
5 minute read
Zoom na
Nasz kobiecy szósty zmysł
Według stereotypów, kobiety podejmują decyzje w oparciu o przeczucia, których nie potrafią nazwać ani sprawdzić, a mężczyźni kierując się logiką. Otóż nieprawda. Z badań wynika, że intuicja szepcze do uszu każdego z nas, tylko kobiety częściej traktują to poważnie. O ile potrafią ufać sobie.

pytamy eksperta
JOANNA PAWEŁEK-ZGRYZIŃSKA
psycholog, psychoterapeutka, pracuje m.in. z osobami doświadczającymi przemocy domowej i cierpiących na zaburzenia psychiczne
Nazywana szóstym zmysłem czy wewnętrznym kompasem bywa przez niektórych traktowana jako coś wstydliwego, gorszego od racjonalnego myślenia, co można włożyć między bajki. A intuicja to nic innego jak lata praktyki i wiedza. Lekarzowi z wieloletnim doświadczeniem wystarczą wyniki badań, żeby z dużym prawdopodobieństwem zdiagnozował poprawnie chorobę, z tego samego powodu strażak wie, kiedy i jak wejść do płonącego budynku, a osoba wychowana w rodzinie alkoholowej błyskawicznie rozpozna u kogoś uzależnienie. Ten odruch ratuje nam życie, olśniewa, hamuje albo pcha do przodu na przekór całemu światu. Podkreślamy jego moc, jeśli się nam przysłuży, i wstydzimy się go, gdy wiedzie nas na manowce, bo bywa i tak. W dodatku często mylony jest ze strachem lub brawurą. Jak zatem nauczyć się rozpoznawać swój wewnętrzny głos i słuchać jego podszeptów?
Czy to prawda, że intuicja jest domeną kobiet?
Nie tyle domeną, co kobiety częściej przyznają się do korzystania ze swoich wewnętrznych zasobów. Może to wynikać z faktu, że mamy większą wrażliwość i umiejętność czytania sygnałów pozawerbalnych. Od nas wręcz oczekuje się reagowania na potrzeby innych, niemal czytania w ich myślach. Poza tym, jesteśmy blisko związane z naturą, a intuicja to też coś pierwotnego i instynktownego, co pomogło naszemu gatunkowi przetrwać i rozwinąć się.
Uważa pani, że nie poradzilibyśmy sobie bez niej?
Jestem o tym przekonana. Dlatego uważam, że mężczyźni też się nią kierują, tylko wstydzą się do tego przyznać, bo to koliduje z ich postrzeganiem siebie jako bardziej racjonalnych od kobiet. Z tego samego powodu nie pozwalają
REKLAMA


sobie na słabość i łzy, a stres rozładowują używkami, zamiast przyznać się do lęku czy niewiedzy. Jeśli jednak zapytać ich, czy nie zdarzają się im chwile olśnienia, czy nie bywają silnie przekonani o czymś, czego nie potrafią wyjaśnić, to przyznają nam rację. To tylko potwierdza wnioski płynące z badań naukowych prowadzonych nad intuicją. Dana jest ona nam wszystkim, bez względu na płeć, ale potrafią z niej korzystać jedynie ci, którzy znają siebie, swoje potrzeby i uczucia, potrafią czytać reakcje swojego ciała. Wiedzą, że gdy zapala im się w głowie czerwona lampka, to warto zatrzymać się i zobaczyć, o co chodzi, co moje ciało chce mi przez to powiedzieć.
W takim razie, co z kobietami, które kierują się wyłącznie rozumem?
To są sprawy bardzo indywidualne, ale jako terapeutka zapytałabym taką kobietę, dlaczego wypiera się części swojej natury? Na pewno myślenie i umiejętność analizowania są potrzebne, bo porządkują pewne rzeczy. Zdarzają się jednak sytuacje, w których potrzebujemy głębszego kontaktu ze sobą, np. angażując się w nowy związek, podejmując decyzję o rozstaniu, daniu komuś drugiej szansy, a nawet o zatrudnieniu właśnie tej, a nie innej osoby.
Czyli wewnętrzny głos jest ważny, ale warto go sprawdzić?
Osobiście jestem zwolenniczką słuchania intuicji w połączeniu z analizą sytuacji. Kiedy pojawia się myśl: „ja tego chcę, wchodzę w to”, siadam i zastanawiam się, z czego wynika moje pragnienie i jakie są szanse na realizację. Jeśli odpowiedzi są satysfakcjonujące, to podążam za impulsem. Jedna z moich klientek odeszła z pracy do firmy męża. On długo szukał specjalistki, aż w końcu olśniło go, że przecież mieszka z kimś takim. Ona natychmiast przystała na jego propozycję, choć wcześniej nie brała tego pod uwagę. Czuła, że w swojej firmie nie osiągnie już nic więcej, ale brakowało jej motywacji do zmiany. Oboje zadziałali impulsywnie, lecz nie pochopnie. Niezależnie od siebie dokonali szybkiej analizy sytuacji, z której wynikało, że potrafią pracować w tym samym zespole. Dodam, że wkrótce po zatrudnieniu mojej klientki przeprowadzono kontrolę, która wykazała, że małżonkowie są wartymi zaufania specjalistami.
Jak nauczyć się słuchać intuicji?
Przede wszystkim trzeba nauczyć się oddzielać to, co jest moje – myśli, słowa, uczucia – od tego, co narzucają nam inni. Wiele moich pacjentek to ofiary przemocy domowej. Często pytam je o to, co czują w pewnych sytuacjach, co podpowiada im wewnętrzny głos, jak zachowuje się ich ciało. To jest taki proces oddzielania tego, co moje, od tego, co zostało nam narzucone. Proponuję, aby kobiety jak najczęściej zadawały sobie podobne pytania. Co poczułam, kiedy kogoś poznałam? Co pomyślałam w pierwszej chwili, gdy szef, mąż, rodzina, chcieli czegoś ode mnie? Jak zareagowało moje ciało na propozycję wyjazdu, awansu, zmiany? Rozbolał mnie brzuch, poczułam mrowienie w karku czy przyśpieszone bicie serca? To wszystko są ważne informacje połączone z intuicją. Odwołując się do swoich doświadczeń zawodowych, dodam, że kobiety opowiadają mi o tym, jak czuły dziwny niepokój, poznając partnera, który później okazał się oprawcą, zapaliła im się czerwona lampka, ale... Właśnie to „ale” pojawia się, gdy inni zaczynają podważać nasze zdanie. Dlatego radzę najpierw nauczyć się wsłuchiwać w siebie, a dopiero potem w innych.
WZMOCNIJ SWÓJ WEWNĘTRZNY GŁOS
Doświadczenie i dobry kontakt z ciałem sprawiają, że działamy odruchowo w sytuacjach, wymagających szybkich decyzji. Dlatego, jeśli chcesz rozwijać intuicję:
• Naucz się czytać sygnały płynące z ciała. Boli cię brzuch? Serce wali jak oszalałe? Pocisz się? Gubisz wątek? Pomyśl, co wywołało taką reakcję. Stres, radość, wstyd, niepewność?
• Jak najczęściej medytuj. W ten sposób zbudujesz lepszy kontakt sama ze sobą.
• Wprowadź ćwiczenia rozciągające, nie tracąc kontaktu ze sobą. Ból to sygnał, że musisz zwolnić lub zmienić pozycję.
• Przebywaj świadomie na łonie natury i staraj się nazywać to, co widzisz i czujesz w kontakcie z przyrodą.
BEZ RECEPTY
SIŁA


KTÓREJ UFAM *

*Na podstawie badania TNS Kantar – postrzeganie marki Ketonal wrzesień 2019; https://www.ketonal.pl/sila-ktorej-zaufali-polacy Ketonal Active, 50 mg, kapsułki twarde. Skład: Jedna kapsułka, twarda zawiera 50 mg ketoprofenu oraz 186,10 mg laktozy jednowodnej. Wskazania: Krótkotrwałe, objawowe leczenie lekkiego do umiarkowanego bólu różnego pochodzenia, np. bóle mięśniowe, kostno-stawowe, ból głowy. Przeciwwskazania: Występujące w przeszłości reakcje nadwrażliwości, tj. skurcz oskrzeli, napad astmy oskrzelowej, zapalenie błony śluzowej nosa, pokrzywka lub innego rodzaju reakcje alergiczne wywołane podaniem ketoprofenu, salicylanów (w tym kwasu acetylosalicylowego, ASA) lub innych NLPZ. U takich pacjentów notowano ciężkie, rzadko zakończone zgonem przypadki reakcji anafilaktycznych. Nadwrażliwość na którąkolwiek substancję pomocniczą leku. III trymestr ciąży. Ciężka niewydolność serca. Czynna choroba wrzodowa żołądka i/lub dwunastnicy lub krwawienie z przewodu pokarmowego, owrzodzenie albo perforacja przewodu pokarmowego w wywiadzie. Skaza krwotoczna. Ciężka niewydolność nerek. Ciężka niewydolność wątroby. Podmiot odpowiedzialny: Sandoz GmbH, Biochemiestrasse 10, 6250 Kundl, Austria. Informacja o leku dostępna w Sandoz Polska Sp. z o.o., ul. Domaniewska 50C, 02-672 Warszawa, tel. 22 209 70 00, www.sandoz.pl. Ketonal Active 06/17 pacj
Przed użyciem zapoznaj się z ulotką, która zawiera wskazania, przeciwwskazania, dane dotyczące działań niepożądanych i dawkowanie oraz informacje dotyczące stosowania produktu leczniczego, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.