Żabka Kuma i nieoczekiwani goście

Page 11

Kuma siorbnęła malutki łyczek koktajlu, co odrobinę poprawiło jej nastrój. Oby jutrzejszy dzień był spokojniejszy. Obiecał jej to Bóbr Zadziorny Senior. W pamięci wciąż miała dzisiejsze popołudnie, które zapowiadało się na leniwe i domowa, a skończyło... Ledwie kilka godzin byli u niej przybysze z Teksasu, już zdążył ich poznać cały Strumień. Bowiem, gdy się już rozlokowali, Żabka Kuma postanowiła pokazać im miasto. Owszem, Ratusz z XVII wieku zrobił na nich wrażenie. Franek, Janek i Alanek nudzili się jednak, zwiedzając Galerię pod Ratuszem. Usiłowali dotykać eksponatów, przysiadali na zabytkowych sprzętach. Sykliwe uwagi zwiedzających wygoniły ich z ratuszowych podziemi. Żabka Kuma uznała, że pewnie lepiej poczują się w plenerze. Na przykład w parku. To jednak nie był najlepszy pomysł. Rozbrykani skauci najpierw na placu zabaw rozhuśtali czterolatka tak wysoko, że zaniósł się płaczem a niezadowolona matka musiała go ratować.

Czy

wie Sola sz, nka że? zZ zn abł ajw o y cia ższ świ zaw ych ecie iera . Po stęż wa n jedn e adt ń jo pń, o o m d jest u na agn i wi bog ele ez, ata inn sód pra ych , po w wid t n a iezb s, ż łow org ę e e d l go f azo nyc ani unk h do zm um c j ono ikro wa elem nia ent ów.

– 11 –


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.