8 minute read

Kuba Perła Karaibów

Kuba

PERŁA KARAIBÓW

podróże

Tekst i zdjęcia MICHAL ČERNY

Cały świat zmienia się bardzo szybko, ale są miejsca, które zmieniają się jeszcze szybciej, a jednym z nich jest Kuba. Na przykład Tajlandia, Bali czy Meksyk będą mniej więcej takie same w ciągu najbliższych pięciu lat jak obecnie, ale Kuba będzie zupełnie inna.

Kuba zaczyna otwierać się na świat, a zwłaszcza na Amerykę. W marcu 2016 roku ówczesny prezydent USA Barack Obama, odwiedził Hawanę. Minęło 88 latach od oziębienia stosunków między tymi państwami. Już w kwietniu tego samego roku uruchomiono pierwszą regularną linię żeglugową, a pod koniec sierpnia zostały wznowione regularne loty między Florydą i Santa Clara. Więc jeśli chcesz doświadczyć chociaż trochę tej wyjątkowej atmosfery wyspy wolności, to jest najlepszy czas, aby tu przyjechać.

GEOGRAFIA

Kuba to największa wyspa na Wielkich Antylach. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nie jest dużą wyspą, ale z zachodu na wschód mierzy prawie 1200 km, to jak odległość z Pragi do Kijowa, w najszerszych miejscach wyspa ma aż 190 kilometrów. Oprócz głównej wyspy, Kuba ma prawie 4000 mniejszych wysp.

Językiem urzędowym jest hiszpański, ale w kurortach turystycznych zazwyczaj bez większych problemów można mówić po angielsku. Na Kubie istnieją dwie waluty – peso kubańskie (CUP), które jest używane głównie przez mieszkańców do płatności, oraz peso kubańskie wymienialne (CUC), którym płacą turyści. Ci mieszkańcy, którzy trafiają do CUC, czyli turyści, maja bardzo dobre lokalne warunki, podczas gdy pozostali są jeszcze częściowo zależni od funkcjonującego tu jeszcze systemu racjonowania.

HAWANA

Wyjeżdżając na Kubę, zdecydowanie nie można przegapić Hawany, zwłaszcza Stara Hawana ma swój szczególny urok. W wąskich uliczkach jest wiele barów i pubów, z których grana jest muzyka na żywo, a szczególnie wieczorem ludzie tańczą praktycznie na ulicach. Najlepiej usiąść w jednym z nich, zamówić kieliszek dobrego kubańskiego rumu, zapalić kubańskie cygaro i w pełni cieszyć się atmosferą tego miasta. A skoro jesteśmy w tych barach, to na pewno warto odwiedzić bar Floridita, gdzie serwują doskonałe daiquiri, i gdzie bywał Hemingway, dziś znajdziecie tu jego posąg z brązu. Niepowtarzalny klimat Hawany tworzą też klasyczne amerykańskie samochody, wciąż można ich tu wiele spotkać, większość z nich pełni funkcję taksówek dla turystów i bez problemu można wynająć taki samochód na cały dzień lub tylko na przejażdżkę po głównych atrakcjach Hawany.

OGRODY KRÓLOWEJ

Nurkowanie i wędkowanie odbywają się tutaj w formie cotygodniowego safari, gdzie łodzie odpływają z małego portu Jucaro. Łódź safari jest następnie cumowana wśród lasów namorzynowych, a poszczególne nurkowania odbywają się promieniście na mniejszych łodziach. Na tych łodziach jest również sprzęt do nurkowania, a personel przez cały czas dba o wymianę butli, dzięki czemu jest bardzo komfortowo.

Nurkowania odbywają się zawsze trzy razy dziennie i naprawdę jest na co popatrzeć. Główną atrakcją do nurkowania są tu rekiny, można je spotkać praktycznie na każdym nurkowaniu, a dzięki przynęcie

można się do nich zbliżyć. Najpopularniejszym gatunkiem jest rekin perez, czyli rekin karaibski, na każdym nurkowaniu spotkaliśmy ich od 10 do 20, z których największy miał do trzech metrów długości. Ten gatunek rekina przebywa głównie na dnie na głębokości około dwudziestu metrów, gdzie zwykle czeka w miejscu umieszczenia przynęty, po nakarmieniu wynurza się wraz z nurkami na powierzchnię i czeka, czy coś jeszcze mu nie skapnie. Innym popularnym gatunkiem rekina jest rekin jedwabisty, który porusza się w otwartej wodzie na powierzchni i dorasta do trzech i pół metra, dzięki przynęcie można podejść do tych piękności na kilka metrów. Przy odrobinie szczęścia, można również zobaczyć rekina stodołowego, rekina cytrynowego, a nawet rekina wielorybiego.

Skrzydlice są też trochę spokrewnione z rekinami, jak zapewne wiecie, jest to nierodzimy gatunek na Karaibach, który nie ma tu naturalnego wroga i dlatego już się tu rozmnaża i wyrządza znaczne szkody rodzimym gatunkom ryb. Tak więc miejscowi nurkowie zwykle nurkują z małym harpunem, a jeśli natkną się na skrzydlicę, strzelają do niej bezlitośnie i wtedy przychodzą rekiny.

Wystarczy pomachać nad głową ostrzem, na którym skrzydlica jest dźgnięta i za chwilę przypłynie rekin, który wyciągnie ją z harpuna i „oszaleje”. Rekiny są głównym powodem nurkowania w Jardines de la Reina i nie ma tu wielu innych zwierząt. Istnieje kilka gatunków graników, w tym największy grouper itajara, który dorasta do długości trzech metrów i waży 300 kilogramów. Kolejną majestatyczną i dużą rybą, którą można tu spotkać, jest tarpon atlantycki, zwykle trochę większy niż metr, ale ich srebrne korpusy bardzo mocno odbijają światło błysku, więc zrobienie im zdjęć nie jest łatwe. Z dużych ryb można spotkać również płaszczki amerykańskie, które zakopują się na piaszczystym dnie. I oczywiście spotkacie tu też ławice mniejszych ryb, możemy wymienić np. grzechotniki, lucjanowate, płaszczki, ostroboki, księży.

Wśród innych zwierząt można znaleźć największego ślimaka morskiego, którego chroni ślimak wielki (Skorupa). Jeśli masz szczęście, między nurkowaniami, możesz przeżyć bardzo nietypowe doświadczenie – snorkeling z krokodylem, a konkretnie z krokodylem amerykańskim. Jeśli krokodyl jest

mniejszy od człowieka, nie ma się czego bać i spokojnie można iść do wody, ale jeśli jest większy, może zaatakować. Mieliśmy szczęście spotkać osobnika, który mierzył mniej niż 1,5 metra, jeden z członków załogi przywiązał kawałek udka kurczaka do liny, aby krokodyl miał większą motywację do pozostania przy naszej łodzi i mogliśmy przeżyć to wyjątkowe doświadczenie. Muszę przyznać, że trochę się pociłem podczas tego snorkelingu, czasami tylko kilkadziesiąt centymetrów oddzielało nas od spiczastych zębów tego krokodyla, co więcej widok tego zwierzaka jest zupełnie inny, w porównaniu do widoku rekina.

SANTA LUCIA

Kolejnym miejscem, w którym nurkowaliśmy na Kubie był kurort Santa Lucia na północy Kuby, czyli na Atlantyku. Wybraliśmy to miejsce z dwóch powodów, z jednej strony ciekawe wraki, a z drugiej jest szansa na spotkanie byka rekina. Kiedy zaczynaliśmy pierwsze nurkowanie na mniejszym sztucznie zatopionym wraku, wciąż wypatrywaliśmy gdzie są rekiny, ale to nie są Jardines de la Reina, po prostu nie ma gwarancji spotkania z rekinami, ogólnie morze jest uboższe w życie, ale jest też co oglądać. Bycze rekiny nurkują w specjalne miejsce, gdzie lokalni nurkowie zapraszają je i karmią bezpośrednio z ręki, ale szanse na pojawienie się rekinów wynoszą 40 %. Niestety mieliśmy pecha, rekiny po prostu nie dotarły tam tego dnia. Ale wynagrodziło nas spotkanie z małym dzioborożcem, którego odkryliśmy na płytkiej głębokości tuż przed zakończeniem nurkowania.

BAY OF PIGS

Innym ciekawym miejscem do nurkowania jest Zatoka Świń na południowym zachodzie wyspy; Zatoka znana jest głównie z lądowań kubańskich kontrrewolucjonistów (wspieranych przez USA), których próba obalenia Fidela Castro nie powiodła się. W miejscowości Playa Girón można również odwiedzić Muzeum Inwazji – a w nim m.in. i czeskiej broni używanej w obronie rewolucji. Można oczywiście nurkować w kilku miejscach w morzu,

ale my wybraliśmy drugą opcję, nurkowanie w jaskiniach – tutaj zwanych casimbas – gdzie miesza się woda słodka i słona. Pierwsze kilka metrów to woda słodka, dalej jest strefa z wodą słonawą (miejsce mieszania się wody słodkiej i słonej) i słoną. Podczas jednego nurkowania możesz spotkać ryby, które widziałeś już wcześniej w morzu, a jednocześnie natrafisz na zwierzęta słodkowodne, takie jak krewetki słodkowodne. Jaskinie mają również ładną dekorację naciekową. Oczywiście doświadczony lokalny Divemaster będzie Ci towarzyszył we wszystkich nurkowaniach i zabierze Cię kilkadziesiąt metrów do jaskini od jeziora wejściowego, ale nigdy tak daleko, aby nie było widać światła dziennego lub wschodu słońca. W czasach socjalizmu kilku czeskich nurków brało udział w odkryciu i eksploracji tych jaskiń. Dziś można tu nurkować na przykład w jaskini Casimba Ilona.

Na drodze biegnącej wzdłuż zatoki można również zobaczyć dużą migrację krabów. Kraby przechodzą przez ulicę, kiedy wychodzą z buszu, aby złożyć jaja w morzu. Na szczęście ruch nie jest jeszcze duży, ale mimo to każdego dnia tysiące krabów nie dociera do celu. Kierowcy nie przejmują się nimi zbytnio i mimo że kraby napinają swoje pancerzyki w spotkaniu z samochodem nie maja szans. Jeśli interesuje Cię Kuba i nurkowanie i zastanawiasz się nad wyjazdem tutaj, nie wahaj się zbyt długo, aby skosztować prawdziwego smaku Kuby.

PERFECTDIVER nr 1(19)/2022 31