Gazeta poloniaberlin.de - Maj 2018

Page 1

Bezpłatny miesięcznik informacyjno-ogłoszeniowy

Nr 86

maj 2018

Tel. 0157 749 163 03 gazeta@poloniaberlin.de www.poloniaberlin.de

strona 3


Onico Gdynia Półmaraton

długich dystansach. Pobiegłam szybciej niż się spodziewałam. Start w zawodach, to emocje, których nie da się zahamować. I całe szczęście, bo właśnie o to chodzi ! Zrobiłam życiówkę 2:06:48. Sezon zapowiada się obiecująco. Najszybsi okazali się Ben Chelimo Somikwo (Uganda) i Christine Moraa Oigo (Kenia). Najszybsi z Polaków byli Marcin Chabowski na VI miejscu oraz Agnieszka Gortel na V miejscu. ONICO Gdynia Półmaraton rozgrywany jest jako IAAF Bronze Label Road Race, będąc tym samym w gronie najważniejszych półmaratonów na świecie. Za dwa lata Gdynia będzie gospodarzem Mistrzostw Świata IAAF w Półmaratonie. Impreza odbędzie się 29 marca 2020 roku. Onico Gdynia Półmaraton to jeden z półmaratonów wchodzących w skład KORONY Półmaratonów Polskich, o którą postanowiłam w tym roku zawalczyć. 18 maraca na starcie w Gdyni stanęło około 6tys. zawodników. Panujące warunki atmosferyczne nie należały do najłatwiejszych. Pomimo, że było dość słonecznie, temperatura była minusowa, a wiejący wiatr szybko wyziębiał rozgrzane biegiem mięśnie. Atmosfera była jednak wyjątkowa i można było poczuć dobrą organizację tego wydarzenia a także wielką kulturę biegaczy. Bieg ten postanowiłam pobiec treningowo. Z uwagi, że to dopiero pierwszy starat w sezonie, do biegu podeszłam na luzie i bez większych emocji. Zawsze powtarzam wszystkim podopiecznym, że start i tak zweryfikuje naszą pracę. Jestem urodzoną sprinterką, pomimo, że mam za sobą 38 tys. przebiegniętych kilometrów, to ciężko mi biegać szybko na

2

www.poloniaberlin.de

Marzena Gołaszewska Trenerka Biegania



PORT – NOWY PROGRAM W nowym programie przyjrzymy się stoczniowcom zmagającym się ze skomplikowaną operacją wodowania statku. Przybliżymy też pracę pilota, przejmującego stery na statku podczas wejścia do portu - już samo dostanie się na pokład 140-metrowego kolosa płynącego z prędkością 8 węzłów jest wyjątkowo trudne, a ciemność i niska temperatura nie ułatwiają manewru szyprowi pilotówki. Odwiedzimy także terminal kontenerowy, gdzie każda minuta opóźnienia jest ogromną stratą. Na program TVN Turbo „Port” zapraszamy od 22 maja w każdy wtorek o godzinie 21.00 (CET – Berlin, Paryż) do ITVN. Choć z lotu ptaka przypomina plac zabaw pełen kolorowych klocków, to nie ma tu miejsca na zabawę - dla pracujących w nim ludzi kolejny dzień przynosi nowe wyzwania, a każdy przestój oznacza gigantyczne straty. Port w Gdyni jest dziś (po Gdańsku i Szczecinie) trzecim co do wielkości portem morskim w Polsce - dzięki nowemu programowi będą Państwo mogli zajrzeć do wielu niedostępnych miejsc i poznać ludzi, którzy tam pracują. Przekonają się Państwo, że port to organizm, który tętni życiem przez dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu - powierzchnia 937 ha i około

40 stanowisk dla statków wymagają trójzmianowej obsady, wykazującej się precyzją, odpornością na stres i zmysłem logistycznym. W każdym odcinku przybliżymy widzom, to, co naprawdę dzieje się za zamkniętymi bramami portu. Pokażemy niewidoczne na co dzień problemy, z którymi zmagają się setki zatrudnionych tu ludzi. To tutaj nurkowie badają poszycia kontenerowców, piloci wprowadzają je bezpiecznie do doków, a operatorzy dźwigów rozładowują cenne towary. Ostateczny rytm pracy wyznacza jednak najważniejszy gracz, od którego kaprysów bardzo wiele zależy – morze. Na nowy program zapraszamy do ITVN! Więcej na itvn.pl TEKST TVN TURBO

SEKRETY LEKARZY – NOWE ODCINKI Wzruszające spotkania, łzy radości oraz kolejne nadzieje na wyleczenie skomplikowanych i wstydliwych przypadłości. Czas rozpocząć czwartą serię „Sekretów Lekarzy“ pełną prawdziwych emocji ludzi, którzy znaleźli w sobie odwagę, aby obnażyć się i opowiedzieć o swoich skrywanych kompleksach w nadziei na odmianę dotychczasowego życia. Na program zapraszamy w każdy czwartek o godzinie 21.35 (CET – Berlin, Paryż) do ITVN. Kluski, ziemniaczki, dobra golonka… Tajniki tradycyjnej polskiej kuchni Janusz ma w jednym palcu. Wszak wierny degustator potraw zięcia – Janka Kuronia na kuchni znać się musi. Zachwyt dla oka i podniebienia nie idzie jednak w parze z ukrytą pod brodą bolesną, nieestetyczną i zawstydzającą przypadłością, z którą nasz bohater musi zmagać się na co dzień.

I choć sam Janusz, swoje potężne braki w uzębieniu, stara się obracać w żart, do śmiechu nie jest jego bliskim, którzy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Czy za namową zięcia i córki, Janusz zgodzi się odwiedzić dawno niewidziany gabinet stomatologiczny i pozwoli lekarzom raz na zawsze rozprawić się ze szczękowym „dziurawym płotem”? O tym jak silna więź może być między rodzeństwem, z pewnością nie wie lepiej nikt inny, jak bliźniacy. W pierwszym odcinku „Sekretów Lekarzy” poznacie dwie siostry, które zdecydowały się pokonać swoją nieśmiałość, aby zawalczyć o szczęście jednej z nich. Kompleksu Klaudii nie sposób ukryć. Ciągłe porównania do wyglądu siostry nie pozwalają też o nim zapomnieć, a jedynie pogłębiają niską już samoocenę dziewczyny. Po latach milczenia i tłumienia w sobie

FOTO TVN Monika Grotowska

emocji, Klaudia, wspierana przez siostrę, postanowiła zawalczyć o swój nowy wygląd. Propozycja lekarza, który zdecyduje się odmienić życie dziewczyny, przerośnie ich najśmielsze oczekiwania. Zapraszamy do ITVN! Więcej na itvn.pl TEKST TVN STYLE

DRZEWO MARZEŃ „Drzewo marzeń” to program, w którym marzenia stają się rzeczywistością. Nie własne marzenia dzieci, które zgłosiły się do programu, ale te dotyczące ich najbliższych. Prowadzący Mateusz Gessler pomoże im w realizacji pomysłów, jak uszczęśliwić tych, którzy są dla nich ważni. Na nowy program zapraszamy do ITVN od 5 maja w każdą sobotę o godzinie 20.00 (CET – Berlin, Paryż). W pierwszym odcinku drzewo marzeń pojawiło się w Otwocku, a Mateusz Gessler stanął przed niełatwym wyborem. Spośród wielu bezcennych marzeń wybrał trzy, które zrobiły na nim niezwykłe wrażenie. Wśród nich pojawiło się marzenie

Szymona, który bardzo kocha tatę, chce, żeby ten, choć na jeden dzień przeniósł się w czasy swojej młodości… do PRL-u. Z kolei Zosia marzy, żeby jej mama w końcu założyła kolorową sukienkę. Przed rokiem zmarł jej tata i żona wciąż go opłakuje. Dziewczynka chce znowu zobaczyć uśmiech na twarzy mamy i symbolicznie zakończyć okres żałoby. Do grona wybranych dołączy również mały Szymek, który zaplanował fantastyczną, dwudziestą rocznicę ślubu swoich rodziców. Zależ mu, żeby ten dzień był wyjątkowy i został w ich pamięci na kolejne dwadzieścia lat. Lot helikopterem to tylko malutkie

FOTO TVN Agnieszka K Jurek

preludium tego, co ma się wydarzyć. Więcej emocji i wrażeń tylko w kolejnych odcinkach „Drzewa marzeń” w ITVN!

www.poloniaberlin.de

Więcej na itvn.pl MATERIAŁY TVN


9.30 euro/h

sonderzuschlag

GEPEX Bau-Consulting & Büro-Service SRPRF Z ]DNâDGDQLX ÀUP\ V]NROHQLD GOD EXGRZODQFyZ GRUDG]WZR EXGRZODQH SLVDQLH UDFKXQNyZ .LQGHUJHOG NRUHVSRQGHQFMD ] XU]HGDPL QLHPLHFNLPL

Telefon: +49 176 576 28 559 E-Mail:

biuro@gepex.com

www.poloniaberlin.de


Zakopane – miastow w połudnoiwej Polsce w województwie małopolskim. Największa miejscowość w bezpośrednim otoczeniu Tatr., duży ośrodek sportów zimowych, potocznie nazywany zimową stolicą Polski. Sąsiaduje z gminami Bukowina Tatrzańska, Kościelisko, Poronin, a także Słowacją. Do Zakopanegi warto wybrać się nie tylko zimą. Zakopane to najpopularniejszy ośrodek turrystyczny na Podhalu. Większość turystów odwiedzaZakopane ze względu na malownicze położenie. Piękne widoki na okoliczne szczyty rozciągają się praktycznie z każdeg miejsca. Innym aspektem, który przyciaga w to miejsce, jest kultura goralska. Znajduje ona odzwierciedlenie w budynkach, zwyczajach i tradycjach. Dlatego do Zakopanego warto wybrać się nie tylko zimą.

Zakopane położone jest u stóp Tatr, w Rowie Podtatrzańskim, nad kilkoma potokami, których wody wpadają do Zakopianki. Jest najwyżej położonym miastem Polski. Pierwsze prawdziwe dokumenty, wzmiankujce Zakopane, pochodzą z początku XVII wieku. Nazwa Zakopane pojawia się po raz pierwszy w 1605 roku. Miasto składało się z poszczególnych polan należących do najstarszych rodów – Gąsieniców, Toporów, Bachledów i Jarząbków. Skąd pochodzili przodkowie dzisiejszycch górali? Wbrew głoszonym poglądom, górale są szczepem o polskich korzeniach. W ciągu wieków kultura osadników mocno się zmieniała, dostosowując się do warunków klimatycznych i geograficznych. Największe znaczenie miało sezonowo migrujące pasterstwo. W wieku XVII i XVIII coraz więcej rodzin osiedlało się w Zakopanem. Owczesna ludność zajmowała się ubogim rolnictwem i pastersrwem. Pierwotnie osada należała do króla, poźniej do cesarsko-krolewskiego skarbu austriackiego. W 1824 roku Zakopane zostało sprzedane węgierskiej rodzinie Homolacsów. Rozkwit Zakopanego rozpaczął się w drugiej połowie XIX wieku, kieedy to właściwości klimatyczne Zakopanego zaczął popularyzować Tytus Chałubiński. W 1886 roku oficjalnie uznano je za uzdrowisko. Niestety właściciele Zakopanego prowadzili rabunkową gspodarkę leśną. Na szczęście w 1889 roku licytację wygrał i kupił Zakopane hrabia Władysław Zamoyski. Mąż opatrznościowy Tatr polskich, który stworzył podwaliny obecnego Parku Narodowego. Nowy właściciel znacznie zmodernizował również miasto budując wodociągi, pocztę, szkoły, muzea i inne budynki użyteczności publicznej. Zakładał też telefony zalesiał stoki.

Większość turystów swoje pierwsze kroki kieruje na Krupówki. To najbardziej reprezentacyjna ulica miasta i jedncześnie deptak. Z Krupówek bardzo łatwo dostać się na Gubałówkę. To jedna z ważniejszych atrakcji miasta. Z jej szczytu można podziwiać niesamowite widoki. Widać całą pannoramę Tatr i Zakopanego. Rozpoznanie Rysów, Gerlachu, czy każdego innego szczytu w Tatrach, zarówno po stronie polskiej, jak i słowackiej może przysporzyć kłopotu. Istnieje jednak jeden taki, do którego nikt nie ma wątpliwości – to Giewont, Śpiący Rycerz, symbol Zakopanego. Jest równie piękny, co niebezpieczny. Ponad szczytem Giewontu góruje krzyż o wysokości piętnastu metrów. Przy dobrej widoczności jest on widziany z najodleglejszych zakątków Zakopanego. To dar od mieszkańców Zakopanego ufundowany w 1900 rocznicę narodzin Jezusa Chrystusa – postawiono go w sierpniu 1901 roku. Krzyż, jako obiekt pielgrzymekściąga w to miejsce ludzi z całej Polski, którzy nie zdają sobie chyba sprawy z faktu, że ten jest powodem częstych wyładowań atmosferycznych. Kolejny szcyzyt kojarzący się z Zakopanem to Kasprowy Wierch. Położony jest w górnej grani Tatr u zbiegu trzech walnych tatrzańskich dolin: Doliny Bystrej, Suchej Wody Gąsienicowej i Doliny Cichej. Jak na warunki tatrzańskie nie jest on specjalnie wysokim wierzchołkiem – liczy sobie 1 985 m n.p.m. Jego nazwa pochodzi od Hali Kasprowej znajdującej się u podnóża szczytu, której nazwa, wg podań ludowych, od właściciela tych ziem – górala Kaspra. Na szczycie rośnie też kilka bardzo rzadkich roślin występujących jedynie w Tatrach.Na popularność Kasprowego wpłynęła decyzja o wybudowaniu kolejki górskiej, która powstała w latach 1935 – 36. Dzięki temu Kasprowy stał się od razu jednym z najbardziej zna-

CIEKAWOSTKI O ZAKOPANEM: l W Zakopanem znajduje się największa w Polsce skocznia narciarska „Wielka Krokiew”. Skocznia naturalna (brak sztucznie wyniesionej wieży startowej). l Nazwy „dzielnic” Zakopanego pochodzą od nazwisk rodzin, do których dana ziemia należała. l Nazwa ulicy Krupówki została zaczerpnięta od polany Krupówki, przez którą ulica ta przebiegała. Długość ulicy wnosi ponad 1 kilometr. l Jest tutaj 17 punktów wyjściowych dla pieszych szlaków turystycznych. l W 1993 r., Zakopane uzyskało prawa miejskie. l Jest tutaj najwyżej położona karczma w Polsce – Honielnik. l Warto spróbować 3 góralskie sery: Oscypek, Bryndza i Bundza.

POLSKIE MIASTA

nych tatrzańskich szczytów. Jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc w okolicach Zakopanego jest Morskie Oko. To największe jezioro w Tatrach leży w Dolinie Rybiego Potoku. Miejsce to zawdzięcza swoją popularność niesamowitym widokom, jakie rozciągają się na Tatry Wysokie i szczyt Rysy. Na trasie do Morskiego Oka znajdują się też Wodogrzmoty Mickiewicza. To wodospady na Roztoce (potoku wypływającym z Wielkiego Stawu) składające się z trzech dużych i kilku pomniejszych kaskad, a pokonujące w sumie około 120 metrów wysokości. Wodogrzmoty zostały tak nazwane z inicjatywy Towarzystwa Tatrzańskiego, z okazji sprowadzenia w roku 1890 prochów naszego wieszcza na Wawel. Większość osób przyjeżdża do Zakopanego, żeby wybrać się na szlaki górskie lub spacer po jednej z tatrzańskich dolin. W sumie to właśnie magia Tatr przyciąga tutaj liczne grono turystów. Nie wszyscy jednak chcą dzień w dzień wychodzić w góry, nie wszyscy też mają tyle sił. Mimo to można też spędzićaktywnie czas w inny sposób. Jednym z elementów, które przyciągają turystów do Zakopanego, jest styl zakopiański – element architektury jaki występuje w tym mieście. Oczywiście część z powodów dla jego zaistnienia wynika z uwarunkowań geograficznych, skośnie dachy są obowiązkowym elementem każdego domu z powodu ostrych, obfitujących w opady śniegu zim. Poza tym charakterystycznym sposobem budowy dachów powstała też, określona przez Stanisława Witkiewicza,architektura w stylu zakopiańskim. Pierwszy budynek w stylu Zakopiańskim zaprojektowany przez Witkiewicza powstał w 1893 roku dla Zygmunta Gnatowskiego. Była to Willa Koliba, w gwarze góralskiej oznacza szałas pasterski. W stylu zakopiańskim powstawały też meble, sprzęty użytku codziennego, instrumenty muzyczne i pamiątki. Styl zakopiański to ogólnie przenikanie elementów ludowej sztuki Podhala do kultury ogólnonarodoweji życia codziennego. Za ramy czasowe dominacji tego stylu uważa się lata 1891- 1914. Po śmierci Witkiewicza styl zakopiański powoli zaczął zanikać. Jednym z najstarszych zabytków Zakopanego jest drewniany kościół zwany też Starym. Konstrukcja zrębowa tworzy z zewnątrz niesamowite wrażenie, podobnie jak drewniane wnętrze i ołtarz. Obok kościola znajduje się Cmentarz na Pęksowym Brzysku, gdzie pochowani są zasłużeni dla miasta ludzie. Nikt z bywających w Zakopanem nie zaniedbuje odwiedzenia tej jednej z najsłynniejszych nekropolii polskich. Nie

ma tutaj atmosfery właściwej dla wielu renomowanych cmentarzy. Może dlatego, że wiele pochowanych tutaj osób żyje ciągle w naszych wspomnieniach, w anegdotach, w swoich dziełach literackich i plastycznych, w książkach, artykułach, filmach. Na Pęksowym Brzysku znajduje się około 500 grobów w tym 250 zasłużonych. Pochowani są tu m.in.: Tytus Chałubiński, Kornel Makuszyński, Stanisław Marusarz, Helena Marusarzówna, Władysław Hasior, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Władysław Orkan. Jak już wcześniej napisałam, odwiedzając Zakopane właściwie nie sposób nie odwiedzić Krupówek. Jednak Zakopane to nie tylko Krupówki to też wiele ciekawych miejsc, które warto zobaczyć. Kilka ciekawych miejsc można obejrzeć idąc na spacer w kierunku Kuźnic – miejsca gdzie rozwijał się przemysł w Zakopanem. Mimo, że obecnie to miejsce kojarzy się bardziej z górami, świeżym powietrzem i tatrzańską przyrodą to kiedyś rozwijały się tam huty i kuźnie. To kuźnie i huta dały początek Zakopanemu, sanatoria i uzdrowiska pojawiły się później a wraz z nimi turyści odwiedzający miasto. Atrakcją, z której ucieszy się natomiast każdy maluch, to Dom do Góry Nogami. Jest to stosunkowo nowa atrakcja, istniejąca od 2010 roku. Dom stoi na dachu, a dodatkowo ustawiony jest z ukosa, dlatego wszystko w nim wygląda inaczej. Chodzi się po suficie a przedmioty "stoją" a raczej wiszą poprzyczepiane do podłogi. Dodatkowy ukos sprawia, że mamy problem z utrzymaniem równowagi.Jest to miejsce ciekawe i wyjątkowe, Jedyną prostą rzeczą tutaj są schody, które prowadzą na parter, bo zwiedzanie zaczynamy od pierwszego piętra. Dla wielu osób Zakopane to miejsce, do którego chętnie wracają. Zakopane i okolice urzekają przyrodą i niewątpliwie mają wiele do zaoferowania. Poza atrakcjami turystycznymi należy skosztować tradycyjnej kuchni podhalańskiej. Kuchnia zakopiańska jest bardzo smaczna, dlatego koniecznie trzeba zawitać do restauracji serwującej jej przysmaki Kkuchnia góralska to kuchnia twardych ludzi, wypracowana na podstawie doświadczeń z trudnymi górskimi warunkami, kuchni surowa, konkretna, nieco siermiężna – ale głęboko przesiąknięta folklorem. Królową zup okrzyknięto tu kwaśnicę, na króla wybrano oscypka, a poza nimi są pieczone na blasze moskole, drożdżowe bombolki, mączna bryjka oraz ziemniaczane hałuski. Aleksandra Wrzeszcz


Weitere Informationen / Dalsze informacje Polnische Schulverein "Oświata" Lichtenrader Str. 42 12049 Berlin Tel: 030 627 087 45 / 030 627 207 21 Fax. 030 627 207 23 www.oswiataberlin.de e-mail: oswiataberlin@web.de

Gewerby dla Budowlańców 194

www.poloniaberlin.de


8

www.poloniaberlin.de


www.poloniaberlin.de


10

www.poloniaberlin.de


Jeśli chcesz wzbogacić swoje umiejętności kulinarne i zdrowiej sie odżywiać, poznać sposoby naturalnej pielęgnacji duszy i ciała, nauczyć się pięciu prostych ćwiczeń zwanych „rytuałami tybetańskimi” w sympatycznej atmosferze i w ciągu jednego dnia, to serdecznie zapraszamy na WARSZTATY KULINARNO-KOSMETYCZNE z konsultantką Ajurwedy - Barbarą Gałek. Ajurwedyjska sztuka kulinarna opiera się na produktach bezmięsnych, w dużej ilości z warzyw i owoców, roślin wysokobiałkowych, orzechów, ziół, nasion oraz przypraw. Podczas warsztatów poznasz zasady komponowania posiłków oraz przyprawy i ich działanie w kuchni ajurwedyjskiej. Nauczysz się tak komponować i przyprawiać posiłki, aby wzmacniały organizm. W programie warszatów nie zabraknie również pokazu kilku ajurwedyjskich masaży (np. twarzy, rąk, stóp), które jednocześnie energetyzują organizm, wyciszają go i uspokajają, harmonizują pracę obu półkul mózgowych oraz układu nerwowego współczulnego i przywspółczulnego. Warto podkreślić, że ajurwedyjski masaż głowy poprawia koncentrację i pamięć, odżywia mózg, powoduje silne ukrwienie skóry głowy, co wspomaga szybszą przemianę materii na poziomie komórkowym, a jego skutkiem są mocniejsze i gęstsze włosy. Masaż ten jest idealny dla osób dużo pracujących przy komputerze, ale również przy nadmiernym wypadaniu włosów. Po takich masażach pojawia się poczucie zrelaksowania, a jednocześnie jest się pełnym energii do działania. Natomiast ajurwedyjski masaż twarzy stymuluje punkty marma (punkty refleksologiczne, których stymulacja harmonizuje pracę całego

organizmu) znajdujące się na twarzy, przy tym masaż regeneruje i odpręża całe ciało. Masaż ten skutecznie odprowadza produkty przemiany materii, lepiej do-

BIOENERGOTERAPIA, pomimo iż jest zawodem oficjalnie uznawanym od ponad dwudziestu lat, budzi często jako metoda liczne kontrowersje. Powinnością bioenergoterapety jest więc wykonywanie tego zawodu w sposób nie budzący kontrowersji, z wielką pokorą dla chorych, w oparciu o rzetelną wiedzę, dotyczącą tego co robi, i pokazywanie im, że to oni są najważniejsi. Metoda zaawansowanej bioenergoterapii opiera się, poza osobistymi uzdolnieniami, na konkretnej technice pracy oraz dbałości o narzędzie pracy, którym jest sam terapeuta. Dzięki połączeniu tych trzech elementów można z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że oddziaływanie terapeutyczne jest skuteczne i zauważalne w obszarze fizycznym, emocjonalnym, mentalnym, na poziomie uczuć i poziomie duchowym. W przypadku bioenergoterapeuty pana Mariusza Łabęty (m. in. wykładowca w Studium Edukacji Ekologicznej we Wrocławiu, egzaminator w Dolnośląskiej Izbie Rzemieślniczej oraz w Ogólnopolskiej Izbie Bioenergoterapii i Radiestezji, wiceprzewodniczący Komisji Branżowej Bioenergoterapii i Radiestezji w Związku Rzemiosła Polskiego w Warszawie) można wyliczyć schorzenia, przy których terapia XXX się pozytywnym skutkiem: reumatoidalne zapalenie stawów, zapalenie trzustki, zespół jelita drażliwego, marskość wątroby, bóle kręgosłupa, urazy stawów, zaburzenia miesiączkowania, niepłodność, guzy nowotworowe o różnym stopniu zaawansowania, przerost prostaty łagodny i złośliwy, cysty, torbiele, zaburzenia pracy nerek, zaburzenia koncentracji i pamięci, problemy z zatokami, odklejenie siatkówki, poprawa widzenia, ustąpienie ataków epilepsji i migreny oraz inne . W sferze psychicznej była to pomoc w zaburzeniach neurastenicznych, depresyjnych, stanach lękowych, nerwicach, zaburzeniach samooceny, zaburzeniach związanych z obniżoną motywacją do działania i życia na co dzień. Osoba sceptyczna, czytając w/w wyliczenia, pewnie powie, że nie jest to możliwe, bo nie ma specjalistów od wszystkiego. Z reguły są oni do niczego. Można się z tym zgodzić. Bioenergoterapeuta nie jest specjalistą od wszyst-

www.poloniaberlin.de

tlenienia tkanki na poziomie komórkowym. Efektem zabiegu jest wygładzenie zmarszczek i odżywienie cery. Po masażu tym poczujesz się piękniejsza i cudownie odprężona. Podczas warszatów zapoznasz się też z prostymi, zajmującymi niewiele czasu ćwiczeniami, które redukują stres, dają energię na cały dzień oraz pozwalają zachować młodość i zdrowie. Mowa tutaj o „rytuałach tybetańskich”, które też wzmacniają kręgosłup i system endokrynologiczny, a właściwie cały organizm. Usprawniają przepływ energii, regulują oddech, pobudzają ciało, wyciszają nerwy. Działają na wielu poziomach: fizycznym, umysłowym, emocjonalnym, a przede wszystkim odmładzają. Najszybszym sposobem na odzyskanie młodości, zdrowia, dobrego samopoczucia i witalności jest wprowadzenie zdrowych nawyków i połączenie ich z ajurwedyjską mądrością z zakresu odżywiania i naturalnej pielęgnacji, przy współudziale „rytuałów tybetańskich”. Tę praktyczną wiedzę możesz poznać już 16 czerwca 2018 roku podczas AJURWEDYJSKICH WARSZATÓW KULINARNO-KOSMETYCZNYCH z miłośniczką Indii i zdrowego stylu życia, konsultantką Ajurwedy - Barbarą Gałek. Warszaty odbedą się od godz. 11.00 do 18.00 w Lemmis Kreativ-Kita, Gravelottestraße 10, 12167 Berlin (Steglitz). Więcej informacji oraz zgłoszenia i zapisy na indywidualne konsultacje pod numerem tel.: 0160 709 4581 lub e-mail: naturalne@t-online.de Serdecznie zapraszamy!

kiego, a jedynie od pracy z energią na kilku poziomach. Jednostki chorobowe są tylko przejawami zaburzeń energetycznych na tych poziomach. Oczywiście nie zawsze w bioenergoterapii mamy do czynienia z samymi sukcesami. Najważniejszy jest bowiem świadomy udział chorego w procesie terapeutycznym i dokonany w nim pierwiastek zmiany . Nie można bowiem oczekiwać pozytywnej zmiany, robiąc w życiu wszystko tak, jak do tej pory. Świadomość konieczności zmiany wydaje się być najważniejsza, dlatego bioenergoterapia inspiruje do zmian, a terapia jest współpracą pacjenta z terapeutą. Równolegle ze stosowaniem bioenergoterapii, pan Mariusz Łabęta pomaga poprzez sesje hipnozy. Hipnoza to technika terapeutyczna oparta na oddziaływaniu na podświadomość poprzez sugestię zgodną z oczekiwaniami osoby jej poddawanej, realizowaną w stanie pogłębionego relaksu. Nasza podświadomość to obszar umysłu gdzie oprócz pamięci wszystkich wydarzeń z życia, zapisane są nasze reakcje psychiczne na różne bodźce, nasz system wartości, czyli przekonania, ale i przesądy, nasze przyzwyczajenia i nawyki, które często wytworzone są przez nas samych sztucznie i nie są nam do niczego potrzebne. Wśród tych reakcji i nawyków wymienić można: objadanie się w ogóle, objadanie się konkretnymi produktami, np słodyczami, palenie papierosów, picie alkoholu, branie narkotyków, ogryzanie paznokci, jąkanie się, lęk wysokości, brak akceptacji swoich własnych cech fizycznych i inne. Dzięki hipnozie wymienione problemy daje się usunąć skutecznie i szybko, to jest w ciągu dwóch, trzech sesji. Hipnoza nie zmienia osobowości i zakres jej działania jest ograniczony jedynie do tych obszarów, które chce zmienić sama osoba poddająca się takiej terapii. Sesje hipnozy płytkiej wykonywane są z zachowaniem świadomości i pełnego kontaktu z terapeutą. Sesje są spokojne, przyjemne i bezpieczne.

Więcej informacji oraz terminy zabiegów pana Mariusza Łabęty w Berlinie można uzyskać pod numerem tel.: 0160 709 4581 lub e-mail: naturalne@t-online.de. Serdecznie zapraszamy również na warsztaty i kursy pana Łabęty w Mila Institut Berlin/ Polnischer Bioladen, Birkbuschstr. 38, 12167 Berlin. Wszystkie aktualne wydarzenia znajdziecie Państwo na www.facebook.com/MilaInstitutBerlin lub www.naturalne.de

11


SCHMERZTHERAPIE

Terapia bólu w BERLINIE LICHTERFELDE- WEST PRAXIS VITALPLUS Drakestr. 48 (5 Min. od S-Bahn Lichterfelde-West) www.praxis-vitalplus.de E-Mail: info@praxis-vitalplus.de Tel.: (030) 23 53 47 89 Nowoczesna terapia bólu wszystkich ważnych zespołów bólowych (pleców, szyi, głowy, stawów, zawrotów głowy,bólów brzucha i klatki piersiowej, choroby zwyrodnieniowe stawów, zapalenie stawów,reumatyzm, itp.) Skuteczne, spersonalizowane strategie leczenia dla każdego pacjenta w celu jak najszybszego i trwałego zaradzenia cierpieniom. Szeroka gama zabiegów z wykorzystaniem wielu konwencjonalnych i uzupełniających metod. (Osteopatia, osteopatia kraniosakralna, chiropraktyka, terapia neuralna, terapia metoda Dorna,specjalna terapia spinelinerem ... i sprawdzone metody naturopatii, takie jak akupunktura, pijawki, bańki i inne)

Terminy tylko po uzgodnieniu telefonicznym Praktyka prywatna. Heilpraktiker Andrzej Jarzebowski

12

www.poloniaberlin.de


ubezpieczsiew.de

l darmowa konsultacja l zabezpiecz swoją rodzinę l ubezpiecz samochód oraz mieszkanie l ubezpieczenia bez wychodzenia z domu !!!

AKCEPTUJEMY ZNIŻKI Z POLSKI

Infolinia 24h / 7 dni w tygodniu Kontakt: facebook/ubezpieczsiew.de

Tel. 0173 945 64 57, +48 517 439 619

www.poloniaberlin.de

1


OGŁOSZENIA DROBNE l Poszukiwani Pracownicy Montaż Mebli Kuchennych Komunikatywny niemiecki sumienność amodzielnosc dyspozycyjność Firma gwarantuje Transport Mebli Narzędzie Kontakt 0176 83 44 33 62 - Niemcy +48 794 015 585- Polska l Mężczyzna 45 l. wyk. średnie, uczciwy, pracowity, nie pijący, podejmie stałą pracę fizyczną, na umowę o pracę w Berlinie z polskim opiekunem. Posiadam prawo jazdy kat B. oraz wszystkie niemieckie dokumenty. Język niemiecki w trakcie początkowej nauki. Piotr. tel: 0152-188-070-36. l Sprzedam nieruchomość Budynek do remontu 200m2,nad rzeką, dużo starodrzewu,działka 1642m2,mikroklimat, 69-110 Rzepin Zapłocie 20 Cena 24 000 EU. Kontakt tel: +48 508 131 618e-mail:maria.gaweda20@wp.pl skype:12maria34 l Matrymonialne: 69 wysportowana, rower, Ty Polak z Niemiec do 72. Najchętniej Frankfurt Nad Odrą,Berlin. Kontakt e-mail: maria.gaweda20@wp.pl tel: +48 508 132 618 Skype: 12maria34 l Matrymonialne: 58 Domatorka, zdrowo gotuje,Polak z Niemiec do 65, Najchętniej Frankfurt Nad Odrą oraz Berlin, Kontakt: Tel: +48 791 820 585 e-mail: maria.gaweda20@wp.pl Skype: 12maria34 l Berlinczyk 60 /180,otwarty na swiat, wysportowany, rozmowny z humorem optymista, ceniacy rodzine, pozna sympatyczna, kobieca Pania do lat 55 zainteresowana stalym zwiazkiem i wspolna przyszloscia. Oferty listowne prosze kierowac: E-mail: Die-Schmetterlinge@berlin.de. Kontakt: 030/ 21 91 33 90 l Makijaż permanentny,brwi,oczy ,usta, microblading, mezoterapia microiglowa,oczyszczanie kwasami. Tel. 0163 801 23 78. l Spotkania AA. Mitting w jezyku polskim w środy o godz 19 tej, Girkezeile 39 Berlin 10585 U-BAHN 7 l Poszukujący pracy oraz wczasy, podróże turystyczne w grupach i indywidualnie. Zapoznanie z treścią i przebiegiem tradycyjnie: miejsce i czas na zapytanie. Mobil: 01575111090 l Opiekunka seniora, pomoc domowa, pomoc przy dzieciach, doświadczenie, gotuje, nawet diety, ciasta, prasuje, oraz potrafię zająć maluchy, od wspólne pieczenie ciasteczek do zabawy z komputerem ,Führerschein 015259682555, 12105 Berlin l Praca dla pani po 40-tce, sprzątanie klatek schodowych, łazienek i pokoi w hotelu - na Gewerbe. Tel. 01735130575, 01735152021 l Doradztwo, ksiegowość, sprawy urzędowe. Marek Mosiej - tel. 030 / 757 048 17, Mobil: 0176 483 02 400 l Energiekostenfreie Analyse (Strom /Gas) Reuterstr. 68, 12043 Berlin. Bezpłatne analizy i doradztwo w obniżeniu kosztów za Energię. W celach szkoleniowych i szybkiej realizacji, zainteresowanych prosimy o nadeslanie kopi ostatnich rachunków. Tel. +4915736240820 E-mail: energiekostenberater4@gmail.com l Sprzedam dom drewniany oraz pensjonat na działce 22 ary. Dom 130m2; pensjonat 110m2. W obiekcie łaźnia parowa, sala konferencyjna, biuro, pomieszczenie gospodarcze, gorąca beczka, garaż i wiata (2 samochody). Dogodny dojazd do Kazimierza Dolnego, Puław, Nałęczowa i Lublina. Kontakt: +48 790 777 502, elwidu@wp.pl, +49 3375 521812 l Opiekunka seniora, pomoc domowa, pomoc przy dzieciach, doświadczenie, gotuje, nawet diety, ciasta, prasuje oraz potrafię zająć maluchy od wspólne pieczenie ciasteczek do zabawy z komputerem Führerschein 015259682555, 12105 Berlin l Spędzanie czasu oraz zainteresowań socjalnymi mediami, podróżami wczasowymi, dochodami, projektami marketingu, praca. Zapraszamy na wieczór zapoznawczy z kolacją, bezpłatnie. Miejsce i czas na zapytanie. Tel. 015751110903 l Poszukuje informatyka, webmastera do wspólnego biznesu online!!! Tel. 0151-638-92027

1

Dr n. med. Jerzy Jaśkowski to: l wybitny popularyzator wiedzy medycznej i historycznej, l absolwent Akademii Medycznej w Gdańsku, z I i II stopniem specjalizacji z zakresu chirurgii ogólnej, l autor i współautor ponad 200 prac naukowych oraz ponad 20 książek z zakresu medycyny środowiskowej oraz historii m.in. pierwszego w Polsce podręcznika pt: “Zarys Ekotoksykologii“, J. Namieśnik, j. Jaśkowski, 1995 r. l w okresie pracy w Katedrze Fizyki i Biofizyki kierował zespołem, który przygotował raport po katastrofie w Czarnobylu, wydany w 1992 roku

Serdecznie zapraszamy na wyjątkowe wydarzenie, czyli na wykłady i panele dyskusyjne z dr. n. med. Jerzym Jaśkowskim w dniu 26 maja 2018 roku (sobota, od godz. 10.00 do godz. 19.00 ) w Berlinie. W programie: choroby jatrogenne, osteoporoza, szczepionki, fluoroza, hipercholesterolenia itp. Organizator: Mila Institut Berlin Więcej informacji, miejsce wydarzenia oraz rezerwacja i sprzedaż biletów pod numerami tel.: 0160 709 4581, 0152 1846 8079 lub e-mail: naturalne@t-online.de Bilet wstępu: 60

www.poloniaberlin.de


www.poloniaberlin.de

1


Jestem Niemką, k ocham Polskę Wszystko zaczęło się od biegunki. Byliśmy z rodziną w Słupsku - nasza pierwsza wizyta w Polsce - i już niedaleko granicy Niemiec nasz mały syn zachorował właśnie na biegunkę. Musieliśmy się nawet zgłosić do szpitalu, ale tam niestety - 25 lat temu - nikt nie mówił po angielsku ani po niemiecku, a my niestety nie mówiliśmy po polsku. W końcu znalazła się Polka mówiąca po niemiecku i wszystko przetłumaczyła. Syn szybko wrócił do zdrowia.

Siedem minut bez słów. Lot nad Warszawą. Widziałam na własne oczy same ruiny, ruiny, ruiny. Uczyłam się również w szkole, że Niemcy zamordowali miliony ludzi w obozach koncentracyjnych… Do momentu, kiedy nie byłam w Auschwitz, to dla mnie była tylko liczba. Potem… pytania, tyle pytań. Liczby się przemieniły w twarze ludzi. A ci ludzie zostali zamordowani przez Niemców, pokolenie moich dziadków i rodziców. Pod koniec wojny mój ojciec też był żołnierzem… O ile wiem, walczył we Francji. Pamiętam jego żarty - La vache - die Kuh

Potem następny pech, bo samochód się zepsuł. Pamiętam do dziś tego pana, który odholował nasze auto do warsztatu. Nad morzem nie mieliśmy rezerwacji. Latem! Jaka naiwność, jechać nad morze z trójką dzieci. Nie było wolnych pokoi, ale pani z pensjonatu wykombinowała pokój dla nas. Wyrzuciła po prostu wszystko z jednego pokoju, żeby potem mieć w nim miejsca na pięć łóżek. Mieliśmy nocleg! Ta pani była dla nas ostatnią deską ratunku! I tak dalej przez trzy tygodnie. Spotykałam jedynie miłych ludzi - po prostu zakochałam się w Polsce i Polakach i po powrocie do domu zaczęłam uczyć się języka polskiego w VHS w Königs Wusterhausen. To miasteczko pod Berlinem. Dzisiaj - po tylu latach - sądzę, że przez ten cholernie ciężki polski, znalazłam siebie i tak naprawdę swój język, chociaż ciągle jeszcze nie mówię bezbłędnie. Niestety, ale się staram! Oczywiście to było również spotkanie z niemiłą historią polsko-niemiecką. W czasie II. Wojny Światowej nie było mnie jeszcze na świecie. Później w rodzinie się nie mówiło na ten temat. Uczyłam się dużo w szkole, ale na przykład nie wiedziałam, że Warszawa została tak zniszczona… Bardziej niż Drezno lub Berlin. Wstydzę się, ale przyznaję, że dopiero rok temu, kiedy byłam w Warszawie dowiedziałam się o tym. Oglądałam w muzeum Powstania Warszawskiego krótki film.

fermé la port - die Tür mach zu Wojna po wojnie, to był temat tabu.

Alles begann mit einem Durchfall. Wir waren mit der Familie in Slupsk - es war unser erster Besuch in Polen - und bereits unweit der deutschen Grenze wurde unser kleiner Sohn krank und bekam Durchfall. Wir mussten mit ihm sogar ins Krankenhaus. Leider sprach dort - vor 25 Jahren keiner Englisch oder Deutsch, wir leider nicht Polnisch. Schließlich fand sich eine Polin, die Deutsch beherrschte und alles übersetzte. Unser Sohn wurde schnell wieder gesund. Dann hatten wir gleich wieder Pech: Unser Auto ging kaputt. Bis heute erinnere ich mich an den Herrn, der unseren Wagen in die Werkstatt abschleppte. Später am Meer hatten wir keine Zimmerreservierung. Im Sommer! Wie naiv kann man sein, mit drei Kindern ans Meer zu fahren, ohne eine Übernachtung gebucht zu haben. Es gab keine freien Zimmer, aber die Chefin einer Pension fand eine Lösung, Sie warf alles aus einem Raum heraus, um dann darin Platz für fünf Betten zu schaffen. Wir hatten ein Dach über dem Kopf - die Frau war unsere letzte Rettung! Und so weiter und so fort während drei Wochen. Ich habe nur liebe Leute getroffen - und mich sofort in die Polen und das Land Polen verliebt. Als ich wieder zu Hause war, fing ich an, Polnisch in der VHS Königs Wusterhausen zu lernen. Das ist ein kleiner Ort bei Berlin.

16

Po śmierci taty znalazłam w jego papierach dokument akt zgonu babci. Dowiedziałam się, że pochodziła z Potęgowa. Moja babcia prawdopodobnie była Kaszubką. Czy stąd moja tęsknota do Polski czy raczej do tego języka, który mi jest obcy, ale również tak dobrze znany… gdzieś w sercu. Uczę się języka polskiego z radością. Jako dziennikarka dziennika Märkische Allgemeine Zeitung pisałam artykuły o Niemcach mieszkających w Polsce. Był również wywiad z Steffenem Möllerem, najulubieńszym Niemcem w Polsce. Spotkałam artystów Kabaretu Piwnicy pod Baranami z Krakowa, żeby o nich pisać dla mojego dziennika. Codziennie czytam po polsku, oglądam filmy po polsku, spotykam się z przyjaciółmi z Polski, jem po polsku i nie mogę żyć bez pierogów, żurku i Żywca. Raz w miesiącu jest w Berlinie Sprachcafé. To spotkanie w restauracji Weimarer Dreieck na Essener Str. (1-sza środa w miesiącu o g. 18.30). Rozmawiamy po polsku. Na Youtubie prowadzę wideoblog pod tytułem „Niemka kocha Polskę”. Mój pierwszy film o sobie oglądało 150 000 ludzi. Relacjonuję o tematach polsko-niemieckich, ale w kilku filmikach z przymrużeniem oka jestem Angeliką Merkle…

Mam również stronę internetową www.niemka-kochapolske.de - wszystko jest dwujęzyczne, piszę po polsku i po niemiecku. Wszystkie filmiki są po polsku z napisami po niemiecku. Jestem na Facebooku i Twitterze. Chcę Polakom powiedzieć, że są Niemcy, którzy kochają Polskę i Polaków. Sama jestem takim przykładem. Jestem Niemką i kocham Polskę. Andrea Müller urodziła się w 1961 roku w Turyngii Uczęszczała do szkół w Gotha i Zella-Mehlis Jest absolwentką dziennikarstwa na Uniwersytecie w Lipsku Jest dziennikarką dziennika Märkische Allgemeine Zeitung Jest matką trojga dzieci

Ich bin Deutsche und liebe Polen

Heute - nach so vielen Jahren - meine ich, dass ich durch das verdammt schwierige Polnisch mich selbst und meine eigentliche Sprache gefunden habe, obwohl ich nicht fehlerfrei spreche. Leider, aber ich gebe mir Mühe! Natürlich war das auch eine Begegnung mit der belasteten deutsch-polnischen Geschichte. Während des Zweiten Weltkrieges war ich noch nicht auf der Welt. Später wurde in der Familie nicht über dieses Thema gesprochen. Ich habe viel darüber in der Schule gelernt, aber ich wusste nicht, wie sehr Warschau zerstört wurde… Mehr als Dresden oder Berlin. Ich schäme mich, muss aber bekennen, dass ich das erst im vorigen Jahr in Warschau begriffen habe. Ich schaute im Museum über den Warschauer Aufstand einen Film. Sieben Minuten ohne Worte. Ein Flug über Warschau. Mit eigenen Augen sah ich nur Ruinen, Ruinen, Ruinen. Ich habe in der Schule auch gelernt, dass die Deutschen in den Konzentrationslagern Millionen Menschen ermordeten. Bis zu dem Moment, in dem ich Auschwitz besuchte, war das bloß eine Zahl. Nachher… kamen Fragen, so viele Fragen. Die Zahlen verwandelten sich in Gesichter von Menschen, die von Deutschen umgebracht worden waren. Das hat die Generation meiner Großeltern und Eltern getan. Mein Vater war gegen Ende des Krieges noch Soldat geworden. Er kämpfte - soweit ich weiß - in Frankreich. Ich erinnere mich an seine Scherze „La Vache - die Kuh Fermé la port - die Tür mach zu.“ Der Krieg nach dem Krieg war ein Tabu. Nach seinem Tod fand ich in dessen Papieren einen Totenschein meiner Großmutter. Ich erfuhr, dass sie aus Potęgowo war. Meine Oma war wahrscheinlich eine Kaschubin. Kommt daher meine Sehnsucht nach Polen oder kommt sie

eher von der Sprache, die mir fremd und doch so vertraut ist…irgendwo im Herzen. Ich lerne Polnisch mit viel Freude. Als Redakteurin der Märkischen Allgemeinen Zeitung habe ich Artikel geschrieben über Deutsche, die in Polen leben. Es gab auch ein Interview mit Steffen Möller, dem beliebtesten Deutschen in Polen. Ich habe die Künstler vom Kabarett Piwnica pod Baranami aus Krakau getroffen, um über sie für meine Zeitung zu schreiben. Jeden Tag lese ich auf Polnisch. Ich schaue polnische Filme, treffe mich mit Freunden aus Polen, esse Polnisch, denn ich kann ohne Piroggen, Zurek und ein Zywiec-Bier nicht leben. Einmal im Monat findet in Berlin das Sprachcafé statt. Das ist ein Treffen im Restaurant Weimarer Dreieck in der Essener Straße (immer am 1. Mittwoch im Monat um 18.30 Uhr), bei dem wir Polnisch sprechen. Auf YouTube führe ich einen Videokanal mit dem Titel Niemka kocha Polske (eine Deutsche liebt Polen). Da berichte ich zu deutsch-polnischen Themen und in einigen Filmen bin ich Angelika Merkle… Fast 150 000 Menschen haben meinen ersten Film bereits angeschaut, in dem ich meine eigene Geschichte erzähle. Zudem habe ich eine Internetseite www.niemka-kochapolske.de - alles ist zweisprachig, ich schreibe darauf Polnisch und Deutsch. Auf Facebook bin ich genauso wie auf Twitter. Ich möchte den Polen sagen, dass es Deutsche gibt, die die Polen und Polen lieben. Ich selbst bin ein Beispiel dafür. Ich bin Deutsche und liebe Polen. Andrea Müller wurde 1961 in Thüringen geboren Die Schule besuchte sie in Gotha und Zella-Mehlis Absolventin der Journalistik an der Universität Leipzig Heute arbeitet sie als Journalistin für die Tageszeitung Märkische Allgemeine Zeitung Sie ist Mutter dreier Kinder

www.poloniaberlin.de


www.poloniaberlin.de

1


NASZA KRZYŻÓWKA

Humor z polonia berlin

Rozwiązania prosimy przesyłać pod adres: Dariusz Stanczyk Blasewitzer Ring 10 Berlin 13593, z dopiskiem: „Krzyżówka”. Za prawidłowe rozwiązania czekają na Państwa atrakcyjne nagrody ufundowane przez itvn. Nagrodę otrzymuje Marlena Wicher. Gratulujemy.

SUDOKU Sudoku 238 (Medium)

Sudoku 237 (Very hard)

7

5

4 5

9

8 6

2

8

7

2

6

1

5

3

7

9

2

7

4

3

1

8

5

1 8

2

1

9

3 9

Sudoku 239 (Medium) 18

3

7 9

9

1

4

9 7

4 2

4 2

9

5

8

6

1

1

4

3

5

6

1 6

5 1

5

7

8

6

Przed przejściem dla pieszych stoi trzęsąca się starowinka o laseczce. Obok młodzian. - Chłopcze, przeprowadzisz mnie na drugą stronę? - Oczywiście, babciu. Zaraz się zapali zielone światło... - Na zielonym, k...a, to se sama przejdę! --------------------------------------------Dyrektor szkoły przechodzi korytarzem obok klasy, z której słychać straszny wrzask. Wpada, łapie za rękaw najgłośniej wrzeszczącego, wyciąga go na korytarz i stawia w kącie. Po chwili z klasy wychodzi kolejnych trzech młodzianów, którzy pytają: - Czy możemy już iść do domu? - A z jakiej racji? - No... przecież skoro nasz nowy pan od matematyki stoi w kącie, to chyba lekcji nie będzie, prawda? --------------------------------------------Rozmawia dwóch znajomych. Pierwszy mówi do drugiego: Wiesz co, moja teściowa to istny anioł. Na to drugi: Niestety moja jeszcze żyje. ---------------------------------------------Małgosiu, podobno bardzo nieładnie przeklinasz w piaskownicy. -To nieprawda, a kto tak babci powiedział? -Ptaszki mi wy ćwierkały... -A ja te ptaszki chlebkiem karmiłam... --------------------------------------------W barze facet odwraca się do sąsiada: - Przepraszam, czy mogę panu postawić drinka? Taki pan przystojny. - Och, jaki pan sympatyczny! Jest pan gejem? - Nie, a pan? - Też nie. - Szkoda. - No, szkoda. --------------------------------------------- Synku. A jak wczoraj wróciłeś w nocy z dyskoteki, to co tak głośno upadło w przedpokoju? - Moja kurtka. - Ale aż tak głośno? Co w niej było? - Ja. --------------------------------------------W samolocie nad pasażerem pochyla się stewardesa. Ogromne niebieskie “oczy” o mało nie wyskoczą z dekoltu w bluzeczki. - Kawę czy herbatę? - pyta stewardesa. - A w którym jest kawa…?

www.poloniaberlin.de

Sudoku 240 (Medium)

3

1

5

9


11 PKO Poznań Półmaraton żeli, odżywek, obuwia w bardzo okazyjnych cenach, po literaturę. Ale to także czas do spotkania innych biegaczy, wymiany zdań i doświadczeń. Organizacja była fantastyczna, nie zabrakło również atrakcji dla dzieci, nasz młodszy syn, nie zamierzał wychodzić stamtąd, tak bardzo mu się podobało. Wydawanie pakietów przebiegało sprawnie w atmosferze pasta party. Ja przeważnie nie lubię tzw. "zamieszania" i uciekam jak najszybciej z bardziej hałaśliwych miejsc, ale sama tym razem chciałam zostać, spędzić więcej czasu na ściankach, pooglądać asortyment. Zakupiłam nawet sobie kilka przydatnych rzeczy. Żałuję, że nie mogłam poświęcić jeszcze więcej czasu, ponieważ obok odbywały się fantastyczne prelekcje, a także można było sobie wykonać pomiary, ale niestety inne obowiązki mnie wzywały. Dzień Startu

15.04.2018 w Półmaratonie w Poznaniu wystartowało prawie 12 tys. osób. Poznań Półmaraton wchodzi w skład Półmaratonów do Korony Półmaratonów Polskich. Co roku wczesną wiosną w Poznaniu organizowany jest ten piękny bieg na dystansie 21, 0975 km. Każdego roku organizatorzy dokładają wszelkich starań aby podbić frekwencję, która jest na tyle imponująca, a wydarzenie te, cieszy się coraz lepszym powodzeniem nie tylko wśród Polaków. W tym roku trasa biegu była inna niż w latach ubiegłych. Organizatorzy biegu bardzo postarali się, aby cała impreza przebiegła hucznie, sprawnie i interesująco. Pogoda dopisała, a kibice byli fantastyczni. Dzień przed imprezą udałam się na teren Międzynarodowych Targów Poznańskich, po odbiór pakietu startowego. Strefa targowa stworzona przez organizatorów, to miejsce, gdzie możemy z całą pewnością zatrzymać się na dłużej. Wielu zawodników właśnie z takich miejsc korzysta głównie, gdyż to szansa na uzupełnienie biegowego asortymentu każdego zawodnika. Znaleźć można wiele zawsze potrzebnych biegaczowi rzeczy : od bielizny, odzieży,

Na długo zapamiętam ten bieg, bo pomimo, że mam na swoim koncie prawie 40 tys przebiegniętych km, zbyt lajtowo potraktowałam czas przedstartowy, skupiając się na innych czynnościach i lekceważąc odpoczynek przedstartowy. Niestety połówka nie wybacza błędów. Był to dla mnie morderczy bieg. Do 11 km biegłam na swoje tempo. Po, zaczęło mnie już wszystko blokować, moje stare historie: biodro, ale bardziej ramię, stopy, nawet ból głowy, alergia zaczęła doskwierać. Nie myślę nawet brzydkich słów, ale wtedy myślałam...Na 15 km czułam się jak na 35, zwolniłam znacznie i starałam się już tylko dobiec. Przeszkadzło mi wszystko, gorąc, zapach perfum biegaczy, bendgaje, spaliny aut najbardziej. Myślałam nawet o tym, co mi się nie zdarza, żeby zejść z trasy. Ale cel trzeba było zrealizować, więc nie poddałam się. Dobiegłam z dość słabym czasem 2:25:17. Bieg wsród mężczyzn wygrał Polak Szymon Kulka, drugi był Kenijczyk Daniel Chebolei, trzeci Tomasz Grycko. Wśród kobiet wygrała Kenijka Ruth Matebo, druga była Dominika Nowakowska a trzecia Dominika Stelmach. Wiedziałam, że tym razem nie pobiegnę dobrze. Kilka dni wcześniej walczyłam izolując się jak tylko mogłam, aby wirus "mężowy" mnie nie dopadł, gdyż mąż był przeziębiony. Nie do końca się udało, ponieważ razem spędziliśmy podróż i całą sobotę lataliśmy załatwiając masę spraw. Rano przed startem czyłam się już lekko osłabiona. Cóż mogę powiedzień: dawniej startowałam jak prawdziwy zawodnik i wtedy się profesjonalnie przygotowywałam.

www.poloniaberlin.de

daleko. Ważne, ze pokażesz swojemu dziecku na czym polega życie, jak cudowny jest Sport. Czas wspólnych wyjazdów jest wyjątkowy. Jestem szczęśliwa i wdzięczna za ten "czas" mojej rodzinie. Mogę wypełniać swoje cele i spełniać kolejne marzenia. Życie jest piękne, podążaj za marzeniami, ale nie zapominaj o najbliższych. Półmaraton w Poznaniu dał mi pewną życiową lekcję i napewno wystartuję tutaj jeszcze nie jeden raz. Sport uczy nas pokory każdego dnia.

To nie znaczy, że teraz się źle przygotowuję, po prostu podchodzę na większym luzie. Moja historia jest zupełnie inna, niż historia aktualnych biegaczy, którzy niedawno zarazili się bieganiem. Ja mam pełną świadomość startowania i obecnie robię to zupełnie asekuracyjnie. Dlaczego? Przede wszystkim z powodu kontuzji, która "teoretycznie" wykluczyła mnie z wyczynowego uprawiania sportu przed laty. Jak widać wciąż biegam, startuję znów nawet. Ale wszystko to, robię przemyślanie i z głową. Nie stanę już na podium, w tak liczącym się biegu, dawniej pewnie miałabym szansę. W mniejszym może jeszcze stanę ;-) Ale nie to jest ważne, nie to się liczy. Każdy ma swój czas. Mój także był już. Jednak sport przynosi mi tak ogromnie dużo frajdy, że nie mogę bez niego żyć! Sport rozwiązuje mój każdy problem, sprawia, że topnieje, jakże tu nie biegać? Poprzez starty, które sobie założyłam, chcę pokazać mojej rodzinie kawałek Polski. Pobyć z nimi, bo kiedy jest cel, to łatwiej. Na codzień przeważnie wszystko się odkłada, na tzw. "lepsze czasy". Czas w którym dotrzesz na metę naprawdę nie jest taki ważny i tak dostaniesz medal. Za moich wcześniejszych startowych czasów, miedal mógł otrzymać tylko ten, kto stanął na podium. No miałam ja troszku tych medali. Szczerze mogę pochwalić się Wam, że rzadko kiedy byłam druga. Czyli większość była złota. Nie przywiązywałam wtedy do tego takiej dużej wagi, bo łatwo mi to przychodziło. Teraz człowiek docenia, każdy medal. Ale przede wszystkim ja doceniam czas, wspólnych wyjazdów z rodziną. To zupełnie wyjątkowy czas. Wniosek: Jeśli wyjeżdżasz na bieg z rodziną i chcesz jej poświęcić czas, to poświęcaj. Czas w którym dotrzesz na metę nie jest taki ważny. Ważne jest to, że możecie być razem, cieszyć się sobą, zobaczyć znajomych, którzy na codzień są

BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK informacyjno - ogłoszeniowy

Założyciel gazety Dipl. -Ing. Peter Gnosdorf

Harald Alexa - wydawca miesięcznika w latach 2013-2016

WYDAWCA Dariusz Stańczyk Biuro: Blasewitzer Ring 10 13593 Berlin telefon: 015774916303, 03058852396

Manager: PRZEDSTAWICIEL DE Sebastian Siekiera telefon: 0157 56776926 email: siekiera@poloniaberlin.de

PRZEDSTAWICIEL PL Dariusz Dalaszyński telefon: 602 735 743 email: darek@po.home.pl

Rachunek Bankowy BLZ: 36010043 Kontonummer: 475082437 IBAN: DE61360100430475082437 BIC: PBNKDEFF

REDAKCJA Marcin Rebkowiec E-mail: gazeta@poloniaberlin.de Internet: www.gazeta.poloniaberlin.de www.poloniaberlin.de Ogłoszenia modułowe: www.gazeta.poloniaberlin.de Ogłoszenia dro bne: Prywatne do 25 słów - bezpłatne komercyjne do 25 słów 15 za każde dodatkowe słowo 0,50

Reklamy przyjmowane są do 15-go każdego miesiąca wraz z dowodem wpłaty.

1



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.