Nowy Dziennik 2013/01/12

Page 27

Wywiad

27 nowy dziennik Saturday – Sunday, January 12-13, 2013

Paul Wesley: w środku zawsze będę Pawłem n Paul Wesley to odtwórca jednej z głównych ról w serialu "Vampire Diaries" (kanał CW, każdy czwartek o 8 wiecz.). Urodzony jako Paweł Wasilewski aktor nie zapomina o polskim pochodzeniu i niedawno podarował plakat filmowy z autografami na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która odbędzie się już w tę sobotę w klubie Biba na Brooklynie. Paul, jesteś gwiazdą popularnego telewizyjnego serialu "Vampire Diaries". Powiedz, jak dostać taką fajną pracę?

Po prostu trzeba przejść przez casting jak przy każdym innym filmie. Chociaż nie ukrywam, że zarówno ta rola, jak i cały projekt to coś wyjątkowego. Producent serialu chciał przedtem sprawdzić aktorów z całego świata, dlatego nawet wysyłał po nich samoloty. Tym bardziej cieszę się więc, że to mnie dopisało szczęście.

Nie przesadzaj z tym wiekiem – w ubiegłym roku otrzymałeś przecież Nagrodę im. Piotra Łazarkiewicza dla młodego aktora polskiego pochodzenia podczas Polish Film Festival w Los Angeles. Ucieszyło cię to wyróżnienie?

Tak! Uważam, że to było wyjątkowe wyróżnienie, które dało mi wielką satysfakcję. Tym bardziej że jestem dumny z mojego pochodzenia i polskich korzeni.

Ale gra w serialu TV nie jest ci obca, bo kilka lat temu występowałeś w miniprodukcji "Fallen". Tam grałeś anioła, teraz jesteś wampirem. Któremu z tych charakterów bliżej do prywatnego Paula Wesleya?

Pochodzisz z New Jersey i ponoć interesujesz się hokejem. Czyli “Let’s go Devils”?

Z pewnością, tym bardziej że niebezpieczne role wręcz ciebie szukają. W ubiegłym roku pracowałeś na planie filmu "The Baytown Outlaws". Jak się współpracowało z Evą Longorią czy Billym Bobem Thorntonem?

Wspomniałeś twojego ojca Tomasza, który podobnie jak twoja mama Agnieszka urodził się w Polsce. Czy w związku z tym podczas świąt macie typowo polską Wigilię?

Niestety, nie mam obecnie zbyt wiele czasu na śledzenie wyników sportowych hokeja, ale jako dziecNie jestem pewien, ale w życiu ko dopingowałem... New York Ranwampira znajdziesz elementy niebez- gers. Mój tata natomiast był zawsze pieczeństwa i mrocznych tajemnic, fanatykiem “Diabłów”, więc często więc to jest chyba trochę fajniejsze, na tym tle dochodziło do spięć mięnie uważasz? dzy nami (śmiech).

Mając doświadczenie z obu: czy wolisz grać w dużych produkcjach hollywoodzkich czy też serialach telewizyjnych?

Dla mnie podstawową i najważniejszą rzeczą jest temat. W obecnych czasach produkcje telewizyjne są równie ciekawe, wymagające i oferują równie wiele jak pełnowymiarowe filmy.

W czasach mojej młodości do kina chodziło się na filmy muskularnych bohaterów kina akcji: Stallone, Schwarzenegger, Van Damme. Tymczasem dwa lata temu dwie Teen Choice Awards przypadły tobie za rolę wampira Stefana Salvatore. Dlaczego dzisiejsza młodzież utożsamia się z nadnaturalnymi, magicznymi postaciami?

Urodziłeś się jako Paweł Tomasz Wasilewski. Dlaczego zmieniłeś nazwisko? To pierwsze – jako, że jest typowo wschodnioeuropejskie – bardziej pasuje dla wampira!

Zmieniłem nazwisko, bo nikt nie potrafił jego wymówić w sposób prawidłowy. Po prostu myślałem, że jak je skrócę, to wszystkim będzie łatwiej. Ale w środku zawsze czuję i będę się czuł Pawłem Wasilewskim. Paweł to prawdziwy ja. Wesley jest tylko nazwiskiem scenicznym, które pomaga mi w karierze zawodowej. To cieszy, że właśnie tak się czujesz. Wiem, że mówisz także po polsku – głównie dzięki rodzicom i wakacjom w Polsce, dokąd jeździłeś często jako dziecko. Kiedy znowu tam zawitasz?

Bardzo chciałbym znów tam poMyślę, że obecnie łatwiej jest żyć jechać. Mam nadzieję, że może uda w świecie fantazji. Dotyczy to przede mi się tam pojechać na jakiś event wszystkim młodzieży w wieku lice- w niedalekiej przyszłości. alnym, która szuka różnych ucieczek od rzeczywistości. Poza tym na Wieść niesie, że wkrótce spełnisz pewno łatwiej utożsamić się z ekramarzenie chorej na raka Adriany, nowymi bohaterami, jeśli są oni w podopiecznej Fundacji Mam Marzepodobnym wieku z widownią. Ja włanie. Podobno już wysłałeś jej zdjęśnie gram taką postać i nieważne jest cie z osobistą dedykacją i prosiłeś, to, że naprawdę jestem dużo starszy. aby na ciebie czekała?

FOTO: ARCHIWUM

To nie był mój debiut na dużym ekranie, ale faktycznie pierwszy film kinowy od czasu, jak zacząłem grać w "Pamiętnikach wampirów". Niestety, nie grałem w żadnej scenie z Billym Bobem czy Evą, ale dużo czasu spędziłem za to z innym fantastycznym aktorem – Andre Braugherem.

Tak, każdego roku obchodzimy święta po polsku, z tradycyjnymi daniami i opłatkiem. Teraz to głównie zasługa mojej żony (Torrey DeVitto, aktorka i modelka, również występuje w "Vampire Diaries" – przyp. TM), która zajmuje się wyszukaniem dla mnie polskich dań. Jestem jej za to bardzo wdzięczny.

Tak, na razie tylko tyle mogłem zrobić. Spotkanie ze mną jest największym marzeniem tej chorej dziewczynki, dlatego z pewnością ten moment będzie cudowny nie tylko dla niej, ale i dla mnie. Starasz się także pomagać Polakom lokalnie – kilka dni temu podarowałeś plakat z filmu "Vampire Diaries" z podpisami aktorów na licytację z okazji 21. finału

WOŚP w Nowym Jorku (12 stycznia, Biba, 110 Kent Ave, Brooklyn, początek 7 pm – przyp. TM). Czyli uważasz, że celebryci jak najbardziej powinni angażować się w takie akcje?

Niedawno weszliśmy w nowy rok. Co znajduje się na twojej liście z noworocznymi postanowieniami?

Pisanie scenariuszy i tworzenie filmów jest dla mnie wielką pasją. Pracuję obecnie nad kilkoma projektaOczywiście. Jestem osobą pu- mi naraz, dlatego mam nadzieję, że bliczną i jeśli mogę komuś w czymś jeszcze w tym roku któryś z nich zapomóc, to jestem jak najbardziej za. gości na ekranach. Mam nadzieję, że moja symboliczna pomoc podczas finału WOŚP w ROZMAWIAŁ: NY będzie wymierna w korzyści. TOMEK MOCZERNIUK

KOMENTARZ? POMYSŁ? OPINIA? NAPISZ DO NAS: listy@dziennik.com


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.