Kurier UEK nr 1 (26), styczeń 2009

Page 12

Wystawa

Należy pamiętać o człowieku... 2 grudnia 2008 r. o godz. 13.00 w Bibliotece Głównej naszej Uczelni odbyło się uroczyste otwarcie wystawy „Rola przedsiębiorcy Oskara Schindlera w ratowaniu żydowskich współobywateli Krakowa”.

S

potkanie otworzyła mgr Anna Osiewalska – Sekretarz Naukowy i Kierownik Oddziału Informacji Naukowej. Następnie Prorektor ds. Badań Naukowych prof. dr hab. Andrzej Malawski przywitał honorowych gości w imieniu Rektora. Swoją obecnością zaszczycili nas: Małgorzata Załuska z Kancelarii Prezydenta RP, Konsul Generalny Republiki Federalnej Niemiec doktor Thomas Gläser, Bożena Grzebień z Działu Kulturalnego Konsulatu Amerykańskiego w Krakowie, Barbara Turlejska – Zastępca Dyrektora Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego, profesor Ewa Kutryś – Rektor PWST, Tadeusz Jakubowicz – Prezes Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie, Jadwiga Dąbrowska – Dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz–Birkenau, Marta Romanowska z Muzeum Stanisława Wyspiańskiego w Kamienicy Szołayskich – Oddział Muzeum Narodowego, Anna Pióro – kierownik Oddziału Muzeum Historycznego Miasta Krakowa „Apteka Pod Orłem”, profesor Zdzisław Gajda z Zakładu Historii Medycyny UJ, przedstawiciel Centrum Kultury Żydowskiej, przedstawiciele mediów: „Dziennika Polskiego” oraz TV TVN, jak również przedstawiciele Fabryki Naczyń Emaliowanych w Olkuszu – Emalia SA. Autor wystawy prof. dr hab. Aleksander Skotnicki (kierownik Kliniki Hematologii UJ) w szczególny sposób powitał swoich serdecznych przyjaciół, najważniejszych gości zaproszonych na uroczystość otwarcia wystawy, czyli ocalonych w czasie II wojny światowej przez Oskara Schindlera: Bronisławę Horowitz-Karakulską, doktor Marię Ogiegło-Orlińską, Teofilę Silberring, Stanisława Borowskiego oraz osoby reprezentujące profesor Lidię Gulczyńską. Przekazał pozdrowienia od Stelli Müller-Madej, niestety nieobecnej na spotkaniu. Następnie Profesor wygłosił wykład na temat roli Oskara Schindlera w ratowaniu od zagłady ponad 1100 istnień ludzkich, opowiadając historie obecnych na uroczystości świadków tamtych dramatycznych wydarzeń i ich rodzin.

12

Na zdjęciu: prof. A. Skotnicki i Tadeusz Jakubowicz – Przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie „Niusia Horowitz urodziła się w Krakowie w 1932 roku. Przed wojną mieszkała z rodzicami przy ul. św. Wawrzyńca. Horowitzowie to była typowa krakowska rodzina mieszczańska. Ojciec pracował jako księgowy w firmie handlowej, a matka była modniarką. Początek okupacji spędzili u rodziny w Bochni, a od marca 1941 roku do marca 1943 roku w getcie w Krakowie, najpierw przy ul. Limanowskiego, potem przy Rynku Podgórskim. Po likwidacji getta przeniesiono ich do obozu w Płaszowie, gdzie Niusia pracowała w wytwórni szczotek. Przez około cztery tygodnie była dowożona z matką na Lipową, gdzie zatrudniano je przy wyrobie garnków kuchennych. W październiku 1944 roku dzięki liście Schindlera dotarła razem z matką przez Auschwitz do Brünnlitz. Od zakończenia wojny mieszka w Krakowie ze swoim mężem, doktorem Tadeuszem Karakulskim, utrzymując kontakt z licznymi uratowanymi przez Schindlera członkami rodzin Rosnerów i Horowitzów”. [Skotnicki, s. 171] „Lidia Zaręba urodziła się w Krakowie w 1919 roku. W czasie wojny pracowała u Franza Korbiela. Tam poznała Schindlera. W marcu 2006 roku z okazji 63. tragicznej rocznicy likwidacji getta w Krakowie, podczas uroczystości w Synagodze Wysokiej profesor Gulczyńska wobec licznie zgromadzonych gości, w tym

delegacji Związku Krakowian w Izraelu – potomków Żydów Schindlera, zagrała utwory, które podczas okupacji grała Oskarowi Schindlerowi.” [Skotnicki, s. 78] „Maria Ogiegło zaczęła pracować w Emalii w lecie 1943 roku. W roku 1950 uzyskała dyplom lekarza na Wydziale Lekarskim UJ, po czym przez 35 lat praktykowała w Krakowie. (...) Podczas ostatniego pobytu Schindlera w Krakowie, 17 stycznia 1945 roku, na dzień przed wejściem do Krakowa Rosjan, zwrócił się do mnie jako kierowniczki swojego biura, wyciągając portfel: „To jest wszystko, co mam przy sobie, 11 tysięcy złotych. Rozdaj to między pracowników – będą przynajmniej mieli na chleb i mleko dla dzieci. Po czym tego popołudnia wyjechał do Brünnlitz (gdzie jeszcze przez prawie pięć miesięcy dokarmiał, chronił, a w końcu uratował swoich robotników, podopiecznych, przyjaciół, za których czuł się odpowiedzialny). Wyjeżdżając z Krakowa, miał przy sobie trzy listy gwarancyjne wystawione na jego nazwisko przez akowców „Jędrusia”, Bataliony Chłopskie i jeszcze kogoś. Proszono w nich o udzielenie wszelkiej pomocy panu takiemu a takiemu za wyświadczone przysługi.” [Skotnicki, s. 74–75]


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.