Tryby - luty-marzec 2021

Page 18

Ekologia

GLOBALNE OCIEPLENIE, TONY ODPADÓW, KATASTROFY NATURALNE – LISTA JEST DŁUGA I NIEPOKOJĄCA. JEDNAK CZY NAJWIĘKSZE ZAGROŻENIE MOŻE BYĆ POZORNIE NIEZWIĄZANE ZE ŚRODOWISKIEM? OTÓŻ MOŻE, A NASZYM UKRYTYM WROGIEM STAJE SIĘ DEZINFORMACJA. W KOŃCU JEŚLI W OPINII SPOŁECZNEJ NIE MA PROBLEMU LUB NIE DA SIĘ Z NIM NIC ZROBIĆ, TO PO CO PODEJMOWAĆ JAKIEŚ DZIAŁANIA? TYM ARTYKUŁEM CHCEMY ZATEM OBALIĆ LUB POTWIERDZIĆ JEDNE Z NAJBARDZIEJ POWSZECHNYCH MITÓW EKOLOGICZNYCH. DO DZIEŁA!

DEZINFORMACJA – największe zagrożenie dla naszego środowiska?

Ekożywność czy ekościema? Rynek żywności ekologicznej powiększa się, coraz więcej osób czyta etykiety i sprawdza pochodzenie produktów, które mają trafić na ich stoły. Pytanie jednak, czy ma to większy sens, czy może jest to tylko przejaw podążania za modą na bycie eko? I jak to właściwie wpływa na nasze zdrowie oraz środowisko?

WWW.UNSPLASH.COM

Aby móc sensownie ocenić żywność ekologiczną, trzeba sobie wyjaśnić, czym ona jest. Są to produkty roślinne i zwierzęce wyprodukowane metodami rolnictwa ekologicznego, czyli bez udziału nawozów sztucznych i pestycydów. Już na pierwszy rzut oka widać, że kwestia ich dobrego wpływu wydaje się jasna, w końcu brak chemii to świetna sprawa zarówno dla konsumentów, jak i środowiska, sprawa zamknięta. Otóż sprzeciw. Faktem jest, że żywność ekologiczna jest zdrowsza, a przy jej wytwarzaniu emitowana jest mniejsza liczba zanieczyszczeń. Jednak jej plony są znacznie mniejsze niż przy innych modelach rolnictwa, więc w rezultacie, żeby na naszym stole pojawiły się ekologiczne marchewki, jabłka i serki, potrzeba o wiele większej powierzchni upraw niż ma to miejsce w przypadku produktów pochodzących z rolnictwa intensywnego. Ponadto część sklepów sprzedających żywność tego typu chyba nie bardzo pojmuje ideę ekologii i pakuje te produkty w... plastik – i tak oto cały trud rolnika idzie na marne. A żeby tego było mało, niektórzy „przedsiębiorcy” wpadli na pomysł, jak zarobić na tym ekobiznesie, więc sprzedają zwykłe produkty pod nazwą zdrowej żywności. Jak widzicie zagrożenia i wątpliwości czyhają na każdym kroku. Mimo to nie warto skreślać ekożywności, trzeba natomiast podejść do tematu z głową. Przede wszystkim warto kupować tylko tyle, ile jesteśmy w stanie zjeść, marnowanie żywności to wciąż ogromny problem. Według szacunków konsumenci w Polsce co roku wyrzucają nawet do 3 milionów ton żywności. Aby nie dać się złapać w ekopułapkę, istotne jest również niekupowanie artykułów, które są zapakowane w plastik, mimo iż nie ma takiej potrzeby, oraz sprawdzenie, czy wybieramy prawdziwie ekologiczną, a nie „zdrową” żywność. Na początku może zająć to chwilkę, ale z czasem można wyrobić sobie listę zaufanych producentów. Przede wszystkim nie można zatrzymać się na tym, że produkt, który nas interesuje, jest ,,naturalny” czy ,,swojski”. Należy dokładnie przeczytać etykietę i skupić się na danych producenta oraz oznaczeniu jednostki certyfi‐ kującej go. Dobrym wyznacznikiem są również ekoznaki, spośród których najistotniejszym jest unijny ekoliść, poza nim można też szukać między innymi międzynarodowego znaku Fairtrade, czy Ekoland. Segregacyjna zbrodnia...

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada wyłącznie Fundacja Niedziela. Instytut Mediów.

18

TRYBY – nr 1-2 (78-79)/2021

Może część z was również była świadkiem sytuacji, którą można zaobserwować przy odbiorze odpadów, mianowicie wrzucaniu papieru, metalu i szkła do jednej śmieciarki. Można wtedy sobie pomyśleć: to ja z uporem maniaka segreguję odpady, a oni wrzucają to wszystko do jednego kontenera? Po co to wszystko?!


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.