Biuletyn Sędziów Siatkówki PZPS - Numer 31

Page 1


W TYM WYDANIU BIULETYNU M.IN.:

ZMIANY W WYTYCZNYCH

Nowe instrukcje i interpretacje wytycznych na sezon 2024/25

>>> Czytaj na str. 8, 13-14

PO SEZONIE PLAŻOWYM

Podsumowanie minionego sezonu i Młodzieżowych MP

>>> Czytaj na str. 11-12

SYSTEM „CHALLENGE”

Narzędzie wspomagające pracę sędziów >>> Czytaj na str. 15

POLSKIE TRIO W PARYŻU

Relacje i wrażenia naszych sędziów, od lewej na zdjęciu: Wojciecha Maroszka, Agnieszki Myszkowskiej i Roberta Bronisza, którzy brali udział w Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024.

>>> Czytaj na str. 3-7

Najbliższe nominacje naszych Sędziów Międzynarodowych

• 08.10.2024 19:00, AUSTRIA, KLAGENFURT

CEV CHALLENGE CUP (K) - 1/32 FINAŁU

KELAG WILDCATS KLAGENFURT (AUT) - LP KANGASALA (FIN)

S1: DANICA VIKTORINI-LISA (SVK)

S2: MAREK LAGIERSKI

• 8/10.10.2024, CYPR, NIKOZJA

CEV CUP (M) - 1/32 FINAŁU

OMONIA NICOSIA (CYP) - OK RADNIK BIJELJINA (BIH)

S1: KATARZYNA SOKÓŁ

S2: ZSOLT MEZÖFFY (HUN)

• 09.10.2024 18:00, RUMUNIA, TARGOVISTE

CEV CHALLENGE CUP (K) - 1/32 FINAŁU

C.S.M. TARGOVISTE (ROU) - TJ OSTRAVA (CZE)

S1: AUDRIUS GARGASAS (LTU)

S2: TOMASZ JANIK

• 16.10.2024 18:00, SŁOWACJA, NITRA CEV CHALLENGE CUP (K) - 1/32 FINAŁU VP UKF NITRA (SVK) - LEVSKI SOFIA (BUL)

S1: MICHAELA HLADISOVA (CZE)

S2: MAREK LAGIERSKI

• 16.10.2024 18:00, CZARNOGÓRA, BUDVA

CEV CUP (M) - 1/32 FINAŁU

BUDVA BUDVA (MNE) - VALEPA SASTAMALA (FIN)

S1: MAGDALENA NIEWIAROWSKA

S2: MALEK BUTTO (ISR)

• 16.10.2024 20:00, SZWAJCARIA, GENEWA

CEV CHALLENGE CUP (M) - 1/32 FINAŁU

CHÊNOIS GENEVE (SUI) - PANATHINAIKOS ATHENS (GRE)

S1: MATHILDE HAYAUX DU TILLY (FRA)

S2: WOJCIECH MAROSZEK

• 06.11.2024 18:00 WĘGRY, BEKESCSABA

CEV CUP (K) - 1/16 FINAŁU

MBH - BÉKÉSCSABA (HUN) - TI VOLLEY INNSBRUCK (AUT)

S1: ALIN MATEIZER (ROU)

S2: MAGDALENA NIEWIAROWSKA

• 06.11.2024 19:30, TURCJA, STAMBUŁ CEV CHAMPIONS LEAGUE (K) - 4 RUNDA, FAZA GRUPOWA VAKIFBANK ISTANBUL (TUR) - CALCIT KAMNIK (SLO)

S1: KSENIJA JURKOVIC (CRO)

S2: WOJCIECH MAROSZEK

• 12/14.11.2024

CEV CUP (M) - 1/16 FINAŁU

PRZEGRANY MECZU 3 RUNDY CL NR 27/28 - VOJVODINA NOVI SAD (SRB)

S1: ALEXIS FUENTES BARRASA (ESP)

S2: BARTŁOMIEJ ADAMCZYK

• 12/14.11.2024

CEV CUP (M) - 1/16 FINAŁU ZWYCIĘZCA MECZU 1/32 FINAŁU CEV CUP NR 03/04 - GALATASARAY

ISTANBUL (TUR)

S1: ATANAS VARBANOV (BUL)

S2: SZYMON PINDRAL

• 13.11.2024 18:00, NIEMCY, SCHWERIN

CEV CHAMPIONS LEAGUE (K) - 4 RUNDA, FAZA GRUPOWA

SSC PALMBERG SCHWERIN (GER) - ECZACIBASI DYNAVIT ISTANBUL (TUR)

S1: MACIEJ TWARDOWSKI

S2: ANDREA PUECHER (ITA)

• 13.11.2024 19:00, AUSTRIA, INNSBRUCK

CEV CUP (K) - 1/16 FINAŁU

TI VOLLEY INNSBRUCK (AUT) - MBH - BÉKÉSCSABA (HUN)

S1: DUSAN RYCHLIK (CZE)

S2: JAROSŁAW MAKOWSKI

• 13.11.2024 19:00, RUMUNIA, BLAJ

CEV CUP (K) - 1/16 FINAŁU

CS VOLEI ALBA BLAJ (ROU) - PRZEGRANY MECZU 3 RUNDY CHAMPIONS

LEAGUE: RABOTNICKI SKOPJE (MKD) / C.S.O. VOLUNTARI 2005 (ROU)

S1: LYUBOMIR SIRAKOV (BUL)

S2: WOJCIECH GŁÓD

• 19.11.2024 18:00, CZECHY, OSTRAWA

CEV CUP (M) - 1/16 FINAŁU

GREEN VOLLEY FRYDEK-MISTEK (CZE) - VK LVI PRAHA (CZE)

S1: SZYMON PINDRAL

S2: TOMAS BUCHAR (CZE)

• 19.11.2024 20:30, PORTUGALIA/AZORY, PRAIA DA VITORIA

CEV CHALLENGE CUP (M) - 1/16 FINAŁU

FONTE BASTARDO AZORES (POR) - ZWYCIĘZCA MECZU 1/32 FINAŁU

CHALLENGE CUP: CV MELILLA (ESP) / TJ SPARTAK MYJAVA (SVK)

S1: DJORDJE ZELENOVIC (SRB)

S2: AGNIESZKA MICHLIC

• 20.11.2024 19:00, SERBIA, NOWY SAD

CEV CUP (M) - 1/16 FINAŁU

VOJVODINA NOVI SAD (SRB) - PRZEGRANY MECZU 3 RUNDY CL NR 27/28

S1: BURHAN ILHAN (TUR)

S2: PIOTR KRÓL

• 20.11.2024 20:00, FRANCJA, TOURS

CEV CUP (M) - 1/16 FINAŁU

TOURS VB (FRA) - PRZEGRANY MECZU CHAMPIONS LEAGUE NR 21/22

S1: WOJCIECH GŁÓD

S2: GLORIA SOUTO JIMENEZ (ESP)

• 20.11.2024 20:30, BELGIA, AALST

CEV CUP (M) - 1/16 FINAŁU

LINDEMANS AALST (BEL) - ZWYCIĘZCA MECZU 1/32 FINAŁU CEV CUP NR

05/06: OK NAPREDAK ODŽAK (BIH) - PAFIAKOS PAFOS (CYP)

S1: WOUTER DE BAAR (NED)

S2: MACIEJ MACIEJEWSKI

• 26/28.11.2024

CEV CHAMPIONS LEAGUE (K) - 4 RUNDA, FAZA GRUPOWA

ZWYCIĘZCA MECZU POPRZEDNIEJ RUNDY: ASTERIX AVO BEVEREN (BEL)

LUB TENT OBRENOVAC (SRB) - SSC PALMBERG SCHWERIN (GER)

S1: PAWEŁ BURKIEWICZ

S2: IVAYLO IVANOV (BUL)

REDAKCJA BIULETYNU POLSKICH SĘDZIÓW SIATKARSKICH

Wydawca biuletynu

Komisja organizacyjna WS PZPS

Szef projektu Szymon Pindral

Skład i opracowanie graficzne Wojciech Głód

Teksty

Piotr Andraka, Wojciech Głód, Marek Magiera, Magdalena Niewiarowska, Mateusz Rutynowski, Emilia Anna Sadowska, Paulina Wielgoszyńska

Korekta Małgorzata Armknecht

Kontakt z redakcją sedziowie@pzps.pl glodwojciech@gmail.com

PARYŻ OCZAMI WOJTKA MAROSZKA

BLASKI I CIENIE IGRZYSK OLIMPIJSKICH

Wojciech Maroszek do swojego sędziowskiego CV może dopisać kolejną wielką imprezę siatkarską. Były to tegoroczne Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Dla Przewodniczącego Wydziału Sędziowskiego PZPS to drugi z rzędu turniej tej rangi, w którym wziął udział.

Wojtku, ogromne wyróżnienie i drugie pod rząd igrzyska olimpijskie, w których wziąłeś udział jako sędzia turnieju siatkarskiego. Jakie emocje Ci towarzyszyły w związku z nominacją? Czy byłeś zaskoczony?

Już w Tokio rozmawiałem z prezydentem Komisji Przepisów Gry i Sędziowskiej FIVB Guillermo Paredesem o tym, że chciałbym, by na kolejne igrzyska jechali kolejni polscy sędziowie. Powtarzałem to przy okazji mistrzostw świata, a także turnieju kwalifikacyjnego do IO. Szef w końcu stanowczo powiedział mi, że nominacje to jego własna decyzja. W Rio de Janeiro podczas turnieju kwalifikacyjnego szef dał mi odczuć, że ma do mnie duże zaufanie. Sędziowałem tam kluczowe mecze i skłamałbym, gdybym powiedział, że późniejsza nominacja olimpijska była dla mnie zaskoczeniem. Kluczowe dla nominacji olimpijskich jest wcześniejsze sędziowanie mistrzostw świata. Mam nadzieję, że w latach 2025 i 2027 polscy sędziowie będą obecni na wszystkich czterech takich turniejach. Jak wyglądała organizacja turnieju i wokół turnieju? Od osób, które były obecne na kilku igrzyskach słyszę, że była to najlepsza tego typu impreza w historii. Ja sam umiem wskazać kilka zachwycających rzeczy. Po pierwsze to, jak Francuzi umiejętnie ulokowali zawody w obiektach zabytkowych lub w zaadaptowanych do tego celu miejscach i halach. Jakże dobrze wpisuje się to w ideę oszczędności zasobów! Możemy się śmiać, że trybuny przy boisku siatkarskim w Polsce nie przeszłyby kontroli przeciwpożarowej albo inspekcji budowlanej, ale w telewizji nasz obiekt wyglądał wspaniale i nie było żadnej katastrofy. Po drugie: wyjątkowa atmosfera na trybunach. W siatkówce nie zeszliśmy w żadnym meczu poniżej 9 tysięcy widzów, którzy kupili bilety. Oczywiście na wszystkich bardziej interesujących meczach dochodziło do tego kilkuset gości – oficjeli innych dyscyplin, przedstawicieli MKOl itp. Jednocześnie byli to kibice nieco inni, niż jesteśmy przyzwyczajeni – pochodzili z wielu krajów, kibicowali przegrywającym, budowali świetną atmosferę – oczywiście inicjowaną przez ekipę konferansjerów m.in. Biankę Molnar, Kanadyjkę, która najbliższy rok spędzi w Polsce, bo jej partner Jay Blankenau będzie grał w Bogdance Arka Chełm w PLS 1.Lidze. Po trzecie: bezpieczeństwo i transport publiczny. Przyznam, że gdy usłyszałem, że z lotniska do hotelu mam sobie dotrzeć sam, to zacząłem się martwić. Tymczasem okazało się, że dostałem przedpłaconą kartę na transport publiczny i mogłem swobodnie korzystać z pociągów podmiejskich, metra, autobusów i tramwajów. Wielokrotnie poruszałem się po Paryżu i okolicach w czasie igrzysk i zawsze było to łatwe i sprawne. Ponadto policja i żandarmeria była widoczna dosłownie na każdym skrzyżowaniu. Łącznie z tym, że spotkałem dwukrotnie polskich policjantów na patrolach. Oczywiście kontrowersyjne jest, że najprawdopodobniej władze wywiozły z miasta osoby bezdomne i prowokujące problemy. Po czwarte: wolontariusze. Wszyscy uśmiechnięci, wszyscy kom- petentni i w niesamowitej liczbie. Ściągnięci z całego świata. Jednym z koordynatorów wolontariuszy w turnieju siatkówki był sędzia z Australii!

Sędziowie i inni oficjele nie śpią w wiosce olimpijskiej. Zaletą jest to, że nasze federacje szukają hoteli w pobliżu obiektów zawodów. W moim przypadku na boisko miałem 10 minut spaceru, a hotel był naprawdę świetny.

Turniej olimpijski wiąże się też ze szczególnymi wytycznymi. Jakie to były innowacje/zalecenia FIVB? Wytyczne były. I szkoda, bo powinny być ustalone najlepiej na parę sezonów przed igrzyskami. W Paryżu te wytyczne zmieniały się parokrotnie i dotyczyły reakcji na obraz z transmisji telewizyjnej, który był pokazywany na dużym ekranie w hali (mieliśmy uwzględnić widoczny tam błąd) oraz unikania dawania czerwonych kartek. Kontynuowaliśmy ponadto zalecenia z VNL dotyczące piłek rzuconych, kontroli ustawienia zespołu przyjmującego oraz przeciwdziałania zasłonie.

Wojciech Maroszek podczas meczu Igrzysk Olimpisjkich w Paryżu: Argentyna-Japonia

Jako sędziowie mieliście okazję mieszkać w centrum Paryża. Czy udało Ci się zwiedzić miasto lub kibicować biało-czerwonym na innych arenach? W sieci można odnaleźć zdjęcia polskich sportowców z innymi znanymi postaciami. Czy Tobie też się udało kogoś „dorwać”?

Jako sędzia siatkówki miałem możliwość wejścia na zawody rozgrywane w tym samym kompleksie. Była to piłka ręczna, tenis stołowy oraz podnoszenie ciężarów. I rzeczywiście byłem na wszystkich tych arenach, w tym kibicując naszym. Ponadto mogłem wchodzić na siatkówkę plażową, co pozwoliło mi i pokibicować naszej parze Łosiak/Bryl i przede wszystkim Agnieszce Myszkowskiej w sędziowanym przez nią meczu finałowym. Miałem też okazję do długich spacerów po Paryżu, ale nie zdecydowałem się na zwiedzanie muzeów. Na wieżę Eiffla też się nie wdrapałem. Gwiazd sportu na trybunach siatkarskich pojawiło się rzeczywiście wiele. Największą frajdę sprawiła mi rozmowa i wspól- na fotografia z Igą Świątek i Darią Abramowicz.

Trzy lata temu byłeś w Tokio. Wtedy igrzyska odbywały się w reżimie covidowym. Jak byś porównał te dwie imprezy? Czym się różniły, a w czym były podobne?

Chyba jedyne podobieństwo widzę w bardzo dobrej organizacji opartej o rzeszę wolontariuszy. Natomiast zawody w Tokio ze względu na reżim sanitarny odbywały się przy pustych trybunach, chociaż w bardzo nowoczesnych obiektach. Zaryzykowałbym twierdzenie, że nie czuło się tam atmosfery olimpijskiej, chociaż to oczywiście ani wina miasta, ani organizatorów.

Dzięki, a może przez, męską reprezentację Polski nie było Ci dane posędziować finału olimpijskiego. Żałujesz takiej szansy?

Nigdy nie traktowałem sędziowania jako jakiejś rywalizacji. Jestem szczęśliwy, że dzięki nominacjom na turnieje miałem już szanse oglądać na żywo Polaków w finale igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata.

Na koniec pytanie o przyszłość - czy Wojciech Maroszek widzi siebie na Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles? A jeśli nie Ty, to może inny polski sędzia?

Ostatnie trzy lata pokazały, że mamy niewielki wpływ na to, kto pojedzie na igrzyska. Na razie przed nami ogłoszenie składów nowej Komisji Sędziowskiej CEV i Komisji Przepisów Gry i Sędziowskiej FIVB. Zobaczymy, jakie będzie podejście do sprawy nowych władz. Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał MATEUSZ RUTYNOWSKI

PARYŻ BYŁ SPEŁNIENIEM MARZENIA

Były to jej trzecie igrzyska olimpijskie w roli sędziego, co jest niezwykłym dokonaniem. O wspomnieniach związanych z wyjazdem do Paryża opowiedziała Redakcji Biuletynu Agnieszka Myszkowska.

Czy nominacja ta była dla Ciebie zaskoczeniem i kiedy ją otrzymałaś?

Nominację otrzymałam w lutym tego roku. Dla mnie była ona spełnieniem marzenia oraz ukoronowaniem pracy włożonej w doskonalenie swoich umiejętności oraz zaangażowanie w rozwój siatkówki plażowej.

Czy były jakieś kryteria, które musiał spełnić sędzia, aby otrzymać taką nominację?

Głównym kryterium jest przypisanie do grupy A. Sędziowie w tej kategorii podlegają systematycznej obserwacji i ocenie, aby w decydującym momencie wyłonić reprezentację na Igrzyska. W Paryżu nominowanych było 16 sędziów prowadzących, w tym 4 kobiety. Dodatkowo nominowanych zostało 3 Referee Coachów oraz 3 sędziów challenge. Warto podkreślić, że nominację jako sędzia challenge otrzymał Robert Bronisz.

Czym różnił się ten turniej olimpijski od dwóch pozostałych, na które byłaś nominowana?

Wyjątkowa lokalizacja pod wieżą Eiffla, doskonała oprawa i organizacja zawodów, a także stała obecność kibiców, najwyższy poziom sportowy zawodników i wspaniała grupa ludzi, która tworzyła obsadę. Paryż na zawsze pozostanie w mojej pamięci.

Ile czasu spędziłaś w Paryżu i jakie warunki zapewniono obsadzie sędziowskiej?

Na igrzyskach w Paryżu byłam od 23 lipca do 11 sierpnia, czyli moja obecność rozpoczęła się już na trzy dni przed ceremonią otwarcia, a zakończyła dzień po uroczystym zamknięciu. Organizatorzy zadbali o obsadę sędziowską. Mieszkaliśmy w pięknym hotelu w centrum Paryża, który położony był w niewielkiej odległości od terenu zawodów. Zapewniono nam potrzebną opiekę i wsparcie oraz cudowne wspomnienia.

W jaki sposób zostaliście podzieleni? Sędziowaliście cały czas w takich samych konfiguracjach czy jednak Was mieszano?

W fazie grupowej pracowaliśmy w dwóch grupach ośmioosobowych, w ramach których konfiguracja obsad zmieniała się. Od półfinałów cała obsada była już stale obecna, aby każdy był gotowy do przyjęcia nominacji.

Jak wyglądał „typowy” dzień sędziego na turnieju?

„Typowy” dzień jest rutyną, którą przestrzega cała obsada, aby zapewnić najwyższy możliwy poziom sędziowski i sportowy. W trakcie dnia oprócz prowadzenia spotkań skupiamy się na przygotowaniu, wzajemnym wsparciu i regeneracji. Nasze kontakty ze światem zewnętrznym ograniczamy do minimum, aby utrzymać koncentrację na zawodach. Dzień rozpoczyna spotkanie grupy sędziowskiej, gdzie omawiamy najważniejsze kwestie danego dnia. Następnie przechodzimy do inspekcji boiska, aby upewnić się, że jest ono właściwie przygotowane

wraz z pełnym wyposażeniem. Kolejnym etapem jest nominacja, którą poznajemy na krótko przed meczem i sam mecz, który sędziujemy. Po jego zakończeniu następuje omówienie spotkania z Referee Coachem, który wskazuje na mocne strony oraz elementy wymagające przeanalizowania przez sędziego. Ważną częścią jest odpoczynek - bliskość hotelu bardzo ułatwiała jego realizację zarówno przed, jak i po meczach. Nasz dzień kończyła integracja, możliwość wspólnego spędzenia czasu, rozmów w luźnej atmosferze, przepracowania presji zawodów oraz omówienia wyjątkowych sytuacji meczowych. Tak ułożony dzień bardzo pomaga w osiąganiu oczekiwanych wyników sędziowskich.

Czy otrzymaliście jakieś specjalne wytyczne dotyczące turnieju, na co macie zwracać uwagę i ewentualnie czego one dotyczyły? W siatkówce plażowej położony jest silny nacisk na szkolenie sędziów. W przypadku igrzysk olimpijskich przygotowanie rozpo-

czyna się na długo przed zawodami, praktycznie od momentu otrzymania nominacji. Są to spotkania on-line, testy ze znajomości Przepisów Gry, Wytycznych oraz liczne materiały wideo, które są omawiane jako podstawa szkolenia. Należy podkreślić, jak wielka uwaga przykładana jest na promocję dyscypliny, odbiór widowiska, eliminację opóźnień, czy też jednolitość kryteriów oceny odbicia piłki palcami sposobem górnym. To właśnie decyduje o sukcesie Paryża, do którego m.in. przyczyniła się praca sędziów i ich przygotowanie.

Na jakie aspekty zwracano uwagę w trakcie omawiania meczów?

Omawianie meczów jest rutyną każdego dnia. Spotkanie omawiane jest przez doświadczonych Referee Coachów indywidualnie oraz grupowo na bazie sytuacji meczowych, które stanowią podstawę do przekazywanych generalnych wytycznych. Znaczną część omówienia stanowi dopilnowanie wytycznych, jak również wdrożenie

wcześniej przekazanych komentarzy. Referee Coachowie zwracali uwagę na współpracę sędziów włącznie z liniowymi i sekretarzami. Ciekawostką jest to, iż w trakcie meczu Referee Coach słucha rozmów pomiędzy sędziami. Pozwala to na lepsze zrozumienie sytuacji meczowych oraz podejmowanych podczas meczu decyzji. Pomocą w omówieniu służą również sędziowie challenge, którzy dzielą się swoimi obserwacjami i zapewniają materiał ze swoich kamer. Całość dopełnia materiał wideo z meczu.

W jaki sposób spędzaliście wolny czas? Czy poza arenami udało Ci się zwiedzić jakieś paryskie zabytki, spotkać jakieś osoby ze środowiska sportowego?

W Paryżu nie zwiedziłam żadnych zabytków, nie byłam nawet na wieży Eiffela. Czas między spotkaniami był przeznaczony wyłącznie na odpoczynek i gotowość przyjęcia kolejnych zadań.

Jakie emocje Tobą targały przed i podczas meczu finałowego kobiet, na który zostałaś nominowana jako SI?

Mecz finałowy jest wyróżnieniem i wyznacznikiem oceny poziomu sędziowskiego prezentowanego w trakcie turnieju. Decydujące spotkanie ma swój ciężar, jednak sztuką jest oddzielić emocje, skupić się na

powierzonej roli i wykonać ją tak samo dobrze, jak w trakcie całych zawodów. W meczu finałowym miałaś trudną sytuację z kłótnią zawodniczek. Co wtedy pomyślałaś, co czułaś? Czy długo zastanawiałaś się nad rozwiązaniem sytuacji? Jak zostało odebrane przez Ciebie i przez widzów zachowanie DJ-a?

Skupienie na meczu pozwala odseparować wszystko, co mogłoby rozproszyć, wpłynąć na podejmowane decyzje. W trakcie wspomnianej sytuacji miałam pełną świadomość, co do niej doprowadziło, a było to nieporozumienie związane z gestem jednej z zawodniczek, bez intencji w kierunku drugiej

drużyny. Od momentu zaistnienia sytuacji miałam czas na spokojne przemyślenie zdarzenia i zaplanowanie podejmowanej decyzji. Przyznam, że w trakcie meczu nie miałam świadomości wsparcia ze strony DJ-a. O wszystkim dowiedziałam się po meczu i będzie to historia, do której będę zawsze wracała z uśmiechem.

Co najbardziej zapamiętałaś z wyjazdu?

Wspomnień jest wiele, jednak najbardziej zapamiętam atmosferę: grupę fantastycznych ludzi z obsady turnieju w Paryżu, która cieszyła się z nominacji innych, z ich sukcesów, dobrych meczów, która udzielała niesamowitego wsparcia każdemu z nas i w każdej chwili, bezwarunkowo. To uskrzydlało, zdejmowało stres, pozwalało prezentować najwyższy możliwy poziom i wspólnie czuć radość przebywania w grupie. To wspomnienie pozostanie ze mną na długo.

Co byś zmieniła w organizacji tego turnieju, jako osoba, która była w samym środku tego?

Nic. To był świetny turniej, zarówno pod względem organizacyjnym, jak i sportowym.

Rozmawiała EMILIA ANNA SADOWSKA
Agnieszka Myszkowska i Robert Bronisz
Arena zmagań olimpijskich

PRACOWITY DEBIUT NA IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH

Robert Bronisz to były sędzia szczebla centralnego oraz były sędzia międzynarodowy siatkówki plażowej, który swoją przygodę z gwizdkiem zakończył około dekadę temu. Teraz jest członkiem zarządu Wojewódzkiego Związku Piłki Siatkowej w Lublinie, a także członkiem Wydziału Kontaktów Międzynarodowych PZPS. Aktualnie pełni funkcję sędziego challengowego na najważniejszych plażowych turniejach na świecie. Po powrocie z Paryża odpowiedział na pytania Redakcji Biuletynu i przybliżył nam między innymi jak przebiegał jego proces przygotowania do Igrzysk Olimpijskich, jak wygląda wideoweryfikacja w siatkówce plażowej oraz jaka firma odpowiadała za system challenge w Paryżu.

Jak wyglądały Twoje przygotowania do Igrzysk Olimpijskich?

Ponieważ byłem odpowiedzialny za przygotowanie szkoleń dla wszystkich sędziów, sędziów challengowych i delegatów sędziowskich, moje szkolenie rozpoczęło się już w marcu 2024 roku. Musiałem przygotować materiały szkoleniowe, prezentacje, testy z wiedzy. Przeprowadzałem szkolenia dla sędziów, sędziów sekretarzy i sędziów delegatów z procesu challenge i sytuacji meczowych. Wraz z Agnieszką Myszkowską prowadziliśmy szkolenie dla sekretarzy i sędziów z obsługi protokołu elektronicznego. Moja część oczywiście opierała się na przekazaniu informacji, jak zapisywać w protokole elektronicznym cały proces wideoweryfikacji. Szkoleń w sumie było około sześć, plus wszyscy sędziowie musieli wypełniać testy wiedzy na naszej platformie sędziowskiej FIVB. Mieliśmy też dużą ilość dokumentów do zapoznania się i podpisania - jak na przykład zakaz obstawiania meczów w zakładach bukmacherskich czy zasady fair play w sporcie. Dodatkowo byłem osobą, która odpowiadała za całą instalację i integrację systemu challenge z telewizją, obsługą techniczną telebimów oraz byłem odpowiedzialny za zgodność wszystkich prezentowanych grafik z wymogami organizatora oraz wytycznymi FIVB. Było to dużo pracy i koordynacja pochłonęła mi kilka tygodni mojego czasu przed samą imprezą.

Czy podczas Igrzysk Olimpijskich cała obsada sędziowska miała dużo spotkań szkoleniowych w ciągu dnia w celu omawiania sytuacji meczowych?

Codziennie mieliśmy trzy odprawy - po jednej przed każdą sesją meczową. Na tych odprawach byli sędziowie, którzy sędziowali w danej sesji, a jedna odprawa była wspólna dla wszystkich. Podczas każdej sesji omawiane były sytuacje challenge z poprzednich meczów oraz procedury i proces wideoweryfikacji.

Czy możesz nam powiedzieć, jak działa system wideoweryfikacji w siatkówce plażowej? Co można sprawdzać i w jakich sytuacjach?

Obecnie cały system obsługuje firma Hawkeye z Wielkiej Brytanii, która posiada homologację FIVB na zawody siatkówki plażowej. System składa się z minimum 16 kamer dających czysty sygnał bez powtórek, zintegrowanych i zsynchronizowanych ze sobą przez dedykowane oprogramowanie. Całość wyświetlana jest na dwóch monitorach: na jednym mamy podgląd ze wszystkich kamer, na drugim obserwujemy powtórki do oceny kwestionowanej akcji. Sędzia challengowy w siatkówce plażowej obsługuje dodatkowo dwie konsole - jedną

do wyświetlenia informacji o challengu na telebimach, drugą do przedstawiania informacji na temat wyniku procesu. Akcje, które można kwestionować, to: piłka w boisku lub autowa, błąd zagrywki (serwis spoza strefy zagrywki, dotknięcie linii końcowej), błąd dotknięcia antenki, błąd dotknięcia siatki oraz dotknięcie piłki w bloku (tutaj mamy trzy różne scenariusze - kto ostatni dotknął piłki podczas równoczesnego kontaktu z piłką nad siatką, czy piłka dotknęła bloku i czy w wyniku dotknięcia piłki w bloku nie nastąpił błąd czterech lub dwóch odbić). Po zakończeniu wymiany sprawdzać można tylko ostatni jej fragment lub należy przerwać akcję, jeżeli chcemy zażądać wideoweryfikacji w trakcie trwania wymiany.

Robert Bronisz (fot. archiwum prywatne)

Co powiesz o firmie, która obsługiwała wideoweryfikację w Paryżu? Jakiego używała sprzętu i czy pozwalał on na szybką i jednoznaczną ocenę danej sytuacji?

Hawkeye to firma, która obsługuje największe zawody na świecie, włącznie z tenisem i innymi sportami. Mają jedno z najlepszych, ale i też najdroższych rozwiązań na świecie. Całość składa się na bardzo szybką i bezproblemową obsługę przyjazną dla użytkownika. Niestety nie ma na świecie systemu, który by w 100% pozwalał jednoznacznie ocenić wszystkie sytuacje. W siatkówce plażowej światło zmienia się czasami z sekundy na sekundę, pada deszcz, świeci ostre słońce, przechodzą chmury itp. To wszystko ma wpływ na jakość dostarczanego przez sys-

odtwarzać sytuację w TV, to sędzia challengowy otwiera kanał transmisji na telebimy na stadionie. Operator odtwarza akcję pokazując wynik challengu. W tym momencie sędzia challengowy wyświetla za pomocą konsoli grafikę challenge successful/unsuccessful i zamyka kanał przesyłu grafiki na telebimy. Decyzja sędziego challengowego jest ostateczna, natomiast sędzia I może ją zmienić. Sędzia I nie ma jednak podglądu wideo na swoim stanowisku. Są takie plany, ale warunki środowiskowe (np. bardzo duże nasłonecznienie) skutecznie uniemożliwiają stosowanie tego w praktyce.

Czy w siatkówce plażowej potrzebna jest wideoweryfikacja? Mamy przecież procedurę sprawdzenia miejsca upadku piłki, mamy sędziów liniowych. Jakie sytuacje są najczęściej sprawdzane?

Wszystkie statystyki pokazują, że system challenge wprowadza do sportu spokój i bezstronność. Okazuje się, że samo sprawdzenie miejsca upadku piłki wcale nie pokazuje, czy piłka była w boisku czy nie. Wiele wideoweryfikacji pokazało, jak zawodny jest proces sprawdzania miejsca upadku piłki. Niestety wielokrotnie ślad po upadku piłki był błędnie interpretowany. System challenge eliminuje ten błąd ludzki. Najczęściej sprawdzana jest piłka w boisku / autowa - około 50% wszystkich wideowe-

tem obrazu, a co za tym idzie na ostateczną ocenę sytuacji przez sędziego challengowego.

Jaka jest rola sędziego challengowego w procesie wideoweryfikacji? Kto ostatecznie decyduje, co będzie sprawdzane, komu sędzia przekazuje informację i czy jego decyzja jest ostateczna? Czy sprawdzana sytuacja jest wyświetlana na telebimie? Czy sędzia I dysponuje swoim monitorem do obejrzenia sprawdzanej sytuacji? Jeżeli sędzia I rozpoczyna procedurę wideoweryfikacji, informuje przez wewnętrzny sędziowski system komunikacji bezprzewodowej sędziego challengowego i pozostałych członków komisji sędziowskiej, co jest sprawdzane i na czyją prośbę. Sędzia challengowy ocenia sytuację i podejmuje decyzję: przed wyświetleniem wideo informuje całą komisję sędziowską, co postanowił. Wtedy sędziowie mają jeszcze czas przekazać swoje ewentualne wątpliwości. Jeżeli ich nie ma, sędzia challengowy informuje operatora challenge z Hawkeye, że komisja sędziowska jest gotowa. Następnie operator informuje koordynującego dyrektora TV i jak dostaniemy informację, że możemy

Czy podczas Igrzysk były sytuacje, których z różnych powodów nie można było ocenić? Jaka jest wtedy decyzja sędziego I? Jakie sytuacje są najtrudniejsze do oceny? Bywają decyzje, które są trudne do podjęcia. Co do zasady: jak nie widzimy w akcji błędu, to nie podejmiemy decyzji, że błąd powstał. Kilka decyzji z dotknięciem piłki w bloku było dla naszego zespołu sędziów challengowych bardzo trudne, gdyż w nocy przy sztucznym oświetleniu nie można było jednoznacznie ocenić, czy kontakt palców z piłką nastąpił czy nie. I znowu: jak nie widzimy i nie jesteśmy pewni, to nie pokazujemy, że błąd powstał. W obecnym kształcie przepisów musimy wydać jakąś decyzję, jeżeli challenge działa poprawnie. Nasza decyzja jest ostateczna. Istnieją plany na zmianę przepisów w przyszłości, które zakładałyby, że w przypadku, gdy sędzia challengowy nie jest pewny swojej decyzji, może powiedzieć, że nie da się jednoznacznie ocenić akcji i wtedy decyzja sędziego I będzie utrzymana w mocy. Obecnie, jeżeli system challenge ulegnie awarii i nie można wydać decyzji, akcja jest powtarzana.

ryfikacji. Potem błąd dotknięcia siatki i piłka dotknięta w bloku - oba po około 20%. Antenka oraz błąd zagrywki to po około 5% wszystkich challengów. W siatkówce plażowej sędziowie liniowi są bardzo pomocni, jednak w wielu wypadkach nie są w stanie właściwie ocenić sytuacji. Najczęstszy przypadek to dotknięcia linii końcowej podczas zagrywki, gdy zawodnik czy zawodniczka z takim impetem przesuwa piasek, że nie jest wiadomo, czy stopa dotknęła linii końcowej podczas zagrywki z wyskoku czy też linia ruszyła się przesunięta przez piasek. Ludzkie oko nie jest w stanie tego wychwycić. Tak samo jest z piłkami dotkniętymi w blokumikrodotknięcia są nie do wychwycenia przez liniowych, a system challenge sobie z tym świetnie radzi.

Dziękuję za rozmowę.

Jeszcze raz gratulujemy Robertowi nominacji na Igrzyska Olimpijskie oraz trzymamy kciuki za kolejne nominacje.

Rozmawiała PAULINA WIELGOSZYŃSKA

NOWE INTERPRETACJE PRZEPISÓW

NA PODSTAWIE KSIĘGI PRZYPADKÓW

Równocześnie z nową wersją Wytycznych i Instrukcji Sędziowania pojawił się także zaktualizowany popularny “Casebook”. Znalazło się w nim 29 nowych przypadków. Wiele z nich dotyczy nowych technologii używanych w siatkówce, dużo jest też oczywistych sytuacji. W tym tekście chcielibyśmy przedstawić te, które są największym novum, a także takie, które są ciekawe i mogą wnieść cenną wiedzę do Waszego sędziowania.

1.11.2: Podczas rozgrzewki na boisku, zaobserwowano, że dodatkowi (niewpisani do protokołu) trenerzy rozmieszczeni dookoła boiska, poza bandami reklamowymi, aktywnie uczestniczyli w rozgrzewce zawodników przebywających na boisku (tj. nie tylko podawali piłki). Czy jest to dozwolone?

Nie jest to dozwolone. Podczas rozgrzewki w polu gry mogą znajdować się osoby wyłącznie wpisane do protokołu zawodów. Tylko ci trenerzy mogą uczestniczyć w rozgrzewce zespołu. W tej sytuacji dodatkowi trenerzy wyraźnie byli aktywnie zaangażowani w przygotowanie zespołu. Sędziowie powinni poinformować Delegata Technicznego o tej aktywności, która powinna być zaprzestana. W razie braku takiej osoby, sędziowie powinni interweniować osobiście. (DOSTĘPNE WIDEO)

1.13: W meczu zespół posiada dwóch zawodników Libero. Każdy z Libero posiadał strój różniący się zarówno od siebie jak i innych członków zespołu. Czy jest to dozwolone?

Tak. Zawodnicy Libero nie muszą mieć stroju o takim samym kolorze i wzorze. W rzeczywistości może to faktycznie pomóc widzom i komentatorom telewizyjnym w zrozumieniu roli każdego z zawodników.

3.13.3: Piłka uderzyła w taśmę, ale nie dotknęła antenki. Czy odbicie piłki od taśmy powinno być automatycznie traktowane jak uderzenie w antenkę?

Nie, sędziowie muszą rzeczywiście widzieć uderzenie piłki w antenkę. Piłki uderzane z różną mocą mogą różnie odbijać się od siatki i/lub taśmy w pobliżu siatki i nie można automatycznie zakładać, że wystąpił błąd. (DOSTĘPNE WIDEO)

3.13.4: Po niedokładnym przyjęciu zespołu, zawodnik rozgrywający pobiegł za piłką i odbił ją w wolnej strefie przeciwnika. Na co powinni zwrócić uwagę sędziowie podczas tego zagrania? Dobra pozycja przy obserwacji powinna umożliwić sędziom ocenę czy piłka przeleciała w kierunku wolnej strefy przeciwnika przez przestrzeń przejścia. Jeśli to nastąpi, w momencie odbicia piłki przez zawodnika rozgrywającego powstaje błąd, który musi zostać odgwizdany. Jednakże, jeśli piłka przechodzi nad lub poza antenką, odbicie piłki przez zawodnika rozgrywającego jest prawidłowe i jeśli piłka wróci na jego stronę boiska także ponad lub poza antenką, może zostać prawidłowo zaatakowana. (DOSTĘPNE WIDEO)

3.18: Zawodniczka biegła za piłką przekraczającą płaszczyznę siatki częściowo poza przestrzenią przejścia, w kierunku wolnej strefy przeciwnika. Podczas tej akcji cała jej stopa była w kontakcie z linią boczną boiska przeciwnika. Czy sędzia I powinien odgwizdać to jako błąd? Tak, jest to błąd. Linia boczna jest wewnątrz wymiarów boiska przeciwnika. Gdyby cała stopa będąca w kontakcie z linią boczną była w równoczesnym kontakcie z linią środkową (albo część stopy znajdowała się nad linią środkową), nie byłoby to błędem. (DOSTĘPNE WIDEO)

3.37: Podczas gdy piłka była całkowicie nad boiskiem zespołu A, została zaatakowana przez zawodnika zespołu A na pozycji nr 2. Równocześnie z tym zagraniem, blokujący zespołu przeciwnego również dotknął piłki. Czy jest to błąd blokującego?

Nie jest to błąd żadnego z zawodników. Byłby to błąd, gdyby zawodnik blokujący dotknął piłki jako pierwszy, ale blokowanie równoczesne (z atakiem) NIE jest błędem.

4.4: Zespół A próbował przeprowadzić zmianę zawodnika, ale ta prośba została odrzucona z uwagi na brak gotowości do gry wchodzącego zawodnika. W efekcie zespół otrzymał upomnienie za opóźnianie. Kolejna wymiana się rozpoczęła, ale została przerwana z powodu pojawienia się innej piłki na boisku. Zespół A niezwłocznie ponowił tę samą prośbę o zmianę zawodnika przed wznowieniem gry. Sędziowie ją odrzucili. Czy mieli rację? Tak, sędziowie postąpili prawidłowo. Zespół nie może zgłosić kolejnej prośby o regulaminową przerwę w grze (o zmianę zawodników lub przerwę na odpoczynek) dopóki przerwana wymiana nie zostanie zakończona – t.j. aż zostanie przyznany punkt.

4.49: Trener celowo dotknął piłki blisko linii bocznej po ataku przeciwnika, w taki sposób, że nie było wiadomo czy piłka upadłaby w boisku czy na aucie. Jak powinien postąpić sędzia I w takiej sytuacji? Zgodnie z przepisami gry, piłka z ataku, która dotknie trenera zespołu przeciwnego, przebywającego w wolnej strefie jest „autowa”. Jednak w przypadku, gdy trener celowo dotyka piłki blisko linii, a sędziowie/ sędziowie liniowi nie są w stanie określić ostatecznego miejsca upadku piłki, musi być ona uznana jako piłka „w boisku”, a trener musi otrzymać ustne upomnienie. Jeśli zespół był już sankcjonowany sędzia I musi zastosować wyższą sankcję, zgodnie z gradacją sankcji. (DOSTĘPNE WIDEO)

Przypadek 4.49 - Trener celowo dotyka piłkę, spadającą w pobliże linii

Przypadek 4.49 - Trener celowo wyciąga nogę, aby dotknąć piłkę spadającą w okolice linii

8.6: Podczas ataku, piłka odbiła się od taśmy siatki (lub bloku przeciwnika). W rezultacie antenka odczepiła się od siatki i podczas gdy upadała piłka powtórnie została dotknięta przez zespół w czerwonych koszulkach. Jaka powinna być decyzja sędziego I?

Zapis wideo sugeruje, że piłka faktycznie nie dotknęła bloku. Jednak w związku z tym, że antenka częściowo odpadła, zanim zawodniczka w czerwonej koszulce dotknęła piłkę, wymiana powinna być powtórzona. Sędzia I postąpił prawidłowo, decydując natychmiast o powtórzeniu wymiany. (DOSTĘPNE WIDEO)

Materiały wideo do poszczególnych przypadków są dostępne w pliku “Casebook 2024”, który to znajdziecie w zakładce “Do pobrania” na stronie internetowej https://sedziowie.pzps.pl/.

PIOTR ANDRAKA, konsultacja merytoryczna: PAWEŁ BURKIEWICZ, WOJCIECH MAROSZEK

WIDZIANE Z TELEWIZYJNEGO OKIENKA

Różne odcienie medali...

Za nami Igrzyska Olimpijskie w Pa- ryżu. I temu wy- darzeniu poświęcę moje spotkanie z Szanownym Państwem na łamach Biuletynu w tym wydaniu. Zacznę może od gratulacji dla Agnieszki Myszkowskiej i Wojciecha Maroszka, którzy mieli za- szczyt i przyjemność po- prowadzić finałowe me- cze w turnieju siatkarek – Agnieszka jako pierwszy sędzia w turnieju plażów- ki, a Wojciech jako drugi sędzia turnieju halowego. Brawo!

Polskich akcentów na igrzyskach było więcej. Na medal, i to złoty, najwyższej próby – oprócz siatkarzy (o nich za chwilę) – zasłużyła ekipa realizacyjna złożona w stu procentach z Polaków – 80 osób najlepszych w swojej branży, kierowanych przez realizatora Polsatu Sport Tomka Machnowskiego. Operatorzy kamer, powtórkowcy, inżynierowie dźwięku - wszyscy ludzie związani są ze stacją telewizyjną, która bez dwóch zdań najlepiej na świecie pokazuje siatkarskie mecze realizując transmisje telewizyjne.

Rolę komentatorów halowego turnieju olimpijskiego pozostawię bez komentarza, nie tylko ze względu na wrodzoną skromność, ale także dlatego, że nie wypada się samemu oceniać. To pozostawię odbiorcom i widzom mając nadzieję, że się podobało. Cały turniej siatkarski, żeński i męski, na antenie Eurosportu skomentowali ludzie związani z Polsatem Sport (wypożyczeni do konkurencji na okoliczność wydarzenia) – Joasia Kaczor-Bednarska, Tomasz Swędrowski, Wojciech Drzyzga, Damian Dacewicz oraz – jak to się mówi i pisze – moja skromna osoba. Przy meczach reprezentacyjnych siatkarek pracowała także Kasia Skowrońska, a w roli reportera wystąpił Andrzej Wrona. Złośliwi stwierdzili, że wypadł lepiej, niż jak na co dzień wypada na boisku, ale tu… można by dyskutować, ha ha ha. Było nie

było, Andrzej to siatkarski mistrz świata – w tym roku obchodzimy zresztą okrągłą dziesiątą rocznice wielkiego triumfu z 2014

kingu FIVB. Siatkarze rozpieścili nas do tego stopnia, że srebrny medal wywalczony przez nich na mistrzostwach świata rozgry-

roku. W tym miejscu dodam tylko, że sam miałem przyjemność skomentować osiemnaście meczów olimpijskiego turnieju, w tym najważniejsze mecze turnieju siatkarek – oba półfinały i wielki finał.

Teraz o siatkarzach, bo to oni byli tam najważniejsi. Medal był naszym wspólnym marzeniem. I mamy ten medal. Srebrny medal olimpijski. W Paryżu zdjęliśmy „klątwę” ćwierćfinału, potem po heroicznym boju z USA i epickim zwrocie akcji zameldowaliśmy się w finale i zdobyliśmy srebrny medal i za to wielkie brawa, szacunek i gratulacje.

Nie wiem, dlaczego tak jest, ale nie wszyscy potrafią się jakoś przesadnie cieszyć z tego srebrnego medalu. Ja sam mam takie momenty, że nie do końca potrafię zdefiniować swoje emocje, ale na pewno do euforycznego stanu, który mi towarzyszył po zdobyciu przez siat- karzy srebra na MŚ w Japonii w 2006 roku, dużo jednak brakuje. I to z jednej prostej przyczyny: wtedy na jakikolwiek medal siatkarzy czekaliśmy dwie dekady, a teraz przez taki sam okres wygraliśmy wszystko - dwa razy mistrzostwo świata, dwa razy mistrzostwo Europy, Ligę Światową, Ligę Narodów, awansowaliśmy na pierwsze miejsce w ran-

wanych w naszym kraju przed dwoma laty przez wielu uznany został za porażkę…

W Paryżu oczywiście o jakiejkolwiek porażce nie ma mowy. To był bardzo skomplikowany turniej. Kontuzja Tomasza Fornala w meczu z Egiptem, kontuzja Mateusza Bieńka w meczu ze Słowenią, kontuzje Pawła Zatorskiego i Marcina Janusza w starciu z USA. Tutaj jedno zasadnicze pytanie. Czy na poziomie reprezentacyjnym, gdzie wyselekcjonowani do gry są najlepsi z najlepszych, nie lepiej postawić na zawodnika w stu procentach zdrowego, niż na takiego, który na siłę jest stawiany na nogi, ale nie ma stuprocentowego komfortu i swobody gry? Pytanie wydaje się zasadne, bo przecież podobną historię przeżywaliśmy we wspomnianym już 2006 roku, kiedy finałowy mecz z Brazylią w wyjściowym składzie zaczął libero Piotr Gacek, który wcześniej mocno podkręcił staw skokowy i ostatecznie w czasie gry został zmieniony przez Michała Bąkiewicza.

Patrząc na ostatnich 48 lat – od historycznego złota w Montrealu do tegorocznego srebra w Paryżu – cieszę się, że trafiłem na wspaniały czas polskiej siatkówki. Od 30 lat mam ten przywilej, że mogę maszerować

przez zawodowe życie obok wspaniałych siatkarzy i z bliska oglądać oraz relacjonować ich sukcesy…

I jeszcze słówko o sędziowaniu na igrzyskach olimpijskich. Dzięki temu, że trochę już jestem w siatkówce, to wiem, że ten temat może być na swój sposób wrażliwy – szczególnie tutaj –ale spróbuję się do kilku rzeczy odnieść. Pierwsza sprawa – interpretacja niektórych zagrań związanych z tak zwaną „kiwką”. Nie podobała mi się zbyt duża rozbieżność w ocenach. Co do błędów ustawienia nie będę dyskutował, bo one raczej nie podlegały dyskusji, co wyjaśniały powtórki, choć do tej pory – też w naszej lidze – sędziowie często jak to się mówi „dawali grać” i zdarzało się, że poniekąd padali ofiarami swoich decyzji –szczególnie wtedy, kiedy stawka meczu była wysoka, tutaj chyba wiadomo o co chodzi…

I na koniec moja subiektywna ocena najbardziej kontrowersyjnej decyzji arbitra na turnieju, czyli pokazanie czerwonej kartki przez Juraja Mokrego Tobiasowi Krickowi w meczu Francja –Niemcy w ćwierćfinale turnieju. I tej sytuacji nie można rozpatrywać w kategorii błędu, bo to nie był błąd. Błędnie można ocenić zaatakowaną piłkę, czy była w boisku, czy nie, albo czy dotknęła bloku. I to można zweryfikować.

A ta czerwona kartka? Juraj Mokry swoją decyzją zwyczajnie się skompromitował i tyle! Już w swoich SM napisałem, że jedno, co zawsze mi imponowało u „braci sędziowskiej”, to ogromna subordynacja, której w porównywalnej skali nie ma w innych grupach zawodowych. Tak samo jak próby obrony czegoś, czego zwyczajnie obronić się nie da –a byli tacy, którzy próbowali to robić, ot choćby na łamach portalu siatka.org. Można to pewnie gdzieś tam w archiwach znaleźć. Oczywiście tekst na ten temat, bo obronić tej decyzji nie sposób…

MAREK MAGIERA

W NOWY SEZON Z ODŚWIEŻONĄ WIEDZĄ

ZA

NAMI SZKOLENIE SĘDZIÓW SZCZEBLA CENTRALNEGO

Niemal 250 sędziów szczebla centralnego uczestniczyło w szkoleniu przed sezonem 2024/2025, które odbyło się w hotelu Boss w Warszawie. Była to dobra okazja do zapoznania się z nowinkami dotyczącymi przepisów gry, ale i integracji środowiska.

Coroczne spotkanie sędziów szczebla centralnego, które w tym roku odbyło się w dniach 31 sierpnia – 1 września, zgromadziło prawie 250 osób z całej Polski – tych, którzy dopiero rozpoczynają przygodę ze szczeblem centralnym, jak i tych, którzy swoją wiedzą dzielą się obecnie jako kwalifikatorzy.

Zgromadzonych w sali konferencyjnej powitał przewodniczący Wydziału Sędziowskiego PZPS Wojciech Maroszek. Wśród sędziów byli także wiceprezes PZPS Andrzej Lemek i sekretarz generalny związku Jacek Sęk, który przekazał pozdrowienia i podziękowania od prezesa siatkarskiej federacji Sebastiana Świderskiego.

i

Następnie odbyła się część oficjalna, podczas której wręczono nominacje związane z podwyższeniem uprawnień sędziowskich oraz awanse

w klasach sędziowskich, jak również oficjalnie powitano nowych sędziów szczebla centralnego i wręczono tytuł honorowego sędziego PZPS.

Po części oficjalnej przyszła pora na wspomnienie wydarzeń minionego sezonu, a był on wyjątkowy, ponieważ na przełomie lipca i sierpnia odbywały się Igrzyska Olimpijskie. O swoich wrażeniach z turnieju opowiedzieli nasi reprezentanci: Wojtek Maroszek i Agnieszka Myszkowska. Dzięki ich relacji można było poczuć się choć trochę częścią tego wielkiego sportowego wydarzenia. Co ciekawe, oprócz nich, lecz w roli realizatora transmisji telewizyjnej, w Paryżu był Rafał Pośpiech. Wszyscy nasi przedstawiciele zdradzili sposób na to, jak uczestniczyć w przyszłych igrzyskach pełniąc podczas nich różne role. W imieniu PZPS Andrzej Lemek i Jacek Sęk wręczyli olimpijskim sędziom pamiątkowe statuetki.

Maciej Twardowski zrelacjonował tegoroczny egzamin dla kandydatów na szczebel centralny i uwagi do wdrożenia na szczeblu wojewódzkim, natomiast przewodniczący Wydziału Sędziowskiego podsumował spotkanie z trenerami poszczególnych lig.

Wojtek zwrócił uwagę na różne postrzeganie siatkarskiego rzemiosła przez trenerów i

podwórku” wraz z komentarzem bohaterów tych sytuacji, czyli naszych kolegów i

sędziów oraz przekazał uwagi środowiska wobec arbitrów.

W końcu przyszła pora na część szkoleniową, poprowadzoną przez przewodniczącego komisji szkolenia i przepisów gry Pawła Burkiewicza. Nie zabrakło w niej także ulubionych przez sędziów klipów, dzięki którym łatwiej było zrozumieć zaktualizowane Wytyczne i instrukcje sędziowania i Casebook z nowymi przypadkami. Niewątpliwie pożytecznym było omówienie przypadków, które wydarzyły się na „naszym

koleżanek. To pozwala łatwiej zrozumieć podjętą decyzję i rozłożyć ją na czynniki pierwsze. Więcej o tym w tym numerze Biuletynu Sędziowskiego, do lektury czego zachęcam.

Analizę przedstawionych treści zostawiliśmy sobie na wieczorne spotkania przy grillu, kiełbasce i swobodnej atmosferze, życząc sobie wzajemnie udanego sezonu, który właśnie się rozpoczyna.

MATEUSZ RUTYNOWSKI

Szkolenie sędziów PZPS
Sekretarz generalny
wiceprezes PZPS Jacek Sęk
Debiutanci na Szczeblu Centralnym

PODSUMOWANIE SEZONU PLAŻOWEGO 2024

Turniejem VW Beach Pro Tour Futures by Orlen Paliwa w Warszawie zakończył się intensywny sezon siatkówki plażowej. Jako że był to sezon przedolimpijski, to zmiany w przepisach i wytycznych nie nastąpiły. Skupiono natomiast uwagę na pewnych tematach: odbiciu piłki, przede wszystkim piłce rzuconej przy wystawie czy obronie oraz ogólnie na akcjach meczowych. Z kosmetycznych zmian: wprowadzono uproszczony sposób sankcjonowania zawodnika, który miał na celu zapobiegać opóźnieniom gry.

Sędziowie brali udział w następujących rozgrywkach:

- Półfinały i finały w kategoriach młodzieżowych (Katowice, Krapkowice, Wielka Nieszawka, To- ruń, Poznań, Kołobrzeg, Świdnik, Biała Podlaska, Przysucha, Stare Jabłonki, Września, Mysłowice), gdzie dodatkowo finały Juniorki i Juniora Młodszego były rozgrywane w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży

- Finał rozgrywek mini plażówki w Kołobrzegu

- Puchar Bałtyku – jeden z większych młodzieżowych turniejów plażowych na świecie w Kołobrzegu

- Młodzieżowe Mistrzostwa Europy U20 w Mysłowicach

- 2* i 3* turnieje seniorskie będące eliminacją do Mistrzostw Polski rozgrywane w Sulejowie, Kozienicach, Poznaniu, Olsztynie, Przysusze i w Wielkiej Nieszawce

- Puchar Polski Plaża Open w Białymstoku, który także liczył się do rankingu eliminacyjnego

- Orlen Finały MP w Siatkówce Plażowej w Warszawie

- VW Beach Pro Tour Challenge w Starych Jabłonkach – największy turniej w sezonie i jeden z ostatnich, z którego punkty liczyły się do rankingu olimpijskiego

- Cztery turnieje VW Beach Pro Tour Futures, po dwa w Krakowie i w Warszawie. Turnieje odbywały się w jednej kategorii, na jednym boisku, organizowane były przez Międzynarodowe Centrum Sportów Plażowych. W obu przypadkach w jednym tygodniu odbywał się turniej męski, w kolejnym żeński.

Rozgrywki obsługiwało łącznie 64 sędziów, sędziów głównych i kandydatów: Paweł Stopiński (woj. pomorskie), Maksymilian Nożewski (woj. lubuskie), Mateusz Biały (woj. wielkopolskie), Anna Drabińska (woj. małopolskie) i Monika Kobylińska (woj. warmińsko-mazurskie). Kurs dla kandydatów nie został jeszcze rozstrzygnięty, składową oceny było sędziowanie turniejów w trakcie sezonu.

Przed sezonem z roli przedstawiciela sędziów w Wydziale Siatkówki Plażowej zrezygnowała Agata Józefowicz. Podczas pierwszego terminu

szkolenia odbyły się wybory uzupełniające – kandydatami na wolne stanowisko byli Henryk Darocha oraz Jan Baniak, który został zwycięzcą.

Paweł Kryda, kandydat na Sędziego Międzynarodowego, miał w tym sezonie zadanie uczestniczenia w minimum dwóch turniejach, w których tzw. referee coach-owie z CEV musieli mu wydać ocenę – „Otrzymałem je przy okazji turniejów Mistrzostw Europy U18 w Gruzji i U20 w Mysłowicach w Polsce.

Obsada CEV ME U20 w Mysłowicach, fot. Krzysztofoty

Paweł Kryda podczas ME U18 w Gruzj,i, fot. Yasser Albasty

Wiesław Cieślik, Jacek Kasprzyk i Jan Baniak, fot. Kamil Pastusiak

Obecnie czekam na zatwierdzenie przez komisję CEV. Jeśli to uczyni, oficjalnie stanę się Sędzią Międzynarodowym. W tym sezonie miałem okazję sędziować zawody w Estonii, Belgii i w Czechach, a także we wspomnianych wcześniej Polsce i Gruzji, często były to turnieje kilkudniowe, na intensywnym poziomie. Nowością były dla mnie niedogodności związane z organizacją dojazdu czy lotami, które zajmowały mnóstwo czasu, chociaż dzięki temu miałem okazję zwiedzić nowe kraje. Spodobała mi się również możliwość poznania nowych kultur, jedzenia oraz zwiedzania zabytków. Warta podkreślenia jest natomiast różnica w poziomie obsady pomocniczej między Polską a innymi krajami. Za granicą trzeba było być podwójnie czujnym przy protokole, musieliśmy uważnie pilnować wyniku i rotacji, a wspierające nas osoby to często nie byli sędziowie, a wolontariusze czy współpracownicy organiza-

tora. W Polsce wszyscy wykonują świetną robotę i podchodzą do tego profesjonalnie, mają ambicję, chęci, dokładność, co doceniali arbitrzy z innych krajów. Widać było u nich zaangażowanie i powagę, przy okazji mając przy tym pewnego rodzaju „fun” i serce do sędziowania.”

Finały Mistrzostw Polski w Warszawie były również okazją do pożegnania dwóch wieloletnich Sędziów Głównych – Jana Baniaka oraz Wiesława Cieślika, którzy podzielili się ze mną swoimi doświadczeniami związanymi z siatkówką plażową.

Jan Baniak – „Byłem arbitrem halowym, a ponieważ często graliśmy różnego rodzaju turnieje w trakcie lata na plaży czy na trawie, to zająłem się także i plażówką. Sędzią zostałem praktycznie od początku, kiedy w latach 90-tych została stworzona ta dyscyplina w Polsce. Pracowałem z gwizdkiem do 55. roku życia, następnie przeszedłem na Sędziego Głównego. Prowadziłem mecze międzynarodowe – Mistrzostwa Świata i Europy, które odbywały się w Mysłowicach i Starych Jabłonkach, a także finały Mistrzostw Polski i Pucharu Polski. Najbardziej będę wspominał atmosferę, która panuje na plaży, bo jest zupełnie inna niż na hali – i sędziowanie, i granie, i samo bycie na zawodach, gdzie wszyscy są razem, czy to na meczach, czy w czasie wolnym. Po zakończeniu najbardziej będzie mi brakowało piasku. :)”

Wiesław Cieślik – „Siatkówka to całe moje życie - od zawodnika, studenta wychowania fizycznego, trenera, nauczyciela, po sędziego, którym zostałem już w 1992 roku. W tamtych czasach arbitrami były osoby, które były z tą dziedziną związane – zawodnicy, trenerzy, a nie ci, którzy dyscyplinę znają z telewizji i nigdy piłki na boisku nie odbili. Sędziowanie zakończyłem w 2007 roku, następnie zostałem Sędzią Głównym. Przez 2 lata byłem także komisarzem siatkówki plażowej. Pierwsze Mistrzostwa Polski sędziowałem w 1994 roku w Sopocie, kolejne rok później – podsumowując, około 6 razy byłem Sędzią Głównym finałów MP, a jako sędzia prowadzący – około 10 razy. Kiedyś turniejów plażowych było bardzo dużo, z roku na rok jest ich coraz mniej. Plaża to jest zupełnie inna dyscyplina, inne stosunki międzyludzkie niż na hali, tutaj ten kontakt sędzia-organizator-zawodnik-działacz-trener jest bardzo bliski. Na każdym turnieju spotykaliśmy się na plaży na długie nocne rozmowy, między wszystkimi były bardzo koleżeńskie stosunki. Większą satysfakcję sprawiały mi natomiast półfinały i finały młodzieżowe niż turnieje seniorskie. Będzie mi brakowało tego klimatu, również tego sympatycznego, zdrowego zmęczenia, przyjaciół, zawodników. Choć plażówka jest ciężką pracą, nadal będę starał się promować i tworzyć tę dyscyplinę na szczeblu wojewódzkim.”

EMILIA ANNA SADOWSKA

MEDALE MŁODZIEŻOWYCH MISTRZOSTW POLSKI

W SIATKÓWCE PLAŻOWEJ ROZDANE

Słowami jednej z piosenek Elektrycznych Gitar możemy powiedzieć: „To już jest koniec…”. Medale Młodzieżowych Mistrzostw Polski w siatkówce plażowej zostały rozdane, a kolejne rozgrywki i emocje wrócą już niebawem w sezonie 2025. Biała Podlaska, Mysłowice, Świdnik, Wielka Nieszawka i Września - te ośrodki były organizatorami tegorocznych Młodzieżowych Finałów Mistrzostw Polski w siatkówce plażowej. Zostało na nie nominowanych łącznie 33 sędziów szczebla centralnego. Nie zabrakło emocji, łez zawodników i zawodniczek oraz dużej dawki wiedzy, którą nasi arbitrzy otrzymali od sędziów głównych: Janusza Cyrana (śląskie), Henryka Darochy (śląskie), Agaty Józefowicz (dolnośląskie), Piotra Kasprzyka (małopolskie) oraz Piotra Kosiackiego (mazowieckie).

Ważnym elementem finałów jest odegranie hymnu narodowego. Dodatkowo podczas rozgrywek finałowych juniorów młodszych i juniorek młodszych, które odbywają się w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, przedstawiciele sędziów odczytują ślubowanie olimpijskie. Dodaje to z pewnością powagi całej imprezie.

Pogoda w trakcie tegorocznych finałów dopisała, a w znacznej większości przypadków „wjechał kremik z filtrem”, jak to mawiają sędziowie. W związku z tym powrót z takiego turnieju to gwarantowana opalenizna porównywalna z tą z wczasowych kurortów. Wrażenia sędziów są bardzo pozytywne i do każdej nominacji podchodzą bardzo profesjonalnie. Traktują to jako wyróżnienie, bo warto podkreślić, że sezon plażowy w Polsce jest dużo krótszy niż halowy i zwyczajnie nominacji jest mniej. Redakcja Biuletynu poprosiła o krótkie wypowiedzi kilkoro sędziów wyznaczonych na na tegoroczne finały.

„Jestem pod wrażeniem poziomu tegorocznych finałów Młodzieżowych Mistrzostw Polski. Sędziowie bardzo sumiennie pracowali i zwracali uwagę na przygotowanie boisk przed rozpoczęciem rozgrywek - to

bardzo ważne i podkreślam, że jeżeli będą o tym pamiętać, to ich praca podczas turnieju będzie łatwiejsza. Chodziłem, oglądałem mecze, zapisywałem i dawałem wskazówki co powinni skorygować. Każdy bez wyjątku wykonał ciężką pracę, a uwagi, które przekazałem, wcielał w życie” – Henryk Darocha (sędzia główny, śląskie).

„Tegoroczny Finał Mistrzostw Polski w kategorii juniorek zapamiętam na bardzo długo. Znajomością procedury dotyczącej przerwy ratunkowej mogłam wykazać się w dużym stopniu. To bardzo ważne, że wiedzę zdobytą na szkoleniu możemy wykorzystać w praktyce” – Maria Kieć (małopolskie).

„W tym roku miałam okazję być nominowana na trzy młodzieżowe finały. Oczywiście poziom od młodzika do juniora jest inny, ale zawodnicy i zawodniczki zostawiają serducho na boisku. To, co zauważyłam, to już od najmłodszych kategorii zawodnicy grają

dużo palcami. Jest to dla nas sędziów wymagające w ocenie odbicia, ale z pewnością wpływa na nasz rozwój” – Monika Czechowicz (łódzkie).

„Jak zawsze bardzo ważna jest atmosfera oraz to, że mogę spotkać koleżanki i kolegów z innych województw. Sędzia główny, który przekazuje uwagi, obserwuje i później omawia, to bardzo cenny element turnieju. Mam nadzieję, że zostanę nominowany na przyszłoroczne finały Młodzieżowych Mistrzostw Polski” – Marcin Skrobot (małopolskie).

„Starałem się położyć duży nacisk na element coachingu na zawodach młodzieżowych - to bardzo ważne, żeby trenerzy bądź rodzice nie udzielali wskazówek zawodnikom podczas trwania wymiany. Czułem również obecność i wsparcie sędziego głównego, z którym mogłem omówić sytuacje meczowe” – Michał Tambor (warmińsko-mazurskie).

PAULINA WIELGOSZYŃSKA

Obsada Finałów MP Juniorek i Juniorów w Mysłowicach (Fot. Wojtek Borkowski)
Obsada Finału MP Młodziczek (fot. Justyna Matjas)
Henryk Darocha, sędzia główny finału MP Juniorek i Juniorów (fot. Wojtek Borkowski)
Monika Czechowicz (fot. Justyna Matjas)
Maria Kieć (fot. MOSiR Mysłowice)

Wybrane zmiany w wytycznych i instrukcji sędziowania

Na początku 2024 roku Komisja Sędziowska FIVB zatwierdziła i opublikowała nową wersję Wytycznych i Instrukcji Sędziowania. Do pracy przy tłumaczeniu niezwłocznie ruszyła grupa chętnych sędziów pod nadzorem Komisji szkolenia i przepisów gry WS PZPS. W tym miejscu chcielibyśmy przedstawić najistotniejsze zmiany.

Przepis 5: Zgodnie z Przepisami Gry trener nie ma prawa przeszkadzać w grze lub pracy komisji sędziowskiej (sędziom prowadzącym oraz sędziom liniowym), ani wchodzić na boisko. Niemniej jednak zaleca się, aby sędzia drugi nie ignorował trenerów, którzy zwracają się do niego z szacunkiem, prosząc o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji na boisku. Zawsze, gdy jest to konieczne, krótka i precyzyjna odpowiedź dla trenera może zapobiec dalszym protestom i sankcjom. Jest to część „płynnego sędziowania” (tzw. smooth refereeing) meczu siatkówki, z zachowaniem zdrowego rozsądku i dobrej atmosfery.

Przepis 9: Wpływ na grę poprzez dotknięcie piłki przez sędziego liniowego, sędziego drugiego lub trenera w wolnej strefie: jeżeli piłka dotknie członka komisji sędziowskiej lub trenera, staje się piłką autową. Wyjątek: trener wkracza w przestrzeń nad boiskiem i wpływa na ocenę przez sędziów miejsca upadku piłki.

Przepis 9: Zgodnie z duchem rozgrywek międzynarodowych, w celu zachęty do dłuższych wymian i spektakularnych akcji, tylko najbardziej oczywiste błędy powinny być odgwizdywane. Zatem jeżeli zawodnik nie jest w bardzo dobrej pozycji do odbicia piłki, sędzia pierwszy powinien być mniej rygorystyczny w ocenie odbicia piłki, np.: rozgrywający biegnący do piłki lub zmuszony do wykonania bardzo szybkiego zagrania lub wykonujący wyskok w pobliżu siatki w celu rozegrania; zawodnicy zmuszeni do pobiegnięcia lub wykonania bardzo szybkiego zagrania po odbiciu się piłki od bloku lub od innego zawodnika; pierwszy kontakt z piłką może być wykonany w dowolny sposób, byle piłka nie była złapana i/lub rzucona; zawodnik odzyskuje piłkę znad stolika sekretarza, także po stronie przeciwnika.

Przepis 11: Atak rozpoczynający się po stronie atakującego często kończy się już po drugiej stronie siatki w sposób bezwładny (naturalny). Zaleca się sędziom, że jeśli piłka nie zostanie złapana, ani nie zostanie rzucona, a kontakt z nią jest rozpoczynany po stronie atakującego, nie powinno to być uznane za błąd.

Przepis 12: W sytuacji, gdy zawodnik zagrywający opóźnia zajęcie pozycji w strefie zagrywki albo celowo nie odbiera piłki od podawaczy, opóźniając tym grę, zespół

może otrzymać upomnienie lub karę za opóźnianie gry.

Przepis 12: Sędziowie od samego początku meczu muszą być bardziej stanowczy w monitorowaniu zamiarów zespołów dotyczących stosowania zasłony oraz zapobieganiu nadużyciom związanym z zasłoną pod pretekstem „strategii taktycznej”. Dlatego też, gdy zespół WYRAŹNIE STOI W GRUPIE z zamiarem tworzenia zasłony lub gdy zawodnicy trzymają ręce nad głowami (mogą chronić głowy ze względów bezpieczeństwa, ale nie mogą podnosić rąk ponad głowę), sędzia winien poinformować zespół serwujący o tym, poprzez użycie gwizdka, w celu rozdzielenia zawodników. Jeśli zespół nie reaguje, sędzia pierwszy MUSI ODGWIZDAĆ BŁĄD

ZASŁONY po wykonaniu zagrywki. Zaleca się przestrzeganie tych zasad od początku meczu przez WSZYSTKICH sędziów, aby zmienić trend szkodzący zasadzie fair play.

Przepis 14: Po trzecim odbiciu piłki przez przeciwnika, każda piłka może być blokowana w przestrzeni przeciwnika. Należy jednak podkreślić, że dozwolone jest wyłącznie wykonanie bloku, a NIE ATAKU. Błędem jest, jeżeli jeden z blokujących przełoży ręce w przestrzeń przeciwnika nad siatką i uderzy piłkę (atak) zamiast wykonać akcję bloku (wyrażenie „w przestrzeni przeciwnika” oznacza sięganie rękoma ponad siatką w przestrzeni przeciwnika). Akcja ataku charakteryzuje się zamachem (ruch ręki w tył), podczas gdy w akcji bloku nie ma tego ruchu.

Przepis 15: Przypadki nakładania sankcji za opóźnianie gry z powodu braku gotowości zawodników do wejścia na boisko powinny być zminimalizowane. Obowiązkiem sędziego drugiego i sekretarza jest, by nie używać gwizdka lub sygnalizatora, jeśli zawodnik rezerwowy nie jest do niej przygotowany lub jeśli wszedł do strefy zmian przez pomyłkę. O ile nie spowodowało to opóźnienia gry, taka „prośba” powinna zostać odrzucona przez sędziego drugiego bez żadnej sankcji. Sędzia drugi powinien przyjąć proaktywną postawę, zachować czujność oraz podejmować wszelkie działania mające na celu przeciwdziałanie wystąpieniu takich błędów, zanim zawodnik wejdzie do strefy zmian.

Przepis 15: W przypadku kontuzji, sędziowie powinni przerwać grę JEDYNIE, gdy zawodnik doznał oczywistego urazu (lub krwawienia) i istnieje wyraźne zagrożenie dalszych urazów tego zawodnika, członków jego zespołu lub przeciwników.

Przepis 16: Przykłady sytuacji, które powinny być traktowane jako opóźnianie gry: Usunięto punkt - prośba do sędziów o wytarcie podłogi, które jest uznane jako celowe opóźnianie gry.

Przepis 19: Wykluczeni lub zdyskwalifikowani zawodnicy muszą być zmienieni w trybie zmiany regulaminowej - natomiast, jeżeli nie ma takiej możliwości, aby nie kończyć seta, trener ma możliwość (a nie obowiązek) skorzystania ze zmiany narzuconej do

Zawodnicy prawidłowo ustawieni podczas własnej zagrywki (fot. Rafał Oleksiewicz)
Zawodniczki próbujące wykonać zasłonę (fot. Paweł Oleksiak)

zmiany wykluczonego lub zdyskwalifikowanego zawodnika. Każdy zawodnik zmieniony w trybie zmiany narzuconej nie może brać udziału w grze do końca meczu. Dotyczy to również wykluczonego zawodnika, jeżeli nastąpiło wykluczenie. Jednakże do trenera należy decyzja czy skorzysta z tej procedury czy nie.

Przepis 24: Przepis ten został zmodyfikowany w obecnej wersji Przepisów Gry z zamiarem zapewnienia zawodnikom większej swobody w zajmowaniu odpowiedniej pozycji po wykonaniu zagrywki. W konsekwencji zmienione zostało odniesienie w stosunku do linii bocznych i linii środkowej. Dlatego Komisja Sędziowska i Przepisów Gry FIVB nalega, by stosować ten przepis dokładnie tak, jak opisano w Przepisach 7.4 i 7.5, nie dając zawodnikom większej przewagi, niż ta którą już uzyskali w zajmowaniu swoich pozycji. Nie ma żadnej tolerancji!

Przepis 24: Jeśli sędzia drugi odgwiżdże błąd ustawienia zespołu przyjmującego, natychmiast po wykonaniu oficjalnej sygnalizacji ręcznej musi wskazać zawodników,

którzy popełnili błąd. Jeśli zawodnicy zespołu popełniającego błąd nie są w stanie ustawić się na właściwych pozycjach, sędzia drugi koryguje ustawienie zawodników i kolejna wymiana może być rozpoczęta.

Podsumowując –idąc z duchem nowych wytycznych, szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na kilka aspektów. Pierwszym z nich jest błąd zasłony. Problem najlepiej gasić w zarodku, więc warto już przed meczem wspomnieć kapitanom (np. przy losowaniu) bądź członkom sztabu, że nowe wytyczne są bardziej rygorystyczne w tej kwestii. Jeśli zespoły

wyraźnie grupują się (a szczególnie na prośbę trenera) bądź zawodnicy wyciągają ręce powyżej głowy celem utrudnienia przeciwnikom obserwacji lotu piłki i zawodnika zagrywającego, to musimy taki zespół niezwłocznie upomnieć (zalecamy bardzo uważną obserwację zachowania zespołów już od pierwszej zagrywki aby interweniować tak szybko jak tylko możliwe). Brak poprawy musi skutkować odgwizdywaniem tego błędu przez sędziego pierwszego. Jeśli chodzi o błędy ustawienia, to aktualna wersja Przepisów Gry daje wystarczająco dużo swobody zawodnikom. Sędziowie muszą starannie obserwować ustawienie zespołu przyjmującego podczas zagrywki i rygorystycznie reagować na każdą próbę stworzenia sobie przewagi, w szczególności przez zbyt wczesną zmianę pozycji pomiędzy graczami. Przypominamy, że w myśl przepisu 7.4.4. zawodnicy mogą przemieszczać się po wykonaniu zagrywki (czyli po uderzeniu piłki przez zagrywającego) a nie wyraźnie wcześniej, jak ma to miejsce w wielu przypadkach (najczęściej już po podrzucie piłki). Równie ważnym aspektem jest gra w przestrzeni przeciwnika. Jeżeli atak zostanie rozpoczęty w swojej przestrzeni, jednak zakończy się po stronie przeciwnika, to błąd nie występuje. Oczywiście nadal należy mieć na uwadze długość kontaktu z piłką i w przypadku gdy będzie on zbyt długi – odgwizdywać błąd piłki rzuconej.

Na koniec, wracając do niecodziennej sytuacji z Mistrzostw Europy 2023 Kobiet (mecz Polska – Ukraina) FIVB odniosło się do tego typu zdarzeń instrukcją, aby w przypadkach, w których trener ingeruje w tor lotu piłki (wkraczając w przestrzeń nad boiskiem) podczas gdy ta spada w okolice linii, ocenić jako „piłka w boisku”. Jest to utrudnianie podjęcia decyzji. Trenera trzeba dodatkowo upomnieć, a jeżeli wskazuje na to gradacja kar – sankcjonować. Kompendium wiedzy streszczające najbardziej istotne zmiany w wytycznych zostało rozesłane do wszystkich klubów za pośrednictwem wojewódzkich związków. Miejmy nadzieję, że dzięki temu nasze decyzje podczas meczów będą lepiej rozumiane, a zespoły uchronią się od niepotrzebnych błędów.

PIOTR ANDRAKA, konsultacja merytoryczna: PAWEŁ BURKIEWICZ, WOJCIECH MAROSZEK

Zawodnicy respektujący nowe wytyczne dot. zasłony (fot. Piotr Mieleń)

System „challenge” (wideoweryfikacji) –

narzędzie wspomagające pracę sędziów

Od ponad 10 lat w Polsce podczas rozgrywek lig profesjonalnych Polskiej Ligi Siatkówki funkcjonuje system challenge, który z jednej strony stanowi narzędzie wspierające pracę sędziów, a z drugiej daje zespołom możliwość weryfikacji decyzji sędziowskich. Polska Liga Siatkówki co roku zatwierdza regulamin systemu challenge, który określa zasady stosowania systemu podczas rozgrywania meczów w danym sezonie. Zdaniem zawodników i trenerów regulamin ten jest najlepszy na świecie, bo daje szerokie możliwości weryfikacji różnych sytuacji, jakie miały miejsce, nie tylko na zakończenie wymiany, ale również w jej trakcie bez konieczności przerywania gry, co np. w regulacjach międzynarodowych jest najczęściej powodem kontrowersji i niepotrzebnych napięć na linii sędziowie -zespoły.

Aktualnie przedmiotem challenge mogą być wyłącznie następujące sporne sytuacje:

1. ocena miejsca upadku piłki (piłka w boisku - piłka poza boiskiem - aut; kontakt piłki z podłożem)

2. kontakt piłki z antenką (w szczególności kolejność kontaktu – po bloku czy po ataku): 3. kontakt zawodnika z siatką; 4. kontakt zawodnika z antenką; 5. kontakt stóp zawodnika z liniami: a. końcową - w momencie wykonywania zagrywki; b. boczną - w momencie wykonywania zagrywki; c. ataku przez zawodnika grającego w linii obrony; d. środkową - w aspekcie jej przekroczenia; 6. umiejscowienie stóp zawodnika Libero przy wystawie piłki sposobem górnym palcami, po której nastąpił spełniony atak piłki znajdującej się powyżej górnej krawędzi siatki; 7. kontakt piłki z zawodnikiem przed jej wyjściem na aut („piłka po bloku”); 8. gra zawodnika w przestrzeni przeciwnika; 9. liczby odbić piłki przez zawodnika / zespół.

Przedmiotem challenge nie mogą być, między innymi, następujące sytuacje: 1. piłka przechodząca w przestrzeni przejścia lub poza nią, gdy piłka przelatywała znacznie powyżej antenki.

2. błąd bloku zawodnika linii obrony, o ile sprawdzenie dotyczy położenia ciała zawodnika (powyżej lub poniżej górnej krawędzi siatki).

3. liczba odbić piłki przez zawodnika lub zespół, o ile sprawdzenie dotyczy położenia ciała zawodnika (powyżej lub poniżej górnej krawędzi siatki).

4. błąd ataku zawodnika linii obrony, o ile sprawdzenie dotyczy wysokości położenia piłki (poniżej lub całkowicie powyżej górnej krawędzi siatki)

Każdy zespół ma możliwość zgłoszenia dwa razy w każdym secie wniosku o challenge. Zgłoszenie wniosku, w wyniku którego po challenge decyzja sędziowska będzie zmieniona na korzyść zespołu wnioskującego, nie powoduje zmniejszenia liczby wniosków do wykorzystania (określonych limitem wskazanym powy-

żej) przez zespół w rozgrywanym secie, a zespół zachowuje prawo zgłoszenia wniosków w liczbie dotychczas mu przysługującej. Jeżeli decyzja sędziowska zostaje w wyniku challenge podtrzymana, uznaje się, że zespołowi pozostała do wykorzystania jedna mniej możliwość wnioskowania o challenge w danym secie. Zespół, który wygrał wymianę (ostatnia decyzja wg której zdobywa punkt), nie ma prawa prosić o challenge.

Sędzia pierwszy (SI) ma prawo do wywoływania challenge z własnej inicjatywy przed podjęciem ostatecznej decyzji jeden raz w momencie seta, w którym żaden z zespołów nie osiągnie 20 punktów oraz dwa razy po osiągnięciu przez jeden z zespołów 20 punktów w secie. W secie decydującym zasada ta obowiązuje do momentu zdobycia 10 punktów przez jeden z zespołów (jeden raz), i dwukrotnie po zdobyciu przez jeden z zespołów 10 punktów.

System challenge składa się z 15 kamer rozmieszczonych wokół boiska w następujący sposób:

skorzystać z kamer umiejscowionych na przedłużeniu linii ataku (numery 5 i 6) oraz kamer zza boiska (numery 2 i 9).

- kontakt piłki z antenką (w szczególności kolejność kontaktu – po bloku czy po ataku) oraz kontakt zawodnika z antenką W celu oceny takich piłek korzystamy przede wszystkim z kamer umiejscowionych za boiskiem (numery 2 i 9), ale czasami w ocenie pomóc nam może również kamera na siatce (numer 11).

- kontakt zawodnika z siatką W celu oceny, czy był kontakt z siatką czy też nie, korzystamy przede wszystkim z kamer umiejscowionych nad siatką po stronie sędziego pierwszego oraz sędziego drugiego (numery 11 i 13). Ponieważ na zawodach PLS używana jest siatka z mniejszymi oczkami, czasami obraz siatki z kamery przeciwnej zlewa się w okolicy antenki w czarną płaszczyznę i wtedy ewentualne dotknięcie siatki w tamtym miejscu można zweryfikować poprzez widoczny ruch/wybrzuszenie siatki lub można skorzystać z kamery zza boiska (numer 2 lub 9).

Wybór kamer przy ocenie różnych sytuacji: - ocena miejsca upadku piłki w pobliżu linii (piłka w boisku - piłka autowa)

W celu oceny takich piłek korzystamy z kamer umiejscowionych na przedłużeniu linii bocznych i linii końcowych boiska (numery 1, 3, 4, 7, 8, 10). Jeśli z jakiegoś powodu linie te zostają zasłonięte, można podjąć próbę oceny piłki z kamery ogólnej (numer 14).

W przypadku piłki w boisku na ekranie pokazywany jest obraz statyczny rozpłaszczonej piłki mającej kontakt z boiskiem lub linią ograniczającą boisko. Piłka jest „w boisku”, jeżeli w którejkolwiek fazie kontaktu z podłożem dotyka boiska, włączając w to linie ograniczające.

W przypadku piłki autowej na ekranie pokazywana jest cała sekwencja klatek od momentu jak piłka zbliża się do podłoża, dotyka go poza liniami ograniczającymi boisko, a następnie odbija się od podłoża.

- kontakt piłki z podłożem (tzw. pancake, podłożenie ręki lub podłożenie nie- skuteczne)

W celu oceny takich piłek mamy już więcej możliwości, a wszystko zależy od miejsca upadku piłki tj. w której części boiska miała miejsce akcja. Jeśli działo się to w pobliżu siatki, możemy skorzystać z kamer umiejscowionych na przedłuże- niu linii ataku (numery 5 i 6), kamery na siatce (numer 11), a nawet kamer zza boiska (numery 2 i 9). Jeśli sytuacja miała miejsce z tyłu boiska, możemy również

- kontakt stóp zawodnika z liniami końcową i boczną W celu oceny takich piłek korzystamy z kamer umiejscowionych na przedłużeniu linii bocznych i linii końcowych boiska (numery 1, 3, 4, 7, 8, 10). Jeśli z jakiegoś powodu linie te zostają zasłonięte, można podjąć próbę oceny piłki z kamery ogólnej (numer 14).

- błędy ataku przez zawodnika grającego w linii obrony lub umiejscowienie stóp zawodnika Libero przy wystawie piłki sposobem górnym palcami, po której nastąpił spełniony atak piłki znajdującej się powyżej górnej krawędzi siatki W celu oceny takich błędów korzystamy z kamer umiejscowionych na przedłuże- niu linii ataku (numery 5 i 6).

- kontakt stóp zawodnika z linią środkową - w aspekcie jej przekroczenia W celu oceny, czy był kontakt z siatką czy też nie, korzystamy przede wszystkim z kamery umiejscowionej na dole słupka sędziego pierwszego skierowanej na linię środkową boiska (numer 12), ale czasami w ocenie pomóc nam może również kamera na siatce (numer 11 lub 13).

Warto zauważyć, że sędzia drugi przy ocenie tej sytuacji ma nieco utrudnione zadanie, bowiem obraz jest obrócony względem tego, jaki na żywo ogląda sędzia drugi. Spowodowane jest to umiejscowieniem kamery od strony sędziego pierwszego. Zespół, który na boisku znajduje się po lewej stronie sędziego drugiego, na obrazie wideo będzie znaj-

dował się po stronie prawej i odwrotnie. Tutaj sędzia drugi musi zachować czujność przy wskazywaniu właściwego rodzaju błędu i strony zespołu, który ostatecznie wygrał wymianę. - kontakt piłki z zawodnikiem przed jej wyjściem na aut („piłka po bloku” dotykana zarówno przez zawodników blokujących, jak również tych znajdujących się w strefie obrony)

W celu oceny takich piłek korzystamy przede wszystkim z kamer umiejscowionych za boiskiem (numery 2 i 9), ale czasami w ocenie pomóc nam może również kamera główna (numer 14). Warto jest w przypadku nieoczywistych sytuacji sprawdzić obraz z jednej, a potem z drugiej kamery. W przypadku oceny dotknięcia piłki przez zawodników blokujących można skorzystać także z kamery na siatce (numery 11 i 13)

- gra zawodnika w przestrzeni przeciwnika

W celu oceny takich piłek korzystamy przede wszystkim z kamery głównej (numer 14), która umiejscowiona jest idealnie w osi siatki. Sytuacje te są niekiedy trudne do oceny, gdyż na dużym zbliżeniu z tej kamery obraz może być nieczytelny.

- liczby odbić piłki przez zawodnika / zespół W celu oceny liczby odbić korzystamy z kamer umieszczonych na siatce (numer 11 lub 13) lub kamer umiejscowionych za boiskiem (numery 2 i 9).

Weryfikacja sytuacji na życzenie sędziego Jeśli sędzia pierwszy prosi o challenge “na siebie”, to w tym przypadku sędzia drugi powinien sprawdzić wszystkie możliwe błędy, jakie mogły wystąpić w końcowej fazie wymiany. Dobrą praktyką jest nakierowanie S2 przez S1 poprzez radio na potencjalne błędy do sprawdzenia. Pozwoli to uniknąć sytuacji, gdzie za chwilę zespół poprosi o sprawdzenie jakiejś wcześniejszej sytuacji niż oceniona przez sędziego drugiego i weryfikacja ta okaże się korzystna dla zespołu. W takiej sytuacji, jeśli po weryfikacji na żądanie sędziego pierwszego zespół będzie chciał wziąć challenge (co jest dopuszczalne regulaminowo), sędzia drugi powinien najpierw wyjaśnić trenerowi, że już zweryfikował wszystko i danego błędu nie było. Pozwoli to zespołowi zachować challenge, jak również nie spowoduje to kolejnej przerwy.

Współpraca sędziego pierwszego i sędziego drugiego podczas procedury challenge

Sędzia pierwszy posiada zainstalowany na słupku mały monitor, na którym ma pełen podgląd obrazu, jaki ocenia sędzia drugi. Zaleca się, aby sędziowie komunikowali się przez zestaw słuchawkowy. Sędzia pierwszy może rekomendować sędziemu drugiemu obejrzenie sytuacji z perspektywy innej kamery.

Podczas procedury challenge sędzia pierwszy powinien kontrolować zachowanie członków zespołów i interweniować, jeśli to konieczne, ponieważ w tej chwili sędzia drugi skupiony jest na ocenie sytuacji będącej przedmiotem challenge.

Po zakończonej procedurze challenge obaj sędziowie muszą być pewni, że w przypadku zmiany pierwotnej decyzji sędziowskiej sekretarz właściwie skorygował wynik.

MAGDALENA NIEWIAROWSKA

Sedziowie.PZPS.pl

Facebook.com/SedziowieSiatkowki

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.