NS57

Page 18

18

nasze strony na sportowo

Wach z gigantem

Kopacze wracają na boiska ekstraklasa Tak długiej przerwy między rozgrywkami piłkarskiej ekstraklasy jeszcze nie było. Poprzedni sezon polska liga zakończyła 6 maja, a nowy zaczął się 17 sierpnia. Później, bo 25 sierpnia, zaczęła rozgrywki w 1973 roku, ale wówczas na nowe zmagania trzeba było czekać jedynie dwa miesiące. Nikt mądry nie wie, dlaczego tak się stało, bo z powodzeniem mogła wystartować teraz ze dwa tygodnie wcześniej.

BOKS ZAWODOWY Ten lub podobny pojedynek zapowiadał się od dawna. To już zatwierdzone. Nasz czołowy zawodowiec w wadze ciężkiej Mariusz Wach (27-0, 15 KO) podpisał kontrakt na walkę z Władimirem Kliczką (58-3, 51 KO). Krakowianin musiał wreszcie stanąć naprzeciw największych. Ma już parę wiosen na karku – i sporo spędzonym na ringu - no i dobrze aby nie zarzucano mu, że bije np. tych, którzy najlepsze lata mają już za sobą. Zmierzy się więc z niepokonanym od ośmiu lat czempionem pod koniec roku – najpewniej pod koniec listopada bądź na początku grudnia - na stadionie Imtech Arena w Hamburgu. Stawką pojedynku będą należące do Ukraińca pasy mistrzowskie WBO, WBA, IBF i IBO. Mieszkający w Kijowie Władimir, czyli młodszy z braci Kliczko, nie bez przyczyny uznawany jest za jednego z największych pięściarzy wagi ciężkiej ostatnich lat.

Od czasu porażki z Lamonem Brewsterem (kwiecień 2004) wygrał szesnaście kolejnych walk. 36-latek w tym roku rozprawił się z Tonym Thompsonem i Jeanem Marcem-Mormeckiem. No i chyba jeden z bardziej cennych wyników, to pokonanie Davida Haye’a w lipcu 2011 roku. 32-letni Wach, to mimo wszystko wciąż bokser na dorobku. Od blisko dwóch lat związany jest z działającą na terenie Stanów Zjednoczonych grupę Global Boxing. W ostatni okresie pokonywał przed czasem siedmiu kolejnych przeciwników. Pretendent do pasów Kliczki w ostatnim występie pobił Tye’a Fieldsa, a wcześniej poradził sobie m.in. z Jasonem Gavernem czy Kevinem McBride. Z drugim z braci Kliczków, Witalijem, mierzyli się już Albert Sosnowski i Tomasz Adamek. Obaj zostali znokautowani. Jednak Wach, to zawodnik, który przez swoje warunki fizyczne bardziej nadaje się do takiego boju. To potężne, ponad dwumetrowe chłopisko. - Jako jeden z niewielu nie muszę zadzierać

głowy, by spojrzeć mu prosto w oczy – powiedział krakowianin w rozmowie z „Newsweekiem”. Obecnie teamy menadżerskie obu pięściarzy negocjują ostatnie szczegóły. Pojedynek „Wikinga” z panującym wciąż mistrzem będzie mogło zobaczyć wielu kibiców na żywo. Imtech Arena, czyli obiekt na którym grają piłkarze HSV Hamburg, może pomieścić prawie 60 tysięcy widzów. Już teraz o walce rozprawiają eksperci. I niewielu z nich daje szanse naszemu. Ale... - Od kiedy pamiętam, nikt nie dawał mi szans na zrobienie kariery w boksie – przypomina polski zawodnik. - Już niedługo będę miał szansę udowodnić ekspertom, że się mylą. Gdybym nie wierzył w wygraną, nie wchodziłbym do ringu. Ale oczywiście to jest boks, wszystko jest możliwe. Często jeden cios, jedno potknięcie czy moment dekoncentracji decydują o wyniku walki. Na szczęście ja nie mam w tej walce nic do stracenia. Jac

Zanim piłkarze wyszli za boiska, już zaczęto mówić o zmianach trenerów. Najbardziej zagrożeni mają być Orest Lenczyk w Śląsku Wrocław – kandydatem na jego miejsce ma być Maciej Skorża – a Mariusza Rumaka w Lechu Poznań ma jakoby szansę zastąpić Henryk Kasperczak. Te nazwiska zagrożonych nie dziwią, bo po występach w europejskich ligach trudno się domyślić, co przez ostatnie miesiące robili ze swoimi drużynami. Ale i tak mają szczęście, bo kiedyś w GKS Katowice i Wiśle Kraków zwolniono szkoleniowców zanim zaczęła się gra. W przypadku Wisły wszyscy zastanawiają się kiedy Michała Probierza zmieni Franciszek Smuda, choć byłego selekcjonera mało kto chciałby zatrudnić, ale jego najważniejszym atutem ma być dobra znajomość z właścicielem klubu. Wisła nie ma pieniędzy i nie poczyniła wielkich zakupów – jakościowo, bo ilościowo jest wielu nowych graczy – jednak wraz z Legią Warszawa uważane są za kandydatów do mistrzostwa, a w Lecha, Śląsk i Ruch Chorzów nikt nie wierzy. „Biała Gwiazda” pozyskiwała zawodników z kartą ręku, w tym takich, jak powracający z Trabzonsporu Arkadiusz Głowacki. Być może z tego samego klubu

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

przyjdzie inny z jej dawnych graczy, Paweł Brożek. Rzecz w tym, że Wisła nie ma w budżecie pieniędzy i ma szukać sponsorów, którzy opłaciliby jego pensję. Choć niektórzy uważają, że jest to szukanie alibi, żeby pokazać kibicom – chcieliśmy, ale nie daliśmy rady. Ale to właśnie powroty dawnych gwiazd, jak np. jeszcze Marka Saganowskiego do Legii, były najgłośniejszymi transferami tego lata. Powód jest jeden, w polskiej ekstraklasie bieda aż piszczy. Tylko Jagiellonia Białystok wykosztowała się na zakupy, lecz wieszczy się, że w rewanżach może zabraknąć jej funduszy, bo robiła to na zasadzie „zastaw się, a postaw się”. Najstabilniejsza sytuacja ma być w Zagłębiu Lubin, za którym stoi tak potężny koncern, jak KGHM, choć w tym klubie nie było szaleństw, jeśli chodzi o zakupy. Ma jednak jeszcze jeden poważny atut, trenera Pavla Hapala. Czech wie co i jak ma robić. Nie zdziwiłoby więc, jeśli sięgnąłby po trzeci tytuł w historii Zagłębia. (dan)


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.