Uwolnij się z pułapki magicznego myślenia - fragment

Page 1

16

u w o l n i j s i ę z p u ł a p k i m ag i c z n e g o m y ś l e n i a

Zabobon: wypaczenie religii? Religia jest czcią bogów, zabobon zniewagą.5 Seneka Młodszy, I w. n.e.

Starożytni nadawali miano zabobonu wszelkiej przesadnej czy dziwacznej formie religijności. Teologia chrześcijańska uważa, że przesąd to przydawanie religijnego znaczenia czemuś, co takiego znaczenia nie ma, a w każdym razie nie ma takiej wagi, jaką mu się przypisuje. Święty Tomasz z Akwinu (1225–1274), autor Sumy teologicznej, stwierdza: Zabobon sprzeciwia się religijności przez nadmiar nie dlatego, by więcej oddawał czci Bogu niż prawdziwa religijność, ale dlatego że oddaje cześć Bożą albo temu, czemu nie należy jej składać, albo w nienależyty sposób.6 Katechizm Kościoła Katolickiego natomiast definiuje zabobon jako „wynaturzony przerost religijności”7:

5 Seneka, O łagodności, II, V, 1, tłum. Leon Joachimowicz, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1965, s. 63. 6 Św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, II-II, q. 92, a. 1, tom 19, tłum. Feliks Wojciech Bednarski OP, Veritas, Londyn, s. 108. 7 Katechizm Kościoła Katolickiego, Pallottinum, Poznań 1992, nr 2110 [dalej sygnowane jako: KKK].


Czym jest przesąd?

17

Zabobon jest wypaczeniem postawy religijnej oraz praktyk, jakie ona nakłada. Może on także dotyczyć kultu, który oddajemy prawdziwemu Bogu, na przykład, gdy przypisuje się jakieś magiczne znaczenie pewnym praktykom, nawet uprawnionym lub koniecznym. (KKK 2111) W tym samym duchu wypowiadają się autorzy Katechizmu dla dorosłych Konferencji Episkopatu Niemiec: „Słowo zabobon oznacza fałszywą, wypaczoną wiarę, ale również nieautentyczną postawę wiary”8. Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego podaje raczej zwięzłą definicję, wymieniając przy tym różne formy przesądów. Zabobon „jest wypaczeniem kultu oddawanego Bogu, a przejawia się w różnych formach wróżbiarstwa, magii, czarów i spirytyzmu”9. W gruncie rzeczy człowieka przesądnego interesują nie tyle prawdy dotyczące Boga, Pisma Świętego, kwestie śmierci i wieczności, a nawet rozbieżności występujące w różnych religiach czy wreszcie fakty naukowe, ile rzeczy marginalne, jak nieoczekiwane zdarzenie, drobny szczegół traktowany dosłownie... Nie ma nic bardziej sprzecznego z prawdziwym duchem religijności! Pierre Thivollier świetnie wyjaśnił to w swojej książce L’homme est-il maître ou victime de son destin? (Czy człowiek jest panem swego losu, czy jego ofiarą?): Zabobony, wywodzące się z religii, są całkowicie przeciwne istocie religii; wiążą się jedynie z ze8

Cyt. za: Conférence Épiscopale Allemande, Catéchisme pour adultes. Vivre la foi, tom II, Centurion/Cerf, Paris 1997, s. 188. 9 Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego, nr 445, tłum. Roman Murawski, Wydawnictwo Jedność, Kielce 2005, s. 148.


18

u w o l n i j s i ę z p u ł a p k i m ag i c z n e g o m y ś l e n i a

wnętrznymi przejawami obrzędowości, której charakter został wypaczony. Tym samym szkodzą one przekazowi prawdziwej religijności; podstępnie przeinaczają prawdy wiary, a często narażają na śmieszność osoby, które je wyznają. Za sprawą pozornego podobieństwa do praktyki religijnej zabobony zdają się nabierać sensu, a nawet zyskiwać znamiona praktyki sakralnej.10 Dajmy na to, ileż jest głupich przesądów dotyczących małżeństwa! Na przykład, jeśli podczas ceremonii narzeczony upuści obrączkę, którą ma włożyć na palec narzeczonej, człowiek przesądny będzie się w tym dopatrywać złej wróżby dla całego małżeństwa (może uznać to za zwiastun wszelkiego nieszczęścia, niepłodności, rozpadu związku...). Nietrudno zauważyć subtelność tej analogii: obrączka (znak przymierza) upada na ziemię, zatem nieuchronnym skutkiem tego miałby być rzekomo rozpad małżeństwa...

10 Pierre Thivollier, L’homme est-il maître ou victime de son destin?, MOP, Issy-les-Moulineaux 1954, s. 100.


Czym jest przesąd?

19

Źródła przesądności Przesądność, której początki nikną w mroku najbardziej zamierzchłych czasów, jest obecna we wszystkich kulturach świata i przetrwała aż do naszych czasów za sprawą przekonań i obyczajów przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Starożytni Egipcjanie mieli rozbudowany system wierzeń, obfitujący w różnorakie przesądy, większość europejskich zabobonów pochodzi jednak z grecko-łacińskiej starożytności: Grecy i Rzymianie mieli wszak nader liczny panteon bóstw, bogatą mitologię, kapłanów i kapłanki, wyrocznie, wróżów i sybille; także Celtowie mieli wielu bogów, których czcili w świętych gajach; druidzi, czyli celtyccy kapłani, uprawiali magię i zbierali zioła i inne rośliny, w tym jemiołę, którym przypisywali lecznicze, a nawet cudowne właściwości. Pisma św. Augustyna z Hippony (354–430) od wieków wywierają wpływ na chrześcijańską tradycję. W traktacie O nauce chrześcijańskiej (De doctrina christiana) ten filozof wymienia cały ciąg dziwacznych przesądów, jakie praktykowali poganie: Zabobonem jest także deptanie progu, gdy przechodzi się przed swoim domem, wchodzenie znowu do łóżka, gdy wkładając już obuwie, kichnie się, wracanie do domu, gdy przy wyjściu człowiek się potknie. Kiedy myszy zjedzą odzież, zabobonem jest mar-


20

u w o l n i j s i ę z p u ł a p k i m ag i c z n e g o m y ś l e n i a

twić się więcej z powodu przyszłego nieszczęścia niż z wyrządzonej szkody. I dodaje zabawną anegdotę: [Katon], gdy ktoś zapytał go, co ma znaczyć, że myszy zjadły mu żołnierskie buty, odparł, że nie ma w tym nic strasznego, straszne byłoby to dopiero wtedy, gdyby myszy zostały zjedzone przez buty.11 Głównym źródłem zabobonów były politeizm i idolatria. Najbardziej godne potępienia spośród tych wierzeń wywodzą się z pogaństwa, a należą do nich: składanie w ofierze ludzi, kanibalizm, odprawianie magicznych rytuałów w akcie zemsty, dawanie wiary przeczuciom, snom, przepowiedniom i wróżbom.12 Aby zrozumieć trwałość i powszechność zabobonnego myślenia, wspólną wszystkim epokom, należy przyjrzeć się ludzkiej naturze. Przesąd wydaje się stanowić nieodłączną „część człowieka: kryje się w jego mózgu, sercu, we wszystkich włóknach jego ciała, stale w pogotowiu”13. Różnorodna mentalność wielu cywilizacji pierwotnych – z właściwymi im fetyszami, obrzędami inicjacyjnymi, magią, wróżbami – oraz wszystkie formy przesądności mają wspólny mianownik: myślenie magiczne. I żeby się z nim zetknąć, niekoniecznie trzeba wyjeżdżać do dale11 Św. Augustyn, O nauce chrześcijańskiej, II, 20, 31, tłum. Jan Sulowski, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1989, s. 83. 12 Kapłanów, których głównym zadaniem było badanie wnętrzności ofiar i układanie przepowiedni na podstawie obserwacji, określano mianem haruspików. Kapłanów wybierano na ogół spośród najświetniejszych rodów rzymskich. 13 Andrée Ruffat, La superstition à travers les âges, Payot, Paris 1977, s. 7.


Czym jest przesąd?

21

kich krajów Afryki czy Oceanii! Doktor Jacques Donnars twierdzi, że „myśleniem magicznym przesiąknięte jest życie codzienne. Wszyscy je w sobie nosimy. Tyle, że nie umiemy go rozpoznać. Albo wstyd nam to przyznać”14. Człowiek zawsze odczuwał lęk przed przyszłością i tym, co nieznane. Usiłuje więc rozszyfrować sekrety i znaki, wskazujące, co wydarzy się w przyszłości. Dobrym przykładem tego zapamiętałego dopasowywania przepowiedni do rzeczywistych faktów – dodajmy, że dokonywanego już po fakcie – jest powodzenie proroctw, szczególnie przepowiedni Nostradamusa. Jako kapłan miałem możność zaobserwować, że nadspodziewanie wielu naszych wiernych żywi głęboki niepokój o swoją przyszłość. Szukają więc „gwarancji”, zasięgając rad u wróżek „przepowiadających przyszłość” z kart, zamiast złożyć ufność w Bogu.

14 Jacques Donnars, La pensée magique: Madame Irma, Mamadou et Cie, ou les ersatz de la spiritualité, Mat Media, Paris 1991, s. 4.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.