
8 minute read
SPODEK CAFE – recepta na oryginalny biznes pod dachem legendy
Michał Czaplicki

Jak stworzyć klubokawiarnię w miejscu, które nigdy nie było do tego przeznaczone? Dlaczego inwestycja w autentyczność i otwartość przynosi więcej niż szybki zwrot z wkładu? Oto inspirująca historia Spodek Cafe – kawiarni, która działa w sercu Katowic i pokazuje, że na rynku gastronomicznym wciąż jest miejsce na innowacje, autorską tożsamość i... dobre, wytrawne chałki.
OD MARZENIA DO REALIZACJI –
Biznes w cieniu legendy
Katowicki Spodek to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli Śląska – miejsce koncertów, targów, sportowych zmagań i niecodziennych spotkań. jednak przez lata brakowało w nim jednego: punktu gastronomicznego z prawdziwego zdarzenia, otwartego na gości nie tylko podczas wielkich wydarzeń, lecz również na co dzień. Właśnie tę lukę dostrzegł bohater naszej historii – mene- dżer z doświadczeniem w korporacji, logistyk, doktorant ekonomii, a przede wszystkim pasjonat Katowic i Spodka. Od lat obsługiwał gastronomicznie imprezy organizowane w Spodku i Międzynarodowym Centrum Kongresowym, aż w końcu uzgodnił z dyrekcją Spodka, że warto stworzyć tu miejsce otwarte dla wszystkich, a zarazem ściśle związane z historią obiektu.
Nie była to jednak prosta droga. – Powód, dla którego przez tyle lat nikt nie otworzył tu kawiarni, jest prozaiczny – mówi właściciel. – Spodek nie miał pomieszczenia dostosowanego do gastronomii, a jego status zabytku oznaczał wielomiesięczne batalie o pozwolenia i konsultacje z konserwatorem. Musieliśmy aż dwa razy zmieniać biuro architektoniczne, zanim znaleźliśmy to, które zrealizowało projekt spełniający wymogi wszystkich instytucji. Kosztował on nas więcej, niż się spodziewaliśmy, ale to nie problem – dla nas szybki zwrot z inwestycji nie jest aż tak ważny. Dla nas ważne jest to, żeby stworzyć miejsce na miarę historii katowickiego Spodka. Otwarcie kawiarni – po ponad roku walki z formalnościami i opóźnieniu – nastąpiło w marcu 2025 roku. Lokal jest stosunkowo niewielki (30-40 miejsc wewnątrz), ale dzięki ogródkowi letniemu, zewnętrznej scenie i zewnętrznemu punktowi sprzedaży może gościć nawet 120 osób.




Multikoncept,
czyli nie tylko kawa
Już sam pomysł na Spodek Cafe może zainspirować każdego, kto prowadzi gastronomię lub szuka nowego konceptu na lokal. Właściciele postawili na klubokawiarnię o szerokim profilu – śniadania, kawa i słodkości w ciągu dnia, muzyka na żywo i wydarzenia artystyczne wieczorami, a wszystko to z wyraźnym nawiązaniem do tradycji miejsca.
Część ścian zdobią oryginalne afisze z koncertów, wydarzeń z lat 70. i 80., są eksponaty związane ze Spodkiem, a nawet… prawdziwy podsłuch odnaleziony podczas remontu w dawnej szatni zawodników (pozostałość po PRL-u). Całość tworzy nie tylko przytulną, ale i wyjątkowo autentyczną atmosferę.
Właściciel podkreśla: – Chcieliśmy, żeby każdy turysta, który odwiedza Katowice, miał możliwość poczuć klimat Spodka, nawet gdy nie trwa w nim akurat żadne wydarzenie. U nas można napić się kawy, zobaczyć fragment historii i po prostu spędzić czas bez pośpiechu.
Najbardziej rozpoznawalnym elementem menu są dania na wytrawnej chałce – rozwiązanie, które okazało się przebojem zarówno wśród turystów, jak i gości biznesowych.
– Mamy pięć wariantów chałki wytrawnej. Dodatki? Z szarpaną wieprzowiną, z karminadlem (czyli śląskim kotletem mielonym), z jajkiem sadzonym, z kapustą zasmażaną, z halloumi, pastrami. Eksperymentowaliśmy z croissantami, ale to się nie przyjęło – klienci wybierali chałkę, bo croissant kojarzy im się ze słodkim, a nie wytrawnym śniadaniem, poza tym był zbyt delikatny i nie sycił. Nasze chałki oraz menu powstały przy współpracy z mistrzem piekarstwa Tomaszem Korflem i są produkowane rzemieślniczo przez piekarnię Jakubiec z Rudy Śląskiej. Warto dodać, że ten model współpracy z lokalnym piekarzem oraz branżowym ekspertem może być inspiracją dla innych przedsiębiorców – zamiast „kupować produkt z półki”, można postawić na autorskie receptury i stałą jakość, docenianą przez gości.

Klubokawiarnia – scena dla ludzi i sztuki
O wyjątkowości Spodek Cafe świadczy nie tylko kuchnia, ale i szeroko pojęta działalność kulturalna. Klubokawiarnia oferuje regularne koncerty (na scenie wewnętrznej i plenerowej), wieczory autorskie, wernisaże fotografii czy malarstwa, a nawet możliwość gry na pianinie elektronicznym dostępnym w ogródku.
Co ważne – muzycy występują na koncertach bez biletów, dla publiczności otwartej na muzykę, a honoraria, choć symboliczne, są wypłacane każdemu wykonawcy.
– Nasza scena jest otwarta na twórców szerzej nieznanych, początkujących albo po prostu pasjonatów. Chcemy, żeby mogli pokazać się publiczności, nagrać demo z występu na żywo, złapać kontakt z publicznością – zaznacza właściciel. – Nie wyzyskujemy tych początkujących artystów, zawsze płacimy honorarium, nawet jeśli to zaledwie kilkaset złotych. Dzięki temu atmosfera jest autentyczna, a każdy czuje się u nas mile widziany.




Dla przedsiębiorców z branży to jasny sygnał: tworzenie wartości dodanej poprzez działania kulturalne nie tylko podnosi prestiż lokalu, ale realnie zwiększa jego zasięg i atrakcyjność dla nowych grup odbiorców.
Model działania Spodek Cafe pokazuje, jak ważna jest dywersyfikacja oferty. Sąsiedztwo biurowców zaowocowało współpracą z dużą korporacją – kawiarnia regularnie realizuje śniadania – benefity dla pracowników, serwowane jako live cooking w firmowej kuchni. Za każdym razem tematyka się zmienia – raz jest to menu włoskie, raz portugalskie, raz typowo polskie.
– Dzięki tym zleceniom mamy przewidywalność przychodów, a jednocześnie prezentujemy naszą ofertę nowym klientom. Kto by pomyślał, że będziemy cateringiem śniadaniowym? To się samo rozwinęło z potrzeb rynku.
Ciekawostką są także lody – i to w dwóch kategoriach. Po pierwsze, lody dla psów, które cieszą się dużą popularnością wśród

"Spodek Cafe to przestrzeń, która żyje sztuką – dajemy młodym, utalentowanym artystom możliwość zaprezentowania swoich talentów, a naszym gościom szansę na bliski kontakt ze sztuką w każdej formie" – tak brzmi status katowickiej klubokawiarni i ś niadaniowni właścicieli czworonogów (smak wątróbki, kaczki), zamawiane w rzemieślniczej lodziarni z targów branżowych. Po drugie, lody Willisch – rzemieślnicze, z nieoczywistymi smakami (np. aperol), wprowadzane w ramach franczyzy na korzystnych warunkach (bez prowizji od utargu, wystarczy zakup produktu; jak dotąd Spodek Cafe ma wyłączność na Śląsku).
Marketing –degustacje i autentyczność
Zamiast polegać tylko na klasycznej reklamie, Spodek Cafe regularnie organizuje degustacje: pracownicy wychodzą przed lokal, częstują przechodniów swoimi specjałami i lodami. – To przynosi efekty, jakich nie da żadna reklama w internecie. Ludzie próbują, smakują i wracają.
Dodatkowym źródłem promocji jest współpraca z popularnym portalem Wkatowicach.eu, który przeniósł swój cykl wywiadów wideo z inspirującymi ludźmi do kawiarni, przekształcając jej część w studio telewizyjne. Pozwala to zapewnić ciekawe doznania gościom, ale i wypromować Spodek Cafe online.
Zespół –najważniejsza inwestycja
O sukcesie Spodek Cafe decyduje też wyjątkowy zespół. Na jedno ogłoszenie o pracę spłynęło aż 800 CV, co pokazuje skalę zainteresowania, ale też wyzwanie związane z selekcją. Właściciel stawia na ludzi otwartych, tolerancyjnych, z dobrą energią, którzy tworzą atmosferę zgranej paczki –nie ma miejsca na wzajemne obgadywanie, donosicielstwo czy wykluczanie. – Kawę można wypić wszędzie, ale dobrą atmosferę tylko w nielicznych miejscach. Na tym chcemy budować naszą markę. Proces rekrutacji prowadzony jest w przyjacielskiej atmosferze, kandydaci pytani są o pasje, podejście do ludzi, umiejętność pracy w zespole. Dbałość o kulturę organizacyjną, otwartość na różnorodność i brak toksycznych zachowań przekładają się na to, jak goście postrzegają miejsce i czy wracają.
Otwartość na feedback
Spodek Cafe zachęca gości do szczerych opinii – zarówno tych pozytywnych, jak i krytycznych, które mogą pomóc się rozwijać. Personel jest uczulany, by z uśmiechem pytać o wrażenia i gotowość do zmian.
– Najgorsze, co może być, to sztuczna uprzejmość. Wolę, żeby klient powiedział nam wprost, co mu nie pasuje, niż żeby później pisał gorzkie recenzje w internecie. Wtedy możemy realnie poprawiać jakość.
Inspiracja dla branży
Przypadek Spodek Cafe jest znakomitym przykładem tego, jak połączyć tradycję, lokalną tożsamość i nowoczesność, by zbudować wielofunkcyjny lokal, który daje wartość zarówno klientom, jak i właścicielom. Być swego rodzaju znakiem rozpoznawczym miasta i atrakcją dla odwiedzających go. Co branża może zaczerpnąć z przykładu Spodek Cafe?
• Dywersyfikuj ofertę: śniadania, kawa, słodkości, lody (również dla psów!), wydarzenia artystyczne, catering śniadaniowy dla biur, wynajem przestrzeni na eventy VIP.
• Współpracuj z ekspertami: rzemieślnicze produkty na autorskiej recepturze, wsparcie mistrza piekarstwa.
• Stawiaj na autentyczność: lokalny klimat, nawiązanie do historii, wystrój z duszą, realny kontakt z gościem.
• Inwestuj w zespół: kultura organizacyjna, rekrutacja oparta na wartościach i charakterze, nie tylko kompetencjach.
• Buduj markę przez doświadczenie: degustacje, akcje poza lokalem, obecność w mediach, wydarzenia otwarte dla wszystkich.
Spodek Cafe pokazuje, że nawet w wymagającej branży i trudnym otoczeniu, nadto niewielkim metrażu, można zbudować miejsce, które będzie nie tylko dochodowe, ale i inspirujące – dla gości, zespołu i całej lokalnej społeczności. To przepis, który warto mieć w pamięci, szukając pomysłu na własny oryginalny biznes.
