Wędkarstwo moje hobby nr 125

Page 134

PORADY EKSPERTÓW

OD SPŁAWIKA DO GRUNTU

zimowiska ryb lub zbiorniki z ciepłą wodą (np. zalew elektrowni Rybnik). Oczywiście o dobry wynik jest niezwykle trudno, ale przecież można się cieszyć każdą, nawet najmniejszą płoteczką i przy okazji na jakiś czas zaspokoić swój wędkarski głód. Jedna rzecz, która nieco przeszkadza, to dużo pracy dla moich zmarzniętych dłoni ze sprzętem, zanętami, glinami i robakami. W związku z powyższym od pewnego czasu zacząłem zastanawiać się nad mniej wymagającymi metodami połowu. To, co przyszło mi do głowy od razu, to niezwykle popularny ostatnio method feeder. W listopadowym numerze WMH w dziale „Od spławika do gruntu” przeczytałem ciekawy artykuł Marcina Kostery Jesienny białoryb na plecionkę, który zachęcił mnie do dalszych poszukiwań. Przeglądając zatem

134

zasoby Internetu, znalazłem interesującą recenzję wędki Robinson Diplomat Method Feeder. Ten kij o długości 3,30 m waży tylko 180 g, co stawia go w czołówce lekkich wędzisk przeznaczonych do metody. Przeczytałem, że radzi sobie z parokilogramowymi karpiami. W taki oto sposób połknąłem bakcyla. Na razie kupiłem pierwszy zestaw koszyków z foremką, który na pewno na stałe zagości w moim arsenale i będzie nieodzownym wyposażeniem na jesienno-zimowe wędkowanie. W kolejnym kroku, aby póki co nie wydawać fortuny, planuję wymienić starą samoróbkę pickerka na wyżej opisany kijek. Prawdę mówiąc, już nie mogę się doczekać swojej pierwszej gruntowej zasiadki. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie pogoda na to pozwoli, a ryby dopiszą. ◀ Wędkarstwo

moje hobby


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.