Biuletyn Wolontariuszy Banków Żywności

Page 1

z

Wolontariuj się! Biuletyn wolontariuszy Banków Żywności

Lato, lato, lato czeka!

nr 10 06/2015– 08/2015


Anna Magdalena ROSOCHACKA NIEDŹWIEDZKA JesteśmyOddajemy z Wami jużw2Wasze lata! Ogromnie przez cały tenszybko czas udawało sięCoraz reguręce już się 10.cieszę, numer że Biuletynu. Jak mija tennam czas! larnie wydawać nowe numery i pozyskiwać nowe dojakiś współpracy. Mamnumerze nadzieję, że czytanadal więcej tematów, zbliżające się zmiany, ale oosoby tym za czas. W tym dużo będziecienia z nami, dlatego już terazbędzie zapraszam Wasidealną do lektury kolejnego numeru biuletynu – niech nasz Biuletyn dla Was lekturą w czasie zbliżających się „zWolonwakacji. tariuj się”! Chociaż warto zajrzeć do niego nieco wcześniej, ponieważ akcje opisane w zWolontariuj się! Tradycyjnie dowiecie dzieje się w ktoś świecie Banków Żywności, poznacie wolontariuzaczynają sięsię, już co na ciekawego początku lipca. A może z Was wybiera się na Maderę? Polecam fotoszy tworzących biuletyn, obejrzycie fotorelację z ostatniej zbiórki oraz przeczytacie relację naszej wolontariuszki, która odwiedziła tamtejszy Bankżywności Żywności. Zawsze możecie o specyficznym jakim jest wolontariat sportowy. Podpowiemy pójść w rodzaju jej śladywolontariatu, i odwiedzić Bank Żywności, który znajduje się poza granicami Wam Polski.także, Jeśli w co warto się zaangażować w najbliższym czasie, dowiecie się, dlaczego niektórzy dobrowolnie jednak nie wyjeżdżacie na wakacje to może zaciekawi Was artykuł o nowej formie spędzania szukają czasu żywności na śmietnikach. Poznacie także plany zainspiruje Federacji Polskich Bankównad Żywności - Acroyoga. A może artykuł o Slow Marketach Was do spaceru Wisłę? na 2015Gorąco rok i zachęcam wreszcie do dowiecie się, się do z czego możnanumerem wykorzystać ciasteczkowe zapoznania najnowszym „zWolontariuj się”! stempelki. Zapraszam!

Publikacja powstaje nieodpłatnie dzięki wsparciu i zaangażowaniu wolontariuszy Federacji Polskich Banków Żywności i Banków Żywności

Redaktor naczelna: naczelna: Magdalena Niedźwiedzka Koordynacja Redaktor prac i redakcja: Anna Rosochacka Magdalena Niedźwiedzka, AutorzyArchicińska numeru: Monika Aneta Biegniewska, Autorzy Monika numeru: Archicińska, Darek Dąbrowski, Redaktor Marlena Jędrzejewska, naczelna: Anna Anna Rosochacka Kołnierzak, Magdalena Niedźwiedzka, Honorata Piwowarska, Piwowars Autorzy Magdalena numeru: Niedźwiedzka, Monika Archicińska, Marta Troć Darek Dąbrowski, Małgorzata Siudy, Marta Troć, Dominika Wasiuchnik Marlena Współpraca Jędrzejewska, z redakcją: Anna Kamila Kołnierzak, Chmielewka, Magdalena Jakub Troć

Współpraca z redakcją: Monika Archicińska, Jakub Troć T

Niedźwiedzka, Korekta: Magdalena EmiliaNiedźwiedzka Pollok, Marta Troć

i Kamila Chmielewska

Opracowanie graficzne i skład: Magdalena Bąk

Korekta:zElżbieta Dembińska-Arscott Kontakt redakcją:

Opracowanie graficzne i skład: Bartek Opaśnik zwolontariuj_sie@bankizywnosci.pl „zWolontariuj się” Kontakt z redakcją: Polskich Banków Żywności Federacja zwolontariuj_sie@bankizywnosci.pl

Al. Solidarności 101, 00–144 Warszawa

„zWolontariuj się”

tel.: 22 654 64 00

Federacja Polskich Banków Żywności

www.wolontariat.bankizywnosci.pl

Al. Solidarności 101, 00–144 Warszawa

tel.: 22 654 64 00


z

Aktualizuj się!

Marlena JĘDRZEJEWSKA Od wydania ostatniego numeru pojawiło się dużo pozytywnych działań, o których koniecznie musicie się dowiedzieć! W tym numerze zapraszam Was do lektury wiadomości o ostatnich zbiórkach żywności, zdrowiu najmłodszych, świętowaniu Dnia Dziecka oraz niemarnowaniu produktów spożywczych w sieciach handlowych.

Wielkanocny sukces Dzięki wspaniałym uczestnikom Wielkanocnej Zbiórki Żywności, najbardziej potrzebujący mogli poczuć świąteczny spokój i radość. W dniach 20–22 marca udało się zgromadzić aż 370 000 kg żywności, co daje blisko 350 wypełnionych samochodów dostawczych. Produkty spożywcze (mąka, olej, przetwory, słodycze) trafiły m.in. do ubogich i wielodzietnych rodzin, osób samotnie wychowujących dzieci, chorych, bezdomnych oraz do świetlic dla dzieci, jadłodajni, noclegowni dla bezdomnych, stowarzyszeń dla najuboższych, a także hospicjów. Wielkie brawa dla 31 000 wolontariuszy, 2 500 sklepów w 330 miejscowościach oraz niezliczonych darczyńców! http://www.bankizywnosci.pl/pl/aktualnosci/WynikiWielkanocnej-Zbiorki-Zywnosci.html Czym skorupka za młodu… Warszawski Bank Żywności SOS jest jedną z organizacji, które realizują projekt „1000 pierwszych dni dla zdrowia”. Treść programu została skierowana do kobiet w ciąży oraz rodziców i opiekunów dzieci do 3 roku życia. Dlaczego odżywianie przyszłej mamy i małego dziecka jest tak ważne? Pierwsze 1000 dni ma znaczący wpływ na zdrowie człowieka w przyszłości. Nieprawidłowe żywienie może prowadzić do trwałych zmian metabolicznych, przez co w dorosłym życiu zwiększają się predyspozycje m.in. do otyłości, cukrzycy i choroby wieńcowej. Wolontariusze Banku Żywności SOS w dniach 16 i 23 maja przeszli szkolenia z edukacji żywieniowej oraz pracy z grupą. Obecnie w planie projektu znajdują się zajęcia edukacyjne prowadzone przez wykwalifikowanych wolontariuszy w organizacjach pozarządowych działających na terenie Mazowsza. Życzymy wspaniałych efektów pracy nad przyszłym zdrowiem maluszków.

Wyjątkowa zbiórka na Dzień Dziecka Dzień Dziecka zawsze jest doskonałą okazją, żeby zrobić coś dobrego. Dlatego m.in. częstochowski Bank Żywności uczcił święto najmłodszych zbiórką żywności. Wolontariusze w dniach 29–30 maja zbierali żywność i zabawki. W ten sposób Bank przekazał 2 t produktów spożywczych dla organizacji pozarządowych prowadzących działalność na rzecz dzieci i młodzieży. Natomiast zabawki trafiły do placówek wsparcia dziennego. Wysiłek przy zbiórce na pewno się opłacił, ponieważ spowodował uśmiech na twarzy niejednego dziecka, a uśmiech dzieci jest bezcenny! Polacy nie chcą marnować Federacja Polskich Banków Żywności zleciła instytutowi badawczemu MillwardBrown przeprowadzenie badania opinii publicznej. Tematem badania było marnowanie żywności przez sklepy spożywcze. Wyniki wskazują, że większość osób uważa marnowanie produktów przez sieci handlowe za istotny problem, który wymaga rozwiązania – 84% Polaków sądzi, że niesprzedana żywność powinna trafić do organizacji społecznych. Osoby biorące udział w ankiecie deklarowały również, że mogłyby mieć udział w kosztach na rzecz poprawy obecnej sytuacji – 78% Polaków byłoby w stanie zapłacić 0,10 zł więcej za zakupy. Zachętą dla sieci handlowych do współpracy z Bankami Żywności powinien być fakt, że aż 84% badanych chętniej robiłoby zakupy w sklepie, który niesprzedaną żywność przekazuje organizacjom charytatywnym. Takie działania marketingowe popieramy całym sercem!

3


z

aPoznajmy się!

Monika ARCHICIŃSKA W tym numerze chciałam Wam przedstawić wolontariuszy Banku Żywności w Płocku. Przy Banku Żywności działa Centrum Wolontariatu. Mam nadzieję, że przedstawione wypowiedzi przekonają Was, że każdy może być wolontariuszem, wystarczy odrobina dobrych chęci!

Iza Jarzyńska – Koordynator Zbiórek Żywności w Banku Żywności w Płocku Jestem bibliotekarzem od 27 lat i uwielbiam swój zawód. Największą jego zaletą jest kontakt z ludźmi. Parę lat temu potrzebowałam pomocy i dostałam ją od zupełnie obcych ludzi. Nadszedł czas, żebym teraz ja pomogła. Ale też dlatego, że to ciekawe wyzwanie i pomaga nabrać szacunku do drugiego człowieka. Lubię pomagać innym, lubię być z ludźmi, przebywać w ich towarzystwie, poznawać ich oraz rozmawiać z nimi. Wierzę w bezinteresowność i w to, że w tym szalonym i zagonionym świecie warto być bezinteresownym. Wolontariat jest niesamowitą okazją do poznania zarówno siebie, jak i ciekawych ludzi o podobnym podejściu do życia. Poznałam tutaj naprawdę wiele wspaniałych i wartościowych osób, od których mogę się wiele nauczyć. Ludzi z charyzmą, z którymi chce się przebywać i ich naśladować. Ludzi, którzy nauczyli mnie, że wolontariat to specyficzny stan, kiedy chce się więcej i więcej, a słowo pomagać zaczyna nabierać nowego znaczenia. Wzorem, motorem do działania i przyciągającym magnesem są ludzie, którzy kierują Bankiem Żywności w Płocku – Pan Prezes – Marek Kuczyński i Pani Wiceprezes – Aldona Cybulska. Wolontariat daje doładowanie, energię, umiejętność porozumiewania się z ludźmi, doświadczenie. Pozwala dostrzec w sobie to, o czym wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Czujesz się potrzebny, dając radość innym, jednocześnie dając radość sobie, uczysz się życia, bo je widzisz. Nie trzeba być kimś ważnym , żeby robić dobre rzeczy. Rzadko mamy taką szansę w życiu.

4

Michał Sumiński Jestem zapracowanym tatą, każdą chwilę poświęcam dzieciom. Dodatkowo, od początku założenia Banku Żywności w Płocku, biorę aktywny udział w pracy jako wolontariusz. Lubię spędzać swój czas w wartościowy sposób. Zdaję sobie sprawę, że życie w dzisiejszych czasach jest trudne. Utrzymanie rodziny wymaga wielu poświęceń. Dlatego wiem, jak bardzo ważna jest praca także dla innych osób. Podanie pomocnej ręki niejednokrotnie ratuje wiele osób w ciężkiej sytuacji życiowej. Praca w Centrum Wolontariatu Banku Żywności w Płocku napędza mnie pozytywnie do dalszych działań. Chętnie pomagam w pracach organizacyjnych w magazynie Banku Żywności w Płocku. Bycie Wolontariuszem daje mi wiele satysfakcji i zadowolenia. Pomagam w organizowaniu zbiórek żywności m.in. na święta Bożego Narodzenia oraz Wielkanocy. Jednocześnie biorę czynny udział w przekazywaniu żywności w ramach programu FEAD. Praca w wolontariacie daje mi wielką szansę na czynienie wielu dobrych rzeczy dla osób w każdym wieku. Wiem, że warto zostać wolontariuszem, ponieważ możemy uzyskać nowe umiejętności i doświadczenie. Pomaganie innym daje mi radość, spełnienie, pozwala cieszyć się „małymi rzeczami”. Kiedy pomagam innym osobom, wiem że moje działania mają duże znaczenie. Bardzo wiele dobrego do mojego życia wniosły osoby kierujące Bankiem Żywności w Płocku. Pan Prezes Marek Kuczyński oraz Pani Wiceprezes Aldona Cybulska. Teraz pragnę przekazywać innym przykład dobrej postawy poprzez wyciąganie pomocnej dłoni.


z

aPoznajmy się!

Bracia: Bartek Sumiński i Tytus Woźniak Chodzimy do szkoły podstawowej, najbardziej lubimy zabawy z innymi dziećmi na placu zabaw i w Banku Żywności. Od kiedy ukończyliśmy 4 lata rodzice zabierają nas na zbiórki żywności i częste spotkania z Wolontariuszami. Poznaliśmy dużo innych dzieci i starszych osób. Zawsze możemy pobawić się w coś fajnego lub coś namalować. Podczas zbiórek żywności zbieramy żywność do koszyczków, bawiąc się z innymi dziećmi. Lubimy rozdawać ulotki. Tłumaczymy ludziom, że trzeba się dzielić jedzeniem z innymi, którzy nie mają go dużo. Dużo zabawy daje nam segregowanie z dorosłymi Wolontariuszami artykułów spożywczych w magazynie Banku Żywności w Płocku. Wiemy, że inne dzieci i ich rodzice mają gorzej i dlatego chcemy im pomagać. Warto sobie wyobrazić, że my też kiedyś możemy być w potrzebie, dlatego warto dzielić się posiłkiem z innymi osobami. Bycie Wolontariuszem to fajna zabawa, a jednocześnie pomoc najbardziej potrzebującym. Pani Teresa Kowalska Jestem emerytką i dodatkowo zajmuję się Zespołem Ludowym „Grzybowianki”. Z chwilą założenia Koła nr 12 Słubice Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów zaczęłam działać społecznie. Od początku założenia Banku Żywności w Płocku nawiązała się współpraca pomiędzy Kołem, w którym działałam, a Bankiem Żywności. Po poznaniu wspaniałego Zarządu Banku Żywności w Płocku zaczęłam aktywnie

brać udział w zbiórkach żywności. Wraz z moim Zespołem Ludowym „Grzybowianki” wielokrotnie śpiewaliśmy podczas rozpoczęcia zbiórek żywności. Tym sposobem do dzisiaj pomagam osobom potrzebującym. Podczas zbiórki żywności pokochałam bycie wolontariuszem. Od wielu lat biorę udział w innych aktywnościach społecznych w tej Organizacji. W Klubie Integracji Międzypokoleniowej, który jest przy Banku Żywności w Płocku i Centrum Wolontariatu, odbywają się liczne spotkania z seniorami i najmłodszymi wolontariuszami, za każdym razem biorę w nich udział. Dzięki naszemu Zarządowi Banku Żywności i Dyrektorowi Centrum Wolontariatu przy Banku wczepiła mi się chęć bycia Wolontariuszem i swoją pasją staram się zarażać innych. Pokochałam wolontariat i zachęcam tych, którzy się jeszcze nie zdecydowali do zrobienia tego ważnego kroku. Pan Józef Kowalski Od kiedy jestem na emeryturze prowadzę Koło nr 12 w Słubicach Polski Związek Emerytów Rencistów i Inwalidów, należę także do Zespołu Ludowego „Grzybowianki”. Jako Przewodniczący Koła zdecydowałem się być wolontariuszem Banku Żywności w Płocku oraz Centrum Wolontariatu, żeby dawać innym dobry przykład, pokazać jak można pomagać. Ta forma wolontariatu najbardziej mi odpowiada. Jestem koordynatorem grupy wolontariuszy z mojego Koła. Pomagam w zbiórkach żywności i wspólnie pracujemy dla osób najbardziej potrzebujących. Dbam, aby wolontariusze spoza Płocka mieli czym dojechać i czym wrócić. Robię sprawozdanie z ilości zebranych artykułów z kilku sklepów, które mam pod opieką podczas akcji. Swoją postawą motywuję innych do działania na rzecz wolontariatu i dobrej współpracy z Zarządem Banku Żywności w Płocku. Zachęcam innych, aby poznali słodki smak pomagania. Bycie Wolontariuszem nie kończy się na zbiórkach żywności, ale współpraca z Centrum Wolontariatu przy Banku Żywności w Płocku daje wiele satysfakcji w różnych organizowanych aktywnościach w Klubie Integracji Międzypokoleniowej.

5


z

aPoznajmy się!

Małgorzata Kamola Jestem opiekunką dziecięcą i na co dzień, oprócz miłego spędzania czasu z dziećmi, się uczę. To właśnie w szkole dowiedziałam się o wolontariacie, o tym, że można dać radość innym przez pomaganie i spędzanie czasu z drugim człowiekiem. Myślę, że warto zostać wolontariuszem z wielu powodów. Dzięki pomocy innym możemy poznawać nowe wartości, stać się lepszymi ludźmi i nauczyć się zupełnie inaczej patrzeć na świat. Wolontariuszem Banku Żywności zostałam, bo dzięki różnego rodzaju zbiórkom i akcjom można pomóc bliźniemu oraz jednocześnie czuć satysfakcję z dobrego uczynku. Wolontariat jest również wspaniałą szansą na zdobycie nowych, interesujących doświadczeń i na poznawanie nowych ludzi. Nie wahajmy się pomagać – to uczy wrażliwości na drugiego człowieka, pozwala na odnalezienie sensu pomagania innym, ciekawie i twórczo spędzić czas wolny, no i jest przygotowaniem do przyszłej pracy. Iwona Woźniak Jestem studentką pielęgniarstwa i lubię pomagać ludziom. Jedną z głównych zalet mojego zawodu jest kontakt z nimi. Od 3 lat jestem wolontariuszem Banku Żywności w Płocku. Pracę w wolontariacie rozpoczęłam dzięki mojemu Partnerowi, który jest związany z wolontariatem od początku założenia Banku Żywności w Płocku. Zostałam Wolontariuszem Banku Żywności, ponieważ jest to dla mnie duże i ciekawe wyzwanie. Praca w Centrum Wolontariatu w Banku Żywności w Płocku pozwala mi nieść pomoc najbardziej potrzebującym w najtrudniejszych sytuacjach życiowych. Praca w wolontariacie jest naprawdę potrzebna, ponieważ nadaje sens naszemu życiu. Pomagając innym zawsze wyznaczamy sobie cel, który musimy

6

zrealizować, np. zbiórka żywności dla dzieci na święta Bożego Narodzenia. Każda osoba powinna spróbować pracy w wolontariacie, ponieważ może pomóc innym osobom, jednocześnie czerpiąc satysfakcję z bycia dobrym. Warto dać coś z siebie i pomagać potrzebującym, ponieważ jest to dla nas bardzo wartościowa szkoła życia. Wolontariat sprawia, że dzięki kontaktom z ludźmi w moim życiu jest wiele pozytywnej energii. Konrad Słomczewski

Od kilku lat szukam swego miejsca w artystycznym świecie, jestem m.in. konferansjerem imprez, prezenterem lokalnych stacji telewizyjnych oraz początkującym aktorem-amatorem. Dlaczego zostałem wolontariuszem? Odpowiedź jest prosta – nie chcąc zmarnować swego życia, żyję z dnia na dzień bez celu. Uważam, że wszyscy powinniśmy czuć się potrzebni, szczególnie angażując się w prace na rzecz dzieci, bo dla uśmiechu warto zrobić wszystko, a Ich uśmiech to najlepsza nagroda. Dzięki wspólnej pracy z Bankiem Żywności w Płocku mogę realizować własne pomysły charytatywne. Praca ta uczy człowieczeństwa, pomaga wyzbyć się egoizmu, który w dzisiejszych czasach jest często spotykany. Z przekonaniem mogę zaprosić wszystkich do bycia wolontariuszem, bo razem możemy więcej i jest to wspaniała szansa na zdobycie nowych, interesujących doświadczeń. Dawid Kieszkowski Na co dzień pracuję i się uczę. Wolontariuszem zostałem 2 lata temu. Dowiedziałem się, że potrzebni są wolontariusze do stowarzyszenia, które powstało w naszej miejscowości. Pomyślałem, iż fajnie będzie oddać jakąś cząstkę siebie, praco-


z

aPoznajmy się!

wać i pomagać innym ludziom. Nawet niewielkim gestem czy rozmową można naprawdę kogoś uszczęśliwić. Dla radości, uśmiechu na twarzy, dobrego słowa można naprawdę wiele. To piękne wyrazy podziękowania od osób, którym w jakiś sposób staramy się pomagać. Takie szczere gesty są bardzo budujące – chcesz starać się jeszcze bardziej i robić to całym sercem. Nie zastanawiaj się, zawsze możesz spróbować swoich sił. Przyłącz się do Nas! Na pewno nie będziesz żałował!

Najmłodszy wolontariat w Szkole Podstawowej nr 3 im. ks. Jana Twardowskiego w Sierpcu Edyta Paciuszkiewicz – nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej, języka angielskiego, języka polskiego W wolontariacie działamy od 4 lat. Zaczęło się bardzo niewinnie. W Szkole Podstawowej nr 3 im. ks. Jana Twardowskiego pani dyrektor Grażyna Krawczyńska poprosiła, abym poprowadziła szkolny wolontariat. Następnie zostałam poproszona przez pana Wojciecha Rychtera – powiatowego pełnomocnika do spraw osób niepełnosprawnych, honorowego prezesa stowarzyszenia „Szansa na życie” o udział w zbiórce żywności. Chętnie się zgodziłam, ale myślałam, że to będzie jednorazowa akcja. Po 3 dniach zorientowałam się, że zarówno ja, jak i moi wychowankowie, mimo zmęczenia, jesteśmy radośni i czujemy, że zrobiliśmy coś ważnego. I tak się zaczęło... Podczas sierpeckiego Dnia Wolontariatu zostało podpisane porozumienie o współpracy pomiędzy panią dyrektor Grażyną Krawczyńską, a panią prezes stowarzyszenia „Szansa na życie” Bożeną Tober. Najmłodsi wolontariusze, tzw. mały wolontariat, otrzymali koszulki wolontariusza i złożyli ślubowanie, w którym wyrazili chęć pomocy drugiemu człowiekowi.

W dowód uznania mali wolontariusze otrzymali prezenty i słodkości od Prezesa Banku Żywności pana Marka Kuczyńskiego i Wiceprezes pani Aldony Cybulskiej, którzy z wielkim uznaniem i radością wspierają nasze działania. Potem kolejna akcja, kolejna zbiórka, następny koncert charytatywny. Czasami działamy jak w transie. Swoją pasją zaraziłam „moje dzieci” z grupy przedszkolnej. To naprawdę nie jest ważne, że mają dopiero 5–6 lat i są dopiero w zerówce. Mają wspaniałych rodziców, którzy nas wspierają. Przychodzą ze swoimi pomysłami, pytają, co mogą jeszcze zrobić, stoją na zbiórkach, dumnie zakładając koszulki wolontariusza. Pieką ciasta, które sprzedajemy, a zgromadzone pieniądze przekazujemy na cele charytatywne. Przygotowujemy montaże – słowno-muzyczne i występujemy podczas różnych imprez wolontariackich. Szkolny wolontariat wspiera każdą akcję, która jest przeprowadzana w naszej okolicy. Cała nasza szkoła jest pozytywnie zakręcona. Mały wolontariat porwał do działania wszystkich: starszych wolontariuszy z klas IV–VI, Dyrekcję szkoły, nauczycieli, którzy zawsze chętnie nam pomagają. Nasz szkolny wolontariat wspiera każdą akcję, która jest przeprowadzana w naszej okolicy. Dzieci z najmłodszego wolontariatu, które działają w naszej szkole mówią: „Proszę pani, kiedy następna zbiórka?”, „My chcemy pomagać!”. Kiedy wychodzą ze sklepów, jest płacz, dlaczego już koniec, mimo ,że stali kilka godzin. „Mamo ,czy aby na pewno jutro wrócimy?” – to najczęściej zadawane pytanie. Kiedyś myślałam, że nie dam rady, że nie znajdę czasu, siły. To nieprawda! Każda akcja powoduje pewien niedosyt, chęć zrobienia czegoś jeszcze. Zarówno ja, jaki i moi uczniowie oraz rodzice zawsze znajdujemy czas. Bardzo wiele zła jest wokół nas, jeśli nasza działalność choć w malutkim stopniu pomaga w zrobieniu czegoś dobrego, to będziemy robili to dalej. Pamiętajcie, nieważne ile macie lat, dzieci z naszej szkoły są najlepszym tego przykładem. Dzięki takim różnorodnym akcjom wpajamy młodemu pokoleniu to, co najważniejsze: chęć pomocy drugiemu człowiekowi. Wiem, że warto, bo kiedy patrzę na moje maluchy i widzę radość na ich buziach to już myślę: Co teraz zrobimy, komu możemy pomóc?

7


z

łapane w kadr!

Emilia POLLOK Madera to od kilku miesięcy mój dom. Pod koniec roku wrócę do Polski, ale teraz poznaję tą małą portugalską wyspę, skąd bliżej do Afryki niż do Europy. Zaraz, gdy dowiedziałam się, że Bank Żywności działa na tym terenie, umówiłam się z nimi na spotkanie. Pełna ciekawości ruszyłam na obrzeża Funchal – około 120 000 stolicy archipelagu. To właśnie u stóp gór na końcu miasta znajduje się magazyn jedynego w okolicy Banku Żywności. Pomimo językowych barier (pracownicy nie mówili zbyt dobrze po angielsku, a mój portugalski też nie jest jeszcze najlepszy) przeżyłam w ich towarzystwie bardzo ciekawy dzień, o którym chcę Wam opowiedzieć.

Bank Żywności w Funchal, czyli Banco Alimentar contra a fome, jest jeszcze bardzo młody, bo powstał dopiero w 2012 r. W ciągu tygodnia pracuje w nim 10 osób i 4 wolontariuszy, którzy pomagają ok. 50 organizacjom znajdującym się nie tylko w Funchal, ale na całej Maderze, a nawet na Porto Santo – wyspie oddalonej od Madery o 75 km. Niosą pomoc osobom bezrobotnym, starszym oraz rodzinom wielodzietnym. Praca tego Banku polega głównie na codziennym rozdzielaniu produktów krótkoterminowych. 2 razy dziennie, rano i po południu, kierowca-wolontariusz objeżdża 30 supermarketów i odbiera z nich warzywa, owoce, pieczywo oraz nabiał. Wszystko jest dokładnie ważone i szybko wprowadzane do komputera, a następnie dzielone na paczki dla 12 organizacji, które codziennie odbierają je z magazynu. 2 razy do roku Bank otrzymuje paczki z żywnością długoterminową od Portugalskiej Federacji Banków Żywności. Przypływają one do portu statkiem prosto z Lizbony. Oprócz tego w maju i listopadzie są organizowane Zbiórki Żywności w 30 zaprzyjaźnionych supermarketach na całej wyspie. Codzienną pracę urozmaicają projekty edukacyjne, warsztaty kulinarne oraz promowanie wolontariatu wśród dzieci od przedszkola po młodzież uniwersytecką. Jednym z ciekawych projektów, który zwrócił moją uwagę, jest Papel por Alimentos, czyli jedzenie za papier. Do Banku można oddawać makulaturę, która dzięki partnerskiej firmie cudownie zmienia się w pieniądze na produkty żywnościowe. Po magazynie oprowadzało mnie 3 młodych stażystów – Fabiano, Joana i Telma. Znajdują się tam biura, miejsce pakowania żywności orz wielka lodówka na produkty wymagające specjalnych warunków przechowywania. Z uśmiechem na twarzy opowiedzieli

8

mi o swojej codziennej pracy oraz o tym, jak bardzo lubią pomagać, i że dzięki temu czują, że robią coś naprawdę dobrego. Byli dumni z tego, że pomagają już ponad 11 000 potrzebującym, a w pierwszym roku działalności Banku było ich tylko trochę ponad 1500. Razem z nimi uczestniczyłam w ważeniu i rozdzielaniu jedzenia, które przyjechało z supermarketów. Były tam m.in. 52 kg brokułów, ananasy i melony oraz bardzo dużo pieczywa. Oglądałam, jak Joana uwija się jak mrówka przy komputerze, żeby zdążyć wpisać wszystkie dane zanim przyjadą pierwsi odbiorcy. Pracownicy opowiadali też, że nie mogą się doczekać nowych komputerów, które mają niedługo przypłynąć statkiem ze stolicy Portugalii. Pół godziny później przyjechała ciężarówka z prezentami od Federacji: nowe krzesła, biurka i obiecane komputery! Radość i szaleństwo ogarnęło cały magazyn. Po 10 dniach znowu zawitałam do Banku Żywności – jak mogłabym nie skorzystać z zaproszenia do pomocy w Zbiórce Żywności? Moje szczęście było tym większe, że udało mi się namówić do pomocy koleżanki z pracy, które pierwszy raz usłyszały o Banku Żywności właśnie ode mnie. Sortowanie zebranych darów odbyło się w bardzo milej atmosferze: muzyka przeplatana z karaoke w wykonaniu dzieci i dorosłych, współpraca najmłodszych z najstarszymi, duża grupa ludzi nastawionych pozytywnie i czas na integrację przy pysznym jedzeniu. Na końcu zrobiłyśmy sobie pamiątkowe zdjęcie z napisem eu ajudo, co znaczy pomagam. Co ciekawe, zostaniemy w historii tego Banku jako pierwsze osoby z zagranicy, które zaangażowały się jako wolontariusze. Obrigada, czyli dziękuję, Maderskiemu Bankowi Żywności za ten inspirujący wspólnie spędzony czas.


z z

łapane w kadr!

Zbiórka żywności na Maderze

9


z

aInspiruj się!

Marta TROĆ Nie tylko dla joginów Wejście do gwiazdy przez nietoperza, popy, ninja star, ptak i terapeutyczny liść. Nic Wam to nie mówi? Przedstawiam inspirującą Acroyogę.

Na pewno słyszeliście wiele o jodze: o jej odmianach, wpływie na samopoczucie, zdrowie i sylwetkę praktykującego, pochodzeniu. Joga jest wspaniała, zapewniam. I zachęcam do spróbowania, tych, którzy nie wierzą. W tym krótkim tekście chciałam zapoznać Was jednak z czymś nieco innym – z Acroyogą.

Acroyoga, jak sama nazwa wskazuje, jest połączeniem asan (pozycji) z jogi i akrobatyki. Pojawia się jeszcze element tajskiego masażu, czyli część terapeutyczna przynosząca ukojenie zmęczonemu ciału na koniec ćwiczeń. Za stroną www.acroyoga.org mogę wytłumaczyć to dokładniej w ten sposób: • Solar – część akrobatyczna skupiająca się na zaufaniu, wzmacnianiu ciała i radości z tego płynącej; • Lunar – część terapeutyczna skupiająca się na uważnym wsłuchiwaniu się w siebie i partnera oraz relaksie; • Joga – część związana z praktyką jogi, skupiająca się na świadomym oddechu i równowadze. Jak zacząć? Na początku zwykle ćwiczymy w trójkach – mamy tu bazę (ang. base), czyli osobę, która leży

na macie i na uniesionych pod kątem 90 stopni nogach unosi w górę osobę, która lata, czyli flajera (ang. flyer). Nad wszystkim czuwa uważny spoter (ang. spotter), którego na zdjęciu akurat brakuje. Warto rozejrzeć się za ludźmi, którzy już to robią. W Polsce w większych miastach społeczności ćwiczące akro działają coraz prężniej. Jest organizowanych wiele warsztatów, kursów, wyjazdów i różnego rodzaju wydarzeń. Można chodzić na typowe zajęcia z prowadzącym albo na tzw. jamy – luźne spotkania, na ogół otwarte dla wszystkich, dające okazję do poznania i poćwiczenia z innymi bazami/flajerami.

Nie musisz mieć partnera, żeby ćwiczyć. Bazy i flajerzy wymieniają się między sobą. Z każdym ćwiczy się inaczej, więc zawsze jest ciekawie. Bardzo ważna jest komunikacja między bazą a flajerem, wzajemne słuchanie i dopasowanie. Nie musisz mieć też wcześniejszego przygotowania, ani akrobatycznego, ani z jogi. Zaczynasz od prostszych pozycji i przejść, a z biegiem czasu i ćwiczeń przechodzisz do tych bardziej skomplikowanych. Jest dużo wyzwań, śmiechu i zabawy. Chociaż zdarzają się też upadki (stąd tak ważna rola spotera). Jest okazja do porozciągania wszystkich części ciała, uelastycznienia, nabrania siły i sprężystości. Zarówno bazowanie, jak i latanie daje ogromną satysfakcję. A jeśli to wszystko Was nie przekonuje, to cóż… Mam nadzieję, że zaInspiruje Was do jakiejkolwiek innej aktywności fizycznej. W końcu mamy lato!

10


z

Wolontariuj się!

Dariusz DĄBROWSKI Czas nauki dobiegł końca, rozpoczeły się wakacje! Wreszcie będzie czas na „złapanie oddechu” po całym roku intensywnej nauki. Wakacje to czas, który można spędzić zarówno aktywnie wyjeżdżając poza miasto, jak i poza kraj. Trzeba się tylko wystrzegać zmarnowania tego czasu np. przed komputerem czy telewizorem. Warto dać swojemu organizmowi czas na regenerację i spróbować odciąć się na jakiś czas od trosk codziennego życia, a przede wszystkim od komputera, bo – jak wiadomo – jest to straszny pożeracz czasu. Na szczęście mam dla Was parę propozycji, jak spędzić te 2, a w przypadku studentów 3 miesiące wakacyjnej laby. Zachęcam do brania udziału w projektach wolontariackich, bo oprócz możliwości pomocy innym można zdobyć nowe umiejętności oraz nawiązać interesujące znajomości.

Wolontariat wakacyjny – połączenie przyjemnego z pożytecznym Czas wolny w wakacje można spędzić bardzo aktywnie. Jeśli nie macie planów wyjazdowo-urlopowych to taka forma wolontariatu powinna Wam się spodobać. Na pewno znajdą się osoby, które zaczną narzekać, że wakacje są po to, żeby odpocząć – ja się z tym zgadzam w 100%, ale zaryzykuję stwierdzenie, że rzadko wyjazdy zajmują nam cały wakacyjny czas. Dlatego uważam, że warto poszukać zajęcia w interesującej nas dziedzinie i zacząć przygodę z wolontariatem. Czasami potrzebne są tylko dobre chęci, a wtedy możemy połączyć przyjemne z pożytecznym. Warto się gdzieś wkręcić, a wtedy może okazać się, że wakacje mogą obfitować w nowe znajomości, przygody i przeżycia.

Wolontariat międzynarodowy Dla młodzieży w wieku 16–19 lat mam propozycję międzynarodowego wolontariatu krótkoterminowego organizowanego wyłącznie w okresie wakacyjnym przez organizację Projects Abroad. Podczas takiego wolontariatu młodzież ma szansę połączyć wakacyjny wyjazd zagranicę z zaangażowaniem się na rzecz szpitali, domów dziecka czy parków narodowych. Udział w takim projekcie to szansa na nawiązanie zarówno międzynarodowych znajomości, jak i zweryfikowanie swoich planów co do wybranego kierunku studiów. Organizator zapewnia stałą opiekę pracowników lokalnych biur oraz pracowników organizacji, w których młodzież będzie realizować wybrany wcześniej projekt. Pełna lista projektów na 2015 r. oraz formularz zgłoszeniowy znajduję się w zakładce Projekty > Wolontariat dla młodzieży 16–19 lat na stronie organizatora www.projects-abroad.pl.

11


z Imprezy subregionalne Lubisz zarządzać? Masz talent do organizowania różnych przedsięwzięć? Jeśli tak – zgłoś się jako wolontariusz przy organizacji plenerowych imprez subregionalnych w województwie Małopolskim. Imprezy odbędą się: 5 lipca w Nowym Sączu, 12 lipca w Oświęcimiu, 2 sierpnia w Dobczycach, 16 sierpnia w Rabce Zdrój oraz 13 lub 20 września w Krakowie. Do zadań wolontariusza będzie należało m.in. animowanie zabaw dla dzieci i dorosłych czy też rozdawanie gadżetów promocyjnych. W zamian zdobędziesz doświadczenie przy organizacji masowych imprez. Swoje zgłoszenie oraz ewentualne pytania i wątpliwości kieruj na adres mailowy funmalopolska@umwm.pl.

IRONMAN 70.3 w Gdyni! Jeśli lubisz sport to możesz pomóc przy organizacji wyścigu triatlonowego IRONMAN 70.3, który odbędzie się 7–9 sierpnia w Gdyni. Udział w takiej imprezie to kolejna okazja do nabycia nowych umiejętności praktycznych oraz do zabawy w doborowym towarzystwie. Organizator imprezy zapewnia każdemu wolontariuszowi pakiet składający się z: koszulki, imiennego identyfikatora, wyżywienia w trakcie imprezy, ubezpieczenia NNW oraz różnych gadżetów od sponsorów. Zwolontariuj się – wypełnij tylko formularz rejestracyjny, który znajduje się w zakładce wolontariat na stronie ironmangdynia.pl.

12

Wolontariuj się!

40. Festiwal Filmowy w Gdyni Mam również propozycję dla tych, którzy interesują się polskim kinem. W dniach 14–19 września odbędzie się jubileuszowy 40. Festiwal Filmowy. Jest to nie lada gratka dla osób, które kochają kino i chcą być na czasie z polską filmografią. Organizator poszukuje osób pełnoletnich, które przyłączą się do organizacji największej imprezy filmowej w Polsce. Osoby chętne na zgłoszenie się mają czas do 15 lipca. Zgłoszenie można pobrać ze strony http://mlodagdynia.pl/czytaj/wolontariat/7019 i należy je wysłać na adres wolontariat@festiwalgdynia.pl.


z

Jedz to!

Anna KOŁNIERZAK Fast food odchodzi do lamusa. Ba, to slow food wypiera go z kulinarnej mapy Warszawy!

Slow Food jest jedną z kategorii coraz popularniejszego w Polsce i na świecie ruchu Slow Life. Ruch ten narodził się we Włoszech – kraju słynącego z silnych tradycji i korzeni – kolebki kultury europejskiej, kraju rozgrzewającego słońca.

Włochy słyną ze swojej apetycznej kuchni, magicznych krajobrazów morza i gór, a także stylu życia – powolnego i łagodnego. Nic więc dziwnego, że to właśnie we Włoszech zrodził się manifest ochrony prawa do wysokiej jakości życia, nakłaniający do refleksji nad swoimi wyborami. Ideą Slow Life jest wyzbycie się ciągłych nawyków pośpiechu, pozwolenie na długie chwile przyjemności i szczęścia w gronie przyjaciół. Slow Food sprzeciwia się powszechnemu konsumpcjonizmowi i skłania do stawiania wysokich wymagań produktom, które kupujemy i spożywamy. Promuje wprowadzanie wartościowych posiłków – nie jako diety, ale sposobu życia. Slow Food, czyli ochrona prawa do smaku. Ruch zwraca uwagę społeczeństwa na tradycyjne i smaczne jedzenie. Slow Food to nabranie głębokiego oddechu i znalezienie czasu na wspólne biesiadowanie. Polecam Wam samodzielne zgłębienie Slow trendu. Świetną okazją do tego jest Slow Market. Jest to targ

spożywczo-kulinarny, organizowany co weekend przez cały letni sezon – nad Wisłą przy Skwerze Kahla, tuż obok stacji Metra Centrum Nauki Kopernik. Pojawiają się tu miłośnicy dobrego jedzenia, którzy swoje produkty sprzedają tylko na niewielką skalę. Wszystkie wyroby dostępne na targach noszą znak jakości Slow, czyli wyróżniają się rodzimym pochodzeniem i najlepszą jakością. Skrupulatna selekcja wystawców sprawia, że zarówno każdy mięsożerca, jak też wegetarianin czy weganin, zaspokoi swoje kulinarne gusta. Nie brakuje domowych wędlin, nabiału, pieczywa, warzyw i owoców. Wyjątkiem od lokalności są świeże ryby, które specjalnie na tę okazję przyjeżdżają prosto znad morza. Wszystko można zjeść na miejscu lub wziąć na wynos!

Ale Slow Market Nad Wisłą to nie tylko miejsce, gdzie na świeżym powietrzu, nie śpiesząc się, zjemy śniadanie, obiad, a nawet wczesną kolację. Łączy on w sobie najlepsze tradycje lokalnych jarmarków z wesołą atmosferą pikniku z przyjaciółmi. Slow Market funkcjonuje w grupie inicjatyw kulturalno-rozrywkowych, dzięki czemu warszawiacy mogą uczestniczyć w towarzyszących mu imprezach, koncertach czy też aktywnościach sportowych.

13


z

Gotuj to!

Magdalena Niedźwiedzka Jedną z cennych porad, jaką dostałam ostatnio od dietetyka, było picie wody z sokiem wyciśniętym z jednej cytryny. Być może wyda Wam się to dość dziwne, ale napój ten spożywany codziennie rano przed śniadaniem wspomaga metabolizm, oczyszcza organizm i poprawia odporność! Ale to nie wszystko! Cytryna: • chroni przed zakwaszeniem organizmu, • wspomaga trawienie i odtruwanie organizmu, • obniża ciśnienie krwi, • zmniejsza ryzyko wrzodów żołądka, • obniża cholesterol, • wzmacnia naczynia krwionośne. Ale dlaczego to wszystko piszę? Ponieważ odkąd zaczęłam stosować praktykę picia wody z cytryną, mam nadmiar resztek po wyciśnięciu soku. Serce mnie bolało, gdy miałam wyrzucać skórkę z taką zawartością niesamowitych olejków eterycznych. Musiałam coś z tym zrobić! Ostatnio wręcz maniakalnie wykorzystuję ją do robienia naturalnych ekstraktów do pieczenia - jest to idealny pomysł na prezenty dla znajomych i do moich wypieków. Dlatego tym razem przepis dla tych, którzy nie wiedzą, co zrobić ze skórką cytryny oraz kilka innych rad, jak wykorzystać te ostatki w kuchni! Domowy ekstrakt cytrynowy Czego potrzebujesz? • pozostałości z ok. 6 cytryn • ok. 250 ml wódki • szklanej buteleczki Przygotowanie Pozostałości z cytryny możesz zbierać w lodówce, jednak najlepiej cytrynę wyszorować, sparzyć wrzątkiem i obrać, a resztę zostawić do późniejszego wykorzystania. Skórkę z cytryn (bez białej części, która jest zaraz pod zewnętrzną warstwą) wrzuć do małej buteleczki i zalej wódką. Odstaw w ciemne miejsce na ok. 4–6 tygodni. Po tym czasie wyjmij skórki, a sam ekstrakt przechowuj najlepiej w lodówce.

14

A co jeszcze można zrobić ze skórką cytryny? Zrób cytrynowy pieprz! Bardzo prosty do zrobienia cytrynowy pieprz – bez sztucznych aromatów, prosty w przygotowaniu. Wymieszaj skórkę cytrynową ze zmielonym pieprzem, rozsyp na blaszce do pieczenia i wstaw do piekarnika nagrzanego do 100°C na ok. 5 minut, aż do wysuszenia skórki. Wrzuć do słoika, dodaj pokaźną ilość soli i idealna przyprawa gotowa. Zrób cytrynowy cukier! Zetrzyj skórkę z cytryny, dodaj do słoika z cukrem (może być też cukier puder), wymieszaj. Pozostaw cukier na jeden dzień w zamkniętym słoiku, co jakiś czas otwórz i przemieszaj zawartość. Mieszanka idealnie nadaje się do wypieków! Do użycia po 1 dniu, ale im dłużej postoi tym więcej czasu będzie miał cukier na wchłonięcie olejków eterycznych.


z

aCzytaj się!

A na koniec porcja linków do stron, które warto naszym zdaniem odwiedzić. Gorąco zachęcamy!

1. Strona Federacji Polskich Banków Żywności http://www.bankizywnosci.pl/ 2. Strona dla wolontariuszy Banków Żywności http://www.wolontariat.bankizywnosci.pl/ 3. Wolontariusze Banków Żywności mają swoją grupę na Facebook’u https://www.facebook.com/groups/247179725409697/ 4. Filmiki o Bankach Żywności http://www.youtube.com/user/BankiZywnosciPolska 5. Akcja Wyklikaj Żywność – pamiętajcie, żeby odwiedzać tę stronę codziennie! http://www.wyklikajzywnosc.pl/ 6. Porady na temat niemarnowania żywności http://niemarnuje.pl/

Źródła zdjęć: Str. 3: http://www.bankizywnosci.pl/_Resources/Persistent/44e2721fd9d7bbbcbc6f2899a1cc5d20c6cf218b/bWielkanocna2015.jpg, http://www.1000dni.pl/, http://www.liceum.gniezno.pl/userfiles/plakat_szz.jpg, http://www.bzczestochowa.pl/attachments/Image/plakat_zbi%3DC3%3DB3rka_dzie%3DC5%3D84_dziecka.jpg?template=generic. Str. 10: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/9d/AcroYoga_pose_Super_Yogi.jpg, http://www.omshanti.cat/images/galeries/acroyoga/acroyoga%20chalananda-9001.jpg, http://www.wildroseyoga.org/event/288-acroyoga-class. Str. 11: http://gimnazjum.konto.pl/gim/baza/wolontariat2.jpg, http://www.woodlandchristian.org/images/wcs_international_05.png, Str. 12: http://www.spla.com.pl/files/triathlon-sign.jpg, http://www.festiwalgdynia.pl/. Str. 13: http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/zdjecia/slow-market-nad-wisla-bylo-w-dlugi-weekend-przepysznie,3412121, artgal,15850113,t,id,tm,zid.html, http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/zdjecia/slow-market-nad-wisla-bylo-w-dlugi-weekend-przepysznie,3412121,artgal,158501 13,t,id,tm,zid.html. Str. 14: ekstrakt cytrynowy.jpg - własność autora

15


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.