Zamoy Xpress l Wydanie Specjalne 2013

Page 1

WYDANIE SPECJALNE

XPRESS MAGAZYN UCZNIÓW II LO W LUBLINIE www.facebook.com/ZamoyXpress

I

zamoy.xpress@gmail.com

już 5 kwietnia 2013!


Zamoy Xpress l WYDANIE SPECJALNE

Macie przed sobą specjalne wydanie naszej szkolnej gazetki. To, co przeczytacie w tym numerze oraz usłyszycie na dniach otwartych może Wam pomóc w jednej z ważniejszych decyzji w waszym dotychczasowym życiu. Dlaczego my? Odpowiedź jest prosta! Zamoy jest szkołą z bardzo specyficzną atmosferą, przekazywaną z pokolenia na pokolenie i chyba Zamoy tak szybko się z niej nie otrząśnie. Na wyjątkową atmosferę naszej szkoły składa się wiele czynników. Entuzjastycznie nastawieni nauczyciele uczą, lecz nie zanudzają, potrafią bawić się nauką, ale jednocześnie wykorzystać czas zabawy na ćwiczenie umiejętności. Życzliwe panie w sekretariacie błyskawicznie rozwiązują wszelkie 'pozanaukowe' problemy. Niemniej jednak, niepowtarzalny klimat szkoły stanowią przede wszystkim uczniowie. Swoimi sukcesami, zapałem i niewyczerpanym humorem sprawiamy, że z Zamoya nie chce się wychodzić! Teraz chwilę o naszej gazetce - w każdym numerze można znaleźć liczne felietony, czy recenzje filmów, spektakli teatralnych oraz płyt. Oczywiście jeżeli coś ciekawego dzieje się w Zamoyu to nie może to umknąć naszej uwadze. Zawsze na ostatniej stronie młodzież naszej szkoły może poczytać o wpadkach naszych nauczycieli w Kąciku belfra. Mam nadzieję, że Zamoy Wam się spodoba i wielu z Was wróci tu we wrześniu! Do zobaczenia?!

O szkole Zwierciadła Bajkowy korytarz Wymiana z Izraelem

Ogrody Sztuk Majówka Filarecka Szkolne Koło Wolontariatu Ergo Cantemus Piernikowe Pomaganie Sport w Zamoyu Kącik Belfra Komixx

2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 12

i

II

Liceum Ogólnokształcące im. Hetmana Jana Zamoyskiego w Lublinie to szkoła o aż 95-letniej tradycji. Jej współzałożycielem i pierwszym dyrektorem był ks. Kazimierz Gostyński. Obecnie w szkole uczy się ok. 820 uczniów w 24 oddziałach. Lekcje odbywają się w godz. od 8.00 do 16.15. W szkole istnieją liczne koła zainteresowań, które umożliwiają zdobywanie wiedzy w interesujących dziedzinach, a także co roku odbywa się wiele wydarzeń kulturalnych, stanowiących chwilę wytchnienia od obowiązków szkolnych. Są to m.in.: Spotkania Teatralne Zwierciadła, Ogrody Sztuk, Majówki Filareckie oraz wiele, wiele innych. Od kilkunastu lat współpracujemy ze szkołą w Rishon Le Zion (Izrael).

Opiekun: pani Anna Maliszewska - Pokrzywa Redaktorzy: Magdalena Cienkusz, Monika Pachuta, Małgorzata Chmielowiec, Aleksandra Sochaczewska, Katarzyna Sobczyk, Joanna Nestoruk, Kuba Gołacki, Krystian Kaminski, Małgorzata Trześniewska, Jan Wójcik, Agata Gierach, Kamila Kilian, Kamila Popik, Dominika Bugała, Monika Pastuszak, Agnieszka Rybarczyk. www.facebook.com/ZamoyXpress

2

I

zamoy.xpress@gmail.com

©Zamoy Xpress 2013

www.facebook.com/ZamoyXpress


Zamoy Xpress l WYDANIE SPECJALNE

gościem specjalnym. Dodatkowo w tym jubileuszowym roku festiwal przeżyjemy pod znakiem 10 muz- owianych nutką tajemnicy, niezwykle uduchowionych patronek teatru. A kim dokładnie są i jaki jest ich roladowiemy się wkrótce.

JUBILEUSZOWE

Zwierciadła to wspaniała okazja do bezpośredniego zetknięcia się z fenomenem teatru, zaprezentowania światu własnych pomysłów, zapoznania się z ludźmi myślącymi i czującymi podobnie, spotkania z interesującymi osobistościami. To okazja do oderwania się od codzienności i zaczerpnięcia twórczej inspiracji…teatralnej, a może nawet życiowej.

ZWIERCIADŁA Przygotowania

do X Edycji Zwierciadeł ruszyły pełną parą! Wieść o nadchodzącym jubileuszu poszła w eter, organizatorzy zakasali rękawy, drukarki prawie nie nadążają z produkcją plakatów, a głowy młodych artystów niemalże kipią od twórczych pomysłów. Bo jeszcze przecież niecałe 4 miesiące i czas znów na kilka dni się zatrzyma... Wtedy to ze zwykłych brukowych ulic, zatłoczonych autobusów i szarych korytarzy przeniesiemy się wprost do świata, który za nic ma sobie prozaiczną codzienność, do świata, w którym nic nie jest dosłowne, jednoznaczne, do świata, w którym najważniejszą rolę odgrywają

zamoy.xpress@gmail.com

emocje - wprost do Świata Teatru! Zwierciadła są festiwalem zainspirowanym przez młodzież i kierowanym głównie do młodzieży. To konkurs, w którym mogą brać udział grupy teatralne, utworzone przy liceach i innych szkołach średnich. To także występy teatrów profesjonalnych, ale i warsztaty, spotkania z zaproszonymi gośćmi oraz wspaniałe koncerty. W ramach trwania festiwalu przewidziane są panele dyskusyjne z udziałem wybitnych specjalistów w dziedzinie teatru, a także inaugurujące całe wydarzenie spotkanie z

Pieczę nad Zwierciadłami sprawuje II Liceum Ogólnokształcące im. Hetmana Jana Zamoyskiego wraz z fundacją TEATRIKON . Czekamy na Wasze zgłoszenia!

3


Zamoy Xpress l WYDANIE SPECJALNE

Stało

się już tradycją, że w naszej szkole oraganizowane są takie zwariowane dni, w które każdy ma możliwość chociaż na chwilę wyjść ze swojej roli i przeistoczyć się w inną postać. W tym roku każdy mógł stać się ikoną popkultury. Pomimo deszczu, wiatru, braku słońca wiele osób postanowiło przełamać złą aurę i wnieść do budynku naszego liceum trochę humoru. Po wejściu do szkoły zastałyśmy niesamowity widok. Otaczało nas mnóstwo postaci znanych ze świata filmu i muzyki. Na samym początku wpa-dłyśmy na człowiekasmoka z głową tak wielką, że ledwie mieściła się we framudze drzwi. Trzeba przyznać, że ten kostium musiał utrudniać jego posiadaczowi przemieszczanie się między klasa-mi. Żeby dotrzeć do drzwi sali, w której miałyśmy pierwszą lekcję, musiałyśmy przedrzeć się przez tłum Charlie Chaplinów, Audrey Hepburn, Paris Hilton, Johnów Lennonów, Michaelów Jacksonów i innych

wielkich ikon popkultury. Warto wspomnieć o postaci Jokera z zielonymi odrostami oraz śmierci z filmu Krzyk w przerażającej masce. Sympatycznymi postaciami były trzy Myszki Miki oraz wielka chmara „dzieci kwiatów” – hippisów. Udało nam się zauważyć także kilka osób prze-branych za Larę Croft. Do jednych z zabawniejszych przebrań należał na pewno Krzysio Ibisz, paradujący po korytarzu z butelką szamponu Head&Shoulders oraz grupa Simów. Musimy przyznać, że uczniowie wykazali się niezwykłą pomysłowością w tworzeniu swoich kostiumów. Takie projekty pozwalają nas wyrwać od codzienności i pokazują kreatywność wszystkich zamoyszczaków. Mamy nadzieję, że z roku na rok będzie coraz więcej chętnych do uczestniczenia w tej imprezie (bynajmniej nie dzięki zwolnieniu w tym dniu z odpytywania przez nauczycieli osób przebranych).

BAJKOWY

4

M. Machnica & A. Zawiślak

www.facebook.com/ZamoyXpress


Zamoy Xpress l WYDANIE SPECJALNE

Po

nocy przespanej w niemalże pustym samolocie, 21 dnia lutego, znaleźliśmy się w Rishon LeZion. Miasto przywitało nas leniwym wschodem słoń-ca. Podekscytowani, zaczęliśmy zwiedzanie już o 9 rano. Pierwszym punktem naszej wycieczki było Muzeum Miasta - krótkie zapoznanie z historią i obyczajowością. Spotkaliśmy się również z burmistrzem, przesympatycznym panem Tzurem, który odpowiedział na nasze pytania i wytłumaczył, dlaczego tak ważne jest hojne inwestowanie w młodzież. Wymieniliśmy się serdecznościami także z panią ambasador, która przybyła specjalnie dla nas do szkoły Amit Amal. Przemowa dyrektor placówki zakończyła oficjalną część naszej wizyty i była symbolicznym otwarciem Najlepszej Wymiany Młodzieżowej Świata! Dzień drugi to pasmo wrażeń. Punkt pierwszy - starożytna twierdza żydowska Masada. Punkt drugi - Morze Martwe, przedsionek raju. Długo zajęła nam zabawa w przeczenie grawitacji, długo zajęła także zabawa błotem - tym samym, które w Europie cenione jest na wagę złota! Rzucaliśmy się nim i wzajemnie smarowaliśmy, zapominając na chwilę, że znamy się zaledwie kilkanaście godzin, że dzieli i różni nas tak wiele. Plaża Ein Gedi i różowy zachód słoń-ca… Jak ilustracja do Księgi Rodzaju. Dnia trzeciego udaliśmy się do Tel Avivu. W Instytucie Polskim spotkaliśmy się z grupą prężnie działających na rzecz promocji Polski w Izraelu ludzi, którzy opowiedzieli nam o swoich inicjatywach, poczęstowali kawą i odpowiedzieli na wszystkie pytania.

zamoy.xpress@gmail.com

Zostaliśmy oprowadzeni po stolicy rozrywki, młodości i nowinek architektonicznych (a w zasadzie jej niewielkim procencie). Zobaczyliśmy m.in. Teatr i Muzeum Sztuki Nowoczesnej, po czym mogliśmy we własnym zakresie po-szaleć po tzw. Szuk Karmel, czyli targu, który wabi i przyciąga milionem kolorów, zapachów i odgłosów. Dzień w Tel Avivie zakończyliśmy na plaży... z ciepłym wiatrem, ogromnymi meduzami i szumem białych jak polski śnieg fal. Dzień czwarty - Jerozolima. Sfera sacrum. Powaga. Mury. Skupienie. Mury. Modlitwa. Bazylika Grobu Pańskiego, Ściana Płaczu, Kopuła na Skale. Mury. Jerozolima tętni życiem. Yad Vashem. Podróż w trójkątnym wehikule czasu (bo taki właśnie kształt ma podziemne muzeum), wspomnienia (o Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata) zachowane w drzewach, wspomnienia (o wymordowanych dzieciach) zachowane w szeptach, ciemności i głosach, wspomnienia (o wojennej zbrodni) na zdjęciach, w dokumentach, ubraniach, butach, relacjach, plakatach, murach, fil-mach, dziecięcych rysunkach, miłosnych listach. W sercach i łzach współczesnych. 14 dnia miesiąca adar obchodzone było z naszym udziałem święto PURIM upamiętniające uchronienie Żydów od zagłady w perskim imperium

Achemenidów za czasów panowania Kserksesa. Brzmi poważ-nie, w rzeczywistości oznacza jednak dobrą zabawę, przebieranki i tańce. Całe miasto wypełniło się księżniczkami, clownami, avatarami, hipisami, muzyką i powszechną radością! A wieczorem - Wieczerza Szabatu, odmówiony nad chlebem i winem Kidusz (tj. błogosławieństwo) i wspólne biesiadowanie. Przedostatni dzień podróży to dzień poświęcony integracji z rodziną, przez którą zostaliśmy ugoszczeni. Każdy z nas zapewne mógłby napisać tu co innego, wszyscy chyba jednak zgodzimy się, że był to czas pełen wrażeń i wzruszeń. Ostatni dzień spędziliśmy w Jaffie, która przywitała nas deszczem (i to nie byle jakim!). Mimo to, udało nam się zobaczyć Wieżę z Zegarem, Kościół św. Piotra, Stare Miasto i Pchli Targ, który w starciu z ulewą udzielił nam schronienia i dostarczył wiele radości. Kupiliśmy prezenty dla bliskich i stanęliśmy w obliczu okrutnego faktu, iż był to ostatni punkt naszej wyprawy. Pożegnanie... obfite w dyskusje, wymianę wrażeń, łzy, zdjęcia, obietnice, że już niedługo się zobaczymy, że będziemy tęsknić i pisać… Zżyliśmy się, choć byliśmy ze sobą zaledwie kilka dni… Opisane powyżej wydarzenia to wszak jedynie jedna dziesiąta tego, co działo się naprawdę!

5


Zamoy Xpress l WYDANIE SPECJALNE

Przedstawienia w bramach kamienic, koncert na chodniku, herbatka five o clock, stoiska z lemoniadą, watą cukrową i ciastami. Oprócz tego wystawy i...uliczne kino. Wszystko utrzymane w klimacie lat 30-stych minionego wieku. To tylko część atrakcji, jakie czekały w piątek po południu na przechodniów i mieszkańców ul. Ogrodowej. Wszystko dzięki Ogrodom sztuk organizowanym przez II LO im. Hetmana Jana Zamoyskiego.

Inspiracją projektu jest ul. Ogrodowa, przy której mieści się “Zamoy". Wszystko zaczęło się od rozmowy Anny Łukaszczyk i Beaty Szczerbińskiej, nauczycielek z tej szkoły. „Ogrody Sztuk” to impreza swoim zasięgiem, obejmująca całą ulicę Ogrodową, przy której znajduje się nasze liceum. Za sprawą starań uczniów naszej szkoły, w jedno popołudnie przenosimy się w lata 20. XX w. - czas, gdy ulica Ogrodowa była miejscem magicznym - i tę właśnie magię przywracamy. W zeszłym roku naszą inspiracją są dwaj wojskowi z czasów II wojny światowej, którzy związani są z naszą ulicą . Pierwszy to porucznik marynarki Marian Mokrski, absolwent “Zamoya" (szkołę ukończył w 1933 r.). W chwili wybuchu wojny był on oficerem nawigacyjnym na ORP Orzeł. Na początku wojny okręt był internowany w porcie w Talinie. Oficerowie estońscy

6

wkroczyli na pokład, skonfiskowali wszystkie mapy. Kiedy jednak zdarzył się pierwszy nadarzający moment, załoga podjęła decyzję o ucieczce. Mokrski, dysponując jedynie rejestrem latarni morskich nad Bałtykiem, wyrysował własną mapę morza. Dzięki niej ORP Orzeł po mie-

siącu rejsu dotarł do An-

303. Po wojnie Łokuciewski mieszkał przy ul. Ogrodowej 10. W akcji czynny udział biorą także mieszkańcy, głównie Ci, którzy pamiętają czasy przedwojenne z własnych wspomnień lub opowieści swoich bliskich. W zeszłym roku pomogli nam w tworzeniu prawdziwego festynu. Ogrodowa zaroiła się od ulicznych grajków, rowerów, motocykli i samochodów z epoki. Moje koleżanki i koledzy zadbali o to by nie zabrakło ulicznych teatrów, kawiarenek i innych atrakcji. Dzięki naszym staraniom powstała bardzo ciekawa oferta na jedno popołudnie dla mieszkańców Lublina, z czego jesteśmy bardzo dumni.

glii. Drugim bohaterem “Ogrodów sztuk" był pułkownik Witold Łokuciewski, ostatni dowódca Dywizjonu

www.facebook.com/ZamoyXpress


Zamoy Xpress l WYDANIE SPECJALNE

Do zeszłorocznego spotkania dołączyli się również uczniowie Gimnazjum nr 9. Wsłuchawszy się w recytowaną przez młodzież poezję można było odkryć na nowo klimat XIX wieku. Wybrzmiała również „Wielka Improwizacja Dziadów cz. III”, co pozostawiło znaczący ślad we wspomnieniach po minionej Majówce. Rozdawane filareckie mleko i jabłka, a także snujący się jak cień Werterowie oraz przepiękne Rusałki miały tylko podsycić niesłychanie romantyczną atmosferę.

Co roku uczniowie i nauczyciele II Liceum Ogólnokształcącego im. Hetmana Jana Zamoyskiego inaugurują Lubelskie Spotkania Literackie "Miasto Poezji". Dwa lata temu z tej okazji odtworzyli przedwojenny klimat ul. Ogrodowej. Wtedy to w bramach kamienic można było oglądać spektakle teatralne, a w urządzonych na jeden dzień w ulicznych kawiarniach słuchać przedwojennej muzyki. Nie zabrakło pięknych strojów, wianków i kocyków. Wszystko to wyglądało wdzięcznie i malowniczo, jak przystało na epokę romantyzmu. Sztandarowy utwór Majówki Filareckiej pt. „Baranek” zakończył happening.

Rok temu uczniowie Zamoyskiego, krokiem poloneza udali się na Plac Litewski, gdzie lublinianie mogli zasmakować epoki romantyzmu.

zamoy.xpress@gmail.com

7


Zamoy Xpress l WYDANIE SPECJALNE Christoforos

Szkolne Koło Wolontariatu – dla niektórych ta nazwa brzmi trochę sztywnie i oficjalnie, dla innych pod nią kryje się szansa na zaangażowanie się na rzecz innych i czerpania radości, że mogą coś ko-muś dać, jeszcze inni znajdują tu sposób pokazania, że są coś warci, nawet jeśli ktoś przykleił im łatkę bezwartościowych, jeszcze inni traktują to jako połączenie robienia pożytecznych rzeczy z przebywaniem z osobami, które lubią. Dlaczego o tym piszę? Żeby pokazać, że bycie wolontariuszem to nie tylko dawanie ale i branie. Oczywiście jedni biorą więcej inni mniej. Wszystko zależy od danej osoby. Są tacy, którzy przez wolontariat stają się wrażliwsi i doświadczają na co dzień zasady, że „więcej radości jest w dawaniu niż braniu”, choć paradoksalnie dając – biorą: radość tych, którym pomogli, świadomość, ze ktoś dzięki nim dostani dziś albo jutro ciepły posiłek. Wyliczać można by wiele. Tak wiem, pewnie ktoś uznać może, że ten obraz jest niepełny, bo jeszcze jest zmęczenie, spotykanie również niemiłych ludzi, powrót z kwesty czy ze świetlicy do codziennych obowiązków. Jasne, że tak jest tyle że im więcej dany dar kosztuje człowieka tym więcej jest wart. Są nie tylko w Zamoyu tacy, którzy prawie zawsze ma-

8

ją czas by zaangażować się w wolontariat i tacy, którzy od wielu wielu lat mają tą samą odpowiedź – nie mam czasu. Tyle, że to nie kwestia braku czasu ale priorytetów. Jeśli nie widzę sensu poświęcania czasu innym, zawsze będą dla mnie ważniejsze rzeczy. Ale jeśli nie widzę, może warto zapytać kogoś innego – dlaczego to robisz? I pamiętaj o jednej rzeczy – ile razy słyszysz zachętę do pomocy innym uświadom sobie, że jest ona skierowana do Ciebie, to Ty jesteś potrzeb-

ny i jesteś potrzebny teraz – nie jutro. W tym momencie masz jedyną i niepowtarzalną okazję skorzystać z tej możliwości, którą Ty otrzymałeś – jutro już jej nie będzie. Prawie 4 miesiące tego roku szkolnego za nami a tym samym trochę kwest, dzięki którym potrzebujący otrzymali kilka tysięcy ciepłych posiłków w kuch-ni Bractwa Miłosierdzia w Lublinie a dzieciaki z Fundacji Szczę-

śliwe Dzieciństwo mają bezpieczne miejsce, do którego mogą przyjść po szkole i być pewne, ze ktoś się nimi zajmie, zaspokoi podstawo-we potrzeby i pomoże w nauce. Listopad i grudzień to miesiące, w których niemal wszystkie klasy zaangażowały się w przygotowanie prezentów dla dzieciaków z Ogniska Wychowawcze-go Dom św. Józefa. Niestety mała sala sprawiła że ze św. Mikołajem mogło pójść tylko 7 pomocników z Zamoya a nie jak to było planowane – przedstawi-ciele każdej z klas. Radości ze strony dzieci było bardzo wiele. Po 3-krotnym wołaniu przez maluchy – Mikołaju! - w końcu się pojawił. Pierwszy komentarz jaki usłyszał gdy usiadł brzmiał – „ale masz super laskę”. Potem było trochę zabawy z dzieciakami, następnie zaśpiewały Mikołajowi piosenkę i powiedziały wierszyk i w końcu przyszedł czas na prezenty. Pomocnicy dzielnie pomagali podając je i mówiąc dla kogo a Mikołajowi pozostało już tylko wręczanie. Radość była ogromna i ani jednej smutnej twarzy. Mam nadzieję, że na drugi rok będziecie chcieli to powtórzyć – a może chcielibyście tym dzieciakom przygotować coś na Dzień Dziecka? Zapraszam do wypowiedzi na www.facebook.com/SKW2LO

www.facebook.com/ZamoyXpress


Zamoy Xpress l WYDANIE SPECJALNE

Anna Czapnik & Magdalena Cienkusz

W

bieżącym roku szkolnym nasze szeregi zapełniło aż 66 osób. Chórzyści spotykają się dwa razy w tygodniu (w poniedziałki lub wtorki – próby głosowe, w czwartki- próby wspólne). Na spotkaniach zawsze panuje miła atmosfera, a ponadto nasza dyrygentka, pani Gabriela Hacia, znana jest ze swojej uprzejmości i poczucia humoru. Chór ma już na swoim koncie wiele osiągnięć, są to między innymi: -„Złoty Dyplom” w V. Wojewódzkim Konkursie Chórów Szkolnych w ramach XI Prezentacji Chórów Szkol-

zamoy.xpress@gmail.com

nych, - II MIEJSCE w swojej kategorii w FESTIWALU KOLĘD W PUŁAWACH, - wyróżnienia w Konkursie Poezji, Prozy i Pieśni Patriotycznej „Ojczyzno moja najmilsza!” w Lublinie - wyróżnienie w VIII Przeglądzie Poezji, Prozy, Muzyki i Pieśni Niepodległościowej w Puławach. Oto opinie temat chóru osób, które uczestniczą w zajęciach: „Tutaj jest wspaniała atmosfera, taka

rodzinna! Poznałam wielu utalentowanych ludzi.” „Muzyka odmienia nasze życie. Na próbach możemy oderwać się od problemów życia codziennego.” „Pani Gabriela Hacia odkryła nasze ukryte talenty wokalne i pomaga nam je w miły sposób rozwijać.” „Nasz chór zdobywa wiele nagród dzięki efektywnym ćwiczeniom i zaangażowaniu. Bardzo się cieszę, że do niego należę, próby są interesujące i ciekawe.” Każdy z nas może rozwijać swoje zainteresowania. Jeśli lubisz śpiewać i chcesz rozwijać swój głos – SERDECZNIE ZAPRASZAMY!

9


Zamoy Xpress l WYDANIE SPECJALNE

Małgorzata Trześniewska

Pomoc drugiemu człowiekowi jest w dzisiejszych czasach bardzo istotna. W dobie sporów i kłótni warto na chwilę zatrzymać się i zastanowić nad innymi ludźmi, należy jest pomagać i przekazywać ideę niesienia pomocy innym pokoleniom. Wsparcie materialne i psychiczne znaczy naprawdę wiele. Święta Bożego Narodzenia to jeden z najlepszych okresów, w którym należy zapomnieć o sprzeczkach, wybaczyć innym, ale też nieść pomoc ludziom potrzebującym jej. Często są oni pozostawieni sami sobie, wstydzą się prosić o wsparcie, doskwiera im samotność, nie mają bliskich, są do-świadczeni przez los lub muszą zmagać się z ciężkimi, a często nawet nieuleczalnymi chorobami. Uśmiech, pomocna dłoń, wysłuchanie, szczera rozmowa – nawet takie małe gesty

10

znaczą wiele i są potrzebne. Aby być dobrym człowiekiem, trzeba umieć żyć dla ludzi i dawać im z siebie jak najwięcej. Dobro zawsze powraca, a każdy z nas ma moc niesienia pomocy. W ostatnich latach w naszym kraju

narodziło się wiele akcji niosących wsparcie ludziom potrzebującym. 7 grudnia 2012 roku w naszej szkole po raz kolejny odbył się Dzień Piernika. Dzięki akcji tej uczniowie oraz nauczyciele mieli okazje spróbować pysznych, domowych pierników. Poprzez drobny gest a zarazem wielki, jakim był zakup pierniczków można było zaangażować się w pomoc podopiecznym Lubelskiego Hospicjum im. Małego Księcia. W celu pomocy dzieciom akcja ta organizowana jest przez panią profesor Magdalenę Żuk. Dochód zebrany w tym roku to 500 zł, cały został przeznaczony na zakup artykułów sanitarnych rzecz Hospicjum.

www.facebook.com/ZamoyXpress


Zamoy Xpress l WYDANIE SPECJALNE

SPORT Zamoyowi może i daleko do kompleksu sportowego, ale narzekać nie możemy. Mamy boisko na dachu, siłownię i dwie sale gimnastyczne (w tym jedną służącą jako sala teatralna podczas przed-stawień, apeli, itp.). Czasem doskwiera nam tylko niski sufit, ale kiedy się już do niego przyzwyczaimy, to mamy przewagę w sportowych starciach z innymi szkołami. Co można trenować w Zamoyu? Generalnie prawie wszystkie najbardziej popularne dyscypliny, tj. koszykówkę, tenis stołowy, piłkę nożną, piłkę ręczną i siatkówkę, z czego te ostatnie są chyba najbardziej popularne. Wystarczy tylko mieć chęci. Nasi uczniowie odnoszą sukcesy i zajmują czołowe lokaty w różnych

dyscyplinach, nie tylko w tych wyżej wymienionych. Oto nasze osiągnięcia: Rok szkolny 2011/2012: 4 miejsce w mistrzostwach miasta Lublina szkół ponadgimnazjalnych w pływaniu chłopców. 7 miejsce w mistrzostwach wojewódzkich szkół ponadgimnazjalnych w pływaniu chłopców. 2 miejsce w mistrzostwach miasta Lublina szkół ponadgimnazjalnych chłopców. 2 miejsce w mistrzostwach wojewódzkich szkół ponadgimnazjalnych.

Rok szkolny 2012/2013 Rok szkolny 2012/2013: 2 miejsce w mistrzostwach miasta Lublina szkół ponadgimnazjalnych w pływaniu chłopców. 5 miejsce w mistrzostwach wojewódzkich szkół ponadgimnazjalnych. Licealiada w koszykówce i piłce ręcznej chłopców nadal trwa. Licealiada piłki nożnej i koszykówki dziewcząt wkrótce się rozpocznie.

NASZ MISTRZ KARATE M: Lubelski Klub

Ada: Hej. Mogę Ci zadać parę pytań dotyczących Twojej kariery sportowej? Michał Pyszniak: Jasne, nie ma problemu. A: Ile lat trenujesz? M: Zacząłem w 2007 roku, czyli 6 lat. A: Jak to się stało że zacząłeś trenować karate? I dlaczego akurat ten sport? M: Zaczęło się to w 2005 roku. Miałem problemy ze zdrowiem. Musiałem podjąć decyzję pływanie czy karate. Jako młody, pełen energii chłopak wybrałem karate! A: A gdzie teraz trenujesz? M: Lubelski Klub Karate (Dojo Globus).

zamoy.xpress@gmail.com

A: A czy treningi i wyjazdy nie przeszkadzają ci w nauce? M: Wiesz nie jest łatwo. Ciągle mam jakieś zgrupowania, wyjazdy na zawody. Ale udaje mi się to pogodzić ze szkołą :) A: Może pochwalisz się swoimi osiągnięciami? M: Podam Ci takie tam ważniejsze. - III miejsce na Mistrzostwach Polski w 2011 junior młodszy – kumite - III miejsce Puchar Polski 2011 junior młodszy - kumite drużynowe

- I- III miejsce Goodwill TournamentŚwia2012 miejsce na Mistrzostwach junior ta 2012 junior – kumite. - III na Mistrzostwach ŚwiataI A: miejsce Aha. „Takie tam” ważniejsze. 2012 junior – kumite ostatnie pytanie. Czy myślałeś o A:olimpiadzie? Aha. „ Takie tam” ważniejsze. I ostatnie myślałeś o olimM: Nie pytanie. jestem Czy aż tak dobry. „Daj piadzie Boże” żeby się udało. A: Trzymamy za ciebie kciuki. Dzięki za poświęcenie chwili. 11


Zamoy Xpress l WYDANIE SPECJALNE

KĄCIK BELFRA N: Trzeba wyjątkowych zdolności, aby w kilku zdaniach powiedzieć tyle głupstw. N: Jak chcecie to ja mogę się uzłośliwić. N: Rodzisz tę deltę, jak cesarskim cięciem. N: Proszę doprowadzić tablicę do zielonego stanu. N (filozoficznie): Jeżeli mijasz się z prawdą, to się jej przynajmniej ukłoń. N: Ciepłe prądy zaznaczone są na czerwono, a niebieskie na zielono. N: Edyty nie pytam, nawet chyba jest nieobecna. N: Prezydent był odpowiedzialny, przed Bogiem i historią , czyli... przed nikim. N: Jak wyciągniesz pierwiastek, to tak aby wszyscy widzieli.

12

N: Spójrzcie na mapie na ten teren zakropkowany kreskami.

U: Najpierw do drugiej klasy trzeba zdać!

N: Bądź łaskaw zmoczyć gąbkę i rekultywować tablicę, rekultywacja to odzyskanie powierzchni utraconej.

N:To może jakaś olimpiada w drugiej klasie? Ale to, że tak powiem indywidualnie będę molestować.

N: Jak Alicja przebywała po drugiej stronie lustra, była w ujemnej odległości od niego.

(…) N: A myślicie, że dlaczego na parapetach są kolce? Jak gołębie siadają to ich odchody niszczą… U: WIEDZIAŁEM, ŻE COŚ Z KUPĄ! N: Nazywaj to ładniej. Moja córka na przykład mówi na to bongo.

N: Zuza na dzisiejszej lekcji jest pierwotniakiem. N: Wojtek , chodź tu i siadaj w pierwszej ławce. Lubię, jak siedzisz blisko ołtarza. N: Jeszcze sprawdzę obecność, nie odchodźcie daleko. N (radośnie): A teraz pokażę wam, jak zadanie z chemii są bardzo łatwe! N: Wszyscy wychodzą, reszta zostaje.

N: Ale ona go kochała… U:Chyba tylko fizycznie.

N: Czy zabrałem jeszcze komuś kalkulator? U: Tak, mi! N: Nie wiem, czy działa córka się bawiła.

N: W drugiej klasie będziemy się tym zajmować szczegółowo.

www.facebook.com/ZamoyXpress


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.