KONOPA PRESS Wyd. 13 nr 2 2024/2025

Page 1


REDAKCJA:

MAGDALENA SZYMIEC

LILIANA KUCHAROWSKA

IGA RUTKOWSKA

ZUZANNA TYC

STELLA BLADON

AGATA BORAL

ALEKSANDRA KOC

EMILIA KRZOS

JUSTYNA BOCIONEK

KRZYSZTOF TWARDZIK

KALINA PIERECHOD

MARIA GIERSZNER

MAŁGORZATA NICER

WERONIKA SYGUŁA

MARTA STĘPNIEWSKA

ALEKSANDRA SŁUŻAŁEK

AMELIA JARCZYK

TOLA KIDAWA

MAGDALENA FRĄCKOWIAK

AMELIA JARCZYK

JULIA KUŁAGA

NATALIA GLENZ

MAGDALENA KOCHANEK

POD OPIEKĄ

PROF. B.RUTKOWSKIEJ

ORAZ WSPARCIU

PROF. B.MAZAR

I PROF. A. NĘDZI

W tym numerze naszej gazetki przygotowaliśmy dla Was wyjątkowe wydanie poświęcone Halloween, Andrzejkom oraz jesieni! Zanurzycie się w fascynującym świecie przeszłości i współczesności dzięki artykułowi "Od Samhain do współczesnych zwyczajów", gdzie odkryjecie korzenie i ewolucję tego magicznego święta.

Nie zabraknie też refleksji historycznych, takich jak "106 rocznica niepodległości", gdzie prześledzimy drogę Polski do wolności. Znajdziecie również artykuł "Pozytywne wibracje kolorów jesieni", który wprowadzi Was w świat barw i nastrojów tej pięknej pory roku.

Dla miłośników sztuki i literatury mamy również ciekawe recenzje książek oraz propozycje muzyczne na długie, jesienne wieczory. A może chcecie dowiedzieć się więcej o potrawach, które idealnie wpisują się w klimat jesieni i Halloween? Znajdziecie u nas inspiracje kulinarne, które rozgrzeją Wasze serca i żołądki w te chłodne i ponure wieczory.

Poza ponurą i mistyczną tematyką możecie przeczytać również artykuł z serii “Opowieści z tafli NHL”, gdzie dowiecie się o pierwszej kobiecie, która została trenerką hokeja.

Zapraszamy do lektury i życzymy upiornej zabawy! REDAKCJA

Jak co roku 11 listopada obchodzimy Narodowe Święto Niepodległości.

Dlaczego jednak konkretnie tego dnia - 11 listopada?

106 lat temu Rada Regencyjna przekazała władzę Józefowi Piłsudskiemu. Ten kilka dni wcześniej został zwolniony z twierdzy magdeburskiej, w której był więziony przez Niemców.

Zadaniem Józefa Piłsudskiego było stworzenie rządu, na którego czele stanął Ignacy Daszyński. 16 listopada Piłsudski wysłał telegram obwieszczający powstanie niepodległego państwa polskiego, w którym zwrócił się do kluczowych graczy na arenie międzynarodowej i wszystkich państw ,,...Jako Wódz Naczelny Armii Polskiej, pragnę notyfikować rządom i narodom wojującym i neutralnym istnienie Państwa Polskiego Niepodległego, obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski…”

Czy tylko to jedno wydarzenie było związane z odzyskaniem przez nas suwerenności? Proces odzyskiwania wolności był ciągły i czasochłonny. Oprócz sporów wewnętrznych takich jak formowanie wojska, reformy państwa i problemy ekonomiczne musieliśmy jeszcze odpierać ataki naszych wrogów oraz formować granicę naszego państwa.

Wybuchały powstania

Powstanie wielkopolskie przeciwko Niemcom w grudniu 1918 roku zakończone zwycięstwem pozwoliło nam odzyskać Wielkopolskę.

Powstania śląskie (1919,1920,1921) i plebiscyty przywróciły Polsce Śląsk.

Powstanie sejneńskie (1919) umożliwiło nam przyłączenie skrawka Litwy.

W 1919 w Paryżu w Pałacu

Wersalskim miała miejsce konferencja pokojowa, na której miano ustalić wygląd granic państw Europy, wymiar kary dla Niemiec za rozpętanie wojny oraz powstanie Ligi Narodów. Przyjechali tam najlepsi dyplomaci i głowy państw z całego świata.

Reprezentantami Polski byli Roman Dmowski i Ignacy Paderewski.

Gdy przyszedł czas na zabranie głosu przez Polaków, Dmowski zaczął swoje 5 godzinne przemówienie po angielsku i francusku (nie ufał tłumaczom), w którym przekonywał państwa do zatwierdzenia granic Polski w obrębie 3 zaborów oraz czemu danie Polsce suwerenności jest tak istotne dla zachowania ładu w Europie.

W 1920 na przedpolach Warszawy rozegrała się Bitwa Warszawska, która okazała się triumfem polskiego oręża

Polskie oddziały odpierały ataki bolszewików. Wiele państw patrzyło na to obojętnie. Wielka Brytania protestowała przeciwko przekazywaniu nam uzbrojenia i zatrzymywała przeładunki w porcie Gdańskim, a Czechosłowacja zatrzymywała transporty w Koszycach. Na pomoc zdecydowały się Węgry i Rumunia oraz Francja. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak ważna w dziejach historii była ta wojna. Gdyby nie zwycięstwo Polaków to nie tylko utraciliśmy niepodległość, ale również cała Europa byłaby komunistyczna oraz panoszył by się terror i ucisk.

Tak o celu inwazji na Polskę pisał dowódca armii bolszewickiej Michaił Tuchaczewski: „Przez trupa Białej Polski prowadzi droga ku ogólnoświatowej pożodze. Na naszych bagnetach przyniesiemy szczęście i pokój masom pracującym. Na zachód!”

W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie dzieci biegają po domach, zbierając cukierki, a dorośli przebierają się w najróżniejsze kostiumy i organizują imprezy. W Europie, popularność tego święta cały czas rośnie. Mowa oczywiście o Halloween. Ale czy zastanawiałeś się kiedyś skąd pomysł na robienie z dyni lampionów, przebieranie się w straszne kostiumy czy wróżenie z kart tarota?

Samhain - starożytne celtyckie święto, które dało początek współczesnemu Halloween, jest pełne tajemnic i magicznych tradycji. Celtowie, starożytny lud zamieszkujący tereny dzisiejszej Irlandii, Szkocji, Walii oraz części kontynentalnej Europy, obchodzili Samhain jako moment przejścia między letnim a zimowym pół rokiem. Dla nich samhain oznaczało koniec żniw i początek zimy. Wierzono, że to właśnie wtedy, na przełomie października i listopada, granica między światem żywych a umarłych stawała się najcieńsza, umożliwiając duchom kontakt z ludźmi. Aby je uspokoić, Celtowie rozpalali ogniska i zostawiali jedzenie. Był to także czas wróżb i rytuałów ochronnych, które miały zapewnić bezpieczeństwo i pomyślność na nadchodzący rok.

W miarę rozprzestrzeniania się chrześcijaństwa na tereny celtyckie, wiele pogańskich tradycji zostało zaadaptowanych i włączonych do nowych, chrześcijańskich świąt. Kościół Katolicki ustanowił Dzień Wszystkich Świętych na 1 listopada, aby oddać cześć wszystkim świętym i męczennikom, a dzień 31 października stał się Wigilią Wszystkich Świętych, czyli All Hallows' Eve, co z czasem skrócono do Halloween. Te dwa święta zaczęły się przenikać, tworząc fundamenty współczesnego Halloween, które łączy w sobie elementy zarówno pogańskie, jak i chrześcijańskie.

Przykładem połączenia tradycji jest chociażby drążenie w dyniach. Ten element Halloween wywodzi się z irlandzkiego folkloru, gdzie opowieść o chytrym kowalu o imieniu Stingy Jack zainspirowała ten zwyczaj. Według legendy, Jack oszukał diabła i po swojej śmierci nie mógł wejść ani do nieba, ani do piekła. Zmuszony do wiecznego błąkania się po ziemi, Jack nosił ze sobą węgiel żarzący się wewnątrz wydrążonej rzepy, aby oświetlać sobie drogę. Z czasem rzepy zastąpiono dyniami, ponieważ jak się okazało lepiej sprawdzały się w tej roli.

K.TWARDZIK „NARCYZ”

Podczas obchodów Samhain często odwoływano się do wróżb. Poza rytuałami z wykorzystaniem jabłek, świec czy luster, Celtowie używali również zestawu kart Tarota. Wszystkie te wróżby były sposobem na połączenie się z duchami przeszłości i przyszłości, oraz na zabawę i świętowanie dnia umarłych. Rytuały były najpopularniejsze tego dnia, ponieważ uważano, że naprawdę można poznać swoją przyszłość, gdyż granica między oboma światami była wtedy najcieńsza. Ludzie pytali o swoje przyszłe losy, używali kart jako medium do rozmowy z duchami oraz próbowali w ten sposób uzyskać wskazówki od życia.

Choć czasy się zmieniły nadal możemy zauważyć ludzi, którzy chętnie biorą udział w sesjach tarota, lampiony z dyń nadal są dekoracją dla tego święta, a dorośli i dzieci chętnie przebierają się w kostiumy - te mniej i bardziej straszne. Samhain to jedno z czterech najważniejszych celtyckich świąt, natomiast żadne z nich nie zyskało tak dużej popularności jak Halloween, które zaadaptowało się do czasów współczesnych i w ten sposób nadal towarzyszy nam od 2500 lat.

M.SZYMIEC

Jesień to sezon deszczu, herbaty i ciepłych płaszczy. Gdy na zewnątrz pogoda nie zachwyca, chętniej zostajemy w domowym zaciszu. Moim ulubionym sposobem na spędzanie ponurych jesiennych wieczorów, jest zaszywanie się pod kocem z książką. W taki czas, najchętniej przenoszę się do cudzych, wymyślonych światów. Ujeżdżam smoki, knuję misterne intrygi z elfami i uczę się nowych zaklęć. Jednym słowem, czytam fantastykę. Jako, że niedawno obchodziliśmy Halloween, a andrzejki tuż tuż, tym razem polecę Wam książkę o czarownicach :) .

,,SZKARŁATNA ĆMA”

Kristen Ciccarelli

Wystawne bale, tańce i towarzystwo. W takim środowisku Rune Winters czuje się najlepiej. Idealna gospodyni, zagorzała patriotka, a zarazem trzpiotka i plotkara. Z taką nie pogadasz na ważniejsze tematy. Dokładnie to myśli o Rune większa część mieszkańców Nowej Republiki. Nie wiedzą oni jednak, że ta znana im dziewczyna prowadzi również drugie, skryte życie. Ukrywa swoją prawdziwą tożsamość, aby móc pomagać takim jak ona. Po opuszczeniu bankietów, przywdziewa zupeł-

nie inny strój i wyrusza robić rzeczy, które śmiało można byłoby nazwać zdradą stanu.

Odkąd Królowe Czarownice zostały obalone, życie Gideona skupia się tylko na jednym: schwytaniu każdej ocalałej wiedźmy. Nieprzerwanie utrudnia mu to jednak rebeliantka o pseudonimie Szkarłatna Ćma. Gideon poprzysiągł sobie zrobić wszystko, aby tylko poddać ją egzekucji. Nawet, jeśli ma to oznaczać współpracę z jedną z nieznośnych, głupiutkich arystokratek - Rune Winters.

Choć Rune i Gideon zbliżają się do siebie, na obu ciąży obawa, że na jaw wypłyną ich prawdziwe tożsamości. Wiedzą, że wtedy żadne nie zawaha się, aby wzajemnie się zniszczyć.

,,Szkarłatna ćma" to romantasy w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu. Posiada wszystko, co powinna zawierać idealna fantastyka: silną główną bohaterkę, zawirowania polityczne, szare moralnie postaci, trzymającą w napięciu akcję i świetnie wykreowany świat przedstawiony. Dodatkowo, Kristen skupia naszą uwagę na silnym wątku romantycznym. Dawno nie czytałam o tak przepełnionej emocjami relacji. Zresztą cała powieść jest w ten sposób napisana. ,,Szkarłatna ćma" nieraz doprowadzała mnie do skrajnych nastrojów. W jednej chwili płakałam, a w drugiej płonęłam gniewem. Jednocześnie nie mogłam się od niej oderwać. Akcja tak mocno trzymała w napięciu, że podczas czytania miałam wrażenie, jakbym wisiała na krawędzi klifu trzymając autorkę za rękę, którą w każdej chwili mogła puścić. Emocje to nieodłączna część tej książki. Właśnie to najbardziej w niej doceniam.

W ,,Szkarłatnej Ćmie" zachwyciły mnie również postacie. Każda z nich złapała mnie za serce i

A.SŁUŻAŁEK

mocno nim potrząsnęła. Bardzo wczułam się w ich losy, jakbym przeżywała je wraz z nimi. Wspierałam Rune całą swoją duszą i naprawdę martwiłam się o nią w ryzykownych sytuacjach. Jest ona bardzo inteligentną postacią, która zdeterminowana, dąży do postawionych sobie celów. Podziwiałam jej działania i choć czasem miałam nadzieję, że wybierze bezpieczniejsze rozwiązanie, ona nie porzucała swojej misji. Jeśli zaś chodzi o braci Sharpe to mimo dużej sympatii i współczucia, które żywię do Gideona, całym sercem stoję za Alexem. Jego łagodne usposobienie i troska, którą darzył Rune były czymś wspaniałym. Muszę również wspomnieć o Verity, bardzo ją polubiłam. To samo dotyczy innych pobocznych bohaterów.

Przez całą książkę starałam się dojść do tego, jakie mogą skrywać tajemnice. Wciąż wysnuwałam teorie spiskowe z ich udziałem. Choć muszę przyznać, że w dużej części przewidziałam zakończenie, to i tak czytałam je z szeroko otwartą buzią. Prędkość, w której wszystko się działo, wtargnęła do mojej głowy i przekroczyła wszelkie limity. Jeżeli jesteście gotowi na taki rollercoaster emocjonalny, z całego serca polecam ,,Szkarłatną Ćmę", jako diament prawdziwego romantasy.

W najnowszym wydaniu sekcji muzycznej postaram się przybliżyć Wam informacje o dwóch nadchodzących muzycznych premierach, które ukażą się (lub już ukazały) w trakcie trwającej obecnie jesieni. Będziemy świadkami rozpoczęcia się nowych etapów w karierach zespołów, na których dalsze poczynania wielu przestało już liczyć. Oba te krążki z pewnością stanowić będą początek zupełnie nowej ery dla tych zespołów, a jak wiadomo powiew świeżości bywa potrzebny i korzystny, zwłaszcza jeśli chodzi o twórczość artystyczną.

Linkin Park“From Zero”

Reaktywacja zespołu Linkin Park zdecydowanie zasługuje na miano jednej z większych, jeśli nie największej, sensacji muzycznych 2024 roku. Po tym, jak w lipcu 2017 Chester Bennington - kochany i uwielbiany przez fanów wokalista kapeli odebrał sobie życie, zespół przerwał swoją działalność, odwołał dalszą część trwającej wtedy trasy o nazwie One More Light World Tour i pozostawił słuchaczy, którzy nie stracili jednak nadziei na powrót zespołu. Słusznie. 5 września świat otrzymał informację o reaktywacji Linkin Park ze świeżą krwią na miejscu Chestera oraz nowy singiel “The Emptiness Machine”, który w zastraszającym tempie zdobył sławę, a za pośrednictwem mediów społecznościowych takich jak TikTok dotarł także do osób, które dotąd nie znały lub nie słuchały Linkin Park. Emily Armstrong. To właśnie jej powierzone zostało niezwykle trudne zadanie wskrzeszenia ducha zespołu tak, by zachować w nim pamięć o Benningtonie, a jednak nie tkwić ciągle w przeszłości i nadać kapeli świeżego charakteru. 38-

letnia piosenkarka ma już na swoim koncie niemałe doświadczenie muzyczne. W 2002 roku rozpoczęła swoją karierę jako współzałożycielka i wokalistka grungowego zespołu Dead

Sara inspirowanego takimi legendami jak Nirvana, L7 czy Led Zeppelin. Emily swój image i sposób bycia podczas koncertów bazowała na Janis Joplin oraz Iggim Popie.

nformacja o nowym etapie w życiu Linkin Park wywołała wiele sprzecznych emocji i reakcji. Wzruszenie mieszające się z radością czy też zniesmaczeniem. Armstrong oprócz wielu ciepłych słów wsparcia nieustannie otrzymuje także te mniej pochlebne, mierzyć musi się z hejtem. To jednak nie stanowi dla niej przeszkody w dalszym rozwoju.

Na 15 listopada 2024 roku planowana jest premiera najnowszego albumu Linkin Park o nazwie “From Zero”. Tytuł krążka wyraźnie komunikuje początek zupełnie nowej ery w karierze Linkin Park i daje nadzieje na, być może, ogólnoświatową trasę. Miejmy nadzieje, że będzie miała ona miejsce, a za Emily trzymajmy kciuki!

Nowy album brytyjskiego zespołu The Cure swoją premierę miał 1 listopada. Jest to pierwszy krążek kapeli od 2008 roku, a więc jej fani musieli czekać na niego przez naprawdę długi czas, a część z nich zdążyła się urodzić i dorosnąć. Co ciekawe, utwory z najnowszej płyty zostały zaprezentowane przedpremierowo podczas 90dniowej trasy Shows Of A Lost World, w ramach której The Cure odwiedzili 33 kraje i zagrali dla ponad 1,3 miliona fanów.

Powstanie Songs of a Lost Word zostało w całości zaaranżowane przez Roberta Smithacharakterystycznego lidera grupy. To właśnie on, wspólnie z Paulem Corkettem wyprodukował i zmiksował krążek, stworzył również koncepcję okładki, która ostatecznie powstała dzięki grafikowi Andiemu Vella. Okładka przedstawia rzeźbę Janeza Pirnata o nazwie “Bagatelle” powstałą w 1975 roku. The Cure“Songs of a

Sezon 2024/2025 zaczął się bardzo intensywnie - śmiercią braci Gaudreau oraz kontuzją

Patricka Leine’a już podczas meczu przedsezonowego. Jednak to co najbardziej poruszyło fanów hokeja to pierwsza kobieta trener w historii całej Narodowej Ligi Hokeja w Ameryce. 8 października 2024 na ławce Seattle Kraken jako trenerka pojawiła się Jessica Campbell. Gdy fani usłyszeli, że drużynę z Seattle będzie w tym roku trenować kobieta - byli w szoku. Wszakże, nie od dziś wiadomo jak trudno jest kobiecie pracować w zawodzie tak niesamowicie zdominowanym przez mężczyzn. Jessica Campbell jest pierwszą kobietą trenerką w historii NHL. Campbell jednak jak każdy

z trenerów ma za sobą imponującą karierę, nie w NHL, ale też w CWHL (Canadian Women’s Hockey League). Zaczynając od początku: grała na Uniwersytecie Cornell, jednak po kontuzji przeszła do drużyny Boston University Terriers.

Jej kariera w CWHL zaczęła się od funkcji kapitana drużyny White podczas Meczu Gwiazd w 2015 roku. Rok później, strzeliła jedynego gola dla swojej drużyny w przegranym meczu (5-1) z drużyną Black.

Jessica pomogła drużynie Calgary Inferno po raz pierwszy zdobyć Puchar Clarksona, wygrywając mecz w Ottawie z wynikiem 8-3 przeciwko Les Canadiennes de Montréal.

Nie można zapomnieć o

osiągnięciach Campbell w międzynarodowych zawodach hokeja na lodzie. W 2010 roku poprowadziła kanadyjską drużynę poniżej 18 roku życia do zdobycia złotego medalu. Za jej zasługi dla drużyny dostała przydomek „Most Valuable Player” (ang. Najbardziej Wartościowa Zawodniczka) i została wybrana do pierwszej trójki zawodniczek Kanady. Jessica grała także dla Malmö Redhawks w Szwecji, z którymi zdobyła srebrny medal na międzynarodowych zawodach.

Po zakończeniu kariery hokejowej, Campbell zaczęła nowy etap życia jako trenerka. Będąc właścicielką JC Powerskating jej klientami byli Tyson Jost, Joel Edmundson - zdobywca Pu-

charu Stanleya oraz Natalie Spoonerzdobywczyni złotego medalu olimpijskiego. W lipcu 2022 została zatrudniona jako trener dla Coachella Valley Firebirdszespołu farmerskiego Seattle Kraken. W tym roku pojawiła się na ławce samego Seattle Kraken jako trenerka.

Tworząc historię pierwszej kobiecej trenerki w NHL, inspiruje mnóstwo młodych kobiet, pokazując, że ciężką pracą jest się w stanie osiągnąć wszystko, nawet jeżeli droga jest trudna i wyboista.

Romantyzm od razu przywodzi mi na myśl jesień. Cały ten nastrój tajemniczości i grozy, ale jednocześnie piękna, którym emanuje przyroda można odnaleźć w jesiennym poranku.

Dlatego nikogo nie powinno dziwić, że jednego z czołowych polskich przedstawicieli romantyzmu - Adama Mickiewicza - utożsamiam z jesieniarą. Niestety w jego czasach ten termin nie istniał, chociaż idealnie wpisuje się w definicję jesieniary.

Jesień jest bardzo nastrojowa i wzbudza wiele emocji, a to one były w romantyzmie najważniejsze. Szczególnie miłość, która była najczęściej poruszanym tematem. Wszystko do niej nawiązywało. W związku z tym jesień tworzy idealne tło do oka-

zywania i wyznawania sobie uczuć. Bo kto nie marzył, żeby w chłodny wieczór ogrzała go ukochana osoba zamiast wełnianego koca? Albo komu pocałunek wśród spadających kolorowych liści nie wydaje się romantyczny? Dlatego jesieniary, jako fanki wszystkiego co związane z tą porą roku, upodobały sobie temat miłości. Znajdują go w książkach, serialach czy muzyce.

Jednak Mickiewicz nie zadowolił się słuchaniem i czytaniem o miłości. Z początku pisał wiersze o swojej wielkiej niespełnionej miłości do Maryli Wereszczakówny. Jeden z nich o tytule Do M*** był nie tylko wyrazem osobistych uczuć ale też reprezentacją romantycznej wizji miłości, która mówiła że im bardziej się cierpi tym bardziej

się kocha. Jednak ze względu na ówczesną sytuację polityczną swojego kraju szybko przeszedł od tworzenia erotyków na rzecz utworów patriotycznych. Zajął się tą najbardziej cenioną kategorią miłości w Polsce, bo panowała wtedy powszechna tendencja do stawiania miłości do ojczyzny ponad tą do Boga, kobiety i przyjaciół.

Jedną z ulubionych aktywności jesieniar jest spędzanie chłodnych wieczorów pod ciepłym kocem z kubkiem gorącej czekolady w ręce oglądając serial lub czytając dobrą książkę. Niestety nasz wieszcz narodowy nie miał nigdy tej przyjemności obejrzeć jakiegoś serialu, więc musiał poprzestać na książkach. Jako absolwent wileńskiego uniwersytetu musiał dużo czytać żeby zdobyć informacje

i się czegoś nauczyć, bo przecież nie miał dostępu do internetu. Ponadto Mickiewicz jako nauczyciel literatury, historii i prawa w Kowieńskiej Szkole Powiatowej nie mógł sobie pozwolić na nieznajomość ówczesnych literackich nowości. Poeta nie był zadowolony z tego że musiał pracować jako nauczyciel w Kownie. Musiał przez to wyjechać z Wilna i zostawić swoich przyjaciół i dotychczasowe życie. Jednak nie miał wyboru i musiał odpracować stypendium, dzięki któremu mógł ukończyć studia. W Kownie czuł się bardzo samotnie i gdy tylko nie zajmował się znienawidzoną pracą, wylewał swoje żale w listach do przyjaciół i czytał. Łatwo sobie zatem wyobrazić jak w obcym i nieprzyjaznym otoczeniu młody Mickiewicz otula się ciepłym kocem i przy świetle świecy zagłębia się w lekturę, by uciec od przykrej rzeczywistości.

Jako czołowego przedstawiciela polskiego romantyzmu Mickiewicza - tak jak każdą prawdziwą jesieniarę - fascynowały wierzenia ludowe i irracjonalizm. Natomiast jesienią są obchodzone święta takie jak Andrzejki, Halloween czy Dziady. One wszystkie w mniejszym lub większym stopniu wywodzą się z wierzeń ludowych i zawierają w sobie elementy fantastyczne takie jak duchy czy rytuały i zaklęcia mające je przywołać. Z tych powodów dla jesieniar czas obchodów tych świąt, to szczególny okres w roku.

Jak to przejawia się w dziełach Mickiewicza? Trzeba przede wszystkim wspomnieć o tym, że w czasie trwania romantyzmu szczególnie popularne było czerpanie z ludowości. Romantycy uwielbiali nawiązywać do legend, wierzeń i rytuałów ludowych. Dlatego w Dziadach Mickiewicz wykorzystał motyw obrzędu o tej samej nazwie.

Jak większość z nas pewnie wie, dziady polegały na przywołaniu duchów zmarłych, aby pomóc im się dostać do nieba poprzez dzielenie się nimi pokarmami. To, że nasz wieszcz narodowy wykorzystał motyw rytuału odprawianego jesienią wyraźnie wskazuje na jego zainteresowanie tym okresem w ciągu roku.

Chociaż w tamtych czasach termin jesieniary nie istniał Mickiewicz na pewno by się z nim utożsamił. Gdyby mu przyszło żyć w naszych czasach popołudniami chodziłby do Starbucksa na iced pumpkin spice latte i nałogowo oglądałby seriale. Niestety urodził się o dwieście lat za wcześnie, aby doświadczyć tych przyjemności. Dzięki temu zyskaliśmy wieszcza narodowego, a elementy jego jesieniarskiej duszy można odnaleźć w utworach.

W.SYGUŁA

,,SKAZANY”

Brooke Sullivan zostaje nową pielęgniarką w męskim zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze. Nikt jednak z personelu nie zdaje sobie sprawy, że Brooke osobiście zna jednego z najniebezpieczniejszych więźniów. Przed laty był jej licealną miłością, lecz to przez jej zeznania, trafił na resztę życia do więzienia. Dziewczyna stanie twarzą w twarz z męczącym ją koszmarem i na zawsze go zakończy.

Okres jesienno-zimowy kojarzy mi się przede wszystkim z mrożącymi krew w żyłach thrillerami. Gwarantuję, że ten będzie trzymał was w napięciu do samego końca. Akcja ani na chwilę nie zwalnia tempa, a my pochłaniamy psychologiczną zagadkę garściami.

,,WSYPA BIJĄCYCH SERC”

Laura Imai Messina

Suichi jest dość zagubionym w życiu mężczyzną. Jego zmarła właśnie matka, zawsze sprawiała, aby Suichi postrzegał świat bez jakichkolwiek wad. Niestety sprawiło jedynie kłopot ze znalezieniem odwagi do życia. To wtedy zauważa tajemnicze dziecko kręcące się wokół jego domu.Spotkanie dorosłego i ośmiolatka zmienia ich życie na zawsze. Doprowadza ich do miejsca, które bije rytmem serca, wypowiadanym we wszystkich językach świata. Do Archiwum Bijących Serc.

Mówi się, że książki to taki balsam dla duszy. Ta jest tego świetnym przykładem. Historia już sama w sobie pozwala odpocząć nam po długim dniu i otulić nasze serduszko. Nietrudno się wzruszyć, lecz uśmiechów też nie zabraknie.

,,JEDNO PO DRUGIM”

Pobyt w luksusowym domku we francuskich Alpach wydaje się przyjemnością. Chyba że bierzesz właśnie udział w wyjeździe służbowym, na stole pojawia się pewna oferta warta miliardy, niszczycielska lawina odcina domek od świata zewnętrznego, a grupa znajomych nieustannie maleje. Gasną kolejne istnienia. Jedno po drugim.

Przeczytałam tą książkę w jeden dzień. Nie Sposób było się oderwać. Strony same przelatywały między palcami, a ja pochłaniałam każdą z nich. Będzie to znakomity wybór na śnieżny wieczór.

,,WSZYSTKO CZEGO SZUKASZ, ZNAJDZIESZ W BIBLIOTECE”

Michiko Aoyama

W tej inspirującej powieści poznajemy losy wielu bohaterów. Każdy z nich w chwili obecnej odczuwa zagubienie w życiu. Jednak gdy trafiają do pewnej biblioteki, wszystko się zmienia. Wraz z pomocą książek wybranych przez bibliotekarkę, panią Komachi, odnajdują własną ścieżkę, którą powinni podążyć.

Historie zawarte w tej książce są pełne ciepła i czułości, jakimi możemy się delektować podczas czytania. Dosłownie miód na serce. Gorąco zachęcam do zakupu.

REDAKCJA KONOPAPRESS

NAWARSZTATACH

WEWROCŁAWIU

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.