














• Wypadki budowlane
• Błędy w sztuce lekarskiej
• Workers’ Compensation
• Wypadki samochodowe
• Zaniedbania w domach opieki
• Potknięcia i poślizgnięcia
$ 4,250,000
Pracownik budowlany spadł z drabiny lądując na betonie, co spowodowało obrażenia prawego nadgarstka, prawego ramienia, prawego kolana i pleców, wymagające wielu operacji.
$ 3,750,000
Pracownik budowlany stawiał rusztowanie na dachu. Drewniana deska, na której stał, pękła, powodując upadek z wysokości 10 stóp. Jego obrażenia obejmują złamania prawej nogi i złamania kręgów L1 i L2.
$ 3,200,000
Pracownik budowlany spadł z wysokości około 5 stóp z drabiny podczas wieszania płyt gipsowo-kart onowych, raniąc dolną część pleców, lewe ramię i lewe kolano.
Zadzwoń teraz po bezpłatną konsultację: 516-202-7114
WYPADKI SAMOCHODOWE
$11,200,000
Motocyklista potrącony przez pojazd podczas zawracania, doznający urazu rdzenia kręgowego skutkującego paraplegią i koniecznością poruszania się na wózku inwalidzkim.
$ 62,000,000
Przebicie jelita podczas laparoskopii powodującej wstrząs septyczny i konieczność wykonania kolostomii, gangrenę kończyn dolnych, obustronną amputacja poniżej kolana i uszkodzeniem nerwu przedsionkowo-ślimakowego powodującą ciężką trwałą utratę słuchu.
W Stanach Zjednoczonych budowanie dobrej historii kredytowej jest bardzo ważne. Jest kilka sposobów, by pomóc komuś w budowaniu lub poprawianiu ich kredytowej wierzytelności, a także by ułatwić im robienie zakupów. Głównym z nich jest dodanie bliskiej osoby jako autoryzowanego użytkownika do swojej karty kredytowej. Zanim podejmiesz tę decyzję, powinieneś zapoznać się z zaletami, jak i potencjalnymi wadami takiego rozwiązania.
Współwłaściciel, autoryzowany użytkownik czy gwarantor?
Współwłaściciel (joint owner). Wspólna karta kredytowa działa tak samo jak tradycyjna karta kredytowa, z tą różnicą, że konto jest współdzielone przez dwie osoby. Każdy współwłaściciel otrzymuje własną kartę powiązaną z kontem i równo odpowiada za spłatę salda. Wszystkie zakupy dokonane wspólną kartą kredytową będą widoczne na tym samym wyciągu z konta. Sami posiadacze kart decydują, kto będzie terminowo dokonywał miesięcznych płatności. Wielu głównych wystawców kart kredytowych nie oferuje wspólnych kart, ale są inne alternatywy. Autoryzowany użytkownik (authorized user) to osoba, której pozwalasz korzystać ze swojej karty kredytowej. Dodanie bliskiej osoby jako użytkownika twojej karty jest najprostsze i umożliwiane przez wszystkie banki. Otrzymuje ona własną kartę z jej imieniem, ale formalnie nie jest właścicielem konta. Ty, jako główny posiadacz karty, ponosisz pełną odpowiedzialność za wszystkie długi zaciągnięte na tej karcie, niezależnie od tego, kto dokonał transakcji. Tylko ty masz prawo zmienić adres czy konto zamknąć.
Można jeszcze wspomnieć jedną opcję. Gwarantor (co-signer) poręcza za kogoś, kto ubiega się o kartę kredytową, ale nie staje się jej współposiadaczem. Dodanie takiej gwarancji zabezpiecza bank, bo gwarantor stanie się odpowiedzialny za długi, jeśli posiadacz karty nie będzie ich spłacać.
Podobnie jak dodanie autoryzowanego użytkownika, gwarantujący kartę kredytową może pomóc bliskiej osobie zwiększyć szanse na zatwierdzenie przez bank. Pamiętaj, że ocena kredytowa gwarantora może ulec pogorszeniu, jeżeli posiadacz karty zacznie zalegać z płatnościami.
Zalety dodania autoryzowanego użytkownika
Pomoc w budowaniu historii kredytowej: To jedna z głównych zalet. Jeśli masz dobrą historię kredytową i dodasz kogoś (np. członka rodziny, przyjaciela) jako autoryzowanego użytkownika, ich aktywność na twojej karcie (pozytywne płatności) może być raportowana do agencji kredytowych i pomóc im w budowaniu własnej historii kredytowej. Jest to szczególnie przydatne dla osób młodych, czy nowych imigrantów w USA, lub dla osób, które próbują odbudować swój kredyt po problemach finansowych.
Wygoda dla członków rodziny: Dodanie małżonka lub starszego dziecka jako autoryzowanego użytkownika ułatwia im dokonywanie zakupów, co jest ważne w awaryjnych sytuacjach. Możesz mieć lepszą kontrolę nad ich wydatkami, ustalając limity na ich kartach (jeśli bank oferuje taką opcję).
Możliwość śledzenia wydatków: Jeśli chcesz śledzić wydatki swojego nastolatka, dodanie go jako autoryzowanego użytkownika pozwoli ci zobaczyć jego transakcje na swoim wyciągu z karty kredytowej.
Nagrody i korzyści: Jeśli twoja karta kredytowa oferuje nagrody (np. punkty, mile lotnicze, cashback ), wydatki autoryzowanego użytkownika również przyczynią się do ich zbierania. Możesz szybciej gromadzić punkty i korzystać z nagród.
Wady dodania autoryzowanego użytkownika
Uległeś namowom kolegi, który ma problemy z uzyskaniem własnej karty. Mając dobrą historię kredytową, bez problemu uzyskałeś dodatkową kartę kredytową,
dodałeś kolegę, jako autoryzowanego użytkownika, i wręczyłeś mu kartę z przykazaniem regularnych spłat rachunków.
Ryzyko zadłużenia: Kolega może rzucić się w wir zakupów. Jako główny posiadacz karty, jesteś w pełni odpowiedzialny za wszystkie długi zaciągnięte przez użytkownika, który może się okazać mało odpowiedzialny. Jeśli użytkownik nie będzie spłacać rachunków, to ty będziesz musiał to zrobić. Niespłacone długi mogą poważnie zaszkodzić twojej własnej ocenie kredytowej.
Potencjalne negatywne skutki dla twojej oceny: Jeśli autoryzowany użytkownik nadmiernie korzysta z karty, zbliżając się do limitu kredytowego, może to negatywnie wpłynąć na twój wskaźnik wykorzystania kredytu (credit utilization ratio), co z kolei obniży twoją ocenę kredytową (FICO).
Brak kontroli nad spłatami: Przeważnie ty, jako głowa rodziny płacisz rachunki kart kredytowych używanych przez małżonka i starsze dzieci. Ale jeżeli uczyniłeś użytkownikiem karty kolegę, to nie masz bezpośredniej kontroli nad tym, czy spłaca swoje wydatki. Musisz polegać na jego uczciwości.
Potencjalne spory: Problemy finansowe użytkownika mogą prowadzić do nieporozumień i konfliktów w relacjach.
Informacje o twoich grzechach w raporcie kredytowym użytkownika: Chociaż dodanie kogoś jako użytkownika twojej karty może pomóc mu w budowaniu jego kredytu, wpływ ten idzie również w druga stronę. Na przykład opóźnione płatności z twojej strony mogą znaleźć się w raporcie kredytowym autoryzowanego użytkownika i zaszkodzić jego budowanej kredytowej historii.
Czy warto dodać autoryzowanego użytkownika?
Przeważnie rodzice dodają do karty swoje starsze dzieci, aby umożliwić im samodzielność. Mogą wtedy śledzić wydatki i mieć nad nimi kontrolę. Innym powodem jest chęć pomocy bliskiej osobie w budowaniu historii kredytowej czy w uzyskaniu korzystniejszych warunków pożyczki niż w przypadku samodzielnego wniosku.
Kiedy należy zachować ostrożność? Wtedy, gdy nie masz pełnego zaufania do danej osoby.
Gdy znajomy prosi cię o przysługę, ryzyko niespłaconych długów może być zbyt duże, szczególnie, jeżeli już teraz ma on finansowe problemy (gdyby nie miał, to nie prosiłby cię o pomoc). Zawsze dokładnie rozważ decyzję, upewnij się, że ufasz danej osobie i ustal jasne zasady dotyczące korzystania z karty. Zrozumienie różnicy między autoryzowanym użytkownikiem, współwłaścicielem konta a gwarantorem jest kluczowe do podjęcia świadomej decyzji, która będzie korzystna dla ciebie i twoich bliskich w dłuższej perspektywie. Jak się zabezpieczyć jako właściciel konta?
Tak więc dodałeś nazwisko swego nastolatka do karty kredytowej. Czemu nie, przecież chciałbyś mu nieba przychylić, ale także uczyć go finansowej odpowiedzialności. Oto kilka sugestii: Ustal reguły: Przed dodaniem autoryzowanego użytkownika omów z nim zasady korzystania z karty. Jasne oczekiwania i granice mogą zapobiec nieporozumieniom. Wyjaśnij, że dostęp do twojej karty jest dla młodego człowieka przywilejem, który powinien szanować, bo może zostać odebrany. Ustal limity wydatków : Niektóre karty kredytowe pozwalają na ustalenie indywidualnych limitów dla poszczególnych użytkowników. Dzięki temu możesz ograniczyć ryzyko nadmiernych wydatków. Regularne monitoruj konto: Regularne sprawdzanie wyciągów i transakcji pomaga wykryć niepożądane działania na wczesnym etapie. Możesz też ustawić alert, dzięki któremu dostaniesz maila za każdym razem, kiedy karta zostanie użyta. Pamiętaj, że możesz w każdej chwili usunąć autoryzowanego użytkownika ze swojego konta, jeśli wystąpią problemy. Nie potrzebujesz jego zgody.
Elżbieta Baumgartner
Elżbieta Baumgartner jest autorką wielu książek-poradników m.in. „Planowanie spadkowe, czyli jak uporządkować swoje sprawy w Stanach i w Polsce” oraz „Jak chować pieniądze przed fiskusem”. Są one dostępne w wersji elektronicznej w witrynie Poradnika Sukces: www.PoradnikSukces.com, poczta@poradniksukces.com, tel. 1-718-224-3492.
W poprzednim miesiącu udało nam się skutecznie zakończyć kolejną sprawę odszkodowawczą na rzecz polskiego imigranta. Nasz klient przepracował w Stanach Zjednoczonych prawie dwadzieścia lat na budowie, aż do czasu, kiedy uległ wypadkowi w pracy na terenie remontowanej szkoły w hrabstwie Westchester. Na emigracji ciężko pracował, aby zapewnić lepsze życie swojej rodzinie, która pozostała w Polsce. Niestety tego dnia jego możliwość zarobkowania została mu odebrana. W dniu zdarzenia pracownik wykonywał prace renowacyjne po pożarze, do którego doszło w szkole. Generalny wykonawca otrzymał kontrakt w ostatniej chwili i pospieszał prace, aby jak najszybciej skończyć zlecenie przed rozpoczęciem roku szkolnego. Do
wypadku doszło w momencie, gdy nasz klient pracował na rusztowaniu, które tak naprawdę składało się z dwóch rusztowań, ustawionych jedno na drugim. Rusztowanie było niestabilne. Chwiało się. W pewnej chwili nasz klient stracił równowagę i spadł z górnej platformy rusztowania, lądując bezpośrednio na pięty. Istniało kilka różnych wersji samego zdarzenia. Przełożony poszkodowanego zeznał, że pracownik wchodził po rusztowaniu w nieodpowiedni sposób i w pewnym momencie zeskoczył z rusztowania. Jeszcze inny świadek zeznał, że poszkodowany po prostu zdecydował się na skok z rusztowania zamiast zejść po bocznej drabince na dół. Niezależnie od tego, udowodniliśmy, że rusztowanie nie było wyposażone we właściwy element (tzw.
„outrigger”), który zgodnie z przepisami OSHA powinien był zostać użyty w przypadku rusztowania o tej wysokości składającego się z dwóch poziomów.
W tym konkretnym przypadku, poszkodowany mógł założyć dodatkową sprawę cywilną przeciwko generalnemu wykonawcy i inwestorowi na podstawie Prawa Pracy chroniącego poszkodowanych pracowników budowlanych, którzy spadli z wysokości.
W pozwie żądaliśmy odszkodowania za ból i cierpienie, utracone zarobki oraz świadczenia emerytalne, jak również koszty leczenia. Nasz klient w wyniku wypadku doznał złamań kości piętowych w obydwu stopach, które wymagały operacji polegającej na zespoleniu kości przy użyciu metalowych elementów. Poszkodowany przez cały czas otrzymywał świadczenia Workers’ Compensation, które pokrywały utracone zarobki oraz potrzebne koszty leczenia. Należy pamiętać, że sprawa Workers’ Compensation nie uprawnia jednak poszkodowanego do żądania odszkodowania za doznany ból i cierpienie.
Firmy ubezpieczeniowe i korporacyjni adwokaci nie zamierzali jednak wypłacić należytego odszkodowania. Nasza kancelaria włożyła ogrom pracy i nakładów finansowych, aby zapewnić klientowi jak najlepszą reprezentację. Obawiając się procesu sądowego, po odbyciu dwóch mediacji, firmy ubezpieczeniowe zgodziły się wypłacić naszemu rodakowi odszkodowanie w wysokości $7,300,000, które nie podlega opodatkowaniu.
Mecenas Paweł P. Wierzbicki, Esq.
Jeżeli Państwo lub Państwa bliscy doznali obrażeń cielesnych w wyniku wypadku, zachęcam do kontaktu z naszą kancelarią. Aby umówić się na bezpłatną konsultację i porozmawiać bezpośrednio z mecenasem Wierzbickim w języku polskim mogą Państwo dzwonić na numer 646-351-8611 lub wysłać e-mail z zapytaniem na adres pwierzbicki@blockotoole.com.
Więcej bezpłatnych materiałów informacyjnych mogą Państwo znaleźć na naszej stronie internetowej www.blockotoole.com.
WYPADKI:
• W PRACY
• NA BUDOWIE
• SAMOCHODOWE
• NA POSESJI
• WORKERS COMPENSATION
NASZE WYNIKI MÓWIĄ SAME ZA SIEBIE:
• PONAD MILIARD DOLARÓW UZYSKANYCH DLA NASZYCH KLIENTÓW
• NAJWYŻSZY WERDYKT SĄDOWY W STANIE
NOWY JORK (110 MILIONÓW DOLARÓW)
• NAJWYŻSZE ODSZKODOWANIE
W USA ZA WYPADEK BUDOWLANY
Franklin Delano Roosevelt był jednym z najpopularniejszych amerykańskich prezydentów
– był wybierany na swoje stanowisko aż czterokrotnie!
Roosevelt ceniony był przez współczesnych za hart ducha, który pomógł mu nie tylko przeprowadzić Stany Zjednoczone przez II Wojnę Światową, ale także walczyć z chorobą, która na wiele lat przykuła go do wózka inwalidzkiego.
FDR, jak często określa się Roosevelta, był człowiekiem ceniącym ruch na świeżym powietrzu, przyrodę i raczej proste życie. Cenił sobie bezpretensjonalne i urokliwe
miejsca i taki też jest jego dom –posiadłość „Springwood“ położona 90 mil na północ od NYC.
The Home of Franklin D.Roosevelt National Site obejmuje teren aż 300 akrów. Znajduje się tu nie tylko
sam dom Roosevelta, ale także Presidental Library and Museum, Top Cottage (miejsce, w którym prezydent lubił chować się przed światem), Val-Kill Cottage – uroczy domek należący niegdyś do Pierws-
Jesteśmy w rzadko odwiedzanym parku narodowym USA zwanym dźwięcznie przez Meksykanów La Gran Curva del Rio Bravo, przez Amerykanów po prostu - Big Bend, a ściślej: Park Narodowy Wielkiego Zakola rzeki Rio Grande.
Po wczorajszym, udanym ataku na szczyt Emory Peak, dzisiaj planujemy znacznie łatwiejszą, lecz równie satysfakcjonującą trasę do Zaginionej Kopalni!
Jest to trasa łatwa, a ponieważ oferuje fantastyczną panoramę wulkanicznych gór, przeto cieszy się największą popularnością spośród wielu szlaków na obszarze Big Bend. Wniosek... w pełni turystycznego sezonu należy absolutnie zadbać o miejsce na parkingu, a więc wyruszyć wczesnym rankiem, co zresztą wynagradza rześkimi temperaturami, fantastycznym oświetleniem oraz większą szansą na ujrzenie aktywnej wówczas dzikiej zwierzyny.
Szlak zaczyna się na wysokości 1,740 m ( 5,700 stóp) npm, od parkingu położonego po południowej stronie drogi Basin Junction, niemalże w samym środku parku narodowego. Do przejścia mamy zaledwie 4 kilometry w jedną stronę, dobrze oznakowaną i utrzymaną ścieżką, wznoszącą się do wysokości 2,060 metrów (6,770 stóp) nad poziomem morza. Dystans tam i z powrotem jest zazwyczaj pokonywany w 2,5 godziny marszu non-stop, ale, z - absolutnie koniecznymi - postojami przygotujmy się na
bite 4 godziny na trasie. Początkowo idziemy łagodnym stokiem pośród krzewów z kaktusami w poszyciu, aby dojść do przełączki, gdzie po raz pierwszy ukazuje się ciekawy widok skalnych ostańców, wyerodowanych przez wody opadowe w brunatnych, wulkanicznych skałach. Duża góra po prawej to Casa Grande, a wąwóz obok nazywa się Juniper Canyon. Warto w tym miejscu zrobić krótki odpoczynek, gdyż rosną tu kaktusy jeżowe, które na przełomie kwietnia i maja mogą wspaniale kwitnąć w soczysto czerwonych kolorach. Trzeba mieć oczy szeroko otwarte i bacznie obserwować teren, nie tylko z powodu kwiatów, ale też dla własnego bezpieczeństwa - jest to bowiem okolica zamieszkała przez niedźwiedzie oraz pumy, potencjalnie niebezpieczne, chociaż jeszcze nigdy się nie zdarzyło, aby człowiek został przez nie poszkodowany w tym parku narodowym.
Ciąg dalszy za tydzień Tekst i zdjęcia: Andrzej Kulka
Autor jest zawodowym przewodnikiem i właścicielem biura podróży EXOTICA TRAVEL. Biuro organizuje wycieczki po całym świecie oraz po Stanach Zjednoczonych, w tym do Teksasu, od 26 kwietnia 2025. Informacje i rezerwacje: EXOTICA TRAVEL, 6773 W. Belmont Ave, Chicago IL 60634. tel. (773) 237 7788, strona internetowa https://andrzejkulka.com/upcoming-trips/
Końcówka szlaku Zaginionej Kopalni, Park Narodowy Wielkiego Zakola Big Bend
Kwitnący kaktus jeżowy, (Strawberry pitaya, Echinocereus stramineus),
Objaśnienia na początku szlaku
Ścieżka, Park Narodowy Wielkiego Zakola Big Bend
Opuntia macrocentra Purple Pricklypear
Szkarłatny kaktus jeżowy, Park Narodowy Wielkiego Zakola Big Bend
PERU ● 12 dni: 5 listopada 2025, 18 kwietnia 2026
UZBEKISTAN, KIRGIZJA, KAZACHSTAN ● 12 dni: 20 sierpnia
MADAGASKAR ● 11 dni: 3 - 13 października
JORDANIA ● 9 dni: 4-12 paźdz. 2025, 4 - 12 kwietnia 2026
GALAPAGOS, AMAZONIA, EKWADOR ● 14 dni: 10 paźdz. i 27 marca 2026
INDIE, NEPAL, ZŁOTY TRÓJKĄT ● 15 dni: 18 października
MAROKO ● 11 dni: 20 listopada, 14 marca 2026
MEKSYK i FIESTY ● 10 dni: 24 października, MEKSYK, CANCUN, GUADALUPE ● 10 dni: 4 grudnia
AUSTRALIA ● 12 dni: 21 listopada 2025, 20 lutego 2026
EMIRATY, DUBAJ, ABU DHABI, OMAN ● 12 dni: 6 grudnia
SRI LANKA, (MALEDIWY); SYLWESTER ● 11 (16) dni; 26 grudnia
TAJLANDIA, SINGAPUR; SYLWESTER ● 16 dni: 27 grudnia
Bilety lotnicze, indywidualne pakiety APPLE VACATIONS: CANCUN – HAWAJE –PUNTA CANA – PUERTO VALLARTA – DOMINIKANA – JAMAJKA
Opinia o pracowniku:
Jan Kowalski jest moim pomocnikiem do spraw programowania, zawsze ciężko pracującym. Jest samodzielnym pracownikiem nigdy nie narzekającym na warunki pracy. Nigdy nie zdarzyło się, żeby Jan K. odmówił, gdy ktoś potrzebuje jego pomocy. Poza tym zawsze kończył prace w określonym terminie. Często ubiega się o dodatkowe zadania i poświęca się im cały, omijając nawet swoje własne przerwy śniadaniowe. Jan K. jest człowiekiem, który nie ma w sobie nic z próżności. Doskonale umiejętności są potwierdzeniem jego wiedzy o programowaniu. Głęboko wierze, że mój pomocnik, Jan K. może być zaklasyfikowany jako bardzo dobry pracownik, który nie powinien zostać zastąpiony przez kogoś innego. Rekomenduje, żeby Jan K. został awansowany. Jestem pewien, że czas poświęcony tej decyzji nie okaże się stracony, co na pewno
Bożena Piekarz-Lesiczka
Tel: 718-472-4344
146 Driggs Ave. Brooklyn, NY 11222
✗ Laminaty, koronki, mostki
✗ Leczenie kanałowe
✗ Leczenie kanałowe
✗ Korony na implanty
✗ Korony na implanty
✗ Stomatologia dziecięca
✗ Stomatologia dziecięca
✗ Kosmetyka
✗ Kosmetyka
✗ Protetyka i ortodoncja
✗ Protetyka i ortodoncja
✗ Czyszczenie i wybielanie zębów
✗ Czyszczenie i wybielanie zębów
zaowocuje dla dobra firmy w najbliższym czasie.
Załącznik: Ten idiota stał nade mną cały czas, gdy pisałem tą rekomendację. Uprzejmie proszę o ponowne przeczytanie tylko nieparzystych linijek rekomendacji.
@Pyta się turysta bacy: - Macie baco w waszej okolicy jakieś atrakcje dla turystów?
- Mieliśmy, ale niedawno wyszła za mąż.
@Ksiądz spowiada gaździnę:
- A nie spaliście gaździno z obcym chłopem?
- A bo to, proszę księdza, obcy chłop da pospać?
W szpitalu psychiatrycznym lekarz siedzi przy łóżku nowego pacjenta i pyta:
- Jak się nazywacie?
- Jak to, nie wie pan? Jestem Napoleon Bonaparte.
- Tak? A kto panu to powiedział?
- Pan Bóg.
Na to odzywa się glos z sąsiedniego łóżka:
- On kłamie. Nic mu takiego nie mówiłem.
@Jasiu, czy tata nadal odrabia za ciebie lekcje? - pyta pani nauczycielka.
- Nie, ta ostatnia dwója go załamała...
@Blondynka wypełnia wniosek o wydanie duplikatu karty. Zacina się na polu „przyczyna“. Doradca podpowiada jej:
- Pani napisze „Trzy razy nieprawidłowo wprowadziłam kod PIN.“. Blondynka pisze: „Nieprawidłowo wprowadziłam kod PIN. Nieprawidłowo wprowadziłam kod PIN. Nieprawidłowo wprowadziłam kod PIN.“
Kiedy i komu się należą przy równej opiece rodzicielskiej (joint residential custody)
Coraz częściej rodzice decydują się na równoważny podział opieki nad dziećmi po rozwodzie lub separacji, umożliwiając im spędzanie takiej samej ilości czasu zarówno z matką, jak i ojcem. Taki model współdzielonej opieki fizycznej (tzw. joint residential custody) najczęściej oznacza naprzemienne tygodnie spędzone u każdego z rodziców lub częstsze zmiany, np. co trzy dni, dwa dni, trzy dni. Rozwiązanie to wymaga dobrej komunikacji między rodzicami oraz stosunkowo bliskiego zamieszkania tak, aby dzieci mogły uczęszczać do tej samej szkoły bez zbędnych trudności logistycznych. W przeszłości sądy były niechętne takim rozwiązaniom, argumentując, że dzieci nie mają stałego miejsca zamieszkania. Obecnie jednak coraz częściej uznaje się ten model
za korzystny dla dobra dziecka.
Mimo to, wśród polskojęzycznych par rozwodzących się wciąż rzadko spotyka się taki układ –w wielu przypadkach ojcowie ograniczają się do kontaktów weekendowych.
Czy przy równej opiece należą się alimenty?
W przypadku, gdy dziecko spędza równy czas z każdym z rodziców, często pojawia się pytanie: czy jeden z rodziców nadal ma obowiązek płacenia alimentów? Odpowiedź brzmi: to zależy. Zgodnie z prawem, obowiązek alimentacyjny opiera się przede wszystkim na sytuacji dochodowej obojga rodziców.
Jeśli rodzice osiągają porównywalne dochody, obowiązek alimentacyjny może zostać zniesiony. Natomiast w sytuacji, gdy
istnieje znacząca różnica w dochodach, rodzic zarabiający mniej ma prawo do otrzymywania alimentów na dzieci – nawet jeśli dziecko spędza tyle samo czasu z obydwojgiem rodziców.
W przypadkach, w których jeden z rodziców ma wyłącznie ograniczone kontakty z dzieckiem (np. co drugi weekend), obowiązek alimentacyjny spoczywa zazwyczaj na tym rodzicu, który nie sprawuje codziennej opieki.
Wysokość alimentów i dodatkowe wydatki
Przy znaczącej różnicy w dochodach możliwe jest wystąpienie o niższe alimenty niż te wyliczane według standardów ustawowych (Child Support Standards Act). Należy jednak podkreślić, że sam fakt podziału czasu po równo nie jest wystarczającym argumentem do obniżenia alimentów. Sąd może bowiem uznać, że motywacją do żądania wspólnej opieki jest wyłącznie uniknięcie obowiązku alimentacyjnego.
Warto również pamiętać, że przy wspólnej opiece sąd może nałożyć obowiązek proporcjonalnego dzielenia się dodatkowymi kosztami
wychowania dziecka, takimi jak: opieka pozaszkolna, koszty niani, zajęcia dodatkowe czy wydatki medyczne nieobjęte ubezpieczeniem. Sądy zwykle skłaniają się ku rozwiązaniom, w których oboje rodzice – angażując się równomiernie w wychowanie – również finansowo partycypują w wydatkach dziecka.
Dobro dziecka – nadrzędny cel Podstawową zasadą, która przyświeca decyzjom dotyczącym zarówno opieki, jak i obowiązków alimentacyjnych, jest dobro dziecka. Wspólna opieka nie powinna być wykorzystywana jako narzędzie w unikaniu alimentów, lecz wynikać z rzeczywistej chęci zaangażowania się w życie dziecka. Chociaż przy równych dochodach alimenty mogą zostać zniesione, to w większości przypadków nadal obowiązują i są istotnym elementem zabezpieczającym potrzeby dziecka. Każda sytuacja powinna być oceniana indywidualnie, z uwzględnieniem zarówno sytuacji finansowej, jak i realnego zaangażowania rodziców.
Joanna E. Nowokunski, Esq.
Historia mleka sięga neolitu, kiedy to ówcześni ludzie przestali wędrować i zdecydowali się na bardziej osiadły tryb życia. W pierwszych gospodarstwach, oprócz rolnictwa zaczęto też hodować zwierzęta, w tym także te mlekodajne, jak kozy, krowy i owce. Pierwsze produkty z mleka zaczęto wg źródeł historycznych uzyskiwać już 11 tysięcy lat temu na Bliskim Wschodzie, potem, w następnych wiekach, wiedza mleczarska rozprzestrzeniała się po świecie, a mleko stawało się bardzo cenionym i pożądanym pokarmem.
Ośle, bawole i wielbłądzie
Współcześnie liczba mlekodajnych zwierząt hodowanych przez człowieka jest bardzo pokaźna. W wielu regionach świata wykorzystuje się mleko bawole, natomiast w niektórych państwach arabskich, Indiach i Etiopii spożywa się mleko wielbłądów. W Ameryce Południowej mleko spokrewnionych z wielbłądem lam, w Rosji i Szwecji mleko łosi, w Mongolii mleko kobyle, w Tybecie mleko jaków, a Lapończycy, już od wieków przyzwyczajeni są do mleka reniferów. W ostatnich czasach uznanie zyskało także mleko ośle, ponieważ stwierdzono, że jego skład jest najbardziej zbliżony do mleka ludzkiego, przez co zdecydowanie rzadziej wywołuje alergie. Co ciekawe, wiele kultur odnosi się do mleka obojętnie, a nawet niechętnie, bo w ogóle go nie trawi. Wszystko przez laktozę, czyli tzw. cukier mleczny. Jest to zawarty w mleku enzym, który naturalnie trawią jedynie mieszkańcy Europy, Ameryki Północnej, Bliskiego Wschodu oraz niektóre ludy Azji
Środkowej. Nie tolerują go natomiast Chińczycy i Japończycy, którzy pierwszym europejskim przybyszom zarzucali, że „czuć ich masłem”.
Śmietana, kefir, jogurt czy maślanka – pojawienie się każdego z tych produktów powodowało niemałe kulinarne rewolucje, otwierając przed kucharzami ze wszystkich stron świata całe oceany nowych zastosowań.
Nie bez powodu miano „Królowej Kuchni” otrzymała śmietana. Zaczęli ją wytwarzać starożytni Sumerowie, co pozwoliło im nie tylko na uzupełnianie diety, ale także umożliwiło wytwarzanie innego, o wiele cenniejszego produktu – masła. Obecnie użyteczność śmietany w kuchni odzwierciedla jej zróżnicowanie: oprócz śmietany tortowej (36 proc. tłuszczu) i kremówki (30 proc. tłuszczu), używa się m. in. śmietany kwaśnej (najmniej 10 proc.), do kawy i napowietrzonej bitej śmietany.
Jogurt, kefir, maślanka Nie tylko smaczne, ale również niezwykle zdrowe są także inne produkty mlecznego pochodzenia, jak: kefir, jogurt i maślanka. Ten pierwszy, sfermentowany napój mleczny, wywodzi się z Syberii i Kaukazu, posiada właściwości zdrowotne i wzmacniające. Otrzymuje się go dzięki tzw. grzybkom kefirowym i drożdżowym, które podczas procesu fermentacji powodują wzrost bakterii w kefirze, zarazem wpływając na powstanie niewielkiej ilości alkoholu (ok. 2 proc.). O sile jego leczniczych, a szczególnie oczyszczających właściwości świadczy długowieczność Rosjan, która nierzadko przekracza sto lat.
Mleko pełnotłuste zawiera więcej wapnia niż chude?
Nieprawda. Tłuszcz niewiele ma wspólnego z białkiem, a tłuste, czyli pełne mleko zawiera go dokładnie tyle samo, co to odtłuszczone.
Mleko prosto od krowy jest lepsze od mleka pasteryzowanego czy UHT?
Nieprawda. Procesy obróbki cieplnej mleka pozbawiają je co prawda pewnych witamin, ale nie zmienia biologicznych
• Niektóre prymitywne kultury widziały w mleku znaczenie ceremonialne, było ono składane w ofierze bogom i duchom. Taka tradycja istniała np. u dawnych Słowian, a jej pozostałością jest, praktykowany gdzieniegdzie do dziś zwyczaj pozostawiania na talerzyku odrobiny mleka dla duszków opiekuńczych.
• Starożytne kobiety wierzyły, że kąpiel w oślim mleku pomaga zachować urodę. Należały do nich, między innymi Kleopatra oraz żona Nerona, Poppea. Dbając o urodę, Poppera kąpała się codziennie w mleku 500 oślic. W Rzymie popularne było także nacieranie skóry chlebem namoczonym w mleku, co zresztą było jednym z pierwszych naturalnych peelingów do ciała.
O ile Rosja jest ojczyzną kefiru to florę jelit i hamują rozwój szkodliwych bakterii i grzybów w przewodzie jelitowym. Ponadto jogurt jest bogatym źródłem wapnia i białka, dzięki czemu Bułgarzy cieszą się opinią jednego z najbardziej żywotnych i zdrowych narodów na świecie.
Ciekawe właściwości ma także maślanka. Jest to właściwie produkt uboczny powstający przy produkcji masła, ceni się ją natomiast
i chemicznych właściwości najważniejszych znajdujących się w mleku substancji, czyli białka i składników mineralnych takich jak fosfor, wapń, potas, magnez i cynk.
Kobiety w ciąży i ludzie starsi powinni unikać mleka?
Nieprawda. Zarówno jedna, jak i druga grupa powinna je pić w ilości przynajmniej 2 szklanek dziennie. Więcej, gdy w diecie brak innych składników bogatych w wapń.
• Wiara w upiększającą moc mleka przetrwała do czasów nowożytnych. W oślim mleku kąpała się George Sand, przyjaciółka Chopina, zaś Elżbieta Austriacka i Maria Antonina codziennie dla zachowania urody piły maślankę.
• W czasach starożytnych i biblijnych duże ilości mleka były synonimem bogactwa, gdyż do ich wyprodukowania potrzebne były liczne stada bydła. Stąd biblijne określenie „kraina mlekiem i miodem płynąca”.
• Najdroższe mleko to pozyskiwane do celów badawczych mleko myszy. Aby otrzymać litr takiego mleka, kosztującego 2000 euro, trzeba „wydoić” 4000 gryzoni.
zarówno ze względu na smak, jak pozytywny wpływ na zdrowie. Orzeźwiająca, o łagodnie śmietankowo-orzechowym smaku, także posiada żywe kultury bakterii, prawie całą lecytynę mleka, witaminy z grupy B oraz jest źródłem wielu niezbędnych dla organizmu pierwiastków chemicznych. Co więcej, ludzie tolerujący laktozę trawią maślankę nawet trzykrotnie szybciej niż mleko.
Oferujemy fachowość i doświadczenie dla małych i duż y ch k lie n t ó w Z a p e wnia m y a t r a k c yjne i konkurenc yjne stawki na przewóz i inne usługi. Gwarancją jakości naszych usług jest ponad 30 lat działalności na r ynku amer ykańskim.
• Transpor t całych kontenerów od drzwi do drzwi między USA i Europą (Impor t & Expor t)
• Kontenery małe (20ſt), duże (40ſt i 40ſt HC) i specjalistyczne (20ſt & 40ſt Open Top, 20ſt & 40ſt Flat Rack)
• Wysyłka samochodów, maszyn, motocykli, ATVs, jet-skis i łodzi
• Wysyłka mienia przesiedleńczego
• Wysyłka ładunków handlowych i ponadgabarytowych
• Oddziały w Polsce, Niemczech, Wielkiej Brytanii, na Litwie, Węgrzech i w Por tugalii
• Agencja celna w Gdyni
• Przygotowujemy dokumentację transpor tową i celną
NOWY JORK - WARSZAWA
mec. Jerzy Sokół
Adwokat jest absolwentem prawa Uniwersytetu Warszawskiego oraz University of Connecticut, z praktyką w Polsce i USA
• Spadkowe i testamenty
• Imigracyjne: obrona przed deportacją/przesłuchania w sądach/ redukcja kaucji
• Bankructwa
• Sprawy spadkowe i testamenty
• Sprawy majątkowe
• Odzyskiwanie mienia
• Sprawy karne/ cywilne
Adres biura w Polsce: ul. Prusa 2, 00-439 Warszawa tel. 011-48-22-219-5088
Rozwiązanie krzyżówki prześlij do nas e-mailem na adres ogloszenia-ny@tygodnikplus.com lub na nasz adres pocztowy 63 Union Blvd, Wallington NJ 07057 wraz z podaniem imienia, nazwiska i dokładnego adresu. Wszystkie prawidłowe rozwiązania przesłane do dnia 19.05.25r. wezmą udział w losowaniu nagrody. Dane laureata obecnej krzyżówki zamieścimy na naszej stronie w dniu 26.05.25r. Nadesłanie przez Czytelnika rozwiązania krzyżówki oznacza, iż wyraża on zgodę na opublikowanie imienia, nazwiska oraz miejsca zamieszkania na liście laureatów. Rozwiązania prosimy przysyłać tylko raz. Duplikaty będą kasowane.
SPONSOREM NAGRODY JEST:
NAGRODA TYGODNIA:
Darmowa wejściówka dla 2 osób na XVI Festiwal Tygodnika PLUS 31 maja - 1 czerwca 2025
Za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki z nr.17 (747) nagrodę wylosowała Pani
Katarzyna Mytych z Middle Village. Gratulujemy!
Hasło – „Drugie zabicie psa”
Bezpłatny Tygodnik Polonijny
REDAKCJA 63 Union Blvd, Wallington NJ 07057 Tel: 973–928-3838, 973-928-3839 Fax: 973-883-0762 info@tygodnikplus.com
REDAKTOR NACZELNA Katarzyna Ginsburg katarzyna@tygodnikplus.com
ZESPÓŁ REDAKCYJNY
Zuza Ducka, Agata Sawicka, Nathan Kim STALE WSPÓŁPRACUJĄ
Elżbieta Baumgartner, Andrzej Kulka, Grażyna Torbus
PROJEKT GRAFICZNY i DTP Jacek McFrey
REKLAMA I MARKETING 973-928-3838 reklama@tygodnikplus.com
OGŁOSZENIA DROBNE ogloszenia-ny@tygodnikplus.com
WYDAWCA PLUS Media Group Corp. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykorzystywanie w całości lub częściowo grafiki lub tekstu z reklam wykonanych przez PLUS jest surowo zabronione. Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych, zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych tekstów i nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam i ogłoszeń. Zastrzega sobie również prawo do odmówienia druku reklamy lub ogłoszenia bez podania przyczyny.Redakcja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za wszelkiego rodzaju porady i wskazówki zawarte w artykułach sponsorujących. Adres internetowy www.tygodnikplus.com ©2007-2025 PLUS Media Group, Corp.
W czasach PRL wyjazd za ocean do USA czy Kanady był dla wielu Polaków niemal nieosiągalnym marzeniem. Bariery wizowe, paszportowe i finansowe skutecznie ograniczały liczbę podróży. Ci, którym udało się zdobyć dokumenty i pieniądze, często wybierali drogę morską – na pokładzie statku „Stefan Batory”.
Ikona emigracyjnych marzeń
W latach 1930-1939 pod polską banderą pływało siedem pasażerskich transatlantyków: „Kościuszko”, „Pułaski”, „Polonia”, „Piłsudski”, „Batory”, „Chrobry” i „Sobieski”. Droga morska była wówczas najtańszą formą bezpośredniej komunikacji pasażerskiej ze Stanami Zjednoczonymi i Kanadą.
W latach 30. polskie społeczeństwo borykało się z wieloma problemami, a jednym z nich była skrajna bieda panująca na dużym obszarze Rzeczypospolitej. Władze popierały emigrację i pomagały wyjeżdżającym z kraju.
W dwudziestoleciu międzywojennym w ramach emigracji zarobkowej wyjechało z Polski ok. 2,2 mln osób. Głównym kierunkiem były Stany Zjednoczone.
Po II wojnie światowej Stany Zjednoczone i Europa Zachodnia stały się wrogiem komunistycznego bloku wschodniego, do którego należała Polska. Wyjazdy zagraniczne ograniczono do niezbędnego minimum, wprowadzając rygorystyczną politykę paszportową. Dodatkowym elementem hamującym wyjazdy do
Ameryki Północnej były kwestie ekonomiczne, podróż była bardzo droga.
Sytuacja zmieniła się nieco po odwilży politycznej 1956 r., zezwolono wówczas na liczniejsze kontakty z rodziną za granicą. Posiadając zaproszenie od członka rodziny, obywatela USA czy Kanady, i wymaganą na podróż kwotę pieniędzy, można było starać się o paszport. Kolejnym krokiem była wiza, której wydanie zależne było od ambasady. Taki stan panował do końca lat 80. Gdy Polak miał już w ręku paszport i wizę, pozostawała kwestia transportu. Tu do wyboru była droga morska lub lotnicza.
„Stefan Batory” pływał pod polską banderą w latach 1969–1988. Kursował między Gdynią a Montrealem i Nowym Jorkiem, stając się symbolem podróży „za chlebem”.
Dla wielu był nie tylko środkiem transportu, ale początkiem zupełnie nowego życia Statek mógł pomieścić ponad 700 pasażerów w klasie turystycznej i 39 w pierwszej klasie.
Ceny biletów z Gdyni do Montrealu i Nowego Jorku uzależnione były od sezonu W 1971 r. w sezonie letnim podróż w jedną
stronę w pierwszej klasie kosztowała ok. 12 tys. zł lub ok. 460 dolarów amerykańskich, jeżeli pasażer był obcokrajowcem. W sezonie zimowym cena spała do ok. 9 tys. zł lub ok. 360 dolarów. Niewielu Polaków stać było jednak na pierwszą klasę, większość podróżowała klasą turystyczną. Tu w sezonie letnim bilet kosztował ok. 8 tys. zł lub ok. 330 dolarów, a zimą - ok. 6 tys. zł lub ok. 250 dolarów. Podane ceny były w folderze reklamowym określane jako „stawki minimalne”. W przypadku dodatkowych opcji wyposażenia (np. prysznic, toaleta) lub lokalizacji kabiny (zewnętrzna, wewnętrzna, pojedyncza, wieloosobowa) cena wzrastała o kilka, kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt dolarów. Najtańsze były kabiny czteroosobowe, wewnętrzne, bez łazienki.
Statek „Stefan Batory” dysponował 39 miejscami w pierwszej klasie i 734 miejscami w klasie turystycznej. W opisie statku, zamieszczonym w folderach reklamowym z 1971 r., podawano, że „Stefan Batory” miał długość 153,4 m, szerokość 21 m, zanurzenie 8,76 m, rozwijał prędkość 16,5 węzłów (30,5 km/h), a jego załogę stanowiło 336 osób.
Podróż morska z Gdyni do Montrealu lub Nowego Jorku, w zależności od pogody, trwała ok. 11-13 dni.
W tym samym czasie najtańsze bilety lotnicze na trasie Warszawa - Nowy Jork kosztowały ok. 650-750 dolarów amerykańskich, przy czym zagraniczny przewoźnik przyjmowały płatność tylko w dolarach, co było niekorzystne dla przeciętnego Polaka.
650 dolarów po czarnorynkowym kursie, który wynosił 120 zł za 1 dolara, było to 78 tys. zł. Kurs oficjalny, sześciokrotnie niższy od czarnorynkowego, obowiązywał tylko w transakcjach handlowych przedsiębiorstw państwowych. Zwykły obywatel nie mógł kupić dolarów po tej cenie w banku.
W 1971 r. średnia miesięczna pensja wynosiła w Polsce 2360 zł, co po kursie czarnorynkowym stanowiło ok. 20 dolarów amerykańskich.
W tym czasie nowy samochód Syrena 104
Promenady na Stefanie Batorym. Otwarta i osłonięta, fot. wikipedia
kosztował 69 tys. zł, a uznawany za auto ekskluzywne Polski Fiat 125p - 170 tys. zł.
Obraz życia na pokładzie
Statek doczekał się roli filmowej – można go zobaczyć m.in. w komedii „Kochaj albo rzuć” w reż. Sylwestra Chęcińskiego oraz w dramacie „Spotkanie na Atlantyku” Jerzego Kawalerowicza.
W 2017 roku powstał dokument w reż. Anny Dejczer „Takie małe miasteczko Batory” - zobacz na TVP VOD, ukazujący załogę jako mikrospołeczność PRL-u – złożoną z marzeń, hierarchii, absurdów i codziennej walki z rzeczywistością.
Fotografia, która opowiada historię
Na prezentowanej poniżej fotografii, wyko -
nanej w 1969 r. przez Janusza Uklejewskiego, widać statek pasażerski „Stefan Batory” na morzu. Był to początek jego służby pod polską banderą na pasażerskich trasach transatlantyckich.
Jego zdjęcie „Stefana Batorego” na pełnym morzu przeszło do historii. Dziś jest częścią archiwum fotograficznego PAP – zbioru milionów zdjęć dokumentujących życie Polaków przez ostatnie stulecie.