Kulisy Powiatu

Page 1

KU­LI­SY ­PowIatU

KluczborK - oleSNo www.kulisypowiatu.pl

ISSN 1731 - 9897 Indeks 381314 Nakład 6000 cena 2,50 zł (w tym 5%VAT) Nr 13 (485) czwartek 28 marca 2013 r.

reklama

Fortuna wraca! Już tysiące ludzi skorzystało z porad blogującego aspiranta Fortuny (www.fortunaradzi.pl), który o pieniądzach wie prawie wszystko. Zdobądź sprawność finansową z Fortuną! Czytaj kolejne porady!

s. 7

Uwaga, KONKURS! Wycinaj z gazety i zbieraj znaczki sprawności finansowych, aby wziąć udział w konkursie i wygrać dla siebie lub dla wskazanej osoby w wieku 16-19 lat wyjazd na obóz naukowy Akademii Leona Koźmińskiego, realizowany na licencji amerykańskiego Camp Millionaire.

Po­sadz­ki­ i­ tyn­ki­

tynki­ maszynowe,­ ociePlanie­ budynków,­ ­ tel.: 692 537 363. reklama

zdj cie Mirosław Dedyk

­-­ agre­ga­tem,­ tel.: 605 568 901.

reklama

Wesołych wi t

yczy Redakcja olesno Tequila to pies ratownik. W pół godziny jest w stanie przeczesać sze ć hektarów otwartej przestrzeni i co najwa niejsze odnale ć zagione osoby, nawet ukryte pod warstw li ci. s. 4

Kluczbork

Podró nik Tomasz Kirsz odwiedził kilkadziesi t pa stw. Najwa niejsza była dla niego wyprawa na Jamajk - to tam po lubił narzeczon Agat . wiadkami młodej pary zostali - przypadkowo spotkana Polka i barman. s.13

chudoba

ojciec Piotr czyrny przepracował w Afryce prawie czterdzieci lat. Parafi w Kamerunie traktował jak swój dom. Tam te 17 marca zmarł i został pochowany. W rodzinnej wsi stan ła tablica upami tniaj ca misjonarza. s. 14

rek ­ lam ­ a? 660­745­013


2 KULISY POWIATU

Wokół nas

28 marca 2013

Cytat tygodnia

Nasza sonda internetowa

- Do gry z orzełkiem na piersi nie trzeba dodatkowo W poprzedniej sondzie pytali my: - Czy zaskoczył ci wybór motywować. Je li kto ma problemy z odpowiednim kardynała z Ameryki Południowej na papie a? podej ciem do meczów, które ogl da cała Polska, powinien Oto wynik: TAK – 37,5 proc., NIE – 62,5 proc. Dzi pytamy: - Czy zapowiadana likwidacja Narodowego zako czyć karier . Radosław MiChAlsKi, Funduszu ochrony Zdrowia poprawi opiek medyczn w Polsce? były reprezentant Polski Głosuj na www.kulisypowiatu.pl

Nasze powiaty: Z policji

liczba tygodnia

15

Tyle tysi cy par w ci gu najbli szych trzech lat skorzysta z rz dowego programu in vitro.

olesno: Z wizyt

Nie bierz prezentu

„Kulisy” w ogólniaku

P

O

szczypta polityki

Policja ostrzega przed niebezpiecznymi breW poniedziałek 25 marca Aleksander wieykowski, senator RP i wydawloczkami do kluczy, które głównie na parkingach i stacjach benzynowych oferowane s jako ca „Kulis Powiatu” spotkał si z uczniami i liceum ogólnokształc cego. darmowy prezent. rganizatork spotkania Wydawca „Kulis Powia- Kinga opolony, Aleksanrzyj cie takiego breloczka mo e mieć fatalny skutek. Ten niepozorny gad et ma bowiem wbudowany chip, który umo liwia ledzenie potencjalnej oiary. - Przest pcy pod aj za posiadaczem breloczka z chipem do miejsca jego zamieszkania – czytamy w policyjnym ostrze eniu. - Tam dochodzi do rozpoznania i gdy tylko nadarza si okazja złodzieje dokonuj włamania. Breloczek umo liwia dokładne okre lenie pozycji, w której znajduje si oiara. Dlatego te złodzieje pod jej nieobecno ć mog spokojnie pl drować mieszkanie. - Dlatego pod adnym pozorem nie nale y przyjmować tego typu prezentów - apeluje policja. Na szcz cie, w naszych powiatach do takiego zadurzenia nie doszło. Ale jak wiadomo, ostro no ci nigdy za wiele. Jak informuje policja procederem tym trudni si złodzieje rumu skiego pochodzenia. MK reklama

była Wioletta Wojczyszyn, nauczycielka j zyka polskiego, która prowadzi tak e zaj cia z edukacji ilmowo – dziennikarskiej. - Zale ało mi, eby uczniowie poznali zawód dziennikarza od kuchni – mówi nauczycielka. – Dlatego zaprosili my pana Aleksandra wieykowskiego, który przez lata pracował w Monachium w Rozgło ni Polskiej Radia Wolna Europa. A teraz jest senatorem i wydawc lokalnego tygodnika„Kulisy Powiatu”. Wbrew oczekiwaniom co niektórych licealistów Aleksander wieykowski wcale nie zach cał do uprawiania tego zawodu. - Dziennikarzem jestem od czterdziestu lat i powiem wam jedno - wiecznie yje si cudzym yciem, do tego na emocjach - mówił.

tu” młodych dziennikarzy jednak nie przestraszył, a utwierdził w przekonaniu, e warto walczyć o marzenia. - Bo jak kto bardzo chce, to b dzie dziennikarzem – kontynuował. I t tez zdaj si wyznawać Aleksandra Meryk, Wiktoria Cepil, Julia Dro ,

dra sitek, Narek stró yk, edyta suchodolska, Maja Tobi , Karolina Walatek, Wirginia Wodziak, sara K sik. To uczniowie, którzy redaguj szkoln gazetk „LOtnik”. Wi cej o niej w kolejnym numerze „Kulis Powiatu”. Tekst i zdj cie MK

Wydawca "Kulis Powiatu" utwierdził licealistów w przekonaniu, e warto walczyć o marzenia.

olesno: Z policji

Kradli rynny z ko ciołów

Trzech mieszka ców olesna usłyszało zarzut kradzie y. Zdemontowali miedziane rynny spustowe z dwóch oleskich ko ciołów.

N

stopka redakcyjna WYDAWCA: Centrum “KolisKo” Krzysztof wieykowski; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel. 34/3588774, fax.: 34 359 19 21 Nakład: 6000 Redaktor naczelny: Aleksander wieykowski. Zat pca redaktora naczelnego - redaktor prowadz cy: Andrzej Szatan tel. 34 358 86 21 lub 603 85 14 14 (a.szatan@wp.pl) sekretarz redakcji i korekta: Milena Zatylna (milenazatylna_pro@o2.pl). Redakcja: Małgorzata Kuc (malgorzatakuc@interia.pl), Agnieszka Kozłowska (ramkozlowska@op.pl), Damian Pietruska. Współpraca: Stanisław Bana kiewicz, Dominika Gorgosz, Agnieszka Jasiniak, Marcin Szecel, Edward Tomenko, El bieta Wodecka. Marketing: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zar ba. skład komputerowy: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, (redakcja_ pro@o2.pl) Prenumerata “Kulis Powiatu”: redakcja_pro@o2.pl lub tel. 34 358 87 74, w urz dach pocztowych na terenie woj. opolskiego lub u listonoszy. Nasz numer konta bankowego: Bs Namysłów 46 8890 0001 0000 5962 2000 0001 Ksi gowo ć: Biuro Rachunkowe - Alina Poniatowska, tel. 34/35-91-310. Druk: Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, drukarnia w Łodzi Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów. Nie zamówionych tekstów nie zwracamy. Redakcja nie odpowiada za tre ć ogłosze i reklam. REKLAMA 660 745 013 lub 34 358 87 74

a przełomie lutego i marca nieznani wówczas sprawcy zdemontowali miedziane rynny spustowe o ł cznej długo ci 33 metrów z elewacji ko ciołów pw. wi tego Michała i pw. Bo ego Ciała. - Paraia Rzymskokatolicka w Ole nie oszacowała straty na blisko dwa tysi ce złotych – informuje mł. asp. stanisław Filak, rzecznik prasowy oleskiej policji. W ostatnim tygodniu funkcjonariusze

wydziału kryminalnego zatrzymali trzech mieszka ców Olesna w wieku 23, 25 i 27 lat. - M czy ni działali wspólnie i w porozumieniu – mówi oicer prasowy. - Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanym zarzutu kradzie y, do którego si przyznali. Zatrzymanym grozi kara nawet do pi ciu lat pozbawienia wolno ci. MK

Pani minister w opolu

W tym roku mog jeszcze decydować rodzice, w przyszłym b dzie to ju obowi zek. W 2014 roku we wrze niu ka de dziecko w wieku 6 lat b dzie musiało opu cić przedszkole i rozpocz ć edukacj w szkole. Ministerstwo Edukacji Narodowej zbiera dane po pierwszym roku przygotowa do reformy. Niedawno nasuwaj ce si wnioski przedstawiła w Opolu minister Krystyna Szumilas. Projekt reformy przyj ty na pocz tku przez rodowiska nauczycielskie a przede wszystkim samorz dowe z du rezerw i w tpliwo ciami, obecnie zyskuje coraz wi ksze uznanie. Prowadzone badania pokazuj , e szósty rok ycia to najlepszy termin rozpocz cia edukacji szkolnej. Bardzo dobrze na rozwój dzieci wpływa okres przedszkolny. St d dbało ć rz du, by dost p do przedszkola, a wi c i edukacja przedszkolna była powszechna, ogólnodost pna. Warto wspomnieć, e na terenie naszego województwa pomi dzy rokiem 2007 a rokiem 2011 odsetek dzieci w wieku od 3 do 5 lat obj tych opiek przedszkoln wzrósł z 68 % do niemal 80 % i nale y do najwy szych w kraju. Korzy ci potwierdzaj tak e rodzice dzieci, które rozpocz ły edukacj szkoln w wieku szeciu lat. W ród pytanych nie ma opinii negatywnych. Dobrze równie do tej reformy – zdaniem wicemarszałek Barbary Kami skiej - przygotowane s szkoły. Opolszczyzna pod wzgl dem zaawansowania i wdra ania zmian zwi zanych z t reform zajmuje czołowe miejsce w kraju. Dyrektorzy szkół zach caj rodziców, by nie czekali a ich pociechy b d miały lat 7, lecz ju w roku szkolnym 20132014 posłali je do szkół. Istnieje bowiem niebezpiecze stwo i za rok w klasach pierwszych mo e zrobić si niezwykle tłoczno. Aleksander WieYKoWsKi


Wie

28 marca 2013 Kluczbork: Z policji

Ukradł osiem akumulatorów

ci gminne

KULISY POWIATU

3

Byczyna: A to tradycja wła nie

Palma pod niebiosa

W ko ciele pod wezwaniem wi tej Trójcy główny ołtarz zdobi dwie okazałe palmy wielkanocne. Wykonała je byczynianka Halina Piasta. Kluczborscy policjanci zatrzymali 33 ielkanocna palma jest - I nie wyplatałam ich zbyt - Przy wykonywaniu palmy – letniego m czyzn , który jest podejjednym z najpi kniej- długo – opowiada byczynian- nie ma specjalnie trudnych rzany o kradzie o miu akumulatorów. szych symboli odradzaj cego ka, która w ubiegłym roku te elementów – przyznaje Halina

W

e wtorek 19 marca policjanci otrzymali informacj , e z jednego z kluczborskich przedsi biorstw zgin ło osiem zu ytych akumulatorów. Wła ciciel oszacował straty na ponad 400 zł. - Podj te przez kryminalnych działania pozwoliły na ustalenie i zatrzymanie podejrzanego ju dwie godziny po zgłoszeniu – mówi starszy aspirant Aneta Czekaj, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku. Okazał si nim 33 – letni mieszkaniec Kluczborka. W trakcie zatrzymania był nietrze wy – miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Po wytrze wieniu 33 – latek usłyszał zarzut kradzie y i przyznał si do winy. Jak ustalili mundurowi, skradzione akumulatory sprzedał w punkcie skupu złomu, a pieni dze przeznaczył na alkohol. M czy nie grozi nawet do 5 lat wi zienia. MZ

W

si ycia. Jest głównym atrybutem Niedzieli Palmowej i nawi zuje do gał zek oliwnych, którymi – według przekazów biblijnych, przed ponad dwoma tysi cami lat witano Chrystusa wje d aj cego do Jerozolimy. Pani Halina hołduje tradycji i to jak – uplecione przez ni palmy zdecydowanie s wi ksze ni przeci tne, maj a po 5,2 m wysoko ci. reklama

takim r kodziełem upi kszyła wi tyni . – Pierwsz – do o miu godzin, przy drugiej miałam ju wpraw i robota szła mi o wiele szybciej. Palmy imponuj rozmiarem – to jedno, ale jak e one s wystawne. Na całej długoci oplecione bukszpanem, marszczon bibuł i sztucznymi kwiatami uło onymi w misterne wzory. Starannie wyko czone.

Piasta. – Natomiast potrzebna jest druga osoba, która po prostu przytrzymywałaby j . Mnie pomagała kole anka Ewa Bittner. Po wi cone palmy nale y spalić w rod popielcow (powinny być wi c przechowywane przez prawie cały rok), co wedle wierze ludowych zapewnia zdrowie i powodzenie. Tekst i zdj cie EW

Halina Piasta oraz Grzegorz Kapica (z lewej) i Zdzisław Comporek pokazuj palm .


4

KULISY POWIATU

Wie

ci gminne

28 marca 2013

Było co podziwiać Olesno: Na parkiecie

Nasze powiaty b d miały jednego reprezentanta – Plusk III z Kluczborka w inale 18. Wojewódzkiego Przegl du Zespołów Tanecznych. A pi ć naszych zespołów wyst pi w koncercie „Promocje”.

W koncercie tym zata czy te grupa "Hate Wave" z oleskiego Zespołu Szkół.

Oleska "Omega" do przegl du inscenizacj taneczn przygotowywała bite dwa miesi ce.Opłacało si , wywalczyła przepustk do koncertu "Promocje".

W

ostatnim tygodniu na scenie Miejskiego Domu Kultury zata czyło ponad czterystu tancerzy i tancerek, mi dzy innymi z Opola, Kluczborka, Olesna, Praszki, Tarnowa Opolskiego i Ozimka. W eliminacjach rejonowych 18. Wojewódzkiego Przegl du Zespołów Tanecznych udział wzi ło ponad trzydzie ci zespołów tanecznych. Młodzi tancerze rywalizowali w kategoriach: disco - dance, hip-hop, widowisko taneczne i inscenizacje taneczne. I naprawd było, co podziwiać. Wyst piła m.in. formacja Pech z Opola, wielokrotny mistrz Polski i Europy w tych ta cach. - Poziom eliminacji był bardzo wysoki – ocenia Ernest Hober, dyrektor

Miejskiego Domu Kultury w Ole nie. Co tak e potwierdzili reprezentanci naszych powiatów. Najlepiej spisała si młodzie owa formacja Plusk III z Kluczborka ta cz ca hip-hop, która jako jedyna wywalczyła przepustk do inałowego koncertu przegl du, który odb dzie si w Ozimku. A pi ć naszych zespołów – „Heat Wave” z oleskiego Zespołu Szkół, kluczborskie „Marzenie II” i „Marzenie IV”, „Omega” działaj ca pod egid oleskiego MDK-u, „Mini Plusk” z Kluczborka i byczy skie „Marzenie I” – wyta czyło sobie udział w koncercie „Promocje”. - To nasz wielki sukces, bo naprawd ci ko rywali-

zuje z grupami, z którymi pracuje cały sztab ludzi – instruktor, choreograf, stylista… – mówi Urszula Rosicka, opiekun oleskiej „Omegi”. – Nas na to po prostu nie stać. Jestem ja, szesna cie dziewczynek w wieku od czterech do dwunastu lat, jeden rodzynek Szymon Rataj, burza wspólnych pomysłów, wsparcie dyrektora Hobera i rodzice, którzy s naszymi najwierniejszymi kibicami. Oni te dbaj o stroje dla dzieci. Do przegl du młodzi olenianie inscenizacj taneczn przygotowywali bite dwa miesi ce. - Wszystko poszło zgodnie z planem – podsumowuje Urszula Rosicka - Jestem bardzo dumna z moich tancerek i jednego tancerza.

Na scenie poza konkursem popis swoich umiej tno ci dali te olescy breakdance’owcy – Paulina Parkitna, Kamil Kompala i Daniel Fi czek. - To był spontaniczny wyst p – mówi Paulina Parkitna. – Przyszli my do MDK-u, gdzie na co dzie trenujemy i zobaczyli my, e dzieje si co fajnego. Jako, e nasza grupa liczy trzech tancerzy nie moglimy wzi ć udział w konkursowej rywalizacji, bo miniformacja musi liczyć minimum pi ć osób, a nas tylu nie ma. Zapytali my organizatorów, czy mo emy zata czyć poza konkursem, zgodzili si , wi c pokazalimy, co potraimy. MK / Zdj cia Mirosław DEDYK

Poza konkursem na scenie zaprezentowała si innymi Paulina Parkitna z Olesna.

mi dzy


Wie

28 marca 2013

ci gminne

KULISY POWIATU

Zaj czek pani Czesławy

5

Olesno: wi ta

W pi tek 22 marca do suto zastawionych stołów wielkanocnych w Miejskim Domu Kultury zasiadło sto osiemdziesi t matek z dziećmi.

W

ielkanocny Zaj czek dla najmłodszych to mo na rzec ju oleska tradycja. Po raz trzeci zorganizowała go działaczka społeczna Czesława Sulnicka, która przez wiele lat była szefow stowarzyszenia integracyjnego „B d my razem”. - Wspólnie z O rodkiem Pomocy Społecznej – zaznacza pani Czesława. Do suto zastawionych stołów w Miejskim Domu Kultury zasiadło a 180 dzieci i mam. - Bez wsparcia sponsorów, radnych Rady Miejskiej i pana burmistrza Sylwestra Lewickiego nie udałoby si przygotować tak du ej imprezy – mówi organizatorka. – Dlatego chc wszystkim podzi kować za pomoc. Zaj czek – jeden z symboli wi t Wielkiej Nocy wcale si nie ukrywał, a dumnie rozsiadł ze swoimi braćmi i siostrami na stołach. - Jest cały z czekolady i chce si go je ć, je ć… – mówi czteroletnia Alicja Pluci ska. - Przyniósł nam same smakołyki – cukierki, czekoladki, babka nawet jest – dopowiada reklama

Czesława Sulnicka dbała, by na ka dym stole nie brakowało łakoci, tak uwielbianych przez dzieci.

O uczt dla ucha zadbał Peciak Band. Zespół w wi kszo ci zło ony z gimnazjalistów z "Jedynki", którym "dyryguje" - graj c na gitarze - katechetka Małorzata Peciak.

o mioletnia Kinga Pluci ska, starsza siostra Kingi. – Wszystko palce lizać. Był i muzyczny zaj czek, czyli wyst p uczniów Publicznego Gimnazjum nr 1 – Zuzanny Stysiak, Dominiki Sanetry, Julii Lewickiej, Agnieszki Kalemby, Weroniki Szydło, Damiana Gaidy i Julii Wolnej (reprezentuj cej Zespół Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształc cych). - Nasz zespół nazywa si Peciak Band od nazwiska naszej pani katechetki Małgorzaty Peciak – mówi Dominik Sanetra.

Uczniowie piewaj , ta cz , klaszcz i graj na gitarach oraz bongosach. - Chwalimy Boga, pokazuj c na scenie nasz rado ć – mówi młodzi muzycy. Taka forma spodobała si dzieciom uczestnicz cym w spotkaniu. - Bawimy si tu suuuper – zapewnia rodze stwo trzyipółletnia Nicole i pi cioletni Kacper Zimol gowie. - U miechy na twarzach dzieci potwierdzaj , e warto organizować takie spotkania podsumowuje Czesława Sulnicka. Tekst i zdj cia MK

- W wi kszo ci jeste my uczniami jednej klasy - II c – dodaje Weronika Szydło. – Po prostu kiedy na lekcji katechezy zacz li my piewać, a nasza pani powiedziała, czemu by nie zało yć zespołu. - I tak ju od dwóch lat piewamy razem na mszach szkolnych, rekolekcjach – uzupełnia Julka Lewicka. – Jeste my wsz dzie tam, gdzie nas zaprosz . Na Zaj czku akurat po raz drugi. - W repertuarze mamy piosenki religijne – mówi Zuzia Stysiak. – Ale to nie s jakie sm tne, a energetyczne utwory.

To tylko cz ć milusi skich, która wzi ła udział w imprezie pn. Wielkanocny Zaj czek.


6

KULISY POWIATU

Wie

ci gminne

28 marca 2013

Tragedia, jak kroszonka p knie Z bowice: Tradycja

Siostry Anita Lempa i Edyta Czaplik oraz córka ich kuzyna Justyna Janczyk kultywuj rodzinn tradycj ozdabiania wielkanocnych jaj. Kroszonkarki nie zniech caj si nawet wtedy, gdy prawie gotowe jajo p ka. A jest to tragedia.

S

iostry Anita Lempa i Edyta Czaplik dzi ki mamie i babci sztuk kroszonkarstwa poznały w dzieci stwie. - W naszym domu o Wielkanocy my lało si ju kilka dni po Bo ym Narodzeniu – zaczyna opowie ć Anita Lempa. – Z kurnika zbierało si jaja i odkładało tylko te białe, by przed wi tami było, co pomalować i podrapać. - Dzi takiego problemu ju nie ma – kontynuuje Edyta Czaplik. – Zamawia si jaja na fermie i ma si pewno ć, e b d nie nobiałe. Tylko jaja o białej skorupce nadaj si na kroszonki. Oczywi cie, najpierw nale y je ubarwić. Niegdy wrzucało si je do wody z łupinami cebul b d d błami trawy. Dzi s odpowiednie barwniki. - Najlepiej sprawdzaj si te do tkanin, kolor jest najbardziej intensywny –

zaznacza pani Anita. Jajo powinno si gotować…siedem godzin. - Wtedy nawet po dwóch latach nie b dzie mierdziało – dodaje pani Edyta. Po ostygni ciu mo na chwycić za no yk, najlepszy jest ten do tapet i zacz ć drapać wzór. W przypadku sióstr nie z kolorowego poradnika, ale po prostu z wyobra ni. - Jeden ruch no ykiem, drugi, trzeci i tak jako ta wizja jak to wielkanocne jajko powinno wygl dać zaczyna witać w głowie – mówi pani Anita. – To jest indywidualna sprawa, bo ka demu podoba si inny szlaczek, inny dekoracyjny motyw. Drapanie jednej kroszonki zajmuje rednio godzin , ale to te kwestia indywidualna. Im wi cej jaj si ozdabia, tym wi ksz ma si w tym wpraw . Tak jak pani Edyta, która

przez lata zdobiła je dla opolskiej Cepelii. - Jeszcze dziesi ć lat temu tylko w grudniu byłam w stanie wydrapać dwie cie jaj – mówi kroszonkarka. – Teraz to tak w sumie sze ćdziesi t sztuk. Cz ć jedzie na Zachód, cz ć zostaje w domu. Coraz rzadziej, ale jednak jeszcze si zdarza, e kupuj je dziewcz ta dla kawalerów, którzy przyjd je polać w migus-Dyngus. Kroszonkarska tragedia jest wtedy, gdy wystarczyłby jeszcze jeden ruch no ykiem i jajo byłoby gotowe, a tu trach – ciach i p ka. - Dlatego trzeba mieć anielsk cierpliwo ć, bo to si zdarza nawet najlepszym – mówi Justyna Janczyk, która odziedziczyła talent zdobienia jaj po ciociach. - To córka naszego kuzyna – mówi siostry. –

Od lewej: dla Edyty Czaplik, Anity Lempy i Justyny Janczyk kroszonkarstwo to rodzinna tradycja.

Cieszymy si , e kultywuje t tradycj . - rednio na Wielkanoc wydrapi tak dwadzie cia – trzydzie ci jaj – opowiada Justyna Janczyk. – W du ej mierze to zale y od weny. Czasem jest tak, e siadam i nic mi nie wychodzi. Wtedy robi sobie

przerw , nawet dwudniow i wracam do rozpocz tej pracy. I ani si obejrz , a jajko jest ozdobione. W wielkanocnym koszyku z bowiczanek znajduj si wył cznie jaja kurze, ale… - Raz skrobałam jajo strusie i nie polecam –

mówi pani Edyta. – To, e jest du e to nie problem. Ono jest twarde i chropowate, ci ko ryje si po nim no ykiem. Dwa tygodnie nad nim l czałam. Ale obiecałam ksi dzu, e ozdobi i ozdobiłam. Pó niej stało na ołtarzu. Tekst i zdj cie MK

Zdrowych i pogodnych wi t Wielkanocnych pełnych wiary, nadziei i miło ci, radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotka w gronie rodziny i w ród przyjaciół ycz Przewodnicz cy Rady reklama

Powiatu w Ole nie

Starosta Oleski

Jerzy Liberka

Jan Kus

Radni Rady Powiatu w Ole nie


AkcjA EdukAcyjnA

28 marca 2013

KULISY POWIATU

Zdobądź sprawność finansową z Fortuną: wychowawca

Jak uczyć dzieci i młodzież o finansach? Młodzi ludzie lubią grać, czasem nawet do przesady. Odkryli to spece od marketingu i coraz częściej używają gier do zwiększenia sprzedaży. Gry można też z powodzeniem wykorzystać w edukacji ekonomiczno-finansowej.

przeznaczone na edukację, a nie na spekulacyjny zarobek. Nawet jeśli chłopcy nic nie zarobią lub stracą, to chodzi przede wszystkim o ważne doświadczenie, które da finansowe ostrogi na przyszłość.

Banki też wychowują

Samochody i grywalizacja

Banki doskonale wiedzą, że czym skorupka za młodu nasiąknie... Jeden z banków uruchomił w internecie serwis dla dzieci w wieku 6-13 lat. Kasa oszczędnościowa jest graficznie dostosowana do gustów najmłodszych. Dzieci wyrabiają sobie nawyk oszczędzania nawet małych kwot, zarządzania własnym minibudżetem, uczą się korzystania z konta bankowego. Twórcy serwisu wykorzystują grywalizację: dzieci zakładają wirtualne skarbonki, co pomaga w zrozumieniu celowego oszczędzania, zdobywają odznaki mobilizujące do działania. Uczą się i bawią jednocześnie. Pierwsze szkolne kasy oszczędnościowe powstały w Europie 120 lat temu i miały ogromny wpływ na edukację finansową pokoleń w różnych krajach. Pod koniec ub. wieku zostały – z różnych powodów – zapomniane przez szkoły. Obecnie, dzięki zainteresowaniu edukacją finansową ze strony banków i technologiom informatycznym, zyskują drugą młodość.

Producenci aut dostrzegli, że tradycyjne sposoby przekonywania kierowców do bezpiecznej jazdy nie mogą się równać z tzw. grywalizacją. W samochodach zainstalowali czujniki, które po przekroczeniu zadanej prędkości dodawały punkty karne na kokpicie. Podczas jazdy kierowcy zaczęli więc rywalizować z samochodem, a raczej ze sobą i zmniejszali prędkość, aby nie zbierać czerwonych punkcików. Innym pomysłem jest wyświetlanie zielonych drzewek, które premiują oszczędną, ekologiczną jazdę.

Zagrać w szkole

Świetnie rozwijają się sklepy internetowe z grami, a w nich coraz więcej miejsca zajmują gry edukacyjne. W nowoczesnych metodach pedagogicznych gry uznaje się za jedną z najskuteczniejszych metod edukacji. Wielu polskich nauczycieli korzysta z tych pomysłów. W internecie jest mnóstwo gier i jeśli już młodzi ludzie prowadzą wirtualne wojny, to niech walczą o coś ważnego. Dlatego warto zarazić ich grami strategiczno-decyzyjnymi, które uczą zarządzania finansami osobistymi i kształtują wyobraźnię ekonomiczną.

A może finanse?

Szereg ciekawych gier można znaleźć np. na portalu edukacyjnym NBP (www.nbportal.pl). Młodzież uczy się podstaw biznesu w grze „Od bułki do spółki”. Absolwenci odbywają wirtualną praktykę zawodową: przechodzą przez poszczególne działy w firmie i pracują na swoją opinię. Na koniec spotykają się z szefem, który ocenia przebieg praktyki, dokonania młodych pracowników i decyduje o ich zatrudnieniu.

Coś dla starszych

Na portalu znajdują się nie tylko gry dla młodzieży. Coś dla siebie znajdą także dorośli

Edukacja i rachunek za prąd zainteresowani odkładaniem na emeryturę. W grze „Bogaty emeryt” mają do dyspozycji różne kwoty, które inwestują na giełdzie, na indywidualnych kontach emerytalnych, lokują w banku. Po przejściu wszystkich etapów widać, ile udało się zgromadzić. Wszystkim, którzy myślą o przyszłości, gra pokazuje szanse zarobku, ale i konsekwencje chybionych inwestycji, bo źle zainwestowane środki przynoszą stratę.

Od kajetu do parkietu

Edukacja finansowa powinna rozpoczynać się od najmłodszych lat. Specjaliści od nauczania twierdzą, że wiedza i nawyki zdobyte za młodu pozostają w pamięci na długo i procentują w przyszłości. Dlatego warto dzieci uczyć odkładania drobnych kwot do skarbonki,

Ćwiczenie 1

Ćwiczenie 2

Ile oszczędzam? Oszacuj, jaką łączną kwotę udało Ci się otrzymać przez całe życie od czasu, gdy dostajesz kieszonkowe i zarabiasz drobne kwoty. Przypomnij sobie, jak zmieniało się kieszonkowe w szkole podstawowej, gimnazjum i szkole ponadgimnazjalnej, a może w przedszkolu? Jak często je dostajesz: co tydzień, co dwa tygodnie, co miesiąc? Czy wszystkie pieniądze zawsze tracisz od razu, czy coś odkładasz na większe zakupy? Pomyśl, co można byłoby kupić za całą otrzymaną dotychczas kwotę, gdyby w ogóle nic nie wydawać.

Oszczędzanie ze wspomaganiem Często planujemy większe zakupy za zgromadzone oszczędności. Umów się z rodzicami, że – w zamian za szczegółowe rejestrowanie swoich dochodów i wydatków – co miesiąc uzyskasz od nich równowartość kwoty, którą udało Ci się odłożyć, a nie wydać na bieżąco. W ten sposób rodzice przekonają się, że umiesz oszczędzać, a Ty prędzej zdobędziesz swój wymarzony prezent. Czy wiesz, że w Stanach Zjednoczonych prawie 40 proc. rodziców właśnie w ten sposób motywuje swoje dzieci do oszczędzania?

Wytnij i zachowaj kupon ze sprawnością, a rozwiązania ćwiczeń prześlij na adres e-mail: fortunaradzi@gmail.com

ĆWICZENIA

a później na młodzieżowe konto bankowe powiązane z kartą płatniczą. Mój znajomy uczy synów przedsiębiorczości i inwestowania na giełdzie. Chłopcy dostali po 1000 zł na zakup akcji i przez rachunek ojca mogą składać zlecenia kupna i sprzedaży papierów wartościowych. Początkowo codziennie śledzili kursy akcji i chcieli często dokonywać transakcji, bez uwzględnienia np. kosztów operacyjnych. Teraz, gdy z grubsza poznali zasady obrotu papierami wartościowymi, wiedzą już, czym jest analiza fundamentalna i nie kierują się owczym pędem, a zyskiem firmy, przyszłością branży itp. Trudno powiedzieć, jak się chłopakom wiedzie na tej giełdzie, ale na pewno te 2 tys. zł zostały

Młodzież powyżej 13 lat ma dziś internetowe konta bankowe, z kartą bankomatową i z prawdziwą obsługą. W dobie coraz powszechniejszych smartfonów z mobilnymi aplikacjami bankowymi, dostęp do konta jest praktycznie natychmiastowy. Na tym etapie edukacji warto młodzież włączać do podejmowania decyzji budżetowych i prowadzenia domowej buchalterii. Można np. scedować na młodych techniczne operacje, przechowywanie rachunków i przelewy związane z opłatami za prąd, wodę, czynsz itp. A czy zauważyliście, że ja także wykorzystuję zasadę grywalizacji? Zapraszam do konkursu!

Wasz aspirant Fortuna Zapraszam na moją stronę www.fortunaradzi.pl.

Edukacja finansowa dzieci i młodzieży Do 3 lat

• rozumie, e nie wszystko mo na dosta • wie, e trzeba płaci za zabawki i inne przedmioty

3-6 lat

• poznaje pieni dze • odró nia monety i banknoty • rozumie, e pieni dze trzeba zarobi • zbiera drobne kwoty (do skarbonki) • pomaga w zakupach

6-13 lat

• samodzielnie posługuje si pieni dzmi • robi zakupy • odró nia ta sze i dro sze produkty • zaczyna oszcz dza w SKO • otrzymuje kieszonkowe • zarabia drobne kwoty za pomoc w domu

13-16 lat

KONKURS

Kolejna sprawność za tydzień!

Camp Millionaire to obozy edukacyjne, na które Amerykanie wysyłają dzieci i młodzież, by nauczyć ich niezależności finansowej. Zbierając systematycznie wycinane z gazety znaczki sprawności, możesz zdobyć miejsce na takim obozie dla siebie lub dla wskazanej osoby w wieku 16-19 lat. Tygodniowy obóz zorganizuje Akademia Leona Koźmińskiego w czerwcu 2013 r. Laureaci konkursu mają sfinansowany cały pobyt w Warszawie. Szczegóły KONKURSU znajdziesz na www.fortunaradzi.pl

• systematycznie oszcz dza na swoje potrzeby • mo e zało y konto bankowe (standardowe albo internetowe) • umie posługiwa si kart płatnicz • sprawnie robi zakupy • wie, e trzeba odło y , aby kupi co wi kszego • zna sytuacj finansow rodziny

Powyżej 16 lat

• umie planować oszczędności i wydatki • zarabia na swoje potrzeby (poza kieszonkowym) • włącza się w planowanie finansów rodzinnych • swobodnie obsługuje konta bankowe, płatności, przelewy • rozumie różne metody oszczędzania i inwestowania • wie, że wkrótce będzie musiał samodzielnie zarządzać pieniędzmi

Projekt realizowany we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej

7


8

Wie

KULISY POWIATU

Byczyna: Ró ne cuda

ci gminne

28 marca 2013

Olesno: Z policji

Odpowie za ci kie uszkodzenie ciała

Zatrzymany 34-latek kilkakrotnie uderzył pi ci w głow 49-latka. Grozi mu kara nawet do dziesi ciu lat pozbawienia wolno ci.

W

Klientela kiermaszu z godziny na godzin rosła. Ludzie naprawd ch tnie wspomagali placówki.

Cuda i cude ka

- Tylko u nas - jaja wykonane na balonie, pisanki, kraszanki, palemki, koguciki, … – gimnazjalistka Aleksandra Janik tymi słowami zach cała do odwiedzania stoiska wystawionego na kiermaszu wielkanocnym w sobot 23 marca.

O

prócz gimnazjalistów swoje stragany rozwin li te przekupnie ze szkół podstawowych z Biskupic, Byczyny, Kostowa i Roszkowic. I wła ciwie to nie sposób ocenić, który kram wywoływał najwi ksze zainteresowanie, bo ka dy oferował bogaty asortyment wi tecznych ozdób, r kodzieł, słowem - cuda i cude ka. Były koszyczki, kurczaczki, zaj czki, barwne stroiki … Na przykład na stoisku biskupickim bardzo dobrze sprzedawały si kartki wi teczne ozdobione w technice quilling (to tworzenie ozdób z w skich pasków papieru). Nale no ć za sztuk wynosiła pi ć złotych. - Poszły jak wie e bułeczki – cieszy si nauczycielka Agnieszka Drewnikowska. – Koszt materiału na pewno nam si zwrócił. Handel kwitł te w pozostałych punktach sprzeda y. wiadczyły o tym choćby zadowolone miny sprzedaj cych. - Mimo mrozu naprawd du o osób przyszło na kiermasz, atmosfera była bardzo miła – mówi Mariola Mandryga, nauczycielka z placówki w Roszkowicach. – Ludzie rozumiej sytuacj o wiaty. Cz sto zdarzało si , e dawali wi cej pieni dzy i mówili: Macie, to na szkoł , warto. Tak wi c marzły my z przyjemno ci . - My te jeste my mile zaskoczone, e nasze wyroby tak bardzo si podobały – cieszy si Anna Mendel, plastyk ze szkoły w Kostowie. Jednego czego na tym jarmarku zabrakło, to na pewno kilku stopni powy ej zera. Tekst i zdj cie EW

Kluczbork: Które najwa niejsze?

Gmina pyta mieszka ców

Mieszka cy gminy mog w ankiecie wypowiedzieć si , które inwestycje powinny zostać zorganizowane w ci gu najbli szych lat.

- Przygotowujemy si do opracowania nowej strategii gminy i postanowili my o zdanie zapytać tak e mieszka ców – tłumaczy Mirosław Birecki, sekretarz gminy. - Oni najlepiej wiedz , jakich inwestycji ich zdaniem brakuje. B dzie to dla nas pomocne równie podczas ubiegania si o rodki unijne z nowego rozdania. Ankiety s rozprowadzane przez urz d miejski, o rodek pomocy społecznej, szkoły i zakłady pracy. - Z ankiety chcemy si tak e dowiedzieć, czy te inwestycje, które były do tej pory realizowane, spełniaj oczekiwania mieszka ców – mówi Mirosław Birecki. - A je li nie, to dlaczego. Inwestycje, które otrzymaj najwi ksze poparcie mieszka ców, znajd si w nowej strategii gminy, któr opracuj urz dnicy. Zostanie ona nast pnie przedstawiona do akceptacji rady miejskiej. MZ

ostatnim tygodniu dy urny Komendy Powiatowej Policji odebrał telefon od 49-letniego m czyzny z informacj , e został on pobity. - Na miejsce natychmiast został wysłany policyjny patrol – informuje mł. asp. Stanisław Filak, rzecznik prasowy oleskiej policji. - Jak ustalili funkcjonariusze na klatce schodowej w jednej z oleskich kamienic pomi dzy trzydziestoczterolatkiem a czterdziestodziewi ciolatkiem doszło do r koczynu. Młodszy z m czyzn kilkakrotnie uderzył pi ci w głow reklama

starszego, po czym oddalił si z miejsca zdarzenia. Obra enia jakich doznał poszkodowany okazały si na tyle powa ne, e traił on do opolskiego szpitala. - Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali napastnika, który został umieszczony w policyjnym areszcie - mówi oicer prasowy. Trzydziestoczterolatek usłyszał zarzut spowodowania ci kiego uszkodzenia ciała, do którego przyznał si . O jego dalszym losie zadecyduje s d. Grozi mu kara nawet do dziesi ciu lat pozbawienia wolno ci. MK / Zdj cie KPP Olesno

Trzydziestoczterolatek usłyszał zarzut spowodowania ci zkiego uszkodzenia ciała, do którego si przyznał.


Wie

28 marca 2013

ci gminne

Nasze powiaty: Z policji

KULISY POWIATU

9

Kluczbork: Pilota owy program

Amator cudzej własno ci Dzieci bezpieczne w sieci

Dwudziestosze cioletni mieszkaniec powiatu kluczborskiego rankiem Zespół Szkół Ogólnokształc cych, Publiczne Gimnazjum nr 1 oraz ukradł 120 litrów oleju nap dowego o warto ci 700 zł, kilka godzin Zespół Szkół Licealno – Technicznych jako pierwsze w Polsce bior pó niej – dzi ki szybkiej akcji policji – traił do aresztu. udział w pilota owym programie „W sieci”.

W

pi tek 22 marca około godziny 6.40 dy urny oleskiej komendy policji został powiadomiony o kradzie y paliwa ze zbiornika ci gnika rolniczego, który stał na terenie jednej z posesji w gminie Olesno. - Wła ciciel ci gnika usłyszał niepokoj ce odgłosy – opisuje zdarzenie mł. asp. Stanisław Filak, oicer prasowy oleskiej policji. Zauwa ył m czyzn z ba kami pełnymi paliwa. Próbował go uj ć. Doszło do szarpaniny. Napastnik zadał kilka ciosów pi ci w twarz wła cicielowi ci gnika, po czym wsiadł do samochodu i odjechał. Policjanci podj li natychmiastowe działania. Dzi ki relacji poszkodowanego znali opis napastnika, a take charakterystyczne cechy samochodu, którym si poruszał. - Te fakty jeszcze przed południem pomogły ustalić i zatrzymać m czyzn - mówi Stanisław Filak. Okazał si nim 26-letni

J

Podejrzany przyznał si do stawianych zarzutów. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolno ci.

mieszkaniec powiatu kluczborskiego, który umieszczony został w policyjnym areszcie. - W trakcie wykonywania dalszych czynno ci kryminalni ustalili, e ten sam m czyzna na pocz tku marca w tej samej miejscowo ci włamał si do pomieszcze gospodarczych, sk d zabrał elektronarz dzia o warto ci blisko czterech tysi cy złotych – dodaje oicer prasowy. - Wi kszo ć skradzionego wtedy mienia została

odzyskana i przekazana włacicielowi. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 26-latkowi zarzutów kradzie y rozbójniczej i kradzie y z włamaniem. Podejrzany przyznał si do zarzucanych mu czynów. S d zastosował wobec niego policyjny dozór. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolno ci. MK Zdj cie KPP Olesno

Radosnych wi t Wielkanocnych, cudownego czasu z najbli szymi, l ni cych kolorami pisanek, radosnego i wiosennego nastroju oraz pogody w sercu i rado ci płyn cej z faktu Zmartwychwstania Pa skiego oraz smacznego wi conego jajka w gronie najbli szych osób ycz :

Waldemar Antkowiak Przewodnicz cy Rady Miejskiej

Jan Leszek Wi cek Burmistrz Wołczyna

ak rozpoznać objawy uzale nienia od komputera, internetu, portali społeczno ciowych, hazardu w sieci? Gdzie szukać pomocy? Jak przeciwdziałać? Odpowiedzi na te pytania daje program „W sieci”, który został stworzony przez zespół psychologów z Pracowni Rozwoju Osobistego w Opolu, kierowany przez Mirosław Olszewsk , pełnomocnika marszałka województwa ds. przeciwdziałania narkomanii. W zespole tym pracuje równie Anna Włodarczyk, psycholog z kluczborskiego z ZSO, st d wybór miejscowych szkół

do udziału w pilota owej realizacji programu, który wkrótce mo e mieć zasi g ogólnopolski. Doinansuje go Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii w Warszawie. - Program podzielony jest na dwa etapy – mówi Anna Włodarczyk. - Pierwszy obejmuje nauczycieli, którzy otrzymaj niezb dn wiedz na temat zagro e zwi zanych z internetem, komputerami, a nawet nałogowym korzystaniem z telefonów komórkowych oraz instrumenty do mo liwie szybkiego rozpoznawania objawów, a tak e informacje gdzie i w jakich przypadkach szukać pomocy.

Nauczyciele otrzymaj te narz dzia do wprowadzania tej tematyki na godzinach wychowawczych. Chodzi nie tylko o uzale nienia od sieci czy portali społeczno ciowych, ale tak e inne, jak chocia by nadmierny ekshibicjonizm, uleganie lansowanym w sieci niebezpiecznym stylom bycia i sporo innych. Drugi etap kierowany jest ju do uczniów. Ma zadanie pokazać im jak korzystać z komputera, internetu i innych technicznych nowinek ze zdrowym podej ciem, by nie przekroczyć momentu, gdy ko czy si rozs dek a zaczyna problem. MZ

Z okazji zbli aj cych si wi t Wielkanocnych yczymy Pa stwu zdrowia, szcz cia, pomy lno ci, Błogosławie stwa Zmartwychwstałego Chrystusa oraz wielu radosnych chwil sp dzonych w rodzinnym gronie przy wi tecznym stole, dziel c si wi conym jajkiem. Niech te wi ta b d czasem odpoczynku i ródłem optymizmu oraz napełni Pa stwa pokojem i rado ci . Przewodnicz cy Rady Miejskiej w Byczynie Grzegorz Kapica

Burmistrz Byczyny Ryszard Grüner


10 KULISY POWIATU

Wie

ci gminne

28 marca 2013

Tequila odnajdzie zaginionego Olesno: Reporta

Tequilla to pies ratownik. W zaledwie pół godziny jest w stanie przeczesać sze ć hektarów otwartej przestrzeni i co najwa niejsze odnale ć zaginione osoby, nawet skrz tnie ukryte pod płacht li ci.

T

equila to trzyipółletni labrador retriver, jedyny w powiecie oleskim pies ratownik. - Sama jestem ratownikiem medycznym i to tłumaczy, sk d wzi ł si pomysł, by mieć psa ratownika – mówi Justyna ak, wła cicielka Tequili. Tak naprawd narodził si on cztery lata temu w Afganistanie, gdzie ole nianka pracowała jako ratownik medyczny na misji wojskowej. - B d c daleko od kraju i najbli szych postanowiłam, e po powrocie kupuj psa, którego b d szkolić na ratownika – opowiada Justyna ak. – W wolnym czasie przeszukiwałam Internet wszerz i wzdłu , by znale ć odpowiedni hodowl psów w Polsce. Tak ole nianka natraiła na Borowskie Stawy pod Wrocławiem, to wła nie tam na wiat przyszła Tequila - cudny, mały labrador o biszkoptowej ma ci. - To pies z rodowodem ze specjalnego miotu – wyja nia ole nianka. – Do domu wzi łam go jak miał osiem tygodni i zacz ło si …

Człowiek to… smakołyk

Na pocz tek socjalizacja, czyli uczenie Tequlii podstawowych zasad czysto ci. Z czasem przyszła nauka komend – siad, waruj, przynie ć… I najwa niejsze – „wpajanie” czworonogowi, e człowiek to …smakołyk. - Pies ratownik musi wykazywać zainteresowanie człowiekiem, nawet obcym – opowiada wła cicielka psa. – Dlatego te , kiedy Tequila była szczeniakiem, celowo zapraszałam do domu znajomych. Po to, by miała kon-

takt z ró nymi osobami. Nie sprzeciwiałam si , a wr cz cieszyłam, kiedy w czasie spaceru podchodzili do nas nieznajomi. Pies, który w przyszło ci ma szukać zaginionych, musi lgn ć do ludzi. Musz oni być dla niego atrakcyjniejsi, ba nawet „smaczniejsi” ni najlepszy przysmak czy ulubiona zabawka. - Zgodnie z zaleceniami, które przekazywane były nam na specjalnych szkoleniach dla psów ratowników, w których niejednokrotnie brały my udział, cały czas pracowałam te nad budowaniem wi zi pomi dzy nami – kontynuuje Justyna ak. – To tak naprawd jest najtrudniejszy element szkolenia. Ale po dwóch i pół roku mog stwierdzić, e to si nam udało. Tequila za swoj pani jest w stanie pój ć i to dosłownie w ogie . Doskonale wyczuwa te jej gorszy dzie i wtedy ostentacyjnie odmawia wykonywania komend. - Jeste my jak partnerzy, rozumiemy si bez słów – tłumaczy ole nianka. – Trenujemy codziennie. Dla nas spacer, który trwa minimum godzin , to te trening. To ćwiczenie posłusze stwa, budowanie wi zi…

Kamizelka znaczy szukam

Od dwóch lat Justyna ak i Tequila nale do sekcji poszukiwawczo – ratowniczej, która działa przy Ochotniczej Stra y Po arnej w Suchym Borze. Nale y do niej jeszcze Łukasz Nowak, stra ak Pa stwowej Stra y Po arnej w Opolu i jego pies Karat. - Poznali my si przez Internet i jak nie trudno si do-

poszukiwawcze prowadzone s na gruzowiskach. Tam psy puszczane s nawet bez obro y, a to z uwagi na bezpiecze stwo. Po to, by na przykład nie zakleszczyły si pod zwałami gruzu.

Egzamin zaliczony

Tequila, kiedy ma zało on specjaln oznakowan kamizelk wie, e jest w pracy.

my lić poł czyły nas psy, które razem szkolimy – wyja nia ole nianka. Przewodnicy i ich psy spotykaj si minimum dwa razy w tygodniu, ró nie w Opolu, w Suchym Borze, we Wrocławiu… Najwa niejsze, by było jak najwi cej otwartej przestrzeni i pozoranci, gotowi ukryć si w g szczach lasu pod stosem li ci. Zarówno Tequila jak i Karat w zaledwie pół godziny s w stanie przeczesać sze ć hektarów pól, lasów, ł k i co najwa niejsze odnale ć zaginionych. - Oczywi cie, e na pocz tku szkolenia te odległoci były o wiele mniejsze – zaznacza przewodniczka. – To było najpierw sto, potem pi ćset metrów i tak dalej.

Pies ratownik w przeciwie stwie do psa tropi cego nie potrzebuje skrawka ubrania, rzeczy nale cej do zaginionego. On z pomoc górnego wiatru namierza zapach człowieka, ale nie konkretnego. I nawet po trzech – czterech dniach czy po obitych opadach deszczu jest w stanie odnale ć tak osob . Bo on nie tropi, on szuka. - Z wiatrem wyczuwa zapach człowieka i gna do przodu, ale nie na o lep, on my li przy tym– wyja nia Justyna ak. – Teren do przeszukania zaw a jak sto ek, a wo nale ca do człowieka staje si coraz silniejsza, coraz bardziej intensywna. Przewodnik jest w tyle. - Ale Tequila wie, e mimo i daleko, ale jestem – wyja-

nia wła cicielka psa. – To jest wła nie ta wi emocjonalna, o której mówiłam wcze niej. Pies musi gnać do przodu, a przy tym mieć wiadomo ć, e jestem. Ale nie mo e czekać na mnie, ogl dać si wstecz. On ma za zadanie odnale ć człowieka i szczekaj c poinformować mnie, e zadanie wykonał. Pies ratownik ma załoon specjalnie oznakowan kamizelk . Do tego przyzwyczajany jest ju od szczeniaka. - To dla niego sygnał: jestem w pracy, jest zadanie, szukam – mówi Justyna ak. – Bez kamizelki Tequila po prostu wie, e ma "wolne" i to nie jest czas na prac . Inaczej jest, gdy działania

Aby zostać przewodnikiem pies musi zdać egzamin – pa stwowy, organizowany przez Pa stwow Stra Po arn . Nie ró ni si on niczym od szkole . Pies ma zadanie w pół godziny w szecio - dziewi ciohektarowej przestrzeni otwartej odnale ć dwóch zaginionych. - Do tego pozytywnie musi przej ć tor przeszkód – kontynuuje Justyna ak. – Wej ć, zej ć, wrócić, a nawet zatrzymać si na chwil na bujaj cej si hu tawce czy innych elementach toru. Chodzi o to, by pies nie bał si adnych przeszkód, na które mo e natraić podczas poszukiwa . Tequila egzamin zaliczyła. Uzyskała odpowiedni papier, który wa ny jest rok. - W maju, najprawdopodobniej w Gda sku b dzie recertyikować dyplom – zaznacza przewodniczka. Na razie oleski pies przewodnik nie miał szansy - i mo e dobrze - wykazać si swoimi umiej tno ciami. - Nasza sekcja poszukiwawczo – ratownicza współpracuje z Komend Wojewódzk Pa stwowej Stra y Po arnej, od której dostali my nawet specjalny samochód do przewozu psów – zaznacza Justyna ak. – I jestem pewna, e jak b dzie potrzeba to Tequila, tak jak i Karat stan na wysoko ci zadania. MK / Zdj cie archiwum prywatne


Wie

28 marca 2013

ci gminne

KULISY POWIATU

Jaja, palmy i walatka

11

Olesno: Tradycje

W Oleskim Muzeum Regionalnym otwarto wystaw „Wielkanocna oleska izba regionalna - wi teczna plastyka obrz dowa”. W czasie wernisa u dyrektor Ewa Cicho przypomniała wci kultywowane, ale te zapomniane wielkanocne obrz dy i zwyczaje. - Rysuje si szpilk , cukierki w kształcie jajek i Staro ytne inne słodycze i ukrywali je szydełkiem czy te słomk malowane jaja

To, e najwa niejszym symbolem wi t Wielkiej Nocy jest jajko wie ka dy. Ale mało kto, e jaja malowano ju w staro ytnej Grecji, Rzymie, jak i Azji. I to głównie na kolor czerwony. - Jajko odgrywało istotn rol w liturgii kultu zmarłych – mówi Ewa Cicho , dyrektor Oleskiego Muzeum Regionalnego. - Symbolizuj c pocz tek ycia uto samiane było z krwi jako esencj ycia. St d te jajka stanowiły cenn oiar dla bóstw. W wierzeniach wielu ludów jajo było symbolem ycia i wiosny, dlatego te na powitanie tej pory roku przygotowywano uroczyst uczt , w kulturze chrze cija skiej – równie uroczyste jest niadanie na cze ć zmartwychwstałego Chrystusa. - Dzielenie si jajkiem mo na uznać za tradycyjny zwyczaj polski, maj cy swe korzenie w poga skiej i słowia skiej obrz dowo ci – zaznacza Ewa Cicho . - Ten popularny w wielu regionach Polski zwyczaj nie był powszechnie znany na l sku. Praktykowano go jednak w wielu wsiach i miastach Opolszczyzny, sporadycznie równie w Cieszy skiem. Tradycja malowania i ozdabiania jaj si ga wi c setek, by nie powiedzieć tysi cy lat. Najbardziej charakterystyczne dla l ska, Warmii i Mazur s wielkanocne kroszanki, kroszonki. - To s malowane jaja, które nast pnie zdobione s technik rytownicz – tłumaczy historyczka. – Niegdy kolory uzyskiwano wył cznie ze składników naturalnych. I tak na przykład jaja gotowane w wodzie z łupinami cebuli nabierały koloru br zowego b d rudego, czarnego w wywarze z kory d bu, olchy lub łupiny orzecha włoskiego, złocistego w korze z młodej jabłoni lub kwiecie nagietka, ioletowego w płatkach kwiatu ciemnej malwy, zielonego w p dach młodego yta, za ró owego w soku z buraka. Wci na wielu stołach wielkanocnych powiatu oleskiego zobaczyć mo na te pisanki.

na skorupce gor cym roztopionym woskiem ró ne wzory, a nast pnie zanurza jajko w barwniku – tłumaczy Ewa Cicho .

Zabawa w bitki

Ale w czasie wi t Wielkiej Nocy jaja nie tylko malowano, ale te si nimi bawiono. Dawniej na Górnym l sku dzieci i młodzie , a bywało, e i m czy ni urz dzali sobie jajeczne zabawy. - Najpopularniejsza to walatka, czyli zabawa w bitki – mówi Ewa Cicho . - Polegała na stukaniu si kroszonkami, a zwyci zc zostawał ten, którego jajko nie zbiło si podczas zabawy. Popularny był tak e konkurs toczenia jajek z górki po ziemi b d po desce do ducki,

czyli do dołka. - Wygrany, którego jajko traiło do ducki, zdobywał wszystkie jajka, które pokulały si w innym kierunku – tłumaczy dyrektorka muzeum. Do dzi w wielu domach powiatu oleskiego przetrwała niemiecka zabawa dzieci ca, czyli szukanie zaj czka. - Ten zwyczaj na Górnym l sku pojawił si w okresie mi dzywojennym – wyja nia Ewa Cicho . - Rodzice przygotowywali w gniazdkach lub koszyczkach lukrowane

w ogrodzie. Współcze nie w zaj czkowym gniazdku chowa si nie tylko słodycze, ale i inne prezenty. Do dzi praktykowany, chocia by w Borkach Małych, jest zwyczaj chodzenia z gaikiem. - Ustrojone drzewko lub gał zk obnosi si ze piewem po wsiach i dworach, winszuj c przybycie „nowego lata” – mówi historyczka.

Palma chroni i uzdrawia

Kolejnym elementem wi t Wielkiej Nocy jest palma, symbolizuj ca uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy. Na pami tk tego wydarzenia od redniowiecza w polskich ko ciołach w tak zwan Niedziel Palmow wi ci si palmy, z którymi wi e si wiele ludowych zwyczajów i wierze . Najbardziej znany to ten, e palma chroni ludzi, zwierz ta, domy, pola przed czarami, ogniem i wszelkim złem. - Wierzono, e połykanie bazi zapobiega bólom gardła i głowy, a sproszkowane kotki dodawane do naparów z ziół maj moc uzdrawiaj c – mówi Ewa Cicho . - Za bazie z po wi conej palmy zmieszane z ziarnem siewnym podło one pod pierwsz zaoran skib zapewni urodzaj. Krzy yki z palmowych gał zek wetkni te w ziemi broni pola przed gradobiciem i burzami, palma wystawiona w oknie ochroni dom. - Po wi con palm zanurzon w wodzie wi conej nale y pokropić rodzin , co zabezpieczy j przed chorobami i głodem – podaje kolejne przykłady wierze historyczka. - Uderzenie dzieci witk z palmy zapewnia zdrowie. Wysoka palma przyniesie jej twórcy długie i szcz liwe ycie, a pi kna sprawi, e dzieci b d dorodne.

Dyngusowe zaloty

Do pradawnych reliktów słowia skiej obrz dowo ci zaliczyć nale y te migus-dyngus, praktykowany w wielkanocny poniedziałek. - Zabawa oblewania wod płci pi knej wci jest ywa – mówi Ewa Cicho .

W czasie wernisa u dyrektor Ewa Cicho (z prawej) opowiadała o wielkanocnych obrz dach i zwyczajach.

W muzuem odtworzono fragmenty oleskiej izby regionalnej, w której szczególnie zaakcentowano wi teczn plastyk obrz dow .

Na wystawie znalazł si tak e koszyk pełen przepi knie zdobionych jaj. To tylko jedna z wielu ekspozycji, których autorami s mieszka cy gminy Olesno.

– Ale dziewcz ta ju nie obdarowywuj oblewaj cych ich kawalerów kroszonkami, których kolory i wypisane sentencje miały znaczenie informacyjne o zamiarach i nadziejach dziewczyny wobec chłopaka. Dyngus to po prostu była okazja do rozpocz cia oicjalnych zalotów. Polanie wod dziewczyny, nawet przesadne, uwaane było za wyró nienie, przejaw sympatii, podobania si i ogólnego uznania. - Pomini cie przez dyngu ników domu, w którym mieszkała panna uchodziło

za dyshonor – zaznacza historyczka. Do oryginalnych dawnych l skich zwyczajów ludowych okołowielkanocnych nale tak e Krzy oki, wci kultywowane w Bor-

kach Małych w gminie Olesno oraz w wielu miejscowo ciach gminy Radłów. Ale o tym ju w kolejnym numerze „Kulis Powiatu”. MK / Zdj cia Mirosław DEDYK

W Oleskim Muzeum Regionalnym do 22 kwietnia mo na podziwać r kodzieło ludowe zwi zane ze wi tami Wielkanocy: Barbary Horteckiej z Olesna, Sylwii witały z Olesna, Barbary Górok z Olesna, Justyny Jury - Górok z Olesna, Sabriny Abtouche z Olesna, Ireny Szulc z Borek Wielkich, Katarzyny Kubosz z Borek Wielkich, Doroty Palewicz z Praszki, Warsztatu Terapii Zaj ciowej w Ole nie, rodowiskowego Domu Samopomocy w Sowczycach, prace pokonkursowe MDK w Ole nie. Jest te kilkadziesi t zdj ć Krzy oków, które s własno ci Marii witały z Borek Małych i Huberta Imiołczyka z Borek Wielkich.


12 KULISY POWIATU

Wie

ci gminne

28 marca 2013

Gorzów l ski: wi tecznie

Uczniowie z gorzowskiego Zespołu Szkół zadbali nie tylko o ozdoby i potrawy, ale tak e i o przebrania.

Dla Uszyc kiermasz był okazj do zaprezentowania nowych strojów ludowych, które s efektem zrealizowanego w wiosce projektu.

Wielkanocna kiermaszanka

Pod tak nazw w niedziel 24 marca w gorzowskim domu kultury odbywała si prezentacja wi tecznych ozdób i przysmaków przygotowanych przez sołectwa i uczniów Zespołu Szkół.

O

rganizacj kiermaszu wymy liło przed kilkoma laty sołectwo Budzów i to ono przed ka dymi wi tami dba o kultywowanie tej tradycji. Przy pomocy gorzowskiego domu kultury przygotowuje wystaw , na której kulinarne i manualne umiej tno ci prezentuj mieszka cy gminy Gorzów l ski. To wła nie Budzów dba te i o urozmaicanie imprezy. - W tym roku postawilimy na konkurs zatytułowany „Wielkanocne dziedzictwo kulinarne gminy Gorzów l ski” – zdradza Katarzyna Midura, sołtys z Budzowa. – Ka dy z wystawców mo e zgłosić jedn potraw , a jury wybierze t najsmaczniejsz . My, choć przysmaków na stoisku mamy bez liku, jako organizatorzy swojej propozycji nie wystawiamy. U budzowian, których na kiermaszu reprezentowali Aneta Jasiniok, Dominika Kociubi ska, Karolina Jasiniok, Daria Orczak, Piotr Holik, Aurelia Mikołajewska, Ewa Augustynowicz, Barbara Augustynowicz, Piotr Midura i Katarzyna Midura, królowały swojskie wyroby i stroiki przygotowywane przez mieszka ców wioski. Ju tradycyjnie był te Królik, który wraz z Młodzie ow Rad Budzowa rozdawał pod ko ciołem palemki i cz stował cukierkami. - My zapraszamy na mleko od spokojnej krowy i chleb – oberzdziech, mamy te swojski zakwas na urek i nalewki domowej roboty, a tak e smaczny przecier jabłkowy - zach cały Jadwiga

Jabło ska, El bieta Bek, Małgorzata Pałasz, Anna Bukal i Ewa Błach, reprezentuj ce sołectwo Zdziechowice. – Dodatkowo naszym atutem s te serwetki r cznie wydziergane. Ju od Bo ego Narodzenia robiła je Krystyna Bek. Poza ozdobami wi tecznych stołów mamy te stroiki na groby, bo i je przed Wielkanoc trzeba ładnie ubrać. Panie ze Zdziechowic przygotowały te specjaln konkursowa potraw – „przejezdny pasztet”. - Nazwały my go tak artobliwie, bo zrobiony jest z takiego mi sa, które akurat jest pod r k – mówi zdziechowiczanki. – Cały sekret smaku tkwi bowiem w przyprawach. Stoisko z Uszyc reprezentowali Paweł Giza, Bo ena Partyka, Łukasz Musiał, Anna Łakomska, Wioletta Mundry, Andrzej Pisula i Jacek Musiał. Na kiermaszu zaprezentowali efekty projektu „Aktywni ludzie na wsi kolebk ludowo ci”, w ramach którego odbywały si warsztaty r kodzielnicze, a dodatkowo uszytych zostało 10 strojów ludowych. - Dzi w nich debiutujemy – mówi uszyczanie. – Projekt był naprawd wietn spraw – nie tylko wiele dzi ki niemu nauczyli my si , ale i zintegrował wiosk . - Spotykali my si systematycznie, nasze panie tworzyły r kodzieła, a my dopingowali my im i pomagali my jak potraimy najlepiej – zapewniali panowie z Uszyc. Poza wiecznikami, stroikami i jajami zdobionymi na przeró ne sposoby na stoisku z Uszyc były i swojskie

wyroby do popróbowania – kiełbasa, chleb ze smalcem czy nalewka. Na konkurs za gospodynie zgłosiły wielkanocn sma onk – z mi s i w dlin poł czon z jajami i chrzanem. Kusz cymi wypiekami, swojskimi wyrobami i nietuzinkowymi ozdobami klientów przyci gali za uczniowie gorzowskiego Zespołu Szkół. - Przygotowywali my si do tego kiermaszu przez wiele dni, robili my ozdoby, a w sobot postawili my na pieczenie ciast – mówi Monika Tomala, Agnieszka Wiatr, Kamil Jendrosek, Anna Wonchała, Daria Tronina, Klaudia Smolarz i Natalia Kolman. – Zadbali my te i o przebrania – mamy zaj czka i kurczaka. Na konkurs za zgłosili my chleb w kształcie koguta wypiekany z m ki orkiszowej, który najlepiej smakuje ze swojskim smalcem. Do oceny konkursowych da powołane zostało spe-

cjalne jury, w którego skład wchodziły po trzy osoby z ka dej prezentuj cej si grupy oraz dyrektor domu kultury Paweł Wawrecki. - Po dogrywce zwyci yła uszycka sma onka, która w

pierwszej turze konkursu zdobyła tyle samo punktów co pasztet ze Zdziechowic – wyja nia Katarzyna Midura. – Nagrod był puchar ufundowany przez dom kultury. Ponadto ka dy z uczestni-

ków kiermaszu nagrodzony został pami tkow statuetk , a sołectwo Budzów, za wkład pracy w organizacj imprezy, otrzymało puchar od burmistrza Artura Tomali. Tekst i zdj cia AK

Bogato zaopatrzone stoisko ze Zdziechowic promuj (od lewej): Jadwiga Jabło ska, El bieta Bek i Małgorzata Pałasz.

Gospodarze imprezy - sołectwo Budzów - kusili swojskimi przysmakami i wspaniałymi wi tecznymi stroikami.


Wie

28 marca 2013

ci gminne

KULISY POWIATU 13

Nie spróbował tylko baluta Kluczbork: Pasje

Tomasz Kirsz jest wła cicielem pubu, prezesem Stowarzyszenia Artis Actiones i organizatorem Stolica Reggae Festiwal. - Szybki tryb ycia i nadmiar towarzystwa odreagowuj podczas podró y – mówi. - Oprócz Arktyki i Antarktydy byłem na wszystkich kontynentach.

T

omasz Kirsz odwiedził dot d kilkadziesi t pa stw. Zwiedził cał Europ , a oprócz tego był w Brazylii, Australii, Stanach Zjednoczonych, Meksyku, Indiach, Nepalu, Belize, Maroku (i to kilkakrotnie), Tunezji, Egipcie, Izraelu, Chinach, Palestynie, Kenii, Tanzanii, Peru, na Filipinach i na Jamajce. - Zacz łem podró ować po wiecie kiedy byłem studentem – opowiada Tomasz Kirsz. - Najpierw to była Europa, ale ci gn ło mnie do bardziej egzotycznych wypraw. Zupełnie przypadkiem udało mi si kupić tani bilet lotniczy do Brazylii. To była moja pierwsza podró w naprawd daleki wiat – zwiedziłem północn Brazyli i byłem nad Morzem Karaibskim. Najbardziej kluczborczanina zaskoczyły Indie. Brud, bieda, morze ludzi na ulicach, wi te krowy ciel ce si w rodku miasta, ale z drugiej strony zapachy, pi kne zabytki, yczliwi ludzie. - Indie mo na pokochać albo znienawidzić – mówi pasjonat. - W moim przypadku zwyci yło to pierwsze uczucie. Ale spotkałem Szwajcark , która ledwie wysiadła z samolotu i zaraz szukała nast pnego poł czenia do ojczyzny, bo Indie były dla niej zbyt du ym szokiem, na który si nie odwa yła. Patrz c na Hindusów, wydawałoby si , e z powodu n dzy s bardzo nieszcz liwi, ale to nieprawda. To niezwykle pogodni ludzie, od których mo na si uczyć optymizmu. Ale spo ród wszystkich wypraw najwa niejsza była ta na Jamajk . Panu Tomaszowi towarzyszyła podczas niej narzeczona Agata. - A w trakcie podró y zupełnie spontanicznie wzi li my lub – wspomina kluczborczanin. Marzyli my o ceremonii na złotym piasku nad ciepłym morzem i pod palmami. Jamajka była idealna. wiadkami młodej pary byli przypadkowo napotkana Polka i miejscowy barman. - Na pami tk ceremonii otrzymali my pi kny jamajski akt lubu – opo-

W Indiach Tomasz Kirsz zaklinał kobr w towarzystwie fakira.

Buddyjscy mnisi to na ulicach Nepalu malowniczy widok.

Maroko kluczborczanin odwiedził ju kilka razy.

W Brazylii pasjonat ogl dał taaakie owoce morza.

wiada Tomasz Kirsz. - A po powrocie do Polski zaprosili my rodzin , któr omin ła ta uroczysto ć, na poweselny obiad. Na pytanie o najpi kniejsze miejsce na Ziemi kluczborczanin nie ma jednej odpowiedzi. - Wszystkie miejsca, które do tej pory odwiedziłem, miały w sobie co niezwykłego – tłumaczy. Zachwyciły mnie Himalaje – ich monumentalne pi kno robi niesamowite wra enie. W Peru widziałem Kanion Colca i szybuj ce nad nim kondory, wisz ce groby kultury Wari i ródło Amazonki w Nevado Mismi. Nie sposób te nie wspomnieć o Machu Picchu i piktogramach na Płaskowy u Nazca, które podziwiałem z samolotu. Do wielu miejsc chciałbym jeszcze

wrócić, ale raczej tego nie zrobi , bo jest jeszcze wi cej takich, których do tej pory nie widziałem. Wszystkie wyprawy pan Tomasz organizuje na własn r k . Nie korzysta z usług biur turystycznych i omija modne szlaki. - Bo tak jest taniej i ciekawiej – wyja nia. Zwykle nim wyrusz w tras , staram si do wyprawy dobrze przygotować. Czytam, ogl dam filmy, robi schemat podróy i planuj . Jednak bywa te tak, e decyzja o podró y zapada z dnia na dzie . - Mam taki zwyczaj, e codziennie co najmniej przez godzin sprawdzam systemy rezerwacji biletów lotniczych i je eli trafi si naprawd ciekawa okazja, to z niej korzystam – opowiada pasjonat.

Dalekie podró e to nie zawsze bardzo wysokie koszty. Trzytygodniowa wyprawa do Peru, z której kluczborczanin niedawno wrócił, kosztowała go w sumie 3 tys. zł. - Za bilety w dwie strony zapłaciłem tysi c trzysta złotych – relacjonuje. pi w schroniskach, squatach, a najcz ciej u osób prywatnych, bo to najwi ksze oszcz dno ci i mo liwo ć kontaktu z mieszka cami danego kraju, które najbardziej sobie ceni . Korzystanie z miejscowej kuchni te mo e być wielk i niezapomnian przygod . - Nie mam oporów przed smakowaniem regionalnych specjałów – wyja nia Tomasz Kirsz. Jadłem mi so krokodyla, kangura, jaka, piłem mleko z masłem – narodowy

napój Nepalczyków, ale nie dałem si namówić tylko na jedn rzecz. Nie skosztowałem baluta, który jest narodow potraw na Filipinach. Balut to ugotowane jajko kacze, w rodku którego znajduje si w pełni ukształtowany zarodek ptaka – je si go w cało ci wraz z ko ćmi i dziobem. Ale wielkim prze yciem mo e te być korzystanie z miejscowych rodków transportu. - Najbardziej ekstremalne przypadki pami tam z Maroka – wspomina pan Tomek. - Podró owałem wówczas z koleg Łukaszem i nie mogli my wepchać baga y do luku w autobusie, bo cały był zaj ty przez... stado baranów. Innym razem kierowca przez cztery godziny „raczył” nas modłami

muezina. Głowa p kała. Mimo nawet takich ekstremalnych prze yć, po krótkim odpoczynku w domu pasjonat na nowo zaczyna my leć o kolejnej wyprawie. - Teraz b d to dawne Indochiny, czyli Wietnam, Laos i Kambod a – opowiada. - Wierz , e b d tam jeszcze w tym roku. Kluczborczanin ma nadziej , e kiedy pasj do podró y zarazi swojego syna Kajetana. - Ma dopiero cztery lata, ale był ju z nami w Egipcie i w Kenii – mówi pan Tomek. - Na dalsze i bardziej ekstremalne wyprawy jest jeszcze za mały, ale kiedy b dzie mógł ju samodzielnie nosić plecak, na pewno b dzie je dził ze mn . Milena ZATYLNA Zdj cia Tomasz KIRSZ


Wie

14 KULISY POWIATU

ci gminne

28 marca 2013

Chudoba: Wspomnienie

Ojciec Piotr kochał Kamerun To jeden z ko ciołów wybudowanych przez duchownego rodem z Chudoby.

Na cmentarzu w rodzinnej wsi ojca Piotra jest tablica, która przypomina o nim.

17 marca zmarł w Kamerunie ojciec Piotr Czyrny, misjonarz ze zgromadzenia oblatów Maryi Niepokalanej.

O

jciec Piotr Czyrny pochodził z Chudoby. W wiosce mieszka siostra misjonarza, Maria Pankala. - Brat od dziecka zapowiadał si na duchownego – wspomina pani Maria. - Był sumiennym ministrantem, a jego ulubion zabaw była zabawa w ksi dza – chodził po domu, zapalał wiece i odprawiał msze. Piotrek od pocz tku wiedział jakie jest jego powołanie, ale nas i rodziców w to nie wtajemniczał. W ogóle nie lubił si zwierzać. Piotr Czyrny ju jako czternastolatek zwi zał si oblatami Maryi Niepokalanej – rozpocz ł nauk w gimnazjum w Markowicach, a w 1970 r. studia filozoficzne i teologiczne w Obrze. Został wy wi cony w 1976 r. I dopiero po wy wi ceniu powiedział, e pojedzie na misje do Afryki, do Kamerunu – opowiada Maria Pankala. - Przygotowywał si przez pół roku we Francji, bo niegdy Kamerun był francusk koloni i francuscy misjonarze pracowali w ród miejscowych wiernych. Chudobianin trafił do Afryki w 1977 r. Jego pierwsz parafi było Guider w Kamerunie Północnym. Busz, bieda, bardzo wymagaj cy suchy klimat – z takimi warunkami musiał si zmagać ojciec Piotr. - Brat pojechał na misje akurat w grudniu, tu przez Bo ym Narodzeniem – mówi pani Maria. Zamiast niegu, był upał, a podczas pasterki grały tam – tamy, dzwoneczki, b bny, a wierni ta czyli i radonie piewali.

W jednej z ksi ek misjonarz wspomina, e ju w pierwszych dniach do wiadczył czym jest Afryka. Pojechał razem z miejscow siostr zakonn do jednej z wiosek w swojej parafii, a kiedy mieli ju stamt d wracać, okazało si , e w jednym z kół w samochodzie zeszło powietrze. Nie mo na było zostać na noc w buszu, wi c zakonnica jechała wolno autem, a ojciec Piotr szedł przed nim pieszo. Pokonanie o miokilometrowego odcinka bezdro ami zaj ło im kilkanacie godzin. Od rana skwar lał si z nieba, a adne z nich nie miało przy sobie ani kropli wody. Jednak mimo tych trudnych warunków ojciec Piotr pokochał Afryk . Do Polski przyje d ał na urlop co trzy lata. - Ale jak był w Chudobie, to cały czas my lał co si tam dzieje na jego parafii w Kamerunie – opowiada siostra. - Cz sto tam dzwonił, a kiedy wyje d ał po urlopie, to mówił, e wraca do siebie, do domu. Zawsze kupował du o prezentów dla swoich parafian, zwłaszcza dzieci. Były to drobiazgi – spinki do włosów, skakanki, ale po powrocie musiał ka demu dziecku co dać. Pocz tkowo misjonarz kontaktował si z rodzin listownie. Wiadomo ci w drowały kilka miesi cy. Nim dotarły do nadawcy, stawały si nieaktualne. - I tak na przykład o mierci taty Piotrek dowiedział si dopiero po kilku miesi cach – mówi pani Maria. - Oczywi cie na pogrzebie nie był. Ale z nastaniem ery internetowej, kontakty sta-

Misjonarz przepracował w Afryce prawie czterdzie ci lat.

- Brat zawsze chciał być ksi dzem - mówi Maria Pankala. Ale o tym, e my li o wyje dzie na misje, nie wiedzieli my.

ły si cz stsze. Były maile i rozmowy na skyp’pie, a tak e cz ste telefony. - Brat lubił wiedzieć, co si dzieje u nas i co si dzieje w Chudobie – relacjonuje siostra misjonarza. - Cz sto zagl dał na stron internetow wioski. Wiem, e mieszka cy Chudoby podczas ka dej z wizyt brata w Polsce dawali mu datki na misje – bardzo go wspierali. Chudobianin był bardzo lubiany przez swoich afryka skich parafian, choć parafie zmieniał cz sto, gdy na misjach okazało si , e jest nie tylko bardzo dobrym kapłanem, ale tak e wietnym budowniczym. Gdzie było co do zbudowania, tam wysyłano ojca Piotra. Postawił wiele kaplic, wi ty i domów dla misjonarzy. - Nawet zrobił w Kamerunie prawo jazdy na ci arówk , by wozić materiały budowlane – wyjania siostra. - Oczywi cie na budowie pracował tak jak normalni robotnicy. Chubobianin zbudował te O rodek Formacji i Animacji „Effata”, przeznaczony dla młodzie y i dorosłych. Organizował w nim kursy pisania, czytania, gotowania i szycia. Doko czył równie budow Sanktuarium Bogurodzicy Maryi w Figuil. Po wielu latach pracy w Kamerunie był traktowany przez miejscowych jak swój. Gdy w 1991 r. zmarła mama ojca Piotra, a przebywał on wówczas w Bidzar w ród Gidarów, według miejscowej tradycji zorganizowali oni galabay za zmarł , czyli wielkie spotkanie całej wspólnoty. Przybyli na nie nie tylko miejscowi chrze ci-

janie, ale tak e z pobliskiego Czadu, a nawet protestanci i muzułmanie. Ostatni raz ojciec Piotr był w Polsce w ubiegłym roku przez trzy miesi ce – od czerwca do wrze nia. Odwiedził tak e Chudob . - I przeszedł wszystkie badania w Klinice Chorób Tropikalnych w Gda sku, nie wykazały, by mu co dolegało – mówi pani Maria. - Dlatego wiadomo ć o mierci brata była dla nas szokiem. Ale czasem mi si wydaje, e chyba przeczuwał, e to jego ostatnia wizyta w Polsce. Bo zostawił wszystkie dokumenty, zdj cia, pendrivy i po raz pierwszy nie kupił nowej walizki na podró powrotn – a taki miał zwyczaj przez wiele lat. Ojciec Piotr Czyrny zmarł nagle w niedziel 17 marca w wieku 63 lat. Ubrał si do mszy i zasłabł. Zmarł w połowie drogi do najbli szego szpitala, w toyocie, która słu yła mu przez wiele lat misjonarskiej pracy. Został pochowany w pi tek 22 marca w Kamerunie. A dzie wczeniej w chudobskim ko ciele została odprawiona msza w intencji misjonarza. - Wmurowali my tak e tablic pami tkow na grobie rodziców, by było tu blisko takie miejsce, w którym mo na b dzie wspomnieć brata – wyja nia Maria Pankala. - O sprowadzeniu prochów nawet nie my limy. Piotrek by tego nie chciał. Afryka była jego domem i choć o tym nigdy nie mówił, to wiem, e chciał spocz ć wła nie tam. Milena ZATYLNA Zdj cia archiwum prywatne


Wie

28 marca 2013

KULISY POWIATU 15

ci gminne

Olesno: Z ycia szkoły

Zaj c i babki palce lizać

Uczennice Zespołu Szkół Zawodowych z sukcesem wystartowały w 1. edycji konkursu „Wielkanocny Wyrób Cukierniczy”.

W

konkursie, którego organizatorem był Zespół Szkół Zawodowych w Lubli cu, udział wzi li uczniowie z dziewi ciu placówek - Lubli ca, Olesna, Dobrodzienia, Tarnowskich Gór i Cz stochowy. Jury w składzie Danuta Kmieć, Beata Łubowska i Karol Kampa łatwego zadania nie miało. Oceniało smakowicie wygl daj ce dwadzie cia dwie baby wielkanocne i czterna cie zaj cy wielkanocnych. Oleski, upieczony przez uczennice klasy czwartej technikum kucharskiego, zdobył trzeci nagrod . - Konkurencja była silna, wi c tak naprawd nie liczyły my na adn nagrod – mówi Alicja Pietrzak, która reprezentowała na konkursie oleski zespół. – Nasz zaj c powstawał na zaj ciach w szkole, a jego przygotowanie zaj ło nam dwa dni. I o ile upieczenie ciasta nie było

problemem, o tyle ozdobienie ju tak. Nie le nagimnastykowały my si , by wygl dał jak prawdziwy, a przy tym zachwycał smakiem. Czekoladowe uszy, orzechowa twarz, poka nych rozmiarów mucha z kolorowej posypki – wszystko wygl dało bardzo estetycznie (co te było oceniane), a do tego smakowało, e palce lizać. - W rodku nasz zaj c był przekładany mas budyniow – zaznacza uczennica. – I tak naprawd to nie jest jaki skomplikowany przepis. Wystarczy upiec biszkopty i dać si ponie ć wyobra ni przy dekorowaniu. Mo na wykorzystać dosłownie wszystko, co ma si w kuchni – kolorowe galaretki, wiórki kokosowe, orzechy, migdały. W konkursie wyró nione zostały tak e baby wielkanocne drugoklasistki Karoliny Karbo skiej, która sztuki cukierniczej pod kie-

Wielkanocny zaj c Biszkopt

5 jajek 55 dag m ki ziemniaczanej 125 dag m ki pszennej 180 dag cukru 3 ły eczki proszku do pieczenia 1-2 ły ki kakao Jajka z cukrem ubić mikserem. Dodać przesian m k i proszek do pieczenia. Wymieszać, by uzyskać jednolit mas . Piec na tortownicy wysmarowanej masłem i posypanej bułk tart dwadzie cia minut. Takie biszkopty nale y upiec dwa, do jednego dodaj c jeszcze kakao. Jeden z nich – jasny - nale y przeło yć mas budyniow , z drugiego po ostygni ciu wyci ć zaj cze uszy i much . Ozdabiać wedle uznania. runkiem Lidwiny Jeziorek uczy si w PSS Społem w Ole nie. - I to wła nie na praktykach upiekłam baby – mówi Karolina. – Mniejsz o smaku cytrynowym i nieco wi ksz o smakach czekoladowym, cytrynowym i wi niowym.

Praszka: Akcja

Otwarci na pomaganie

W wielkanocnym koszyku Karoliny znalazł si tak e zaj c z ciasta dro d owego. - A w domu na wi ta upiek na pewno mazurka – dodaje uczennica. – No i baby, bo bez nich Wielkanoc to nie Wielkanoc. MK/ Zdj cia ZSZ Olesno

W smakowitym konkursie docenione zostały prace oleskich uczennic. Dyplomy pokazuj Karolina Karbo ska (z lewej) i Alicja Pietrzak.

Uznanie jurorów zdobyły tak e baby upieczone przez Karolin . Nie do ć, e smakowały palce lizać,to do tego pi knie prezentowały si w wielkanocnym koszyku.

Kujakowice Górne: Warsztaty

Zbiórka ywno ci, paczki dla potrzebuj cych, przed wi teczne wietrzenie szaf – to pomysły gimnazjalistów na pomaganie, które ju zostały zrealizowane.

G

imnazjali ci z Praszki – koło Caritas i Samorz d Uczniowski - przed ka dymi wi tami zbieraj ywno ć dla najbardziej potrzebuj cych szkolnych kolegów. Nie inaczej było i tym razem. Od 18 do 23 marca w sumie ponad czterdzie ci osób kwestowało w marketach na terenie Praszki. - Do naszych koszów traiały słodycze, makarony, m ka, olej, cukier – czyli najpotrzebniejsze produkty ycia codziennego – mówi uczennica Zuzanna Ch ci ska. – Ludzie byli nam bardzo przychylni, dzi kujemy wszystkim serdecznie za wsparcie naszej akcji. Dzi ki hojno ci mieszka ców Praszki udało si zebrać kilka kartonów po brzegi wypełnionych artykułami spo ywczymi. - Z zebranych produktów przygotowali my dwadziecia paczek, które zostały przekazane najbardziej potrzebuj cym uczniom naszej szkoły – wyja niaj Anna Orzechowska i Joanna Czemielewska – Cholak, koordynatorki akcji. Na tym jednak pomaganie praszkowskich gimna-

zjalistów nie ko czy si . Uczniowie wspieraj te akcje charytatywne Stowarzyszenia Janko Muzykant. - Zorganizowali my przedwi teczne wietrzenie szaf, czyli zbiórk ubra dla podopiecznych stowarzyszenia – wyja nia Karina Kłosiak – Chwiłka, nauczycielka koordynuj ca projekt. – Udało nam si zgromadzić całkiem poka n kolekcj . Ponadto wolontariusze z gimnazjum chc pomagać starszym.

- Jeste my otwarci na propozycje i zach camy osoby starsze do skontaktowania si z nami – mówi Karina Kłosiak – Chwiłka. – Mo emy pomagać w robieniu zakupów, codziennych obowi zkach, czy po prostu – wspierać osoby samotne zwykł rozmow . Ka dy, kto jest zainteresowany tak form pomocy mo e zgłosić si do gimnazjum i poprosić o kontakt z wolontariuszami. Tekst i zdj cie AK

Z zebranych produktów udało si przygotować a dwadzie cia paczek ywno ciowych dla najbardziej potrzebuj cych uczniów gimnazjum.

Uczestniczki warsztatów obiecały, e poznane metody ozdabiania jaj z pewno ci zastosuj .

Kraszanki, pisanki…

W sobot 23 marca w wietlicy wiejskiej dziesi ć pa ze wsi uczestniczyło w warsztatach dekoracji jaj. Przed Wielkanoc taki pokaz to strzał w dziesi tk .

O

zdabianie jaj mo e być nie lada frajd i o tym przekonały si kujakowiczanki Justyna Marucka, która zorganizowała prezentacj oraz Maria Krzenciessa, Alicja Stanosek, Regina Stanosek, El bieta Widera, Brygida Klos, Helena Pielok, Krystyna Niemczyk, Barbara Jurczyk i Irena Adamek. W trakcie spotkania zaprezentowano trzy sposoby dekorowania jaj. O pierwszym z nich czyli o sprawdzonej metodzie batikowej opowiadała Jadwiga Chromik z Ligoty Górnej. Przepis na batik? Prosz bardzo - łebkiem od szpilki na skorupk jaja nanie ć rozgrzany

pszczeli wosk tworz c wzór (maczać co kresk ). Nast pnie pokryt woskiem pisank maczać w farbce (uzyskuje si j gotuj c bibuł ). Osuszyć i ponownie nakładać woskiem wzór. Czynno ć t powtarzać w zale no ci od ilo ci zastosowanych kolorów. Na ko cu jajo wypolerować ciereczk podgrzewan na kuchence. Z kolei Ewa Nowak z Łowkowic zach cała do wykonywania kraszanek, czyli ozdabiania jaj technik drapan . Tu potrzebne składniki to: ugotowane (gotować przez 2,5 h) i ufarbowane jajo, no yk, sporo cierpliwo ci i siły równie . I jeszcze jedno -

wzory abstrakcyjne jak najbardziej dozwolone. Natomiast Iwona liczna z Biadacza polecała malowanie wydmuszek farbkami. Ta metoda zjednała sobie głównie sympatie dzieci, które bez oporu chwyciły za p dzle i rozbudzały swoj fantazj . - Dekorowanie jaj wychodziło paniom bardzo fajnie – mówi Jadwiga Urba ska, pracownik kluczborskiego oddziału Opolskiego O rodka Doradztwa Rolniczego. – Szkolenie było traione w dziesi tk , bo uczestniczki bardzo ch tnie praktykowały poznane metody. EW/Zdj cie Jadwiga URBA SKA


16 KULISY POWIATU

Wie

ci gminne

Wyspy Bahama i bo a krówka

28 marca 2013

Nasze powiaty: Dyktando rejonowe

Monika Kokot z Publicznego Gimnazjum w Praszce zwyci yła w IX Dyktandzie Rejonowym. Nie zrobiła ani jednego bł du ortograficznego.

D

yktando ju po raz dziewi ty zorganizowała Iwona Baldy, metodyk j zyka polskiego w Powiatowym O rodku Doskonalenia Nauczycieli w Kluczborku. Wzi ło w nim udział 33 uczniów z gimnazjów w Kluczborku, Wołczynie, Byczynie, Bogacicy, Lasowicach Wielkich, Gorzowie l skim, Ole nie i Praszce. Tekst naje ony ortograicznymi oraz interpunkcyjnymi trudno ciami czytał burmistrz Jarosław Kielar.

- Postanowiłam, e w tym roku dyktando nie b dzie bardzo trudne, bo chciałam, eby po raz pierwszy w jego historii kto napisał bez bł du ortograicznego – mówi Iwona Baldy. I tak te rzeczywi cie było. Walk z bykami zwyci sko zako czyła Monika Kokot z Praszki, która zrobiła trzy bł dy interpunkcyjne liczone jako jeden ortograiczny. - Dyktando nie było trudne, jedyny wyraz, co do którego miałam w tpliwo ci to „juha-

si” - relacjonuje zwyci czyni, która na koncie ma równie tytuł Mistrza Ortograii Województwa Opolskiego. Ortograii trudno si nauczyć. Nawet je li kto zna zasady, to podczas pisania trudno jest zastanawiać si nad ich zastosowaniem. My l , e najlepsze na nauk zasad poprawnej pisowni jest czytanie ksi ek. Drugie miejsce wywalczyła Alicja Lesiak z Wołczyna, a trzecie Julia Izydorczyk z Publicznego Gimna-

Laureaci dyktanda rejonowego z Iwon Baldy, która konkurs zorganizowała i burmistrzem Jarosławem Kielarem, który czytał tekst.

Tekst dyktanda

Lew salonowy

Konik polny z Sul cina postanowił zostać lwem. Do tego nie zwykłym, lecz salonowym. Zapisał si na kurs ta ca towarzyskiego do pana Ambro ego. W nowiutkich lakierkach z w owej skórki nie przesuwał si , ale wr cz płyn ł po parkiecie, nigdy nie myl c kroków tanga oraz walca. U najlepszego krawca zamówił wietnie skrojony smoking, czarny frak, kupił złot omeg na r k , zacz ł palić hawajskie cygara. Nie chciał poznawać dawnych przyjaciół, opuszczał wzrok nawet na widok bo ej krówki b d cej niegdy jego sympati . W par miesi cy po tej metamorfozie konik gdzie znikn ł. Mówiono, e odpłyn ł pasa erskim liniowcem na Wyspy Bahama, gdzie z braku rodków do wystawnego ycia znów został polnym konikiem. Kto inny mówił, e widział go jednak w Krakowie, gdy w towarzystwie miejscowego termita podziwiał słynny ołtarz dłuta Wita Stwosza. Prawdopodobnie zatrzymał si w podkrakowskiej wsi Tr bki, sk d wyruszał równie na w drówki w Tatry. Komu opowiadał, e widział, jak podhala scy juhasi wyprowadzali owce na hale. Opowiadaj c, bardzo podziwiał pasterzy, którzy długie miesi ce sp dzali na hektarach ogromnych ł k. Mówił, e to wyj tkowo zahartowani chłopcy, którzy potrai yć w trudnych warunkach. Nie boj si czyhaj cych na nich niebezpiecze stw. Przed deszczem i silnym wiatrem halnym chowaj si do schronisk. Wieczorami, gdy sło ce chyli si za horyzontem, a chmury nie wró deszczu, pal ognisko i pozwalaj konikom polnym grzać si przy nim. By umilić im czas, malutkim towarzyszom, piewaj chóralnie piosenki góralskie, cz stuj herbat i opowiadaj mieszne, a niekiedy budz ce groz historie. Jednak mieszka cy Sul cina nie s do ko ca przekonani, e to opowiadał ich konik polny, choć byliby szcz liwi, gdyby to był on. Przyznaj otwarcie, e t skni za tym oryginałem, mimo e pozostały po nim niezapłacone rachunki w hotelach, restauracjach, u krawca i nauczyciela ta ca. Po mie cie kr nawet plotki, e rze biarz Grzegorz zamierza wyruszyć na poszukiwanie polnego konika. Ale czy to prawda?

zjum nr 1 w Ole nie. Wyró nienia przypadły Kamilowi Kasprzakowi z Wołczyna oraz Jagodzie Zaleci skiej kluczborskiej „Jedynki”. Najwi cej problemów sprawiły uczestnikom słowa „bo a krówka”, „Wyspy Bahama” i „Wit Stwosz”. Prace uczniów oceniało

jury, w którym obok Iwony Baldy zasiadały: Karina Kłosiak – Chwiłka z Praszki, Joanna Nizwald – Bugajak z PG nr 1 i Wioleta Nied wiecka z PG nr 5w Kluczborku, Beata Cie lak z Gorzowa l skiego, Beata Rasztar z Rudnik oraz Dorota Matl g – Styrczewska z Bogacicy.

Dzi ki sponsorom uczestnicy dyktanda otrzymali upominki i nagrody. A byli nimi: Bank Spółdzielczy w Wołczynie, Cuprod, wydawnictwa GWO, Stentor oraz Operon, Urz d Miejski w Kluczborku i Centrum Edukacji Obywatelskiej. Tekst i zdj cie MZ

Maj certyfikat z pomagania Praszka: Kurs

Hufiec Praszka oraz Harcerska Szkoła Ratownictwa z Opola zorganizowali W drowniczy Kurs Pierwszej Pomocy. W szkoleniu udział wzi ło osiemna cie osób – wszystkie zaliczyły je z powodzeniem.

D

ruhny i druhowie pragn cy zdobyć nowe umiej tno ci szkolili si przez dwa weekendy. Zaj cia odbywały si w dniach 15 – 17 oraz 22 – 24 marca. Baza grupy mie ciła si w Publicznej Szkole Podstawowej nr 2 w Praszce. - Uczestnicy kursu to nie tylko harcerze z Praszki, ale te z Nysy, Głuchołaz i Lubli ca – wyja nia druhna Aleksandra Antoniewicz, odpowiadaj ca za organizacj zaj ć w Praszce, a wspierana przez druhów Kub lusarskiego i Patryka Pilarskiego. – Nauka pierwszej pomocy to w sumie czterdzie ci dwie godziny pracy z profesjonalnymi instruktorami – dwadzie cia godzin stanowiły zaj cia teoretyczne, reszta czasu po wi cona została praktyce.

W W drowniczym Kursie Pierwszej Pomocy wzi li udział harcerze z Praszki, Nysy, Głuchołaz i Lubli ca.

Kurs był bardzo intensywny, a po jego zako czeniu uczestnicy zdobyli

m.in. takie umiej tno ci jak prawidłowe zabezpieczenie miejsca zdarzenia,

czy sprawdzenie przytomno ci ofiary. Wiedz te jak udro nić drogi

oddechowe i potrafi prawidłowo ocenić oddech. Sprawnie wzywaj pomoc, prawidłowo wykonuj badania poszkodowanego, umiej udzielić pomocy w urazach, uszkodzeniach naczy krwiono nych, zaburzeniach przytomnoci czy zatruciach. Wiedz jak wykonać termoizolacj i jak uło yć poszkodowanego w odpowiedniej pozycji, potrafi te udzielić wsparcia psychicznego, prawidłowo skontrolować czynno ci yciowe czy wykonać sztuczne oddychanie. - W szkole nie raz mielimy ju zaj cia z pierwszej pomocy, ale nigdy nie nauczyli my si tak du o jak tutaj – zapewniaj praszkowianie, którzy zdobyli certyfikaty: Wirginia Wodziak, Anna Zaro li -

ska, Katrzyna Napieraj, Szymon Rachyła, Kamil Pokorski, Tomasz Łapucha, Gabriel Badera, Katarzyna Ignaczak, Patrycja Kołek i Grzegorz Tabor. – Ogromnie pomogły nam liczne symulacje. Ka dy z nas zaliczył wiele prób i sprawdził jak zachowuje si w stresuj cych sytuacjach. Intensywny kurs nie tylko pozwolił harcerzom zdobyć nowe umiej tno ci. - Dodatkowo dodał nam odwagi – zapewniaj druhny i druhowie. – Teraz na pewno nie b dziemy bać si wyj ć z tłumu i udzielić potrzebuj cemu pomocy. Po pierwsze wiemy jak to zrobić, a po drugie mamy wiadomo ć, e szybka reakcja mo e uratować ycie drugiej osobie. Tekst i zdj cie AK


Wie

28 marca 2013

ci gminne

KULISY POWIATU 17

Rudniki: Biesiada

Jak elegancko nakryć wi teczny stół prezentowały gimnazjalistki Anna Sykulska (z lewej) i Aleksandra Ptaszy ska.

Parówkowo - jajeczne kwiaty z łodyg i li ćmi z ogórka to pomysł na dekoracj El biety Pałygi.

Jaja zdobione technik serwetkow i pomysłowe wi teczne stroiki to dzieła Małgorzaty Urbanek - Królikowskiej.

Tradycyjnie, smacznie i kolorowo

Przepisy na wi teczne potrawy, pomysły na wystrój stołów, swojskie nalewki i jaja na tysi c sposobów – tak wygl dała Biesiada Wielkanocna zorganizowana w rudnickim domu kultury.

W

spotkaniu udział wzi ło 14 sołectw z gminy Rudniki i po raz pierwszy uczniowie miejscowego gimnazjum. - Mamy bardzo zdoln i pomysłow młodzie , a to nale y promować – mówi Maria Bejm, nauczycielka z GP w Rudnikach. – Przygotowali my przykładowy wystrój wi tecznego stołu, który w zasadzie ka dy mo e zrobić sam. - Wystarczy biały obrus, karton, z którego mo na wyci ć na przykład ozdobne kurczaki, czy zrobić ozdoby na serwetki – zapewniaj Anna Sykulska i Aleksandra Ptaszy ska. – Do tego wazon, kwiaty i tradycyjny stół gotowy. O to, by zapełnić go produktami zadbały natomiast panie z poszczególnych sołectw. - Mamy nawet tradycyjny koszyczek wielkanocny, a w nim wszystko to, co zanosimy do po wi cenia w ko ciele – mówi Marianna Podhorodecka z Łazów. – Jest chleb i w dlina, sól, własnor cznie ozdobione jajka i baranek z

masła, odci ni ty w specjalnej formie i ozdobiony wełn , czyli posypany zmro onym masłem startym na tarce. Na naszym stole jest te i nieco nowo ci, mo e mniej tradycyjnych, ale te na pewno wi tecznych, jak na przykład zielone ciasto szrek. Na stołach królowały oczywi cie jaja i to w przeró nych postaciach. - My zrobiły my takie nadziewane mi sem – mówi Małgorzata Małolepsza z Cieciułowa. – Ugotowane jaja przecina si na połow . ółtka nale y wymieszać ze zmielonym gotowanym i pieczonym mi sem. Dodać majonez i przyprawy do smaku, nadziać białka i gotowe. Jaskółcze gniazda to natomiast specjalno ć pa z Julianpola. By je przygotować potrzebne s cztery jajka, cztery plastry ółtego sera, 40 dkg mi sa mielonego (najlepiej wieprzowo – wołowego), pół bułki, pół cebuli, z bek czosnku, bułka tarta, sól i pieprz do smaku. - Jajka ugotować, ostudzić i obrać – tłumaczy sposób przygotowania potrawy

Tradycyjny koszyczek z pokarmami do wi cenia przygotowały gospodynie z Łazów.

Biesiadne stoły uginały si pod smakołykami. Ka de sołectwo chciało wypa ć jak najlepiej.

Renata Kmiecik. – Bułk namoczyć w wodzie i odcisn ć, czosnek i cebul posiekać i poł czyć wszystko z mi sem mielonym. Doprawić sol i pieprzem i dobrze wyrobić. Przygotowan mas oblepiać jaka, dobrze dociskaj c, by mi so podczas sma enia nie odpadało. Obtoczyć w bułce tartej i piec w gł bokim oleju, podobnie jak p czki. Po usmaeniu kotlety z jajkiem przekroić na pół i uło yć na półmisku. Jajka z parówk mog być za nie tylko smaczn przek sk , ale te doskonał ozdob stołu.

bukiet tworz c łodygi i listka z zielonego ogórka. Dekoracja jest nie tylko ładna, ale te i smaczna. Natomiast mistrzyni dekoracji tegorocznej biesiady była Małgorzata Urbanek – Królikowska z Bugaja. Ogrom prac, które wystawiła w rudnickim domu kultury zachwycał pomysłowo ci i barwno ci . - To takie moje hobby, którym zajmuj si ju od dwóch lat – mówi pani Małgorzata. – Wertuj Internet, przygl dam si pracom innych i metod prób i bł dów sama

- Cienk parówk przecinamy wzdłu , płask stron kładziemy na desk i nacinamy tak, by po zwini ciu tworzyła kwiatek – tłumaczy El bieta Pałyga z Młynów, pomysłodawczyni nietypowej ozdoby. – Zaokr glone ko cówki obcinamy i spinamy parówk wykałaczk . Tak przygotowane parówkowe kwiatki układamy na rozgrzanej patelni. Wykładamy na nie ółtka z odrobin białka. Smaymy na wolnym ogniu a porz dnie si zetn . Po usmaeniu dekorujemy nimi potrawy, b d przygotowujemy

dochodz do technik wykonywania przeró nych ozdób. Zdobi na przykład jaja technik serwetkow decoupage, czyli metod polegaj c na naklejaniu wzoru z papieru i pokryciu go wieloma warstwami lakieru, nawet siedmioma. Tak prac robi trzy dni – ka da warstwa lakieru musi bowiem dobrze wyschn ć. Biesiada była doskonał okazja do wymiany przepisów przed zbli aj cymi si wi tami i pomysłów na oryginalne ozdoby. Tekst i zdj cia AK

Byczyna: Rozstrzygni cie konkursu

Wielkanocne prace zostały nagrodzone

W niedziel 24 marca w izbie tradycji odbyło si podsumowanie plastycznego konkursu wielkanocnego, który zorganizował Samorz d Mieszka ców Byczyny. To była ju trzecia edycja.

N

a konkurs wpłyn ło siedemdziesi t sze ć prac o tematyce oczywi cie wi tecznej. Uczestnicy wykonali przepi kne rozmaito ci. Były stroiki, kraszanki, wydziergane na drutach kurczaczki … Komisja Anna Mendel, Krzysztof Chojak, Teresa Kocemba i Gabriela Paszek oceniała prace w pi ciu kategoriach. I co przede wszystkim brała pod uwag ? - Interesowały nas prace, w których widać było r czk dziecka – przyznaje Anna Mendel.

W grupie przedszkolaków najbardziej podobała si praca Magdaleny Dziwi skiej. Drugie miejsce zaj ła Angelina Singh Pahal, a trzecie Wiktoria Wietecha. W ród uczniów klas I – III wygrała Michalina Marciniszyn. Dwa drugie miejsca przyznano Mai Kondrackiej i Marcie Górce, a trzecie – Zuzannie Mazur. W gronie najlepszych w ród klas IV-VI znale li si Patryk Skoczylas oraz Wiktoria Dziwi ska, Wiktoria Piekarczyk i Julia Barna .

Oceniana była równie młodzie gimnazjalna. Za pierwsze miejsce nagrodzono Sebastiana Lipiet , za drugie – Aleksandr Janik, za trzecie – Karolin Soroczy sk . W grupie szkół ponadgimnazjalnych wyró nieniem nagrodzona została Emilia Swoboda. – W przyszło ci chyba wprowadzimy kategori dla dorosłych – mówi Halina Piasta, przewodnicz ca zarz du Samorz du Mieszka ców. Tekst i zdj cie El bieta WoDECKA

Nagrodzeni w konkursie oraz członkowie jury i organizatorzy.


18 KULISY POWIATU Pro lice: Cofał i …

Wie

ci gminne

28 marca 2013

Powiat kluczborski: Dla przedsi biorców

Partner innowacji pomo e firmom

Co zrobić, by firma była bardziej innowacyjna, a tak e sk d wzi ć na to fundusze? Tego zupełnie bezpłatnie mog si dowiedzieć przedsi biorcy z powiatu kluczborskiego.

K

Kierowca iata bravo staranował miejsce postoju. Przystanek jest przeznaczony pod rozbiórk .

Skasował przystanek

Trzydziestotrzyletni mieszkaniec gminy Byczyna kieruj cy fitam bravo cofaj c uderzył w przystanek autobusowy.

U

derzenie było na tyle silne, e jedna ze cian przystanku zawaliła si . Zniszczenie mienia publicznego zostało zgłoszone do odpowiedniego towarzystwa ubezpieczeniowego. Przystanek jest przeznaczony do rozbiórki. - Zgłosili my to jako szkod całkowit , czyli konieczno ć wybudowania lub zakupu nowego – wyja nia Maciej Tomaszczyk, sekretarz gminy. Sprawca zdarzenia był trze wy. Z sytuacji wyszedł bez szwanku, na zdrowiu natomiast ze szwankiem materialnym owszem. - Został ukarany mandatem karnym – informuje Aneta Czekaj, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku. Tekst i zdj cie EW

Praszka: Zaproszenie

Kraj zórz polarnych

Go ciem Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Praszka b dzie podró nik Roman Pankiewicz, autor ksi ki „Islandia – trzeci ywioł”.

A

utorski wieczór zatytułowany „Spotkanie z Islandi ” odb dzie si w czwartek 4 kwietnia (pocz tek godz. 18.00). - Roman Pankiewicz w Islandii sp dził trzy lata – wyjania Jadwiga Czeszek, dyrektor biblioteki w Praszce. - Spotkanie b dzie nie tylko promocj jego ksi ki, ale równie okazj do poznania zwyczajów i kultury mieszka ców tego kraju, a tak e jego ciekawej przyrody. Islandia to pa stwo poło one na wyspie pochodzenia wulkanicznego. To kraj lodowców, wodospadów i zórz polarnych. Głównym ródłem utrzymania mieszka ców jest natomiast rybołówstwo i rolnictwo. To mi dzy innymi b dzie tematem czwartkowego spotkania. Tekst i zdj cie AK

Na spotkanie z podró nikiem zaprasza dyrektor Jadwiga Czeszek.

luczborski Inkubator Przedsi biorczo ci nawi zał współprac z Opolskim Centrum Rozwoju Gospodarki, które realizuje projekt ORIS III (Opening Regional Innovation System in the Opolskie Voivodeship III) w partnerstwie z rz dem Dolnej Austrii. - A Dolna Austria jest uwa na w Europie za specjalist od innowacji – mówi Przemysław Słabosz z Kluczborskiego Inkubatora Przedsi biorczo ci. - Ma w tej dziedzinie wieloletnie do wiadczenie i wiele sukcesów na koncie. Przedsi biorca zainteresowany wprowadzeniem innowacji w swojej irmie otrzymuje pomoc tzw. partnera innowacji. - Partner odwiedza irm , przeprowadza diagnoz i proponuje rozwi zania, które maj zwi kszyć innowacyjno ć przedsi biorstwa, a przede wszystkim pokazuje mo liwo ci sk d na ten cel uzyskać pieni dze – tłumaczy Przemysław Słabosz. Partner innowacji przygotowuje całkowicie bezpłatnie analiz potencjału innowacyj-

- Partner innowacji to bardzo konkretna i gotowa pomóc irmie osoba, która w dodatku przedsi biorc nic nie kosztuje - mówi Przemysław Słabosz.

nego irmy oraz raport, który zawiera potencjalne kierunki rozwoju przedsi biorstwa i informacje jak i gdzie zdobyć dotacje na dalszy rozwój. - Pomaga tak e w znalezieniu partnera biznesowego w Dolnej Austrii, przesyła na bie co informacje o szkoleniach, konferencjach, naborach wniosków i innych formach pomocy dla irm, a tak e promuje irm – wyja nia pracownik KIP. - To bardzo cenna, konkretna i gotowa pomoc, która w dodatku nic nie kosztuje. Za takie usługi doradcze nor-

malnie na rynku płaci si bardzo du e pieni dze. Warto wi c z tej mo liwo ci skorzystać. Z pomocy partnera innowacji w ramach projektu ORIS III mog skorzystać mikro, małe i rednie irmy, które maj siedzib na terenie województwa opolskiego. Spotkanie dla zainteresowanych osób z terenu powiatu kluczborskiego odb dzie si w Kluczborskim Inkubatorze Przedsi biorczo ci ju w pi tek 29 marca o 10.00. W poprzednim projekcie ORIS II ze wsparcia skorzy-

stało 150 opolskich irm. - Projekt jest skierowany naprawd do wszystkich irm i do tego zach cam – mówi Paweł W siak, dyrektor inkubatora. - Ka da irma mo e być innowacyjna. Cz sto rozmawiam z przedsi biorcami, którzy od razu eliminuj si z udziału w projekcie, bo my l , e innowacyjno ć dotyczy tylko jednostek naukowo – badawczych. Nic bardziej mylnego. Innowacyjny mo e być nawet cukiernik, który wprowadza nowy, lepszy przepis na ciastka. Warto si przygotować do wprowadzenia innowacji w swoim przedsi biorstwie, bo wi kszo ć pieni dzy, które otrzyma Polska w nowym rozdaniu, b dzie przeznaczona wła nie na ten cel. - Innowacyjny znaczy lepszy jako ciowo – tłumaczy Paweł W siak. - A który przedsi biorca nie my li o podniesieniu jako ci w swojej irmie? My l , e takiego nie ma. Projekt ORIS III inansowany jest z Europejskiego Funduszu Społecznego. Tekst i zdj cie Milena ZATYLNA

Byczyna: Projekt

Poł czyli tradycj z ekonomi

Dwudziestu pi ciu gimnazjalistów w ramach projektu z WOS-u poznało tajniki ekonomii. Zaznajomili si tak e z tradycjami wielkanocnymi. Poznali sposoby przygotowywania ozdób.

G

rupa uczniów z klas drugich i pierwszych przyst piła do projektu przed dwoma miesi cami. Ich zadaniem było przygotowanie ozdób wielkanocnych. Zanim jednak mo na było podziwiać gotowe produkty, musieli wykazać si spor wiedz ekonomiczn . - We wst pnej fazie projektu uczniowie przygotowali plany i kosztorys – mówi nauczycielka El bieta Majewska, która wraz z Alicj Kołaczek po raz kolejny zaanga owała si w przygotowanie ozdób wi tecznych i projekt. – Pó niej zaznajomili si z cenami na rynku i wybrali najkorzystniejsz drog zakupów potrzebnych materiałów - przez Internet. Nast pnie przyst pili do pracy. Spotykali si raz w tygodniu po dwie godziny. Ten czas, poza przygotowaniem ozdób, po wi cili na poznanie technik ozdabiania. W trakcie warsztatów nauczyli si robić m.in.

kwiatki z papieru i materiału oraz stosować technik decoupage, polegaj c na naklejaniu na odpowiednio przygotowan powierzchni wzoru wyci tego z papieru i pokryciu go wieloma warstwami lakieru. W ramach warsztatów powstały ró norodne r cznie robione ozdoby wielkanocne m.in. kolorowe

pisanki wykonane metod owijki i wyklejane cekinami, pracochłonne karczochy, kurczaczki, koszyczki i karki z motywami wi tecznymi. Podobne warsztaty realizowane s w szkole przed okresem bo onarodzeniowym. - Poprzez takie projekty uczniowie poznaj trady-

cje wi teczne, ale i zagadnienia z zakresu ekonomii – przyznaje nauczycielka. – Sama ch tnie wł czam si w te działania. R kodzielnictwo to moje zamiłowanie. Prace uczniów mo na było kupić podczas wielkanocnego kiermaszu na byczy skim targowisku. Tekst i zdj cie AJ

Gimnazjali ci przygotowali wi teczne ozdoby w ramach projektu edukacyjnego.


Wie

28 marca 2013

ci gminne

KULISY POWIATU 19

Olesno: Z ycia szkoły

Uczniowie ta cem wabili wiosn

W czwartek 21 marca uczniowie Zespołu Szkół Dwuj zycznych ta cem próbowali zwabić wiosn . Wprawdzie im si to nie udało, ale bawili si wietnie.

- Rok temu zorganizowalimy szkolny turniej taneczny z okazji Mi dzynarodowego Dnia Ta ca – mówi Jerzy Jeziorowski, dyrektor Zespołu Szkół Dwuj zycznych. – Inicjatywa ta jest kontynuowana z t ró nic , e w tym roku zmagania odbyły si pierwszym dniu wiosny. Uczniowie ta cem próbowali zwabić kapry n wiosn . Wprawdzie im si to nie udało, ale nic nie szkodzi, bo zamiast wiosennych kwiatów, rozkwitły taneczne talenty. - W turnieju udział wzi li uczniowie wszystkich klas podstawówki i gimnazjum, ta czyła cała szkoła – dodaje Jerzy Jeziorowski. – Poziom wyst pów był wysoki. Mog powiedzieć, e nawet wy szy ni w ubiegłym roku. A dyrektor Zespołu Szkół Dwuj zycznych wie co mówi, bo od lat z on Jolant taneczn sztuk szlifuje pod okiem pochodz cego z Olesna tancerza mi dzynarodowej klasy mistrzowskiej S Krzysztofa Musioła, który ze swoj partnerk Karolin Anioł zajmuje czołowe miejsce w oicjalnym rankingu Polskiego Towarzystwa Tanecznego w ta cach standardowych.

Praszka: Kiermasz

Ka da z klas swoje pi ć minut na parkiecie wykorzystała w stu procentach. I choć nie przegoniła zimy, to wietnie si bawiła.

W turnieju zaprezentowali si wszyscy uczniowie Zespołu Szkół Dwuj zycznych. W ród ta cz cych mo na te było dostrzec Krzysztofa Musioła, pochodz cego z Olesna tancerza mi dzynarodowej klasy mistrzowskiej S.

- Nasi uczniowie na parkiecie rywalizowali w trzech kategoriach tanecznych: solo, pary i zespoły - dodaje dyrektor. W klasach I – III w kategorii solo triumfowały Aneta Grabi ska, Karolina Lorek i Kinga Wolny. W ród par najlepsze były Julia Skibi ska i Aneta Sklorz oraz Aleksandra Pawłowska i Julia Witek. Na „pudle” stan ły zespoły Aleksandra Jendrosek, Oliwia Latocha, Zuzanna Słomian (uczennice II b) , Kamila Ogrodnik, Wiktoria Jendrszczok, Alicja Szulitowska (uczennice I a i I b) oraz zespół „Pierwszaki” (klasa I a).

Natalia Bator, Nicola Zug, Julia Bach, Sonia J drak, Angelika Bialoskowska, Karolina Flak (klasa VI a). Rywalizacj gimnazjaln wygrały zespoły - klasa I b i III c oraz klasa I a. - Zwyci zcy otrzymali puchary ufundowane przez Rad Rodziców – podsumowuje Jerzy Jeziorowski. Imprez prowadzili nauczyciel wychowania fizycznego Arkadiusz Panek i ucze Dominik Flak, choć trudno było ich poznać w wiosennych przebraniach. MK/ Zdj cia ZSD w Ole nie

W klasach IV-VI zwyci yli w solo Wiktoria Dandyk, Adam Parkitny i Marta Wo ny, w duetach – WIZU, czyli Wiktoria Imiołczyk i Zuzanna Ulbrich, Wiktoria Dandyk i Marta Respondek oraz Kamila Krzywo i Kathrin Posor, w zespołach - Wiktoria Jakubowicz, Martyna Hałupka, Natalia Kozak, Wiktoria Czech (klasa V a), Adrianna Janicka, Agata Drynda, Natalia Chmiel, Paulina Krzak, Anna Owczarek, Weronika Dembowska, Wiktoria Kula, Tobiasz Skowronek, Sara Rataj (klasa IV c) i

Zwyci zcy otrzymali pami tkowe puchary, wr czał im je dyrektor Jerzy Jeziorowski.

Mróz nie przeszkodził nikomu

W sobot 23 marca Plac Grunwaldzki zapełnił si straganami z r kodziełami, swojskimi wypiekami, wi tecznymi ozdobami, kwiatami. Wystawców i kupuj cych nie odstraszył nawet siarczysty mróz.

T

radycyjnie ju na tydzie przed wi tami wielkanocnymi w mie cie zorganizowany został kiermasz. - Do ko ca nie byli my przekonani czy b dzie on odbywać si w rynku, czy w sali domu kultury – mówi Jacek Pac, dyrektor M-GOKiS, który wraz z gmin Praszka, Publicznym Gimnazjum w Praszce, Towarzystwem Przyjaciół Praszki i przy wsparciu GOSKOM-u był organizatorem imprezy. – Osta-

tecznie zdecydowali my si jednak na wie e powietrze, choć musz przyznać, e troch zwiodło nas poranne sobotnie sło ce. Stoiska zacz li my montować ju o siódmej trzydzie ci i byli my wówczas przekonani, e w południe ociepli si . Mróz jednak nie odpu cił, ale wystawcy i tak nie zawiedli. Kupuj cy mieli w czym wybierać – z ozdobami, przysmakami wi tecznymi, kartkami i igurkami było w sumie a 20 stoisk. Dominika Paw-

Ozdoby wi teczne, stroiki, kartki, czy koszyczki dominowały na uczniowskich stoiskach.

laczyk i Teresa Kowalczyk oferowały robótki r czne, Zdzisław Spodzieja oraz PHU Adamski – rze by, Dorota Palewicz – igurki i ozdoby z masy solnej, Ró a Kyzioł – miód z Maciejowa, Helena Ptak – ilcowe ozdoby, Krystyna Hombek reprezentuj ca praszkowski Zwi zek Emerytów, Rencistów i Inwalidów – m.in. koronkowe cude ka. - Były te wiklinowe ozdoby i przysmaki z Gminnej

Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Praszce, kwiaty pa stwa Krykwi skich, sadzonki pa stwa Pawelców, stoiska M-GOKiS-u i praszkowskiego gimnazjum, Flory i Warsztatów Terapii Zaj ciowej z Uszyc, a tak e wszystkich praszkowskich szkół podstawowych – wylicza dyrektor Pac. Oryginalno ci wykazała si natomiast Edyta Janas – jej roboty zaj czki i ró nego rodzaju igurki były główn atrakcj stoiska Zespołu Szkół

Ciepła kurtka, czapka, szalik i nawet najmłodsi dzielnie znie li siarczysty mróz zapraszaj c na swoje kramy.

Ponadgimnazjalnych nr 1 przy ulicy Sportowej w Praszce. Przyci gały wzrok nie tylko wykonaniem, ale i ciekaw ekspozycj . - Najszybciej swój towar sprzedali natomiast harcerze z praszkowskiego hufca – zdradza Jacek Pac. – Wpadli na bardzo dobry sposób promocji. Chodzili z transparentem po rynku i zapraszali klientów na pyszne swojskie ciasto. Klienci takiej reklamie

oprzeć si nie potraili i wyczycili harcerskie stoisko do zera. - Wszyscy wystawcy stan li na wysoko ci zadania i mimo mrozu dotrwali do zako czenie kiermaszu – podsumowuje Jacek Pac. I choć wszystkich nieco przymroziło, to wi teczna atmosfera udzieliła si praszkowianom – kiermasz otworzył przedwielkanocne zakupowe szale stwo. AK/ Zdj cia M-GOKiS

Mimo mro nej aury amatorzy kiermaszowych produktów nie zawiedli - dopisali zarówno wystawcy, jak i kupuj cy.


20 KULISY POWIATU

Wie

28 marca 2013

ci gminne

Oni po prostu lubi pomagać Powiat kluczborski: Konkurs

J

Patrycja Czekała z Zespołu Szkół w Polanowicach została najwspanialsz wolontariuszk powiatu kluczborskiego.

u po raz dziewi ty został rozstrzygni ty konkurs O miu Wspaniałych na najlepszego wolontariusza powiatu kluczborskiego. Zgłoszeni przez szkoły kandydaci prezentowali si przed jury w Powiatowym O rodku Doskonalenia Nauczycieli w Kluczborku. Przyznało ono tytuł najwspanialszej ze wspaniałych Patrycji Czekale – uczennicy drugiej klasy technikum handlowego w Zespole Szkół w Polanowicach. Patrycja w wolontariacie działa od pi ciu lat. Anga uje si w zbiórki odzie y dla potrzebuj cych i darów dla domu dziecka, Gór Grosza i Wielk Orkiestr wi tecznej Pomocy. - Zacz łam być wolontariuszk jeszcze w gimnazjum i bardzo mnie to wci gn ło – mówi Patrycja. - W mojej

rodzinnej wsi s dwa domy pomocy społecznej. Cz sto z wolontariuszami tam go cilimy i nigdy w yciu nie do wiadczyłam wi kszej rado ci i satysfakcji, jak wówczas, kiedy widziałam u miechy na twarzach podopiecznych tych placówek. Wła nie dla tych chwil warto jest być wolontariuszem. Patrycja b dzie reprezentować powiat kluczborski podczas ogólnopolskiego inału konkursu. W gronie wspaniałych znale li si równie : Aleksandra Janik – trzecioklasistka z gimnazjum w Byczynie, która odwiedza miejscowe przedszkolaki i czyta im bajki w ramach projektu „Poczytaj mi przyjacielu”; Natalia Kołat – uczennica trzeciej klasy Zespołu Szkół Licealno – Technicznych w Kluczborku,

Patrycja Czekała została najwspanialsz wolontariuszk powiatu kluczborskiego. Na zdj ciu z Mari Macias - Ganczarsk , opiekunk Klubu 8 w Zespole Szkół w Polanowicach.

szczególnie zaanga owana w pozyskiwanie dawców szpiku kostnego; Michał Relich z Zespołu Szkół Ogólnokształc cych, który opiekuje si

Olesno: Z muzycznej sceny

o mioletnim chłopcem z objawami autyzmu; Janusz Sosnowski – ucze czwartej klasy technikum agrobiznesu w Polanowicach – wolonta-

riusz WO P i akcji „Góra Grosza”, który brał tak e udział w Targach Aktywnych Form Pomocy i tworzeniu gry terenowej o Byczynie; Agnieszka Wasiak - drugoklasistka z ZSO, koordynatorka i organizatorka wielu szkolnych akcji, która m.in. pomaga biednym we współpracy ze Stowarzyszeniem Janko Muzykant z Praszki; Maria Widera ze Specjalnego O rodka Szkolno – Wychowawczego w Kluczborku, odwiedza podopiecznych domów pomocy społecznej, bierze udział w akcji „Choinka Nadziei”, zbiórkach darów dla schronisk dla zwierz t i zakr tek; Kornelia Włach – uczennica klasy drugiej technikum handlowego w Polanowicach, przewodnicz ca Samorz du Uczniowskiego, zaanga owana w pomoc dzie-

ciom z domów dziecka i bezdomnym zwierz tom, zorganizowała Maraton Pisania Listów w ramach wiatowej akcji Amnesty International. Wyró nienia przyznano Klubowi O miu z Zespołu Szkół Ogólnokształc cych w Kluczborku oraz indywidualnie Katarzynie Czumałowskiej z Zespołu Szkół w Polanowicach, Ewelinie Nowak i Angelice Wietesze z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Kluczborku. Opiekunkami wolontariuszy s : Maria Macias – Ganczarska (ZS w Polanowicach) Magdalena Miziniak (ZSP nr 1 w Kluczborku), Mariola Sitnik (ZSO w Kluczborku), Bianka Grybek (ZSLT w Kluczborku), Kalina Włodek (PG w Byczynie) i Sylwia Kanicka (SOSW w Kluczborku). Tekst i zdj cie MZ

Kluczbork: Edukacja

Szusy uczniów po stokach

W Publicznym Gimnazjum nr 5 mo na nie tylko grać w piłk no n i r czn , uprawiać siatkówk czy pływanie. Szkoła od pi ciu lat realizuje program nauki jazdy na nartach.

Zespół Pi tro Wy ej został reaktywowany. Teraz przed publiczno ci stanie jako Skyfun.

Bawić si swoim niebem

Ju w kwietniu nast pi oicjalna reaktywacja zespołu Pi tro wy ej, który oleskiej publiczno ci zaprezentuje si teraz jako Skyfun.

S

kyfun istnieje dopiero od miesi ca, a inspiracj nazwy był przebój Adele „Skyfall”. - Jej utwór mówi o tym, e niebo upada - tłumaczy Martin Włóka, gitarzysta zespołu. - My po wła nie takim upadku chcemy si podnie ć i dalej bawić si naszym niebem. Muzycy wyst powali ze sob ju znacznie wcze niej, ale jako Pi tro wy ej. Teraz, niemal w tym samym składzie, przygotowuj si do pierwszego koncertu. Ma si on odbyć tu po Wielkanocy w oleskim klubie Grota. - Wcze niej, jako Pi tro wy ej grali my kawałki w wielu ró nych klimatach, a teraz postanowili my bardziej ujednolicić nasz styl -

mówi Magdalena Wajsprych, wokalistka Skyfun. - Na koncercie zaprezentujemy nasze autorskie piosenki, a tak e covery znanych przebojów. Zespół Skyfun tworz : Magdalena Wajsprych (vocal), Dominika Zato ska (saksofon, vocal, klawisze), Jakub Kocha ski (perkusja), Martin Włóka (gitara elektryczna), Rafał Giemza (gitara basowa), Przemysław Pil niak (puzon), Dawid Smolarek (tr bka) i Michał Lichwa (saksofon). Muzycy s absolwentami szkoły muzycznej w Olenie. Obecnie wszyscy studiuj , ale w ró nych miastach. Dlatego na próbach spotykaj si zazwyczaj raz

w tygodniu, ćwicz c w garau jednego z członków zespołu. - Nasz zespół tworz przyjaciele, którzy znaj si od gimnazjum, a nawet od podstawówki – tłumaczy Magda. - Spotykamy si ze sob nie tylko na próbach, ale tak e poza nimi sp dzamy ze sob du o czasu. Zespół nie ma jeszcze sprecyzowanych planów na przyszło ć. - Teraz skupiamy si na próbach, chcemy dopracować nasze utwory i dobrze przygotować si do pierwszego koncertu – ko czy wokalistka. - Dalekosi nych planów na razie nie mamy Martin Huć Zdj cie archiwum zespołu

- Chcemy, eby uczniowie spróbowali mo liwie wielu dyscyplin sportowych – mówi dyrektor Wojciech Zbady ski. - Jest klasa sportowa o specjalno ci piłka no na. Uczniowie uprawiaj pływanie, trenuj siatkówk i piłk r czn , mamy karateków i lekkoatletów. Ale jako jedyna szkoła w gminie realizujemy program nauki jazdy na nartach. Instruktorami s wuei ci z „Pi tki” - Barbara Respondek i Maciej Gulewicz. - Zaczynamy szusować w pa dzierniku a ko czymy w marcu – tłumaczy nauczy-

ciel. - Mamy kilka jednodniowych wyjazdów na narty i jeden dłu szy. Ciesz si one ogromnym powodzeniem. W sezonie w białym szale stwie bierze udział w sumie trzystu – czterystu uczniów. Niedawno gimnazjali ci z PG nr 5 wrócili z pi ciodniowego obozu narciarskiego, który odbywał si w wieradowie Zdroju. - Starali my si jak najbardziej obni yć koszty i uczniowie płacili jedynie za przejazd i karnety – mówi Maciej Gulewicz. - Sprz t mieli wypo yczony z magazynu Administracji O wiaty,

a przepisów dotycz cych zachowania na stoku i techniki jazdy uczyli my oczywicie za darmo. Niektórzy mieli te okazj popróbować jazdy na snowboardzie. Wyjazd wsparła tak e irma Protea oraz Urz d Miejski i O rodek Sportu i Rekreacji. - Wspólne wyjazdy na narty to dla uczniów wspaniała przygoda – podsumowuje nauczyciel. - Dla wielu te jedyna okazja, by popróbować szusowania na stokach, bo to niestety drogi i elitarnych sport, na który pewnie indywidualnie nie b d mieli szans. MZ/ Zdj cie PG nr 5

Niedawno gimnazjali ci wzi li udział w pi ciodniowym obozie narciarskim, który odbywał si w wieradowie Zdroju.


Wie

28 marca 2013

ci gminne

Za piewaj w inale Wołczyn: Z muzycznej sceny

KULISY POWIATU 21 Dobrodzie , Pludry: Ciekawostka

Dziewcz ta z sekcji wokalnej szkolnego zespołu Wielokropek z powodzeniem uczestniczyły w eliminacjach do Mi dzynarodowego Festiwali Talentów Muzycznych „Majowa nutka”.

C

z stochowski przegl d ma ju utrwalon , dobr renom . W tym roku odb dzie si po raz 22. By za piewać w inale trzeba przej ć przez g ste eliminacyjne sito. Kwaliikacje odbyły si w dniach 16-17 marca. - Wzi ło w nich udział siedemdziesi ciu sze ciu solistów z czterdziestu czterech miejscow ci – mówi Andrzej Tymczyszyn, prowadz cy zespół Wielokropek, który działa przy Szkole Podstawowej nr 1 w Wołczynie. W eliminacjach ocenie jurorów poddało si tak e dziesi ć dziewcz t z tej grupy: Emilia Artymicz (kategoria wiekowa 14-16 lat), Kinga Konefał, Dagmara Jewtuch (11-13 lat), Aleksandra Ryszka, Zoia Marytyniszyn, Paulina Łab dzka, Roksana Nowak, Julia Slimak, Karolina Sytniewska oraz debiutantka Julia Adamska (wszystkie w grupie wiekowej do 10 lat). - I wszystkie uzyskały nominacje do udziału w koncercie finałowym –

Magia lustra weneckiego zrobiła na dzieciach spore wra enie.

W cz stochowskim przegl dzie wyst piło dziesi ć wokalistek Wielokropka i wszystkie zyskały uznanie jury.

mówi Andrzej Tymczyszyn. – To z pewno ci sukces, bo jeste my grup szkoln , a w eliminacjach startowało wielu solistów ćwicz cych w prywatnych studiach piosenki, w sekcjach działaj cych przy domach kultury. Opiekun grupy podkrela, i sukces ten to wynik naprawd ci kiej pracy dziewcz t. - Wszystkie maj nowy repertuar i do tych eliminacji przygotowywały si ju

od wrze nia, od pocz tku roku szkolnego – tłumaczy Andrzej Tymczyszyn. Młode wołczynianki w Cz stochowie zaprezentowały si z dobrej strony nie tylko pod wzgl dem wokalnym. - Wszystkie piewały w ładnych strojach, przygotowanych przez rodziców, którym za to serdecznie dzi kujemy – wyja nia Maria Tymczyszan, współprowadz ca Wielokropka.

Finał tegorocznej „Majowej nutki” odb dzie si w dniach 5-6 maja w Akademickim Centrum Kultury w Cz stochowie. - Wyst pimy w tym przegl dzie po raz trzynasty – mówi Andzrej Tymczyszyn. – Wierz , e tak jak w poprzednich tak e z sukcesemi. Na razie najwi kszymi s – wygrana Dagmary Jewtuch oraz czterokrotne drugie miejsca Kingi Konefał. AS / Zdj cie archiwum prywatne

Rudniki, Dalachów: Konkurs

Czym skorupka za młodu…

W rod 20 marca w rudnickiej filii Publicznej Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Dalachowie odbył si gminny mi dzyszkolny konkurs „I ty mo esz zostać mistrzem ortografii”.

W

ortograiczne szranki stan li uczniowie najmłodszych klas szkół podstawowych – od pierwszej do trzeciej. - Pi ta edycja konkursu, jak i wszystkie poprzednie, zorganizowana została we współpracy z Gminn Komisj Rozwi zywania Problemów Alkoholowych, która ufundowała nagrody – nie tylko dla najlepszych, ale dla wszystkich uczestników – wyja nia nauczycielka El bieta Smolarz, pomysłodawczyni ortograicznej łamigłówki. - Ide przewodni pyta i zada jakie konkurso-

wicze mieli do rozwi zania było propagowanie zdrowego stylu ycia. W my l powiedzenia „Czym skorupka za młodu nasi knie…” uczniowie od najmłodszych lat przy wszelkich okazjach, równie ucz c si ortograii, zapoznaj si z wła ciwymi wzorcami sportowego, zdrowego ycia. Ponadto doskonalenie pisowni w dobie komputerów, emaili i esemesowej komunikacji, obituj cych w skróty i słowa, w których najcz ciej pomijane s polskie znaki, jest bardzo wa ne. W najmłodszej grupie

wiekowej tytuł mistrza ortografii zdobyła Angelika Zale na (PSP Jaworzno), drugi był Dawid Wiskulski (PSP Dalachów), a trzecia Maja Kapica (PSP Dalachów, ilia Rudniki). W ród uczniów drugich klas zwyci yła Gabriela Ci ka (PSP ytniów), za ni uplasowały si Natalia Gudaja (PSP Cieciułów) i Natalia Stasiak (PSP Dalachów, ila Rudniki). W grupie trzecioklasistów brylowała Aleksandra Materak (PSP Dalachów, ilia Rudniki), wicemistrzyni

została Marta Namy lak (PSP Cieciułów), a trzecie miejsce przypadło Katarzynie Kapicy (PSP ytniów). Nagrody uczestnikom ortograficznej rywalizacji wr czyli Danuta Zaj c, przewodnicz ca Gminnej Komisji Rozwi zywania Problemów Alkoholowych oraz Grzegorz Doma ski, dyrektor PSP w Dalachowie. Konkursowe prace oceniała komisja: El bieta Smolarz, Halina Kierzek, Katarzyna witała, Małgorzata Pinkos i Gra yna Dzier ak. AK / Zdj cie archiwum prywatne

Najmłodsi uczniowie szkół podstawowych w gminie Rudniki potrai pisać bezbł dnie - udowodnii to startuj c w konkursie ortograicznym.

Poznali policj od kuchni

Uczniowie klasy pi tej i szóstej z Zespołu Szkolno – Przedszkolnego odwiedzili dobrodzie skich policjantów. - Atrakcji mieli my sporo, jednak głównym celem naszej wizyty były zaj cia przygotowane w formie warsztatów, podczas których dzieci ustalały najwa niejsze zasady bezpiecznego korzystania z Internetu – mówi Eliza Petryk, nauczycielka. – Zaj cia odbywały si w oparciu o stron www.sieciaki.pl. Dzi ki temu spotkaniu uczniowie sporo dowiedzieli si o bezpiecze stwie w sieci. Uczniowie mieli te okazj zwiedzić budynek komisariatu, jeden z nowocze niejszych w województwie opolskim, oddany do u ytku w grudniu 2012 roku. - Niesamowitym do wiadczeniem dla naszych uczniów był udział w inscenizacji, podczas której wiadek rozpoznawał podejrzanego o napad i to z wykorzystaniem lustra weneckiego – opowiada Eliza Petryk. – „Magia” lustra weneckiego zrobiła na nich spore wra enie. Dzieciom przydzielono role policjantów, podejrzanych i wiadków. Nast pnie odegrały one scen wskazywania osoby, która popełniła przest pstwo. - Zostali my miło przyj ci przez policjantów, którzy postarali si nawet o słodki pocz stunek dla nas – dodaje nauczycielka. – Funkcjonariusze zaproponowali, e z okazji Dnia Dziecka przyjad do naszej szkoły radiowozem i dzieci b d mogły „zbadać” jego wyposa enie. DG/ Zdj cie archiwum szkoły

Powiat oleski: Inwestycje

Szkoły w powiecie do remontu

Ponad milion złotych Starostwo Powiatowe wyda na remonty szkół ponadgimnazjalnych.

- Mimo e nasz tegoroczny bud et jest skromny, wyremontujemy dwie szkoły – informuje starosta Jan Kus. W Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Praszce wybudowana zostanie nowa kotłownia. Dodatkowo odnowiony i ocieplony zostanie budynek warsztatowy i sala gimnastyczna. Koszt inwestycji 700 tys. zł. - Rachunki za ogrzewanie, które do tej pory zapewniała nam Energia Praszka, s wysokie – tłumaczy starosta. – Chcemy je obni yć i st d decyzja o budowie własnej kotłowni. W górnych partiach ocieplona zostanie tak e cz ć starego budynku Zespołu Szkół w Ole nie. Koszt – 400 tys. zł. - W niektórych miejscach ciany przemarzaj , dlatego koniecznie trzeba wykonać to zadanie przed kolejn zim – dodaje Jan Kus. Obie inwestycje kosztować b d ponad milion złotych, a powiat na ich wykonanie zaci gnie kredyt z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony rodowiska. - Oczywi cie plus wkład własny – zaznacza starosta. Remonty w obydwu szkołach przeprowadzone zostan w czasie wakacji. MK


22 KULISY POWIATU Praszka: Z pływalni

Wie

28 marca 2013

ci gminne

Kluczbork: Konkurs

O stra y po arnej wiedz prawie wszystko

W pi tek 22 marca uczniowie z powiatu kluczborskiego walczyli o przepustk do etapu wojewódzkiego konkursu wiedzy po arniczej.

N

Kurs ratowniczy z powodzeniem uko czyło o miu kandydatów.

Nowi ratownicy

W niedziel 24 marca na krytej pływalni odbył si egzamin na stopie młodszego ratownika WOPR.

P

rzyst piło do niego 11 kandydatów z powstałej w ubiegłym roku sekcji ratownictwa wodnego. Umiej tno ci kandydatów oceniała komisja z cz stochowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z prezesem Krzysztofem Zbrojkiewiczem na czele. - Egzamin obejmował pytania z wiedzy teoretycznej oraz sprawdzian umiej tno ci praktycznych – mówi Tomasz Szyma ski, zało yciel praszkowskiej sekcji, która działa przy LKS Basket Praszka. Kandydaci najpierw musieli przepłyn ć dystans 50 m technik dowoln , a apotem czekały na nich kolejne zadania. - Pływanie pod wod , holowanie osoby nieprzytomnej, zm czonej i agresywnej, uwalnianie si z chwytów osób ton cych, wyci ganie ton cego na brzeg oraz sztuczne oddychanie – wylicza Tomasz Szyma ski. Pozytywnie egzamin zaliczyło osiem osób: Kacper Belka, Bartosz Głogowski, Bartek Janczura, Witold Krych, Jakub Polak, Dawid R kowicz, Jakub Szyszka oraz Bartek Wilczek. - Instruktorzy wysoko ocenili sprawno ć grupy i jej wyszkolenie w zakresie ratownictwa wodnego i udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej – dodaje Tomasz Szyma ski. Zaj cia praszkowskich ratowników odbywaj si w ka d niedziel o godzinie 17.45 na miejscowej krytej pływalni. - S one bezpłatne – ko czy zało yciel sekcji. AS / Zdj cie archiwum prywatne

Kluczbork: yczenia

Pomy lno ci

Stefanii Gwie dzie z Kluczborka - najserdeczniejsze yczenia z okazji 90. rocznicy urodzin. Du o szcz cia oraz zdrowia. Niech jej gwiazda pomy lno ci wci wieci pełnym blaskiem.

- Kiedy przed ćwierćwieczem ufundowałam obraz Matki Boskiej Cz stochowskiej do nowo budowanego ko cioła Naj wi tszego Serca Pana Jezusa w Kluczborku nie my lałam nawet o tym, e b d przy nim dzi kować za doznane łaski i prosić o dalsz Bo opiek z okazji tak pi knego jubileuszu – mówi jubilatka. Tekst i zdjecie BaS

a starcie konkursu, który odbywał si Komendzie Powiatowej Pa stwowej Stra y Po arnej w Kluczborku, stawili si uczniowie, którzy osi gn li najlepsze wyniki w swoich gminach. Zadaniem uczestników było rozwi zanie testu wiedzy po arniczej, który wcale nie był łatwy. Efekty pracy uczniów oceniało jury, któremu przewodniczył młodszy brygadier Wojciech Kieszczy ski, zast pca komendanta powiatowego PSP w Kluczborku. Oprócz niego w s dziowskim gronie zasiadali aspirant sztabowy Norbert Waliczek, druh Karol Grzyb oraz starszy

kapitan Krzysztof Mikołajczyk. - Poziom był bardzo wysoki, a ró nice mi dzy laureatami niewielkie – podsumowuje Wojciech Kieszczy ski. - Zdobywcy dwóch pierwszych miejsc w ka dej kategorii b d reprezentować powiat kluczborski podczas etapu wojewódzkiego. W ród uczniów szkół podstawowych zwyci ył Jakub Nylec z Wołczyna, który wyprzedził Denisa Kibusa z Laskowic oraz Pawła Smoli skiego z kluczborskiej „Dwójki”. W kategorii gimnazjalistów najlepszy był Rafał Bieniek z Lasowic, a na

dwóch kolejnych miejscach uplasowali si reprezentanci kluczborskiej „Pi tki” Piotr Smoli ski i Karolina Gand a. W najstarszej kategorii szkół ponadgimnazjalnych pierwsze miejsce zaj ł Sebastian Segieth, który w ubiegłym roku doszedł do szczebla krajowego konkursu, drugi był Patryk Rubin, a trzeci Joachim Wodara. Wszyscy trzej działaj w OSP – Sebastian w Chocianowicach, Patryk w Wołczynie, a Joachim w Bogacicy. – Poprzeczka była zawieszona wysoko – mówi laureaci. - Najtrudniejsze były pytania dotycz ce historii stra y oraz rozpoznawanie

sprz tu po arniczego na zdj ciach. - Teraz zdobywcy dwóch pierwszych miejsc maj czas na uzupełnienie wiadomo ci i mamy nadziej , e etap wojewódzki równie b dzie dla nas szcz liwy, i uda si wywalczyć przepustk dalej – wyja nia asp. sztab. Norbert Waliczek. Dowiemy si tego ju dwudziestego siódmego kwietnia. Nagrody laureatom wr czali m.in. starosta Piotr Po piech oraz wójt Daniel Gagat, który jest stra akiem w OSP Chudoba i komendantem gminnym OSP. Tekst i zdj cie Milena ZATylNA

Laureaci konkursu wiedzy po arniczej z władzami samorz dowymi i jurorami.

Z bowice: Z ycia szkoły

Z Maciusiem za pan brat

Pod takim hasłem po raz czwarty w szkole podstawowej odbył si konkurs pi knego czytania.

- Konkurs pi knego czytania to jedno z działa realizowanych w ramach projektu „Z królem Maciusiem Pierwszym ku dorosło ci”– informuje Katarzyna Przybyszewska, nauczycielka i koordynatorka konkursu. Do etapu szkolnego przepustk wywalczyło 25 uczniów z klas I – VI, którzy wyłonieni zostali w eliminacjach klasowych. - Czytali oni fragmenty ksi ek Janusza Korczaka „Król Maciu I” i „Król Maciu na bezludnej wyspie” – mówi koordynatorka. Jury w składzie - El bieta Hudzik, emerytowana nauczycielka klas I – III, El bieta Wróbel i Gabriela Zaj c, nauczycielki – „czujnym uchem” oceniało płynno ć czytania, poprawno ć, odpowiedni intonacj oraz dykcj .

W kategorii klas I – III pierwsz nagrod zdobyła Agnieszka Krawczyk, drug - Wiktoria Nita, trzeci ex aequo - Emilia lempa i Marlena Zyzik. Wyró nienie otrzymała - Adrianna Obstój.

W kategorii klas IV – VI najlepsze były: 1. miejsce ex aequo - Julia Sikora i Agnieszka Kania, 2. miejsce - Jesika lysy, 3. miejsce - Dominika lisy, wyró nienie - Weronika Syma. - Nagrody dla zwyci zców

ufundował Samorz d Uczniowski, a dyplomy zaprojektowała pani Katarzyna Cisi ska – podsumowuje Katarzyna Przybyszewska. MK / Zdj cie ZSG w Z bowicach

W konkursie udział wzi ło dwudziestu pi ciu uczniów, którzy wyłonieni zostali w eliminacjach klasowych.


Wie

28 marca 2013

ci gminne

KULISY POWIATU 23

Byczyna: Dionizjada

Niby antyczny, a współczesny "Dzieciaki zdolniaki" z Byczyny wywalczyły w przegl dzie pierwsze miejsce.

Aktorzy na scenie wypadli wietnie - zadbali o ka dy szczegół wystawianego spektaklu.

W czwartek 21 marca w sali o rodka kultury odbył si X Przegl d Twórczo ci Teatralnej – Dionizjada. Zaprezentowały si koła teatralne i grupy kabaretowe.

D

ionizjada na wzór antycznych wi t rozpoczyna si przemarszem ulicami miasta. Zgodnie ze starosłowia skim zwyczajem korowód prowadzi Marzanna. Po spaleniu kukły aktorzy rozpoczynaj rywalizacj na scenie. W tegorocznej edycji zmierzyło si dwana cie zespołów. Siedem wyst piło w kategorii koła teatralne, a pozostałe jako kabarety. Wyst py oceniało jury w składzie: Joanna Gawlita, Helena Łarczenko i El bieta Majewska. W ród kół teatralnych ze szkół podstawowych na scenie królowały głównie bajki i ba nie. - Uczniowie szkół podstawowych to taka grupa wiekowa, w której ba nie i bajki wietnie si sprawdzaj – mówi Joanna Olejnik, opiekunka zespołu teatralnego z PSP Byczyna. – Przedstawienia s barwne, pełne muzyki, a co najwa niejsze tekst zrozumiały. Dzieci dobrze czuj si w tym repertuarze.

Spo ród pi ciu zespołów zwyci yły „Dzieciaki zdolniaki” z Byczyny. Ich „Brzydkie kacz tko” okazało si bezkonkurencyjne. Drugi był zespół teatralny tak e z byczy skiej podstawówki. Wyst puj ce w przedstawieniu krasnale zdobyły tak e wyró nienie. - Królewna nie ka to wspólna inicjatywa kółka teatralnego i zespołu tanecznego – mówi nauczycielka Danuta Łopuch. – Próby trwały od listopada. Trzecia nagroda pow drowała do grupy „Felifofter” z Kluczborka. - To mój drugi wyst p na Dionizjadzie, prawie wcale nie miałam tremy – przyznaje Oliwia Kutarnia. - Nad przedstawieniem pracowali my wła ciwie od wrze nia, sami przygotowali my kostiumy – dodaje Oliwia Zahoronna. Drug grup stanowiły koła teatralne z gimnazjów i szkół ponadgimnajalnych. Tu zmierzyły si dwa teatry z Namysłowa. Pierwsz

Gimnazjali ci z Kluczborka w swoim skeczu wykpili aktualn sytuacj w gminie i kraju.

Michał Sykulski, Kamil Wolny i Michał Skwierczak zdobyli drug nagrod w kategorii kabaretów.

nagrod jury przyznało gimnazjalistom z „Teatru Zmylonego Aktora”. Z kolei „Aktorzy z licealnej lo y” wywalczyli Grand Prix. - Oba zespoły były rewelacyjne – przyznaje Joanna Gawlita. – Zadbały o najdrobniejsze szczegóły, mimo trudnej tematyki zainteresowały publiczno ć. W ród kabaretów najlepsi okazali si maturzy ci z Polanowic.

ucznia klasy maturalnej – przyznaj zgodnie laureaci. – Mamy nadziej , e nasze wyniki z egzaminu b d jednak lepsze ni bohaterów scenki. Drug nagrod wywalczył „Czarny lotos”, kabaret z I LO w Praszce. „Czarny lotos” rozpocz ł skecz od antyreklamy swojego kabaretu. Mimo zamierzonego braku odpowiedniej liczby aktorów

Uczniowie technikum agrobiznesu Janusz Sosnowski, Bartłomiej Stryjak, Krzysztof Smolarek, Paweł Kołodziej, Patryk Glapa i Łukasz Jó wiak tworz grup „Attention”. Podczas Dionizjady przedstawili monta „Rok z ycia maturzysty”. Jego motywem przewodnim jest piosenka Czerwonych Gitar „Matura”. - Skecz to codzienne ycie

Michał Sykulski przeprowadził prób do uwspółcze nionej wersji „Romea i Julii”. W gr zaanga ował publiczno ć. – Publiczno ć w roli aktorów wietnie si sprawdza – przyznaje Michał. Organizatorem przegl du był O rodek Kultury oraz Zespół Szkół Gimnazjalnych, Licealnych i Zawodowych w Byczynie. Tekst i zdj cia AJ

Praszka: Eliminacje

Pi tka wyró nionych za słowo

W rod 20 marca w sali domu kultury odbyły si eliminacje do 58. Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych oraz dla dorosłych.

J

ury – Wacława Nykiel (przewodnicz ca), Danuta Mazur i Jadwiga Czeszek - oceniało uczestników w nast puj cych kategoriach: turniej recytatorski, turniej poezji piewanej i turniej jednego aktora. W pierwszej przepustk do powiatowych zmaga , które odbyły si w rod 27 marca w Ole nie, wywalczyły Katarzyna Socik (zaprezentowała „Jej portret” Jonasza Kofty i fragment „Tabu” Eliza-

beth Gage), Maria Mateja („Kot w Pustym Mieszkaniu” Wisławy Szymborskiej i „Bez mojej zgody” Jodi Picoult) oraz Roksana Zaj c („Do M” Adama Mickiewicza i „Zmierzch” Stephenie Meger). W kategorii poezji piewanej gmin Praszka reprezentować b dzie Paulina Jarz b, która do konkursu wybrała trzy utwory: „Grande Valse Brillante” Juliana Tuwima z muzyk Zygmunta Koniecznego, „Kocham

ci ycie” Wojciecha Młynarskiego (muz. Włodzimierz Korcz) i „Star ebraczk ” Konstantego Damrota. W turnieju jednego aktora rewelacyjnie wypadła natomiast Agnieszka Karlak – Bartkowska. Swoje umiej tno ci i talent pokazała w „Lamencie paranoika” Adama Piekarzewskiego – monodramie, z którym na deskach domu kultury debiutowała z pocz tkiem tego roku. AK Zdj cie M-GOKiS

Jury wytypowało pi ć uczestniczek, które b d reprezentować gmin Praszk w powiatowych eliminacjach.


24 KULISY POWIATU

Wie

28 marca 2013

ci gminne

Pokazali swoje talenty Wierzbica Górna: Z ycia szkoły

Pierwszy dzie wiosny to w szkolnej tradycji „Dzie wagarowicza”. W czwartek 21 marca miejscowa podstawówka jednak t tniła gwarem i była pełna.

U

czniów i dzieci z oddziału przedszkolnego do szkolnej sali gimnastycznej przyci gn ł zorganizowany po raz pierwszy „Dzie talentów”. - Jeste my jedn z dwóch szkół w powiecie kluczborskim, której O rodek Rozwoju Edukacji przyznał certyfikat „Szkoły odkrywców talentów” mówi Lesław Czernik, dyrektor PSP w Wierzbicy Górnej. – Jednym z warunków jego przedłu enia jest organizowanie imprez, w których uczniowie mog pokazać swoje umiej tnoci z ró nych dziedzin. Ten certyfikat jest dla nas czym bardzo wa nym i st d „Dzie talentów”. Ka dy kto miał odwag wyj ć na scen mógł si zaprezentować w ta cu, piewie, recytacji, pokazać swoj sprawno ć, zdolnoci kulinarne i manualne. - Liczba ch tnych do zaprezentowania swoich umiej tno ci przerosła nasze oczekiwania – mówi bibliotekarka Marta Wróbel, jedna z organizatorek spotkania. – Wyst piło a trzydziestu czterech uczestników. Nim jednak poszczególni zacz li swoje prezentacje polonistka Anna Sikora wyja niła uczniom znaczenie słowa „talent”. A potem szedł popis za popisem – nie tylko na oczach kole anek i kolegów oraz nauczycieli, ale tak e rodziców. - Tym razem w roli juro-

rów wyst piła publiczno ć – tłumaczy prowadz ca imprez Małgorzata Pasznicka, jednocze nie „Lider talentów”. – To dzieci oceniały, który wyst p spodobał si im najbardziej. W grupie przedszkolnej były głównie recytacje oraz piew. Najbardziej spodobała si 5-letnia Nikola Dziarmaga, która z wdzi kiem wykonała piosenk „Puszek okruszek” z repertuaru Natalii Kukulskiej. W grupie klas I-III widzom w głowie zakr ciła i wygrała pierwszoklasistka Magdalena Skalana, która ćwiczyła z kółkiem hula hop. Kr ciła nim, kr ciła, kr ciła… Zapytana przez Małgorzat Pasznick jak długo tak potrafi, odpowiedziała, e… mo e cały dzie . Kulinarnym talentem błysn ła inna 7-latka Julia Banko, która na oczach dzieci przygotowała deser, e palce lizać – z herbatników, jogurtu z kawałkami czekolady, ozdobiony malinami i truskawkami. - Takiego przepisu nie znajdziecie w adnej ksi ce kucharskiej – mówiła do publiczno ci Julka i obiecała, e gdy w przyszło ci b dzie prowadziła własn kawiarni dla uczestników pokazu zastosuje zni ki. W grupie klas IV-VI laureatk została Katarzyna Bielska, solistka szkolnego zespołu Italia, która

W "Dniu Talentów" wzi ło udział 34 uczniów. - To prawie jedna trzecia szkoły - mówi dyrektor Lesław Czernik.

Seweryn Garbowski oprócz gry na bongosach wypiekał czekoladowe mufinki.

za piewała piosenk „Stay” z repertuaru Rihanny. Konkurencj miała mocn , bo np. Dagmara Ko ciuk pokazała si jako projektantka mody, Kamil Januszkiewicz onglował piłk , Agnieszka Wasik robiła bi uteri i kolczyki oraz zaprezentowała własn ich kolekcj , Natalia Zalewska prezentowała

Wachów: Z ycia szkoły

sztuk origami, Michał Gumowski opracowan przez siebie gr strategiczn , a Seweryn Garbowski a dwa talenty, za co otrzymał nagrod specjaln - od nauczycieli. - Najpierw przygotował czekoladowe ciasto muffinki, a potem zagrał na bongosach, kuba skich b bnach pokrytych skór

Pierwszoklasistka Magdalena Skalana po mistrzowsku kr ciła kółkiem hula-hop.

– mówi Małgorzata Pasznicka. – Zapytany co bardziej woli robić bez namysłu odparł, e piec ciasta. Laureaci pierwszych miejsc otrzymali puchary, a wszyscy uczestnicy „Dnia talentów” upominki ufundowane przez szkoł i sponsorów. - Uczniowie, którzy zdecydowali si wyst pić byli

naprawd profesjonalnie przygotowani – podkre lił dyrektor Czernik. Oprócz wcze niej wymienionych w organizacj imprezy najbardziej zaanga owały si Małgorzata Kowalik (przygotowała dekoracj ), Marta M tek i Anna Witkowska. AS / Zdj cia archiwum szkoły

Praszka: Akcja

Walczyli z „bykami” Było bez zastrze e

Trzecioklasi ci z pi ciu gminnych szkół zmierzyli si w dyktandzie. Walczyli dzielnie, by popełnić jak najmniej „byków”.

G

minny Konkurs Ortograiczny Klas Trzecich Szkół Podstawowych zorganizowały Danuta Pietrasz i Magda Bieniaszewska, nauczycielki Publicznej Szkoły Podstawowej w Wachowie. - Test z ortograii pisało pi tnastu uczniów z pi ciu gminnych szkół – mówi organizatorki konkursu.- Z Borek Wielkich, Sowczyc, Wojciechowa, Wachowa i oleskiej „Dwójki”. Najmniej błedów w te cie popełniła Małgorzata Kiszel z PSP w Wojciechowie i to ona została zwyci czyni konkursu. Drugie miejsce zaj ła Sandra Kluska z PSP w Sowczycach,

trzecie – Samuel Kassner z PSP nr 2 w Ole nie. - Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymali słodki pocz stunek oraz pami tkowe dyplomy, a zwyci zcy

W poniedziałek 25 marca Praszkowskie Stowarzyszenie Rodzin Abstynenckich „Nasza Szansa” przeprowadziło akcj „Prowadz - jestem nagrody ksi kowe – dopowiadaj nauczycielki. trze wy”. -Nauczyciele - opiekunowie - dyplomy podzi kowania. MK/Zdj cie PSP Wachów

Do ortograficznej rywalizacji stan ło pi tnastu uczniów z pi ciu gminnych szkół.

C

złonkowie stowarzyszenia ju po raz pi ty zaanga owali si w t akcj wspólnie z praszkowsk policj . Mundurowi zatrzymywali samochody, sprawdzali dokumenty, trze wo ć kierowców i stan techniczny pojazdów. - Zatrzymanym kierowcom wr czali my pami tkowe breloczki i ulotki o miejscach, w których mo na uzyskać pomoc w razie problemów zwi zanych z alkoholem, narkotykami i przemoc w rodzinie – mówi Piotr Zybura, prezes „Naszej Szansy”. aden z kierowców zatrzymanych do kontroli przez prowadz cych akcj nie był pod wpływem alkoholu. - Tak e do stanu pojazdów i dokumentów policja nie miała adnych zastrze e – dodaje Piotr Zybura. Akcja "Prowadz - jestem trze wy" odbyła si AS / Zdj cie archiwum własne po raz pi ty.


Wie

28 marca 2013 Kluczbork: Kuchnie wiata

ci gminne

KULISY POWIATU 25

O teatrze na wesoło Dobrodzie : Na deskach

W pi tek 22 marca w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych ju po raz drugi odbyło si Dobrodzie skie wi to Teatru.

T

Ekipa Klubu Kuchcika poznaje i samodzielnie przygotowuje potrawy z ró nych stron wiata.

Przygotowali sushi

W kluczborskim STO działa „Klub Kuchcika”. W ramach zaj ć uczniowie poznali ju kuchni włosk . Teraz przyszedł czas na japo sk .

C

złonkowie klubu spotykaj si w ramach zaj ć wietlicowych. Jego opiekunk jest Agnieszka Bogacz, pedagog szkolny. - Pomysł nie jest oryginalny – przyznaje pedagog. - Zainspirowała mnie kole anka po fachu, która podobne zaj cia prowadzi w swojej placówce. Uczniowie poznaj zasady zachowania si przy stole oraz zdrowego ywienia, zbieraj tak e przepisy z ró nych stron wiata. Na zaj ciach wykonywali ju nale niki, sałatki włoskie teraz przyszedł czas na sushi. Na stołach królowały prasowane listki wodorostów morskich, ry , płaty w dzonego łososia, surimi, sos sojowy i wasabi. Dodatkami były zielony ogórek, awokado i rzodkiewka. Po pokazie nauczycielki, jak prawidłowo wykonać ten specjał kuchni wschodniej, przyszedł czas na degustacj . Zdania były podzielone. - Zdecydowanie mi nie smakowało – mówi Wiktoria Sarnicka, która sushi próbowała po raz pierwszy. – Za ostre, a najgorsze w smaku było awokado. Moje sushi zrobi bez tego składnika. - A mi smakowało – wtr ca Julia Buła. – Przygotowanie sushi wcale nie jest takie skomplikowane. Uczestnicy zaj ć ochoczo zabrali si do pracy. Obierali, kroili, siekali. Wreszcie układali własne kompozycje na wodorostach. - Sushi jadłem ju wcze niej w restauracji, ale to tutaj smakuje zdecydowanie lepiej – ocenia Juliusz Kału a. – To kolejna potrawa, któr b d mógł pochwalić si w domu. Uczniowie próbowali swoich sił tak e w posługiwaniu si pałeczkami. - Zdecydowanie poszło im lepiej, ni mi za pierwszym razem – podsumowuje zaj cia nauczycielka. Uczniowie z „Klubu Kuchcika” zaprezentuj swoje umiej tno ci kulinarne i popisowe sushi w czasie dni otwartych, które odb d si w szkole 6 kwietnia. Tekst i zdj cie AJ

o inicjatywa zainaugurowana w ubiegłym roku przez nauczycielk Agnieszk Hurnik. Jej celem jest przybli enie wiata teatru oraz integracja wszystkich placówek o wiatowych z miasta stolarzy. Teatralnym wyst pom kibicowała równie Ró a Ko lik, burmistrz Dobrodzienia. - Impreza składała si z dwóch cz ci – opowiada Agnieszka Hurnik. – Na pocz tku wyst powali zaproszeni go cie, czyli reprezentacje przedszkola z oddziałami integracyjnymi, szkoły podstawowej, gimnazjum, Zespołu Placówek Edukacyjnych oraz Teatru Mimowolnego, działaj cego przy domu kultury. Prezentowali jak u siebie „bawi si w teatr”. W drugiej cz ci wyst pili uczniowie ZSP, którzy zmagali si w pi ciu konkurencjach. Z tego wzgl du, e trwa rok Juliana Tuwima, w konkursie na etiud teatraln uczniowie na miesi c przed rozpocz ciem wi ta losowali wiersz poety oraz rodzaj teatru, za pomoc którego mieli dany utwór zaprezentować. Wygrała klasa II LO/LP, prezentuj c za pomoc teatru maski „Ptasie radio”. Nagrod było panoramiczne zdj cie w kostiumach zrobione przez Łukasza Rejdaka, wła ciciela studia fotograicznego z Dobrodzienia. - Przygotowali my te konkurs „Mistrz mowy” – opowiada Agnieszka Hurnik. – Młodzie losowała tak zwane łama ce j zykowe. Najlepiej z tym zadaniem poradziła sobie Beata Skowronek. Z kolei w te cie wiedzy o teatrze najwi cej punk-

tów zgromadziła Agnieszka Pietrucha. W tym dniu w szkole zarówno uczniowie jak i nauczyciele przebrali si za ró ne postacie. Joachim Wloczyk, dyrektor placówki, był królem. Towarzyszyła mu królowa – El bieta Gromczyk (wicedyrektor). Polonistka Beata Jasi ska przebrała si za ab , a nauczycielka j zyka niemieckiego Beata Sikora za Hawajk . Była te m.in. piel gniarka (Iwona Piasecka-Bachan, nauczycielka wychowania izycznego), czy wiewiórka (Joanna Wons-Kleta, nauczycielka chemii). - Wielu osobom podobało si przebranie naszego wikarego ksi dza Jana Golby – mówi Monika Sottopietra, uczennica. - Był przebrany za lekarza. Do twarzy mu i w sutannie, i w stroju lekarza. Ka dy nauczyciel wygl dał fantastycznie. Nauczyciele w ten sposób pokazali, e potrai si bawić razem z nami. Uczniowie przedstawili te ywy obraz teatru. - Mieli my teatr staro ytny, redniowieczny, szekspirowski, romantyczny, symboliczny, modernistyczny i współczesny – dodaje Agnieszka Hurnik. Uczniowie za zaj cie pierwszych miejsc otrzymali nagrody ksi kowe, zakupione przez rad rodziców, gad ety z Urz du Miasta oraz dyplomy. Dla placówek wyst puj cych go cinnie przygotowano dyplomy oraz statuetki Melpomeny, muzy teatru. Organizatorami wi ta Teatru było szkolne koło teatralne, chór szkolny pod opiek Beaty Sikory oraz

Na scenie wyst pili równie zaproszeni go cie.

Ka da z zaproszonych placówek przygotowała specjalny program.

wi to Teatru było wietn okazj do integracji.

samorz d szkolny z opiekunkami Lidi Wloczyk i Beat Jasi sk . - Widać było, e uczniowie si napracowali i porz dnie przygotowali – podkre la Agnieszka Hurnik. - Pokazali profesjonalizm. Podobnie

go cie, którzy prezentowali wielk ró norodno ć teatru. - wi to Teatru jest wspaniałym pomysłem na dobr zabaw – zapewnia Beata Skowronek, uczennica. DG / Zdj cia ks. Jan GOLBA

Praszka: wi to

Ogólnopolski Dzie Kolorowej Skarpetki

Podopieczni Zespołu Placówek Specjalnych w czwartek 21 marca wi towali pierwszy dzie wiosny i wiatowy Dzie Osób z Zespołem Downa.

K

alendarzowa wiosna ju jest, tej prawdziwej z kwiatami i zielonymi li ćmi za to nie widać. W praszkowskim Zespole Placówek Specjalnych 21 marca sło ce za wieciło jednak ja niej. - U nas dwudziesty pierwszy marca obchodzony był nie tylko jako pocz tek kalendarzowej wiosny, ale równie jako wiatowy Dzie Osób z Zespołem Downa, zainicjowany przez Europejskie Stowarzyszenie Zespołu Downa pod patro-

natem Organizacji Narodów Zjednoczonych – wyja nia Agnieszka Sala, koordynuj ca przebieg wi ta w ZPS. – W tym roku po raz pierwszy przył czyli my si do ogólnopolskiej akcji „Dzie Kolorowej Skarpetki” zakładaj c kolorow , niepasuj c skarpetk , jako symbol dodatkowego chromosomu. Chromosomu, który jest przyczyn zespołu Downa. Czego mo na nauczyć si od takich osób, jak funkcjonuj one w rodzinie i społecze -

stwie, z jakimi problemami borykaj si na co dzie ju w najbli szym numerze „Kulis Powiatu”. wi to dodatkowo było te okazj do rozstrzygni cia konkursu na najpi kniejsz wielkanocn ozdob . - Wszystkie prace były tak pi kne i dopieszczone, e zaj ły równorz dne pierwsze miejsce – wyja niaj opiekunowie w ZPS. – Ka dy z uczestników konkursu został wyró niony. Tekst i zdj cie AK

Wspólne wi towanie było te okazj do rozstrzygni cia konkursu na najpiekniejsz ozdob wielkanocn - zwyci yli wszyscy.


26 KULISY POWIATU Kluczbork: Biblioteka otwarta

Wie

28 marca 2013

ci gminne

Byczyna: Na przekór zimie i wagarom

piewem powitali wiosn

Pierwszego dnia wiosny gimnazjali ci uczestniczyli w „Szansie na sukces”. Do wspólnej zabawy zaprosili szóstoklasistów ze szkół podstawowych z terenu gminy.

- Zwrócili my si do wydawnictw z całej Polski, aby podarowały nam swoje ksi ki - mówi ksi dz Marcin Utzig.

Na przekór trendom

Przy parafii Naj wi tszego Serca Pana Jezusa została reaktywowana biblioteka. - Mog z niej korzystać wszyscy ch tni i bez ponoszenia adnych kosztów – mówi ksi dz Marcin Utzig.

B

iblioteka niegdy działała przy paraii Naj wi tszego Serca Pana Jezusa i to pr nie. Miała do dyspozycji jedno pomieszczenie w budynku paraialnym i kilkutysi czny ksi gozbiór. Ale kilka lat temu została zamkni ta. Na pomysł jej reaktywacji wpadł ksi dz wikary Marcin Utzig. - Sam uwielbiam czytać i kiedy przyszedłem do kluczborskiej paraii w sierpniu ubiegłego roku, pomy lałem, e szkoda, by biblioteka była zamkni ta na cztery spusty i nie mogli z niej korzystać czytelnicy – opowiada ksi dz Marcin. Postanowiłem j przy pomocy paraian na nowo udost pnić. Najwa niejsz spraw była inwentaryzacja i odkurzenie woluminów, podzielenie ich na działy i wzbogacenie ksi gozbioru o nowe i lubiane przez czytelników publikacje. - Je li nie ma w bibliotece nowo ci, to trudno przyci gn ć do niej ludzi – tłumaczy ksi dz. - Dlatego zwróciłem si do wydawnictw w całej Polsce z pro b o podarowanie nam nieodpłatnie ksi ek. Kilka odpowiedziało pozytywnie. Ksi ki oiarowali nam równie paraianie. W paraialnej bibliotece ka dy lubi cy czytać znajdzie co dla siebie. S ksi ki dla dzieci, młodzie y i dorosłych. Pozycje z etyki, psychologii, o wiaty i wychowania, teologii, historii Polski, l ska i Kluczborka, dzieje ko cioła, a tak e literatura pi kna. W sumie prawie pi ć tysi cy woluminów. - Chocia biblioteka została otwarta zaledwie tydzie temu, a ju mamy pierwszych czytelników – mówi wikary. Widać, e jest potrzebna. W dobie zamykania bibliotek w naszej paraii zapanował trend odwrotny. To cieszy. Chcemy, aby to miejsce yło i było małym centrum kultury. Planujemy konkursy literackie i plastyczne. W reaktywacji biblioteki pomogli paraianie, a szczególnie Aleksandra Skoczylas i Iwona Baldy, za uczniowie szkoły społecznej STO zadbali o artystyczny wystrój pomieszczenia. - Ksi ki mog wypo yczać wszyscy i to całkowicie bezpłatnie – informuje ksi dz Marcin. - Biblioteka jest otwarta w ka dy czwartek od 15 do 17. Poszukujemy te osób, które chciałyby w niej dy urować. Tekst i zdj cie MZ

Sprostowanie Do zamieszczonej w poprzednim numerze „Kulis Powiatu” informacji o wynikach konkursu recytatorskiego im. ks. Jerzego Szymika nie z winy autorki wkradł si bł d. W kategorii szkół podstawowych w ród laureatów znalazł si Marcel Wi niewski, a nie jak napisali my Marcel Wi ckowski. Za pomyłk przepraszamy. Redakcja

Pomagamy setkom osób! Stowarzyszenie

Janko Muzykant z Praszki Twój 1 % du o znaczy! Pomó nam pomagać: KRS 0000 275 156

- To interesuj ca forma sp dzenia dnia wagarowicza w szkole – mówi nauczycielka Halina Marek, współorganizatorka konkursu. – Wspólna zabawa, niezobowi zuj ca rywalizacja pozwala uczniom na pokazanie swoich talentów. W tym roku to tak e mo liwo ć poznania młodszych kolegów i integracja z przyszłymi gimnazjalistami. Rywalizacja odbywała si w dwóch grupach – młodszej (uczniowie klas VI PSP i I gimnazjum) i starszej (klasy II i III gimnazjum). Ka da z klas miała za zadanie przygotować co najmniej jeden wyst p. Nad ich kolejno ci czuwali konferansjerzy Ola Janik i Radek Lech. - Chcemy pokazać młodszym kolegom i kole ankom, e szkoła to nie tylko nauka, ale i wietna zabawa – przyznaje Radek. - T imprez udowadniamy, e nie ma sensu uciekać ze szkoły w dniu wgarowicza, który mo na tak fajnie sp dzić wła nie w szkole – dodaje uczennica. W konkursie piosenki zaprezentowało si ponad 20 wokalistów i zespołów. Poza popisami wokalnymi uczniowie mogli si pochwalić tak e umiej tnociami tanecznymi oraz gr na instrumentach. Wyst py oceniało jury w składzie: Barbara Dere , Halina Olender oraz Leszek wisulski.

Jako pierwsi na gimnazjalnej scenie zaprezentowali si go cie. - Jest super – mówi Kuba Szukała, szóstoklasista z Biskupic. - Na pocz tku trudno było nam wyst pić przed publiczno ci , której nie znamy – przyznaj Ania Błach i Agata Wróci ska z Biskupic. - Gimnazjali ci bardzo miło nas przyj li, trema gdzie odeszła – dodaj Magda Pawlik i Ania Marcisz, uczennice z Kostowa. Za najlepszy wyst p w tej grupie jury uznało ten z klasy Ia. Drug nagrod przyznało klasie VIb z Byczyny, a trzeci gimnazjalistom z Ic. W grupie starszej wyst pili wokali ci, chóry oraz specjalnie stworzone zespoły mi dzyklasowe. Taki szecioosobowy team stworzyli trzecio- i drugoklasi ci: Kuba Pawlik, Mateusz Szymała, Paweł Olek, Kamil Łabuda, Szymon Abram i Marcin Olek. - Decyzja o wyst pieniu w takim składzie była spontaniczna – przyznaje Mateusz. – Po prostu jeste my paczk kumpli. Grupa przyjaciół zdobyła nagrod za kreatywno ć. Nie do pobicia okazała si jednak klasa IIIa i ich mix Pszczółka Maja i My czterej pancerni. Prawdziwy popis wokalnych umiej tno ci dała

Uczniowie z Biskupic poza piosenk zaprezentowali take układ taneczny.

Towarzysz ca "Szansie" akcja "Trzymaj form " to tak e pokaz aktywno ci sportowej na wesoło.

trzecioklasistka Nikola Malec. Ona te otrzymała nagrod za najlepsz interpretacj i za piewała ponownie na zako czenie „Szansy”. - Impreza przeszła nasze oczekiwania – podsumowuje nauczycielka Anna

Godziszewska, współorganizatorka konkursu. Towarzyszyła mu te akcja „Trzymaj form ”, w ramach której odbyła si degustacja wie o wyciskanych soków owocowych. Tekst i zdj cia AJ

Praszka: Turniej po arniczy

Wiedza ratuj ca ycie

Wiadomo ju kto b dzie reprezentował gmin Praszka w powiatowych eliminacjach Ogólnopolskiego Turnieju Wiedzy Po arniczej „Młodzie zapobiega po arom”.

Z

awodnicy w konkursowe szranki stan li w czwartek 21 marca. W sali widowiskowej Miejsko – Gminnego O rodka Kultury i Sportu w Praszce zmierzyli si z niełatwymi testowymi pytaniami. By zwyci yć w gminnym etapie musieli znać zarówno techniki post powania druhów w niebezpiecznych akcjach stra ackich, jak i dokładnie wiedzieć, jaki sprz t maj na wyposa eniu poszczególne jednostki. W ród szkół rednich najlepiej z pytaniami poradziła sobie Paulina Jarz b, drugie miejsce wywalczyła Kinga Kaczmarek, a trzeci był Bła ej Pazera.

W grupie gimnazjalistów zwyci yła Weronika Raducka, na drugim miejscu znalazł si Kajetan Raducki, a na trzecim Adrian Dzikowski. W ród uczniów szkół

podstawowych brylował Kamil Tasarz, a za nim uplasowali si Amadeusz Rzepka i Wiktor Morawiak. Gminne eliminacje konkursu zorganizował Zarz d

Oddziału MiejskoGminnego Zwi zku OSP RP w Praszce przy współpracy Komendy Powiatowej Pa stwowej Stra y Po arnej w Ole nie. AK Zdj cie archiwum prywatne

Laureaci eliminacji konkursu "Młodzie zapobiega po arom" b d reprezentować gmin Praszka w powiatowych potyczkach.


Wie

28 marca 2013

ci gminne

KU­LI­SY­PO­WIA­TU

27

Dziennik z podró y

Autostopem dookoła wiata (33)

Dwudziestoo mioletni ole nianin Jakub Peciak wyruszył autostopem w podró dookoła wiata. Na łamach „Kulis Powiatu” opisuje kolejne etapy swojej yciowej przygody.

W

drodze do AłmaAty czekał mnie jeszcze jeden przystanek - Szymkent. Niegdysiejszy khan, czyli przydro na gospoda stanowi ca wa ny przystanek jedwabnego szklaku, w dniu dzisiejszym jest stolic najludniejszego regionu Kazachstanu. Tak naprawd to nie pami tam, dlaczego chciałem zatrzymać si akurat w tym miecie. Mo e z powodu dolegliwo ci oł dkowych, jakich do wiadczyłem cz stuj c si shubatem, b d cym niczym innym jak sfermentowanym mlekiem wielbł da. Stacja kolejowa znacznie ró niła si od tej w Aralsku. Mnóstwo ludzi wlewaj cych lub wylewaj cych si z poci gów, kobiety taszcz ce torby przemytniczki, wielkie pudła lataj ce w powietrzu, m czy ni pal cy papierosy jak gdyby nic si nie działo, babuszki zapraszaj ce do zakupu ich domowych wyrobów, policjanci przeprowadzaj cy wyrywkowe kontrole dokumentów. Zwykły wieczór na rodkowoazjatyckiej stacji kolejowej. Zaraz przy wej ciu zaczepiła mnie pewna kobieta,

która do ć dobrze władała angielskim. Powód? Kwartera. Cena? Przyst pna. Odległo ć? Zaraz za rogiem, zreszt jest samochód to ci podwioz . Jest ciepła woda? Jest. Jest internet? Jest kawiarenka niedaleko. No to pojechali! W trakcie krótkiej rozmowy, owa pani skupiła si na pytaniach co? gdzie? jak? z kim? i kiedy? z dociekliwoci , której nie powstydziłby si aden dziennikarz ledczy. Ogl daj c mieszkanie, które summa summarum było całkiem przytulne, przesłuchanie przybrało na sile do tego stopnia, e zacz łem si czuć jak Józef K. z powie ci Kafki. Po co ta baba chce to wszystko wiedzieć? - Nie radz wychodzić w nocy na dzielnic . Miejscowe chłopaki nie za bardzo lubi obcokrajowców i kilku blondasów zebrało ju niezłe baty - poradziła mi moja gospodyni. - Yhym, postaram si o tym pami tać. - Telewizor nie działa, do internetu te dzisiaj si nie podł czysz, to, co b dziesz robić? - kolejne pytanie.

i si po miałem, ale adna oicjalna propozycja nie padła. No trudno, nast pnym razem... By poprawić sobie humor wybrałem si na szaszłyki. Takiego nieba w g bie nie miałem od czasu Armenii. Soczyste, marynowane mi Przed meczetem natraiłem na istny maraton weselny. Ogromne limuzyny co chwila siwo, sałatka z pomidora i zapełniały si coraz to innymi nowo e cami. ogórka, wie y chleb. Py- A zrobi pranie, co tam byli zobligowani, czy to jest najlepszym czasem do choota! popisz , poczytam, dam so- tradycj czy dobrym ser- o enku. Najgorzej za , je eli Dla wszystkich smakobie rad . cem by zaoferować mu to- zakochani postanowi po- szy grillowania udało mi si - A dziewczyny by tak warzystwo. brać si w styczniu, ponie- podkra ć od kelnerki przepis nie chciał? Ładna, młoda, Nast pnego dnia, kiedy wa zgodnie z zabobonami na marynat . Na 1 kg mi sa niedrogo... ju si wymyłem, wyprałem, łono panny młodej zostanie (wołowina, wieprzowina, - Nie dzi kuj . wypisałem i nawet wieczo- zamro one i minie sporo jagni cina) potrzebujemy: - Jeste pewien? rem do sklepu wyskoczyłem czasu nim stopnieje do tego 2 rednie cebule, 6 z bków - Tak. (chłopaków z dzielnicy nie stopnia, by móc wydać po- czosnku (zmielone, ewen- No trudno, gdyby zmie- spotkałem), wybrałem si na tomstwo. tualnie bardzo drobno ponił zdanie, zadzwo to ci spacer po mie cie. W pewNie ukrywam, e głów- siekane), 4 li cie laurowe, przywioz . nym momencie natraiłem na nym powodem, dla które- pół szklanki octu, 6 ły ek To pytanie nie wywar- meczet, w którym odbywał go sp dziłem troch czasu wody, sok z jednej cytryny, ło na mnie najmniejszego si lub. Przed wej ciem sta- przesiaduj c nieopodal wej- 2 ły eczki czarnego pieprzu, wra enia, poniewa od po- ły ogromne limuzyny, które cia do meczetu, był zamiar 2 ły eczki soli, 2 ły eczki cz tku mojej podró y padło co chwila zapełniały si co- wkr cenia si na jedno z oregano. ju multum razy. Wydaje mi raz to innymi nowo e cami. tych wesel. Niestety, tego Polecam! Palce lizać! si jakby w Azji Centralnej, Istny weselny maraton. dnia los mi nie sprzyjał. Tekst i zdj cia hotelarze widz cy samotnie Dowiedziałem si , e Kilka osób mnie zagaiło, z Jakub PECIAK podró uj cego m czyzn , jesie , a nie jak u nas lato, kilkoma troch pogadałem cdn

Gorzów l ski: Uroczysto ć

Byczyna: Wolontariat

Ich wi teczne dzieła

Gimnazjalistki i przedszkolaki wspólnie wykonywali ozdoby wielkanocne. Przedszkolaki okazały si kreatywne, a gimnazjalistki pomocne.

W

Uczniowie Zespołu Szkolno - Gimnazjalnego uczcili 150. rocznic Powstania Styczniowego uroczystym apelem poł czonym z multimedialn prezentacj .

Mi dzy zw tpieniem a nadziej

W rod 20 marca uczniowie Zespołu Szkolno – Gimnazjalnego oraz zaproszeni go cie upami tnili 150. rocznic Powstania Styczniowego. - Podczas uroczysto ci pod hasłem „Mi dzy zw tpieniem a nadziej ” gimnazjali ci recytowali wiersze o powstaniu styczniowym, powsta cach i ojczy nie, piewali pie ni z okresu Powstania Styczniowego – wyja nia nauczycielka Małgorzata Nowak. Wszyscy za zgromadzeni wspólnie od piewali pie „Bo e co Polsk ”. Dodatkowo uczestnicy rocznicowych obchodów obejrzeli prezentacj multimedialn oraz wystaw publikacji z tamtych dni

przygotowan przez szkoln bibliotek . Natomiast go ciem honorowym uroczysto ci był dr Zbigniew Szczerbik, historyk i pracownik muzeum w Praszce, który wygłosił wykład na temat powstania. – Nasze zaproszenia przyj li tak e burmistrz Artur Tomala, Marian Grajcarek, dyrektor Biura Obsługi Szkół i Przedszkoli, Mieczysław Naumowicz, wiceprzewodnicz cy Rady Miasta, przedstawiciele Rady Rodziców Zespołu Szkolno – Gimnazalnego i rodzice uczniów

– dodaje Małgorzata Nowak. - Wiersze, pie ni, piosenki i wspomnienia z tamtych dni przybli yły nam nastrój zw tpienia, ale i nadziei, oczekiwania, cierpienia i rado ci, który był udziałem pokolenia walcz cego o woln Ojczyzn – przyznali uczniowie ZS-G. - Taka uroczysto ć nie tylko wzbogaciła nasz wiedz o powstaniach narodowych, ale u wiadomiła nam te fakt ci gło ci historii i roli warto ci moralnych w yciu narodu. AK / Zdj cie archiwum ZS-G

ramach wolontariatu w rod 20 marca dwana cie uczennic gimnazjum odwiedziło Biedronki - grup najstarszych przedszkolaków w byczy skim przedszkolu. - To kolejne nasze spotkanie – przyznaje nauczycielka Kalina Włodek. – Uczniowie z ochot i rado ci przychodz do przedszkola. Te ostatnie dwie godziny okazały si

dla wszystkich wielk frajd . Młodzie wprowadziła dzieci w wiat wielkanocnego zaj ca i zada , jakie musi on wykonać przed wi tami. Milusi scy wyr czyli go w przygotowaniu pisanek. W pracy pomagały im wolontariuszki z gimnazjum. - Kolorowe pisanki wykonali my z koralików i wst ek – mówi uczennica Jagoda Stolze. – Przed-

szkolaki podj ły si zadania z wielk rado ci . Po wspólnym wyklejaniu powstały nie tylko mieni ce si kolorami pisanki, ale i barwne prace plastyczne tematycznie zwi zane z Wielk Noc . W zorganizowaniu spotkania pomogła wychowawczyni grupy Biedronek Sabina Urbaniak. AJ / Zdj cie archiwum szkoły

Po dwóch godzinach pracy gimnazjali ci i przedszkolacy mogli ju chwalić si przepi knymi ozdobami wielkanocnymi.


28 KULISY POWIATU Czwartek, 28 marca

Program telewizyjny Pi tek, 29 marca

Niedziela, 31 marca

28 marca 2013

Sobota, 30 marca


28 marca 2013

Poniedziałek, 1 kwietnia

Program telewizyjny Wtorek, 2 kwietnia

Czwartek, 4 kwietnia

KULISY POWIATU

roda, 3 kwietnia

29


30 KULISY POWIATU Lokal do wynaj cia pod działalno ć gospodarcz , Centrum Kolisko w rynku w Praszce BardzO TaNIO! Tel.: 603 888 399.

OgłOszenia

28 marca 2013

ODPOCZYNEK w KRÓLEWSKIM STYLU

tel: 34 341 14 66

Numer certyfikatu 6837

www.palacpawlowice.pl

Praca w Niemczech Opieka nad osobami starszymi Gwarantujemy: Legalną formę współpracy Atrakcyjne zarobki + opłacony ZUS Dodatkowe ubezpieczenie

Opole ul. Kołłątaja 15/2 tel. 77 453 96 83 opole@promedica24.pl

Pełną organizację i pokrycie kosztów podróży do i z Niemiec Zakwaterowanie i wyżywienie w domu podopiecznego

www.promedica24.pl

Hurtownia Budowlana

aLWIX

Pokrycia dachowe Mieszalnia farb i tynków Promocja na tynki akrylowe,silikatowe, mozaikowe oraz kwarcowe. Rudniki ul.Targowa 2 (były SKR) Tel.34 375 19 41, e-mail biuro@alwix.eu

Sprzeda kostki brukowej ju od 23 zł/m2

Pies szuka domu

Szukam domu dla drobnej i delikatnej ok. 2,5 -miesi cznej suczki. Wyro nie na małego kundelka. Tylko do domu. Małej grozi bardzo przepełnione schronisko! Kontakt 505 019 773 lub 508 086 623.

Znaleziona w okolicy Bogacicy młodziutka, bardzo przyjazna i towarzyska suczka. Bardzo lubi spacery. W azylowym kojcu smutniejee. Czy kto da jej szans na lepszy los? Kontakt 505 019 773 lub 508 086 623.

Poszukujemy wolnotariuszy do pomocy w przej ciowym azylu w Bogda czowicach. Osoby te musz być pełnoletnie i samodzielne pod k tem dojazdu. Kontakt 505 019 773 lub 508 086 623.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.