Halo Mazowieck - 18.08.2015 (nr 1/2015)

Page 1

n n n gazeta bezPŁaTna n n n gazeta bezPŁaTna n n n gazeta bezPŁaTna n n n gazeta bezPŁaTna n n n gazeta bezPŁaTna n n n gazeta bezPŁaTna n n n

Twoje pierwsze źródło informacji o powiecie wysokomazowieckim

dwutygodnik

w

na

g a z e ta b e z p ł at n a NR 1

l

18 SIERPNIA 2015

l

kontakt@halomazowieck.pl

l

www.halomazowieck.pl

l

plus

Ką piel wśród zni czy Szcząt ki ludz kie zna le zio ne pod czas prze bu do wy ul. Lu do wej.

Podczas przebudowy ul. Ludowej w Wysokiem Mazowieckiem natrafiono na ludzkie szczątki. To prawdopodobnie powojenne ofiary Urzędu Bezpieczeństwa. Robotnicy po raz pierwszy na szczątki natknęli się podczas robienia wykopu. Policjanci, po przybyciu na miejsce, odkryli kolejne fragmenty ciał – łącznie 399 ludzkich szczątków. Dokładne badania określą, kiedy doszło do śmierci tych osób, jednak przybyły na miejsce lekarz wstępnie określił, że pod ziemią przebywały ponad 50 lat. Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem wszczęła postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci bliżej nieokreślonej liczby osób. Władze Wysokiego Mazowieckiego chcą szczątkami znalezionymi w centrum miasta zainteresować także Instytut Pamięci Narodowej i rozszerzyć prace poszukiwawcze, ponieważ pojawiły się przypuszczenia, że to ofiary powojennych represji tamtejszego Urzędu Bezpieczeństwa.

nowe drogi Spo ro się ostat nio dzie je w za kre sie prze bu do wy dróg. Cie cha no wiec już wkrót ce wzbo ga ci się o trzy no we uli ce: Mo gil na, Po lna i Ral ko wa. na wszyst kich trzech zo sta nie zmie nio na na wierzch nia, uło żo ne chod ni ki, kra węż ni ki i be to no we obrze ża.

W Szepietowie we wrześniu ma zakończyć się przebudowa chodników przy drodze krajowej numer 66. W gminie Kobylin-Borzymy przybędzie wkrótce aż 10 km nowych dróg. Od drogi krajowej nr 8 do Starego Grabowa oraz ze Starego Grabowa do Nowego, a także drogę gminną Kropiewnica-Gajki – Pszczółczyn – Kolonia-Kurowo. W gminie Czyżew także drogowe inwestycje – będzie nowa droga dojazdowa do Rosochatego Kościelnego. Gmina Klukowo także wkrótce rozpocznie inwestycję związaną z przebudową drogi Klukowo – Kapłań. Inwestycji tej nie zrealizowano od wielu lat – więc to duży plus dla samorządowców. k.

CaŁy TyDzIeń

fb.com/halomazowieck

Czy uda się rozwiązać kwestię kąpieliska po byłej żwirowni w okolicy Mnia?

Makabryczne odkrycie

nuMeRze

dzień po utonięciu 41-letniego mężczyzny, do którego doszło 7 sierpnia, na wyrobisku po byłej żwirowni w pobliżu miejscowości Mień znów wypoczywało kilkadziesiąt osób. Część z nich spożywała alkohol. Jak twierdzą, cokolwiek się stanie, będą tu przyjeżdżać. pojawia się jednak szansa na rozstrzygnięcie tego problemu.

Dla mia sta wy so kie Ma zo wiec kie, za to, że w XI edy cji ran kin gu sa mo rzą dów dzien ni ka Rzecz po spo li ta zna la zła się na 80 miej scu. Miej sce jed nak nie jest tak istot ne. To je dy ne mia sto w woj. Pod la skim, któ re zna la zło się w ran kin gu. Gra tu lu je my miesz kań com i sa mo rzą dow com!

Minus Dla Gmi ny Ko by lin bo rzy my za brak wła sne go ser wi su in for ma c yj ne go (po za bIP - em), brak en tu zja zmu do roz wo ju przed się bior czo ści i nie mal nie zau wa ża ną pro mo cję wa lo rów tu ry stycz nych gmi ny, mi mo, że gmi na po sia da więk sze moż li wo ści i wa lo ry, niż nie jed na gmi na w po wie cie wy so ko ma zo wiec kim.

alkoholowy rekord tygodnia

1,5 promila W nocy z 8 na 9 sierpnia, około północy, policjanci zatrzymali do kontroli samochód marki Hyundai. Jak się okazało, prowadziła go 20-letnia kobieta – mieszkanka gminy Kulesze Kościelne. Miała ona 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu oraz brak prawa jazdy utraconego w wyniku prowadzenia pojazdu po pijanemu – jednym słowem recydywa.

dobrze żyć w Czyżewie nterwencje Policji, stawianie barier przez właściciela terenu, a przede wszystkim kolejne utonięcia – nic nie przynosi rezultatu. Setki osób przyjeżdża pływać w niebezpiecznym zbiorniku wodnym po żwirowni. – Jestem bezsilny. Co roku oznaczam to miejsce jako niebezpieczne, powiadamiam Policję, postawiliśmy tam kiedyś barierę przy wjeździe, ale szybko została zniszczona – załamuje ręce właściciel posesji Zbigniew Wojno.

I

Rzeczywiście, wydaje się, że na wypoczywających w tym miejscu nie ma sposobu. Jak sami przyznają, nic ich nie zniechęci do przy jeżdżania „na Mień”. – Jestem ostrożny, wierzę w siebie i nie ważne ile osób tu utonie, będę tu przy jeżdżał – mówi Patryk, który wypoczywał na plaży dzień po tragedii. Plażowicze twierdzą, że to jedynie alkohol powoduje utonięcia, a sam zbiornik wodny jest bezpieczny. – Uważam, że jest bezpiecznie, z cór-

ką wchodzę tylko na brzeg, a jak ktoś wypije, to płynie dalej, a tam jest już głęboko. Ja alkoholu nad wodą nie piję – stwierdza z kolei Pani Izabela. 250-złotowy mandat za kąpiel w miejscu zabronionym także niczego nie zmieni, bo – jak uważają kąpiący się na żwirowni – jest zbyt niski, żeby skutecznie zniechęcić turystów do odwiedzania tego miejsca. Dokończenie na ááá STR.

Czyżew dołączył do grona gmin miejskich i wiejskich gdzie najprzyjemniej się żyje. Ranking przygotowali dziennikarze tygodnika Wprost w oparciu o m.in. dane finansowe i ankiety. Czyżew to jedyna miejscowość z woj. Podlaskiego, która znalazła się w rankingu.

2

Tłu my ba wi ły się pod czas XV Pod la skie go Świę ta Chle ba Po go da w tym ro ku do pi sa ła. Do Cie cha now ca ścią gnę ły ty sią ce tu ry stów, by oglą dać tra dy cyj ne ob rzę dy, sta re ma szy ny i by do brze się ba wić pod czas wy stę pów gwiazd, któ rych tak że nie za bra kło na sce nie.

Święto rozpoczęło się mszą w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej. Po mszy odbył się przejazd bryczkami do Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu, na terenie którego odbywała się cała impreza. Po przywitaniu gości przez Dyrektor Muzeum Dorotę Łapiak wszy-

scy oglądali paradę zabytkowych ciągników, a wśród nich najstarszą maszynę, wyprodukowaną w 1910 r. To oczywiście nie był koniec atrakcji tego dnia. W programie imprezy przewidziano jeszcze prezentację tradycyjnych obrzędów tj. żęcie sierpem, koszenie kosą, czy młócenie zboża młocarnią napędzaną lokomobilą parową. Wieczorem na scenie wystąpiły gwiazdy muzyczne – Hoyraky, Gienek Loska Band oraz zespół ENEJ. Fotoreportaż na ááá STR.

5


2 na tapecie

18 sierpnia 2015

Czy uda się rozwiązać kwestię kąpieliska po byłej żwirowni w okolicy Mnia?

Ką piel wśród zni czy Dokończenie ze ááá STR.

rozwiązanie – kąpielisko strzeżone

1

kąpielisko problemem dla wsi Wyrobisko po żwirowni położone jest na terenie gminy Szepietowo, ale zachowanie osób korzystających z niego odczuwają także mieszkańcy wsi Mień (gm. Rudka), położonej najbliżej tego miejsca. – To jest okropne, jacy pijani, młodzi ludzie przyjeżdżają stamtąd, kupują alkohol w sklepie i jeżdżą po wsi, narażając nas i nasze dzieci na niebezpieczeństwo – tłumaczy zbulwersowana mieszkanka wsi. Według mieszkańców częstsze patrole Policji mogłyby

spowodować, że przynajmniej częściowo zniknął by problem pijanych kierowców w Mniu. Mieszkańcy twierdzą również, że najlepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie w tym miejscu kąpieliska strzeżonego, bo – jak przyznają – żwirownia jest atrakcyjna dla turystów.

O turystycznych walorach wyrobiska po żwirowni przekonani są także zarówno właściciel działki, jak i władze gminy Szepietowo. Obie strony wyrażają chęć współpracy w tej kwestii. – Jestem gotów udostępnić działkę gminie Szepietowo w uzgodnionej formie, w celu stworzenia tam legalnego kąpieliska – deklaruje Zbigniew Wojno. Natomiast Burmistrz Szepietowa stwierdza, że zdaje sobie sprawę, że bezpieczne kąpielisko w okolicy jest potrzebne, ponieważ w powiecie wysokomazowieckim jest deficyt miejsc rekreacyjnych. Dodaje również, że jest

gotów zająć się tą sprawą. – Jest to na pewno temat do przemyśleń i rozmów, ale kluczowa jest tu kwestia finansów. Jeśli właściciel zgodzi się na stworzenie tam kąpieliska, a gminie uda się pozyskać środki zewnętrzne na ten cel, to na pewno jest szansa na powstanie tam legalnego miejsca do kąpieli – mówi Burmistrz Szepietowa. Oczekują tego także osoby, które z wyrobiska korzystają. – Przyjeżdżam tutaj, mimo że jest niebezpiecznie, bo nie ma w pobliżu zbiornika wodnego, który byłby strzeżony. Może warto pomyśleć, żeby zatrudnić kogoś, kto by pilnował kąpiących się – proponuje Pani Mirosława. Jak widać, rozwiązanie tego problemu jest możliwe. Wymaga jednak zaangażowania lokalnych władz i właściciela terenu, ale z pewnością warto poczynić starania o uregulowanie kwestii nielegalnego kąpieliska na żwirowni koło wsi Mień. Być może uda się dzięki temu uniknąć kolejnych utonięć w tym miejscu.

Mirosław reczko, burmistrz Ciechanowca, wystartuje w wyborach parlamentarnych

bur mistrz chce być po słem wy ścig wy bor czy ofi cjal nie jesz cze się nie roz po czął, ale MI Ro SŁaw ReCz Ko, kan dy dat Plat for my oby wa tel skiej w wy bo rach do Sej mu RP, star tu ją cy z po zy cji nr 5, uchy la rąb ka ta jem ni cy swo jej kam pa nii. Dla cze go zde cy do wał się Pan na start w te go rocz nych wy bo rach par la men tar nych?

Głównym powodem mojego startu w nadchodzących wyborach jest wieloletnia praktyka samorządowa, która pokazuje, że nasze prawo, zgodnie z którym musimy co dnia postępować, jest w wielu wypadkach niespójne, często niejasne, a nieraz pozbawione elementarnej logiki. Najbardziej skrajnym przykładem jest tu ustawa o ochronie przyrody i kwestia zezwoleń i kar za wycinkę drzew. Istniejący stan prawa, zwłaszcza wobec wichur i innych zjawisk atmosferycznych, powoduje całkowitą niemożność szybkiej reakcji w sytuacjach nagłych, pozwala natomiast na złośliwe nękanie sąsiadów, w przypadkach sąsiedzkich konfliktów. Te i inne przepisy trzeba zmienić! Jak bę dzie wy glą dać Pań ska kam pa nia wy bor cza?

W kampanii chcę postawić na bezpośrednie spotkania z wyborcami oraz na dwa podstawowe media jakimi są radio i Internet. na ja kie kwe stie chce Pan zwró cić uwa gę w swo jej kam pa nii?

Na tym etapie nie chciałbym jeszcze zdradzać tematów mojej kampanii, żeby nie podsuwać ich zbyt wcześnie moim konkurentom. bk

będzie bezpieczniej

nowe karetki w Ciechanowcu i wysokiem Mazowieckiem za rząd wo je wódz twa Pod la skie go przy znał łom żyń skiej sta cji po go to wia ra tun ko we go do fi nan so wa nie w wy so ko ści 386 tys. zł.

Dyrektor łomżyńskiego pogotowia zawrócił się do zarządu z wnioskiem o udzielenie dotacji na dofinansowanie zakupu czterech ambulansów typu C i urządzenia medycznego do zewnętrznego ucisku klatki piersiowej. Nowe pojazdy zastąpią dotychczasowe ambulanse w filiach pogotowia w Grajewie, Kolnie, Wysokiem Mazowieckiem i podstacji w Ciechanowcu. Ponadto filia w Grajewie otrzyma dodatkowo najnowocześniejszy sprzęt medyczny, który wspomoże lekarzy i ratowników przy resuscytacji pacjentów. Całość inwestycji to 1 368 992,88 zł.

„hodowca” jednak na ławie oskarżonych ReDaKToR naCzeLny: Bartosz Ksepka aDReS ReDaKCJI: 02-013 Warszawa, ul. W. H. Lindleya 16 kontakt@halomazowieck.pl Telefon dyżurny 790 759 859 (w godz. 9–17) bIuRo ReKLaM i oGŁoSzeń: Karolina Radgowska tel. 790 759 659, kradgowska@halomazowieck.pl wyDawCa: BELOCAL POLSKA Sp. z o.o. na podstawie umowy z Extra Media sp. z o.o.

PRezeS zaRząDu: Karol Bancerz DRuK: Agora SA, ul. Daniszewska 27, Warszawa fb.com/halomazowieck Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i reklam oraz zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

Sprawa hodowli psów w brzóskach-Falkach z finałem w sądzie Sąd Re jo no w y w wy so kiem Ma zo wiec kiem od rzu cił wnio sek Pro ku ra tu r y w wy so kiem Ma zo wiec kiem, wnio sku ją cej o umo rze nie po stę po wa nia w spra wie ho dow c y psów z miej sco wo ści brzó ski -Fal ki, któ ry trzy mał po nad set kę psów w skan da licz nych wa run kach.

O sprawie głośno było już na początku bieżącego roku, kiedy to na miejscu hodowli interweniowała Fundacja Międzynarodowa Ruch na rzecz Zwierząt – Viva. Po wizji przeprowadzonej w asyście policji przez przedstawicieli fundacji oraz inspekcję weterynaryjną

stwierdzono, że zwierzęta przetrzymywane były w zbyt małych klatkach, bez legowiska, odpowiedniego pokarmu oraz opieki weterynaryjnej. Kontrolę w tym miejscu przeprowadził także białostocki oddział Związku Kynologicznego. W komunikacie, umieszczonym przez związek w lutym tego roku na jednym z portali społecznościowych, czytamy: „W związku z wyemitowanym 5.02.2015 w programie Uwaga TVN reportażem dot. interwencji Fundacji VIVA na terenie posesji w miejscowości Brzóski-Falki (powiat Wysokie Mazo-

wieckie), ukazującym skandaliczne warunki przetrzymywania psów, w dniu 19 lutego br. odbyło się zebranie Zarządu Oddziału w Białymstoku. Została na nim rozpatrzona sprawa p. Jarosława R. właściciela hodowli o przydomku „z Kwitnącej Magnolii” zarejestrowanej w oddziale ZKwP w Białymstoku. Na podstawie zebranych materiałów oraz wyników kontroli hodowli przeprowadzonej w dniu 29.01.2015 przez komisję składającą się z przedstawicieli Zarządu Oddziału, stwierdzono rażące naruszenie regulaminów ZKwP oraz przepisów ustawy o ochronie zwierząt. Skutkiem czego podjęto uchwałę o przekazaniu sprawy do Rzecznika Dyscyplinarnego przy Głównym Sądzie Koleżeńskim oraz zawieszeniu p. Jarosława R. w prawach członka na czas postępowania dyscyplinarnego. Równocześnie informujemy, że hodowla „z Kwitnącej Magnolii” mieści się w miejscowości Wysokie Mazowieckie, natomiast interwencja Fundacji VIVA dotyczyła hodowli „Rosołowe Gwiazdki” będącej własnością P. Łukasza R., który nie jest

trwa przebudowa ulicy ludowej w wysokiem Mazowieckiem

Co lud sądzi o Ludowej? Prze bu do wa uli cy Lu do wej w wy so kiem Ma zo wiec kiem ma kosz to wać po nad 6 mi lio nów zło tych. Re ali za cja in we sty cji, któ rą fi nan su ją trzy pod mio ty -mia sto, po wiat oraz SM Mle ko vi ta, ma się za koń czy jesz cze w tym ro ku. opi nie miesz kań ców są róż ne, jed nak więk szość z nich po zy tyw nie oce nia prze bieg prac.

Pani Halina (nazwisko do wiadomości redakcji): – Bardzo dobrze, że coś się dzieje, że są pieniądze na takie rzeczy. Jesteśmy starsze, ale dla nas przebudowa nie była utrudnieniem. Nawet ci, którym budowa utrudnia dojazd samochodem, mają jakiś objazd. Bardzo dobrze oceniam te prace. Pan Józef Stypułkowski: – Przyjeżdżam z okolicznej miejscowości do Wysokiego Mazowieckiego samochodem. Wiadomo, że jak robi się remont, to jakieś utrudnienia są. Jest objazd, po prostu trzeba objechać i nie ma problemu. Pan Jerzy Dąbrowski. – Może gdybym miał samochód, to byłoby to utrudnienie, ale budowa wcale mi nie przeszkadza, a w mieście będzie lepiej, ładniej. Pani Lidia (nazwisko do wiadomości redakcji) – Budowa trwa bardzo długo. Rozumiem, że to duża inwestycja, ale nie powinna trwać tyle czasu, bo to utrudnia funkcjonowanie mieszkańcom. Ciężko jest przejść na drugą stronę, jak popada deszcz, to błoto jest do kolan. członkiem ZKwP od 2013 roku, w konsekwencji czego, również jego hodowla nie jest zarejestrowana w ZKwP. Niestety miejscem nielegalnej hodowli psów, której dotyczyła w/w interwencja, była działka rolna stanowiąca własność P. Jarosława R.”. Jak informuje portal Halo Mazowieck Jan Leszczewski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Łomży, Prokuratura w Wysokiem Mazowieckiem wnioskowała o warunkowe umorzenie postępowania na 1 rok, wnosiła o orzeczenie zakazu posiadania zwierząt na 2 lata oraz zakaz prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na hodowli psów na 4 lata. Wnosiła także o przepadek zwierząt oraz o 600 zł tytułem nawiązki na rzecz stowarzyszeń zajmujących się ochroną praw zwierząt. Wczoraj Sąd Rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem podjął decyzję o odrzuceniu wniosku prokuratury i skierowaniu sprawy do sądu. – O to samo wnosił oskarżyciel posiłkowy. Pierwsze posiedzenie sądu w tej sprawie odbędzie się w październiku – dodaje Jan Leszczewski.


na tapecie 3

fb.com/halomazowieck w ostatnim numerze wiadomości wysokomazowieckich pojawił się artykuł na temat młodych opuszających wysokie Mazowieckie. przyjrzeliśmy się temu tematowi z bliska

Słowem wstępu…

Mło dzi ucie ka ją do du żych miast, bo… Według ubiegłorocznego raportu „Finansowy por tret młodych” ponad połowa młodych Polaków od 18 do 35 roku życia wciąż mieszka z rodzicami. Życie dla nich na własny rachunek to z jednej strony wolność i prywatność, z drugiej zobowiązania. Wysokie ceny nieruchomości oraz niskie zarobki sprawiają, że młodzi opuszczają rodzinne gniazdka znacznie później. Z przytoczonego wyżej raportu przeprowadzonego na reprezentacyjnej grupie Polaków na zlecenie krajowego Rejestru Długów, odsetek osób mieszkających z rodzicami maleje wraz z wiekiem. 73% Polaków między 18 a 25 rokiem życia mieszka z rodzicami, podczas gdy między 26 a 30 – już tylko 42%. Trzydziestka powoduje spadek tej liczby do koło 30%. Najczęściej młodzi mieszkają z rodzicami na wsi (69%), małych miastach (38%) i dużych (27%). Powodem jednak nie jest – jak się okazało – brak pieniędzy, ale obawa przed zobowiązaniami finansowymi. Według Krystyny Szafraniec z Polskiej Akademii Nauk na wieś wraca

rozwodnionymi resztkami obiadu.

k

opinie Warszawy wyjechałam 6 lat temu na studia, tak jak większość moich znajomych. Po ukończeniu zaczęłam pracę. Warszawa to świetne miasto, by tu pracować, uczyć się, lecz uważam, że nie jest dobre by tu mieszkać na stałe. Przynajmniej ja nie mam zamiaru spędzić tu całego życia. W Ciechanowcu główny problem to oczywiście praca, tak naprawdę wszystko tam stoi w miejscu, ludzie boją się w nie inwestować, bo nie widzą przyszłości. Z chęcią bym wróciła na stałe w rodzinne strony, ale tylko wtedy, gdybym miała tam jakieś lepsze perspektywy. Nie raz słyszałam od osób, które są np z Warszawy, a które były w Ciechanowcu, że to urocze miasteczko, ze chętnie tam wrócą. To miejsce ma potencjał, potrzebuje tylko ludzi z pomysłami, odwagą i oczywiście niestety pieniędzmi. Obiecuję, że jak wygram w Lotto to zainwestuję w moje ukochane miasto.

Do

e lwi ra k leJ ze ro wiCz , C ie Cha no wieC

koła średnia, potem matura i wybór studiów. Wybór padł na Warszawę. Potem studia, kolejne 5 lat spędzone w tym mieście. Tutaj poznałem ludzi z którymi stali się moim znajomymi, z którymi spędzam wolny czas. W Warszawie rozpocząłem tez prace, z której jest zadowolony, która daje mi fajne perspektywy i możliwości. Dlaczego nie zdecyduję się na powrót do miejscowości z której wyjechałem kilka lat temu? Pewnie z tych wszystkich powodów opisanych powyżej, a więc grona znajomych, fajnej pracy i ogólnego zadowolenia z życia w mieście. Jest też oczywiście druga strona życia w tym mieście, ale nie o tym mam napisać. Jeżeli zdecydowałby sie na przeprowadzkę do pewnie do innego, 'większego' miasta, Krakowa, Wrocławia, Gdańska. Klukowo, czy okoliczne miejscowości nie stwarzaja takich możliwosci jakie daje duże miasto stąd też nie zdecyduję sie na powrót na stałe w te rejony. Do Klukowa wracam jednak zawsze z dużym uśmiechem na twarzy. Tam się wychowałem, tam są też moi rodzice, moje korzenie.

Sz

k a rol C zę śCik , k lu ko wo

tudiowałem Informatykę na Politechnice Warszawskiej i już w trakcie studiów pracowałem w zawodzie. Po zakończeniu studiów nie brałem pod uwagę możliwości powrotu do rodzinnej miejscowości – rynek pracy w Warszawie w dziedzinie IT jest znacznie większy niż chociażby w Białymstoku, a co dopiero w Wysokim Mazowieckim. Dodatkowo tutaj mam większość zajomych, a duże miasto oferuje również więcej różnych sposobów na spędzanie wolnego czasu. Osobiście nie widzę dla siebie potrzeby powrotu do Wysokiego Mazowieckiego. Jednak gdybym chciał powrócić, głównym problemem byłby dla mnie brak odpowiednich miejsc pracy. Aby móc dalej programować i rozwijać się musiałbym prawdopodobnie pracować zdalnie lub założyć własną firmę. a r ka diusz b a zy le wiCz , t ro Ja nó wek

wokół nas z perspektywy obserwatora, który nie zamierza wydawać własnych sądów. Nie jesteśmy od tego, by kogoś karcić, poniżać czy wreszcie oblewać Jesteśmy po to by informować, bawić, edukować, pocieszać – jednym słowem

młodzież, która nie znalazła pracy na pozawiejskim rynku pracy. Według badań są to osoby gorzej wykształcone, o mało przydatnych kwalifikacjach zawodowych i których nie stać na samodzielne mieszkanie w mieście. Po powrocie na wieś pozostają albo bezrobotnymi (aż 63,7%), albo emigrantami (43,6% migracja na pobyt stały i 85,6% na migracji czasowej). Rzadziej – ale jednak – członka lub następcy gospodarstwa rolnego. Wg. badań przeprowadzonych przez Szafraniec wraca na wieś 1/3 absolwentów studiów wyższych o korzeniach wiejskich. Zasilają oni – w większości przypadków środowiska urzędników i inteligencji. Niestety dla większości z nich to „wybór gorszej drogi”. Zdaniem naukowców zmiana może nastąpić wyłącznie w wyniku poprawy stanu połączeń komunikacyjnych obszarów wiejskich z centrami miejskimi oraz wzrost przedsiębiorczości i ściąganie inwestorów z sektora usług i nowoczesnych technologii. Te słowa zdają się mieć swoje uzasadnienie w opinii naszych rozmówców.

S

Halo Mazowieck to dość nietypowa gazeta. Patrzymy na to, co dzieje się

dawać to, czego tutaj nie ma, i śmiem przypuszczać – nigdy nie było. Jesteśmy niezależnym medium, z którym można się zgodzić – można skrytykować. Ale jednego nie można zrobić – pominąć. Tak będziemy starali się w naszym zespole działać, by dostarczać Państwu lokalną informację – jaka by ona nie była. Jeśli będzie trzeba interweniować – zrobimy to. Jeśli będzie trzeba pokazać obie strony medalu – zrobimy to. I nie będziemy tutaj gołosłowni – zależy nam na tym, abyście Państwo otrzymywali co – na początku – dwa

waszyM zdanieM Gratuluję pomysłu na gazetę! Nie jest to pierwsza inicjatywa dlatego dziwi mnie Wasz upór – ale będę trzymał kciuki, bo jeśli Wam się uda – powiat wzbogaci się o pierwsze takie medium! Co prawda mamy w mieście Echo Wysokiego czy Głos Wysokomazowiecki, w Szepietowie i Czyżewie też coś jest. Ale każda gazeta pokazuje świat oczyma lokalnej władzy, która chce na nasz koszt pochwalić się tym, co robi. Obserwuję Waszą stronę i widzę, że jest bardzo nowoczesna, taka, której z pewnością nie powstydziłaby się każda duża ogólnopolska gazeta. A skoro serwis wygląda tak, jak wygląda – jestem ciekaw, jak będzie wyglądała Wasza gazeta. Szkoda tylko, że na stronie nie macie kontrowersyjnych tematów jak chociażby burmistrz Wysokiego. Ale pewnie jeszcze nie urośliście do tego, aby gryźć go po kostkach. M a rek J.

tygodnie porcję informacji o tym, co istotnego dzieje się w naszym powiecie. Dlaczego nam na tym tak zależy? Bo to jest nasza misja. Wiemy i wierzymy w to, że tak trzeba. Że nie można być odizolowanym od władzy czy innych ludzi w społeczności. My tworzymy nasze wsie, osady i miasta. My tworzymy i wybieramy władzę – i tą w gminie, mieście czy powiecie.

pani barbara nie mogła zacząć żniw, bo dziurawy dach stodoły uniemożliwiał składowanie zbiorów

Ży wioł prze ło żył żni wa w go spo dar stwie Pa ni bar ba ry z wy szonk wy pych żni wa roz po czę ły się z opóź nie niem. wszyst ko przez ocze ki wa nie na wy pła tę od szko do wa nia.

Tekst: Groźna nawałnica przeszła przez Wyszonki Wypychy 19 lipca. Wiatr uszkodził kilka dachów na budynkach gospodarczych, jednak najbardziej ucierpiało gospodarstwo Pani Barbary. Tutaj żywioł nie oszczędził też domu. Jedyna pomoc, jaką szybko otrzymała Pani Barbara, to 6 tys. zł zasiłku od Wojewody Podlaskiego. -Te pieniądze dostaliśmy bardzo szybko, ale leżały długo, bo to za mało, by naprawić wszystkie szkody. Mogliśmy jedynie kupić za nie trochę blachy na dom – wyjaśnia Pani Barbara. Codzienne funkcjonowanie ułatwiłoby odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej, jednak likwidacja szkody zajęła jej 21 dni. -Szkodę zgłosiłam następnego dnia, dostałam pismo z PZU, złożyłam dokumenty, jednak nikt przez dłuższy czas nie przyjechał obejrzeć szkód – dodaje Barbara Porucznik. Przedstawiciel firmy ubezpieczeniowej wyjaśnia jednak, że na likwidację szkody firma miała 30 dni od dnia zgłoszenia, a zwłoka wynikała jedynie z ilości tego typu zgłoszeń w krótkim czasie oraz ograniczonej ilości osób w firmie, które się tym zajmują. reklama

od po wiedź re dak cji:

Dziękujemy Marku za miłe słowa i gratulacje. Staramy się wnieść w życie naszej społeczności zupełnie nową jakość – dlatego jak zauważyłeś – nasza strona inter netowa wygląda tak, jak wygląda. Staramy się też pokazywać rzeczywistość w taki sposób, w jaki go sami widzimy. Nie oznacza to jednak braku obiektywizmu. Jesteśmy po to, by każdego przedstawiciela pokazywać z tej samej perspektywy: czy będzie to starosta, wójt, bur mistrz czy ksiądz. Dla nas to taki sam człowiek, jak każdy inny. I zanim kogokolwiek byśmy skrzywdzili, musimy poznać sprawę dogłębnie. Chcemy szanować każdego naszego czytelnika – nawet, jeśli znajduje się po drugiej stronie barykady. Nie chcemy traktować wszystkich jak wrogów czy sojuszników. Chcemy być lustrem tego, co dzieje się wokół nas wszystkich. To jest nasz cel – i im więcej osób będzie tej idei kibicowało – tym milej będzie nam wszystkim w redakcji tworzyć dla Was war tościową treść. reklama


4 na tapecie

18 sierpnia 2015

groźny wypadek w gMinie kobylin-borzyMy Ruch na drodze krajowej nr 8 był przez kilka godzin wstrzymany po zderzeniu trzech pojazdów w okolicy miejscowości Sikory-Pawłowięta. Policja zorganizowała objazdy przez reklama

Jeżewo, Łomżę i Zambrów. W zderzeniu, do którego doszło 12 sierpnia w godzinach porannych, brały udział bus i dwa pojazdy ciężarowe. Poszkodowane zostały dwie osoby, a na miejsce zadysponowano zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

niach-Jeżach w gminie Nowe Piekuty. Do pożaru doszło 8 sierpnia około godziny 15: 00. Podczas akcji ratunkowej z obory stojącej w pobliżu płonących bel ewakuowano30 sztuk bydła. Jednego z właścicieli gospodarstwa z podejrzeniem podtrucia dymem zabrano do szpitala.

pożar bel, zatruCie właśCiCiela

5 godzin gaszono stodołę

5 jednostek straży pożarnej brało udział w gaszeniu pożaru kilku bel słomy w Łopie-

W wyniku uderzenia pioruna w dniu 10 sierpnia zapaliła się stodoła w miejscowości

Łempice (gm. Ciechanowiec). Akcja gaśnicza trwała niemal 5 godzin. W pobliżu płonącego obiektu znajdował się inny, który strażacy musieli ratować przez spłonięciem. Akcję dodatkowo utrudniało niskie ciśnienie w hydrantach, co spowodowało, że strażacy musieli czerpać wodę z pobliskiego stawu. Spłonięciu, poza stodołą, uległo także około sześćdziesięciu sztuk bel, siewnik zbożowy, sadzarka i młynek.


iV rozmowa

18 sierpnia 2015

najmłodszy wójt w powiecie opowiada o pierwszych miesiącach rządzenia

Mój wiek mo że być atu tem piotr uszyński,

wójt gminy klukowo, jest najmłodszym wójtem w powiecie wysokomazowieckim – ma 34 lata. swój młody wiek uważa za atut. Jak przyznaje – są rzeczy, które zaskoczyły go w trakcie kilku miesięcy sprawowania funkcji wójta. – w li sto pa do wych wy bo rach sa mo rzą do wych zdo był Pan pra wie 65% gło sów i zde cy do wa nie wy grał Pan w pierw szej tu rze. Czy ta ki wy nik nie po wo du je, że czu je się Pan zbyt pew nie?

– nie wszę dzie jed nak jest tak do sko na le. na uwa gę za słu gu je fakt, że gim na zjum w Klu ko wie uzy ska ło sła be wy ni ki z eg za mi nu gim na zjal ne go. Ja kie roz wią za nia w tej kwe stii za mie rza Pan wpro wa dzić?

– Wynik wyborów pokazuje, że mieszkańcy gminy Klukowo oczekują zmian i przy jęli z entuzjazmem moją deklarację bycia wójtem. Jestem pod ogromnym wrażeniem poparcia udzielonego mi przez wyborców w wyborach samorządowych i ten wynik przyjmuję z wielką satysfakcją, ale przede wszystkim z wielką pokorą. Wygrana w pierw szej turze dodatkowo zobowiązuje i motywuje mnie do działania. Czuję odpowiedzialność i zrobię wszystko, aby spełnić pokładane we mnie nadzieje oraz wspólnie spełnić oczekiwania wy bor ców, któ rym, ko rzy sta jąc z okazji, raz jeszcze serdecznie dziękuję za okazane mi zaufanie, życzliwość i oddane głosy.

– Oświata to temat bardzo trudny, ale trzeba się nim zająć. Jakoś wcześniej nikt nie miał odwagi w ogóle o tym rozmawiać. Dzisiaj do oświaty dokładamy kwotę przeszło 1,6 miliona złotych z budżetu gminy. Tyle brakuje nam pieniędzy z subwencji oświatowej na utrzymanie szkół. Są to bardzo duże pieniądze, które zapewne można by wykorzystać w inny sposób. Na chwilę obecną nie zmieniamy tej kwoty i jej przeznaczenia, jednak na dłuższą metę nie unikniemy zmian. Wszelkie decyzje będą podejmowane przy współpracy z Radą Gminy, nauczycielami i rodzicami, ponieważ tylko wspólnie wypracowany konsensus może w przyszłości doprowadzić do poprawy sytuacji. Już w lutym podjąłem decyzję o zmianach organizacyjnych funkcjonowania szkół, polegających na łączeniu przedmiotów takich jak edukacja muzyczna, wychowanie fizyczne, edukacja plastyczna, edukacja wczesnoszkolna, zajęcia z wychowawcą, zajęcia techniczne, zajęcia komputerowe, religia czy wychowanie do życia w rodzinie. Decyzja ta zacznie obowiązywać od 1 września 2015 r, i w znacznym stopniu obniży wydatki ponoszone na oświatę z budżetu gminy. Wracając do pytania o słabe wyniki gimnazjum w Klukowie – rozmawiałem w tej sprawie z Dyrektor Delegatury Kuratorium Oświaty w Łomży. Wspólnie doszliśmy do porozumienia, że może należałoby wprowadzić cykl warsztatów szkoleniowych dla nauczycieli, które są przeprowadzane przez Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Łomży na miejscu, w placówce. Są to już rozwiązania praktykowane. Nastąpiły także zmiany przydziałów nauczycieli w arkuszu organizacyjnym Zespołu Szkół w Klukowie w ramach posiadanych możliwości, które zaczną obowiązywać już od 1 września 2015 r.

– Przed ob ję ciem funk cji wój ta, przez kil ka lat pra co wał Pan w urzę dzie. Jak prze bie ga ło do sto so w y wa nie się do no wej ro li?

– Rzeczywiście, od niespełna ośmiu lat pracowałem w Urzędzie Gminy w Klukowie. W ramach swoich obowiązków odpowiadałem między innymi za prace związane z prowadzeniem spraw z zakresu ochrony środowiska, nadzorem nad prawidłową gospodarką odpadami, utrzymaniem czystości i porządku na terenie gminy, opracowywaniem wniosków aplikacyjnych o dofinansowanie projektów czy też sprawami związanymi z przeprowadzaniem postępowań w sprawie zamówień publicznych. Prowadziłem również sprawy związane ze strategią i promocją gminy. Ponadto ukończenie studiów na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu w Białymstoku oraz studia podyplomowe z zakresu prawa administracyjnego, a także szereg kursów i szkoleń związanych z funkcjonowaniem jednostek samorządu terytorialnego w znacznym stopniu przyczyniło się do dostosowania w nowej roli. – Jest Pan naj młod szym wój tem w po wie cie. Ja ki ma to wpływ na współ pra cę z in ny mi, bar dziej do świad czo ny mi sa mo rzą dow ca mi?

– Myślę, że mój wiek może być atutem, ponieważ mogę łączyć zapał, energię i świeże pomysły z doświadczeniem starszych kolegów – wójtów i burmistrzów. Uważam, że doświadczenie i młodość to zdrowe połączenie w pracy samorządowca. Młody wiek z pewnością pomaga, ale nie można udawać, że jest się wszechwiedzącym, tylko mieć odwagę pytać o radę doświadczonych samorządowców, którzy więcej czasu spędzili w samorządzie. I właśnie to staram się robić.

– no wła śnie, mó wi Pan, że nie boi się py tać o ra dę star szych sa mo rzą dow ców. Są więc rze czy, któ re za ska ku ją Pa na w trak cie peł nie nia funk cji wój ta...

– To, co mnie ciągle zaskakuje, a zarazem martwi, to przede wszystkim postępująca biurokracja i formalizm. Stajemy się niejednokrotnie niewolnikami niejasnych przepisów prawa i odmiennych interpretacji. Przedsięwzięcia z definicji proste do realizacji wyrastają do spraw fundamentalnych. Okazują się na tyle skomplikowane, że wymagają niejednokrotnie dodatkowych analiz i uzgodnień, ogromnej ilości czasu, a na końcu okazuje się, że ich wartość przekracza wartość inwestycji, którą chcieliśmy przeprowadzić. Takie sytuacje deprymują. – Co uda ło się zro bić przez tych kil ka mie się cy by cia wój tem, mi mo wspo mnia nych utrud nień?

– Jest kilka rzeczy, z realizacji których jestem zadowolony, jest to chociażby modernizacja stacji uzdatniania wody w Wyszonkach Kościelnych, na którą pozyskaliśmy dofinansowanie w wysokości 329 567 zł, czy podpisanie umowy na przebudowę drogi w Gródku. Jesteśmy w przededniu udzielenia zamówienia publicznego na przebudowę drogi gminnej w Trojanowie. Mniej więcej w połowie sierpnia rozpoczną się prace związane z wymianą pokrycia dachowego na Zespole Szkół w Klukowie, które planujemy zakończyć w okresie wakacyjnym. Od dnia 1 czerwca zmieniono też rozkład dowożenia i odwożenia uczniów do Zespołu Szkół w Klukowie. Zmiana dotyczy nie tylko godzin dowożenia, ale przede wszystkim umożliwia dojazd do szkoły dzieciom, które

dotąd nie mogły korzystać ze szkolnego autobusu, zamieszkałym w Trojanowie, Trojanówku, Żabińcu, Sobolewie, Piętkach-Gręzkach, Piętkach-Basiach, Piętkach-Szeligach, Piętkach-Żebrach, Dzikowinach i Klukowie-Kolonii. Ważną inwestycją, w którą jesteśmy zaangażowani, jest także wykonanie projektu technicznego budynku świetlicy wraz z remizą strażacką w Wyszonkach Kościelnych. -Ja kie wy zwa nia sta wia Pan przed so bą i gmi ną Klu ko wo na ko lej ne mie sią ce?

– Rok 2015 jest rokiem przygotowań do realizacji projektów z następnego okresu finansowania Unii Europejskiej. Na szczeblu regionalnym i krajowym ustalane są zasady realizacji projektów z wykorzystaniem środków z UE z okresu finansowania 2014-2020. W tym zakresie również gmina przygotowuje szereg dokumentacji projektowych, niezbędnych do realizacji inwestycji w następnych latach. Obecnie trwają zaawansowane prace projektowe w zakresie modernizacji dróg gminnych: Łuniewo Małe, Kostry Podsędkowięta, Dzikowiny oraz Piętki Szeligi, a także kolejnych, mam nadzieję, dróg w miejscowościach: Wyszonki-Nagórki, Trojanówek oraz Usza Wielka. Aktualnie opracowywany jest również Program Gospodarki Niskoemisyjnej dla Gminy Klukowo, który będzie uwzględniał szeroką gamę możliwych działań, m.in. wymianę pokrycia dachowego z uwzględnieniem odnawialnych źródeł energii wraz z wykonaniem termomodernizacji budynku Szkoły Podstawowej w Wyszonkach Kościelnych. Ogromnie znaczącą inwestycją, nie tylko dla mieszkańców gminy Klukowo,

ale i sąsiednich gmin, jest współfinansowanie przebudowy drogi powiatowej Czyżew -Godlewo Baćki-Klukowo. Mam nadzieję, że przy dobrej współpracy z Urzędem Miejskim w Czyżewie oraz Starostwem Powiatowym w Wysokiem Mazowieckiem, uda się już wkrótce zrealizować. – Pro szę po wie dzieć, jak Pan oce nia współ pra cę z Ra dą Gmi ny Klu ko wo? więk szość jej skła du sta no wią rad ni z Pań skie go ko mi te tu wy bor cze go.

– Bardzo pozytywnie. Tak jak powiedziałem wcześniej, będąc niespełna 8 lat pracownikiem gminy miałem okazję poznać członków Rady Gminy już dużo wcześniej, nie tylko tych, którzy obecnie są radnymi, ale i nowych członków rady. Dziś nadal współpracuje się nam bardzo dobrze. Na dzień dzisiejszy nie widzę żadnego problemu we współpracy z radnymi, czy jeśli chodzi o tych startujących z mojego komitetu, czy z innych. Mam nadzieję, że radni też nie mogą powiedzieć nic złego o naszych relacjach. Z Przewodniczącym Rady spotykamy się bardzo często, omawiamy bieżące sprawy. Mogę śmiało stwierdzić, że jest tak, jak być powinno: władza wykonawcza z uchwałodawczą współpracują doskonale. – z cze go wy ni ka tak do bra współ pra ca?

– Myślę, że wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że mamy wspólny cel do zrealizowania, a działania nasze ocenią mieszkańcy. Jeśli będziemy sobie w czymś przeszkadzać, walczyć ze sobą wzajemnie, to głównie mieszkańcy mogą na tym ucierpieć. Ze swojej strony deklaruję chęć zgodnego zarządzania i współdziałania dla dobra gminy.

– Jak Pan oce nia funk cjo no wa nie urzę du Gmi ny? Czy są rze czy, któ re wy ma ga ją po pra wy?

– Są pewne obszary, w których praca powinna być prowadzona lepiej, ale poza drobnymi wyjątkami pracę urzędu oceniam dobrze. Głównym założeniem, do którego chciałbym przekonać Urząd Gminy w przyszłości, to: zmiana podejścia pracowników do działań i polityki urzędu, poprawa jakości obsługi mieszkańców, efektywność w gospodarowaniu środkami publicznymi, uzyskania jak najlepszej opinii mieszkańców o pracy urzędu praz stworzenie jak najlepszej atmosfery pracy wraz z określeniem sposobów działania.


rozmowa V

fb.com/halomazowieck

Czy stoicyzm może nas nauczyć jak żyć szczęśliwie?

reklama

Żyć jak stoik piotr stankiewiCz, prezentując stoickie zasady, udowadnia zarówno ich aktualność, jak i ponadczasową słuszność, pokazuje, jak zostać nowoczesnym stoikiem. Jak rozwiązywać zawiłe dylematy, a przynajmniej żyć z nimi, gdy nie ma innego wyjścia. Ja ki jest Twój zwią zek z po wia tem wy so ko ma zo wiec kim?

Jest to związek rodzinny. Mam dużo rodziny i krewnych w tych stronach. Masz ja kieś sko ja rze nia z ty mi stro na mi?

Liczymy na Pana Panie Prezydencie 6 sierp nia urząd Pre zy den ta RP ob jął an drzej Du da. w trak cie kam pa nii wy bor czej kry ty cy obec ne go już Pre zy den ta za rzu ca li mu skła da nie zbyt wie lu, nie moż li wych do zre ali zo wa nia obiet nic. Rów nież miesz kań cy po wia tu wy so ko ma zo wiec kie go by li świad ka mi za po wie dzi przed wy bor czych. 22 mar ca 2015 r. an drzej Du da, jesz cze ja ko kan dy dat Pra wa i Spra wie dli wo ści na gło wę pań stwa, od wie dził wy so kie Ma zo wiec kie.

Przy po mnij my, co Pan Prezydent mówił w Wysokiem Mazowieckiem. „Nie słyszałem przez ostatnie 5 lat głosu prezydenta Komorowskiego, który na forum Unii Europejskiej upominałby się o wyrównanie dopłat bezpośrednich dla polskich rolników. Nie słyszałem też głosu prezydenta, aby upominał się o należyte rekompensaty dla polskich rolników z tytułu rosyjskiego embarga. A przecież to nie jest wina rolników, że Rosja jako agresor została obłożona sankcjami. W związku z tym trzeba było zabiegać w sposób zdecydowany przez wszystkich, którzy mogą reprezentować państwo Polskie w tej materii, a z całą pewnością taką osobą jest prezydent Rzeczpospolitej”. Andrzej Duda podpisał tu również zobowiązanie reklama

wyborcze dla rolnictwa w Polsce. Na liście tych zobowiązań znalazły się m.in. obietnice zapewnienia opłacalności produkcji rolnej i bezpieczeństwa ekonomii polskiej wsi, czy wprowadzenia systemu realnych rekompensat za szkody łowieckie wyrządzone w gospodarstwach rolnych przez zwierzynę dziką. Warto dziś przypomnieć te obietnice, dodatkowo mając na uwadze fakt, że w naszym powiecie na Pana Prezydenta Dudę głosowało ponad 80% mieszk ańców. Wszyscy oni z pewnością liczą na realizację obietnic – na zapewnienie opłacalności produkcji rolnej, na upominanie się na forum UE o wyrównanie dopłat bezpośrednich dla polskich rolników, na upominanie się o rekompensaty dla rolników z tytułu rosyjskiego embarga. Pan Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że po zaprzysiężeniu ponownie odwiedzi powiaty – tym razem około 100. Pozostaje mieć nadzieję, że wśród tych powiatów znajdzie się również nasz, i że będziemy mogli raz jeszcze przypomnieć Panu Prezydentowi składane przez niego obietnice, a Pan Prezydent będzie miał szansę udowodnić, że wcale nie były one niemożliwe do spełnienia. bk

Tak, absolutnie. Jak powiedziałem, spora część mojej rodziny pochodzi z powiatu BWM, więc wszystkie „wakacje na wsi”, „wyjazdy do wujka”, itd., to dla mnie się kojarzy właśnie z okolicami Wysokiego Mazowiecka. Zwłaszcza jak byłem młodszy, to pamiętam dużo wizyt w tych stronach – a taka pogoda jak dziś jeszcze bardziej mi przypomina. Słodko-idyllycznie. Czy li to, oczy wi ście, sko ja rze nia po zy tyw ne. Spra wia ją, że i te raz od wie dzasz krew nych tu taj?

No tak, skojarzenia pozytywne: sielsko-anielskie. Tak, dzisiaj też odwiedzam, choć siłą rzeczy, rzadziej. Niemniej, ostatnio zacząłem się trochę drzewem genealogicznym interesować, więc przybył nowy pretekst. być mo że oka że się, że krew nych tu taj masz znacz nie wię cej, niż są dzi łeś...

Cóż, generalnie, wszyscy jesteśmy spokrewnieni – i nie jest to bynajmniej nauka chrześcijańska, ale darwinowska. Dawni stoicy też by się z tym zgodzili: „wszystko jest ze sobą powiązane, a węzeł to święty” – jak pisał Marek Aureliusz. no wła śnie – sto icyzm. Jak sam o so bie mó wisz, to sto icyzm wła śnie jest tym kie run kiem fi lo zo ficz nym, któ ry cię naj bar dziej in te re su je. Skąd to za in te re so wa nie fi lo zo fią Se ne ki, Mar ka au re liu sza czy epik te ta?

Nie ma jednoznacznego „skąd”. Generalnie powiedziałbym tak: na pewnym etapie mojego życia, z powodów zarówno praktycznych jak i teoretycznych, pojawiło się we mnie zapotrzebowanie na praktycznie zorientowaną filozofię życia, która dostarczyłaby jeśli nie odpowiedzi na pytanie „jak żyć?” (na konkrety nie ma bowiem nigdy co liczyć w tej materii), ale, by tak rzec, dostarczyłaby pewien schemat pojęciowy, czy sposób myślenia w ramach którego można by konstruktywnie pracować nad wypracowaniem tych odpowiedzi. I stoicyzm okazał się do tego idealnie pasować. na czym po le ga sto ic ki spo sób my śle nia i jak przy da je się on w prak ty ce?

„Przydaje się” w tym znaczeniu, że cokolwiek postanowiliśmy sobie robić, jakiekolwiek cele sobie wyznaczyliśmy i jakiekolwiek wartości wyznajemy, stoicyzm pozwala nam realizować je w sposób spójniejszy, bardziej przemyślany, bardziej gruntowny, z większa samo-akceptacją, plus, by użyć trochę korpomowy, z większą skutecznością. Innymi słowy, stoicyzm (w tej interpretacji przynajmniej jaką ja przestawiam w „Sztuce życia według stoików”) to nie jest za-

mknięty i sztywny zbiór zasad, z których wyczytamy „co” mamy robić, ale raczej pewna dyscyplina myślenia i praktyka działania, która dotyczy tego „jak” robić to co robimy. Na czym konkretnie to polega? Cóż, nie jest to do końca uczciwy argument, ale niech mi będzie dane powiedzieć, że „Sztuka życia”, ma ponad 500 stron, w związku z czym trudno jest mi streścić ją w kilku zdaniach. Gdybym miał jednak to zrobić, to pewnie powiedziałbym coś takiego: stoicyzm to sztuka korzystania z naszej sprawczości i cieszenia się nią. Czy to coś rozjaśnia? Roz ja śnia, je śli oczy wi ście uwie rzy my, że je ste śmy spraw czy, że ma my na wie le rze czy wpływ. bo tu sto icy wy raź nie roz gra ni cza ją rze czy za leż ne i nie za leż ne... no więc – w ja kim sen sie spraw czy jest czło wiek – we dług sto ików?

„Sprawczość” nie polega wcale na tym, że mamy czy musimy mieć wpływ na bardzo dużą ilość rzeczy. Przeciwnie, jak sam zauważasz, stoicy wyraźnie rozgraniczają rzeczy zależne i niezależne od nas, a ja dodam od siebie jeszcze, że tych niezależnych jest dużo, dużo więcej niż zależnych. Celebracja sprawczości nie polega więc na tym, żeby tę sferę sprawczości rozciągać, ale by dobrze ją zdefiniować i by cieszyć się z naszej sprawczości tam gdzie ona faktycznie zachodzi. ale spraw czość we dług sto ików to przede wszyst kim moż li wość kształ to wa nia po dej ścia – na co ma my wpływ - do spraw, na któ re nie ma my wpły wu.

Tak dokładnie! Sprawczość polega na definiowaniu sobie tego co od nas zależne: w tym również naszej postawy wobec rzeczy które od nas nie zależą. Jak sto icy pod cho dzi li do udzia łu w ży ciu pu blicz nym? za chę ca li do te go, czy ra czej od ra dza li, bo prze cież – jak uwa ża wie lu lu dzi – od jed nej oso by czę sto nie wie le za le ży i jed na oso ba wie le nie zmie ni...

To jest jeden z większych problemów stoicyzmu. Generalnie, ani do udziału w życiu publicznym nie zachęcamy, ani go nie zabraniamy. Idea jest taka, że każdy musi zadecydować samemu czy chce w nim brać udział czy nie. Doskonałym stoikiem może być zarówno aktywny polityk (Marek Aureliusz!), jak i ktoś żyjący zupełnie życiem prywatnym. Tutaj nie ma jednej zobowiązującej odpowiedzi. w każ dym ra zie, ja ką kol wiek po dej mą de cy zję, po win ni się z wszel ki mi wy ni ka mi wy bo rów go dzić dość spraw nie i bez więk szych emo cji.

Nie podkreślałbym przesadnie tego „bez emocji”, ale to godzenie się z konsekwencjami wyborów, czy przyjętych sposobów myślenia – tak.

nie pod kre ślasz bra ku emo cji u sto ików, bo też z po wszech nie sto so wa nym fra ze olo gi zmem „sto ic ki spo kój” nie do koń ca się zga dzasz?

Nie toczę wojny z frazeologią, co to, to nie. Ale owszem, jest sporo problemów ze „stoickim spokojem” związanych. Najogólniej mówiąc, wbrew rozpowszechnionemu stereotypowi, stoik to nie jest wcale zawsze spokojny, bezemocjonalny i niewzruszony jak kamień gość. To nie o to chodzi. Przede wszystkim: nie należy tutaj fetyszyzować zewnętrznych oznak spokoju. Stoik to jest przede wszystkim ktoś kto jest pogodzony ze sobą i światem na głębszym, wewnętrznym poziomie. Jeżeli sobie na zewnątrz czasem trochę pokrzyczy, to nic mu się od tego nie stanie. To jedno. Druga rzecz jest taka: „stoicki spokój” to nie jest cel stoicyzmu. Nie jest celem życia stoika żeby być spokojnym. Ten osławiony spokój to jest raczej skutek uboczny życia po stoicku: nieoczywisty, raczej pozytywny, ale w żadnej mierze główny cel stoicyzmu. Podsumowując, owszem wątki „spokojnościowe” są, ale w żadnej mierze nie należy z nich czynić sztandaru czy głównego hasła naszego ruchu. Jak sto icyzm ma się dziś w Pol sce? na przy kład w niem czech po wra ca do łask.

Stoicyzm wraca – w wielkim stylu! Jak uwa żasz -dla cze go? Prze cież to fi lo zo fia star sza niż chrze ści jań stwo.

No właśnie dlatego musi wracać – przez bardzo długi czas chrześcijaństwo było dominującym systemem etycznym, i teraz dopiero stoicyzm może wyzwolić się w pełni spod jego wpływu i stać się niezależny. Czym róż ni się ety ka chrze ści jań ska od sto ic kiej?

W etyce stoickiej nie ma żadnego kodeksu podobnego do 10 przykazań – nie ma twardych, zamkniętych i niepodlegających dyskusji zasad postępowania. Stoicyzm bardziej skupia się na tym „jak” robić, niż „co” robić. Zarazem, stoicyzm przykłada większą wagę do odpowiedzialności jednostkowej, indywidualnej. Tak w największy skrócie. To na ko niec, rów nież w naj więk szym skró cie, bo o tym pew nie moż na by opo wia dać dłu żej, zdradź 3 klu czo we za sa dy sto ic kie go, szczę śli we go ży cia.

Skup się na tym co zależne od ciebie i pozbądź się bezużytecznych wyobrażeń. To nawet lepszy skrót – bo tylko dwie zasady! Po pozostałe 26 – zapraszam do książki!


fb.com/halomazowieck

fotoreportaż 5

Tłu my ba wi ły się podczas XV Podlaskiego

Święta Chleba


6 rozmaitości

18 sierpnia 2015

zamieszanie wokół filii w wyszonkach kościelnych wciąż nie jest rozstrzygnięte

Chfi lio wo nie czyn na obecna sytuacja filii jest niejasna. radni nie zgodzili się na jej likwidację, ale od końca marca nikt w filii nie pracuje, więc de facto biblioteka jest dla mieszkańców niedostępna. czający wodę z linii do wc, ogólna stęchlizna powodująca przyspieszenie niszczenia księgozbioru”.

uchwała intencyjna – inne intencje rady, inne dyrektora

Pod koniec czerwcu tego roku radni gminy Klukowo zdecydowali, by nie podejmować uchwały w sprawie zamiaru likwidacji filii bibliotecznej w Wyszonkach Kościelnych. O podjęcie tej uchwały wnioskował dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Klukowie Leszek Koliński, który od lipca 2014 r., po połączeniu GOK-u i Biblioteki Publicznej, jest zarządcą bibliotek. -Za tą decyzją stały powody ekonomiczne. Po likwidacji planowaliśmy przekazać księgozbiór filii bibliotece szkolnej, która sąsiaduje z pomieszczeniem filii. Czytelnictwo by nie ucierpiało, a obiema bibliotekami zajmowała się i tak ta sama osoba – twierdzi dyrektor GOK-. Kolejnym argumentem za likwidacją miał być zły stan budynku filii. W uzasadnieniu do wniosku w sprawie podjęcia uchwały o zamiarze likwidacji czytamy: „Główne usterki to: nieszczelne pokrycie dachowe na przybudówce stanowiącej wejścia do biblioteki, uszkodzona w znacznym stopniu podłoga, poodklejane tapety, uszkodzone pokrętła w umywalce i zawór dopusz-

Jednak już podczas sesji radni uznali, że z likwidacją należy się wstrzymać, ponieważ istnieje możliwość wyodrębnienia funduszy na remont pomieszczenia i wykonanie go w ramach zaplanowanego już remontu budynku szkoły, w którym filia się mieści. Wcześniej dyrektor Leszek Koliński nie zabiegał o pozyskanie środków na ten cel. -Nie muszę zabiegać o pozyskanie środków na remont budynku, gdyż jest on zarządzany przez Szkołę Podstawową i jedynie ona może dokonywać remontów, a właściwie Urząd Gminy jako jej organizator. Natomiast zwracałem uwagę poprzedniemu wójtowi na stan pomieszczeń filii. Książnicę Podlaską poinformowałem zarówno o zamiarze likwidacji, jak i o czasowym zawieszeniu działalności do czasu przeprowadzenia remontu – wyjaśnia dyrektor. Wiedzę na ten temat uzupełnia Książnica Podlaska, która sprawuje nadzór merytoryczny nad bibliotekami w województwie podlaskim. Grzegorz Zys z Działu Instrukcyjno-Metodycznego twierdzi, że powody, które zostały wymienione w uzasadnieniu, nie mogą być przeszkodą w funkcjonowaniu biblioteki i nie mogą być powodem wnoszenia o jej likwidację, a Książnica stoi na stanowisku, że w małych wsiach filie powinny pozostać. -Nie zostaliśmy poinformowani przez Dyrektora GOK-u o zamiarze likwidacji filii, ale dowiedzieliśmy się o tym z innych źródeł – dodaje Grzegorz Zys. Potwierdza to Joanna Trusiuk z Książnicy: – Książnica nie została po-

podatek katastralny

Dlaczego samorządy go chcą,

a obywatele nie Po da tek ka ta stral ny to ko lej ny po mysł, któ ry w gło wach nie któ rych po li ty ków Po i PiS za kieł ko wał ja kiś czas te mu. Sa mo rzą dy mó wią tak, bo to po zwo li na po pra wę ich kon dy cji fi nan so wej, wła dza cen tral na jest prze ciw na – sza ry oby wa tel na wet czę sto nie wie co to ta kie go jest. Pro blem po le ga na tym, że sa mo rzą dy mo gą to wpro wa dzić tyl ną furt ką po przez wpro wa dze nie za sad na li cza nia po dat ku od nie ru cho mo ści w Kra jo wej Po li ty ce Miej skiej. bez po par cia po li tycz ne go wy da je się to ma ło praw do po dob ne, ale moż li we.

Postanowiliśmy przybliżyć Państwo zagadnienie i konsekwencje jego wprowadzenia. Podatek katastralny to podatek liczony od wartości. Z pozoru jest to więc podatek sprawiedliwy i uczciwy dla każdego. Z pozoru. Statystyczny Kowalski posiadający nieruchomość i obłożenie jej tylko 1% owego podatku musiałby zapłacić zamiast 50 zł rocznie aż 2,5 tys. zł. – Wśród wszystkich par tii politycznych panuje zmowa milczenia odnośnie wprowadzenia podatku katastralnego – twierdzi Ilona Kondra-

informowana przez GOK w Klukowie o zamiarach likwidacji, nie wpłynęło do nas żadne pismo w tej sprawie. Gdyby wpłynęło, nie wyrazilibyśmy zgody na likwidację.

Czytelnikt? Mieszkańcy od początku kwietnia nie mogą korzystać z biblioteki, ponieważ z pracownikiem nie została podpisana kolejna umowa, więc funkcjonowanie filii zostało zawieszone. Jest to spore utrudnienie dla czytelników, ponieważ niektórzy mają w domu książki wypożyczone jeszcze przed zawieszeniem działalności filii i nie wiedzą, co z nimi zrobić. Głównym problemem jest oczywiście brak możliwości wypożyczania książek. -Chciałam ostatnio wypożyczyć książkę, ale nie mogłam, bo było zamknięte, a ja o tym wcześniej nic nie wiedziałam – mówi Barbara Czapska, mieszkanka Wyszonk. Z kolei Mirosława Fiedorczuk, która regularnie korzystała z filii, dodaje: -Jak nie będziemy mieć tu biblioteki, to po prostu przestanę czytać książki, bo nie będę jeździć do Klukowa specjalnie po nie, to aż 10 km. Mieszkańcy chcą, by filia jak najszybciej wznowiła funkcjonowanie. Na kulturze, głównie na wsiach, nie można oszczędzać. Ja bardzo często wypożyczałam tu książki, teraz muszę ich szukać w Internecie, ale wiem, że nie każdy ma taką możliwość – twierdzi stała czytelniczka, Beata Staniaszek.

Możliwe scenariusze

sprawdzajcie ustawienia bezpieczeństwa na Facebook

wy gra łem pra wo do prze krę tu Kie dy sa mi de cy du je my o tym, co po ja wia się z na szym pod pi sem na Fa ce bo ok. com – nie ma my się czym mar twić. ale gdy w na szym imie niu pu bli ku ją au to ma ty – po win ni śmy się bać.

Przyczyną napisania tego artykułu był wpis zamieszczony przez moją bratanicę. Informował on, że przed chwilą otrzymała doładowanie swojego konta w telefonie komórkowym kwotą 100 zł. Idąc śladem instrukcji, która zawarta była w wiadomości – dotarłem do cennika usługi i zasad jego świadczenia. Wysłanie pozor nego SMS-a skutkowałoby naliczeniem opłaty 17,89 zł oraz zamówieniem subskrypcji wiadomości SMS. Za każdego otrzymanego SMS-a bratanica zapłaciłaby około 30 złotych. Gdyby to było raz – rozumiem, ale wiadomości dziennie jest dwie. Aby zrezygnować z prenumeraty subskrypcji – także należy zapłacić za wiadomość. Cena za SMS to także 17,89 zł Ta kich au to ma tycz nych wpi sów na na szych pro fi lach jest mnó stwo.

Kilka dni temu przeczytałem wiadomość od znajomego, że przed chwilą zadzwonił do niego kurier z informacją,

że jutro dostarczona do niego zostanie przesyłka z najnowszym telefonem komórkowym. Szkopuł w tym, że rzekomy kurier dzwonił o 22-ej, a przesyłka miała być dostarczona w niedzielę, dzień w którym wszystkie firmy kurierskie nie doręczają przesyłek. ape lu ję więc do was, dro dzy czy tel ni cy – spraw dzaj cie usta wie nia bez pie czeń stwa na swo ich kon tach w ser wi sach spo łecz no ścio wych. Poza publikowaniem w Wa-

szym imieniu informacji o rzekomym wygraniu w konkursie, już tylko krok, by opublikować wpis lub zdjęcie, które jest niezgodne z prawem i grozi za nie odpowiedzialność karna (np. rozpowszechnianie dziecięcej pornografii – wiem, to skrajny przypadek, ale doskonale lustruje ten problem). Co więcej – informacje o Waszym adresie e-mail, dacie urodzenia, preferencjach, numerze telefonu trafiają do obcych osób, które mogą je sprzedać innym oszustom. Chyba nikt z nas nie chciałby obudzić się z kredytem zaciągniętym w naszym imieniu przez kogoś, o kim dotychczas nawet nie wiedzieliśmy, że istnieje. Prawda?

reklama

Dyrektor GOK-u zapewnia, że jeśli w budynku zostanie wykonany remont, to jest za tym, by filia funkcjonowała dalej. Inna opcja, to – jak dodaje – wydzielenie przez dyrektora szkoły innego pomieszczenia na bibliotekę, a wtedy filia wznowiłaby działalność być może już od września tego roku. Pod uwagę brane jest również rozwiązanie, polegające na zawieszeniu działalności filii do czasu budowy nowej remizy strażackiej wraz ze świetlicą w Wyszonkach Kościelnych, która może powstać w 2016 r. Niezależnie od wyboru rozwiązania pewne jest to, że decyzje w tej sprawie powinny być podejmowane z uwzględnieniem opinii mieszkańców, a ci są zgodni – chcą, by filia wciąż funkcjonowała. tiuk z Białegostoku – Przy stawce podatku w wy sokości tylko 1% war to ści nie ru cho mo ści, wła ści ciel mieszkania za 300 tys. zł zapłaci 3000 zł rocznie, a właściciel domu za 500 tys. zł zapłaci 5000 zł rocznie. Przy gospodarstwie rolnym war tym 2 mln złotych będzie to już 20 tys. zł rocznie! A gospodarstw o war tości od 500 tys. do 1 mln zł jest dookoła nas pełno. Niezależni eksperci twierdzą, że w obecnej sytuacji nikt nie zdecydowałby się na taki krok. Jerzy Bielawny, wiceprezes Instytutu Studiów Podatkowych, przypomina, że w Ministerstwie Finansów jeszcze w latach 90. opracowano projekt wprowadzenia podatku katastralnego (ustawa o gospodarce nieruchomościami z 1997 r.), ale do tej pory nikt nie odważył się go wprowadzić. r

gmina sokoły rozważa wyjście z organizacji zrzeszającej gminy wiejskie

Trud ny zwią zek Do związ ku Gmin wiej skich Rze czy po spo li tej Pol skiej na le ży 558 gmin z ca łej Pol ski, w tym trzy z po wia tu wy so ko ma zo wiec kie go: Ko by lin -bo rzy my, wy so kie Ma zo wiec kie i So ko ły.

Ostatnia z wymienionych już niedługo może opuścić to grono. Jak się okazuje, współpraca z zarządem nie układa się po myśli władz samorządu Sokół. -Jestem wójtem już od 25 lat i mam lata doświadczeń w tej współpracy – twierdzi wójt Józef Zajkowski. Jakie to doświadczenia? Wójt nie podaje konkretnych przykładów, ale sugeruje, że w kilku sprawach ważnych dla gminy zarząd związ-

ku nie chciał udzielić jej pomocy, mimo że za członkostwo w związku płaci ona rocznie od 3 do 5 tysięcy złotych. Wójt Józef Zajkowski stawia sprawę jasno: -Chcę współpracować z tymi, którzy chcą zrobić coś dobrego dla naszej gminy, a w tym przypadku tak nie jest – dodaje. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie została podjęta. Pierwsze kroki poczynione zostały 18 sierpnia (po zamknięciu numeru), kiedy to podczas wspólnego posiedzenia komisji Rady Gminy Sokoły debatowano nad dalszymi rozwiązaniami oraz sformułowano opinię na ten temat. Ostateczną decyzję podejmie Rada Gminy Sokoły.

zwIą zeK GMIn wIeJ SKICh RP – or ga ni za cja sa mo rzą dów wiej skich za ło żo na w 1993 r. i po wo ła na do in te gra cji gmin, roz wo ju sa mo rząd no ści lo kal nej oraz lob bin gu na rzecz gmin wiej skich. Prze wod ni czą cym zGw RP jest Ma rek ol szew ski, wójt Gmi ny Lu bicz (woj. ku jaw sko -po mor skie).


sport 7

fb.com/halomazowieck

ruszyły prace związane z przebudową stadionu w wysokiem Mazowieckiem

Pierw szy ruch

do no we go sta dio nu

Działacze klubu MKS Ruch Wysokie Mazowieckie zapowiadają wal-

kę o awans do III ligi. Jednak zaplecze, które już istnieje, oraz trybuny, które zostaną zmoder nizowane, umożliwiłyby grę temu zespołowi na poziomie II ligi. Zakres prac, jakie zaplanowano na trybunach, jest

po dwóch kolejkach rozgrywek iV ligi podlaskiej sparta i ruch mają na koncie po dwa punkty

Dwie dru ży ny, dwa me cze, dwa punk ty Przed ty go dniem na in au gu ra cję roz gry wek na si czwar to li gow cy po dzie li li się punk ta mi z ry wa la mi. w ten week end padł re mis w bez po śred nim spo tka niu tych ze spo łów.

Tekst: Celem Ruchu Wysokie Mazowieckie na ten sezon jest awans do trzeciej ligi. Działacze klubu podkreślają, że zespół prowadzony przez Tomasza Kułkiewicza zrobi wszystko, by na koniec rozgrywek cieszyć się z promocji o szczebel wyżej. Jednak dwa pierwsze mecze IV ligi to w wykonaniu biało-niebieskich dwa remisy. W sobotę, 8 sierpnia, na boisku w Łapach Ruch zremisował 2: 2 z Pogonią – drużyną zmagającą się zarówno z kadrowymi, jak i finansowymi problemami, której celem na ten sezon jest utrzymanie w lidze. Co istotne, Ruch w tym meczu przez ponad pół spotkania grał w przewadze jednego zawodnika, po czerwonej kartce w 43 minucie dla gracza Pogoni. Mimo tego klub z Wysokiego Mazowieckiego nie zdołał zdobyć zwycięskiej bramki. Z kolei Sparta Szepietowo w pierwszej kolejce także podzieliła się punktaza rów no or lę ta Czy żew, jak i Co KiS Cie cha no wiec prze gra ły pierw sze me cze w se zo nie w pod la skiej kla sie okrę go wej. 16 sierp nia o go dzi nie 17: 00 obaj na si re pre zen tan ci na tym po zio mie roz gry wek za in au gu ro wa li roz gryw ki. Co KiS mie rzył się na wy jeź dzie z bo cia nem boć ki, a or lę ta u sie bie po dej mo wa ły eki pę hu sa ra nu rzec.

mi z przeciwnikiem – Magnatem Juchnowiec Kościelny – remisując 0: 0. Szkoda straconych dwóch punktów, bo byliśmy w tym meczu lepszą drużyną i mieliśmy 5-6 dogodnych sytuacji do zdobycia gola. W pierwszej połowie kontrolowaliśmy przebieg meczu, na początku drugiej części zabrakło nieco koncentracji, ale i tak powinniśmy wygrać to spotkanie – po meczu nie krył rozczarowania trener Sparty Robert Mioduszewski. Obie czwartoligowe drużyny z naszego powiatu spotkały się w ten weekend w derbowym pojedynku. Niestety, ze względu na trwającą przebudowę stadionu w Wysokiem Mazowieckiem, w tym widowisku nie mogli wziąć udziału kibice. Mimo tego mecz był pełen emocji. W 22 minucie prowadzenie dla gospodarzy zdobył Szymon Jaźwiński. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Ale tuż po przerwie, w 50 minucie, Sparta przeprowadziła groźną akcję, którą faulem w polu karnym przerwał bramkarz Ruchu Rafał Rakowiecki. Sędzia wskazał na 11 metr od bramki, pokazując dodatkowo czerwoną kartkę Ra-

Porażki orląt i CoKiS-u W Boćkach gospodarze łatwo pokonali żółto-niebieskich 5: 1. Pierwszą bramkę w meczu zdobył w 6 minucie gracz z Ciechanowca – Grzegorz Binaś. Jednak później strzelali już tylko gospo-

obszer ny i ma objąć: rozbiórkę istniejącej nawierzchni bieżni i przystosowanie istniejącego boiska do pełnowymiarowego boiska piłkarskiego o wymiarach pola gry 105x68m, wyposażenie boiska (bramki do piłki

nożnej, tablica wyników, ławki rezer wowe, wiaty dla sanitariuszy, stojaki rowerowe, maszty flagowe), montaż piłkochwytów, wykonanie zadaszenia istniejących trybun, częściowy remont oraz montaż krzesełek w sekto-

rze dla kibiców przy jezdnych, budowę parkingu, ciągów komunikacyjnych, wymianę części ogrodzenia, nawodnienie płyty głównej boiska, oświetlenie płyty głównej boiska, nagłośnienie obiektu.

kowieckiemu. Jedenastkę pewnie wykorzystał Banicki i było 1: 1. Do końca meczu, mimo gry szepietowian w przewadze, wynik nie uległ zmianie, a Sparta i Ruch zainkasowały po raz drugi w tym sezonie po jednym punkcie.

ruch wysokie Mazowieckie, mimo możliwości awansu, ponownie wystąpi w rozgrywkach iV ligi piłkarskiej

awans ku chen ny mi drzwia mi?

Dzia ła cze Ru chu mó wią nie

Tabela IV ligi podlaskiej po dwóch kolejkach mecze

punkty bramki

1.

Tur Bielsk Podlaski

2

6

8-0

2.

Hetman Tykocin

2

6

7-1

3.

KS Michałowo

2

6

6-0

4.

Dąb

Dąbrowa Białostocka

2

6

6-1

5.

Biebrza Goniądz

2

6

4-1

6.

Puszcza Hajnówka

2

3

2-5

7.

Pogoń Łapy

2

2

5-5

8.

Ruch

Wysokie Mazowieckie

2

2

3-3

9.

KS Śniadowo

2

2

4-4

10. Sparta Szepietowo

2

2

1-1

11. Wigry II Suwałki

1

1

2-2

12. Rudnia Zabłudów

2

1

3-5

13. MKS Mielnik

2

1

1-2

Juchnowiec Kośc.

2

1

1-3

15. Orzeł Kolno

2

0

2-5

16. Cresovia Siemiatycze 2

0

0-3

17. Piast Białystok

1

0

0-4

18. LZS Narewka

2

0

0-9

14. Magnat

Przed sezonem wiadomo było, że zajęcie trzeciego miejsca w IV lidze piłkarskiej województwa podlaskiego nie da możliwości awansu do III ligi, ponieważ awans mogły uzyskać jedynie dwa najlepsze zespoły. W tym gronie znalazły się Wissa Szczuczyn oraz KS Michałowo. Zespół ze Szczuczyna zagra w nadchodzącym sezonie w III lidze, ale drużyna z Michałowa, mimo zajęcia

że jest przekonany, iż Miasto Wysokie Mazowieckie, jako główny sponsor drużyny, jest przygotowane od strony finansowej na zapewnienie płynności przygotowań oraz występy w III lidze. Kluczowa okazała się planowana przebudowa stadionu miejskiego. Jak czytamy w oświadczeniu klubu w tej sprawie: „wykonawca nie daje gwarancji, że prowadzone prace będą pozwalały na wstęp widzów oraz możliwość oglądania przez mieszkańców występów naszej drużyny. Celem działalności Klubu MKS RUCH jest przede wszystkim niesienie radości mieszkańcom naszego miasta – zespół gra dla nich i wspierany dopingiem jest gotowy

miejsca dającego awans, kolejny sezon spędzi w IV lidze. Władze klubu z Michałowa, po kalkulacji kosztów występu w III lidze, zdecydowały, że nie będzie ich stać utrzymać trzecioligowego zespołu. Dlatego Podlaski Związek Piłki Nożnej zwrócił się z propozycją awansu do wysokomazowieckiego Ruchu, jednak i w tym przypadku odmówiono. Kwestie finansowe w przypadku Ruchu nie były najważniejsze. Zarząd, po rozmowach burmistrzem, przyznał,

walczyć o zwycięstwo w każdym spotkaniu. Brak możliwości wstępu kibiców na mecze po awansie do III ligi zabiera sens samemu awansowi”. Klub zwraca także uwagę na zbyt krótki okres na uzupełnienie i przygotowanie kadry w sposób, który pozwoliłby na skuteczną rywalizację w III lidze. Zarząd zaznaczył jednocześnie, że w celem na najbliższy sezon jest awans do wyższej klasy rozgrywkowej, osiągnięty dzięki sportowej rywalizacji.

na pro mo cję do wyż szej kla sy roz gryw ko wej nie zgo dził się dru gi w ta be li KS Mi cha ło wo, więc Pod la ski zwią zek Pił ki noż nej za pro po no wał ją dzia ła czom Ru chu. Ci tak że zde cy do wa li się spę dzić ko lej ny se zon w IV li dze.

1 kolejka • Pogoń Łapy – MKS RUCH Wysokie Mazowieckie 2: 2 (2: 2) Bramki: Hryniuk 28 (k), Minow 34 (Pogoń)

Fot. ruchwysmaz.pl

Sta dion miej ski przej dzie ko lej ną już mo der ni za cję. Po prze bu do wie za ple cza, przy szedł czas na no we try bu ny. Pra ce już się roz po czę ły.

– Brokowski 3, Jaworowski 38 (Ruch) •Sparta Szepietowo – Magnat Juchnowiec Kościelny 0: 0 2 kolejka • Ruch Wysokie Mazowieckie – Sparta Szepietowo 1: 1 (1: 0) Bramki: Jaźwiński 22 (Ruch) – Banicki 50 (k) (Sparta)

darze, którzy łatwo zainkasowali 3 punkty. Atutu własnego boiska nie wykorzystały Orlęta Czyżew. Zespół prowadzony przez trenera Kamila Rosińskiego przegrał 1: 2 z trzecią drużyną poprzedniego sezonu. Po pierwszej kolejce Orlęta zajmują 11. miejsce w tabeli, a COKiS jest na ostatniej, 14. pozycji.


8 reklama

18 sierpnia 2015


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.