Wydanie z 28 lutego 2013

Page 1

KU­LI­SY ­PowIatU

KluczborK - oleSNo www.kulisypowiatu.pl

ISSN 1731 - 9897 Indeks 381314 Nakład 6000 cena 2,50 zł (w tym 5%VAT) Nr 9 (481) czwartek 28 lutego 2013 r.

reklama

Famak zwalnia 112 osób

Z siekier pod poduszk Kluczbork

Do S du rejonowego wpłyn ł akt oskarenia przeciwko byłemu dyrektorowi gminnej o wiaty. Postawiono mu dwa zarzuty e jako funkcjonariusz publiczny przekroczył uprawnienia lub nie dopełnił obowi zków w celu osi gni cia korzy ci i przywłaszczył dziesi ć tysi cy złotych. s. 4

Praszka

Na sesji rady Miejskiej padł pomysł, by nazwać powstaj ce, pierwsze w mie cie rondo imieniem błogosławionego Jana Pawła II. zapytali my stu mieszka ców Praszki, co my l na ten temat. zdania s podzielone. ostateczna decyzja i tak nale eć b dzie do rajców. s. 4

olesno

Siostra Dolores po dwudziestu latach pracy na czarnym l dzie z tr dowatymi, opuszczonymi, zakaonymi wirusem HIV i chorymi na AIDS wróciła do kraju. - Nie wiem czy na zawsze, nie wiem czy na długo, Afryka cały czas jest gł boko w moim sercu - mówi misjonarka. s. 9

s. 6

s. 5 olesno

ruszył remont kładki nad torami, któr w połowie wrzenia ze wzgl du na fatalny stan techniczny zamkn ł wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego. bezpieczne przejcie ł cz ce północ miasta z centrum do u ytku ma zostać oddane pod koniec kwietnia. s.19

reklama

tynki­ maszynowe,­ ociePlanie­ budynków,­ ­ tel.: 692 537 363

Fortuna wraca! Już tysiące ludzi skorzystało z porad blogującego aspiranta Fortuny (www.fortunaradzi.pl), który o pieniądzach wie prawie wszystko. Zdobądź sprawność finansową z Fortuną! Czytaj kolejne porady!

s. 7

Uwaga, KONKURS! Wycinaj z gazety i zbieraj znaczki sprawności finansowych, aby wziąć udział w konkursie i wygrać dla siebie lub dla wskazanej osoby w wieku 16-19 lat wyjazd na obóz naukowy Akademii Leona Koźmińskiego, realizowany na licencji amerykańskiego Camp Millionaire.

rek ­ lam ­ a? 660­745­013

Po­sadz­ki­ i­ tyn­ki­­ -­ agre­ga­tem,­ tel. 605 568 901.

5 MARCA WIELKIE OTWARCIE SALONU OPTYCZNEGO W KLUCZBORKU!!!

ul.Podwale 6/3 Du y wybór opraw, atrakcyjne ceny BEZPŁATNE BADANIE WZROKU!!! rejestracja tel. 608-290-780 WSZYSTKICH SERDECZNIE ZAPRASZAMY!!! Sebastian i Katarzyna Cicho


2 KULISY POWIATU

Wokół nas Cytat tygodnia

Nasza sonda internetowa W poprzedniej sondzie pytali my: - Czy ostatnie zmiany kadrowe poprawi prac rz du? Wyniki: TAK – 18,2 proc., NiE – 81,8 proc. Dzi pytamy: - Czy popierasz ministerialny projekt poł czenia bibliotek publicznych ze szkolnymi? Głosuj na www.kulisypowiatu.pl reklama

28 lutego 2013

- Prezydent Komorowski przypina ordery, przecina wst gi, ale nie reaguje na złe decyzje rz du Donalda Tuska. Mariusz Błaszczak, szef klubu Pis

liczba tygodnia

120

Tyle tysi cy osób wykupiło płatn transmisj walki Andrzej Gołota – Przemysław Saleta podczas gali w Gda sku w sobot 23 lutego.

Kluczbork, Zakopane: Tragedia

32 – latek zgin ł w Tatrach

szczypta polityki

W niedziel 24 lutego ok. 11.00 lawina, która zeszła w okolicach Morskiego oka, porwała pi ciu turystów. Był w ród nich 32 – letni kluczborczanin. Niestety, zgin ł.

L

awina porwała pi ć osób – turystów ze l ska. Dwie same wydostały si spod zwałów niegu. To one zaalarmowały Tatrza skie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Na miejsce wypadku przyleciał migłowiec z ratownikami. Do poszukiwania poszkodowanych u yli sond termowizyjnych. Trzydziestodwuletni kluczborczanin naj-

olesno: Zaproszenie

dłu ej przebywał pod niegiem. Niestety, nie prze ył wypadku. Jak podkre lali TOPR – owcy, grupa była dobrze przygotowana do górskiej wyprawy, zej cie lawiny było nieszcz liwym wypadkiem. Trzydziestodwulatek z Kluczborka, dla którego zimowa wyprawa w góry okazała si ostatni , był do wiadczonym turyst . MZ

Znana aktorka w MDK-u

W sobot 9 marca o godz. 19.00 w Miejskim Domu Kultury wyst pi Emilia Komornicka.

sprzedam lub wydzier awi funkcjonuj c ubojni , dom, 3 sklepy. Ubój 5000 szt./rok. Zakład posiada uprawnienia unijne. Kontakt: 602 173 104. *** Nawi współprac na dostaw tuczników do zakładu masarskiego. Kontakt: 602 173 104.

E

milia Komornicka to znana aktorka serialu „Na dobre i na złe”. Na deskach oleskiego domu kultury wyst pi ze swoim zespołem „Lolo Band”. - To taki nasz prezent dla wszystkich pa z okazji Dnia Kobiet – mówi dyrektor. – Ale oczywi cie na koncert zapraszamy te panów. Koncert odb dzie si w sobot 9 marca o godzinie 19.00. Emilia Komornicka w swoim repertuarze

reklama

piosenki Edith Piaf, Agnieszki Osieckiej, Marleny Dietrich i Marka Grechuty. - Do południa pani Komornick mo na b dzie spotkać w oleskim ogólniaku – zaznacza Ernest Hober. – B dzie jurork Szkolnych Konfrontacji Teatralnych. Bilety w cenie 15 zł mo na nabyć w sekretariacie Miejskiego Domu Kultury lub bezpo rednio przed koncertem. MK

stopka redakcyjna WYDAWCA: Centrum “KolisKo” Krzysztof wieykowski; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel. 34/3588774, fax.: 34 359 19 21 Nakład: 6000 Redaktor naczelny: Aleksander wieykowski. Zat pca redaktora naczelnego - redaktor prowadz cy: Andrzej Szatan tel. 34 358 86 21 lub 603 85 14 14 (a.szatan@wp.pl) sekretarz redakcji i korekta: Milena Zatylna (milenazatylna_pro@o2.pl). Redakcja: Małgorzata Kuc (malgorzatakuc@interia.pl), Agnieszka Kozłowska (ramkozlowska@op.pl), Damian Pietruska. Współpraca: Stanisław Bana kiewicz, Dominika Gorgosz, Agnieszka Jasiniak, Marcin Szecel, Edward Tomenko, El bieta Wodecka. Marketing: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zar ba. skład komputerowy: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, (redakcja_ pro@o2.pl) Prenumerata “Kulis Powiatu”: redakcja_pro@o2.pl lub tel. 34 358 87 74, w urz dach pocztowych na terenie woj. opolskiego lub u listonoszy. Nasz numer konta bankowego: Bs Namysłów 46 8890 0001 0000 5962 2000 0001 Ksi gowo ć: Biuro Rachunkowe - Alina Poniatowska, tel. 34/35-91-310. Druk: Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, drukarnia w Łodzi Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów. Nie zamówionych tekstów nie zwracamy. Redakcja nie odpowiada za tre ć ogłosze i reklam. REKLAMA 660 745 013 lub 34 358 87 74

informujemy, e nasz tygodnik mo na zaprenumerować tylko za po rednictwem poczty poprzez listonoszy i urz dy pocztowe. Do 20 dnia ka dego miesi ca na prenumerat realizowan od 1 dnia nast pnego miesi ca. Zaprenumerować mo na na miesi c, kwartał, półrocze lub rok.

Te nieszcz sne ta my

Afera ta mowa zwi zana ze szpitalem w K dzierzynie – Ko lu doprowadziła do przesilenia politycznego. Dyrektor szpitala został pozbawiony pracy decyzj starosty w ramach obowi zuj cych norm prawnych. Nowy dyrektor został mianowany przez starost - według nieoficjalnie posiadanych przeze mnie informacji - niezgodnie z obowi zuj cymi normami. Mimo to w szpitalu dokonuje si kolejnych zmian personalnych. rodowiska oceniaj te decyzje fatalnie. Jeszcze gorzej ma si sytuacja w starostwie. Z zarz du ust piła jedna osoba. Pozostały w nim trzy. Nieobecno ć jednej parali uje prac zarz du, a wi c i starostwa. Podział w radzie uniemo liwia dokooptowanie nowych członków zarz du. rodowe obrady Rady Powiatu w K dzierzynie – Ko lu potwierdziły istniej c niech ć czy wr cz wrogo ć wi kszo ci radnych do starosty. Starosta skar y si mediom, e w takich warunkach nie mo e pracować i ju we wtorek był gotów do zło enia wniosku o rozwi zanie rady powiatu. W takich warunkach pracować i funkcjonować nie mo na. Starosta tylko zapomniał, e sam obj ł t funkcj w bardzo kontrowersyjnych okolicznociach i e w ci gu kilkunastu miesi cy jej pełnienia zamiast doprowadzić do dobrej współpracy radnych i poszczególnych klubów, albo przynajmniej stworzyć wi kszo ciow grup radnych go popieraj cych, doprowadził do sytuacji, kiedy wi kszo ć jest przeciwko niemu. Wydaje si , e starosta Artur Widłak przeliczył si w swoich kalkulacjach i nadszedł czas, kiedy sam b dzie musiał pić piwo, które wa ył od pierwszego dnia obj cia stanowiska starosty. Powiedzmy wprost – Artur Widłak nie ma predyspozycji, by pełnić t funkcj . Szkoda miasta. Szkoda powiatu. Aleksander WiEYKoWsKi


reklama


4

Wie

KULISY POWIATU

Kluczbork: Jest akt oskar enia

Były dyrektor stanie przed s dem

ci gminne

28 lutego 2013

Praszka: Dylematy

Czy rondo powinno mieć nazw ?

Choć prace przy budowie krajowej „czterdziestki dwójki” jeszcze nie s zako czone, ju pojawił si nowy temat – nazwać pierwsze w mie cie rondo, czy te nie?

R

emont krajowej „42”, Do S du Rejonowego wpłyn ł akt oskarzarówno na trasie Praszka enia przeciwko byłemu dyrektorowi – Rudniki, jak i Praszka – Administracji O wiaty. D bina, opó nia si i to moc-

T

adeuszowi K. (nie mo emy u ywać pełnego nazwiska) Prokuratura Rejonowa w Kluczborku postawiła dwa zarzuty – e jako funkcjonariusz publiczny przekroczył uprawnienia lub nie dopełnił obowi zków w celu osi gni cia korzy ci maj tkowej lub osobistej (grozi mu za to od roku do 10 lat pozbawienia wolno ci) i przywłaszczenia mienia (b dzie odpowiadał tylko z jednego z nich). Akt oskar enia traił ju do Wydziału Karnego S du Rejonowego w Kluczborku. Sprawa ma swoje pocz tki w 2010 roku, kiedy oskarony był jeszcze dyrektorem Administracji O wiaty w gminie Kluczbork. Pracownica przedszkola przekazała mu 10 tys. zł jako jej wkład w adaptacj mieszkania. Gmina nie miała wówczas w swoim zasobie wolnych mieszka dla nauczycieli, dyrektor wpadł na pomysł, by na mieszkanie zaadaptować strych w budynku przedszkola w Kraskowie. Nauczycielka musiała partycypować w kosztach inwestycji. Przekazała dyrektorowi ustalon kwot , a pó niej miała z tego tytułu pomniejszany czynsz. Stosowny zapis na pro b byłego dyrektora znalazł si w umowie najmu. Mimo e Tadeusz K. pieni dze wzi ł, ale nie wpłacił ich do kasy, bo - jak tłumaczył – zapomniał o tym. Sprawa wyszła na jaw, kiedy Najwy sza Izba Kontroli sprawdzała gospodark mieszkaniow gminy. Były dyrektor AO jest radnym powiatowym. Mimo tocz cego si przeciwko niemu post powania s dowego, nie musi składać mandatu. MZ reklama

no. Trwa ju rok i ko ca robót jak na razie nie widać. Najpierw przedsi biorstwa wykonuj ce inwestycje zbankrutowały, potem drogowców i wyłonionych w powtórnych przetargach wykonawców „zaskoczyła” zima. Na drodze ruszyć co ma wraz z przyjciem wiosny, wi c być mo e kolejny termin uko czenia prac – 31 lipca 2013 roku – tym razem oka e si i dla mieszka ców, i dla kierowców szcz liwy. Póki co wypłyn ł kolejny temat. Podczas sesji Rady Miejskiej w Praszce we wtorek 19 lutego padła propozycja, by pierwsze budowane w mie cie rondo nazwać imieniem Błogosławionego Ojca w. Jana Pawła II. Zdania na ten temat s podzielone. Jednym pomysł bardzo podobał si . Innym – niekoniecznie. - Je eli ta propozycja zostałaby utrzymana i poddana pod głosowanie, to który radny zdecydowałby si podnie ć

r k przeciwko papie owi, choć tak na prawd mo e tak decyzj chciałby podj ć, by chronić jego imi ? – padały głosy z sali. – Nasz papie był wielk osob , ale czy nazywaj c teraz jego imieniem ka d uliczk , szkoł oddajemy mu cze ć? Czy on takiej czci yczyłby sobie? Przecie jeszcze za ycia cz sto powtarzał, e jemu pomniki potrzebne nie s . A co na ten temat my l praszkowianie? Sprawdziłam to przeprowadzaj c w mie cie sond . Poprosiłam sto przypadkowych osób o wypełnie-

nie miniankiety, mini, bo zawieraj cej tylko jedno pytanie – co sadz o takim pomyle. „Wyrwani” do odpowiedzi urz dnicy, bankowcy, sklepikarze, nauczyciele, uczniowie, czy przypadkowi przechodnie te jednomy lni nie byli. - Przecie to b dzie jedyne rondo w mie cie, po co je nazywać, dla nas i tak pozostanie „Rondem Belki”, nic tego nie zmieni – mówili jedni. - Nam tam pomysł si podoba, taki człowiek na pewno nie wzbudzi kontrowersji – twierdzili inni. - Dlaczego nie wykorzystać

bogatej historii miasta, przecie mamy tylu ludzi zasłu onych dla Praszki – dopowiadali kolejni. W ród propozycji mieszka ców znalazł si na przykład aptekarz Wacław Łucki, wspominano te Korbo skiego czy Potockich. Byli jednak i tacy, których ten temat nie interesuje ani troch . - Nazwa ronda? Kto by tam my lał o takich szczegółach – przekonywali. – Byleby droga była jak nale y i oczywi cie przejezdna – to jest teraz priorytet. AK


Wie

28 lutego 2013

KULISY POWIATU

ci gminne

5

Nasze powiaty: Reporta

pi z siekier pod poduszk

Ewa zapowiadała si na wietn sportsmenk . Zamiast medali zebrała spor kolekcj dzieci cych ran. Beata ostatni raz rozmawiała z ojcem dwana cie lat temu. Chciałaby go jeszcze zobaczyć. Martwego.

E

wa i Beata maj po dwadzie ciakilka lat. Nie ł czy ich pokrewie stwo, ale s dla siebie najbli szymi osobami. - Zamiast dzieci stwa miały my koszmar i chciałymy od niego uciec, tak narodziła si nasza przyja – opowiadaj . - Na rodziny dawno przestały my liczyć. adna z nas w pojedynk nie dałaby sobie rady, dlatego zamieszkały my razem. Mamy tylko siebie. Jeste my jak siostry, albo mo e i wi cej – dwa wcielenia dzieci cego nieszcz cia. Ewa zapowiadała si w szkole na wietn sportsmenk . Dobrze biegała i nie le grała w koszykówk . - Wygrywałam zawody, zdobywałam medale i dyplomy, a chwile, kiedy stałam na podium, to moje najwspanialsze wspomnienia obok rejsu statkiem po Bałtyku wyja nia. - Gdybym miała normalnych, troskliwych rodziców, na pewno bym w yciu do czego doszła. Mo e nawet reprezentowałabym Polsk na jakiej olimpiadzie? To całkiem mo liwe, bo wprawdzie zbyt dobrze si nie uczyłam, ale serca do sportu nie mo na mi było odmówić. Kobieta ma jeszcze rodze stwo. Wszyscy byli bici przez ojca. Ostro popijał, a po promilach budziło si w nim zwierz . - Musieli my czasami uciekać przez okno, bo biegał po domu z siekier i był tak nieobliczalny, e mógłby zabić – relacjonuje Ewa. Mama zawsze była słaba i

zagubiona. Zreszt tato te jej razów nie szcz dził. Nie wytrzymała. Zwariowała. Teraz rzadko kiedy łapie kontakt z rzeczywisto ci . Szkoda mi jej, bo bieda a piszczy. W mieszkaniu nie ma wody i pr du. Prosz mam , eby od ojca odeszła. Ale nawet nie chce o tym słyszeć. Twierdzi, e go kocha... Beata ma urod modelki. Jest ładna, zgrabna i wysoka. - Ale eby być modelk , to trzeba j zyki znać, a ja na nauk głowy spokojnej nie miałam – tłumaczy. - Rodzice nigdy nie dbali o to, bym miała podr czniki i zeszyty. Po wakacjach szłam do szkoły z pustym tornistrem – o ile w ogóle tornister był. To nauczyciele kupowali mi ksi ki. Wiedzieli jak u nas w domu jest. Rodzice nigdy nie pami tali o moich urodzinach. Nie byłam na koloniach. A pieni dze, które dostałam na komuni , tato od razu przepił. Zasłony wisiały u nas na sznurkach, bo nie było nawet za co kupić najprostszych karniszy. Ojciec cz sto przywi zywał on i córk w stajni do łobu i okładał je na o lep ła cuchem. - To si działo latami, mama w ko cu od tego bicia ogłuchła – opowiada Beata. - Wiecznie chodziłam posiniaczona, a moja skóra była poznaczona pr gami. Wstydziłam si tego bardzo. Nie chciałam, eby kto si zorientował, e jestem maltretowana. Aby ukryć „dowody”, cz sto nawet w lecie chodziłam grubo ubrana. Jak dzi o tym my l , to dochodz

- pimy z siekier pod poduszk , a ka de nocne skrzypienie schodów podrywa nas na równe nogi - mówi Ewa i Beata.

do wniosku, e to była głupota, i nie szukałam pomocy. Albo bezradno ć. Ale tak jak mocno czułam si , e nie jestem w stanie zmienić swego losu, tak mocno nienawidziłam ojca. Ostatni raz rozmawiałam z nim dwana cie lat temu. Chciałabym go jeszcze zobaczyć. Martwego. Mieszkanie Ewy i Beaty jest małe, dawno nieremontowane, bez łazienki i centralnego. Na wsi. Daleko od autobusu, pracy, supermarketu. - Płacimy wysok cen za to, e postanowiły my być niezale ne – relacjonuj kobiety. - Wsz dzie wokół patologia. Dwie samotne dziewczyny to łakomy k sek dla wiejskich pijaków i wata ków. Przychodz wymuszać pieni dze na wódk i papierosy, robi niedwuznaczne propozycje. Boimy si . pimy z siekier pod

poduszk , a ka de nocne skrzypienie schodów podrywa nas na równe nogi. Kiedy wzywały my policj , ale za ka dym razem nas ignorowała, przestały my liczyć na stró ów prawa. Hardym dziewczynom te nikt z s siadów z pomoc nie pospieszy. - Zwyczajnie klepiemy bied – mówi . - Na miesi c mamy razem tysi c złotych z opieki. Na prac widoków zero. Zreszt gdyby si nawet przytraiła, to jak z tej dziury doje d ać codziennie dwadzie cia pi ć kilometrów do miasta. Nie ma szans. Tysi c złotych teoretycznie jest, ale Ewa i Beata maj jeszcze zobowi zania z „poprzedniego” ycia. To kredyty, a przede wszystkim pi ć kart telefonicznych – brały aparaty, sprzedawały w lombardzie, eby było na ycie.

Wołczyn: Lokalna nagroda

Kluczbork: Propozycja

Isandry do wzi cia

Zwi zek dla samorz dów

Gmina zaproponowała samorz dom z powiatów kluczborskiego, oleskiego i namysłowskiego stworzenie zwi zku na wzór aglomeracji opolskiej.

Jeszcze tylko przez dwa tygodnie mo na zgłaszać kandydatów do statuetki Wołczy skiego Isandra.

W

tym roku nagrody zostan przyznane po raz pi tnasty. Statuetki s form uhonorowania najbardziej aktywnych społecznie i przedsi biorczych osób, irm i instytucji z terenu gminy Wołczyn. Nagroda jest przyznawana w trzech kategoriach: promocja miasta i gminy, działalno ć społeczna i charytatywna oraz biznes i przedsi biorczo ć w działalno ci rolniczej i pozarolniczej. Pisemne zgłoszenia kandydatów do tej lokalnej nagrody b d przyjmowane w Urz dzie Miejskim w Wołczynie do 15 marca. Druki zgłosze mo na otrzymać w Biurze Obsługi Klienta Urz du

Miejskiego, w sklepach Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Rynku i przy ul. Dworcowej, u sołtysów wsi, a tak e pobrać ze strony internetowej UM (www.wolczyn.pl). Propozycje kandydatur mog składać mieszka cy miasta i gminy, radni, honorowi obywatele miasta, osoby uhonorowane odznak „Zasłu ony dla miasta i gminy Wołczyn”, laureaci poprzednich edycji Wołczy skiego Isandra, dyrektorzy, prezesi, wła ciciele irm, instytucji i organizacji działaj cych na terenie gminy. Propozycje oprócz uzasadnienia kandydatury winny zawierać: imi i

- Ostatnio przez ponad tydzie nic nie jadły my, bo nie było za co kupić nawet chleba – relacjonuj dziewczyny. - A w sklepie na wsi na zeszyt nie daj . Piły my kaw za kaw , by oszukać głód. Je li maj pieni dze, kupuj tylko najpotrzebniejsze towary. Chleb, mleko, margaryn , ziemniaki, m k . Ale cz sto nie wystarcza nawet na to. - Jak s ziemniaki, to zawsze mo na zrobić jakie pierogi, placki, kopytka i ju jest obiad – mówi Ewa, bo to ona gotuje. - Prowadzimy bardzo oszcz dn kuchni . Nie wiemy, kiedy ostatnio jadły my schabowe czy rolady, szynk albo pomidory. To dla nas rarytasy. Najcz ciej trzy razy dziennie jemy chleb z margaryn albo tylko posypany weget , by w ogóle był jaki smak.

Opał to dla Ewy i Beaty równie luksus. By w zimie nie zamarzn ć, chodz do lasu i wyrabiaj drewno. - Robimy to legalnie, bo le niczy pozwolił, ale praca dla bab ci ka, tym bardziej, e mamy tylko mał r czn pił i musimy si ni nie le naszarpać, by co wyrobić – tłumaczy Beata. - Staramy si codziennie przynie ć do domu – na plecach - dwa worki drewna. W giel dziewczyny te od czasu do czasu kupuj – w czasie najwi kszych mrozów. - Nie jest to du a ilo ć, bo jeden trzydziestokilogramowy worek, który nast pnie wieziemy na rowerze z miasta do domu – wyja niaj . Ubieraj si w opiece społecznej, do sklepów z ciuchami nawet nie zagl daj . - S tam takie kosze, w których od czasu do czasu mo na co znale ć – mówi Ewa. - W ten sposób zdobyłam mi dzy innymi buty na zim . Gdyby mi si nie traiły, to chyba musiałabym chodzić boso. Ka da z nas ma po jednej parze spodni wyj ciowych. Praktycznie codziennie je pierzemy, eby były czyste. Czy w takich realiach mo na mieć jeszcze jakie marzenia. - S , najzwyklejsze, to nie podró e do egzotycznych krajów, a mo lio ć by yć spokojnie i naje ć si raz do syta - mówi . - Czasami puszczamy wodze fantazji i wyobra amy sobie, e jemy dobry obiad, na przykład szaszłyk z frytkami. To tylko tyle i a tyle. Milena ZATYLNA

S

nazwisko kandydata lub nazw zgłaszanej irmy, instytucji lub organizacji, imi , nazwisko i adres wnioskodawcy, a tak e wskazanie jednej z trzech kategorii. AS

potkanie w tej sprawie odb dzie si w Kluczborku 4 marca. - Zaprosili my do udziału wszystkie samorz dy z powiatów kluczborskiego, oleskiego i namysłowskiego – mówi burmistrz Jarosław Kielar. - Chcemy stworzyć zwi zek na wzór aglomeracji opolskiej, czy te tych skupionych wokół Nysy i K dzierzyna – Ko la. Ma to być wspólny obszar funkcjonalny dla północy Opolszczyzny. - W takiej grupie łatwej pozyskiwać rodki unijne i to jest nasz główny cel – tłumaczy burmistrz Kluczborka. - Chcemy współpracować we wszystkich dziedzinach – o wiacie, kulturze, ochronie rodowiska, sporcie, transporcie publicznym, a tak e przeciwdziałać niekorzystnej demograii. Powstanie subregionu północnego to na razie pomysł i niezobowi zuj ca propozycja. Mam nadziej , e wspólnie b dziemy ustalać konkrety. MZ


6

Wie

KULISY POWIATU

Praszka: Sukcesy

ci gminne

28 lutego 2013

Remont kładki ruszył Olesno: Inwestycja

W sobot 23 lutego pot ny d wig podniósł kładk nad torami, któr w połowie wrze nia minionego roku ze wzgl du na fatalny stan techniczny zamkn ł wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego.

Z

Jarosław Woliwoda (z lewej) i Krzysztof Szczepa ski w biegu na orientacj zaj li kolejno pierwsze i trzecie miejsce.

Podium dla MIWO

Jarosław Woliwoda i Krzysztof Szczepa ski reprezentowali gmin Praszka w zimowym biegu na orientacj . Zaj li kolejno pierwsz i trzeci lokat .

J

arosław Woliwoda i Krzysztof Szczepa ski to członkowie praszkowskiej formalnej grupy asg MIWO (Młodzi i Waleczni Obywatele), któr reprezentowali w imprezie asg zorganizowanej w rejonie masywu l y pod nazw GF Point. Jest to zimowy bieg na orientacj rozgrywany w zró nicowanym terenie górskim o du ych rozpi to ciach wysoko ci pomi dzy poszczególnymi punktami. Bieg odbył si w trzech kategoriach zadaniowych: professional (uczestnicy musieli pokonać wyznaczon tras w jak najkrótszym czasie), navigator (nale ało pokonać tras w taki sposób, aby jej dystans był jak najkrótszy) oraz basic (uczestnicy pokonuj tras około 15 kilometrów w umundurowaniu, to tzw. kategoria dla pocz tkuj cych). Zawodnicy MIWO wystartowali w konkurencji navigator. Niemal dziesi ć godzin zmagali si z trudami trasy, ale zaliczyli j z powodzeniem. Jarosław Woliwoda stan ł na najwy szym podium, a Krzysztof Szczepa ski zaj ł trzeci lokat . - W nagrod otrzymali my pami tkowe puchary oraz repliki karabinów – wyja nia Krzysztof Szczepa ski. Wi cej o morderczym biegu, zadaniach kontrolnych do wykonania i pasji jakiej oddali si członkowie MIWO w kolejnym wydaniu „Kulis Powiatu”. AK / Zdj cie archiwum prywatne

Kluczbork: Z policji

rozpocz tej wła nie inwestycji najbardziej ciesz si mieszka cy północnej cz ci Olesna. To wła nie oni i pracownicy zakładów pracy zlokalizowanych w tej cz ci miasta najcz ciej korzystali z kładki dla pieszych nad torami. Dziennie kilkaset osób. - Po ponad sze ćdziesi ciu latach kładka jest demontowana i nie al nam jej, bo była w fatalnym stanie i zagra ała naszemu bezpiecze stwu – mówili mieszka cy, którzy bacznie obserwowali jak pot ny d wig, sprowadzony z Zabrza podnosił most. - Kładka wa yła pi ćdziesi t ton i demontowana była w trzech etapach – mówi Henryk Mrozek, współwła ciciel firmy Remost, która wygrała przetarg na to zadanie. Na czas rozbiórki kładki PKP wył czył pr d w trakcji i to dwukrotnie. Pomi dzy tymi odci ciami poci gi przeje d ały przez stacj Olesno l skie. - Pr d wył czony został w godzinach ósma – dziesi ta rano, kiedy ci gane były dwa mniejsze elementy konstrukcji – mówi Henryk Mrozek. – Po raz drugi przed godzin dwunast ,

W

czwartek 21 lutego mundurowi zostali powiadomieni przez wychowawców jednego z miejscowych internatów o tym, e 19 – letni podopieczny nie wrócił do placówki. - Po kilkunastu minutach od zgłoszenia policjanci zauwayli w rynku m czyzn odpowiadaj cemu rysopisowi zaginionego wychowanka – mówi starszy aspirant Aneta Czekaj, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku. Funkcjonariusze znale li w kieszeni chłopaka m.in. dezodoranty, ele pod prysznic oraz el do włosów. Jak si okazało artykuły te pochodziły z kradzie y, która miała miejsce tego samego dnia w jednym z kluczborskich supermarketów. W pi tek 22 lutego policjanci zatrzymali drugiego ze sprawców kradzie y – 22 – letniego mieszka ca powiatu oleskiego. W trakcie przeszukania jego mieszkania zabezpieczyli sze ć paczek kradzionej kawy i kosmetyki. M czy ni usłyszeli zarzut kradzie y i przyznali si do winy. Grozi im kara do 5 lat wi zienia. MZ

kiedy podnoszony był najci szy element, czyli rodkowy. Miał wag dwudziestu dziewi ciu ton. Demonta zako czył si dokładnie pi ć minut po godzinie czternastej. Teraz wielkie stalowe elementy kładki s piaskowane i malowane. - Nowe b d podkłady drewniane – zaznacza Henryk Mrozek. Remont kładki kosztować b dzie 450 tys. zł. Zgodnie z

umow do u ytku oddany ma zostać 20 kwietnia. - Je li pogoda nie spłata nam igla, to remont kładki zako czy si wcze niej – mówi wła ciciel irmy. Sprawa zamkni tego traktu w Ole nie budziła wielkie emocje. Przez kilka miesi cy Zarz d Dróg Wojewódzkich w Opolu i Urz d Miejski w Ole nie szukali wła ciciela kładki. Nikt nie chciał do niej si przyznać, trwało przerzucanie si argu-

Chc zwolnić 112 osób Kluczbork: Problemy Famaku

W ubiegłym tygodniu władze Famaku podpisały ze zwi zkami zawodowymi porozumienie w sprawie zwolnie . Prac mo e stracić nawet 112 osób.

Kradli towary O w supermarkecie

Policjanci zatrzymali dwóch m czyzn podejrzanych o kradzie w jednym z supermarketów.

Wa ca 50 ton kładka demontowana była etapami. Poszczególne elementy konstrukcji podnosił pot ny d wig, sprowadzony z Zabrza.

mentami. Dopiero po interwencji burmistrza Sylwestera Lewickiego u marszałka Józefa Sebesty nast pił przełom w sprawie. I tak kładk remontuje ZDW, a po wykonaniu tej inwestycji przekazana zostanie ona w zarz dzanie gminie Olesno. Po zamkni ciu kładki, która była jednym bezpiecznym poł czeniem pieszo - rowerowym pomi dzy północ cz ci Olesna a centrum, gmina uruchomiła bezpłatne autobusy. Po to, by mieszka cy nie musieli chodzić niebezpiecznym poboczem ulicy Sienkiewicza bez chodnika b d torami. Na ulicy Gorzowskiej wyznaczone zostały dwa przystanki. Jeden przy le niczówce, nieopodal ko ciółka pw. w. Anny. Drugi przy zakładzie Meble Pyka. Tam mieszka cy mog wsi ć do autobusu przewo nika Jeziorowski, a wysi ć przy dworcu PKS b d na ulicy Krasickiego. Rozkład autobusów: z ul. Gorzowskiej do centrum Olesna – godz. 7.25, 8.45, 12.45, 14.57, 17.12, powrotne z centrum do północnej cz ci miasta – godz. 7. 00, 11.00, 14.25, 15.35, 17.30, 18.40. Tekst i zdj cie MK

tym, e w Famaku znów dzieje si le, było wiadomo od jesieni ubiegłego roku. Firm miał przej ć nowy wła ciciel, aby zapewnić jej płynno ć finansow . Kiedy transakcja doszła do skutku, nowe władze przedsi biorstwa postanowiły zreorganizować zatrudnienie, bo stwierdziły, e jego struktura jest przestarzała – za du o jest pracowników około produkcyjnych i umysłowych w stosunku do tych pracuj cych na produkcji. Ju na pocz tku stycznia wypowiedzenia dostało 13 osób, z kolejnymi 28 nie przedłu ono umów. Było wiadomo, e to nie koniec. Władze Famaku przyj ły polityk nie udzielania informacji, wi c jaka to

b dzie ostatecznie liczba, pozostawało zagadk . Mówiło si najpierw o 200, a pó niej o 150 – 160 osobach do zwolnienia. W rod 20 lutego

zarz d firmy podczas spotkania ze zwi zkami zawodowymi przedstawiły list tych, z którymi zamierzaj si po egnać. To 112 osób. Zwolnienia grupowe ju

si rozpocz ły. Zwi zkowcy wynegocjowali odprawy dla zwalnianych. Ich wysoko ć zale y od sta y pracy. Tekst i zdj cie MZ

Pogłoski o zwolnieniach w najwi kszej irmie w Kluczborku okazały si prawd . Prac mo e stracić nawet 112 osób.


AkcjA EdukAcyjnA

28 lutego 2013

KULISY POWIATU

Zdobądź sprawność finansową z Fortuną: księgowy

Jak zarządzać budżetem domowym, by zawsze starczało pieniędzy? oferowane przez banki internetowe są znacznie tańsze od tradycyjnych, a niekiedy bezpłatne. Niestety, starsze pokolenie, wskutek słabej znajomości komputerów, ciągle przepłaca, wydając znaczne kwoty w okienkach pocztowych i bankowych.

Z pieniędzmi jest tak, że prawie zawsze jest ich za mało. Nawet ludzie, którzy mają oszczędności, inwestują je w różnych miejscach albo wydają na kolejne dobra – i też nie mają środków. W ten sposób koło się zamyka.

Za dużo na żywność

Jak wyjść na plus Co zrobić, żeby – mimo wszystko – uzyskać dodatni wynik w swoim budżecie? Jak i gdzie zaoszczędzić, jak zarządzać domowymi finansami, aby bez obniżania standardu życia mieć więcej w portfelu? Czy to w ogóle możliwe? Moim zdaniem – przy zachowaniu dyscypliny finansowej – tak.

Ile jest wart jeden złoty? A w przekonaniu utwierdził mnie znajomy bankowiec, który powiedział mi niedawno: Stary, czy ty wiesz, ile jest wart jeden złoty? Ile jeden złoty znaczy dla bankowca? Dla nas złotówka to miliony. Wystarczy, że wszyscy nasi klienci wykonają w miesiącu o jedną, dwie operacje więcej, za które każdy zapłaci po złotówce. Suma tych operacji daje nam właśnie miliony. To dlatego, wy klienci, jesteście bombardowani telefonami przedstawicieli banków z nowymi, rewelacyjnymi ofertami, żeby nakłonić was do wydania jednej złotówki więcej.

Wydaj mniej – i oszczędzaj Z budżetami domowymi jest podobnie. Gdyby każdy członek czteroosobowej rodziny, każdego dnia wydał przynajmniej o złotówkę mniej, to przez dwanaście miesięcy można zgromadzić prawie 1500 zł. Ktoś powie, że to mało. A gdyby każdy domownik zaoszczędził po 2 zł dziennie, to po roku mamy prawie 3000 zł. To też mało? A po 3 złote dziennie...?

Składniki budżetu domowego Warto sobie uświadomić, że nasze budżety domowe mają dwa zasadnicze składniki. Można je okeślić jako koszty stałe i zmienne. Na koszty stałe w zasadzie nie mamy większego wpływu, bo to różne opłaty, jak

rachunki za prąd, gaz, wodę, czynsz w spółdzielni. Musimy je opłacać i już. Możemy co najwyżej starać się zmniejszać zużycie mediów (zwłaszcza ogrzewania) i w ten sposób wpływać na poziom tych kosztów.

Łatwiej z kosztami zmiennymi Znacznie więcej możemy zaoszczędzić na kosztach zmiennych, czyli wydatkach zależnych od naszej woli. Są to wydatki na żywność, ubranie, przejazdy, benzynę, rozrywki itp. Przed dwoma laty porzuciłem samochód i przesiadłem się na rower. Od razu widać spore oszczędności w portfelu. Miesięcznie – przy codziennej trasie o długości 12 kilometrów – oszczędzam jakieś 300 zł. Jeśli doliczyć opłaty za parkowanie, to kwota powinna być wyższa.

Dopłata do roweru Jazda rowerem też kosztuje. Trzeba go częściej konserwować, dawać do przeglądu, wymieniać części. Sądzę, że jest to kwota rzędu 200 zł rocznie – po stronie kosztów. Nie można też zapominać o korzyściach zdrowotnych. W sumie przesiadając się na rower, a nawet

Ćwiczenie 1

KONKURS Camp Millionaire to obozy edukacyjne, na które Amerykanie wysyłają dzieci i młodzież, by nauczyć ich niezależności finansowej. Zbierając systematycznie wycinane z gazety znaczki sprawności, możesz zdobyć miejsce na takim obozie dla siebie lub dla wskazanej osoby w wieku 16-19 lat. Tygodniowy obóz zorganizuje Akademia Leona Koźmińskiego w czerwcu 2013 r. Laureaci konkursu mają sfinansowany cały pobyt w Warszawie.

Rodzinny budżet i utrzymanie dzieci Oszacuj miesięczne wydatki, jakie rodzina ponosi na Twoje utrzymanie, edukację i rozrywki. Powtórz tę operację dla rodzeństwa (jeśli je masz) – wynik zapewne będzie podobny. Oblicz wysokość tych wydatków w skali roku i ustal, jaki procent dochodów rodziny pochłania wychowanie dzieci. Czy nadal się dziwisz, że rodzice niechętnie słyszą prośby o większe kieszonkowe?

do autobusów miejskich, możemy sporo zaoszczędzić. W wielu krajach europejskich pracodawcy dopłacają do pensji tym pracownikom, którzy dojeżdżają rowerem do firmy. Taki projekt przydałby się i u nas, bo recepta na zakorkowane miasta to także zrównoważony transport, a nie tylko budowa nowych arterii.

Niech żyją porównywarki! Technologie także przychodzą z pomocą domowym portfelom. Przerzuciłem się więc na zakupy internetowe. Już od kilku lat każdą droższą rzecz kupuję w internecie. Porównywarki cen sprawdzają się znakomicie. Ten sam produkt różni się cenowo nawet o kilkadziesiąt procent. Przykład? Proszę bardzo: poszukiwałem dobrego plecaka na sprzęt fotograficzny. Znalazłem go w dużym, sieciowym markecie i w internecie. Pierwszy kosztował 360 zł, a drugi 270 zł. Produkty identyczne, a ceny różne o 25 proc. Jest różnica...?

Bank – tylko w internecie! Wiele korzyści można odnieść, przechodząc całkowicie na bankowość internetową. Usługi

Młodzież i dzieci wychowujemy w duchu konsumpcjonizmu, a śmieciowe jedzenie z automatu jest dla nich często lepsze od domowej kanapki. Młodzi nie zawsze wiedzą, czym jest SKO, nie znają wartości pieniądza, mówi się o nich: pokolenie dowożonych do szkoły. Dlatego warto wyzbyć się nadopiekuńczości i wychowywać dzieci w duchu kontrolowanego niedoboru, pokazując im, jak trudno zdobywa się pieniądze. Trzeba uczyć systematycznego oszczędzania, włączyć dzieci i młodzież w zarządzanie domowymi finansami, decyzje o rodzinnych wydatkach, inwestycjach, pokazywać chociażby korzyści z procentu składanego. Po latach będzie to procentować!

Wasz aspirant Fortuna Zapraszam na moją stronę www.fortunaradzi.pl.

Koszty stałe • czynsz • prąd • gaz • woda • wywóz śmieci • raty kredytów i pożyczek • ubezpieczenia • opłaty za: przedszkole i szkołę • transport publiczny • telefon • internet

ĆWICZENIA Ćwiczenie 2

Kolejna sprawność za tydzień!

Wydatki niezbędne i dodatkowe Podziel wydatki na dzieci (w tym na Ciebie) na niezbędne i dodatkowe. Do Twoich wydatków niezbędnych należą opłaty za szkołę (podręczniki, pomoce naukowe, komitet rodzicielski, kursy językowe, ewentualnie czesne), bilet miesięczny, żywność, odzież, opłata za komórkę. Wydatki dodatkowe zależą od dostępnych środków i są przeznaczone na zajęcia pozaszkolne, rozrywki, kino, gry, czy na kieszonkowe. Jaką część wydatków dodatkowych możesz zaoszczędzić miesięcznie? Na co przeznaczysz zebraną kwotę?

Kontrolowany niedobór

Koszty stałe i zmienne w domowym budżecie

Szczegóły KONKURSU znajdziesz na www.fortunaradzi.pl

Wytnij i zachowaj kupon ze sprawnością, a rozwiązania ćwiczeń prześlij na adres e-mail: fortunaradzi@gmail.com

Ważną pozycją w budżecie domowym stanowią koszty wyżywienia, w tym używek. Wprawdzie w bogacących się społeczeństwach – jak nasze – procentowy udział wydatków na żywność maleje, ale niekoniecznie w kwotach bezwzględnych. Na jedzenie wydajemy zbyt dużo, a już na pewno za dużo na złe jedzenie. Dietetycy alarmują, że mamy coraz więcej otyłych dzieci, a prawie każdy dorosły ma przynajmniej nadwagę. Jeśli będziemy tyć w takim tempie, to szybko dorównamy Amerykanom. Marnujemy też dużo żywności. Wystarczy przyjrzeć się domowym budżetom, by stwierdzić, że – zachowując poziom życia – możemy zaoszczędzić znaczne kwoty na zakupie żywności, rzuceniu palenia itp. Warto np. narzucić sobie dzienne limity wydatków żywnościowych, po przekroczeniu których zapali nam się umowne światełko ostrzegawcze.

systematycznie ponoszone

Koszty zmienne

• żywność • ubrania • rozrywki • gazety • książki • teatr • kino • sport • telewizja • benzyna do samochodu • restauracje

zależne od naszej woli i dostępnych środków

Pięć kroków do zrównoważonego budżetu domowego

1 2

Oblicz wszystkie przychody – to od nich zależy, na co możesz sobie pozwolić. Ustal wydatki stałe, zwłaszcza wynikające z podpisanych umów.

3

Oblicz wynik finansowy: przychody – wydatki (stałe + zmienne).

4

Rejestruj koszty zmienne – głównie tu kryją się oszczędności.

5

Zwiększaj przychody i obniżaj wydatki.

Projekt realizowany we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej

7


8

KULISY POWIATU

Wie

28 lutego 2013

ci gminne

Dwa kilogramy przepisów Kluczbork: Spotkanie w muzeum

Dwa tysi ce dwie cie sprawdzonych przepisów na przysmaki kuchni domowej znalazło si w ksi ce kucharskiej opracowanej przez ks. prof. Andrzeja Hanicha. Nosi ona tytuł „Opolszczyzna w wielu smakach. Skarby dziedzictwa kulinarnego”.

S

potkanie z ks. prof. Andrzejem Hanichem zorganizowało 20 lutego Muzeum im. Jana Dzier ona w Kluczborku. Przybyli na nie miło nicy dobrej kuchni z powiatów kluczborskiego i oleskiego - nie nie tylko panie, ale tak e panowie. Ks. prof. Andrzej Hanich to były dyrektor Radia Plus w Opolu, pracownik naukowy Instytutu l skiego, a od pi ciu lat tak e proboszcz paraii w Prószkowie. Znany jest przede wszystkim ze swoich publikacji historycznych, a ostatnio zasłyn ł jako autor ksi ki kucharskiej. - I dzi ki niej prawie stałem si celebryt – miał si ksi dz profesor. - Jestem zapraszany na liczne spotkania autorskie, a nawet go ciłem w „Dzie dobry TVN”. Kiedy po programie wracałam z Warszawy, w poci gu odebrałem kilkadziesi t smsów z pytaniem, gdzie ksi k mo na kupić. adna pozycja mojego autorstwa nie zapewniła mi takiego rozgłosu. Pomysł opracowania ksi ki kucharskiej narodził si przypadkiem. - Nie jestem zbyt wyrainowanym kucharzem i wielkim smakoszem, potrai sam zrobić jajecznic – to pokazuje stopie mojego kulinarnego wtajemniczenia, ale podczas jednej z wizyt u moich przyjaciół w K dzierzynie – Ko lu zostałem uraczony przepysznym pasztetem – opowiadał ks. Andrzej Hanich. - Poprosiłem o przepis i wówczas narodził si problem. Przez dwa miesi ce wymieniałem z pani domu maile, w których był on u ci lany. W

Kilka specjałów

Chłopska zagrycha pana Arnolda

W trakcie muzealnego spotkania mo na było nie tylko kupić ksi k ks. prof. Andrzeja Hanicha, ale tak e zdobyć autograf autora.

ko cu znajoma wyja niła mi, e przepis ma w głowie i w r kach i e trudno jej b dzie przelać całe to do wiadczenie na papier. Pomy lałem sobie, e w ten wła nie sposób mo e znikn ć mnóstwo wspaniałych potraw, które składaj si na dziedzictwo regionu. Postanowiłem je zebrać w jednej publikacji. Duchowny rozesłał wici w ród swoich paraian, e czeka na sprawdzone przepisy na przysmaki kuchni domowej. - Zapał był mocny, ale słomiany, doczekałem si niewielu propozycji – tłumaczył autor. - Ale to mnie nie zniech ciło. Zwróciłem si do kół gospody wiejskich, kół łowieckich, zaprzyja nionych kucharzy i kucharek klasztornych, rozpropagowałem moj inicjatyw i to przyniosło efekt. Ci, którzy mnie znali z publikacji naukowych, dziwili si , e si porywam na co tak niepowa nego. To tak, jakbym si wzi ł za operetk . Ale im bardziej

si dziwili, tym ja byłem bardziej zawzi ty. Na adres paraii w Prószkowie przyszło kilka tysi cy kulinarnych receptur zwi zanych z kuchni regionu. W ksi ce zmieciło si tylko 2200 – zarówno l skich jak i kresowych. To m.in. przepisy na zupy, potrawy z m ki, mi sa, pasztety, ryby, ciasta, a nawet nalewki i specjały dla diabetyków. Swoimi przepisami podzielili si mieszka cy całej Opolszczyzny – tak e z naszych powiatów, a w ród nich m.in. Janina Baj dyrektor kluczborskiego muzeum i Paweł Pypłacz nadle niczy. - Ksi ka liczy prawie osiemset stron, wa y dwa kilogramy i dwie cie gramów, a wi c jeden przepis to jeden gram – obja niał autor. - Gdyby chcieć ka dego dnia wypróbować jeden, przygotowanie wszystkich zaj łoby prawie sze ć lat. Jaki obraz Opolszczyzny wyłania si z publikacji ks.

Składniki: 1 bochenek chleba (1 kg), ok. 150 – 200 g w dzonej pol dwicy lub szynki (zimno w dzonej), 1 – 2 cebule pokrojone w cienkie piórka, 4 – 6 z bków czosnku pokrojone w drobn kostk lub cienkie płatki), 1 kostka masła. Sposób przyrz dzenia: Kupiony dzie wcze niej bochenek chleba ponacinać w jednakowych odst pach wzdłu i w poprzek, tak, aby powstały małe, jednakowe (ok.1,5 na 1,5 cm) kwadraciki. Trzeba to zrobić tak, by nie przeci ć dolnej skórki. Wło yć chleb do zbli onej kształtem i wielko ci do bochenka owalnej formy aroodpornej. Pokrojon w kostk lub cienkie plasterki w dzonk , czosnkiem i cebul naszpikować (wkładaj c w naci cia) przygotowany chleb. Tak nadziany bochenek posmarować mi kkim masłem i wło yć go do rozgrzanego do temperatury 180 stopni C piekarnika. Chleb zapiekać tak długo (ok. 45 min) a uzyska złocist lub ciemnozłocist barw . (Poleca Arnold Dworak, Przywory)

Zupa borowikowa z sandaczem

Składniki: 400 g ileta z sandacza, 200 g borowików wie ych lub mro onych, 1 cebula, 200 g mietany słodkiej 12 procent, 100 g masła, sól i pieprz do smaku, olej słonecznikowy, natka pietruszki, 1 kostka rosołowa drobiowa. Sposób przygotowania: Filet z sandacza umyć, osuszyć r cznikiem papierowym. Usun ć ewentualne o ci. Nast pnie pokroić w paski 1 – cm. Posolić i doprawić pieprzem do smaku i odstawić na 1 godzin . Na patelni rozgrzać masło, dodać pokrojon w kostk cebul i zeszklić. Po zeszkleniu dodać pokrojone w kostk borowiki, sól i pieprz do smaku. Sma yć ok. 10 min. Nast pnie dodać mietan i zagotować. Do tego dolać 500 ml rosołu z kostki drobiowej i cało ć zmiksować blenderem. Na rozgrzanym oleju usma yć na złoto paski sandacza lekko obtoczone w prof. Andrzeja Hanicha? - To region wielokulturowy i wielosmakowy, tradycyjny, który ł czy w sobie kuchni l sk i kresow , ale tak e otwarty na wiat i nowo ci kulinarne – opo-

m ce. Po usma eniu wło yć do przygotowanej zupy i lekko wymieszać, ewentualnie doprawić. Posypać posiekan pietruszk . (Poleca Bernard Panu , Górki k. Opola)

Kurczak miodowo - musztardowy

Składniki: 4 du e udka z kurczaka lub 8 pałek, 2/3 szklanki miodu, 3 – 4 ły ki zwykłej musztardy, 3 – 4 ły ki musztardy sarepskiej lub miodowej, 2 – 3 ły ki octu balsamicznego lub winnego, 2 – 3 ły ki oliwy lub oleju, pieprz i sól. Sposób przygotowania: Miód zmieszać z musztardami, octem i oliw lub olejem, doprawić do smaku sol i pieprzem. Umyte udka natrzeć marynat (mo na je delikatnie ponacinać, by bardziej przesi kły). Wstawić na 1 godzin do lodówki. Mi so wyj ć z marynaty, uło yć w naczyniu aroodpornym i piec 40 – 45 minut w temperaturze 200 stopni C, polewaj c co jaki czas reszt marynaty i przewracaj c. Podawać z ziemniakami polanymi sosem z pieczenia i posypanymi pietruszk . (Poleca Joanna Kwoczek, Kluczbork)

Placki z cebul

Składniki: 1,5 kg m ki, sól, 5 g maku, olej, 2 szklanki wody z mlekiem (pół na pół), 100 g dro d y, 5 cebul, 4 ły ki oleju, 2 ły ki koncentratu pomidorowego. Sposób przyrz dzenia: M k przesiać do miski, dodać dro d e, wod z mlekiem, olej i 2 ły eczki soli. Wszystko zagnie ć, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce, aby ciasto wyrosło. Cebul obrać i pokroić w kostk . Gdy ciasto wyro nie, podzielić je na cz ci i ka d rozwałkować na cienki, okr gły placek. Placki posmarować koncentratem rozrobionym z wod , posypać posiekan cebul i makiem. Blach posmarować olejem, wykładać na ni placuszki, piec partiami na rumiano w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni C. Gotowe, jeszcze ciepłe mo na posmarować masłem lub sosem z papryki. (Poleca Iwona Pierskała, Olesno)

wiadał autor. A co najbardziej lubi je ć ksi dz profesor. - Lubi kuchni prost – kluski, pierogi, placki ziemniaczane – wyja niał. Mam nadziej , e moja

publikacja pomo e kulinarnym nowicjuszom zgł biać tajniki opolskiej kuchni krok po kroku. Ta ksi ka pokazuje, e mamy si czym pochwalić. Tekst i zdj cie MZ

Praszka: Inwestycja

B dzie siedemna cie nowych miejsc pracy

Siedemna cie osób znajdzie zatrudnienie w powstaj cym w Ganie dziennym rodowiskowym Domu Samopomocy. W placówce, która działalno ć planowo ma rozpocz ć 1 czerwca, docelowo b dzie 60 podopiecznych.

O

d 1 wrze nia ubiegłego roku szkoła podstawowa w Ganie przestała istnieć. Gmina znalazła sposób nie tylko na utrzymanie, ale i wyremontowanie budynku, w którym nadal działa przedszkole. Jest to oddział Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Strojcu. Dla mieszka ców dodatkowo powstanie tam wietlica

wiejska, a młodzie z wioski b dzie miała równie mo liwo ć korzystania z sali gimnastycznej. Głównym przeznaczenie budynku jest natomiast rodowiskowy Dom Samopomocy. Jeszcze w ubiegłym roku ministerstwo przekazało na DS dotacje celow - niemal 840 tys. zł. Z czego ponad 660 tys. miało

wystarczyć na wydatki inwestycyjne, 150 tys. na wyposa enie, a 28 tys. na uruchomienie ju od 1 grudnia 2012 roku o rodka dla 30 osób. Niestety, okazało si , e remont przewy szy planowany bud et prawie o 200 tys. zł. Dlatego te prace w budynku podzielone zostały na dwa etapy. Wn trze ju zostało wyko czo-

ne, lada dzie ruszy natomiast rozbudowa klatki schodowej i monta windy. DS ma rozpocz ć działalno ć 1 czerwca. - Ju został ogłoszony przetarg na wykonanie drugiego etapu prac – wyjaniała podczas sesji Rady Miejskiej Danuta Janikowska, wiceburmistrz Praszki. – Natomiast w mar-

cu ogłosimy konkurs na dyrektora placówki, który w kwietniu zostanie rozstrzygni ty. Nowo wybrany dyrektor dobierze sobie personel – zatrudnienie w DS –ie znale ć ma 17 osób. O prac , niekoniecznie w pełnym wymiarze etatu, zabiegać mog nie tylko terapeuci i opiekunowie, ale tak e

ksi gowa czy sprz taczka. Natomiast od kiedy planowana liczba zatrudnionych rozpocznie prac , w du ej mierze zale eć b dzie te od liczby ch tnych do korzystania z dziennego pobytu w DS-ie. Taka liczba etatów wyliczona jest przy pełnym, czyli sze ćdziesi cioosobowym stanie podopiecznych. AK


Wie

28 lutego 2013

ci gminne

KULISY POWIATU

9

Olesno: Ludzie

Afryka w sercu siostry Dolores Go ciem Czwartkowego Spotkania Muzealnego była siostra Dolores, która po dwudziestu latach pracy na Czarnym L dzie wróciła do kraju. – Nie wiem, czy na zawsze, nie wiem, na jak długo, Afryka cały czas jest w moim sercu – mówi misjonarka.

P

ochodz ca z Olesna Dorota Zok poszła w lady swojego starszego brata ojca werbisty Joachima Zoka. Rok po maturze wst piła do Zgromadzenia Misyjnego Sióstr Słu ebnic Ducha wi tego w Raciborzu, przybrała zakonne imi Dolores. Nim jednak wyjechała na misj , uczyła si piel gniarstwa w Niemczech. W ko cu, w 1993 roku traiła do Luandy, stolicy Angoli targanej bratobójcz wojn . Tam pomagała ludziom tr dowatym i opuszczonym. Zajmowała si dziećmi ulicy. Tak e, a mo e przede wszystkim tymi zara onymi wirusem HIV i AIDS. W 2002 roku skierowana została do Republiki Południowej Afryki, gdzie wspólnie z innymi siostrami zało yła misj dla chorych na AIDS i dzieci osieroconych. - Doskonale pami tam swój przyjazd do Afryki Południowej – wspomina siostra Dolores. – Było nas pi ć nowych sióstr, wszystkie z pi ciu ro nych krajów, w zasadzie z pi ciu ró nych kontynentów. Ka da z nas troch umiała po angielsku i to było wszystko, wi c zacz ły my si wspólnie

modlić. I tak zacz ła si nasza misyjna przygoda. Niełatwa, w aden sposób nieprzewidywalna, nie mieszcz ca si w głowie przeci tnego Europejczyka, ba l zaka. Bez stabilizacji, bez niedzielnych klusek, rolad i modrej kapusty. - Dla mnie najwa niejsze było, e jest troch kawy – wspomina z u miechem misjonarka. – Ale tak naprawd jedzenie, warunki mieszkaniowe nie miały znaczenia, bo jak si pokocha Afryk i tych ludzi to raz i na zawsze. Chocia by taki Simba, jeden z wielu nastolatków zara onych wirusem HIV. W pełni wiadomy tego, e jego ycie b dzie krótkie. e musi łapać ka d chwil . Musi zd yć zało yć okulary przeciwsłoneczne, by poczuć si jak dorosły, bo tylko oni je nosz , a jemu to pewnie nie b dzie dane. - Simb opiekowałam si dwa lata, a w zasadzie to cała moja rodzina, bo poznała go te moja siostrzenica Dominika i bracia Waldek i Darek – opowiada misjonarka. – Ten

W Afryce panuje poligamia, ale mimo to kobiety s szcz liwe.

Siostra Dolores w otoczeniu "swoich" Afryka czyków, z którymi pracowała 20 lat.

chłopak miał w sobie ogromn wol ycia i wielk wiar . Tak naprawd to ja od niego uczyłam si jej. Mimo ci kiej choroby do ostatniego dnia był szcz liwy. Gloria te była zara ona wirusem. Do sióstr przyszła, by walczyć o ycie. Nie dla siebie, dla sze ciorga dzieci. Za nic w wiecie nie chciała ich osierocić, zostawić samych sobie. M zmarł, po tym jak wrócił z wielkiego miasta, gdzie poznał nowe kobiety, alkohol… A zamiast pieni dzy, przywiózł miertelnego wirusa. Gloria nie

miała do niego pretensji. - Wybaczyła mu, bo takie s wła nie afryka skie kobiety – opowiada siostra Dolores. – To jest jaki fenomen. One potrafi kochać swojego m czyzn , nawet kiedy ma kilka innych on. Niestety, poligamia w Afryce jest codzienno ci , a kobiety dzielnie to znosz . Zapytałam je kiedy , czy s szcz liwe. Wszystkie odpowiedziały – tak. Takich Simb, takich Glorii zara onych wirusem HIV, chorych na AIDS w Afryce s tysi ce. Jedni umieraj , kolejni

Na Czarnym L dzie tysi ce ludzi zara onych jest wirusem HIV.

Afryka czycy wierz w modlitw jako lekarstwo. Do wi ty przynosz dary w postaci owoców i warzyw.

rodz si naznaczeni ju t mierteln chorob . - Afryka czycy bardzo mocno wierz w modlitw jako lekarstwo – kontynuuje misjonarka. – Nigdy nie mo na było wyj ć z ko cioła, dopóki człowiek nie pomodlił si nad chorym. Nie poło ył r k na nim, nie skropił go wod wi con . Danie samego lekarstwa nie uzdrawia, dopiero w poł czeniu z modlitw mo e przynie ć skutek. Trudy misji? O nich siostra Dolores nie mówi. Jak ju musi, to wspomina malari , której sama musiała stawić czoła. I zaraz z u miechem na twarzy dodaje, e przecie ka dy, kto mieszka w Afryce na ni choruje. - Nawet w kazaniach nie dziel si tym, co było trudne - mówi. – Wol mówić o tych pi knych rzeczach. O moich Afryka czykach, którzy nauczyli mnie najwi kszej yciowej m dro ci. Pokazali mi te inn ni w Ole nie religi , tak mało wyuczon , mało tradycyjna, ale prost i szczer . Odrobin tej afryka -

skiej prostoty i szczero ci mogli te zasmakować olenianie, a to za spraw ojca Otto z Ugandy, który towarzyszył siostrze Dolores w czasie czwartkowego spotkania. - Europejczyk mówi i post puje tak jak my li, Afryka czyk mówi i post puje tak jak czuje, jak podpowiada mu jego serce – mówił ojciec Otto, który porwał widowni do wspólnego ta ca, do wspólnego Banga, Banga. Po powrocie do kraju siostra Dolores pracuje w duszpasterstwie akademickim „Resurexit” w Opolu, współpracuj c z duszpasterzami akademickimi - ks. Eugeniuszem Plochem i ole nianinem ks. Marcinem Cytryckim. -W Duszpasterstwie Akademickim chciałabym przede wszystkim dzielić si z młodymi swoim yciowym do wiadczeniem Boga - podsumowuje siostra Dolores.- Ludzie ubodzy, z którymi yłam przez ostatnie dwadzie cia lat, nauczyli mnie ycia i do wiadczania Boga, który jest i który kocha nas całym sercem. Pro ci ludzie, pokonani przez chorob , nałogi, rodzinne dramaty, ból rozstania z ukochanymi wła nie tego mnie uczyli. Kocham Boga ludzi biednych, odrzuconych. Tych, którzy zbyt szybko odchodz , a mimo to maj sił , by kochać. Tak widz swoje miejsce w duszpasterstwie. Afryka? Na razie jest w sercu oleskiej misjonarki. - Nie wiem, czy tam nie wróc – ko czy siostra. MK Zdj cia MK/archiwum siostry Dolores

Ojciec Otto z Ugandy pokazał ole nianiom jak w prosty i spontaniczny sposób w jego kraju chwali si Boga.


10 KULISY POWIATU Olesno: Z ycia szkoły

Wie

ci gminne

28 lutego 2013

Kluczbork: Interwencja

Firma zbankrutowała, szukaj nowej

W ubiegłym roku rozpocz ł si remont koryta, którym przy ul. Poniatowskiego płynie Stobrawa. Firma, która wykonywała prace, zbankrutowała.

Paweł Koty (z lewej) i Maciej Cebula wystartowali w etapie okr gowym najtrudniejszej olimpiady.

Matematyczne umysły

Uczniowie I Liceum Ogólnokształc cego odnosz znacz ce sukcesy w konkursach matematycznych. Dwaj z nich - Paweł Koty i Maciej Cebula - wzi li udział w etapie okr gowym najtrudniejszych indywidualnych zawodów w Polsce.

P

ierwszym powa niejszym sprawdzianem dla matematyków I Liceum Ogólnokształc cego był ogólnopolski konkurs „Alik Matematyczny”. Laureatem został tegoroczny maturzysta Paweł Koty (1. miejsce w woj. opolskim, 11. w kraju). Ponadto wyró nienia za bardzo dobre wyniki uzyskali: Maciej Cebula (4. miejsce w województwie), Dariusz Janik (4. miejsce), Dagmara Weidel (5. miejsce), Michał Wi niewski (7. miejsce). - Reprezentacja naszego liceum bardzo dobrze radzi sobie te w Dolno l skich Meczach Matematycznych – informuje Waldemar Górski, nauczyciel matematyki. - Na inauguracj rozgrywek wygrała na wyje dzie z Liceum Ogólnokształc cym ze Strzelec Opolskich. Zdecydowanie zwyci yła te z II Liceum Ogólnokształc cym z K dzierzyna-Ko la. A w ostatnim meczu grupowym wygrała z I Liceum Ogólnokształc cym w Kluczborku. Oleski ogólniak w składzie: Maciej Cebula, Paweł Koty , Aleksandra Mzyk, Justyna Chlebowska, Piotr Roj, Martin Zug, Łukasz Krzemi ski, Przemysław Janikowski, Dariusz Janik i Olaf Barcz - zajmuje zdecydowane pierwsze miejsce w swojej grupie eliminacyjnej. - Na placu boju zostało ju tylko osiem szkół – zaznacza matematyk. - W grupie półinałowej zmierzymy si z dwoma opolskimi ogólniakami i Jeleni Gór . Zwyci zca grupy zagra w wielkim inale we Wrocławiu. To nie koniec pasma sukcesów. Olesno miało swoich reprezentantów, dokładnie 21, tak e w Konkursie Matematycznym Koma. - Szóstka najlepszych uczniów - Paweł Koty , Maciej Cebula, Mateusz Kainka, Dariusz Janik, Aleksandra Mzyk i Piotr Roj - awansowała do inału zawodów we Wrocławiu – informuje Waldemar Górski. W gronie 120 uczestników inału najlepiej spisał si po raz kolejny Paweł Koty , który zajmuj c 5. miejsce uzyskał tytuł laureata. - Bior udział niemal w ka dym konkursie matematycznym i ju nie licz , który to z kolei – mówi Paweł Koty . – Cel jest jeden – uzyskać jak najlepszy wynik, ale nie zawsze tak si dzieje. Matematyka jest nieprzewidywalna, bo jedno zadanie mo na rozwi zać na wiele sposobów. Tylko najlepsi z najlepszych bior udział w Olimpiadzie Matematycznej. A do etapu okr gowego tych najtrudniejszych indywidualnych zawodów w Polsce zakwaliikowało si a dwóch uczniów I LO w Ole nie - Paweł Koty i Maciej Cebula. - Warto podkre lić, e tylko dwie szkoły z Opolszczyzny zdołały wprowadzić do tego szczebla olimpiady po dwóch uczestników – zaznacza matematyk. W pi tek i sobot (22-23 lutego) z zadaniami ogółem zmagało si 54 uczniów z woj. dolno l skiego i opolskiego. -Ka dego dnia mieli my pi ć godzin na rozwi zanie trzech zada , naprawd trudnych – mówi Maciek Cebula. - Trudno stwierdzić jak nam poszło, wyniki znane b d w marcu. Tekst i zdj cie MK

R

emontowany fragment koryta Stobrawy biegnie wzdłu ulicy Poniatowskiego i znajduj cych si po drugiej stronie rzeki ogródków działkowych. Inwestorem tego przedsi wzi cia jest Wojewódzki Zarz d Melioracji i Urz dze Wodnych w Opolu. Prace rozpocz ły si w ubiegłym roku i miały si zako czyć jeszcze w grudniu. Niestety, irma po wykonaniu cz ci robót znikn ła. To martwi działkowców. - Zrujnowali nam ogródki działkowe, zgodzili my si na to, bo prace miały si zako czyć przed sylwestrem – mówi działkowcy. - Tymczasem irma si zwin ła w połowie remontu. Martwimy si , bo niedługo wiosna, chcemy zasiać grz dki, ale boimy si , e nasza praca i pieni dze

Firma, która umacniała koryto Stobrawy, zbankrutowała po wykonaniu cz ci prac.

pójd na marne i robotnicy ponownie nam wszystko zniszcz . Ponadto nie ma płotu wokół ogródków i mo e do nich wej ć ka dy. Nie ma sensu siać, bo efekty naszej pracy rozkradn wandale. Tadeusz Bła ejewski, kierownik kluczborskiego oddziału WZMiUW tłuma-

czy, e powodem przerwania prac było bankructwo irmy z K dzierzyna – Ko la, która wygrała przetarg. - Poniewa prace miały być wykonane do ko ca grudnia 2012 roku i nie zako czyły si w terminie, pieni dze przyznane nam na ten cel z Warszawy przepadły – wyja nia Tadeusz

Bła ejewski. - Mamy wi c podwójny problem – musimy znale ć fundusze i firm , która upora si z zadaniem. Chcemy, eby inwestycja została wznowiona wiosn i zako czyła si w maju. Prace musz zostać wykonane dla bezpiecze stwa działkowiczów i ludzi mieszkaj cych przy ul. Poniatowskiego. - ywotno ć umocnienie koryta to około sto lat, ten został zbudowany jakie osiemdziesi t lat temu, wi c najwy szy czas, eby go zabezpieczyć – informuje kierownik kluczborskiego oddziału WZMiUW. - Niedawna powód mocno nadwyr yła beton utwardzaj cy koryto, wy łobiła w nim dziury. Nast pnej takiej sytuacji mo e nie wytrzymać. Tekst i zdj cie MZ

Byczyna: Konkurs

Wołczyn: Koncert

Jubileuszowa Dionizjada

21 marca w sali miejscowego O rodka Kultury odb dzie si X Przegl d Twórczo ci Teatralnej Młodzie y Szkolnej.

D Wokalistki Wielokropka zaprezentowały si

w ró nych stylach muzycznych.

Wy piewane nuty wdzi czno ci W pi tek 22 lutego w auli Gimnazjalno-Licealnego Zespołu Szkół odbyło si „Zimowe spotkanie z Wielokropkiem”. To ju druga edycja koncertu.

- Pomysł recitali zrodził si z wdzi czno ci dla naszych sympatyków – mówi Andrzej Tymczyszyn, zało yciel zespołu.– To tak e mo liwo ć zaprezentowania si przed swoj publiczno ci . Na scenie wyst piła sekcja solowa Wielokropka. Swoje umiej tno ci wokalne zaprezentowały: Emilia Artymicz, Kinga Konefał, Dagmara Jewtuch, Paulina Łab dzka, Zoia Martyniszyn, Roksana Nowak, Ola Ryszka, Julia Slimak, Karolina Sytniewska oraz Roksana Warzecha. - Długo zastanawiałem si na doborem repertuaru na dzisiejszy koncert – mówi prowadz cy zespół. - Wi kszo ć zaprezentowanych piosenek to

utwory, którymi dziewczyny zdobyły wyró nienia na festiwalach w kraju i za granic . Koncert rozpocz ła szóstoklasistka Kinga Konefał piosenk „Na całej połaci nieg”. Ze sceny rozbrzmiewały pó niej utwory w rytmie country, ragtime, bluesa, swingu i bossa novy. Dziewcz ta piewały polskie, angielskie oraz włoskie piosenki. piewanie to nasza pasja – przyznaj zgodnie Kinga i Dagmara. - Przed koncertem ciocia pocieszała mnie „Nie tremuj si , sami swoi”. Trudniej jednak wyst pić przed znajom ni obc publiczno ci dodaje Kinga. Zespół prowadzony jest

przez rodze stwo Mari i Andrzeja Tymczyszyn przy PSP nr 1 w Wołczynie. Działa od 33 lat. Przez ten czas piewało w nim ponad 400 uzdolnionych wokalnie i tanecznie dzieci. Wyst pił w ponad 600 imprezach kulturalnych. Sukcesy zdobywa w kraju i za granic . I nadal cieszy si zainteresowaniem najmłodszych. - Bardzo podobały mi si wyst py – mówi mała Madzia Laskowska, która na koncert przyszła z mam . – Lubi piewać i ta czyć. Na zako czenie spotkania nie zabrakło gromkich braw, słów podzi kowania i wyrazów wdzi czno ci publiczno ci. Tekst i zdj cie AJ

ionizjada to konfrontacja dorobku artystycznego dzieci cych i młodzie owych zespołów teatralnych i kabaretowych. Jak co roku odbywa si w pierwszego dnia kalendarzowej wiosny. W przegl dzie mog wzi ć udział zespoły działaj ce w szkołach, domach kultury, klubach i innych placówkach w trzech kategoriach wiekowych: szkoły podstawowe, gimnazjalne i ponadgimnazjalne. Czas prezentacji na scenie nie mo e przekroczyć 20 minut, a liczba aktorów - dwunastu. - Jury oceniaj c wyst p b dzie brało pod uwag mi dzy innymi walory artystyczne, aktorstwo, przygotowane stroje i rekwizyty oraz dobór repertuaru, a ten mo e być własny lub wybrany z kanonu literackiego – mówi Karolina Morawiec, instruktor z o rodka kultury w Byczyna. Zgłoszenia mo na wysyłać do 11 marca na adres O rodek Kultury w Byczynie, ul. Borkowka 1 46-220 Byczyna. AJ


Wie

28 lutego 2013

ci gminne

KULISY POWIATU

11

Kluczbork, Opole: Pod patronatem „Kulis Powiatu”

To było przepi kne widowisko

Przez dwa dni (23 i 24 lutego) w opolskim Okr glaku królowały ogniste rytmy samby, rumby, cha - chy, passo doble i jive’a. Sprawiło to Stowarzyszenie Miło ników Ta ca Sukces z Kluczborka, które zorganizowało mistrzostwa Polski w ta cach latynoameryka skich.

S

towarzyszenie Miło ników Ta ca Sukces z Kluczborka wystartowało w konkursie na organizacj mistrzostw Polski w ta cach latynoameryka skich w ubiegłym roku. Rywalizowało z wielkimi o rodkami tanecznymi – m.in. z Warszaw , Krakowem i Bydgoszcz . Ale Polskie Towarzystwo Taneczne wybrało kluczborsk ofert i przyznało Sukcesowi prawo organizacji mistrzostw. Niestety, nie mogły si one odbyć w Kluczborku, bo miasto nie dysponuje odpowiednio du hal . - Mieli my do wyboru dwie hale – w Opolu i K dzierzynie – Ko lu, zdecydowali my si na to pierwsze rozwi zanie – tłumaczył Jarosław Marzec, prezes stowarzyszenia. Organizatorzy wło yli mnóstwo energii i pomysłowo ci, by zatuszować niedoskonało ci opolskiego Okr glaka i trzeba przyznać, e im si to udało. Na starcie stan ło ponad dwie cie najlepszych par z całej Polski. W ród nich znalazły si dwie kluczborskie – Michał Marzec i Kornelia Durka (walczyli w dwóch kategoriach doro li i młodzie ) oraz J drzej Piłat i Michalina Leszczy ska (juniorzy starsi). I chocia ta czyli przepi knie, niestety nie wywalczyli awansu do finałów. Umiej tno ci tancerzy oceniało jedenastoosobowe jury, w którym obok Polaków zasiadali tak e przedstawiciele W gier, Łotwy, Holandii oraz Słowenii. S dzi głównym był Franciszek Witos. Sobotni i niedzieln gal prowadziła Iwona Pavlović, jurorka programu „Taniec z Gwiazdami”,

która bacznie przygl dała si poczynaniom tancerzy, by wyłowić talenty do planowanego przez ni projektu artystycznego. - Pary ta cz przepi knie, a trudno od nich oderwać oczy – mówiła gwiazda gali. - Nawet Beata Tyszkiewicz miałaby problem ze wskazaniem najlepszych. (Iwona Pavlović zasiadała w s dziowskiej ławie w telewizyjnym

Na scenie opolskiego Okr glaka swoje umiej tno ci zaprezentowali tak e mali tancerze z przedszkola nr 2 w Kluczborku.

show razem z Beat Tyszkiewicz i mi dzy paniami „iskrzyło” – przyp. red.). W sobot w przerwie rywalizacji popis swoich umiej tno ci – oczywi cie tanecznych – dały przedszkolaki z kluczborskiej „Dwójki”, które do wyst pu przygotowywały nauczycielki Roksana Tomczyk i Aleksandra Juzwa. - Jestem pod ogromnym

wra eniem poziomu imprezy – podsumował starosta Piotr Po piech, który sprawował honorowy patronat nad mistrzostwami. - To było naprawd przepi kne widowisko. Kierownikiem mistrzostw był Jarosław Marzec, a kierownikiem organizacyjnym – Piotr Piłat. MZ / Zdj cia Mariusz KINDER

Kluczbork reprezentowali J drzej Piłat i Michalina Leszczy ska oraz Michał Marzec i Kornelia Durka.

Patronat nad tanecznym Piotr Po piech.

wi tem sprawował starosta

wi to ta ca wsparł równie burmistrz Kluczborka Jarosław Kielar.

To wła nie Stowarzyszenie Miło ników Ta ca Sukces sprawiło, e Opolszczyzna przez weekend t tniła latynoameryka skimi rytmami.


12 KULISY POWIATU Olesno: Uroczysto ć

Wie

ci gminne

28 lutego 2013

Byczyna: Było nerwowo

Wyprosili zwi zkowca

- Wychodz c stamt d raz jeszcze próbowałem zadać pytanie dlaczego jestem wypraszany, skoro na terenie publicznym – urz du, odbywa si posiedzenie rady – relacjonuje Krzysztof Chojak. - Nie awanturowałem si i nie wpychałem na sił , po prostu si wycofałem.

K Z komend egnał si mł. bryg. Czesław Noga (z lewej), witał w nowej roli kpt. Wojciech Wiecha.

Po egnanie i powitanie

We wtorek 26 lutego na emerytur odszedł mł. bryg. Czesław Noga. Jego zast pca kpt. Wojciech Wiecha został nowym komendantem Komendy Powiatowej Pa stwowej Stra y Po arnej w Ole nie.

M

łodszy brygadier Czesław Noga w stra y słu ył ponad trzydzie ci sze ć lat. - Komendant Noga przeszedł przez wszystkie szczeble kariery zawodowej – mówił starszy brygadier Karol St pie , komendant wojewódzki Pa stwowej Stra y Po arnej. – Swoj słu b rozpoczynał w zakładowej stra y po arnej w Polmo w Praszce. Czesław Noga powiatowym komendantem był od pocz tku ustanowienia powiatów, czyli od 1999 roku. Wcze niej te był szefem oleskich stra aków, tyle e jako po. komendanta rejonowego. - Swoj słu b pełnił wzorowo, nigdy nie brakowało mu uporu i ambicji – kontynuował komendant wojewódzki. – Spokojnie mo e pan powiedzieć: „Odchodz na zasłu on emerytur ”. s egnaj cy si ze słu b Czesław Noga, który był najstarszym sta em komendantem w województwie opolskim, przekazał buław dziekana stra y po arnej Stefanowi Szłapie, komendantowi powiatowemu stra y po arnej w Strzelcach Opolskich. Sam od załogi otrzymał obowi zkowy zestaw emeryta, czyli bujany fotel, kapcie, misk i sole do moczenia stóp. - Ale e cie mi niespodziank zrobili – mówił mł. bryg. Czesław Noga, którego m.in. egnali komendant wojewódzki, komendanci wszystkich stra ackich komend powiatowych z terenu Opolszczyzny, załoga, starosta oleski Jan Kus, burmistrzowie i wójtowie gmin z terenu powiatu oleskiego. - Dzi kuj wszystkim i za wszystko – mówił wzruszony komendant. Nowym komendantem został kpt. Wojciech Wiecha, który w stra y słu y od ponad 30 lat. Od samego pocz tku kariery zawodowej w Ole nie. - To naturalny nast pca, dotychczas był zast pc komendanta - mówił st. bryg. Karol St pie . Tekst i zdj cie MK

rzysztof Chojak jest nauczycielem w byczy skim gimnazjum. W placówce jest równie prezesem ogniska Zwi zku Nauczycielstwa Polskiego, na zewn trz - wiceprezesem zarz du okr gu w Opolu jak równie oddziału ZNP w Kluczborku. - Wpłyn ły do nas informacje, e podejmuje si decyzje na temat opracowywania strategii dotycz cych o wiaty – rozpoczyna zwi zkowiec. – Z nami jednak nikt o tym nie rozmawiał, nikt si nie konsultował. Tymczasem opinia publiczna a huczała o tym, e planuje si zamykanie szkół i zwalnianie nauczycieli. W ko cu zacz to nas pytać: co my o tym wszystkim wiemy i co z tym robimy. Postanowiłem sytuacj zbadać. A okazja ku temu była, bo w poniedziałek i we wtorek (18 i 19 lutego) w ratuszu odbyły si spotkania odnosz ce si wła nie do przekształce o wiatowych. Pierwsze posiedzenie – radnych z władzami miasta, drugie – dodatkowo z dyrektorami gminnych placówek i przedstawicielami nauczycielskich zwi zków zawodowych. - Zdaj c sobie spraw , e posiedzenia rady s jawne i w miejscu publicznym w poniedziałek osiemnastego lutego poszedłem na takie spotkanie – kontynuuje Krzysztof Chojak. – Przedstawiłem si i zapytałem czy

Dwudziestolatek po kłótni z mam , za ył du ilo ć leków uspokajaj cych i wyszedł z domu. Policjanci odnale li go po niecałych dwóch godzinach od zgłoszenia.

W

e wtorek 25 lutego tu po 18.00 kluczborscy policjanci otrzymali informacj o zagini ciu 20 – letniego m czyzny. - Z relacji rodziny wynikało, e dwudziestolatek po kłótni z mam za ył kilkana cie tabletek na uspokojenie i wyszedł z domu w nieznanym kierunku – informuje starszy aspirant Aneta Czekaj, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku. Do poszukiwa zostało zaanga owanych kilkunastu policjantów, w tym przewodnik z psem tropi cym. W akcj wł czyli si równie s siedzi zaginionego. - Po niespełna dwóch godzinach m czyzna został odnaleziony przez funkcjonariuszy w pobliskim lesie – mówi Aneta Czekaj. - Na szcz cie nic mu si nie stało. Traił pod opiek lekarzy. MZ

mog zostać i przysłuchiwać si dyskusji. Przewodnicz cy rady wyprosił mnie, mówi c, e jest to spotkanie zamkni te, a o ewentualnych decyzjach, my - jako zwi zki zawodowe, zostaniemy poinformowani. Grzegorz Kapica, przewodnicz cy Rady Miejskiej w Byczynie, przyznaje, e taka sytuacja rzeczywi cie miała miejsce, a pro ba zwrócona do zwi zkowca o opuszczenie pomieszczenia była zdaniem radnego jak najbardziej uzasadniona. - Radni poprosili o zorganizowanie spotkania w swoim gronie oraz z panem burmistrzem i pani wiceburmistrz - tylko – wyja nia. – Było ono nieformalne i dotyczyło funkcjonowania

o wiaty w naszej gminie. Jeste my osobami publicznymi, wi c wydaje mi si to normalne, e spotykamy si w urz dzie, a nie pok tnie. Posiedzenie jednak nie przyniosło pomy lnych rezultatów, dlatego te nast pnego dnia we wtorek 19 lutego raz jeszcze podj to temat reorganizacji gminnej o wiaty (relacja z przebiegu tego spotkania ukazała si w poprzednim numerze „Kulis Powiatu” w tek cie „Pi ć pomysłów na o wiat ”). Krzysztof Chojak nie ukrywa, i budzi w nim niezadowolenie to, e o terminach spotka dotycz cych o wiaty dowiaduje si poczt pantolow , podczas gdy urz d dysponuje jego numerem telefonu, a mimo to do

Kluczbork: Program

Gmina pomaga dłu nikom

Lokatorzy, którzy zalegaj gminie z opłatami za czynsz, równie w tym roku b d mogli dług odpracować.

Po kłótni za ył tabletki G Byczyna: Z policji

Krzysztof Chojak nie zgadza si , by informacje dotycz ce gminnej o wiaty docierały do niego poczt pantolow .

porozumiewania si fatyguje innych. - W poniedziałek wieczorem otrzymałem wiadomo ć esemesem, e jestem zaproszony na spotkanie, które odb dzie si we wtorek – mówi nauczyciel. – T informacj przesłał mi dyrektor (Marek Mendel – przyp. red.), wcze niej kilkakrotnie te do mnie dzwoni c chocia nie ma obowi zku informować mnie jako zwi zkowca. Mój numer telefonu nie jest tajny, nie prowadz te a tak zamkni tego ycia, eby nie mo na było si ze mn skontaktować osobi cie b d chocia by wcze niej przesłać t wiadomo ć do zarz du w Kluczborku. Powiadamianiem o wtorkowym spotkaniu tych, których sprawa dotyczyła, zajmowała si wiceburmistrz Ewa Bartosiewicz. - Informowali my telefonicznie – tłumaczy. - Poprosiłam pana dyrektora, eby w moim i pana przewodnicz cego rady imieniu przekazał zaproszenie panu Krzysztofowi Chojakowi. Nast pnym razem zadzwoni ju osobi cie. Zwi zkowiec uwa a, e takie zachowanie to przejaw ignorowania rodowiska o wiatowego. Ignorancj , jak podkre la w rozmowie, jest równie bagatelizowanie tego, co na temat reorganizacji o wiaty maj do powiedzenia rodzice dzieci. Tekst i zdj cie EW

mina Kluczbork 1 lutego 2011 roku wprowadziła mo liwo ć odpracowywania zaległo ci czynszowych. - I nie zamierzamy z tego programu rezygnować – mówi wiceburmistrz Andrzej Nowak. - To jest kolejny prospołeczny program realizowany przez nas. Ludzie z ró nych przyczyn wpadaj w kłopoty inansowe i nie płac czynszu. Dajemy mo liwo ć, by mogli dług zmniejszyć. Wystarczy tylko chcieć. To alternatywa przed komornikiem. Je li kto w ten sposób spłaci zadłu enie podstawowe, to jeste my nawet w stanie umorzyć odsetki. W ubiegłym roku gospo-

darka nieruchomo ciami i mieszkaniowa gminy były kontrolowane przez Najwy sz Izb Kontroli. Kluczborski program odpracowywania zaległo ci został w NIK – owskim raporcie wysoko oceniony. - Zostali my podani innym gminom jako wzór dobrej praktyki w tym zakresie – wyja nia zast pca burmistrza. Przez pierwszy rok funkcjonowania programu skorzystało z niego 48 najemców, którzy odpracowali 107,5 tys. zł zaległo ci czynszowych, wykonuj c nieskomplikowane prace porz dkowe – czyszczenie rowów, piel gnacja zielenie miejskiej, sprz tanie klatek schodowych, drobne

prace remontowe, od nie anie, konserwacja ławek i koszy, a tak e roznoszenie korespondencji. - Ka dy pracownik na godzin zarabia dziewi ć złotych – te pieni dze s odliczane od długu – tłumaczy wiceburmistrz Nowak. Dwie osoby, które szczególnie dobrze sprawdziły si podczas tych prac, dostały stałe zatrudnienie w Miejskim Zarz dzie Obiektów Komunalnych. Wiosn program znów ruszy. Gmina organizuje dla ch tnych spotkania informacyjne. Odb d si one w biurze MZOK przy ul. Wolno ci 1 7 marca (10.00), 13 marca (12.00) i 22 marca (14.00).

- Prac na pewno nie zabraknie, wystarczy dla wszystkich ch tnych – mówi zast pca burmistrza. - W ubiegłych latach mieli my sygnały od dłu ników, e ch tnie odpracowywaliby oni swoje zaległo ci, ale nie pozwala im na to stan zdrowia. Dlatego dopu cili my mo liwo ć, by na przykład za chor babci czy dziadka dług mógł odpracować wnuczek albo kto inny z rodziny. Były te osoby, które chciały wzi ć udział w programie, ale dyskretnie, eby w czasie prac nie natkn ć si na s siadów. I takie pro by spełniamy. Jeste my elastyczni. Wystarczy tylko przyj ć i si dogadać. MZ


Wie

28 lutego 2013

ci gminne

KULISY POWIATU 13

Praszka: Jubileusz

Jubilaci otrzymali medale "Za długolelnie po ycie mał e skie" przyznane przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. W imieniu "głowy pa stwa" wr czył je burmistrz Jarosław Tkaczy ski.

Brać ycie takie, jakim jest

A 29 par mał e skich z gminy Praszka jeszcze w 2012 roku zostało odznaczonych przez prezydenta Bronisława Komorowskiego medalami „Za długoletnie po ycie mał e skie”. Jubilaci wyró nienia odebrali w czwartek 21 lutego.

U

roczysto ć odbyła si nie jak zwykle w Urz dzie Stanu Cywilnego, a w sali domu kultury. Jubilatom medale i kwiaty wr czali Jarosław Tkaczy ski, burmistrz Praszki i Gra yna Szukała, kierownik Urz du Stanu Cywilnego w Praszce. - Z roku na rok nasi jubilaci s w coraz to lepszej formie, z roku na rok tak e ich przybywa, st d te decyzja o zmianie miejsca organizacji uroczysto ci – mówił burmistrz Tkaczy ski. – Szczególnie cieszy mnie fakt, e pary mał e skie z tak wieloletnim sta em nadal aktywnie uczestnicz w yciu społecznym, a przede wszystkim rodzinnym, bo przecie nikt

inny nie opiekuje si tak dobrze dziećmi, jak babcia i dziadek. Burmistrz yczył te jubilatom, poza zdrowiem – bo to ono jest najwa niejsze – przyja ni i szacunku. - Wiele osób potrzebuje tego bardziej ni pieni dzy, człowiek na emeryturze po prostu - nie mo e czuć si niepotrzebny – mówił włodarz. Jubilaci ten dzie prze yli szczególnie. Były kwiaty, gratulacje, łzy wzruszenia, stale ywe wspomnienia i dobre rady kierowane szczególnie do młodych ludzi. - Jednej recepty na szcz liwe po ycie mał e skie chyba nie ma, ale nale y

brać ycie takie jakim jest – przekonywali Janina i Jan Cie lakowie ze Strojca. – Nie ogl dać si za siebie, wytrwale i ć do przodu i realizować swoje cele, wspieraj c si przy tym. Bardzo wa ne jest ponadto zdrowie i wzajemne zrozumienie. Ci kie czasy, bo chyba w ka dym zwi zku i takie nadchodz , trzeba natomiast przeczekać. - I tu najwa niejsza jest wytrwało ć i cierpliwo ć, a to tych cech najbardziej brakuje młodym mał onkom – dodaj Kazimiera i Bonifacy Kuliberdowie z Praszki. – Trzeba uczyć si wspólnego ycia i być otwartym na

Mał onkowie przypomnieli sobie chwile, kiedy wypowiedzieli wi

kompromisy – wła nie zwi zki o takich podstawach dobrze rokuj na przyszło ć. I w zasadzie ile par, tyle rad. M drych, bo wynikaj cych z własnych do wiadcze i płyn cych z serca, przekazywanych szczerze, wartych zapami tania. Natomiast najdłu szym sta em w ród przybyłych do domu kultury poszczycić mogli si Władysława i Władysław Kurkowie z Praszki. Mał onkowie s ze sob ju od sze ćdziesi ciu lat, a ciepłych spojrze jakimi si obdarzaj pozazdrocić mo e im niejedna młoda para. Prezydenckie medale otrzymali: Wielisława i

Mieczysław Bartelowie, Danuta i Mieczysław Kalembowie (Aleksandrów), Janina i Jan Cie lakowie, Janina i Bronisław Ksi kowie, Danuta i Władysław Włodarscy (Strojec), Janina i Henryk Hofmanowie, Zdzisława i Edward Jurowiczowie, Genowefa i Ireneusz Krzemi scy, Kazimiera i Bonifacy Kuliberdowie, Bogumiła i Leszek Latuskowie, Leokadia i Jan Maniowie, Wacława Tylkowska – Nykiel i Bogdan Nykiel, Halina i Józef miałkowscy, Wanda i Jan Wypchłowie, Halina i Marian Wcisłowie (Praszka), Bronisława

i Bronisław Jachymscy, Marianna i Eugeniusz Kami scy, Danuta i Stanisław Kłakowie (Gana), Józefa i Antoni Janikowscy, Janina i Lucjan Kalembowie (Kowale), Irena i Bronisław Michnowie (Szyszków), Kazimiera i Zygmunt Mieszkalscy, Lucja i Stanisław Młynarczykowie, Stanisława i Tadeusz Koziołkowie (Przedmo ć), Marianna i Franciszek Molendowie, Wiesława i p. Roman Wichrowie (Skotnica), Janina i Stanisław Stajudowie (Brzeziny), Kazimiera i Józef Walochowie (Wierzbie). Tekst i zdj cia AK

ce ich na lata "tak". I podobnie jak wtedy były yczenia, kwiaty, łzy wzruszenia i pami tkowe fotografie.


14 KULISY POWIATU

Wie

28 lutego 2013

ci gminne

Drogowy bandytyzm Nasze powiaty: Profilaktyka

Pijani kierowcy nie boj si niczego! Policjanci z naszych powiatów informowali o beztroskich poczynaniach nietrze wych kieruj cych. Jak mo na temu zapobiec? wystarczy wdro yć istniej ce przepisy!

W

mediach, tak e w „Kulisach Powiatu” mno yły si informacje o ogromie nieszcz ć wynikaj cych z nadu ywania alkoholu. Od pocz tku roku o skutkach niefrasobliwo ci nietrze wych kieruj cych i stwarzanym przez nich zagro eniach informowała policja. - Na pocz tku lutego opolscy policjanci prowadzili akcj „Powroty” informuje Maciej Milewski, rzecznik opolskiej policji. - Jej celem była poprawa bezpiecze stwa osób powracaj cych z zimowego wypoczynku. W trakcie czterech dni doszło do dziesi ciu wypadków drogowych, w których jedna osoba zgin ła, a dziesi ć doznało obra e ciała. Policjanci przebadali ponad cztery tysi ce kieruj cych, w ród nich ujawnili czterdziestu o miu kierowców prowadz cych pod wpływem alkoholu oraz o miu, którzy nie dostosowali si do s dowego zakazu prowadzenia pojazdów.

Dotychczas podejmowane działania: zatrzymywanie praw jazdy równoznaczne z zakazem prowadzenia pojazdów, zobowi zywanie do powstrzymywania si od nadu ywania alkoholu, zamykanie w wi zieniach, a nawet utrata zniszczonych w wypadkach samochodów, nie odstraszała! Naturalnym wydało si , e tak e prokuratura podejmie koordynacj działa w zakresie cigania tych przest pstw. Istniej bowiem prawne mo liwo ci oddziaływania na nietrze wych sprawców przest pstw, szczególnie przy warunkowym zawieszeniu wykonania kary. Nasun ło si pytanie czy w sprawach z udziałem nietrze wych kieruj cych wnoszono w 2012 roku o skierowanie na leczenie odwykowe lub do odbycia programu korekcyjno-edukacyjnego? Zgodnie z yczeniem Artura Rogowskiego, prokuratora rejonowego w

Mieszkanka Borkowic, która doprowadziła do wypadku, miała ponad 4 promile alkoholu we organizmie.

Kluczborku pytanie przedstawione zostało na pi mie („Kulisy Powiatu” z 31 stycznia 2013 r. „Promile miar szcz cia”). Czytelnicy oczekiwali na informacj o podejmowanych przez organa cigania działaniach, mog cych poprawić bezpiecze stwo na drogach naszych powiatów. Prokuratura Rejonowa w Kluczborku poinformowała ogólnie o tym co i kiedy mo na zrobić w tym wzgl dzie. - Je li sprawca dopu cił si popełnienia przest p-

stwa b d c pod wpływem alkoholu, s d zawieszaj c warunkowo wykonanie kary mo e orzec (i cz sto na tej podstawie orzeka, równie na wniosek prokuratury) zobowi zanie oskar onego do powstrzymywania si od nadu ywania alkoholu – stwierdzał prokurator Rogowski. Odr bn sytuacj jest zobowi zanie oskar onego w tych warunkach do poddania si leczeniu, w szczególno ci odwykowemu – albo oddziaływaniu terapeutycznemu. S d

Olesno: edukacja

wuefu nigdy nie maj dosyć

w Publicznej Szkole Podstawowej nr 3 w powstała klasa sportowa o specjalno ci minisiatkówka i pływanie.

- To pierwszy w gminie Olesno rocznik klasy sportowej w szkole podstawowej – mówi Anna Król, nauczycielka wychowania izycznego. Nabór do nowo powstałego oddziału prowadzony był w minionym roku szkolnym, a ch tnych było wi cej ni miejsc. - Wówczas z trzech klas trzecich stworzona została jedna klasa sportowa – tłumaczy nauczycielka. – By si do niej dostać uczniowie musieli przej ć test sprawno ciowy. Pozytywnie zdało go 21 być mo e przyszłych sportowców – 11 chłopców i 10 dziewcz t. - Maj oni dziesi ć godzin wychowania fizycznego w tygodniu – wylicza Anna Król. – Cztery godziny piłki siatkowej, dwie pływania i cztery podstawy programowej. - I wuefu wcale nie mamy do ć, bo my po prostu uwielbiamy sport – zapewnia Maciej Piech. - Wychowanie izyczne to nasz ulubiony przedmiot – dodaje Ania Hassinger.

mo e nało yć ten obowi zek jedynie za zgod oskar onego. W tym wypadku prokurator równie nie jest organem decyduj cym o rodzaju terapii, której winien być poddany skazany. W post powaniu przed s dem prokurator jedynie wnosi o zastosowanie kary. Takie te było pytanie. Konkretnej odpowiedzi nie udzielono. Oczywistym wydaje si , e nawet pijany pr dzej wybierze leczenie i warunkowe zawieszenie wykonania

kary, ni wyrok do odsiedzenia. W 2012 roku nie było zapotrzebowania na prowadzenie programu korekcyjno-edukacyjnego dla nietrze wych kieruj cych. - Przygotowanie programu dla kierowców, którzy naruszyli przepisy b d c pod wpływem alkoholu nie stanowiłoby problemu – ocenia Urszula Kik, specjalista w poradni terapii uzale nienia od alkoholu i współuzale nienia w Kluczborku. - Pozostaje kwestia zapotrzebowania na tak form działania i jej sfinansowania. Dla poprawy bezpiecze stwa mieszka ców nie ma znaczenia uzyskanie odpowiedzi: czy i ilu „drogowych bandytów” skierowano do terapii. Wa ne jest, by rozwa yć stosowanie terapii jako sprawdzonej formy oddziaływania na zmian zachowania osób z problemem alkoholowym. Stanisław BANA Kiewicz zdj cie KPP Kluczbork

Kluczbork: z policji

Miał być za kratkami, a kradł Kryminalni zatrzymali trzydziestoletniego m czyzn podejrzanego o kradzie akumulatorów z punktu skupu złomu.

W Uczniowie klasy sportowej maj dziesi ć godzin wychowania izycznego w tygodniu. I jak zgodnym chórem zapewniaj - wcale nie maj do ć wuefu.

- Jak chce si co osi gn ć w sporcie to trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć – kontynuuje Tomasz Siemski. - I my tak robimy, na lekcjach nie obijamy si – dodaje Aleksander Sykulski. Pierwsze rezultaty s – dziewczynki z nowo powstałej klasy w pi tek 22 lutego w Skarbimierzu wywalczyły awans do inału wojewódzkiego w Małym Olimpijczyku (piszemy o tym na str. 27). - Prawdopodobie stwo zdobycia przez nie woje-

wódzkiego medalu wzrosło, bo i wzrosła liczba godzin wuefu – mówi Anna Król. – Jest czas na to, by poćwiczyć szybko ć, zwinno ć i technik . Na czterech godzinach lekcyjnych tygodniowo ci ko było perfekcyjnie wyćwiczyć wszystkie te elementy. Nabór do klasy sportowej w PSP nr 3 ma być prowadzony co dwa lata. - Jeszcze nie powiedziałam tego obecnym trzecim klasom, które ju dopytuj , kiedy odb d si testy – wyja nia nauczycielka.

Trójkowicze przygod ze sportem mog kontynuować w gimnazjum nr 1, bo tam od kilku lat z powodzeniem prowadzone s klasy sportowe o specjalno ci lekkoatletyka i siatkówka. A ich uczniowie od lat bryluj w wojewódzkim sporcie. - W planach te mieli my stworzenie klasy o proilu lekkoatletycznym – dopowiada Anna Król. – Niestety, nie mamy do tego odpowiedniej bazy. Tekst i zdj cie MK

rod 13 lutego kluczborscy policjanci otrzymali informacj o kradzie y pi tnastu zu ytych akumulatorów z jednego z punktów skupu złomu na terenie miasta. Warto ć strat M czyzna w jednym została oszacowana na 650 zł. - Podj te przez kryminalnych punkcie skupu złomu działania pozwoliły na ustalenie i kradł, w innym sprzedazatrzymanie sprawcy – informuje wał "łupy". starszy aspirant Aneta czekaj, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji. - Do zatrzymania doszło w rod dwudziestego lutego. Sprawc okazał si 30 – letni mieszkaniec Kluczborka. M czyzna usłyszał zarzut kradzie y i przyznał si do winy. - Jak ustalili funkcjonariusze, trzydziestolatek „łup” sprzedał w innym punkcie skupu złomu, a pieni dze przeznaczył na papierosy i alkohol – wyja nia Aneta Czekaj. Na jaw wyszło tak e, e nie jest to pierwsze przest pstwo, które m czyzna ma na swoim koncie. Był poszukiwany w celu odbycia kary pozbawienia wolno ci zgodnie z nakazem S du Rejonowego w Kluczborku. - Prowadzone post powanie wyja ni udział innych osób w tym przest pstwie – dodaje rzeczniczka. Trzydziestolatkowi grozi nawet do 5 lat wi zienia. Mz/zdj cie KPP Kluczbork


Wie

28 lutego 2013

ci gminne

KULISY POWIATU 15

S z histori za pan brat Borki Wielkie: Sukces

Uczniowie PSP bardzo dobrze zaprezentowali si w dwóch ogólnopolskich konkursach historycznych. Tytuł laureata i to podwójny wywalczył Damian Nowak.

- Z naszej szkoły najlepiej ze wszystkich zaprezentował si pi toklasista Damian Nowak – chwali ucznia Barbara Włodarska, historyczka z PSP w Borkach Wielkich. – W obydwu konkursach wywalczył wysokie lokaty i to nie tylko w skali województwa, ale i kraju. W Ogólnopolskiej Olimpiadzie Mitologicznej na 3005 startuj cych Damian Nowak był trzeci w kraju i uzyskał tytuł laureata. - Historia to mój ulubiony przedmiot, a greck mitologi po prostu lubi – mówi Damian. – T Parandowskiego znam ju prawie na pami ć. Wszystkich greckich bogów i ich atrybuty bez

zaj kni cia potrai te wyrecytować pi toklasista Łukasz Ptak, który ex aequo z Damianem zaj ł 3. lokat w Polsce. - Zeus, Posejdon, Hera i tak dalej, i tak dalej – wylicza Łukasz. – Na rozwi zanie testu, składaj cego si z trzydziestu pyta , mieli my sze ćdziesi t minut. - Bardzo trudny, przynajmniej dla nas, to on nie był, ale nale ało si dobrze zastanowić, by nie strzelić jakiej gafy – dopowiada Damian. Wysokie lokaty w tej e olimpiadzie zaj li tak e Nikodem Giza (27. miejsce w kraju), Bartłomiej Zug (29. miejsce), Kamil Pyzalski (35. miejsce), Patryk

Jonek (36. miejsce), Zuzanna Górska (38. miejsce). - W konkursie stratowało ponad trzy tysi ce uczestników, nasi uczniowie osi gn li bardzo wysokie wyniki, to bez w tpienia powód do dumy – zaznacza Barbara Włodarska. Nauczycielka ma jeszcze jeden powód do zadowolenia. Jej uczniowie bardzo dobrze pokazali si równie w Ogólnopolskim Konkursie Historycznym „Polskie symbole narodowe”. Po raz kolejny historyczn wiedz zabłysn ł Damian Nowak. Był pi ty w stawce 8753 uczniów z 457 szkół. - Tym razem te rozwi zywałem test, ale o symbolach narodowych – tłumaczy pi toklasi-

Rudniki: Spotkanie

Oto uczniowie boreckiej podstawówki, którzy zaj li wysokie lokaty w kraju w dwóch konkursach historycznych.

sta. – Pytania były podchwytliwe, ale nie dałem si złapać. Wiedziałem, e pierwszym królem Polski był nie Mieszko I, a Bolesław Chrobry. Damian musiał te pisem-

nie uzasadnić, co dla niego znaczy bycie Polakiem. - Po prostu trzeba kochać Polsk , ale oczywi cie napisałem wi cej - za co i dlaczego – mówi ucze .

W tym samym konkursie 7. w kraju był Bartłomiej Zug, 12. Nikodem Giza, 15. Daria Gałecka, 16. Jan Bensz. Tekst i zdj cie MK

Szemrowice: wietlica

Frekwencja coraz wi ksza

Po remoncie oraz zakupie nowego sprz tu do wietlicy przy Ochotniczej Stra y Po arnej jest ona bardzo cz sto odwiedzana nie tylko przez mieszka ców wioski, ale równie okolic.

Gimnazjalistkom o swojej twórczo ci opowiedziała pisarka młodego pokolenia - Gaja Kołodziej.

Inspiracja dla nastolatek

W rod 20 lutego go ciem Gminnej Biblioteki Publicznej w Rudnikach była Gaja Kołodziej, młoda, bo 23-letnia pisarka, która pierwsz ksi kow postać wymy liła jeszcze w gimnazjum. – Wcze niej przysłała do nas maila z informacj o swojej twórczo ci, któr ju nieco znamy – wyjania Wioleta Wolna – Meryk, kierownik biblioteki. - Jeszcze w ubiegłym roku sprowadzili my do naszej biblioteki jej pierwsz ksi k „Dar”. Pisarka, która na koncie ma ponadto takie ksi ki jak „Wystrzałowa licealistka” czy „Wystrzałowa maturzystka”, w bibliotece spotkała si z trzydziestoosobow grup rudnickich gimnazjalistów, a raczej gimnazjalistek, bo na autorsk pogadank przyszły same dziewczyny. - Gaja Kołodziej mówiła o pocz tkach swojego pisania, a jej pierwsze

opowiadania i nowele powstały kiedy miała zaledwie dwana cie lat, zach cała młodzie do chwytania za pióro – dodaje Wioleta Wolna – Meryk. Pisarka zdradziła równie , e jej ksi kowi bohaterowie wymy lani byli na lekcjach – z nudów, bo o szkole dziewczyna pozytywnego zdania nie miała. - Przyznała si nam, e jej oceny wcale nie były rewelacyjne – mówi gimnazjalistki. – Najgorzej radziła sobie z przedmiotami cisłymi, a zwłaszcza z matematyk . Z polskiego nie szło jej wiele lepiej, zbierała nawet dwójki, a do tego jest dyslektyczk . Gaja Kołodziej mimo

negatywnego podej cia do szkolnictwa uko czyła studia, jednak nie w Polsce, a na holenderskim uniwersytecie w Maastricht. - Si gniemy po jej ksi ki z ciekawo ci, bo chcemy dowiedzieć si jak ich bohaterowie postrzegaj wiat, porównamy czy i nasze my lenie czasem jest podobne – dodaj uczennice. Gaja Kołodziej była 33. go ciem rudnickiej biblioteki. - A liczba odwiedzaj cych nas ju wkrótce si zwi kszy, bowiem w planach mamy kolejne dwa spotkania autorskie – ko czy Wioleta Wolna – Meryk. AK / Zdj cie archiwum prywatne

- O tym, e inwestycja była strzałem w dziesi tk mogli my si przekonać chocia by w trakcie ferii zimowych – opowiada Norbert Max, sołtys Szemrowic. – wietlica była czynna codziennie popołudniu i przychodziło prawie dwadzie cia osób. Niektórzy przyje d ali nawet z Warłowa. Remont sali rozpocz ł si ju na pocz tku 2012 roku. Przy wszystkich pracach pomagali mieszka cy. - Konieczne było zerwanie podłogi – wyja nia sołtys. – Była ju zniszczona, a pod spodem pojawił si grzyb. Pó niej stopniowo przeprowadzali my kolejne prace. Odmalowano równie ciany i poło ono w przejciu ozdobny tynk. Wymieniono wszystkie lampy oraz dokupiono ponad czterdzie ci krzeseł i zamra ark do kuchni. - Teraz sala wygl da reprezentacyjnie – podsumowuje Norbert Max. – To, co jednak przyci ga młodzie , to dwie gry, które zakupili my. Wcze niej mieli my tylko stół do ping ponga, teraz mamy piłkarzyki oraz stół to cymbergaja. wietlica jest czynna w ka dy pi tek popołudniu, jednak korzystaj z niej

- Oprócz komputerów, stołu do ping ponga i cymbergaja s te piłkarzyki - mówi sołtys Norbert Max.

nie tylko młodzi mieszka cy Szemrowic. - Stra acy organizuj tu szkolenia, Mniejszo ć Niemiecka spotyka si w ka d pierwsz niedziel miesi ca oraz przy ró nych uroczysto ciach – wymienia sołtys Max. – Swoje zebrania ma tu te Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Szemrowice. Dwa razy w tygodniu odbywaj si próby naszej orkiestry d tej. W najbli sz sobot , drugiego marca, odb dzie si turniej tenisa stołowego. Pocz tek o godzinie szesnastej. Zgłaszać si mog dzieci, młodzie i doro li.

W ubiegłym roku sołectwo Szemrowice na remont i zakup wyposa enia wietlicy, zakup sprz tu przeciwpo arowego dla OSP Szemrowice oraz paliwo do kosiarek przeznaczyło 16.071,93 zł. - W tym roku chcemy dokupić meble do kuchni w wietlicy – wylicza sołtys. - Na boisku b dzie doprowadzone przył cze wodne. Powstan te dwa gara e blaszane. B dziemy mogli w nich trzymać sprz t potrzebny do organizacji zawodów sikawek konnych. Tekst i zdj cie DG


16 KULISY POWIATU

Wie

28 lutego 2013

ci gminne

Autostopem dookoła wiata (29) Dziennik z podró y

Dwudziestoo mioletni ole nianin Jakub Peciak wyruszył autostopem w podró dookoła wiata. Na łamach „Kulis Powiatu” opisuje kolejne etapy swojej yciowej przygody.

L

duj c na lotnisku w Aktua, my lami byłem w samolotowej toalecie, z której to zostałem wyci gni ty przez stewarda i za zdecydowan jego namow posadzony w fotelu. Nie ma sprawy, jak chcesz pó niej po mnie sprz tać, to prosz ci bardzo. Ehh... Gdybym tylko wiedział, e od rosyjskich konserw rybnych trzeba si trzymać z daleka, szczególnie po upalnym lecie... Na przyszło ć: lepiej pół dnia głodować, ni trzy dni chorować. Nic to, wyl dowali my bez szczególnych niespodzianek (zarówno ze strony pilota jak i mojej), po czym zostałem

zaproszony do kontroli paszportowej. Wiz miałem, nic nie przemycałem... Zaraz, zaraz, znowu ta bramka? Nie no, jeszcze tego mi trzeba... Jedyne wyj cie z hali odbioru baga u prowadziło przez machin b d c wiern kopi urz dzenia z pogranicza gruzi sko-azerskiego, czyli wykrywacz materiałów radioaktywnych. Co Kubu ma w plecaku? Lekko radioaktywny obiektyw do aparatu. Resztki pozostałych we mnie sił witalnych skoncentrowałem na znalezieniu wyj cia z tej sytuacji. Pokazać obiektyw? Nie, pewnie b d sprawdzać i ka mi

Borki Wielkie: Inicjatywa

pach, potocznie mówi c „pchania si ”. Wykorzystuj c jeden z takich momentów, skoczyłem w grup Kazachów przeciskaj cych si przez bramk , która oczywicie zapiszczała. Co z tego, kiedy w ci gu kilkunastu sekund potrzebnych do przybycia celnika, przez urz dzenie to przecisn ła si spora masa cielesna. Oicer popatrzył, podumał i machn ł r k . Co miał zreszt biedny w rodku nocy zrobić, kiedy wi kszo ć jego kompanów drzemała po k tach lotniska. Kilka nast pnych dni sp dziłem dochodz c do siebie, na zaskakuj co wygodnej i mi kkiej podłodze, wyło o-

Có to za wspaniałe prze ycie, nurkować w wodach Morza Kaspijskiego. Dla takich chwil warto podró ować!

czekać. Kto wie co tu maj za przepisy? Zatem przemycać. Tylko jak?

Im dalej na Wschód, tym wi ksza tendencja ludzi do poruszania si w zbitych gru-

nej dywanami przyozdobionymi w fantazyjnym wschodnim stylu. Wszystko to dzi ki uprzejmo ci rodziny poznanej na couchsuring.org. Nie chc c paso ytować zaoferowałem, e z ch ci wybior si z Dim na połowy, z t jednak ró nic , ze w tym wypadku łowić b dziemy harpunem! Có to za wspaniałe prze ycie, nurkować w wodach Morza Kaspijskiego w poszukiwaniu kolacji. Dla takich chwil warto podró ować! Wi cej moich opowie ć znajdziecie na stronie http:// guideless.tv. Tekst i zdj cie Jakub PECIAK, cdn

90 lalek za 1000 zł Zebowice: Projekt

Dziewi ćdziesi t "adoptowanych" lalek, ponad 1000 zł na rzecz głoduj cych dzieci w Czadzie – to efekt pi tkowej akcji „Wszystkie kolory wiata”. Odbyła si ona w Zespole Szkolno – Gimnazjalnym, a jej głównym organizatorem jest UNICEF.

W

Za wi kszo ć zebranej kwoty ojciec Krystian kupił motor dla katechety, który osobi cie zawiózł do Burkina Faso.

Motor dla katechety

Mali kol dnicy misyjni zebrali i przekazali ojcu Krystianowi z O rodka Misyjnego na Górze w. Anny ponad trzy tysi ce trzysta złotych. Ten kupił motor, który osobi cie zawiózł do afryka skiego Burkina Faso. - Od wielu lat, zawsze w styczniu mieszka ców Borek Wielkich, Bro ca i Kucob odwiedzaj kol dnicy misyjni – mówi Anna Meryk, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Borkach Wielkich. Tym razem było ich czterdziestu pi ciu. Podzieleni na siedem grup ze piewem na ustach chodzili od domu do domu i zbierali datki na misje. - W sumie zebrali ponad trzy tysi ce trzysta złotych – podaje dyrektorka, która wi kszo ć tej kwoty w imieniu kol dników przekazała na r ce ojca Krystiana z O rodka Misyjnego na Górze w. Anny. - Kupił on i zawiózł do Burkina Faso motor dla katechety Rafała, który opiekuje si dziećmi obj tymi programem „Dać im nadziej ” – wyja nia Anna Meryk. – W sumie jest ich trzysta siedemdziesi cioro i ucz si w trzydziestu ró nych szkołach. Pozostała cz ć pieni dzy przekazana została na budow przedszkola w Kolwezi w Demokratycznej Republice Kongo oraz dla Clemance Sawadogo i Jean –Marie Sawadogo, którym od kilku lat boreccy uczniowie opłacaj nauk . Zebranymi podczas zbiórki słodyczami uczniowie obdarowali podopiecznych DOS w Kadłubie oraz Franciszka ski O rodek Pomocy Dzieciom w Głubczycach. MK / Zdj cie archiwum szkoły

czasie ferii uczniowie Zespołu Szkolno – Gimnazjalnego uszyli 113 szmacianych lalek (pisali my o tym szeroko w poprzednim numerze „Kulis Powiatu”). W pi tek 22 lutego traiły one do "adopcji". - Ka dy, kto zaopiekował si laleczk , jednocze nie uratował ycie prawdziwemu dziecku – mówi Katarzyna Cisi ska, koordynatorka projektu w ZSG. – W sumie nowych opiekunów znalazło dziewi ćdziesi t laleczek. Ka da kosztowała dziesi ć złotych, ale zdarzało si , e ludzie do skarbonki wrzucali wi cej. Cel był szczytny, bo pieni dze z "adopcji" przeznaczone zostan na rzecz głoduj cych dzieci w Czadzie. Zebrali my ponad tysi c złotych. Od pocz tku w projekt

„Wszystkie kolory wiata” bardzo mocno zaanga owane były cztery gimnazjalistki Małgorzata Kotala, Paulina Puchała, Karolina Barowska oraz Magdalena Wróbel. - W pi tek po raz kolejny, pomimo mro nej pogody, udowodniły jak wa na jest dla nich ta akcja – chwali uczennice nauczycielka. – Wspólnie wyszły my do osób, które tego dnia nie mogły przyj ć do szkoły. Były my w aptece, w zakładzie fryzjerskim, w bibliotece, w piekarni, na plebanii, w urz dzie gminy, w sklepach. Wsz dzie spotykałymy si z bardzo miłym przyj ciem. Ludzie z u miechem "adoptowali" laleczki, wrzucaj c kolejne datki do skarbonki. Laleczki s ju "zaadoptowane", jednak to jeszcze nie koniec akcji. Od 25 marca do

Wachów: W zimowej aurze

Gimnazjalistki mimo mro nej pogody ruszyły z laleczkami.Mieszka cy Z bowic ch tnie je "adoptowali", wrzucaj c datki na głoduj ce w Czadzie dzieci.

7 kwietnia na oicjalnym fan page’u akcji „Wszystkie kolory wiata” na Facebooku mo na b dzie głosować na najbardziej oryginaln laleczk . - Nasz szkoł reprezentuje Eskimos – Pipaluk autorstwa Ani Scholtysek – podsumowu-

je Katarzyna Cisi ska. Nagrod dla szkoły, której laleczka zdob dzie najwi cej głosów, jest koncert Majki Je owskiej. Dlatego ju teraz zach camy wszystkich do głosowania. MK Zdj cie ZSG Z bowice

Edukacyjny kulig

W sobot 23 my liwi z Koła Łowieckiego Stobrawa z Sochaczewa zabrali uczniów PSP w Wachowie na kulig. - Trasa kuligu wiodła przez okoliczne lasy – informuje Ewa Płaziuk, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Wachowie. – Było kilka przystanków, na przykład na jednym z nich uczniowie rozpoznawali tropy zwierz t na niegu. Mogli te co nieco dowiedzieć si o zwyczajach zwierz t. Zobaczyć cie k edukacyjn zwi zan z ekosystemem le nym, pa nik, ambon i wiele innych atrakcji. Do tego

poznali niektóre sygnały odgrywane w czasie polowania. Na zako czenie kuligu w szałasie na Sobiszu na zm czone, ale szcz liwe dzieci czekała gor ca herbata, kiełbaski z grilla i pyszne ciasto. - W imieniu uczniów i grona pedagogicznego serdecznie dzi kuj kołu łowieckiemu z Sochaczewa za zorganizowanie tak udanej imprezy – dodaje dyrektorka. Mimo mrozu u miechni te od ucha twarze dzieci zdaj MK / Zdj cie PSP Wachów si mówić: - Takich lekcji w terenie chcemy wi cej.


Wie

28 lutego 2013

KULISY POWIATU 17

ci gminne

Praszka: Akcja

Wielkie pulsuj ce serca

Kostów: Profilaktyka

Ju po raz kolejny uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych przy ulicy Sportowej udowodnili, e pomagać potrafi . Zorganizowali zbiórk krwi i oddali a 12,6 litra yciodajnego płynu.

W

pi tek 22 lutego pod ZSP stan ł ambulans z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Opolu. Na Sportowej taki widok rzadkoci nie jest, bowiem zbiórki yciodajnego płynu odbywaj si tam systematycznie – nawet trzy razy w roku szkolnym. Ch tnych do ukłucia nigdy nie brakuje, a to przede wszystkim za spraw profesjonalnie zorganizowanej akcji promocyjnej i informacyjnej po wi conej wiadomemu krwiodawstwu. - W naszej szkole aktywnie wł czaj si w ni nie tylko uczniowie, ale te nauczyciele – wyja nia Jacek Wi niewski, opiekun Klubu O miu i główny organizator zbiórek krwi w ZSP. – Na przykład w czasie godzin wychowawczych organizuj po wi cone temu tematowi pogadanki.

Na cianach za pojawiaj si plakaty maj ce na celu zach cić młodzie do oddawania krwi, a tych podczas pi tkowej zbiórki było bardzo wielu, bo a 54 uczniów wpisało si na list skłonnych do ukłucia. - Ostatecznie krew oddało dwadzie cia osiem osób, poniewa nie wszyscy przeszli badania lekarskie – wyja nia nauczyciel. B d tak jak Klaudia Zadworna – nie posiadali wa nego dokumentu stwierdzaj cego to samo ć. - Osiemna cie lat sko czyłam dopiero w grudniu i jeszcze nie zd yłam wyrobić dowodu osobistego, mój paszport stracił wa no ć, a legitymacja szkolna niestety, nie wystarczyła – mówi Klaudia. – Musz poczekać do nast pnego razu. Swój pierwszy raz z powo-

dzeniem zaliczyła natomiast Marta Nir. - Krew próbowałam oddać ju we wrze niu ubiegłego roku w Kluczborku – wyja nia Marta. – Nie udało si - podobno moje yły były zbyt cienkie, ale dowiedziałam si wtedy, e nie musz wcale rezygnować z krwiodawstwa i przy nast pnej okazji znów mog próbować. Dlatego te tutaj jestem. Drugie podej cie okazało si szcz liwe nie tylko dla Marty, ale i pozostałych 27 osób, które pozytywnie przeszły badania. - To ju w sumie mój czwarty raz , a do oddawania krwi nie zniech ciły mnie nawet drobne problemy przy pierwszym poborze – mówi Kamil Kurzela. – To bardzo prosty sposób na pomaganie. Nic mnie nie kosztuje, a komu mo e uratować ycie.

W akcji ponadto udział wzi li: Adam Rosak, Karol Zaj c, Kamil Kostek, Kamil Kania, Radosław Szmyd, Weronika Le nik, Paulina Parkitna, Patrycja Ruchniak, Marcin Giza, Kamil H dzel, Kamil Nonckiewicz, Maciej Honcel, Marcin Rak, Mateusz Siewiera, Piotr Popiel, Mateusz Bzdok, Oktawia Łab cka, Patrycja Rzepka, Alicja Baros, Agnieszka Krzemi ska, Marta Hampel, Patrycja Bry , Oskar Banaszek, Bartosz Matuszczyk, Grzegorz Mierzwa, Łukasz Zadworny. – To jedna z najowocniejszych akcji przeprowadzonych w naszej szkole - w sumie zebrali my ponad dwana cie i pół litra krwi – podsumowuje Jacek Wi niewski. Tekst i zdj cia AK

Piotr Czechowski, kierownik kluczborskiego oddziału KRUS, rozdał uczniom opaski odblaskowe.

Go cili u rodziny Pora ków

Przedstawiciele Oddziału Terenowego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Kluczborku przypomnieli miejscowym uczniom jak bezpiecznie pracować w gospodarstwie.

W

pi tek 22 lutego do szkoły w Kostowie przyjechali Aneta Buła – Kwiatek – inspektor KRUS oraz Piotr Czechowski – kierownik Oddziału Terenowego w KluczborKamil Kurzela (z prawej) krew oddaje ju po raz czwarty. Swoj pierwsz prób pomy lnie przeszła Marta Nir (z praku. Przypomnieli uczniom jakie zasady bezpiecze stwa - To nic mnie nie kosztuje, a mo e pomóc drugiemu czło- wej). Za przeszkod nie do przej cia dla Klaudii Zadwornej obowi zuj w gospodarstwie. A posłu ył do tego ilm rysunwiekowi - mówi ucze . okazał si brak dokumentu potwierdzaj cego to samo ć. kowy o rodzinie Pora ków. Po jego obejrzeniu dzieci nie Chudoba: Dzieje si miały problemów z wymienieniem prac, których nie powinny wykonywać. - Nie mo na je dzić jako pasa er w ci gniku, je li nie jest on do tego przystosowany – mówił Dawid Stasiowski. - A W przedszkolu po dniu pieczonego ziemniaka i pana pomidora, przyszedł czas na dzie marchewki. je li chodzi o zwierz ta, to mo na si zajmować tylko kurami, aki odbył si w rod 20 kotami czy psami. Wi ksze mog być niebezpieczne. lutego w Przedszkolu - Dzieci nie mog tak e u ywać pilarek i przebywać w ich Samorz dowym w Chudopobli u, powinny unikać zbli ania si do szamba i przebywać bie nale cym do Zespołu z dala od chemicznych oprysków, ze wzgl du na szkodliwe Gimnazjalno-Szkolnoopary – wyja niał Paweł Gabrysiak. Przedszkolnego w LasowiA jak zatem dzieci mog pomóc rodzicom? cach Wielkich. Placówka Utrzymuj c porz dek na podwórku i w budynkach zorganizowała dzie w gospodarczych, zwłaszcza sprz tać i zamiatać – tłumazwi zku z przyst pieniem do czyli uczniowie. ogólnopolskiego konkurW trakcie wizyty pracownicy kluczborskiego KRUS – u su „Kubusiowi przyjacieogłosili konkurs plastyczny pt. „Bezpiecze stwo na wsi – le natury”. Koordynatostop upadkom”. rem akcji jest Agnieszka - Spo ród wszystkich niebezpiecznych zdarze , do których Bok, wychowawczyni dochodzi w gospodarstwach, upadki stanowi wi kszo ć – grupy młodszej oraz Korinformowała Aneta Buła – Kwiatek. - S to upadki z wysokonelia Bensz i Agnieszka ci, w trakcie transportu, na podwórku, bo nie zawsze odpoLukosik. wiednio dbamy o nawierzchni , zwłaszcza w zimie, kiedy Przedszkolaki do marchewkowego wi ta były nale ycie przygotowane. Miały - Staramy si od najmłod- marchewkowe stroje i gad ety. cie ki powinny być wysypane piaskiem czy popiołem. szych lat wyrabiać w dzie- zadbały, by ka da pociecha zabawach. Był wi c poma- wszystkich - marchewkowy. Najlepsze rysunki na etapie szkolnym zostan nagrodzociach warto ci ekologiczne i była przebrana w co koloru ra czowy taniec czy marNa koniec na przedszkola- ne. Wszystkie natomiast wezm udział w rywalizacji wojewdra ać je do zdrowego „marchewkowego”. chewkowe zakl cie. ków czekała niespodzianka – wódzkiej i powalcz do mo liwo ć reprezentowania Opolszod ywiania, poprzez spo yW ten oto sposób przedNa koniec farbami pomalo- marchewkowa uczta witamino- czyzny na arenie ogólnopolskiej. wanie warzyw i owoców – szkolaki przywitały pani wały przygotowane przez wa, czyli toast wzniesiony Na koniec spotkania wszyscy uczniowie otrzymali odblamówi Agnieszka Bok. – Tym marchewk , czyli pluszow nauczycielki marchewki. sokiem z marchewki oraz wr - skowe opaski. razem sala przedszkolna maskotk . Zapoznały si z - miechu było co nie mia- czenie pami tkowych orderów. - Wasza szkoła le y przy bardzo niebezpiecznej i ruchliwej wypełniła si kolorem poma- ciekawostkami na jej temat ra – mówi wychowawczyni. Damian PieTRUSKA drodze numer jedena cie, wi c musicie dbać o to, eby cie ra czowym. Mamy stan ły i uczestniczyły w licznych – O to jednak wła nie chodziZdj cie byli widoczni – mówił Piotr Czechowski. - Bezpiecze stwa na wysoko ci zadania i grach i „marchewkowych” ło, eby ten dzie był inny od archiwum prywatne nigdy za wiele. Tekst i zdj cie MZ

Było… marchewkowo

T


18 KULISY POWIATU Olesno: Z ycia szkoły

Wie

ci gminne

28 lutego 2013

Praszka: Dla najbiedniejszych

Za lalki kupi szczepionki

Publiczne Przedszkole nr 1 zaanga owało si w akcj UNICEF – u zatytułowan „Wszystkie kolory wiata”. Najmłodsi „zarabiaj ” na szczepionki dla dzieci z Czadu.

W

- Przyroda to mój ulubiony przedmiot - mówi Mikołaj Soba tka, który jako jedny z gminy Olesno awansował do wojewódzkiego etapu w konkursie przyrodniczym.

Przyrodnik Mikołaj

Mikołaj Soba tka jest jednym uczniem szkoły podstawowej z gminy Olesno, który zakwaliikował si do wojewódzkiego etapu konkursu przyrodniczego. - Do konkursu przyrodniczego przygotowywałem si od pocz tku roku szkolnego – mówi Mikołaj Soba tka, szóstoklasista ze szkoły podstawowej nr 3 w Ole nie. - Mikołaj na nauk po wi cił tak e pierwszy tydzie ferii, wówczas dzie w dzie przychodził do szkoły na trzygodzinne zaj cia dodatkowe – chwali Mikołaja nauczycielka Justyna Kuchorz. - Przyroda to mój ulubiony przedmiot, wi c nie narzekałem – zapewnia szóstoklasista. – Zreszt wiedziałem, e w drugim tygodniu ferii pojad na narty. Mikołaj jest jedynym uczniem szkoły podstawowej z gminy Olesno, który zakwaliikował si do wojewódzkiego etapu konkursu. W rejonowych potyczkach na dwadzie cia mo liwych punktów do zdobycia miał a siedemna cie. - Pytania nie były wcale takie proste – mówi ucze . – Trzeba było na przykład rozpoznać gatunki ro lin i wiedzieć, e Biskupia Kopa to najwy szy szczyt Opolszczyzny. Z odpowiedzi na to pytanie akurat nie miałem problemu. W wojewódzkim etapie, do którego Mikołaj skrupulatnie przygotowuje si od kilku tygodni, b dzie musiał wykazać si jeszcze wi ksz wiedz , bo wykraczaj c ponad podstaw programow szkoły podstawowej. - Przyroda to dosyć trudny przedmiot, bo ł czy podstawy biologii, geograii, chemii i izyki – dodaje Justyna Kuchorz. Dlatego te szóstoklasista ostro „zakuwa” i to nie tylko z ksi ek i atlasów. - Pomocny jest Internet, pani daje mi te do rozwi zywania testy próbne - mówi Mikołaj. - Mam nadziej , e w województwie poka si z jak najlepszej strony i godnie b d reprezentował szkoł i Olesno. A tak ju bywało, Mikołaj zdobył bowiem wyró nienie w Ogólnopolskim Konkursie Nauk Przyrodniczych „ wietlik”. Tekst i zdj cie MK

Kluczbork: Zaproszenie

Warsztaty dla seniorów

Filia Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Kluczborku oraz Uniwersytet Trzeciego Wieku zapraszaj seniorów na cykl spotka warsztatowych „Jesie ycia to rado ć ycia”.

S

potkania rozpoczn si w marcu i b d realizowane realizowane w dwóch tematach – gimnastyka mózgu oraz biblioterapia. Zaj cia odbywać si b d w rody od 15.30 do 17.00 w czytelni ilii biblioteki pedagogicznej przy ul. Karola Miarki 2. Poprowadzi je Joanna Baran – pracownik biblioteki oraz członek Polskiego Towarzystwa Biblioterapeutycznego. Zapisy przyjmowane s w biurze Uniwersytetu Trzeciego Wieku. MZ

jaki sposób najmłodsi mog pomóc swoim rówie nikom w Czadzie? Po prostu robi c to, co z pomoc rodziców wychodzi im rewelacyjnie – czyli manualne prace, a w tym przypadku szmaciane lalki szyte według specjalnego szablonu. - Bo wła nie na szyciu i licytowaniu lalek oparta jest akcja UNICEF – u, w której i my bierzemy udział – wyjania Kinga Rozmarynowska, która wraz z Kamil Pi l – Pukowsk jest koordynatork projektu w PP nr 1. – Dzi ki zaanga owaniu dzieci i rodziców powstała pi kna wystawa. Ka da z lalek, a mamy ich ju dwadzie cia osiem, ma swój rodowód i nadany numer. W przedszkolu stan ła tablica, na której na bie co zapisywane s wyniki licytacji. Ka d szmacian przytulank mo na bowiem kupić, a pozyskane w ten sposób pieni dze zostan przekazane na zakup szczepionek dla dzieci z Sierra Leone. - Ponadto od czwartego marca na facebooku na koncie „Wszystkie kolory wiata” rusza dodatkowy konkurs – mówi Kinga Rozmarynowska. – Internauci wybior najpi kniejsz ich zdaniem lalk . Nagrod dla placówki, gdzie została ona wykonana, b dzie koncert Majki Je owskiej. W PP nr 1 ju wytypowa-

Na licytacj najmłodsi przynie li 28 własnor cznie uszytych szmacianek. Pieniadze z ich licytacji przekazane zostan na zakup szczepionek dla dzieci z Sierra Leone.

no reprezentantk – Indiank Michaliny Pukowskiej, a wybór wcale nie był prosty, bo wszystkie prace wykonane s z pomysłem i fantazj . - Moja lalka to Pola – wyja nia sze cioletnia Emilka Błasiak. – Pochodzi z Polski, lubi bawić si w berka i podobnie jak ja – uwielbia ta czyć. - Dawid to Indianin z Ameryki Północnej, który ze wszystkich zwierz t najbardziej lubi psy – opowiada o swojej lalce pi cioletni Mikołaj Borecki. – Sam wpadłem na pomysł stworzenia wła nie takiej lalki, ale w wykonaniu jej pomogła mi mama. Najmłodsi dzi ki akcji

Polka Pola i Indianin Dawid, to lalki wymy lone przez Emilk Błasiak i Mikołaja Boreckiego.

nie tylko udowodnili, e potrai pomagać. Dodatkowo zaliczyli wietn lekcj wiedzy o wiecie –

poznali nowe kraje i wiele dowiedzieli si o ich mieszka cach. Tekst i zdj cia AK

Ja kowice: Bajka dla dorosłych

Dozwolona od lat 18 – stu

Miejscowy Klub Lokalnych Patriotów czyli – kto ma czas, to działa, nagrał now wersj bajki o Czerwonym Kapturku. Mo na j obejrzeć na stronie internetowej jaskowice.com, w zakładce – film.

O

bsada inscenizacji to Jacek Ramach (Czerwony Kapturek), Mariusz Iskierka (Wilk), Małgorzata Wacławczyk (narrator), Monika Brz kała (re yser, autorka zdj ć), Tomasz Gocejna (nagło nienie) oraz Małgorzata Gocejna, Ewa Brz kała i Damian Gocejna ( miech). - W planie mieli my mix z ró nych bajek, ale przecie im wi cej postaci wyst puje, tym wi cej aktorów trzeba zaanga ować – mówi Jacek Ramach. I ostatecznie zako czyło si na Czerwonym Kapturku. Cel nadrz dny, eby we wsi zaprezentować co miesznego, został dopi ty. Zespół wielokrotnie wyst pił z bajk przed ja kowick

publiczno ci , a teraz postanowił zaprezentować j szerszemu gronu. - Nagranie wrzucili my na You Tube, ale szybciej, pro ciej i wygodniej mo na go obejrzeć poprzez nasz stron – zach ca do jej odwiedzin Ewa Brz kała. Tre ć ja kowickiego Czerwonego Kapturka jest daleka od oryginału. I ju nawet nie idzie o to, e nie wyst puj tam babcia czy le niczy, ale niektóre wyrazy czy nawet fragmenty tekstu nie s dozwolone dla dzieci. - Oj, bez przesady, bajka nie jest nieprzyzwoita ani ra co dosadna – przekonuje zespół. – Ale powiedzmy przeznaczona dla osób powy ej osiemnastego roku ycia.

Członkowie Klubu Lokalnych Patriotów ju pracuj nad kolejn inscenizacj .

Chc zrobić konkurencj telewizyjnemu "Klanowi". Tekst i zdj cie EW

Rol Czerwonego Kapturka zagrał Jacek Ramach, wilka - Mariusz Iskierka.


Wie

28 lutego 2013

KULISY POWIATU 19

ci gminne

Z bowice: Inicjatywy

W bibliotece teatr i… kot

Dobrodzie : Publikacja

W ostatnim czasie miejscow bibliotek odwiedził Teatr Mimowolny z Dobrodzienia i … kot.

- Nie tak dawno obchodzony był wiatowy Dzie Kota – mówi bibliotekarka Barbara Barowska. – Postanowili my si wł czyć w te obchody, dlatego zaprosili my do naszej biblioteki w Z bowicach i ilii w Radawiu przedszkolaków. Nie s oni jeszcze naszymi czytelnikami, bo w wi kszo ci nie potrai czytać, ale odwiedzaj nas bardzo cz sto, bo minimum raz w miesi cu. Tym razem tematem bibliotecznej lekcji był… kot. Jak si szybko okazało obok psa ukochany pupil najmłodszych. - Dzieci z ch ci rysowały jego podobizny – kontynuuje bibliotekarka. – Robiły te kocie maski, które pó niej z ch ci zakładały. Były zabawy ruchowe i muzyczne, no i oczywi cie czytanie kocich bajek i wierszyków. Biblioteka zadbała te o nieco starszych czytelników, nale cych do Dyskusyjnego Klubu Ksi ki, który nie tak dawno wi tował pi t rocznic istnienia. - Specjalnie dla nich na podstawie wierszy Barbary Strzelbickiej spektakl „Stygmaty kobieco ci” wystawił Teatr Mimowolny z Dobrodzienia – opowiada bibliotekarka. Na scenie brawurowo wyst piły Maria Eichhorn, Katarzyna Hejzner, Joanna Krawczyk, Karolina

Ksi ka "Portrety wsi Ziemi Dobrodzie skiej" powstawała przed dwa lata. Jej autorem jest Paweł Mrozek.

Przedszkolaki z dum pokazuj rysunki kotów. Zaj cia plastyczne były tylko jedn z atrakcji lekcji bibliotecznej.

Fidelus i opiekunka grupy Agnieszka Hurnik. - Członkowie klubu byli zachwyceni spektaklem, wi c to na pewno nie było nasze ostatnie spotkanie z teatrem – podsumowuje Barbara Barowska. Informuje ona równie , e ksi gozbiór z bowickiej biblioteki dost pny jest w sieci. I nie wychodz c nawet z domu mo na sprawdzić czy dana pozycja znajduje si w zbiorach i czy jest dost pna. Wystarczy wej ć na stron www.kultura-zebowice.pl w zakładk biblioteka. - Ponad dwa tysi ce pozycji ksi kowych ju zostało wprowadzonych do systemu – zaznacza bibliotekarka. -

W z bowickiej bibliotece w spektaklu "Stygmaty kobiecoci" wyst pił Teatr Mimowolny z Dobrodzienia.

Z bowicka biblioteka, która mie ci si w Domu Spotka Polsko – Niemieckich, czynna jest w poniedziałki w godz. 8.00 - 16.00, w rody i w pi tki w godz.

10.00 – 18.00. Filia w Radawie otwarta jest we wtorki i czwartki w godz. 11.00 – 18.00. MK / Zdj cia Manfred MOSLER

Wirtualne lekcje izyki

Uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych uczestnicz w projekcie realizowanym przez Uczelniane Centrum Kształcenia na Odległo ć StudiaNET Politechniki Koszali skiej.

P

Dzi ki projektowi Wirtualna izyka uczniowie szybciej opanowuj omawiany na lekcji materiał

- Filmy s naprawd ciekawe – zapewnia Beata Jainta, uczennica II klasy Technikum Handlowego. – Dzi ki nim jest nam łatwiej

Gmina Dobrodzie wydała publikacj „Portrety wsi Ziemi Dobrodzie skiej. Historia i współczesno ć”. Na ponad 120 stronach zostały opisane wszystkie sołectwa.

A

Dobrodzie : Projekt

rojekt „Wirtualna izyka – wiedza prawdziwa” ma na celu zainteresowanie młodzie y izyk . - Uczniowie maj mo liwo ć korzystania z nowoczesnych narz dzi dydaktycznych - gier komputerowych oraz ilmów – opowiada Katarzyna Szczygieł, nauczycielka izyki. – Na platformie internetowej maj zało one swoje konta. Tam przygotowano dla nich ró ne gry, dzi ki którym mog utrwalić poznane na lekcji poj cia. Szkoła otrzymała równie odtwarzacz Blu-Ray oraz interaktywne ilmy. S one wykorzystywane w trakcie omawiania materiału z izyki.

Portrety wsi

zrozumieć materiał. Po lekcjach uczniowie mog zagrać w gry internetowe, które równie słu szybszemu opanowaniu wie-

dzy z izyki. Pozwalaj w formie zabawy usystematyzować materiał przerabiany w szkole. - Najtrudniejsze s krzyówki, poniewa w przeciwie stwie do innych gier, nie ma do nich podpowiedzi – tłumaczy nauczycielka. – Gry s rozrywkowe, ale oprócz dobrej zabawy zdobywamy te wiedz – wyjania Beata Skowronek, uczennica II klasy Technikum Handlowego. - Uczymy si na bł dach Projekt b dzie realizowany do stycznia 2014 roku. Sprz t do odtwarzania płyt Blu-Ray oraz płyty b d wykorzystywane równie po jego zako czeniu. Tekst i zdj cie DG

utor ksi ki, Paweł Mrozek, miło nik historii lokalnej, zaprezentował bogactwo dziedzictwa kulturowego ziemi dobrodzie skiej. Ju sam tytuł wskazuje, e publikacja ma charakter encyklopedyczny. Wydarzenia s ugrupowane według dat. Autor zaprezentował najciekawsze i najwa niejsze momenty z przeszło ci gminy. - Zale ało mi na tym, eby pokazać obraz wiosek i ludzi z ró nych epok – wyja nia Paweł Mrozek. – Chciałem te uchronić od zapomnienia nazwiska sołtysów oraz wła cicieli poszczególnych maj tków ziemskich. Informacje o nich zdobyłem z kronik, artykułów, czy nawet kalendarzy. O osobach yj cych przed i po wojnie opowiadali sami mieszka cy sołectw. Prace nad ksi k trwały dwa lata. W tym czasie autor gromadził materiały oraz rozmawiał z mieszka cami gminy. - Ksi ka ma ograniczon obj to ć i musiałem z wielu tematów zrezygnować – tłumaczy autor. – Nie jest to typowa praca historyczna, raczej album lub encyklopedia. S wi c wa ne daty, fakty historyczne, ale i ciekawostki, legendy i podania. Niektóre nie s potwierdzone, poniewa wymagałyby prac wykopaliskowych. Tak jest na przykład z histori grobu masowego znajduj cego si pomi dzy Ligot Dobrodzie sk a Warłowem. - Kiedy pytałem mieszka ców o ten grób, to nikt nie przypominał sobie tej historii – opowiada Paweł Mrozek. – Dopiero podczas kolejnego spotkania jeden z nich przytoczył histori ze swego dzieci stwa. Jego dziadek zabraniał wypasania krów i zabawy na pewnym fragmencie ł ki, poniewa tam znajduje si „Massengrab”. Pojechałem wraz z nim na to miejsce i sfotografowałem je. Podanie o tym miejscu zwi zane jest z histori dragonów Lichtensteina, którzy wtargn li na te ziemie, by rekwirować ywno ć dla wojska i fura dla koni oraz by na miasto nałoyć kontrybucj . W opustoszałym dworku znale li beczki z winem, które okazało si zatrute. Nast pnego dnia trzeba było pochować 200 dragonów. - Niestety nie wiemy, czy osoba spisuj ca to wydarzenie opierała si na faktach, czy te równie na podaniach – tłumaczy autor. Ksi ka zawiera równie du o zdj ć. Cz ć z nich pochodzi z zasobów Mi dzygminnego Towarzystwa Regionalnego Dobrodzie -Z bowice, a cz ć została udost pniona ze zbiorów prywatnych. – Niektóre zdj cia, na przykład kapliczek, czy zabytkowych budowli publikowali my po raz pierwszy – tłumaczy Paweł Mrozek. Ksi ka została wydana dzi ki rodkom Unii Europejskiej. Koszt opracowania i publikacji wyniósł 42 tys. zł, z czego 24 tys. zł pochodzi z dotacji Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Tekst i zdj cie DG


Wie

24 KULISY POWIATU Gorzów l ski: Szkolne wie ci

ci gminne/sport

28 lutego 2013

Olesno: Mi dzynarodowo

Grali jak reprezentacja

W pi tek 22 lutego w hali oleskiej „Dwójki” rozegrano mecz Polska – Ukraina, który zako czył si wynikiem 2-8.

W

"Aquaaerobik jako forma aktywno ci izycznej dla ka dego" - to jedna z pozalekcyjnych propozycji dla uczniów ZS w Gorzowie l.

Dla ciała i ducha

Ćwiczymy, nie nudzimy si – pod takim hasłem odbywaj si zaj cia w gorzowskim Zespole Szkół w ramach programu „Zdrowy styl ycia promocj współczesnego, młodego człowieka”.

biało-czerwonych barwach wyst pili młodzicy OKS-u Olesno z roczników 2000-2001 prowadzeni przez Marcina Skowronka, a w ółto-niebieskich zawodnicy z ukrai skiego Wołoczyska. Dla nich nie był to pierwszy mecz z „orzełkami”, bowiem wybrali si do Polski na turniejowe tournee. Przed przyjazdem do Olesna grali w Przemy lu, a z Olesna pojechali do Krakowa. Godzinny mecz nie przyniósł wi kszych emocji. Go cie byli zdecydowanie lepsi w ka dym elemencie piłkarskiego rzemiosła.

Wygrywali ju 8-0, ale w ko cówce ole nianie strzelili dwa gole za spraw Tomasza Brodziaka i Alwaro Kocicy. Oprócz strzelców w biało-czerwonych barwach wyst pili: Jakub Ko cielny – Kamil Wolny, Oliver Kalus, Szymon Szczuka, Dawid Zug, Maciej Biernacki, Bartłomiej Skowronek, Szymon Paprotny, Leszek Uniatowski, Patryk Baros, Karol Czernia. - Zwyci stwo przyszło nam bardzo łatwo – mówili po meczu młodzi piłkarze z Urainy. – Nawet nie musielimy dawać z siebie wszystkiego. Nasza dorosła repre-

zentacja te jest du o lepsza od polskiej. Dru yna do Olesna przyjechała na zaproszenie Starostwa Powiatowego. - Od dwunastu lat prowadzimy wymiany młodzie owe na ró nych płaszczyznach z Ukrai cami, Szkotami i Niemcami – mówi Norbert Hober, naczelnik Wydziału Promocji i Rozwoju Gospodarczego. – Przyje d aj do nas mi dzy innymi zespoły muzyczne i sportowe. Prowadzimy równie współprac gospodarcz . Po meczu zagraniczni go cie na r ce Jana Kusa, starosty oleskiego zło yli

ogromny, swojski, ukrai ski chleb jako dowód wdzi czno ci za go cinne przyj cie. - Przy okazji takich spotka młodzie uczy si tolerancji i otwiera na nowe stosunki mi dzykulturowe – powiedział starosta. Dwudziestu trzech zagranicznych go ci w ci gu dwóch dni pobytu zwiedziło miasto, muzeum, było na pływalni w Miejskim Centrum Sportu i Rekreacji oraz mogło przekonać si o pi knym, nocnym widoku drewnianego ko ciółka w. Anny. Tekst i zdj cie Damian PieTrUSKA

N

owa oferta zaj ć pozalekcyjnych dla uczniów realizowana jest przy współpracy z Regionalnym Centrum Rozwoju Edukacji w Opolu. - Nasze technikum przyst piło do projektu systemowego współpracy na rzecz nowoczesnej szkoły zawodowej – wyjania Małgorzata Szarek, wicedyrektor ZS w Gorzowie l skim. - W zaj ciach i szkoleniach bior udział ch tni uczniowie technikum z wszystkich kierunków. Oferta, któr zaproponowali nauczyciele jest atrakcyjna i zgodna z zasad „dla ka dego co dobrego”. I tak na przykład jedna z grup projektowych, któr prowadzi wła nie Małgorzata Szarek do startu w dorosło ć przygotowuje si tak, by zostać dostrze onym przez przyszłego potencjalnego pracodawc . - Uczniowie nabywaj wiedz o sobie, a ponadto z wykorzystaniem marketingu, ekologii i zdrowego stylu ycia ucz si budować swój wizerunek na współczesnym rynku pracy – wyja nia wicedyrektor. - Metody pracy na zaj ciach s typowo praktyczne, aktywizuj ce młodych ludzi. Nauczyciele wyszli tak e poza szkolne mury i cz ć zaj ć organizuj w terenie, na przykład na pływalni w Praszce. - Zaj cia pozalekcyjne zorganizowane na basenie pod hasłem „Aquaaerobik jako forma aktywno ci izycznej dla ka dego” cieszyły si ogromn popularno ci – tłumaczy Małgorzata Szarek. - Uczniowie bawili si wietnie. Humory i energia rozpierały ich. Realizacja nowego projektu w ZS ruszyła po feriach i trwać b dzie przez cały semestr. AK / Zdj cie archiwum szkoły

Mimo wysokiej pora ki Polaków, mecz zako czył si w przyjemnej atmosferze.

Kluczbork: Turniej

Samorz dowcy ostro kopali

W sobot 23 lutego samorz dowcy z Opolszczyzny walczyli ju po raz dziesi ty o tytuł mistrzów województwa w halowej piłce no nej.

N

a starcie zawodów stawiło si sze ć dru yn – Urz d Marszałkowski, reprezentacje urz dów miejskich z Opola, Głubczyc, Głogówka i Kluczborka, a tak e Urz du Gminy w Olszance. Zespoły grały ka dy z ka dym (2 razy po 15 min). Faworytami rozgrywek byli gospodarze, którzy po cichu

liczyli, e po raz trzeci zdob d tytuł mistrzów Opolszczyzny. Niestety, w realizacji tego planu przeszkodzili piłkarze Urz du Marszałkowskiego. - O zwyci stwie decydował ostatni mecz – opowiada Kazimierz Dubowiecki, kapitan kluczborczan. - Nam wystarczał remis, rywal musiał wygrać – i wygrał.

Chyba byli my za mało zmotywowani i wydawało si , e ten remis obronimy bez wielkiego wysiłku. Ale walka na boisku była naprawd zaci ta. Ostatecznie dru yna kluczborskiego magistratu musiała zadowolić si drugim miejscem. Trzecie przypadło Głogówkowi. Mecze s dziowali: Jan Pukajło, Wiesław Figur-

niak i Jacek Babiarz. Kluczborczanie grali w składzie: Łukasz Smereka, Andrzej Kami ski, Adrian Czarnecki, Mateusz Jo ko, Władysław Ł ny, Łukasz lusarek, ryszard Okaj, Leszek Zapotoczny, Kazimierz Dubowiecki, Grzegorz Zator. MZ / Zdj cie archiwum organizatorów

Olesno: Z PKP

Poselska interpelacja

Poseł Tomasz Grabowski zło ył interpelacj w sprawie mo liwo ci zatrzymywania si poci gów TLK na stacji Olesno l skie.

N

a interpelacj z upowa nienia ministra tansportu, budownictwa i gospodarki morskiej odpowiedział Andrzej Massel, podsekretarz stanu. - W rozkładzie jazdy poci gów 2011/2012 na stacji Olesno l skie zatrzymywały si wył cznie dwie pary nocnych, wakacyjnych poci gów TLK – czytamy w odpowiedzi na interpelacj . – Z informacji uzyskanych od spółki wynika, e redniodobowo korzystało z nich około dwóch osób na poci g. W wietle danych statystycznych spółka podj ła decyzj o niezatrzymywaniu całorocznych poci gów, jak równie o likwidacji postojów na stacji w Ole nie l skim dla dotychczas kursuj cych poci gów sezonowych. Pełn odpowied na interpelacj posła Grabowskiego mo na znale ć na stronie internetowej Sejmu. MK

Reprezentacja Urz du Miejskiego do pami tkowego zdj cia zaprosiła tak e arbitrów, którzy s dziowali mecze.


28 lutego 2013

KU­LI­SY­PO­WIA­TU

sport

Triumfowali faworyci Olesno: O puchar burmistrza

25

Dobrodzie : Zapisy trwaj

Trampkarze MKS-u Kluczbork byli bezkonkurencyjni w kolejnym cyklu oleskich turniejów. Niespodziank sprawili zawodnicy LZS-u Chocianowice.

Z

wyci zcy turnieju, który rozgrywany był w sobot 23 lutego w hali oleskiego Zespołu Szkół Dwuj zycznych nr w Ole nie, nie przegrali adnego meczu, a zremisowali tylko jeden, ten pierwszy grupowy (2-2 z Piastem Strzelce Opolskie). W drugim wygrali z OKS Olesno 2-0, a w trzecim 5-0 z Motorem Praszka. W półinale jeszcze wyej, bo 7-0 pokonali Start Namysłów, a w inale 2-1 Piasta. - Przyjechali my po zwyci stwo, bo byli my faworytem – mówi Mariusz Strzelak, trener MKS-u. - Nie spodziewali my si jednak, e Piast tak wysoko podniesie nam poprzeczk , poniewa mecze z nim były naprawd zaci te. My l , e zasłu ylimy na zwyci stwo. MKS: Michał Sarna – Miłosz Michalewski, Dawid Peru y ski, Maciej W glarz, Jakub Szyszka, Kamil Nykiel, Mariusz Bełz, Dawid Slimak, Michał Waser, Bartosz Kaletka, Domink Lewandowski, Dawid Rubin. Niespodziank sprawili

piłkarze LZS-u Chocianowice, którzy zaj li 4. miejsce. W pierwszym meczu pokonali Piasta Gorzów l ski 3-1, w drugim, grupowym pojedynku przegrali ze Startem Namysłów 1-2. Ich zmor stały si rzuty karne. W nierozstrzygni tym półinale z Piastem Strzelce Opolskie przegrali w nich, tak samo jak w meczu o 3. miejsce ze Startem, który w regulaminowym czasie zako czył si remisem 1-1. Jednak do rozstrzygni cia tego konkursu potrzebne było a sze ć kolejek. - Byli my kopciuszkiem w tym turnieju, a zaj limy całkiem niezłe miejsce – mówi Andrzej Lis, trener LZS-u. - Pozostał jednak spory niedosyt, bo konkursy rzutów karnych mogły si potoczyć inaczej, co miałoby przeło enie na ko cowy wynik. Generalnie jeste my zadowoleni. LZS Chocianowice:Dominik Moczygemba – Szymon Matysiak, Dawid Jung, Damian Kubik, Markus Bartoszonek, Nataniel Jarosz, Adam Daszewski, Dawid

Liga ruszy po raz siódmy.

Zapraszaj pod kosz

Zawodnicy MKS-u Kluczbork w niektórych meczach byli o klas lepsi od rywali.

Wróbel, Tomasz Ludyga, Mateusz Kali ski. Najlepszym strzelcem został Bartosz Kaletka z MKS-u, zawodnikiem Maciej Capiga z Piasta Strzelce Opolskie, a bramkarzem Patryk Zacharski ze Startu. Klasyikacja turnieju: 1.MKS Kluczbork, 2. Piast Strzelce Opolskie, 3. Start Namysłów, 4. LZS Chocianowice, 5. OKS Olesno, 6. Piast Gorzów l ski, 7. Motor Praszka. Tekst i zdj cia Damian PieTRuSKA

Kluczbork: Zawody samochodowe

Trampkarze LZS-u Chocianowice mogli grać nawet w inale, gdyby skuteczniej egzekwowali rzuty karne.

Pierwsze wielkie ciganie

W niedziel 24 lutego na terenie bazy PKS odbyła si konkursowa jazda samochodowa o puchar starosty kluczborskiego, której organizatorem był Automobilklub Opolski.

I

mpreza była przeznaczona dla kierowców amatorów, którzy nie posiadaj licencji kierowcy sportów samochodowych. Ch tnych do przetestowania samochodów i własnych umiej tno ci nie brakowało. - Pierwszy raz startuj w wy cigu i bardzo bym chciał, eby w Kluczborku odbywało si wi cej takich imprez – powiedział tu po pierwszym przeje dzie Krzysztof Brzezi ski, który uko czył zawody na 19. miejscu. Uczestnicy startowali samochodami osobowymi w pi ciu klasach (od 900 ccm do powy ej 2000 ccm). Ka dy miał trzy przejazdy po 1200 metrowej nawierzchni asfaltowej. Nowicjuszami w niedziel nie byli kluczborczanie Sławomir Duda (kierowca) i Marcin Kasprzak (pilot), którzy naledo AO. - To nasza trzecia impreza, a zacz li my w zeszłym roku w Dobrzeniu Wiel-

kim i nakr cili my si na to – powiedział tu przed startem Sławomir Duda. – Chcieli my zaproponować kierowcom nowe miejsce i udało nam si zorganizować imprez w Kluczborku. Uczestnicy chwal , e trasa jest do ć szybka i ciekawa dzi ki wielu zakr tom i mo na ćwiczyć technik jazdy. Uczestnicy zawodów podkre lali, i bol czk Opolszczyzny jest brak miejsca do trenowania. - Nie ma ich za wiele, dlatego trenuje si głównie przed i w trakcie imprezy – stwierdził Sławomir Duda. - Nie wolno tego robić na drogach publicznych i dlatego korzystamy z uprzejmo ci wła cicieli ró nego rodzaju terenów, placów, parkingów i na takich terenach organizujemy swoje imprezy – wyja nił Jarosław Strzelecki prezes AO. Prezes stowarzyszenia pozytywnie ocenił klucz-

borsk imprez oraz frekwencj (zgłosiło si 29 załóg). - Była bardzo udana – podsumował. – My l , e przeło y si równie na bezpiecze stwo w ruchu drogowym. Nie zanotowali my adnych wypadków, natomiast zdarzało si , ze posłusze stwa odmawiały maszyny, ale to nieodł czny element sportów samochodowych. W klasyfikacji generalanej triumfowali Gracjan Grela (kierowca) i Marta Momot (pilot) z Automobilklubu Opolskiego na fordzie focusie. Najlepsza załoga z naszych powiatów zaj ła 9. miejsce. Byli to kluczborczanie Adam lesi ski i Maciej Bryziak (subaru impreza). Na 12. pozycji uplasowali si Piotr Szewczyk i Tomasz Bar (subaru impreza) z Ligoty Górnej, a bezporednio za nimi Sławomir Duda i Marcin Kasprzak (fiat punto). Na 15. miejscu rywalizacj zako czyli

Sławomir Duda (po prawej) i Marcin Kasprzak przyczynili si do organizacji wy cigu w Kluczborku.

Michał Goli ski i Roman Goli ski (bmw e46), a na 17. Michał Kureczko i Daniel Kureczko (suzuki samurai) – obie pary z Kluczborka. W trakcie imprezy mo na było zapoznać si z ofert nauki jazdy prowadzonej

przez PKS w Kluczborku, jak równie pozostał działalno ci firmy. Imprez wsparło Starostwo Powiatowe w Kluczborku oraz firma Feldman Catering i Inter Cars z Kluczborka. Tekst i zdj cie Marcin SZeCeL

Klub Start Meble Dobrodzie zaprasza do udziału w 7. edycji Amatorskiej Dobrodzie skiej Ligi Koszykówki. - Od siedmiu lat głównym celem ligi jest popularyzacja koszykówki w naszym mie cie – informuje Tomasz Sikora, zawodnik Start Meble Dobrodzie i jeden z redaktorów Dobrodzie skiego Portalu Sportowego. – W czasie tegorocznych rozgrywek wyłoniony zostanie zespół, który zagra w Amatorskich Mistrzostwach Opolszczyzny. Rozgrywki b d odbywać si w dwóch kategoriach – damskiej (od 14 lat, udział darmowy) i m skiej (open - wpisowe 300 zł). - Do rozgrywek m skich ju zgłosiło si sze ć zespołów, w tym a trzy dobrodzie skie – mówi Tomasz Sikora. – Stars, zło ony z amatorów i zawodników Klubu Sportowego Start, Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych, czyli uczniowie i absolwenci oraz dru yna juniorska. Swój udział zapowiedziała te Taka Paka z Mokrska i dwie dru yny z Lubli ca. Na razie pusta jest lista damska, ale organizatorzy wierz , e pod koszem pojawi si i płeć pi kna. Zgłoszenia przyjmowane s do 10 marca pod adresem mailowym tom.26@ wp.pl b d telefonicznie pod numerem 600 749 964. – W m skiej kategorii przewidujemy udział maksymalnie dwunastu dru yn, w damskiej o miu – wyja nia Tomasz Sikora. - Dlatego nie warto czekać do ostatniego dnia. O tym, kto wystartuje w lidze, decydować b dzie kolejno ć zgłosze . Liga rusza we wtorek 12 marca o godz. 18.00 w hali PSP w Dobrodzieniu. Mecze zawsze rozgrywane b d we wtorki w godzinach 18.00 21.00 oraz w czwartki w godzinach 18.00 - 20.30. MK / Zdj cie Nikola DYLKA


26 KULISY POWIATU

Sport

Olesno: Ze sportu szkolnego

28 lutego 2013

Nasze powiaty: Sparingi

Gry skontrolowane

Nasi ligowy maj za sob kolejne mecze kontrolne. Piłkarska wiosna coraz bli ej. II liga wznawia rozgrywki ju 9 marca.

Zespół Szkół Olesno. W górnym rz dzie (od lewej): Marcin Kurpiel (trener), Monika Tkacz, Julia Belka, Anna Kłosi ska, Ilona Wo ny, Aleksandra Tobi . W dolnym: Manuela Wieczorek, Małgorzata Górska, Jarosław Izydorczyk (trener), Ilona Dylong, Paulina Parkitna.

Skuteczno ć najwa niejsza

Graj ce u siebie reprezentantki Zespołu Szkół w Ole nie zostały mistrzyniami powiatu w piłce r cznej.

W

zawodach, które odbywały si w czwartek 21 lutego w hali oleskiego ogólniaka oprócz triumfatorek wyst piły dziewcz ta z Zespołu Szkół Zawodowych w Ole nie. Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształc cych w Ole nie oraz z I Liceum Ogólnokształc cego w Praszce. Mecze systemem ka dy z ka dym (2x10 min) tak si potoczyły, e przedostatnie spotkanie było nieformaln rywalizacj o trzecie miejsce, a ostanie inałem. W tym pierwszym zagrały zespoły ZSZ Olesno oraz I LO Praszka. Lepsze okazały si praszkowianki, wygrywaj c 4-2. W ostatnim meczu gospodynie pokonały ZSEiO 4-1, ale nie przyszło im to łatwo. Rywalki oprócz multum niewykorzystanych dogodnych okazji strzeleckich trzy razy nie traiły z rzutów karnych. - Dziewcz ta bardzo dobrze zagrały w obronie – mówi Marcin Kurpiel, pełni cy rol trenera ZS Olesno w zast pstwie Jarosława Izydorczyka, który s dziował, poniewa wyznaczony

ZSEiO Olesno. W górnym rz dzie (od lewej):Kamila Pietrzok, Ewelina Pytel, Veronika Kottisch, Sandra Skorupa, Patrycja Prochota. W dolnym: Amanda Jendrszczok, Paulina, Mićka, Ramona Skowronek, Anna Bartoszek.

s dzia nie dotarł na miejsce. - Grały konsekwentnie, nie szar owały, spokojnie rozgrywały piłk i wykorzystywały sytuacje. Trzeba przyznać trenerowi racj , poniewa zwyci czynie wygrały wszystkie mecze z bilansem bramkowym 28-1. Jeszcze skuteczniejsze były reprezentantki ZSEiO, które mogły si pochwalić bilansem 37-6. Có jednak z tego, skoro w najwa niejszym meczu rzucały obok bramki? - Dziewcz ta rzucały w słupki, poprzeczki, dosłow-

nie wsz dzie, tylko nie w bramk – mówi zawiedziony Damian Sowa, trener ZSEiO. - Trenowali my dwa razy w tygodniu, dlatego zawodniczki były dobrze przygotowane. Szkoda, e nie udało si tego wykorzystać. Do półinału mistrzostw województwa awansowały dwie pierwsze dru yny. Najskuteczniejsz zawodniczk turnieju była Kamila Pietrzok z ZSEiO Olesno, która zaliczyła a siedemnacie traie . Tekst i zdj cia Damian PIeTruSKa

Kluczbork: Siatkówka

Złoto i br z młodziczek

Dwie dru yny uKS Jedynka startowały w mistrzostwach województwa młodziczek. Obie stan ły na podium.

T

urniej inałowy wojewódzkiej rywalizacji młodziczek w siatkówce został rozegrany 16 lutego w K dzierzynie – Ko lu. Oprócz reprezentantek gospodarzy startowały w nim tak e zespół z Nysy oraz dwa z Kluczborka, prowadzone przez Piotra Głodzi skiego. - Pierwszy zespół wygrał zdecydowanie wszystkie mecze i był poza zasi giem rywalek – relacjonuje trener. - Natomiast drugi miał

nawet szans na srebrny medal, ale popełnił zbyt du o bł dów w spotkaniu z K dzierzynem – Ko lem i musiał zadowolić si trzeci pozycj . Na pocz tku kwietnia młodziczki z Jedynki zagraj w 1/2 inału mistrzostw Polski, które odb d si w hali kluczborskiego O rodka Sportu i Rekreacji. UKS Jedynka (pierwszy zespół) wyst pił w składzie: Monika Głodzi ska, Justyna Łysiak, Daria rojow-

ska, agnieszka Krasuska, Marta Łotocka, Wiktoria Pietraszewska, Dominika Pi tek, ewa Kopik, Joanna Boduch, Weronika Kitajewska. Drugi zespół tworzyły: agnieszka Pochłód, Oliwia Pacholak, agata Tomaszczyk, Wiktoria Orzechowicz, Laura Łuszczy ska, ewa Synawa, Michalina Czerska, emanuela Kołodziej, agnieszka Mielczarek oraz roksana Czuchwicka. MZ

GKS Katowice – MKS Kluczbork 2-2 (1-0) 1-0 Farkas – 36., 2-0 Goncarz – 52., 2-1 Ganowicz – 56., 2-2 Ganowicz – 82. MKS: abramowicz - Orłowicz, Ganowicz, Gierak, Gawron (Suchecki), Hober (Culic), Niziołek, rewucki (arian), Kaczmarek (Kumiec), Sw drowski, Burski. Trener andrzej Konwi ski. Kluczborczanie na tle I-ligowca pokazali si z dobrej strony, choć obie bramki stracili w najmniej spodziewanych momentach, gdy inicjatywa nale ała do nich. – W pierwszej połowie nie wykorzystali my swoch sytuacji i potem musieli my gonić wynik – skomentował szkoleniowiec MKS-u. -Mieli my wiadomo ć, i rozgrywamy dobre spotkanie i szkoda byłoby go przegrać, wi c nast piła mobilizacja, a nagrod były dwie bramki. Krótko przed ko cowym gwizdkiem s dziego Mateusz abramowicz obronił rzut karny. MKS Kluczbork - Garbarnia Kraków 4-0 (4-0) 1-0 Kumiec – 9., 2-0 Sw drowski – 10., 3-0 Gierak – 13., 4-0 Niziołek – 24. MKS: abramowicz - Orłowicz, Ganowicz, Gierak, Gawron - Hober, Niziołek, arian, Sw drowski, Kumiec – Burski oraz Kania, Bzd ga, Kaczmarek, rewucki, Suchecki, Culic. Trener andrzej Konwi ski. - Liczyłem, e b dzie to warto ciowy sprawdzian, bo z drugoligowcem, ale rywale mocno rozczarowali – ocenia trener Konwi ski. - Nie postawili nam praktycznie adnych warunków. Nim rozpocz ł si festiwal strzelecki, kluczborczanie nie wykorzystali dwóch sytuacji sam na sam. - Do przerwy mogli my strzelić z osiem bramek – tłumaczy szkoleniowiec. – Po czwartej wi cej uwagi po wi cili my próbowaniu ró nych wariantów gry ni zdobywaniu kolejnych. W trosce o zdrowie Mateusza abramowicza (Grzegorz Wnuk i robert Bł kała s kontuzjowani) w II połowie mi dzy słupkami stan ł adam Kania (trener bramkarzy) i m.in. obronił rzut karny. MKS II Kluczbork - Polonia Wołczyn 4-2 (0-0) Bramki dl a MKS II: Pacholak, Zator, Bienias, Drewniok, dla Polonii W sowski, Bochenek. MKS II: Babik - Zator, Znaj (Mania),

Gierczyk (Butrym), Wrze niewski, Krzyształowicz, Dukat (remie ), Nawrot, Bienias, Dziagacz (Drewniok), Pacholak. Trener Zbigniew Bienias. Polonia: wilak – Zabłocki, uram, W sowski, Ko uchowski, Tokarski, Mielczarek, Szepeta (Gacmaga), Lorek, Duda, Bochenek. Trener Tomasz Ko uchowski. Polonia zagrała bez kilku czołowych zawodników, ale trzeba przyznać, i po trudach przygotowa kluczborska młodzie gra coraz lepiej i to jej motoryka zadecydowała o wygranej. W I połowie okazje do zdobycia prowadzenia mieli go cie, ale w 35. min Damian Bochenek b d c przed pust bramk strzelił obok słupka. Wicelider A - klasy dopi ł swego krótko po przerwie, gdy bramkarza MKS-u przelobował Kamil W sowski, testowany zawodnik kluczborskiej ekipy. Najładniejsz bramk w 66. min zdobył Michał Bienias, który z linii pola karnego posłał piłk w samo okienko. - Zem ciły si szkolne bł dy, które popełniali my w obronie – skomentował pora k Jan Kołosowski, wiceprezes Polonii. Victoria Cz stochowa – OKS Olesno 2-3 (1-2) Bramki dla OKS: Jasina (2) i Pietrzak (karny). OKS: Korzonek (46. Bator) - Kubacki, rozik, Jeziorowski, Trawi ski, Kowalczyk, Pietrzak, Flak, Jasina, Brzenska. Pi tek. Trener andrzej wierc. - To był wyrównany mecz – komentuje trener wierc. – Gospodarze grali szybk piłk , a my starali my si jej dorównać agresywno ci . KS Panki – OKS Olesno 1-4 (0-1) Bramki dla OKS: Jasina (2), Kowalczyk, samobójcza. OKS: Korzonek – Kubacki, rozik, Ciela, Trawi ski, Wi dłocha (Niejadlik), Pietrzak (D. Kudełko), Flak (Górka), Brzenska, Kowalczyk, Jasina (M. Kudełko). Trener andrzej wierc. Ole nianie wyra nie dominowali nad Aklasowcami, którzy jedyn bramk strzelili przy prowadzeniu OKS-u 2-0. - Je li wszyscy graj odpowiedzialnie i to, co sobie przed meczem zało ymy, nasze poczynania wygl daj dobrze, ale je li kto dostanie „ol nienia” i próbuje grać swoj piłk - a takie momenty były – jest ró nie – skomemtował mecz trener wierc. aS

Strojec: Ze sportu szkolnego

Nap dzili strachu faworytom

Dru yna chłopców ze szkoły podstawowej w Strojcu reprezentowała powiat oleski w wojewódzkim półfinale minipiłki r cznej. Po zaci tej walce zaj ła drugie miejsce.

Z

awodnicy ze Strojca walczyć o miejsce w wojewódzkim inale pojechali we wtorek 19 lutego do Brzegu. - W meczu o pierwsze miejsce spotkali my si z dru yn gospodarzy – zawodnikami Publicznej Szkoły Podstawowej numer trzy w Brzegu – wyja nia romuald Natka ski, opiekun dru yny ze Strojca. - Po

zaci tej i bardzo wyrównanej walce zwyci yli gospodarze. Pokonali ekip ze Strojca 20:18. - Mimo przegranej z wyprawy do Brzegu jeste my zadowoleni, poniewa zostawili my po sobie dobr opini – tłumaczy Romuald Natka ski. - Nap dzili my troch strachu gospodarzom, bowiem wynik meczu

był otwarty do ko ca. W dru ynie ze Strojca zagrali: Mateusz Jasi ski – amadeusz rzepka (zdobywca 10 bramek), Michał Giec (3), Dawid Mieszała (3), Wiktor Morawiak (1), Bartosz Pokorski (1), Mateusz Kowalczyk, Jakub Pilak, Jakub ak, Sebastian Hombek, Damian Golczyk. aK


Sport

28 lutego 2013

Zagrali na medal Kluczbork: Turniej piłkarski

Młodzi piłkarze wywalczyli trzecie miejsce – i czek na 2 tys. zł podczas turnieju w wiebodzicach.

W

sobot 23 lutego w wiebodzicach na Dolnym l sku odbył si VI Turniej Piłki No nej O rodków Kuratorskich Okr gu widnickiego i I Turniej Apelacji Wrocławskiej. Wzi ło w nim udział jedena cie dru yn w tym dwie z Opolszczyzny (wyst piły po raz pierwszy), które reprezentowały O rodki Kuratorskie z Kluczborka i K dzierzyna – Ko la. Młodzi kluczborczanie, których wzmocnili dwaj podopieczni Parasola, spisali si znakomicie – zaj li trzecie miejsce i w całych rozgrywkach przegrali tylko jeden mecz - z gospodarzami. - To bardzo du y sukces – mówi kurator Piotr Rewienko, opiekun zespołu. – Dru yna skompletowana została w ostatniej chwili, zagrała ze sob zaledwie dwa mecze, ale spisała si doskonale. To tym bardziej cieszy, e pod opiek o rodków kuratorskich nie znaj-

Kluczborczanie wzi li udział w turnieju po raz pierwszy, a start zako czyli sukcesem.

duj si prymusi. Te dzieci cz sto maj problemy, chodz na wagary, na wuefach nie ćwicz . Okazało si jednak, e potrai zagrać i w walk wkładaj całe serca. Napastnik kluczborczan Krzysztof Widera odniósł sukces indywidualny, bo-

wiem zdobył tytuł króla strzelców. Oprócz niego w zespole grali: Dariusz Hadam, Raissa Belak, Szymon Urba czyk, Kacper Korgul, Jakub Sobczyk, Sebastian Cyga, Piotr Widera oraz Paweł Pilarski. Po piłkarskich emocjach

były te inne atrakcje – zawodnicy relaksowali si w aquaparku. Turniej obudził w kluczborskich piłkarzach wol rywalizacji. W przyszłym roku równie zamierzaj wystartować w sportowej imprezie. - I ju chc rozpocz ć treningi, zaplanowali tak e mecze sparingowe z K dzierzynem – wyja nia kurator. – Mam nadziej , e uda si dla nich znale ć sal , w której b d mogli ćwiczyć. Sport jest dla tych młodych ludzi wietn lekcj wychowania, podczas której mog si nauczyć współpracy w zespole, rywalizacji fair play, walki i systematyczno ci. Nagrod piłkarze wydadz na sprz t dla o rodka kuratorskiego. - Wraz z młodzie zastanawiamy si , co uatrakcyjni zaj cia, ale chcemy tak e zakupić buty do halówki dla zawodników - dodaje Piotr Rewienko. MZ / Zdj cie O rodek Kuratorski

Olesno: Sport szkolny

S w inale wojewódzkim

A dwie oleskie dru yny – chłopców z PSP nr 2 i dziewcz t z PSP nr 3 - wywalczyły awans do inału wojewódzkiego w Małym Olimpijczyku.

M

ały Olimpijczyk to zestaw o miu gier i zabaw, w których zawodnicy musz wykazać si szybko ci , precyzj i dokładno ci ruchów. Wa ny jest te spryt i odrobina szcz cia, bo dru yna w jak najszybszym czasie musi kozłować piłk , prowadzić slalomem piłeczk tenisow i kijem hokejowym kr ek, skakać z piłk pomi dzy nogami, przenosić piłk lekarsk , wykonywać zaj cze skoki, przeple ć si przez szarf i przeskoczyć przez płotek. Ta sztuka udała si dwóm oleskim dru ynom, które w pi tek 22 lutego w Skarbimierzu (powiat brzeski) wywalczyły awans do inału wojewódzkiego. - W konkurencjach szybko ciowych i zwinno ciowych poszło nam bardzo dobrze, nieco gorzej w tych technicznych - mówi Arkadiusz Panek, opiekun chłopców z PSP nr 2. – Zupełnie nie wyszło nam kozłowanie piłk , zaj li my ostatni lokat . Jednym wytłumaczeniem jest to, e piłka była nieco inna ni ta, któr chłopcy ćwiczyli w szkole. W Małym Olimpijczyku takie niuanse maj ogromne znaczenie. Mimo tej przegranej chłopcy posmakuj po raz pierwszy w historii szkoły wojewódzkiego inału w tych zawodach, bo przepustk do dalszych rozgrywek zdobyły dwa pierwsze zespoły. - To ambitna dru yna – zapewnia opiekun. – Wierz , e w inale b dzie walczyć o jak najlepszy wynik.

KU­LI­SY­PO­WIA­TU Tenisowe tabele

III liga m czyzn: Kujakowice – LUKS II 8:2, AZS PWSZ III – Sokół 5:5, MMKS – Dalachów 7:3, SKS LUKS II – Lellek 5:5, MOKSiR – Ma kowice 3:7. 1. LZS Kujakowice 11 22 90:20 2. AZS PWSZ Nysa III 11 19 74:36 3. UKS Dalachów 11 14 62:48 4. Lellek Sławice 11 14 60:50 5. MMKS Kedzierzyn 11 11 54:56 6. SKS LUKS Nysa II 11 10 54:56 7. LZS Ma kowice 11 10 49:61 8. Sokół Niemodlin 11 6 47:63 9. LUKS Korfantów II 11 2 33:77 10. MOKSiR Zawadzkie 11 2 27:83 IV liga m czyzn: MKS – Grom 8:1, Lew – STS 8:3, Odra – Orzeł 8:6, Victoria – GUKS 7:7. OKS – DOKiS 8:6. 1. MKS Wołczyn 11 22 88:18 2. Lew Głubczyce 11 18 84:42 3. Odra K ty Opolskie 11 16 74:41 4. GUKS Byczyna 11 13 71:59 5. Victoria Chró cice 11 12 64:64 6. OKS Olesno 11 11 65:64 7. Orzeł Branice 11 6 54:79 8. STS Strzelce Opolskie 11 5 41:83 9. Grom Szybowice 11 4 42:77 10. DOKiS Dobrodzie 11 3 37:80 V liga m czyzn: Polonia – M-GOK 2:8, Lotnik – Odra II 8:6, Sokolik – MKS II 7:7. MLUKS – LUKS III 8:6. Mecz AZS PWSZ IV – Kłodnica II został przeło ony. 1. M-GOK Gorzów l ski 11 21 87:37 2. UKS Lotnik Olesno 11 16 72:52 3. AZS PWSZ Nysa IV 10 15 75:43 4. MKS Wołczyn II 11 13 77:70 5. LUKS Korfantów III 11 9 64:71 6. Polonia Smardy 11 9 59:79 7. Kłodnica K dzierzyn 10 8 53:67 8. MLUKS Głuchołazy 11 7 50:77 9. Odra K ty Opolskie II 11 5 61:80 10. Sokolik Niemodlin 11 5 50:80

Nasze powiaty: Z zielonego stołu

Dobre kwaliikacje młodzie y

W minionym tygodniu odbyły si spotkania III rundy wojewódzkiego turnieju klasyikacyjnego w tenisie stołowym.

W

Chłopcy z PSP nr 2 i dziewczynki z PSP nr 3 zagraj w inale wojewódzkim Małego Olimpijczyka.

Szans na zdobycie wojewódzkiego pucharu maj te uczennice PSP nr 3. - Moje zawodniczki równie lepsze były w zabawach szybko ciowych, w te techniczne wkradły si bł dy i to zawa yło na ko cowym wyniku – mówi Anna Król, opiekun dru yny. – Ostatecznie wygrał Brzeg, my były my drugie. Ale mam nadziej , e dziewczyny zrehabilituj si w inale i przywioz medal. W historii szkoły nie b dzie to pierwszy, bo od kilku lat w tej dyscyplinie dochodzimy do cisłego inału.

PSP nr 2: Bartosz Jeziorowski, Nilo Trz siok, Patryk witalski, Adam Huć, Patryk Klich, Dawid Barowski, Antoni Mazurkiewicz, Tobiasz Skowronek. PSP nr 3: Wiktoria Ch ci ska, Laura Gr da, Luiza Staro , Barbara Szczepa ska, Magdalena Jagieła, Maria Frankiewicz, Paulina Kik, Weronika Ra , Julia Jura, Julia Czernia. MK / Zdj cie archiwum prywatne

27

TK w kategorii aków i kadetów rozegrany został w sobot 16 lutego w Zawadzkiem. W ród aków Leon Kunaszewski (MKS Wołczyn) zaj ł 2. miejsce (przegrał tylko z Markiem Kolmanem z Sokolika Niemodlin), a Wojciech Dro (UKS Dalachów) zako czył zawody na 3. miejscu. W tej samej kategorii w ród dziewcz t siódm lokat zaj ła Aleksandra Zaj c (UKS). W grupie kadetów nie le walczył Filip Witczak (MKS), który sklasyfikowany został na pozycji 9-12. Zmagania młodzików i juniorów toczyły si w niedziel 24 lutego w Zawadzkiem. Znakomicie spisały si juniorki z Dalachowa – Karolina Zaj c i Katarzyna Wiatr, zajmuj c dwie pierwsze lokaty. Dobrze spisali si tak e juniorzy. Patryk Piecka (OKS Olesno) był czwarty, za Kacper Sobczyk (GUKS Byczyna) – szósty. W rywalizacji młodziczek swój najlepszy start zaliczyła Anna Mały (MKS Wołczyn) – zaj ła 4. miejsce, Aleksandra Zaj c (UKS Dalachów) sklasyfikowana została na siódmej pozycji, za jej klubowa kole anka Natalia Sowa na pozycji 9-12. W tej samej kategorii w ród chłopców przedstawiciele naszych klubów zaj li nast puj ce czołowe lokaty: 4. Bartłomiej Stasiak, 8. Łukasz Plewa, 9-12. Michał Soba tka, Mateusz Zaj c (wszyscy UKS Dalachów) i Tobiasz Sobczyk (GUKS Byczyna). *** Bardzo dobrze w inale wojewódzkim turnieju o puchar Przegl du Sportowego i Polskiego Zwi zku Tenisa Stołowego, który w sobot 23 lutego rozegrany został w Niemodlinie wyst pił Leon Kunaszewski (MKS Wołczyn). W stawce siedemnastu zawodników zaj ł 2. miejsce i znalazł si w trójce awansuj cych do inału krajowego. Andrzej SZATAN


28 KULISY POWIATU

Sport

28 lutego 2013

Gładka pora ka

Piast my li o awansie

M

K

Olesno: Spod siatki

Gorzów l ski: Z wizyt w klubie

Zdecydowany lider III ligowych rozgrywek Miejscowy zespół rozpocz ł przygotowania do rundy wiosennej rozgrywek oleskiej B - klasy. UKS Strzelce Opolskie z łatwo ci rozprawił si z czwartym w tabeli Volleyball Team OKS COCON. Zespół stawia sobie wysokie cele. imo wysokiej pora ki to ole nianie lepiej zaczynali kolejne partie, ale zdobytej przewagi nie zdołali utrzymać. W pierwszym secie zawodnicy Artura rebca prowadzili ju 5:1, a w drugim 6:2. - Rywal rozstrzelał nas zagrywk – mówi Roland Huć, kapitan OKS-u. - UKS zagrał bardzo dobre spotkanie, czego nie mo na powiedzieć o nas. Ponownie nic nam nie wychodziło. To pierwsza tak wysoka pora ka ole nian w tym sezonie. - miało mo na powiedzieć, e to był nasz najsłabszy wyst p – ocenia Roland Huć. - UKS to bardzo silny zespół, który wzmocnił si podczas przerwy w rozgrywkach. Nie s dz , e w tym sezonie straci jakikolwiek punkt. Nie zmienia to jednak faktu, e powinni my zagrać lepiej, dlatego chcemy o tym meczu jak najszybciej zapomnieć. Damian PIeTRUSKA

UKS Strzelce Opolskie – Volleyball Team OKS Cocon Olesno 3:0 (25:15, 25:16, 25:15)

OKS: Huć, Strzała, Macurek, Hadrian, Tomecki, Pa czyszak, Satora (libero) oraz Kurpiel, Rasała, Szajer, Kotowicz. Trener Artur rebiec.

Gorzów l ski: Spod siatki

Przegrane ko cówki

Piast Iskra Pimat przegrał wyjazdowe spotkanie z s siadem z tabeli i zaprzepa cił okazj na awans.

G

orzowianie bardzo dobrze rozpocz li to spotkanie, bo prowadzili ju 14:7 i nie było w hali chyba nikogo, kto liczył na pozytywne dla akademików zako czenie seta. - Niestety, od tego momentu grali ju tylko gospodarze – relacjonuje Bogdan Pawlak, trener gorzowian. W drugiej partii Piast tak e rozpocz ł od prowadzenia, ale tym razem nie popełnił ju bł dów z pierwszej odsłony i wyrównał stan meczu. Po gładko przegranej trzeciej Damian Noga jest czołow postaci Piasta. odsłonie zespół z Gorzowa l skiego ponownie zwarł szeregi i prowadził... - Niestety, słaba skuteczno ć w ataku i zła zagrywka sprawiły, i opolanie znów byli gór – analizuje trener Pawlak. – Przegrali my mecz, który powinni my wygrać. Dobrze grali my do dwudziestego punktu, a słabiej w ko cówkach i to zadecydowało o przegranej. Tekst i zdj cie AS

AZS Uniwersytet Opolski - Piast Iskra Pimat Gorzów l ski 3:1 (22, -19, 15, 22)

Piast: Balas, Frankowski, Noga, Szymczykiewicz, Namy lak, Chyra, Hiper (libero) oraz Kubski, Werner, Nowakowski: Trener Bogdan Pawlak.

Siatkarskie tabele III liga m czyzn, grupa A: AZS PWSZ – Siatkarz 3:0 (10, 16, 13), Uniwersytet Opolski – Piast Iskra Pimat 3:1 (22, -19, 15, 22), Kaman Volley – TOR 3:1 (21, -19, 22, 16), UKS – Volleyball Team OKS Cocon 3:0 (15, 16, 15) 1. UKS Strzelce Opolskie 11 31 33:6 2. TOR Dobrze Wielki 11 24 28:14 3. Kaman Volley K dzierzyn 11 23 26:16 4. Volleyball OKS Olesno 11 18 25:21 5. AZS Uniowersytet Op. 11 12 17:22 6. Piast Gorzów l ski 10 10 13:22 7. AZS PWSZ Nysa 11 6 11:29 8. Siatkarz Otmuchów 11 5 7:30 Nast pna kolejka 2 marca. Graj : Volleyball OKS – AZS PWSZ (17.00), Siatkarz – Kaman Volley, TOR – Uniwersytet Opolski, Piast – UKS (17.00).

iedy po pierwszych szeciu meczach rundy jesiennej sezonu 2012/2013 Piast miał na koncie zaledwie jedno zwyci stwo i dwa remisy nie brakowało takich, którzy postawili krzy yk na dru ynie. Kierownictwo klubu zdecydowało si na zmian trenera – Ryszarda Gór zast pił czynny zawodnik Sławomir Kałwak. Od tej roszady Piast rozegrał jeszcze sze ć spotka , w których odniósł pi ć zwyci stw (w tym z liderem LZS Ko cieliska) i zanotował jeden remis (z wiceliderem Budowlanymi Strojec na ich boisku). W efekcie zako czył pierwsz cz ć sezonu na 5. miejscu, z 5-punktow strat do Budowlanych, przodownika jesiennej cz ci sezonu. - Nie jestem cudotwórc – mówi graj cy trener gorzowian. – Przyznam, i sam byłem zaskoczony dobr pass zespołu. Troch urozmaiciłem zaj cia, ale przede wszystkim udało mi si wpoić chłopakom pozytywnie nastawienie do treningów i meczów. Niewielka strata do lidera sprawia, i jedenastka z Gorzowa l skiego jest wymieniana w gronie zespołów, które b d walczyły o awans do A - klasy. - Taki jest nasz cel – stwierdza Sławomir Kałwak.

- Mamy młod , perspektywiczn dru yn - mówi trener Sławomir Kałwak. Obok Jarosław Kałwak i Marcin Zagrobelny.

– Udało si nam stworzyć ciekaw dru yn i szkoda byłoby zmarnować ten sezon. A brak awansu tak bym ocenił. Gorzowianie trenuj trzy razy w tygodniu. Najpierw tylko w hali, a od ubiegłego tygodnia jeden trening jest w terenie. - To typowo biegowe zaj cia – tłumaczy graj cy trener Piasta. W kadrze nie zanosi si na wielkie zmiany. Wszystko na to wskazuje, i z druyny odejdzie Piotr Dziób, który od stycznia trenuje z LZS Rudniki, ale nie wiadomo czy i tam b dzie grał, bo my li o zagranicznym wyje dzie. Trener Kałwak nie ma tak e deklaracji dal-

szej gry ze strony Zbigniewa Skóry. - Swoim do wiadczeniem wprowadza bardzo du o spokoju do gry obronnej – ocenia trener gorzowian. – Chciałbym, aby został w dru ynie i pomógł nam w walce o awans. Za Piastem zat sknił natomiast Jarosław Kałwak, były graj cy trener zespołu i po dwóch latach rozbratu z piłk deklaruje ch ć powrotu. Ju trenuje z zespołem, podobnie jak Grzegorz Zimnowoda, w poprzednim sezonie gracz Prosny Zdziechowice. Sławomir Kałwak przyznaje tak e, i rozmawia z Szymo-

nem Soba tk , byłym piłkarzem Budowlanych Strojec i Startu Dobrodzie , aktualnie bez klubowego przydziału. Klub z Gorzowa l skiego powoli zaczyna zbierać owoce pracy z młodzie . Nie licz c braci Kałwaków, bramkarza Rafała Ko mi skiego oraz Romana Fr cka pozostali gracze to młodzi, a nawet bardzo młodzi zawodnicy. - To naprawd perspektywiczna dru yna – zauwa a trener Piasta. Oleska B - klasa wznawia rozgrywki 6 kwietnia. W pierwszym spotkaniu Piast zagra u siebie z Alborem Borki Małe, ostatni dru yn tabeli, a potem jedzie do Borek Wielkich, dziewi tego zespołu klasyikacji. - Start b dzie bardzo wa ny – ko czy trener Kałwak. – Na pewno nie zlekcewa ymy rywali. Dodatkow mobilizacj powinno być dla nas to, i jesieni zdobyli my z tymi zespołami tylko jeden punkt i chcemy si zrewanować za to niepowodzenie. Trener Kałwak zapytany kto mo e przeszkodzić Piastowi w awansie odpowiedział, i zdecydowanie najgro niejszym konkurentem do premiowanego miejsca jest LZS Ko cieliska. Tekst i zdj cie AS

Kluczbork: Piłka r czna

Wszyscy pokazali klas

W czwartek 21 lutego zawodnicy UKS Baszta rozpocz li drug rund rozgrywek w wojewódzkiej lidze młodzików organizowanej przez Opolski Zwi zek Piłki R cznej.

W

poprzedniej rundzie młodzi kluczborczanie zaj li w tabeli pi te miejsce (na siedem dru yn). Ich pierwszym przeciwnikiem w rundzie rewan owej była ASPR Zawadzkie. - Mecz był bardzo wyrównany, przebiegał w szybkim tempie i dostarczył kibicom du o emocji – relacjonuje Ireneusz Krakowiak, trener szczypiornistów z UKS Baszta. - Dopiero w ko cówce kilka bł dów moich zawodników spowodowanych bardzo emocjonalnym podej ciem do meczu pozwoliło rywalom wyj ć na prowadzenie. Ale mimo niekorzystnego wyniku, to sukces, e mo emy toczyć wyrównan walk z tak utytułowanym zespołem jakim jest ASPR Zawadzkie. Kolejny raz zabrakło nam do wiadczenia na iniszu - wynika to przede wszystkim z braku ogrania druyny w rozgrywkach ligowych. Jednak chłopcy pokazali wielk klas , nie tylko poprzez walk , ale kultur gry, bo przecie nasza dru yna grała pi ciokrotnie w osłabieniu, nie poddała si i dopiero w 47. minucie go cie „odjechali” nam

na cztery bramki. Jestem bardzo dumny z chłopaków. Ostatecznie spotkanie zako czyło si wygran go ci 24:20. Rywalizacj ledziła ponaddwustuosobowa widownia, która stworzyła niezwykł atmosfer rozgrywek. - S dziowie porównali j do atmosfery s dziowanych równie przez nich spotka drugoligowych – mówi szkoleniowiec Baszty. - Cieszy nas to, e piłka r czna ma w Kluczborku i okolicach coraz wi cej fanów. Aby uatrakcyjnić mecze, zarz d klubu zaprosił do współpracy formacj taneczn Plusk 3 z Młodzie owego Domu Kultury, któr prowadzi Barbara Pasierb. - I piłkarz, i tancerze, i publiczno ć, stworzyli niezapomniane widowisko – wyja nia Ireneusz Krakowiak. - Po meczu Michał Morzyk, trener dru yny go ci, gratulował nam wspaniałej organizacji. Baszta wyst pował w składzie: Kacper Banasiewicz, Piotr Bartela, Leszek

Kluczborczanie zagrali wyrównany mecz z zawodnikami z Zawadzkiego.

Bła ewski, Filip Bystrykowski, Robert Czapczy ski, Jakub Gmerek, Adam Grodzki, Piotr Hakman, Krzysztof K dzia, Arkadiusz Kwinta, Przemysław Ma ko, Szymon Podyma, Daniel Rakoczy, Łukasz wilak, Marcel Wilk. Trener Ireneusz Krakowiak, kierownik dru yny Marcin Bartela. MZ/ Zdj cie UKS Baszta


Sport

28 lutego 2013 Gorzów l ski: Liga halowa

KULISY POWIATU 29

Gorzów l ski: Ligowy zgrzyt

Skandal na parkiecie

Wydarzenie z jednego ze spotka sobotniej (23 lutego) kolejki gorzowskiej ligi halowej piki no nej znajdzie swój inał w s dzie.

W

Damian Gmyrek (Kinia) zwyci sk bramk z Drink Teamem strzelił ju w 25. sekundzie. Obok Krzysztof Polak.

Czterech kandydatów

Na kolejk przed zako czeniem rozgrywek a cztery zespoły maj szans na mistrzostwo gorzowskiej ligi halowej piłki no nej.

R

ozegrana w sobot 23 lutego trzecia runda przyniosła rekordowe 94 bramki. To cieszy, bo gole s sol futbolu. Niestety, były tak e niesportowe zachowania, a nazywaj c rzecz po imieniu – chamstwo! Piszemy o tym obok. Same zmagania w kilku przypadkach dostarczyły emocji. Po raz pierwszy zanotowano dwucyfrowy wynik (i to dwukrotnie), podyktowany został pierwszy rzut karny, a najszybsza bramka strzelona przez Damiana Gmyrka (KKS Kinia Olesno) padła w 25. sekundzie. Kinia po raz kolejny zanotowała dobry wyst p, notuj c trzy zwyci stwa, w tym z dotychczasowym liderem – Gorzowem Południe - i choć tylko zremisowała z juniorami Piasta to wysforować si na czoło tabeli, bo Południe przegrało tak e z Drink Teamem. Było to najbardziej emocjonuj ce spotkanie kolejki. Bartłomiej Bry dał prowadzenie gorzowskiej ekipie, ale pó niej praszkowianie wygrywali 2-1. Gdy kolejne dwa traienia zanotował Krzysztof Kaczor mogło si wydawać, i mecz został ju rozstrzygni ty. Gorzów Południe wycofał bramkarza i graj c w liczebnej przewadze, zdobył dwa gole i było ju tylko 4-3 dla Drink Teamu, ale na 5 sekund przed ko cem zap dy gorzowian ostudził Dariusz Rozik. Przed ostatni kolejk sytuacja jest taka, i szans na tytuł maj cztery zespoły. Kibiców, a tych w hali przy ul. Byczy skiej nie brakuje, czekaj z pewno ci spore emocje. Trwa te zaci ta rywalizacja o tytuł króla strzelców. Najpierw Tomasz Dorota (Uszyce) ustanowił bramkowy rekord jednego meczu, aplikuj c Metal Techowi sze ć goli, a potem osi gni cie to poprawił Szymon Soba tka (Gorzów Południe), traiaj c do siatki Metal Techu o miokrotnie i to on jest na czele klasyikacji z dorobkiem 21 bramek. Tomasz Dorota ma ich na koncie 19. W czołówce s tak e Sławomir Kałwak (Piast) – 16 goli, Damian Gmyrek (Kinia) - 12 oraz Piotr Zaj c (Uszyce) – 11. Zestaw par ostatniej kolejki (niedziela, 3 marca): Piast juniorzy – Metal Tech (14.00), Piast juniorzy – Drink Team (14.25), Drink Team – Metal Tech (14.50), Piast – Uszyce (15.15), Metal Tech – Kinia (15.40), Piast juniorzy – Gorzów Południe (16.05), Drink Team – Uszyce (16.30), Kinia – Marcegaglia (16.55), Piast – Gorzów Południe (17.20), Piast – Marcegaglia (17.45), Uszyce – Kinia (18.10), Marcegaglia – Gorzów Południe (18.35). Tekst i zdj cie AS Wyniki III rundy tabela: Piast – Piast juniorzy 1-0, Metal Tech – Uszyce 1-8, Piast juniorzy – Marcegaglia 3-0, Piast – Metal Tech 10-0, Marcegaglia – Uszyce 0-4, Kinia – Piast juniorzy 1-1, Marcegaglia – Metal Tech 6-2, Piast juniorzy – Uszyce 1-8, Drink Team – Kinia 0-1, Metal Tech – Gorzów Południe 1-13, Drink Team – Marcegaglia 5-2, Gorzów Południe – Kinia 1-2, Piast – Drink Team 1-3, Gorzów Południe – Uszyce 5-1, Piast – Kinia 2-3, Drink Team – Gorzów Południe 5-3. 1. KKS Kinia Olesno 11 25 27-20 2. LZS Uszyce 11 24 45-19 3. Gorzów Południe 11 22 50-20 4. Drink Team Praszka 11 21 32-14 5. Piast Gorzów 11 16 33-22 6. Piast Gorzów juniorzy 11 13 17-32 7. Marcegaglia Praszka 11 9 19:31 8. Metal Tech Gorzów 11 0 12-67

jedenastym meczu kolejki grały dwie praszkowskie dru yny – Drink Team oraz Marcegaglia. Po dwóch bramkach Dariusza Rozika ta pierwsza ekipa prowadziła i nic nie zwiastowało pó niejszych incydentów. Pierwszy nie wytrzymał jeden z zawodników z Marcegaglii, który za słown obraz s dziego ukarany został przez Franciszka Strugał czerwon kartk . W takiej sytuacji zawodnik powinien zej ć do szatni. Poproszony o to praszkowianin oznajmił, i zaraz to zrobi, ale chce si napić wody. Przeszedł na drug stron boiska, po której znajdowała si ławka rezerwowych jego dru yny, wzi ł butelk , a schodz c do szatni demonstracyjnie wylał na parkiet sporo wody. Mecz został przerwany na kilka minut. - To wyj tkowo niesportowe zachowanie – skomentował prowadz cy turniej Piotr Naumowicz, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Lokalnego Miasta Gorzowa, o puchar którego walcz dru yny. – Został za nie wykluczony z dalszego udziału w turnieju. Niestety, jak si po kilku minutach okazało, nie było to jedyne niesportowe zachowanie zawodnika Marcegaglii. W jednej z akcji Krzysztof Kaczor z Drink Teamu sfaulował przeciwnika. W pobli u zdarzenia

Nie wszyscy zawodnicy utrzymali nerwy na wodzy i doszło do r koczynów.

„zakotłowało” si - do zawodników dobiegł bramkarz Marcegaglii, a po chwili Krzysztof Kaczor upadł na parkiet. - Bramkarz uderzył go w twarz otwart dłoni – powiedział Tomasz Musiał, drugi s dzia spotkania, który bez wahania wyci gn ł z kieszeni czerwony kartonik i pokazał go agresywnemu graczowi. - Przyznaj , nie powinienem si tak zachować – mówi golikper. – Zostałem sprowokowany przez Krzysztofa Kaczora. W jaki sposób? Bramkarz twierdzi, i zareagował impulsywnie, bo zawodnik Drink Teamu powiedział do niego „Spier… pajacu”.

Ten incydent znajdzie swój inał w s dzie, bo uderzony chce skar yć rywala z powództwa cywilnego za naruszenie nietykalno ci cielesnej. - Wyczynowo grałem w piłk prawie dwadzie cia pi ć lat, ale takie co mnie nie spotkało – mówi Krzysztof Kaczor, do niedawna czynny piłkarz Motoru Praszka. – Nie zamierzam pu cić tego płazem. Zas dzone pieni dze przeka na które z przedszkoli lub jaki szlachetny cel. Rozmawiałem ju w s dzie w tej sprawie. Ten wybryk mo e być zakwalikikowany tak e jako czyn chuliga ski, bo wydarzył si w miejscu publicznym i na oczach wielu ludzi.

Bramkarz Marcegalii zamierza jednak bronić swojego dobrego imienia i irmy, któr reprezentuje. - Gram w piłk krócej od Krzysztofa Kaczora, ale mnie tak e nie spotkała taka słowna obraza – tłumaczy. – Powtórz – on mnie sprowokował. Nawet nie próbował przeprosić za faul. miał si z tego co zrobił. To nie było uderzenie tylko odepchni cie i nie otwart dłoni , bo miałem zało one r kawice bramkarskie. Reszta była teatrem jednego aktora. A co do kolegi, który wylał wod na parkiet, to zapewniam, i był to jego ostatni mecz w naszym zespole. Tekst i zdj cie AS

Nasze powiaty: Mistrzostwa tenisistów

Przywie li dwa medale

W mistrzostwach województwa seniorów w tenisie stołowym reprezentanci naszych klubów dwukrotnie stawali na podium.

T

urniej odbył si w niedziel 17 lutego w Nysie, a uczestniczyli w nim reprezentanci UKS Dalachów i LZS Kujakowice. Z br zowym medalem z Nysy wrócił debel Kujakowic Wojciech Iwasyszyn – Paweł Pacek, a Artur Badura (Dalachów) i Paweł Pacek (Kujakowice) uko czyli zmagania na pozycji 9-15. Drugi br zowy kr ek zdobyła w grze mieszanej Agnieszka Pinkosz (Dalachów), która wyst piła wspólnie z Maciejem Sinickim (LUKS Korfantów).

- To bardzo dobra pozycja, bo Maciek to młody zawodnik, a poza tym para ta była rozstawiona z dalszym numerem – mówi Roman Pinkosz, trener klubu z Dalachowa. W tej samej konkurencji na pozycji 5-8 uplasowali si Wojciech Iwasyszyn z Aleksandr Nowak (Victoria Chró cice) oraz Katarzyna Pawlaczyk (UKS) z Tomaszem Gał zk (LUKS Korfantów). Agnieszka Pinkosz dobrze radziła sobie tak e w deblu, wspólnie z klubow kole ank Katarzyn Pawlaczyk.

- Medalow pozycj przegrały z pó niejszymi mistrzyniami województwa i to po pi ciosetowej walce – tłumaczy trener Pinkosz. Ostatecznie dalachowianki zostały sklasyfikowane na pozycji 5-8, podobnie jak drugi duet UKS Katarzyna Wiatr – Karolina Zaj c. Cała ta czwórka rywalizowała tak e w grze pojedynczej, a najwy ej, bo na 10. miejscu uplasowała si Agnieszka Pinkosz. Przegrała tylko dwa mecze. - W tym ten pierwszy, najwa niejszy z wysoko rozstawion zawodniczk ,

a regulamin mistrzostw jest taki, e po pierwszej pora ce automatycznie wypada si poza czołow ósemk – tłumaczy trener Dalachowa. Karolina Zaj c była jedenasta, a Katarzyna Pawlaczyk dwunasta. W singlu m czyzn Wojciech Iwasyszyn uplasował si na 8. miejscu. W punktacji klubowej mistrzostw UKS Dalachów sklasyfikowany został na wysokiej, pi tej pozycji (815,5 pkt), a Kujakowice na szóstej (328,5 pkt). AS


30 KULISY POWIATU

Sport

28 lutego 2013

Festiwal rzutów karnych Gorzów l ski, Praszka: Mistrzostwa LZS

Wyst puj cy w klasie okr gowej zespół z Rudnik został mistrzem powiatu oleskiego LZS-ów w halowej piłce no nej, które rozegrane zostały w niedziel 24 lutego.

W

turnieju wystartowało trzyna cie zespołów, które walczyły o puchary starosty oleskiego. Zabrakło jedynie ekip ze Zdziechowic, Przedmo cia i Uszyc. Mecze eliminacyjne rozgrywano w Praszce i Gorzowie l skim, a dalsze w praszkowskiej Kotwicy. Zwyci zcy grup automatycznie awansowali do ćwierćinałów, a zespoły z miejsc 2-3 rozgrywały mecze o przepustki do nich. - Tylu niespodzianek w mistrzostwach ju dawno nie było – skomemtował Jarosław Knaga, zast pca dyrektora MiejskoGminnego O rodka Kultury i Sportu w Praszce, współorganizatora imprezy. T najwi ksz in minus stanowiła postawa Budowlanych Strojec, mistrza rundy jesiennej B - klasy, którzy w eliminacjach przegrali wszystkie spotkania i zaj li ostatnie, trzynaste miejsce w turnieju. - Chłopcy s mocno rozczarowani – powiedział Jarosław Knaga, jednoczesnie trener zespołu. – Ja te , bo liczyłem co najmniej na wyj cie z grupy. Niespodziank na plus sprawił LZS ytniów. W fazie grupowej strzelił tylko jedn bramk , trac c a jedena cie, ale pó niej podopieczni Zbigniewa Rzepki radzili sobie na tyle dobrze, i awansowali a do półinału. Wyró niaj cym si zawodnikiem w ytniowskiej ekipie był Bartosz Hiper, siatkarze III-ligowego Piasta Gorzów l ski. Piłkarska dru yna tego klubu grała w mistrzostwach z du ym szcz ciem. Z eliminacji (we własnej hali) wyszła z trzeciego miejsca, a w fazie pucharowej i w ćwierćinale wygrała dopiero po rzutach karnych. Oba półinały były jed-

nostronne. Najpierw Rudniki 5-1 ograły Piasta, a strzeleckim kunsztem popisał si Wojciech Popczyk, jeden z najlepszych zawodników turnieju, autor trzech bramek, a potem bramkowy wyczyn rudniczanina powtórzył Roland Tomala w wygranym przez Ceramika Kozłowice 6-0 meczu z ytniowem. Przegrani rywalizowali o miejsce na podium. Niespodziewanie prowadzenie obj ła ekipa z ytniowa (gol Krzystofa Tkacza), która dotrzymywała kroku rywalom do rezultatu 2-2, ale zacz ła słabn ć i dzieła zniszczenia dokonali Sławomir Kałwak oraz Marcin Zagrobelny (po dwa gole) i ostatecznie Piast zwyci ył 5-2. Bardziej emocjonuj cego scenariusza na inałowy mecz pomi dzy Rudnikami i Ceramikiem nie mo na było sobie wymarzyć. - To b dzie partia szachów do pierwszego bł du – prognozował Grzegorz Grabas, działacz Ceramika. W regulaminowym czasie (grano 18-minutowe mecze) bł du nie popełniła adne ze stron, choć oba zespoły miały swoje szanse. M.in. Mateusz Jurczyk kapitalnie obronił strzał Rolanda Tomali, a w rewan u Marcel Kierzek opiecz tował poprzeczk bramki Ceramika, strze onej przez Tomasza Grabasa. W ko cówce dogrywki dwie doskonałe okazje dla Rudnik zaprzepa cili Mateusz Pawelec oraz Marcel Kierzek i o tytule rozstrzygn ły rzuty karne. I to nie jedna seria, w której strzelano po trzy karne (w niej oba zespoły przestrzeliły po jednym razie), ale a pi ć! Dopiero w tej ostatniej pomylił si zawodnik Ceramika i taniec

LZS Rudniki w poprzednich mistrzostwach zaj ł drug pozycj , teraz okazał si najlepszy.

rado ci odta czyli rudniczanie. - Gramy w klasie okr gowej, najwy szej spo ród wszystkich uczestników mistrzostw i choćby z tego powodu byli my faworytem – powiedział Janusz Staniszewski, który pod nieobecno ć trenera Grzegorza Krawczyka opiekował si zespołem. – Mecz inałowy wcale nie był najtrudniejszy. Trudniej było w ćwierćfinale przeciwko Ligocie Oleskiej, gdzie przez pewien czas grali my

bez dwóch zawodników, ale przetrzymali my osłabienie bez straty bramki. Niepocieszony po inale był Tomasz Grabas, bramkarz Ceramika. - Szkoda, e pierwszego karnego przestrzelił nasz najlepszy zawodnik, bo to my mogliby my być mistrzem, ale nie mamy mu tego za złe – mówił po dekoracji. - Przecie dzi ki niemu zaszli my tak daleko. Królem strzelców został Roland Tomala (Ceramik, 8 bramek), za najlepszego

Najlepsi piłkarze turnieju (od lewej): Mateusz Jurczyk (bramkarz), Roland Tomala (strzelec) i Sławomir Kałwak (zawodnik).

Ceramik Kozłowice (z lewej) zaj ł w mistrzostwach drugie miejsce, a na najni szym stopniu podium stan ł Piast Gorzów l ski.

zawodnika uznany został Sławomir Kałwak (Piast), a bramkarzem numer jeden wybrano Mateusza Jurczyka (Rudniki). Mecze s dziowali: Marcin Olsza ski, Cezary

Pinkosz, Michał Chwinda, Sebastian Uzna ski. Sekretarzem zawodów był Bogdan Panek, a obsług techniczn prowadził Andrzej Gargula. W uroczystym otwarciu mistrzostw, które miało miejsce w Gorzowie l skim uczestniczyli Artur Tomala, burmistrz Gorzowa l skiego, Danuta Janikowska, zast pca burmistrza Praszki, Bogusław Łazik, przewodnicz cy Rady Miejskiej w Praszce, Jacek Pac, dyrektor M-GOKiS w Praszce oraz Monika Nalichowska, przedstawiciel Starostwa Powiatowego, a w zako czeniu tak e Alfred Nowak, prezes Podokr gu Zwi zku Piłki No nej w Ole nie, który ufundował nagrody dla wyró nionych zawodników. Tekst i zdj cia Andrzej SZATAN

Wyniki turnieju

Eliminacja Gorzów l ski Grupa A: Rudniki – Borki Wielkie 3-0, Borki Wielkie – Piast 3-2, Piast – Rudniki 2-2. Kolejno ć: 1. Rudniki – 4 pkt (bramki 5-2), 2. Borki Wielkie – 3 (3-5), 3. Piast – 1 (4-5). Grupa B: Radawie – Radłów 0-1, Radłów – Stobrawa 1-2, Stobrawa – Radawie 6-3. Kolejno ć: 1. Stobrawa – 6 (8-4), 2. Radłów – 3 (2-2), 3. Radawie – 0 (3-7). Eliminacja Praszka Grupa C: Bugaj Nowy – Wichrów 1-1, Budowlani – Albor 0-1, Albor – Bugaj Nowy 0-2, Budowlani – Wichrów 1-3, Bugaj Nowy – Budowlani 3-0, Wichrów – Albor 6-0. Kolejno ć: 1. Wichrów – 7 (10-2), 2. Bugaj Nowy – 7 (6-1), 3. Albor – 3 (18), 4. Budowlani – 0 (1-7). Grupa D: Ligota Oleska – Ceramik 0-1, Ceramik – ytniów 5-1, ytniów – Ligota Oleska 0-7. Kolejno ć: Ceramik – 6 (61), 2. Ligota Oleska – 3 (7-1), 3. ytniów – 0 (1-11). Faza pucharowa: Ligota Oleska – Radawie 2-1, Bugaj Nowy – Piast 1-1 (karne 1-2), Radłów – ytniów 0-6, Borki Wilkie – Albor 1-2. Ćwierćinały: Rudniki – Ligota Oleska 1-0, Stobrawa – Piast 2-2 (karne 2-3), Wichrów – ytniów 0-3, Ceramik – Albor 3-0. Półinały: Rudniki – Piast 5-1, ytniów – Ceramik 0-6. 0 3. miejsce: Piast – ytniów 5-2. Finał: Rudniki – Ceramik 0-0 (k. 6-5). Ko cowa kolejno ć: 1. LZS Rudniki, 2. Ceramik Kozłowice, 3. Piast Gorzów l ski, 4. LZS ytniów, 5-8. Albor Borki Małe, LZS Wichrów, LZS Ligota Oleska, Stobrawa Wachowice, 9-12. LZS Borki Wielkie, LZS Radawie, LZS Bugaj Nowy, LZS Radłów, 13. Budowlani Strojec.

Powiatowe podium

LZS Rudniki: Mateusz Jurczyk – Przemysław Pawelec, Mateusz Pawelec, Marcel Kierzek, Wojciech Popczyk, Dawid Kasprzyczak, Tomasz Kubat, Karol Macherzy ski, Witold Bejm. Opiekun Janusz Staniszewski. Ceramik Kozłowice: Tomasz Grabas – Marek Grabas, Marcin Ra , Maciej Kubacki, Roland Tomala, Roman Gajdeczka, Przemysław Herbot, Tomasz Krzymi ski, Mateusz Wi niewski, Tomasz Kaliciak. Trener Kamil Jasina. Piast Gorzów l ski: Rafał Ko mi ski, Mateusz Patyk – Sławomir Kałwak, Kamil Trocha, Damian Neugebauer, Krzysztof Kostek, Piotr Spodzieja, Roman Froncek, Marcin Zagrobelny, Grzegorz Wasilowski, Kamil Szmytkowski. Trener Sławomir Kałwak.


OgłOszenia/wie

28 lutego 2013

KULISY POWIATU 31

ci gminne

Nasi przyszli Czytelnicy

Syn Eweliny i Andrzeja HANKE z Wichrowa, urodzony 25 lutego, waga 4250 g, wzrost 58 cm.

Syn Alicji i Wiesława GALUSÓW z Borek Wielkich, urodzony 26 lutego, waga 3800 g, wzrost 57 cm.

MATEUSZ KORZONEK z Olesna, urodzony 25 lutego, waga 3600 g, wzrost 57 cm.

FILIP KARKOS z Łomnicy, urodzony 20 lutego, waga 3480 g, wzrost 56 cm.

NIKOLA BOSIEK z B kowa, urodzona 24 lutego, waga 3650 g, wzrost 57 cm.

MATEUSZ KUBICKI z Krzepic, urodzony 19 lutego, waga 3150 g, wzrost 56 cm.

MATEUSZ BERNARD z Błachowa, urodzony 22 lutego, waga 3950 g, wzrost 57 cm.

DAMIAN WO NIK z Wachowic, urodzony 24 lutego, waga 4000 g, wzrost 58 cm.

JOANNA RyBOT z abi ca, urodzona 14 lutego, waga 3000 g, wzrost 55 cm.

Od kilku tygodni w kluczborskim szpitalu obowi zuje zakaz odwiedzin. Z tego powodu nie zamieszczamy zdj ć urodzonych tam dzieci. Je li jednak chciecie Pa stwo, aby fotka Waszego male stwa znalazła si w "Kulisach Powiatu", przy lijcie j nam mailem.

Krzy ówka Serial kr cony w Zakopanem

Czarodziej, czarownik

Koszt w o onej pracy

W magazynku

Niekontrolowany gniew

Jarmark

Co , o czym si nie mówi

Majka z powie ci Minkowskiego

Wywo a pi czk afryka sk

Narty wodne

Warzywo podobne do kalafiora

Ko z g ow i torsem cz owieka

Jedna z dwu ko ci goleni

Naprawi sprz t na gwarancji

Miasto z Wy sz Szko Morsk Udzia bierze w Big Brotherze

... Przewóz Flames, w z pr dem rzeki lidze NHL

Niska magnes na klienta

Co do ubicia

Matka Rajiva Gandhiego

Potocznie: Pogoda Serwuje osoba bez wiatru gin ledz ca na morzu z tonikiem kogo Klaus, Czarodziej aktor; z Nastassja, Arabelli aktorka

wolny, pierwsze starcie

Nie p acz ... Autor Rewizora

Gor cy napój alkoholowy

rodowiskowa mowa

Cienkie p aty ozdobnego drewna

Gdzie ... Np. alu, pobrzmier bi , tam wa wióry lec w g osie

... ptasi, ziele

Pierwszy, Ryzykuje niefortunny za aktora lotniarz

cis y

ar si leje z nieba

Catherine -Jones, gwiazda filmowa

B yszczenie si czego

Rzeka, nad któr le y Pisz

Zielone na stole bilardowym

Odga zienia tchawicy

Rolska, piewa Na Francuskiej

Litery z pól z kropk , czytane rz dami, utworz rozwi zanie - przys owie polskie.

Michael, aktor ang. ( M yn i krzy )

Serial, Alan Alda to Sokole Oko

Tadeusz ( Dy urny Satyryk Kraju )

Celowe stwarzanie komu przeszkód

cka lub Trojanowska

Pot. korepetycje

Ziemia wasala Oklaski za pieni dze

... Be chatów, z Kurkiem, Winiarskim (PlusLiga)

Opera Verdiego w 4 aktach

Rwa kulszowa

Biedrzy ska dla przyjació

Ko niejednolitej ma ci

Cz stka nale no ci

Willowa dzielnica Warszawy

Wdzi k, uroda, urok

Brytyjska sie hipermarketów

Gazowe pa stwo w Afryce

Mieszkanka stolicy Iranu Wulkan Najstarszy okres nr 1 mezow Europie zoiku

Bajkalska ryba

Leszek, G os gimnastyk Fiodora sportowy Szalapina

wi tuje 18 wrze nia

Etap dziejów

Tomek z powie ci Marka Twaina

Musical Milosa Formana z 1979

Szerokie naczynie

Notka Mi kki jak w indeksie ... Jest nim Bikini

Spodnie do konnej jazdy

Miara k ta w eglarstwie

Zachowanie granic przyzwoito ci

Brytyjski zespó (Mick Hucknall)

Szafa, któr otwiera Kwinto Mocno zbity plaster mi sa

Siedziba rz du Boliwii Lek przeciwgor czkowy

Zmys potrzebny kucharce

Archipelag na O. Indyjskim

Szkocka familia

Skok Grzegorza Filipowskiego

U w UE

Podrygi w rytm muzyki

Uchodzi do Ba tyku Drzewo ze skrzydlakami

Biblijny raj ... losu, ma same k opoty

Imi autora powie ci Pami tka z Celulozy


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.