WIELKOPOLSKI KURIER WNET
ŚLĄSKI KURIER WNET
Nie można milczeć
KURIER WNET
Finansowanie obrony Europy
Rozmowa Małgorzaty Szewczyk z Jolantą Hajdasz o abp. Antonim Baraniaku, który wytrzymał 27 miesięcy stalinowskich tortur. Postępowanie o pośmiertne odznaczenie metropolity poznańskiego za zasługi dla Kościoła i narodu jest w toku. Trwa akcja zbierania podpisów w sprawie zainicjowania jego procesu beatyfikacyjnego.
Zespolenie etosu kresowego, wielkopolskiego i śląskiego, co doprowadzi do trwałej symbiozy i pełnego włączenia do Polski ziem pozostających do 1945 roku pod władzą Niemiec, postuluje Ryszard Surmacz.
1/3 Polski. Program rewitalizacji kulturowej na ziemiach odzyskanych
James Fay, profesor politologii i były oficer wywiadu wojsk USA, proponuje sprzedaż obligacji NATO przez rządy krajów członkowskich jako sposób pozyskania środków na opłacenie kosztów zbrojenia państw NATO.
K ‒ U ‒ R ‒ I ‒ E‒ R
Nr 28 Październik · 2O16
5 zł
w tym 8% VAT
W
n u m e r z e
Kacykoza, czyli samorząd psuje się ode łba Krzysztof Skowroński
G
A
Z
E
T
A
N
I
E
C
O
D
Z
I
E
N
N
A
WIELCY NIEOBECNI
B
eatyfikacja ks. Władysława Bukowińskiego w Karagandzie 11.09 br. była niezwykle poruszająca. Uczestniczyło w niej czternastu biskupów i ponad dwustu księży z całego obszaru byłych Sowietów i Europy oraz kilku ambasadorów, m.in. Szwecji, Hiszpanii i Włoch. Uroczystość odbyła się w katedrze katolickiej pod wezwaniem Matki Boskiej Fatimskiej. We mszy św. z udziałem legata papieskiego kard. Angela Amato wzięli udział przedstawiciele prezydenta Kazachstanu. Podkreślili oni fakt, że ks. Bukowiński stał się ważną częścią historii ich kraju. W nabożeństwie brali udział duchowni innych wyznań: prawosławni, grekokatolicy oraz Wielki Mufti Kazachstanu. Spotkałem niemieckie zakonnice z Kazachstanu, które jako dzieci przygotowywał do pierwszej Komunii ks. Bukowiński. Przybyli wierni z Ukrainy, Polski i wszystkich miejsc, w których ten Apostoł Bożego Miłosierdzia prowadził akcję misyjną. Widoczny był natomiast brak godnej delegacji Episkopatu Polski. Zaledwie trzej polscy biskupi przybyli do Karagandy. Polskie władze były reprezentowane na niskim szczeblu (sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw zagranicznych, delegaci Kancelarii Prezydenta RP i premier rządu). Zabrakło Pana Prezydenta, który przebywał w Spale na święcie rolników, oraz Marszałków Sejmu i Senatu. Warto przypomnieć, że w czerwcu tego roku na kanonizację w Rzymie założyciela Zakonu Marianów Ojca Papczyńskiego przybył prezydent i przedstawiciele rządu oraz liczna reprezentacja Episkopatu Polski. Tak wygląda dzisiejsza polityka historyczna. Stracono symboliczną okazję oddania hołdu wielkiemu kapłanowi oraz wszystkim wywiezionym Rodakom, którzy zostali na Nieludzkiej Ziemi”. Powyższe słowa napisał Piotr Jegliński, z którym umówiłem się, że jeśli zostanę prezesem telewizji, on przejmie obowiązki redaktora naczelnego „Kuriera Wnet”. Bo niezależnie od „wielkich rozstrzygnięć” Media Wnet będą się rozwijać, jako że są fundamentem wolności i niezależności, o które walczymy. K PRENUMERATA ROCZNA KRAJOWA Zamawiam 12 kolejnych numerów Kuriera WNET: 1 egzemplarz za 70 zł 2 egzemplarze za 120 zł 3 egzemplarze za 170 zł
Imię i Nazwisko
Adres dostawy
Telefon kontaktowy
W terminie 7 dni od wysłania formularza zamówienia należy dokonać opłaty na rachunek bankowy Alior Bank: nr 24 2490 0005 0000 4600 3762 4548 W przelewie należy podać mię i nazwisko Zamawiającego i dopisać „Kurier Wnet”. Zamówienie należy dostarczyć na adres: Radio WNet Sp. z o.o. ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa Prenumeratę można także zamówić przez internet: www.kurierwnet.pl
2 sierpnia br. nastąpiła dramatyczna zmiana „ostatecznej” decyzji o przebiegu linii energetycznej 2x400 kV Kozienice-Ołtarzew, podjętej kilka tygodni wcześniej. „Pierwszą ostateczną”, ale potem zmienioną decyzję podjęto w maju w oparciu o analizę wielokryterialną i ustalenia grupy roboczej powołanej pod auspicjami ministra Naimskiego. 4
Okna z widokiem na wieże Saurona
Nie ma rzeczy niemożliwych
Justyna Małecka
A
naliza wielokryterialna to powszechnie używane na świecie narzędzie do obliczania wszystkich, także ciężko mierzalnych kosztów inwestycji – bierze pod uwagę demografię, urbanistykę, ekologię, koszty społeczne i wiele innych czynników. W maju br. w szerokim gronie grupy roboczej interesariuszy projektu postanowiono, że najmniej kolizyjnym wariantem dla nowej linii 2x400kV będzie korytarz istniejących dróg DK50/A2. Zgodnie z „drugą ostateczną” decyzją z 2 sierpnia linia 2x400 kV ma iść przez środek 11 gęsto zaludnionych gmin – Białobrzegów, Brwinowa, Głowaczowa, Grodziska Mazowieckiego, Jaktorowa, Jasieńca, Promnej, Stromca, Tarczyna, Żabiej Woli, Ożarowa Mazowieckiego. Historia tej inwestycji obfituje w nieoczekiwane zwroty akcji, pojawiają się nowe osoby dramatu, wątki sensacyjne i melodramatyczne. Na początku lat 80. ubiegłego wieku „najwyższe czynniki” podjęły decyzję o przyspieszeniu elektryfikacji socjalistycznej ojczyzny, ale brakowało pieniędzy na inwestycje. Minęły lata, stary system upadł, a nowy, kapitalistyczny zaczął wołać o energię. Elektrownię Kozienice postanowiono połączyć dodatkową linią najwyższego napięcia 400 000 wolt z rozdzielnią w Ołtarzewie pod Warszawą. Wyciągnięto stare mapy i stare plany, by stwierdzić, że tereny zarezerwowane kiedyś dla linii już dawno zmieniły swój charakter: powstała tu gęsta zabudowa – domy, kościoły, szkoły, przedszkola; hektary sadów dostarczały owoców dla okolicznych miast, lasy stały się ulubionym terenem rekreacyjnym Warszawy i okolic ze względu na unikalny ekosystem. Linię wysokiego napięcia gdzieś trzeba było jednak poprowadzić. Na pierwszy ogień postanowiono zmodernizować istniejącą linię 220 kV Kozienice–Piaseczno–Mory–Ołtarzew. Jak donosiła prasa, linia miała przebiegać taką trasą, że oddziaływałaby na grunty m.in. należące do znaczącego polityka partii współrządzącej, Janusza Piechocińskiego z Nowej Iwicznej. Najwyraźniej nadał on tej sprawie właściwy bieg, bo linię przesunięto, jak jeziorko w filmie Barei „Poszukiwany, poszukiwana”.
150 tysięcy ludzi stało się ofiarą nieznanej z imienia i nazwiska siły. Litera i duch prawa, sens dialogu społecznego, stały się martwymi pojęciami.
płynie. Płynie on, owszem, częściowo do gniazdek stołecznych, ale zasadniczo płynie on w różne inne miejsca, które właścicielowi bloku Kozienice – prywatnej spółce ENEA – przysporzą 1 miliard złotych zysku rocznie! 2015 rok jest ważny także i z tego powodu, że ostatniego dnia swojej kadencji Bronisław Komorowski podpisał tzw. specustawę przesyłową. Ustawę tę stworzono praktycznie dla jednego podmiotu: PSE. Ma ona ułatwić PSE prowadzenie budowy linii najwyższych napięć wbrew wszelkim racjom, słusznym czy nie. Umożliwia ona wywłaszczanie za jednorazowym odszkodowaniem ustalonym przez PSE (10 000 złotych, tak – dziesięć tysięcy złotych – jeśli nieruchomość jest zamieszkana!!!) lub, w razie sprzeciwu właściciela, za kwotę wyznaczoną przez wojewodę. Nakazuje też opuszczenie wywłaszczonych budynków mieszkalnych w ciągu 120 dni. Ustawa przesyłowa pozwala PSE na ominięcie wszystkich przeszkód: prawnych, środowiskowych, społecznych – w drodze do nieubłaganego celu, jakim jest tylko i wyłącznie budowa linii. Za ustawą głosowały partie rządzące i opozycyjne.
Z L
inia 2x400 kV to sieć wysokich na 80 metrów słupów, które całą dobę straszą swoimi trzydziestoma piętrami żelaza, migają światłami dla samolotów i buczą. To także wyłączenie z użytkowania pasa ziemi o szerokości 70 metrów i negatywny, długofalowy wpływ na zdrowie. Działek z takim słupem lub z widokiem na słup i liny przewodzące nikt nie chce kupować. Nie da się też tam nic sensownie uprawiać czy hodować, bo uprawa lub hodowla spod słupa nie będzie spełniać oczekiwań polskich i unijnych konsumentów. Poza tym pszczoły spod linii uciekają i nie ma komu zapylać roślin. Oszczędzając Czytelnikowi szczegółów, przenieśmy się do roku 2015, kiedy gruchnęła wieść w naszych 11
gminach, że będą nam pod oknami budować linię. Wieść gminna okazała się prawdą, a zdumieni mieszkańcy dowiedzieli się, że prowadzono z nimi konsultacje, że cieszą się z budowy linii i wręcz o nią prosili. Na podstawie tychże „konsultacji” inwestor, czyli Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE SA) wybrały nawet wykonawcę. Pierwsza fala ludzkiego oburzenia wywołała zmasowane wizyty piarowców PSE, którzy opowiadali, jak linie 400 000 wolt leczą reumatyzm, upiększają teren i przede wszystkim prowadzą prąd do naszych gniazdek; a przecież chcemy mieć prąd – tak czy nie? Szczerze mówiąc, prąd akurat do naszych gminnych gniazdek nie
aczęły się interwencje, protesty, petycje i podania noszone od Annasza do Kajfasza. Odzewu nie było do czasu ostatniej kampanii wyborczej. Wtedy politycy wszystkich kolorów zaczęli wizytować nasze gminy, deklarując poparcie dla sprawy i obiecując jej załatwienie. Niektórzy (poseł Jacek Sasin i minister Mariusz Błaszczak) składali deklaracje pisemne. I wydawało się, że sprawa idzie ku dobremu, a człowiek jest dla Państwa tak ważny, jak Państwo dla człowieka. Powstało Forum Dialogu, wiosną 2016 roku pod auspicjami ministra Piotra Naimskiego i PSE powstała wielostronna grupa robocza do spraw analizy wielokryterialnej przebiegu linii 2x400 000 wolt. Grupa, wspierana przez ekspertów przy udziale wszystkich zainteresowanych stron ustaliła, że najmniej szkodliwym wariantem dla poprowadzenia linii 2x400 kV jest istniejący już korytarz infrastrukturalny, czyli ciąg dróg DK50/A2. Dokończenie na str. 2
Mam dużo do powiedzenia, ale jeżeli zacznę mówić o tym wszystkim, co mam w sercu – zacznę płakać. Powiem więc o tych rzeczach, które były najpiękniejsze dla mnie. Przede wszystkim ludzie, którzy nas przyjęli i to, jak nas przyjęli. I religijność… Luiza Komorowska powraca do ŚDM i młodych Afrykańczyków, którzy m.in. dzięki wsparciu słuchaczy Radia Wnet odwiedzili Polskę.
7
Lech Kaczyński – romantyczny pragmatyk W polityce wygrywa się wtedy, kiedy ma się jakiś oręż w ręku i potrafi się prowadzić politykę pragmatyczną i realną. I w tym sensie Lech Kaczyński jest politykiem zupełnie ekstraklasowym, jeśli chodzi o polską historię polityczną. Sławomir Cenckiewicz, współautor biografii politycznej Lecha Kaczyńskiego Prezydent Lech Kaczyński 2005–2010, w rozmowie z Antonim Opalińskim Opalińskim.
13
Kwadrat o trzech bokach Nazywanie związków homoseksualnych małżeństwami nie zmieni ich w małżeństwa. Mężczyźni i kobiety są wyposażeni w odmienne instynkty i talenty, a dzieci potrzebują i jednych, i drugich. Umyślne pozbawianie dziecka matki lub ojca to przemoc wobec dzieci. Peter Kreeft, apologeta katolicki, pisarz, publicysta i wykładowca uniwersytecki zabiera głos w sporze o małżeństwa jednopłciowe.
14
ind. 298050
Redaktor naczelny
Prezydent miasta staje się kacykiem, a chorobę, na jaką zapadł cały jego dwór, nazywam kacykozą. Siódma kadencja kacyka, a taka plaga spadła na moje miasto, wygląda już bardzo źle pod każdym względem. Tylko kacyk jest z siebie coraz bardziej zadowolony. Andrzej Jarczewski o ustawowej możliwości rządów dożywotnich prezydentów miast jako o źródle demoralizacji.