Teraz Wilanów Luty

Page 1

Teraz

Wilanów, Powsin, Zawady, Konstancin Jeziorna i okolice

Wilanów

Luty 2012 / Gazeta bezpłatna ISSN 2082-3231 / Nakład: 10 000 egz.

Anna Mirska-Perry i Guy Perry

„To wsPAniAłe, że MAMy siebie nAwzAjeM”

świat na językach

RIO dE JANEIRO LINdO MARAVILHOSO

nAsze MiAsTo: - walentynki w wilanowie - Konkurs na „najpiękniejszą wilanowską iluminację Świąteczną” rozstrzygnięty


Co no we go  Wystawa rePLAz w CKW? Nasze miasto

INAUGURACJA WILANOWSKIEGO UNIWERSYTETU TRZECIEGO WIEKU 14 lutego 2012 r. w Muzeum Pałacu w Wilanowie odbędzie się uroczysta inauguracja semestru wiosenno-letniego 2012 r. dla słuchaczy Wilanowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. W programie wykład Pani Prezydentowej Jolanty Kwaśniewskiej - Prezes Fundacji Porozumienie Bez Barier oraz recital pieśni Mieczysława Karłowicza w wykonaniu Anety Łukaszewicz oraz Mirosława Feldgebela. WIECZOREK TANECZNY DLA ZAKOCHANYCH SENIORÓW Centrum Kultury Wilanów zaprasza 14 lutego 2012 r. o godz. 19.00 do Filii w Powsinie przy ul. Przyczółkowej 27A na wieczorek taneczny dla zakochanych seniorów. Wstęp wolny. ZACZAROWANE MILONGI Rada i Zarząd Dzielnicy Wilanów m.st. Warszawy oraz Centrum Kultury Wilanów zapraszają 14 lutego 2012 r. o godz. 19.30 do Cukierni Królewskiej Muzeum Pałacu w Wilanowie na milongi - pokaz tanga w wykonaniu mistrzów połączony z lekcją tańca. Wstęp wolny. BAL KARNAWAŁOWY DLA DZIECI Centrum Kultury Wilanów zaprasza całe rodziny na bal karnawałowy. W sobotę, 18 lutego 2012 r. o godzinie 15.00 zapraszamy do sali Instytutu Papieża Jana Pawła II przy ul. Hlonda 1 na niezapomnianą zabawę. W programie nauka tańców z całego świata, zagadki z kapelusza, zaczarowane tańczenie, podróż ciuchcią z zadaniami oraz wybór Królowej i Króla Balu. Wstęp wolny. ZAPUSTY W POWSINIE Centrum Kultury Wilanów zaprasza 21 lutego 2012 r. na Zapusty w Powsinie. Program wydarzenia: godz.13.00-17.00: Odwiedzanie domostw godz. 18.30: Zabawa ostatkowa przy muzyce Kapeli Praskiej Dom Pracy Twórczej, ul. Ptysiowa 3 (Podczas zabawy odbędzie się premiera płyty „Powsińska Biesiada”). Wstęp wolny.

W dniu 29 stycznia 2012 r. w Domu Pracy Twórczej przy ul. Ptysiowej 3 odbyła się wystawa prac powstałych na warsztatach recyklingowych dla dzieci w ramach projektu rePLAz (recyklingowy plac zabaw na skwerze pomiędzy: Al. Wilanowską, ul. Przyczółkową a ul. Klimczaka) oraz akcji "Zima w mieście", na której zaprezentowano zabawki z odpadów zrobione przez dzieci, rysunki przekształcone w haft na tkaninach wtórnie odzyskanych oraz pokaz filmu animowanego pt. 'Recykling' autorstwa Natalii Nguyen. Organizatorem warsztatów i wystawy był Urząd Dzielnicy Wilanów oraz Centrum Kultury Wilanów.

VIDICAL 2012 – VII Międzynarodowy Konkurs Kalendarzy i Kart ŚwiątecznoNoworocznych w Muzeum Plakatu w Wilanowie W Muzeum Plakatu w Wilanowie w dniach 24 luty–24 marca 2012 r. odbędzie się konkurs kalendarzy i kart świąteczno-noworocznych VIDICAL. Impreza nawiązuje do tradycji podobnych wystaw prezentowanych od 1989 r. w salonach klubu EMPiK, pod patronatem ASP w Warszawie i Biblioteki Narodowej. W muzeum w Wilanowie wystawa po raz pierwszy w nowej formule odbyła się w 1997 r. pod auspicjami ASP w Warszawie oraz firmy Vidical Sp. z o.o. W konkursie wybrane zostaną najlepsze kalendarze w każdej z czterech kategorii: kalendarz wieloplanszowy, plakatowy, typu „zdzierak” i pozostałe (biurkowe, listowe, książkowe itp.) oraz najlepsza karta świąteczna. Wyboru dokona jury złożone z wybitnych artystów polskiej kultury, przedstawicieli świata grafiki, fotografii, poligrafii. Przyznane też będą dodatkowe nagrody za: najlepsze fotografie, najwyższą jakość poligrafii i najlepsze opracowanie graficzne. Do konkursu zgłoszono już wiele prac, szczegółowe dane o autorach projektów graficznych, fotografii, opracowania komputerowego czy zleceniodawcy i wydawcy będzie można znaleźć w katalogu, w czasie trwania wystawy. Zapraszamy do Muzeum Plakatu w Wilanowie w poniedziałki w godzinach 12.00–16.00 oraz od wtorku do niedzieli w godzinach 10.00–16.00. Bilet normalny kosztuje 10 zł, a ulgowy 7 zł. W poniedziałki wstęp wolny.

2 Teraz Wilanów Luty


Drodzy Czytelnicy,

Teraz

Wilanów, Powsin, Zawady, Konstancin Jeziorna i okolice

wszystkim, którzy myśleli, że zimę mamy już za sobą, luty jak zwykle udowodnił, że się mylili. i chyba nawet najbar-

Wilanów

Luty 2012 / Gazeta bezpłatna ISSN 2082-3231 / Nakład: 10 000 egz.

dziej zagorzali narciarze woleliby, żeby na dworze było przynajmniej o kilka stopni więcej. Każdy z nas ma swoje sprawdzone metody na radzenie sobie z mrozem – jedni opatulają się pięcioma kocami, inni wolą gorącą relaksującą kąpiel albo dobrego drinka. istnieje jednak sposób uniwersalny – zakochać się! nic tak nie ogrzewa nas od środka jak myśl, że jest ktoś, kto odwzajemnia nasze uczucie. Luty to najzimniejszy miesiąc w roku, ale to właśnie w nim obchodzimy święto zakochanych. z tej okazji przygotowaliśmy dla was walentynkowy wywiad z Anną Mirską-Perry i Guy’em Perrym oraz ar tykuł „Po co nam walentynki?”. w numerze znajdziecie także rozstrzygnięcie konkursu na najpiękniejszą świąteczną iluminację. jury nie miało łatwego wyboru, bo mieszkańcy Miasteczka wilanów nie zawiedli, dzięki czemu nasza dzielnica prezentowała się wieczorami naprawdę prześlicznie. jeśli tak jak my wybiegacie już myślami w przyszłość, kiedy wreszcie zapanuje wiosna, koniecznie przeczytajcie ar tykuł o słonecznym Rio de janeiro. znajdziecie w nim między innymi przepis na Capirinhę, drink, dzięki któremu choć przez chwilę można poczuć klimat słonecznej brazylijśkiej plaży. nasze Czytelniczki zachęcamy także do zapoznania się z najnowszymi trendami w modzie. war to wiedzieć, jakie wzory i kolory będą obowiązywały tej wiosny.

Anna Mirska-Perry i Guy Perry

„To wsPAniAłe, że MAMy siebie nAwzAjeM”

świat na językach

RIO dE JANEIRO LINdO MARAVILHOSO

nAsze MiAsTo: - walentynki w wilanowie - Konkurs na „najpiękniejszą wilanowską iluminację Świąteczną” rozstrzygnięty

Redaktor naczelna: Magali Gutierrez Carrasco

Redakcja: ul. Sarmacka 18 lok.2, tel. 22 885 30 20 fax: 22 258 13 92 redakcja@teraz-wilanow.pl

reklama@teraz-wilanow.pl tel. 22 885 30 20

Współpraca: Daniela Danielak Anna Krokosz Magda Mosur Jacek Mosur Małgorzata Wróblewska Klaudyna Pabudzińska-Kossek

życzę wam wszystkim przyjemnej lektury! Magali Gutierrez Carrasco

Okładka:

„Anna Mirska-Perry i Guy Perry” foto: www.Mosur.Art.pl WYDAWCA: LEMMONHOUSE sp. z o.o. 02-972 Warszawa, ul.Sarmacka 18 lok.2, KRS: 0000340072, Sąd Rejonowy dla m.st.Warszawy w Warszawie, XIII Wydział Gospodarczy KRS, kapitał zakładowy 50.000zł, REGON: 142035681, NIP: 9512294400

www.terazwilanow.pl


Nasze miasto W konkursie zorganizowanym przez Urząd Dzielnicy Wilanów, firmę Multidekor oraz miesięcznik „Teraz Wilanów” udział wzięli mieszkańcy Wilanowa, wspólnoty mieszkaniowe oraz właściciele i najemcy lokali użytkowych na terenie naszej dzielnicy. Efekt konkursu widać było gołym okiem. Na ulicach w tym roku pojawiło się wiele nowych dekoracji mimo, iż śniegu w grudniu było jak na lekarstwo. Być może późne nadejście zimy także przyczyniło się do tego, że próbowaliśmy choćby światełkami wprowadzić się w świąteczny nastrój. 26 stycznia jury konkursu wnikliwie przeanalizowało nadesłane zdjęcia i po burzliwych obradach wyłoniło zwycięzców: W kategorii „Najpiękniej udekorowana wspólnota mieszkaniowa” jury uhonorowało dwie wspólnoty mieszkaniowe („Aura Park-A” oraz „Apartamenty Impresja”), przyznając im ex aequo pierwsze miejsce. Każda ze wspólnot otrzymała kupon o wartości 2500 zł na zakup oświetlenia świątecznego w firmie Multidekor. W kategorii „Najpiękniej udekorowana witryna lub lokal użytkowy” I miejsce zajęła witryna galerii Sweet Living, zaś II miejsce należy do Vilanova Restaurant. Obie firmy otrzymują kupony uprawniające do publikacji reklamy w miesięczniku Teraz Wilanów. W kategorii „Najpiękniej udekorowany balkon” nagrodę główną otrzymała pani Anna Mirska Perry (kupon o wartości 700 zł na zakup oświetlenia świątecznego w firmie Multidekor oraz voucher na wyjazd weekendowy do Hotelu „Warszawa” w Augustowie dla dwóch osób). Za najpiękniej udekorowaną prywatną posesję jury uhonorowało pana Janusza Stradomskiego, który otrzymuje voucher na wyjazd weekendowy na Dolny Śląsk. Gratulujemy! Przypominamy, że warunkiem wzięcia udziału w konkursie było terminowe przesłanie zgłoszenia, z czym (mimo ogłoszenia konkursu już w listopadzie) nie wszyscy zdążyli. Dlatego już dziś zachęcamy do terminowego nadsyłania konkursowych zgłoszeń pod koniec 2012 roku. Wszystkim, którzy przyczynili się do świątecznego upiększenia naszej dzielnicy w imieniu organizatorów dziękujemy.

4 Teraz Wilanów Luty

Konkurs na „Na

Wilanowsk Świąteczn


ajpiękniejszą

Nasze miasto Nasz Wilanów Nieruchomości

działamy na rynku od 1992

ką Iluminację ną” rozstrzygnięty nieruchomości: sprzedaż, wynajem: apartamenty, domy, działki, biura Real Estate: sale, rent: Apartments, houses, plots, offices

Luty Teraz Wilanów 5

ul. Wiertnicza 45, 02-952 Warszawa tel. 22 651 61 84 tel. 516 146 247 www.naszwilanow.com.pl


Nasze miasto

Ricochet w hali czyli nowe obiekty sportowe w Wilanowie 26 stycznia, po dwuletniej budowie, oddano oficjalnie do użytku halę sportową wraz z basenem pływackim przy ul. Wiertniczej 26.Ten imponujący obiekt za 31.5 mln złotych jest największą inwestycją samorządową w naszej dzielnicy. W otwarciu udział wzięli: prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz – Waltz, marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik, burmistrz Dzielnicy Wilanów m.st. Warszawy Ludwik Rakowski oraz radni m.st. Warszawy i Dzielnicy Wilanów. W hali pływackiej znajduje się 25-metrowy basen sportowy o głębokości 1.4 - 1.8 metra, z sześcioma torami, basen rekreacyjny o głębokości 80-110 cm i powierzchni 60 m2 z masażami strumieniowymi, brodzik dla dzieci o głębokości 50 cm z wodospadem, dwie wanny jacuzzi oraz sauna i łaźnia parowa. Hala sportowa to wielofunkcyjny obiekt o wymiarach 44 na 26 metrów i widownią na ponad 350 miejsc siedzących. Może być wykorzystywana do gry w piłkę ręczną, nożną, koszykówkę, siatkówkę. Na terenie hali są również stoły do tenisa stołowego oraz dwie sale do gry w ricochet (odmiana squasha). W hali znajduje się tablica świetlna przystosowana do rozgrywania zawodów we wszystkich wymienionych wyżej dyscyplinach. Jest tu również zainstalowany własny system nagłośnienia oraz stanowiska dla komentatorów. Pod obiektem znajduje się garaż podziemny dla ponad czterdziestu samochodów. Włodarze hali oferują poza wynajmem dla celów sportowych, możliwość zorganizowania na jej powierzchni różnego rodzaju pokazów, targów i wystaw. Obiekty są udostępnione dla wszystkich mieszkańców w godzinach 6.00-8.00 oraz 16.00-22.00. Cenniki oraz wszystkie inne informacje można uzyskać telefonicznie Tel. 22 651 87 47 w. 108recepcja lub na stronie http://www.kostka-potocki.edu.pl/basen1/kontakt.htm, np. rodzinny bilet wstępu (dwie dorosłe osoby plus dziecko) na basen kosztuje tylko 20 złotych. Ja cek Mo sur Foto: Magda Mosur

6 Teraz Wilanów Luty


Nasze miasto

Walentynki w Wilanowie

Urząd Dzielnicy Wilanów wraz z partnerami przygotował liczne atrakcje z okazji Dnia Zakochanych (14 lutego), na które serdecznie zaprasza wszystkich mieszkańców Wilanowa. W tym dniu na terenie dzielnicy odbywać się będą: - Wieczór poetycki ze specjalnym udziałem Anny Seniuk w Bibliotece Publicznej, w godz. 18:00 -19:00; ul. Radosna 11 dodatkowo sonety Szekspira z muzyką na żywo - Warsztaty malarskie dla zakochanych z udziałem cenionych, polskich artystów, w godz. 18:00-21:00; w Oranżerii Muzeum Pałac w Wilanowie - Potańcówka dla zakochanych seniorów, start godz. 19:00; CKW, filia w Powsinie, ul. Przyczółkowa 27A - Milonga dla zakochanych poprzedzone nauką tanga, z muzyką na żywo, start godz. 19:30; Królewska Cukiernia Wilanowska w Pałacu. - Warsztaty Zakochani w Ceramice, start godz. 19:00; pracownia FRIENDS, ul. Przyczółkowa 334 – opis: lepienie we dwoje, przy blasku świec i nastrojowej muzyce. Podczas warsztatu będzie można stworzyć pamiątkę z tego wieczoru. Zajęcia trwają 1,5 godz. Pracownia zapewnia wszystkie materiały, walentynkową atmosferę oraz specjalne niespodzianki. Liczba miejsc ograniczona. Zapisy pod nr tel. 606 380 602 lub mailowo friends@friends-ca.pl. Cena: 100zł (od pary), na hasło „Wilanów Dzielnicą Sztuki” 30% zniżki. - Wstęp na pływalnię – dla par za 5 zł; Hala Sportowa ul. Wiertnicza 26 - Dla zakochanych par od Restauracji Vilanova butelka wina do kolacji, na hasło: „Wilanów Dzielnicą Sztuki” w piątki i soboty w godz. 19.00 -23.00 do końca 2012 roku. Restauracja Vilanova ul. F. Klimczaka 22. Szcze gó ły do stęp ne na stro nie in ter ne to wej Urzę du www.wi la now.pl

Snow Day w Wilanowie i Konstancinie

22 stycznia 2012 r. w Miasteczku Wilanów przed kawiarnią Mała Czarna Cafe & Coctails przy ul. Klimczaka odbyły się obchody Światowego Dnia Śniegu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS – Fédération Internationale de Ski), na które mieszkańców miasteczka zaprosiło Towarzystwo Narciarskie Biegówki. Nad zajęciami z narciarstwa biegowego dla dzieci i młodzieży oraz ich rodziców czuwał instruktor. Grupy podzielone były na kategorie wiekowe: dzieci 5–6 lat, dzieci 7–10 lat oraz dzieci starsze i dorośli. Sprzęt zapewniło TN Biegówki. Organizatorami imprezy byli sklep i serwis rowerowy By The Way, Towarzystwo Narciarskie Biegówki oraz Dzielnica Wilanów. Podobna akcja odbyła się dzień wcześniej w Konstancinie, gdzie dzieci trenowały na samych kijkach narciarskich, a dorośli przeszli trening na nartach, z pełnym wyposażeniem zapewnionym przez firmę By The Way.

Luty Teraz Wilanów 7


Teatr Królewski w Pałacu w Wilanowie zaprasza do Sali Uczt na spektakle sobotnio-niedzielne LUTY: 11 sobota - g. 11.00 Calineczka H.Ch. Andersen 12 niedziela - g. 11.00 Etiudy dworskie PANTOMIMA 18 sobota - g. 11.00 Pierrotów Dwóch – PANTOMIMA 19 niedziela - g. 11.00 Pierrotów Dwóch – PANTOMIMA 25 sobota - g. 11.00 Przygody Alicji w krainie czarów L. Carroll (zamknięty) 25 sobota - g. 13.00 Etiudy dworskie – PANTOMIMA (zamknięty) 26 niedziela - g. 11.00 Kot w butach J. Brzechwa

MARZEC:

Pałac w Wilanowie

Aktywności edukacyjne 18 lutego, godz.11, wykład z cyklu „Wilanowskie Podróże Artystyczne”: „Między Wschodem a Zachodem – Ormianie w kręgu Jana III Sobieskiego mgr Dominika Macios, Salon Malinowy Wilanowskie Podróże Artystyczne to program stworzony z myślą o odbiorcach dorosłych, których fascynuje barwny świat sztuki i historii. Muzeum Pałac w Wilanowie zaprasza na wyprawę w czasie i przestrzeni po dobrach wilanowskich w towarzystwie ekspertów z różnych dziedzin – historii sztuki, archeologii, rzemiosła, konserwacji, kostiumologii, ogrodnictwa. Spotkania odbywają się w przestrzeniach zabytkowych Muzeum Pałacu w Wilanowie i jego otoczeniu. Wyjątkową i niepowtarzalną atmosferę tworzą historyczne wnętrza, w których przy filiżance kawy i herbaty można będzie zgłębiać tajniki historii, sztuki, oraz poznawać urzekające biografie postaci związanych z tym miejscem. Na wykłady nie obowiązuje wcześniejsza rezerwacja, wstęp z biletem wstępu do pałacu (15 zł ulgowy, 20 zł normalny). Więcej informacji i harmonogram spotkań można znaleźć na stronie: www.wilanow-palac.pl/wyklady_wpa. 19 lutego, druga edycja przyrodniczych warsztatów dla dzieci w ramach międzynarodowego projektu BEAGLE.

3 sobota - g. 11.00 Pierrotów Dwóch – PANTOMIMA 4 niedziela - g. 11.00 Pierrotów Dwóch – PANTOMIMA 11 niedziela - g. 11.00 Przygody Alicji w krainie czarów L. Carroll (sprzedany) 17 sobota - g. 11.00 Etiudy dworskie - PANTOMIMA 18 niedziela - g. 11.00 Etiudy dworskie - PANTOMIMA 24 sobota - g. 11.00 W świecie bajki – La Fontaine, Krasicki, Fredro 24 sobota - g. 13.00 Dziwowisko sarmackie 25 niedziela - g. 11.00 W świecie bajki - La Fontaine, Krasicki, Fredro Bilety w cenie 20 zł –normalny i 15 zł ulgowy UWAGA: liczba miejsc ograniczona

Zapraszamy małych badaczy przyrody na niesamowitą przygodę. Już niedługo soki drzew zaczną buzować pod korą, na gałązkach nabrzmiewać będą soczyście zielone pąki liści, rozkwitną pierwsze kwiaty i w powietrzu unosić się będzie niesamowity zapach wiosny – a wszystko to pod Waszym czujnym okiem. Co będzie naszym zadaniem? – obserwacja. Jaki będzie obiekt naszej obserwacji? – drzewa. Na zajęciach będziemy dokładnie mierzyć, oglądać, badać zmysłem węchu i dotyku wszystkie zmiany, jakie zachodzić będą wśród drzew w kolejnych miesiącach roku. Wspólnie zebrane obserwacje udokumentowane zostaną na stronie internetowej projektu BEAGLE www.beagleproject.org.

8 Teraz Wilanów Luty

Do udziału w spotkaniach zapraszamy rodziny z dziećmi w wieku 8 – 11 lat. Spotykać się będziemy raz w miesiącu, od lutego do grudnia 2012 (z wakacyjną przerwą w sierpniu). Mali Badacze Przyrody, czekają na Was spacery po parku w towarzystwie ptasich treli, gry, zagadki i łamigłówki związane z życiem drzew oraz zajęcia plastyczne. Poznamy nie tylko badane gatunki drzew, ale również ich mieszkańców- stałych bywalców i jednorazowych gości. Zajrzymy między korzenie, w koronę i pod korę drzew… Odkryjcie z nami, co chowa się wśród nich! Więcej informacji na stronie: www.wilanow-palac.pl/przestrzen_edukacyjna. 23 lutego, godz. 19, dziewiąte spotkanie z cyklu „Zmysły sztuki”, Królewska Cukiernia Wilanowska Zmysły sztuki to cykl spotkań artystyczno-edukacyjnych odbywających się w Królewskiej Cukierni Wilanowskiej. Stanowią one prezentację różnych dyscyplin artystycznych połączoną z dyskusją na temat zasad jej tworzenia. W spotkaniu dziewiątym wezmą udział artysta malarz Franciszek Maśluszczak oraz artysta muzyk Zbigniew Namysłowski. Więcej informacji na stronie www.wilanow-palac.pl. 26 lutego, godz. 10–11.30, wycieczka przyrodnicza po ogrodach wilanowskich Zapraszamy na wycieczkę przyrodniczą z przewodnikiem po ogrodach wilanowskich. W trakcie spotkania można poznać różnorodność przyrodniczą i krajobrazową parku w Wilanowie. Dowiedzą się państwo między innymi, jakie drzewa rosną w wilanowskich ogrodach i jakie żyją tu zwierzęta, a także co ciekawego aktualnie dzieje się w przyrodzie. Wycieczki przyrodnicze odbywają się cyklicznie, raz w miesiącu, informacje o ich terminach można znaleźć na stronie www.wilanow-palac.pl. Obowiązuje rezerwacja pod numerem 22 842 07 95 lub e-mail: rezerwacja@wilanow-palac.pl. Koszt udziału w spotkaniu to 10 zł (bilet edukacyjny). Spotykamy się przy budynku kasy na przedpolu.


Pałac w Wilanowie 26 lutego, godz. 11–13, „Kaligrafia – (nie)zapomniana sztuka”, jednorazowe warsztaty kaligraficzne dla dzieci Muzeum Pałac w Wilanowie zaprasza w niedzielę 26 lutego na jednorazowe warsztaty kaligraficzne „Kaligrafia – (nie)zapomniana sztuka” w godzinach 11–13. Serdecznie zapraszamy dzieci w wieku 7–10 lat wraz z rodzicami. Początek warsztatów: godz. 11. Koszt: 10 zł od osoby (opłata obowiązuje również opiekunów). Obowiązuje rezerwacja pod numerem 22 842 07 95 lub e-mail: rezerwacja@wilanow-palac.pl. Drodzy Rodzice! Jeśli Wasze Dziecko ma nie mniej niż 7 lat i nie więcej niż 10 lat, kreśli fantazyjne wywijasy i zakrętasy, z zapałem ćwiczy pisanie wielkich i małych liter, uwielbia niecodzienne wyzwania i chce wyruszyć w pełną przygód podróż, w którą zabierze je… mól książkowy, i w czasie której wyjaśni mu, co kryje się pod nazwą: „pisanka (nie mylić z wydmuszką!) angielska”, to należy do kręgu osób pilnie przez nas poszukiwanych! W czasie dwugodzinnych warsztatów odkryjemy kunszt sztuki kreślenia liter w charakterze pisma angielskiego. Wielką zaletą pisma angielskiego, które nazywa się dziś kursywą współczesną, była i jest możliwość w miarę szybkiego pisania i łatwość odczytywania. Zaczęto się nim posługiwać najpierw przy transakcjach handlowych. Pismo angielskie stało się krojem pisma powszechnie obowiązującym w czasach króla Jana III Sobieskiego, który przez ponad 20 lat rezydował w pałacu w Wilanowie. W piśmie angielskim poszczególne litery są smukłe i czytelne, a zarazem mają nieco fantazyjne kształty. Pisanki angielskiej w uproszczonej wersji uczymy się po dziś dzień w szkole, ale po kilku latach nauki wyrabiamy już swój własny charakter pisma, zapominając o odpowiednim kącie nachylenia liter, który wynosi w przypadku tego kroju pisma 55 stopni, o owalności i ozdobności liter itd. Warsztaty będą prowadzone w niepowtarzalnej scenerii pałacowych wnętrz. Zasiądziemy przy drewnianych pulpitach, spróbujemy pisać zarówno gęsimi piórami, jak i stalówkami w obsadkach. 26 lutego, godz. 10–14, pierwsze spotkanie z cyklu dziewięciu warsztatów fotograficznych dla młodzieży FOTOŁOWY Muzeum Pałac w Wilanowie serdecznie zaprasza młodzież na trzecią edycję muzealnych warsztatów fotograficznych. Nasze warsztaty są niepowtarzalną okazją, aby doskonalić umiejętności fotograficzne pod okiem zawodowego fotografa, poruszając się w scenerii pełnej zagadkowych i inspirujących wątków historycznych. W tym roku zajęcia poprowadzi Maciej Stępiński, a zgłębiać będziemy tajniki fotografii dokumentalnej. Najwięksi pasjonaci będą mogli pójść o krok dalej, tworząc z wykonanych zdjęć historie multimedialne. Dodatkową atrakcją będzie również udział w międzynarodowym konkursie fotograficznym „Muzealne spotkania z fotografią” organizowanym przez Muzeum w Koszalinie, na który wyślemy najciekawsze prace wykonane w trakcie warsztatów. W ramach każdego z powyższych spotkań odbędzie się wykład, plener oraz omawiane będą zdjęcia uczestników. Na warsztaty obowiązują wcześniejsze zapisy – szczegółowe informacje można znaleźć na stronie: www.wilanow-palac.pl. Zapisy odbywają się do 19 lutego. Uczestnictwo w warsztatach po uiszczeniu opłaty za cykl. Koszt udziału w cyklu: 200 zł (za 36 godzin warsztatów).

Luty Teraz Wilanów 9

Mu zeum Pa łac w Wi la no wie za pra sza uczniów, stu den tów i ab sol wen tów uczel ni ar ty stycz nych i szkół pro jek to wa nia ubio ru, któ rzy nie prze kro czy li 30. ro ku ży cia, a ta kże tych wszyst kich, któ rych pa sją jest re kon struk cja ubio rów hi sto rycz nych oraz pro jek to wa nie ubio rów, do udzia łu w no wym pro gra mie z cy klu „Wi la nów dla mło dych ta len tów”, któ re go in te gral ną część sta no wi kon kurs. Tym ra zem bo ha ter ką kon kur su jest jed na z naj więk szych pol skich ak to rek – He le na Mo drze jew ska (1840–1909). By ła ona nie tyl ko wiel ką gwiaz dą te atru, lecz ta kże iko ną mo dy swo ich cza sów. Za da nie kon kur so we bę dzie po le ga ło na uszy ciu re pli ki ubio ru pry wat ne go al bo sce nicz ne go He le ny Mo drze jew skiej lub na stwo rze niu wła snej kre acji, in spi ro wa nej ubio rem ak tor ki. He le na Mo drze jew ska zy ska ła ogrom ne uzna nie i roz głos ta kże w Sta nach Zjed no czo nych, do kąd wy emi gro wa ła w 1876 r., dla te go przy re ali za cji przed się wzię cia współ pra cu je my z He le na Mo dje ska So cie ty, któ re go pre ze sem jest pan Krzysz tof Cie pły – ko lek cjo ner pa mią tek po wiel kiej ak tor ce. Wraz z nim pla nu je my po ka zać lau re atów i ich pra ce ta kże w ame ry kań skich mia stach zwią za nych z tą wy bit ną pol sko -ame ry kań ską ar tyst ką. Mo drze jew ska przez ca łe ży cie wy stę po wa ła z wiel kim po wo dze niem w wie lu mia stach Eu ro py, a ta kże w Du bli nie, gdzie spo tka ła się z nie zwy kle cie płym przy ję ciem. Ir land czy cy szcze gól nie uwiel bia li jej kre ację w „Ma rii Stu art” Frie dri cha Schil le ra. W cza sie trwa nia pro gra mu, oprócz mo żli wo ści udzia łu w bez płat nych wy kła dach i kon sul ta cjach, je go uczest ni cy bę dą mo gli po słu żyć się in for ma cją o me ta mor fo zach w mo dzie 2. poł. XIX w., za miesz czo ną na stro nie in ter ne to wej mu zeum, jak rów nież ko rzy stać z ka ta lo gu zdjęć z kre acja mi He le ny Mo drze jew skiej. Szcze gó ły do ty czą ce pro gra mu i kon kur su znaj du ją się na stro nie in ter ne to wej: www.kon kur smo da.wi la now -pa lac.pl. Roz strzy gnię cie kon kur su na stą pi wio sną 2013 r., a zwy cię skie pra ce zo sta ną za pre zen to wa ne we wnę trzach pa ła co wych. Za pra sza my na stro nę www.kon kur smo da.wi la now -pa lac.pl, gdzie mo żna się za po znać z peł ną do ku men ta cją pro gra mu „Wi la nów dla mło dych ta len tów”, zre ali zo wa ne go w Mu zeum Pa ła cu w Wi la no wie w ro ku 2010/2011. Wszel kich in for ma cji o kon kur sie udzie la au tor ka pro jek tu Ma ria Zie liń ska e -ma il: mzie lin ska@mu zeum -wi la now.pl.


Aktualności

Monitoring w Konstancinie – nowe kamery

Cen trum Kul tu ry Wi la nów i szko ła ję zy ko wa The Palms za pra sza ca łe ro dzi ny na przed sta wie nie pt. "Cze row ny Kap tu rek" ("Lit tle Red Ri ding Ho od"). Za pra sza my w so bo tę, 25 lu te go 2012 r. o go dzi nie 15.00 do sa li In sty tu tu Pa pie ża Ja na Paw ła II przy ul. Hlon da 1 na nie za po mnia ne wra że nia te atral ne.  W przed sta wie niu wy stą pią ma li ak to rzy, ucznio wie szko ły The Palms, któ rzy za pre zen tu ją swój ta lent ak tor ski i ję zy ko wy. Spek takl został przy go to wa ny w ję zy ku an giel skim. Z pew no ścią ka żdy zro zu mie opo wieść, gdyż sce na riusz opar ty jest na tra dy cyj nej baj ce, a ele men ty ta kie jak sce no gra fia, stro je i mu zy ka wzbo ga cą wra że nia.  Wstęp wol ny. Ser decz nie za pra sza my.

Obecnie w Konstancinie zainstalowane są 4 kamery, stacja przekaźnikowa i centrum monitoringu znajdujące się w Komisariacie Policji przy ul. Polnej. Kamery znajdują się na rondach Jana Pawła II i Armii Krajowej, na skrzyżowaniu ulic Mirkowskiej i Bielawskiej oraz w Mirkowie. Dotychczasowy monitoring kosztował gminę 300 tys. zł. Na początku września br. zakończy się przetarg na zakup i montaż 12 dodatkowych kamer. Przeznaczono na ten cel 100 tys. zł. Nowy sprzęt może pojawić się na ulicach Konstancina na przełomie października i listopada br. Wiąże się to z zatrudnieniem operatorów kamer, którzy będą analizować zarejestrowany obraz 24 godziny na dobę. System monitoringu ma odstraszyć wandali i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom Konstancina. Już teraz, dzięki funkcjonującym kamerom, udało się znaleźć sprawcę wybrudzenia sprejem pomnika katyńskiego, znajdującego się przy pasażu Sienkiewicza. Sprawa dewastacji pamiątkowego głazu i tablicy z nazwiskami zbulwersowała mieszkańców i samorządowców. Dzięki nagraniom monitoringu straż miejska ustaliła personalia winowajców. Głównym sprawcą okazał się 12-latek. Policja przejęła materiał dowodowy, o losie chłopca zdecyduje sąd rodzinny. System monitoringu w Konstancinie istnieje już kilka lat, a od wakacji zeszłego roku zatrudnieni zostali operatorzy, którzy śledzą niepokojące zachowania na ulicach. System składa się z 24 kamer rozmieszczonych w różnych punktach miasta i gminy. Operatorzy kamer złapali na gorącym uczynku wandali niszczących przystanki autobusowe, i nie tylko. Dzięki monitoringowi od lipca do grudnia 2011 r. ujawniono 1145 wykroczeń, 62 przestępstwa i 4 kolizje drogowe. Przypadki nieprawidłowego parkowania ustalono 667 razy, a spożywania alkoholu w miejscach publicznych – prawie 300 razy. Tego typu wykroczenia ukarano mandatami. Poza tym powiadomiona przez operatorów policja i straż miejska prawie 150 razy interweniowały w sprawie zakłócania porządku publicznego. Monitoring, jak widać, spełnia swoje funkcje i jest miastu potrzebny. Oparatorzy szybko reagują na wszelkie nieprawidłowości i wykroczenia. Miejmy nadzieję, że więcej nie będzie dochodzić do aktów wandalizmu.

10 Teraz Wilanów Luty


Felieton

Spośród wszystkich wypowiedzi, komentarzy i artykułów, jakie pojawiły się w mediach w związku z podpisaniem przez polski rząd konwencji ACTA, najbardziej zapadł mi w pamięć dwie. Po pierwsze wpis na blogu europosła Migalskiego, który z rozbrajającą szczerością wyznał, że podnosząc rękę za przyjęciem ACTA nie wiedział, za czym głosuje. Ponoć jest to norma. Ustaw jest po prostu zbyt wiele, żeby cały ten legislacyjny chaos mógł opanować nawet tak piękny umysł, jak ten należący do dra Migalskiego. Wątpię, żeby kierowca autobusu albo kapitan statku, którzy nie wiedzą, dokąd jadą lub płyną, długo pozostali w pracy. Mieliśmy zresztą niedawno przykład, który to potwierdza. Tymczasem europoseł Migalski radośnie ogłasza światu, że podobnie jak większość jego kolegów sam nie wie, co robi. Po drugie, moją uwagę zwrócił krótki felieton Jacka Żakowskiego zatytułowany „ACTA ad acta. Co ma wspólnego internet z biblioteką”. Rzadko zdarza się w naszej publicystyce tak duże nagromadzenie tak słusznych opinii na tak małej przestrzeni! Samemu redaktorowi Żakowskiemu również nieczęsto. Nie jestem prawnikiem, więc kwestie prawne tej umowy międzynarodowej zostawię na boku. Wolę, podobnie jak Żakowski, skupić się na kulturowych konsekwencjach, jakie niesie ze sobą przyjęcie ACTA i ogólniej filozofia, którą wyznają jej sygnatariusze. Otóż, „we-

dle logiki stosowanej w ACTA sensem twórczości przestaje być inspiracja, a staje się transakcja”. Bardzo dobrze ujęte. I słusznie pisze Żakowski, że umowa ta chroni głównie prawa pośredników, a nie samych autorów. Poza tym zanim wymyślono pojęcie „własności intelektualnej” twórcy też istnieli. „ Chopin, Beethoven, Chaplin, Beatlesi, Picasso, małżeństwo Curie tworzyli przed finansjalizacją. Ludzie płacili za koncert, nuty, książki, obrazy. Potem mogły one krążyć, być reprodukowane i udostępniane swobodnie. Dopóki między twórcą a odbiorcą nie było korporacji, której jedynym celem jest wynik finansowy”. Zainteresowanych odsyłam do pełnego tekstu felietonu, który łatwo można znaleźć w sieci i legalnie przeczytać. Nie ma więc sensu go streszczać, warto natomiast przywołać dwa przykłady, które potwierdzają obawy Żakowskiego. Przykład 1. Jak donosi serwis PCLab, zatrzymanie twórcy witryny MegaUpload niekoniecznie było wynikiem walki z internetowym piractwem. Jej twórca, Kim Dotcom (to chyba pseudonim;) przygotowywał się od jakiegoś czasu do uruchomienia usługi Megabox, która umożliwiałaby twórcom odpłatne udostępnianie swoich nagrań bez pośrednictwa organizacji typu RIAA czy ZAIKS. Gdyby platforma ruszyła, twórcy nie musieliby zrzeszać się w żadnych organizacjach, a tym samym mogliby zachować nawet 90% zysków ze sprzedaży swoich utworów. Co ciekawe, Kim

Tomasz Mackiewicz

3x nie dla ACTA

Dotcom planował również, że nawet utwory udostępniane darmowo dawałyby autorom przychody (ich wielkość zależałaby od popularności danego utworu). Cóż, wygląda na to, że teraz już nic z tego nie będzie. Przykład nr 2, także z portalu PCLab: W styczniu serwis Guru3D.com, zajmujący się między innymi testowaniem gier i sprzętu elektronicznego, postanowił przetestować wydajność różnych konfiguracji komputerów w najnoszej grze firmy Ubisoft – Anno 2070. Okazało się jednak, że nowy system zabezpieczeń antypirackich wprowadzony przez tę firmę nie pozwala użytkownikowi na swoboną zmianę sprzętu! Wystarczy, że wymienimy 3 podzespoły i płyta z grą może służyć co najwyżej jako (wątpliwa) ozdoba. Od jakiegoś już czasu giganci rynku oprogramowania robią bowiem co tylko mogą, żebyśmy legalnie kupionej gry nie oddali przypadkiem za darmo koledze, a przy okazji, żebyśmy sami nie cieszyli się nią za długo. Można podawać setki podobnych przykładów naruszania dobra konsumentów. Dystrybutorzy i właściciele praw autorskich nie dbają ani o nasze prawa, ani o prawa twórców. Chodzi im tylko o kasę. To masz Mac kie wicz

Luty Teraz Wilanów 11


Wywiad

12 Teraz Wilan贸w Luty


Wywiad Anna Mirska-Perry i Guy Perry

„To wspaniałe, że mamy siebie nawzajem” Ona – dziennikarka i organizatorka z powołania. On – światowej sławy architekt. Poznali się w Warszawie na konferencji, ale wymienili tylko długie, romantyczne spojrzenie. Potem spotkali się przypadkowo na lotnisku, a już niecały rok później Guy oświadczył się Annie w okolicznościach niczym z hollywoodzkiego filmu. Zbliżają się Walentynki, więc odwiedziliśmy ich, żeby porozmawiać o miłości. Ale nie tylko, gdyż oboje są tak ciekawymi osobami, że nie sposób było ograniczyć się do jednego tematu. Teraz Wilanów: Jak się poznaliście? Anna Mirska-Perry: To było w 2004 roku. Pracowałam wtedy w firmie Eurobuild Poland i zajmowałam się organizowaniem konferencji biznesowych. Na jednej z nich pojawił się Guy. Zaprosiłam go jako znanego architekta i urbanistę, żeby podzielił się swoimi doświadczeniami, gdyż konferencja dotyczyła branży nieruchomości. Pamiętam, że tego dnia wymieniliśmy długie spojrzenie, którego nigdy nie zapomnę. To było jak magia. W tym spojrzeniu, w ciągu kilku sekund, zobaczyłam nasze przyszłe życie. Jednak nie było wtedy okazji, żeby poznać się bliżej. Poza tym wiedziałam, że pan Perry to osoba, która ciągle podróżuje po świecie, bo pracuje w wielu krajach, więc nie sądziłam nawet, że jeszcze kiedyś się zobaczymy. Co ciekawe, ta konferencja nazywała się „Wind of Change”. Nomen omen zmieniła ona nasze życie, ale wtedy jeszcze nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy. Kilka miesięcy później spotkaliśmy się przypadkowo na lotnisku. Potem Guy próbował wydobyć mój numer telefonu od dwóch kobiet, które oboje znaliśmy, ale te milczały jak grób. I tak się szukaliśmy, aż do kolejnej konferencji…

TW: A pan jak wspomina wasze pierwsze spotkanie? Guy Perry: Od razu zwróciłem uwagę na Annę, była taka elegancka! Bardzo spodobał mi się jej piękny, niezwykle ciepły uśmiech. Często zdarza się, że ktoś przykuwa nasz wzrok, ale nie ma w sobie ciepła, które tak mnie w Ani zachwyciło. Mimo tego, iż wówczas byłem w innym związku, nie mogłem o Annie zapomnieć. TW: Jesteście razem już 7 lat i na pewno w tym czasie przeżyliście wspólnie wiele wyjątkowych chwil. A czy pamiętacie jakąś, którą uważacie za najważniejszą, najpiękniejszą? GP: Trudno wybrać jedną. Może ten dzień, kiedy urodził się nasz syn? Bardzo długo czekałem, żeby mieć dziecko, więc było to dla mnie cudowne przeżycie. Ale gdy cieszy cię bycie z drugą osobą, to każda chwila jest wyjątkowa – nieważne, czy spędza się ją w Warszawie, na plaży niedaleko Sao Paulo, w Sydney, Tiranie, Dżuddzie, czy nad Rio Negro. Każdą z nich bardzo dobrze pamiętam, bo byliśmy tam razem.

Luty Teraz Wilanów 13


Wywiad AMP: A ja nie zapomnę chwili, kiedy Guy mi się oświadczył. Miałam akurat sesję zdjęciową dla magazynu „Panna Młoda”. Stałam na planie ubrana w suknię ślubną, w pełnym makijażu. Zupełnie jakbym miała zaraz iść do ołtarza. I właśnie wtedy przyszedł SMS od Guya: „ Czy chciałabyś ze mną założyć rodzinę? ” i kolejny, w którym po raz pierwszy wyznał, że mnie kocha. To było niesamowite, bo on nie wiedział o tej sesji, był gdzieś daleko. Urzekło mnie też samo jego pytanie. Założyć z kimś rodzinę to coś więcej niż wyjść za kogoś.

GP: To nie do końca prawda, że w Stanach ludzie wspólnie dbają o okolicę. Owszem, jest to częste zjawisko w starych wspólnotach sąsiedzkich, w których ludzie znają się długo, ale nie w miejscach, które powstały zaledwie kilka lat temu. Zbudować nową wspólnotę zupełnie od podstaw to duże wyzwanie. TW: Jesteście małżeństwem, ale też pracujecie razem. Jak udaje wam się godzić te dwie role? Na pewno nie zawsze jest to łatwe...

TW: Dużo podróżujecie, pracujecie w wielu GP: To prawda. Wykonujemy naprawdę trudną i wymagamiejscach na całym świecie, a jednak postanowi- jącą poświęceń pracę, która do tego wiąże się z wieloma liście kupić mieszkanie w Wilanowie. Dlaczego? wyjazdami. Ania jest teraz w piątym miesiącu ciąży, a ja właśnie wróciłem z Brazylii. Musiałem zostawić ją tu samą GP: Zaprojektowałem Miasteczko Wilanów i czuję się z ze wszystkimi domowymi i firmowymi obowiązkami na nim związany. Mówiąc metaforycznie, traktuję je jak mo- głowie. Zwykle w takich momentach pojawia się jednak jaje „dziecko”, które ma dopiero dziesięć lat. Jest więc w kiś miły aspekt, który pomaga nam przetrwać i uzmysławia, tym wieku, że nie można go jeszcze zostawiać samego. że to wspaniałe, że mamy siebie nawzajem i że możemy Samo zaprojektowanie i zbudowanie przestrzeni do ży- się wspierać – w pracy i w domu. cia to nie wszystko. Potem trzeba ją pielęgnować i dbać o to, żeby stała się wspólnym domem. Dlatego cieszy AMP: Na przykład kilka dni temu, gdy Guy jeszcze nie mnie każdy nowy sklepik i każda nowa kawiarnia, jak na wrócił, dowiedziałam się, że wygraliśmy konkurs na najładprzykład niedawno otwarte naprzeciwko nas Coffee He- niejszą iluminację świąteczną na terenie Miasteczka w kateaven. I jestem dumny, kiedy ludzie w Stanach albo w gorii prywatny balkon. To było spore zaskoczenie, bo co Brazylii mówią mi, że Miasteczko to świetny projekt. prawda udekorowaliśmy taras jak najładniej mogliśmy w Okazuje się, że wiedzą o nim, interesują się tym pomy- danym momencie, ale nawet nie było nas na święta w Polsłem, bo jest to miejsce naprawdę wyjątkowe – i to nie sce. Spędzaliśmy je w Stanach, a dekorację zrobiliśmy nie tylko jeśli chodzi o Polskę. tyle dla własnej przyjemności, ile dla osób, które spacerują pod naszymi oknami... AMP: Oboje staramy się, żeby Miasteczko Wilanów stawało się piękniejsze i bardziej przyjazne ludziom. Te- GP: Zrobiliśmy to z myślą o tym, że przestrzeń, która nas mu służą organizowane przez nas akcje sadzenia zieleni, otacza, wpływa nie tylko na to, jak się czujemy, ale także usuwania nielegalnych reklam czy uzupełnianie przejak myślimy i jak się zachowujemy. strzeni elementami małej architektury. Oprócz tego, że dzięki nim poprawia się estetyka okolicy, to wzmacniają TW: Więc architektura może ułatwiać lub utrudteż sąsiedzką solidarność. Okazuje się, że mimo ograni- niać zawiązywanie się relacji między ludźmi? czonych środków finansowych można zrobić wspólnie coś pożytecznego, o ile tylko jest w ludziach chęć i GP: Oczywiście, z tym że wolałbym użyć raczej określenia energia. Zasadziliśmy już ponad 100 drzew, 1000 krze- „planowanie przestrzenne” niż „architektura”. W typowych wów żywopłotu, postawiliśmy wraz z mieszkańcami osiedlach, nie tylko zresztą w Polsce, ludzie rzadko spotydwadzieścia ławek. W Stanach Zjednoczonych ludzie or- kają się w przestrzeni publicznej, bo jej tam po prostu nie ganizują wiele podobnych akcji. Początkowo bałam się, ma. Efekt jest taki, że mało kto zna swoich sąsiadów. W że u nas będą się one kojarzyć z niesławnymi czynami nowoczesnych enklawach luksusu często wcale nie jest lespołecznymi. Kiedy organizowaliśmy pierwszą z nich, nie piej, bo projektuje się je tak, że mieszkańcy nie mają powiedzieliśmy nawet, czy ktokolwiek przyjdzie. I pojawiło wodu, żeby wyjść na zewnątrz i spotkać innych ludzi. Wysię 80 osób! jeżdżają z garażu swoimi samochodami, a potem wracają z

14 Teraz Wilanów Luty


Wywiad pracy znowu prosto do garażu. Projektanci dopiero powoli powracają do dawnych koncepcji przestrzennych, w których ulica była naprawdę ulicą, a centrum stanowiło prawdziwe centrum – miejsce, gdzie ludzie spacerują i spotykają się. Kiedy projektowałem Miasteczko Wilanów, był to dla mnie bardzo ważny aspekt. Zależało mi na tym, żeby nie było tutaj płotów, krat i murów, które odgradzają od siebie ludzi. AMP: Ważną rolę odgrywa również tak zwana „ludzka skala”, czyli takie zaprojektowanie przestrzeni, które nie przytłacza i nie alienuje ludzi, i które sprawia, że czujemy się w niej bardziej komfortowo. GP: Nie bez znaczenia są też kwestie zdrowotne. Jeśli przyjrzeć się temu, jak żyją ludzie w Stanach, to okaże się, że ci z Manhattanu są o wiele zdrowsi od tych, którzy mieszkają w Jersey. Rzadziej chorują na cukrzycę i nadciśnienie, bo mają wybór – mogą wybrać się do pracy albo po zakupy samochodem lub pieszo. A ci z Jersey wszędzie muszą jeździć. Podobnie jest w Londynie. Dlatego projektowałem Miasteczko Wilanów z myślą, żeby było to miejsca nie tylko przyjazne, ale i zachęcające ludzi do pozostawienia samochodów w garażu. TW: Wyglądacie, jakbyście dopiero co zakochali się w sobie. Obchodzicie Walentynki? AMP: Hmm, gdzie spędzaliśmy je rok temu? GP: W Brazylii? Francji? Nie pamiętam, chyba nie w Warszawie... AMP: Musiałabym sprawdzić to w kalendarzu. Ważne, że jak zawsze byliśmy wtedy razem. TW: Dziękuję za rozmowę. Roz ma wiał: To masz Mac kie wicz Foto: Magda Mosur

Luty Teraz Wilanów 15


Małgorzata Wróblewska

świat na językach

To brazylijskie powiedzenie tłumaczy się jako “Piękne! Cudowne!”. Brazylijczycy uwielbiają rozpowiadać o tym, jak piękne lub zadziwiająco piękne są różne rzeczy – czy to pogoda, czy też jakieś wybrane miejsce… Wszystko może być lindo marvilhoso! Nic dziwnego przecież, bo na pogodę raczej nie mogą narzekać. Kiedy u nas mroźna zima, tam jest pełnia lata, w grudniu skończył się rok szkolny i są wakacje. A jeśli chodzi o wybrane miejsca, to też jest co podziwiać - Copocabana, Ipanema, Leblon czy Botofago – te plaże są znane na całym świecie… Kiedy do tego dodamy takie znaki rozpoznawcze Brazylii jak Rio Carnaval i sambę, to jest już komplet. Lindo marvilhoso! Samba. Pierwszy raz pojawiła się na karnawale w Rio w 1917 roku i szybko stała się symbolem narodowym. Było to głównie zasługą Carmen Mirandy, brazylijskiej piosenkarki, która w latach trzydziestych stała się gwiazdą Hollywood. Jej kolorowe kostiumy i owocowe kapelusze do tej pory inspirują artystów występujących w konkursie szkół samby w każdym karnawale. Najbardziej kolorowe i ekscentryczne stroje prezentuje co roku szkoła Beija-Flor, która od kilku lat znajduje się na pierwszym miejscu w rankingu szkół samby w Rio. www.beija-flor.com.br

Rio de Janei Lindo mar

Rio Carnaval. Trwa 5 dni i 5 nocy. Egzotyczny, huczny, kolorowy. Apogeum emocji w tym roku przypada na 17-21 lutego. Rokrocznie do Rio de Janeiro przyjeżdża na karnawał ponad 100 tysięcy turystów, którzy pragną obejrzeć na żywo sambodrom. Trzeba koniecznie zakupić bilety, które kosztują od 99 do 3000 USD w zależności od sektora. www.rio -car ni val.net Capirinha. Narodowy drink słonecznej Brazylii, którego głównym składnikiem jest cachaça, a w wersji polskiej może być wódka. Drink niezwykle orzeźwiający i smaczny, polecany wszystkim, którzy ukończyli 18 rok życia. Warto zachować sobie przepis, kiedy u nas będzie gorące lato… Skład ni ki: 1 li mon ka, 75 ml ca chaça/ wód ka, 3 ły żecz ki brą zow go cu kru z trzci ny cu kro wej, lód Przy rzą dza nie: Li mon kę wy szo ro wać, spa rzyć, prze kro ić na 4 lub 8 czę ści. Wrzu cić do wy so kiej szklan ki i wy ci snąć sok. Do dać cu kier i do kład nie roz mie szać. Na stęp nie wrzu cić po kru szo ny lód do wy so ko ści 3/4 szklan ki. Wlać ca chaçę, po trzą snąć. Po da wać ze słom ką, ude ko ro wa ne list ka mi me li sy lub mię ty.

16 Teraz Wilanów Luty


świat na językach

ro. ravilhoso! Kuchnia brazylijska. To mieszanka kuchni portugalskiej, niemieckiej i holenderskiej. Bardzo obfite posiłki i grillowanie. Grilluje się wszystko - mięso, ryby i owoce. Typowe brazylijskie danie to feijoada completa - gulasz z dodatkiem fasoli, suszonego mięsa, ogonami wieprzowymi, kiełbasą, szczypiorkiem, czosnkiem oraz papryczkami. Świetnie przy tym daniu wypada capirinha! Miano najlepszej restauracji w mieście, gdzie również można spróbować feijoada, należy do The Pérgula Restaurant w Copocabana Palace. www.co po ca ba na pa la ce.com

Bikini. Jeśli jesteśmy w Rio, nie można pominąć plaży. A na plaży cariocas (urodzeni w Rio mieszkańcy) uważają, że “im bardziej skąpy kostium kąpielowy, tym lepszy”. W okolicach plaż jest mnóstwo butików z kostiumami i każdy znajdzie coś dla siebie, nawet jeśli nie wyznaje tej samej zasady. Można mieć jednak pewność, że wybierzemy kostium, który będzie modny, bo Rio jest zawsze sezon do przodu z wzorami, kolorami i nowymi akcesoriami. www.lo ja de bi qu ini.com.br Mał go rza ta Wró blew ska m.wro blew ska@the palms.edu.pl

Luty Teraz Wilanów 17


Walentynki

foto: www.Mosur.Art.pl

Po co nam walentynki? serduszka, bombonierki, kwiaty i misie z wyznaniami miłości. wszystko to opływa lukrem. Królują odcienie czerwieni i różu. jednych wprawia to w zachwyt, bo jest to oznaką zbliżania się walentynek, innych o mdłości – dokładnie z tego samego powodu. Choć mamy dwudziesty pierwszy wiek, wciąż mamy problem z okazywaniem sobie uczuć. Czy właśnie dlatego walentynki są nam potrzebne? Kto i dlaczego obchodzi to święto? Na co dzień i od święta Kochamy na co dzień, nie tylko od święta. W złym humorze, w chorobie, w zdrowiu, na odległość. Czasem skrycie, a czasem otwarcie. Miłość zmienia swe oblicza. Czasem trudno ją odróżnić od przyzwyczajenia i rutyny: gdy już serce nie bije tak mocno na widok partnera, gdy przeżyliśmy już razem wiele, gdy znamy się jak zły szeląg - ze wszystkimi wadami i zaletami, z jego skarpetkami na podłodze, jej wałkami na głowie i ze zmarszczkami. Gdy miłość przychodzi po cichu, w popołudniowej ciepłej herbacie podanej po obiedzie - czy wtedy potrzebne są nam walentynki? Ela (lat 27) - Mnie się wydaje, że powinno się obchodzić walentynki. A im dłuższy staż związku, tym mocniej. Trzeba dbać o związek i pielęgnować go na co dzień, ale od święta trzeba zaznaczyć, że jest on dla nas ważny. Do tego służą walentynki. To tak jak z Dniem Matki, Kobiet czy Babci. Obchodzimy je, żeby pokazać naszym bliskim, że są dla nas ważni. Oczywiście to dzieje się też na co dzień, ale raz w roku - w sposób szczególny. Dlaczego nie mielibyśmy zaznaczyć najbliższej nam osobie, że jest dla nas tak bardzo, bardzo ważna? Dzień Zakochanych to święto naszego partnera. 14 lutego może być potrzebny zarówno parom z długim stażem, jak i osobom, które skrycie do kogoś wzdychają. Odkrycie własnych uczuć czasem jest postrzegane jako wystawienie się na pośmiewisko, obnażenie skrytych myśli przed kimś, kogo reakcji nie znamy. Może nas wyśmieje, może nami wzgardzi. Ale zawsze tli się światełko nadziei, że może to będzie właściwy krok w naszym życiu. Aneta (lat 32) twierdzi, że w walentynki możemy zaryzykować. - To święto jest dobrym momentem do ujawnienia się dla kogoś. Gdyby mnie ktoś, po kim się nie spodziewam, w ten dzień nieśmiało wyraził zainteresowanie, to byłoby mi miło. Chętnie poszłabym na kawę. Uliczny róż i czerwień Walentynki to nieszkodliwe święto. Nie istnieje przymus obchodzenia dnia świętego Walentego, ale przecież może być miło, różowo, serdecznie. Walentynki mogą być też bardzo szkodliwe. Dla dużej grupy osób są całkowicie zbędnym i sztucznym tworem. Wiele osób, szczególnie tych bez pary, denerwują kiczowate witryny sklepów, które w niezwykle infantylny sposób mówią o miłości - o czymś, co jest ważne i dotyczy ludzi

dorosłych, a przedstawiane jest w dziecinny sposób. Wszędzie jest do przesady słodko, czerwono i różowo. Jakby miłość miała tylko te kolory. Pluszowe zwierzaki, karteczki z rysunkami, poduszki z wyszywanymi sentencjami - czasem naprawdę przyprawiają o mdłości. Aga (lat 29) - Jak spędzę walentynki? Z powstrzymywanym od kilku tygodni odruchem wymiotnym na widok sklepowych wystaw. A tak poważnie, to na pewno z daleka od restauracji i kawiarni, w których pełno będzie słodkich par, które raz do roku "wyprowadzają" się na spacer i kolację, zachowując pozory romantyzmu. Moim zdaniem większość par właśnie tego dnia postanawia sobie okazywać uczucia, o czym często zapominają w pozostałe 364 dni w roku... Czasem widok wielu zakochanych ludzi cieszy oko. Może jednak miłość jeszcze istnieje? Może gdzieś jest i czeka, by ją znaleźć. Walentynki mają słodko-gorzki smak. Z jednej strony przypominają o pustce lub minionej miłości, z drugiej - odrzucają swoją lukrową otoczką. Intymne święto Często można się spotkać z opinią, że walentynki to tylko zabieg marketingowy, by na ludzkich uczuciach zarobić jak najwięcej pieniędzy. Że wmawia nam się, jakie fantastyczne jest święto miłości. Przecież to, że jesteśmy kochani, kochamy i chcemy kochać, to piękna okazja do radości. Czy można być ignorantem i nie obchodzić walentynek? Czy po kilkunastu latach związku walentynki wciąż mają tę magiczną moc? Ania (lat 34) - Jak się jest już w stałym, dłuższym związku, to walentynki nie są takie ważne. Właściwie to pomijane przez nas święto. Wolę, żeby mój facet zabrał mnie na kolację bez okazji, niż właśnie wtedy, kiedy wszędzie jest pełno ludzi i jest dziki szał. To wcale nie jest romantyczne. Dla mnie to sztuczne święto. A zresztą ciekawe, że ludzie często nie pamiętają pewnych bardziej osobistych, ważnych wydarzeń, tylko obchodzą właśnie walentynki. A może bardziej intymnie byłoby świętować co roku z partnerem dzień, w którym po raz pierwszy się kochaliśmy? To by było prawdziwe święto miłości. Walentynkę? Nie dziękuję Dzień Zakochanych wzbudza duże emocje. Niewiele osób pozostaje obojętnymi wobec niego, bo miłość jest dla każdego czymś niezwykle ważnym. Dlatego trudno nie mieć zdania w tej sprawie. Albo przyjmujemy je ze wszystkimi zaletami i wadami, albo odrzucamy w całości. Osoby mające partnera poniekąd czują się predestynowane do celebracji święta miłości, pomijając wszystkie argumenty "przeciw". Ci, którzy są sami, postrzegają je mniej osobiście, więc dostrzegają w nim wiele negatywnych aspektów. Jakub (21 lat) - Nie lubię walentynek. Nie dlatego, że jestem sam i nie mam ich z kim spędzać. Po prostu jest to dzień jak każdy inny i nie ma się co nad tym rozwodzić. Jak tak dalej pójdzie, to będziemy świętować dzień płynu do naczyń i tym podobne. Jeśli się kogoś kocha, to każdy dzień jest okazją, żeby to uczcić. Kiedy jest się samemu, walentynki wydają się być świętem

18 Teraz Wilanów Luty


Walentynki zbędnym. Nie świętujemy ich teraz i nie zamierzamy świętować, kiedy już znajdziemy kogoś do kochania z wzajemnością. Będąc singlem, łatwiej dostrzegamy komercyjny aspekt święta zakochanych i bez zrozumienia patrzymy na tych, którzy dają się nabierać na tanie chwyty speców od marketingu. Święto zakochanych i kochanych Niektórzy odbierają walentynki w bardzo szerokim kontekście - jako dzień miłości - zarówno tej partnerskiej, macierzyńskiej, rodzicielskiej, przyjacielskiej, miłości do ludzi i świata. Czy jest to nadinterpretacja? Trudno stwierdzić. W końcu nie ma żadnych reguł dotyczących tak niezobowiązującego święta jak walentynki. Aneta jest przeciwna traktowaniu Dnia Zakochanych jako dnia miłości do wszystkich ludzi – Są osoby, które z okazji walentynek wysyłają kwiaty, kartki, życzenia, SMS-y swoim babciom, przyjaciołom, znajomym. Mnie się to nie podoba. Uważam, że to jest święto dwojga zakochanych osób i tylko te osoby powinny świętować. Niespodzianki i inne atrakcje Walentynki to w dużej mierze święto kobiet. Mężczyźni nie dostają w tym dniu kwiatów, co nie oznacza, że nie dostają niczego. To, na co mogą liczyć, to uśmiechnięta partnerka. To, na co muszą być przygotowani, to pełny portfel lub inne atrakcje w zamian. W walentynki oczekuję od swojego faceta, że zaprosi mnie na kolację, do kina albo da mi prezent – mówi Ela – I to jest takie zabawne, bo sama nie poczuwam się do konieczności kupienia mu czegoś. Ja, w dzień św. Walentego, mam być przy nim i dobrze wyglądać. To jest jakby mój prezent dla niego. Nie przeszkadza mi, że to on ponosi koszty, jakby w tym względzie równouprawnienie nie istnieje. Normalnie na randkach płacimy po połowie, ale w ten jeden dzień to on stawia. Co nie znaczy, że ja nie ponoszę kosztów, bo "ładny wygląd" jest bardzo kosztowny. I to nie tylko jednorazowo, w ten jeden dzień, ale to efekt ciągłego dbania o formę, dietę, skórę. Tak więc wydaje mi się, że facet i tak lepiej na tym wychodzi. Wraz z upływającym czasem zaczynamy coraz częściej wyrażać nasze uczucia drobnostkami. Na początku są to wystawne kolacje, czasem weekendowe wyjazdy, kwiaty, biżuteria, kosztowne prezenty. Jeśli budżet mamy skromny, próbujemy się wykazać na inne sposoby. Samodzielne przygotowanie kolacji, romantycznego wieczoru, znalezienie i zerwanie pierwszych kwiatów, na przykład przebiśniegów - jeśli mamy łaskawą zimę i nader wczesną wiosnę. Takie walentynki też wiele mówią o tym, jak traktujemy nasz związek i pozwalają się lepiej poznać. Agnieszka (lat 34) - Na początku związku to jest coś fajnego, bo jest element zaskoczenia. Jestem dla kogoś ważna, więc on będzie mi chciał to pokazać. Jak to zrobi? Co przygotuje? I czym ja jego mogę zaskoczyć? Potem wyczekiwanie na jego reakcję. Na etapie poznawania się takie święto może wnieść wiele pozytywnych emocji. To jeszcze jeden sposób wyrażenia zainteresowania partnerem. Mała rzecz a cieszy Z czasem zaczynamy minimalizować okazywanie uczuć. Przecież sam fakt, że wytrzymujemy z tą drugą osobą, która nie zawsze jest miła, elegancka, cierpliwa, spokojna i ugodowa, świadczy o naszym głębokim uczuciu. To, że znosimy jej humory, dbamy o nią, opiekujemy się i wspieramy kiedy trzeba, to właśnie nasza miłość na co dzień. Czy naprawdę potrzebujemy kolacji, prezentów i kwiatów? Ja nie mam nic przeciwko. Myślę że walentynki są nam potrzebne –

Luty Teraz Wilanów 19

mówi Danuta (lat 52), od 30 lat związana z tym samym partnerem – To święto jest pełne radości, a tego nam w życiu potrzeba. Myślę, że nigdy nie można zbyt wiele razy usłyszeć, że ktoś nas kocha. Milusio jest dostać kwiaty i troszkę buziaków w tym dniu. Dlatego zawsze staram się dać mężowi jakąś drobnostkę. Kupuję chociażby czekoladę z serduchem, a on mi kwiatka. Myślę, że w tym roku dostanę storczyka, bo ostatnio pokochałam te kwiaty. A ja lubię walentynki – wtrąca Agnieszka (lat 34) – bo to jest czas, kiedy pokazują się już pierwsze tulipany. A ja kocham tulipany, więc mogę wtedy dostać ogromny bukiet moich ulubionych kwiatów. Nie wszyscy mają to szczęście. Wiele osób w ten dzień nie dostanie żadnego prezentu ani nawet banalnej czerwonej róży. Dzień jak co dzień Single spędzają walentynki tak jak każdy inny dzień w roku, jakby cały walentynkowy szał przechodził gdzieś obok. Jeśli w ten dzień zaplanowali się z kimś spotkać - to się spotkają. Jeśli gdzieś pojechać - to pojadą. Wyjść na imprezę - pójdą się pobawić. W planach na luty walentynki ani nie przeszkadzają, ani nie prowokują żadnych wyjątkowych zachowań. A jak się trafi w ten dzień coś niezwykłego - tym lepiej. Marta (lat 29) - Jestem singlem, zresztą moja siostra też. W zeszłym roku świętowałyśmy walentynki razem – na Kubie. Pojechałyśmy na wycieczkę akurat w tym okresie. W dzień świętego Walentego poszłyśmy potańczyć do klubu. To były najfajniej spędzone walentynki w moim życiu. Walentynki nie przyjęły się w tamtej kulturze jako święto, tym swobodniej się czułyśmy. W tym roku podobnie będzie w przypadku Agi (29 lat), która w sobotę będzie zdawać kolejny egzamin. W końcu to czas sesji i nikt nie oczekuje, że walentynki zakłócą rytm uczelni wyższych. - U mnie na pewno będzie romantycznie – mam egzamin z prawa Unii Europejskiej. Trzydzieści pytań w dziesięć minut. To będą najbardziej ekscytujące minuty tegorocznych walentynek, choć ze wszystkich zapożyczonych od innych kultur świąt, zdecydowanie bardziej będą przypominać Halloween. Co zrobić z 14 lutego? Nie wszyscy chcą uczcić ten dzień. Co więcej, nie wszyscy, którzy mogą na tym zarobić. Okazuje się, że nawet restauratorzy mają już dość różu i tandetnych serduszek. W USA - kraju w którym walentynki są niezwykle popularne -w ostatnich latach 14 lutego organizowane są antywalentynki. Wstęp do niektórych restauracji mają tylko Ci, którzy są przeciwni temu świętu. W jednym z lokali przy wejściu można wziąć czerwone serduszko, wypisać na nim imię, na przykład byłej narzeczonej, a następnie "przepuścić" je przez niszczarkę, która przerabia je na konfetti. W innym z lokali panował iście antywalentynkowy wystrój - porozwieszano między innymi czarne balony. Jeden z lokali oferował darmowego drinka, jeśli podeszło się do baru i pokazało zdjęcie swojego ekspartnera. W innym dominowało specyficzne menu, na przykład deser składał się z serduszka oblanego czekoladą i wbitym w nie nożem. Zatrzymać się na chwilę Może zamiast omijać zakochanych wielkim łukiem i krytykować ich święto, pobawmy się wraz z nimi, lecz... w nieco krzywym zwierciadle i koniecznie z domieszką czarnego humoru. Przecież walentynki nie muszą być świętem przypominającym nam o naszej samotności. Wręcz przeciwnie! A singli nie jest znów tak mało. Dla tych, którzy mają partnera, ten dzień może być momentem, w którym zatrzymają się na chwilkę, odłożą na bok niepozmywane naczynia, zaległą biurową pracę, firmową kolację czy naukę do egzaminu. By móc spędzić jeden wspólny wieczór - bez żadnych innych trosk. Można w tym dniu spróbować zapomnieć o wszystkich innych sprawach, skupić się tylko na tym, co nas łączy i jak okazać sobie uczucia. Nie potrzebujemy do tego kiczowatego misia ani kwiatków. Wystarczy być blisko, cieszyć się obecnością partnera, dostrzec, że miłość nadaje sens naszemu życiu, przypomnieć sobie, dlaczego wybraliśmy tę szczególną osobę na towarzysza naszej codzienności. Katarzyna Swiba


Mali narciarze Kiedy można zacząć naukę jazdy na nartach? Jak przygotować dziecko do wyjścia na stok? Czego oczekiwać w pierwszych etapach nauki? O to wszystko pytamy Katarzynę Łodzińską - trenerkę narciarstwa alpejskiego z wieloletnim doświadczeniem w pracy z najmłodszymi oraz właścicielkę Fabryki Sportu, zajmującej się m. in. organizacją rodzinnych wyjazdów sportowych.

Nasze dziecko zły nacisk stopy na nartę. Dla maluszków najwygodniejsze są w miarę miękkie buty jednoklamrowe, umożliwiające pochylenie nogi do przodu. Oczywiście każde dziecko zawsze powinno mieć kask - dobrze dopasowany do głowy i z atestem. Jak ubrać dziecko na stok? Kasia Łodzińska: Strój powinien być swobodny - może to być kombinezon lub spodnie i kurtka. Bardzo ważna jest bielizna termalna, która trzyma ciepło i nie przemięka, jak dziecko się zgrzeje. Na bieliznę zakładamy golfik, polecam bawełniany. Jeśli jest bardzo zimno, można założyć jeszcze polarek. Na stopy zakładamy skarpety narciarskie pamiętając, aby dziecko mogło ruszać palcami w bucie. W przeciwnym razie palce u nóg szybko zamarzną. Bardzo dobre są jedno-palczaste rękawice - dużo cieplejsze niż pięcio-palczaste. Z kolei pod kask obowiązkowa jest kominiarka. Jak długo małe dziecko wytrzymuje na nartach – ile powinna trwać lekcja? Kasia Łodzińska: Najważniejsze, aby na początku lekcje nie były zbyt długie i monotonne. Maluszkom wystarczy od 30 minut do godziny, potem należy zabrać dziecko na przerwę. Po przerwie można spróbować jeszcze raz, ale zalecam stopniowe zwiększanie długości lekcji. Starsze

W jakim wieku najlepiej jest zacząć naukę jazdy na nartach? Kasia Łodzińska: Nie za wcześnie. To nie tylko kwestia samej motoryki, ale i psychiki. Trzylatkowi bardzo ciężko jest skupić się na wielu czynnikach na raz. Czterolatek jest już zazwyczaj bardziej chętny do pracy, potrafi się skoncentrować i wykonywać polecenia instruktora. Jest także silniejszy, bo różnica roku w tym wieku to bardzo dużo. Zalecam zatem naukę od 4. roku życia dziecka. Na jakich stokach stawiać pierwsze „kroki”? Kasia Łodzińska: Wybór odpowiedniego stoku do nauki jest niezwykle istotny. Na pierwsze kroki wystarczy małe płaskie poletko. Stok powinien być na tyle płaski, aby dziecko mogło stać na własnych nogach, poczuć narty i nauczyć się jazdy pługiem. Niewielkie nachylenie pozwala na naukę „wyczuwania” krawędzi i nie powoduje częstego błędu – jeżdżenia na tzw. tyłach. Na dalsze etapy nauki można wybrać bardziej stromą górkę. Zawsze warto pamiętać o tym, aby dzieci miały dużo zabawy. Szczególnie polecam różnego rodzaju narciarskie parki dla dzieci. Jak należy dobierać sprzęt narciarski? Kasia Łodzińska: Do nauki najlepsze są bardzo krótkie nartki, poniżej brody. Narty powinny być mocno taliowane – na nich dzieci łatwiej i szybciej uczą się skręcać i sprawia im to przyjemność. Na narcie zbyt długiej niestety dość szybko męczą się. Małe dziecko nie ma dość siły, aby wygiąć nartę odpowiednio do skrętu. Maluszki nie muszą mieć kijków narciarskich. Naukę rozpoczynamy zatem bez kijków – z rączkami na kolanach, co uczy odpowiedniej postawy. Kijki wprowadzamy dopiero około 6 roku życia. Bardzo ważne jest, aby dziecko miało dobrze dobrany but narciarski. Błędem jest kupowanie za dużych butów na wyrost. Grozi to kontuzją i powoduje

dzieci, które mają już opanowaną technikę, mogą jeździć dłużej. Trening powinien trwać około półtorej godziny, potem przerwa i następnie kolejne półtorej godziny. Na koniec kluczowe pytanie - z rodzicem czy instruktorem? Kasia Łodzińska: Zdecydowanie polecam oddanie dziecka instruktorowi. Dziecko zupełnie inaczej uczy się od swojego trenera uważniej słucha i wykonuje polecenia, a przy rodzicach często grymasi. Dodatkowo, dobry instruktor od początku umie dobrze „ustawić” dziecko, nie ucząc go złych nawyków. Rozmawiał: P. Masiak ze Stu dia Ca ra mel la www.studiocaramella.pl

20 Teraz Wilanów Luty


Sport

Prawidłowy dobór obuwia biegowego Bieganie staje się coraz bardziej popularne. Jedni biegają, aby utrzymać w formie sylwetkę, inni dla poprawy samopoczucia i ogólnej kondycji. Niestety wielu biegaczy swoją przygodę z joggingiem zaczyna w starych butach, przypadkowo wyciągniętych z szafy. Prawidłowy dobór obuwia biegowego ma kolosalne znaczenie nawet na początku przygody ze sportem, kiedy układ ruchu nie jest jeszcze przygotowany do wykonywania aktywności fizycznej. Warto zatem zadbać o odpowiednie - przeznaczone do biegania obuwie, profesjonalnie dobrane pod indywidualną budowę stopy. W specjalistycznych sklepach biegowych obuwie dobiera się na podstawie analizy statycznej, badającej wysklepienie stopy oraz analizy dynamicznej, która pozwala dokładnie, krok po kroku, przeanalizować sposób ułożenia stopy podczas kontaktu z podłożem oraz policzyć kąty styku i odchylenia poszczególnych części stopy. Liderem w produkcji aparatury do pomiaru kroku biegowego jest firma Currex - sprzęt przez nich dostarczony można spotkać w instytutach naukowych i najlepszych sklepach dla biegaczy na świecie, np. Nike Town w Londynie czy ForPro w Warszawie. Prawidłowo dobrane obuwie w znacznym stopniu minimalizuje ryzyko kontuzji i urazów. Dlatego warto przeprowadzić szczegółowe badanie swoich stóp. Dla osób, które chciałyby zgłębić ten temat, przedstawiamy kategorie podziału stóp pod względem budowy i sposobu układania się na podłożu.

Luty Teraz Wilanów 21

sklep For Pro

Stopa neutralna - biegacze o tym rodzaju stopy, rozkładają ciężar ciała równomiernie po całej powierzchni stopy, czyli od pięty po palce. Patrząc na nogi od tyłu, u biegaczy ze stopą neutralną zauważymy, że pięta z nogą tworzy linię prostą. Osoby posiadające taki typ stopy powinny używać butów z dobrą amortyzacją, bez dodatkowych wzmocnień stabilizujących. Stopa nadpronująca - taki układ stopy jest bardzo częsty i wiąże się z przenoszeniem ciężaru ciała przez wewnętrzną krawędź stopy. Jeśli przypatrzymy się nogom od tyłu, to pięta u nadpronatora ucieka na zewnątrz, a kostka skręca do wewnątrz. Występuje tu popularne „przekoślawianie” obuwia. Dla osób z nadpronacją zaleca się stosowanie butów z elementami podtrzymującymi stopę od wewnątrz. Bardzo duża ilość ludzi ma nadpronację w niewielkim stopniu. Producenci obuwia prześcigają się w coraz to nowszych technologiach pozwalających odpowiednio dopasować stopę. Na uwagę zasługuje system Dynamic Support, występujący w butach Nike, z progresywnym rozkładem pianki - od najbardziej miękkiej na zewnętrznej krawędzi buta, po coraz twardszą w krawędzi wewnętrznej. System ten doskonale podtrzymuje stopę u biegaczy nadpronujących, ale również dobrze będą się w nich czuły osoby o stopie neutralnej. Stopa nadsupinująca - biegacze z tym układem przenoszą ciężar ciała na zewnętrzną krawędź stopy. Podeszwa w ich butach wyciera się bardziej z zewnętrznej strony i często dochodzi do przecierania siateczki buta przez najmniejszy palec. To najrzadziej spotykany układ stopy u biegaczy. Wszyst kich czy tel ni ków Te raz Wi la nów za pra sza my na bez płat ną ana li zę kro ku bie go we go. To mo że być Wasz pierw szy krok w kie run ku upra wia nia jog gin gu: www.forpro.pl Autor: Damian Witkowski, Sklep For Pro


Ogłoszenia

22 Teraz Wilanów Luty


Ogłoszenia

ZAREJESTRUJCIE WASZE UCZUCIE

Serce do użytku wielokrotnego Czerwone róże i romantyczne kolacje przy świecach to już przeżytek. zapomnij o kaloriach i zliż z niej czekoladową farbę! w tym roku stawiamy na inwencję i oryginalność. A banalnym walentynkom mówimy stanowcze "nie". Cukierkowe walentynki przyprawiają Cię o mdłości? Zastanawiasz się co roku, czy masz siłę i ochotę obchodzić Święto Zakochanych w zatłoczonym kinie? Zamiast złościć się na to, że nawet miłość to komercja, podejdź do walentynek z dystansem. Do Dnia Zakochanych pozostało jeszcze kilka dni. Masz czas, by pomyśleć, jak zaskoczyć partnera. Dobry pomysł na prezent to przecież klucz do najtwardszego serca.

WAlenTynKOWA PROMOCJA: SeSJA DlA ZAKOCHAnyCH

wjęcej na

www.Mosur.Art.pl dział oferta

Walentynki bez banału Sklepy internetowe prześcigają się co roku w oferowaniu upominków dla zakochanych. Misie, kolorowe kartki, bukiety, serca, czekoladki - są w repertuarze wszystkich. I nakręcają koniunkturę. Niektóre ze sklepów odwracają się jednak od tradycyjnego pojmowania tego święta. Na szczęście. Jeśli nie możesz obejść się bez prezentu związanego z "sercową" tematyką, możesz postawić na lampę w kształcie serca. Nie chodzi jednak o kształt serca jako symbolu znanego od wieków, ale o dosłowny kształt narządu ludzkiego. W "stanie spoczynku" lampa jest koloru niebieskiego. Gdy ją włączysz, staje się czerwona, a pulsujące światło "ożywia" narząd. Czyż kolacja nie będzie romantyczna przy takim oświetleniu? Nadal myślisz o świecach?! Zanim zasiądziecie do kolacji, musicie się jakoś rozgrzać. Zamiast np. lampki wina, jeden ze sklepów - w wyjątkowym zestawie walentynkowym - oferuje ogrzewacz do rąk w formie… serca, oczywiście! Oczywiście też - jest on w kolorze czerwonym. Ogrzewacz zawiera specjalny żel. Po naciśnięciu metalowego guzika, w wyniku reakcji chemicznej wyzwala się ciepło. Serduszko jest wielokrotnego użytku, można cieszyć się jego ciepłem wiele razy. Niby słodziutko, niby walentynkowo i serdecznie, ale prezent z pewnością oryginalny. Płatki róż w czekoladzie? Słyszałeś o koszulce z detektorem miłości? A to może być hit! Koszulki takie kupuje się (z reguły) dwie. Są one "wysadzane" diodami, układającymi się w symbol serca (symbol, nie organ, tym razem). Kiedy paraduje się w takiej koszulce samotnie, tylko dwie z sześciu diod świecą. Kiedy natomiast spotkają się dwie osoby ubrane w to cudo – koszulki "reagują" na siebie i diody wyświetlają pełne serce. Jeśli jesteś sam, nic straconego, T-shirt możesz kupić jeden i… często go zakładać. A nuż przypadkiem spotkasz osobę, która ma koszulkę podobną? Być może nie tylko diody zareagują na siebie… Zanim wieczór walentynkowy nabierze rumieńców, warto zaopatrzyć się w syntetyczne płatki róż. Oczywiście czerwone i wielokrotnego użytku. Amatorom świeżych kwiatów pragnę donieść, że te sztuczne wyglądają całkiem naturalnie, a dodatkowo nie zafarbują pościeli. Jedno opakowanie zawiera około stu sztuk, czyli wystarczająco dużo, aby łoże wyglądało niezwykle w tę niezwykłą noc. Jeśli do tej pory tylko marzyłeś, by wcielić się w bohatera filmu "9 i pół tygodnia", teraz masz szansę zaspokoić swoje pragnienia. Wśród bogatej oferty internetowej znaleźć można bowiem czekoladową… farbę do ciała. Przyjemne będzie tu nie tyle samo malowanie (choć i ono ma swój urok), ile "usuwanie" farby. Zrób to sam Jest wiele możliwości i wiele upominków, które w Dniu Zakochanych sprawią radość drugiej połowie. Jak widzisz, nie musisz kupować mdłych różowo-czerwonych kartek z gotowym wierszykiem. Jeśli jednak nie wyobrażasz sobie tego święta bez walentynki, zamiast sięgać po gotowce, zrób coś od serca. Namaluj obraz, upiecz ciastka w kształcie serduszek, napisz coś od siebie. Walentynka to przecież nie tylko kartka z nadrukiem. Masz jeszcze kilka dni. Z pewnością w komputerze masz setki zdjęć ze wspólnych randek czy wyjazdów. Dlaczego nie zrobisz z nich np. albumu z Waszymi wspólnymi zdjęciami? Zainwestuj czas w przygotowanie czegoś, co będzie wspaniałą niespodzianką. Poznaj ciekawych ludzi. Znajdź wśród nich swoją miłość! Ka ri na Ca ban -Ru si nek

Luty Teraz Wilanów 23


13

1

Moda

4

Co na wiosnę w tym 9

5

10

11 6 7 2

3 8 12

24 Teraz Wilanów Luty


M m roku? 15

14

16

17

18

1, 5, 6, 7, 13, 14, 15, 16: H&M nowa kolekcja, 2, 4, 9, 10, 11, 12: Aldo, 3, 8, 17, 18 : Buty New Look, Elementy kreacji dobrała Klau dy na Pa bu dziń ska -Kos sek

Moda

Mimo że zima w tym roku nie trwa zbyt długo i początkowo nie była zbyt doskwierająca, to i tak już wszyscy z utęsknieniem czekamy na wiosnę. Marzą nam się te dłuższe dni, pełne słońca i pozytywnej energii. Wraz z wiosną pojawiają się nowości w modzie. Co będzie modne w tym roku na wiosnę? Jak zwykle moda nie będzie miała jednego oblicza co może i dobrze, bo dzięki temu każda z nas znajdzie coś dla siebie. Jednakże można wyznaczyć kilka trendów, za którymi podąża moda tej wiosny. Na światowych wybiegach mogliśmy ostatnio obserwować różne tendencje. Faktem oczywistym wydaje się być to, że moda lubi powracać a ludzie na nowo wykorzystują wiedzę, którą już dawno posiedli. Potwierdzenie tej prawdy można znaleźć w propozycjach domów mody takich jak np. Gucci, Dolce&Gabbana, Bottega Veneta, Yves Saint Laurent, którzy na nowo przedstawili sposoby łączenia bardzo kontrastowych kolorów. Oczywiście jeśli dobrze się przyjrzymy połączenia te nie są przypadkowe, ale oparte o tzw. color blocking – a tak naprawdę znaną z malarstwa zasadę Krążka Delacroix (Eugène Delacroix, malarz okresu romantyzmu). Kolory umieszczone są na okręgu w ustalonym porządku. Wyróżnia się trzy podstawowe barwy niebieską, czerwoną i żółta. W wyniku ich połączenia można uzyskać całą gamę kolorów i ich odcieni. Można posłużyć się rożnymi schematami doboru kolorów; leżących blisko siebie na krążku (np. koloru czerwonego z różowym i pomarańczowym czy granatowego z fioletowym), leżących przeciwlegle w owym kręgu (np. czerwonego z zielonym) lub łączenia po trójkącie lub w kształt litery Y. Takie propozycje łączenia kolorów na wiosnę 2012 na Milan Fashion Week przedstawił między innymi Salvatore Ferragamo, a na New York Fashion Week Peter Som. Nowością tego roku są bardzo wzorzyste i połyskliwe materiały. Prym wiodą motywy tropikalne, kwiatowe i zwierzęce. Znajdziemy wśród nich zarówno drobne nakrapiane kwiatuszki, jak i duże malowane kwiaty, liście, ozdobne sznury a nawet motywy samochodowe nawiązujące głównie do stylu samochodów amerykańskich lat 60 i 70. Innym trendem tej wiosny są zdecydowanie pastelowe barwy, przede wszystkim beże zaproponowane przez Chanel. Pojawiają się również kolory morelowe i koralowe. W tych barwach znajdziemy zarówno żakiety, bluzki, spódnice jak też spodnie, buty i dodatki. Po sezonie, w którym nosiłyśmy spodnie o wąskich nogawkach, tzw. rurki, powoli, bardzo nieśmiało wracają spodnie z bardzo szerokimi nogawkami a do tego obowiązkowo buty na wysokich platformach i koturnach – takie nawiązanie do lat 70. Bez obawy znajdziemy również coś bardziej wygodnego – buty typu mokasyny obowiązkowo w beżach, różach, ale pamiętajmy, że takie buty dobrze wyglądają do spodni. Do spódnicy zwyciężają jednak buty na obcasie. Wygodnym rozwiązaniem są też „wiecznie żywe” trampki, w tym sezonie również w pastelowych odcieniach. Duże, ozdobione kolorowymi kamieniami i świecidełkami naszyjniki czy bransoletki to hit tego sezonu. Znaleźć możemy również bardziej kontrastowe akcenty np. w postaci szafirowych bucików czy amarantowych torebeczek. Kolor amarantowy czy inaczej zwany potocznie fuksją od koloru kwiatów o tej nazwie, znowu wraca do łask. Bardzo modnymi dodatkami są np. torebeczki ze wzorem skóry wężowej w różnych kolorach, nawet tych mało naturalnych. Sezon ten otwiera przed nami wiele możliwości stylizacyjnych. Dlatego eksperymentujmy z kolorami. Odkryjmy ich magię i umiejętnie podkreślajmy nimi swoją urodę i osobowość. Moda ma być zabawą.

M

Luty Teraz Wilanów 25

Klaudyna Pabudzińska-Kossek www.makeup.waw.pl


ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Uroda Na czym polega działanie tego lasera? Frakcyjny nieablacyjny laser do resurfacingu skóry firmy Palomar minimalizuje nieestetyczny wygląd rozstępów. Głowica Lux1540 z niezwykłą precyzją wprowadza w skórę mikrowiązki, które koagulują naskórek bez naruszenia warstwy rogowej. W ten sposób zainicjowany zostaje naturalny proces regeneracji i leczenia z szybszym przyrostem nowej, zdrowej tkanki. Następuje również produkcja nowego kolagenu. Rezultatem jest polepszenie kolorytu i tekstury skóry w miejscach występowania rozstępów. Staje się ona gładsza i bardziej napięta. Zastosowanie urządzenia Lux1540 Fractional nie wymaga podania znieczulenia miejscowego, co upraszcza i usprawnia całą procedurę. Nie wiąże się także z koniecznością wyłączenia pacjenta z codziennego funkcjonowania.

Carpe Diem: na rozstępy i blizny są sposoby! Rozmowa z dr Magdaleną opadczuk z Centrum Medycyny estetycznej Carpe Diem Rozstępy i blizny różnego pochodzenia mogą być powodem dyskomfor tu emocjonalnego i fizycznego, obniżając jakość naszego życia. na szczęście czasy, w których byliśmy dożywotnio na nie skazani, już minęły. Dziś z pomocą przychodzi medycyna estetyczna, która oferuje zabiegi usuwania rozstępów i redukcji blizn potrądzikowych, pooparzeniowych czy pooperacyjnych, w tym także blizn po cesarskim cięciu. Czy problem rozstępów dotyczy tylko kobiet? Rzeczywiście szacuje się, że blisko 90% kobiet boryka się z problemem rozstępów. Jednak wbrew obiegowej opinii, jak wykazują badania, zagrożeni są nimi wszyscy ci, których nadnercza produkują zwiększone ilości kortyzolu – hormonu stresu. Kortyzol produkowany jest w nadmiarze między innymi w okresie dojrzewania, podczas ciąży, w efekcie zmian hormonalnych lub przyrostu wagi. Większość osób wstydzi się rozstępów i chętnie pożegnałaby się z nimi raz na zawsze. Do niedawna nauka nie oferowała zbyt wielu metod na pozbycie się ich, jednak odkąd Amerykański Departament d/s Leków i Żywności (FDA) udzielił firmie Palomar certyfikatu dla laserowych zabiegów frakcyjnych do usuwania rozstępów, lekarze uzyskali doskonałe narzędzie do pomocy swoim pacjentom. Co możemy zatem zrobić, gdy rozstępy już się pojawiły? Kiedy mają różowe lub fioletowe zabarwienie, można się ich pozbyć praktycznie całkowicie. Na tym etapie najlepiej skorzystać z zabiegów z dziedziny kosmetyki i medycyny estetycznej, takich jak mezoterapia igłowa (Stretch Care, Cellucare) czy rollcit medyczny – Medyczny Roll CIT penetruje ok. 1-2 mm w głąb skóry i polega na intensywnym mikronakłuwaniu wybranych części ciała, zmuszając skórę do samodzielnej i intensywnej regeneracji. Przeprowadza się do 1-2 zabiegów w ciągu roku. W celu zwiększenia skuteczności zabiegów stosuje się jednocześnie wysokie stężenia witaminy A, C i antyoksydantów. Biało-perłowe rozstępy to już trochę poważniejsze wyzwanie. Z pomocą przychodzą na szczęście zabiegi laserem frakcyjnym Lux1540, który jako pierwszy na świecie uzyskał certyfikat FDA, potwierdzający wysoką skuteczność tego zbiegu.

26 Teraz Wilanów Luty

Jakie jeszcze zabiegi możemy wykonać tym laserem? Urządzenie Lux1540 Fractional umożliwia także redukcję blizn potrądzikowych, pooparzeniowych czy pooperacyjnych. Pierwszy zabieg można wykonać już w dniu zdjęcia szwów. Każdy z nas ma na ciele jakąś bliznę, często jednak zdarza się, że taki ślad na skórze staje się ludzką tragedią, powoduje, że wstydzimy się swojego wyglądu, tracimy pewność siebie. Laser Lux1540 odkrywa przed nami nową perspektywę, pozwalającą pozbyć się śladów na skórze przywołujących niemiłe wspomnienia. Procedury usuwania blizn pooperacyjnych są zwykle bolesne, inwazyjne i niosą ze sobą ryzyko powikłań? Technologia laserowego usuwania blizn firmy Palomar to nieinwazyjne rozwiązanie, dzięki czemu możliwe jest szybkie i efektywne usunięcie blizny z mniejszym ryzykiem, mniejszym bólem i minimalnym okresem powrotu do pełnej funkcjonalności. Impulsy laserowe powodują koagulację tkanki bliznowatej i stymulują tworzenie nowej, zdrowej tkanki. Okres gojenia się skóry jest krótki, ryzyko infekcji wyeliminowane, a odczuwany ból jest niewielki lub nie ma go w ogóle. Technologia laserowego usuwania blizn może być stosowana na wszystkich typach skóry, co wraz z doskonałymi rezultatami czyni ją preferowaną metodą usuwania blizn. Niewątpliwe korzyści to krótki okres powrotu do pełnej funkcjonalności lub jego brak, minimalny dyskomfort podczas zabiegu oraz doskonałe rezultaty estetyczne.

Zgłoś się do kli ni ki Car pe Diem z tym eg zem pla rzem „Te raz Wi la nów”, a otrzy masz 20% ra ba tu na wszyst kie za bie gi do koń ca 29.02.2012

Cen trum Me dy cy ny Es te tycz nej Car pe Diem al. Ko mi sji Edu ka cji Na ro do wej 98/U17 02-777 War sza wa tel. 22 641 01 33, 608 888 888 www.carpediem-klinika.pl


AUDI ROwIńSKI wAjDEmAjER ul. Łukasza Drewny 24 A. BLIKLE Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna AmERICAn BOOKSTORE Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna ACCIOnA ul. Klimczaka Al. Rzeczypospolitej APTEKA Św. łUKASZA Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin jeziorna APTEKA PhARmEDIL Al. Wilanowska 9 lok.2 APTEKA j. I L. mARCInKOwSCY ul. Sarmacka 9 BEL PAESE ul. Sarmacka 22 BELLISAnA Al. Wilanowska 7/3 BISTECCA BISTRO ul. Branickiego 11 BOBO Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna CAnDLE ROOm Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna CARPE DIEm Al. KEN 98/U17 CASTELLO ul. Wiertnicza 96

CEnTRUm KULTURY wILAnów ul. wiertnicza 26 www.kulturawilanow.pl CEZAR Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna

CEnTRUm hAnDLOwY STARA PAPIERnIA Al. wojska Polskiego 3, Konstancin jeziorna www.starapapiernia.pl CKA mRówKA ul. Przekorna 33 CRU wInE STORE ul. Sarmacka 5k/2 CUKIERnIA ST. STRZAłKOwSKI ul. Kosiarzy 37 DA gRASSO ul. Sarmacka 10 lok.B DECOLOR ul. Przekorna 33 DEnTICAL CEnTER ul. Sarmacka 17 lok.120 DELI PARIS ul. Kazachska 1 DELIKATESY SARmATA ul.Sarmacka 6/2u DERmIKA SALOn & SPA ul. Sarmacka 10

Teraz Wilanów

Miejsca, w których otrzymasz miesięcznik Teraz Wilanów

Miesiecznik Teraz Wilanów jest dostarczany bezposrednio do oddawczych skrzynek pocztowych na terenie Miasteczka Wilanów oraz niektórych nieruchomości wielorodzinnych na Zawadach. Jeśli do Twojego budynku nie dociera nasz miesięcznik, możesz go znaleźć w następujących miejscach:

DIRECT SChOOL Al. Wilanowska 5 EgURROLA DAnCE STUDIO Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna ERgO hESTIA S.A. ul. Klimczaka 22 E. wEDEL - PIjALnIA CZEKOLADY ul. St. Kostki Potockiego 24E fABRICA DE PASjOnE ul. Klimczaka 5 fAShIOn ISLAnD Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna gLAm LIfE ul. Kazachska 3 lok. 155 gLOBAL fITnESS ul. Sarmacka 5 gOLf PARKS POLAnD ul. Z. Vogla 19 gUSTO - DELIKATESY ul. Klimczaka 5 hYDROPOOL ul. Przekorna 33/3 hOmE SwEET hOmE ul. Branieckiego 9 IngLOT Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna

KOSZYCZEK - DELIKATESY ul. Sarmacka 28b KUChnIE ŚwIATA Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna LA PASSIOn DU VIn Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna mAgIC wORLD Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna mARIOnnAUD Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna mAnDARIn - ul. Kremowa 63 mAłA CZARnA ul. Klimczaka 5 lok.86 mILAnOVO - RESTAURAnT ul. St. Kostki Potockiego 24 G mORPhO - ul. Hlonda 10 lok.12U

mUZEUm PAłAC w wILAnOwIE ul. St. Kostki Potockiego 10/16 www.wilanow-palac.pl

PAPIERnIK ul. Sarmacka 1B lok.22B PAPIERóffKA Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna PERfECT VISIOn ul. Sarmacka 17 PETIT BEBE ul. Sarmacka 10 lok.8u

STAROPOLSKI PIEC ul. Sarmacka 28 STEEL fOREST Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna STUDIO ROCOCO Al. Rzeczypospolitej 18 lok.135 SUShI ZUmE ul. Klimczaka 5 ŚwIAT wAKACjI Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna

PIwnICA SmAKów Sarmacka 20/137 www.piwnicasmakow.pl PLAY - Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna POLnORD - ul. Klimczaka 3 POmIDORO Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna PRALnIA LEmOn fRESh Ul. Hlonda 2 / U2 PRALnIA wILAnów ul. Sarmacka 1A PRZYChODnIA ESCULAP Al. Wilanowska 9, lok.U1 i 2 PRZYChODnI wETERYnARYjnEj OSTOjA SALVET, ul.Hlonda 2 lok.U7

YEgO ul. Sarmacka 1B www.yego.pl TEChnO-DRY - PRALnIA Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna TELEPIZZA ul. Hlonda 10 ThE PALmS ul. Sarmacka 22 lok. 135 www.thepalms.edu.pl TIK-SOfT Sp. z o.o. Aleja Wilanowska 5 lok.19

miesięcznik bezpłatny

ITAKA - BIURO PODRóZY ul. Klimczaka 17/207 www.itaka.pl jAn PIEKARZ Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna KLIf – SKLEP Z OBUwIEm Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna KAwIARnIA mARROn ul. Przyczółkowa 400 KIDS TOwn ul. Wandy Rutkiewicz 17 KLInIKA DźwIęKU Al. Wilanowska 7 KOłOmIjA ul. Warszawska 3 Konstańcin Jeziorna KOSmETYCZnY InSTYTUT DR IREnA ERIS ul. Kosiarzy 37 KOSmETYCZnY InSTYTUT DR IREnA ERIS Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna

mUZEUm PLAKATU w wILAnOwIE ul. St. Kostki Potockiego 10/16 www.postermuseum.pl nASZE mIEjSCE ul. Sarmacka 10 lok.A nASZ wILAnów nIERUChOmOŚCI ul. Wiertnicza 45, nECKERmAnn POLSKA Al. Wilanowska 9 nIEwADA CLInIC Al. Wilanowska 5 lok.2 nOwA KUźnIA ul. Kostki Potockiego 24 nUVOLARI ul. Łukasza Drewny 24 nZOZ XO DEnTAL CLInIC ul. Sarmacka 9 lok. 110 OPTICOL - SALOn OPTYCZnY Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna ORgAnIC Al. Wilanowska 9 ul. Sarmacka 20 ORIgInE ITALIA PROjECT Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna

REDAKCjA TERAZ wILAnów ul. Sarmacka 18 lok.2 www.terazwilanow.pl

RE/mAX TOP nIERUChOmOŚCI ul. Klimczaka 8 lok.42 www.remaxtop.pl RESTAURACjA ChInA gARDEn ul. Kazachska 1 ROBYg - ul. Klimczaka 12c SALOn fRYZjERSKI wOjTKA ZIELIńSKIEgO Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna SARmACKIE SmAKOłYKI ul. Sarmacka 10 SCAnDInAVIAn hOUSE Al. Rzeczypospolitej 18 lok.70 S & B - Al. Wilanowska 7 ShE - ul. Sarmacka 16 SKLEP SwEET LIVIng ul. Kazachska 1 lok 30 SKARABEUSZ - ul. Sarmacka 10A SPA wILAnów - ul. Marconich 3

URZąD DZIELnICY wILAnów ul. St. Kostki Potockiego 11 www.wilanow.pl VAnILA hOmE & COffEE ul. Zaściankowa 98 VEnUS - ul. Kazachska 1 VILAnO - ul. Kazachska 1 VILAnOVA RESTAURAnT ul. Klimczaka 22 VILLA nOVA DEnTAL CLInIC ul. Marconich 3 VILLA nUOVA - RESTAURACjA ul. St. Kostki Potockiego 23 VIP fAShIOn ODZIEż mARKOwA Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna wInIARnIA SUPERIORE al. Wilanowska 9A wInOTOPIA ul. Zaściankowa 96 lok.1B ZIELEnIAK U PIOTRA Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna ZUmE - SUShI BAR Al. Wojska Polskiego 3, Konstancin Jeziorna

Jesli chcesz, aby Twój punkt znalazł się na tej liście wyślij e-mail na redakcja@teraz-wilanow.pl

Luty Teraz Wilanów 27


Razem możemy więcej...

Foto: aeronauta.pl

Specjalizujemy się w zarządzaniu podeweloperskimi wspólnotami mieszkaniowymi. Nasi administratorzy to licencjonowani zarządcy nieruchomości z wieloletnim doświadczeniem. Zapewniamy kompleksową obsługę prawną, rzetelną i przejrzystą księgowość, a także indywidualną stronę internetową dla każdej wspólnoty, wraz z dostępem do kartoteki poszczególnych lokali i forum dyskusyjnym. Skutecznie egzekwujemy od deweloperów roszczenia z tytułu rękojmi.

Nasze biuro znajduje się na terenie Miasteczka Wilanów LemmonHouse sp. z o.o., ul. Sarmacka 18 lok.2, 02-972 Warszawa. (budynek AURA PARK-A) tel: +48 22 885-30-20, tel/fax: +48 22 258-13-92, e-mail: biuro@lemmonhouse.pl

www.lemmonhouse.pl


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.