Magazyn Vege

Page 1



mustela6@wp.pl

Dominika Adamczyk Filip Barche Prof. dr hab. Andrzej Elżanowski Andy Gaywood Katarzyna Guzek Alicja Hofman Mikołaj Kołyszko Tomasz Matkowski Marta Mikita Zbigniew Modrzewski Aleksandra Niedaszkowska Bartosz Niedaszkowski Anastazja Oppenheim Marta Paciorkowska

Anna Pasek Anna Pieniążek Jola Słoma Ewa So Przemysław Szyperski Mirek Trymbulak Czarek Wyszyński Grażyna Ziółkowska Anna Krasucka Joanna Krupicka Daniel Jaroć Sybilla Berwid- Wójtowicz Anna Wydra Urszula Zarosa

W marcu, jak w garncu - samo ciśnie się na usta, szczególnie w kontekście tego co się dzieje z aurą. Początki marca skute jeszcze mrozem, a w sklepach tradycyjnie pojawiają się truskawki. Ale nie smakują tak, jak te własnoręcznie zerwane z krzaczka, z piaskiem zgrzytającym na zębach. Na to musimy jeszcze poczekać. Na razie pomóżmy przegnać mijającą zimę udając, że nam nie straszna i przyłączmy się do Vege Runners biegając półmaraton i cieszmy się nadchodzącą wiosną, a po biegu, jeśli dobiegniecie akurat do Wrocławia, namawiamy do odwiedzenia baru Vega - najstarszego wegetariańskiego baru w Polsce, obchodzącego w tym miesiącu 23 urodziny, A co w naszym marcowym vege garncu? Tradycyjnie dużo przepisów na różne okazje, jak zwykle przekonujemy, że surowe jest zdrowe, opisujemy odmiany diet wegetariańskich, zapoznajemy się ze sposobami na alternatywne odchudzanie i na unikanie chorób cywilizacyjnych. Ponadto porównujemy wady i zalety własnoręcznie robionych kosmetyków i opisujemy dobroczynne działanie masażu. Stajemy też w obronie fok, przekonujemy o wyższości elit emocjonalnych nad intelektualnymi, podpowiadamy jak i gdzie praktykować jogę. Przedstawiamy również arcyciekawy wywiad z Maćkiem Szupicą, wykładowcą gdańskiej ASP o jego bujnej przeszłości, nie mniej bujnej teraźniejszości i najważniejszych życiowych decyzjach. A na koniec zabieramy Was w podróż do Ryszikeś - świętego miasta hinduizmu i radzimy jak się do niej przygotować. Zatem w drogę!

fot. Galyna Andrushko

Julitta Klama Sekretarz redakcji, z-ca redaktor naczelnej

Za udostępnienie zdjęć dziękujemy: Ewa So, Marc Van Vuren, Regien Paassen, Paul Prescott, Tian Yhan, Pete Niesen, Ann&Dm.Berkut, Stephen Meese, Peta, Shutterstock.com, Vadim Ponomaren-

ko Rena Shild, Entertainment Press, JJ Studio, Katarzyna Małecka, Mahesh Patil, Geanina Bechea, Simone van den Berg, TeplouhovJurij, Colour, Nikola Bilic, Lepas, Eduard Stelmakh, mvp23, Rudchenko Liliia, Lukiyanova Natalia / frenta.

VEGE

3





Magdalena Nowakowska Absolwentka PWST we Wrocławiu, urzeczona mądrością i pięknem buddyzmu tybetańskiego, aktorka związana z kinem niezależnym.

SEROMAKOWIEC ANDRZEJA Dlaczego Andrzeja? Otóż: mój przyjaciel, Andrzej, rodem z Ameryki jest absolutnym fanem tego ciasta. Dowiedziałam się o tym, kiedy konsultował ze swoją, wówczas przyszłą żoną menu na ślubne przyjęcie - co chwilę powtarzał pytanie o seromakowiec. Uspokoiło go stuprocentowe zapewnienie, że na uroczystym stole nie zabraknie tego ciasta. Bawiłam się na jego weselu znakomicie, z przyjemnością zajadając się owym seromakowcem, nieznanym mi wcześniej. Niedawno gościł u mnie ze swoja śliczną żoną i synkiem. Postanowiłam zrobić mu niespodziankę i upiec ulubiony deser. Po odwiedzinach seromakowic okazał się hitem na niejeden weekend w naszym domu. W tym czasie zmodyfikowałam nieco przepis, którym dzielę się z Wami.

SKŁADNIKI: 250 g masła 4 jajka 1 budyń waniliowy 200 g mąki pszennej 250 g cukru 3 serki homogenizowane po 200 g 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 paczka cukru waniliowego lub łyżeczka esencji waniliowej 1 puszka masy makowej, 500g garść orzechów włoskich pokrojona w kostkę skórka pomarańczowa odsączona z syropu

Opis przygotowania: 100 g masła, 1 jajko, 200g mąki pszennej, 100 g cukru, 1 łyżeczkę proszku do pieczenia, 1 paczkę cukru waniliowego lub łyżeczkę esencji waniliowej

- wymieszać i wyrobić jednolite ciasto. Wyłożyć na blachę posmarowaną masłem, podziurkować ciasto widelcem, żeby "oddychało". Na ciasto wyłożyć masę makową, dodać orzechy włoskie oraz skórkę pomarańczową. Przygotować masę serową 150 g masła, 150 g cukru utrzeć na puch, dodać 600 g serka homogenizowanego, 3 jajka, 1 budyń w proszku. Wymieszać wszystkie składniki mikserem i wyłożyć na masę makową. Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec godzinę w 180 stopniach C. Po upieczeniu zostawić w piekarniku, wyjąć aż przestygnie. Ciasto smakuje najlepiej na drugi dzień!


8

VEGE


VEGE

9






O y Odżywianie

14

VEGE


VEGE

15




18

VEGE



U Uroda

20

VEGE


Uroda a

VEGE

21







Jeste wegetarianinem od 24 lat. Jaka by a twoja g ówna motywacja? Tak, w tym roku będzie dokładnie okrągła rocznica. Wegetarianinem zacząłem być wieku 15 lat, ale przymierzałem się do tej decyzji już trzy lata wcześniej. Na wsi we wczesnych latach chłopięcych widziałem kiedyś kurę z odrąbaną głową, która mimo tego makabrycznego faktu, wciąż biegała po podwórku. Choć dzieci normalnie były trzymane z daleka od takiego mroku, ja to zobaczyłem i już wiedziałem jak „powstaje” obiad. Kiedy udało mi się rozszyfrować ten

element i z czego on jest złożony, jednym słowem skąd się biorą takie obiady, było dla mnie oczywiste, że nie chcę się do tego przykładać. Ale tak naprawdę nie potrzebowałem takiej makabry. Zawsze wiedziałem, że nie chcę zabijać zwierząt. W kilka lat później obejrzałem czarno-biały film Krew zwierząt (Le Sang des bêtes, reż. Georges Franju, 1949). Faktycznie po tej czerni krwi, która tam jest, morza krwi i gasnących oczu, to dla mnie było wszystko. Nie trzeba nic dodawać, nie trzeba nic dalej oglądać, bo jest to na tyle mocne, że myślę, że działa nie tylko na wegetarian. U mnie od zawsze

polegało to na tym, że nie chcę zabijać i nie chcę się przykładać do tego. To było we mnie od dawna, chyba od początku, taka wola nieprzykładania ręki do tego, co nazywamy śmiercią i co moim zdaniem jest zupełnie zbędne. Szczególnie w obecnych czasach. Twoi rodzice nie byli wegetarianami. Jak zareagowali na twoj decyzj ? Moja mama była na mnie strasznie zła i bardzo się denerwowała. Moja kochana mama jest osobą, która uwielbia gotować i dbać o swoją rodzinę. I wtedy, w tamtym czasie,

A w którym barze Green Way? W tym przy Placu Zbawiciela, przy kinie Luna. Było naprawdę smakowicie. Bardzo się cieszę, że są takie miejsca jak Green Way, bo przecież czegoś takiego nie było kiedyś. Była dosłownie pustynia, jeśli chodzi o miejsca dla wegetarian. Kiedy lata temu przeniosłem się z Białegostoku do Trójmiasta, w związku z moimi studiami na gdańskiej ASP, mama przesyłała mi dosłownie całe paczki z gotowymi daniami i opisem, co mam z tym zrobić. To trzeba podgrzać do takiej a takiej temperatury, to najlepiej zjeść z tym i z tym. To i tamto nie wyszło. Taka cudna kokieteria mojej mamy. Te opisy były naprawdę świetne. A na końcu jeszcze jakieś serduszko i człowiek z ochotą zabiera się do jedzenia. Takie jedzenie pełne miłości jest naprawdę wspaniałe. Zupełnie wyjątkowe. Jestem pewien, że wszelkie mentalne stany podczas przygotowywania posiłku są bardzo istotne. Jesteśmy polem energetycznym i cała nasza energia przenika także do naszego jedzenia. Dlatego tak ważny jest stan umysłu. Jak ktoś jest wkurzony, to w takim stanie w ogóle nie powinien zabierać się za gotowanie. Najpierw musi się uspokoić i jakoś spalić niedobrą energię.

Komunia, zegarek od wujka Tośka

postrzegała to w taki sposób, że odpada mocny i jakże istotny w jej postrzeganiu element wyżywienia jej dziecka. Starała się przemycać zasoby pochodzenia mięsnego, lecz kiedy pewnego razu odkryłem, że w mojej zupie jest mięso, powiedziałem jej: „nigdy więcej nic twojego nie zjem”. Mama w płacz! Przez jakiś czas w ogóle ze sobą nie rozmawialiśmy. Ale potem, sama przeprosiła mnie i powiedziała, że choć nie rozumie mojej decyzji, to i tak nie ma to żadnego znaczenia i więcej się to nie powtórzy! To był ważny moment. Ale wierz mi, dziś jest prawdziwą mistrzynią kuchni wegetariańskiej. Było trochę walki, ale miłość wygrała. Zresztą sam wiem, że jestem trochę specyficzny i albo się mnie kocha albo nienawidzi, ale wiadomo, mama wybrała miłość. Ostatnio rozmawiałem przez telefon z tatą, który powiedział mi, że od dwóch miesięcy nie je mięsa, (głównie z powodów zdrowotnych) i że czuje się po prostu doskonale. Jest z siebie bardzo zadowolony i dumny, a ja ze swoich rodziców. No i jeszcze jest moja siostra, która przez długi czas była poza domem (dziewiętnaście lat mieszkała w Nowym Jorku) i też jest wegetarianką. Niedawno wróciła do Polski i z tego, co wiem, często odwiedza Green Way’a, który jest zresztą bardzo blisko jej domu w Warszawie. Byliśmy też razem na obiadku i było super.

Masz wra enie, e wp ywasz na ludzi? e dzi ki tobie przechodz na wegetarianizm? Mogę powiedzieć, że z mojego kręgu tak spokojnie około dziesięciu osób przeszło na wegetarianizm. Z niektórymi nie mam kontaktu obecnie, więc nie wiem jak tam u nich teraz z wegetarianizmem jest, ale myślę, że spokojnie dają radę. Jeśli ktoś się inspiruje to jest to cudowne. Ale widzisz, jeśli wyłączy się tą ekspansywność i jeśli złapiesz dobry kontakt z kimś, kto cię o to sam pyta: A czemu nie jesz mięsa? A jak to tak? Czyli można bez niego żyć, etc., to się cieszę, że mogę inspirować. Najbardziej bawi mnie pytanie, co w takim razie można jeść jak się nie je mięsa… Jak to co? Tylko się nie je mięsa! Wszystko inne pozostaje! Jest całe bogactwo natury – wtedy zresztą zupełnie inaczej zaczynasz kombinować w kuchni. To fajnie rozwija i pobudza wyobraźnię. Jakiś czas temu rozmawiaVEGE

27


28

VEGE


VEGE

29

fot. Michał Szlaga, na zdj. Maciek Szupica



Tomasz Matkowski Pierwsze trzy książki napisałem po francusku. Po polsku napisałem serię trzech powiastek obyczajowych „Mysza - bajka nie dla dzieci”, pseudokryminał „Gangsterski”, powiastkę ekologiczną „I Bóg stworzył delfina, czyli potrawka z człowieków”, no i ostatnio - „Polowaneczko”. Nie muszę chyba dodawać, za którą książkę oberwało mi się najbardziej. W drodze: czwarta „Mysza”, dwie książki eseistyczne, jedna powieść społeczno - obyczajowo - futurystyczna.








Dr Rafał Smoczyński











Fundacja Ekologiczna ARKA rozpoczyna kolejną edycję naszej kampanii, której celem jest pomoc zwierzętom potrąconym na drogach. Każdy może nas wesprzeć wpłacając swój 1% na ratowanie kolejnych zwierząt i prowadzenie edukacji. W tym roku wspiera nas REKSIO.

wspiera

Chcesz pomóc?

Przekaż 1%

swojego podatku na kampanię pomocy zwierzętom potrąconym na drogach. W deklaracji PIT wpisz: Nazwa OPP: Fundacja Ekologiczna Arka Numer KRS: 0000226058 Pomóż nam w prowadzeniu kampanii! Wyślemy Ci bezpłatne pakiety materiałów! Więcej na naszej stronie internetowej Fundacja Ekologiczna Arka skr. poczt. 525 43-300 Bielsko-Biała tel./fax: 33 819 46 53 FUNDACJA EKOLOGICZNA Rys. Halina Marszałek

48

VEGE

w w w . F u n d a c j a A r k a . p l










Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.