Kurier WNET Gazeta Niecodzienna | Nr 43 | Styczeń 2018

Page 1

K K ‒‒ U U ‒‒ R R ‒‒ II ‒‒ E E ‒‒ R R

Nr 43 Styczeń · 2O18

5 zł

w tym 8% VAT

W

n u m e r z e

Lepiej opuścić taką Unię niż poddać się w sprawie imigracji

Redaktor naczelny

G G

A A

Z Z

E E

T T

N

ie jestem miłośnikiem budowania Jedwabnego Szlaku. Nie uwodzi mnie myśl czerwonych manda­ rynów o bezkrwawej ekonomicznej inwazji i podboju świata. Pamiętam ten czas, kiedy po pacy­ fikacji protestu studentów na placu Nie­ biańskiego Spokoju każdy szanujący się polityk, mówiąc o Chinach, wspominał o prawach człowieka, później bohaterem salonów politycznych był Dalaj Lama, a świat żądał autonomii dla Tybetu. Chińscy komuniści wcale się tym nie przejmowali. Inwestowali w infrastruk­ turę. Zbudowali kolej i świat zapom­ niał o Tybecie. Liczą się tylko interesy. Politycy zachodni i co bardziej żądni zysku właściciele wielkich korporacji zapomnieli o jakichkolwiek zasadach. Przestała im przeszkadzać autorytarna władza odwołująca się do zbrodniczej ideologii. Dla wielkich amerykańskich korporacji obecność na terenie ich za­ kładów pracy podstawowej organizacji partyjnej nie jest żadnym problemem, a fakt pobierania przez władze kodów DNA do pełnego kontrolowania oby­ wateli nie budzi niepokoju. W końcu Pekin jest, póki co, daleko, a każdy kraj ma swoje własne obyczaje i sposoby or­ ganizacji życia społecznego. I właśnie te obyczaje napawają mnie trwogą. Tym bardziej, że jestem po lektu­ rze książki chińskiego noblisty Mo Yana. Wprawdzie jego proza została nazwana realizmem magicznym i porównana z dzie­ łami Marqueza, ale wystarczyła mi jako do­ wód potwierdzający intuicję: nie ma takich mostów, które można wybudować między ich i naszą kulturą. My dla nich pewno je­ steśmy barbarzyńcami, ale oni dla nas też. Można by tego wszystkiego nie pi­ sać, gdyby nie fakt wielkiego zachwytu elit nad możliwościami, które ma dać kapitał chiński. W krótkiej perspekty­ wie to się oczywiście opłaci, ale później może się okazać trucizną dla tego, co najbardziej cenimy – wolności. A może nie należy przejmować się tak daleką perspektywą? W końcu za­ grożeń dla wolności jest więcej i są znacz­ nie bliżej. Przykładem jest decyzja Ko­ misji Europejskiej o zastosowaniu art. 7 wobec Polski i nachalna propaganda w mediach zachodnich, mająca na celu odebranie legitymacji do rządzenia naszemu demokratycznie wybranemu rządowi. A gdy spojrzymy na wschód? Prezydent Rosji będzie kontynuował po­ litykę odbudowywania imperium carów. Ale dość już czarnych barw, bo przecież wierzę, że w tym światowym zawirowaniu Polska znajdzie swój bez­ pieczny port, a premier Morawiecki, świadom zagrożeń, będzie mądrze prowadził nasz statek. Byle tylko nie przesadził z kontrolą własnych obywateli, byle nie wprowadzał różnego typu jednolitych plików kontrol­ nych, obowiązkowych bezgotówkowych transakcji i tym podobnych rozwiązań, w przekonaniu, że takie postępowanie nie kłóci się z zachowaniem wolności. Społeczeństwa wolnych ludzi budu­ je się na zaufaniu. Tego i mądrości życzę rządzącym w roku stulecia odzyskania niepodległości, a Czytelnikom „Kuriera WNET” dobrej lektury naszej gazety, która z nadmiaru ciekawych tekstów jest w tym miesiącu o cztery strony grubsza. Dziękuję Autorom za tę możliwość. Szczęśliwego Nowego Roku! K

N N

I I

E E

C C

O O

D D

Z Z

I I

E E

N N

N N

A A

Rok 1918, trwający od grudnia 1917 do stycznia 1919, charakteryzował się erupcją niepodległości osiemnastu narodów, obecnych państw Europy.

6

Memoriał w sprawie obchodów stulecia niepodległości 18 narodów

Będę działał aż do skutku Niemcy są do bólu pragma­ tyczni. Skorzystajmy z tej ich cechy. Bo jak im przedstawimy dowody, to od razu dojdziemy do wspólnych rozwiązań. Ad­ wokat polskości mecenas Stefan Hambura w rozmowie ze Stefanem Truszczyńskim

10, 11

Krzysztof Jabłonka

S

pośród nich osiem zdoła­ ło utrzymać nie­ podległość przez ca­ ły okres międzywojenny, pięć weszło w mniej lub bardziej równo­ prawne unie z sąsiednimi, najczęściej pokrewnymi im językowo narodami, tak jak Czesi ze Słowakami, Mołdawia­ nie z Rumunami, wreszcie Słoweńcy, Chorwaci i Bośniacy z Serbami i Czar­ nogórcami, tworząc (od 1929 r.) Jugo­ sławię. Pięć kolejnych narodów podbiła Rosja Sowiecka, tworząc z nich fikcyjne republiki sowieckie pod swoją domi­ nacją. Były to Białoruś i Ukraina nad Dnieprem oraz Azerbejdżan, Arme­ nia i Gruzja na Zakaukaziu, zrzeszone od grudnia 1922 r., włączone w jeden Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich. W 1940 r. straciły suwerenność, a zarazem niepodległość państwa bał­ tyckie – Litwa, Łotwa i Estonia oraz oderwana od Rumunii Mołdawia. W 1944 i 1945 r. odebrano również su­ werenność państwom środkowej Euro­ py: Polsce, Czechosłowacji i Węgrom. W częściową zależność popad­ ły: okresowo Jugosławia i nieco dłużej Finlandia, ulegając procesowi tzw. „fin­ landyzacji”, czyli zewnętrznemu znie­ woleniu handlem i przymusową neutral­ nością, choć bez zmiany ustroju. Jedyne wolne, Islandia w 1944 oraz Irlandia w 1947 r., stały się republikami, zrywa­ jąc resztki uzależnień od swych dawnych metropolii duńskiej i brytyjskiej. Rok 1991 przyniósł nowy powiew wolności, rozpad i zanik ZSRS, zbrojny rozpad Jugosławii, a 1 I 1993 r. – poko­ jowe rozdzielenie się Czech i Słowacji. Od dominacji sowieckiej, tak politycz­ nej, jak i gospodarczej, uwolniły się za­ równo kraje sfinlandyzowane, jak i dys­ kretnie okupowane, jak Polska, Węgry Czechosłowacja czy NRD. Wszystkie w swej historii i tradycji powróciły do święta niepodległości z lat 1917–1919, zwłaszcza z 1918 roku. Pierwszym państwem, które ogło­ siło swą niepodległość już 25 XI 1917 r., była Demokratyczna Republika Krymu. Autonomiczny dotąd Krym z czasów demokratycznej Republiki Rosyjskiej

WIELKOPOLSKI KURIER WNET Przemysł można zlikwi­ dować szybko, także linie lotnicze czy kole­ je, ale urabianie ludz­ kich mózgów za po­ mocą kultury wymaga „długiego marszu”. Ten marsz, niestety, ludzie kultury ukształtowani w okresie „słusznie mi­ nionym” – kontynuują (K. Janda: „nie oddamy wam kultury”). Czy tyl­ ko wskutek bezwład­ ności? – zastanawia się Jan Martini.

A A

Książki

przygotowywał się do federacji z Rosją, gdy nadeszła wiadomość o bolszewi­c­ kim przewrocie w Piotrogrodzie i oba­ leniu legalnych władz republiki. Zebrani właśnie na swym pierwszym Kurułtaju – Sejmie Tatarzy krymscy nie czekali na dalszy rozwój wypadków. Mając pełne prawo do samostanowienia, potwier­ dzone przez samych bolszewików, po­ stanowili jako pierwsi z niego skorzy­ stać i ogłosili niepodległość wszystkich narodów zamieszkujących Krym. Zdo­ łali ją, mimo przejściowej okupacji nie­ mieckiej, utrzymać do połowy 1919 r., gdy najpierw biali, a w 1920 r. czerwoni pozbawili ich wszelkiej wolności, za­ mieniając w Autonomiczna Republikę

Republika Demokratyczna w Kiszynio­ wie. O ile Ukraińska Republika Ludowa przetrwała do 1921 r., nim uległa bolsze­ wikom, o tyle Republika Mołdawii już 27 VI 1918 r połączyła się z Królestwem Rumunii. Mimo trwającej okupacji nie­ mieckiej, 16 II Taryba, tj. Litewska Rada Narodowa ogłosiła w Wilnie niepodle­ głość Królestwa Litwy z Mendogiem II jako jej królem. Litwini do końca pobytu okupacyjnych wojsk niemieckich byli z nimi ścisłym kontakcie, a ich dowód­ ca Maxim von Katche stał się wodzem wojska litewskiego. Korzystając z chwili przerwy między okupacjami, po wycofaniu się Rosjan, a przed nadejściem Niem­

Stulecie może być uczczone i upamiętnione spotkaniem w Warszawie w dniu 11 XI 2018 r. przedstawicieli rządów tych państw, które kultywują swe powstanie od 1918 roku i czczą je świętem państwowym czy narodowym. Sowiecką Krymu w składzie Rosyjskiej Federacyjnej Republiki Sowieckiej. Sku­ tecznie wyzwoliła się za to Finlandia, pozostająca w Rosji od 1809 roku i po­ siadająca oddzielny parlament Eduskun­ tę, która już 6 XII 1917 r. proklamowała niepodległość Finlandii, początkowo jako Wielkiego Księstwa, a następnie, od 1918 r., Królestwa Finlandii, Karelii, Laponii i Alandii, by w 1919 r. stać się Republiką Fińską: Suomen Tavasaltą. 22 I (9 starego stylu) 1918 r. ogłosiła niepodległość Centralna Rada Ukra­ ińska w Kijowie, a 24 I – Mołdawska

ców, 24 II 1918 r. niepodległość ogło­ sili Estończycy w Tallinie (dawnym Rewlu), utrzymując ją, mimo okupacji niemieckiej, aż do wycofania się Niem­ ców w początku 1919 r. i broniąc bo­ hatersko kraju przed kolejną agresją, sowiecką, aż do pokoju w Dorpacie w 1920 r. Z kolei Białorusini ogłosili w Mień­ sku (czyli dawnym Mińsku Litewskim) niepodległość 25 III 1918 r. (do dziś dla niepodległościowych Białorusinów jest to Dzień Niezależności) i mimo poby­ tu w mieście Niemców, utrzymali ją

ŚLĄSKI KURIER WNET

Miejsce Ukrainy w polityce niepodległościowej Piłsudskiego Porażki polityczne (najważniejszą był porządek ry­ ski) ani zamach w 1921 r. na Targach Wschodnich we Lwowie, z którego cudem uszedł śmierci, nie znie­ chęciły Piłsudskiego do popierania sprawy ukraiń­ skiej. Niepodległość Ukrainy uważał za warunek polskiego bezpieczeństwa – pisze Zdzisław Janeczek.

do podboju ich kra­ ju przez sowieckich bolszewików w styczniu 1919 r. Powtórnie, w 1920 r., ogłosili niepodległość tzw. Re­ publiki Słuckiej, w której wojska Stanisława Bułak-Bałachowicza, po wojnie polsko-bolszewickiej i rozej­ mie z 18 X 1920 r. wspierane przez Polskę, broniły się w błotach Polesia aż do wiosny 1921 r. W kwietniu 1918 r. ogłosiła nie­ podległość Zakaukaska Republika De­ mokratyczna, aby w obliczu dwóch agresji: bolszewików na wolny Azer­ bejdżan i Turków na Armenię rozpaść się 26 V 1918 r. na trzy niepodległe państwa. W Tbilisi rozwiązał się Sejm Zakaukaski, aby natychmiast ogło­ sić 26 V 1918 r. niepodległą Repub­ likę Gruzji, w której władzę przejęli miejs­cowi socjaliści, stąd stała się ona pierwszym w świecie krajem prawdzi­ wie socjalistycznym. Podobnie postą­ pili dasznacy – socjaliści ormiańscy – i ogłosili 28 V 1918 r. w Erewaniu niepodległą Republikę Armenii, któ­ ra w kilku bitwach, w tym pod Sarda­ rapatem, obroniła się przed Turkami. Z kolei zebrani w Gandży musawatyści azerscy też 28 V 1918 r. ogłosili nie­ podległość Demokratycznej Republiki Azerbejdżanu. Ponowili tę proklamację 1 VII 1918 r. w wyzwolonym już Ba­ ku. Utrzymali niepodległość do kwiet­ nia 1920 r., kiedy to ulegli najazdowi Armii Czerwonej i stali się sowiecką republiką. 28 X 1920 r. padła Republika Ar­ menii, a broniąc się w górach Zangezur jako Górska Republika Ararat, garstka Ormian dotrwała aż do lipca 1921 r. Za karę ormiański w 90% Arcach przeka­ zany został Azerom jako ich Górski Karabach. Ostatnia padła 15 III 1921 r. Re­ publika Gruzji, napadnięta zarówno przez sowiecką Rosję od północy, jak i od południa przez kemalistows­ ką Turc­ję, która chciała Gruzinom wyr­wać Batumi. Z chwilą powstania Związku Sowieckiego uczyniono z tych trzech republik jedną, znów Zakauka­ ską Federacyjną Republikę Sowiecką, Dokończenie na str. 4

O błędach prawa gospodarczego UE „Optymalizacja” cen umożli­ wia niepłacenie podatku, gdyż markety korporacji przyno­ szą straty, z wyjątkiem jednego, w państwie, gdzie podatek do­ chodowy jest najmniejszy. Stanisław F. Piasecki o grabieży słabszych państw w majestacie prawa

12

Nigdy nie odwalaliśmy fuszerki Stoimy u progu konfrontacji z islamem wojującym. Przyby­ wa muzułmanów i oni, widząc upadek tego, co biały człowiek proponuje, z dominującą ener­ gią w końcu do konfrontacji doprowadzą. Kazik Staszewski i Sławomir Orwat o deka­ dencji, historii i muzyce.

19

Nadchodzi totalitaryzm! Cz. II Decyzje rozstrzygające w kon­ fliktach interesów (a tym jest uprawianie polityki) zapadają w sztabach walki wizerunkowej. Aparat PR to nowa instytu­ cja władzy, specjaliści otwarci na dowolne, może niepożąda­ ne wpływy. II część analizy Ryszarda Okonia

20

ind. 298050

Krzysztof Skowroński

Sprawimy, że granice pozo­ staną granicami i że sami bę­ dziemy decydować o tym, kto przybywa do naszego kraju i jak wielu ludzi wpuszczamy – tak samo, jak robią inne na­ rody. Polacy decydują o tym sami, a my nie. Wywiad Antoniego Opalińskiego z wi­ ceprzewodniczącym AfD Jörgiem Meuthenem

KURIER WNET Gdy minister skarbu Mikołaj Budzanowski ogłaszał, że wez­wanie rosyjskiego Acronu uznaje za próbę wro­ giego przejęcia, w tym samym czasie Alek­ sander Kwaśniewski i Jan Krzysztof Bielecki lobbowali u Donalda Tuska na rzecz Rosjan. Wojciech Pokora o napiętej sytuacji w Grupie Azoty Puła­ wy i postulatach Ko­ mitetu Strajkowego.

Trudny los „Puław” w Grupie Azoty


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.