NA DYŻURZE
MAGAZYN RATOWNIKÓW GRUPY
WAŁBRZYSKO-KŁODZKIEJ GOPR
Hop, hop! Idzie GOPR!
PIOTR SNOPCZYŃSKI W DRODZE NA K2 O POCZĄTKACH RATOWNICTWA W NASZYCH GÓRACH
#01 ZIMA 2017/18
TEMAT NUMERU Świętowaliśmy u podnóża Masywu Śnieżnika Świętowaliśmy u podnóża Masywu Śnieżnika
.... bez względu na porę .... bez względu na roku dnia i stan pogody porę roku dnia i stan stawię się ... się ... pogody stawię
25 listopada w Centrum Edukacji Turystyki i Kultury w Stroniu Śląskim odbyło się najważniejsze święto w naszym kalendarzu czyli Dzień Ratownika.
Fot. Bartek Kwiatkowski
W
danie finansowe i podziękował dobroczyńcom i sponsorom, bez wsparcia których nasza codzienna działalność była by utrudniona. Naczelnik wyraził nadzieję, że już wkrótce ruszy rozbudowa Stacji Centralnej w Wałbrzychu. Projekt unijny oprócz rozbudowy infrastruktury zakłada utworzenie centrum edukacyjnego dla mieszkańców Wałbrzycha i nie tylko.
sali CETiK zgromadziło się blisko 200 gości z władzami powiatu kłodzkiego i miasta Stronie Śląskie na czele. Po wprowadzeniu sztandaru Grupy minutą ciszy zostali uczczeni koledzy, którzy odeszli na wieczną służbę. Następnie zaproszeni goście i ratownicy górscy z rodzinami byli świadkami głównej uroczystości. Najważniejszym punktem programu było tradycyjnie przyrzeczenie złożone na ręce naczelnika przez nowych ratowników W tym roku do grona ratowników naszej grupy zostali przyjęci: Marta Rajca, Marcin Tomczyk i Jarosław Szymczyk. Nowo zaprzysiężonym ratownikom składamy gratulacje!
Dzień Ratownika jest okazją do nominacji za ciągłe doskonalenie swoich umiejętności. Podczas tegorocznego święta Arkady Dąbrowski oficjalnie mianowany został na stopień Instruktora Ratownictwa Górskiego a kolega Jacek Koziarek uzyskał stopień Starszego Ratownika. Następnie w przyszedł czas sek Zarządu Kłodzkiej GOPR,
Dzień Ratownika to doskonała okazja do podsumowań. Naczelnik Grupy Mariusz Rzepecki przedstawił sprawoz-
programie uroczystości na odznaczenia. Na wnioGrupy Wałbrzysko – uchwałą Zarządu Główne-
DODATKOWE WYRÓŻNIENIA Za działalność ratowniczą i społeczną: • Leszek Bajda • Zbigniew Urbanowski • Marcin Szewczak • Łukasz Felcenloben • Roman Dziedzic Uznanie za ofiarną i odważną służbę: 8.03.2017 Zieleniec
• • • •
Tomasz Walusiak Maciej Pożarski Bartosz Kwiatkowski
30.04.2017 Międzygórze
• Zbyszek Jagielaszek • Janusz Zając • Paweł Kajzerek Wyróżnienia dla ratowników, którzy najwięcej czasu poświęcili służbie górskiej: • Michał Wójcik
• • • •
Łukasz Pokorski Sławomir Parzonka Arkady Dąbrowski Michał Jasionowski
Mirosław Masłowski
2
• • • • • • • • • • •
Michał Koksa Dominik Marchewka Dariusz Roman Krzysztof Tim Roman Dziedzic Barbara Fornalska Mariusz Grudzień Jacek Koziarek Radosław Sobczyk Andrzej Wysota Łukasz Felcenloben
Aż łezka się w oku kręci...
go GOPR Honorową Odznaką za Zasługi dla Ratownictwa Górskiego zostali odznaczeni Maciej Awiżeń - Starosta Powiatu Kłodzkiego oraz nasi koledzy Aleksander Lipiński i Janusz Zając. Odznaką GOPR w stopniu złotym został odznaczony kolega Arkady Dąbrowski, zaś Odznaką GOPR stopniu srebrnym odznaczeni zostali koledzy Hubert Kowalski, Andrzej Sidorowicz – Radzikowski, Patryk Siek, Krzysztof Drzygała, Radosław Łukaszewicz, Stanisław Buksak oraz Jarosław Stępień. Rozwój ratownictwa górskiego w obszarze działania naszej Grupy jest niemożliwy bez pomocy i życzliwości wielu osób i instytucji. Szczególne podziękowania skierowano podczas spotkania dla Wojewody Dolnośląskiego, Wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego z Dyrektorem Wydziału Obronności i Bezpieczeństwa, Starosty Kłodzkiego wraz ze współpracownikami z Referatu Zarządzania Kryzysowego i Huty Szkła Kryształowego „Violetta”.
Zbigniew Urbanowski - Przewodniczący Klubu Seniora Calcium podsumował rok działalności klubu i przedstawił plany na rok 2018, których najciekawszą inicjatywą będzie majowy rajd rowerowy. Jest to pierwsza taka inicjatywa w Polsce. Trzymamy kciuki za powodzenie akcji. Podczas uroczystości zostały wręczone podziękowania za działalność ratowniczą i społeczną oraz za ofiarną i odważną służbę. Na koniec uroczystości zostali uhonorowani członkowie wspierający GOPR, Panie Krystyna Malinowska, Zofia Urbanowska, Barbara Fedorowicz oraz Czesława Czyszczoń. Po wyprowadzeniu sztandaru Grupy zakończyła się oficjalna część uroczystości a chętni ratownicy wraz z osobami towarzyszącymi wzięli udział w zabawie w pensjonacie Górski Poranek, która trwała do późnych godzin nocnych :) Szymon Nowiński
Wyróżnienia dla ratowników, którzy wypracowali powyżej 240h społecznych pełniąc służbę górską:
• • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •
Krzysztof Antoniak Leszek Bajda Łukasz Białas Arkady Dąbrowski Artur Durlej Bartosz Górecki Michał Koksa Wojciech Konieczyński Hubert Kowalski Bartosz Kwiatkowski Rafał Lato Dominik Marchewka Adam Marczewski Jarosław Myśliwiec Marek Ornoch Kazimierz Parys Iwona Pawelec-Pudło Maciej Pożarski Krzysztof Puzoń Dariusz Roman Mariusz Rzepecki Ireneusz Starosielec Jan Strama Artur Szela Krzysztof Tim
• • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •
Łukasz Trzaskowski Zbigniew Urbanowski Tomasz Walusiak Michał Wójcik Janusz Zając Paweł Andrejew Aleksander Chruściel Patryk Czermak Zbigniew Czyszczoń Roman Dziedzic Łukasz Felcenloben Barbara Fornalska-Chruściel Mariusz Grudzień Zbigniew Jagielaszek Jacek Koziarek Marcin Kuźmiński Tomasz Lipiński Adam Majewski Jacek Malinowski Bartosz Małek Krystian Mokrycki Waldemar Niwald Sławomir Parzonka Łukasz Pokorski
Gratuluję i życzę dalszej wytrwałości!
TEMAT NUMERU
Dzień Ratownika drzewiej czyli nasze blachowania Donat Toczyński W naszej organizacji działam od 56 lat. Jestem w tej chwili po Staszku Maksymowiczu obecnie najstarszym stażem ratownikiem w grupie. Działam od 1961 roku. Do GOPRu wciągnął mnie do śp. Eugeniusz Bąkowski. Wstąpiłem jeszcze do Grupy Sudeckiej, której naczelnikiem był wtedy Stanisław Kieżuń. Swoje przyrzeczenie składałem w Schronisku Samotnia w 1962 roku przed naczelnikiem Staszkiem. Było to o tyle wyjątkowe wydarzenie, że na miejscu była też wtedy obecna delegacja Zarządu GOPR z Zakopanego.
Zbyszek Urbanowski / Przewodniczący Klubu Seniora Calcium Do pogotowia górskiego wstąpiłem w roku 1976, czyli roku powołania naszej grupy. Pierwszy mój kontakt z ratownikami miał miejsce w schronisku Harcówka w Wałbrzychu, w którym odbyła się rozmowa z kandydatami i egzamin. Po kursie pierwszego stopnia w Zieleńcu złożyłem przyrzeczenie w dawnym Urzędzie Wojewódzkim w Wałbrzychu przy Alejach Wyzwolenia. Składałem je na ręce ówczesnego i pierwszego za razem naczelnika Stanisława Ządka. Moim ekwipunkiem był czerwony sweter z biało – niebieską opaską i na ten sweter został przypięty niebieski krzyż. Dzisiaj to wszystko wygląda bardziej dostojnie, wszyscy jesteśmy ładnie ubrani, umundurowani - dobrze, że ten postęp ma miejsce.
Krzysztof Bielecki / Prezes Grupy i wiceprezes ZG GOPR w latach 1994-98 oraz 2002-2014 Minęło 35 lat od mojego przyrzeczenia - jak ten czas szybko leci. Dzień Ratownika wtedy był w górach – w schronisku Andrzejówka. Zupełnie inne warunki i inne czasy, ale atmosfera przyrzeczenia równie podniosła. Było to dla mnie wielkie przeżycie, zawsze wraca kiedy patrzę na kolejne roczniki naszych ratowników podających rękę Naczelnikowi w ten jeden i jedyny w swojej wymowie sposób - na znak dobrowolnej i ochotniczej służby dla innych. Pamiętam dokładnie mój dygot nóg i łamiący się głos. To coś wspaniałego, co dane nam jest doświadczyć jako nielicznym – jeden jedyny raz w całym życiu.
Krzysztof Tim / Kierownik Sekcji Wałbrzych Moje przyrzeczenie miało miejsce w Międzygórzu, w ośrodku Gigant. Wstąpiłem do grupy w 1989 roku, także to był gdzieś 1990 rok. Dosyć duża impreza wtedy była i pamiętam ją dlatego, że przez pół nocy nie było prądu. Impreza się rozkręcała przy świeczkach, przy chłodnej herbacie, no i kolega Mirek Masłowski mocno przygrywał na harmonijce ustnej, ponieważ orkiestra niestety też nie mogła grać, bo mieli instrumenty elektryczne. Razem z Markiem Ornochem wtedy się szkoliliśmy, razem zdawaliśmy egzamin wstępny do GOPRu, razem robiliśmy pierwszy i drugi stopień. Kontuzja stawu skokowego wykluczyła mnie niestety z kursu instruktorskiego.
Mariusz Grudzień / Z-ca Naczelnika i Szef Szkolenia Grupy Moje „blachowanie” miało miejsce 11 lat temu w Książu, na 30 lecie Grupy Wałbrzysko – Kłodzkiej. Razem ze mną przyrzeczenie składali wtedy koledzy, z którymi przeszedłem cykl szkoleń czyli Łukasz Pokorski, Mariusz Nowak i Michał Koksa. Pamiętam, że była też świetna impreza po samych uroczystościach w Zamku Książ.
Jarosław Myśliwiec / Prezes Grupy Wałbrzysko – Kłodzkiej GOPR „Blachowanie” miałem w 2010 roku w Ludwikowicach w Harendzie. Spotkanie miało miejsce na dworze przy ognisku i nie było tak oficjalnie jak dziś, ale tez było fajnie. W tym samym roku przyrzeczenie składali Andrzej Rapacz i Stefan Siwek.
Zebrał Szymon Nowiński
4
CZY WIESZ, ŻE...
Nowa wieża na Borowej
Na terenie działania naszej grupy w grudniu oddano do użytku nową wieżę widokową na górze Borowej (853 m n.p.m., Góry Suche) Oficjalne w czwartek 14 grudnia dokonano symbolicznego przecięcia wstęgi i oddania do użytku wieży na najwyższym szczycie Gór Wałbrzyskich. Na Borowej zostaną dodatkowo ustawione wiaty i tablice informacyjne dla turystów. Ponadto na wieży planowany jest montaż lunet. Umieszczone na miejscu tablice z panoramami okolicy ułatwią rozszyfrowanie widzianych miejsc. Górny poziom masztu przygotowano pod montaż kamer , które będą wykorzystywane m.in. do ochrony przeciwpożarowej.
Dzień Ratownika w kalendarzu Oficjalny Dzień Ratownika Górskiego i Przewodnika przypada w kalendarzu 10 sierpnia. Tego dnia w Kaplicy św. Wawrzyńca na Śnieżce odprawiana jest msza św. w intencji Ratowników Górskich i Przewodników. To również dzień naszego patrona - św. Wawrzyńca. (zm. 10 sierpnia 258) diakona i męczennika chrześcijańskiego, świętego Kościoła Katolickiego. Tradycja mówi o jego męczeńskiej śmierci w Rzymie na via Tiburtina, na rozżarzonej do czerwoności kracie (ruszcie), która w ikonografii stanowi jego atrybut. Zgodnie z tradycją, Wawrzyniec przed śmiercią zdążył uratować Święty Graal, którego wysłał w tajemnicy swoim rodzicom do Hiszpanii. Uważano, że patron ten chroni od pożarów i pomaga w chorobach reumatycznych i w poparzeniach. Wawrzyniec jest czczony również jako patron ubogich, piekarzy, kucharzy, bibliotekarzy. Perseidy - jeden z najbardziej regularnych rojów meteorów, który pojawia się na niebie w okolicy 10 sierpnia czasem nazywane są "łzami świętego Wawrzyńca".
Sudety to inaczej ….. Nazwa Sudety pochodzi z II w. n.e. i jej pierwotne znaczenie mogło brzmieć jako las dzików lub las dzikich świń. Wyraz „Sudéta” posiada rdzeń „sud” oznaczający dzika oraz przyrostek „-éta” oznaczający las. Większość naukowców opowiada się za celtyckim jej pochodzeniem ponieważ osadnictwo celtyckie (tzw. oppida) rozwijało się na tych terenach w II i I wieku p.n.e. Po raz pierwszy nazwa Sudetów pojawiła się w 150 (lub 130) roku n.e. Geograf Klaudiusz Ptolemeusz na swojej mapie Europy środkowej zaznaczył „Sudéta óre” dla określenia rejonu Rudaw Janowickich i przyległych masywów górskich. Ten sam autor w swoim dziele Geographica Hyptegensis stosował nazwę „Sudéta Montés”.
5
Przygotował Piotr Sandomierski
Z ŻYCIA GRUPY
Fot. Marcin Tomczyk
Pracowita jesień … przed jeszcze bardziej pracowitą zimą :)
Niezła plątanina
Fot. Marcin Tomczyk
S
ezon letni zakończyliśmy Ogólnopolskimi Zawodami w Ratownictwie Górskim. W klasyfikacji Służb Ratownictwa Górskiego, zespół w składzie: Arkady Dąbrowski, Patryk Czermak, Sławomir Parzonka, reprezentujący naszą Grupę, zajął drugie miejsce z czasem 59 minut 20 sekund.
ka, była czasem wyciszenia. Niewielka ilość, stosunkowo mało wymagających interwencji dawała czas na ogólnie pojęte przygotowania do sezonu zimowego. Przygotowania te to zarówno doskonalenie umiejętności, poszerzanie wiedzy poprzez szkolenia, jak również przygotowania obiektów i sprzętu do działań zimowych. Wszystkie szkolenia grupowe, organizowane na terenie Sekcji Kłodzko miały miejsce w Zieleńcu, a były to: szkolenie dla przewodników i psów, szkolenie ewakuacja z kolei linowych oraz szkolenie medyczne przed sezonem zimowym. Zajęcia przebiegły zgodnie z planem, przy aurze zimowej.
Fot. Sławek Parzonka Fot. Sławek Parzonka
A teraz się opuszczasz do poszkodowanego.
Chwila dla fotoreporterów
Klasyfikacja grupowa przedstawia się następująco: 1. miejsce: Łukasz Pokorski, Radosław Sobczyk, Krystian Mokrycki – 1h 09:47 2.miejsce: Andrzej Kwiatkowski, Jan Rychlewski, Łukasz Trzaskowski – 1h 14:22 3.miejsce: Michał Koksa, Jacek Koziarek, Łukasz Żukowski – 1h 42:29 Gratulujemy! Zima za pasem... Po pracowitym lecie, obfitującym w akcje i obstawy zawodów, jesień na terenie Gór Stołowych i w masywie Śnieżni-
7
Hipotermia IV stopnia
Prace przy dyżurkach
Zmiany w sezonie zimowym
Przygotowania obiektów do sezonu zimowego, ale także prace modernizacyjne, jakie miały miejsce w ostatnim czasie na ternie działania Sekcji Kłodzko to: przebudowa podjazdu i wejścia do ambulatorium w stacji w Międzygórzu, modernizacja tarasu, bramy garażowej i bramy wjazdowej na posesję naszej stacji. Zmiany te podniosą komfort pracy w tej stacji, oraz bezpieczeństwo obiektu oraz zgromadzonego sprzętu.
Rozpoczynający się sezon zimowy 2017/2018 przynosi jedną, bardzo istotną dla ratowników sezonowych zmianę. Stawka godzinowa pracy została podniesiona na wszystkich ośrodkach narciarskich z dotychczasowych 15zł/h do 18zł/h netto. Wracamy, po krótkiej przerwie, do dyżurów w Stacji Narciarskiej Dzikowiec, która będzie czwartą po Zieleniec Ski Arena, Czarna Góra Resort i SN Sokolec bazą narciarską, gdzie będziemy gwarantować bezpieczeństwo amatorów białego szaleństwa.
W pierwszych dniach grudnia, uruchomiliśmy sezonową dyżurkę w Stacji Narciarskiej Czarna Góra. Obiekt wciąż ma charakter spartański a jego zaplecze socjalno – sanitarne zapewne odbiega od standardów pozostałych obiektów tej stacji, ale nie będzie to wpływało negatywnie na jakość naszej pracy.
Nowością w tym sezonie są także dwa nowe wyciągi dla dzieci w Zieleniec Ski Arena – Antoś I (110m – N10A) i Antoś II (88m – N10B) zlokalizowane na lewo od Gryglówki. Szkoła T&T na swoim terenie także uruchomiła nową taśmę dla dzieci. Większą zmianę w Zieleńcu zapowiada sezon 2018/2019 kiedy to powstanie nowy wyciąg (G10) zlokalizowany pomiędzy G3 Kaja a G4 Irenka. Romek Dziedzic i Mateusz Kaszubski
W październiku jednym z bardziej żywiołowo dyskutowanych wątków, był temat uruchomienia dyżurki w Karłowie, tegoroczna porażka w tym zakresie i potencjalne szanse na jej reaktywację w przyszłym roku. Zebranie w Sekcji Kłodzko było również okazją do przeprowadzenia prac gospodarczych wokół oraz wewnątrz dyżurki ratowniczej w Czarnej Górze.
Kontener ratowniczy gotowy
Fot. Romek Dziedzic
8
Przygotowani do zimy
No to sru...
J
ak co roku, ratownicy naszej grupy mieli możliwość wzięcia udziału w tradycyjnym "rozjeździe narciarskim". Rozjazd odbył się w dwóch turach, pomiędzy 2 a 16 grudnia. Wyjazd ten, tuż przed sezonem zimowym, pozwala odświeżyć narciarskie umiejętności wykorzystywane w działaniach ratowniczych na zorganizowanych terenach narciarskich oraz poza trasami. Celem tegorocznego wyjazdu było leżące w Alpach Otztalskich Maso Corto.
Fot. Andrzej Wysota
Potwierdzeniem naszej gotowości do sezonu jest fakt, że podczas zorganizowanych w tej gościnnej stacji zawodów w slalomie, wśród 4 pierwszych miejsc 3 spośród nich zajęli nasi ratownicy: I miejsce - Krzysztof Tim, II miejsce - Darek Roman i IV miejsce moja skromna osoba :) W rywalizacji wzięło udział prawie 20 uczestników. Sławek Parzonka
W GOTOWOśCI
Aleśmy się napracowali
STATYSTYKI 2017
Na szlakach i poza nimi: 222 wypraw, akcji i interwencji w tym 7 z użyciem śmigłowca,
151 akcji oraz 52 interwencji w których pomocy potrzebowało 224 poszkodowanych. Prowadziliśmy 37 wypraw i akcji poszukiwawczych. Także udzielaliśmy pomocy poszkodowanym na zorganizowanych terenach narciarskich.
Ratownicy poszukiwani Jeśli w Waszych rodzinach lub wśród Waszych znajomych są osoby, które kochają góry, umieją jeździć na nartach i chcą pożytecznie spędzić czas pomagając innym to zapraszamy je do służby ratowniczej w strukturach Grupy Wałbrzysko-Kłodzkiej GOPR.
K
andydat starający się o przyjęcie musi mieć ukończone 18 lat oraz legitymować się minimum średnim wykształceniem. Górna granica wieku to 40 lat, która w wyjątkowych sytuacjach może zostać zmieniona przez Komisję Szkolenia Grupy Wałbrzysko-Kłodzkiej GOPR (wymagane jest pisemne podanie wraz z umotywowaniem)
Dwudniowy egzamin, który w tym roku wstępnie zaplanowany jest na 17-18 marca (data może ulec zmianie) obejmuje: jazdę na nartach, wyjście piesze z Międzygórza do schroniska „Pod Śnieżnikiem” w czasie max. 30 minut + wiek, przejście wieczorne skiturowe/piesze z elementami nawigacji, test z topografii gór z obszaru działania Grupy Wałbrzysko-Kłodzkiej GOPR oraz rozmowy z kandydatami.
Fot. Marcin Tomczyk
SZKOLENIA 2018 Nazwa Szkolenia
Termin
Miejsce
Instruktor
Ilość miejsc
1. Szkolenia Podstawowe Mariusz Grudzień
10
Ski tur-Lawinowe
2-3-4.02.2018 Śnieżnik
Arkadiusz Dąbrowski
15
Ratownictwo narciarskie
03-04.03.2018 Czarna Góra
Aleksander Chrusciel
15
Egzamin GOPR I stopień cz.zimowa
17-18.03.2018 Międzygórze 18-25.03.2018 Zieleniec/Karkonosze
Mariusz Grudzień Radosław Sobczyk
Ratownictwo z drzew
21-22.04.2018 Wałbrzych
Mariusz Rzepecki
12
Podstawowe techniki linowe
11-13.05.2018 Międzygórze
Krzysztof Tim
15
I stopień cz.letnia
16-20.05.2018 Szczeliniec
Mariusz Grudzień
Poszukiwania podstawowe
19-21.10.2018 Zieleniec
Radosław Sobczyk
12
27-29.04.2018 Międzygórze
Łukasz Pokorski
12
2-3.06.2018 Wałbrzych
Adam Marczewski
10
Zbigniew Jagielaszek A.Chrusciel/A.Dabrowski
10 12
Mariusz Grudzień
12
Mariusz Rzepecki
14
Arkady Dąbrowski
30
Mariusz Rzepecki
60
ins. Kkpp
15
ins. Kkpp
15
Rozjazd narciarski
6-7.01.2018 Czarna Góra
9
9
2. Szkolenia Zaawansowane Szkolenie jaskiniowo-tech Trudny teren- pojazdy Trudny teren- pojazdy Zawansowane techniki linowe
Szkolenie instruktorów Szkolenie rat.zawodowych Ewakacja z kolei
26-27.06.2018 Międzygórze 31.08-2.09.2018 Szczeliniec
13-14.10.2018 Miiędzygórze 2-4.11.2018 Zieleniec 24-25.11.2018 Zieleniec
Trudny teren Szkolenie z procedur rat.
Centrala GW-K GOPR
3. Szkolenia Medyczne recertyfikacja kkpp
20-22.04.2018 Zieleniec
Test coopera
26-27.05.2018 Kłodzko / Wałbrzych
recertyfikacja kkpp
11-13.05.2018 9-14.10.2018 Zieleniec
ins. Kkpp
recertyfikacja kkpp
12-14.10.2018 Zieleniec
ins. Kkpp
15
Test coopera
27-28.10.2018 Bystrzyca / Wałbrzych ins. Kkpp
14
Maciek Pożarski
25
Aleksander Chrusciel
12
Łukasz Pokorski
12
Aleksander Chrusciel
12
KKPP
medyczne dla zawodowych medyczne przed sezonem zimowym
30.11.2018 Zieleniec 1-2.12.2018 Zieleniec
4. Obozy Szkoleniowe
Obóz Tatrzański-jaskinie Obóz ski-turowy Obóz Tatrzański-jaskinie
22-25.02.2018 Tatry 6-15.04.2018 Alpy/Norwegia 5-8.07.2018 Tatry
Obóz Alpejski
23-29.07.2018 Alpy
Radek Sobczyk
12
Obóz wspinaczkowy-skałki
17-19.08.2018 Rejon wspinaczkowy
Patryk Czermak
12
Obóz wspinaczkowy-tatry
23-26.08.2018 Tatry
Mariusz Grudzień
12
Arkady Dąbrowski
16
Obóz Śnieżnicki
6-9.12.2018 Masyw Śnieżnika
5. Szkolenia Centralne Lawiny II stopień Ratownictwo Ścianowe II st. - część zimowa Warsztaty Podkomisja Medyczna WARSZTATY - Podkomisja Poszukiwawcza Seminarium II st. - część zimowa
17-21.01.2018 31.01-4.02.2018 Strzecha Akademicka
J.Radliński T.Kozina M.Striczek J.Kieżuń
15-16.02.2018 Zakopane 2-4.03.2018 Podhale 8-11.03.2018
Rafał Chrustek M. Moskwa, M. Stanisławski
Kurs Wstępny Technik Linowych
17-18.03.2018 Jura 4-8.04.2018 Krynica
T.Piprek J.Rutka
Szkolenie LPR
16-27.04.2018 Kielce
M.Rzepecki
Podkomisja Jaskiniowa - WARSZTATY
Ratownictwo na rzekach górskich II st.
9-13.05.2018 Szczawnica
P. Szopa, M. Gębala
Służba Śniegowo - Lawinowa
18-20.05.2018 Pieniny
K.Radliński
Podkomisja Ewakuacyjna - WARSZTATY
21-22.05.2018
seminarium II st. - część letnia
21-24.06.2018 Brandysówka
J.Rutka M. Moskwa, M. Striczek
Letni obóz tatrzański Ratownictwo Ścianowe II st. - część letnia Poszukiwania II stopień Szkolenie LPR
6-9.08.2018 Tatry
M. Striczek
29.08-2.09.2018 Brandysówka 13-16.09.2018 Rabka 24.09-5.10.2018
R.Chrustek M.Rzepecki
Jaskinie II stopień
10-14.10.2018 Podlesice
T.Piprek
Kurs Ewakuacyjny II stopnia
24-28.10.2018 Krynica
J.Rutka
Służba śniegowo - lawinowa
26-28.10.2018 Karkonosze
A. Brzeziński
Szkolenie Medyczne Ratownictwo lawinowe - WARSZTATY
16-18.11.2018 Beskidy 6-9.12.2018 Pilsko
D. Stec J. Radliński, T. Kozina
Poszczególne terminy szkoleń mogą ulec zmianie.
NASI RATOWNICY
Sięgać tam, gdzie wzrok nie sięga …
Górę przede mną widzę, ogromną i piękną ...
Instruktor, himalaista, fotograf, sportowiec, specjalista od robót na wysokości, pedagog i … pierwszy ratownik zawodowy w naszej grupie. W górach wysokich był na ponad 20 wyprawach, w tym trzech zimowych. Uczestniczył w siedmiu akcjach ratowniczych, w czasie których ratował i transportował kolegów. Wspinał się w Tatrach, Alpach, Kaukazie, Karakorum i Himalajach. Przedstawiamy sylwetkę naszego kolegi Piotra Snopczyńskiego.
O
Trudne początki grupy
d 39 lat jestem ratownikiem GOPR. Jestem jednym z pierwszych osób przyjętych do Grupy WałbrzyskoKłodzkiej GOPR oraz pierwszym ratownikiem zawodowym w naszej grupie...poza oczywiście ówczesnym pierwszym naczelnikiem naszej grupy Stanisławem Ządkiem.
Początki były bardzo trudne – w udostępnionym przez Teodora Schuberta pokoiku gospodarczym na Alejach Wyzwolenia była siedziba naszej grupy. Pełniłem rolę zastępcy naczelnika oraz uczestniczyłem w pracach wszystkich komisji: szkolenia, profilaktyki itp. Musiałem więc często jeździć do centrali GOPR. Jeździłem też z naczelnikiem na wszystkie spotkania dotyczące spraw administracyjno-inwestycyjnych, a transport w porównaniu z dniem dzisiejszym był wtedy kiepski. Mieliśmy do dyspozycji UAZy – komandorki i blaszaki. Jazda takim samochodem średnio co dwa tygodnie w Beskidy czy do Zakopanego to było ogromne wyzwanie. Jeździliśmy też pociągami i autobusami, przez co podróż była bardzo długa i uciążliwa. Zaczęliśmy też stawiać pierwsze stacje ratunkowe w Spalonej i w Sokolcu, których budowę trzeba było nadzorować i wspierać organizacyjnie np. dowozem cegieł na budowę czy załatwianiem innych potrzebnych materiałów. Na szczęście moja żona pracowała wtedy przy rozdziale materiałów i udało się przy tej okazji coś załatwić dla grupy.
Marzenia sportowca W Sobieszowie, obecnie dzielnicy Jeleniej Góry, kończyłem Techniku Przemysłu Drzewnego. Będąc tam wiedziałem już, że swoje życie zawodowe chcę związać ze sportem i rekreacją szeroko rozumianą. W Karkonoszach pod okiem wicemistrza Polski uczyłem się zjazdy na nartach. Chciałem zostać nauczycielem wychowania fizycznego – byłem w kadrze Dolnego Śląska w lekkiej atletyce, startowałem w drugiej lidze piłki ręcznej w zespole Chojnik-Cieplice. Trenowałem też elementy samoobrony, by później zostać zawodnikiem a następnie trenerem judo we wrocławskiej Gwardii. Wtedy na AWF było 14 osób chętnych na jedno miejsce – ciężko było się dostać, ale mi się na szczęście udało. Na studiach miałem dwa marzenia – aby być w Klubie Wysokogórskim we Wrocławiu oraz Ratownikiem GOPR. I właśnie tymi dwiema równoległymi ścieżkami potoczyły się moje losy. Na AWF robiłem m.in. specjalizację narciarską. Mniej więcej w tym samym czasie pod koniec studiów udało mi się dostać do GOPR i do Wrocławskiego Klubu Wysokogórskiego. W klubie dałem egzaminy i zostałem samodzielnym taternikiem. Na uczelni namawiano mnie, żebym został pracownikiem naukowym, ale z perspektywy czasu cieszę się, że wybrałem życie poza salą wykładową.
Inne realia służby Generalnie to były czasy kombinowania wszystkich nas jak załatwić coś dla grupy, bo brakowało wszystkiego. Dodatkowo ciężko było nam dostać się od stacji ratowniczych – rzadko kto miał wtedy samochód. Trzeba było więc podróżować autobusami a potem nierzadko kilka kilometrów pokonać pieszo na nogach do dyżurki np. w Zygmuntówce. Pod względem rozwiązań prawno-organizacyjnych jednak było nam łatwiej – zakład pracy miał wtedy obowiązek zwalniać ratownika na czas służby, szkolenia czy wypadku z zachowaniem przysługującego mu wynagrodzenia, a pamiętajmy, że wtedy wszystkie soboty to były dni pracujące. Dzięki temu nie mieliśmy problemów ze służbą ochotniczą w weekendy. Największą akcję jaką przeżyłem w GOPR była słynna akcja ratownicza w Szklarach, w czasie której z nieczynnej sztolni kopalni minerałów wyciągaliśmy dwóch nieprzygotowanych do zejścia i późniejszego wyjścia na powierzchnię poszukiwaczy chryzoprazu – rzadkiego minerału, którzy od 21 dni czekali na pomoc. [więcej o tej akcji w kolejnych wydaniach „Na Dyżurze”].
Od marzeń do planów Do GOPRu przyciągnęły mnie przede wszystkim góry oraz moje bardzo pozytywne wrażenie z akcji GOPR w Karkonoszach, których byłem świadkiem. Uważałem, że ratownicy górscy to ludzie z wielkim autorytetem i dlatego postanowiłem zostać jednym z nich. Przyrzeczenie składałem uroczyście w Teatrze Zdrojowym w Dusznikach Zdroju, a sama zabawa ratownicza była organizowana w Sokolcu w Ośrodku Wypoczynkowym „Wisła”. Po odbyciu stażu z racji mojego doświadczenia w klubie wysokogórskimi i nie tylko zaproponowano mi zostanie pierwszym ratownikiem zawodowym w naszej grupie.
Dylemat: GOPR czy Himalaje? Zawsze uważałem, że będąc w GOPRrze trzeba być „człowiekiem gór”. Z jednej strony pracowałem więc ratownik a z drugiej strony działałem w klubie wysokogórskim. Ten układ wzajemnie uzupełniający się sprawdzał aż do pewnego momentu, kiedy to jesienią 1983 roku dostałem propozycję wyjazdu w Karakorum, by zdobyć Latok 3 (wschodni, 6949 m n.p.m.). Niestety mimo pierwotnej deklaracji na dwa miesiące przed wy-
Wtedy wszyscy zawodowi, których na ówczesne czasy było niewielu, byli zatrudnieni bezpośrednio przez Zarząd Główny.
13
prawą, już po załatwieniu wszystkich głównych formalności w tym paszportowych i innych, cofnięto mi zgodę na urlop w GOPRze. Musiałem więc dokonać wyboru …. i wybrałem Himalaje - moja ogromna pasja do gór wysokich zwyciężyła. To była jedna z pierwszych poważnych wypraw Polaków w najwyższe góry świata. Po powrocie z Latoka znalazłem na szczęście swoje nowe miejsce w grupie - przez długie lata po tym wydarzeniu działałem jako szef szkolenia. Zawodowo realizowałem się na polu sportowym – byłem nauczycielem wuefu i trenerem judo oraz piłki ręcznej w MKS Polonia Świdnica. Poprzez Wrocławski Klub Wysokogórski realizowałem prace na wysokościach i tak mi już zostało – obecnie prowadzę własną firmę prac na wysokościach. Wtedy prace tego typu mogły wykonywać tylko wyspecjalizowane jednostki typu kluby
Osobiście dumy jestem z samotnego wejścia na Sziszapangma (8013 m n.p.m.), kiedy to wycofali się moi towarzysze wyprawy. Kiedy wspinasz się sam na takiej wysokości to wiesz, że jesteś zdany tylko na siebie. Inaczej wtedy pracuje psychika. Trzeba się zdobyć na wielką odwagę cywilną, by zmierzyć się sam na sam z górą i jej kaprysami. Po 18 godzinach samotnego ataku szczytowego wróciłem do obozu III. To wzmocniło moją wiarę we własne siły.
Jedna, wielka improwizacja Na wyższych wysokościach obciążenie jest większe, a sprzętu do wykorzystania mniej. Kluczowa sprawa to transport. Znoszenie osoby poszkodowanej opiera się na całym systemie improwizacji. Ludzie uczestniczący w wyprawach są jednocześnie ratownikami. Wspinacze się organizują, pomagają sobie wzajemnie, opuszczają się na linach, zabezpieczają transportujących. Improwizacja polega na tym, że wykorzystuje się środki i możliwości, które są dostępne w danej sytuacji. Kiedyś na wysokości 5 tys. m n.p.m. znalazła się deska snowboardowa. Zabrał ją po prostu mój kolega, który planował taki nietypowy zjazd. Deska posłużyła nam jako nosze. Inny sposób na transport chorego polega na wykorzystaniu kijków. Pasja pomimo przeciwności
wysokogórskie – były to więc stosunkowo łatwe pieniądze do zarobienia na wyprawy. Każdy z nas oddawał część zarobków na rzecz działalności klubu.
Moja rodzina mimo mojego długiego stażu na wyprawach do dzisiaj nie może pogodzić się z wyjazdami. Może to dlatego, że jak opuszczam dom to zdarzają się przykre rzeczy na miejscu. Raz podczas mojego wyjazdu żona o mało co by nie zmarła wskutek wirusowego zapalenia wątroby typu A, innym razem złamała kręgosłup w odcinku szyjnym. W czasie jednej z moich wyprawy mieliśmy też pożar domu. Moją pasję do gór staram się zarażać też innych, głównie młode pokolenia – dlatego też już od ponad 22 lat organizuję Dni Gór w Świdnicy obejmujące prelekcje w szkołach, wyświetlanie filmów o górach, koncerty piosenek o górach i wiele, wiele innych wydarzeń, w tym takich niecodziennych jak degustacja dań indyjskich czy zjazd Nepalczyków żyjących w Polsce w Świdnicy. Moje serce rośnie jak dostaję informację o wyjazdach i dokonaniach górskich moich słuchaczy.
Polski himalaizm zimowy Na wyprawach poznałem wielu wspaniałych i legendarnych ludzi z wrocławskiego klubu takich jak Wanda Rutkiewicz – która jako juniorka trenowała w Świdnicy, Krzysztof Wielicki czy też Aleksander Lwow. Wtedy wyjazdy w Karakorum to było jak przeniesienie się w całkowicie inny świat „za żelazną kurtyną”. Radość czerpałem nie tylko ze wspinaczki ale też z poznawania egzotyki kultury Indii i Nepalu – tamtejszych ludzi, obyczajów, architektury itp. Całe to doświadczenie związane z wyprawami dawało mi i nadal daje „inny wymiar poznawczo-życiowy”. Sam wyjazd wiązał się z wielką operacją logistycznosprzedażową, którą trzeba było rozpocząć rok przed wyprawą. Jako że trudno było wtedy zdobyć dewizy, nie wspominając o ich przelewie z konta na konto, to zakupywaliśmy w Polsce śpiwory, namioty a nawet kremy Nivea czy sokowirówki. Po przyjeździe do Delhi upłynnialiśmy je na lokalnym rynku, by zdobyć rupie a potem zamienić je na dolary, które potrzebowaliśmy w Nepalu czy Pakistanie. Po powrocie z wyprawy również kupowaliśmy tamtejsze towary i sprzedawaliśmy w Polsce. I tak oto za naszą sprawą kwitł w handel wymienny Polska-Azja. Dzięki Polakom, którzy mieli ogromną wolę zdobywania wysokich gór, a nie mogli się wspinać latem, zaczął się himalaizm zimowy.
Kolejny cel: góra-legenda Za mną wiele wypraw i mam nadzieję, że wiele jeszcze przede mną. Najbliższa czeka mnie już dosłownie za kilka dni. Krzysztof Wielicki zaproponował mi objęcie funkcji szefa bazy na jednaj z najbardziej prestiżowych wypraw polskiego i nie tylko polskiego himalaizmu – Zimowej Wyprawie na K2 południowo-wschodnim filarem, tzw. drogą Basków, nazywaną też Drogą Cesena. Wezmą w niej udział m.in. Denis Urubko, Adam Bielecki oraz Artur Małek. To najtrudniejsza góra świata, która do tej pory nie została zdobyta zimą, choć próbowano już cztery razy. Polacy zdobyli 10 z 13 najwyższych szczytów świata zimą – można więc powiedzieć, że to nasza narodowa specjalizacja i dobry prognostyk do zdobycia K2. Trzymajcie kciuki! wspomnienia spisał Piotr Sandomierski Ważniejsze wyprawy: 1984 – Latok III (Karakorum); 1985 – Latok I (Karakorum); 1991 – Rakaposhi; 1991 – Mount Everest – zachodnim żebrem; 28 lipca 1993 – Gasherbrum II ; 1996 – K2 – od strony północnej; 1997 – Mount Everest – od strony północnej; 1998/99 – Nanga Parbat – narodowa wyprawa zimowa; 2000/2001 – zimowa wyprawa na Makalu; 2005 – Gasherbrum II; 2006 – Sziszapangma – samotne wejście na przedwierzchołek; 2006 – Aconcagua; 2007 – Broad Peak; 2007 – Tilitso Peak; 2008 – Dhaulagiri; 2009 – Broad Peak; 2012 – Manaslu; 2013 – Broad Peak – zimowa wyprawa; 2013 – Manaslu; 2014 – K2; 2016 - 2016- Sniezna Pantera (z Andrzejem Bargielem) 2017 - K2 (z Andrzejem Bargielem) Wybrane Wyróżnienia:
Lekcja pokory i kształtowania charakteru Na Gaszerbrumie II wskutek trudnych warunków panujących na górze – silnym wietrze i niskiej temperaturze odmroziłem sobie nogi. Po 7 dniach od zejścia byłem już w Polsce, ale na moje nieszczęście wtedy w kraju praktycznie nieznana była problematyka odmrożeń. W efekcie straciłem wszystkie palce nóg. To doświadczenie nauczyło mnie wielkiej pokory do gór. Na wysokości człowiek skupia się na najważniejszych sprawach. Odrzuca to, co jest zbędne i nieistotne. Po powrocie do cywilizacji takie podejście przenosi na generalny stosunek do otaczających Cię spraw.
W 2003 r.- Zasluzony dla Gminy Swidnica W 2012 r.- Złota Odznaka Honorowa Zasłużony dla Dolnego Slaska Zlota Odznaka GOPR
14
WSPOMNIENIA
O trudnych początkach ratownictwa w Sudetach Środkowo-Wschodnich
Silni, zwarci i gotowi ...bez względu na warunki!
O
d 1962 jako pierwszy ratownik w Grupie Sudeckiej miałem dyżury w Zieleńcu, a Zieleniec wówczas miał jeden wyciąg, wyrwirączkę vis a vis schroniska Orlica.
Trudne były to działania ratownicze. Na wyposażeniu był jeden tobogan i bambus z siatką. Poszkodowanego zwoziło się toboganem do skrótu, gdzie przejmowała go karetka pogotowia. Trasa prowadziła od schroniska, obok kościółka, trawersem wąską ścieżką wzdłuż potoku. Trudno się zwoziło poszkodowanego, bo można było go przewrócić w tych trudnych warunkach. Ukształtowanie terenu sprawiało, że tobogan jechał mocno pochylony na jedną stronę. Dlatego też z boku przywiązywaliśmy do niego linkę, przy pomocy której odciągaliśmy go w przeciwnym kierunku. Nie było w ogóle dojazdu do Zieleńca. Istniała co prawda droga, ale była nieodśnieżana. Jedyną osobą, która dojeżdżała wówczas sańmi z Dusznik Zdroju do Zieleńca był pan Burak, właściciel jedynego sklepu w Zieleńcu.
Najgorszymi akcjami wówczas były złamania, trzeba było do skrótu zjechać i po przekazaniu karetce pogotowia wracać z całym sprzętem, w tym nartami, na górę ciągnąc go za sobą. Zdarzały się dwa wypadki dziennie. Raz miałem trzy zdarzenia i po trzecim powrocie na górę miałem już wszystkiego dość. Dyżury w Zieleńcu wymagały dużego wysiłku, tym bardziej, że pierwsze dwa lata nie było tam noclegu dla ratownika. Codziennie po zakończeniu służby zjeżdżało się na dół do Dusznik. Rano trzeba było wstać wcześnie i wrócić na górę pieszo, żeby na 9:00 być na dyżurze. Donat Toczyński
MIĘDZY DYŻURAMI
W drodze na K2
Fot. polskihimalaizmzimowy.com 29 grudnia ruszyła narodowa, zimowa wyprawa na K2. To jedna z największych ekspedycji wysokogórskich w historii Polski, dającą szansę Polakom na największe, globalne osiągnięcie w dziejach światowego himalaizmu. Wśród uczestników nasz kolega Piotr Snopczyński, który pełni rolę kierownika bazy. W ekipie są również: Krzysztof Wielicki – kierownik wyprawy, Janusz Gołąb – kierownik sportowy wyprawy, Adam Bielecki, Rafał Fronia, Marek Chmielarski, Marcin Kaczkan, Artur Małek, Piotr Tomala oraz Denis Urubko. Bieżąca relacja na: http://polskihimalaizmzimowy.com
TAKA SYTUACJA ...
Koleżanki i Koledzy,
OGŁOSZENIA DROBNE
Pierwszy numer magazynu naszej grupy stał się faktem. Jak zauważyliście w nowym wydawnictwie piszemy o sprawach ważnych dla nas tu i teraz ale także o naszej tradycji i historii. Zachęcamy wszystkich o zgłaszania tematów i aktywności na łamach „Na Dyżurze”. Bez Waszego zaangażowania wydanie kolejnych numerów nie będzie możliwe. Zwycięską nazwę magazynu, którą wybrała Komisja ds. Promocji zgłosił Szymon Nowiński. Gratulujemy! Z górskim pozdrowieniem!
Grupa Wałbrzysko-Kłodzka GOPR sprzeda skuter śnieżny BRP LYNX YETI PRO V800 … z przeszłością ratowniczą :) Parametry: rok produkcji: 2010, silnik ROTAX o pojemności 800ccm, przebieg 5414km Wyposażenie: elektryczny rozrusznik, skrzynia 2 biegowa do przodu oraz bieg wsteczny, podgrzewane manetki, gniazdo 12V, zrywka bezpieczeństwa, hak holowniczy i pałąk bezpieczeństwa, pochwy na sprzęt narciarski, sprzedawany bez niebieskich sygnałów świetlnych oraz bez syreny, Więcej informacji: 607 829 636
Zespół redakcyjny
NA DYŻURZE REDAKCYJNYM BYLI: Projekt graficzny i skład magazynu: Piotr Sandomierski Rysunek na okładce: Marek Bachmatiuk
PIOTREK SANDOMIERSKI
SZYMON NOWIŃSKI
MATEUSZ KASZUBSKI
ROMEK DZIEDZIC
SŁAWEK PARZONKA
Chcesz zgłosić temat lub dołączyć do grona redakcyjnego? Wyślij swoją propozycję na adres media.w-k@gopr.pl Zespół redakcyjny weźmie pod uwagę wszystkie nadesłane zgłoszenia przy planowaniu kolejnych numerów.