8
KALENDARIUM
Kalendarium
Grając Pendereckiego, stajesz się lepszym muzykiem Maestro Lawrence Foster w rozmowie z Aleksandrem Laskowskim
fot. B. Barczyk/Leica
Kiedy usłyszał pan po raz pierwszy nazwisko Penderecki? Pod koniec lat sześćdziesiątych. Na początku lat siedemdziesiątych dyrygowałem Hallé Orchestra, która wykonywała jego utwory, w tym Capriccio na skrzypce i orkiestrę. Potem niestety nie miałem okazji, by prezentować jego muzykę tak często, jak na to zasługuje. Krzysztof Penderecki był wspaniałym człowiekiem i wielkim muzykiem. Zawsze byłem pełen podziwu dla niego i – oczywiście – dla jego cudownej żony Elżbiety.
Lawrence Foster
Krzysztof Penderecki zaczynał jako enfant terrible awangardy muzycznej. Szybko jednak został okrzyknięty „zdrajcą awangardy”. Nigdy nie wydawało mi się, by robił coś wbrew sobie. Wszystko przebiegało zupełnie naturalnie, Penderecki podążał za swoim instynktem. Nigdy nie wybierał tego, co modne i szykowne. Szedł za podszeptem serca. Kierował się w życiu uczuciem. Z czasem coraz więcej uwagi poświęcał ludziom boleśnie doświadczanym.
9