REDAKCJA:
MAGDALENA SZYMIEC
LILIANA KUCHAROWSKA
IGA RUTKOWSKA
ZUZANNA TYC
STELLA BLADON
AGATA BORAL
ALEKSANDRA KOC
EMILIA KRZOS
JUSTYNA BOCIONEK
KRZYSZTOF TWARDZIK
KALINA PIERECHOD
MARIA GIERSZNER
MAŁGORZATA NICER
WERONIKA SYGUŁA
MARTA STĘPNIEWSKA
ALEKSANDRA SŁUŻAŁEK
AMELIA JARCZYK
TOLA KIDAWA
MAGDALENA FRĄCKOWIAK
AMELIA JARCZYK
JULIA KUŁAGA
NATALIA GLENZ
MAGDALENA KOCHANEK

POD OPIEKĄ
PROF. B. RUTKOWSKIEJ
ORAZ WSPARCIU
PROF. B. MAZAR
I PROF. A. NĘDZI
Witamy Was Drodzy Czytelnicy, tuż przed walentynkami, w kolejnym numerze naszej gazety
Zapraszamy do lektury artykułów o miłości, i ... o zasadach dobrego wychowania, by wasze relacje były pełne szacunku i elegancji.
Nie zabraknie również poradników - praktycznych wskazówek jak postępować. Tym razem postawiliśmy na rozsądne korzystanie z internetu. Chociaż temat wydaje się bardzo powszechny, niektóre rady mogą was zaskoczyć!
Dla miłośników kultury jak zawsze przygotowaliśmy artykuł o muzyce - nietypowy, gdyż jest to ankieta czego słuchają nastolatkowie! Znajdziecie również artykuł, który pokaże wam wtopy i dramy w świecie bookmediów - profilów o tematyce książkowej. Jednak miłość i książki to nie wszystko, co mamy do zaoferowania. Jak zawsze przygotowaliśmy coś o tematyce sportowej - tym razem możecie przeczytać fascynujące opowieści o legendarnych sławach tafli NHL. Zapraszamy do lektury! REDAKCJA

Święto zakochanych tuż tuż! Każdemu dobrze znane, nie przez wszystkich lubiane, lecz mimo to nieustannie praktykowane i celebrowane na całym świecie. Jestem przekonana, że już co najmniej od połowy stycznia na półkach sklepowych mogliście zauważyć przeróżne, różowo-czerwone drobiazgi nawiązujące do tego też święta.
Z roku na rok możemy znaleźć coraz to bardziej kreatywne propozycje na uszczęśliwienie czy okazanie uczuć naszej sympatii. Czyż to nie piękne?! Jednakże na początek chciałabym przedstawić wam troszkę bliżej historię tego święta, którego korzenie są zarówno pogańskie, jak i chrześcijańskie.
Pochodzenie pogańskie sięga aż do Starożytnego Rzymu, gdzie w połowie lutego, a dokładniej w dniach między 13 a 15, celebrowano święto zwane „Luperkalią”. Obchodzone było głównie na cześć rzymskiego boga płodności i ochrony trzód przed wilkami zwanego Luperkusem, często utożsamianego z innym rzymskim bóstwem natury, lasów, czy też płodności zwanym „Faunem”. Celebrowanie tego dnia polegało między innymi na składaniu ofiar z kozłów i psów w jaskini Luperkal, a następnie nacieranie sobie twarzy ich krwią. Później, półnadzy mężczyźni, odziani jedynie w pasy ze skóry zwierząt, biegali ulicami Rzymu, chłostając napotkane przypadkowo kobiety - wierzyli, że rytuał ten zwiększa płodność i pomaga zajść w ciążę. Istniał też zwyczaj polegający na losowaniu imion bezdzietnych i sa-
motnych kobiet przez mężczyzn, z którymi później, na czas świętowania, łączyli się w pary. Ci, którzy odnaleźli swoje szczęście i „tą jedyną” zawierali małżeństwo. Luperkalia były stale i hucznie celebrowane nawet po wprowadzeniu chrześcijaństwa do Wiecznego Miasta, jednakże w V wieku ostatecznie zostały zakazane przez ówczesnego papieża Gelazego I, który zapoczątkował tradycję chrześcijańską.
Mniej więcej w tym okresie zaczęto obchodzić dzień Świętego Walentego, patrona miłości, od którego wywodzi się współczesna nazwa czyli „Walentynki”. Według legend, gdy panowanie nad Cesarstwem Rzymskim objął cesarz Klaudiusz II, zakazał on młodzieńcom i mężczyznom ożenku, ponieważ sądził, że wtedy ci będą mogli w zupełności poświęcić się walkom i uczestnictwie w wojnach. Biskup Walenty potajemnie błogosławił śluby tym, których miłość sięgała poza wszelkie zakazy. Niestety, ostatecznie cesarz dowiedział się o działaniach Walentego i kazał zamknąć go w celi. Podczas pobytu w więzieniu, mężczyzna zakochał się ze wzajemnością w niewidomej dziewczynie, która była córką jednego ze strażników więziennych. W niektórych legendach mówi się, że ich miłość była tak silna, że przywróciła dziewczynie wzrok. Dzień przed egzekucją Walenty napisał list zaadresowany do swojej ukochanej, który podpisał słowami „Twój Walenty” co uważa się za początek jednego z najpopularniejszych zwyczajów dnia zakochanych,
czyli wysyłanie kartek walentynkowych. Jego egzekucja odbyła się właśnie 14 lutego, co zostało przyjęte jako dzień szczególnego celebrowania miłości.
Z biegiem lat święto to stawało się coraz bardziej popularne. W średniowieczu, w szczególności we Francji i Anglii wierzono, że tego dnia ptaki łączą się w pary. W następnych latach zaczęto pisać listy miłosne, czy też romantyczne wiersze, ponieważ uważano, że nie ma lepszego sposobu na przedstawienie swoich uczuć, niż poprzez poezję. Dopiero około XIX wieku Walentynki stały się bardziej komercyjne. Między innymi, rozpoczęto produkcję wielu przedmiotów o tej tematyce, a do typowych prezentów dołączyły na przykład czekoladki czy też kwiaty. Od starożytności, aż po dziś dzień Walentynki są znanym i chętnie celebrowanym świętem na całym świecie. Jest to idealna okazja by w szczególny i wyjątkowy sposób pokazać drugiej osobie, że jest dla nas ważna lub też wyznać jej nasze uczucia. W internecie, od niedawna coraz częściej możemy zobaczyć przeróżne ciekawe pomysły na prezent „handmade” czyli rzeczy robione własnoręcznie.
Moim zdaniem taki gest jeszcze bardziej podkreśla ile druga osoba dla nas znaczy, ponieważ by stworzyć coś, trzeba po pierwsze chcieć, a po drugie mieć czas, lecz jeśli miłość jest silna i prawdziwa to te dwie rzeczy nie stanowią żadnej przeszkody!
Na sam koniec mam pewne propozycje dla osób, które w tym roku walentynki spędzają same. Jeśli chcecie spędzić przyjemnie ten nadchodzący walentynkowy wieczór, mimo braku drugiej połówki, mam dla was propozycję kilku filmów, które na pewno poprawią wam nastrój i otulą was samą pozytywną energią przepełnioną miłością!

1. Amerykańska komedia romantyczna „How to lose a guy in 10 days”
2. Filmowa adaptacja bestsellera Nicholasa Sparksa „The Notebook”
3. Świetna komedia z uwielbianym przez wszystkich duetem: Adam Sandler i Jennifer Aniston „Zabójczy rejs”
4. Znana i uwielbiana młodzieżowa komedia romantyczna „To all the boys I’ve loved before”
5. Klasyk i esencja miłości czyli „Pretty woman”
6. Dla wszystkich fanów animacji i tych, którzy chcą obudzić swoje wewnętrzne dziecko na nowo kultowa animacja Disneya „Zakochany kundel”
7. Cudna komedia romantyczna „Jerry Maguire”
8. Chyba wszystkim znana komedia romantyczna „10 things i hate about you” z Heath’em Ledger’em y Julia Stiles w rolach głównych!
9. Super komedia romantyczna „27 dresses”
10. Młodzieżowy romans „Cinderella Story” 11. Komedia romantyczna „The proposal” 12. I na sam koniec cudna typowa komedia romantyczna lat dwutysięcznych czyli „13 going on 30”

Wyplułem pastę do zębów i spojrzałem w lustro. Trzeci raz myję zęby w ciągu ostatnich 10 minut - czasem w ciągu całego dnia myję je rzadziej. Stresuję się bardziej niż przed sprawdzianem z reakcji jonowych w roztworach wodnych (czy jakoś tak, stresowałem się przecież, bo nie wiedziałem co piszę). Wyciągnąłem telefon z kieszeni i jeszcze raz przeczytałem mój plan działania zapisany w notatkach:
1. Podaj rękę pierwszy
2. Nie ściskaj ręki za mocno, by nie wyjść na buca
3. Nie ściskaj ręki za słabo, by nie wyjść na nieudacznika
Trzy rzeczy do zrobienia. No i sto innych, które mogą pójść źle, ale w poradnikach w internecie nie zawarli porad o treści “nie napluj przyszłym niedoszłym teściom do jedzenia w nagłym wybuchu śmiechu”. Przy takich rzeczach muszę się zdać na siebie i nie całkiem zdrowy rozsądek. Słyszałem, że ojciec mojej dziewczyny jest emerytowanym policjantem. Mam nadzieję, że nie trzyma w domu broni, bo to może być mój ostatni wpis do dziennika.
W końcu nadeszła ta chwila. Stałem przed drzwiami do ich mieszkania. Coraz bardziej spocone ręce wytarłem w spodnie - nie wymyśliłem, aby dodać do notatki jeszcze “nie spoć się”. Kto by pomyślał, że mój organizm nie odróżnia ucieczki przed mordercą od poznania teściów. Serce łomotało mi w piersi jakbym miał stan przedzawałowy.
Drzwi od mieszkania otworzyła mama mojej dziewczyny. Cholera - wzięła mnie z zaskoczenia, oby ona też znała zasady savoir vivre, bo jak nie podam jej ręki tak po prostu to weź-
Oto kilka moich propozycji, których na pewno nie pożałujecie! Pamiętajcie, że miłość jest wszędzie, trzeba się tylko na nią otworzyć i mocno wierzyć, a w końcu pewnego dnia ta prawdziwa sama was znajdzie!
A. JARCZYK
mie mnie za gbura. Boże coraz więcej rzeczy idzie nie tak jak zaplanowałem. Wziąłem głęboki oddech, na szczęście mama Ani podała mi rękę pierwsza, uścisnąłem ją uśmiechając się przy tym. Mam nadzieję, że nie czuje jaka jest spocona. Gestem zaprosiła mnie do salonu, gdzie siedziała moja dziewczyna i być może przyszły teść. Podałem mu rękę, a ten bardzo niedelikatnie ją uścisnął - chyba nie czytał podpunktu drugiego w notatce. Gdy już usiedliśmy stres chociaż częściowo zszedł ze mnie.
Resztę wieczoru spędziliśmy na luźnych rozmowach. Prawdopodobnie nawet nie zauważyli tego, że większość czasu trzęsły mi się ręce, przez co jadłem na maksa przesolony rosół. Zagryzłem zęby i pochwaliłem umiejętności gotowania gospodyni, marząc o szklance wody. Nie mogę teraz zerwać z Anią - nie chcę przechodzić procesu poznawania teściów ani razu więcej.
M. SZYMIEC


Wyrażenie savoir - vivre pochodzi z języka francuskiego i jest zazwyczaj tłumaczone jako sztuka życia. Oznacza ono znajomość obyczajów i reguł grzecznościowych. Jednak powinniśmy pamiętać, że zwyczaje mogą się różnić w innych krajach i niektóre gesty, dla nas naturalne, gdzie indziej mogłyby zostać uznane za niegrzeczne lub zaskakujące. Przed wizytą w innym państwie warto zapoznać się z jego kulturą i panującymi normami. Pomoże nam to unikać ewentualnych wpadek. Przedstawię tutaj kilka nietypowych obyczajów ze wszystkich stron świata:
Korea Południowa - jeżeli osoba starsza od nas proponuje nam dolewkę, powinniśmy ją przyjąć, trzymając szklankę oburącz. W obie ręce przyjmujemy także na przykład wizytówki. Gest ten wyraża szacunek do drugiej osoby, dlatego szczególnie trzeba na niego uważać w kontakcie z osobami starszymi lub o wyższej pozycji w pracy.
Gruzja - podczas imprez wznoszone jest wiele długich toastów. Nie wypada ich przerywać, powinniśmy cierpliwie wysłuchać do końca, a następnie wypić toast
Indonezja i Indie - w tych krajach lewa dłoń ma służyć do higieny intymnej i dlatego nie należy nią dotykać niczego podczas posiłku. Niegrzeczne jest także podawanie nią np. dokumentów
Wielka Brytania - znak victorii, czyli powszechny symbol zwycięstwa i pokoju może zostać tam uznany za obraźliwy, jeżeli nasza dłoń będzie skierowana zewnętrzną stroną do odbiorcy. Warto na to uważać.
Niemcy - w przeciwieństwie do chociażby Polski, w Niemczech nie ustępuje się miejsca starszym w komunikacji miejskiej.
Kanada, Kostaryka, Kuba, Cypr, Kenia, Urugwaj - to kraje w których powszechnym zwyczajem jest spóźnianie się na spotkania. Odwrotnie jest chociażby w Singapurze czy w Szwecji
Litwa, Łotwa, Słowacja, Ukraina, Rosja - wręczając bukiety, trzeba zwracać uwagę na to, żeby liczba kwiatów była nieparzysta. Przynosi to bowiem szczęście. W niektórych z tych krajów jest to ważne także dlatego, że parzystą ilość kwiatów przynosi się jedynie na pogrzeby.
To jedynie niektóre z wielu panujących zasad w różnych państwach. Gdy chcemy odwiedzić jakiś kraj, najlepiej poczytać jak najwięcej o powszechnych zwyczajach, które często okazują się być zaskakujące, a co za tym idzie, także fascynujące
M. GIERSZNER

We współczesnym świecie, ludzie mają problemy z tolerancją , szczególnie młodzież. Zadajemy sobie pytania czy jesteśmy tolerancyjni , zanim odpowiemy na to pytanie to zadajmy sobie pytanie czym jest ta tolerancja . Tolerancja oznacza po prostu to, że nie dyskryminujemy zachowań, postanowień, poglądów czy odmienności od norm, które są przyjęte w danej grupie społecznej .
Odpowiedzmy sobie na zadane wcześniej pytanie czy my jesteśmy tolerancyjni? Większość z nas bez wahania odpowiedziałaby pewnie: „tak”! Oczywiście w odniesieniu do własnej osoby. Niestety, w wielu wypadkach byłaby to wypowiedź jedynie deklaratywna. Chcemy bowiem uchodzić za wyrozumiałych, otwartych i empatycznych ludzi, ale w rzeczywistości różnie to wygląda. W imię zasady „Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono” poświadczamy o stosunku do inności dopiero w sytuacji, w której mamy możliwość nasze poglądy i zachowanie zweryfikować. Niestety, na co dzień najlepiej potrafimy jednak… osądzać innych. Zdecydowanie trudniej przychodzi nam to, by wykazywać się tolerancją. Bardzo dobrze było to widoczne, gdy w Polsce pojawiły się pierwsze przypadki zachorowań na koronawirusa i widzieliśmy różne reakcje ludzi, zetknęliśmy się nawet z przejawami hejtu .
Dziś trudno jest być tolerancyjnym, ale nie jest to niemożliwe. Zadajmy sobie więc pytanie czy dziś jest miejsce na tolerancję? Myślę, że nie można jednoznacznie odpowiedzieć na
to pytanie. Wiele zależy od stopnia dojrzałości danej osoby, wyznawanych przez nią wartości i otwartości na wszystko to, co w świecie odmienne. Jak ważna jest to jednak wartość pokazuje fakt, że od 1995 roku obchodzony jest na świecie Międzynarodowy Dzień Tolerancji (16 listopada).
Skoro wiemy już czym jest tolerancja i jaką osobę nazywamy tolerancyjną, to chciałabym zauważyć, że każdy z nas jest inny. Inność to kategoria, która wpisana jest w nasze życie, wynikająca chociażby z faktu uczestnictwa w różnych grupach, np. kulturowych, społecznych, zawodowych, które jednak zawsze jakoś różnią się od wszystkich tych, których uczestnikami są inni ludzie. Odmienność może wynikać także z różnych innych uwarunkowań, np. choroby czy upośledzeń społecznych (fobie, wycofanie społeczne czy inne dysfunkcje). Jeśli jesteś dojrzałym człowiekiem, to najprawdopodobniej nauczyłeś się jakoś sobie z tym radzić, choć pewnie nigdy nie będzie to dla Ciebie łatwe. A co dopiero ma powiedzieć dziecko, które pewnych rzeczy po prostu nie rozumie. Dlatego tak ważne jest, byśmy nieustannie „uczyli się” nie tylko tolerancji, ale i akceptacji drugiego człowieka. Coraz częściej przecież ci „inni” mieszkają obok nas.
Jak możemy pomóc ludziom, którzy charakteryzują się odmiennością i doświadczają z tego powodu nietolerancji? Większość ludzi może powiedzieć, że nie jest w stanie nic zrobić w tej kwestii, natomiast ja uważam, że można pomóc.
Możemy to robić na wiele sposobów – od tych najprostszych jak nasza indywidualna postawa aprobaty wobec ludzi wokół, poprzez edukację i propagowanie pozytywnych zachowań np. w szkołach, w działaniach na skalę masową chociażby poprzez włączanie się w akcje społeczne, takie jak akcja skarpetkowa z okazji Światowego Dnia Zespołu Downa (21 marca)
Na końcu już chciałabym powiedzieć, że aprobata inności jest potrzebna nam samym. Ważne, by akceptować samego siebie, ale zależy nam również, aby otrzymać ją od społeczeństwa. Dlatego bądźmy tolerancyjni i aprobujmy inność, bo tylko w ten sposób czynimy nasze życie znośniejszym, a świat lepszym.

W bookmediach, tak jak w każdym innym środowisku, od czasu do czasu pojawiają się pewne kontrowersje. Niektóre bardziej zabawne, niektóre poważniejsze. Szybko tłumacząc, bookmedia to media społecznościowe, w których mówi się o książkach oraz zamieszcza ich recenzje. W tym artykule postaram się przedstawić Wam najważniejsze książkowe dramy 2024 roku.
Zacznę od jednej z najgłośniejszych kontrowersji tego roku. Około maja, bookstagramerce Sarze zostały przez fanów postawione zarzuty. Mówiło się, jakoby miała posługiwać się sztuczną inteligencją do pisania publikowanych recenzji. Sprawę pogorszył fakt, że chodziło o recenzje, które dziewczyna zamieszczała w ramach współprac barterowych z wydawnictwami. Gdyby im się przyjrzeć, faktycznie brzmiały dosyć uniwersalnie i były do siebie bardzo podobne. Choć pojawiały się takie podejrzenia, po krótkim czasie prawdopodobnie by ucichły, gdyby Sara nie postanowiła zabrać w tej sprawie głosu. Bookstagramerka opublikowała tiktoka, w którym przyznała się, że faktycznie brała recenzje z AI. W zasadzie to powiedziała, że brała je z AL-AI, co stało się pewnego rodzaju inside jokiem na bookmediach. Cały ten filmik miał dosyć chaotyczny charakter, a Sara przez większość czasu omijała temat, żeby pod koniec wytłumaczyć się zbyt dużą ilością współprac. Orzekła, że skumulowało jej się za wiele książek do recenzji i zwyczajnie nie miała czasu ich przeczytać.
To chyba nie brzmi, jak dobre usprawiedliwienie, co?
Przechodząc do nieco zabawnej anegdotki, jeszcze pod koniec 2023 r., głośnym echem na bookmediach odbiła się powieść pod tytułem „I wanna fall”. W zeszłym roku, wydana przez wydawnictwo Niezwykłe została już jej trzecia część o nazwie… No właśnie, z tą nazwą było trochę problemów. Jej pierwotna wersja miała brzmieć „Born of dead”. Na szczęście wydawcy „po wielu dyskusjach” ustalili, że to chyba nie jest do końca poprawna forma i podjęli decyzję o zmianie jej na „Born of death”.
Będąc przy temacie wydawnictwa Niezwykłego, muszę wspomnieć o dotyczącej ich bardziej poważnej kontrowersji. Na swoim twitterze mają w zwyczaju publikować cotygodniowe zagadki dotyczące nadchodzących premier. W takim wpisie wymieniane są motywy pojawiające się w wydawanej nowości, a czytelnicy mają zgadywać, o jaki tytuł chodzi. Problem wystąpił, gdy w jednej z zagadek dotyczącej „Misji Nolie”, wśród wątków pojawił się grooming, a zaraz obok emotka błyszczących gwiazdek. Na wydawnictwo momentalnie wylała się fala krytyki. W związku z tym, na ich Instagramie ukazały się oficjalne przeprosiny dotyczące wspomnianych gwiazdek. Jednak kontrowersja nie polegała jedynie na doborze emotki, choć w istocie był on wyjątkowo nietrafny. Chodziło o fakt, że pośród motywów, które miały zainteresować i zachęcić czytelnika do
kupna książki, został wymieniony tak poważny problem jak grooming. Wiele influencerów zwróciło uwagę, że miejsce na taki wątek powinien być wśród ostrzeżeń dotyczących treści powieści, a nie w towarzystwie błyszczących gwiazdek, przedstawiony jako atrakcyjny motyw.
Wciąż kręcąc się wokół Niezwykłego, w czerwcu zeszłego roku wydana została przez nich książka pod tytułem „Princesa”. Na jej okładce oraz w opisie zamieszczone było ograniczenie wiekowe 18+. Jednak dziewczyna, która napisała „Princessę” w momencie wydania lat miała piętnaście. Czyli w takim razie autorka była za młoda na swoją własną książkę? Nie brzmiało to zbyt przekonująco. Ponadto pojawiły się kontrowersje, czy wydanie tej powieści było dobrą decyzją. W końcu czy powinno się monetyzować pasję tak młodej dziewczyny? Pod wpływem tylu komentarzy, wydawnictwo postanowiło zmienić sugerowany wiek czytelnika na 16+. Informacja została jednak zmodyfikowana jedynie na stronie Niezwykłego. Ograniczenie na okładce pozostało takie samo. Pojawiła się dezinformacja, jak w końcu jest z tym wiekiem. Sprawa nie została jakkolwiek wyjaśniona, a dyskusja na jej temat wciąż wrze.

Na koniec zaprezentuję Wam dramę, tym bardziej dla mnie ciekawą, ponieważ miałam okazję poznać jej główną bohaterkę jeszcze przed całym zamieszaniem. Sprawa dotyczy booktokerki Tosi, która nagrała filmik używając popularnego dźwięku. Trend polegał na tym, aby pokazać, czy posiada się książkę charakteryzującą się wymienioną w dźwięku cechą. Gdy nadszedł czas, aby pokazać tytuł z domem na okładce, dziewczyna pokazała do kamery budynek Auschwitz na obwolucie „Tatuażysty z Auschwitz”. Choć z początku jej tiktok nie spotkał się z większym oburzeniem, po kilku miesiącach został odkopany, a dziewczynę zalały krytyczne komentarze. Tosia wypuściła dosyć pokrętne przeprosiny, w których tłumaczyła, że pomyślała o domu w kategorii budynek. Wszyscy zgadzali się co do tego, że mimo to, po-
pełniła bardzo duży błąd. Jednak ta sprawa ma też drugą stronę medalu. Na booktokerkę spadło nie tylko wiele konstruktywnej krytyki, ale również ogromna ilość hejtu. Wiele osób próbowało wybić się na tej dramie. Pojawiły się filmiki z trendującą muzyką oraz napisem w stylu „zatańcz albo powiedz, że Auschwitz to dom”. Powstała specjalna akcja polegająca na zgłaszaniu profilu Tosi, aż w końcu został on zablokowany. Trzeba wziąć pod uwagę, że na podstawie informacji na jej bookstagramie, dziewczyna miała wówczas zaledwie czternaście lat. Nie usprawiedliwia to błędu, który popełniła w tamtym filmiku. Jednak nie uważacie, że taka fala hejtu była nie do końca adekwatna, jeżeli mówimy o tak młodej dziewczynie? Jest to zdecydowanie kontrowersyjny temat.
W zeszłym roku w bookmediach zostało popełnione wiele błędów i w 2025 również zostaną one popełnione. Ważne jest jednak, aby się na nich uczyć i np.: nie hejtować bezlitośnie młodocianych bookstagramerek (pamiętajcie hejt nie jest konstruktywną krytyką i bardzo boli!) czy nie wydawać książek zanim nie staniecie się dorosłe i bardziej krytyczne w stosunku do własnej twórczości. Uwierzcie mi, macie jeszcze dużo czasu zanim rynek książkowy przejmie AL-AI.
A. SŁUŻAŁEK

W najnowszym wydaniu sekcji muzycznej w Konopa Press podzielę się z Wami wynikami sondażu, który został przeze mnie przeprowadzony wśród uczniów naszej szkoły i który pozwolił mi wyłonić artystów muzycznych, gatunki i utwory najpopularniejsze w naszej szkole. Poniżej znajduje się diagram, który w skrócie prezentuje otrzymane wyniki.
RAP/HIPHOP
Rap i hiphop to gatunki, które zostały wskazane jako ulubione przez 36% osób, które wzięły udział w ankiecie. Jest to wynik, którego spodziewałam się najbardziej ze wszystkich. Popularność rapu i hiphopu jest ewidentnie widoczna nie tylko na rynku muzycznym, ale także w panującej aktualnie modzie. Baggy jeansy, buty nawiązujące do tradycji hiphopu, oversizowe koszulki. To wszystko powoduje, że lata dwudzieste XXI wieku zdecydowanie można nazwać epoką rapu i hiphopu.
W Waszych propozycjach przeważa twórczość powstająca w przedziale 2020-2025. Niewielu z Was sięga po starsze, retro utwory. Najczęściej wskazywani wykonawcy muzyki rap/hiphop to m.in. Travis Scott, Tyler, The Creator, Oki,Bad Bunny,Bedoes,Kendrick Lamar, Drake
TRAVIS SCOTT
Jacques Bermon Webster II, znany jako Travis Scott urodził się 30 kwietnia 1991 jest amerykańskim raperem, tekściarzem i producentem. Jego styl muzyczny opisywany jest jako “mieszanka tradycyjnego hip-hopu i lo-fi” i często określany jako “ambientowy”, z wyraźnym wpływem raperów Kanyego Westa i Kida Cudiego. W 2012 roku Scott podpisał swój pierwszy kontrakt płytowy z wytwórnią Epic Records. Samodzielnie wydał swój pierwszy projekt “Owl Pharaoh”. Jego debiutancki album studyjny “Rodeo” spotkał się z uznaniem krytyków i odniósł sukces komercyjny.
Travis Scott wielu kojarzy się z licznymi kontrowersjami, takimi jak incydenty na koncertach. Na festiwalu Lollapalloza w 2015 roku został oskarżony i aresztowany za zakłócanie porządku po tym, jak nakłaniał uczestników koncertu do ignorowania ochrony i rzucania się na scenę. W 2017 roku po koncercie w Northwest Arkansas aresztowano go za podobne zachowanie. 5 listopada 2021 roku co najmniej 10 osób zginęło, a setki zostały rannych w wyniku natłoku tłumu zmierzającego w stronę sceny podczas występu Scotta na Festiwalu Astroworld w NRG Park w Houston w Teksasie. Scott kontynuował występ, pomimo tłumu błagającego go o przerwanie i wszczęcie pomocy.
Mimo to, Travis wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością a jego utwory wybijają się na najwyższe miejsca w rankingach.
Wskazywane przez Was najczęściej utwory
Scotta to: “ZEZE”, “sdp interlude”, “the ends”, “MELTDOWN”, “MY EYES”.

TYLER, THE CREATOR
Tyler Gregory Okonma urodzony 6 marca 1991 to amerykański raper, autor tekstów, producent muzyczny i projektant mody. Jeden z założycieli grupy Odd Future. Zdobywca dwóch nagród Grammy za Najlepszy Album Rapowy. Ze względu na swój wyjątkowy styl zarówno muzyczny jak i modowy stał się jedną z najbardziej wpływowych postaci popkultury swojego pokolenia.
W 2009 roku Tyler własnym sumptem wydał debiutancki album “Bastard”. Dzięki krążkowi zyskał uznanie w internetowej prasie muzycznej jako wschodzącego artysty sceny muzyki niezależnej.
Piosenki Tylera, które wymieniliście to m.in: “Rah Tah Tah” czy “Thought I Was Dead”.
POP
Drugim najczęściej wskazywanym gatunkiem jest Pop. Należy w tym zawrzeć: K-Pop, polski pop, alt pop czy indie pop.
Wymieniani artyści to: The Weeknd, Taylor Swift, Chappell Roan, Sabrina Carpenter, Lana Del Rey.
THE WEEKND
Abel Makkonen Tesfaye urodzony 16 lutego 1990 jest kanadyjskim piosenkarzem, autorem tekstów i aktorem. Rozpoznawalność zdobył dzięki niekonwencjonalnej produkcji muzycznej. Jest uznawany za wysoce innowacyjną i wpływową postać.
Podpisał kontrakt z Republic Records, by w 2013 roku wydać debiutancki album “Kiss Land”.
W swoim czwartym albumie “After Hours” z 2020 zaczął eksperymentować z gatunkami takimi jak dream-pop czy new wave.
The Weeknd sprzedał ponad 75 milionów płyt, co czyni go jednym z lepiej prosperujących artystów na świecie. Już od lat cieszy się ogromną popularnością wśród młodzieży i nie wydaje się, jakby miała ona ustać.
Do Abela należy najczęściej wskazywany przez Was utwór: “Timeless”.

TAYLOR SWIFT
Taylor Alison Swift urodzona 13 grudnia 1989 to amerykańska piosenkarka i autorka tekstów, która zawojowała scenę muzyczną do tego stopnia, że uznawana jest za fenomen. Zaczęła na drobnych koncertach muzyki country, a dziś wyprzedaje stadiony. The Eras Tour to z pewnością jedno z ważniejszych wydarzeń muzycznych XXI wieku. Jak sama nazwa trasy wskazuje, zamierzeniem było zaprezentowanie utworów z każdego albumu Taylor, zakładając przy tym charakterystyczne dla każdej ery stroje. Całe trzygodzinne widowisko z pewnością było niesamowitym show nie tylko dla uszu, ale także dla oczu.
W 2006 roku wydała swój debiutancki album “Taylor Swift” opierający się zdecydowanie na muzyce country.
Taylor nie zatrzymuje się i nieustannie zdobywa pokaźną ilość nagród oraz kształtuje młode pokolenie. Utwory Taylor które wymienialiście to m.in: “Who’s Afraid Of Little Old Me?” czy “ The Prophecy”.
ROCK
Muzyka rockowa stanowi 24% wymienionych przez Was utworów. Nasuwa się tutaj myśl, że rock, który jeszcze w latach osiemdziesiątych, zwłaszcza w USA, wspinał się na najwyższe miejsca w rankingach, dziś nie należy do mainstreamu, osoby słuchające rocka często uznawane są za alternatywne.
Podgatunki muzyki rockowej, które pojawiły się w ankiecie to: rock alternatywny, hard rock, pop rock, polski rock.
Wymieniani artyści to: Linkin Park, Lady Pank, Bon Jovi czy Metallica.
LINKIN PARK
Linkin Park to amerykański rockowy zespół założony w 1996 roku w Agoura Hills w Kaliforni. Aktualny skład kapeli to: Mike Shinoda, Brad Delson, Joe Hahn, Dave Farrell, Colin Brittan i kontrowersyjna Emily Armstrong, która zastępuje Chestera Benningtona, który odebrał sobie życie.
Linkin Park dziś zaliczają się do rocka alternatywnego lub nu metalu, jednak ich początki nazwać można czasem muzyki elektronicznej i heavy metalu. Ich najpopularniejsze utwory powstałe za czasów Chestera to “In the End” czy “Crawling”.
Co ciekawe, większość z Was zaproponowała utwory nowe, z Emily na wokalu. Były to m.in. “Two Faced” czy “Emptiness Machine”. 5 lipca w Gdyni odbędzie się koncert Linkin Park, z którego relacją podzielę się na pewno w wrześniowym wydaniu Konopa Press.
LADY PANK
Lady Pank to polski zespół muzyczny założony w 1981 roku we Wrocławiu przez Jana Borysewicza i Andrzeja Mogielnickiego.
Pierwszy swój koncert kapela zagrała 14 sierpnia 1982 roku w Warszawie z okazji otwarcia studenckiego klubu Park.
Pierwszy utwór zespołu nosi nazwę “Mała Lady Punk”. Nazwa zespołu zaczerpnięta została z tytułu tej właśnie piosenki.
Szczyt popularności zespołu datuje się na 1983 rok. Zagrali wtedy około 400 koncertów, gościli na wydarzeniach takich jak 20. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu.
Mimo upływu lat Lady Pank pozostaje jednym z najpopularniejszych polskich zespołów rockowych, znajduje uznanie także wśród młodzieży.
Przykładowy wskazany przez was utwór to “Na Co Komu Dziś”.
Co do pozostałych 21% obejmujących inne, pomniejsze gatunki, zaliczyły się tam: metal, heavy metal, R&B, muzyka folkowa, poezja śpiewana czy muzyka klasyczna.

Myślicie, że znacie uczniów naszej szkoły? Serio? Też tak myślałam. Przecież mijamy się każdego dnia w szkole i nawet jeśli nie znam każdego z was z imienia i nazwiska to kojarzę twarze. Jednak nigdy nawet nie przemknęło mi przez myśl że otacza mnie tak liczne grono utalentowanych osób. Dlatego niedawny Koncert Charytatywny Konopy był dla mnie niezmiernie pozytywnym zaskoczeniem. Tego roku odbyła się jego jubileuszowa piąta edycja i miałam przyjemność być na tym wyjątkowym wydarzeniu. Uważam że w pierwszej kolejności należy powiedzieć o występie otwierającym koncert. Piosenka Hit the road Jack w wykonaniu naszych charyzmatycznych profesorek (prof. Wiktorii Lubos, prof. Agnieszki Jerzyk-Politaj i prof. Anny
Wojtowicz-Musiał) była bez wątpienia mocnym rozpoczęciem. Muszę się podzielić uwagą, że z relacji z poprzednich edycji obiło mi się o uszy, że nauczycielki śpiewają, ale nie uznałam tego za coś nadzwyczajnego, dopóki nie zobaczyłam tego na własne oczy. Ich głosy w połączeniu z tym kultowym utworem z pewnością podbiły serca wszystkich widzów. Dwie piosenki przez swoje oryginalne wykonanie szczególnie zapadły mi w pamięć. Były nie tylko zaśpiewane, ale też wzbogacone elementami aktorstwa. A to wyróżniało je na tle innych występów.
Pierwsza z nich, Z kim ci będzie tak źle jak ze mną została wykonana przez Agatę Gniolczyk. Sam utwór to jeden wielki wyrzut w stronę już byłego partnera i jestem przekonana, że nawet gdyby był po chińsku, to każdy zrozumiałby jego główne przesłanie dzięki temu, że został fantastycznie wykonany i zinterpretowany.
Druga ze wspomnianych piosenek to Piosenka o okularnikach zaśpiewana przez Martynę Komander i wzbogacona inscenizacją grupy aktorskiej Theatrum Mundi. Ta prosta historia i jej aktorskie przedstawienie bez wątpienia zasługują na uwagę ze względu na ciekawą realizację.
Oprócz piosenek z nutą aktorstwa pojawiły się też takie, które mimo swej prostoty były wyjątkowe. Przede wszystkim utwór Bruno Marsa Grenade w wykonaniu Alicji Bilewicz był urzekający. Nie można też nie wspomnieć o solowym występie Zofii Stawickiej z piosenką Karnawał raz w życiu. Jej głos wywarł na mnie niezapomniane wrażenie. Należy też docenić jedną z niewielu interakcji z publicznością, która skutecznie zaangażowała całą salę. Myślę, że potrzeba ich więcej w przyszłości.
Jednak na cały koncert składał się nie tylko śpiew, ale także taniec. W tej kategorii rewelacyjne zaprezentował się zespół taneczny Evolution. Dziewczyny wykonały doprowadzoną do perfekcji spektakularną choreografię, a w punkcie kulminacyjnym założyły maski, co w połączeniu ze zmianą utworu w jednej chwili zmieniło cały charakter pokazu. Po za nimi, również Paulina Kilijańska dała fenomenalny popis swoich umiejętności prezentując taniec współczesny, który zadziwił niejedną osobę na sali.
Wisienką na torcie całego koncertu było zakończenie, w którym zagrał zespół Demonfeuer. Ta metalowa grupa, w której skład wchodzi absolwentka naszej szkoły Laura Stanaszek i aktualny maturzysta Mikołaj Latacz wraz z Wiktorem Dawidem, zademon-
strowała swoją muzykę, tak odróżniającą się od poprzednich wstępów.
Natomiast to gitarowa solówka Mikołaja Latacza najbardziej zapadła mi w pamięć.
Wszyscy występujący wzięli udział w tym wydarzeniu i zaprezentowali swoje wyjątkowe talenty, bo przyświecał im wspólny cel: zebranie funduszy na rehabilitację Kubusia.
Patrząc na całe to przedsięwzięcie nasuwa
się jeden wniosek: uczniowie naszej szkoły są nie tylko wybitnie utalentowani, ale mają także złote serca. Jestem niezmiernie dumna z naszej szkolnej społeczności i liczę na to, że następne edycję Koncertu Charytatywnego Konopy będą równie udane. A jeśli ktoś nie mógł uczestniczyć w tegorocznej jubileuszowej edycji, to koniecznie musi to nadrobić w przyszłym roku.
Hokej na lodzie to sport pełen emocji, szybkości i niesamowitych akcji. W historii tej gry pojawiło się wielu świetnych zawodników, ale tylko nieliczni osiągnęli status legend. Jeśli mówimy o największych gwiazdach, od razu do głowy przychodzą nam trzy nazwiska: Wayne Gretzky, Bobby Orr i Sidney Crosby. To ludzie, którzy zmienili hokej i pokazali światu, jak powinno się grać.
Wayne Gretzky – “The Great One”
Wayne Gretzky to ikona hokeja. Człowiek, który bił rekord za rekordem i sprawiał, że przeciwnicy wyglądali na lodzie jak statyści. Urodził się w 1961 roku w Kanadzie i od dziecka wyróżniał się niesamowitymi umiejętnościami. Jak sam opowiada, jego ojciec od najmłodszych lat kazał mu śledzić akcję meczu wyświetlanego
na ekranie telewizora i bez patrzenia, rysować na kartce trasę jaką pokonał krążek w przeciągu 60 minut meczu.
W NHL zadebiutował w 1979 roku w Edmonton Oilers i szybko stał się największą gwiazdą ligi. Podczas całej swojej kariery zdobył 894 gole, 2857 punktów – i to tylko w sezonach zasadniczych. Wraz z Oilers wygrał cztery puchary Stanleya. Dziewięć razy zyskał tytuł MVP (najlepszego gracza sezonu), a jego rekordy do dziś są praktycznie nie do pobicia. Poza Edmonton grał jeszcze dla Los Angeles Kings, St. Louis Blues i New York Rangers. W 1999 roku zakończył karierę, a jego numer 99 został zastrzeżony w całej lidze, co znaczy, że nikt już nigdy nie zagra z tą liczbą na plecach.
To nie tylko najlepszy hokeista wszech czasów, ale też człowiek, który sprawił, że hokej stał się jeszcze bardziej popularny.
Bobby Orr to absolutny fenomen, który na zawsze zmienił sposób, w jaki obrońcy grają w hokeja. Urodził się w 1948 roku i od najmłodszych lat było jasne, że ma talent nie z tej ziemi. W NHL zadebiutował w Boston Bruins, w którego klubie stoi jego pomnik i od razu pokazał, że obrońca nie musi tylko bronić – on mógł też atakować i zdobywać punkty jak napastnik. Orr jako pierwszy defenseman w historii przekroczył granicę 100 punktów w sezonie, a jego najsłynniejszy moment to “The Goal” z 1970 roku – finał Pucharu Stanleya, dogrywka, Orr strzela decydującego gola i… dosłownie leci w powietrzu po faulu przeciwnika. To zdjęcie stało się jednym z najbardziej kultowych w historii hokeja.
Zdobył dwa Puchary Stanleya i osiem razy z rzędu zgarnął Trofeum Norrisa dla najlepszego obrońcy. Niestety, kontuzje kolan skróciły jego karierę – zakończył grę w wieku 30 lat. Mimo to jego wpływ na hokej jest niepodważalny.
Jeśli szukamy współczesnej legendy, to Sidney Crosby jest idealnym kandydatem. Urodzony w 1987 roku, od dziecka uważany był za przyszłą gwiazdę – nazwano go nawet “The Next One”, nawiązując do Gretzky’ego. W 2005 roku Pittsburgh Penguins wybrali go z pierwszym numerem w drafcie, a reszta to już historia. Crosby od początku kariery pokazywał, że jest wyjątkowy. W wieku 19 lat został najmłodszym kapitanem drużyny w historii NHL, a już trzy lata później poprowadził Penguins do pierwszego Pucharu Stanleya. Zdobył jeszcze dwa kolejne w 2016 i 2017 roku.
Poza sukcesami w NHL, ma na koncie dwa złote medale olimpijskie z reprezentacją Kanady (2010, 2014). Jego “Golden Goal” z finału Igrzysk w Vancouver 2010 przeciwko USA to jedna z najbardziej pamiętnych bramek w historii hokeja. Crosby jest wzorem pracowitości, pokory i determinacji. Nie jest tak medialny jak Gretzky, ale jego talent i osiągnięcia mówią same za siebie. Na początku tegorocznego sezonu, w wywiadzie powiedział, że będzie grał tak długo jak tylko będzie w stanie.
Wayne Gretzky to najlepszy hokeista w historii, Bobby Orr zmienił sposób, w jaki grają obrońcy, a Sidney Crosby stał się nowoczesnym królem lodu. Każdy z nich miał inny styl i inną drogę do sukcesu, ale wszyscy zostali legendami, których nazwiska na zawsze pozostaną w historii hokeja.
Jako, że zbliżają się walentynki, przyjrzyjmy się temu jak matematyka (którą wszyscy tak bardzo kochamy) jest w stanie opisać to, co się dzieje z nami. gdy się zakochujemy.
Miłość od wieków inspirowała nie tylko poetów, pisarzy i artystów, ale co ciekawe również matematyków i naukowców. Wbrew pozorom, uczucie to, które wydaje się być całkowicie irracjonalne, tak bardzo złożone i subiektywne, może być w niektórych aspektach uchwycone w zaskakująco elegancki sposób za pomocą liczb, równań i wzorów. Jednym ze sposobów opisania procesu zakochania jest Model Strogatza.
Steven Strogatz to amerykański matematyk, który zaproponował w latach 80. XX wieku model opisujący dynamikę relacji między dwiema osobami. Model ten opiera się na układzie równań różniczkowych, które śledzą, jak zmienia się „poziom uczuć” dwóch osób względem siebie w czasie.
Załóżmy, że mamy dwie osoby: Annę i Bartka. Ich uczucia można zapisać jako zmienne A(t) i B(t), gdzie t to czas.
Równania mogą wyglądać tak:

Gdzie:
A(t) – uczucia Anny do Bartka w czasie t, B(t) – uczucia Bartka do Anny w czasie t a,d – współczynniki opisujące naturalną tendencję danej osoby do pogłębiania lub wygaszania własnych uczuć b,e – współczynniki opisujące, jak uczucia jednej osoby wpływają na uczucia drugiej osoby c,f – stałe zewnętrzne wpływy, takie jak presja społeczna, wspólne doświadczenia, sytuacje życiowe.
Interpretacja parametrów:
Osobowość (parametry a i d):
Te parametry określają, czy dana osoba jest skłonna „naturalnie” zwiększać swoje uczucia. Jeśli a>0, oznacza to, że Anna zakochuje się coraz bardziej, nawet bez wyraźnych sygnałów od Bartka. Jeśli a<0, jej uczucia mają tendencję do wygasania, gdy nie ma zewnętrznej stymulacji. Wpływ partnera (parametry b i e):
Te wartości pokazują, jak bardzo uczucia jednej osoby wpływają na drugą. Jeśli b>0, uczucia Bartka sprawiają, że Anna zakochuje się bardziej. Jeśli b<0, może to oznaczać, że im bardziej Bartek okazuje uczucia, tym bardziej Anna się dystansuje.
Czynniki zewnętrzne (parametry c i f): Obejmuje to wpływy takie jak presja otoczenia, wspólne doświadczenia, sytuacje życiowe (np. długie rozłąki lub wspólne podróże). Mogą one działać pozytywnie lub negatywnie na relację.
Na podstawie wartości parametrów model przewiduje różne scenariusze relacji: Wzajemna miłość – „Idealna para”
Jeśli zarówno bb jak i ee są dodatnie i wysokie, uczucia jednej osoby silnie stymulują uczucia drugiej. To prowadzi do dynamicznego wzrostu uczuć z obu stron, co można porównać do „romansu idealnego”. Takie relacje są często pełne pasji i wzajemnego zrozumienia.
Miłość jednostronna –„Nieszczęśliwe zauroczenie”
Jeżeli jeden z parametrów (np. b) jest bliski zeru lub ujemny, podczas gdy drugi jest dodatni, pojawia się sytuacja jednostronnej miłości. Na przykład Anna zakochuje się w Bartku, ale jego uczucia nie rosną lub nawet maleją w odpowiedzi.
Toksyczna relacja – „Kocham cię, nienawidzę cię”
W sytuacji, gdy b i e są ujemne, uczucia jednej
osoby wywołują negatywną reakcję drugiej. To może prowadzić do konfliktów, ciągłych napięć i zrywanych relacji. Taki układ może odzwierciedlać relacje toksyczne.
Stabilna przyjaźń lub obojętność
Jeśli parametry są bliskie zera, zmiany uczuć są minimalne. Relacja może pozostać na stałym, neutralnym poziomie – bez większego zaangażowania emocjonalnego.
Dla przykładu, załóżmy następujące wartości:
a = −0.1 (Anna naturalnie traci zaintereso wanie, jeśli nie ma sygnałów od Bartka),
b = 0.5 (Anna jest bardzo wrażliwa na uczucia Bartka)
d = −0.05 (Bartek traci zainteresowanie po woli),
e = 0.3 (Uczucia Anny mają umiarkowany wpływ na Bartka)
W takim układzie, jeśli Bartek będzie aktywnie okazywał uczucia, Anna zacznie się bardziej angażować, a to z kolei zacznie wpływać na Bartka, choć wolniej. Jednak jeśli Bartek przestanie okazywać zainteresowanie, uczucia
Anny mogą szybko wygasnąć. Model pozwala przewidywać, jak taki układ wpłynie na długoterminową dynamikę związku.
Choć model Strogatza jest ciekawym narzędziem, należy pamiętać, że ma swoje ograniczenia. Uczucia są zbyt skomplikowane aby je w pełni zamknąć w prostych równaniach. Model pomija subtelności, takie jak empatia, trauma z przeszłości czy różnice kulturowe. Nie jest on receptą na miłość ani narzędziem do przewidywania przyszłości, ale pokazuje, że nawet najbardziej emocjonalne aspekty życia można analizować przez pryzmat matematyki. Równania pomagają zrozumieć pewne wzorce zachowań i dynamiki, które powtarzają się w relacjach międzyludzkich. Miłość pozostaje jednak zjawiskiem, które nie daje się całkowicie zamknąć w liczbach. Matematyka może pomóc nam lepiej zrozumieć pewne mechanizmy, ale to nasze serca ostatecznie decydują, jak potoczą się nasze relacje.
Ciekawostka - Serce na układzie współrzędnych
Nawet serce da się wykreślić na układzie kartezjańskim przy ułożeniu odpowiednich równań. Do wykreślenia jednego serca można połączyć równania dwóch funkcji, jak w poniższych przykładach.

S. BLADON
Nocne pety parapety
Wieczorne skiety kabarety
Osiedlowe dramaty zza kraty
Rady taty na tarapaty
Różne potworki i ich norki
Uliczne korki, orki z majorki
Banany, rany i lodówkowe klany
Nowy rok oblany, może też udany
Młoda moda rzuca się jak pod nogi kłoda
licząc że woda i soda ochłody jej doda
Panele i flanele spiskują jak kartele
w mym ciele topiele, akwarele i ciągłe karuzele
We wtorek worek i idę na dworek
Mijam przy tym 5 aktorek, 6 bajorek, 9 jurorek
Polak klnie na opak wszak wbił mu się hak i teraz ma flak
A rybak cudak kłóci się czy ptak to ssak
Chmura udaje gbura i ponura daje nura
Cenzura to nowa figura, kultura i fryzura
Klamka szuka zamka kiedy ramka krzyczy damka
Wtedy grahamka mówi do sezamka że załamka
Krem i dżem uderzając łbem śnią w fazie rem
Wiem że jestem dnem i zlewam się z tłem
K. PIERECHOD


1. Część ciała, której bał się uścisnąć bohater opowiadania ze strony nr 4
2. Imię amerykańskiej piosenkarki, której trasa „The Eras Tour” osiągnęła wielki sukces na skalę światową
3. Kraj, w którym nie ustępuje się miejsca osobom starszym w autobusach
4. Jeden z dwóch gatunków muzycznych wskazanych przez 36% osób w ankiecie
5. Koncert Charytatywny Konopy 2025. Który to już z kolei?
6. Drugi z wskazanych przez 36% osób w ankiecie gatunek muzyczny
7. Poziome wykończenie ściany pod oknem, wspomniana w tytule wiersza na stronie nr 18
8. Imię dziewczyny, która w mediach społecznościowych zasłynęła z pisania recenzji książek na zlecenia za pomocą AI

9. Święto, którego spędzanie mogą umilić polecane w artykule „Miłość jest wszędzie” filmy
10. Imię „współczesnego króla lodu”
11. Nazwisko aktora grającego jedną z głównych ról w polecanym w tym numerze filmie „Zabójczy rejs”