Wędkarstwo moje hobby nr 131

Page 123

SPINNING

Gdy drapieżnik osłabł, mogłem wreszcie podciągnąć go ku powierzchni. Moim oczom ukazał się sum, a przy tym tak potężny, że nie miałem szans na podebranie go podbierakiem, który miałem przytwierdzony do pleców za pomogą klipsa magnetycznego. Nie pozostało więc nic innego jak tylko znaleźć dogodne miejsce, aby spróbować wyjąć rybę ręką. Czynność ta zawsze niesie z sobą ryzyko wbicia kotwiczki woblera w dłoń lub skaleczenia się na drobnych, ale ostrych ząbkach suma. Wskazane jest więc posiadanie rękawiczki ochronnej do podbierania takiej zdobyczy. Ponieważ ja jej nie miałem, dopiero za trzecim podejściem udało mi się pewnie chwycić dolną szczękę suma i bez kontaktu z kotwiczkami wyciągnąć go na trawiasty brzeg. Po zrobieniu kilku zdjęć zwróciłem rybie wolność. Sum odpłynął dostojnie, a ja miałem www.wmh.pl

nadzieję na kolejne z nim spotkanie. I tak rozpoczęła się moja tygodniowa przygoda z sumami łowionymi pod samą powierzchnią wody na imitacje uklei. Ciepła słoneczna pogoda spowodowała odpowiednie nagrzanie wody, co sprzyjało intensywnemu żerowaniu tych drapieżników. Co wieczór sumy meldowały się w miejscówce, aby polować na drobnicę, a ja meldowałem się również, aby prowokować je do atakowania podawanego im wabika. Po przybyciu na łowisko ze spokojem czekałem na moment rozpoczęcia żerowania ryb i dopiero wtedy przystępowałem do obławiania miejsca ich biesiady. Brania sumów były energiczne i zdecydowane. Już po chwili holu zaciętej ryby było wiadomo, że nie będzie to krótkotrwała próba sił. Sumy są rybami walecznymi i dostarczają wędkarzom niesamowitych wra123


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.