „ Nie mieć i nie hałasuj w lesie”, „Nie zabija zwie-

rz t”, „Nie zagl daj do ptasich gniazd”, ”Segreguj odpady”, „Zbieraj makulatur ”, „Nie wycinaj ro lin”. W trakcie spotkania zaprezentował si tak e szkolny chór, prowadzony przez Lucyn Dłubak. - Za piewał kilka piosenek o tematyce ekologicznej – tłumaczy organizatorka Dnia Ziemi. – One tak e zach cały do tego, by nie za miecać Ziemi.

To była dobra lekcja ekologii. Uczestnicy spotkania zako czyli j stwierdzeniem, e „Gdy jest czysto, to yć si chce”. Obchody Dnia Ziemi w „Dwójce” to nie jedyne działania proekologiczne. Wcze niej uczniowie sadzili wokół szkoły drzewka. Zbieraj makulatur . - Zarobione pieni dze przeznaczane s na potrzeby biblioteki – wyja nia Mirosława Galica-Sowa. – Głów-

nie na zakup nowych ksi ek. Uczniowie z wołczy skiej „Dwójki” od kilku lat zbieraj tak e plastikowe nakr tki. Chc w ten sposób pomóc w zakupie wózka inwalidzkiego dla chorej Dominiki z Pokoju. Kto che zobaczyć jak wygl dał Dzie Ziemi w PSP nr 2 mo e zajrzeć na stron internetow szkoły sp2wolczyn.pl AS / Zdj cie El bieta WESOŁOWSKA


18 KULISY POWIATU

Wie

ci gminne

25 kwietnia 2013

Olesno: Inicjatywa

Przynie elektro mieci

Gimnazjalistki z „Dwójki” poprzebierane za kartony promowały zbiórk elektro mieci, która ju w najbli szych dniach odb dzie si w szkole.

U

czennice Publicznego Gimnazjum nr 2 Aleksandra Chrobok, Karolina Jokiel, Katarzyna Macha, Viktoria Suda, Katharine Haüsler, Wiktoria Połowniak, Dominika Witek, Julia Zaj c, Roxana Reu i Marta Eliasz pod opiek nauczycielki Katarzyny Jurczyk na potrzeby Ogólnopolskiego Konkursu Ekologicznego „Drugie ycie elektro mieci” zało yły szkolny klub Ekotubisie, który promuje działanie proekologiczne. I to nie tylko w szkole, ale w całym Ole nie. - W ród stu przypadko-

wo napotkanych w rynku ole nian przeprowadzilimy ankiet o elektromieciach – mówi Karolina Jokiel. Kolejnym działaniem grupy był happening, który odbył si w ostatnich dniach. - Dziewczyny poprzebierane za pudła i kartony zach cały mieszka ców do oddawania zu ytego sprz tu elektronicznego – mówi nauczycielka. - Zbieramy stare telewizory, pralki, lodówki, komputery, drukarki – informowała napotka-

Rudniki: Szkolenie

W Warsztatach uczestniczyły wychowawczynie i mamy zarazem.

Jak być rodzicem?

W poniedziałek 15 kwietnia zako czyła si trzecia cz ć warsztatów „Szkoła dla rodziców i wychowawców”. Temat szkolenia brzmiał „Jak rozmawiać z nastolatkami”.

P

otrzeby wieku dorastania, młodzie czy bunt, pragnienie akceptacji, potrzeba decydowania o sobie, a tak e szczególnie wa ne kwestie niebezpiecze stw zwi zanych z mediami, seksem, alkoholem i narkotykami, to tematy poruszane w rudnickim gimnazjum. Bowiem wła nie tam, dzi ki uprzejmo ci dyrektora Dariusza Niedrygosia, przez kilkana cie tygodni odbywały si zaj cia dla wychowawców i rodziców, prowadzone przez Ann Mo k - Kabat i Monik Wiech , pracownice Publicznej Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej w Ole nie. W warsztatach uczestniczyły: Anna Cie la, Urszula Gmyrek, Agnieszka Włóka, Balbina Grajcarek, Małgorzata Ogórek, Anna Kowalska- Klepczyk, Wioletta Sobieralska, Marta Staniszewska, Zoia Pinkosz, Barbara Rychel- Stasiak i Mirosława Bobrzecka. - Kim jest rodzic ka dy wie, jednak gdyby zapytać o dokładniejsze okre lenie, zaczynamy mieć kłopoty – tak poruszony problem postrzegaj uczestniczki szkolenia. - Uczymy si być prawnikiem, nauczycielem, kucharzem, mechanikiem. Dostajemy regulaminy, instrukcje, jednak nikt nie uczy nas, jak być rodzicem, jak dobrze wychować nasze pociechy, jakimi regułami si kierować, jak z nimi post pować. Zaj cia miały na celu przede wszystkim wykazanie, e wychowywanie to nie jest narzucania zasad i obowi zków, ale towarzyszenie dziecku w jego rozwoju. Wspieranie go w kłopotach i dzielenie si najdrobniejszymi sukcesami. - Warsztaty dały nam szans na owocne, pełne i bliskie spotkanie z dzieckiem, w zgodzie ze sob , pełne miło ci i szacunku, pomimo ró nych przeszkód – wyja niaj uczestniczki zaj ć. - Ten program pokazuje, e towarzyszenie dzieciom w ich rozwoju, to nie tylko trud, przymus, obowi zek, ale i ródło rado ci, szcz cia i dumy z bycia obecnym przy dojrzewaniu drugiego człowieka. AK / Zdj cie archiwum prywatne

nych ole nian Victoria Suda. - Reakcje ludzi były ró ne, ale zazwyczaj pozytywne – dodaje Wiktoria Połowniak. – Dopytywali gdzie, mog przynie ć niepotrzebne im ju elektromieci. Bo jak wiadomo nie mo na ich tak po prostu wyrzucić. Pozbyć si ich mo na, przynosz c do Zespołu Szkół Dwuj zycznych (Wielkie Przedmie cie 51) w czwartek i w pi tek (25 i 26 kwietnia). - Elektro mieci b dzie mo na zostawić przed

ogłoszenie

Od lewej: Victoria Suda, Wiktoria Połowniak, nauczycielka Katarzyna Jurczyk i Karolina Jokiel zach caj napotkane w rynku osoby do wł czenia si do zbiórki elektro mieci.

budynkiem naszej szkoły, stamt d zabierze je irma Remondis – wyja nia nauczycielka.

Publiczne Gimnazjum nr 2 jest jedyn szkoł gimnazjaln z powiatu oleskiego, która we współpracy z

Urz dem Miejskim w Olenie bierze udział w ogólnopolskim konkursie. Tekst i zdj cie MK


Wie

25 kwietnia 2013

ci gminne

KULISY POWIATU 19

Go cili uczniów z Kołomyi Praszka: Wymiana

Siedemnastoosobowa grupa go ci z Ukrainy – uczniowie i opiekunowie – w Praszce przebywała od rody 17 do soboty 20 kwietnia. Zwiedziła szkoł , a dodatkowo kilka polskich miast – Cz stochow , Wrocław i Kraków.

Z

espół Szkół Ponadgimnazjalnych przy ulicy Sportowej w Praszce i rednia Szkoła nr 4 w Kołomyi umow o współpracy zawarły w 2011 roku. Dyrektor ZSP Lechosław Baros i Włodzimierz Kowalczuk, szef ukrai skiej placówki porozumienie przypiecz towali podpisami, a uczniowie okazj do lepszego poznania si , wymiany do wiadcze i przekazania kultury maj dzi ki temu podczas cyklicznych ju kilkudniowych spotka , w których ka dorazowo udział bierze kilkunastoosobowa grupa z obu placówek. Tym razem gospodarzem spotkania była Sportowa. Go cie do Praszki przyjechali w rod 17 kwietnia. W szkole powitali ich nie tylko uczniowie i nauczyciele, ale równie władze powiatu oleskiego. - Przygotowania do tej wizyty rozpocz ły si w naszej szkole ju kilka dni wcze niej – mówi Anna Słota, która wraz z Jadwig Olejnik, Robertem Łukomskim i Mirosławem Kowalczukiem sprawowała opiek nad grup naszych uczniów bior cych udział w wymianie. – Na czwartek bowiem zaplanowali my prezentacj naszej placówki z pełn jej ró norodno ci . Polsko – ukrai ska gru-

pa, bo poszczególnym uczniom ze Sportowej „przypisany” był jeden ukrai ski kolega, odbyła wspóln lekcj j zyka angielskiego, uczestniczyła te w pokazach zorganizowanych w pracowniach technicznych – poznała m. in. maszyny CNC, na laserowej grawerce wykonała powitaln tabliczk , a prawdziw integracj zaliczyła w sportowej zabawie. Główn atrakcj wizyty były za liczne wspólne wycieczki. - Jest co opowiadać – zapewnia pierwszoklasista Paweł Rzepka, u którego go cił czternastoletni Andrzej. – Fajnie było pokazać, jak u nas w Polsce wygl da. Ciekawym punktem był na pewno rejs po Odrze we Wrocławiu, czy zwiedzanie Wawelu w Krakowie. Na Jasnej Górze w Cz stochowie nasz ksi dz Grzegorz ywiołek odprawił dla nas msz , a pan starosta Jan Kus i wicestarosta Stanisław Belka przyj li nas w najbardziej reprezentatywnej sali w Starostwie Powiatowym w Ole nie – sali konferencyjnej. Uczniowie nie tylko sporo zwiedzili, ale du o te dowiedzieli si o sobie nawzajem. - Grupa ukrai ska była bardzo serdeczna – mówi Aleksandra Dolik, Klaudia Paruch i Karolina

Polsko - ukrai ska grupa kolejne spotkanie, do którego tym razem doszło w Praszce, przypiecz towała pami tkowym zdj ciem.

Młodzi Ukrai cy zwiedzili szkoł na Sportowej i byli pod wra eniem ró norodno ci kształcenia.

Sekienda. – wietnie si dogadywali my, a bariera j zykowa w zasadzie nie istniała. Porozumiewalismy si głównie po angielsku, choć wiele słów z naszych ojczystych j zyków te potrailismy wyłapać i zrozumieć. Ł cz nas te zainteresowania – muzyka,

sport, a ró norodno ć kultur – fascynuje. Taka wymiana jest doskonał okazja do poszerzania kontaktów i nawi zywania przyja ni. Bo te, przede wszystkim dzi ki internetowym ł czom na pewno przetrwaj na lata. - Mam w Polsce rodzin ,

Starosta oleski Jan Kus (z prawej) i dyrektor reniej szkoły w Kołomyi Włodzimierz Kowalczuk.

a teraz i wielu znajomych – mówi Marta Izmajłowa, wietnie mówi ca po polsku. – W Kołomyi w soboty chodz do polskiej szkoły i tam ucz si j zyka. Tu mam okazj sprawdzić swoje umiej tno ci. Poza wymienionymi uczniami ze Sportowej w

wymianie ponadto uczestniczyli: Dawid Gajda, Michał Słowik, Dagmara Jarz bek, Karolina Drobina, Karol Kaczmarek, Roksana Jama, Karolina Pokorska, Marta Nir i Aleksandra Zuzel. AK / Zdj cia Paweł RZEPKA

My lina: Zawody

Du e emocje na kr gielni

Ju po raz ósmy zorganizowano Regionalny Turniej Bowlingowy Olipmiad Specjalnych. Tym razem gospodarzem imprezy była kregielnia Relax w poddobrodzie skiej My linie.

Z

awody w czwartek 18 kwietnia zorganizował klub Delinek działajacy przy Domu Pomocy Społecznej w Kadłubie koło Strzelec Opolskich. - W turnieju uczestniczyło sze dziesi cioro zwodników wraz z trenerami i opiekunami z o miu klubów olimpiad specjalnych z terenu województwa opolskiego – mówi Helena Griner, współorganizatorka. Wszyscy trenuj bowling w swoich rodzimych klubach. W My linie zmierzyli si reprezentanci klubów ze Strzelec Opolskich, Opola, Zawadzkiego, K dzierzyna - Ko la, Lesnicy, Kadłuba oraz klubu Boys przy Domu Pomocy Społecznej w Radawiu. - Zawody te s podsumowaniem zdobytych umiej tno ci w

Wszyscy zawodnicy otrzymali pami tkowe plakietki i medale.

trakcie treningów – tłumaczy Helena Griner. - W olimpiadach specjalnych poszukujemy nowych form aktywizacji osób niepełnosprawnych i czynnego sp dzania czasu wolnego, dlatego wprowadzane s pilota owo nowe dyscypliny. Jedn z nich był kiedy bowling. Teraz trenuje go sporo osób. Przed przyst pieniem do zawodów uczestnicy zostali pogrupowa-

ni według indywidualnego konkursu sprawno ci. W ka dej z tych grup wszystkich nagrodzono medalami i plakietkami. - Wszyscy otrzymuj te same prezenty oraz upominki, poniewa staramy si nikogo nie wyró niać – tłumaczy Helena Griner. - Zawody te organizowali my ju po raz kolejny i zawsze miło

wspominamy t imprez – zapewnia Terasa Skorupa, włacicielka kr gielni. – Zawodnicy za ka dym razem witaj si z nami bardzo serdecznie i na turnieju panuje rodzinna atmosfera. – Impreza słu y te popularyzacji bowlingu oraz integracji osób niepełnosprawnych – dodaje Helena Griner.. DG / Zdj cie archiwum organizatorów


20 KULISY POWIATU

Wie

25 kwietnia 2013

ci gminne

Olesno: Edukacja i praca

W OHP jest lepiej ni super

W O rodku Szkolenia i Wychowania Ochotniczych Hufców Pracy młodzie wychodzi na prost . Ko czy szkoł , znajduje pasje, a w konsekwencji zatrudnienie.

W

powszechnej opinii utarło si , e do O rodka Szkolenia i Wychowania Ochotniczych Hufców Pracy ucz szcza jedynie młodzie z problemami. Taka, która szkoł omijała szerokim łukiem i nierzadko trafiała do policyjnych kartotek. - Ta opinia jest krzywdz ca – zaznacza Iwona Kukowka, kierownik Ochotniczych Hufców Pracy w Ole nie. – To prawda, e mamy uczniów z problemami, ale my dajemy im szans wyj ć z yciowych zakr tów i w zdecydowanej wi kszo ci korzystaj z niej. Podopieczni OHP –u, a jest ich 110 i to nie tylko z powiatu oleskiego, ale take o ciennych województw, nierzadko ze wietnymi wynikami ko cz gimnazjum dla dorosłych czy zasadnicz szkoł zawodow , która kształci w zawodach kucharz, stolarz, lusarz, murarz tynkarz. - Co niektórzy id dalej - do techników, do liceów - dodaje Marcin Kołacha, wychowawca w OHP. – Po kilku latach przyje d aj na zjazdy absolwenckie, chwal si swoimi rodzinami, prac i dzi kuj za to, e w por trafili do nas. Siostry z Bytomia Justyna, Sylwia i Maria Bereska przyznaj , e

jeszcze rok temu do szkoły miały pod górk . I nie wiadomo, co by było, gdyby… - Na szcz cie, za namow kuratora wybrały my oleski OHP i jest lepiej ni super – mówi Justyna. – Do szkoły chodzimy z ch ci , a nie jak to bywało wcale albo z przymusu. - Ju nie my limy o wagarach, bo i klasa, i nauczyciele s ok – dodaje Sylwia. – Atmosfera w internacie tak samo rewelacyjna. Poza tym bardzo dobre warunki. Smaczne obiady, nowe łazienki i tak długo by wymieniać. OHP, którego działalno ć finansowana jest z ministerialnych rodków, oferuje swoim podopiecznym bezpłatny internat plus wy ywienie, a do tego szereg dodatkowych zaj ć pozalekcyjnych. Działa sekcja sportowa, artystyczna, komputerowa, teatralna… Jednym słowem – do wyboru, do koloru. - Na nud nie narzekamy – mówi siostry i jako przykład podaj wyj cia na basen czy konkurs karaoke, który odbył si w ostatnim tygodniu w Miejskim Domu Kultury. Udział w nim wzi ła nie tylko młodzie z OHP, ale tak e z Zespołu Szkół Zawodowych, Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształc cych oraz

Młodzie z Ochotniczych Hufców Pracy z powodzeniem ko czy szkoł , a pó niej odnajduje si na rynku pracy.

Warsztatu Terapii Zaj ciowej. - Z tymi placówkami współpracujemy na co dzie i dlatego zapraszamy ich na nasz konkurs, który trzy lata temu zainicjowała wychowawczyni Aneta Pilarska – mówi Iwona Kukowka. – Zreszt cały czas staramy si wychodzić do lokalnego rodowiska, współpracować z nim. OSIW OHP swoim podopiecznym pokazuje te jak wa na w yciu jest praca. e bez niej trudno wyj ć na prost , dlatego te na warsztatach powstaj meble, które spotkać mo na w niejednym biurze w Ole nie. - Naszym klientom oferujemy te drobne prace murarskie i wyko czeniowe – dodaje kierowniczka. – Wykonujemy te drobne prace lusarskie oraz napraw uszkodzonych mebli. Tekst i zdj cia MK

W konkursie karaoke wyst piła m.in. Justyna Bereska.

Zaprezentowali si te - i to w duecie - uczestnicy Warsztatu Terapii Zaj ciowej - Agata Kaczmarzyk i Piotr Sokołowski.

Widownia gło no oklaskiwała wyst puj cych na scenie wykonawców karaoke.

W sobot grali w LoLa Olesno: Uczniowska inicjatywa

Trzech uczniów Zespołu Szkół Zawodowych – Damian D browski, Dawid Wizor i Przemysław Wiktorek zorganizowali nie gminny, nie powiatowy, a I Mi dzywojewódzki Turniej Gry Komputerowej LoL.

- Ten turniej to inicjatywa stricte uczniowska – zaznacza Horst Chwałek, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych w Ole nie. – Jaki miesi c temu do mojego gabinetu nie tylko z pomysłem, ale te z dokładanym planem jak go zrealizować przyszli trzej uczniowie technikum informatycznego. Nie pozostało mi nic innego jak zgodzić si na zorganizowanie tej imprezy w szkole. Ta dyrektorska zgoda wystarczyła, by uczniowie Damian D browski, Dawid Wizor i Przemysław Wiktorek w Internet wpu cili

informacj o turnieju „League od Legends”. - To strategiczna gra LoL, która w ostatnim czasie bije rekordy popularno ci na całym wiecie – wyja nia Damian. – I specjalnie nie zdziwiło nas, e w ci gu zaledwie czterech dni zgłosiło si dziewi ć pi cioosobowych dru yn gotowych wzi ć udział w turnieju. I to nie tylko z Olesna, ale tak e z Lubli ca, Kłobucka, a nawet Zabrza. - Co najwa niejsze LoL nigdy si nie nudzi i wła nie dlatego tak wielu ludzi w niego gra – dodaje Dawid. – Do wyboru ma si a sto dwadzie-

cia pi ć postaci, które maj jeden cel - zdobyć baz przeciwnika. Jedna rozgrywka trwa od dwudziestu minut do nawet półtorej godziny. Uczestnicy nie mog si ze sob wzajemnie słyszeć, dlatego te dru yny rozlokowane zostały w dwóch salach ZSZ. - Na zawodach maj po prostu zało one trzy pary słuchawek zagłuszaj cych – wyja nia Damian. Jest te sala dla kibiców i taka na potrzeby turnieju w oleskiej zawodówce powstała. - Zainteresowani na telebimie mogli obserwować jak

radz sobie poszczególne ekipy – wyja nia Wojciech Motus, nauczyciel przedmiotów zawodowych, który czuwał nad uczniowsk inicjatyw . W pierwotnej wersji turniej, w którym ostatecznie wystartowało sze ć dru yn, miał potrwać do godziny dwudziestej. Zako czył si grubo po dwudziestej drugiej. I mimo e była to sobota, to nikt ze szkoły ani my lał wychodzić. I eby było jasne, w t gr graj nie tylko faceci, w jednej z dru yn wyst powała Klaudia Kocik z Publicznego Gimnazjum nr 2 w Ole nie.

Organizatorzy turnieju (od lewej) Damian D browski, Dawid Wizor i Przemysław Wiktorek.

Pierwsze miejsce i nie mał kas wygrała ekipa z Lubli ca, drugie zaj ła dru yna z Zabrza, a trzecie z Kłobucka. Gospodarze uplasowali si na czwartym miejscu. - Ale nie wynik dla nas był najwa niejszy, ale to, e udało nam si zorganizować taki turniej w Ole nie

- zaznaczaj organizatorzy. – I mamy nadziej , e w przyszłym roku b dzie kontynuowany. Uczniowsk inicjatyw wsparła Okr gowa Spółdzielnia Mleczarska w Ole nie i komitet rodzicielski ZSZ. Tekst i zdj cie MK


Wie

25 kwietnia 2013

ci gminne

KULISY POWIATU 21

Bodzanowice: Z ycia szkoły

Pocz tek nowej tradycji w szkole W czwartek 18 kwietnia uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej zaprosili rodziców i nauczycieli na pierwsz , ale jak ju zapowiedziała dyrektor Renata Wieczorek nie ostatni wieczornic .

U

czniowie klas IV – VI pod okiem polonistki Anieli Ksi ek do pierwszej w historii szkoły wieczornicy przygotowali si kilka tygodni. - Jeste my nieco stremowani, ale mamy nadziej , e wszystko pójdzie zgodnie z planem – mówili przed wyst pem młodzi aktorzy, którzy w korytarzu nerwowo przest powali z nogi na nog i powtarzali wyuczone na blach kwestie. W sali panował półmrok. Znajdowało si te wielkie ło e, na którym zaraz spocz ć miała ksi niczka Semiramida, która była tak zła jak pi kna. - I nie było dnia, by nie wyrz dziła komu krzywdy – opowiada Dominika Kik, która zagrała ksi niczk . – A jedyne co kochała to były kwiaty. Jednego dostała od udaj cego ogrodnika ksi cia. - Był cudowny i magiczny, bo rozkwitał tylko przy dobrych ludziach – kontynuuj opowie ć Patrycja Przygoda, Karolina Kalinach i Karolina Pisula. – Dlatego te ksi niczka postanowiła zmienić swoje zachowanie wzgl dem innych osób. Kwiat rozkwitł, tak jak i miło ć mi dzy ni a ksi ciem. Spektakl z morałem, e szcz cie jest blisko,

Króla zagrał Barłomiej Szewczyk, królow Ogórek.

okraszony był współczesn muzyk . W rol popularnego rapera wcielił si Klaudiusz Wosz. - Za piewałem, a w zasadzie to wyrapowałem piosenk „Doce to, co masz” – mówi Klaudiusz. Młodzi aktorzy za swój spektakl otrzymali gromkie brawa, a dyrektor Renata Wieczorek zapowiedziała, e to pocz tek nowej szkolnej tradycji, e wieczornice organizowane b d cyklicznie. - Jestem nowy w szkole i podobało mi si bardzo – podsumowuje Michał Makles, który zagrał lokaja. W wieczornicy zagrali tak e: Aleksandra Ogórek, Bartłomiej

Aleksandra Spektaklowi raperski akcent nadał Klaudiusz Wosz (z mikrofonem), który za piewał piosenk Verby.

W rol tak złej jak pi knej ksi Kik.

Szewczyk, Piotr Pruski, Agnieszka Pruska, Michał Grabarek, Julia J drak, Anna Roj, Patryk

niczki Semiramidy wcieliła si Dominika

Augustyniok, Patrycja Roj, Kamila Kucharczyk, Nikola Nowak, Anna Gladys.

Zakochanego po uszy w rozkapryszonej ksi niczce ksi cia zagrał Piotr Pruski.

W ród zaproszonych go ci byli ksi dz Jacek Kuczma, proboszcz, Jadwiga Ko na, bibliotekar-

ka i Małgorzata Szewczyk z wydziału edukacji w UM w Ole nie. Tekst i zdj cia MK

Kluczbork: Turniej ekologiczny

Uczniowie na sportowo uczcili Dzie Ziemi W Publicznym Gimnazjum nr 3 zorganizowany został turniej ekologiczny. Wzi li w nim udział uczniowie kluczborskich podstawówek.

- Turniej ekologiczny z okazji Dnia Ziemi jest w naszej szkole organizowany odk d powstało gimnazjum – mówi El bieta Wydra i Henryka Zapotoczna. - Jego pomysłodawczyni była pani dyrektor El bieta Siemo ska.

W organizacj tegorocznego mocno zaanga owali si drugoklasi ci z „Trójki”: Paulina Hipolit, Karolina Brylska, Doris Dobrowolska, Agnieszka Kraft, Katarzyna Krzy ków, Michał Chmielewski, Piotr Gach, Kamil Nykiel, Radosław

Zadaniem uczniów było wykonanie plakatu zach caj cego do tego, by zdrowo je ć.

Ra czak oraz Krzysztof Widera. W rywalizacji udział wzi ły dwie dru yny pi tkoklasistów z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 2 oraz czwartoklasi ci z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 5. - Tegoroczny turniej był

po wi cony zdrowemu odywianiu i wszystkie zadania wi zały si z tym tematem – tłumacz organizatorki. Uczestnicy turnieju musieli pochwalić si swoj wiedz na temat zdrowego od ywiania - tak e w j zykach obcych, namalować

Zdrowy tryb ycia, to tak e sport. Podczas turnieju nie mogło rywalizacji na parkiecie.

plakat zach caj cy do tego, by zwracać uwag na codzienne menu, nie zabrakło równie zada sprawno ciowych. Przebieg imprezy w kadrze kamery i aparatu uwiecznili gimnazjali ci z „Trójki”, którzy ponadto

przeprowadzali wywiady z uczestnikami. Materiały zostan opublikowane na stronie gimnazjum. Sponsorami przedsi wzi cia byli irma Cuprod oraz Instytut Goethego. MZ / Zdj cia archiwum PG nr 2

Jak te warzywa nazwać po angielsku? - to zadanie sprawiło uczestnikom najwi cej problemów.


22 KULISY POWIATU

Historia

25 kwietnia 2013

Jedna z najwi kszych bitew Rudniki: Rocznica

W poniedziałek 22 kwietnia min ła 150. rocznica bitwy pod Rudnikami stoczonej podczas Powstania Styczniowego. Jej przebieg opisał prof. Tadeusz Olejnik, który go cił w rudnickiej bibliotece podczas rocznicowych obchodów.

G

mina Rudniki le y na historycznej Ziemi Wielu skiej. 150. rocznica Powstania Styczniowego dotyczy jej szczególnie, bo wła nie pod Rudnikami stoczona została jedna z bitw – ta z 22 kwietnia 1863 roku. Rudniki były wówczas jedn z najwi kszych wsi powiatu wielu skiego. Wioska liczyła 74 domy i około 700 mieszka ców. - W okresie Powstania Styczniowego przez Rudniki z uwagi na do ć bliskie s siedztwo z granic cz sto przemieszczały si oddziały powsta cze oczekuj ce przy granicy prusko – rosyjskiej nad rzek Prosn na przerzut broni – wyja niała w multimedialnej prezentacji Ilona Pawelec, jedna z rudnickich gimnazjalistek, która przygotowała j wraz z Ann Pinkosz i Aleksandr Rosak, a pod kierownictwem nauczyciela historii Jarosława Marchewki, na podstawie danych zgromadzonych przez prof. Tadeusza Olejnika. – Wła nie w pobli u granicy została stoczona jedna z najwi kszych bitew w województwie kaliskim. Przez historyków zwana jest bitw pod Rudnikami. Oddział powsta ców dozbroił si w Ku nicy Grabowskiej, jednak jego dowódca Franciszek Parczewski (oicer armii pruskiej sprzed 1848 roku) uznał to miejsce za niedogodne do obrony – Ku nica le ała zbyt blisko pruskiej granicy, powsta cy w razie pora ki mieliby odci t drog ucieczki. Dowódca po otrzymaniu zgody wraz z oddziałem opu cił obóz. - 21 kwietnia oddział Parczewskiego około godziny dwudziestej drugiej dotarł do Rudnik – mówiła Ilona Pawelec. – Powsta cy rozlokowali si w dworze i w budynkach dworskich. Dla pozoru aresztowano miejscowego dziedzica. Wiele osób zadaje sobie pytanie dlaczego aresztowano Polaka? Otó , gdyby tego nie uczyniono, dotkn łyby jego i innych mieszka ców represje ze strony Rosjan. Niestety, powsta cy po odebraniu wiadomo ci, e wieczorem 21 kwietnia przybyły do Krzepic (oddalonych od Rudnik o około 12 km) dwie roty rosyjskiej piechoty z garnizonu cz sto-

O bitwie pod Rudnikami w ksi

chowskiego byli zmuszeni do opuszczenia wioski. Parczewski zdecydował, e zało y obóz pomi dzy wsiami Kluski i Cisowa – 5 kilometrów na północny wschód od Rudnik. - Je eli chodzi o sam przebieg bitwy, to dowódca Franciszek Parczewski po otrzymaniu wiadomo ci, e nadci ga oddział wojsk rosyjskich, postanowił stawić im opór – przytaczał fakty Jarosław Marchewka. - Przyj to szyk bojowy. Strzelców ustawiono w tyralier , za tyralierami ustawiono dodatkowy oddział strzelców, a za nimi kosynierów oraz mało przydatny w walkach w takim terenie, gdzie jest du o w wozów, lasów – oddział jazdy konnej. Rosjanie, kiedy dotarli na miejsce, gdzie stoczona została bitwa, rozpocz li atak. Wojskami rosyjskimi dowodził major Kondratienko. - Kondratienko nie czekał na pomoc pozostałych oddziałów rosyjskich, sam chciał rozprawić si z powsta cami, by szczycić si laurami zwyci stwa – mówił Jarosław Marchewka. - W ponadgodzinnym starciu adna ze stron nie mogła przechylić szali zwyci stwa na swoj korzy ć. Powsta cy nie dali si wyprzeć z

ce „Powstanie Styczniowe na Ziemi Wielu skiej" napisał profesor Tadeusz Olejnik.

zajmowanej pozycji. Zadawali Rosjanom powa ne straty. Sytuacja dopiero zmieniła si w momencie, kiedy na pomoc oddziałom majora Kondratienki przybyły inne oddziały rosyjskie. W tym momencie sytuacja stała si beznadziejna. Polacy byli wypierani z zajmowanych pozycji, wkradło si zamieszanie, panika, co spowodowało, e wła ciwie bitwa całkowicie przechyliła si na korzy ć Rosjan. Dowodz cy Polakami nie byli ju w stanie utrzymać porz dku w ród swoich oddziałów. Jedynym ratunkiem była ucieczka z pola bitwy. Powsta cy kierowali si w stron Parzymiech. Dane co do liczby walcz cych powsta ców s bardzo rozbie ne. - Najbardziej prawdopodobna liczba powsta ców to około siedemset osób – wyja nia nauczyciel. - Przeciwko powsta com Rosjanie wystawili jedena cie rot piechoty, trzy sotnie Kozaków, dwa szwadrony ułanów. Rosjanie przeciwko Polakom u yli te sze ciu dział. W bitwie zgin ło 29 powsta ców, ciała ich zostały zebrane i przewiezione na cmentarz do Dzietrznik, gdzie obecnie znajduje si zbiorowa mogiła. Ilu Rosjan zgin ło w walce? Trudno było ustalić, poniewa zabie-

rali oni swych zabitych z placu boju i grzebali w nieoznakowanych mogiłach. - Ci ko rannych w bitwie rozmieszczono w dworach ziemia skich w Rudnikach i Jaworznie – wyja niał prof. Tadeusz Olejnik. – W Rudnikach, gdzie urz dzono główny szpital oraz we dworze Karola Ki la skiego w Jaworznie zmarło wielu powsta ców. Zmarłych pogrzebano na cmentarzu w Rudnikach. Profesor Olejnik pisze w swojej publikacji, e po zako czonej bitwie wojska rosyjskie udały si na nocleg do Rudnik. Stamt d 23 kwietnia wyruszyły do Wielunia. Po zaopatrzeniu w prowiant dwie roty pułku skierowano do Sieradza, pozostałe oddziały ruszyły do Kalisza, gdzie podpułkownik Oranowski miał odbyć tryumfalny wjazd prowadz c pojmanych je ców. - Rosjanie przekazuj c informacje na temat bitwy pod Rudnikami niemal dziesi ciokrotnie powi kszyli straty poniesione przez powsta ców – mówił prof Tadeusz Olejnik. – Podawali, e zgin ło tam niemal trzysta osób, stu powsta ców trafiło do niewoli, a kilkudziesi ciu zostało rannych.

Mo e wła nie dlatego bitwa pod Rudnikami była uznawana za jedn z najwi kszych na naszych ziemiach. ladów rudniczan bior cych udział w Powstaniu Styczniowym czy zwi zanych z tym okresem gimnazjalistki szukały m.in. w Muzeum Ziemi Wielu skiej. – Warto tutaj zaprezentować postać ziemianina Alberta Szusterskiego, właciciela wsi ytniów i Jelon-

ki – wyja niał w multimedialnej prezentacji Marek Gogola, mgr historii i pracownik Muzeum Ziemi Wielu skiej. – Czy brał on udział w walkach powsta czych? Nie wiadomo. Jest on natomiast wymieniany jako naczelnik cywilny okr gu, czyli jako reprezentant rz du powsta czego. Rz du, który działał w konspiracji i organizował powstanie, rodki inansowe, prowiant. Szusterski był te jedn z osób, które za udział w powstaniu przypłaciły yciem. Szusterski schwytany przez władze carskie został skazany na kar mierci przez powieszenie. Ten wyrok wykonany został 9 grudnia 1963 roku w Wieluniu na dzisiejszym Placu Legionów, wtedy zwanym starym rynkiem. Ponadto w Muzeum Ziemi Wielu skiej znajduj si pami tki z bitwy pod Rudnikami - pociski karabinowe, które zostały wydobyte w ramach prac archeologicznych. Prawdopodobnie pozostało ci po bitwie jest te dwulufowy pistolet o mechanizmie kapiszonowym. Ten eksponat do muzeum Ziemi Wielu skiej traił jako dar Władysława Ksi arka, mieszka ca Rudnik. AK / Zdj cia AK / GP Rudniki Materiały zostały opracowane na podstawie publikacji prof. Tadeusza Olejnika

Na rudnickim cmentarzu, w miejscu domniemanego pochówku powsta ców, gimnazjalistka Ilona Pawelec.


Wie

25 kwietnia 2013

KULISY POWIATU 23

ci gminne

Olesno: Edukacja

Dobrodzie : Projekt

- Na jednodniowych praktykach było super - mówi uczennice Zespołu Szkół Zawodowych. Na zdj ciu z koordynatork projektu Brygid Liber (z prawej).

Niezapomniany dzie praktyk

Uczniowie z ZSP uczestniczyli w licznych warsztatach i spotkaniach.

Młodzie na salonach

Dziesi ć uczennic Zespołu Szkół Zawodowych w ramach Dnia Przedsi biorczo ci wzi ło udział Uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalw jednodniowych praktykach. nych poznawali, czym jest nowoczesny design. espół Szkół Zawodowych dzieci ce marzenie udało mi si my tylko radiowozem. Szko- dzie „Materiały Budowlane i

Z

po raz pierwszy wł czył si w ogólnopolskie obchody Dnia Przedsi biorczo ci, których organizatorem jest Fundacja Młodzie owej Przedsi biorczo ci. - Dziesi ć uczennic wzi ło udział w jednodniowych praktykach, które zorganizowane zostały w ró nych instytucjach publicznych i zakładach pracy na terenie powiatu oleskiego – informuje Brygida Libera, koordynatorka projektu w oleskim ZSZ. Justyna Mi ta i Andrea Wiendlocha ruszyły na „podbój” Komendy Powiatowej Pa stwowej Stra y Po arnej w Ole nie. - Mo e to wydać si dziwne, ale jako mała dziewczynka marzyłam, by zostać stra akiem – mówi Justyna. – I w ko cu to

zrealizować. - Z bliska zobaczyły my jak wygl da akcja ratownicza – kontynuuje Andrea. – Jakie trzeba mieć umiej tno ci, predyspozycje i nerwy. Naprawd , stalowe. Z Justyn strasznie prze ywały my to, czy uda si ugasić po ar, czy nie. - Ale na szcz cie, to były tylko stra ackie ćwiczenia w szpitalu – wyja nia Justyna. Do komendy powiatowej, tyle, e policji udały si Zoia Augustynowicz, Magdalena Kucharz i Monika Ci ka. - Widziały my jak policjanci wprowadzaj zatrzymanego do celi – wyliczaj jednym tchem dziewczyny. – Były my wiadkami zgłoszenia o wypadku. Rozmawiały my z panem komendantem Tomaszem Kubickim. Nie jechały-

da, ale takie s procedury. Sandra Zug sp dziła dzie w przedszkolu w Borkach Wielkich, Joanna Szopa i Agnieszka Janik w przedszkolu nr 3 w Ole nie. - Na mój dzie praktyk celowo wybrałam przedszkole, bo wydaje mi si , e mogłabym pracować w zawodzie przedszkolanki – mówi Sandra. – Nie pomyliłam si , było super. - Czytały my milusi skim bajki, byli my nawet z nimi w muzeum – dodaj Asia i Agnieszka. – Okazało si , e zapanowanie nad du grup dzieci wcale nie jest takie trudne. Trzeba tylko umieć zainteresować je czym . Sabina Bartyla i Justyna Ksi ek swój dzie praktyk odbyły w chudobskim zakła-

Pokrycia Dachowe” Edwarda i Krzysztofa Bartylów. - Zobaczyły my jak wygl da marketing w takiej irmie, były my te na budowie – opowiada Justyna. - Kształc si w zawodzie kucharza, ale nie wiem, czy nie zostan budowla cem – mieje si Sabina. Ju wiadomo, e w przyszłym roku Zespół Szkół Zawodowych znów we mie udział w programie. - I na pewno postaramy si , by z jednodniowych praktyk skorzystało wi cej uczniów – podsumowuje Brygida Libera. – Bo okazuje si , e młodzie ch tnie bierze w nich udział i zdobywa nowe do wiadczenia, a o to w tym programie chodzi. Tekst i zdj cie MK

Gorzów l ski: Konkurs

Wszyscy najmłodsi na podium

26 uczniów ze szkół w Gorzowie l skim, Uszycach i Kozłowicach wzi ło udział w XV konkursie recytatorskim dla dzieci szkół podstawowych i gimnazjalnych.

U

czniowie z nienagann dykcj , doskonał pami ci i szczególnym zamiłowaniem do poezji w czwartek 18 kwietnia mieli pole do popisu. Do rywalizacji na słowa stan li w sali Miejsko – Gminnego O rodka Kultury, który był głównym organizatorem konkursu. O miano najlepszych walczyli recytatorzy z PSP w Uszycach, PSP w Kozłowicach i ZSG w Gorzowie l skim. Jury – Paweł Wawrecki, Urszula Keler i Katarzyna Naumowicz – najtrudniejsze zadanie miało w najmłodszej grupie wiekowej klasach I-III. Swoje umiej tno ci zaprezentowało 10 uczniów i wszyscy wypadli wietnie, dlatego te wszy-

scy otrzymali nagrody – dyplomy i ksi ki, a w trójce najlepszych znalazły si nast puj ce osoby: Mateusz Baran, Magdalena Tomala i Karol Fabianek. Uczniom z klas IV – VI umiej tno ci recytatorskich

popartych sceniczn odwag te nie brakuje. Laury za najlepsz prezentacj zebrały: Sabina Micer, Beata Jurczok i Kinga Stryszawiak. W ród gimnazjalistów zwyci yła Magdalena

Fabi , na drugim miejscu uplasowała si Katarzyna Adamczyk, a na trzecim Weronika Uta. Najlepsi recytatorzy otrzymali nagrody ksi kowe oraz dyplomy. AK/Zdj cie M-GOK

W najmłodszej grupie wiekowej - w klasach I - III - na nagrod zasłu yli wszyscy recytatorzy.

U

mo liwił im to projekt realizowany w ramach „Sieci współpracy na rzecz nowoczesnej szkoły zawodowej”. Był on współinansowany ze rodków Unii Europejskiej. Szkoła współpracowała z Dobrotek oraz innymi lokalnymi irmami. - W projekcie uczestniczyło jedena cie osób – mówi Renata Kowalczuk, nauczycielka. – Byli to uczniowie Technikum Handlowego i Technikum Przemysłu Drzewnego. Mo na bowiem produkować nawet najpi kniejsze meble, ale trzeba je jeszcze sprzedać. W czasie trwania projektu poruszano m.in. histori wzornictwa w Europie oraz dzieje słynnej niemieckiej szkoły designu Bauhaus. Uczniowie spotkali si równie z Tomaszem Grabi skim, wła cicielem irmy stolarskiej. – Opowiadał o wszystkich sferach produkcji, ale tak e o tym, na co nale y zwracać uwag podczas projektowania i w kontaktach z klientami – tłumaczy nauczycielka. - Pan Tomasz tłumaczył nam te , e do ka dego klienta trzeba podchodzić indywidualnie i z szacunkiem - mówi Paweł Skowronek, ucze trzeciej klasy Technikum Przemysłu Drzewnego. W ramach projektu młodzie odwiedziła te salony meblowe. Tam zobaczyła, co jest teraz modne. Odbyły si tak e warsztaty w Dobrotece z udziałem projektanta, który opowiadał m.in. o historii designu i o targach w Mediolanie. Młodzie zaprojektowała równie stoisko wystawowe zespołu szkół na targi edukacyjne. - To był ciekawy projekt, bo mogli my zobaczyć co jest trendy – tłumaczy uczennica Dominika Mazurkiewicz. – Okazuje si , e meble mo na tworzyć dosłownie z wszystkiego. Ostatnio widziałam nawet fajny stolik zrobiony z palet. DG / Zdj cia archiwum szkoły

Młodzie miała okazj zwiedzić nowoczesn Dobrotek .


24 KULISY POWIATU

Wie

25 kwietnia 2013

ci gminne

Gorzów l ski: Spotkanie

Poznali prawa konsumenta

Jolanta Kołodziej, rzeczniczka praw konsumenta, była go ciem Zespołu Szkolno – Gimnazjalnego. Z uczniami spotkała si w ramach realizowanego w placówce projektu.

W

gorzowskim gimnazjum od pocz tku roku szkolnego realizowana jest innowacja pedagogiczna pod nazw „Gimnazjalny

przewodnik po zawodach”. Do szkolnej wietlicy zapraszani s ró ni go cie. Z pomysłami jaki zawód warto przybli yć wychodz zarów-

no uczniowie, jak i nauczyciele. Dzi ki temu młodzi ludzie, jeszcze przed podj ciem decyzji co chc robić w dorosłym yciu maj szans

poznać cienie i blaski wielu profesji. - Tym razem go cili my rzeczniczk praw konsumenta – wyja nia Urszula Zybura, nauczycielka koordynuj ca projekt. - Pani Jolanta Kołodziej, na co dzie pracuj ca w Ole nie, przybli yła uczniom zakres obowi zków i kompetencji funkcji jak sprawuje. Szczegółowo opisała procedury i działania jakie podejmuje w sprawie ochrony praw konsumentów. Wskazała sposoby ochrony swoich praw i zach cała do wiadomego zawierania umów konsumenckich. Spotkanie, które było ju siódmym z kolei, zostało zorganizowane we współpracy z nauczycielem wos-u Dzi ki projektowi uczniowie Zespołu Szkolno - Gimnazjalnego mog poznać cienie i Małgorzat Nowak. Wczeblaski ró nych zawodów. niej o swojej pracy i pasjach ogłoszenie

Komorzno: Z ycia szkoły

Rada na bank

uczniom opowiedzieli tak e: Rafał Kotarski, menager w gorzowskiej restauracji „Pod Lip ”, Andrzej Zadworny, podró nik przemierzaj cy wiat na rowerze, Kryspin Nowak, były nauczyciel i dyrektor szkół oraz gorzowskiego domu kultury, były wicestarosta oleski, a obecnie radny sejmiku wojewódzkiego, Joanna Erd, kurator s dowy, Agnieszka Kozłowska, dziennikarz „Kulis Powiatu” i Justyna Bielska, kosmetyczka. AK / Zdj cie archiwum szkoły

O pracy rzecznika praw konsumenta opowiedziała Jolanta Kołodziej.

Emilia Sławi ska, pełni ca obowi zki dyrektora miejscowej szkoły podstawowej chwali sobie współprac z Rad Rodziców.

W

komorznia skiej szkole t grup tworz Katarzyna Jarczy ska (przewodnicz ca), Agnieszka Ja ko oraz Justyna Konieczna. - To panie niezwykle operatywne i zaanga owane w ycie naszej szkoły – mówi Emilia Sławi ska, pełni ca obowi zki dyrektora PSP. Jednym z przykładów tej aktywno ci jest kilkuletnia ju współpraca Rady Rodziców z Opolskim Bankiem ywno ci z siedzib w Luboszycach. - Dzi ki niej do naszej szkolnej stołówki traia sporo bezpłatnej ywno ci i produktów spo ywczych, co umo liwia paniom kucharkom przygotowywanie tanich, ale smacznych i urozmaiconych posiłków – mówi Emilia Sławi ska. – Jeste my jedyn szkoł w gmi-

nie Wołczyn, która tak współprac ma. Ze szkolnej stołówki korzysta ponad stu uczniów i milusi skich z dwóch oddziałów przedszkolnych. Pierwsi otrzymuj obiady, drudzy tak e niadania. - Panie same załatwiaj transport, zajmuj si tak e prowadzeniem dokumentacji oraz ksi gowo ci – tłumaczy pani dyrektor. – A prosz mi wierzyć, e zaj ć z tym zwi zanych jest sporo i zajmuj troch czasu. W tym roku szkolnym do PSP w Komorznie traiły ju z Luboszyc trzy transporty ywno ci. Były to głównie ry , mleko, olej, cukier, makarony, kasze, sery, d emy. - Otrzymali my ju produkty o warto ci pi tnastu tysi cy zło-

tych – mówi Emilia Sławi ska. – Po ostatniej, marcowej dostawie pozwoliło nam to w okresie wi tecznym obdarować tak e wszystkie dzieci – uczniów i przedszkolaków - paczkami ywno ciowymi, które przygotowujemy kilka razy w roku. Niedawno Rada Rodziców zorganizowała tak e zbiórk elektro mieci, w któr wł czyli si mieszka cy Komorzna, Krzywiczyn oraz Brun, bo to z tych miejscowo ci ucz szczaj do szkoły w Komorznie uczniowie i przedszkolacy. - Zgromadzony zu yty sprz t sprzedali my, a za zarobione pieni dze zostały kupione materiały do nauki dla przedszkolaków, mi dzy innymi farby i kredki – ko czy Emilia Sławi ska. AS / Zdj cie PSP Komorzno

Ka dego roku uczniowie otrzymuj - dzi ki współpracy z Bankiem ywno ci - paczki.

• • • • • •

operator wiertarko-frezarek sterowanych numerycznie tokarz (tokarki karuzelowe, w tym sterowane numerycznie) frezer operator maszyn przeróbki plastycznej lusarz-monter konstrukcji maszynowych spawacz metod MAG (135) z uprawnieniami W01 i umiej tnoci łobienia • spawacz metod TIG (141) • spawacz metod łuku krytego (121) • lusarz-przepalacz • malarz konstrukcji stalowych metod natryskow • pracownik transportu zakładowego wymagania: - znajomo ć pracy na danym stanowisku • maszynista spalinowych pojazdów trakcyjnych • manewrowy wymagania: - uprawnienia do pracy na danym stanowisku • technolog budowy maszyn • technolog-spawalnik • technolog-programista maszyn CNC wymagania: - wykształcenie wy sze techniczne, • zast pca kierownika wydziału przygotowania produkcji • zast pca kierownika oddziału obróbki mechanicznej wymagania: - do wiadczenie w pracy na danym stanowisku minimum 1 rok


26 KULISY POWIATU

Wie

ci gminne

25 kwietnia 2013

Autostopem dookoła wiata (36) Dziennik z podró y

Dwudziestoo mioletni ole nianin Jakub Peciak wyruszył autostopem w podró dookoła wiata. Na łamach „Kulis Powiatu” opisuje kolejne etapy swojej yciowej przygody.

B

abci Józi poznałem przypadkiem podczas jednej z wycieczek po okolicach Taldykurganu. Wujek Norbert powiedział, e niedaleko mieszka polska rodzina. Oczywi cie, bardzo chciałem ich poznać. To spotkanie (a tak e kilka kolejnych) otworzyło mi oczy na kawał historii, o której nie miałem zielonego poj cia. Zapraszam na krótki wywiad z babci Józi . - Prosz si przedstawić naszym czytelnikom? - Nazywam si Józefa Rozwicka, po m u Chodorowska, ale wszyscy mówi do mnie babcia Józia. - Jak to si stało, e traiła pani do Kazachstanu? - Miałam 11 lat, kiedy we wrze niu 1936 przyszli jacy ludzie i powiedzieli, e mamy 24 godziny, eby si spakować na drog . Nie powiedziano nam gdzie mamy jechać. - Ile pozwolono wam zabrać? - Du o, nie eby cały wóz, ale mieli my sporo czasu na pakowanie. Mama zabrała nawet kamie do przyciskania kiszonej kapusty w beczce. No

no, e wywieziono nas jako wrogów narodu - Polaków, Niemców, Białorusinów, ale i Ruskich te . W czasie wojny przyjechał do Czubaru komendant, który zabronił opuszczania miejscowo ci bez jego zgody. Trzeba si było co miesi c u niego meldować i podpisywać papiery, e nigdzie je dzić nie b dziemy. Nawet do s siedniej wioski do rodziny pój ć nie mo na było. Pewnego razu wezwał mnie komendant i Babci Józi poznałem przypadkiem podczas jednej z zacz ł krzyczeć: wycieczek po okolicach Taldykurganu. - Gdzie je dziła ?! zamieszkać. Przy domkach - Jak sobie poradzili cie w - Nigdzie! były ogrody, drzewa owoco- tych pierwszych latach? - Mów gdzie je dziła ! we. Rosjanie to byli pracowici - U nas w pierwszym roku - Nigdzie nie je dziłam. ludzie i ładnie si tutaj urz dzi- był straszny głód. Z domu nie - Mów natychmiast - i li. Ci co na Ukrainie zostali i wzi li my tyle, eby przez cał krzycz c zacz ł uderzać których pó niej wywo ono nie zim przetrwać. Ludzie zacz li rewolwerem w stół. mieli tyle szcz cia. Ich noc do chleba miejscowe ziele Dopiero jak zacz łam płałapali i w tajg wywozili, w dodawać. Du o osób si kać i si zarzekać, e nigdzie błoto (do północnego Kazach- strasznie potruło, my tak e. nie je dziłam to mnie pu cił. stanu – przyp. red.). Tam nie Na szcz cie nikt z mojej Kto na mnie musiał donie ć. było niczego. Sami musieli w rodziny od tego nie Niech mu Pan Bóg wybaczy. zmarzni tej ziemi kopać, zie- umarł. Pó niej, jak ju wiosna Bardzo si bałam, e mnie ten mianki stawiać. Je ć nie mieli przyszła, to zacz li my w komendant zastrzeli. I tak do czego, z głodu pomarli. Z ogrodzie pracować. Rosjanie 1956 roku nic nie wolno było. naszej rodziny tak mamy i taty nas nauczyli jak oporz dzać - Nawet po polsku rozmabraci wywie li. Przepadli bez warzywa, bo u nas w rodzinie wiać? wie ci. nikt wcze niej tego nie robił. I - Te . Na pocz tku z rok ogłoszenie tak po cichutku sobie tutaj mówili my mi dzy sob po yli my. Jak tylko troch pod- polsku, ale pó niej rodzice rosłam, zacz łam razem z zabronili. Kazali tylko po mam i siostr Janin chodzić rosyjsku. Teraz wiem, e si do pracy w kołchozie. Praco- o nas bali. Tych co nie umieli wały my przy burakach od dobrze po rosyjsku mówić w Ogłoszenie o naborze do udziału w projekcie WYKORZYSTAJ SWÓJ POTENCJAŁ rana do nocy. Ka dy miał szkole gn bili. Rodzice współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego przydzielony kawałek ziemi, chcieli by my wiedz zdobyPowiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Ole nie ogłasza nabór na 2013 rok dla osób niepełnosprawnych i dzieci z rodzin zast pczych do którym si zajmował. Potem li, na ludzi wyro li. I tak dla udziału w projekcie WYKORZYSTAJ SWÓJ POTENCJAŁ. Celem głównym projektu jest uzyskanie nowych umiej tno ci i kompetencji społecznych niezb dnych na rynku pracy. si te buraki „sprzedawało” za przykładu, brat mój został Rekrutacja w 2013 roku dotyczy nast puj cych grup beneficjentów, zamieszkałych w powiecie oleskim w wieku 16-64 lat: m k . głównym agronomem 1) 10 pracuj cych osób niepełnosprawnych, Co było powodem Kazachstanu. 2) 10 dzieci (młodzie y) z rodzin zast pczych w wieku 16-18 lat, waszego zesłania? - Ale kultur polsk 3) 15 osób niepełnosprawnych, powy ej 18 roku ycia, nieaktywnych zawodowo, w tym osób niepełnosprawnych powracaj cych W papierach, które po zachowali cie? do projektu. Ka da grupa b dzie obj ta innym wsparciem: komunie dostali my napisa- Tak. Mo e i w domu po 1)

bo co, jak tam nie b dzie kamieni gdzie nas wywioz ? mówiła. - Jak wygl dała podró do Kazachstanu? - Po tych 24 godzinach zabrali nas na stacj kolejow w Jabło cu. Tam wsadzono nas w wagony towarowe, w których jechali my ponad dwa tygodnie. Razem z nami w poci gu było jeszcze kilka polskich rodzin, a reszta to Niemcy z naszej okolicy. W ko cu dojechali my tym poci giem do miejscowo ci Koksu, gdzie przesadzono nas na bryczki. Po kilkunastu godzinach tłuczenia si dojechali my do starego domu w Czubarze. - Domu? - Tak, domu. Była to taka mała chatka, dwie izby. Bo tutaj wcze niej mieszkali Rosjanie, ale ich przeniesiono i domy po nich puste zostały. Do rodka wsadzili nas i jeszcze inn rodzin - 11 osób. Ciasno było, ale mo na si było przed zimn schronić. Dzi ki Bogu, e w tym 36. roku nas tutaj wywie li. - Dlaczego tak pani my li? - Bo my mieli my gdzie

pracuj ce osoby niepełnosprawne wezm udział w 4-dniowym wyje dzie szkoleniowym z psychologiem, kursie komputerowym, Kursie I Pomocy i grupowym poradnictwie prawnym;

2)

rusku mówili my, ale za to w skryciu, potajemnie po polsku si modlili my. - Dlaczego potajemnie? - Bo nie wolno było. Ksi y do wi zie wsadzali, ko ciołów zabronili budować. Tak e co niedziel schodzilimy si potajemnie do s siadów i tam jedna z kobiet prowadziła msz . Pewnego razu, kiedy pracowali my w ogrodzie, przyszedł do nas jaki człowiek. Ludzie powiedzieli, e to ojciec Kaszub przyjechał. Mama jak tylko usłyszała to pobiegła i zaraz do domu go zabrała. To był ksi dz Polak, który potajemnie je dził od wioski do wioski. Och, jaka rado ć wtedy u nas była. Moi rodzice wtedy mieli srebrne gody, to im ksi dz błogosławie stwa udzielił. - Po wojnie czym si pani zajmowała? - Po wojnie i po tym terrorze wyszłam za Kol Chodorowskiego. Dobry to był człowiek, robotny i pomocny. On pracował w kołchozach na traktorze, a ja poszłam do szkoły w Czubarze uczyć jako nauczycielka. Pó niej le nam tutaj nie było. Praca była, je ć co było, dzieci nam porosły. Nic tylko Bogu dzi kować, e nas uchował od zguby. - Nie chciałaby ani do Polski wrócić? - Do czego? Ja tutaj prawie całe moje ycie sp dziłam. Rodzin tu mam, dom, ko ciół. Tu moje miejsce. Młodzi niech jad , szcz cia szukaj . Tekst i zdj cie Jakub PECIAK cdn

ogłoszenia

dla dzieci z rodzin zast pczych zaplanowano szkolenia/kursy rozszerzaj ce umiej tno ci zawodowe (np. kursy obsługi kas fiskalnych, grafiki komputerowej, bukieciarstwa, kosmetyczny i in.), poradnictwo prawne i psychologiczne, doradztwo zawodowe, Kurs I Pomocy;

3)

dla osób niepełnosprawnych nieaktywnych zawodowo zostan

zorganizowane kursy podnosz ce kwalifikacje zawodowe -

dostosowane do ich potrzeb i mo liwo ci, turnus rehabilitacyjny z socjalnym poradnictwem grupowym, poradnictwo prawne, doradztwo zawodowe i Kurs I Pomocy Warunkiem wpisu na list kandydatów na uczestników do projektu jest zło enie do dnia 17 maja br. dokumentów w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie (PCPR) w Ole nie przy ul. Konopnickiej 8 lub w Biurze Koordynatora Projektów w Ole nie, przy ul. D bowej 3 (Internat Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształc cych): 1.

formularza zgłoszeniowego,

2.

potwierdzonej kopii wa nego orzeczenia o niepełnosprawno ci (w przypadku osób niepełnosprawnych). Kwalifikowanie do udziału b dzie przeprowadzała komisja kwalifikacyjna po zamkni ciu naboru. Ka da zgłoszona osoba

zostanie zawiadomiona o terminie rozmowy kwalifikacyjnej. O zakwalifikowaniu nie b dzie decydowała kolejno ć zgłoszenia, lecz kryteria zwi zane z ocen potrzeb kandydatów oraz niepełnosprawno ci . Druki formularzy zgłoszeniowych s dost pne w Biurze Koordynatora (Internat ZSEiO przy ul. D bowej 3) i na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Starostwa Powiatowego w Ole nie (www.bip.powiatoleski.pl), w zakładce: Jednostki organizacyjne – Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Szczegółowych informacji udzielaj pracownicy Biura Koordynatora w godzinach urz dowania oraz telefonicznie 34 350 54 35, kom. 608 733 674. Udział w projekcie jest bezpłatny. Koszty dojazdów b d

zwracane zgodnie

z cennikiem komunikacji publicznej, a w

szczególnych przypadkach istnieje mo liwo ć zorganizowania przejazdów grupowych. Zapraszamy do udziału w projekcie. ________________________________________________________________ Pierwsze stwo w kwalifikowaniu osób niepełnosprawnych b d miały osoby ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawno ci (lub orzeczeniem równowa nym), nieaktywne zawodowo (nieaktywno ć zawodowa nie dotyczy pracuj cych osób niepełnosprawnych), a w ród nich osoby nie bior ce do tej pory udziału w projekcie, nie obj te wsparciem instytucjonalnym (spoza WTZ, DS, DPS i in.), przy zachowaniu równego dost pu dla kobiet i m czyzn. W ród osób powracaj cych do projektu – b dzie obowi zywała zasada okresu udziału w projekcie. Osoby, które wcze niej zako czyły udział b d miały pierwsze stwo przed osobami obj tymi wsparciem w projekcie kategorii wiekowej od 15-30 roku ycia.

w pó niejszym czasie. W edycji projektu na 2013 rok szczególnie zapraszamy osoby

w

CHEMOMET SPÓŁKA Z OGRANICZON ODPOWIEDZIALNO CI ul. Przemysłowa 12, 63-600 K pno OFERUJEMY MO LIWO Ć ZATRUDNIENIA NA NAST PUJ CYCH STANOWISKACH PRACY: stanowisku 1. KIEROWNIK WYDZIAŁU 3. SPAWACZ - METOD ŁUKU MONTA U KRYTEGO 121 Wymagania: Wymagania: - wykształcenie - wy sze techniczne; - znajomo ć pracy na danym - sta pracy 3 lata na podobnym stanowisku stanowisku; 4. LUSARZ - znajomo ć bran y metalowej; Wymagania: - dyspozycyjno ć. - Znajomo ć pracy na danym 2. SPAWACZ – METOD MAG 135 stanowisku Wymagania: - znajomo ć pracy na danym WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH PROSIMY O KONTAKT W SIEDZIBIE SPÓŁKI: UL. PRZEMYSŁOWA 12, 63-600 K PNO; TEL.: 62/79 13 800 e-mail: chemomet@chemomet.pl


25 kwietnia 2013

sport

KU­LI­SY­PO­WIA­TU

31

Powiat oleski: Ze sportu szkolnego

Olesno, Dalachów i Ko cieliska zagraj w półfinale wojewódzkim

Dzi ki Turzy i Sternalicom, które w ubiegłym roku dotarły do finału mistrzostw Opolszczyzny szkół podstawowych w piłce no nej, w tym a cztery dru yny z powiatu oleskiego awansowały do półfinału wojewódzkiego.

J

ako pierwsze we wtorek 16 kwietnia na dobrodzie skiej murawie zmierzyły si dziewcz ce druyny PSP Dobrodzie , PSP nr 2 Olesno, PSP nr 4 Praszka, PSP Z bowice, PSP Kocieliska i PSP Dalachów. - Do Dobrodzienia pojechali my po nauk , a przyjechali my z pucharem – cieszy si Arkadiusz Panek, opiekun dziewcz t z PSP nr 2. Ole nianki turniej rozpocz ły od wygranej 4-0 z Dobrodzieniem. Drugi mecz z Ko cieliskami ju tak jednostronnego przebiegu nie miał, zako czył si remisem 1-1. - W półfinale mieli my du o szcz cia, bo wynik jeden – jeden mógł utrzymać si do ko ca – opisuje opiekun. – To było wyrównane spotkanie, ale w ko cówce jedna z z bowiczanek w polu karnym dotkn ła r k piłki. S dzia podyktował karnego, który pewnie wykorzystała Nikola Ptaszy ska. W finale oleska "Dwójka" po raz drugi spotkała si z Ko cieliskami. Tym razem wygrała 2-0 i mogła cieszyć si z powiatowego pucharu i awansu do półfinału wojewódzkiego. Dzi ki dziewczynkom z Turzy, które w ubiegłym roku dotarły do finału mistrzostw Opolszczyzny, przepustk otrzymała take druga dru yna, czyli Ko cieliska. - Piłka no na, choć uwa ana za sport, w którym dominuj chłopcy, w naszej szkole preferowa-

na jest i przez dziewcz ta, pewnie dlatego, e stanowi one znacznie liczebniejsz grup – mówi Ryszard Knysak, opiekun zespołu z Ko cielisk. – W półfinale wojewódzkim b dziemy mieli okazj zagrać po raz pierwszy – to dla nas du y sukces. PSP nr 2 Olesno: Nicole Ptaszy ska, Natalia Bator, Sonia Jendrosek, Angelika Bialoskowska, Natalia Jonek, Magdalena Pieknik Janiszewska, Marta Wo ny, Sara Luboja ska, Vanessa Nowak, Martyna Hałupka. PSP Ko cieliska: Diana Lerche, Rafaela Maruska, Daria Jendrossek, Joanna Gruca, Paulina Pigło, Ewelina Szulc, Laura Konieczko, Paulina Kik, Wiktoria Pielok, Sara Czubaj. Chłopcy z PSP Sternalice, PSP Ko cieliska, PSP Dobrodzie , PSP nr 2 Olesno, PSP Dalachów, PSP Kozłowice i PSP nr 4 Praszka na muraw oleskiego orlika wybiegli dwa dni pó niej. Do finałowego starcia dotarły dwie dru yny z grupy A - oleska „Dwójka” i Dalachów. PSP 2 w grupie zanotowała dwa zwyci stwa: 4-0 z Kozłowicami i równie 4-0 z Ko cieliskami oraz bezbramkowy remis z Dalachowem, który zremisował te 0-0 z Kozłowicami i wygrał 1-0 z Ko cieliskami. PSP 2 Olesno w półfinale wygrała 2-1 z Praszk , a Dalachów pokonał 1-0 Dobrodzie . Dru yny po raz wtóry zmierzyły si

w finale, z którego z wynikiem 2-1 zwyci sko wyszli dalachowianie. - Technicznie nie mieli my najlepszej dru yny i choć jeste my wicemistrzami w halowej piłce no nej, na zwyci stwo nie liczyli my – wyja nia Roman Pinkosz, opiekun chłopców z PSP Dalachów. – Du a w tym zasługa bramkarza Bartka Stasiaka, który jedynego gola wpu cił tylko w finałowym starciu. Chłopcy od obrony bezpo rednio przechodzili do kontry, bez ataku pozycyjnygo. - Przegrali my, bo dalachowianie byli izycznie silniejsi od nas – mówi Arkadiusz Panek, opiekun chłopców z PSP nr 2. – To była typowa gra siłowa, a nie dobry spektakl piłkarski. Mimo przegranej ole nianie zagraj w półinale wojewódzkim, a podzi kować za to mog kolegom z PSP Sternalice, którzy w ubiegłym roku wywalczyli wicemistrzostwo Opolszczyzny. PSP Dalachów: Bartłomiej Stasiak, Tomasz Sobieraj, Filip Bejm, Michał Soba tka, Patryk Ramus, Dawid Mencfel, Filip Mularczyk, Dominik Przybył, Dawid Garncarek. PSP nr 2 Olesno: Oliver Kalus, Szymon Szczuka, Filip Niejadlik, Robert Posor, Natanael Wnuk, Kamil Wolny, Tomasz Jendrosek, Konrad Janicki, Jan Flak, Philip Grzesik, Adam Huć, Leszek Uniatowski. Tekst i zdj cia AK/MK

Mistrzyniami zostały dziewcz ta z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 2 w Ole nie.

Mistrzami zostali chłopcy z Publicznej Szkoły Podstawowej w Dalachowie.

Wicemistrzostwo i dzi ki swoim starszym kolegom i kole ankom przepustk do półinału wywalczyli zawodnicy PSP nr 2 w Ole nie i zawodniczki PSP w Ko cieliskach.


32 KULISY POWIATU Tenisowe tabele II liga kobiet (o miejsca 1-8): Politechnika l ska – Victoria 4:6, Cieszko – Silesia 9:1, Czechowice Dziedzice – L dziny 4:6, Dalachów – MOKSiR 5:5. 1. Victoria Chró cice 22 43 200:20 2. Cieszko Cieszyn 22 37 156:64 3. Politechnika Gliwice 22 33 137:83 4. MOKSiR Zawadzkie 22 28 136:84 5. UKS Dalachów 22 26 114:106 6. KTS L dziny 22 23 112:108 7. Silesia Miechowice 22 23 119:101 8. MKS Czechowice 22 19 101:119 III liga m czyzn: Kujakowice – AZS PWSZ III 7:3, Dalachów – Lellek 6:4, Ma kowice – SKDS LUKS II 4:6, MMKS – Sokół 4:6, MOKSiR – LUKS II 8:2. 1. LZS Kujakowice 18 36 143:37 2. AZS PWSZ Nysa III 18 26 114:66 3. UKS Dalachów 18 25 105:75 4. Lellek Sławice 18 19 95:85 5. LZS Ma kowice 18 15 78:102 6. MMKS K dzierzyn 18 14 68:112 7. Sokół Niemodlin 18 14 90:90 8. SKS LUKS Nysa II 18 13 84:96 9. MOKSiR Zawadzkie 18 12 67:113 10. LUKS Korfantów II 18 6 56:124 IV liga m czyzn: Lew – MKS 3:8, GUKS – Odra 5:8, Victoria – OKS 8:3, Orzeł – STS 8:5, Grom – DOKiS 4:8. 1. MKS Wołczyn 18 32 139:46 2. Odra K ty Opolskie 18 28 128:71 3. Lew Głubczyce 18 25 130:86 4. GUKS Byczyna 18 21 115:123 5. Victoria Chró cice 18 20 104:103 6. OKS Olesno 18 18 108:103 7. Orzeł Branice 18 14 94:123 8. Grom Szybowice 18 10 79:120 9. STS Strzelce Opolskie 18 7 64:136 10. DOKiS Dobrodzie 18 5 65:130 V liga m czyzn: MKS II – M-GOK 0:8, AZS PWSZ IV – Lotnik 8:3, Kłodnica II – Polonia 7:7, Odra II – MLUKS 8:6. Mecz LUKS III - Sokolik został przeło ony. 1. M-GOK Gorzów l ski 18 34 142:54 2. AZS PWSZ Nysa IV 18 30 138:71 3. UKS Lotnik Olesno 18 24 116:81 4. MKS Wołczyn II 18 17 104:117 5. LUKS Korfantów III 17 13 93:111 6. Polonia Smardy 18 13 95:129 7. Kłodnica K dzierzyn II 18 13 89:126 8. Odra K ty Opolskie II 18 13 106:124 9. Sokolik Niemodlin 17 11 90:116 10. MLUKS Głuchołazy 18 10 82:130 W przypadku równej ilo ci punktów o kolejno ci miejsc decydował bilans bezpo rednich meczów.

Praszka: Ze sportu szkolnego

Wiosna przy stole

W hali Kotwica rozegrany został III wiosenny turniej tenisa stołowego dzieci.

W

zawodach, których uroczystego otwarcia dokonali Jarosław Tkaczy ski, burmistrz Praszki oraz Jacek Pac, dyrektor Miejsko-Gminnego O rodka Kultury i Sportu (organizator zawodów) dominowali – podobnie jak przed rokiem – młodzi tenisi ci z Dalachowa, szkoleni przez Romana Pinkosza. - Tenis jest w naszej szkole bardzo popularn dyscyplin – mówi opiekun dalachowian. W grupie aków w ród dziewcz t triumfowała Aleksandra Zaj c (Dalachów) przed Juli Aleksandrowicz i Martyn Wosiewicz (PSP Kowale) oraz Soni Plew (Dalachów). W tej samej grupie w ród chłopców triumfował Wojciech Dro (PSP Cieciułów), a za nim sklasyikowani zostali: Wiktor Kubacki, Kacper Pawlaczyk (obaj PSP ytniów), Michał Janicki, Witold Jachymski (obaj PSP Kowale) oraz Daniel Królikowski (PSP Cieciułów). W rywalizacji młodziczek sze ć czołowych miejsc zdobyły uczennice z Dalachowa. Były to (kolejno): Natalia Sowa, Martyna Matyska, Maria Sas, Kinga Berna , Wiktoria Jama oraz Kinga Mencfel. W grupie młodzików najlepsi okazali si Maciej Malecha i Konrad Kołacha (obaj PSP 4 Praszka), a cztery kolejne pozycje zaj li reprezentanci szkoły z Dalachowa: Bartłomiej Stasiak, Łukasz Plewa, Cyprian Morawiak i Mateusz Zaj c. AS

25 kwietnia 2013

sport Kluczbork: Kolarstwo

Nowy sezon, nowy klub

Patryk Stosz, wychowanek UKS Stobrawa, od tego sezonu je dzi w barwach nowej dru yny – TC Chrobry Lasocki Głogów.

T

o najmłodsza grupa kontynentalna w Polsce. Chocia Patryk Stosz ma ju za sob kilka lat do wiadcze , to obecny rok na pewno b dzie dla niego czasem wyzwa . Dziewi tnastolatek startuje w kategorii poni ej 23 lat, która na wy cigach rywalizuje razem z kategori elita. W ród tych zawodników znajduj si kolarze z czołowych polskich ekip – CCC Polsatu Polkowice czy Banku BG . Mimo i kluczborczanin jest najmłodszy, bardzo dobrze radzi sobie w rywalizacji ze starszymi kolegami. - Stosz to bardzo ambitny kolarz, na treningach daje z siebie wszystko, a efekty tego widać podczas startów – mówi Edward Gułaj, były trener Patryka. - Na wy cigach wci widać go z przodu, aktywnie pracuje i nie przeszkadzaj mu nawet trudne warunki atmosferyczne, a wr cz przeciwnie – lubi, kiedy wieje silny wiatr, rywale rantuj , słabn , a on jest wówczas pełen sił. Chocia dla wi kszo ci

Patryk Stosz od nowego sezonu je dzi w barwach Chrobrego Lasocki Głogów.

kolarzy sezon w Polsce trwa dopiero trzy tygodnie, Patryk ma ju za sob kilka startów. Był z klubem w Chorwacji na obozie kondycyjnym. Długie treningi szybko zaowocowały. Prosto z Chorwacji kolarze pojechali na włoski wy cig Giro del Belvedere. Ma on rang Europe Tour, wi c na linii startu pojawiły si reprezentacje z całej Europy. Spo ród 160 zawodni-

ków było sze ciu reprezentantów Polski. Z ekipy biało – czerwonych jedynie kluczborczanin dojechał do mety i ostatecznie zaj ł 30. pozycj . Tydzie pó niej Patryk Stosz miał okazj pokazać si na polskich szosach. Na inauguruj cym sezon kolarskim kryterium w Dzier oniowie w klasyikacji ko cowej uplasował si na 7. miejscu, a w swoje kategorii był

drugi. Kolejnego dnia w Sobótce iniszował na 2. pozycji z grupy zasadniczej, a w pi tek 12 kwietnia brał udział w etapowym wy cigu Szlakiem Bursztynowym Kalisz – Konin, gdzie na poszczególnych etapach był 9. i 6. w kategorii open. Patryk został te powołany do kadry narodowej w kategorii orlików. Najwa niejszym jednak dla kluczborczanina celem na ten sezon s mistrzostwa Polski. A w najbli szym czasie we mie on udział w mi dzynarodowy Karpackim Wy cigu Kurierów. Odb dzie si on od 1 do 5 maja. - Mam nadziej , e sezon ten b d mógł zaliczyć do udanych – mówi Patryk Stosz. - Firma Lasocki zapewnia mi wszystko to, co jest potrzebne do treningów i startów. Najbardziej zale y mi na jak najlepszych startach na górskich mistrzostwach Polski oraz mistrzostwach Polski ze startu wspólnego. MZ/Zdj cie archiwum klubu

Kluczbork: Siatkówka

Apetyty były wi ksze

Zawodniczki Publicznego Gimnazjum nr 1 zostały wicemistrzyniami województwa w siatkówce.

M

istrzostwa województwa opolskiego w siatkówce dziewcz t szkół gimnazjalnych odbyły si w Nysie. W turnieju udział wzi ły cztery zespoły – zwyci zcy rozegranych wcze niej półinałów – Publiczne Gimnazjum nr 1 w Nysie, Publiczne Gimnazjum nr 1 w Ole nie, Publiczne Gimnazjum nr 5 w K dzierzynie – Ko lu oraz Publiczne Gimnazjum nr 1 w Kluczborku. Kluczborczanki były faworytkami rywalizacji i pewnie by cel osi gn ły (w pierwszym spotkaniu wygrały z Nys 2:0), ale na ich drodze stan ły zawodniczki z K dzierzyna – Ko la. Mecz zako czył si wynikiem 2:1 dla rywalek. - W drugim secie dziewczyny popsuły a siedem zagrywek z rz du i k dzierzynianki uwierzyły, e jeszcze mog ten mecz wygrać i wygrały – opowiada Piotr Głodzi ski, trener siatkarek z „Jedynki”. - Zdobyli my tytuł wicemistrzowski, to te sukces, ale mieli my ochot na wi cej.

- Walczyły my, ale nasze rywalki miały wi cej szcz cia, a zreszt s dzia im pomagał – mówi Daria Rojowska i Marta Łotocka. - Ale za rok ju nie odpucimy i nikt nam nie stanie na drodze do mistrzostwa – dodaj Melania Stanossek i Agnieszka Krasuska. Oprócz nich w reprezentacji PG nr 1 grały: Monika Głodzi ska,

Justyna Łysiak, Wiktoria Pietraszewska, Dominika Pi tek, Ewa Kopik, Agnieszka Pochłód, Oliwia Pacholak, Agata Tomaszczyk i Wiktoria Kitajewska. W trzecim meczu kluczborczanki pokonały siatkarki z Olesna 2:0 i ostatecznie zaj ły drugie miejsce – ole nianki (Aleksandra Małysa,

Zuzanna Tiffert, Julia Szydło, Sabina Jurczyk, Klaudia Hajduk, Daria Kołodziej, Julia Izydorczyk, Natalia Morawska, Monika Bednarska, Monika Nikel, Zuzana Suder, opiekun Artur rebiec) uplasowały si na trzecim. MZ / Zdj cie archiwum PG nr 1 w Kluczborku

Siatkarki z PG nr 1 w Kluczborku wywalczyły tytuł wicemistrzy Opolszczyzny. Na zdj ciu z trenerem Piotrem Głodzi skim.


KULISY POWIATU 33

Sport

25 kwietnia 2013 Bogda czowice: Futbol kobiet

Zgasiły Gwiazd

Kluczbork, Byczyna: Karate

Walcz cy o awans do I ligi ULKS pokonał na wyje dzie 3-0 Gwiazd Ruda l ska, czwarty zespół tabeli.

P

odopieczne trenera Mirosława Krzyształowicza utrzymały tym samym dwupunktow przewag nad wiceliderem z Zabrza. Gwiazda do ć długo stawiała skuteczny opór bogda czowiczankom. - Mecz rozgrywany był na boisku ze sztuczn nawierzchni , którego stan pozostawiał wiele do yczenia – mówi trener ULKS. – Niektóre dziewcz ta ko czyły go z r kami i nogami poobdzieranymi do krwi. ULKS od pocz tku miał optyczn przewag , jednak jego akcjom brakowało wyko czenia. Jako pierwsza na list strzelczy w 12. min mogła si wpisać aneta Garbicz, ale uderzyła zbyt lekko, a potem z bliska przestrzeliła Monika Kowalczyk, posyłaj c futbolówk nad poprzeczk . - Dziewcz ta wiedziały, e to dla nich bardzo wa ny mecz, e remis byłby nasz pora k i to je troch usztywniło – tłumaczy Mirosław Krzyształowicz. W 25. min wydawało si ju , i b dzie gol dla ULKS, bo debiutuj ca w II-ligowej dru ynie młodziutka Joanna Lech była w sytuacji sam na sam. - Wybiegaj c bramkark próbowała pokonać półgórnym strzałem, ale minimalnie chybiła – relacjonuje trener ULKS. – Mimo to debiut Joasi oceniam jako udany. Potem swoje szanse, niestety nie wykorzystane, miały Dominika Małycha i Katarzyna Gaweł. W ko cu

ta pierwsza otworzyła wynik spotkania po akcji z udziałem Oliwii Stuligłowy, Moniki Kowalczyk i Moniki Lata skiej. - Balansem ciała zgubiła w polu karnym obro czyni i w sytuacji sam na sam celnie uderzyła w długi róg bramki – opowiada Mirosław Krzyształowicz. Gol „do szatni” sprawił, i w II połowie ULKS grał pewniej i raz po raz zagra ał bramce Gwiazdy. Dwukrotnie na trudn prób k liwymi strzałami z dystansu miejscow golkiperk wystawiła Monika Lata ska. W ko cu i jej dopisało szcz cie, a futbolówka uderzona z 20 m zatrzepotała w siatce. „Lato” doło yła si tak e do trzeciego gola, bo to po faulu na niej Teresa Kaczerewska wykonywała rzut wolny – idealnie posłała piłk na głow Katarzyny Gaweł, a ta ustaliła wynik meczu. - Obawiałem si troch tego spotkania, bo był to nasz pierwszy mecz po dłu szej przerwie – podsumowuje trener ULKS. – W naszej grze brakowało jeszcze płynno ci, ale z drugiej połowy jestem ju zadowolony. W sobot 27 kwietnia (godz. 17.00) przed zespołem z Bogda czowic arcywa ne spotkanie. Na stadionie KKS-u podejm wicelidera tabeli – KKS Zabrze. W przypadku zwyci stwa b dzie mo na ju powoli chłodzić szampany. Tekst i zdj cie AS

Byczyna: Karate tradycyjne

Łukasz Radwa ski wygrał wszystkie trzy rundy Polskiej Ligi Karate.

Na mistrza nie ma mocnych

Łukasz Radwa ski wygrał trzeci z rz du turniej Polskiej Ligi Karate i b dzie reprezentował nasz kraj w Pucharze wiata.

Wynik spotkania w Rudzie Małycha (z prawej).

l skiej otworzyła Dominika

Gwiazda Ruda l ska – ULKS Bogda czowice 0-3 (0-1)

0-1Małycha – 42., 0-2 Lata ska – 60., 0-3 Gaweł – 80. ULKS: Bar – Czech, Kaczerewska, Gaj, Stuligłowa – Garbicz (60. Szulik), Lata ska, Gaweł, Kowalczyk (83. Pielichowska) – Małycha (80. Cichocka), Lech (45. Zieli ska). Trener Mirosław Krzyształowicz. II liga kobiet: Rekord – KKS 1-4, Gwiazda – ULKS 0-3, Szczyt – Mitech II 1-0. Mecz AZS AWF II – Rolnik II został przeło ony. 1. ULKS Bogda czowice 10 25 37-3 2. KKS Zabrze 10 23 25-4 3. AZS AWF Katowice II 10 19 28-15 4. Gwiazda Ruda l ska 11 15 20-20 5. Szczyt Gorce 11 13 12-32 6. Mitech ywiec II 11 12 19-23 7. Czarni Bytom 10 11 13-25 8. Rekord Bielsko-Biała 10 10 23-25 9. Rolnik II Biedrzych. 9 7 7-29 10. MKS Gogolin 8 6 5-13 27-28 kwietnia graj : Rekord – MKS, Rolnik II – Szczyt, Czarni – Gwiazda, ULKS – KKS.

Gorzów l ski, Wołczyn: Zaproszenia

Wrócili z sukcesami

Tenis i łuki

W

N

Zawodnicy z byczy skiej sekcji karate traDwie ciekawie zapowiadaj ce si imprezy dycyjnego odnie li zwyci stwa na turniejach w rozegrane zostan w najbli szych dniach w WołOle nicy i czeskim Vetin. czynie i Gorzowie l skim. ystartowali oni w dwóch turniejach. W ka dym rywa-

lizowało ponad 150 uczestników. Podczas mi dzynarodowego turnieju w Czechach reprezentanci z Byczyny dwukrotnie stawali na najwy szym stopniu podium. W grupie seniorów Mateusz Ciania okazał si najlepszy w kata. W kumite juniorów nie miał sobie równych Konrad Kardas, który wywalczył tak e trzecie miejsce w kata. - W Ole nicy rywalizowało osiem klubów – informuje trener Zbigniew Sitarz. - Nasz reprezentowało dwudziestu jeden zawodników z grupy młodzików. Młodzi karatecy a trzyna cie razy stawali tu na podium. Kacper Sadowski, Bartosz Zawadzki i Norbert Kapral przywie li pierwsze miejsca. Paweł Paszek, Natalia Lewandowska, Aleksandra Zawadzka i Bartosz K pielski w swoich grupach wiekowych stan li na drugim miejscu podium, a na trzecim uplasowali si : Kacper Kli , J drzej Lewandowski, Miłosz Ma lanka, Piotr Urba ski, Patrycja Kli , Marta Zasobniak. AJ

ajpierw, w sobot 27 kwietnia, na boisku Polonii Wołczyn spotkanie wyznaczyli sobie łucznicy tradycyjni. O godz. 11.00 rozpoczn turniejowe zmagania w ramach Ligi Południe. - B dzie to druga runda ligi – informuje Anna Płotycia z klubu An-Onimy Wołczyn. – Po pierwszej, która odbyła si w marcu, w punktacji zespołowej prowadzimy, a indywidualnie zajmujemy miejsca w cisłej czołówce. Swój udział zgłosiło ponad 100 zawodników. B d oni rywalizowali w 15 konkurencjach. Z kolei w rod 1 maja w hali przy ul. Byczy skiej w Gorzowie l skim odb dzie si I dru ynowy turniej tenisa stołowego o puchar redakcji „Kulis Powiatu”. Patronat nad imprez obj li: senator Aleksander wieykowski oraz Artur Tomala, burmistrz Gorzowa l skiego. W turnieju (przewidziano udział 12-16 zespołów) zagraj czołowi tenisi ci powiatów oleskiego i kluczborskiego, a tak e go cie z Wielunia. Pocz tek tenisowych zmaga o godz. 9.00. AS

F

inałowy turniej PLK rozegrany został w sobot 20 kwietnia w Bochni. Łukasz Radwa ski, zawodnik Kluczborskiego Klubu Karate, ubiegłoroczny podwójny mistrz wiata, przyst pował do niego jako lider klasyikacji generalnej, bowiem wygrał dwa wczeniejsze zawody. W Bochni potwierdził klas i w inale nie dał szans Rafałowi Wajdzie z AKT Niepołomice. W efekcie kluczborczanin zako czył start z kompletem 24 pkt. - Dzi ki temu zwyci stwu Łukasz b dzie reprezentował Maja Wójcik debiutowała w Polsk w czerwcowym Pucha- PLK. rze wiata, który odb dzie si w Lublinie – mówi Andrzej Olech, trener KKK. – Był faworytem ligi i wygrał j zdecydowanie. Mnie cieszy, e zrealizował zadanie, które przez turniejami postawili my sobie. W ród pa Maja Wójcik z klubu karate przy o rodku kultury w Byczynie zaj ła w Bochni 7. miejsce, pokonuj c Ann Mleko (AKT Niepołomice), a w ko cowej punktacji PLK uplasowała si na ósmej pozycji. - Maja jest jeszcze młodzieowcem i ju samo zakwalii- Konrad Kardas dwukrotnie kowanie si do najlepszej stan ł na podium. Obok ósemki w kraju jest jej sukce- trener Zbigniew Sitarz. sem – mówi Zbigniew Sitarz, trener byczynianki. W tym samym dniu w Bochni rozegrany został I Turniej Smoka. Bardzo dobrze w grupie juniorów zaprezentował si w nim Konrad Kardas z Byczyny. W kata (pokazy) zaj ł 2. miejsce, przygrywaj c tylko z Michałem Sow , partnerem z dru yny, która podczas ubiegłorocznych mistrzostw wiata zdobyła srebrny medal. W kumite (walki) byczynianin był trzeci. - Jego półinałowa walka zako czyła si remisem, rozstrzygni cia nie przyniosła tak e dogrywka i s dziowie jako zwyci zc wskazali rywala Konrada – relacjonuje trener Sitarz. – Jak si pó niej okazało ten zawodnik wygrał zawody. AS / Zdj cia AS /archiwum prywatne


34 KULISY POWIATU Piłkarskie tabele

I liga juniorów: Start – OKS 2-3, Polonia – Pogo 0-3, Piast – Radawie 1-0, cinawa Nyska – Swornica 3-4, GLKS – MKS G. 1-3, Małapanew – MKS K. 1-1. 1. Małapanew Ozimek 15 31 411-32 2. Start Namysłów 15 30 40-15 3. MKS Kluczbork 15 28 40-18 4. MKS Gogolin 16 28 36-20 5. Swornica Czarnow sy 15 24 30-20 6. Piast Strzelce Opolskie 16 16 15-30 7. LZS cinawa Nyska 15 15 33-48 8. Pogo Prudnik 15 14 19-24 9. GLKS Kietrz 15 13 17-30 10. Polonia Głubczyce 15 12 18-27 11. OKS Olesno 15 11 16-26 12. LZS Radawie 15 8 20-35 27-28 kwietnia graj : MKS G. – OKS, Swornica – GLKS, cinawa Nyska – Radawie, MKS K. – Piast, Pogo – Małapanew, Start – Polonia. II liga juniorów: Hetman – Ro nów 0-2, Szczedrzyk – Kup 6-0, Motor – Rudniki 0-3, Start – TOR 2-0, Sokół – Piast 4-2, MKS – Wichrów 0-3 (vo), Stare Budkowice – Popielów 2-1. 1. Motor Praszka 15 38 49-20 2. LZS Rudniki 15 31 48-25 3. LZS Wichrów 15 29 27-19 4. TOR Dobrze Wielki 15 27 45-34 5. LZS Szczedrzyk 15 27 47-21 6. Start Dobrodzie 15 27 44-24 7. LZS Ro nów 15 26 59-22 8. Sokół Bierdzany 15 21 42-42 9. Hetman Byczyna 15 16 46-32 10. Piast Gorzów l ski 15 16 23-51 11. LZS Kup 15 15 26-53 12. LZS Popielów 15 10 23-57 13. MKS Wołczyn 15 10 18-65 14. LZS St. Budkowice 15 9 17-49 27-28 kwietnia graj : Wichrów – Hetman, Kup - Stare Budkowice, Ro nów – Szczedrzyk, Piast – MKS, TOR – Sokół, Rudniki – Start, Popielów – Motor.

sport

25 kwietnia 2013

Praszka, Rudniki: Futbol juniorów

Lider wypadł bardzo blado

W meczu na szczycie II ligi juniorów prowadz cy w tabeli Motor przegrał u siebie 0-3 z wiceliderem, LZS Rudniki. dotychczasowych 15 spotkaniach praszkowianie wygrali 13 meczów, a tylko dwa zremisowali. W niedziel 21 kwietnia po raz pierwszy przełkn li gorycz pora ki. I trzeba napisać, i wygrana zespołu z Rudnik była jak najbardziej zasłu ona. - Nie byli my faworytem, ale przyjechali my do Praszki po zwyci stwo – mówi Sebastian Uzna ski, trener zespołu z Rudnik. - Przyznam, i przyszło ono nam nadspodziewanie łatwo. Motor to ju nie ta sama dru yna co w rundzie jesiennej. Stracił co najmniej połow swojej warto ci. Go cie od pocz tku ra niej biegali po boisku i ju w 11. min prowadzenie mógł im dać Piotr Orator, ale przegrał pojedynek z Dawidem Sładkiem. W 20. min miejscowi oddali pierwszy i … jedyny w I połowie strzał na bramk przyjezdnych – tu nad poprzeczk z rzutu wolnego uderzył Maciej Honcel. Chwil pó niej znów Motor był w opałach, ale Mateusz Grzebiela główkował z kilku metrów minimalnie nad poprzeczk . W ko cu Rudniki dopi ły swego – po strzale z dystansu Dawid Sładek nie opanował piłki, dopadł do niej Piotr Orator i go cie obj li prowadzenie. Tu przed przerw podwy szyć mógł Mateusz Kwas, ale z bliska strzelił głow prosto w bramkarza Motoru. - Mateusz otrzymał zaproszenie na testy do Bełchatowa – mówi trener Uzna ski. Motor próbował si przedostać pod bramk rywali długimi podaniami, ale najcz ciej nie dochodziły one celu i Maciej Kasprzycki, golkiper Rudnik, był bezrobotny. Rudniczanie wstrz sn li liderem krótko po przerwie, strzelaj c dwa gole w ci gu niespełna 120 sekund. Najpierw Grzegorz Augustyniak w zamieszaniu w polu karnym Motoru traił w poprzeczk , piłka odbiła si od ziemi, ale przekroczyła lini bramkowa i s dzia – mimo protestów gospodarzy – po konsultacji z asystentem gola uznał, a potem płaskim strzałem z 20 m Dawida Sładka zaskoczył Mateusz Kwas. W II cz ci Motor tylko raz miał okazj na honorowe choćby traienie, ale Maciej Kasprzycki obronił strzał Kamila Hwindy z kilku metrów.

W

Przy piłce Mateusz Kwas, strzelec trzeciej bramki dla Rudnik.

Sporo pracy miał w tym meczu s dzia. A o miokrotnie si gał do kieszeni po kartoniki, by temperować piłkarzy za ostr gr lub niecenzuralne słowa, a w 82. min za t drug przewin usun ł z boiska (za drug ółt kartk ) praszkowianina Kamila Poranka, nominalnego bramkarza, który z konieczno ci grał w polu. - Wygrana Rudnik była zasłu ona – ocenił Marek Krzemi ski, trener Motoru. – Rywale byli bardziej wybiegani, prezentowali lepsz organizacj gry. Tekst i zdj cie AS W nast pnym wydaniu plakat LZS Rudniki.

Motor Praszka – LZS Rudniki 0-3 (0-1)

0-1 Orator – 29., 0-2 Augustyniak – 49., 0-3 Kwas – 50. Motor: Sładek – Gola ski, Honcel, Piotr Okaj, Pokorski – Hwinda, Pawlak (70. Blabu ), Felisiak, Poranek – Paweł Okaj (80. Gargula), Stasiak. Trener Marek Krzemi ski. Rudniki: Kasprzycki – Zar ba, Jama, Kluba, Jura – Grzebiela, Duda, Kubik (70. H dzel), Augustyniak (60. Czech) – Orator, Kwas (85. Pondel). Trener Sebastian Uzna ski. S dziowali: Wojciech Tobi (główny), Krzysztof Tobi , Aleksandra Tobi .

Olesno: Ze sportu szkolnego

Gimnazjali ci z Coca Col grali w hali

Powiatowy etap turnieju Coca Coli wygrało Publiczne Gimnazjum nr 2. Do półinału wojewódzkiego z drugiego miejsca awansowało tak e tak e Publiczne Gimnazjum nr 1.

B

odaj po raz pierwszy w historii Coca Coli Cup, nieoicjalnych młodzie owych mistrzostw Polski w piłce no nej, mecze rozgrywane były nie na trawie, a w hali Zespołu Szkół Dwuj zycznych. - Decyzj t wymusiła paskudna pogoda – mówi Zbigniew Bienias, opiekun Publicznego Gimnazjum nr 2 w Ole nie. – Organizatorzy z Warszawy w drodze wyj tku zgodzili si , by rozgrywki przeprowadzone zostały w hali. I tak te zamiast pi ciu zawodników i bramkarza grało tylko czterech. - Ale nie piłk halow , a zwykł – zaznacza Zbigniew Bienias. – Liczyła si wi c technika i umiej tno ci indywidualne poszczególnych zawodników. Pó niejsi triumfatorzy, czyli gimnazjali ci z oleskiej „Dwójki” wcale nie

byli faworytami turnieju. W kuluarach typowano, e to Rudniki zdob d puchar. - Na pierwszy mecz chłopcy wyszli niezwykle skoncentrowani i to si opłaciło, bo wygrali trzy – zero z olesk „Jedynk ” – kontynuuje opiekun. W drugim spotkaniu z Rudnikami „dwójkowicze” potwierdzili swoj wysok form (2-0). - W trzecim meczu z Gorzowem l skim w nasze szeregi wdarło si rozlu nienie i zamiast pewnej wygranej było jeden do zera – opisuje Zbigniew Bienias. O ostatecznej kolejno ci decydowały ostatnie mecze. Tabela uło yła si tak, e szanse na zwyci stwo miały praktycznie wszystkie zespoły. - Na szcz cie w meczu z Radłowem chłopcy ju nie pozwolili sobie na chwile

rozlu nienia – mówi opiekun. – Od pierwszej do ostatniej minuty kontrolowali to, co dzieje si na boisku i sukcesywnie powi kszali swoj przewag . Ostatecznie spotkanie zako czyło si wynikiem pi ć do zera. Tak sam ilo ć punktów, ale groszy bilans bramkowy zanotowało Publiczne Gimnazjum nr 1, które ostatecznie musiało zadowolić si drug lokat (przegrana z PG nr 2, zwyci stwa 3-1 z Rudnikami, 2-1 z Radłowem i 2-1 z Gorzowem). - Jak zwykle najtrudniejszy okazał si mecz derbowy, czyli z „Dwójk ” – mówi Grzegorz Krawczyk, opiekun PG nr 1 w Ole nie. – W półinale na pewno powalczymy. W zeszłym roku to wła nie na tym poziomie zako czylimy Coca Col . Mam

nadziej , e tym razem awansujemy do cisłego finału. Tak naprawd wszystko w nogach i głowach chłopaków. PG nr 2: Adam Polak, Michael Zuzel, Bartosz Zaj czkowski, Adam Łysy, Paweł Wloczyk, Krzysztof Rataj, Patryk Osadnik, Łukasz Górski, Dominik Flak, Jarosław Jung. PG nr 1: Kamil Kompala, Michał Sas, Thomas Skowronek, Mateusz Konieczny, Stanisław D bski, Szymon Podusowski, Damian Brodacki, Remigiusz Wachowski, Jacek Reczko, Paweł Sklorz. Ko cowa klasyfikacja: 1. PG 2 Olesno, 2. PG 1 Olesno, 3. GP Rudniki, 4. PG Radłów. 5. PG Gorzów l ski. MK / Zdj cie PG nr 2 w Ole nie

O piłk walczy Bartosz Zaj czkowski (z lewej) z Publicznego Gimnazjum nr 2 w Ole nie.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.