Grudziądz przewodnik retro 1937

Page 1


W, K orzeniewski Spółka Akcyjna Grudziądz, R y n e k 22/24 - Telefon 1898 Największy dom t o w a r o w y Pomorza

Najtańsze źródło zakupu; Materiałów damskich na suknie, kom­ plety i płaszcze : s : : s : s : s t s Materiałów męsk. na ubrania i płaszcze Konfekcji męskiej i chłopięcej <♦ Kon­ fekcji sportowej * Mundurków i płaszczy szkolnych ♦ Futer damskich i męskich S k ó r e k f u t r z a n y c h , błamów i lisów krajowych i zagranicznych : : : : : : Jedwabi i aksamitów <♦ Bielizny * Pończoch i rękawiczek ♦ Artykułów męskich * Trykotaży ♦ Galanterii * Firanek ♦ Dywanów : : : : : : : t W konfekcji i futrach mamy na składzie najnowsze modele. Najniższe stałe ceny ­ Największy wybór Udzielamy również kredytu.


GRUDZIĄDZ PRZEWODNIK TURYSTYCZNY

19 3 7 WYDAWCA: ADOLF

HENDLER

- GRUDZIĄDZ. S O B I E 3 K I E 3 0 15

OPRACOWANO NA PODSTAWIE ZAPISKÓW ARCHIWUM

MIEJSK.


Biblioteka Narodowa Warszawa

Nasz Gród. Nasz gród prastary, nie ugiął grzbietu pod jarzmem stule' Przetrwał niewolę, wojenne zamieci.

30001012441936

Widział pogańskie, krzyżackie nawały, Padł pastwą ognia i w gruzach legł cały. Przeżywał gwałty, knut i samowolę, Nękany, gnębiony Szwedem i M oskalem. Gdy wywłaszczono, zabierając ziemię, Ojczystej mowy wzbraniano bezwzględnie Powstał „Jaszczurczy" szlachty polskiej związek, fl Grudziądz spłacił krwią swój obowiązek. Masz gród prastary, pamięta z Ryńska M ikołaja męki, Gdy na rynku padła głowa z kata ręki. W nas jego krew, w nas krew „Jaszczurów" płynie, Miewinnie przelana, nadarmo nie zginie. tiasz gród prastary, że wytrwał — dumny, Strzegł swych ojców wiary, bronił polskości, I nie dał wydrzeć za nic, T\ gród swój kochał i kocha bezgranic, Eleonora Jorkasch-Koch. Grudziądz, wrzesień 1937,

r. M.iii

znański

Pomnik Niepodległości


Grudziądz Turysty Pierwsze diość pewne wiadomości o Grudziądzu spotykamy w X wieku, kiedy to Mieczysław I, przy­ jąwszy chrześcijaństwo, wyruszył na Pomorze, zabie­ rając ze sobą kapłanów dla nawrócenia żyjących je­ szcze w pogaństwie Prusów. W roku 995 Bolesław Chrobry przekroczył No­ teć i Drwęcę, dotarł do Grudziądza i tu w pobliżu, w Słupie, wbija w Osę słupy na znak, że ziemie te na­ leżą do Polski. Chrobry też uczynił Grudziądz gro­ dem obronnym, strażnicą nad południowym Pomo­ rzem oraz bazą operacyjną do wypraw na wschód i północ. Św. Wojciech jadąc z misją do Prus, zatrzymał się w Grudziądzu, by t u znaleźć człowieka władają­ cego językiem Prusów. Tu też odprawił Mszę św. Kiedy poniósł śmierć męczeńską, a ciało jego wiezio­ no do Gniezna, zatrzymano się również w Grudziądzu.

3


Administracyjnie należał Grudziądz do wojewódz­ twa Mazowieckiego, to też Leszek Biały, oddając młodszemu bratu Konradowi Mazowsze, oddał w roku 1207 również Grudziądz. Konrad, pragnąc zabezpie­ czyć swe dziedzictwo przed ciągłymi najazdami, uprosił zakon Cystersów z Łekna, by misjami nawra­ cali Prusów. Najgorliwszym z nich był Christian, późniejszy biskup w Grudziądzu. Od niego też wywo­ dzi się herb miasta Grudziądza. Po 13­letniej wojnie z Prusami Polska zdobyła ujście Wisły i brzeg Bałtyku i tym samym zapocząt­ kowała się złota era dla całego kraju. Grudziądz, leżąc na głównym trakcie handlowym, był jednym z głównych miast portowych. Tu odbywały się wszel­ kie przeładunki idących ku morzu towarów i zbóż. Stare spichlerze, dobrze zachowane na stokach wiśla­ nych, to świadkowie wielkiej przeszłości handlowej miasta. I p o dziś dzień Grudziądz nie przestał być wielkim ośrodkiem gospodarczo ­ przemysłowym Po­ morza. Tu osiadł wielki przemysł jak fabryki Herz­ feld i Victorius, „Unia", Przemysł Gumowy, Zakłady Ceramiczne i t. d. Dla wykorzystania możliwości że­ glugowych wybudowano bocznicę kolejową, bulwar nabrzeżny, a w projekcie jest budowa portu nad Wi­ słą. Nietylko jednak w kierunku przemysłowym kro­ czy Grudziądz, ale również ma ambicje być jednym z najpiękniejszych miast i dlatego też zakładane są liczne a piękne parki, ogrody, zieleńce i kwietniki. Przechodząc do oprowadzenia turysty, zwracamy uwagę n a następujące godne zwiedzenia obiekty:

4


I-'■"■':'■'.'

«rfM<f ulica Spichrzowa

Fot. Franowskt

Fot. Franowski

^ ? f e ~ ~ ­ ^ ^ Studnia na Górze Zamkowej'


1* Góra Zamkowa. W roku 1250 Grudziądz odstąpiono Krzyżakom, którzy w roku 1299 zbudowali na Klimku Zamek obronny, część tego 10 lipca 1388 runęła podczas powodzi do Wisły; resztki Zamku, a szczególnie wieża i część muru obwodowego przetrwały do dziś. Z góry Zamkowej roztacza się piękny wi­ dok na niziny świeckie i stąd, w pogodny dzień przy dobrym wzroku, widać Nowe.

2. Stare spichlerze. Pomiędzy młynem Rosanowskiego, który niegdyś był młynem zamkowym — a wejściem do Ratu­ sza, ciągnie się szereg spichlerzy, zastępują­ cych dawniej mury obronne. Wysokie do 20 met­ rów i więcej, wsparte silnie szkarpami, przedsta­ wiają od strony Wisły imponujący widok i nikomu zpewnością w czasach średniowiecznych na myśl nie przyszło, spróbować z tej strony zdobycia mia­ sta. Spichlerze te mają luki okrągłe i czworo­ boczne; ściany po części wzmocniono wmurowa­ nymi kamieniami.

3 . Ratusz.

Wejście z bulwaru

W roku 1895 odkupiło miasto od fiskusa dawniej­ sze Kolegium Jezuickie bez kościoła, urządzając tu Ratusz, który znajduje się tam do dziś. Gmach Kolegium rozpoczęto budować w 1647 roku, ukoń­ czono w r. 1680; wieżę i partię zachodnią przy ulicy Zamkowej dopiero w 1725 r. Bardzo stylo­ Fot. Franowskf

5


wy jest portal zdobiony kolumnami o korynckich głowicach, nad którymi widnieje herb miasta, wy­ konany w kolorach. Nad oknami obramowanie o łukach n a przemian półkulistych i siodłowatych. W polach pomiędzy oknami są pilastry. Dolna ściana jest rusztykowana. Wewnątrz Ratusza da­ wne Kolegium przypominają sklepienia oraz nie­ które ozdoby barokowe, szczególnie ciekawy jest dawny refektarz, służący obecnie za salkę obrad.

4. K ościół Farny. Obok Magistratu z wejściem głównym od główne­ go rynku jest kościół św. Mikołaja, F a r a gru­ dziądzka. Zbudowano go około r. 1300 w stylu gotyckim. Najstarszą częścią jest prezbyterium na stronie wschodniej, tworząc niezwykły na Po­ morzu wielobok, oraz na stronie północnej łuk­ Wspornik zarzucony śmiało od szkarpu przy za­ krystii do prezbyterium. N a zachodniej stronie przy wieży są uwagi godne portal i baszta z wie­ życzkami, służące jako wejście na chór oraz fi­ gury i kafle glazurowane, wmurowane wysoko w zachodnią ścianę wieży kościoła, a pochodzące z dawniejszej kaplicy Zamku Krzyżackiego. Na wieży chorągiewka z datą 1738 r., druga wieżycz­ ka na środku dachu jest barokowa. Na stronie południowej jest kruchta z r. 1632 w stylu baro­ kowym, z bogato zdobionym portalem. Była to> pierwotnie kaplica ufundowana przez J a n a Dzia­ łyńskiego, starostę w Poikrzywna, którego^ żona była inicjatorką Klasztoru Benedyktynek;

6

w kruchcie jest kropielnica granitowa, sześcio­ boczna z wypukłymi żebrami. Długość kościoła 41 m, szerokość 21 m, wysokość 16 m. Wnętrze kościoła ośmiokątnymi filarami przedzielone na trzy nawy. Między filarami zarzucone są stylo­ we ostre łuki, sklepienia bogato żebrowane i zdo­ bione gwiazdkami, okna piękne w rysunku, szcze­ gólnie w prezbyterium, ołtarze kościoła baroko­ we. Bardzo piękny z kolumnami ażurowymi jest ołtarz Matki Boskiej w lewej nawie. W głównym ołtarzu obraz patrona kościoła św. Mikołaja na tle Grudziądza z końca XIX wieku. N a lewej ścia­ nie jest nagrobek z brunatnego i czarnego marmu­ ru z popiersiem Jakuba Szczepańskiego z 1630 r. N a ambonie są medaliony z początku XVIII wie­ ku z pozłacaną sztukaturą roślinnych ornamen­ tów w stylu japońskim, wykonane przez OO. J e ­ zuitów. N a zewnętrznej północnej ścianie znaj­ duje się nagrobek renesansowy w płaskorzeźbie, przedstawiający rycerza w zbroi z buławą w rę­ iku, pod tym herb Dąbrowa: podkowa z trzema gwiazdami; jest to herb używany pirzez Kostków i być może, że zabytek ten pochodzi z kaplicy, którą tu w XV wieku mieli Kostkowie. W prez­ biterium wisi obraz Matki Boskiej i św. Anny, oto­ czonych aniołami, z których jeden ofiaruje owoce i kwiaty; obraz malowany zapewne przez toruń­ czyka Bartłomieja Strobla w XVIII wieku. P r z y wejściu pod chórem jest granitowa dziewięcio­ boczna kropielnica. W prawej nawie pod chórem jest stara romańska chrzcielnica z konsolą żłobko­ waną i muszlą zdobioną płaskorzeźbami w postaci

7


smoków z rozwartymi paszczami i długimi og nami i głów ludzkich z bardzo długimi pukla: włosów wiążącymi się z sobą. Na ścianie na chrzcielnicą jest fresk, przedstawiający chrzes Pomorza, .

5. K ościół J e z u i c k i , ul. K o ś c i e l n a . OO. Jezuitów do Grudziądza sprowadził Biskup Chełmiński J a n Kuczborski w roku 1622. W ro­ ku 1640 zakupili Jezuici obok Fary obszar ziemi i zbudowali tam swój zakład. Budowę kościoła rozpoczęto w r.1648, a ostatecznie ukończono 1715 roku. Kościół zbudowany w stylu renesanso­ wym, o bardzo wysokim i wąskim froncie. P a r ­ ter i piętro uwydatnione przez gzyms, biegnący między nimi; jedno i drugie podzielono przez dwa pilastry na trzy pola, w których umieszczono na parterze drzwi i nad niemi okno, po bokach nisze bez figur z obramowaniem okrągło ­ łukowym­ Pilastry z gzymsem są konstrukcji toskańskiej. Najwięcej zdobione jest piętro; ze szczytu są tam dwie nisze z oknem a nad niemi pod górnym gzymsem trzy zakończone łukami romańskimi ni­ sze z trzema rzeźbami świętych. Pilastry górnego piętra wieńczą joriskie kapitele, pod którymi nie­ wielka atyka z znakiem I. H. S. Kościół jest jednonawowy o rozmiarach 15X9 m. Nawa i prezbyterium złączone są ze sobą łukiem. Nad prezbyterium jest sklepienie krzyżowe, n a d nawą beczułkowate. Ściany zdobione są pilastrami z atyckimi bazami i korynckimi głowicami. Mię­

c **&. tf%, ■wm ■

U

8

W'


dzy pilastrami są okna o łukach półkolistych. — Wewnątrz kościoła jest ołtarz barokowy, bogato zdobiony złoconymi ornamentami, w ołtarzu zaś obraz św. Franciszka przywieziony r. 1722 z Ja­ błonowa jako słynący cudami. W ołtarzach bocznych i w zakrystii są obrazy pędzla 0 . Stey­ era z początku XVIII wieku. Ławki i ambona zdobione rzeźbami.

6. K ościół św. Ducha. U wylotu ulicy Pańskiej obok Klasztoru jest ko­ ściół Św. Ducha, budowany w XIII w. wraz ze szpitalem, niegdyś doń przylegającym; podczas wojen szwedzkich zburzony i odbudowany w dzi­ siejszej, mniej więcej formie. Budowlę ukoń­ czono około roku 1730. Wi czasach reformacji należał do protestantów; od 1624 r. był kościołem klasztornym Benedyktynek. Kościół jest jedno­ nawowy 27X8 m, bez ozdób, tylko wschodnia część upiększona kilka filarami czworograniasty­ mi, zakończonymi stopkowato i niszami o półkuli­ stych łukach. Wewnątrz obraz Zesłania Ducha Świętego z XVIII wieku i ołtarz barokowy, pamię­ tają czasy zakonu.

7. K lasztor Benedyktynek, ul. K lasztorna. Obok kościoła Św, Ducha lecz już na ulicy Klasz­ tornej jest były Klasztor Benedyktynek, w którym obecnie znajduje się Szkoła Ćwiczeń przy Pań­ stwowym Sem. Nauczycielskim. Zakon Benedyk­ tynek sprowadziła do Grudziądza starościna Jo­ li


amna Działyńska. Klasztor zbudowano zapewnie w drugiej połowie XVIII w,, tworząc kompleks czworoboczny jednopiętrowych budynków, utrzy­ manych tak w ogólnej strukturze jakoteż w orna­ mentyce w ­stylu barokowym. Dom frontowy, dawne mieszkanie opatki, również piętrowy, po­ dzielony jest przez cztery bardzo szerokie pilastry n a pięć pól, w których znajdują się okna. W samych pilastrach są nisze, a w nich mieszczą się rzeźby; mianowicie na piętrze postacie papieża w tiarze oraz trzech Biskupów w mitrach, na par­ terze natomiast figury czterech opatek, wszystkie z pastorałem w ręku. Nad oknami jest ornament roślinny, nad niszami parteru wypukłości łuko­ wate. Głowice pilastrów zbliżone do toskańskich, zdobione są wstęgami, tworzącymi dwa półkoła. Nad bramą podwórzową po lewej stronie i nad wejściem do przedsionka umieszczone są łuki tra­ pezowa te. Zabudowanie wewnętrzne zdobione jest również pilastrami o głowicach schódkowatych. Klasztor ten należy do bardzo rzadkich i ciekaw­ szych okazów stylu barokowego na Pomorzu.

8. K ościół G a r n i z o n o w y , ul. F i j e w s k a . Na wzgórzu obok lasku garnizonowego przy uli­ cy Fijewskiej stoi kościół Św. Stanisława (Garni­ zonowy) zbudowany w 1900 r. z czerwonej cegły w stylu wczesno­gotyckim. Długość kościoła 17 metrów, wieża wysokości 66 m, widoczna z bardzo daleka. Wnętrze kościoła jest dwunawowe, Dwie smukłe kolumny przecinają sam środek ko­ 10

ścioła, trzymając żebrowanie sklepienia, palme­ towo się rozchodzące. Sklepienie a mianowicie głowice kolumn tak głównych, jakoteż bocznych pod chórem, są bogato zdobione. Lasek garnizo­ nowy, niestety niedostępny dla publiczności, zna­ mienny jest tym, że rosną w nim brekinie i rzad­ kie rośliny oraz gnieżdżą się rzadkie gatunki pta­ ków. Prócz tego mamy w Grudziądzu jeszcze koś­ cioły nowszej budowli jak to: kościół Najśw. Ser­ ca P. Jezusa, ul. Paderewskiego 67, kościół Św. Krzyża, ul. Chełmińska 57, kościół Najśw. Marii Panny, ul. Moniuszki 8, oraz kościół ewangelicki przy ulicy Mickiewicza.

9. Pomnik Niepodległości Głowy Rynek. 24 lutego 1397 r. polska szlachta Pomorza dla obrony życia, czci i mienia swych członków za­ kłada towarzystwo Jaszczurcze. ­Naczelnikami zarządu byli Polacy Mikołaj z Ryńska, J a n Ryń­ ski, Fryderyk Kitnowski i Mikołaj Kitnowski. wielki mistrz Zakonu Krzyżackiego Henryk von Plauen zawarłszy w 1411 r. pokój korzystny dla Polski, mści się na członkach towarzystwa, któ­ rzy ułatwiali Jagielle zdobycie zamków krzy­ żackich. Uwięził podstępnie Mikołaja Ryńskiego na zamku w Grudziądzu i bez sądu, niedopuściw­ szy nawet spowiednika, ściął go wobec tłumu w roku 1411. Na miejscu stracenia postawili Prusacy w roku 1911 pomnik Wilhelma. W 1920 11


roku pomnik ten usunięto i przetopiono. Ofiar­ nością społeczeństwa, jako symbol powrotu na łono Ojczyzny, stanął na tym miejscu pomnik Niepodległości, dłuta St. Jackowskiego. 10. P o m n i k P i e r w s z e g o Marszalka Polski Józefa Piłsudskiego, k o s z a r y Żandarmerii. Na dziedzińcu koszar Żandarmerii odsłonięto pomnik ku czci I. Marszałka Polski Józefa Pił­ sudskiego, 11. P o m n i k Moniuszki, ul. Marsz. Focha. W parku przy Teatrze Miejskim, staraniem to­ warzystwa kół śpiewaczych stanął w roku 1935 pomnik wielkiego piewcy narodu Stanisława Mo­ niuszki.

12. Park Miejski. Za przejazdem kolejowym między ulicami Hallera i Cegielnianą znajduje się najpiękniejszy i naj­ większy park Grudziądza, założony w miejscu dawniejszego lasu miejskiego. Piękne aleje i kwietniki przecinają park we wsizystlkicih kierun­ kach. Na terenie parku przy ulicy Cegielnianej znajduje się ogrodnictwo miejskie i jedyny ogród róż na Pomorzu, gromadząc w tym miejscu prawie wszelkie odmiany róż. iW parku jest dawniejsza leśniczówka, zamieniona obecnie na restaurację; latem odbywają się tu koncerty. Za parkiem mie­ szczą się cmentarze. 12

-%.; .' Kościół Farny


­

łst.y3">^^'>;Ą ­,

Wejście do kościoła Farnego

Fot. Bochnig

Fot. Bochnig

,$£%

Fara.

Główny ołtarz


Boisko Miejskie. Po drugiej stronie ulicy Hallera mieści się boisko miejskie. Boisko posiada krytą trybunę, bieżnię żużlową oraz wszelkie urządzenia do igrzysk sportowych.

Szkoła Budowy Maszyn. Obok boiska jest miejski gmach Państwowej Szkoły Budowy Maszyn, założonej w r. 1907, z wejściem ozdobionym kolumnami. Rok rocznie mury Szkoły opuszcza nowa kadra tęgich techni­ ków, którzy wychodzą w świat, by podnieść po­ ziom naszej wytwórczości.

Teatr Miejski. Idąc od dworca kolejowego ul. Hallera, za t. zw. rowem Hermanna, założonym jeszcze przez Krzy­ żaków w r. 1386 dla sprowadzenia wody ze źró­ deł pod Węgrowem, jest ogród z Teatrem Miej­ skim. Był to dawniejszy ogród BractWa Strzelec­ kiego ze strzelnicą. Budynek pierwotny, znisz­ czony przez pożar 1923 roku, wielkim nakładem kosztów odbudowano i w lutym 1925 roku otwar­ to. Gmach Teatru ma sklepienie beczółkowate, scenę zdobioną pilastrami i atyką, zawiera 535 miejsc.

. Ogród Botaniczny. Staraniem Tow. Upiększenia Miasta zamieniono dawniejszą ulicę Młyńską na planty, które się Fara, Nawa główna

Fot. Bochnig

%

13


ciągną wdłuż Trynki od ul. Budkiewicza. W czę­ ści plant od ulicy Gen. Bema do ul. Sobieskiego urządzono ogród Botaniczny. Znajdują się w nim rzadkie okazy krzewów i roślin w różnych od­ mianach, dla tego też ogród botaniczny jest wiel­ ką pomocą dla szkół przy lekcjach poglądowych. W ogrodzie znajduje się zegar słoneczny i basen. 17. Trynka. Kanał Trynka zbudowany przez Krzyżaków dla doprowadzenia wody z rzeki Osy dla Młynów Zamkowych, jest w swoim rodzaju unikatem, gdyż prowadzi w niektórych miejscach wodę na wyż­ szym poziomie, niż leży szosa biegnąca równolegle.

stawowa oraz sekretariat T, C, L. Wśród zbio­ rów muzealnych najliczniejsze są przedhisto­ ryczne, począwszy od epoki kamiennej (5000 lat przed Chrystusem), kilka urn twarzowych, wy­ kopaliska lateńskie i rzymskie z Rządzą, Chełm­ na i z grodzisk okolicy Grudziądza. W pośrod­ ku pierwszego pokoju jest grób z okresu wczesno­ żelaznego, w drugim socha przedhistoryczna, miecze i cała kolekcja ostróg, przeważnie krzy­ żackich. Dalej ma Muzeum 4000 monet (kilka bardzo rzadkich), obrazy, np. portret Zygmunta III­go na drzewie, sprzęty artystyczne i za­ bytki historyczne, jak: sanie, na których uciekał król Fryderyk pruski przed Napoleonem, pamiąt­ ki generała Courbiere'a, ludoznawcze i przyro^ dnicze.

18. B a s e n P ł y w a c k i . Za plantami, na lewym brzegu Trynki, leży no­ wocześnie urządzony basen pływacki, w którym rok rocznie młodzież szkolna korzysta z bezpłat­ nej nauki pływania.

20. Seminarium N a u c z y c i e l s k i e . Przy ulicy Legionów pod nr. 12 jest Seminarium Nauczycielskie, założone w roku 1816. Obecny gmach wybudowano w roku 1817. Na uwagę za­ sługuje aula oraz hol.

19. Muzeum. Przy ulicy Legionów 28 wybudowano w r. 1911 okazały gmach Muzeum Miejskiego. Jest to budynek piętrowy z manzartą; w formach przy­ pomina renesans. Portal zdobiony jest kolum­ nami; ornamentyka okien i a tyka są stylowe. Wewnątrz mieszczą się na parterze zbiory mu­ zealne, na pierwszym piętrze biblioteka, sala wy­

14

21. D o m K arny. Przy ulicy Wybickiego w dawniejszym klasztorze Karmelitek mieści się największy na Pomorzu zakład karny dla więźniów długoterminowych. Zakład posiada własny kościół, bibliotekę, świet­ licę oraz warsztaty rzemieślnicze. 15


Sierociniec. Przy ulicy Budkiewicza obok Starostwa jest no­ WowybudoWany Sierociniec, który w r. 1936 prze­ szedł pod administrację SS. E lżbietanek. Siero­ ciniec ma własną piękną kaplicę, ogród oraz sale sizkolne. Za sierocińcem ciągną się ogródki dział­ kowe oraz osiedla robotnicze.

Most kolejowy. W roku 1883 otrzymał Grudziądz połączenie ko­ lejowe przez budowę mostu kolejowego przy ul. Chełmińskiej. Most stanowi arcydzieło sztuki inżynierskiej; jest długi na 1098,58 m.


Kościół Św. Ducha

Fot. Bochnig;

Fot. Bochnig

Kościół Jezuicki


Fot. Poznański

Jubileuszowy dywan kwietnikowy

Z PRZESZŁOŚCI TOWARZYSTWA UPIĘKSZENIA MIASTA GRUDZIĄDZA

(1862 — 1937) Chrzcielnica Romańska we Farze


Grudziądz w dziejach minionych wieków. &*6C.

3^-Ł*

Reprodukcja aktu przejęcia Grudziądza przez władze polskie

Z

abierając się do streszczenia kroniki o grudziądz­ kim Towarzystwie Upiększenia Miasta, obda­ rzeni zostaliśmy z Bydgoszczy uwiadomieniem, że właściwie to zrzeszenie, propagujące wśród mieszczan grudziądzkich bez przerwy przez 75 lat dbałość o ze­ wnętrzny wygląd miasta — wywodzi swe istnienie z Okresu 1840—48 roku. Cenne uwagi użyczane w odpowiedziach Zarzą­ dów Miast dowodzą, iż znacznie Wcześniej niż to mia­ ło miejsce w Grudziądzu, — już w pierwszej połowie A VIII w. istniały na Pomorzu i w Wielkopolsce Tow. Upiększania Miast, ­wobec czego jubileuszowe obchody grudziądzkiego Tow. Upiększenia Miasta, urządzane w tym roku z racji 75­tej rocznicy jego istnienia, nie dają jeszcze temu pożytecznemu zrzeszeniu uprawnień patronowania wiekiem wszystkim towarzystwom o po­ dobnej nazwie i pokrewnym programie pracy. Istotnie nie można z dokładnością wykluczającą polemikę wykazać datę założenia Tow. Upiększenia Miasta Grudziądza. 19


Dzieje Towarzystwa streszczone w protokółach wiążą się wprawdzie z dniem 10 maja 1862 roku, lecz przebieg zebrania, przygotowanego i zwołanego przez prowizoryczny komitet przekonuje, iż przed tym ter­ minem istnieć musiała o nieznanej nazwie sekcja lub komisja, zbliżona kierunkiem działana do Towarzy­ stwa Upiększenia Miasta Grudziądza. Ponieważ 10 maja 1862 roku przyjęto w Grudzią­ dzu nowy statut, zatwierdzony następnego dnia decy­ zją drugiego zebrania obywatelskiego, przeto z braku innych wiadomości potwierdzonych dowodami, — przyjmujemy dzień 10 maja 1862 r. za termin, naj­ bardziej związany z tegorocznym jubileuszem Towa­ rzystwa. Pisząc o pierwszych poczynaniach Towarzystwa przypuszczam,*że ówczesne wiązadła statutowe gru­ dziądzkiego T­wa wzorowały się na statucie bydgos­ kiego Tow. Upiększenia Miasta, uchodzącego wówczas na ziemiach b. zaboru pruskiego za najlepiej zorgani­ zowane zrzeszenie. Bydgoskie Tow. Upiększenia Mia­ sta powołane do życia w roku 1833 uchodzić może za najstarsze w Polsce, szkoida tylko że wzory dawniej­ sizej działalności przyprószone zostały w okresie Nie­ podległości. Od początku istnienia Tow. Upiększenia Miasta Grudziądza patronowały temu zrzeszeniu powtarzane na zebraniach i umiejętnie w prasie wznawiane hasła: upiększenia Góry Zamkowej, otoczenia opieką rezer­ watu przyrody lasu garnizonowego, położonego na wzgórzach dyluwialnych między Grudziądzem a cyta­ delą Mestwina, jak też uporządkowanie stromych zbo­ czy nadwiślańskich, na których osiadłe przez mnogie wieiki spichrze — najwspanialszą rzeźbą udostojniły miasto. W pierwszym ćwierćwieczu T­wa wydano ogółem 2.113 talarów i 11.200 marek, przeznaczając różne

Fot.

Bochnig

U>i 20

Kościół Garnizonowy Dawny Kościół Karmelitek (obecnie więzienny)


Kościół ewangelicki

Fot. Bochnig"

rM£M:

Ratusz


dotacje na opłacenie ogrodnika, stróża i robotników zatrudnionych przy zakładaniu dróg spacerowych, kupno ławek, tablic ostrzegawczych, budowanie ogro­ dzeń i obsadzanie płaszczyzn drzewami oraz krze­ wami.

Fot. Poznański

Klomb przy wejściu do p a r k u miejskiego

Były to czasy, gdy dozorca parkowy zadowalniał się miesięcznym wynagrodzeniem w wysokości 2 tala­ rów i 20 srebrników. W następnym ćwierćwieczu wydatkowano ogó­ łem 63.962 marek, łożąc różne kwoty na przyozdabia­ nie Strzemięcina, Góry Zamikawej i lasu miejskiego (obecnie parku). Gzytamy w sprawozdaniach, że na koszt Towa­ rzystwa zalkładano drogi, odnowiono w Strzemięcinie 21


werandę z której rozkoszowano się widokiem Wisły; że sprawiono wielką ilość drzew ozdobnych, przezna­ czonych na upiększenie brzegów Trynki, połączo­ no ruiny zamczyska krzyżackiego Góry Zamkowej dobudową mostku kamiennego, zadecydowano o za­ drzewieniu terenu przed Więzieniem Karnym, wybu­ dowano schody dla zboczy Góry Zanikowej, zapocząt­ kowano budowę studni u podnóży baszty i t. d. Dnia 18 grudnia 1875 r. powzięto jednogłośnie uchwałę poczynienia starań o nabycie przez władze miasta Góry Zamkowej. Ta uchwała zatwierdzona de­ cyzją ówczesnych gospodarzy Grudziądza sprawiła, że Góra Zamkowa przeszła na własność miasta. Gdy zabiegi o posiadanie własnego domu i ogrodu dla potrzeb T­wa uwieńczone zostały przy pomocy Zarządu Miasta kupnem obszernej realności na Górze Zamkowej, — wówczas (1887) T­wo mając własną sie­ dzibę, łożyło każdego roku znaczne sumy n a przero­ bienie wnętrza ubikacyj, ustawienie ogrodzenia, urzą­ dzenie werandy, piwnic, wodotrysku, schodów, latarń i t. p . W trzecim ćwierćwieczu T­wa rozchodowano do 1920 roku włącznie 46.000 marek, zużytych na obra­ mowanie trawników w parku i ulicach miasta żelazny­ mi ogrodzeniami, wysadzenie tysięcy drzew i krze­ wów, tarasowanie zboczy od ulicy Podgórnej; na­ byto meble ogrodowe dla Strzemięcina i „Leśni­ czówki" parku miejskiego, wyposażono częściowo park miejski w wodociągi, opłacano stróżów, wy­ tyczano i ulepszano drogi spacerowe, współpraco­ wano również (1905—1906) p r z y zakładaniu daw­ niejszego ogrodu botanicznego. Mury podtrzymujące spady Góry Zamkowej od strony Wisły i ulicy Podgórnej, schody, ławki i stoły kamienne, realność T­wa, żelazne ogrodzenia traw­

22

ników i pomnik na Górze Zanikowej są spuścizną, po­ twierdzającą pomoc T­wa Upiększenia Miasta w p o ­ mnażaniu pożytecznych dla miasta urządzeń. Przypomnieć należy, że 23 lutego 1865 r. uchwa­ lono zwrócić się do władz miejskich Grudziądza z pro­

Fot. Poznański

Różanecznik w parku miejskim

pozycją uporządkowania lasu miejskiego, przerobione­ go później n a ogród publiczny. Osobna komisja p a r ­ kowa wybrana z grona członków zarządu otrzymała 15 marca 1866 r. z kasy T­wa dwieście talarów, prze­ znaczonych na rozpoczęcie prac parkowych. Istnieją dowody potwierdzające wymianę pism T­wa z Ministerstwem Wojny (1875) w sprawie uzys­ kania pozwoleristwa na wysadzanie drzew i krzewów przy dzisiejszym Więzieniu Karnym, a i pierwszy

23


ogrodnik miejski przyjęty 14 maja 1902 roku opłacany był w połowie przez Zarząd Miasta i Towarzystwo. Spotykam w zapiskach Towarzystwa zdania ówczesnego burmistrza p, Kiihnasła, przemawiającego na zebraniu zarządu T­wa (7. 5. 1897) za rozszerze­ niem ulicy Kościelnej kosztem terenu paraf ji św. Mi­ kołaja, jak też zauważam w aktach, że wykonanie t, ziW. schodów ratuszowych w stronę Wisły było te­ matem kilku zebrań zarządu T­wa, które 14 lipca 1909 roku przeznaczyło na budowę tych schodów pierwszą raitę w wysokości 1.100 marek. Dnia 11 maja 1912 roku obchodzono świątecznie 50 rocznicę istnienia T­wa, natomiast ostatnie zebra­ nie zarządu T­wa odbyło się 3 lipca 1920 roku. Od 1862—1920 roku posiadało T­wo dziesięciu prezesów, z których radca miejski p. Spahnke przez I 11 lat z rzędu kierował Towarzystwem. Układany w czasie wojny światowej program prac T­wa wykazuje wprawdzie żywotność zrzeszenia, to jednak zanika już inicjatywa. W sprawozdaniach To­ warzystwa uwidocznia się nastrój wyczekiwania roz­ strzygnięć, a członkowie debatując nad formą uczcze­ nia zmarłego prezesa p. radcy Spahnlkego, — ciągle Wznawiają sprawę postawienia mu pomnika na tere­ nie parku miejskiego. Wojną usprawiedliwiony brak nadzoru był przy­ czyną, że uległ zniszczeniu dobrze założony przy par­ ku miejskim ogród botaniczny; park i Góra Zamkowa pozostały z wieloma śladami spustoszeń, zdziesiątko­ wano siekierą wartościowy drzewostan zboczy nadwiś­ lańskich, znikła również wielka część ławek, tablic, ogrodzeń i t. p. urządzeń, na które przez dziesiątki lat wydawano znaczne sumy. Dziejowej sprawiedliwości sztandary Polski Nie­ podległej przejmuje T­wo w powątpiewaniu, czy no­ 24


wi polscy włodarze miasta udzielą aprobatę na usta­ wienie pomnika zmarłemu prezesowi. Wzdłuż krawężników zboczy spichrzowych osa­ dzona droga spacerowa nazywaną jest jeszcze przez wielu „drogą Spahnkego", jednakże realizacja budo­ wy pomnika nie doszła do skutku.

Fot. Sławiński

Kwietnik w p a r k u miejskim

Pierwsze miesiące Niepodległości nastręczały zbyt wiele praic, pomnażanych w entuzjazmie poczętą wolą przekonania wszystkich o umiejętności sprostania wy­ mogom chwili. W tym okresie nie myślano o T­wie Upiększenia Miasta, a pozostały z czasów wojny zarząd Towarzy­ stwa konłentuje się wyczekiwaniem. Ta — wydaje mi się — znakiem czasu dyktowana przerwa nie trwała 25


długo, gdyż dnia 13 lipca 1922 roku wznawiają ze­ brani w sali R a d y Miejskiej obywatele działalność T­wa Upiększenia Miasta Grudziądza, dając mu dro­ gowskaz ujęty polskim statutem. Datę tego zebrania poprzedzają obrady miejskiej komisji parkowej, zbieranie materiałów potrzeibnych d o opracowania nowego statutu, przygotowanie r e ­ feratu o treści organizacyjnej i t. p . Przebieg tego zebrania sprawił, że zarząd i człon­ kowie niemieckiego T­wa, przez delegowanie swego przedstawiciela w skład polskiego zarządu Towarzy­ stwa — oświadczyli gotowość współpracy. Od tego czasu rozpoczyna się nowy okres zabie­ gliwiości o szatę miasta. Olbjektywnie osądzając wy­ niki wszystkich zamierzań T­wa, przeprowadzanych p o dokonanej reorganizacji zrzeszenia przyznać nale­ ży, że z każdym rokiem narastały trwałe przykłady umiejętnej zaradności w sposobie podchodzenia i rea­ lizowania projektów, związanych z upiększeniem mia­ sta. Grudziądz — stolica przemysłu pomorskiego — zacierając w tempie przyspieszonym ślady zaborczo­ ści, — kraśnieje barwami tysięcy balkonów, okien i ogródków przyozdabianych kwieciem. Przeprowadzana każdego roku przez Towarzy­ stwo Upiększenia Miasta rejestracja ozdób kwiato­ wych domów i ogrodów, wprowadza nieznane do­ 1920 roku powszechne przystrajanie miasta roślinnoś­ cią. Ogłaszane konkursy premiowania ozdób kwiato­ wych pomnażają do tego stopnia liczbę miłośników kwiecia, że w jubileuszowym roku istnienia T­wa wi­ tamy każdego 1.504­oma balkonami i 2.016­oma okna­ mi budynków mieszkalnych, przystrojonych ciżbą kwitnących roślin. 26

T­wo propagując ukwiecenie Grudziądza, nie ską­ pi funduszów n a zakup dyplomów, palm i innych upo­ minków, przeznaczonych dla tych mieszkańców, którzy przez przystrajanie miasta kwiatami, wnoszą w mury prastarego grodu nadwiślańskiego tak cenną w życiu atmosferę miłego nastroju.

Fot. Poznański

Zieleniec p r z e d T e a t r e m Miejskim

Na potwierdzenie prawdziwości tych słów wy­ starczy nadmienić, że wyróżniono dotychczas nagro­ dami za kwiatowe dekoracje Grudziądza ogółem 2.507 posiadaczy balkonów, okien lub ogródków. Wiążąc kolejność rezultatów osiągniętych w tym czasie, wypada mi wspominać o powstawaniu nowych ogrodów spacerowych, zakładanych z inicjatywy Za­ rządu Miasta i Towarzystwa.

27


Grudziądz posiada wielkie przestrzenie zieleni przedwojennego panku, wszakże za czasów polskiej administracji powstają boiska sportowe, ogrody dział­ kowe i osiedla ogródkowe dla bezrobotnych; stare cmentarze ewang. i katolicki przerabiają na parki spacerowe luib ogród dziecięcy, zakładają okazałe ale­ je wzdłuż ulicy gen. Hallera, ulice nowych dzielnic okalają pasami trawnikowymi, na ul, Wybickiego o­ sadzają w magnackim ujęciu parter kwietnikowy, są­ siedztwo Trynki n a długości 2 km opasują p l a n ­ tami, a nieużytki przecinające ul, gen, Bema i Sobies­ kiego przemieniają n a najpiękniejszy w Grudziądzu ogród ozdobno"­dendrologiczny. W tym czasie pomnażają drzewostan ulic, budują brodziarnię wodną dla dzieci, zakładają oświetlenie wnętrza wieży Góry Zamkowej, wyposażają ogrody dziecięce w wodociągi, karuzele, huśtawki, wygódki i t. p , ; wysadzają mnogie tysięcy krzewów, urządzają w ogrodach publicznych schody i różne ozdoby, po­ mnażają w parkach oświetlenia, zmieniają oblicze sku­ pin i ralbat kwiatowych, pomniki zaborców zastępują klombami, wznoszą pomnik Żołnierza­Zwyciężcy, od­ nawiają ogród teatralny, — słowem — mnożą wartości estetyczne, podnoszące wygląd miasta, T­wo Upiększenia Miasta Grudziądza uczestniczy we wszystkich przeobrażeniach miasta, przeznaczając każdego roku wpływy kasowe (4.000 złotych) osiąga­ ne ze składek członkowskich, dzierżawy realności T­wa i darów pieniężnych instytucyj oraz obywateli miasta. Zachęcane poparciem Zarządu Miasta — mogło Towarzystwo sprawić i oddać do użytku mieszkań­ ców 125 ławek rozmieszczonych w ogrodach publicz­ nych, wybudować pergole dla ogrodu dendrologiczne­ go, dopomóc w budowie ogrodzeń, schodów i ozdób 28

Pomnik I. Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego


Fot. Bochnig Wieża zamkow a Wejście na Górę Zamkow ą

Fot. Bochnig Ruiny zamku krzyżackiego Tablica w murze spichrzy

Fot. Franow ski '

'

'

'

;

'

Wodotrysk na placu Prez. Mościckiego


ogrodowych; zakupywało trawą do obsiewania nowych płaszczyzn, kosze na odpadki, drzewa alejowe, tabli­ ce, farby i t. p. Ofiarność T­wa objawia się po pożarze pierw­ szego, polskiego gmachu teatralnego, gdy zakupione do rozszerzenia realności Towarzystwa dźwigary że­

Fot. Poznański

Kwietnik przy ulicy J. Wybickiego

lazne, — w wielkiej liczbie podarowane zostały ko­ mitetowi budowy drugiej ostoi rodzimej twórczości te­ atralnej. Na osobne podkreślenie zasługuje założona przez T­wo plaża nadwiślańska, a już znany w Polsce hejnał grudziądzki, unoszący swą melodią po spokojnej tafli Wisły czujność naszą w dalekie strony, — jest prze­ cież hejnałem, wygrywanym z inicjatywy i przygoto­ wań Towarzystwa. Wyjątkowo dobrany skład Zarządu T­wa jedno­ cząc inicjatywę i każde przedsięwzięcie chęcią przy­ 29


służenia się estetycznemu wyglądowi Grudziądza, po­ siada w Zarządzie Miasta szczodrego wspomożyciela i protektora. Patrzę z perspektywy lat 1920—1937 na mnogie ogniwa starań podejmowanych przez Towarzystwo przy pomocy niezliczonych wniosków by powiedzieć, że Władze Miasta zawsize darzyły życzliwością spra­ wy Towarzystwa. Propaganda estetyki miasta popierana pirzez dzienniki wychodzące w Grudziądzu i Polskie Radio sprawiła, iż z 31 miejscowości wpłynęły do Tow. Upiększenia Miasta pisma, dopytujące o materiały statutowe i informacje, na których wzorować można zakładanie w tych miastach Tow. Upiększenia Miasta. Przeglądając z zaciekawieniem rejestr członków, spostrzegam nazwiska osób, piastujących wysokie stanowiska w kraju. Widzę w aktach podpisy Staro­ sty Krajowego w Toruniu J. W. Pana W. Łąckiego, potwierdzającego w charakterize członka komisji re­ wizyjnej roczne bilanse T­wa; listę członków uświet­ niały nazwiska J. W. P. Generałów — Komendantów garnizonu grudziądzkiego, jak też przemawiał często na zebraniach zmarły biskup ­ sufragan łomżyński J, E . ks. B. Dembek. Obejmując etapami dzieje T­wa związane z roz­ wojem miasta, zauważam w spisach roczników z okre­ su Polski Niepodległej wybitny udział pierwszego Prezydenta Miasta Grudziądza J. W. Pana Józefa Włodka, sprawującego urząd włodarza miasta od cza­ su objęcia Grudziądza w wieczne posiadanie Rzeczy­ pospolitej. I gdy w tym czasie (1920—1937) notują kroniki sprawozdawcze wybory pięciu prezesów Towarzy­ stwa, — to przez tyle lat Wchodzi z urzędu Prezydent Miasta Grudziądza w skład Zarządu Towarzystwa. 30

Kończę opowiadania, przedstawiające zbyt ogól­ nikowo zestawione fragmenty z przeszłości Towarzy­ stwa Upiększenia Miasta Grudziądza. W łańcuchu wielu znacznie ważniejszych epizo*­ dów rozwojowych Grudziądza, uważam to Towarzy­

F r a g m e n t dekoracyjny p a r k u miejskiego

stwo za współczynnik obywatelski, który wytrwale, z zapałem podyktowanym przywiązaniem do przeszło­ ści i teraźniejszości miasta, — głosi siłą ukochania murów i ludzi dbałość o zewnętrzną szatę miasta, w którym przypadło nam w wędrówce życiowej za­ mieszkać i pracować. Zatrzymując w trwałej pamięci nazwiska po­ przedników, zabiegających do Jutrzni Niepodległości o wygląd miasta Grudziądza, patrzymy wszyscy na wykuty w kamieniu znak Orła Białego, potwierdzają­ 31


cego z zielonego posłania ruin Góry Zamkowej wiecz­ ne panowanie Polski Słonecznej. Z tego miejsca składam w imieniu Zarządu i 450­ciu członków Towarzystwa Upiększenia Miasta Grudziądza podziękę Gospodarzowi Miasta J . W. Panu Prezydentowi J, Władkowi, Prezydium Miasta i Ra­ dzie Miejskiej za trwałą życzliwość okazywaną To­ warzystwu; dziękujemy J . W. Panu Generałowi K. Sawickiemu i wszystkim J . W. Panom Dowódcom Pułków stacjonowanych w Grudziądzu za mnogie przykłady współpracy w upiększaniu miasta, spełniam również życzenie zarządu T­wa, gdy Władzom, Du­ chowieństwu, Prasie, Szkołom, Instytucjom, Związ­ kom, Stowarzyszeniom, Cechom i Obywatelstwu złożę w jubileuszowym roku Towarzystwa wiązankę podzię­ kowań za kwiaty, witające z balkonów, okien i ogród­ ków czarem polskiej jesieni wszystkich odwiedzają­ cych Grudziądz. Stefan

W odwud.

Fot. Bochnia

t «M

Hol w Seminarium Nauczycielskim


1'! .

•'«. y AJ. 53;

Gimnazjum im, Bolesława Chrobrego

Fot. Bochnig

Fot. Bochnig

,4-bM

Gimnazjum im. Jana Sobieskiego


D o m i wnętrze firmy.

W. KORZENIEWSKI Sp. A k c .

W GRUDZIĄDZU Szkoła Budowy Maszyn

Fot. Bochnig

33


Fot.

Fianowskl

Ogólny widok Rzeźni

Miejskiej

Rzeźnia Miejska Rzeźnia Miejska w Grudziądzu otwartą została 13 gru­ dnia 1885 roku jako druga na terenie b. dzielnicy pruskiej. Stosownie do ówczesnych wymogów, była ona tylko małą, a mimo to mówiono o niej jako o czymś nadzwyczajnym, gdyż wtenczas, rzeźnie istniały tylko w stolicach państw i nielicz­ nych większych miastach Zachodu, Stopniowo w miarę wzrostu mieszkańców bywała rzeźnia powiększana, tak, że prócz ubocznych zabudowań, pierwotne jej kształty całkiem zostały zatarte. Po przejęciu miasta przez władze polskie, również nie ustawano w jej rozszerzaniu i udoskonalaniu. I tak mając na oku uczynić z niej wzorową rzeźnię ekspotrową, pobudowano przede wszystkim bocznicę kolejową. Równocześnie zaopatrzo­ no w całkowite urządzenie potrzebne do fabrykacji bekonów, którą od roku 1926 się prowadzi. Z tego powodu okazała się chłodnia za szczupłą, a jej urządzenie nie wystarczające, Zatem chłodnia została po­ większona a urządzenie chłodnicze udoskonalone. Zaś dla tego, że skóry bydlęce stanowią bardzo ważny surowiec dla kraju, pobudowano specjalną składnicę do kon­ serwacji i składania skór, A że w rzeźni tutejszej zdejmowanie

84

Fot. Bochnig

Muzeum


skór odbywa się wedle wydanych przez władze instrukcji i pod ścisłym nadzorem, skóry pochodzące z rzeźni grudziądz­ kiej przynoszą na licytacjach skór, prawie najlepsze ceny. Istnieje również specjalna składnica połączona z bocznicą kolejową dla wszelkich odpadków jak koście, rogi, racice, szczecina i t. p. i wszystko to skierowywane jest do różnych fabryk krajowych jako cenny surowiec.

Fot.

Port drzewny

Fot. Bochnig

Franowsil

Dziedziniec

Rzeźni

Miejskiej

Nieużytki zaś, jak mierzwę i t. p. wywozi się w szczelnie zamkniętych wozach jako nawóz na rolę. W ostatnim czasie wybudowaną została szlamiarnia we­ dle ostatnich wymogów przepisów technicznych i sanitar­ nych do obsługi tak uboju miejscowego jak i eksportowego. Zaznaczyć wypada, że jest to jedyna tego rodzaju szlamiarnia na terenie Państwa Polskiego. Wspomnienia godnym jest jeszcze usunięcie z dziedzińca rzeźni bruku z kamieni polnych a zastąpienie go szwedzką kostką i półbruczkiem. Tak samo zasługuje na wzmiankę pobudowanie dachu nad kolejką napowietrzną, który chroni tusze przed okapaniem smarem i przed słotą.

35


Fot. Franowshi

Część zbiorów anatomo­patalogtczngch

W rzeźni miejskiej ubito w ostatnim roku 71.408 różnego żywca rzeźnego w t y m ca 40.000 b e k o n u n a eksport i 991 k o n i na eksport. Żywiec rzeźny ogłuszany będzie p r z e d ubojem częściowo mechanicznie, częściowo elektrycznie. Obok Rzeźni Miejskiej znajduje się Targowisko Miejskie o wielkości 18,500 m kw. Targowisko połączone jest również z bocznicą kolejową, tak, że istnieje dogodny dowóz bydła i trzody z najdalszych stron. W i e l k a h a l a licytacyjna o p o ­ wierzchni 750 m kw. umożliwia odbywanie tu kilka razy rocz­ nie licytacyj b y d ł a zarodowego. Targowisko zaopatrzone jest w wagę pomostową i wszy­ stkie urządzenia przewidziane najnowszymi rozporządzeniami, tak, że targowisko grudiądzkie stanowi koncentrację handlu koni, b y d ł a i trzody chlewnej z b a r d z o obszernego rejonu. Zwiedzenie rzeźni nastąpić może p o uprzednim zgłoszeniu wycieczki w biurze administracyjnym rzeźni.

36


Basen

pływacki

%

?§HL.

Fot.

Franowski

jJKLtb m^Mmliidm^*

Ogólny widok basenu pływackiego

Fot.

Franowski

Walasiewiczówna bije r e k o r d świata na 50 mtr.

csbMfeŁ


Gazownia miasta Grudziądza

irsr

II 1 s

Fot. Franowski

f

Ochotnicza Straż P o #

Gazownia w Grudziądzu została uruchomiona 19 sierpnia 1865 roku. Była ona w ó w c z a s zaopatrzona w trzy piece 4­ro r e t o r t o w e , a produkcja ich wynosiła 109.000 m k u b , gazu, co w y p a d a ł o 9 m kub. n a jednego mieszkańca. W latach 1887/1890 t r z e b a było gazownię rozszerzyć i dano jej w t e d y 2 dalsze piece 6­retortowe, a produkcję zakładu w r o k u 1890 doprowadzono do 455.000 m kub., co dało 23 m k u b , gazu n a jednego mieszkańca, W roku 1902 stały wzrost ludności zmusza ówczesny Zarząd Miasta do dalszej rozbudowy gazowni oraz do zmo­ dernizowania jej przez zainstalowanie nowej aparatury o sprawności 25,000 m kub. gazu na dobę. Nawiasem można dodać, że urządzenia t e czynne są do dnia dzisiejszego. N a d ­ to dano gazowni nowe 4 piece 9­retortowe z półgeneratorami, dano nowy zbiornik teleskopowy n a 6,000 m kub,, a produkcję tego roku doprowadzono do 2,144.000 m kub,, co w y p a d a ł o 63 m kub. n a jednego mieszkańca. Chcąc podołać dalszemu wzrostowi konsumcji gazu, za­ instalowano w roku 1906 urządzenie do gazu wodnego o zdol­ ności produkcyjnej do 10.000 m kub. gazu n a dobę. Ogólną produkcję osiągnięto tego r o k u 2,371.000 m kub,, co w przeliczeniu na jednego mieszkańca daje 65 m k u b , W 1908 roku gazownia otrzymała urządzenie do podgę­ szczania surowej w o d y amoniakalnej o sprawności 10 tonn n a dobę w o d y surowej, W latach 1912/15 zmodernizowano gazownię, dając jej n o w e 4 piece p ó ł g e n e r a t o r o w e z r e t o r t a m i przelotowymi. W t e n sposób na 50­lecie gazownia posiadała: 6 pieców półgeneratorowych z 54 retortami, 4 piece p ó ł g e n e r a t o r o w e z 36 r e t o r t a m i , a p a r a t u r ę o sprawności 25.000 m kub. gazu na dobę i zbiorniki n a : 2,000 m kub., 6.000 m kub. i 150 m k u b . (ten ostatni n a gaz wodny). Produkcja roku jubileuszowego wynosiła 3.395.000 m kub., t. zn. 89 m kub. na jednego mieszkańca. Okres wojenny, z racji obronności p a ń s t w a i b r a k u d o w o ­ zu surowców z zewnątrz, zmusza Niemców do zdobycia maksi­ mum surowców niezbędnych do produkcji m a t e r i a ł ó w wybu­ chowych i p r e p a r a t ó w farmaceutycznych, dzięki czemu rok 1918 podnosi produkcję gazu do 4.062.000 m k u b . z czego w y ­ p a d a 104 m kub. na jednego mieszkańca.^ Była to maksymalna produkcja, k t ó r a raptownie s p a d a

37


w roku 1919 do 2.334.000 m kub., dając 61 m kub. na jednego mieszkańca i tak stale się obniża aż do roku 1922. Do spadku produkcji przyczynił się ruch mieszkańców w związku ze zmianami politycznymi, oraz likwidacja oświetle­ nia gazowego na rzecz elektrycznego. Likwidację oświetlenia ropoczęto już w roku 1918, a ostatnie lampy zniknęły w r o k u 1920. W styczniu 1920 roku gazownię przejęły w ł a d z e polskie. Stan jej był b a r d z o zaniedbany, gdyż w czasie wojny nie r o ­ biono żadnych renowacyj, to też polska administracja gazowni zaraz musiała wszczynać kroki celem odbudowania zakładu. Jednocześnie, aby podnieść rentowność zdewastowanego­ zakładu, w roku 1922 uruchomiono płuczkę do w y m y w a n i a benzolu z gazu i zainstalowano kolumny o d p ę d o w e systemu Bamaga. W końcu 1926 roku gazownia otrzymała 2 nowe piece pionowokomorowe według p a t e n t u A. Kloenne w D o r t m u n d z i e : jeden piec 5­komorowy, a drugi 6­komorowy, przy ł a d u n k u komory 3.000 kg węgla i wydajności gazu 45 m kub, ze 100 kg, o wartości kalorycznej 4,200 przy 0° i 760 mm słupa rtęci. Jednocześnie z budową nowych p i e c ó w zainstalowano mechaniczne urządzenie do przenoszenia i ładowania węgla i koksu, co pozwoliło na zmniejszenie obsługi pieców z 17 ludzi na 5. Koszt całej inwestycji wynosił 80.000 dolarów a m e r y k a ń ­ skich. Początkowo pracował 1 piec mniejszy, podczas gdy w i ę ­ kszy stanowił r e z e r w ę . Produkcja gazu począwszy od roku 1923 stale w z r a s t a ł a do roku 1929, aby osięgnąć 2.200.000 m kub. czyli 38 m kub gazu na jednego mieszkańca. Następują lata kryzysu, k t ó r e dają miastu bardzo liczną rzeszę bezrobotnych, co łącznie z zubożeniem mieszkańców stale w p ł y w a na obniżenie się konsumcji gazu, skutkiem czego zdolność produkcyjna pieca b y ł a tylko częściowo wykorzy­ stana, co bardzo wpływało n a podrożenie produkcji, a tym sa­ mym utrzymanie wysokich taryf, k t ó r e w dalszym ciągu wpły­ wały hamująco na konsumcję gazu, W roku 1934 gazownia stanęła wobec konieczności uru­ chomienia większego pieca zamiast małego, zrujnowanego 8­letnią pracą, A więc stanęła gazownia p r z e d możliwością dalszej zwyżki stałych k o s z t ó w produkcji, gdyż nowy piec był­ by wykorzystany w około 50%. Zdecydowano się w t e d y n a zużytkowanie gazu w e własnym zakresie, jako paliwa z a ­ stępczego. OO


J e d n o c z e ś n i e z uruchomieniem nowego pieca zainstalo­ w a n o urządzenie dr G e i p e r t a do częściowego opalania pieca gazem. Dało to pozytywne rezultaty gospodarcze, bowiem kosz­ t y surowca zostały p o k r y t e utargami za p r o d u k t y uboczne, przez zwiększenie wpływu, bowiem 1 m kub. gazu zastąpił 0,5 kg koksu, k t ó r y oddano na sprzedaż. Natomiast globalne koszty stałe nie ulegały zmianie. W r o k u 1935 w p r o w a d z o n o gaz jako d o d a t k o w e zastęp­ cze paliwo do k o t ł ó w p a r o w y c h zamiast węgla, którego 0,8 kg było r ó w n o w a ż o n e 1 m kub. gazu. W ten sposób zmniejszono w y d a t k i n a zakup węgla opałowego. Dzięki tym inowacjom produkcja gazu w roku 1934 z 1.605,000 m kub. wzrosła w 1935 r o k u do 2,267.000 m kub., a w r o k u 1936 do 2.539.000 m kub., t. zn. z 28 m k u b . n a jedne­ gomieszkańca wzrosła na 44 m kub. Zużycie gazu w e własnym zakresie bardzo poważnie ob­ niżyło koszty produkcji, bowiem n a podstawie książki t e c h ­ nicznej stwierdzono, że koszt opału pieca i kotłowni, licząc na 100 m kub. gazu wyprodukowanego, obniżył się z 3,61 zł w roku 1927 (pierwszy rok p r a c y pieca małego) na 1,74 zł w r o k u 1936 (drugi rok p r a c y pieca dużego), t j . o p r a w i e 52%. Jeżeli p o r ó w n a ć robociznę to w roku 1927 w y p a d a ł o n a 100 m kub. w y p r o d u k o w a n e g o gazu 0,759 robotnikodniówek, p o d c z a s gdy w roku 1936 0,532 czyli mniej p r a w i e o 30%. T e rezultaty pozwoliły Zarządowi Miasta na r a d y k a l n e obniżenie taryfy gazowej, aby można było bez względu i wy­ łącznie zaprowadzić gaz w gospodarstwach domowych zamiast używanego węgla. Taryfa obecna daje gaz po cenach niższych od węgla, je­ żeli p o r ó w n a m y stopień wykorzystania wartości cieplnej t y c h paliw. Rezultatem t y c h posunięć było osiągnięcie wzrostu kon­ sumcji gazu o 25%, W k r ó t c e otrzyma gazownia urządzenie ciągłe do uszla­ chetniania smoły swej produkcji, gdyż należy się liczyć, że i w Polsce może wyjść zakaz sprzedaży smoły surowej, jak to ma miejsce w niektórych p a ń s t w a c h zagranicznych. Takimi m e t o d a m i pracuje gazownia w Grudziądzu, w y c h o ­ dząc z założenia, że przez odgazowanie węgla podnosi się do­ brobyt gospodarczy Państwa, higienę miasta przez to, że stoso­ w a n y gaz i koks nie dymią. Wreszcie smoła 1 benzol dają P a ń s t w u dostateczną ilość surowców do produkcji m a t e r i a ł ó w wybuchowych, środków farmaceutycznych, b a r w i k ó w i t, p. Inż, T. Jankowsłci.

40

Elektrownia miejska w Grudziądzu Do roku 1900 E l e k t r o w n i a w Grudziądzu b y ł a p r y w a t n y m przedsiębiorstwem; w dniu 1 k w i e t n i a 1900 r o k u przechodzi na własność Miasta drogą w y k u p u i odtąd ciągle ulega rozsze­ rzeniu. E l e k t r o w n i a posiada: 1 t u r b o a l t e r n a t o r p a r o w y o mocy 2,300 k W i 5.000 V, 1 t u r b o g e n e r a t o r prądu stałego o mocy 500 k W i 2 X 2 2 0 V, 3 przetwornice dwutwornikowe o łącznej mocy 1.120 k W i napięciu ze strony p r ą d u stałego 500 V, 1 b a t e r i ę akumulatorową 1.080 A­godzin, 1 zespół aszyn w y r ó w n a w c z y c h z maszyną dodatkową, oraz b a t e r i ę k o t ł ó w p a r o w y c h wodnorurowych o łącznej p o ­ wierzchni ogrzewalnej 850 m 2 , z przegrzewaczami o ciś­ nieniu 14 atmosfer. W roku 1929 ustawiono dodatkowo jeden kocioł p a r o w y o powierzchni 570 m 2 i ciśnieniu 25 atm., oraz jeden tur­ o powierzchni 570 m kw, i ciśnieniu 25 atm., oraz jeden tur­ bozespół o mocy 5.000 k W . E l e k t r o w n i a współpracuje z wodnoelektrycznyni z a k ł a d a ­ mi S. A. „ G r ó d e k " w G r ó d k u i Żurze, zasilając czasami swo­ ją energią miasta: Gdynię, Toruń, Aleksandrów, Ciechocinek oraz Związek E lektryfikacyjny Chełmno — Świecie — Toruń. Elektrownia zatrudnia 80 pracowników. Sieć elektryczna miejska jest częściowo kablowa, częścio­ wo n a p o w i e t r z n a o napięciu 2 X 2 2 0 V — prądu stałego i czę­ ściowo p r ą d u zmiennego (na peryferiach miasta). Przemysł grudziądzki otrzymuje energię elektryczną ze strony wysokiego napięcia 5.000 V za pomocą kabli podziemnych.

41


Herzfeld & Victorius

Jak pracuje Spółka Akcyjna

Spółka Akcyjna w Grudziądzu

„Unia-Ventzki" w Grudziądzu

Przedsiębiorstwo założone zostało w roku 1862 przez Józefa Herzfelda i Karola Victoriusa. Początkowo w zakres działalności zakładu wchodziło okuwanie sprowadzanych arma­ tur do pieców. Szybki rozwój spowodował założycieli do wy­ b u d o w a n i a już w kilka lat później własnej odlewni i emalierni. Z biegiem czasu program fabrykacyjny ulegał ciągłemu roz­ szerzaniu. W początkach bieżącego stulecia zakłady grudziądzkie zostały znacznie rozbudowane. Z p o w o d u niemożności dal­ szego rozszerzania zakładów grudziądzkich w y b u d o w a n o i uru­ chomiono w roku 1911 nową odlewnię i emaliernię w Mniszku pod Grudziądzem, gdzie przystąpiono do fabrykacji rur zlewo­ wych, artykułów kanalizacyjnych i emaliowanych. Po powrocie Pomorza do Macierzy zakłady przeszły na własność spółki akcyjnej Herzfeld & Victorius o k a p i t a l e wy­ łącznie polskim. Od chwili przejęcia zakładów przez polską spółkę akcyjną rozpoczyna się właściwy rozwój z a k ł a d ó w . Nowa spółka wykonuje cały szereg inwestycyj i znacznie roz­ szerza grogram fabrykacyjny, Urządzenia techniczne ulegają ciągłemu ulepszaniu i modernizacji. Dzisiaj zakłady firmy Herzfeld & Victorius, Spółka A k ­ cyjna, w Grudziądzu i w Mniszku pod Grudziądzem łącznie z fabryką w Pońskich należą do największych zakładów od­ lewniczych w kraju i ze względu n a jakość i różnorodność wy­ rabianych w nich artykułów wybijają się n a czoło krajowego przemysłu odlewniczego. Zdolność wytwórcza zakładów wy­ nosi około 25.000 tonn rocznie. Obrót roczny dosięga k w o t y 12 milionów złotych. Zatrudnienie znajduje około 2.000 osób. Zakłady wytwarzają: odlewy kanalizacyjne, rury zlewowe i kształtki, odlewy sanitarne, w a n n y żeliwne p o r c e l a n o w o ­ emaliowane, przybory łazienkowe, odlewy piecowe i kuchen­ ne, piece przenośne szamotowane, piece stale palące się sy­ stemu amerykańskiego, piece k u c h e n n e p r z e n o ś n e n a węgiel, gaz i kombinowane, naczynia i k o t ł y żeliwne emaliowane, p a ­ rowniki przenośne, żelazka do prasowania, części do maszyn rolniczych, odlewy budowlane, pompy wirowe samossące i do­ m o w e automaty wodociągowe z z a p ę d e m elektrycznym, ben­ zynowym i pasowym, wiertarki z n a p ę d e m elektrycznym i ca­ ły szereg innych artykułów. W y r o b y firmy Herzfeld & Victorius Spółka Akcyjna znaj­ dują zbyt na całym obszarze Polski i jako jedyne zakłady swego rodzaju w kraju eksportują około 20% swej produkcji.

42

Wiadomo, że jest t o najpoważniejsza w Polsce fabryka maszyn i narzędzi rolniczych i jedna z pierwszych tego rodza­ ju fabryk w E uropie. Założył ją p r z e d 55 laty wybitnie zdolny k o n s t r u k t o r ś p . A. Ventzki. Niezwykle szybki rozwój fabryki przypisać n a ­ leży doskonałości konstrukcji wyrobów, stanowiących p o d s t a ­ w o w e narzędzia p r a c y rolnika. W chwili odzyskania Niepodległości Polskiej, fabryka prze­ szła w posiadanie polskiego k a p i t a ł u akcyjnego w r a z z od­ działami fabrycznymi w Chełmnie, Brodnicy i Bydgoszczy, kon­ tynuując odtąd, przy pomocy wyłącznie polskich sił, planową i w y t r w a ł ą p r a c ę n a d dalszym udoskonaleniem oraz unowo­ cześnianiem narzędzi, a zatem i podniesieniem metod p r a c y na­ szego rolnictwa. W obecnej chwili posiadają zakłady grudziądzkie olbrzy­ mią zdalność przetwórczą, wynoszącą około 15 tysięcy ton, wartości ca 10 milionów złotych rocznie, w czym 40 tysięcy pługów, 20 tys. obsypników, tyleż parników, 30 tys. k u l t y w a t o ­ rów, tyleż grabi i wiele, wiele tysięcy innych maszyn i narzędzi rolniczych. W y s t a r c z a to nie tylko n a całkowite zaspoko­ jenie zapotrzebowania rolnictwa polskiego, ale i uchyla w tych w a r u n k a c h zbędny przywóz narzędzi rolniczych z zagranicy. N a specjalne podkreślenie zasługuje fakt, że fabryka ,,UNIA ­ VE NTZKI" jest jedynym w Polsce e k s p o r t e r e m maszyn i narzędzi rolniczych. Wywożąc poważną nadwyżkę swej p r o ­ dukcji (kilkadziesiąt tys. narzędzi do obróbki gleby rocznie) do różnych części świata, zapewnia P a ń s t w u dopływ obcej dewizy, przyczynia się do rozsławiania imienia polskiego za­ granicą, jak niemniej do rozwoju polskiej marynarki handlowej. Szereg ważniejszych odznaczeń państwowych i zagranicznych jest najlepszym uznaniem za tę pracę. F a b r y k a w Grudziądzu pracuje m e t o d ą produkcji maso­ wej, wyłącznie przy pomocy obrabiarek, obsługiwanych przez około tysiąca robotników. Zarząd przedsiębiorstwa, jednoosobowy, spoczywa w r ę ­ k a c h p. d y r e k t o r a J. Sztegera. N a d sprawnym fungowaniem rozległych interesów czuwają doświadczeni fachowcy: proku­ r e n t E . Blatton oraz inżynierowie W. P a r t y k a B. Czarliński i L. Lange, dalej pp. K. Lewandowski, F . Kunce, M. P i o t r o ­ wicz, oraz około 80 p r a c o w n i k ó w umysłowych.

43


Istnienie tej fabryki przyczyniło się wydatnie do procesu spolszczenia Pomorza, zwłaszcza w miejscowościach, które słusznie były uważane za bastiony niemieckiej roboty koloni­ zacyjnej. Fabryka, bezpośrednio związana z rolnictwem, została wyjątkowo silnie dotknięta falą kryzysu gospodarczego. Po­ trafiła jednak dzięki niezmordowanym wysiłkom przywrócić wielką swą aktywność, świadoma zaszczytnej roli, spełnienie której przypadło jej odegrać w rodzimym przemyśle maszyn i narzędzi rolniczych.

A. Ruchniewicz GRUDZIĄDZ

Fabryka wódek i likierów

Widok z parku miejskiego

Fot. Poznański

SPECJALNOŚCI POLSK IE: Nalewka wiśniowa — Bernardynka Kartuzjanka — Senatorska Nastojka — Elektorska — Żytniówka

,*>4S

Premiowane kilkakrotnie złotemi medalami s Bruksela 1896 złoty medal Grudziądz 1896 złoty medal Toruń 1913 złoty medal

Kościerzyna 1911 złoty medal Pleszew 1912 złoty medal Grudziądz 1925 złoty medal

KAWIARNIA »E UROPA« »BAR POD DZIKIE M* Grudziądz, PI. 25

Stycznia 1 0

­ Tel. 1 1 Ó O

KAWIARNIA ­ RESTAURACJA BAR ­ K ONCERT

44

'H< Fot. Poznański

Plantacja wzdłuż rzeki Trynki


Fot. Poznański

Widok z parku miejskiego

Fot. Poznański

Poznański Fot. Poznański

Fragment Ogrodu Botanicznego

Wejście do Ogrodnictw a Miejskiego

Widok ż parku miejskieźO


„ P E P E G E " Polski Przemysł Gumowy Sp. Akc. w Grudziądzu wydzierżawiona przez Przem. Gum. „ARDAL Sp. Akc. w Lidzie.

Fot. Poznański

Aleja ul. J. Hallera

Pot. Poznański

Kwietnik przed pomni]

„Pepege" jest pierwszą fabryką obuwia gumowego w Pol­ sce, założoną w roku 192(4 przez Samuela Halperina. Początkowo w zakres działalności tej fabryki wchodziła tylko produkcja obuwia gumowego. Wielkie zapotrzebowanie rynku spowodowało rozszerze­ nie produkcji do rozmiarów kolosalnych i założona została również wytwórnia opon i dętek rowerowych, jak również wy­ twórnia artykułów technicznych i chirurgicznych. Według kompleksu budynków zalicza się „Pepege" do­ największych fabryk gumowych w E uropie Zachodniej. Z powodu kryzysu fabryka pod starym Zarządem została unieruchomiona w roku 1934. W roku 1936 zakłady „Pepege" wydzierżawione zostały na 5 lat firmie Przemysł Gumowy „ARDAL" Sp. Akc. w Lidzie i dzięki niezwykłej przedsię­ Diorczości jej prezesa p. S. Mełupa, zostały one w tymże roku na nowo uruchomione. Wszystkie oddziały są czynne i fabryka została powięk­ szona o nowy dział obuwia płóciennego na skórzanej po­ deszwie. Zakłady „Pepege", wydzierżawione przez Przemysł Gu­ mowy „ARDAL", zatrudniają obecnie, przy ciągłym wzroście liczebności powyżej 1,000 robotnikw i wytwarzają OBUWIE GUMOWE , ŚNIE GOWCE , KALOSZE , BUTY GUMOWE, OBUWIE PŁÓCIE NNE NA SKÓRZANE J PODESZWIE, OPONY I DĘTKI ROWE ROWE „SUPE RIOR", ARTYKUŁY TE CHNICZNE , jak PŁYTY USZCZE LNIA­ JĄCE, WĘŻE RÓŻNE GO RODZAJU, BUFORY, ARTY­ KUŁY FORMOWE i t. d„ ARTYKUŁY CHIRURGICZNE . Wyroby firmy „ARDAL" dzierż, zakł. „Pepege" znajdują, zbyt na całym obszarze Polski, jak również zagranicą.

4&


iiiiiiiiiiiuiiiiiiiimniiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii Znak o c h r o n n y liiiiiiigiiiiimiiHiiiiiiiiiitiiiiitimmm

Browar Kunf ersztyn s. A w Grudziądzu ul.

Ks. B u d k i e w i c z a 3 9 T e l e f o n 11-37

Największy browar na Pomorzu, zupełnie nowocześnie urządzony. Wyrabia znakomite piwa, odznaczone złotym medalem na Wystawie Gastro­ nomicznej w Gdyni w r. 1936, oraz wyśmienite lemoniady i wodę sodową. Składnice i reprezentacje we wszystkich większych miejscowościach.

Cukiernia i Kawiarnia

»KALINA« R e p r e z e n t a c y j n y lokal G r u d z i ą d z a Główny Rynek 1 4 Telefon nr. 1 4 1 5

Pierwszorzędny Zakład fryzjerski dla Pań i Panów

Ą Paweł Neumann Grudziądz, Szewska 17 Telefon 1375 1 minuta, od Głównego Rynk u

Prace foto-amatorskie i przybory fotograficzne

Drogeria Centralna iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii Znak ochronny iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiim

46

G r u d z i ą d z , G ł ó w n y R y n e k 12 T e l e f o n 2001

47


Zakład Fryzjerski dla Pań i Panów

R. GUMIŃSKI ul. S i e n k i e w i c z a nr. 7

^ ^ B

T e l . 1315

Prace blacharskie i instalacyjne w y k o n u j e

Wiktor Brumirski ­ Grudziądz mistrz blacharski ul. Ogrodowa nr. 23

Teł. 1407

właściciel *St. Klarcrwski

RESTAURACJA

— Telefon ^

9.076

DANCING

Lokal gustownie odremontowany.

Walter Ritter, Grudziądz Optyk dyplomowany ul. Prez. Mościckiego 13 — Tel. 1342

Artykuły opatrunkowe W y r o b y stalowe 48

Legionów

3

Telefon 1934 naprzeciw Liceum nauczyć.

1

m

H o t e l „K­rólewski D w ó r " Grudziądz, Rynek 3 ­ 4

Grudziądz,

I

Restauracja

gr d D ancin muli ° ° " a IV U l i Kręgielnia

L&SiOIlÓW 21/23 Pokoje do zebrań towarz. Największa sala do zabaw w miejscu ARTYKUŁY FOTOGRAFICZNE I PRZYBORY

Foto L. Poznański Zakład fotograficzny

Grudziądz,

Rynek

21

Telefon nr. 1369

49


Restauracja Teatralna

Wytworny Zakład Fryzjerski dla Pań i Panów

dz. Józef Rosiński

Edward Mollin

Grudziądz, ul. M. F o c h a 21 a

Grudziądz, PI. 23 Stycznia 23

Restauracja - Dancing Telefon 1353.

Ondulacja trwała i wodna Farbowanie włosów

Rok założenia 1902.

Drogeria „Alchemia" K l i m e k i Sp. Grudziądz, ul. W y b i c k i e g o 31

Hotel D w o r c o w y

utrzymuje stale na składzie i poleca po kaźdoczesnych cenach rynkowych wszelkie artykuły: drogeryjne, chemiczne, chirurgiczne, fotograficzne i techniczne w wielkim wyborze.

HOTEL > RESTAURACJA

Z. S T A N E K i s-ka

G r u d z i ą d z , D w o r c o w a 39,/11 vis a v i s D w o r c a k o l e j o w e

Hurtownia Materiałów Budowlanych Opałowych i Technicznych

w ł a ś c . L. i A. S e m r a u

Telefon nr. 20-65

FABRYKA PAPY DACHOWE J w Grudziądzu, ul. Młyńska nr. 16 Tel. 1241 wprost ulicy Ogrodowej Tel. 1241

PIWA

Pierwszy Magazyn Obuwia w miejscu

liryształ i Jubileuszowe są chlubą

M. Regulski Grudziądz, ul. Prez. Mościckiego 15 Tel. 1563. 50

Browaru Grudziądzkiego Rok zai. 1872

w_ %mm j s^a w Grudziądzu 51


w Grudziądzu ul. Groblowa nr. 29/31 Telefon 1742

wykonuje wszelkie druki dla władz, urzędów, instytucyj, przemysłu, kupiectwa, rzemiosła, oraz do użytku prywatnego.

Wykonanie staranne

52

Ceny konkurencyjne

+ *'

<ff^/^


PLAN MłA/TA

GRUDZIĄDZA — P.T.

UNIA TRAMt/«1QVq PO/TOJ TAK/0\yCK tT«Xl)


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.