REBORN DOGS. Nowe interpretacje sztuki wobec nie-ludzkiego. Część 3

Page 1

dr Dorota Łagodzka

/ historyczka sztuki, Wydział Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego /

Obrazy orangutanicy Rai. Studium przypadku

Spotkanie i rysowanie

W Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym między dwoma wybiegami małp człekokształtnych znajduje się drewniany pawilon dla zwiedzających. Można z niego przez szyby po jednej stronie obserwować stado ruchliwych i hałaśliwych szympansów Pan troglodytus, a po drugiej parę spokojnych i majestatycznych orangutanów Pongo pygmaeus: Raję i Alberta. Na drewnianych ścianach pawilonu wiszą oprawione rysunki Rai. Jest to pionierska w Polsce wystawa stała, jakiej nie można znaleźć ani w innych ogrodach zoologicznych, ani w galeriach sztuki i muzeach historii naturalnej.

Zostałam wpuszczona na zaplecze wybiegu orangutanów. Obcowałam z nimi twarzą w twarz, choć kontakt fizyczny nie był dopuszczalny ze względu na ryzyko dwojakiego rodzaju. Z jednej strony narażone byłoby moje bezpieczeństwo, ponieważ małpy te są bardzo silne, a z drugiej narażone byłoby również ich ze względu na ryzyko przeniesienia bakterii lub wirusów, które mogłyby im zaszkodzić. Homo sapiens i inne małpy człekokształtne mogą bowiem cierpieć na wiele tych samych chorób56. Zwiedzający mogą oglądać małpy wewnątrz przez pancerną szybę i na zewnątrz z pewnej odległości zza dodatkowego ogrodzenia.

Albert okazał się bardzo towarzyski, momentalnie pojawił się przy kracie, a Raja była dużo bardziej zdystansowana, siedziała w dalszej części pomieszczenia i zajmowała się swoimi sprawami, zasadniczo ignorując nas, czasami tylko zerkając. W pewnym momencie podeszła do krat, lecz zachowała od nas odległość około dwóch metrów. Kiedy oswoili się już z moją obecnością, opiekun Michał Cichoń podał Rai kartkę papieru w formacie A4 i dwie kredki świecowe: niebieską i czerwoną. Wzięła przybory i udała się na drewnianą platformę, gdzie usiadła i zaczęła rysować. Początkowo czyniła to, leżąc z kartką na podłodze, przyglądając się śladom, które kredka zostawia na papierze. Następnie usiadła, wzięła kartkę w dłonie i przyglądała się jej przez chwilę. Kredki niestety dosyć szybko się połamały. Fakt, że Raja potrafi tymi kredkami rysować, świadczy

101 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE
56 Na podstawie rozmów z prymatologiem dr. Thurstonem Clevelandem Hicksem.

o precyzji i delikatności jej chwytu. Później przez kilka minut leżała, dotykając kartką głowy. Trudno zinterpretować to zachowanie, być może po prostu się nią drapała, a być może jednak miało to jakiś inny cel. Odłożyła rysunek, lecz później do niego wróciła z zamiarem kontynuowania pracy twórczej. Kredki były na tyle połamane, że przestały być funkcjonalne, więc Raja znalazła patyczek i próbowała nim rysować, siedząc i trzymając kartkę z przodu. Wobec tego, że nie zostawiał on kolorowego śladu zrezygnowała i zamiast tego przedziurawiła kartkę. Obejrzała swoje dzieło, po czym wręczyła je Albertowi. Albert przyjrzał mu się z daleka i bliska, trzymając w dłoniach przed oczami, a następnie wziął je ze sobą, podszedł do nas i wręczył opiekunowi. Najpierw próbował podać kartkę celując powierzchnią w poprzek prętów, ale kartka spadła na podłogę kilka metrów niżej. Po pewnym czasie, na prośbę opiekuna, zdecydował się zejść po rysunek i podał go przez kraty, tym razem wsuwając jego krawędź w szczelinę. Albert nie rysuje, raczej tylko łamie i zjada kredki. Próbowanie kredek i farb jest z resztą charakterystyczne dla większości, jeśli nie wszystkich rysujących lub malujących małp.

Prace Rai

Rysunek Rai, który wykonała przy mnie, składa się z wielu krótkich, urywanych linii o różnych kształtach, w większości narysowanych niebieską kredką. W kolorze czerwonym są tylko dwa ślady. Jeden z nich to malutki zygzak przypominający cyfrę 2. Drugi jest nieco większy i w formie tzw. ptaszka, czyli litery V o mocno rozwartym kącie, przy czym dłuższa z linii ma kształt delikatnie falujący i wyraźnie odbiegający od linii prostej. Kredka czerwona nie była mocno przyciskana do papieru, być może ze względu na kruchość. Z tego samego powodu mogła zostać użyta w tak niewielkim stopniu. Kreski niebieskie są zdecydowanie bardziej zróżnicowane pod względem kształtu i intensywności koloru wynikłej z siły przyciskania kredki do papieru. Raja narysowała sporo małych szlaczków przypominających litery M, N, Z i V oraz podwójne N. Kilka znaków w kształcie opisanego wcześniej „ptaszka”, kilka dłuższych lekko falujących linii. Z reguły nacisk kredki i w związku z tym wyrazistość linii jest delikatna na początku i końcu śladu ruchu, a mocna w części środkowej. Na rysunku znajdują się dwa oryginalne elementy: kształt oka oraz płynna linia bez kątów ostrych i załamań przypominająca pętelkę. Na obrazku jest też sporo drobnych małych zygzaków lub pojedynczych kreseczek, niektóre bardzo delikatne. Niektóre z kresek dochodzą do granic pola obrazowego, ale żadne z nich nie urywają się

102 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

w sposób, który wskazywałby na ignorowanie przez Raję powierzchni kartki. Zarówno rysunek, jak i obserwacja jej zachowania wskazują na jej skupienie na polu obrazowym. Nie próbowała też rysować na ścianach, podłodze ani ciele.

Inne rysunki Rai z wystawy w pawilonie małp, ukazują bogactwo typów kresek, które świadczy o wielorakości ruchów wykonywanych kredką przez orangutanicę. Postaram się je opisać i nazwać w sposób umożliwiający dostrzeżenie ich różnorodności i częstotliwości. Inspiruję się tutaj badaniami Desmonda Morrisa, który na podstawie obserwacji twórczości malarskiej młodego szympansa Congo rozróżnił różne typy ruchów ręki skutkujące różnymi pociągnięciami pędzla. Congo wykazywał rozwój w tym zakresie i na pewnym etapie wykształcił w swoim malarstwie układ, który Morris nazwał motywem wachlarza (fan pattern). Był to jego ulubiony i najbardziej złożony z motywów, który występował w różnych wariantach57

Kolorystyka w opisie prac Rai z wystawy służy głównie do ich identyfikacji, gdyż w większości przypadków decyduje o niej to, jakie kolory Raja otrzyma od opiekuna lub które kredki szybciej się złamały.

Z pewnością więc nie można wykorzystać tych prac do analizy preferencji kolorystycznych orangutanicy. Czy miałoby to świadczyć o jej mniejszym wkładzie w ostateczny kształt dzieła, czy raczej należałoby to potraktować tak jak ołówek ludzkiego artysty, który nie ma dostępnego innego narzędzia?

Charakterystyczną cechą ogólną rysunków Rai jest duża ilość drobnych elementów takich jak szlaczki składające się z krótkich kresek, rozmieszczone dość gęsto i o zróżnicowanej wyrazistości wynikłej z siły nacisku kredki na papier. Jeden z jej niebieskich rysunków zawiera dużą ilość szlaczków o ostrych kątach, z których większość ma kształt litery V lub jej powielenia. Szczególnie duże ich nagromadzenie znajduje się przy jednym z krótszych brzegów kartki. Można też zaobserwować dłuższe pojedyncze i podwójne linie przypominające medyczny wykres bicia serca oraz kształty sprawiające wrażenie próby namalowania małej plamki lub zaznaczenia punktu – być może wynikające z gestu podobnego do tego wykonywanego patykiem, który spowodował przedziurawienie kartki. Jest też wiązka trzech rozchodzących się promieniście linii wychodzących z jednego punktu. Wszystkie elementy zostały rozmieszczone na kartce w taki sposób, że sprawiają wrażenie, jakby rozpraszały się promieniście od środka ku krótszym

103 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE
57 D. Morris, The Artistic Ape, Londyn 2013, s. 26-38.

brzegom kartki, przy których zatrzymują się przed krawędzią, podczas gdy przy dłuższych brzegach kartki linie urywają się – ich kontynuacja wychodzi poza pole obrazowe. W takim przypadku przydatna byłaby obserwacja pozwalająca stwierdzić, z czego to wynika – czy decyduje o tym długość boków prostokąta, czy może usytuowanie lewa-prawa lub góra-dół względem rysującej?

Na innym rysunku wykonanym także niebieską kredką niemal cała powierzchnia kartki pokryta jest siecią kresek, przy czym przy jednym z krótszych boków widoczny jest nieregularny pas gęstych grubszych śladów lekko przyciskanej kredki sprawiających wrażenie chęci pokrycia kartki kolorem. Znika więc tak charakterystyczna dla prac Rai wyrazista linia na rzecz rozmytej, tworzącej plamę. W jednym z pozostałych narożników tego obrazka występuje bardzo gęste nagromadzenie nachodzących na siebie linii o różnej grubości i wyrazistości oraz ponownie sporo długich linii przypominających papilarne dłoni (nie twierdzę, że linie były rysowane z intencją odwzorowania dłoni, porównanie służy jedynie opisaniu typów układów kresek). Podobny układ linii występuje w wielu rysunkach orangutanicy, zazwyczaj w środkowej części pola obrazowego, podczas gdy tak charakterystyczne dla jej rysunków drobne szlaczki w kształcie litery V lub „ptaszka” zazwyczaj rozpraszają się od centrum ku brzegom. Nie ma dokładnych informacji na temat samego procesu rysowania, w związku z czym nie wiadomo, czy promienisty układ kształtów wynika z przekręcania przez Raję kartki lub powracania do niej z różnych stron.

W rysunku różową kredką mamy natomiast inny typ linii – długich, ale prostych, z których trzy biegną równolegle i przecięte są dwoma skośnymi i jedną zagiętą prostopadłą, co także zbliża je do wspomnianego układu, który skojarzyłam z liniami papilarnymi. W tym rysunku opisane linie są znowu w centralnej części kartki, która jest stosunkowo czystsza od pozostałych elementów. Intensywniejsze i bardziej zagęszczone, lecz rysowane małymi ruchami układy kresek zgromadzone są wyraźnie w czterech narożnikach, co świadczy o tym, że Raja rozumie znaczenie kartki jako pola obrazowego i reaguje na jego kształt. Na tym rysunku występuje duża ilość wariantów szlaczka w typie V i drobne linie w kształcie litery L. W jednym z narożników znajduje się kształt plamy barwnej narysowany gęstymi ruchami szerokich kresek lekko przyciskanej kredki.

Jasnozielony rysunek Rai ukazuje z kolei jeszcze inne układy: intensywne ślady kredki skupiają się przy jednym z krótszych boków kartki, przy drugim zaś mamy układ sześciu kreseczek usytuowanych pod zbliżonym kątem w dość

104 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

regularnych odstępach od siebie. Ponownie pojawiają się tu kształty przypominające litery L i V, dwie małe plamy barwne, trzy krótkie, mocne linie równoległe oraz cztery linie przecinające się w taki sposób, że przypominają gwiazdkę. Bez szczegółowych badań twórczości Rai trudno orzec, na ile kształty te są tworzone intencjonalnie lub jako próby eksperymentowania z różnymi typami ruchów kredką i ich wizualnymi rezultatami na powierzchni, a na ile są przypadkowe.

Na pomarańczowym rysunku widać zaledwie kilka prostych, wyraźnych linii: równoległe skośne wzdłuż krótszego boku kartki i prostopadle do nich krótsze usytuowane jedna po drugiej wzdłuż dłuższego boku. Nowością są tu układy przypominające literę Y oraz krzyż. Także ciemnozielony rysunek zawiera dosyć unikatowe układy: przypominające pień drzewa z linii równoległych do brzegu kartki i wyrastające z niego gałęzie z diagonalnych krótkich linii prostych. Na tym samym rysunku znajduje się sekwencja krótkich łukowatych linii, połączonych ze sobą w taki sposób, że przypominają wiotką gałąź. Na tym etapie nie mogę wysnuwać żadnych konkluzji na temat świadomości Rai dotyczącej efektu estetycznego ani ewentualnej relacji pomiędzy przedstawieniem i obiektem. Opis kształtów opiera się na mojej ludzkiej percepcji oraz skojarzeniach i służy rozpoznaniu typów kształtów i układów w jej pracach.

Na wystawie znajduje się także obraz namalowany farbami z dominującym kolorem czerwonym i drobnymi zielonymi plamkami. Głównym elementem są dwie grube linie. Jedna biegnie łukiem od lewej strony górnej do prawej strony dolnej krawędzi, a druga jest prosta. Jest także plama, która je łączy. W tle są delikatniejsze elementy malowane bardziej suchym pędzlem – pastelowe półprzezroczyste plamy. Można też zaobserwować ślady będące prawdopodobnie przypadkowym odbiciem fragmentu dłoni małpy. Znany jest jednak przypadek Michaela – posługującego się amerykańskim językiem migowym

(ASL)58 towarzysza słynnej gorylicy Koko – który na powierzchni papieru obok namalowanych wcześniej plam odbił ślad umoczonej w farbie całej dłoni. Obraz ten został przez niego opisany migowo „me, myself, good”59, a wyrażenie to zaczęło funkcjonować jako jego tytuł.

58 Zakres słów, którym posługiwały się małpy, ograniczał się zazwyczaj do kilkuset wyrazów. Występowały w nim też nieznaczne przesunięcia znaczeniowe.

59 Gorilla Art, The Gorilla Foundation, https://www.koko.org/gorilla-art (dostęp: 24 lutego 2020).

105 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

Abstrakcja, reprezentacja, język

Praktyka nadawania przez ludzi tytułów obrazom autorstwa zwierząt jest powszechna. Zabieg taki zastosował między innymi Miejski Ogród Zoologiczny w Warszawie w stosunku do obrazów szympansicy Lucy, które w 2018 roku zostały pokazane w Muzeum Warszawskiej Pragi60. W gruncie rzeczy tego rodzaju tytuły są zupełnie oderwane od prac zwierząt i opierają się wyłącznie na ludzkich skojarzeniach. Uważam to za pewien rodzaj manipulacji, która, co prawda, nie jest dla zwierząt w bezpośredni sposób szkodliwa, ale może być niekorzystna dla popularyzacji badań nad ich zmysłem estetycznym i zdolnościami twórczymi. Ponadto tytuły – jako wynik wyłącznie ludzkiej sprawczości – są gestem antropocentrycznej patronizacji zwierzęcych twórców. Mogą też służyć odróżnianiu rysunków, ale ich ekspozycja na wystawie Lucy sugerowała raczej, że mają uwiarygodniać status prac szympansicy jako dzieł artystycznych. Rysunki Rai nie mają tytułów. Gdański Ogród Zoologiczny nadał im tylko numery ułatwiające identyfikację. Jednak już na tabliczce informacyjnej dołączonej do wystawy Raja została opisana jako ekscentryczka o duszy prawdziwej artystki, co służy uatrakcyjnieniu wizerunku zoo i promocji wspieranej przez nie kampanii „Ocalmy Orangutany #olejolej” prowadzonej przeciwko nieodpowiedzialnemu pozyskiwaniu i używaniu oleju palmowego. Tytuły mogą też przyczynić się do prześmiewczego traktowania prac małp. W latach 50. i 60. malarstwa szympansów używano do dyskredytacji ludzkiego malarstwa abstrakcyjnego. Nieznane są co prawda przypadki obrazów małp innych niż abstrakcyjne, lecz warto przytoczyć przykłady, które pozwalają przypuszczać, że niektóre jednostki mogą wiązać obraz z elementem z rzeczywistości i traktować go jako jego reprezentację. Morris pisze o wyjątkowym obrazie Congo, na którym jest okrąg z liniami i punktami. Badacz stawia hipotezę, że być może stanowi to próbę przedstawienia twarzy, taką samą jak ta, którą dzieci ludzkie podejmują zazwyczaj pomiędzy drugim a czwartym rokiem życia61 .

Intencja Congo pozostaje jednak w sferze przypuszczeń. Z kolei posługująca się amerykańskim językiem migowym szympansica Koko namalowała obrazy abstrakcyjne składające się z kilku plam i linii, które opisała jako przedstawienia ptaka i czereśni62. Mając dostępną pełną

60 Mówię o tym w rozmowie opublikowanej w niniejszej książce na s. 50.

61 D. Morris, The Artisitc…, s. 31, 50-53.

62 Zob. T. Lenain, Monkey Painting, Londyn 1997, s. 163.

106 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

paletę barw, gorylica Koko wybrała róż i pomarańcz, by zobrazować miłość, zaś po obejrzeniu zdjęcia przedstawiającego dolinę ze strumieniem otoczonym kwiatami, namalowała obraz w kolorach zieleni, czerni, różu i niebieskiego, określając go jako „pink pink stink nice drink”, przy czym goryle używały znaku „stink” na określenie kwiatu, a „drink” oznaczało dla nich wodę. Gdy Michaelowi zaprezentowano bukiet kwiatów, namalował obraz pełen kolorowych plam, określając go „stink gorilla more” 63. Natomiast bonobo Kanzi i Panbanisha nauczyły się używać Yerkish, czyli łączyć słyszane słowa i zwroty w języku angielskim z ich symbolami graficznymi, tzw. leksygramami64. Kanzi namalował też obraz na podstawie fotografii swojego syna Teco. Mimo iż w naszym odbiorze ma on formę abstrakcyjną, być może należy go uznać za portret Teco.

Rudi z Houston Zoo

Farby wydają się medium najatrakcyjniejszym dla większości z malujących człekokształtnych. Desmond Morris zauważył, że Congo zdecydowanie preferował je bardziej niż ołówek i kredkę65. Obecnie w Primate Research Institute na Uniwersytecie w Kioto szympansom umożliwia się też używanie nowoczesnej technologii do tworzenia obrazów – rysują palcem na ekranie, co daje nowe rodzaje efektów wizualnych, gdyż ślad palca pokazuje się w postaci sekwencji kropek, które tworzą linię ciągłą lub przerywaną. Pojedyncze dotknięcia pozostawiają ślady kropek.

Większość malujących małp to szympansy w azylach lub laboratoriach, rzadziej bonobo lub goryle. Jednak ani Morris, ani Thierry Lenain, autor książki Monkey Painting , w której krytycznie analizował malarstwo małp, przeciwstawiając się uznawaniu go za sztukę, nie wspominają o badaniach nad zdolnościami twórczymi orangutanów. Znany jest przypadek samca orangutana o imieniu Rudi Valentino, który przebywa w Houston Zoo. Maluje on już od około 10 lat. Początkowo robił to palcami, później pędami bambusa, a następnie pędzlami, obecnie najczęściej pędzlem gąbkowym. Ma swój ulubiony kolor – różowy. Kiedy farba się kończy, Rudi dolewa wody i maluje rozrzedzoną farbą, osiągając efekt akwareli. Jego aktywność malarska nie ogranicza się do powierzchni kartki, lecz przenosi

się na gazety, szybę, podłogę, ściany oraz własną twarz, którą czasami przyozdabia kropkami. Jego opiekunka Tammy Buhrmester zaobserwowała, że Rudi

63 Gorilla Art.

64 Kanzi i Panabnisha byli badani przez Sue Savage-Rumbaugh w Language Research Center na Georgia State University w Atlancie. Obecnie Panbanisha nie żyje, a opiekę nad Kanzim przejęła organizacja Ape Cognition and Conservation Initiative, apeinitiative.org (dostęp: 24 lutego 2020).

65 D. Morris, The Artistic…, s. 28.

107 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

nie zawsze ma jednakową ochotę malować.

Czasami nie chce malować wcale, innym razem z przyjemnością zamalowuje całe płótno, a jeszcze kiedy indziej stawia jedną kropkę i na tym kończy66 . Takie indywidualne zróżnicowanie upodobań w zależności od nastroju jest charakterystyczne dla większości, jeśli nie wszystkich malujących człekokształtnych. Opiekunka Rudiego zaznacza, że nie maluje on dziko i chaotycznie, lecz skrupulatnie i precyzyjnie67. Na dostępnych w Internecie filmach widać, że robi to spokojnie. Małpy mają różne malarskie temperamenty i style. Cheetah z azylu Save the Chimps w Fort Pierce w USA maluje zamaszyście, wypełniając zazwyczaj większą część pola obrazowego i często szorując pędzlem mocno po płótnie, a także z upodobaniem pokrywa farbą meble i ściany lub rozbryzguje ją na nich. Brent z azylu Chimp Haven w Keithville w USA malował językiem, tworząc stosunkowo regularne, rytmiczne kompozycje. Jamie z Chimpanzee Sanctuary Northwest lubi malować na niestandardowych powierzchniach, takich jak ściany lub zabawki, i wklejać do obrazów różne elementy, na przykład pestki słonecznika, tworząc tym samym kolaże. Santino z Furuvik Zoo w Szwecji maluje powoli i w skupieniu, wyciskając samodzielnie farby z tubki na papier, po czym delikatnie je rozsmarowując. Chiffon z Chimfunshi Orphanage w Zambii często nabiera na pędzel więcej niż jeden kolor68

Proces i obiekt

Niniejszy tekst opiera się na jednorazowym osobistym doświadczeniu spotkania z Rają i Albertem oraz jest próbą analizy rysunków Rai. Na moje postrzeganie procesu twórczego i samych obiektów wpłynęła tradycja badań empirycznych twórczych zdolności i percepcji wzrokowej małp, a w szczególności koncepcja biologii sztuki Desmonda Morrisa i teoria estetyki zwierzęcej Wolfganga Welscha, a także kulturoznawcze i historyczno-artystyczne badania nad estetyką przyrody, przekraczaniem granic i zmianami definicji sztuki oraz praktykami artystycznymi, które polegają na współpracy między ludzkimi artystami a zwierzętami lub takimi, które wprost sytuują zwierzęta na pozycji artystów. Nie ma tu jednak miejsca na przybliżenie tych procesów i zjawisk w sztukach

66 H. Alexander, Houston Zoo finds out orangutan is obsessed with painting, puts him to work, (01.04.2014),https://www.chron.com/news/houston-texas/houston/article/Houston-Zoo-findsout-orangutan-is-obsessed-with-5367693.php (dostęp: 24 lutego 2020).

67 Tamże.

68 D. Łagodzka, Czy zwierzę może być artystą? Zwierzęta pozaludzkie jako podmioty twórcze, katalog wystawy Natura w sztuce, MOCAK, Kraków 2019, s. 50-51.

108 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

wizualnych ani historii badań Nadieżdy Ladyginy Kots, Paula Schillera, Bernharda Renscha i Desmonda Morrisa. Opiekun Rai i Alberta, Michał

Cichoń nie prowadzi badań ani z zakresu zdolności poznawczych i psychologii percepcji, ani estetyki. Z jego punktu widzenia rysowanie jest urozmaiceniem spędzania czasu (czyli tzw. enrichment art ) oraz formą treningu, który jest pomocny w relacji między opiekunami i zwierzętami i ułatwia na przykład kontrole zdrowia rezydentów zoo69 .

Nie podejmuję też próby odpowiedzi na pytanie o to, czy malarstwo małp jest sztuką i gdzie wśród wymienionych zjawisk jest jego miejsce70. Morris w swojej teorii biologii sztuki umieszczał twórczość zwierząt w porządku ewolucyjnym, wiążąc ją z genezą sztuk wizualnych oraz z kontekstem, jaki stanowią sztuka pradziejowa, dziecięca, plemienna i ludowa71. Thierry Lenain z kolei sprzeciwia się nazywaniu obrazów małp sztuką. Uważa, że malowanie jest dla nich czystą grą zakłócania pustego pola – dowolnej powierzchni o jednolitym kolorze i fakturze – analogiczną do innych ich zachowań, w które zaangażowane są ich oczy, ręce i usta, takich jak iskanie, spożywanie czy inne aktywności polegające na ingerencji, na przykład podarcie czegoś na kawałki. W sztucznym, niezróżnicowanym środowisku małpy czerpią przyjemność też z mniejszych, bardziej detalicznych ingerencji takich jak zakłócanie pola obrazowego, która to czynność nie ma jednak, według autora ani destrukcyjnego, ani kreatywnego charakteru 72. Innym argumentem przeciwko uznawaniu prac małp za sztukę jest fakt, że wykazują one zainteresowanie wyłącznie procesem, a nie samym obiektem. Przeczą temu jednak obserwacje Morrisa, który sfotografował Congo intencjonalnie przyglądającego się swojemu obrazowi73. Czyniła to także Raja, a Albert, mimo iż sam nie podejmuje prób rysowania, na moich oczach także przyglądał się jej rysunkowi. Nie niszczył go, gdyż prawdopodobnie rozumiał, że jest przedmiotem w jakiś sposób ważnym dla Rai i ich opiekuna.

Z punktu widzenia współczesnych badań nad sztuką ludzką proces twórczy może być równie ważny lub niekiedy ważniejszy niż jego materialny rezultat. Jest to oczywiste w przypadku performance’u,

69 Rozmowa z Michałem Cichoniem na terenie gdańskiego zoo w dniu 7 września 2019.

70 Zob. tamże, s. 42-44, 60-63.

71 Zob. D. Morris, The Artistic… Zob. także: N.E. Aiken, The Biological Origins of Art, Westport –Conn 1998.

72 T. Lenain,. Monkey…, s. 115-119.

73 D. Morris, The Artistic…, s. 47.

109 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

lecz ma znaczenie także w odniesieniu do malarstwa gestu i w zasadzie do każdego obrazu, w którym ślad pędzla nie został zatuszowany, lecz celowo ukazany, a w związku z tym jest świadectwem ruchu. Ponadto kwestia świadomości i wagi obiektu dla jego twórczyni lub twórcy niekoniecznie musi decydować o wartości artystycznej. Niezależnie od tego, na ile Raję interesują gotowe rysunki, dla mnie – przy próbie opisu –okazały się estetycznie fascynującą dokumentacją wizualnej różnorodności śladów ruchów jej dłoni. Im więcej przyglądam się malarstwu człekokształtnych, tym mniej widzę powodów, by nie porównywać go z twórczością ludzkich dzieci, z art brut, a także ze sztuką abstrakcyjną. Nie stawiając jednoznacznej tezy, coraz bardziej skłaniam się ku nazywaniu twórczości rysunkowej i malarskiej małp sztuką bez cudzysłowu i znaku zapytania.

110 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

dr hab. Andrzej Borman prof. em. UG

/ neurobiolog, Katedra Fizjologii Zwierząt i Człowieka, Wydział Biologii

Uniwersytetu Gdańskiego /

Osoby niebędące ludźmi (spojrzenie neurobiologa)

W ostatnich kilkudziesięciu latach wraz z postępem badań naukowych upadały kolejne bariery, które w sposób zasadniczy miały oddzielać człowieka od świata zwierząt. Stopniowo okazywało się bowiem, że niektóre gatunki zwierząt wykazują znacznie wyższy poziom rozwoju psychicznego i emocjonalnego niż dotąd sądzono, przejawiając takie ludzkie atrybuty jak zdolność do:

używania narzędzi i ich produkcji, tworzenia silnych więzi społecznych,

współpracy,

tworzenia kultury – uczenia się i przekazywania zachowań, umiejętności i wiedzy,

abstrakcyjnego myślenia, w tym do analizy i syntezy,

precyzyjnej komunikacji za pomocą mowy oraz za pośrednictwem symboli,

odczuwania empatii, a nawet czegoś na kształt moralności, długotrwałej pamięci i (samo)świadomości.

Do zwierząt wykazujących wyjątkowe zdolności umysłowe – obok ssaków naczelnych, a w szczególności małp człekokształtnych – zaliczane są walenie (delfiny), drapieżne (psy, koty) i np. słonie oraz ptaki, a przede wszystkim krukowate i papugi, ale także gęsi czy gołębie, a wśród bezkręgowców ośmiornice. Wszystkie te zwierzęta, podobnie jak ludzie, wykazują jedną wspólną cechę w postaci relatywnie dużego mózgu w odniesieniu do masy ciała (wysoki współczynnik encefalizacji – EQ). Dziś wiemy, że jest to cecha istotna statystycznie, przykładowo w ewolucyjnych porównaniach grup taksonomicznych w zoologii, lecz mało precyzyjna i czasami wręcz zwodnicza w przypadku oceny poten -

111 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

cjalnych możliwości konkretnego osobnika. Doskonałym tego przykładem może być mózg Einsteina, którego objętość wynosząca 1230 cm3 okazała się wyraźnie odbiegać in minus od średniej światowej (1350 cm3, zakres zmienności 800-2000 cm3). Również porównania anatomiczne nie pomagają w precyzyjnej ocenie kompetencji umysłowych najinteligentniejszych gatunków (przynajmniej w obrębie ssaków) – pokazują jedynie wspólny plan budowy ich mózgów i analogie wszystkich najważniejszych struktur ośrodkowych. Jak wspomniał neurobiolog prof. Lori Marino, „Patrząc na mózg orki i na mózg człowieka, bardzo trudno byłoby uznać, że mamy głębsze życie emocjonalne od niej”74. Ogólnie uważa się, że podstawą stopnia rozwoju i potencjalnych możliwości mózgu nie jest sama jego wielkość i budowa, lecz organizacja i złożoność jego sieci neuronalnej (liczba neuronów i zmieniających się w czasie połączeń między nimi).

Jak widać, rozróżnienie ludzi i zwierząt pod względem szeroko rozumianych zdolności psychicznych stało się obecnie trudne, a różnice człowiek – zwierzę wydają się mieć charakter głównie ilościowy, a nie jakościowy. Być może podstawowym wyróżnikiem Homo sapiens, który czyni nas wyjątkowym, i jest odpowiedzialny za wszystkie nasze bezprecedensowe osiągnięcia, są unikalne kompetencje społeczne, a wśród nich przede wszystkim zdolność do współpracy w dużych grupach osobników niespokrewnionych, czyli do współdziałania z „obcymi”.

Nieuniknionym następstwem zmiany paradygmatu w naszym spojrzeniu na możliwości umysłowe zwierząt są pojawiające się ostatnio próby skorygowania ich statusu formalno-prawnego. Zgodnie z doniesieniami prasowymi w 2014 roku Ministerstwo Lasów i Środowiska Indii wydało zarządzenie zakazujące przetrzymywania delfinów w niewoli w celach rozrywkowych. W uzasadnieniu można przeczytać, informację:

wielu naukowców badających delfiny zwracało uwagę na ich niezwykłą, w porównaniu z innymi ssakami, inteligencję. Dlatego właśnie delfiny powinny być postrzegane jako osoby niebędące ludźmi ( nonhuman persons) i jako takie posiadać swoje własne, odrębne prawa.

W tym samym roku prawnicy z organizacji Nonhuman Rights Project, walczącej w USA o uznanie osobowości prawnej szympansów,

74 J. Krywko, Indie uznały delfiny za „osoby niebędące ludźmi”, [w:] wyborcza.pl, http://wyborcza.pl/1,75400,15362542,Indie_uznaly_delfiny_za__osoby_niebedace_ludzmi___ WIDEO_.html? disableRedirects=true (dostęp: 18 lipca 2019).

112 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

analogicznie uznali, że „przez głębokie podobieństwa między szympansami i ludźmi, zwierzęta te mogą być uznane prawnie jako osoby niebędące ludźmi” i ma to być podstawą do domagania się dla nich wolności. W czerwcu 2019 roku do Indii dołączyła Kanada, której Izba Gmin przegłosowała projekt ustawy S-203. Główny jej postulat to zakaz przetrzymywania w niewoli w celach rozrywkowych ssaków morskich, w tym wielorybów, morświnów oraz delfinów. Podobne próby przygotowania ustaw nadających szczególne prawa delfinom podejmowano w Rumunii, a dotyczących szympansów w Hiszpanii75.

Jednym z fascynujących przejawów działania mózgu – i to być może nie tylko ludzkiego – jest jego zdolność do odbioru i tworzenia sztuki. Malujące zwierzęta, przede wszystkim szympansy, stają się fenomenem coraz szerzej znanym i badanym przede wszystkim przez specjalistów z zakresu neuroestetyki – interdyscyplinarnej platformy badawczej zawierającej w sobie punkty widzenia i narzędzia psychologii, fizjologii i neurobiologii, a nawet filozofii i teorii sztuki.

Neuroestetyka jest stosunkowo nowa, więc wymaga ujednolicenia terminologii i metodologii, jednak w przyszłości może ona, niejako przy okazji, odegrać istotną rolę w wyjaśnianiu podłoża (samo)świadomości. Głównym przedmiotem jej badań jest relacja poznawcza, jaka zachodzi między perceptorem (analizatorem) wzrokowym a wizualnym dziełem sztuki.

Z punktu widzenia neurofizjologii dotychczasowe osiągnięcia neuroestetyki stanowią w zasadzie potwierdzenie tego, co już wiemy na temat funkcji poszczególnych ośrodków w mózgu i przebiegu dróg nerwowych. Przykładem może być fakt, że odbiór sztuk wizualnych wywołuje spodziewaną aktywację struktur sensorycznych (czuciowych) związanych z widzeniem i percepcją wzrokową oraz złożone odpowiedzi ośrodków odpowiedzialnych za emocje, przede wszystkim wchodzących w skład układu limbicznego z mózgowym układem nagrody, ciałem migdałowatym, hipokampem i podwzgórzem. W warunkach pobudzenia emocjonalnego można zaobserwować także efekty aktywacji autonomicznego układu nerwowego, w tym reakcję skórno-galwaniczną. Akt twórczy angażuje dodatkowo funkcje motoryczne związane, przykładowo przy malowaniu z trzymaniem narzędzia i ruchami ręki. Po raz

kolejny okazuje się, że mózg działa z reguły jako zintegrowana całość i dlatego próby znalezienia w nim specyficznych, oddzielnych ośrodków (czy też nawet powtarzalnych, czasowo-przestrzennych wzorców pobu-

113 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE
75
Tamże.

dzeń), ściśle skorelowanych funkcjonalnie z tak subtelnym doznaniem jak przeżycie estetyczne (w odróżnieniu od innych typów emocji), są na obecnym etapie przedsięwzięciem niezwykle skomplikowanym.

Badania mózgu pod kątem neuroestetyki są z zasady trudne i metodologicznie ograniczone, gdyż muszą mieć charakter nieinwazyjny, stąd do podstawowych jej metod zalicza się – obok obserwacji i eksperymentów behawioralnych

elektroencefalografię (EEG), magnetoencefalografię (MEG), funkcjonalny rezonans magnetyczny (fMRI) oraz pozytonową tomografię emisyjną (PET). I tak przykładowo Piotr Przybysz i Piotr Markiewicz donoszą, że podejmowane w ostatnich latach próby porównania działania mózgu człowieka podczas oglądania obrazów przedstawieniowych i obrazów abstrakcyjnych dawały efekty niejednoznaczne –różnice okazywały się zazwyczaj trudne do uchwycenia i interpretacji76. Z kolei w procedurach porównawczych przeciwieństw piękny-brzydki, piękny-neutralny, brzydki-piękny, brzydki-neutralny ujawniły się w mózgu cztery obszary szczególnej aktywności: przyśrodkowa kora oczodołowo-czołowa, obszary kory motorycznej, przedni zakręt obręczy i obszary lewej kory ciemieniowej. Aktywność dwóch pierwszych obszarów pojawiała się podczas wydawania ocen o pięknie lub brzydocie obrazu, niezależnie od typu obrazu. Okazało się także, że obszary oczodołowo-czołowe były najbardziej aktywne podczas wydawania sądów o pięknie, natomiast aktywność obszarów kory motorycznej była największa przy osądzaniu brzydoty77. Jak widać neurofizjologiczne podejście do zagadnień neuroestetyki opiera się ciągle na zbieraniu danych – ma charakter badań czysto fenomenologicznych.

W latach 50. ubiegłego wieku malarstwo małp człekokształtnych na przykładzie szympansa Kongo badał Desmond Morris78. Okazało się, że mózg szympansa jest zdolny do tworzenia prostych, opartych na bazgrołach obrazów z elementami kompozycji, wypełnianiem przestrzeni, tworzeniem motywów wizualnych i różnych wariacji podstawowych tematów. Jednak chociaż Kongo wykonał kilkaset malowideł, nigdy nie osiągnął stadium przedstawiania za pomocą obrazów, pozostając na poziomie tworzenia wzorów – abstrakcyjnych kształtów, których nie potrafił połączyć w bardziej złożony sposób. Morris doszedł do wniosku, że te zdolności występujące na poziomie możliwości umysłowych szympansa świadczą

76 P. Przybysz, P. Markiewicz, Neuroestetyka. Przegląd zagadnień i kierunków badań, [w:] P. Francuz (red.), Na ścieżkach neuronauki, Lublin 2010, s. 124-126.

77 Tamże, s. 130-133.

78 D. J. Morris, Zwierzę zwane człowiekiem, tłum. Z. Uhrynowska-Hanasz, Warszawa 1997.

114 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

o tym, że mamy do czynienia z pierwszym etapem rozwoju estetyki.

W tym miejscu nasuwa się pytanie: skoro estetyka, czyli „systematyczna refleksja nad pięknem” 79 jest dziedziną filozofii, to czymże jest piękno? Czy źródłem piękna jest umysł obserwatora, czy też jest ono obiektywną, niezależną od umysłu jakością? Czy piękno albo przeżycie estetyczne, czyli zjawiska, których nie potrafimy jednoznacznie zdefiniować, mogą być w ogóle przedmiotem badań neurobiologii ( neuroscience )? Punkty widzenia filozofów, teoretyków sztuki, psychologów i neurobiologów (neurofizjologów), którzy posługują się w znacznym stopniu niekompatybilnymi aparatami pojęciowymi oraz odmiennymi metodami badawczymi i sposobami wnioskowania, okazują się często na tyle odległe, że w praktyce dotkliwie utrudniają racjonalne porozumienie i wzmacniają jedynie wzajemny sceptycyzm.

Z perspektywy neurobiologii istnieją podstawy anatomiczno-fizjologiczne oraz przesłanki behawioralne, by zgodnie z poglądem Morrisa uznać, że u niektórych gatunków ssaków i ptaków możemy rzeczywiście mieć do czynienia z „pierwocinami” przeżycia estetycznego. A oto tylko niektóre z nich:

zgodnie z teorią umysłu przynajmniej małpy człekokształtne wykazują wrodzoną intencjonalność drugiego rzędu („ja wiem, że ty wiesz”), zatem muszą je cechować dobrze rozwinięta pamięć i wyobraźnia,

zasady spostrzegania wzrokowego – prawo stałości (mózg skupia się jedynie na niektórych stałych elementach obrazu) i prawo abstrakcji (mózg jest zdolny do efektywnego uczenia się swojego otoczenia) stanowią fundamentalne cechy działania mózgu,

napęd eksploracyjny, ciekawość i zabawa (niekiedy także dorosłych) to ważne wyznaczniki kompetencji umysłowych ssaków i ptaków,

neuroestetyczne pojęcie „superbodźca” znajduje swój odpowiednik w biologii – wrodzona, nadmierna reaktywność występuje w odpowiedzi na ważne dla przeżycia sygnały (reakcja matki na kwilenie niemowlęcia w hałaśliwym otoczeniu,

79 J.Bremer, Neuroestetyka: Czy przyszłość estetyki leży w neuronauce?, „Estetyka i Krytyka” 1/2013 nr 28, s. 10.

115 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

reakcja ucieczki lub znieruchomienia na widok sylwetki drapieżnego ptaka na tle nieba, zjawisko wdrukowania u świeżo wyklutych piskląt itd.),

gatunki zwierząt o relatywnie dużych mózgach wykazują wyraźne międzyosobnicze zróżnicowanie wrażliwości na bodźce, które ma podłoże zarówno genetyczne, jak i wynikające z indywidualnego doświadczenia.

Coraz więcej prac z zakresu neuroestetyki dotyczy badań, w których w stosunku do zwierząt stosuje się narzędzia wywodzące się bezpośrednio z psychologii człowieka, np. typologię bodźców artystycznych (iluzyjny, niejednoznaczny, superbodziec, relacyjny, emaptyzujący), siedem stanów emocjonalnych Jaaka Pankseppa czy też osiem zasad przeżycia artystycznego Vilayanura Ramachandrana i Williama Hirsteina80. Nie wiadomo, czy takie podejście nie jest przedwczesne, jednak niewątpliwie postęp prac nad „biologią sztuki” u człowieka może pomóc zrozumieć zjawiska zachodzące w umysłach zwierząt. Interdyscyplinarne badania istoty przeżycia estetycznego, w tym poszukiwania jego neurofizjologicznych odpowiedników, cały czas trwają, lecz sposób, w jaki sztuka oddziałuje na ludzi (a tym bardziej na zwierzęta) oraz neurobiologiczne podłoże twórczości artystycznej nie zostały ciągle satysfakcjonująco wyjaśnione.

80 Por. P. Przybysz, P. Markiewicz, Neuroestetyka…, s. 108-117; P. Markiewicz, P. Przybysz, Dzieło sztuki jako bodziec percepcyjny i emocjonalny. Analiza neuroestetyczna, [w:] P. Baranowski (red.), Współczesna neuroestetyka, Poznań 2007, s. 24-30; P. Markiewicz, P. Przybysz, Neuroestetyczne aspekty komunikacji wizualnej i wyobraźni, [w:] P. Francuz (red.), Obrazy w umyśle. Studia nad percepcją i wyobraźnią, Warszawa 2007, s. 111-148.

116 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

Mona Rena Górska / filozofka, projektantka, Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia w Gdańsku /

Studium Rei – podążając za zwierzęcym umysłem

W momencie pogryzienia pierwszego obrazu zaczęłam odczuwać euforię przyzwalania na niszczenie, na eksplorację, na pójście za zapachem. Tak rzadko można iść za czymś, za czym pragnie się pobiec. Żucie jest takie przyjemne, włókna wciskają się między zęby, a w nozdrza wpada zapach walki. Weronika zabiera mnie ze sobą i daje mi przestrzeń. Czym jest dla mnie bycie jako podmiot? Kiedy jestem? Czy gryzienie może być pracą? Ja nie do końca rozumiem dzianie się życia na zasadzie wymiany, jak to ma zazwyczaj miejsce w pracy. Raczej idę, biegnę, jem, bawię się, skaczę, waruję, pilnuję, wypatruję, śmieję się, szukam, warczę, rozmawiam z innymi, patrzę w oczy, wącham w ciemności. Z długonogimi ustalam wciąż na nowo, kto poprowadzi następne polowanie, kto przejdzie przez drzwi pierwszy. Stado wymaga od nas ciągłego znoszenia i ustanawiania, tu buduje się strategia wspólnego przetrwania. Bezogoniaki nazywają postępowanie ze mną tresurą. A ja śmieję się w duchu z tego, że wszędzie szukają swojej wyższości, a nawet ogonem zamerdać nie potrafią. Bez powodu, bez celu, czyste dzianie się. Ja-Inny – granica nieprzekraczalna pozostaje i ustanawia punkty styczne: wewnątrzgatunkowe, międzygatunkowe, ponadgatunkowe budując mosty. Powstają one po to, by je obwąchać, niekoniecznie nazwać i odłożyć, tylko właśnie doświadczyć, zgnieść, pogryźć. Ja, Rea mogę marzyć, śnić, warczeć i wąchać, planować, bawić się i tworzyć. Mam własną przestrzeń, tak jak Weronika, nic nie musisz mi dawać. Posłuchaj mnie tylko.

Popularne obecnie zjawiska społecznej empatii i sympatyzowania ze zwierzętami skłaniają do transgresji w relacjach – także poznawczych –pomiędzy gatunkami. Frans de Waal prosi o możliwość porzucenia w debatach naukowych dualizmów odciągających naszą uwagę od tego, co istotne. Dualizmy typu ciało-umysł, człowiek-zwierzę, rozum-emocje sugerują użytkowość tych kategorii względem siebie i jednocześnie nie pozwalają na ich zgłębienie, ustanawiają hierarchię i sugerują: wybierz jedno z dwóch. A tymczasem Rea jako żywa istota staje się podmiotem i poprzez swoje czyny mówi „jestem”. We współpracy Weroniki i Rei pojawiają się pytania: Jak i dlaczego zwierzę pracuje, tworzy, wytwarza? Jak czuje? Czy współodczuwa? Czy decyduje? Zagadnienia dotyczące kategorii pracy w myśli humanistycznej nie są dostatecznie przekładalne ze świata ludzi na świat zwierząt. Po epoce holocenu nastała epoka, którą

117 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

noblista w dziedzinie chemii Paul Crutzen nazwał w 2000 roku antropocenem. Centrum naszej epoki stanowi człowiek, ale w centrum jej zainteresowania paradoksalnie staje zwierzę. Nie oznacza to bynajmniej przenoszenia odpowiedzialności podmiotowej z człowieka na zwierzę, bo każda istota jest odpowiedzialna sama za siebie.

Podmiocie społeczny, ratowanie wielu istot wokół w szale pozbawionym empatii międzyludzkiej nie uleczy twojej istoty!

Gdy Rea gryzie obraz, bawi się i odczuwa przyzwolenie na podążanie za swoim chceniem, nie jest karcona, tylko proszona o więcej i na więcej się decyduje. Czy ona w ogóle potrzebuje ludzkiego przyzwolenia? Rea może warczeć i wąchać, planować i niszczyć, jeśli tego zechce, a Weronika za nią podąża. To właśnie widać podczas oglądania filmów z Reą jako główną bohaterką, gdy Rea wybiera drogi, którymi idą na spacer, a Weronika udostępnia jej przestrzeń do podejmowania decyzji. To podążanie za zwierzęcym umysłem wydaje się być ratunkiem dla człowieka, który tak bardzo poszerzył swe obszary znaczeń, że tylko znajdując zwierzę oraz obserwując fizyczność i podmiotowość jego bytu, może na nowo ustanowić siebie poprzez nowe spojrzenie na genezę istnienia oraz na swoje ciało. To trochę tak, jakby społeczeństwo ludzkie odzyskiwało wartości humanistyczne w kontakcie ze światem natury. Tam, gdzie w społeczeństwie wymarła wiara (nie tyle osobista, co ta społecznie powszechna) człowieka w drugiego człowieka, tam pojawiła się przestrzeń otwartości duchowej na świat przyrody. Austriacki noblista i etolog Karol Lorenz w książce Regres człowieczeństwa podkreśla społeczną odpowiedzialność człowieka za świat i istniejące na nim istoty oraz wskazuje na konieczną do okiełznania epidemię władzy i posiadania świata. Musi runąć przeświadczenie, że tylko to, co „daje się policzyć i wymierzyć, zasługuje na miano rzeczywistości”81. Lorenz wskazuje na zależność mowy od ludzkiego umysłu i dochodzi do wniosku, że mowa nie jest jakimś wyrafinowanym narzędziem i wcale nie świadczy o wyższym poziomie rozwinięcia, a jedynie o wysokiej skali używalności. Autor przedstawia umysł niczym klatkę:

(

…) myślenie pojęciowe i mowa spowodowały wzrost ludzkiej wiedzy, ludzkich umiejętności i aspiracji, inaczej mówiąc – ludzkiego umysłu, a szybkość tego wzrostu sprawia, że umysł staje się istotnie „przeciwnikiem duszy”. Umysł ludzki stwarza warunki, jakim naturalne predyspozycje człowieka już nie mogą sprostać. Zarówno kulturowe jak i instynktowe, genetycznie zaprogramowane normy zachowania, które

118 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE
81 Por. K. Lorenz, Regres człowieczeństwa, tłum. A. D. Tauszyńska, Warszawa 1986, s. 6.

w niedawnej jeszcze przeszłości były cnotami, w takich okolicznościach pociągają za sobą zgubę82.

Ta sytuacja jest groźna. Lorenz pisze wprost o regresie człowieczeństwa wskutek technokratycznej systematyzacji życia społecznego:

Skutkiem technokracji jest hiperorganizacja, której ubezwłasnowolniający wpływ wzrasta wraz z liczbą ludzi poddawanych akcji organizowania. W kulturze zaś obserwujemy brak różnorodnych oddziaływań

wzajemnych, co przecież jest założeniem wszelkiego rozwoju83.

Wzajemność. Relacja. Wrasta tęsknota

Praktyka artystyczna Weroniki Teplickiej wskazuje na odnoszenie się do ciągu czasu zanurzonego w procesie decyzyjnym podmiotu. Nie są to jedynie mutacje (zarówno osobiście dokonane, jak i przeprowadzane międzygatunkowo)

wcześniej istniejących dokonań i prac, ale także ukazywanie momentów podejmowania decyzji i związanych z nimi odczuć i relacji. Relacje międzygatunkowe i międzyludzkie jawią się jako pola badawcze i zdają się być myślą przewodnią wybranych dzieł Teplickiej. Tworzone przez nią filmy dokumentalne przybliżające codzienne życie jej i Rei nie są traktowane przez nią jak prace artystyczne, są raczej ilustracją ich życia i stąd nie mają tytułów. Tworzenie obiektów do obserwacji z sytuacji codzienności oraz ich dokumentacja filmowa, a także kreacja obiektów są powracającymi u Teplickiej praktykami badawczymi. W ramach wystawy Kunstkamera (październik/listopad 2017, Galeria Scena, Koszalin) artystka prezentowała obiekty stworzone z przedmiotów zmarłego ojca – chciała kontynuować relację z nim, a bardziej relację z bliskimi mu przedmiotami, by zrozumieć proces przemian w swoim bycie. Odszedł i pozostawił po sobie odłamki powszedniego życia. Teplicka nie mogła obok tego przejść obojętnie. Koszule, śpiewniki, kable i ich sploty – te odłamki zmieniły się pod wpływem jej działań inspirowanych Reą gryzącą te obiekty:

Zaczęłam je ciąć w pasy, sklejać, miażdżyć i zatapiać w kleju i silikonie. Niektóre nadal funkcjonują w dotychczasowej formie, ale po pokazaniu ich w galerii zmieniły swój status. Tak, być może pewną inspiracją było umiłowanie do przedmiotów, jakie przejawia mój pies. Ona co prawda tylko je rozdrabnia i nie składa już później w inną całość.

119 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE
82 Tamże, s. 7. 83 Tamże, s. 105.

Niemniej jednak sam proces rozdrabniania i emocje, jakie Rei przy tym towarzyszą, mogły mnie jakoś nakierować. Obie wybieramy przedmioty dla nas ważne. Ciężar emocjonalny tych rzeczy jest w jakimś stopniu porównywalny – choć pewnie instynkty decydujące o wyborze nieco odmienne84.

Relacyjność w naturalnym środowisku ludzkim zanikła, pozostawiając miejsce dowodzeniu prawdziwości odczuwania świata, gdzie to odczuwanie jest dosłowne – poprzez intencje, zmysły, intuicję. Czy zachodzi tu rozmowa telepatyczna? Twórczość Teplickiej i Rei mają wymiar kontemplacyjny, skłaniają do zatrzymania się i pochylenia nad „szczelinami” wspólnego bycia, czyli relacjami, drogami spacerów, sposobami karmienia, rytuałami życia razem. Prace zawierają w sobie efemeryczność, znak czasu i moment zatrzymania się w danym czasie. Czas staje się pewnego rodzaju miejscem. Opisany w obserwacji podejmowania decyzji buduje swój czwarty wymiar w analogii do świadomego podmiotu w towarzystwie innych podmiotów.

Działania Teplickiej nie przejawiają się jedynie jako produkcja, nie są nastawione na efekt zakończenia, skończoności, zamknięcia klamry. Są raczej procesem – wymiar samoświadomego ciała zaznacza się w ich haptyczności. Obrazy są gryzione przez Reę. Obrazy są cięte przez Weronikę. Śpiewniki są sklejane przez Weronikę. Koszule przestają okrywać ciała, a sklejone zamieniają się w obiekty – nośniki czasu, nośniki pamięci, nośniki emocji, inkubatory świadomości bycia. Dzieła Teplickiej obrazują, wytwarzają i podtrzymują dialogi oraz doświadczenia somatyczne, rozpoczynają dyskusję, którą się także czuje, komunikację pozaczasową i międzyludzką, także międzygatunkową, także zmysłową, cielesną. Pogłębiają przeżywane doświadczenia Teplickiej i ich interpretacje. W końcu to ciało jest podstawowym warunkiem występowania języka, a nie na odwrót. Subiektywność charakterystyczna dla twórczości Teplickiej jest punktem stycznym z obszarem badań nad zwierzęciem – tutaj Reą i jej emocjami współdzielonymi z człowiekiem i tymi niezależnymi.

Jak obudzić poczucie wartości u ludzi stłumionych przez scjentyzm i technomorficzne myślenie? Możemy uczyć się od zwierząt. Zwierzęta myślą, czują, tworzą, posiadają zmysł moralny. Tak samo jak ludziom, tak i zwierzętom jest potrzebna wiara – tylko to nie jest wiara w ludzkim rozumieniu. W moim przekonaniu to intencja czynienia świata bezpiecznym, czyli z zachowaniem

84 W. Teplicka, wywiad z M. Swachą, 2018, http://www.splesz.pl/magdalena-swacha-weronika-teplicka-reborn-dogs-5-rea-mysz-kot-spoleczne-prace-domowe/ (dostęp: 1 maja 2019).

120 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

dostępu do życiodajnych źródeł dla wszystkich żywych istot. „Między człowiekiem a człowiekiem, między człowiekiem a przyrodą w wyniku narracji kulturowych został ustanowiony duchowy dystans”85. Nawiązuję tutaj do myśli Maxa Schelera z książki Istota i formy sympatii. Stosunek kultur Wschodu do przyrody istotnie różni się od podejścia właściwego człowiekowi Zachodu. Rabindranath Tagore, wspominany przez Schelera poeta, prozaik, filozof oraz krytyk zachodniej kultury oświatowej uważał brak harmonii między jednostką a naturą za przyczynę uniemożliwiającą urzeczywistnienie ideału wychowania. Tagore w swoim dziele Sadhana pisał o różnych kulturowo stosunkach do przyrody:

Jako lud leśny, Hindusi – w przeciwieństwie do miejskiego świata antycznego i chrześcijańskiego – nie żyją w pierwotnym północnoamerykańskim nastawieniu woli na opanowanie i kierowanie przyrodą, nie żyją również, jak Grecy, w pełnym dystansu podziwie i miłości do jej plastycznych form i postaci, lecz żyją w niej, tzn. w witalnym odczuciu jedności z nią i jej widzianym jako uniwersalne wszechżyciem. Dlatego też nie stawiają człowieka, jeśli chodzi o metafizyczną rangę i byt, wyżej od zwierzęcia i rośliny86.

Kluczowe pytanie zadaje tutaj Carl Safina: „Przy całej tej bliskości utrzymujemy nieśmiało, że <<zwierzęta>> nie są jak my – chociaż sami jesteśmy zwierzętami”87. Czy ta relacja mogłaby być jeszcze bardziej niezrozumiała? Posłuchaj Rei.

#jestemREA

Kiedy zwierzę może dziać się podmiotowo? Kiedy jest sobą? Kiedy się staje? Czy problem z podmiotowością zwierzęcia wynika z tego, że „ono” nie może

mówić o sobie?

„Pisać sobą. Z siebie.”88?

Mówić z tobą?

Jestem

Sobie, sobą, siebie, się?

85 M. Scheler, Istota i formy sympatii, tłum. A. Węgrzecki, Warszawa 1980, s. 133.

86 R. Tagore, Sadhana Der Weg zur Vollendung, s. 187, cyt. za. M. Scheler, Istota…, s. 132.

87 C. Safina, Poza słowami. Co myślą i czują zwierzęta, tłum. D. Dymińska, Warszawa 2018, s. 20.

88 W. Gombrowicz, Dziennik 1953-1956, Kraków 1989, s. 256.

121 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE
Ja

Kiedy zwierzę mówi ku sobie? Kiedy Rea mówi sobą? Nawiązuję tu też do pytań zadanych przez Romę Sendykę, która rozważa występujące w komunikacji i literaturze refleksyjne formy tożsamości89, tyle że przesuwam je z podmiotu literackiego na podmiot-zwierzę. Przy założeniu współodczuwania i niemożności zrozumienia gatunkowego. To zwierzę – jak w polszczyźnie niezwykle mylący jest rodzajnik tego rzeczownika – ono, rodzaj nijaki. Pozostajemyna międzygatunkowym styku poznawczo, językowo i emocjonalnie. Kiedy widzimy jestestwo Rei? Poniekąd to jedno z pytań absolutnych: jak objąć całokształt bytu dla nas, istot ludzkich obcego? Za św. Tomaszem z Akwinu wymienię przykładowo wybrane kategorie bytowości, czyli to, co decyduje, że byt jest bytem: Jedność, Relacyjność, Bycie danym, Aktualność, Racjonalność, Obecność, Różnica, Świadomość, Refleksyjność, Czasowość, Bycie, (Bycie) Ogarniające, Akt istnienia, Możliwość, Indywidualność, Niezmienność, Moc, Stawanie się, Tożsamość, Niesprzeczność90. Jak możemy się komunikować, będąc tak złożonym Byciem? Alberto Asor Rosa, jeden z najwybitniejszych znawców literatury włoskiej, krytyk literacki, pisarz, polityk oraz wykładowca akademicki w 2005 roku opublikował książkę Historie zwierząt i innych istot żywych, w której zadaje fundamentalne pytania o granice komunikatów, granice języka, granice słowa w kontekście komunikacji międzygatunkowej. Podobnie jak Stanisław Dróżdż w instalacji Między, tak i Asor Rosa pyta o to, czy nie zechcielibyśmy porzucić słów na drodze komunikacji w celu rozwinięcia naszych zdolności telepatycznych:

(…) przekaz słowny dzieli, a telepatia łączy. Skala wartości i zbieżności wśród żywych istot jest złożona i wieloraka. Jeśli mówię moim językiem, to jedynie niewielka część rodzaju ludzkiego, nie mówiąc już o bezkresnej mnogości żywych form, będzie w stanie mnie zrozumieć. Porozumienie telepatyczne natomiast ustanawia między wszystkimi poziomami żyjącego doświadczenia rodzaj bardzo gęstej sieci. Za pomocą słów w ogóle byśmy się nie zrozumieli. Ale chcę pójść na ustępstwa: słowa mogą, niekiedy, być pożytecznym uzupełnieniem wielkiego przepływu myśli, który powstaje między żywymi istotami, kiedy przybierają postawę wspólnego odczuwania, ale nigdy nie mogą go zastąpić. Towarzyszą mu, żeby się tak wyrazić, w strefie życia ograniczonej, wręcz wyraźnie ścieśnionej, unosząc się, niekiedy nie bez trudności, na powierzchni wielkiego morza wiadomości wymienianych wzajemnie przez żywą materię, niezależnie od kształtu ciał, większej czy

122 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE
89 R. Sendyka, Od kultury ja do kultury siebie. O zwrotnych formach w projektach tożsamościowych, Kraków 2015, s. 10. 90 W. Stróżewski, Ontologia, Kraków 2006, s. 78.

mniejszej obfitości czupryn, struktury organów rozrodczych czy liczby kończyn, jaką się dysponuje. Również i telepatia może być skarbnicą

doświadczeń i wiedzy (ja, na przykład, uważam, że powstanie kiedyś językoznawstwo telepatii). Podobnie jak ma się rzecz z innymi sprawami świata, porozumienie będzie łatwiejsze, jeśli poprawi się sposób słuchania. Kto jest w stanie uchwycić wielorakość głosów, będzie mówił wieloma językami. Ale to tylko pozór. Język bowiem, jak już powiedziałem, będzie jeden: język uniwersalnego porozumienia, który kryje się za wszystkimi przejawami życia91 .

Jeżeli współodczuwanie jest podświadomym motorem i nośnikiem komunikacji, chciałabym spytać Reę, jak odczuwa Weronikę.

#jaREA współodczuwam

Mówiąc o odczuwaniu zwierząt, warto wspomnieć chociażby nazwiska takich filozofów jak wcześniej już wymieniony Max Scheler, Artur Schopenhauer (wszystko przenikająca, jednocząca Wola92), Franciszek z Asyżu (bracia i siostry zwierzęta). Były także: nietoperz Nagela, lew Wittgensteina, krokodyl Kanta, pies Schopenhauera. Neoplatonik Porfiriusz współodczuwał ze zwierzętami. Pisał bowiem, że „nie należy spożywać mięsa, gdyż zwierzęta są istotami rozumnymi i nie godzi się człowiekowi ich zabijać. Posiadają one czucie, pamięć, rozsądek, mogą uczyć się i naśladować, od człowieka zaś różnią się tylko stopniem, a nie zasadniczo”93. System neoplatoński był jednym z ostatnich wielkich systemów filozoficznych starożytności, który w tej materii nie wpłynął na daleko idące zmiany dotyczące współodczuwania ze zwierzętami. Jak wyglądał ten proces przemian w myśli filozoficznej o zwierzętach? Za Janem Dembowski, polskim biologiem i zoopsychologiem, który w Psychologii zwierząt ciekawie opisał różne idee odnoszące się do świata zwierząt w nurtach filozoficznych, wymienię pokrótce nazwiska i myśli wybranych filozofów starożytności, którzy wpłynęli na zmianę postrzegania zwierząt. W przeważającej części poglądy na temat zwierząt były „natury statycznej”, co oznacza, że uważano zwierzęta za gotowe twory. Arystoteles rozróżniał duszę na duszę wegetatywną (rośliny), duszę zmysłową (zwierzęta) i duszę rozumną (ludzie). Platon analizował ją głównie w kategoriach życia społecznego jako duszę rozumną, duszę impulsywną i duszę pożądliwą.

91 A. Asor Rosa, Historie zwierząt i innych istot żywych, tłum. A. Kreisberg, Kraków 2006, s. 12.

92 A. Schopenhauer przedstawił w swej filozofii pojęcie Woli (życia) przenikającej wszystko. Wola jest skierowana ku sobie samej, chce, aby chcieć, bez spoczynku, bez celu. Kamień chce być kamieniem. (Nawet) kamień.

93 J. Dembowski, Psychologia zwierząt, Warszawa 1950, s. 13.

123 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

Zanikła dusza, która wszystkich jednoczy, i pozwala na poznanie. W kategorii poznania wciąż jednak istniała społecznie akceptowalna przestrzeń na intuicję i poznanie somatyczne, więc instynkt i podstawowe elementy współodczuwania z czasem powróciły do rozważań. Kategoria instynktu utrudniła rozumienie zwierząt. Stoik Chryzyp stworzył pojęcie instynktu zwierzęcego:

Zwierzę wedle stoików posiada czucia i wrażenia, wyobrażenia i popędy, ale podobnie jak małe dzieci pozbawione jest rozumu. Stoicy znali celowość działań zwierząt, którą przypisywali obecnemu i działającemu w nich kosmicznemu rozumowi. Zwierzę nie postępuje z własnego rozumienia, przyroda włożyła w nie tylko popędy, które powodują dążenie do rzeczy przyjemnych i unikanie przeżyć przykrych lub szkodliwych94

Dembowski pisze, że to Parmenides, twórca szkoły eleatów, pierwszy konsekwentnie przeprowadził wywód, że rzeczywistość możemy poznać jedynie na drodze rozumowania: „Zmysły nas łudzą, doświadczenie ludzkie jest bez wartości, gdyż jedna i ta sama rzecz dla różnych ludzi wygląda inaczej, a wyłącznie tylko myśl może ukazać człowiekowi prawdę”95. Zastosowanie metody czystego rozumowania doprowadziło do scjentystycznego reżimu i wyparcia pozaintelektualnych dociekań. Sokrates, Arystoteles, Platon pisali o duszy, do której możemy dotrzeć poprzez zmysł moralny, rozum i idee. Platońskie pojęcie duszy teologicznej zostało przejęte przez filozofię chrześcijańską. Od początków myśli chrześcijańskiej ze św. Augustynem poprzez scholastykę, a następnie Odrodzenie, przez Kościół przewijała się zmodyfikowana, ale wciąż ta sama tendencja zgłębienia istoty duszy za pomocą czystego rozumowania. Św. Tomasz z Akwinu pisał, że człowiek posiada duszę teologiczną i duszę biologiczną stopione w jedną, zaś właściwa zwierzętom jest tylko dusza biologiczna. Powracamy do degradacji zwierzęcia. W XVII wieku Kartezjusz twierdził, że zwierzęta są bezrefleksyjnymi automatami, co w dużym stopniu zamknęło dyskusję. Na pomoc przyszedł paradygmat psychologiczny i Juan Luis Vives, który apelował, by przestać badać, czym jest dusza, a zająć się tym, jakie ma cechy i jak działa. Pierwszy duszę zwierzęcą jako dynamiczny twór psychiczny potraktował Jean-Baptiste de Lamarck. A Karol Darwin? Jego zasługą było przyrodnicze wytłumaczenie faktu celowości instynktów zwierzęcych. Twierdził także, że w niektórych przypadkach instynkty mogą powstawać jako działania inteligentne, które z czasem ulegają automatyzacji i zostają utrwalone dziedzicznie. Darwin był wielkim miłośnikiem psów, jak również orędownikiem doboru naturalnego i ojcem współczesnej biologii,

124 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE
94 Tamże, s. 13. 95 Tamże, s. 14.

a wydawał się niepewny co do tego, jak złożone mogą być psie emocje. W swej pracy O pochodzeniu człowieka z 1871 roku, podkreślającej ewolucyjną ciągłość

pomiędzy człowiekiem i innymi ssakami, napisał:

Większość bardziej złożonych emocji dzielimy z wyższymi zwierzętami. Każdy z nas widział, jak zazdrosny o uczucia swego pana jest pies, jeśli ten obdarza nimi inne stworzenie. (…) Pies niosący koszyk za swego pana okazuje dużą dozę zadowolenia czy dumy. Sądzę, że nie ma wątpliwości, kiedy zbyt często żebrze o jedzenie96 .

Czym może być neuronauka w perspektywie duszy zwierzęcia? Wydana

7 lipca 2012 roku Deklaracja z Cambridge o Świadomości ( The Cambridge Declaration on Consciousness) została spisana przez neurologów poznawczych, neurofarmakologów, neurofizjologów, neuroanatomów oraz neurologów teoretycznych w celu ponownej oceny neurobiologicznych substratów świadomości ssaków i ptaków. Powodem jej stworzenia są postępujące wciąż doświadczenia, badania, odkrycia naukowe w sferze ludzi i/czyli zwierząt. Deklaracja zwraca uwagę między innymi na relacje emocjonalne. Otóż „neuronowe substraty emocji nie wydają się być ograniczone do struktur korowych. W rzeczywistości podkorowe sieci neuronowe pobudzone podczas stanów afektywnych u ludzi są również krytycznie ważne dla generowania zachowań emocjonalnych u zwierząt”97. Życia emocjonalne Rei i Weroniki wpływają na siebie także poznawczo, kształtując się i dopełniając.

#jaREA samopoznaję

Od czasu powstania etologii poznawczej w latach 70. wiemy, że inteligencja emocjonalna psów różni się od ludzkiej. Psy nie potrafią emocjonalnie wziąć się w garść ani opanowywać emocji tak, jak robi to człowiek98. Badaczka Puszczy

96 Cyt. za: F. de Waal, Bystre zwierzę. Czy jesteśmy dość mądrzy, aby zrozumieć mądrość zwierząt?, tłum. Ł. Lamża, Kraków 2017, s. 15.

97 Deklaracja z Cambridge o Świadomości, http://fcmconference.org/img/CambridgeDeclarationOnConsciousness.pdf%20(dost%C4%99p:%201%20czerwca%202019).

98 Nawiązuję tym stwierdzeniem do wieloletnich obserwacji etologicznych Fransa de Waala i Carla Safiny oraz wielu psich behawiorystów, m.in. Turid Rugaas. Język człowieka i język psa wykształciły się nie jedynie na drodze komunikacji międzygatunkowej, ale – szczególnie u psów – dla samouspokojenia emocji, dla zatroszczenia się o siebie. Turid Rugaas zauważyła, że: „(…) w psim zachowaniu sygnały uspokajające, czyli zachowania, które umożliwiają psu unikanie agresji i bezpośredniej konfrontacji przy spotkaniu z innymi osobnikami oraz ludźmi. Można wywnioskować, że język psi powstał w wyniku prób radzenia sobie z emocjami. Te języki porozumiewania się są podobne, w znaczeniu – obie te istoty – człowiek i pies – się rozumieją, mimo że odczuwają świat

125 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

Białowieskiej Simona Kossak (za Howardem Gardnerem) twierdzi, że inteligencja nie jest jedna, bo mamy inteligencję przestrzenną, inteligencję międzyosobniczą, inteligencję językową, inteligencję w dokonywaniu wyborów, wspomina także o inteligencji związanej z samopoznaniem. Podkreśla przy tym: „Jedni radzą sobie lepiej z jednym rodzajem problemów, inni z drugim”99. Według Kossak inteligencja jest umiejętnością rozwiązywania zastanych problemów, a międzygatunkowe porozumiewanie się jest możliwe tylko dzięki niej. Co więcej, podkreśla, iż zwierzęta muszą być inteligentne, bo inaczej nie przetrwałyby w przyrodzie.

Pisze:

(…) zwierzęta, które zaniechają danej czynności, bo na przykład wiedzą, że sobie z czymś nie poradzą, zdają sobie sprawę z własnych możliwości. Wiedzą, gdzie leżą ich ograniczenia. Zwierzę potrafi rozpoznać ewentualne zdarzenia w przyszłości: atak ze strony innego zwierzęcia, możliwość zranienia, potknięcia, niedobiegu. Analogicznie rzecz się dzieje z ludźmi100

Simona Kossak wskazuje na zjawisko wzmacniania pewności siebie u młodego człowieka przez człowieka dorosłego. Gdy wychowujemy własne dzieci, staramy się zapewnić im wzrastanie, wzmacnianie (ang. empowerment) także ich osobowości:

Jeśli porównamy nowe klasy, szkoły, studia, kierunki naukowe, nowe zawody sportowe i tym podobne, to widzimy, że na początku człowiek musi ocenić swoje możliwości, czy sobie poradzi, a jeśli sobie nie zaczyna radzić, to potrzebuje wsparcia i pomocy, aby wysoko postawione poprzeczki zacząć pokonywać. Samopoznanie swoich własnych ograniczeń, możliwości i szans na zrealizowanie czegoś świadczy o inteligencji z gatunku samopoznania. Często trafiają się ludzie, których ta

inaczej, postrzegają inaczej. Spójrzmy prawdzie w oczy – psy żyją w świecie ludzi dopasowanym do ludzi. Muszą nauczyć się żyć w środowisku zupełnie im niededykowanym. Posiadają naturalną potrzebę łagodzenia konfliktów, odstresowania się, uspokojenia innych. Oblizywanie się, przewracanie oczami, węszenie, ziewanie – każdy zna psa, który tak robi. To typowe psie zachowanie, tak zwane sygnały uspokajające. Można wysnuć teorię, że psy przewidują stres i stresują się dziennie wiele razy. I często my nie zauważamy tego, więc nie pomagamy im w tym życiu z nami w naszym, nie ich, świecie. Może jest tak, że psy nie potrafią poradzić sobie z emocjami, ale to chyba przez nas i przez to, że tego nie widzimy. Bo pies, który węszy, jest odciągany od ziemi siłą za obrożę, bo „zaraz coś zeżre”. Mimo powyższego, psy posiadają niesamowite zdolności poznawcze i eksplorują świat na swoich zasadach mimo bujnego życia emocjonalnego; zob. T. Rugaas, Sygnały uspokajające: jak psy unikają konfliktów, Łódź 2005, s. 11.

99 S. Kossak, Serce i pazur. Opowieści o uczuciach zwierząt, Warszawa 2019, s. 79.

100 Tamże, s. 75.

126 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

właśnie inteligencja zawodzi. W dokonywaniu wyborów natomiast opieramy się o umiejętności kalkulowania, osądu ilościowego i zwierzęta mają to fantastycznie rozwinięte. Kruki są tutaj przykładem zwierząt o niezwykle rozwiniętej inteligencji w dokonywaniu wyborów. Kochają kraść wszystko, co się wyróżnia w ich otoczeniu101.

Simona Kossak żyła z krukiem, którego wielokrotnie obserwowała podczas dokonywania kradzieży. Opowiadała, jak kruk kradł monety rozsypane po stole:

Na początek kruk brał w dziób jedną monetę, potem drugą, pierwsza wypada z dzioba. Po kilku próbach, nie wykonywał on większej ilości prób niż człowiek czy dziecko w analogicznej próbie kalkulacji, układał jedną monetę na drugą w kupie, po czym delikatnie wsuwał dziób pod najniższą, zamykał górną połówkę dzioba na tej najwyższej i takie 4-5 monet w dziobie delikatnie trzymane wynosił gdzieś, w sobie tylko znane miejsce102

Badaczka sformułowała swoją etologię w latach 1980-2007, a w tegorocznej publikacji Frans de Waal ujmuje to tymi słowami: „To nie jest porównanie inteligencji <<ludzkiej>> ze <<zwierzęcą>>, a raczej różnych odmian inteligencji zwierzęcej, z których jedna jest właściwa naszemu gatunkowi”103.

Simonie Kossak towarzyszyły w życiu również psy, które nie powstydziłyby się nauk międzygatunkowych:

Psy mają zdolność uczenia się języków obcych. Mówiony język człowieka, język ciała człowieka jest dla psa językiem obcym. Tymczasem wiadomo, że psa można wyuczyć reakcji na dziesiątki różnych słów. Mało tego, psy uczą się szeregu innych słów, które nie są związane z sytuacją wydawania psu poleceń. Psy potrafią wyłapywać całe zdania, określające w sobie czas, i rzeczy – także rzeczy nieprzyjemne dla psa, przyjemne dla psa. Inteligencja psa, jak i innych (tutaj) zwierząt domowych przekracza to, co jesteśmy skłonni czy gotowi przyznać. Zwróćmy uwagę: psy zawierają wielorakie więzi społeczne. Potrafią mieć kilka przyjaznych kategorii (niezwykła zdolność wśród ssaków)104

101 Tamże, s. 80.

102 Tamże, s. 81.

103 F. de Waal, Bystre zwierzę..., s. 13.

104 S. Kossak, Serce i pazur..., s. 80.

127 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

Te kategorie to np. ludzie, koty, inne psy, jaszczurki, szczury i inne. Można w tym procesie dostrzec tak zwaną socjalizację międzygatunkową, której egzemplifikacją jest rytuał powitania. Każde ze zwierząt prezentuje rytuał powitalny właściwy dla swojego gatunku. Zapewne wieloletni przyjaciele, kot i pies podczas rytuału powitania wykonują gesty nieznane sobie gatunkowo, poznawczo, behawioralnie niepotrzebne: „Kot nie zacznie merdać ogonem jak pies. Pies nie zadrze grzbietu do góry jak kot”105. Wróćmy do Rei i jej świata zdarzeń.

#jaREA potrzebuję-przewodnika

Świat jest dla psów miejscem zmagań, przestrzenią walki o bezpieczeństwo. Nawiązuję tutaj do myśli Johna Fishera i Johna Bradshawa. Fisher jest behawiorystą, jednym z członków założycieli Stowarzyszenia Doradców do spraw Zachowań Zwierząt Domowych, natomiast Bradshaw – jednym z założycieli Instytutu Antrozoologii na Uniwersytecie w Bristolu, naukowcem, behawiorystą badającym dobrostan zwierząt. John Bradshaw pisze, że „psy nie rodzą się z przyjaznym nastawieniem do człowieka. Psy przychodzą na świat z predyspozycją do bycia przyjaznymi wobec ludzi, ale stają się takie tylko pod warunkiem, że spotykają życzliwe sobie osoby, gdy są jeszcze małymi szczeniakami”106. I dalej:

Udomowienie nie przystosowało psów do środowiska człowieka, ono jedynie umożliwiło im adaptację. Wystawianie ich na obecność ludzi, jak również stworzonego przez człowieka środowiska, powinno się odbywać stopniowo i łagodnie, aby mogły się nauczyć, jak sobie z tym radzić. Proces ten rozpoczyna się mniej więcej w czwartym tygodniu ich życia i trwa kilka miesięcy. Psy mają możliwość oswojenia się z człowiekiem, gdy są w wieku od trzech do dziesięciu lub jedenastu tygodni – naukowcy nazywają to okresem krytycznym107.

Termin „okres krytyczny” został po raz pierwszy użyty w latach 30. XX wieku w badaniach cytowanego wcześniej Konrada Lorenza. Podejrzewając, że niektóre zwierzęta muszą nauczyć się tożsamości swej matki, bo nie rozpoznają jej instynktownie, Lorenz sam wychowywał stadko gąsiątek. Jego przewidywania okazały się prawdziwe: jako że nigdy nie widziały własnej matki, przyjęły go za swego rodzica. Chodziły za nim, nie zwracając uwagi na biologiczną

105 Tamże, s. 83.

106 J. Bradshaw, Zrozumieć psa. Jak być jego lepszym przyjacielem,tłum. E. Abłamowicz, Warszawa

2018, s. 37.

107 Tamże, s. 37.

128 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

matkę. Lorenz odkrył w tym badaniu proces zwany dziś jako filial imprinting (ang. potomne wdrukowanie), za pomocą którego młode uczą się wzorców od swoich rodziców. Psy także zachowują się w ten sposób. Za pomocą ultradźwięków naukowcy zaobserwowali, jak szczeniaki ćwiczą mięśnie oddechowe w łonie suki na dwa tygodnie przed przyjściem na świat. „Wdrukowują sobie obraz matki i vice versa, a robiąc to, posługują się swym zmysłem numer jeden – węchem”108 –zauważa John Fisher. Rytuały codzienności budują bycie przewodnikiem w relacji międzygatunkowej człowiek-pies. Wyjście z domu na spacer powinno odbywać się w kolejności: człowiek pierwszy przechodzi przez drzwi, pies drugi – to ja, człowiek-przewodnik, zobaczę, co jest na dworze, czy gdzieś czai się niebezpieczeństwo, czy nie i daję znać stadu. Wtedy pies wie, że nie musi w każdej sytuacji kontrolować życia, tego, co się dzieje dookoła, by zatroszczyć się o bezpieczeństwo. Tym samym odejmuje się psu trochę obowiązków. Psy potrzebują czuć w stadzie przewodnictwo. Teoria dominacji u psów nie istnieje, co wykazują ostatnie badania etnologiczne. John Fisher, podsumowując pracę swojego życia w ostatniej publikacji, przyznał się do popełnionego błędu i wprowadził diametralną zmianę: nie dominacja, a przewodnictwo są obserwowane wśród psów. Psy nie potrzebują osoby, która je zdominuje, tylko przewodnika. Przywódcy wilczego stada to najczęściej wilki stateczne, najspokojniejsze, najmniej agresywne, stanowiące o sobie i pewne tego, co się dzieje wokół. Uczenie psa „jestem silniejsza od ciebie” jest dla niego krzywdzące psychicznie, ponieważ pies zaczyna odczuwać szacunek, który jest dyktowany strachem, a nie zrozumieniem. Powinniśmy dawać zwierzętom przestrzeń na samostanowienia i troszczenia się o stado.

#jaREA decyduję

Carl Safina napisał: Świadomość to zdolność do subiektywnego odczuwania – do oceniania, planowania i podejmowania decyzji. Część ciebie, która odczuwa ból, myśli i czuje, to umysł. Zdolność do odczuwania wrażeń zmysłowych to co innego. Procesy poznawcze odnoszą się do percepcji, nabywania wiedzy i rozumienia. Myślenie to proces oceniania i rozważania tego, co zostało poznane za pomocą percepcji. Odczuwanie zmysłowe, poznawanie i myślenie przenikają się i przeplatają, eskalując zdolności i procesy zachodzące w świadomych umysłach109.

129 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE
108 J. Fisher, Okiem psa, Warszawa 2019, s. 19. 109 C. Safina, Poza słowami..., s. 467.

Neurolog Olivier Sacks pisze o zachowaniu owadów z przekonaniem o ich zdolnościach kognitywnych tożsamych z ludzkimi110. Dla niego to całkowicie jasne, że owady potrafią zapamiętywać, uczyć się, myśleć i komunikować na wiele nieoczekiwanych sposobów. Jakie zmysły pomagają zwierzętom w podejmowaniu decyzji? Pojęcie szóstego zmysłu w świecie zwierząt można rozszerzyć o: receptory ciepła, prognozowania pogody czy drżenia ziemi, detektory fal oraz wibracji podwodnych, detektory prądów powietrza, zmysł magnetyczny, receptory elektryczne, generatory pola elektrycznego, wyczuwanie światła, zmysł widzenia tetrachromatycznego, odbieranie dźwięku, lokalizowanie dźwięku, reagowanie na dźwięk, precyzyjne dostrajanie u żab i wielorybów, komunikację dźwiękiem - zakres od 100/0 do 240 000 Hz, w tym budowanie narracji (śpiew m.in. ssaków wodnych), zmysły dalekiego zasięgu, infradźwięki i nawigację, echolokację ultradźwiękową, wydzielanie i wyczuwanie zapachu niebezpieczeństwa, zapachu siedliska, gniazda, domu, zapachów rozpoznawczych, identyfikujących, indywidualnych, osobniczych.

#jaREA potrzebuję-czasu

Max Scheler zauważa sprzężenia zwrotne pomiędzy chceniem a czasem:

„Wszelkie chcenie, kierując się ku przyszłości, dokonuje się w chwili obecnej (rzeczywistością woli jest teraźniejszość), która sama zawsze oparta jest na przeszłości. Akt chcenia ma swoje odniesienie do wszystkich trzech modalności”111 .

A co, jeśli istnieje czas rozumiany nie w naszych jednostkach miar? Co, jeśli czwarty wymiar nie zawiera się w czasie, a czas o siebie się rozciąga? Otaczają nas zegar ciała (body-clock), cykl słoneczny, zegary roślinne, rytmy dobowe, księżycowe i pływowe, rytmy sezonowe i reprodukcyjne. Ten czas nie służy odmierzaniu, a dokonywaniu czynów w określonych po sobie kolejnościach.

#jaREA wolę

„Wydawanie rozkazów należy do głównych wyróżników woli” 112. Czy jedynie rozkazów? Gdy Rea piszczy, stojąc na szarej podłodze, to woli nie być na niej, odsunąć się od danej czynności, zdarzenia, miejsca, wybrać dla siebie co innego. Według Hanny Arendt władza wyboru jest poprzedniczką woli. Dodam, że myślenie według Arendt pozostającej pod wpływem Heideggera

110 K. Iwaszkiewcz, Pokątnik złowieszczek: koniec, „Dwutygodnik” 08/2019 wyd. 261, https://www. dwutygodnik.com/artykul/8380-pokatnik-zlowieszczek-koniec.html (dostęp: 5 grudnia 2019).

111 M. Scheler, Istota i formy..., s. 136.

112 H. Arendt, Wola, tłum. R. Piłat, Warszawa 1996, s. 87.

130 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

jest nie tyle szukaniem prawdy, co aletheia , nagością – pozaświatową, bierną kontemplacją sensu. Arendt widzi w woli „ludzką zdolność umysłową skierowaną ku przyszłości”113. Jednakże jej myśl jest głęboko zakorzeniona w homo faber cierpiącym z nieswojej i przez siebie niewybranej pracy: „Zdolność podążania za wolą wiąże się ze zdolnością wprowadzania woli w czyn”114. Arendt nie utożsamia woli z życiem, jak zrobił to Schopenahauer. Pisze: „Nie mogę nie chcieć mojej woli, wola jest zaprzeczeniem wolności”115. Natomiast według myśliciela nie istnieje coś takiego, jak wola woli, co niekoniecznie wolność odbiera. Wola jest ostateczną motywacją, która sama nie jest wybierana, ma zasadniczą wagę filozoficzną i rzutuje na sens aktów wolicjonalnych. Wola tożsama z życiem. Nie istnieje jeden uniwersalny cel woli. Wola jest czystym chceniem. Z kolei Fryderyk Nietzsche uważa, że istotą woli jest tworzenie, przezwyciężanie status quo. Czy w relacji Weroniki i Rei takim rodzajem przezwyciężania nie jest gryzienie, niszczenie obrazów, obiektów, kapci?

#jaREA podmiot-społeczny

Carl Safina wspomina, że zwierzęta mają mózg społeczny. Jego istnienie argumentuje podstawowymi obserwacjami etologicznymi:

A co jeśli żyjąc w grupie, trzeba orientować się z poszczególnymi osobnikami, z którymi konkuruje się o jedzenie, partnerów i status, którzy mogą knuć lub bratać się z przeciwnikami albo stać po tej samej stronie?

Co jeśli trzeba ciągle balansować pomiędzy współpracą a rywalizacją?

Gdy osobniki mają znaczenie – mowa o zwierzętach podmiotowych –potrzebny jest społeczny mózg zdolny do rozumowania, planowania, nagradzania, karania, uwodzenia, chronienia, tworzenia więzi, rozumienia, współczucia. Mózg musi być jak szwajcarski scyzoryk, zapewniać strategie na różne sytuacje. Delfiny, małpy człekokształtne, słonie, wilki i ludzie doświadczają podobnych potrzeb: poznania terytorium i jego zasobów, rozpoznania przyjaciół, kontrolowania wrogów, rozmnażania, wychowania dzieci, obrony i współpracy dla swojej korzyści116 .

Frans de Waal w książce Bystre zwierzę od razu zadaje pytanie-klucz: czy jesteśmy dość mądrzy, aby zrozumieć mądrość zwierząt? De Waal nie pisze o zrozumieniu zwierząt, ale ich mądrości, nie podważa też inteligencji naszej czy

131 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE
88.
Tamże, s. 88.
Tamże, s. 88.
C. Safina, Poza..., s. 55.
113 Tamże, s.
114
115
116

zwierząt w komunikacji międzygatunkowej:

Dowiadujemy się, że szczury mogą żałować swoich decyzji, że kruki wytwarzają narzędzia, ośmiornice rozpoznają ludzkie twarze, a dzięki szczególnej grupie neuronów małpy uczą się na cudzych błędach. Otwarcie mówi się już dzisiaj o istnieniu kultury u zwierząt, o empatii i przyjaźniach między nimi. Nic nie jest już z góry wykluczone, nawet mowa o racjonalności, którą kiedyś uważano za znak rozpoznawczy człowieka117

Jak pisze Carl Safina, już Darwin w 1871 roku wspominał, że „różnica pomiędzy umysłem człowieka i wyższych zwierząt, jakkolwiek wielka, jest z pewnością różnicą stopnia, a nie rodzaju”118

#jaREA uczę

Miłości, wierności, poświęcenia, empatii, tworzenia i niszczenia oraz cieszenia się z najprostszych rzeczy i sama wybieram przedmioty, które gryzę.

#ja-Rea nie-pingwin nie-hiena119

Zakończę konfliktem pomiędzy Homerem i Ksenofanesem, który opisuje Frans de Waal. Ten drugi krytykował, a nawet wyśmiewał tego pierwszego za to, jak opisywał on bogów. U Homera bowiem zawsze przypominali oni ludzi. Dla Ksenofanesa była to czysta arogancja, bo czemuż by nie mogli przypominać koni?

117 F. de Waal, Bystre..., s. 17.

118 C. Safina, Poza..., s. 7.

119 F. de Waal, Bystre zwierzę…, s. 43.

132 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

dra hab. Agata Zbylut

/ artystka, feministka, Katedra Nowych Mediów, Fotografii i Filmu, Akademia Sztuki w Szczecinie /

„biegnij szybko, gryź mocno!”120

Po raz pierwszy Misia, moja suczka, pojawiła się w pracy Jesteśmy milutkie z roku 2000. Na wielkoformatowym plakacie obie kucamy na czerwonym tle i patrzymy w górę na domyślnego „pana”. W Manifeście gatunków stowarzyszonych Donna Haraway pisze, że zależy jej na tym, aby jej czytelnicy wiedzieli, że pisanie o psach uważa za gałąź teorii feministycznej. Tak samo uważałam projektując to zdjęcie. Intuicyjnie znalazłam analogię pomiędzy naszymi zachowaniami, chociaż pokrewieństwa poszukiwałam raczej w sferze kulturowej kontroli ciał niż wymiany genów, na które powołuje się Haraway:

Jestem pewna, że nasze genomy są do siebie bardziej podobne niż powinny. Musi istnieć jakiś molekularny zapis naszej bliskości w kodach życia, który zostawi ślady w świecie bez względu na to, że obie zostałyśmy pozbawione możliwości reprodukcji, jedna za sprawą wieku, druga za sprawą chirurgii121

Już ten cytat wskazuje na hierarchię, ponieważ to Haraway decyduje o losach swojej suczki, pozbawiając ją możliwości reprodukcji. Relacja z psem, chociażby była relacją najwyższej miłości, zawsze pozostanie również relacją władzy. To ja posiadałam Misię, byłam jej właścicielką, pańcią. Jeśli miałam wobec niej obowiązki, to wynikały one z tego, że takie zobowiązania na siebie dobrowolnie przyjęłam. Znalazła się przy mnie i towarzyszyła mi, bo tego chciałam. I chociaż Misia była kundelką, to w jakimś stopniu starałam się również zadecydować o jej wyglądzie – chociażby dociekając, jak wyglądali jej rodzice. Jakkolwiek często zdarza się nam mówić, że dla wygody naszego psa organizujemy cały dom, to relacje człowieka z psem zawsze opierają się na wyzysku. Realizujemy za ich pomocą własne partykularne interesy. Przyjęliśmy psy pod nasz dach, aby nam służyły i wciąż to robią. Psy pilnujące, stróżujące, polujące, opiekunowie, przewodnicy. Jeszcze kilka lat temu trzymanie ich na łańcuchu przez cały rok przy budzie było zjawiskiem powszechnie akceptowalnym, zwłaszcza na wsi. Jeszcze do niedawna miejscem kobiety również był dom i sfera prywatna. Nasze prababki nie mogły zadecydować o tym, czy i za kogo wyjdą za mąż, co niestety wciąż

120 D. Haraway, Manifest gatunków stowarzyszonych, tłum. J. Bednarek, s. 244, http://ewa.home.

amu.edu.pl/Haraway,%20Manifest%20gatunkow%20stowarzyszonych.pdf (dostęp: 10 lipca 2019).

121 Tamże, s. 242.

133 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

jest praktykowane w wielu miejscach na świecie. Nie mogłyśmy posiadać majątku, edukować się, decydować o własnej przyszłości, głosować. Prawa reprodukcyjne kobiet i ich seksualność wciąż są tematem debat publicznych, które nierzadko odbywają się bez ich udziału. Czasem to „tylko” odebranie prawa do aborcji czy antykoncepcji, czasem trwałe okaleczanie, tak jak w przypadku klitoridektomii –krwawej praktyki powszechnie stosowanej w Afryce, Azji, Azji Mniejszej, na Półwyspie Arabskim, w Australii i w Ameryce Łacińskiej. W państwach takich jak Somalia czy Gwinea okalecza się ponad 90% kobiet, ale przypadki obrzezania coraz częściej można spotkać w krajach rozwiniętych w środowiskach imigrantów. W Stanach Zjednoczonych liczba dziewcząt poddanych tej krwawej praktyce w latach 19902012 zwiększyła się ponad trzykrotnie, a na całym świecie żyje co najmniej 200 mln obrzezanych kobiet122

W tej ograniczonej możliwości dysponowania własnymi ciałami dostrzegam największy potencjał współdzielonych, międzygatunkowych doświadczeń. Wyzysk, który jest tym skuteczniejszy, że opiera się na miłości i przywiązaniu wyzyskiwanego. Haraway pisze: Jesteśmy, konstytutywnie, gatunkami stowarzyszonymi. Wynajdujemy się nawzajem, we własnych osobach i cieleśnie. Znacząco inne dla siebie, pozostające w relacji konkretnej różnicy, ucieleśniamy znaczenie złośliwej infekcji zwanej miłością. Miłość ta jest historyczną aberracją i naturokulturowym dziedzictwem123.

W relacji pomiędzy byciem posiadaną i kontrolowaną, a jednocześnie uwielbianą następuje powtórzenie patriarchalnej hierarchii społecznej, z tym że ona, moja suczka stała na tej drabinie o jeden stopień niżej niż ja. Jej ciało należało do mnie, kontrolowałam je. Tak jak Haraway, zdecydowałam o tym, że nie będzie miała potomstwa. Zapewniłam jej dom, posiłki, opiekę medyczną, towarzystwo – czyli wszystko to, co w naszym ludzkim pojęciu oznacza miłość i szczęście. Niemal codziennie wychodziłam do pracy, zarabiałam na nas obie, ona zostawała w domu. Wszystko to działo się w pierwszych latach XXI wieku, byłam świeżo po studiach w czasie, gdy stopa bezrobocia sięgała 20%124, a ja dopiero szukałam swojego miejsca. Ciężko było o jakąkolwiek pracę, a zwłaszcza o pracę w kulturze. Obserwowałam mechanizmy, których stawałam się częścią, przepływy zależności, hierarchie, którym uczyłam się podporządkowywać, aby się utrzymać

122 UNICEF Data: Monitoring the Situation of Children and Women, luty 2018, https://data.unicef.org/topic/child-protection/female-genital-mutilation/ (dostęp 2 marca 2018).

123 D. Haraway, Manisfest.…, s. 242.

124 GUS 26.06.2019, Stopa bezrobocia rejestrowanego w latach 1990-2019, https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/rynek-pracy/bezrobocie-rejestrowane/stopa-bezrobocia-rejestrowanego-wlatach-1990-2019,4,1.html (dostęp: 10 lipca 2019 ).

134 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

na powierzchni. Obserwując Misię po przyjściu do domu, widziałam powtórzenie moich rytuałów odprawianych poza nim. Bycie miłą, ładną, wierną zwiększa szansę na powodzenie w świecie, którym rządzą mężczyźni. Ja byłam zależna od nich, a ona ode mnie. Obie wiedziałyśmy to bardzo dokładnie. Ona musiała się nauczyć załatwiać swoje potrzeby tylko trzy razy dziennie, żeby móc mieszkać w moim mieszkaniu, ja musiałam zdobyć pieniądze na czynsz i wynajem; ona musiała się nauczyć chodzić na smyczy, żebym ją zabierała ze sobą, ja musiałam zgromadzić portfolio i przekonać innych, że warto mnie polecić na stypendium czy wystawę; ona wdzięczyła się przy stole, żeby dostać lepszy kąsek, ja spędzałam godziny przed lustrem, zanim wyszłam, rozumiejąc, że mój wygląd przekłada się na profity, które mogą stać się moim udziałem, jeśli się spodobam. W tym czasie powstała kolejna praca, w której użyłam obu naszych ciał: Martwa Natura z Owocami i Martwa Natura z Zegarem125. To kolorowy dyptyk fotograficzny, na którym dziewczyna spędza sielsko czas ze swoim pieskiem, czytając gazety w łóżku lub jedząc ciasteczka. Dziewczyna jest młoda, naga, a tytuły zdjęć nawiązują do tradycyjnych tematów malarskich. Zdjęcie zostało zrobione w mieszkaniu, które wówczas wynajmowałam z dwiema innymi osobami.

Obie wpisywałyśmy się bardzo starannie w wyznaczone role i starałyśmy się im sprostać. Jej zadaniem było mi towarzyszyć i być milutką, ale jako ludzkość oczekiwaliśmy od psów znacznie więcej. Wyznaczając im zadania, poprzez krzyżówki wzmacnialiśmy w nich te cechy, które wydawały się dla nas najbardziej przydatne. Siła, która pozwoliła im ciągnąć sanie, spryt i szybkość potrzebne przy polowaniach, możliwość pracy w niskich temperaturach, odporność na zmęczenie, czujność przy pilnowaniu domu, a w końcu empatia i uległość w pracy z osobami niewidzącymi czy w dogoterapii. Konkretne potrzeby doprowadziły do powstania konkretnych ras, a te zmieniały się w czasie, tworząc niezdolne do samodzielnego życia karykatury. Zestawiając współczesne opisy ras z tymi z książki W.E. Masona Breeds of All Nations wydanej w 1915 roku 126, widzimy, jak nasze absurdalne upodobania estetyczne doprowadzają psy do wrodzonego kalectwa. I tak np. w przypadku bulterierów ostatnie 100 lat zaowocowało zniekształconą, wypukłą czaszką, większą ilością zębów, często występującym atopowym zapaleniem skóry i głuchotą. Bassetom zniekształcono dolne części łap, przez co stały się jeszcze niższe, mają kłopoty z kręgosłupem i nadmiar skóry. Wielkie opadające uszy bassetów łatwo się kaleczą i ulegają zakażeniom oraz naciągają skórę wokół oczu, co z kolei prowadzi do częstego zapalenia spojówek. Tak popularne buldożki nie są

125 A. Zbylut, Martwa Natura z Zegarem i Martwa Natura z Owocami, fotografie, diasec, 115 x 85 cm, 2 sztuki, 2005.

126 P. Stanisławski, Jak 100 lat hodowli zniekształciło rasy psów, https://www.crazynauka.pl/jak-

-100-lat-hodowli-znieksztalcilo-rasy-psow/ za https://dogbehaviorscience.wordpress.com/about/ (dostęp: 9 lipca 2019).

135 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

w stanie same zadbać o higienę okolic odbytu i genitaliów. Spłaszczenie przedniej części głowy przypłaciły kłopotami z termoregulacją – mogą się niebezpiecznie przegrzać nawet podczas zabawy. Zmiany w budowie części z nich uniemożliwiły rozmnażanie bez pomocy weterynarza. Pysk mopsów również został tak bardzo spłaszczony, że powoduje problemy z oddychaniem i grozi wypadaniem gałek ocznych, które przez manipulację genetyczną są osadzone w zbyt płytkich oczodołach. Mopsy również łatwo się przegrzewają, a pożądany we wzorcu rasy podwójnie skręcony ogon jest wadą genetyczną, która może prowadzić do paraliżu.

Zmieniający się kanon psiej urody przypomina mi zestawienia ciał kobiecych i to, jak zmieniały się na przestrzeni stuleci od muskularnych ciał Greczynek poprzez smukłe kobiety wieków średnich i pełne „rubensowskie” kształty renesansu do coraz szczuplejszych ciał, które dominowały do niedawna. Kontrola kobiecego ciała szła jednak dalej i była obecna w różnych, czasem zaskakujących, a często okrutnych formach we wszystkich kręgach kulturowych. W Europie zaciskaliśmy kobiece ciała w gorsety na tyle mocno, że te deformowały im żebra i przesuwały organy wewnętrzne, niejednokrotnie doprowadzając do ich uszkodzenia, w Chinach krępowaliśmy im stopy, aż kości pękały i niemal uniemożliwiały chodzenie. To samo z psami, którym obcinaliśmy uszy i ogony. Powód zawsze się znalazł. U psów tłumaczyliśmy okrucieństwo względami praktycznymi – krótkie uszy i ogony były mniej narażone na urazy podczas pracy. Obecnie, kiedy większość psów już nie walczy na ringach ani nie pilnuje stad przed wilkami, uszy i ogony obcina się tylko ze względów estetycznych. Proceder nazywany jest „kopiowaniem”, co odwraca uwagę od tego, czym jest w rzeczywistości. Kopiowanie uszu polega na obcięciu części albo całej małżowiny usznej. Najczęściej wykonywane jest u kilkutygodniowego szczenięcia, mimo to naukowcy podejrzewają, że psy cierpią jeszcze długo po amputacji. Nie bez powodu dobermany są nerwowe i zachowują się nieprzewidywalnie. Być może niektóre z nich latami cierpią chroniczny ból. Brak uszu i ogona powoduje również problemy komunikacyjne. Gdy pies jest pobudzony, to sztywnieje, podnosi wyżej głowę, stawia nieruchomo ogon i uszy, co stanowi dla innych psów sygnał, że ma on bojowe zamiary i najlepiej zejść mu z drogi. Dokładnie taką sylwetkę ma doberman po kopiowaniu – nic więc dziwnego, że cięte psy są atakowane przez inne czworonogi, chociaż ich nie prowokowały. Być może doberman po kopiowaniu wysyła bardzo wyraźne sygnały – kładzie uszy, opuszcza ogon między tylne łapy, ale brak tych części ciała powoduje, że inne psy nie mogą tych gestów zauważyć i uznają jego wygląd za postawę bojową127. Poczucie, jak wielkim okrucieństwem jest kopiowanie psów, przebiło się

136 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE
127 A. Chmielarz, Kopiowanie uszu i ogonów. Dlaczego lepiej, gdy doberman merda?, https://www.

do świadomości zbiorowej i w 2012 roku wprowadzono w Polsce ustawowy zakaz obcinania uszu i ogonów, który dotyczy szczeniąt urodzonych po 1 stycznia 2012. Za to praktyka korygowania kobiecych ciał rozwija się w najlepsze i nabiera niespotykanego do tej pory tempa dzięki rozkwitowi tzw. medycyny estetycznej. Szacuje się, że pacjentami tzw. klinik młodości w 85-90% są kobiety. Lista zabiegów, które są oferowane, jest coraz dłuższa. Nakłuwanie igłami lub wypalanie mikrouszkodzeń laserem, drażnienie i uszkadzanie głębszych warstw skóry ultradźwiękami, nakłuwanie i ostrzykiwanie kwasem hialuronowym lub botoksem, które powodują, że coraz więcej kobiecych twarzy nieruchomieje, tracąc – jak u dobermanów po kopiowaniu – możliwość wyrażania emocji. Kobiece twarze polewa się kwasem (tzw. piling chemiczny), tworząc rany oparzeniowe, wkłuwa się w nie „nici liftingujące”, najlepiej po kilkadziesiąt sztuk na każdą okolicę. Nici mają naciągać skórę i przeczyć prawom grawitacji. Skomplikowane, kosmiczne technologie wysysają tkankę tłuszczową z ud i wstrzykują ją w biust, modelują nią usta czy owal twarzy, zamieniając ciało w olbrzymią ranę wymagającą kilkutygodniowych rekonwalescencji. Innym sposobem jest przecięcie biustu i podłożenie pod niego silikonowych poduszek. Ostatnim krokiem są liftingi operacyjne. Naciętą skórę odrywa się od tkanek, naciąga, a jej nadmiar docina. Jak to napisała Naomi Wolf w Micie urody: „Gdybyśmy odkryli, że robią to więźniom, mielibyśmy do czynienia z oburzeniem

międzynarodowej opinii publicznej, a [nasz kraj] zgłoszono by do Amnesty International w związku ze stosowaniem tortur najstraszliwszego rodzaju”128.

Zakazaliśmy kopiowania psów, ale nadal uważamy, że kobiety, które poddają się torturom z zakresu medycyny estetycznej, są same sobie winne, że decydują się na operacje z egoistycznej próżności, gdy tymczasem jest to w pełni uzasadniona reakcja na fizyczną dyskryminację. Nadzwyczajne okrucieństwo, jakiemu kobiety poddają własne ciała, ma logiczne uzasadnienie w kulturze, w której żyją, jest konsekwencją sygnałów, które codziennie otrzymują. „Wejście w sferę publiczną oznacza dla kobiety konfrontację z koniecznością podporządkowania się inwazyjnej fizycznej analizie, której – z definicji – żadna z nas nie przejdzie pomyślnie”129. Mężczyźni dorastają i robią karierę otoczeni starszymi poprzednikami, mężczyznami z poprzednich pokoleń, którzy osiągnęli sukces. Współczesne kobiety nie mają takich autorytetów, a szklany sufit jest wzmacniany zarówno przez to, co widzą, jak i to, co słyszą. Kobieta, która odniosła sukces, zawsze ma młodą twarz, a przynajmniej dużo młodszą niż mogłaby na to wskazywać jej metryka. Jak twierdzi prezenterka Christine Craft, 97% prezenterów telewizyjnych po czterdziestce to mężczyźni, a pozostałe 3% to kobiety około czterdziestki, które nie wyglądają

psy.pl/kopiowanie-uszu-i-obcinanie-ogonow/ (dostęp: 9 lipca 2019).

128 N. Wolf, Mit urody, tłum. Monika Rogowska-Stangret, Czarna Owca, Warszawa 2014, s. 320.

129 Tamże, s. 341.

137 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

na swój wiek130.

Ten podwójny standard wyglądu dla mężczyzn i kobiet przekazywano każdego poranka i każdego wieczoru wszystkim pracującym kobietom, które chciały być na bieżąco z wydarzeniami <<swojego>> świata. Ich ogląd rozwoju historycznego był ograniczony przez własne dylematy. Jeśli chcemy zorientować się, co się dzieje w świecie, zawsze przypomina się nam, że właśnie to dzieje się przy okazji131 .

Doświadczonemu prezenterowi niemal zawsze towarzyszy znacznie młodsza prezenterka. Jego wiedza i autorytet są umacniane przez lata, jej twarz zaś można wymienić, gdy się zestarzeje. I oczywiście nie oznacza to, że mężczyźni starzeją się lepiej cieleśnie, co czasami pojawia się w obiegowych opiniach. „Starzeją się lepiej tylko w kategoriach społecznego statusu. Nasze oczy szkolone są, by postrzegać czas na twarzy kobiet jako skazę, na twarzy mężczyzn zaś jako oznakę charakteru”132. Ponadto kobiety, które pojawiają się w mediach i w reklamach, są ponadprzeciętnie piękne. Ich starannie przygotowane wizerunki pojawiają się w kontekstach, które utożsamiamy z udanym życiem, w towarzystwie luksusowych przedmiotów, harmonii, szczęścia, miłości.

Jeśli widuje się takie połączenie wystarczająco często, poprzez proste warunkowanie zaczyna się wiązać jedno z drugim. Mainstreamowe media nie tylko łączą ideał kobiecego piękna z pieniędzmi, sukcesem, podziwem i miłością, ale także pokazują naruszenie tego ideału, idące w parze z negatywnymi wydarzeniami życiowymi czy wręcz ośmieszaniem133.

Jeśli obrazy dookoła codziennie przekonują nas, że tylko te najpiękniejsze osiągną sukces i są warte miłości, to „praca nad własnym wizerunkiem” jest ich logiczną konsekwencją, zwłaszcza dla tych najbardziej ambitnych kobiet, które, gdy orientują się, że inni oceniają ich wygląd, to po prostu starają się dodać go do listy rzeczy, nad którymi muszą zapanować. Starają się „urasowić”, dostosować do czasem bardzo absurdalnych estetycznych wzorców i w nich zastygnąć. Magazyny podpowiadają: „Zawsze miej makijaż, nawet gdy tylko wyprowadzasz psa. Nigdy nie wiadomo, kogo spotkasz”. Jezus powiedział: „Czuwajcie więc, bo nie wiecie,

130 Ch. Craft, Too Old, Too Ugly and Not Deferential to Men (Za stara, za brzydka i bez szacunku dla mężczyzn), Nowy Jork 1988, cyt. za: N. Wolf, Mit…, s. 58.

131 N. Wolf, Mit…, s. 58.

132 Tamże, s. 129.

133 R. Engeln, Obsesja piękna. Jak kultura popularna krzywdzi dziewczynki i kobiety, tłum. M. Komorowska, Warszawa 2018, s. 187-188.

138 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

kiedy pan domu przyjdzie: czy wieczorem, czy o północy, czy gdy kur zapieje, czy rankiem”134. I w ten sposób od kontroli wyglądu przechodzę do kontroli zachowania.

Tresura psów to oddzielna gałąź biznesu, z rozbudowanymi teoriami, wieloletnimi praktykami i całym oprzyrządowaniem wspomagającym. Uczymy psy chodzić na smyczy, zakładamy im kolczatki, gdy nie stosują się ściśle do zaleceń. Każemy im chodzić równo przy nodze, trzymać odpowiednią postawę. Aby osiągnąć posłuszeństwo, stosujemy rozbudowany system nagród i kar. Nie inaczej dzieje się z ciałami dziewcząt. To, że ubieramy dziewczynki inaczej niż chłopców, wydaje się nam oczywiste. Czasem jednak wymagające większej uważności, mniej wygodne sukienki i spódniczki zamieniamy na spodnie i spodenki. I właśnie ta część garderoby została poddana eksperymentowi przez Nicole Villalpando, która przeanalizowała ubranka swojej córeczki i porównała je z ubraniami chłopców uszytymi dokładnie na ten sam wzrost. Okazało się, że szorty dla dziewczynki są o 65% krótsze niż dla chłopca. Krótsze są też jej rękawy (o 35%), a jej koszula jest aż o 37,5 cm węższa i 8% krótsza niż chłopięca. Ubranka dziewczynek są więc bardziej dopasowane, eksponujące sylwetkę i jednocześnie niepozwalające na taką swobodę, na jaką pozwalają większe ubrania135. Te dopasowane ciuszki formatują ciało bezwiednie od najmłodszych lat. Dziewczyny mają ubierać się, by pokazać sylwetkę, która powinna być szczupła. Chłopcy mają być aktywni i ma im być wygodnie. Jeśli na dziewczynce niezbyt dobrze leżą te mniejsze ubranka i potrzebuje większych rozmiarów, to przekaz jest oczywisty – coś jest z nią nie tak136 .

Kolejnym elementem tresowania kobiecych ciał jest próba utrzymania ich w poczuciu głodu. „Utrzymywać się w stanie głodu w sytuacji dostępności jedzenia, co czynią kobiety Zachodu, to podporządkować się życiu nienaturalnemu do tego stopnia, że dotąd żaden inny gatunek na to nie wpadł. To dziwniejsze niż kanibalizm”137

Idea głodzenia się przyjmuje różne formy, od tych najbardziej

134 N. Wolf, Mit…, s. 136.

135 N. Villalpando, Why do girls’ clothes seem smaller than boys’ clothes? Because they are, https:// www.statesman.com/news/20170530/why-do-girls-clothes-seem-smaller-than-boys-clothes-because-they-are (dostęp 28 grudnia 2018), „Choksi measured 10 brands of boys’ and girls’ clothes sizes 6 and 10. And that’s where she found that girls’ shirts were 1 to 3 inches skinnier than boys’ and 8 percent shorter in length with 35 percent shorter sleeves. The shorts were 65 percent shorter in the inseams. In fact, the girls’ size 10 shorts were still 4 to 6 inches shorter in the inseam than the size 6 boys’ shorts”.

136 K.D.M. Clover, 5 Unexpected Gender Differences in Children’s Clothing, Motherly, https://www. mother.ly/parenting/5-unexpected-gender-differences-in-childrens-clothing (dostęp: 28 grudnia 2018).

137 N. Wolf, Mit…, s. 25.

139 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

drastycznych – chorób o bardzo wysokiej śmiertelności, jak bulimia i anoreksja, po codzienne odmawianie sobie posiłków lub poczucie winy, gdy ulegamy łaknieniu.

Głodzenie podkopuje feminizm, co bowiem dzieje się z ciałami kobiet, dzieje się także z ich umysłami. Jeśli kobiece ciała są i zawsze były niewłaściwe, gdy tymczasem męskie były dobre, to kobiety nie mają racji, racja jest po stronie mężczyzn. Feminizm uczy nas, byśmy przyznały sobie większą wartość, głód tymczasem pokazuje nam, jak wymazać poczucie własnej wartości. Doprowadzenie kobiety do tego, by powiedziała: „nienawidzę swoich grubych ud” jest sposobem na to, by zaczęła ona nienawidzić kobiecości. Im bardziej niezależne finansowo jesteśmy, im większą mamy kontrolę nad tym, co się dzieje, im mamy wyższe wykształcenie i więcej seksualnej autonomii, tym bardziej ubogo, głupio, bezradnie i seksualnie niepewnie mamy się czuć we własnych ciałach138.

Te wzorce nie byłyby możliwe, gdyby socjalizacji psów i dziewczynek nie łączyła jeszcze jedna, najważniejsza rzecz – miłość. Kochamy psy za to, że nas kochają miłością bezwzględną, która nie ocenia. Tego samego chcielibyśmy nauczyć dziewczynki, dlatego na ich ubrankach zamiast samochodów i samolotów pojawiają się motywy, które są związane z emocjami, uwrażliwiające je na potrzeby innych – jak np. serca czy napisy love. Dziewczynka nie uczy się pożądania kogoś innego, ale pożądania bycia pożądaną139. (…) od dzieciństwa podporządkowana jest płciowemu treningowi, w którym jej główne zadanie polega na troszczeniu się o innych oraz odpowiednią prezentację, nie zaś o własną dobrą psychiczną formę, siłę i sprawność, a co za tym idzie, także polityczną sprawczość. Dziewczynka nadal przysposabiana jest do roli oddanej matki lub przynajmniej opiekunki140.

W tym miejscu chciałabym wspomnieć jedną ze swoich prac, w której wystąpiła inna suczka, i historię niemacierzyństwa mojej bohaterki. Przygotowując Łajkę141, myślałam o miłości i przywiązaniu. Wyobraziłam sobie suczkę, która była jednym z 10 psów złapanych na moskiewskich ulicach i przysposabianych do lotu. Myślałam o nadziei, jaką musiała mieć, gdy w końcu znalazła dom w sowieckich laboratoriach kosmicznych, o tym, że poczuła się pewnie, może nawet poczuła się kochana. Ale wracając do tej historii dziś, zwróciłam uwagę na to, że jej największymi „rywalkami” były również suczki – Muszka, której ostatecznie przypadła rola psa technicznego, oraz Albina, która była ponoć lepszą kandydatką do lotu, ale

138 Tamże, s. 250.

139 Tamże, s. 200.

140 E. Majewska, Tramwaj zwany uznaniem, Warszawa 2017, s. 155.

141 A. Zbylut, Łajka, obiekt, technika mieszana (masa papierowa, sierść, materiał), animacja DVD, 2011.

140 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

była lubiana przez personel, mogła się poszczycić osiągnięciami (odbyła dwa wcześniejsze loty eksperymentalne), poza tym urodziła miot szczeniąt i naukowcy nie chcieli jej od nich oddzielać 142. Tak czy inaczej, trzy najlepiej znoszące trudne warunki psy to suczki. Moja instalacja składa się z hiperrealistycznej rzeźby, która jest powtórzeniem jednego z bardziej popularnych ujęć Łajki i animacji nocnego nieba, na którym co chwilę spadają gwiazdy. Spadające gwiazdy były obietnicą spełniających się życzeń, które w tym wypadku miały być po prostu efektem ciężkiej kilkuletniej pracy. Instalacja powstała w momencie osobistego przesilenia, refleksji dotyczącej funkcjonowania kobiet na rynku zawodowym. Zaczęłam zdawać sobie sprawę z tego, że nie jestem w stanie uczciwie konkurować albo raczej, że pomimo pozorów nie jestem w stanie konkurować, bo decyzje zapadają ponad moją głową. Zaczęłam dostrzegać mechanizm, o którym pisze też Ewa Majewska: „Młode dziewczęta osłabiono z dwóch stron: zostały wychowane, by rywalizować ze sobą niczym mężczyźni w sztywnych instytucjach opartych na męskim modelu, zachowując jednak w najdrobniejszych szczegółach nienaganną kobiecość”143. Jednak na pewnym etapie kariery to, co kobiece, jest traktowane gorzej. Procent kobiet na kierowniczych stanowiskach maleje proporcjonalnie do prestiżu tych stanowisk, co popularnie nazywamy „szklanym sufitem” lub „lepką podłogą”. Kobiety są również gorzej opłacane, co z kolei eufemistycznie nazywamy „luką płacową”144. Problem ten jest analizowany w wielu badaniach na całym świecie, ale tylko w niewielu miejscach są podejmowane kroki, które realnie mogłyby te nierówności skorygować. Według danych Eurostatu (2014) w Polsce kobiety zarabiają średnio od 7% do 18,5% mniej niż mężczyźni (co oznacza o ok. 700 zł niższe średnie wynagrodzenie), podczas gdy średnia unijna to 16,7%. A im wyższe stanowisko, tym bardziej zwiększają się różnice w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn. Na stanowiskach managerskich różnica ta wynosi w Polsce 27,7%, tj. o 4,3% więcej od średniej unijnej. Nad tymi zestawieniami przechodzimy do porządku dziennego, co jest tym bardziej niebezpieczne, że: „w świecie zachodnim, po ponad dwustu latach aktywności sufrażystek, terrorystek, feministek i akademiczek, zainstalowaniu oraz studiów nad tożsamością płciową i seksualną na uniwersytetach oraz prawnym zrównaniu kobiet i mężczyzn może się wydawać, że problem nierówności płci został rozwiązany145. A tymczasem wciąż: „wszelka umowa społeczna zostaje

142 C. Burgess, Ch. Dubbs, Animals in space: from research rockets to the space shuttle, http://epizodsspace.airbase.ru/bibl/inostr-yazyki/Burgess_Animals_in_Space.pdf (dostęp: 9 lipca 2019).

143 N. Wolf, Mit…, s. 265.

144 Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Aplikacja do mierzenia nierówności płacowych, https://www.gov.pl/web/rodzina/aplikacja-do-mierzenia-nierownosci-placowych (dostęp: 9 lipca 2019).

145 E.Majewska, Prekariat i dziewczyna, https://www.researchgate.net/publication/294137728_Prekariat_i_dziewczyna_Fetyszyzm_towarowy_i_emancypacja_dzis (dostęp: 9 lipca 2019).

141 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

zawarta w oparciu o kulturowe wykluczenie kobiet, wykorzystywanie ich pracy reprodukcyjnej i afektywnej oraz systemowe wzmacnianie nierówności płci. (…) Rewolucyjne ruchy społeczne, które obaliły rządy monarchii absolutnej, zachowały w nienaruszonym stanie patriarchalne przywileje władzy mężczyzn nad kobietami146. Z jednej strony mamy więc dane, które stoją w sprzeczności z zagwarantowaną konstytucyjnie równością społeczną, z drugiej zaś codzienną, wszechobecną i zupełnie przez to niezauważalną dyskryminację.

Na koniec przywołam znów Donnę Haravay i tym razem jej Manifest Cyborgów. Utopia cyberfeminizmu zakładała połączenie kobiet i maszyn i ich wspólną emancypację. Utopia ta dzisiaj materializuje się w połączeniu kobiet (i nie tylko) w internecie. Nazwany „czwartą falą” współczesny feminizm w dużej mierze opiera się na usieciowieniu poprzez media społecznościowe. Kobiety wymieniają wiedzę i doświadczenia, wspierają i emancypują się wzajemnie, budują wspólnoty. Internet pozwala na przeprowadzenie takich akcji jak #metoo147, One Billion Rising148 czy przynajmniej kilkanaście innych, które odbyły się w Polsce w latach 2016-2018 ze strajkiem kobiet na czele149. Feministyczne idee rozlewają się, obejmując swoim zasięgiem nie tylko kobiety, ale również inne „gatunki stowarzyszone”, empatycznie łącząc się z osobami nieheteronormatywnymi, osobami z niepełnosprawnościami czy szeroko rozumianą ochroną środowiska, ochroną zwierząt czy propagowaniem weganizmu.

146 E. Majewska, Tramwaj zwany…, s. 103.

147 „The Me Too movement (or #MeToo movement), with many local and international alternative names, is a movement against sexual harassment and sexual assault. #MeToo spread virally in October 2017 as a hashtag on social media in an attempt to demonstrate the widespread prevalence of sexual assault and harassment, especially in the workplace”, https://en.wikipedia.org/wiki/ Me_Too_movement (dostęp: 14 listopada 2018.).

148 „One Billion Rising is a global movement, founded by Eve Ensler, to end rape and sexual violence against women. It was started in 2012 as part of the V-Day movement. The <<billion>> refers to the UN statistic that one in three women will be raped or beaten in her lifetime,or about one billion. The campaign expands each year”, https://en.wikipedia.org/wiki/One_Billion_Rising (dostęp: 14 listopada 2018).

149 „Czarny Poniedziałek” – akcja zorganizowana 3 października 2016 roku jako sprzeciw wobec zaostrzenia przepisów aborcyjnych. Pomysł na „Czarny Poniedziałek” zrodził się w internecie. Był reakcją na obywatelski projekt ustawy przygotowany przez stowarzyszenie Stop Aborcji. Zapisano w nim bezwarunkowy zakaz aborcji, a także kary dla kobiet, które się jej poddadzą. Protest został zorganizowany gdy Sejm skierował go do dalszych prac w komisjach sejmowych, a jednocześnie odrzucił inny obywatelski projekt liberalizujący przepisy aborcyjne. Spis wydarzeń, marszów i manifestacji organizowanych w ramach „Czarnego Poniedziałku” dostępny był na stronie facebookowej Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wyrazem poparcia dla strajku był również czarny strój, który był obecny nie tylko na marszu, ale i w miejscach pracy oraz na zdjęciach zawieszanych w mediach społecznościowych (głównie na Facebooku).

142 REBORN DOGS NOWE EMOCJE/EMOCJE TWÓRCZE

CZĘŚĆ IV. The Emotion is the Message

dra katarzyna lewandowska

/ historyczka sztuki, feministka, Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku / Anarchopornoopór Patriarchat jest złem. Patriarchat zawłaszcza, kolonizuje, wykorzystuje, gwałci i morduje. Zbudowany został na głupocie, która jest powodem najgorszych cech przypisywanych gatunkowi ludzkiemu. Władza pełna pychy, hipokryzji, kłamstwa i nienawiści stanowi o chaosie tego świata. Należy ją zniszczyć TERAZ dla INNEGO – wykluczonego ludzkiego i nie-ludzkiego.

Mantra nie-ludzko ludzka / wszystkim czującym istotom

zapłodnienie / gwałt, zagnieżdżenie / ciąża, stado / stado, nie-ludzkie / ludzkie, miłość / nienawiść, bezgłos / wrzask, skóra / skóra, osoba / przedmiot, życie / eksperyment, dom / farma, dom / rzeźnia, dom / laboratorium, dom / obóz koncentracyjny, podróż / transport, ciało / mięso, matka / rozród, jałówka / cielęcina, One / przemysł mięsny, One / gospodarstwa przemysłowe, One / eksploatacja, One / morderstwo, One / maltretowanie, Zwierzę nie-ludzkie / oddech, Zwierzę nie-ludzkie / rzężenie, krew / czarnina, One / szkodniki, One / trofea, One / zjadanie zwierząt, twarz / ryj, twarz / pysk, Świnia / świnia!, Kwoka / kwoka!, Suka / suka!, czuwanie / czuwanie / czuwanie, Jej mleko / mój twarożek, Ich mleko / twoje lody, One / gondola, One / gazowanie, świńskie oczy / patrzą przez owalne otwory, Ich śmierć / mord rytualny, dlaczego? / do dołu głową z poderżniętym gardłem, krew / brudna podłoga, krew / zapach śmierci, nie-ludzki / ludzki, etyczny imbecyl, nie-ludzki / ludzki permanentny niedorozwój moralny, czystość / ruja i megalomania, świnie / Kutno, niewinny / winny!, Zwierzę nie-ludzkie / hodowla, Zwierzę nie-ludzkie / nauka, Zwierzę nie-ludzkie / laboratorium, Zwierzę nie-ludzkie / cyrk, Zwierzę nie-ludzkie / miejsce kaźni i tortur, Inny / wykluczony, Inny / parzenie, Inny / wędzenie, Inny / patroszenie, Inny / rażenie prądem przykładanym do nosa i odbytu, Inny / ogłuszanie, Inny / unieruchamianie, Inny / usuwania skóry, Inny / gilotynowanie, Bambi / strzał w głowę, Ferdynand / smarowanie oczu wazeliną, Ferdynand / wbicie włóczni w garb, Ferdynand / śmiertelny cios w rdzeń kręgowy, śmierć / podniecenie, śmierć / zbrukanie, umieranie / zdychanie, człowiek / zło

wyzwolenie zwierząt, wyzwolenie zwierząt, wyzwolenie zwierząt

143 REBORN DOGS THE EMOTION IS THE MESSAGE

Agata Zbylut - Łajka i Misia

Łajka, obiekt technika mieszana, (masa papierowa, sierść, materiał), animacja DVD, 2011 r., kolekcja Muzeum Narodowego w Szczecinie

Królowa życia

- część projektu, sesja z rzeźbą psa Misi wykonaną w 2010 roku, (sierść, masa papierowa, drut), fot. Agata Zbylut

Weronika Teplicka - Rea

Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.