
1 minute read
RADOŚĆ - SMUTEK - ZMĘCZENIE OPIS PRZEŻYĆ
from "Edit" numer 17
by edit_mrnth
Od dawna chciałam mieć psa Pewnej nocy, gdy byłam u babci, mama spytała mnie, który mi się podoba. Kiedy pokazała mi biało-czarno-brązowego pieska od razu go wybrałam. Pomyślałam, że mama tak tylko przegląda różne psy i na razie nie będziemy kupować. Otóż się myliłam. Na drugi dzień z ranka pojechaliśmy do domu.
Bardzo się zdziwiłam, ponieważ zatrzymaliśmy się w Częstochowie. Myślałam, iż chcemy pójść do sklepu. Jednak mama powiedziała, bym wysiadłam. Nie rozumiałam, o co chodzi. Stałam kilka minut i czekałam na jakąś rzecz Potem zauważyłam panią, która niesie na rękach małego puszystego pieska. Chciałam do niej podbiec, ale stałam w miejscu. Pani podeszła i zapytała, czy on jest dla mnie. Odpowiedziałam tak i dostałam go do rąk. Czułam, jak serce zaczęło mi szybko bić Nigdy wcześniej nie miałam psa więc nie wiedziałam czy go dobrze trzymam Wsiadłam do
Advertisement
Jednocześnie czułam smutek, szok i lekkie podenerwowanie. Byłam zaskoczona, albowiem wcale tego nie planowaliśmy. Rodzice nagle wyskoczyli z takimi planami… Podenerwowana, dlatego że mam tu wielu przyjaciół oraz przyzwyczaiłam się do mieszkania w mieście. A smutna.. sama nie wiem dlaczego. W maju, kiedy zdałam egzamin, od razu pojechaliśmy na wieś. Od Knurowa do Mściowa było 5 godzin jazdy autem. Nie przeszkadzało mi to, bo lubię podróżować, a miałam kilka fajnych zajęć Pod koniec jazdy czułam się przemęczona i znudzona Wybiła godzina 22:00 Nareszcie! Dojechaliśmy. Byłam tak zmęczona, że nie zauważyłam dużej bramy, która stała przed domem. Wyszłam z samochodu, wzięłam plecak i szłam w stronę domu. Otworzyłam drzwi. Byłam w szoku. Chata była ogromna, ale też śmierdząca i brudna. Mój tata od razu rozpalił kominek. Siedziałam obok niego kilka minut, potem usnęłam. Obudziłam się w swoim pokoju na kanapie. Nie wspominam tego dnia za dobrze, wręcz przeciwnie – robi mi się zimno na samą myśl.
