farmacja.pro #02

Page 1

#02 Magazyn dla kierowników I ’14 i właścicieli aptek

RAPORT SPECJALNY:

Zarobki farmaceutów


SZKOLENIE

Zarządzanie magazynem z punktu widzenia pacjenta to bardzo ciekawe marketingowe zagadnienie “odwrócenia” postrzegania produktów w aptece. Każda kategoria powinna być reprezentowana przez optymalną liczbę produktów - na tyle “okrojoną”, na ile pozwala klient przez swoje decyzje i wybory. Cała sztuka tkwi w świadomym ograniczeniu nadmiaru produktów w kategorii przy zachowaniu dotychczasowego obrotu.


od redakcji Szanowni Państwo! W kolejnym numerze Magazynu farmacja.pro przedstawiamy raport z badania, w którym wzięło udział ponad 3000 osób, spośród 16 000 farmaceutów i techników farmaceutycznych zarejestrowanych w portalach grupy farmacja.net: Raport, zarobki farmaceutów 2013 – zapraszam do lektury ! W tym numerze dużo uwagi przywiązaliśmy do zagadnień prawnych związanych z przestępstwami przeciwko wiarygodności dokumentów, polecam artykuł „Nauczmy się chronić nasz podpis”. Pojawiły się również wiadomości z zakresu farmakologii zaburzeń rytmu serca oraz temat przestrzegania zaleceń lekarskich przez pacjentów kardiologicznych. W kolejnym artykule fizjoterapeuta, opisuje, jak aktywnie wypoczywać po dniu pracy w aptece. Z zakresu Prawa pracy możemy dowiedzieć się o zasadach związanych z udzielaniem urlopu wypoczynkowego. Zachęcam do odwiedzania naszych portali internetowych, czeka tam na Państwa oprócz wielu korzystnych rozwiązań, o których będziemy informować na następnych kartach tego wydania również możliwość poszerzenia wiadomości i kontakt z autorami artykułów. Serdecznie zapraszamy do lektury! MAGISTER FARM. GRZEGORZ MAĆCZAK

WYDAWCA: FARMACJA.NET SP. Z O. O. ADRES WYDAWCY: JAKUBOWIZNA 53B, 05-650 CHYNÓW REDAKTOR NACZELNY: MGR FARM. GRZEGORZ MAĆCZAK

05 Farmaceuta w dobie kryzysu. Sprzedawca czy doradca? 06 Nauczmy się chronić nasz podpis 09 Klienci proszą o to, co chcą otrzymać. To, czego potrzebują stanowi dużo więcej! 10 Przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów 13 Farmakologia wybranych zaburzeń rytmu serca 19 Konsekwencje non-adherence u pacjentów kardiologicznych 20 Ruch, rekreacja ruchowa 23 Dr. Google specjalista„medycyny globalnej” 25 Raport - Zarobki farmaceutów 2013 27 Urlop wypoczynkowy „coś”, na co czekasz z przyjemnością.



Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

Farmaceuta w dobie kryzysu. Sprzedawca czy doradca? TEKST: MGR FARM. GRZEGORZ MAĆCZAK

Czy farmaceuta jest między innymi wykształconym sprzedawcą specjalnych produktów jakimi są leki? Profesjonalny farmaceuta, którego celem działania jest pomoc drugiej osobie stosuje techniki sprzedaży i wiadomości z zakresu psychologii pacjenta aby dobrze „sprzedać” swoją farmaceutyczną wiedzę. Jest to osoba o odpowiednim nastawieniu do swojej pracy, swoich umiejętności i w rezultacie do samego siebie. Posiada szeroką wiedzę nie tylko z zakresu farmacji, którą poszerza, potrafi porozumieć się z każdym typem klienta oraz reagować w sytuacjach trudnych. Jednym słowem jest właściwie zmotywowana, z właściwym nastawieniem, wiedzą i umiejętnościami interpersonalnymi. Umiejętnie wykorzystane techniki sprzedaży mogą spowodować właściwy zakup i zachowanie pacjenta. Mam tu na myśli sytuację, kiedy pacjent nabył odpowiedni dla niego preparat, stosował go zgodnie ze wskazaniami i nie przerwał leczenia. W ten sposób właściwie użyte narzędzie wpływa nie tylko na samą sprzedaż lecz także na racjonalne zachowania pacjenta. Dlatego sprzedaż w aptece opiera się na specyficznej rozmowie doradczej, kiedy to farmaceuta proponuje odpowiedni produkt, uzyskuje w ten sposób zadowolenie kupującego i możliwość budowania z nim długofalowych relacji opartych na zaufaniu. Należy zawsze pamiętać, że na pierwszym planie mamy pacjenta i jego sytuację. Użycie technik sprzedaży sprawia, że każda ze stron jest wygrana; pacjent otrzymuje poradę i właściwy produkt, (nawet gdy początkowo mógł się wydawać za drogi), natomiast farmaceuta otrzymuje szacunek i możliwość pomagania chorym. Na pewno każdy z farmaceutów nie raz spotkał się z sytuacją kiedy droższy produkt był bardziej odpowiedni dla kupującego, pacjent zrezygnował z zakupu, nie zawsze z powodów finansowych. Jak właściwie ocenić proces kształcenia młodych farmaceutów, który wręcz neguje sprzedaż lub w najlepszym wypadku nie daje żadnych narzędzi aby odnaleźć się w sytuacji sprzedażowej. Cierpią na tym absolwenci, gdyż ponad 90% z nich znajduje pracę w aptekach oraz przedsiębiorcy dla których utrzymanie płynności finansowej apteki jest coraz trudniejsze. Obecnie odpowiednio postawione i realizowane zadania sprzedażowe zagwarantują aptece większą marżę i spokojny byt, a w ten sposób także

stabilną pracę w niespokojnych czasach. Uważam, że wykorzystanie wiedzy farmaceutycznej powinno odbywać się zawsze w połączeniu z właściwą komunikacją oraz obsługą pacjenta. Farmaceuci bardzo często sprzedaż, czy bardziej techniki sprzedaży porównują i utożsamiają z manipulacyjnymi praktykami, które potrafią skłonić drugą stronę do zachowań nieracjonalnych. Wszystkie działania powodowane groźbą, prośbą, manipulacją, które powodują, że pacjent-klient nabywa niepotrzebny produkt nie mają nic wspólnego ze sprzedażą jaka powinna odbywać się w aptece. Sprzedaż to nie zestaw sztampowych zachowań, czy sztuczek, które mają spowodować, że prawie każdy klient podejmie impulsywne działania nabywcze. Właściwie prowadzona sprzedaż komplementarna, czyli polecenie produktów uzupełniających w stosunku do głównego, podstawowego leku jest okazją dla pacjenta i apteki. Pacjent dostaje dodatkowe informacje, że może uzupełnić leczenie i spojrzeć na swoją sytuację całościowo (profilaktyka, objawy późne lub objawy towarzyszące), ma możliwość zakupu i „szerszego” leczenia. Apteka dzięki tego typu zachowaniu farmaceutów ma szansę na dodatkowy zysk. Prawdziwa sprzedaż wiązana musi opierać się o uzasadnienie zakupu dla pacjenta. Farmaceuta odpowiednio rekomendujący uzyska sprzedaż jakby „dodatkowo”, właściwie jako naturalną reakcję pacjenta podczas rozmowy.

Każdy przedsiębiorca, niezależnie od tego jakie produkty, czy usługi sprzedaje ma podobne problemy: 1. Jak zwiększyć sprzedaż ? 2. Jak zmniejszyć koszty ? 3. Co usprawnić aby być bardziej konkurencyjnym ? Cały wypracowany zysk aptece ma miejsce dzięki sprzedaży. Nie znam apteki, która utrzymuje się na rynku i nie czerpie zysków ze sprzedaży detalicznej. Jako patologię sprzedaży można przywołać takie zachowanie komercyjne, gdzie nadrzędnym celem jest zysk przedsiębiorcy, wszyscy znamy sytuację nakręcania spirali niepotrzebnych zakupów. Najgroźniejsza sytuacja ma miejsce, kiedy dotyczy sprzedaży leków a nie suplementów, czy kosmetyków.

05


Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

Nauczmy się chronić nasz podpis TEKST: MAŁGORZATA BIROSZ ABSOLWENTKA POLITECHNIKI GDAŃSKIEJ, AKADEMII MORSKIEJ W GDYNI, WYŻSZEJ SZKOŁY ZARZĄDZANIA W GDAŃSKU. BIEGŁY SĄDOWY Z ZAKRESU EKSPERTYZY PISMA I DOKUMENTÓW.

Niewiele osób jest świadomych częstotliwości dokonywanych fałszerstw oraz sytuacji im sprzyjających. Począwszy od dokumentów tożsamości, zobowiązań handlowych, dokumentów przenoszących tytuł własności do nieruchomości, czeków, weksli, aktów notarialnych, testamentów a skończywszy, w mniejszym stopniu, na fałszowaniu ksiąg rachunkowych i innych pism, poprzez usuwanie, dodawanie i nadruki. Niewątpliwie największą liczbę stanowią fikcyjne roszczenia wobec majątków osób zmarłych. Pomimo, iż powyższe przestępstwa są bardzo poważnie i surowo traktowane przez prawo stale wzrasta częstotliwość fałszowania dokumentów. Należy nadmienić, że posiadanie przedmiotów służących do produkcji fałszywych dokumentów jest również przestępstwem. We wszystkich przypadkach gdzie dochodzi do fałszerstwa, nawet przy najuboższym zapisie, możliwe jest jego wykrycie przez wykwalifikowanych ekspertów. Dla doświadczonego eksperta pisma ręcznego zupełnie niemożliwe jest idealne podrobienie pisma, jego wprawne oko wychwyci najmniejsze znaki fałszerstwa. Dzieje się tak, ponieważ osoba starająca się podrobić zapis musiałaby: • po pierwsze, znać i kontrolować wyuczone i utrwalone latami nawyki kreślenia swojej ręki, • po drugie, wyzbyć się charakterystycznych dla siebie zachowań ruchów ręki (utrwalonych nawyków), • następnie, znać i kontrolować nawyki kreślenia ręki, osoby której pismo zamierza naśladować. Jak łatwo się domyśleć, powyższe warunki są przeszkodami nie do przezwyciężenia, gdyż fałszerz nie jest w stanie dokonać zapisu bez wprowadzenia mimo woli swoich własnych nawyków kreślenia. Niemożliwa jest taka kontrola nad umysłem i ręką aby odtworzyć na papierze wszystkie specyficzne cechy pisma innego człowieka i jednocześnie w tym samym czasie ukryć wszystkie swoje. Każdy autor inaczej odrywa pióro od kartki, zawsze od tej samej strony zaczyna kreślić poszczególne litery itd. Cechy charakterystyczne pisma, nabywamy stopniowo poprzez uczenie się oraz ćwiczenie czynności pisania i dopiero po latach są stałe. Przyjmuje się, że w wieku 25 lat nasze pismo staje się ukształtowane i niezmienne. Oczywiście, w między czasie może się ono urozmaicać, ale pewne jest, że jego kształt a także jego charakterystyczne znaki pozostaną bez zmian i z całą pewnością możemy nazwać je naszą drugą „osobowością”. Ta osobowość pozostaje i nie sposób jej ukryć. Szczegóły dla laika nieistotne są tymi, które liczą się najbardziej w procesie badania i ustalania fałszerstw. Nie są one

06

mniej charakterystyczne w piśmie od tych, które są bardziej widoczne ale mają większą szansę zostać pominięte przez osobę, która stara się podrobić zapis. Na przykład przejście litery „t” czy rozsianych w tekście liter „i” nabiera dużej wagi w sprawach porównania badanego pisma. Prawdopodobnie dla większości z nas nie ma znaczenia w jaki sposób kreślimy laseczkę litery „t”, czy w jaki sposób stawiamy kropkę nad literą „i”. To zwyczajny odruch każdego z nas, a mimo to systematyczny i jednocześnie symptomatyczny. Z tego powodu jest on w najwyższym stopniu charakterystyczny. Postarajmy się zrozumieć zasady, na których opiera się fałszerz w trakcie swojej pracy. Zapewne zaczyna od prób kopiowania zapisu tak, by zbliżyć się mniej lub bardziej ściśle do oryginału. Jego pismo jest formalne i bez charakteru. Gdy tylko oderwie wzrok od tekstu oryginalnego, pismo zaczyna nabierać indywidualnych cech fałszerza. Jest to czynność nieświadoma. Fałszerz skupia uwagę na tym, co pisze a nie w jaki robi to sposób. Imitowanie podpisów jest zwykle bardzo pracochłonne i żmudne, dlatego są one zdecydowanie niepodobne do naturalnego podpisu, który zazwyczaj jest napisany w prosty sposób. Fałszywe podpisy ukazują częste przerwy, nieprawidłowości w nacisku pióra i rozmieszczeniu atramentu. Ponadto zawierają inne dowody wahania w piśmie. Nierzadko fałszerz stara się nanieść w swojej pracy retusz niektórych litery po ukończeniu kreślenia. Badanie mikroskopowe wydobywa wszystkie te zmienne i dostarcza dowodów. Praktyczne informacje na temat składania podpisów i tego, jak zabezpieczyć swój podpis przed fałszerstwem są bezcenne i warto je przyjąć, szczególnie wtedy, gdzie w pracy mamy do czynienia z wartościowymi dokumentami. Każdy powinien strzec swojego podpisu. Wielu podpisujących się nieczytelnie uważa, że w ten sposób nikt nie będzie w stanie ich rozszyfrować, a także podrobić ich podpisu. Niestety prawdą jest, że najłatwiejszym podpisem do podrobienia jest właśnie podpis nieczytelny. Każdy, kto składa swój podpis za pomocą ruchu obrotowego, różnego rodzaju „wywijasów” i „przekrzywień” ułatwia fałszerzowi drogę do odtworzenia jego podpisu. Wynika to głównie z tego, że taki podpis jest zbieraniną atramentu całkowicie nieczytelnego przez co łatwego do naśladowania. Najlepszym rozwiązaniem jest opracowany, zwyczajny, wyraźny i czytelny podpis. Najlepiej nakreślony szybkim tempem. Ogólnie uważa się, że jedną z najlepszych metod zapobiegania fałszerstwu jest umiejętne zapisanie swojego imienia i nazwiska jednym ruchem, bez odrywania pióra tak, by


Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

wszystkie litery były ze sobą połączone. Kombinacje łączenia małych liter z dużymi i zawsze ten sam styl pisma są bezcenne dla grafologa. Każdy z nas powinien wybrać właściwy dla siebie styl, szczególnie styl pisania dużych liter i zawsze w ten sam sposób ich używać. Powinniśmy ćwiczyć podpisywanie się tak długo, aż składanie podpisu bez względu na warunki czy ilość czasu będzie przychodziło nam z łatwością i zawsze wyglądało praktycznie tak samo. Nie należy pozwalać sobie na jakiekolwiek urozmaicenia naszego podpisu poprzez zmianę kształtu liter czy ozdobniki. Nasze pismo, głównie podpis, musi być charakterystycznym znakiem, musi mieć własny styl i cechy typowe tylko dla nas. Nie bez powodu fałszerze głównie wybierają podpisy nieczytelne i skrócone, gdyż takowe ukrywają ich tożsamość. Artykuł został opublikowany w kwartalniku Śląskiego Laboratorium Grafologicznego – KrymiGRAF i przytaczamy jego treść za zgodą wydawcy.

Komentarz MGR FARM. GRZEGORZ MAĆCZAK BIEGŁY SĄDOWY Z ZAKRESU BADANIA PISMA RĘCZNEGO I DOKUMENTÓW

Korzystając z właściwych metod, programów i sprzętu można udowodnić fałszerstwo. Najczęstszą metodą podrabiania jest metoda „na szybę”, można również odwzorować cudzy podpis z pamięci lub posługując się w czasie fałszerstwa wzorem podpisu, który będzie podrobiony. Najtrudniej podrobić podpis, który składa się z pełnego imienia lub imion oraz nazwiska autora. Podpisy składające się jedynie ze skróconej parafy nie powinny być stosowane, zwłaszcza na istotnych dokumentach. Pismo każdego człowieka jest indywidualne. Jeśli mamy do czynienia z dwoma takimi samymi podpisami, które są identyczne to możemy mieć pewność, że jeden z nich jest sfałszowany. Nawet dwa podpisy tej samej osoby nie są nigdy identyczne, natomiast zawarte są w nich nawyki grafomotoryczne będące przedmiotem analizy. Podrabiane pismo najczęściej nie jest spójne i wygląda na kreślone w sposób nienaturalny. Pozbawione jest cech

indywidualnych autora, tempa pisania oraz nacisku, co między innymi pozwala na zidentyfikowanie fałszerza. Kryminolodzy mówią, że nie ma przestępstwa doskonałego. Aby podrobić czyjeś pismo, niezbędna jest umiejętność skupienia się na detalach, te same tempo kreślenia, nacisk. Nikt z nas nie posiada takich zdolności naśladowczych i koordynacji aby oddać te wszystkie wspomniane cechy. Fachowiec skupia się na charakterystycznych cechach pisma, np. motorycznych, do których zaliczamy tempo pisania, impuls oraz nacisk. Impuls może być literowy, wtedy każda litera pisana jest oddzielnie. W impulsie sylabowym dominuje kilka liter łączonych razem, natomiast w piśmie szybkim i wyrobionym autor potrafi nawet bez odrywania ręki od kartki napisać pełne wyrazy – mówimy wtedy o impulsie wyrazowym. Przeciętny fałszerz największą uwagę zwraca na budowę znaków, pomija natomiast opisane wcześniej cechy motoryczne. Pismo z reguły nie zmienia się po osiągnięciu dojrzałości aż do momentu starości lub też w związku z chorobą lub kalectwem. Ciekawym zjawiskiem jest skrócenie podpisu autora bardzo często do nieczytelnej, krótkiej parafy w momencie równoczesnego użycia pieczątki imiennej, która niestety nie daje gwarancji bezpieczeństwa i z reguły nie jest przeszkodą dla fałszerza. Dzieje się tak ponieważ pieczęć imienna (kolorowa) stwarza wrażenie autentyczności dokumentu.

Podsumowanie: • • •

Warto posługiwać się podpisem złożonym z pełnego imienia (imion) oraz nazwiska (nazwisk). Podpis powinien być wyrobiony, stały bez graficznych odchyleń, najlepiej kreślony szybkim tempem. Najbezpieczniej wypracować podpis kreślony impulsem wyrazowym o zmiennym nacisku w obrębie długości zapisu. Nie podpisywać dokumentów in blanco. Analiza przedstawia porównanie materiału dowodowego z materiałem porównawczym

07



Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

Klienci proszą o to, co chcą otrzymać. To, czego potrzebują stanowi dużo więcej! TEKST: MGR FARM. AGNIESZKA MAĆCZAK

W aptece mamy do czynienia ze szczególnym typem klienta, z pacjentem. Czy Jego potrzeby są więc również szczególne ? Po co przychodzą pacjenci do apteki? To oczywiste: żeby zrealizować recepty, kupić leki bez recepty, uzyskać informacje na temat działania leków, ich stosowania, możliwych działań niepożądanych, interakcji itd. Rzadko zdajemy sobie jednak sprawę, że przychodzą też z wieloma innymi potrzebami, nie mającymi wiele wspólnego z tą podstawową, jaką jest najczęściej zakup leków. Klient apteki to szczególny typ klienta. Jego potrzeby wynikają zarówno z faktu, że funkcjonuje w typowej relacji sprzedażowej, jak i tego, że jest pacjentem. Wobec tego jakie potrzeby mają przychodzący do nas pacjenci i jak tym potrzebom wyjść naprzeciw ? Gdy „rozbierzemy” potrzeby pacjenta/klienta na czynniki pierwsze i odpowiemy sobie dlaczego są tak ważne i z czego wynikają wówczas dostaniemy odpowiedź na pytanie, co wpływa na zadowolenie w relacjach z farmaceutami. Jednym z istotnych czynników jest przede wszystkim nasze nastawienie, zrozumienie i empatia. Pamiętajmy, że często przychodzą do nas ludzie chorzy, cierpiący z bagażem chorób i innych towarzyszących im dolegliwości. Aptekę odwiedzają także opiekunowie chorych, którzy niejednokrotnie cały swój wolny czas poświęcają na opiekę nad chorym członkiem rodziny i często są zrozpaczeni i zmęczeni dodatkowymi obowiązkami. Czasem choroby sprawiają, że chorzy staja się marudni i nieuprzejmi, jednak ich humor nie może wpływać na nasze zachowanie. Wręcz przeciwnie nasze optymistyczne nastawienie, poświęcenie uwagi a przede wszystkim próba zrozumienia problemów po chwili rozmowy często potrafi zdziałać cuda. Bardzo często nasz gburliwy i nieprzyjemny pacjent „otwiera się”, a po kilku wizytach w naszej aptece i tak pozytywnemu potraktowaniu, staje się naszym wiernym klientem. Starajmy się w miarę możliwości poświęcić pacjentowi tyle czasu ile potrzebuje, nie zbywajmy go by sobie sam poczytał ulotkę, gdy zapyta jak stosować lek. Pamiętajmy jednak by nasza rozmowa była dyskretna, a problemy pacjenta nie stały się tematem pogaduszek w pracy czy w domu.

W czasie rekomendacji preparatów warto pamiętać, by pacjent miał możliwość poznania możliwych opcji i jeśli wyczujemy, że tego potrzebuje, sam dokonał wyboru spośród kilku leków jakie mu proponujemy. Warto zadać kilka kluczowych pytań, które często pozwalają poznać potrzeby pacjenta i przedstawić nasze propozycje. Dajemy mu wtedy wybór, możliwość kontroli sytuacji oraz poczucie, że nie jest w żaden sposób „naciągany” na zakup niepotrzebnych mu środków. Jeśli przekażemy mu także jak dokładnie ma stosować dany środek, na co ma uważać, z czym go nie łączyć, wówczas zrozumie, że staramy się nim zaopiekować, że jest ważny, poczuje że zależy nam na jego zdrowiu i z pewnością to doceni. Wielu pacjentów wbrew pozorom nie uzyskuje informacji z apteki o działaniu leku jaki kupują jak i o interakcjach. Szczególnie warto na to zwrócić uwagę osobom starszym. Często są to nasi stali klienci i warto zadbać o to, aby poczuli się bezpiecznie. Przekazanie istotnych informacji na temat zażywania leków zostanie z pewnością odebrana jako nasze zainteresowanie i wsparcie, a także doceniona dostanie nasza wiedza którą się dzielimy. Jednocześnie należy pamiętać, iż sposób w jaki odnosimy się do pacjenta nie był wyniosły, by nie widzieli w nas przemądrzałego fachowca ani nie poczuli się zażenowani, lecz by znaleźli w nas, partnerów do rozmowy, by chcieli zadawać pytania. Jeśli musimy przekazać fachową informację należy ją dostosować i przekazać tak pacjentowi, aby była w miarę prosta i zrozumiała bez używania żargonu medycznego. Pragnąc szacunku ze strony pacjentów pamiętajmy jak sami nie chcielibyśmy być potraktowani i wdrażajmy właściwe postępowanie w naszych codziennych kontaktach.

Potrzeby pacjenta/klienta: 1. Przyjaznego nastawienia 2. Zrozumienia i empatii 3. Kontroli sytuacji 4. Opcji i alternatyw 5. Informacji 6. Bezpieczeństwa 7. Zainteresowania i wsparcia 8. Szacunku i akceptacji 9. Intymności i poufności 10. Właściwej komunikacji

09


Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

Przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów TEKST: MGR FARM. GRZEGORZ MAĆCZAK

Przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów w oparciu o dane statystyczne Komendy Głównej Policji (art. 270–277 KK) W kryminalistyce pod pojęciem dokumentu rozumie się „każdy rzeczowy środek dowodowy wyróżniający się od innych posiadaniem treści pisemnej jako elementu składowego”. Zgodnie natomiast z obowiązującą do dziś treścią art. 115 § 14 k.k. z 1997 r. „dokumentem jest każdy przedmiot lub inny zapisany nośnik informacji, z którym jest związane określone prawo, albo który ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne”. Dokumentem może być kartka papieru, blankiet recepty, ponieważ są przedmiotami i mogą stać się zapisanym nośnikiem informacji. Ustawodawca wprowadza również kategorię „nietradycyjnych” – „innych zapisanych nośników informacji”, która ma poszerzyć znaczenie pojęcia dokumentu o tzw. elektroniczne nośniki danych. Zmiany ustrojowe i gospodarcze oraz towarzyszące im przekształcenia własnościowe spowodowały w Polsce lawinowy wzrost przestępczości – w tym i przestępstw przeciwko dokumentom. Największa skala miała miejsce w latach 1996-1997, później nastąpił spadek i udział tego typu przestępstw stanowi 3.5% ogółu. W przeważającej większości(około 75%) fałszerstwa mają charakter czynów kryminalnych, polegających na fałszowaniu dokumentów, w mniejszym zaś zakresie na fałszowaniu polskich i zagranicznych środków płatniczych i papierów wartościowych. Fałszerstwa dokumentów to przede wszystkim przestępstwa ich podrabiania (około 70%) i poświadczania nieprawdy.

Podrabianie dokumentów (artykuł 270): § 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. Tej samej karze podlega, kto wypełni blankiet, opatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę, albo takiego dokumentu używa. § 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1., podlega grzywnie, karze ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2.

10

Dane statystyczne Komendy Głównej Policji: ROK

ART. 270 § 1-3

2011

15888

ROK

ART. 270 § 1-3

2010

16427

2004

19358

2009

17804

2003

20949

2008

17340

2002

21092

2007

18319

2001

23994

2006

19217

2000

24390

2005

19937

1999

23491

Poświadczenie nieprawdy (artykuł 271): § 1. Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności na okres od 3 miesięcy do lat 5. § 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie lub karze ograniczenia wolności. § 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Dane statystyczne Komendy Głównej Policji: ROK

ART. 271 § 1-3

2011

1473

ROK

ART. 271 § 1-3

2010

1528

2004

1767

2009

1547

2003

1516

2008

1664

2002

1300

2007

2174

2001

1264

2006

2234

2000

1108

2005

1909

1999

937

Wyłudzenie poświadczenia nieprawdy (artykuł 272): Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.


Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

Dane statystyczne Komendy Głównej Policji: ROK

ART. 272

2011

764

ROK

ART. 272

2010

894

2004

1192

2009

1050

2003

1065

2008

1078

2002

1045

2007

1069

2001

1077

2006

1259

2000

1107

1168

1999

1200

Zniszczenie lub ukrycie dokumentu (art. 276): Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa lega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Dane statystyczne Komendy Głównej Policji: ROK

ART. 276

2011

4310

ROK

ART. 276

Używanie dokumentu poświadczającego nieprawdę (artykuł 273):

2010

4508

2004

15779

2009

5135

2003

12511

Kto używa dokumentu określonego w artykule 271 lub 272, podlega grzywnie, karze ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2.

2008

6046

2002

17467

2007

8159

2001

16250

2006

11105

2000

7406

12100

1999

2943

2005

2005

Dane statystyczne Komendy Głównej Policji: ROK

ART. 273

2011

84

ROK

ART. 273

2010

105

2004

81

2009

67

2003

71

2008

96

2002

67

2007

132

2001

59

2006

145

2000

57

2005

204

1999

83

Posługiwanie się dokumentem innej osoby (art. 275): § 1. Kto posługuje się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby albo jej prawa majątkowe lub dokument taki kradnie lub go przywłaszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. Tej samej karze podlega, kto bezprawnie przewozi, przenosi lub przesyła za granicę dokument stwierdzający tożsamość innej osoby albo jej prawa majątkowe.

W opracowaniu posłużyłem się następującymi materiałami: 1. 2. 3. 4. 5. 6.

W. Goc, O potrzebie uregulowań prawno-organizacyjnych problematyki dokumentów publicznych, [w:] Człowiek i dokumenty, nr 13/2009. Ustawa z dn. 6 czerwca 1997 r. kodeks karny(Dz.U. Nr 88, poz. 553). www.policja.pl T. Hanausek, Kryminalistyka. Biuro Wydawnictw Prawniczych POLBOD. Katowice1993 Kryminalistyczne badania pismoznawcze, pod redakcją naukową Czesława Grzeszyka, Nakładem Autora, Warszawa 2006.

Dane statystyczne Komendy Głównej Policji: ROK

ART. 275 par 1-2

2011

13423

ROK

ART. 275 par 1-2

2010

16155

2004

33699

2009

18854

2003

31024

2008

20717

2002

31360

2007

22698

2001

33231

2006

27610

2000

34800

2005

30777

1999

26449

11


Układ bodźco-p


przewodzący

Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

Farmakologia wybranych zaburzeń rytmu serca TEKST: MGR FARM. MICHAŁ PSTRĄGOWSKI

Na całym świecie ponad 100 milionów ludzi cierpi na arytmię serca. U podłoża tej choroby leżą zaburzenia w wytwarzaniu i przewodzeniu impulsów elektrycznych, odpowiedzialnych za regularny rytm serca. W części przypadków, te niekorzystne zmiany związane są z uszkodzeniem mięśnia sercowego np. po przebytym zawale. Jednak u większości pacjentów, przyczyny arytmii nie są w pełni poznane, dlatego też obecne leczenie farmakologiczne obecnie przybiera charakter złożony oparty o stosowanie leków o różnym mechanizmie działania. Do najpowszechniej występujących zaburzeń rytmu serca należą: migotanie i trzepotanie przedsionków, częstoskurcze nadkomorowe oraz komorowe zaburzenia rytmu serca, towarzyszące m. in. stabilnej chorobie wieńcowej.

zaburzeniom elektrolitowym, w tym niskiemu stężeniu potasu we krwi, niewydolności nerek, otyłości, nadciśnieniu płucnemu, niewydolności serca, uzależnieniu od leków i niektórych surowców roślinnych, chorób mięśni szkieletowych, a nawet ostrym infekcjom.

Obecnie wiadomo, iż zaburzenia rytmu serca mogą współistnieć z innymi, przewlekłymi schorzeniami. Zwiększone arytmii towarzyszy np. chorobie niedokrwiennej, wadom wrodzonym serca, reumatoidalnemu zapaleniu stawów, hemochromatozie,

Głównym rozrusznikiem jest tutaj węzeł zatokowo-przedsionkowy, który narzucając swój rytm wszystkim pozostałym komórkom układu przewodzącego, generuje impulsy średnio 60-100 razy na minutę.

Warto pamiętać, że mięsień sercowy posiada unikalną zdolność serca do samoistnego i rytmicznego samopobudzania się. Mechanizm ten nieodłącznie powiązany jest z przesuwającą się falą depolaryzacyjną wzdłuż komórek całego narządu: od węzła zatokowo- przedsionkowego, przez oba przedsionki, a następnie węzeł przedsionkowo-komorowy i pęczek Hissa, aż po obie komory serca.

Układ bodźco-przewodzący WĘZEŁ ZATOKOWO – PRZEDSIONKOWY

WĘZEŁ PRZEDSIONKOWO – KOMOROWY PĘCZEK HISSA WŁÓKNA PURKINJEGO KOMORA SERCA

13


Potencjał czynnościowy jak powstaje

Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

Potencjał czynnościowy jak powstaje POTENCJAŁ POTENCJAŁ SPOCZYNKOWY

SPOCZYNKOWY

50

50

BODZIEC

30

BODZIEC NARASTANIE POTENCJAŁU CZYNNOŚCIOWEGO NARASTANIE FAZA OPADANIA POTENCJAŁU POTENCJAŁU

0

30

-40

0 -50

CZYNNOŚCIOWEGO

-70

POWRÓT DO FAZY SPOCZYNKOWEJ

FAZA OPADANIA POTENCJAŁU

1 -40

2

3

4

-60

Powstający w sercu potencjał czynnościowy dzieli się na 5 zasadniczych faz. -70

POWRÓT DO FAZY SPOCZYNKOWEJ

Początkowo, bodziec działający na spolaryzowaną komórkę mięśnia sercowego, czyli węzeł zato1 kowo –przedsionkowy zmienia przepuszczalność błony dla jonów sodu, które dostając się do wnętrza komórki, zmniejszają ujemny potencjał do tzw. wartości progowej. W konsekwencji dochodzi do otwarcia kanałów dla jonów sodu i szybkiej depolaryzacji.

Pacjent z arytmią

czy objawy są charakterystyczne?

70 %

40

23

28

31

36

48 %

%

%

%

%

%

0.5

3

%

13 %

5

4

%

%

OŚ AT DY Ć CE SK PI OM ER F SI O OW RT W EJ YM IO TY ZM ĘC ZE NI ZA E SŁ AB NI ĘC IA DU SZ N KO OŚ ŁA CI TA NI E SE RC A

IA EN

NN SE

DL

SZ

EL OM

KA

W

KL

PR

ZE CHR ST O AN MA KO NI W E E DY SF BŁ A GI YS A KI W OC ZA CH

%

14

bodziec

-60

5

Następnie, z lekkim opóźnieniem otwierają się kanały wapniowe. Dodatkowo, jak wykazano, do wytworzenia niezbędnego potencjału niezbędny jest również potas, a ściślej jego niskie stężenie w komórce. W miarę przesuwania się impulsu, pier2 3 4 wiastek ten jest gwałtownie wyprowadzany z komórki, co jednocześnie nasila przesuwanie się impulsu na kolejne obszary mięśnia sercowego. W ostatniej, czwartej fazie pobudzenia zostaje przewrócona faza spoczynku, czyli repolaryzacja. Cykl może rozpocząć się od nowa.

Zaburzenia rytmu serca mogą być odczuwane w różny sposób, a czasami mogą nie wywoływać żadnych dolegliwości. Najczęściej arytmia serca powoduje tzw. kołatania serca. Przez pacjentów określane są jako uczucie szybkiego bądź niemiarowego bicia serca. Często skarżą się oni też na zwolnione lub mocne bicie serca. Z kolei tzw. skurcze dodatkowe polegają na uczuciu przeskakiwania w klatce piersiowej, „zatrzymywania się” serca na chwilę lub kłucia w okolicy serca. Arytmia serca może spowodować osłabienie, duszność, ból w klatce piersiowej, uczucie gorąca, może też obudzić ze snu. Groźna arytmia serca, bardzo szybka lub bardzo wolna, może być przyczyną zasłabnięć prowadzących do utraty przytomności. Może to doprowadzić do groźnego upadku, potłuczenia lub złamania, a także do zatrzymania pracy serca i w konsekwencji do śmierci. Potwierdzeniem tezy, że arytmia jest chorobą całego układu krążenia może być częste występowanie tzw. chromania przestankowego u chorych z zaburzenia rytmu serca. Ten związany z niedokrwieniem symptom polega na silnych bólach mięśni kończy dolnych pojawiających się podczas wysiłku i ustępujących po odpoczynku.


Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

Kanały

sodowe Na+

Kanały

2+ Ca (+Na+)

sodowe

RÓWNOWAGA JONÓW W TRAKCIE TRWANIA POTENCJAŁU CZYNNOŚCIOWEGO

K

+

4

0

1,2

szybki napływ jonów sodu

wolny napływ jonów wapnia

otwarty

zamknięty otwarcie niemożliwe

faza

3

4

Na+

KANAŁY SODOWE PO PODANIU LEKÓW WPŁYWAJĄCYCH zamknięty otwarcie możliwe zamknięty otwarcie możliwe

Klasyfikacja leków

antyarytmicznych

GRUPA LEKÓW

GRUPA LEKÓW

IA

IB

LEKI Chinidyna Prokainamid Dizopyramid

blokada kanałów sodowych

Lidokaina Meksyletyna Flekainid Enkainid Propafenon

IC II

blokada receptorów beta

Beta-blokery

III

blokada kanałów potasowych

Amiodaron Sotalol

IV

blokada kanałów wapniowych

Werapamil Diltiazem

Złożone przyczyny zaburzeń rytmu serca, a także coraz większa ilość substancji czynnych wykazujących różne mechanizmy działania doprowadziły do stworzenia jednolitej klasyfikacji, która z zasadniczy sposób porządkuje farmakologię arytmii. Wszystkie leki, w zależności od punktu uchwytu działania i wpływu na mięsień sercowy zostały podzielone na 4 klasy: Grupa 1 to związki blokujące kanał sodowy, hamujące szybki dokomórkowy napływ jonów sodu do komórek okolicy węzła przedsionkowo – komorowego. Powszechnymi przedstawicielami tej klasy preparatów jest propafenon, lidokaina, chinidyna, dizopyramid i flekainid. Grupa 2 jest zdecydowanie bardziej jednolita i obejmuje beta-blokery, które dzięki hamowaniu receptorów adrenergicznych w sercu mogą być stosowane m. in. w leczeniu tachykardii, czyli przyśpieszonej akcji serca powyżej 100 uderzeń na

minutę. Warto dodać, iż obok amiodaronu, jest to jedyna grupa związków, dla której odnotowano zmniejszenie wskaźnika śmiertelności u pacjentów z zaburzeniami rytmu serca. Grupa 3, która obejmuje sotalol i amiodaron - związki hamujące kanały potasowe. W wyniku ich działania dochodzi do przedłużenia się potencjału czynnościowego, dzięki czemu możliwe jest ich podanie w stanach, w których inne leki antyarytmiczne mogą okazać się nieskuteczne. Grupa 4 to związki, które stosujemy także w innych schorzeniach sercowo-naczyniowych np. nadciśnieniu tętniczym. Mowa o diltiazemie i werapamilu, który stosowany jest m. in. w leczeniu zaburzeń nadkomorowych prowadzących do tachykardii. Szybki, bramkowany napięciem kanał sodowy w kardiomiocytach może występować w 3 stanach: spoczynku, otwarcia

15


Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

i refrakcji. W prawidłowych kardiomiocytach kanał „przełącza się” pomiędzy fazą spoczynku i otwarcia, lecz w czasie niedokrwienia, które skutkuje wydłużoną fazą depolaryzacji, występuje również faza refrakcji. Leki klasy I blokują otwarte kanały, więc im częstszy potencjał aktywacyjny, tym więcej kanałów zostanie zablokowana. Jeżeli czas trwania wiązania się danej substancji z kanałem jest krótki np. lidokainy, efekt jej działania widoczny jest wyłącznie w sytuacji występowania dużej częstości akcji serca. Leki o długim czasie wiązania się z kanałem np. propafenon są również skuteczne przy spoczynkowych częstościach akcji serca. Mechanizm ten stanowi podstawą do podziału leków tej grupy na 4 klasy: IA, IB i IC

Przedstawicielem leków, należących do grupy IC jest propafenon. Lek ten posiada unikalny mechanizm działania – obok hamującego wpływu na napływ sodu do komórki, wykazuje również duże powinowactwo do receptorów beta w sercu oraz kanałów wapniowych. Badania wykazały, iż ten posiada 1/40 propranolou i 1/100 aktywności werapamilu. Można więc powiedzieć, iż łączy cechy wszystkich leków rekomendowanych w farmakoterapii zaburzeń rytmu serca. Wskazania do stosowania propafenonu obejmują leczenie i profilaktykę nadkomorowych zaburzeń rytmu serca, zwłaszcza u chorych z objawowym migotaniem przedsionków

Migotanie

przedsionków

NIESTABILNOŚĆ HEMODYNAMICZNA

KARDIOWERSJA ELEKTRYCZNA

NAPAD MIGOTANIA PRZEDSIONKÓW

CZAS TRWANIA <48 GODZ.

PRÓBA KARDIOWERSKI FARMAKOLOGICZNEJ

KARDIOWERSJA ELEKTRYCZNA

RYTM ZATOKOWY

BRAK SKUTECZNOŚCI

CZAS TRWANIA >48 GODZ. LUB ZNIEZNANY

DOUSTNE LEKI PRZECIWZAKRZEPOWE

4-6 TYGODNI TERAPEUTYCZNY INR

KOTROLA CZĘSTOŚCI RYTMU KOMÓR

Migotanie przedsionków jest najczęściej występującym w populacji zaburzeniem rytmu serca. Polega na nieskoordynowanej aktywacji przedsionków serca, występującej więcej niż 350 razy na minutę, połączonej z prawidłową, zwolnioną lub przyspieszoną, najczęściej niemiarową czynnością skurczową komór serca. Może mieć formę napadową, kiedy to arytmia pojawia się nagle, często w związku z określoną wykonywaną przez pacjentów czynnością, lub formę przetrwałą, gdy niemiarowa praca przedsionków występuje stale. Migotanie przedsionków sprzyja powstawaniu skrzeplin wewnątrz samych przedsionków serca. Skrzepliny takie mogą przemieszczać się obwodowo, trafiając do mniejszych naczyń krwionośnych, na przykład w mózgu, gdzie mogą być przyczyną udaru mózgu. Nie bez przyczyny więc jednym z działań zapobiegającym powstaniu tych patologicznych zmian jest stosowanie kwasu acetylosalicylowego w dawkach kardiologicznych. W farmakoterapii, istotną rolę odgrywają również doustne leki przeciwzakrzepowe.

16

KARDIOWERSJA ELEKTRYCZNA

BRAK SKUTECZNOŚCI

Leczenie doraźne napadu migotania przedsionków obejmuje przywrócenie zatokowego rytmu serca przez leczenie farmakologiczne lub kardiowersję elektryczną, czyli przywrócenie prawidłowego rytmu serca za pomocą prądu elektrycznego. Leczenie przewlekłe przetrwałego migotania przedsionków obejmuje dwie strategie. Pierwsza polega na przywróceniu rytmu zatokowego i jego utrzymaniu za pomocą leków antyarytmicznych; druga to pozwolenie na utrwalenie się migotania przedsionków i kontrola częstości rytmu komór. Leczenie farmakologiczne opiera się na stosowaniu leków, przywracających rytm zatokowy m. in. flekainidu, amiodaronu i propafenonu, oraz preparatów stabilizujących rytm – tutaj dobre wyniki uzyskał przedstawiciel beta-blokerów – sotalol.


Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

Częstoskurcz

nadkomorowy

NIESTABILNOŚĆ HEMODYNAMICZNA

KARDIOWERSJA ELEKTRYCZNA

RYTM ZATOKOWY

CZĘSTOSKURCZ NADKOMOROWY

ZABIEGI ZWIĘKSZAJĄCE NAPIĘCIE NERWU BŁĘDNEGO

BRAK SKUTECZNOŚCI

PRÓBA KARDIOWERSJI FARMAKOLOGICZNEJ

STYMULACJA PRZEZPRZETYKOWA

BRAK SKUTECZNOŚCI KARDIOWERSJA ELEKTRYCZNA

BRAK SKUTECZNOŚCI

W farmakoterapii i prewencji napadów migotania przedsionków dużą rolę odgrywa strategia pill in the pocket, czyli tabletka w kieszeni. W badaniach wykazano, że w tym przypadku najwyższa, sięgająca nawet 94 proc. efektywność charakterystyczna jest dla dwóch leków: propafenonu i flekainidu.

tym przypadku nadal pozostają beta-blokery. Często jednak stosowane są one w połączeniu z amiodaronem czy sotalolem. U niektórych pacjentów alternatywnym rozwiązaniem może być ablacja, która doskonale sprawdza się m. in. u pacjentów z oporną na leczenie farmakologiczne dysfunkcją lewej komory.

Leczeniem podstawowym w częstoskurczach nadkomorowych powinna być ablacja, czyli zniszczenie, za pomocą energii termicznej miejsc, gdzie występują patologiczne zmiany. Ten nowoczesny zabieg stosowany na oddziałach kardiochirurgicznych cechuje się bardzo dobrą skutecznością, jednak na jego wyniki należy poczekać kilka do kilkunastu dni. Strategia ta nie jest więc wskazana w napadach częstoskurczu nadkomorowego – tutaj szerokie pole do popisu posiada bardziej konwencjonalna farmakologia, a ściślej takie leki jak: adenozyna, amiodaron czy werapamil – przypomnijmy, przedstawiciel brokerów kanału wapniowego.

Wykazano, iż część leków antyarytmicznych może powodować groźne w skutkach interakcje z innymi preparatami. Konsekwencją tych negatywnych zależności jest tzw. wydłużenie odstępu QT, które przyczynia się bezpośrednio do nasilenia potencjału czynnościowego, i jednocześnie do zwiększenia ryzyka zaburzeń rytmu serca. Wśród leków na które należy zwrócić szczególną uwagę należą niektóre antybiotyki, w tym azytromycyna czy erytromycyna, neuroleptyki, indapamid, niektóre związki przeciwhistaminowe, przeciwdepresyjne czy paradoksalnie związki antyarytmiczne należące do klasy IA. W trakcie rekomendowania lub wydawania leków z tych grup warto więc poinformować naszego pacjenta o możliwym wystąpieniu niekorzystnych zależności.

Z względu na fakt, iż komorowe zaburzenia rytmu serca często współistnieją ze stabilną chorobą wieńcową, lekami I rzutu w

Częstoskurcze

komorowe

NIESTABILNOŚĆ HEMODYNAMICZNA

KARDIOWERSJA ELEKTRYCZNA

RYTM ZATOKOWY

CZĘSTOSKURCZ KOMOROWY

PRÓBA KARDIOWERSJI FARMAKOLOGICZNEJ

BRAK SKUTECZNOŚCI

KARDIOWERSJA ELEKTRYCZNA

17


Lactobacillus helveticus R0052 Lactobacillus rhamnosus R0011

To ju˝ 18 lat

wspólnej historii na rynku polskim!1

To probiotyk najcz´Êciej przepisywany przez lekarzy pediatrów2

Dzi´kujemy za zaufanie 1.IMS Data View 2. IMS, Medical Index, Proj. Rx September 2013 %V (Probiotyk Top 20 – Pediatrics). Skrócona informacja o leku: Lacidofil, kapsułki. Jedna kapsułka zawiera 2x109 CFU bakterii kwasu mlekowego: Lactobacillus rhamnosus R0011, Lactobacillus helveticus R0052. CFU – jednostka formowania kolonii (ang. Colony Forming Unit). Wskazania: 1. nawracające rzekomobłoniaste zapalenie okrężnicy; 2. zapobieganie biegunce podróżnych; 3.leczenie wspomagające po leczeniu antybiotykami. Dawkowanie: Lacidofil podaje się doustnie. Profilaktycznie (dorośli i dzieci): jedna kapsułka dziennie w czasie posiłku lub do 30 minut po posiłku. Leczniczo: Dorośli i dzieci powyżej 2 roku życia: od 1 do 2 kapsułek trzy razy dziennie; niemowlęta: od 1 do 2 kapsułek dziennie (zmieszać zawartość kapsułki w osłodzonej wodzie lub podać z pokarmem). Przeciwwskazania: Brak. Specjalne ostrzeżenia i środki ostrożności dotyczące stosowania: Brak. Działania niepożądane: Nie występują. Lek wydawany bez recepty. Przed zastosowaniem należy zapoznać się z pełną informacją o leku. Pozwolenie URPL nr: R/2350. Podmiot odpowiedzialny: LALLEMAND SAS, 19 rue des Briquetiers – Blagnac – 31700 Blagnac, Francja. Informacji udziela podmiot prowadzący reklamę na zlecenie podmiotu odpowiedzialnego: Merck Sp. z o.o., ul. Jutrzenki 137, 02-231 Warszawa, tel. (+48 22) 53 59 700, faks (+48 22) 53 59 703, www.merck.pl. LAC/2014/01/MG/03


Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

Konsekwencje non-adherence u pacjentów kardiologicznych TEKST: DR. N. FARM. ŁUKASZ IZBICKI

adherence Wydawałoby się, iż w dobie ogromnego nacisku na profilaktykę i rozwój nowych terapii schorzeń przewlekłych, kwestia nie stosowania się pacjentów do zaleceń lekarza prowadzącego (czy inaczej, po prostu „nie słuchanie lekarza”) jest zjawiskiem marginalnym. Tymczasem, jak pokazują najnowsze badania właściwe przestrzeganie wytycznych terapeutycznych nie tylko znacząco poprawia komfort życia chorego, ale także przybiera wymiar „prewencyjny”, zapobiegając rozwojowi groźnych powikłań. Lista schorzeń, dla których zagadnienie to może mieć istotne znaczenie jest niezwykle szeroka i obejmuje m. in. hiperlipidemię, nadciśnienie tętnicze, astmę oskrzelową, cukrzycę, zaburzenia depresyjne czy chorobę wieńcową. Nie trudno zauważyć więc, iż adherence może mieć kluczowe znaczenie m. in. dla optymalizacji leczenia kardiologicznego, czego potwierdzeniem może być metaanaliza, opublikowana w ostatnim czasie na łamach „European Heart Journal”. Brytyjscy badacze poddali analizie aż 44 badań epidemiologicznych, obejmujących pacjentów powyżej 18 roku życia, dla których określono ryzyko rozwoju chorób serca. Warto zauważyć, iż do zwiększenia wiarygodności przeprowadzonej oceny przyczyniła się duża liczba pacjentów, która w ostateczności kształtowała się na poziomie…2 milionów. Okres obserwacyjny oceny wynosił od 1 roku do 10 lat. W materiale zaznaczono, iż częstość satysfakcjonującego stosowania się chorych do zaleceń wynosiła średnio 60 proc. Wśród głównych czynników wpływających na ten wskaźnik należy wymienić przede wszystkim metodologię konkretnego badania epidemiologicznego, a także czas trwania i rodzaj zastosowanej terapii. W ocenie specjalistów, ten ostatni parametr wydaje się być szczególnie istotny, czego

potwierdzeniem mogą różne wartości „adherence” dla konkretnych leków. I tak np. dla statyn – parametr ten wynosi 54 proc., dla leków hipotensyjnych – 59 proc., dla kwasu acetylosalicylowego (w dawkach stosowanych w profilaktyce przeciwzakrzepowej) – aż 70 proc., a dla preparatów rekomendowanych w cukrzycy – 69 proc. Na podstawie wyników badania, naukowcy starali się odpowiedzieć na pytanie w jakim stopniu nieprzestrzeganie zaleceń farmakologicznych wpływa na ryzyko powikłań sercowo-naczyniowych oraz czy rzeczywiście aspekt ten może mieć tak istotne znaczenie dla powodzenia leczenia kardiologicznego. Duża liczba badanych pacjentów oraz długi okres obserwacyjny sprawiły, iż odpowiedź na oba pytania jest bardziej jednoznaczna. Okazuje się, iż coraz powszechniejsze zjawisko „non-adherence” może odpowiadać za 9 proc. wszystkich przypadków niepowodzenia terapii schorzeń sercowo-naczyniowych w Europie. Tak wysoka wartość wskaźnika wyraźnie wskazuje na fakt, iż dobór właściwej metody terapeutycznej nie jest jedynym czynnikiem odpowiedzialnym za dobre samopoczucie i komfort życia pacjenta. Kluczowa jest również jego postawa wobec zastosowanej terapii. W kolejnych materiałach postaramy się odpowiedzieć na pytanie w jaki sposób można poprawić „adherence”. Czy wszystkie narzędzia monitorują wspomniane wskaźniki powinny leżeć w ręku lekarzy specjalistów? Co na to sami zainteresowani? A może część z nich należy oddać farmaceutom, sprawującym kompleksową opiekę farmaceutyczną? Źródło: Rajiv Chowdhury et al. Adherence to cardiovascular therapy: a meta-analysis of prevalence and clinical consequences, LINK: Eur Heart J 2013; 34:2940

19


Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

Ruch, rekreacja ruchowa TEKST: MAGISTER FIZJOTERAPII PAWEŁ JANAŚ WWW.TERAPIA.GLIWICE.PL

Jak wspomnieliśmy w poprzednim artykule, stres wraz z brakiem ruchu prowadzą do szeregu niekorzystnych zmian w organizmie. Powodują powstawanie różnorodnych stanów chorobowych (chorób cywilizacyjnych) i obciążeń psychologicznych (w myśl zasady „w zdrowym ciele, zdrowy duch”), przez co wydatnie obniżają jakość życia. Ciekawe, że jednym z poważniejszych stanów, który jest silnie związany z brakiem ruchu to depresja. Organizm w depresji przygotowany jest do ciągłego, intensywnego wysiłku fizycznego. Powstałe napięcie pozostaje nierozładowane, kumulując się w organizmie prowadzi do dalszych obciążeń. Aby przerwać to błędne koło należy więcej czasu poświęcać na aktywny wypoczynek. Jednak zatrzymajmy się w tym miejscu na chwilę i rozważmy nasze możliwości, a przede wszystkim odpowiedzmy sobie na pytanie – czym jest rekreacja ruchowa? W zależności od pożądanych efektów można prowadzić ćwiczenia jakościowe (najczęściej prowadzone przez fizjoterapeutów, jest to zwykle lecznicza strona ćwiczeń) bądź o charakterze „wytrzymałościowym”. W tych drugich liczy się szybkość przemian energetycznych, zwiększenie siły, szybkości, etc. Z połączenia obu powyższych powstają różnego rodzaju treningi. Wszystko wynika z założeń i celu, który przyjmujemy. Przykładowo, jeżeli chcemy lepiej grać w piłkę nożną, to będziemy prowadzili szereg ćwiczeń nie tylko z grupy energetycznych, ale również koordynacyjnych np. pod kątem prowadzenia piłki czy innych sportowo-specyficznych wymagań. Natomiast w wypadku rekreacji ruchowej sytuacja wygląda trochę inaczej. Głównymi założeniami jest pozbycie się negatywnych skutków stresu oraz niedoboru ruchu. Oczywiście zawsze warto zachowywać jakościowe założenia ćwiczeń, aby nie narażać się na niepotrzebne przeciążenia i urazy. W przypadku rekreacji ruchowej nie chodzi jednak o zwiększenie siły, szybkości czy wytrzymałości.

Rekreacja ruchowa ma w założeniach być odpoczynkiem i rozrywką zatem: Nie powinna być nacechowana współzawodnictwem czy walką o wynik. Tak naprawdę tam, gdzie do ruchu dochodzi stres, napięcie związane z rywalizacją, tam kończy się rekreacja ruchowa, a ruch zaczyna posiadać cechy sportu. „Współzawodniczyć” można również ze samym sobą, walcząc o lepszy czas czy wyższy wynik. Trzeba jednak pamiętać, że jeżeli w pracy cały czas „walczymy”, to organizm w mniejszym,

20

bądź większym stopniu jest pod wpływem stresu. To, że ktoś pokonuje w czasie pracy „długi dystans”, nie oznacza, że jest to taki sam wysiłek, jak podczas spaceru. Jeżeli do tego w czasie wolnym dalej realizujemy ruch rozumiany jako „walka”, to odpoczynek w najlepszym przypadku będzie niepełny. Rekreacja powinna odbywać się bez jakiejkolwiek rywalizacji. Dokładny pomiar czasu czy liczby okrążeń wydaje się być również zbędnym dodatkiem. Oczywiście najlepiej jest odnaleźć złoty środek. Samo założenie ram czasowych (np. między 45 minutami, a 1 godziną) jest dobrym wyjściem, oznacza to, że jeżeli po minięciu 45 minut mamy nadal ochotę się poruszać, to powinniśmy to zrobić! Dobre, bo proste. Formy aktywności w celu rekreacji powinny polegać na prostych wysiłkach, nie wymagających skomplikowanych ruchów, ani długo utrzymywanych napięć izometrycznych (dużych napięć mięśni w bezruchu). Przykładowo może to być bieg, jazda na rolkach, rowerze, wysiłek na orbitreku, ewentualnie zajęcia na basenie. Najbardziej naturalne ruchy, najlepiej z użyciem ciężaru własnego ciała i przede wszystkim z nastawieniem na wysiłki wytrzymałościowe (w granicach przemian tlenowych) nie powinny zwiększać tonusu mięśniowego (wstępnego napięcia mięśni). Pamiętajmy, że najbardziej podstawowym ruchem dla człowieka jest chód i bieg. Jeżeli chodzi o przemiany tlenowe, to najprościej jest założyć taki wysiłek, podczas którego możliwa jest w miarę swobodna rozmowa. Zbyt szybko bez przygotowania. Jeżeli zaczynamy ćwiczenia to powinniśmy pamiętać o tym, żeby nie przeceniać swoich sił. Osoby, które pracują przez cały tydzień, często próbują nadrobić „niedobory” ruchu weekendami. Pamiętajmy, że trening składa się z ćwiczeń i odpoczynku, potrzebnego do regeneracji! Ćwicząc intensywnie dwa dni w tygodniu pod rząd, kiedy resztę czasu spędzamy na „małej motoryce” doprowadzamy do nadmiernych obciążeń nieprzygotowanego narządu ruchu. Rekreację trzeba prowadzić regularnie. Aby uniknąć przeciążenia organizmu i kontuzji dobrze jest np. przyjąć jeden z wielu dostępnych w Internecie programów marszobiegów, w którym przeplatać się będzie na zmianę marsz z truchtem. Sposób odżywiania i sen. Jeżeli już jesteśmy przy rekreacji, to należy zaznaczyć, że nieodpowiedni sposób odżywiania oraz nieregularny sen są stresogennymi czynnikami dla naszego organizmu, często nieuświadomionymi. Właściwa


Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

dieta oraz regularny sen mają olbrzymi wpływ na nasze samopoczucie i powinny być poważniej traktowane, szczególnie przez osoby narażone na stres i brak ruchu! Sam ruch jest zbawienny dla nas z wielu powodów. Bieganie skutecznie dotlenia cały organizm. Mięśnie wykonując pracę wpływają na lepszą wymianę krwi w kończynach, wzmagają odpływ krwi żylnej i limfy. Podczas wysiłku dochodzi do pewnego rodzaju masażu narządów wewnętrznych, zwiększa się ich ukrwienie. Poprawia to np. ruchy robaczkowe jelit, czy funkcje wydzielnicze wątroby. Polepszona zostaje trofika (odżywienie) skóry. Przy wysiłku zwiększa się liczba bodźców motorycznych (czucia głębokiego). Przez to poprawia się równowaga napięć między grupami mięśni, wzmagając stabilność stawów. Obciążenie kośćca powoduje jego wzmocnienie. Wydzielane są endorfiny, poprawiające nastrój.

W efekcie wysiłek fizyczny wzmacnia odporność, pomaga kontrolować wagę, zapobiega oraz łagodzi stany chorobowe związane np. z cukrzycą, niedokrwienną chorobą serca i innymi. Wzmacnia pewność siebie i oddziałuje pozytywnie na naszą psychikę. Pamiętajmy, że ludzie stworzeni są do olbrzymiego wysiłku. Nasze mózgi ewoluowały podczas setek kilometrów biegu przez sawanny i lasy w pogoni za zwierzyną. Godzina dziennie rekreacji jest już w stanie przynieść znaczące korzyści. Można ją poszerzać o inne aktywności w pracy – zamiast siedzieć 8 godzin lub stać cały czas, można - pracować czasem na stojąco, wykonywać proste ćwiczenia, zadbać o sposób w jaki siedzimy. Jest to prosty sposób na podniesienie naszej jakości życia.

21



Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

Dr. Google specjalista„medycyny globalnej” TEKST: MGR FARM. ARTUR RAKOWSKI

Do lekarza trudno się dostać, za wizytę niejednokrotnie trzeba zapłacić, więc coraz więcej chorych, zanim uda się do lekarza, informacji o chorobach szuka w Internecie. W 2007 r. w magazynie „Time” pojawił się artykuł praktykującego lekarza dr. Scotta Heiga z Columbia University of Physicians and Surgeons w którym przedstawił swoje doświadczenia z tzw. „medycznym googlersem”. Od tamtego czasu toczy się intensywna dyskusja na temat problemów w komunikacji z tym typem pacjenta, który od niedawna szturmuje również nasze apteczne podwórko. U podstaw wyodrębnienia się „pacjentów dr Google” leżą dwa zjawiska - głęboko zakorzenione w świadomości ludzkiej samoleczenie oraz niekontrolowany rozwój Internetu umożliwiający nowy wymiar komunikacji na odległość. Od dawna bowiem ludzie próbowali leczyć się na własną rękę pod okiem sąsiadki, mamy czy babci. Rady przysłowiowej „Goździkowej” w kontekście samoleczenia nabierały z czasem najrozmaitszych form, niejednokrotnie szkodząc, zamiast pomagać. Nie dziwi więc fakt, że w czasach, gdy z Internetu korzysta 60% Polaków, medyczny autorytet babci czy sąsiadki został wyparty przez informacje i opinie zaczerpnięte z sieci . Jak wynika z badań Gemiusa za styczeń 2013 r., ponad 40 proc. polskich internautów odwiedza portale poświęconych zdrowiu i medycynie. Najczęściej strony tego typu odwiedzają osoby w wieku 25-34 lata (29 proc.), ze średnim wykształceniem (40 proc.). Przeważnie są to ludzie zamieszkali na wsi (32 proc.) i w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców (17 proc.). Częściej informacji o zdrowiu szukają w Internecie kobiety (57 proc.). Według Agencji Whites szukanie informacji o zdrowiu jest na trzecim miejscu, jeśli chodzi o najpopularniejsze aktywności w Internecie. Pierwsze dwa miejsca to sprawdzania poczty i korzystania z wyszukiwarek. Z przeprowadzonych przez agencję badań wynika też, że osoby korzystające z Internetu chętniej szukają porad zdrowotnych w sieci (robi to aż 88 proc. z nich), niż u lekarza (77 proc.).

jedną z kilkunastu tysięcy propozycji stron, z której czerpie wiedzę na temat ewentualnych metod leczenia danej dolegliwości. Przeciętny Kowalski nie sięga po wytyczne czy artykuły naukowe przygotowywane przez autorytety w dziedzinie medycyny i farmacji, ale po pisane prostym językiem artykuły sponsorowane, popularno-naukowe, pseudonaukowe, opinie na forach czy reklamy określonych produktów leczniczych. Spośród zaproponowanych przez sieć metod leczenia wybiera on jedną, która wydaje mu się najkorzystniejsza finansowo i łatwa do zastosowania. W wyborze kieruje się wygodą i autosugestią, które nierzadko są błędnymi doradcami. Po internetowej konsultacji podejmuje leczenie na własną rękę zaopatrując się w lekarstwa w pobliskiej aptece. W przypadku braku poprawy często taki pacjent próbuje ponownie zgłębić temat w sieci i podjąć kolejną próbę leczenia. Końcowym efektem takich działań jest ciągły brak poprawy stanu zdrowia i spóźniona wizyta u specjalisty. Często scenariusz leczenia przy pomocy Internetu jest odwrotny. Zdarza się, że zaczerpnięta podczas konsultacji lekarskiej wiedza służy mu do konfrontacji z opinią farmaceuty, a ostatecznie do polemiki metod leczenia na Internecie i niezastosowania się do zaleceń lekarskich.

Powszechnym zjawiskiem jest fakt, że po wstępnym, pobieżnym rozpoznaniu przez siebie objawów, pacjent zamiast skorzystać z konsultacji lekarskiej, zasiada przed komputerem, wpisuje do wyszukiwarki konkretne hasła, wybiera

23


BAROMETR PŁAC

średnia wysokość wynagrodzenia netto

WARMIŃSKO-MAZURSKIE

POMORSKIE

Kierownik apteki: 4450 zł Magister farmacji: 3000 zł Technik farmaceutyczny: 1800 zł Dyżur nocny: 20 zł/h

Kierownik apteki: 4300 zł Magister farmacji: 3000 zł Technik farmaceutyczny: 2000 zł Dyżur nocny: 20 zł/h

PODLASKIE

ZACHODNIOPOMORSKIE

Kierownik apteki: 3500 zł Magister farmacji: 2000 zł Technik farmaceutyczny: 1700 zł Dyżur nocny: 25 zł/h

Kierownik apteki: 5000 Magister farmacji: 3500 zł Technik farmaceutyczny: 1975 zł Dyżur nocny: 25 zł/h zł

MAZOWIECKIE

KUJAWSKO-POMORSKIE

Kierownik apteki: 4500 zł Magister farmacji: 3000 zł Technik farmaceutyczny: 2100 zł Dyżur nocny: 25 zł/h

Kierownik apteki: 5000 zł Magister farmacji: 2800 zł Technik farmaceutyczny: 1700 zł Dyżur nocny: 18 zł/h

LUBUSKIE

LUBELSKIE

Kierownik apteki: 5350 zł Magister farmacji: 3200 zł Technik farmaceutyczny: 1950 zł Dyżur nocny: 13 zł/h

Kierownik apteki: 3300 zł Magister farmacji: 2300 zł Technik farmaceutyczny: 1500 zł Dyżur nocny: 12 zł/h

WIELKOPOLSKIE

ŚWIĘTOKRZYSKIE

Kierownik apteki: 4000 zł Magister farmacji: 2700 zł Technik farmaceutyczny: 1600 zł Dyżur nocny: 20 zł/h

Kierownik apteki: 5000 zł Magister farmacji: 2500 zł Technik farmaceutyczny: 1800 zł Dyżur nocny: 10 zł/h

OPOLSKIE

PODKARPACKIE

Kierownik apteki: 4500 zł Magister farmacji: 3000 zł Technik farmaceutyczny: 1725 zł Dyżur nocny: 22 zł/h

Kierownik apteki: 4000 zł Magister farmacji: 2700 zł Technik farmaceutyczny: 1550 zł Dyżur nocny: 15 zł/h

DOLNOŚLĄSKIE

ŁÓDZKIE

Kierownik apteki: 4275 Magister farmacji: 2900 Technik farmaceutyczny: 1935 Dyżur nocny: 22 zł/h

Kierownik apteki: 3250 zł Magister farmacji: 2500 zł Technik farmaceutyczny: 1600 zł Dyżur nocny: 22 zł/h

ŚLĄSKIE Kierownik apteki: 4000 zł Magister farmacji: 2800 zł Technik farmaceutyczny: 1700 zł Dyżur nocny: 25 zł/h KIEROWNIK APTEKI MAGISTER FARMACJI TECHNIK FARMACEUTYCZNY

MAŁOPOLSKIE Kierownik apteki: 3600 zł Magister farmacji: 2500 zł Technik farmaceutyczny: 1600 zł Dyżur nocny: 19 zł/h

5000 4500 4000 3000 2000

US

NO

DO L

LU B

ŚL

KI E M Ą AŁ SK OP IE OL S KI PO E M OR W IE SK LK IE OP W OL AR S KI M E OP IŃ SK OL OS KI M E AZ UR M SK AZ OW IE ŚW IE KU IĘ TO CKI JA E W K RZ SK YS OPO KI E M OR SK I ŁÓ E DZ KI E ŚL ĄS K PO IE DL AS LU KIE PO BEL SK DK IE AR PA CK IE

ZA CH

OD NI

OP

OM

OR

SK

IE

1500


Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

Raport Zarobki farmaceutów 2013 FARMACJA.NET

Media branżowe na początku 2013 roku podały, że od momentu wprowadzenia Ustawy Refundacyjnej 15 tysięcy osób zatrudnionych na rynku farmaceutycznym straciło pracę. W pierwszych trzech kwartałach, od wprowadzenia Ustawy, około 8 tysięcy osób zostało zwolnionych z aptek. Duża liczba pracowników, aby zachować pracę, musiała liczyć się z obniżką wynagrodzenia. W 2013 roku na łamach serwisów internetowych Farmacja. hr i Farmacja.net przeprowadzono anonimowe badanie na temat wynagrodzeń farmaceutów i techników farmaceutycznych. Wzięło w nim udział ponad 3000 osób, spośród 16 000 farmaceutów i techników farmaceutycznych zarejestrowanych w portalach grupy farmacja.net. Największą ilość informacji zgromadzono o wynagrodzeniach w województwie mazowieckim. W wyliczeniu średnich uposażeń w regionie przyjęliśmy metodę statystyczną w oparciu o medianę z odrzuceniem skrajnych wyników.

W najlepszej sytuacji finansowej jest statystyczny kierownik apteki w województwie lubuskim oraz magister farmacji pracujący w województwie zachodniopomorskim. Należy zauważyć, że kierownik apteki z województwa łódzkiego i lubelskiego otrzymuje takie samo wynagrodzenie, jak magister pracujący w województwie lubuskim czy zachodniopomorskim. Otrzymane wyniki próbowano porównywać z ogólnym poziomem bezrobocia w Polsce notowanym w 2013 roku. Gdyby hipotetycznie zachodził istotny związek między tymi danymi, to w Wielkopolsce, gdzie stopa bezrobocia jest najniższa w kraju i kształtuje się na poziomie 9,5 proc., uposażenie farmaceutów byłoby najwyższe. Takiej korelacji jednak nie zaobserwowano. W najbardziej korzystnej sytuacji finansowej są farmaceuci zatrudnieni w regionach, gdzie nie powstały wydziały farmaceutyczne lub które w ogóle nie posiadają uczelni medycznych. Należą do nich województwa: zachodniopomorskie, lubuskie i świętokrzyskie.

Biorąc pod uwagę, że w ubiegłym roku najniższa pensja krajowa wynosiła 1181,38 zł netto, możemy zaobserwować, że w województwie lubelskim i podkarpackim wynagrodzenia technika farmaceutycznego mieściły się najbliżej tej granicy i kształtowały się na poziomie odpowiednio 1500 zł i 1550 zł.

25



Magazyn dla kierowników I WŁAŚCICIELI APTEK

Urlop wypoczynkowy „coś”, na co czekasz z przyjemnością. TEKST: KATARZYNA WESZKA, SPECJALISTA DS. KADR I PŁAC KDRONKA@GO2.PL

Zgodnie z art.152 Kodeksu pracy pracownikowi przysługuje prawo do corocznego, nieprzerwanego, płatnego urlopu, do którego prawa nie można się zrzec. Wymiar urlopu wynosi odpowiednio:

urlopów).Urlopy powinny być udzielane zgodnie z planem urlopów, jednak nie jest to obligatoryjne. Urlopy niewykorzystane powinno się udzielać pracownikowi najpóźniej do dnia 30 września następnego roku.

20 dni jeżeli pracownik zatrudniony jest krócej niż 10 lat, 26 dni jeżeli pracownik jest zatrudniony co najmniej 10lat.

Oprócz tak zwanego urlopu podstawowego rozróżnia się urlop uzupełniający dotyczy sytuacji w której pracownik wykorzystał urlop za dany rok kalendarzowy , a następnie uzyskał w ciągu tego roku prawo do urlopu w wyższym wymiarze tj. 26 dni. Wyróżniamy też pojęcie urlopu proporcjonalnego, dotyczy sytuacji w której ustaje w roku kalendarzowym stosunek pracy. Pracownikowi przysługuje urlop u dotychczasowego pracodawcy proporcjonalnie do czasu jaki przepracował u niego np. 4 miesiące w roku kalendarzowym oraz urlop u kolejnego pracodawcy wyliczany na tych samych zasadach. Ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop wypoczynkowy wypłacany jest tylko i wyłącznie po ustaniu stosunku pracy.

• •

Prawo do urlopu i wymiar urlopu zależy od okresu zatrudnienia, do którego wlicza się również okres z tytułu ukończenia: • • • • •

zasadniczej szkoły zawodowej nie więcej niż 3 lata, średniej szkoły zawodowej nie więcej niż 5 lat, średniej szkoły ogólnokształcącej nie więcej niż 4 lata, szkoły policealnej -6 lat, szkoły wyższej -8 lat ( także licencjat).

Oczywiście okresy nauki nie podlegają sumowaniu ! Pamiętajmy o tym, że przynajmniej jedna część urlopu powinna trwać co najmniej 14 dni kalendarzowych, urlop to okres przeznaczony na regenerację sił pracownika. Co do zasady, urlop powinien być niezakłóconym czasem odpoczynku, jednakże przepisy Kodeksu pracy przewidują możliwość odwołania pracownika z urlopu, oczywiście w sytuacjach wyjątkowych i szczególnych. W związku z odwołaniem pracodawca ma obowiązek zwrócić koszty poniesione przez pracownika. W okresie wypowiedzenia umowy o pracę pracownik obowiązany jest wykorzystać przysługujący mu urlop, jeżeli pracodawca takiego urlopu udzieli. W ciągu roku kalendarzowego pracownikowi przysługują 4 dni urlopu na żądanie, którego zgłoszenie następuje najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu ( nie uwzględnia się tych dni w planie

27


Kontakt do Przedstawiciela Producenta: solpharm.pl


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.