Tatry, Pieniny, Szczawnica przewodnik retro 1870

Page 47

89 Goszczyński, czy kto inny w tern ramieniu potoku pierwszy się źródła całego strumienia dopatrzył, wszakże już Zejszner prostował to mylne zdanie, zwracając uwagę na jednaką lub mało co niższą ciepłotę wody wybuchającej z otworu i wody w po­ toku; następnie na liczne dziury we wschodniej ścianie doliny w samym brzegu potoku, w którym nieco wyżej ginie znaczna część wody, co mianowi­ cie w lato suche, w jesieni, gdy mało deszczu, i w zimie widzieć można, wówczas bowiem, jak za­ pewniają, w głównym korycie na przestrzeni mię­ dzy nadmienionemi dziurami a połączeniem się wy­ pływu z głównem ramieniem nie ma prawie wody. Wreście przekonywa o mylnbści brania wypływu z pod Pisanej za źródło także następujące spostrze­ żenie: W r. 1867. Dr. Eug. Janota z Dr. Czerkawskim wybrał się na Bystrą, lecz burza z ulewą zatrzymała ich na Smytni. Woda w potoku głównym przedtem czyściutka, naraz zupełnie zmącona za­ brudziła się; ciekawi więc byli, jaką będzie wypły­ wająca z otworu Pisanej i znaleźli ją tak samo brudną jak w potoku, i większą niż była przedtem, bo i potok wezbrał, co oczywiście wydarzyćby się nie mogło, gdyby ów wypływ był źródłem. Otwór ten, zkąd woda wybucha, jest dość ob­ szerny, zimny prąd powietrza z niego wieje na około, a chciwi zbadania jego wchodzili tam, gdy woda najmniejsza, t. j . w Lutym lub w Marcu i po­ mimo zimna dochodzili dość głęboko. Doświadczał

tego nasz poeta Goszczyński Seweryn. Znajdowali tam pieczary jedne po drugiej, a nawet w jednej ślady drewnianych sprzętów, wreszcie dalszy otwór był tak wąski, że tylko wodę przepuszczał, więc poszukiwaniom dalszym kładł tamę. Woda bywa zwykle jak w potoku -f 6° 5 R. Na tej skale wapiennej, miękkiej, po której z łatwością narzędziem żelaznem można rysować, zwiedzający zwykli zapisywać swoje nazwiska, imiona i daty, tak że mnóstwem imion pokryta ściana staje za album dla odczytywania, kto i kiedy poił się cudami tej sławnej doliny. Ale gdy brak komu miejsca, to bez najmniej­ szego względu gładzi napis poprzednika, aby na miejscu jego swoje uwiecznić imię ; złego ducha lu­ dzie nawet spotkawszy nazwisko sobie niemiłe, zeskrobują je, jakby zemstę nasycić chcieli tym choć sposobem. Od tego zwyczaju pisania swych imion przy­ brała ta skała nazwę Pisanej. Tu zwykli kończyć zwiedzanie doliny ci, co nie z zamiłowania do pięknej natury tu przybyli, lecz aby sobie i drugim powiedzieć mogli, że byli w Ko­ ścieliskiej dolinie. Kto wszakże z innych tutaj przybył pobudek, niechaj przynajmniej dojdzie na Śmytnią. Poza Pisaną droga wznosi się nieco w górę i two­ rzy z odmiennym charakterem uroczą najwęższą część tej doliny z dzikszym potokiem, rozbijającym


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.