Magazyn Kobiecym Okiem - wiosna 2024

Page 1

GAZETA INSPIRUJĄCA KOBIETY

Monika

Niedospiał:

MUSIMY ROBIĆ SWOJE I ROBIĆ TO Z PASJĄ s. 24-25

Dagmara

Włodarczyk:

TRENDY TRENDAMI, ALE FRYZURA MUSI BYĆ DOPASOWANA DO NAS s. 16

Kornelia

Mierzejewska:

NA MARZENIA NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO s. 12-14

Sara

Spychała:

„KOI” TO ZNACZY MIŁOŚĆ s. 11

Malwina Pasternak:

CHCĘ,

ABY KOBIETY BYŁY INSPIRACJĄ I DOWODEM NA TO, ŻE JESTEŚMY PRZEDSIĘBIORCZE
wiosna MAGAZYN
8-10
2024
s.
foto: Joanna Rybnicka

na początek

Zawsze kiedy zastanawiam się o czym napisać do Was tych kilka słów, myślę o bohaterkach wydania, z którymi miałam przyjemność rozmawiać. Zawsze po tych rozmowach szukam w głowie wspólnego mianownika wszystkich pań i panów (zdarzają się także rozmowy z mężczyznami). Tym razem przychodzi mi do głowy kilka słów: determinacja, motywacja i upór. Brzmi mocno, prawda? Jednak bohaterki, o których myślę, gdy piszę te słowa są nie tylko mocne i twardo stąpające po ziemi, są przede wszystkim bardzo empatyczne, życzliwe i pomocne. Jednak mogą takie być i mogą dzielić się tym wewnętrznym ciepłem z innymi właśnie dlatego, że w pewnym momencie były zdeterminowane. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich Śnieżniczanki - Stara Morawa gdyby nie ten właśnie upór nigdy nie stworzyłyby tak prężnie działającego koła. Koła, które z powodzeniem organizuje spotkania dla kobiet i nie tylko, gdzie zapraszane są inne kobiety dzielące się swoją wiedzą, doświadczeniem, niosące pomoc. To One motywują inne kobiety do działania, do zmian, do tego, żeby prosić

o pomoc, jeśli jej potrzebujemy. Czy nie o to chodzi w życiu? Aby wyciągać do siebie nawzajem pomocną dłoń? Zauważać osoby, które jej potrzebują, ale nie wiedzą gdzie się zgłosić? Ja osobiście myślę, że to jest kwintesencja bycia człowiekiem. I choć Dzień Kobiet mamy już za sobą to chciałabym napisać może spóźnione, choć myślę, że aktualne każdego dnia życzenia wszystkim naszym Czytelniczkom: walczcie o rzeczy z pozoru niemożliwe, bądźcie zdeterminowane i wytrwałe. Nie zapominajcie, że macie prawo każdego dnia do chwil zwątpienia i słabości, a najważniejsze jest to, abyście w takich momentach rozejrzały się dookoła siebie, ponieważ gdzieś obok Was jest na pewno taka kobieta, która poda Wam przysłowiową pomocną dłoń. Pięknej i energicznej wiosny nie tylko na zewnątrz, ale i w sercu życzy

Karolina Golak

Redaktor naczelna magazynu „Kobiecym Okiem”

KOBIECYM OKIEM

NR 22 wiosna

REDAKTOR NACZELNA

Karolina Golak 502 324 540 Współpracownicy: Karolina Marcińczyk

REKLAMA

Paulina Nowak: 731 000 112

SKŁAD newPro Anna Szwec

Gotowane od serca

Stworzyli w Kłodzku niezwykłą restaurację. Jest w niej przytulnie, swojsko, a klient, który nie znajdzie w karcie „swojego” dana i tam może zostać nim uraczony. O Puzatej Chacie u Harnasia, a także o… Szalonych Balonach rozmawiamy z Oleną Zmiienko i Łukaszem Harasiukiem.

Wyjątkowe smaki, przytulne wnętrza, karta menu z humorem. Tak można określić restaurację Puzata Chata w kilku słowach. Łukasz: W kilku słowach to za mało… Puzata Chata, skąd się wzięła? Przez ponad 20 lat pracowałem w gastronomii. Masa czasu. Zwiedziłem Europę, podróżowałem pracowałem w różnych restauracjach, otwierałem też wiele restauracji hoteli. Uczyłem się namiętnie, próbowałem wchłonąć tę wiedzę. Dlaczego tak to wszystko wyszło? Chciałem stworzyć restaurację, ale taką bardziej domową, aby przychodzili do nas goście, którzy czują się tu jak w domu, rozmawiają z nami, jak z przyjaciółmi. Pod tym kątem chcemy tworzyć tę restaurację: żeby goście czuli się w niej dobrze, żeby nam zaufali, poczuli nasze smaki. To jest moja pasja. Przelewam ją na talerze.

Chodzi więc o to, żeby poza tym, że ktoś tu dobrze zje, to jeszcze poczuł się dobrze, swojsko?

Łukasz: Dokładnie tak. Nie chcemy sztywnej atmosfery. Chcemy, żeby ten, kto tu wejdzie poczuł się automatycznie, jak u siebie w domu.

To pewnie wynika też z tego, że lubi Pan ludzi. Łukasz: Tak, ja kocham ludzi. Kocham z nimi pracować, kocham z nimi rozmawiać. Często nie ma na to czasu, ale wtedy na pierwszy front wysuwa się żona. Ona tę całą naszą obsługę prowadzi od strony gości. Ja jestem na „tyłach”, ale jak najbardziej wychodzę do gości, jeżeli jest taka możliwość. Wychodzę rozmawiam, czy smakowało, pytam, co by chcieli nowego, może jakieś propozycje? Jesteśmy otwarci na propozycje. Jeżeli tylko mam składniki, to to robię.

To się bardzo rzadko zdarza w restauracjach.

Łukasz: Tak. Nam zależy, żeby gość był na pierwszym miejscu. Chcemy, żeby wyszedł zadowolony, najedzony, uśmiechnięty żeby wrócił do nas.

Proszę opowiedzieć o kilku daniach, pana ulubionych.

Łukasz: Nasze dania nie są gotowane ot tak, tylko są gotowane od serca. Wiele osób tu wchodzi do naszej restauracji i mówi: „My tu czujemy duszę”. Dla mnie nie ma ulubionego hitowego dania, cała karta jest hitem.

Gotował Pan w wielu krajach. Na przykład w Ukrainie otwierał Pan wielką i piękną restaurację. Jak te doświadczenia pomagają w Pana pracy?

Łukasz: To pomaga w pracy, oczywiście. Wszędzie, gdzie pracowałem, dużo się nauczyłem. Zdobyłem dużo doświadczenia, to raz, a po drugie: poznałem wielu ludzi. Bardzo ciekawych ludzi. Pracowałem w wielu kuchniach, dzięki temu tworzę nowe dania. Dania nie do podrobienia, bo moje. Łączę kuchnię z paru regionów Europy tworzę coś innego.

A proszę powiedzieć, jaka jest rola przypraw w Pana kuchni?

Łukasz: Przyprawy są bardzo ważne. Przynajmniej w mojej kuchni. Robią robotę. Wiele przypraw też poznałem na przykład w Ukrainie.

Ma Pan olbrzymie doświadczenie, a mimo to nadal się uczy i poszerza wiedzę. Łukasz: Tak, lubię się uczyć. Jestem samoukiem. Ale skończyłem szkołę gastronomiczną w Kłodzku. Mój tato też gotował. To z niczego się nie wzięło.

A próbujecie Państwo smaków w innych restauracjach?

Olena: Rzadko. Łukasz: Gdy otwieraliśmy restaurację Puzata Chata u Harnasia w Kłodzku, moją inspiracją była tylko moja karta menu, którą stworzyłem pod turystę pod naszego gościa z Kłodzka. Ja nie potrzebuję zerkać na menu konkurenta. A nawet mnie cieszy, jak konkurent coś u mnie podpatrzy.

W Państwa restauracji jest dużo dań mięsnych, ale nie zapomnieliście o wegetarianach, czy daniach dla dzieci. Łukasz: Mamy dla wegetarian różne dania, mamy dania dla dzieci. Będziemy to na pewno rozszerzać. Na pewno będziemy się starać, żeby wegetarianie do nas przychodzili.

Jakie Państwo macie marzenia związane z Puzatą Chatą?

Olena: Największe marzenie to to, żeby goście do nas przychodzili, żeby im smakowało żeby wracali. Jak otwieraliśmy restaurację, to myśleliśmy o tym, aby było przytulnie.

Odbywają się u Państwa imprezy okolicznościowe. Łukasz: Tak, odbywają się tu różne imprezy: wesela, urodziny, komunie, ale również smutniejsze pożegnania.

Czy to, że Państwo jesteście małżeństwem pomaga Wam, czy przeszkadza? Olena: Oczywiście, że pomaga. Łukasz: Żona mi ufa, a ja ufam żonie. Ona mi ufa od strony kuchni, ja jej od strony restauracji. Inaczej jest pracować z żoną mieć interes rodzinny, a inaczej pracować u kogoś, u obcych ludzi.

Jak Pan łapie bilans? Taka golonka: jedni lubią ją bardziej wysmażoną, drudzy mniej… Łukasz: To jest bardzo ciekawe. Każdy ma inny smak, inne kubki smakowe. Ja sam to robię się temu dziwię. Przyprawiam wszystko tak, żeby mi smakowało okazuje się, że gościom też smakuje. Czasami mnie pytają: „Jak Pan to robi, że my nie musimy już przyprawiać potraw?”. Bo przyprawy przyprawami, ale ja przyprawiam sercem.

KOREKTA

Karolina Golak

WYDAWCA

Grupa Medialna Intergol ul. Podjazdowa 12/1, 57-400 Nowa Ruda

Olena: Nie ma takiego dania w karcie, które by nie schodziło. Naprawdę wszystko schodzi. Łukasz: W innych restauracjach co pół roku się sprawdza kartę wyrzuca z niej to, co nie schodzi. Ja nie mam co wyrzucić, choć oczywiście kartę trochę modyfikuję. Na przykład chcemy postawić grilla, ale takiego nietypowego. Na razie nie chcę jeszcze o nim mówić.

Potrawy to jedno, a drugie: charakteryzuje Państwa bogaty wybór win innych alkoholi. Olena: Naszą kartę win dopasowaliśmy do menu. Mamy wina do mięs, do ryb, do deserów to wytrawne, półsłodkie. Teraz wiele kobiet woli pić wino niż piwo albo mocniejszy alkohol. Mamy wina też na karafki. Wybierając wino pod potrawę, ono pobudza też kubki smakowe. Pomaga wydobyć wszystkie walory jedzenia. Mamy wina z wielu krajów.

Łukasz: Wina winami, ale chcę też powiedzieć o piwie. Mamy piwo nyskie, regionalne, którego nigdzie indziej w Kłodzku się nie napijemy. To jest lane piwo. Ono jest też dopasowane do karty do naszego mięsiwa.

O Puzatej Chacie chyba wiemy już wszystko, ale ciekawi nas to, że Państwo macie jeszcze firmę: Szalone Balony. Proszę o niej opowiedzieć. Olena: Szalone Balony powstały wtedy, kiedy przyjechałyśmy z córką do Kłodzka z Ukrainy. Chciałam jej na urodziny napełnić balony helem. I w Kłodzku nie mogłam nigdzie znaleźć takiej usługi. Pomyślałam wtedy z koleżanką, która już wróciła do domu, że trzeba coś takiego zorganizować. Wypełniać balony helem, robić dekoracje balonowe, bo tutaj nic takiego nie ma. Zaczęłyśmy tworzyć takie rzeczy. Znalazłyśmy przedstawiciela handlowego, który zajmował się helem. I tak to się zaczęło. Ostatnio na przykład robiłam ogromne pudło wypełnione balonami na wesele, bardzo ładnie to wyglądało. Oprócz tego, że Pani napełnia te balony, to jeszcze pomaga dekorować? Olena: Tak. Wchodzę do lokalu i dekoruję. Najczęściej dla osób indywidualnych, ale obsługuję też sklepy, restauracje, hotele inne firmy, które na przykład się otwierają. Przy drzwiach tworzymy łuki z balonów. robimy inne dekoracje, jakie tylko się klientom zamarzą.

„Puzata Chata” u Harnasia ul. Grottgera ,7, Kłodzko tel. 536 591 422

2
z miłości do kuchni 3
foto: Joanna Rybnicka

Edyta Buchnal

Ważyła 120 kg, przeszła depresję, towarzyszył Jej ogromny ból. Pewnego dnia powiedziała stop i zaczęła walkę o swoje zdrowie. Dziś pomaga innym ludziom zmagającym się z nadwagą.

Niemożliwe nie istnieje, jeśli się tylko czegoś bardzo chce

Proszę moje dziewczyny, które śledzą mnie na tik toku i ludzi, którym pomagam, aby najpierw przestawili swoje myślenie, a dopiero później zajęli się ciałem

Z osoby cichej, zamkniętej stałam się bardzo aktywna, otwarta. Śmiało na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych, dlatego wszystkim zawsze mówię: niemożliwe nie istnieje, jeśli się tylko czegoś bardzo chce

Jaka jest Pani historia?

Czy większa waga zawsze była problemem?

Zawsze byłam osobą przy kości. Moja babcia była otyła, mój tato również i przeszło to także na mnie oraz na jedno z moich dzieci, więc z  tą nadwagą walczę cały czas. Odkąd sięgam pamięcią, musiałam kontrolować to co jem. Kiedy byłam młodsza, miałam więcej ruchu i wtedy waga była w normie. Kiedy jednak zaczęłam dorastać raz tyłam, raz chudłam.

Był moment w Pani życiu, kiedy waga zaczęła rosnąć?

Moja tragedia zaczęła się tak naprawdę po urodzeniu trzeciego dziecka, kiedy waga dobiła do prawie 130 kg i zaczęłam popadać w depresję. Miałam różnego rodzaju bóle kolan, kręgosłupa, pojawiły się zawroty głowy. Przejście 10 metrów w tamtym momencie było dla mnie prawdziwym wyzwaniem. Nie mogłam zawiązać butów, miałam straszne migreny, refluks. Jednym słowem byłam chorym, bardzo chorym człowiekiem. Z taką wagą chodziłam przez około półtorej roku. W pewnym momencie nawet moi bliscy zaczęli zwracać mi uwagę i sugerować, abym coś ze sobą zrobiła, bo jeśli nadal będę tak funkcjonowała, to wyląduję

na wózku inwalidzkim. Najgorszy problem u mnie był taki, że miałam napady jedzenia wieczorami. Przez cały dzień mogłam nic nie jeść, ale wieczorem szykowałam prawdziwe uczty i pochłaniałam wtedy ogromne ilości jedzenia. Odchudzać zaczęłam się tak naprawdę z dnia na dzień. Wszystko zadziało się spontanicznie. Wdrożyłam dietę, zaczęłam się więcej ruszać i tak małymi krokami z dnia na dzień walczyłam o siebie.

Czy miała Pani momenty załamania, jakieś przerwy, ile trwał cały proces?

Oczywiście, że tak. Było bardzo ciężko, ale się nie poddawałam.

Robiłam to dla siebie, dla dzieci, dla swojego zdrowia i lepszego samopoczucia. Mijał miesiąc, dwa, trzy, a ja byłam coraz szczuplejsza. Miałam więcej siły, czułam się lepiej. Pojawiały się oczywiście upadki, płacz, ból, ale nie poddałam się, mimo że padałam tysiące razy.

Poszła Pani do dietetyka, czy zaczęła się Pani odchudzać na własną rękę?

Wdrożyłam dietę low carb, czyli niskowęglowodanową, na której schudłam ponad 60 kg i czułam się cudownie. Minęły stany depresyjne, refluks, migrenowe bóle głowy. Czułam się, jak młody bóg, jakbym miała osiemnaście lat.

Przeszła Pani ogromną metamorfozę i teraz pomaga Pani innym. Przeszłam kursy na dietetyka i dziś pomagam innym. Robię to z pasją i sercem. Oprócz tego jestem aktorką, grywam w serialach, filmach. Nabrałam wiatru w skrzydła. Z osoby cichej, zamkniętej stałam się bardzo aktywna, otwarta. Śmiało mogę dziś powiedzieć, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych, dlatego wszystkim zawsze mówię: niemożliwe nie istnieje, jeśli się tylko czegoś bardzo chce. Proszę moje dziewczyny, które śledzą mnie na tik toku i ludzi, którym pomagam, aby najpierw przestawili swoje myślenie, a dopiero później zajęli się ciałem. Pokazuję im jak gotować, w jaki sposób komponować posiłki,

co jeść, a czego unikać. Nagrywam transmisje na żywo, rozmawiam z ludźmi tłumaczę im jak to wszystko wygląda, jak można wspaniale żyć. Dziś jestem zupełnie innym człowiekiem, bardzo szczęśliwym,

zdrowym i przede wszystkim mam więcej siły i energii. Jednym słowem kocham życie!

Rozmawiała

Karolina Golak

4 rozmowa
rozmowa
5

Koło, które mieszkańcówjednoczy

Nie mają sekcji śpiewaczej i sekcji tanecznej. Nie mają nawet świetlicy wiejskiej, choć reprezentują dwie wsie. Za to są świetnymi organizatorkami i jednoczą swoich mieszkańców dużymi wydarzeniami. O tym właśnie rozmawiamy z przedstawicielkami Koła Gospodyń Wiejskich Śnieżniczanki-Stara Morawa: Kają Tendaj, Joanną Ciastowską oraz Marzeną Stołypko – Stara Morawa rozmawiała Karolina Golak

Zacznijmy od historii Koła Gospodyń Wiejskich. Jak to się stało, że Panie w ogóle są w tym Kole? Jak ono powstało? Jak to wszystko się zaczęło? W 2018 roku, kiedy Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa uwolniła środki założyłyśmy Koło Gospodyń Wiejskich. Zapowiedzieli, że będą dawali pieniądze na działalność KGW. I to było chyba takie koło zamachowe. A, że działałyśmy już jak społeczność połączona, bo ja jestem ze Starej Morawy, dziewczyny z Kletna, to po prostu połączyłyśmy siły i wspólnie to Koło założyłyśmy. Co ciekawe, Kletno jest tak małą wsią, że nie było tylu chętnych, żeby Koło Gospodyń Wiejskich założyć, więc połączyłyśmy się ze Starą Morawą, ale to nie jest nowość, bo kiedyś jako te dwie wsie mieliśmy wspólnego sołtysa. Jesteśmy zaraz obok, więc naturalne, że ze sobą współpracujemy. My się tutaj wszyscy znamy. I jeszcze, co ciekawe, mamy trzech gosposi domowych, że tak powiem, trzech panów.

Ile osób wchodzi w skład Waszego Koła?

Siedemnaście.

Jaki był Wasz pomysł na to, idea, po co w ogóle to zakładać? Co będziecie robiły?

Integracja i aktywizacja. Chciałyśmy się spotykać, po to aby tworzyć, może nie miejsca, ale bardziej wydarzenia dla społeczności. Jeszcze bardziej nas zintegrować i działać.

Jak rozumiem, to się udaje?

Wydarzenia się odbywają i działacie?

My nie mamy świetlicy wiejskiej, ani jedna, ani druga wieś. Mamy bardzo dużo obiektów turystycznych, pensjonatów, agroturystyk i w zasadzie gościnnie

zawsze spotykaliśmy się u kogoś. Dlatego, jakieś takie typowe działanie Kół Gospodyń Wiejskich, typu: kucharzenie, kupowanie naczyń, nie było w ogóle naszą ideą na starcie, bo nie mieliśmy po prostu zaplecza. Kaja jest twórcą, Asia także. Nasze dziewczyny po prostu

są działające, tworzące. To kreatywne dusze. I stąd chyba taki pomysł, żeby warsztatowo się realizować. Były warsztaty wikliniarskie, robienia palmy wielkanocnej, tworzenia biżuterii. Szydełkowe warsztaty były bardzo ciekawe. Pojechałyśmy też na wycieczkę, jedną do Czech, drugą do Jeziorek i jeszcze do Wrocławia na jarmark. W końcu, w grudniu zrobiłyśmy wydarzenie na pięćdziesiąt osób. Stwierdziłyśmy, że może zrobimy sobie takie cykliczne spotkania raz na kwartał. Pomysły rodzą się różne, w różnych miejscach, w których bywamy. Nawet teraz, poszłyśmy akurat z koleżanką Mirą do brafitterki.

Pomysły rodzą się różne, w różnych miejscach, w których bywamy”

Kobiety, które robią coś dla innych kobiet u nas mogą się pokazać, dzięki czemu więcej osób się o nich dowie

I tak siedzę, mówię, proszę Pani, a czy chciałaby Pani do nas przyjechać na spotkanie w czerwcu, Między Nami Kobietami? I po prostu powiedzieć, jak się nosić? Pani przyjęła zaproszenie i w czerwcu, bo już szykujemy takie tematy na czerwiec, przyjedzie do nas.

A jak tamto duże wydarzenie zostało przyjęte?

Miałyśmy bardzo pozytywny odbiór. Dużo dziewczyn mówiło, że to spotkanie było świetne. Nasza gmina ma poniżej siedmiu tysięcy mieszkańców. Jednak jak się okazuje nie znamy się wszyscy. To wychodzi w trakcie planowania, kiedy np. rozmawiamy o żywieniu. I nagle okazuje się, że jedna z nas zna dietetyczkę, koleżanka zna kogoś od aktywności fizycznej. I tak dalej. Więc też się można poznać. Kobiety, które robią coś dla innych kobiet u nas mogą się pokazać, dzięki czemu więcej osób się o nich dowie.

W jaki sposób jeszcze docieracie do osób, które zaprezentują się podczas Waszych wydarzeń?

Poprzez media społecznościowe, które są najszerszą formą kontaktu. A  jeżeli chodzi o osoby prowadzące, to właśnie z kontaktów takich bezpośrednich. Na pierwsze spotkanie zaprosiłyśmy na przykład Elę Kordas-terapeutkę od uzależnień. Okazuje się bowiem, że jest to bardzo duży problem w naszej gminie. Ona miała bardzo duże opory, żeby wystąpić, żeby zabrać głos. Terapeutka szukała sposobu na to, jak do nas dotrzeć. Opowiedziała nam baśń i to był po prostu strzał w dziesiątkę.

Jaka to była baśń?

O czerwonych trzewiczkach. Po tej opowieści nastąpiły pytania. Ona w ogóle się tego nie spodziewała. My też byłyśmy pod dużym wrażeniem. Wiele kobiet nie wiedziało, że ona funkcjonuje na terenie naszej gminy.

I siedziały z tymi problemami w domu. Dokładnie. A tak przyszły, zadały pytania, posłuchały. One jeszcze do niej nie pójdą od razu, ale raz, drugi, trzeci i możliwe że po czwartym spotkaniu już tak. Ela Kordas na każdym z naszych spotkań kwartalnych będzie miała stały punkt programu. I zawsze będzie zatytułowana, Ela Kordas: „Jak sobie radzić, by się nie zgładzić?”. Taki jest tytuł jej wystąpienia. I zawsze będzie mówiła o innym temacie.

Wasze Koło Gospodyń Wiejskich nie jest kołem, które się kojarzy z takim kołem, że panie wyjdą na scenę, pośpiewają, zatańczą… Damy sobie radę i z tym. Tymczasem od ponad dwóch lat naszym celem ciągle pozostaje sprawa powołania przez burmistrza ciała doradczego, jakim jest Rada Kobiet. Żeby to wdrożyć założyłyśmy Komitet Wyborczy i startujemy w wyborach samorządowych. Wierzymy, że z tym też sobie poradzimy.

Chciałyśmy się spotykać, po to aby tworzyć, może nie miejsca, ale bardziej wydarzenia dla społeczności. Jeszcze bardziej nas zintegrować i działać

6 kobiety kobietom
7 kobiety kobietom

I DOWODEM, ŻE JESTEŚMY przedsiębiorcze

Malwina Pasternak wraz z mamą, Stanisławą Pasternak stworzyła w Lutomierzu miejsce niezwykłe, gdzie już od sześciu lat co miesiąc odbywają się Targi Zdrowej Żywności Prosto od Rolnika. W rozmowie z Karoliną Golak opowiedziała o swoich marzeniach, przedsiębiorczych kobietach i Zagrodzie Edukacyjnej.

Kim jest na co dzień Malwina Pasternak?

Jestem mamą 2-letniego Stasia, wywo dzę się z wielopokoleniowej rodziny, dla które j tradycje i działanie dla dobra naszej lokalnej społeczności od zawsze były bardzo ważne. Chcę rozwijać nasz region, ponieważ zależy mi, na naszej Małej Ojczyźnie.

Za co kochasz

tą Małą Ojczyznę? Ziemię Ząbkowicką kocham za krajo braz, za spuściznę pokoleniową, za to co nasi przodkowie pozostawili tu jeżeli chodzi o urbanistykę, za wyjątkowych ludzi i za to, że jesteśmy tak różnorodni.

Większość ludzi zna Cię jednak z Serowarni Lutomierz. Serowarnię Lutomierz prowa dzę wspólnie z mamą, która zaczęła przygodę z serowar stwem i to Ona jest wio dącą serowarką. To dzięki talentowi mojej mamy Stanisławy Pasternak – sery są tak smaczne i wyjątkowe. To co ja zrobiłam, to zbudowanie na podstawie serowarni produktu turystycznego. Serowarnia jest nie tylko miejscem produkcji i sprzedaży sera, wyrobów mlecznych oraz przetworów warzywnych i owocowych. Należymy też do Sieci Zagród Edukacyjnych, aby się na nią dostać trzeba

spełnić pewne wymagania, a celem jest podnoszenie prestiżu zawodu rolnika, edukacja o pochodzeniu żywności, pielęgnacja tradycji wiejskich i rolniczych. Oferujemy turystykę wrażeń. Nasza oferta jest skierowana do czterech pokoleń: przedszkolaków, seniorów, rodzin z dziećmi. Cały czas kogoś poznaję, osoby z różnych regionów Polski i z zagranicy. Organizuję także dwa regularne warsztaty: „Warsztat warzenia sera na wesoło” - warsztat warzywny i „Figa z makiem z pasternakiem”. Okazyjnie organizuję także warsztaty z rękodzieła, ekokosmetyków, geologiczne. Organizujemy wyjazdy studyjne. Współpracujemy z Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego, Dolnośląską Organizacją Turystyczną, Izbami Rolniczymi. Staramy się, aby nasz gość dobrze się u nas czuł, doznawał wrażeń, mógł poczuć się serowarem i rolnikiem. Celem jest też prezentacja zabytkowej oficyny z drugiej połowy XVIII w.

O czym marzysz?

Marzy mi się, żeby na organizowanych przeze mnie targach, może nie na każdych, ale na większości, była też część edukacyjna. Szykujemy więc salę, która będzie mogła być miejscem, gdzie będą prowadzone warsztaty, wykłady. To właśnie chciałabym dołożyć do targów. Aby dobywały się wykłady prezentujące działalność i wyroby naszych stałych >>> foto: Joanna Rybnicka

9 8 rozmowa między kobietami foto: Joanna Rybnicka rozmowa między kobietami
CHCĘ, ABY KOBIETY BYŁY inspiracją

Na marzenia nigdy nie jest za późno

Kornelia Mierzejewska podbija właśnie YouTuba swoimi piosenkami o miłości. Będzie je wydawać konsekwentnie: singiel po singlu, aż zbierze się cały album. Nam opowiada o tym, co tworzy i czego słucha, a także zaskakująco odpowiada na pytanie o światową karierę.

„Kornelia” - taki jest Pani pseudonim, który jest jednocześnie Pani imieniem. Dziękuje Pani rodzicom za takie właśnie imię? Nie ma innej Kornelii na polskim rynku muzycznym.

Lubię swoje imię i tak, jestem bardzo wdzięczna za nie rodzicom. Od zawsze było moim pewnego rodzaju „wyróżnikiem”. Z czasem, przyznam szczerze, przywykłam do niego... ale wciąż widzę, że ludzie zwracają na nie uwagę. Niedawno dowiedziałam się, że Kornelia w znaczeniu symbolicznym oznacza zwycięstwo, siłęmocno się z tym utożsamiam. Nie słyszałam o drugiej Kornelii w świecie muzycznym dlatego też używam tego imienia jako swój pseudonim artystyczny.

Nie zdradzę tajemnicy, bo już w poprzedniej naszej rozmowie zgodziła się Pani na podanie swojego wieku. Ma Pani 30 lat. Czy to nie za późno na debiut w show-biznesie?

Po pierwsze nie wiem z jakiego powodu miałabym to ukrywać. Mam dopiero 30 lat i uważam, że to piękny wiek dla mnie. Życie pokazuje, że często dopiero w tym okresie osiągamy pewną dojrzałość, świadomość w którą stronę chcemy iść, jak i w czym odnosić sukces, co nas uszczęśliwia, jakie chcemy być. To jest często ten wiek, który nas uwalnia i pomaga rozwinąć skrzydła. Poza tym show biznes zna wiele przypadków „późnych debiutów” - nie ma tu reguły, choć rozumiem intencję pytania. Niestety zauważamy, że w show biznesie czy w ogóle świecie mediów, gdzie wystawiamy się cały czas na ocenę, jest ta presja wieku i wyglądu, zwłaszcza w odniesieniu do kobiet. Często chce się decydować za nas kiedy jest czas na dziecko, a kiedy na karierę... Nie patrzę na to i nigdy nie patrzyłam. Na marzenia nigdy nie jest za późno.

Mówi Pani, że stroni od takich utworów, które wpadają w ucho i zaraz wypadają. Sama pisze Pani teksty i pomaga komponować muzykę. Skąd czerpie Pani natchnienie?

Każdy z nas ma taką muzykę, która z nim rezonuje bardziej lub mniej. Do każdego trafia co innego. Dla mnie ważne, aby muzyka była o czymś, niosła przekaz i aby było

rozmowa z artystką Foto: Katarzyna Staniorowska 12 rozmowa z artystką
>>> Foto: Katarzyna Staniorowska 13

Świece, które pachną czułością

Szukasz idealnego prezentu na dzień mamy, dzień ojca, a może bierzesz ślub i potrzebujesz wyjątkowego upominku dla swojej świadkowej? Ręcznie wykonana świeca, która swoim wyglądem i zapachem przywołuje najpiękniejsze chwile, doskonale się spraw-

dzi! Kupujemy bowiem nie tylko świece, ale i wyjątkowy klimat, czułość. Właśnie takie są świecie z Różanej Pracowni Świec Sojowych. Tworzy je Kinga Zięba, która jak sama podkreśla w ich wykonanie wkłada całe swoje serce. Są wyjątkowe, inne.

Taką świec można przygotować także osobiście, podczas warsztatów organizowanych w Różanej Pracowni Świec. Warsztaty prowadzone są także w szkołach, dzięki czemu dzieci mogą rozwijać swoją kreatywność i uczyć się własnoręcznego tworzenia wyjątkowych upominków.

G Różana pracownia świece sojowe ✆ 530 832 485

Minibiuro księgowe, ukierunkowane szczególnie na małe rzemieślnicze i rękodzielnicze działalności

ul. Bohaterów Getta 5, Zabkowice Śląskie

605 951 742 biuro@ksiegowa-rekodzielnika.pl , O m

Trendy trendami, ale fryzura musi być dopasowana do nas

O modzie, fryzjerskich wyzwaniach i ulubionych fryzurach rozmawiamy z Dagmarą Włodarczyk.

Co jest Pani fryzjerskim konikiem?

Zawsze były to koloryzacje. Lubiłam trudne kolory, ciężkie przypadki, jak nieudane farbowanie, jednak nie zawsze po pierwszej wizycie udawało się uzyskać pożądany efekt. Teraz bardzo lubię wykonywać fryzury okolicznościowe. Lubię także strzyżenia, od tego zaczynałam swoją pracę w zawodzie fryzjerki. Dla mnie to jest, jak matematyka. Zawsze interesował mnie dobór fryzur do

W jaki sposób dobiera Pani fryzury do Podstawą jest komunikacja z klientką. Jak klientka jest nowa to zawsze musimy ze sobą porozmawiać o tym, jaka Ona jest, a później dobrać odpowiednią stylizację do okoliczności. Kobieta w odpowiedniej fryzurze musi czuć się przede wszystkim dobrze.

Zdarza się Pani odradzać Klientkom fryzury, które planują wykonać przychodzą do Pani salonu?

Oczywiście, zdarza mi się to. Mówię wówczas wprost co uważam na ten temat odradzam. Mam w sobie dar przekonywania, ponieważ częściej klientki zdają się na mnie. Ufają mi.

A Pani osobiście lubi eksperymentować ze swoimi włosami?

Jak to się mówi: szewc bez butów chodzi. Jestem nudną fryzjerka, która nie lubi eksperymentować ze swoimi włosami. Zawsze miałam blond włosy po pas. Dopiero teraz je ścięłam, ale już z powrotem zapuszczam.

Czy panują obecnie jakieś konkretne trendy na fryzury?

Trendy trendami, ale ja uważam, że najważniejsze jest to, aby fryzura była dopasowana do nas, ponieważ pójście za modą nie zawsze dobrze się kończy.Teraz wrócił na przykład styl vintage,

To trzeba czuć, to trzeba kochać

Z JAKICH DAŃ SŁYNIE PAŃSTWA RESTAURACJA?

Głównie jest to kuchnia polska, tak w dziewięćdziesięciu procentach. Jeżeli zdarzają się jakieś przeplatanki kuchni włoskiej, należą one do mojej synowej Angeli.

CZYLI MA PANI WSPARCIE

W RODZINIE?

Bardzo duże: od córki, synowej zwłaszcza mojego męża. To jest bardzo rodzinny biznes, również zięć stara się nam pomagać, a niestety syn z racji pracy nie może.

To trzeba czuć, to trzeba kochać, bo bez miłości do tej pracy nie ma szans, żeby pracować na dłuższą metę.

JAK ZACZĘŁA SIĘ PANI PRZYGODA

Z KUCHNIĄ, GASTRONOMIĄ?

Cóż, to było tak, że nie miałam wtedy ukończonych studiów, więc na pracę w żadnym urzędzie nie mogłam liczyć. Szukałam pracy, ale tej pracy nie było, bo to były takie czasy. Udało mi się załapać do pizzerii. W pierwszej pizzerii odmówiono mi, bo uznano, że mam za wysokie wykształcenie zbyt dużo doświadczenia. Później poszłam do następnej pizzerii tak zaczęłam swoją przygodę z kuchnią, po prostu z musu. I tam poczułam, że to jest fajne chcę to robić. Po trzech-czterech latach otworzyłam własną działalność. To był 2008 rok. Zrobiłam kursy, szkolenia. Ale to moja ciekawość chęć robienia czegoś nowego pozwoliły mi rozwinąć skrzydła. Jeszcze siedem-osiem lat temu okazało

się, że potrafię rozwinąć te skrzydła jako dekorator, więc połączyłam to wszystko. Dekoruję na przykład kościoły przez ślubem. To musiał polubić też mój mąż, bo musi mi w tym pomagać.

WIĘC Z PANI ARTYSTYCZNA DUSZA.

Tak, od dziecka dużo rysowałam, malowałam. Myślę, że to się przełożyło na to, co teraz robię. Ale wcześniej było tak, że nie było czasu, bo dzieci…

CZY SMAKI POLAKÓW ZMIENIŁY

SIĘ, CZY NADAL LUBIMY STANDARDOWE DANIA?

Polacy… Ciężko mi to określić. Chcieliby pokazać, że lubią nowoczesność, a jednak z chęcią wracają do schabowego. Tylko on musi być dobry, a nie na kolanie uklepany. Ja nie jestem typem człowieka, który jada tylko u siebie. Próbuję różnych smaków. Lubię kuchnię chińską, ale nie tą serwowaną w okolicach Kłodzka, w której nie ma przypraw orientalnych. To nie jest to, czego ja szukam. Jeżdżę do Nowej Rudy do skromniutkiej restauracyjki prowadzonej przez małżeństwo z Wietnamu. Jedzenie petarda, do tego niskie ceny ogromne porcje.

CZYM SIĘ PAŃSTWO WYRÓŻNIACIE?

W naszej kuchni nie korzystamy z mrożonek. nie wiem, czy nie jesteśmy w tym jedyni w Kłodzku okolicach. Mamy też swoje przyprawy, bo mamy ogrody działkowe. Hodujemy sobie rośliny, potem suszymy w moździerz. Kluski śląskie czy kopytka nawet by mi przez myśl

nie przeszło, żeby kupić. Nie ma takiej możliwości. patrzę na ręce mich współpracowników, żeby nie szli na łatwiznę.

JAKA JEST HISTORIA TEGO MIEJSCA SKĄD POMYSŁ, ŻEBY WŁAŚNIE TUTAJ POWSTAŁA TA RESTAURACJA?

Historia jest taka, że ja tutaj miałam swoje wesele. Dwadzieścia pięć lat temu, bo w czerwcu będziemy obchodzić srebrne gody z mężem. Dwadzieścia pięć lat temu była tu restauracja my później od tej pani, która ją prowadziła, wynajęliśmy ten lokal. To takie sentymentalne. Chciałam tu wrócić. Obecnie przechodzimy gruntowny remont. Nasze nowe wnętrze będzie jasne ciepłe, będzie można tu poczuć iście pałacowy klimat.

GOTOWANIE DEKOROWANIE TO NIE JEDYNE PANI DZIAŁALNOŚCI, BO W NAJBLIŻSZYCH WYBORACH SAMORZĄDOWYCH BĘDZIE PANI STARTOWAĆ DO RADY POWIATU. CZY KONTAKT Z LUDŹMI TEŻ JEST PANI PASJĄ?

czyli pomieszanie starego z nowoczesnym. Wraca także trwała. Coraz rzadziej używam w salonie prostownicy, co mnie cieszy, ponieważ to jest zło dla włosów, więc to jest miód na moje serce, że klientki nie chcą już prostować włosów.

Pamięta Pani swoje największe zawodowe wyzwanie?

Praca z klientem jest największym wyzwaniem. Nigdy nie wiem kto trafi się po drugiej stronie. Mam usługi, które wykonuję nie ma w nich takich rzeczy, których bym się nie podjęła.

Zawód fryzjera wymaga ciągłego doskonalenia się. Często się Pani szkoli?

Teraz miałam chwilkę przerwy ze względu na urlop macierzyński, ale jestem już po kilku szkoleniach, głównie w czesaniu, ponieważ chciałam zdążyć jeszcze przed rozpoczęciem sezonu ślubnego. Mam zaplanowanych także kilka kolejnych szkoleniach, z czesania, a także z koloryzacji.

Kobiety na motocykle!

Jednoślady cieszą się coraz większą popularnością wśród pań. Tak wynika ze statystyk.

Powszechne jest przekonanie, że motocykle są domeną panów. Czy rzeczywiście musi tak być? Oczywiście że nie! W motocyklowym świecie panuje równouprawnienie. I tak samo jak mężczyźni, tak i kobiety mogą świetnie sobie radzić na dwóch kółkach. Jeśli i Ty chcesz czuć się swobodnie, pewnie i bezpiecznie prowadząc motocykl, zapisz się na szkolenie motocyklowe dla kobiet w naszej szkole nauki jazdy.

Uwielbia dziczyznę swojego męża wczasy w Chorwacji. Kocha gotować, troszczyć się o klientów. Nie znosi bylejakości. O gastronomii, dekorowaniu pomieszczeń na uroczystości oraz lokalnej polityce rozmawiamy z Joanną Synus prowadzącą restaurację Hrabina’s Monte Carlo. ul. 1-go maja 7, Zabkowice Śląskie ✆ 667 100 111 Facebook-square Centrum Kształcenia Kierowców Piotr Glina

Tak, lubię rozmawiać, lubię mówić, lubię słuchać i staram się jak najwięcej pomagać. Tak szczerze, to może nie pcham się tam po to, żeby zaspokoić jakieś swoje własne pobudki. Nie, nie, nie. W tej kadencji, która się zbliża, chciałabym bardzo przywrócić działanie ambulatorium weterynaryjnego, które będzie działało 24 godziny na dobę. To jest moje marzenie. Powiat kłodzki, ani ząbkowicki nie mają możliwości ratowania naszych zwierząt w nocy. A jest taka możliwość przy Powiatowym Lekarzu Weterynarii. Możemy pozyskać dofinansowanie. W nocy nie musi być trzech weterynarzy, może być technik, który utrzyma to zwierzę do rana, kiedy zajmie się nim weterynarz. Jestem psiarą kociarą ludzie o tym wiedzą dzwonią do mnie często dwudziesta pierwsza, dwudziesta druga pytają: co robić? Nie chcę mówić: remontujmy drogi, przywróćmy PKS, choć te też ważne sprawy, ale wszyscy kandydaci o tym mówią. Hrabina’s Monte Carlo ul. Wolności 83, Kłodzko, Tel. 512 366 428 Facebook-square Hrabina’s Monte Carlo

17 16 kobiety w biznesie
ul. Ząbkowicka
✆ 578 423
31, Dzierżoniów
488
INSTAGRAM
rozmaitości
Facebook-square Fryzjerstwo Dagmara Włodarczyk
daga_wlodarczyk_hairdressing Fryzjerstwo Dagmara Włodarczyk

Przygotuj się na wiosnę

Te zabiegi wykonasz w salonie KamiGracja, którego właścicielką jest Kamila Chałda:

► Pielęgnacja skóry twarzy

► Pielęgnacja dłoni i stóp

► Manicure hybrydowy, żelowy, klasyczny

► Pedicure

Jesteśmy na rynku od

15 lat

CZY W DZISIEJSZYCH CZASACH MOŻEMY MÓWIĆ O MODZIE

NA RÓŻNEGO RODZAJU SUPLEMENTY I ODŻYWKI?

► Oprawa oka: henna, regulacja

► Ultradźwięki, fale radiowe

► Oczyszczanie wodorowe

► Oksybrazja

► Mikrodermabrazja.

ul. Kłodzka 33, Ołdrzychowice

Kłodzkie

tel. 695 522 216 Facebook-square KamiGracja

SPRAWY LOKALNE

od zawsze były mi bliskie

Kandydujesz do Rady Powiatu Ząbkowickiego. Proszę wymienić, co chciałbyś zrobić dla mieszkańców Powiatu Ząbkowickiego?

Kiedy rozpoczęło się Twoje zainteresowanie lokalnym życiem społecznym?

PROSZĘ POWIEDZIEĆ

Oczywiście moda jest, ale przede wszystkim jest to ogromna potrzeba dużo większe zapotrzebowanie na suplementy, głównie prozdrowotne, czyli adaptogeny, witaminy, dla poprawienia urody. Postawiliśmy również na catering, dzięki czemu nasi klienci mają możliwość wykupienia pojedynczych posiłków lub całego abonamentu. Współpracujemy z Boxik-Catering, który dostarcza posiłki do naszych klientów. Ta firma posiada swojego dietetyka, który układa kaloryczność danej osoby.

DLACZEGO WARTO PRZYJŚĆ NA ZAKUPY DO PAŃSTWA SKLEPU?

Jesteśmy na rynku od 15 lat. Mamy za sobą mnóstwo szkoleń przede wszystkim doświadczenie i praktykę. Zawsze w profesjonalny sposób doradzimy każdemu, kto do nas przyjdzie.

CZY OFERTA, JAKĄ POSIADAĆ OBEJMUJE SPRAWDZONE MARKI?

O profesjonalnym podejściu, ogromnym doświadczeniu i praktyce, a także o najwyższej jakości produktów rozmawiamy z właścicielem firmy Hard Muscle.

ul Piłsudskiego 16, Dzierżoniów, tel. 792 818 188 Facebook-square Hard Muscle INSTAGRAM HardMuscle Sklep

Oczywiście, mamy w ofercie różne firmy, które na przełomie lat testowaliśmy one są topowe, działają.

CZY NADAL WŚRÓD KLIENTÓW POJAWIAJĄ SIĘ SAME MŁODE, UPRAWIAJĄCE SPORT OSOBY?

Nie, teraz wachlarz klientów to młodzi ludzie, od 17 roku życia wzwyż, a granica jest bardzo wysoka sięga osób nawet ponad 70-letnich. Każdy może do na przyjść. Dla naszych klientów prowadzimy profesjonale bezpłatne doradztwo. Ułożymy profesjonalne suplementowanie, jeśli klient

sobie tego życzy. Kiedyś ten rynek był skierowany do osób uprawiających sport, teraz ci klienci są różni. Mamy coś dla każdego, dla osób, które chcą się wyciszyć dla tych, które potrzebują więcej energii. Ostatnio była u mnie także pani, której syn ma problemy neurologiczne, po rozmowie stwierdziła, że jest u nas profesjonalne doradztwo. Wiedziałem co i jak dobrać. Były to głównie adaptogeny, które działają na zbicie kortyzolu, aktywują obszary mózgu. W naszym sklepie pojawiają się także osoby chorujące na cukrzycę, ponieważ mamy w ofercie dużo suplementów, które poprawiaja insulinoodporność.

Rajska opalenizna w 20 minut!

Marzysz o pięknej i bezpiecznej opaleniźnie?

Możesz spełnić swoje marzenie

I wyglądać tak, jakbyś dopiero wróciła z urlopu. Jest to możliwe i to w zaledwie 20 minut dzięki opalaniu natryskowemu, które jest w pełni bezpieczne, bez szkodliwych promieni UV.

Fake Bake | Mobilne Opalanie Natryskowe

Weronika

tel. 781 027 151

Od najmłodszych lat interesowałem się tym, co dzieje się wokół. Jako uczeń chętnie angażowałem się w życie szkoły i promocję inicjatyw szkolnych wśród rówieśników. Widziałem, że poprzez aktywność i realne uczestnictwo, chociażby w Samorządzie Szkolnym – mogę mieć wpływ na wiele decyzji dotyczących spraw uczniowskich, przyczynić się do poprawy estetyki przestrzeni szkolnej, zmienić relację na linii uczeń – nauczyciel i zarazić tym entuzjazmem innych. Jednocześnie ta aktywność nauczyła mnie odpowiedzialności, kreatywności, radzenia sobie w sytuacjach trudnych i z osobami, które nie zawsze myślą tak, jak ty.

Uczęszczając do Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Ziębicach brałeś udział w polsko – amerykańskiej wymianie młodzieży, a dziś sam pełnisz funkcję Wiceprezesa Ziębickiego Stowarzyszenia Janine, które organizuje wymianę partnerską. Jak oceniasz te doświadczenia?

Wymiana młodzieży to wspaniałe przedsięwzięcie, które otwiera umysł na nowe doświadczenia, innych ludzi, inną kulturę. Wymiana pozwala nie tylko poznać nowe miejsca, podszlifować język, ale także budować wartościowe relacje i przyjaźnie, które trwają całymi latami. Dziś z drugiej strony widzę, jak wiele młodych mieszkańców Gminy Ziębice chętnie bierze udział w wymianie partnerskiej oraz aktywnie uczestniczy w innych inicjatywach podejmowanych przez Ziębickie Stowarzyszenie Janine.

Jedną z pierwszych Twoich inicjatyw była budowa Altany w Parku Miejskim w Ziębicach – miejsca spotkań. Czy z perspektywy czasu uważasz, że była to słuszna inwestycja? Absolutnie tak! Pamiętam ten moment, kiedy ogłoszono, że w ramach pierwszej edycji Budżetu Obywatelskiego Ziębic nasz autorski projekt „Uwolnić Orła – budowa miejsca spotkań” został przyjęty do realizacji. To była pierwsza chwila, kiedy poczułem, że w młodych jest moc. Przez wiele lat to miejsce wspaniale służy mieszkańcom, gościom i turystom do organizacji spotkań towarzyskich, rekreacji czy wypoczynku podczas spaceru po ziębickim parku.

O zainteresowaniu polityką, pracy w Ziębickim Ośrodku Kultury, a także o relacji z mieszkańcami i planach na przyszłość z Wiktorem Ochałem - kandydatem do Rady Powiatu Ząbkowickiego - rozmawiała Karolina Golak 1

Startowałeś do Rady Miejskiej w Ziębicach mając niespełna 20 lata – będąc jednocześnie najmłodszym radnym w historii. Z jakim nastawieniem społecznym się spotkałeś? Pamiętam, że kiedy rozpoczynałem kampanię do ziębickiego samorządu wiele osób pytało się mnie, czy nie jestem za młody. Kandydując – chciałem pokazać młodym mieszkańcom Gminy Ziębice, że samorząd jest miejscem dla każdego i tylko poprzez realne zaangażowanie i odpowiedzialne decyzje możemy zmienić otaczającą nas rzeczywistość i poprawić jakość naszego życia. Od samego początku wiedziałem, że mandat radnego to ogromne zaufanie, ale także odpowiedzialność wobec wyborców. Przez całą mijającą kadencję dzięki dobrej współpracy na linii Burmistrz Ziębic – Radni udało się zrealizować szereg inwestycji infrastrukturalnych, kulturalnych i społecznych, które z pewnością wpły nęły na rozwój Gminy Ziębice. Z wielu jestem osobiście dumny.

Wiem, że jesteś autorem projektów, które otrzymały zewnętrzne dofi nansowania i pozwoliły chociażby zmodernizować przestrzenie Biblio teki Publicznej w Ziębicach, czy po zyskane niedawno ponad 2 miliony złotych na utworzenie „Muzoteki –filii Biblioteki Publicznej w Ziębicach. Czy te inwestycje przyczyniają się do zwiększenia aktywności mieszkań ców w życiu kulturalnym?

Modernizacja Biblioteki Publicznej w Ziębicach to mój pierwszy tak poważny napisany i zrealizowany projekt inwe stycyjny (kwota dofinansowania to blisko 1 milion złotych), który pokazał, jak ważna jest nowoczesna, estetyczna przestrzeń kultury, w której można nie tylko wypożyczyć książkę, ale także napić się aromatycznej kawy, poroz mawiać, pouczyć się, pobawić, spędzić aktywnie czas w gronie rówieśników, znajomych. Najbardziej cieszy mnie fakt, że biblioteka jest miejscem, w którym zarówno dzieci, młodzież, jak i seniorzy – znajdują miejsce do swoich aktywności, rozwijania zainteresowań czytelniczych oraz wzmacniania lokal nych więzi społecznych. Kolejne dofi nasowanie, które udało się pozyskać na modernizację budynku socjalno–biurowego na potrzeby utworzenia „Muzoteki – filii Biblioteki Publicznej w Ziębicach” pozwoli poszerzyć ofertę

czytelniczą, kulturalną dla mieszkańców Gminy Ziębice w oparciu o słowo, muzykę, wspólną inicjatywę twórczą.

Pracując w Ziębickim Centrum Kultury zajmujesz się w dużej mierze zaangażowaniem młodzieży oraz seniorów w życie kulturalne i społeczne. Dlaczego właśnie udział tych dwóch grup jest szczególnie ważny?

Po okresie pandemii zauważyłem, że bardzo wiele osób starszych przestało uczęszczać na zajęcia, uczestniczyć w organizowanych wydarzeniach. Wzbudziło to mój niepokój tym bardziej, jak pokazują badania, jest to grupa wyjątkowo narażona na izolację społeczną. Podobnie z młodzieżą. Poprzez organizowanie wydarzeń im dedykowanym, wyjazdów, spotkań, realizację międzypokoleniowych projektów – udało się włączyć młodzież i

Kandyduję do Rady Powiatu Ząbkowickiego, aby móc reprezentować interesy mieszkańców Gminy Ziębice oraz Gminy Ciepłowody i odpowiedzialnymi decyzjami – wpłynąć na ich dalszy rozwój oraz poprawę jakości życia mieszkańców, gdyż priorytetem zawsze człowiek i jego potrzeby. Wierzę, że zdobyte dotychczas doświadczenie samorządowe, odpowiedzialne podejście do powierzonych mi zadań oraz rzetelna praca pozwolą mi zrealizować priorytetowe zadania, takie jak: poprawa infrastruktury dróg, która na wielu odcinkach jest w bardzo złym stanie, co wpływa nie tylko na komfort jazdy, ale przede wszystkim na bezpieczeństwo podróżujących; rozwój lokalnej przedsiębiorczości –tworzenie optymalnych warunków do inkubacji przedsiębiorstw w obrębie gmin powiatu; utworzenie powiatowej komunikacji autobusowej, tak aby, mieszkańcy wszystkich siedmiu gmin powiatu mogli swobodnie poruszać się w ich obrębie; zapewnienie mieszkańcom dostępu do nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej; przywrócenie funkcjonowania SOR-u poprzez poprawę współpracy na linii Powiat Ząbkowicki – Szpital Św. Antoniego w Ząbkowicach Śląskiego; pozyskiwania środków zewnętrznych na dalszy rozwój infrastruktury społecznej, kulturalnej; podniesienie potencjału

18 rozmaitości
Mathia
19 męski punkt widzenia
Sfinansowano
z KWW Marcina Orzeszka
KWW Marcina Orzeszka
NA LIŚCIE

Doradca ubezpieczeniowy z Kłodzka

Pomoże Ci się ubezpieczyć, doradzi w jakich sytuacjach ubezpieczenie może uratować nam życiem, a także jak dobrać odpowiednią polisę.

Anna Szot

Agentka ubezpieczeniowa związana z branżą od ponad 10 lat. W swojej ofercie po siada zarówno ubezpieczenia indywidualne, ubezpieczenia utraty dochodów dla różnych branż, ubezpieczenia grupowe pracowników, grupy otwarte i wiele innych. Współpracuje z wieloma towarzystwami ubezpieczeniowymi, dzięki czemu może zaproponować najlepszą na rynku propozycję dla klienta.

W ofercie znajdziesz również ubezpieczenia komunikacyjne, majątkowe, rolne, zdrowotne, kredyty

 731 540 929 INSTAGRAM ubezpieczeniawspodnicy

Stwórz swoje wymarzone wnętrze

Marzysz o wymarzonym domu?

Zmagasz się z remontem mieszkania?

Chcesz odświeżyć swoje wnętrza?

Skorzystaj z usług profesjonalnej projektantki wnętrz. Skończyła szkołę policealną dekoratora wnętrz w 2018 roku. Wcześniej zrobiła również wszystkie potrzebne w tej pracy kursy. Jak podkreśla dobry projektant musi słuchać klienta, zwracać szczególną uwagę na to czego klient oczekuje. Musi być otwarty, słuchać, doradzić przeprowadzić szczegółowy wywiad. Ludzie podchodzą indywidualnie do swoich wnętrz. - Czasami widzę, że coś nie będzie do siebie pasowało, dlatego podpowiadam, przedstawiam swoją wizję. Jeśli to klientowi nie pasuje, poprawiamy, tak aby był zadowolony. to według mnie jest najważniejsze – podkreśla Anna Penar.

Facebook-square Anna Penar Dekorator Wnętrz , ul. Bolka Świdnickiego 7, Pieszyce ✆ 601 085 182 Zajmujemy się kompleksowym wykończeniem - od projektu do realizacji

Kinga Dębińska mentorka duchowa. Pomaga uzdrowić ciało i dusze. Pracuje głównie z kobietami. Jednym z narzędzi, które wykorzystuje są kamienie szlachetne. Uważa, że największa magia się zadziewa w bliskości człowieka z kamieniami.

Jeśli czujesz się zmęczona, oderwana od siebie, czujesz się nieharmonijnie, Twoje życie nie wygląda tak, jak chciałabyś, czujesz, że mogłabyś więcej jednak czegoś Ci brakuje

zapraszam Cię na indywidualną sesję, gdzie doświadczysz integracji ciała i duszy.

Podaruj sobie siebie. "Piękno tkwi w prostocie."

www.alchemiamindfulness.pl

21 20 inspirujące kobiety
wielkanoc
Po prostu uwierz w siebie A będziesz nie do zatrzymania...

% SIŁOWNIA % TRENINGI GRUPOWE

% TRENINGI PERSONALNE % PRZYGOTOWANIE SPORTOWE

% INDYWIDUALNE PLANY ŻYWIENIOWE

% INDYWIDUALNE PLANY TRENINGOWE

OD SIERPNIA

ZMIENIAMY LOKALIZACJĘ

DO LOKALU

o prawie

3 RAZY

ZAPRASZAMY DO SFD DZIERŻONIÓW

Jesteś na diecie i szukasz zdrowej żywności,  a może ćwiczyć potrzebujesz odpowiednich odżywek i suplementów diety? W naszym sklepie możesz liczyć na szeroki asortyment, a także obsługę, która pomoże Ci dobrać odpowiednie produkty.

Od niedawna nasz sklep znajduje się w Kauflandzie, przy ulicy Diorowskiej 1.

Facebook-square SFD DZIERŻONIÓW INSTAGRAM SFD.DZIERZONIOW

DZIERŻONIÓW, UL. DIOROWSKA 1 (KAUFLAND)

 600 195 726

Sztuką jest odpowiednie zaserwowanie muzyki

PAWEŁ TARASZCZUK:

% WODZIREJ

% KONFERANSJER

% ANIMATOR

Jak zawsze służymy doradztwem w suplementacji czy żywieniu.

Szykuje Ci się impreza i chcesz, aby Twoi goście wyśmienicie się bawili? Live Party – żyj impreza sprawi, że Twoja uroczystość na długo pozostanie w pamięci. - Sztuką jest odpowiednie zaserwowanie muzyki, która zabierze ludzi na parkiet. Oczywiście inaczej jest na 18-stce, mniej formalnie, ponieważ jest inny pułap wiekowy. A z kolei na weselu trzeba być, przynajmniej na początku bardziej oficjalnym. Staram się dostosowywać do obiorców, zarówno muzykę, jak i konferansjerkę - mówi Paweł Taraszczuk z Live Party - Żyj Imprezą

Jestem otwarta na wszystkich modeli. Bardzo lubię fotografować dzieci, pary, kobiety, mężczyzn. Fotografuję także różne uroczystości. Podczas wykonywania zdjęć próbuje uchwycić emocje, które widzi, ponieważ uważam, że o to chodzi w zdjęciach.

Ludzkie ręce potrafią czynić dobro

Karolina Retman

Facebook-square Moja perspektywaFotografia Karolina Retman

INSTAGRAM Moja perspektywaFotografia Karolina Retman

O 664 380 236

„Fotografie to kęsy czasu, które można wziąć do ręki”

Angela Carter

Facebook-square Rytuał Piękna- Monika Zięba INSTAGRAM Rytuał Piękna- Monika Zięba O 669 027 934

Staram się, aby każdy masaż był wyjątkowy, dobrany do ciała i duszy. Dbam o to, aby podarować klientce moją dobrą energię, relaks, czas, spokój, odprężenie, dotyk, przyjemność oraz zadowolenie z efektu wykonywanej usługi. Uśmiech na twarzy moich klientek jest najważniejszy - mówi Monika Zięba, która od 2022 roku prowadzi gabinet Rytuał Piękna.

> masaż Kobido

> masaże gorącymi

> kamieniami bazaltowymi

> masaż klasyczny

> masaż Wellness

> masaż Starczy

> Face Faping

> Access Bars

> makijaże okolicznościowe

22 rozmaitości INSTAGRAM LIVE PARTY ŻYJ IMPREZĄ facebook LIVE PARTY-ŻYJ IMPREZĄ  726 521 298
Facebook-square Smuk Fit – klub treningowy INSTAGRAM Arek Smuk – trener personalny  661 168 371
POWIERZCHNI!WIĘKSZEJ
23
rozmaitości
27 wielkanoc wielkanoc

Spędź

chwile relaksu w wyjątkowym

Uzdrowisku Lądek-Długopole S.A.

Jesteś aktywną osobą i marzysz o chwili relaksu oraz odprężenia z daleka od miejskiego zgiełku, w przepięknych okolicznościach przyrody, z wyjątkowymi zabiegami, które pozwolą Twojemu ciału na odprężenie i regenerację? Wybierz się do Uzdrowiska Lądek-Długopole S.A., gdzie możesz skorzystać z dwóch atrakcyjnych ofert: „Złoty Weekend” oraz „Złota Szóstka”. Obie zostały nagrodzone Godłem Turystyczna Usługa Roku 2023.

„ZŁOTY WEEKEND”

To kompleksowy pakiet zdrowotno-rekreacyjny dla osób aktywnych, które pragną znaleźć chwilę na relaks i odprężenie.

„Złoty Weekend” w Uzdrowisku Lądek-Długopole S.A. pozwoli na oderwanie się od codziennych obowiązków, a dostępne tu kąpiele mineralne i terapie leczniczo-relaksacyjne zapewnią wyjątkowe doznania, łagodząc skutki stresu i zmęczenia.

OFERTA ZAWIERA:

% 2 noclegi w komfortowo wyposażonych pokojach

% całodzienne wyżywienie - śniadanie obiad, kolacja

% doraźną pomoc lekarsko-pielęgniarską w przypadku nagłego zachorowania

% 4 zabiegi lecznicze

% TV oraz Internet Wi-Fi w pokoju

% możliwość skorzystania z kąpieli w basenie termalnym, po uprzedniej rezerwacji w punkcie informacyjnym  „Zdrój Wojciech” lub „Jubilat”

% możliwość bezpłatnego wypożyczenia kijków nordic walking

„ZŁOTA SZÓSTKA”

„Złota Szóstka” to kompleksowy pakiet leczniczo-rekreacyjny stworzony z myślą o osobach aktywnych, które pragną znaleźć chwilę na odprężenie i relaks. Pobyt w Uzdrowisku Lądek-Długopole S.A. pozwoli na oderwanie się od codziennych zmartwień, a dostępne tu terapie leczniczo-relaksacyjne oraz kąpiele mineralne dostarczą niezwykłych doznań, łagodząc skutki zmęczenia i stresu.

OFERTA ZAWIERA

% 5 noclegów w komfortowo wyposażonych pokojach

% całodzienne wyżywienie - śniadanie, obiad, kolacja

% procedury medyczne: doraźna pomoc lekarsko-pielęgniarska w wyniku nagłego zachorowania, aż 12 zabiegów leczniczych, relaksujący masaż Aquai lub Aquatizer x1

% możliwość skorzystania z kąpieli w basenie termalnym, po uprzedniej rezerwacji w punkcie sprzedaży „Zdrój Wojciech” lub „Jubilat”

% możliwość bezpłatnego wypożyczenia kijków nordic walking

ZABIEGI LECZNICZE:

% kąpiele perełkowe 2x

% hydromasaże 2x

% masaże klasyczne 3x

% kąpiele siarczkowo-borowinowe 2x

% masaże wirowe kończyn 3x

Zachęcamy do zakupienia pobytu dla bliskich w formie prezentu!

28 tu warto być
tu warto być
29 www.uzdrowisko-ladek.pl

Piękne włosy z salonem Boho

Pracownia fryzjerska Boho działa w Kłodzku od trzech lat. To miejsce, w którym Twoje włosy odzyskają blask. O tym, jakie zabiegi możemy wykonać, o szkoleniach profesjonalizmie rozmawiamy z właścicielką pracowni – Mileną Boho.

Jakie zabiegi na włosy można wykonać w Pani salonie? Botoks, nanoplastię, bioplastię, keratynowe prostowanie, polerowanie włosów, czyli usuwanie zmechaconych końcówek po całej długości, a także leczenie włosów ogniem.

Proszę opowiedzić o ostatnim z zabiegów

To jest zabieg, który wykonujemy na mokro. Na włosy jest nakładana keratyna z olejkiem monoi. Cały czas włosy dowilżamy, kontrololujemy, aby nie były za suche. Trzeba kontrolować również ognień, którym przejeżdżamy po włosach. Stosuję do tego specjalne szczypce, na które nawijam watę, zanurzam ją w benzynie podpalam ogień. To bezpieczny zabieg, który wraca z bardzo dawna. Kiedyś ludzie nie mieli nożyczek, więc włosy podcinali właśnie przy użyciu ognia.

Jakie zabiegi poleca Pani szczególnie? Szczególnie polecam nanoplastię botoks.

Teraz klientkom chodzi najbardziej o to, aby włosy były proste, aby łatwo było je ogranąć. Myjemy, suszymy jesteśmy gotowe do wyjścia, a taki efekt daje nam nanoplastia. Botoks z kolei jest zabiegiem typowo regenerującym, może wygładzić włos, ale nie da nam na dłużej prostego efektu. Botoks utrzymuje się do trzech miesięcy, a nanoplastia do 10 miesięcy. Oczywiście przy używaniu odpowiednich kosmetyków.

Oprócz tego, że jest Pani fryzjerką, prowadzi Pani również szkolenia.

Chciałabym, aby prowadzone przeze mnie szkolenia były przede wszystkim dla osób z branży. Oczywiście osoby, które interesują się zabiegami na włosy też mogą się zapisać. Mogą być to zarówno grupowe (maksymalnie do 4 osób) szkolenia, jak i indywidualne. Zazwyczaj są jednodniowe. Zawsze pojawiają się na nich trzy modelki na włosach każdej z nich robimy coś innego. Po ukończonych szkoleniach każdy otrzymuje certyfikat, a także wsparcie, ponieważ jest to bardzo ważne.

facebook Pracownia Fryzjerska BOHO Szkolenia Nanoplastia, Keratyna, Botox ul. Grunwaldzka 1A, Kłodzko, tel. 721 196 480

Kobiecym_Okiem_magazyn_

O TYM DLACZEGO DO FIZJOTERAPUETÓW TRAFIAJĄ OBECNIE MŁODZI LUDZIE, JAKIE SCHORZENIA NAJCZĘŚCIEJ DOSKWIERAJĄ PACJENTOM, A TAKŻE O BÓLACH GŁOWY, NA KTÓRE BARDZO CZĘSTO MOŻE POMÓC FIZJOTERAPIA, ROZMAWIAMY Z KATARZYNĄ KORBA - MGR FIZJOTERAPII I WŁAŚCICIELKĄ GABINETU REHABILITACJI K-MEDICA.

Kiedy powstał Gabinet Rehabilitacji K-medica? Gabinet istnieje od 2011 roku. Początkowo prowadziłam indywidualną praktykę fizjoterapeutyczną. Aktualnie gabinet stanowi zarejestrowany podmiot leczniczy, co daje gwarancje, że osoby pracujące w nim jako medycy mają uprawnienia zawodowe. Obecnie razem ze mna pracują: Marta Studzianna - mgr fizjoterapii z wieloletnim doświadczeniem zawodowym, Martyna Zięba- medyczny trener personalny, Agnieszka Raś- refleksolog.

Czy fizjoterapeuci mają w dzisiejszych czasach dużo pracy? Fizjoterapeuci mają dużo pracy. Coraz więcej osób szuka pomocy w zwalczaniu bólu poprawie sprawności fizycznej jakości życia. Ludzie coraz częściej próbują unikać przyjmowania środków przeciwbólowych jako jedynej formy walki z bólem.

Czy nadal wśród Pacjentów przeważają osoby starsze?

W początkowym okresie mojej pracy byli to głównie pacjenci w wieku 50 lat. Aktualnie do mojego gabinetu zgłaszają się osoby w różnym wieku. Natomiast przeważają pacjenci w przedziale 30-50 r.ż. Wynika to z nowoczesnego trybu pracy oraz braku czasu na aktywność fizyczną. Obserwuję wzrost liczby pacjentów z urazami wynikającymi z przeciążeń kręgosłupa oraz Pacjentów po chirurgii ortopedycznej. W gabinecie pracujemy również z dziećmi powyżej 4 r.ż., tu również (w odniesieniu do korekty wad postawy) zapotrzebowanie jest z biegiem czasu większe. Zjawisko, które bardzo mnie cieszy to wzrost świadomości Pacjentów mojego gabinetu odnośnie wczesnej prewencji urazów. Systematyczne dbanie o jakość swojego zdrowia przynosi więcej korzyści niż tendencja serii 10 zabiegów przyjęta w formule NFZ. Dbanie o stan swojego

ciała to praca długoterminowa, dlatego też ważnym aspektem mojej pracy jest nauka Pacjenta autoterapii.

Czy zgłaszają się do Pani Gabinetu Pacjenci, którzy nie wykonali badań?

Ze względu na długi czas oczekiwania do lekarzy specjalistów, w prywatnych podmiotach leczniczych przeważającą część stanowią pacjenci niezdiagnozowani lub w trakcie prowadzenia diagnostyki. Nie ułatwia nam to zadania. Wychodząc temu na przeciw staramy się pomóc poprzez udzielanie darmowej pierwszej wizyty konsultacyjnej. Dzięki temu jesteśmy w stanie ocenić czy możemy od razu rozpocząć proces terapeutyczny, czy konieczne będzie odesłanie pacjenta celem wykonania konkretnych badań, czy konsultacji specjalistycznych. Dzięki temu pacjent może z nami porozmawiać, nie obawiając się poniesienia dodatkowych kosztów.

Co wyróżnia Pani gabinet na tle innych gabinetów fizjoterapeutycznych na naszym terenie?

Otwierając gabinet zawsze dążyłam do tego, aby pacjenci czuli się w nim bardzo swobodnie, otwarcie, jak w ciepłym domowym otoczeniu. Czy udało nam się to uzyskać, musieliby się wypowiedzieć nasi pacjenci. Dodatkowym atutem gabinetu jest szeroki zakres świadczonych usług: terapie lecznicze, zabiegi aparaturowe, a także trening medyczny, refleksologia, czy zabiegi SPA.

W każdej dziedzinie zdarzają się te czynności, które lubimy bardziej i te mniej lubiane. Co w Pani branży jest tzw. „konikiem” dla Pani. Moją ulubioną dziedziną od zawsze była fizjoterapia po chirurgi ortopedycznej stawu kolanowego, stawu barkowego i kręgosłupa. Niemniej jednak pasjonuje

mnie jednostka napięciowych bóli głowy (często nazywanych migrenowymi) oraz połączenie szyjno-czaszkowe schorzenia stawów skroniowo-żuchwowych w odniesieniu do rehabilitacji stomatologicznej. Często pacjenci zmagający się z tymi jednostkami zgłaszają się z objawami uporczywego bólu, szumów usznych, fotopsji lub charakterystycznych „klików” w trakcie jedzenia. Systematyczna pracy w w/w jednostkach często przynosi bardzo dobre efekty.

W Pani gabinecie wykonuje się zabieg refleksologii oraz medycznego treningu personalnego, na czym to polega? Refleksologia to terapia polegająca na uciskaniu odpowiednich punktów na stopach, rękach lub twarzy/głowy. Dzięki temu pobudzamy układ nerwowy oraz narządy wewnętrzne odpowiadające tym punktom do sprawniejszej bardziej efektywnej pracy, Refleksologia pomaga zrównoważyć pracę całego organizmu. Lepsza jakość snu, redukcja stresu, usprawnienie układu krążeniowego odpornościowego, oczyszczenie organizmu, to tylko niektóre korzyści jakie niesie za sobą ta terapia. Medyczny trening personalny przeznaczony jest dla osób, które często tkwią w przekonaniu, że ćwiczenia siłowe są dla nich zakazane. Poprzez liczne przeciwskazania, chirurgie oraz jednostki chorobowe z jakimi się zmagają zostali wykluczeni z aktywności fizycznej, co tak naprawdę prowadzi do zmniejszenia wydolności fizycznej i pogorszenia stanu zdrowia. Podczas spotkania medyczny trener personalny dobiera program treningowy ukierunkowany pod dane schorzenia biorąc pod uwagę wskazania przeciwskazania, dzięki czemu ćwiczenia są bezpieczne .

Gabinet Rehabilitacji K-medica Dzierżoniów os. Tęczowe 20a-7 (pawilon usługowy) www.kmedica.pl tel. 500 718 673

31 30 rozmaitości
Znajdź nas na
Kobiecym Okiemmagazyn
INSTAGRAM
rozmaitości
Facebook-square
32 warte odwiedzenia
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.