Ml wrzesien www

Page 1

Prasa bezpłatna wrzesień 2013 nr 9/2013 (12)

www.mysllokalna.pl

Ogólnodostępny miesięcznik skierowany do czytelnika aktywnie biorącego udział w życiu społecznym

Problemy rozwojowe u małych dzieci. Co powinno nas zaniepokoić?

B2B – B2C Dwa rodzaje biznesu, dwa reżimy prawne

pokolenie alfa opis i charakterystyka pokoleniA konsumentów/klientów

„Smile design”, czyli projektowanie pięknego uśmiechu…

ISSN 2299-3347

Nowe zasady! Urlop rodzicielski dla pracowników

Czy potrzebny nam projektant wnętrz?

Być kobietą w XXI wieku

Muzeum Historyczne w Legionowie z „Wierzbą”



Redakcja subiektywnie

Spis treści Dwa tysiące firm miesięcznie korzysta z ulgi w VAT na złe długi.................................2

Drodzy Czytelnicy

Zmiany w Kodeksie pracy korzystne dla gospodarki................................................3 Właśnie rodzi się pokolenie alfa.................... 4 Nowe zasady! Urlop rodzicielski dla pracowników.................6

redaktor naczelna

W

B2B – B2C Dwa rodzaje biznesu, dwa reżimy prawne........................................7 Problemy rozwojowe u małych dzieci. ...........8 Być kobietą w XXI wieku.................................9 „Smile design”, czyli projektowanie pięknego uśmiechu… .................................12 Sounds of the holidays.................................13 Ćwiczenia korekcyjne dla dzieci. ..................14 Technologie wypalania kawy.........................15 Czy potrzebny nam projektant wnętrz ?........16 Witraże Montmorency...................................17 Muzeum z „Wierzbą”....................................18 „My, zwykli ludzie”, wspomnienia o Legionowie..........................19 Strefa wymiany książek. Akcja Dyskusyjnego Klubu Książki „Ścieżki” .........21 Zmiany w Legionovi......................................23

Szczególnie polecamy artykuł Edyty Garnowskiej

Krzyżówka z nagrodami!...............................24

Właśnie rodzi się pokolenie alfa

Tiramisu – przepis kulinarny.........................22

Katarzyna Płońska

Bardzo istotnym czynnikiem rozwoju każdej firmy jest odpowiednia promocja i ciągła komunikacja z klientem!

Ograniczenie wydatków na reklamę skutkuje brakiem możliwości pozyskania nowych klientów!

Rozwiązaniem mogą być

itam serdecznie po wakacjach! Na wstępie pochwalę się naszą małą rocznicą. Minął rok od ukazania się pierwszego numeru „Myśli Lokalnej”. Jestem dumna, że pismo jest rozpoznawalne i cieszy się tak dużym zainteresowaniem. Mam wrażenie, że nasz miesięcznik wpisał się, już w rynek prasy i stanowi wartościowe źródło informacji dla naszych czytelników. Postaramy się aby kolejny rok był równie owocny w ciekawe artykuły i zagadnienia. Będziemy również chcieli zwiększyć obszar dystrybucji „Myśli Lokalnej” na okolice Legionowa. Trzymajcie za nas kciuki. W numerze wrześniowym polecam artykuł Edyty Garnowskiej Właśnie rodzi się pokolenie alfa – analityczne i bardzo istotne spojrzenie na konsumenta z perspektywy pokolenia. Artykuł ciekawy i ważny pod kątem sprzedaży i planowania strategii rozwoju firm. Przecież jedną z ważniejszych rzeczy w prowadzeniu własnej działalności jest określenie, kim jest lub ma być nasz klient. s Zapraszam do lektury „Myśli Lokalnej”

9 x 13 cm

300 zł netto jako kupon

dwustronny do wycięcia

9 x 13 cm

200 zł netto! miesięcznie reklama 1/4 strony

atrakcyjne pakiety reklamowe! Przedstawiamy Państwu, takie właśnie rozwiązanie.

100

lub

200 zł

•  Nakład 4000 egz. •  objętość 24 strony •  format: 205 x 290

netto!

za miesiąc reklamy w miesięczniku „Myśl Lokalna” reklama jest dostępna jednocześnie w wersji elektronicznej pisma na www.mysllokalna.pl

Kwota według stałego cennika za 1/4 strony to 325 zł netto! Oszczędzasz 125 zł!

•  cykl: miesięcznik

9 x 6 cm

100 zł netto! miesięcznie

•  darmowe wydanie •  ponad 100 punktów dystrybucji •  wersja internetowa pisma do pobrania z www.mysllokalna.pl

za reklamę wielkości wizytówki

Wydawca: Redakcja: 05-119 Legionowo, ul. Słoneczna 31 redakcja@mysllokalna.pl tel./fax: (22) 784-23-62

Sekretarz redakcji:

Dział reklamy i promocji:

Joanna Wróbel j.wrobel@mysllokalna.pl

reklama@mysllokalna.pl tel. 507 027 893

Redaktor naczelna:

Korekta: Marek Kowalik

Katarzyna Płońska k.plonska@mysllokalna.pl

Projekt graficzny: www.plonskapress.pl

Druk i oprawa: Tampon Druk ul. Daliowa 44, 05-120 Legionowo www.tampon-druk.com.pl

Współpraca: Anna Kłaput, Dominik Gluza, Alicja Dąbrowska, Edyta Garnowska, Karolina Dyrda, Mariola Koziatka, Karolina Kępska-Tlaga, Powiatowa Izba Gospodarcza w Legionowie, Muzeum Historyczne w Legionowie

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ogłoszeń oraz za teksty sponsorowane. Prawa autorskie zastrzeżone, przedruk i wykorzystanie materiałów możliwe tylko po uzyskaniu pisemnej zgody Wydawcy. Fotografie niepodpisane pochodzą z www.123rf.com, www.sxc.hu. Nakład: 4000 ezg.


Biznes

Dwa tysiące firm miesięcznie Sławomir Dębowski

korzysta z ulgi w VAT na złe długi

Redaktor naczelny magazynu branżowego „Elektrotrendy” www.elektrotrendy.pl

Według Ministerstwa Finansów, po nowelizacji przepisów od stycznia 2013 r., mniej więcej dwa tysiące firm miesięcznie korzysta z ulgi w VAT na złe długi. Według fiskusa wzrasta zainteresowanie przedsiębiorców tym rozwiązaniem.

W

prowadzona w drodze tzw. trzeciej ustawy deregulacyjnej nowelizacja ustawy o VAT zmieniła m.in. zasady korzystania z ulgi w VAT na złe długi. Skrócono termin na rozliczenie tzw. złych długów ze 180 dni do 150 dni, wprowadzono też rozwiązania dyscyplinujące firmy, które zalegają z zapłatą faktur. Zgodnie z obowiązującymi od stycznia tego roku przepisami, jeżeli dłużnik nie uregulował faktury w ciągu 150 dni, musi złożyć korektę deklaracji podatkowej VAT i odprowadzić naliczony w niej podatek do urzędu skarbowego. Prawo do korekty i odzyskania odprowadzonego podatku przysługuje też wierzycielowi, który nie uzyskał zapłaty w terminie. Jak informuje Ministerstwo Finansów, ilość zawiadomień o skorygowaniu podstawy opodatkowania oraz kwoty podatku należnego (VAT-ZD) waha się miesięcznie w granicach dwóch tysięcy, zaś kwota skorygowanego podatku należnego z tego tytułu, to rząd ponad 20 milionów złotych (miesięcznie). Ministerstwo zaznaczyło, że nie dysponuje jednak odpowiednimi danymi za rok ubiegły, co mogłoby umożliwić obiektywną ocenę, czy zainteresowanie ulgą na złe długi w VAT zwiększyło się. Subiektywnie, taki wzrost jest sygnalizowany przez organy podatkowe. Ministerstwo Finansów zaznaczyło, że ulga na złe długi jest neutralna dla budżetu państwa. Zgodnie z obowiązującymi regulacjami w tym zakresie, w przypadku dokonywanej przez podatnika (wierzyciela) korekty podstawy opodatkowania oraz podatku należnego, analogiczna korekta powinna

2

wrzesień 2013 / Myśl Lokalna

nastąpić po stronie podatku naliczonego u podatnika (dłużnika). Mając powyższe na uwadze, Ministerstwo Finansów nie przewidywało i nie przewiduje skutków finansowych z tego tytułu mających wpływ na dochody budżetu państwa w 2013 r. Ministerstwo Finansów zaznaczyło, że monitoruje skalę wykorzystania procedury ulgi na złe długi przez przedsiębiorców. Zebrane przez dłuższy czas informacje pozwolą ministerstwu ocenić funkcjonalność wprowadzonych rozwiązań legislacyjnych i stopień zainteresowania nimi firm. Według doradców podatkowych wprowadzona w tym roku zmiana jest przyjazna wierzycielom, bo przepisy obowiązujące do końca ubiegłego roku nie zachęcały ich do korzystania z ulgi na złe długi. Mieli obowiązek zawiadomić dłużnika, że jeżeli nie zapłaci faktury w określonym terminie, to skorzystają z ulgi na złe długi, co będzie skutkowało koniecznością zapłaty podatku przez kontrahenta zalegającego z płatnością. Wierzyciele niezbyt chętnie korzystali z ulgi, bowiem obawiali się utraty kontraktów. Zgodnie z obecnymi przepisami dłużnik ma obowiązek

[

skorygowania deklaracji i zapłaty podatku naliczonego bez względu na to, czy wierzyciel chce skorzystać z ulgi na złe długi, czy nie. Według doradców podatkowych zmiana wydaje się bardzo sensowna, bowiem wymusza regulowanie należności w terminie bez konieczności angażowania wierzyciela w ten proces. W nowelizacji wprowadzono karę finansową dla firm, które nie zapłacą w terminie faktury i jednocześnie nie odprowadzą podatku do urzędu skarbowego. Grozi za to kara w wysokości 30% podatku wynikającego z niezapłaconych faktur. To dodatkowy bat na dłużników, dyscyplinujący ich do regulowania należności. Nowością w stosunku do poprzedniej ustawy - o takiej samej nazwie - jest to, iż wprowadza ona maksymalny termin zapłaty. Przedsiębiorcy nie powinni umawiać się na dłuższy termin niż 60 dni od dnia doręczenia faktury. Poprzednia ustawa nie przewidywała maksymalnego terminu zapłaty, zależał on wyłącznie od woli stron. Jeżeli kontrahent nie zapłaci w terminie 60 dni, to zasadniczo przedsiębiorca może zacząć

[

Nowe przepisy dla firm – mają zmniejszyć zatory płatnicze. Nowa ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych obowiązuje od 28 kwietnia. Ma zmniejszyć opóźnienia w płatnościach między przedsiębiorcami i zachęcić ich do stosowania krótszych terminów rozliczeń transakcji.

naliczać odsetki, takie jak za zwłokę od zaległości podatkowych (obecnie jest to 11,5% kwoty). Przedsiębiorcy mogą w umowie uzgodnić odsetki wyższe. Odsetki można naliczać bez wezwania dłużnika do zapłaty. Natomiast zachowana została zasada, że przedsiębiorca, który wykonał usługę albo dostarczył towar, może od 31. dnia naliczać ustawowe odsetki za zwłokę, o których mowa w kodeksie cywilnym (obecnie wynoszą one 13 % kwoty). Czasem odsetki te są nazywane opłatą za tzw. kredyt kupiecki. Według ekspertów z Tax Care takie uregulowanie oznacza, że przedsiębiorca, który wystawia fakturę z 60-dniowym terminem płatności, wynika-


Biznes

jącym z nowej ustawy, może od 31 do 60 dnia od wykonania usługi naliczać odsetki ustawowe w wysokości 13%. Jeżeli po upływie 60 dni kontrahent nadal mu nie zapłaci, przedsiębiorca będzie mógł naliczać odsetki za zwłokę w wysokości 11,5%. Jeżeli przedsiębiorcy umówią się na dłuższy termin zapłaty niż 60 dni, a takie ustalenia okażą się krzywdzące dla jednej ze stron, to przedsiębiorca, który wykonał usługę albo dostarczył towar, może zacząć naliczać odsetki, jak za zwłokę od zaległości podatkowych (obecnie 11,5% kwoty) już po 60 dniach. Gdy dłużnikiem przedsiębiorcy jest podmiot publiczny, termin zapłaty wynosi 30 dni od daty doręczenia faktury. Dla transakcji zawieranych ze szpitalami, termin będzie wynosił 60 dni, a jego wydłużenie w umowie będzie traktowane jako opóźnienie. Według nowej ustawy przedsiębiorca będzie mógł żądać tzw. stałej rekompensaty, odpowiadającej równowartości 40 euro (teraz około 165 zł). Będzie ona przysługiwać jako zwrot kosztów, wynikających z próby odzyskania długu. Jeżeli wydatki poniesione na odzyskanie zapłaty okażą się wyższe, niż kwota stałej rekompensaty, przedsiębiorca będzie mógł dochodzić zwrotu wszystkich kosztów w sądzie. Zgodnie z nową ustawą przedsiębiorca będzie miał też 30 dni na zbadanie, czy towar lub usługa są zgodne z umową. Przepisy nowej ustawy mogą być także stosowane do transakcji z przedsiębiorcami z państw unijnych i państw EFTA (Norwegii, Szwajcarii, Islandii i Liechtensteinu). Z badań przeprowadzanych przez Krajowy Rejestr Długów wynika, że w 2011 r. ponad 80% firm nie otrzymało zapłaty za swoje świadczenia,. Natomiast w 2012 r, było to już ponad 91% badanych firm. Jednocześnie, z badań przeprowadzonych w marcu 2013 r. przez Tax Care i Idea Bank wynika, że 92% badanych nie uważa, by dotychczasowe regulacje prawne rozwiązywały problem zaległych faktur. Według ekspertów z Tax Care, przedsiębiorcy najczęściej nie naliczają odsetek z obawy przed utratą kontrahenta. Ich zdaniem trudno ocenić, ilu przedsiębiorców będzie korzystało z nowych rozwiązań, prawdopodobnie będą oni po nie sięgać, gdy nie będzie możliwa dalsza współpraca z kontrahentem. Usunięciu zatorów płatniczych mają też służyć inne zmiany w przepisach - wprowadzone z początkiem tego roku. Na ich podstawie już teraz przedsiębiorca, którego należności nie zostały spłacone, może po 150 dniach od upływu terminu płatności, a nie jak dotychczas po 180 dniach, skorzystać z tzw. ulgi na złe długi w VAT, czyli odliczyć kwotę długu od podstawy opodatkowania tym podatkiem i tym samym skorygować swój VAT do zapłaty. Do płacenia w terminie ma też skłaniać dłużnika zakaz zaliczania do kosztów uzyskania przychodu faktur po upływie 30 dni od terminu płatności. s Źródło: Ministerstwo Finansów, Tax Care

Zmiany w Kodeksie pracy korzystne dla gospodarki Krajowa Izba Gospodarcza ocenia pozytywnie proponowane zmiany w Kodeksie pracy, które wprowadzają 12-miesięczny okres rozliczeniowy i ruchomy czas pracy. Tym bardziej wyraża zaskoczenie stanowiskiem związków zawodowych, które są przeciwne propozycji zmian skutkujących uelastycznieniem czasu pracy.

K

IG wyraża poparcie dla przyjętych przez Senat zmian w przedmiotowej nowelizacji, zgodnie z którą na pracodawcę nie nakłada się obowiązku sporządzania rozkładu czasu pracy, jeżeli na pisemny wniosek pracownika zastosowany do niego zostanie ruchomy czas pracy albo jeśli ustali pracownikowi indywidualny rozkład czasu pracy. Zdaniem Krajowej Izby Gospodarczej w obecnych czasach spowolnienia gospodarczego zostały podjęte odpowiednie działania legislacyjne mające na celu zapewnienie konkurencyjności polskiej gospodarki oraz zwiększenie skali utrzymania pracowników w zatrudnieniu. Podkreślenia wymaga, iż wielokrotnie zgłaszaliśmy postulaty o ponowne wprowadzenie elastycznego rozliczenia czasu pracy z uwagi na sprawdzony, pozytywny wpływ na gospodarkę i rynek pracy w czasie kryzysu (proponowane rozwiązania zawarte były w ustawie antykryzysowej). Wyrażamy zaskoczenie stanowiskiem związków zawodowych, które są przeciwne propozycji zmian skutkujących uelastycznieniem czasu pracy. Związki zawodowe przeciwstawiając się nowelizacji Kodeksu pracy zawiesiły udział w pracach Komisji Trójstronnej. Mając na uwadze, iż celem projektowanych zmian w KP jest przyczynienie się do zmniejszenia ryzyka utraty pracy przez wielu pracowników, protest związkowców jest dla nas niezrozumiały i nieracjonalny.

Związki zawodowe odnoszą się również negatywnie do powszechnego zawierania umów cywilnoprawnych (tzw. umów śmieciowych) – pragną doprowadzić do zmniejszenia ich liczby, przygotowując propozycje zmian w obowiązującym prawie. Naszym zdaniem umowy cywilnoprawne (umowy zlecenia i umowy o dzieło) gwarantują elastyczność i tym samym konkurencyjność polskiej gospodarki – dając możliwość szybkiego dostosowania się do zmieniających się realiów gospodarczych. Wszelka ingerencja w swobodę zawierania tychże umów i próby ich wyeliminowania z obrotu gospodarczego skutkować będą wzrostem wskaźników bezrobocia i zatrudnieniem w tzw. szarej strefie. Usztywnianie możliwości zatrudnienia na podstawie umów cywilnoprawnych jest w naszej ocenie nieuzasadnione i niecelowe. Podsumowując powyższe, wskazać należy, że możliwość wprowadzenia rocznego okresu rozliczeniowego znacząco ułatwi elastyczne gospodarowanie czasem pracy i przyczyni się do rozwoju firm. Oczekujemy, iż projektowane zmiany będą dla przedsiębiorców impulsem progospodarczym. s Źródło: KIG, http://www.legalizacja.kig.pl/

Myśl Lokalna / wrzesień 2013

3


Fot. archiwum autora

Biznes

Edyta Garnowska

Doradca strategiczny w firmie GARED Strategie

Właśnie rodzi się pokolenie alfa

W poprzednim numerze obiecałam próbę opisu i charakterystyki pokoleń konsumentów/klientów. Nie jest to łatwe zadanie, gdyż ciężko generalizować, a analizą pewnych zjawisk i zachowań zajmują się socjologowie i psycholodzy. Istnieją jednak wspólne cechy, które są uwarunkowane głównie czasami i otoczeniem, w jakim się żyje i dorasta.

D

zisiejszy artykuł poświęcam analizie zjawiska, jakim jest socjologiczny opis kolejnych pokoleń. To nie tylko cechy, jakimi się charakteryzują, lecz również opis grup konsumenckich, który możemy wykorzystać do projektowania strategii i komunikacji marketingowej. Często taki opis pokoleń jest również wykorzystywany przy projektowaniu modeli osobowościowych w procesie rekrutacji. Termin „pokolenie” nie jest określeniem nowym. Nazywano tak w Polsce m.in. „pokolenie Kolumbów”, urodzonych w 1920 r., których młode literackie życie i wartości kształtowały trudne czasy II wojny światowej, czy „pokolenie JP2”, czyli młodzież, która ukierunkowywana była przez nauczanie i wartości przekazywane przez Papieża – Polaka. Kolejne pokolenia nazywa się również „Generacją” (łac. generatio – pokolenie) i jest to grupa osób w podobnym wieku, która doświadczyła w swoim życiu czegoś szczególnego, jakiegoś wydarzenia, które miało wpływ na ich dalsze życie. Związane jest głównie z datą urodzenia, a kolejne pokolenia rodzą się średnio co 20–30 lat. Pokolenia różnią się między sobą m.in. stylem życia, pracy, oczekiwaniami w stosunku do płacy, lojalnością w stosunku do pracodawcy lub zakupową. Obserwuje się również różnice w sposobie komunikacji z rówieśnikami, otoczeniem, rozdzieleniu życia prywatnego od pracy, posiadaniu autorytetów, obyczajów czy przywiązaniu do tradycji. Odmienne jest również podejście do takich problemów jak religia, problemy społeczne, praca, rodzina czy państwo. W ujęciu socjologicznym określenie wspólnych cech dla danej grupy, danego pokolenia, które łączy wiek, wartości czy historyczne wydarzenia, jest przydatne do oceny pewnych problemów społecznych, bytowych, zachowań czy charakterystyki kapitału społecznego, jaki posiada dana generacja.

4

wrzesień 2013 / Myśl Lokalna

Jedną z grup klientów, którą są najbardziej zainteresowane firmy, stanowią dzisiejsi 30i 40-latkowie. Ta grupa wiekowa ma potencjalnie największy wpływ na ruch gospodarczy związany z konsumpcjonizmem. Są ustatkowani, posiadają stałą pracę, zdolność kredytową, posiadają rodziny, więc generują największe zyski dla firm. Grupa ta to tzw. generacja X, osoby urodzone w latach 1965–1980, nazywane czasem „dziećmi PRL-u”. Charakteryzuje się ich jako osoby wykształcone, pracowite, dążące do celu, nadrabiające zaległości konsumpcyjne swoich rodziców, którzy nie mieli takich możliwości w latach swojej młodości. Czasem zagubieni w chaosie współczesności, szukają sensu własnej egzystencji i odpowiedzi na trudne pytania, wahają się pomiędzy tym, czy mieć czy być. Żyjemy w czasach, w których dzieje się zbyt dużo, szybki i stały dostęp do informacji powoduje tzw. „przesyt historii”, który objawia się pewnym uzależnieniem od gazet i informacji. Pokolenie X cechuje tzw. konserwatyzm zakupowy. Ufają raczej markom już istniejącym, pewnym i sprawdzonym. Nowe produkty powinny więc posiadać takie cechy, by przekonać do

siebie tę grupę odbiorców. Duży wpływ na zakup ma również niezawodność produktu oraz obsługa gwarancyjna. Decyzje zakupowe podejmują raczej z rozwagą, liczy się dla nich jakość, wartość marki, którą kupują oraz korzyści, jakie niesie. Czasem traktują zakupy jako inwestycję na przyszłość. Dużo inwestują w wiedzę swoją i swoich dzieci, stale podnoszą kwalifikacje, by podnieść status społeczny swojej rodziny. Są bardziej podatni na opinie znajomych o danym produkcie niż na reklamy prasowe czy telewizyjne. Reklamy skierowane do tej grupy docelowej powinny być traktowane głównie jako informacyjne lub tzw. podtrzymujące. Dobrze jest też wykorzystywać taki sposób komunikacji, głównie do budowania swojego wizerunku, nawet bez zachwalania zalet produktu. Coraz częściej przed zakupem sprawdzają informacje i opinie w Internecie, zadają pytania sprzedawcy lub pytają znajomych o ocenę. Bardzo często kierują się poleceniem znajomych i rodziny. Najlepszym sposobem dotarcia do takiego klienta jest więc pozytywna opinia osób już korzystających z danych produktów lub usług. W tej grupie docelowej zachodzą jednak pewne zmiany, które wynikają głównie z czasów, w jakich żyjemy, oraz posiadania własnych, często dorosłych już dzieci i przewartościowania pewnych kierunków swojego życia. Ich dzieci to kolejne pokolenia: Y, Z lub alfa. Pokolenie Y posiada mniejsze wartości życiowe niż ich rodzice. Nie istnieją dla nich granice, to „dzieci globalnej wioski”, oswojone z nowinkami technologicznymi, bez większego przywiązania do miejsca czy ojczyzny. Osoby urodzone w latach wyżu demograficznego 1980(85) – 1995, których objęła również reforma edukacyjna, nazywani czasem „pokoleniem Milenium”, „następną generacją” lub „dzieci neo”. Poprzedni ustrój znają głównie z opowieści, wychowani są na zachodnich lub japońskich bajkach, gdy telewizja miała już wiele kanałów, a komputer był w prawie każdym domu. Aktywni w każdej dziedzinie ży-


Biznes

nich używanie marek, które są znane w kręgach, w których się obracają. Najlepszym sposobem dotarcia do tej grupy jest stworzenie tzw. mody na coś, związanej z konkretnym stylem życia. Dorobienie otoczki i ideologii zapewni szybsze budowanie kręgów fanów konkretnego produktu. Reklama powinna być umieszczana głównie w mediach „w których przebywają”, czyli Internet, ew. telewizja. Najlepszą reklamą będą jednak znajomi znajomych oraz tzw. ambienty, czyli niestandardowe formy reklamy, które najszybciej zwrócą uwagę młodych pokolenia Y. Pokolenie Z, dzieci urodzone w latach 1995–2010, czyli ostatnie 1,5 dekady, w której nastąpił dynamiczny wzrost znaczenia i rozwoju nowych technologii informatycznych oraz komunikacyjnych, głównie Internetu. Dzisiejsi kilkui nastolatkowie, pokolenie określane również jako: Generacja M lub C (multitasking, connecting), Net Generation lub cyfrowe dzieci. Nie wyobrażają sobie świata przed swoimi narodzinami, gdy nie istniały Internet, laptopy czy smartfony. To bardzo ambitni twórcy, wielozadaniowi, nadpobudliwi, którym trudno skupić się na jednym zadaniu. Towarzyszy temu „wysyp” dzieci z ADHD. Dokonywanie wyborów i podejmowanie decyzji przychodzi im z trudem. Bardzo duży wpływ na zakupy ma otoczenie, w którym się znajdują. Ponieważ ciężko im samodzielnie podjąć decyzję, najczęściej wybierają produkty, które już znają, gdzieś już widzieli lub mają je znajomi czy koledzy. Wyszukują produkty o dobrym designie, które przyciągają uwagę swoją prostotą i funkcjonalnością oraz wyróżniają się wśród innych produktów. Produkty oraz opakowania przyjazne użytkownikowi, wygodne i proste w użyciu, zaprojektowane z myślą o nim na pewno zwrócą uwagę tej grupy docelowej. Duże znaczenie ma dla nich również ekologia czy CSR (tzw. społeczna odpowiedzialność biznesu), ponieważ są bardziej uwrażliwieni społecznie czy ekologicznie. Rozwój własnych pasji i zainteresowań ma również wpływ na rodzaj wybieranych produktów.

Dział redaguje i na pytania odpowiada Edyta Garnowska – inżynier systemów zarządzania. Absolwentka: Mila College, Wyższej Szkoły Informatyki Stosowanej i Zarządzania WIT oraz Marketing Communication Academy. Doradca strategiczny w firmie GARED Strategie, Ambasador marki MCA, doradca wielu firm w zakresie strategii marketingowej, organizacji zarządzania, analizy systemowej oraz budowania marek i kreowania wizerunku. Z dziedziną marketingu związana od 1995 roku.

Zapytaj nas o ubezpieczenie... agencja.socha@allianz.pl

re k l ama

cia, wykształceni, gotowi do ciągłego rozwijania wiedzy i umiejętności, znają języki obce, a przez stały dostęp do Internetu mają znajomych na całym świecie. Żyją niejako w cyberświecie, mówi się czasem, że pokolenia Y i Z są cały czas podłączone do Internetu i bez niego nie potrafią już żyć. Z niego czerpią wiedzę i informacje, mają pełno znajomych i przyjaciół, lecz są to głównie znajomości wirtualne. Kontakty osobiste zanikają, przez co czasem nie potrafią okazywać emocji, ale cechuje ich za to duża pewność siebie. Wydaje się im, że wszystko wiedzą lepiej, bo tak przeczytali w Internecie. Autorytety często są również wirtualne, a większym szacunkiem darzą tzw. celebrytów niż osoby publiczne będące mentorami, politykami czy ekspertami w danej dziedzinie. Wolą dłużej mieszkać z rodzicami z własnej wygody, opóźniając przejście w samodzielne dorosłe życie. Ważna jest dla nich również jakość życia i są otwarci na zmiany. Chcą pracować i zarabiać, lecz nie całe życie, nie jest dla nich ważna stała praca u jednego pracodawcy, lubią zmiany, wiec są uważani za nielojalnych pracowników. Większą wagę przykładają do życia prywatnego i towarzyskiego, oczekują swobody działania i czasu pracy, jaki im odpowiada. Przełożonych traktują często jako równych sobie, lecz oczekują od nich tzw. prowadzenia za rękę i nakreślenia konkretnych celów. Mają ograniczoną zdolność rozwiązywania problemów, wynika to głównie z braku własnych poglądów i doświadczeń, ponieważ przysposabiają problemy i doświadczenia przedstawione w Internecie. Utarło się już powiedzenie, że jeśli nie ma czegoś w Internecie, to znaczy, że to nie istnieje – taki pogląd (czasem żartobliwie) funkcjonuje głównie w kręgach pokolenia Y. Generacja Y stanowi grupę konsumentów bardzo silnie ulegającą modom. Pokolenie Y jest chyba najbardziej wpływowe, jeśli chodzi o zakupy tzw. „markowych produktów”. Mają swoje ulubione, jednak z analizy i badań wynika, że bardziej chodzi o modę niż lojalność w stosunku do danej marki. Obserwuje się, że nie są przywiązani do tradycji, więc firmy będące wiele lat na rynku, ulubione przez rodziców, nie robią na nich większego wrażenia. Lepsze będą nowe, takie, które budzą zachwyt, lecz bez skojarzeń z wielowiekową tradycją. Bardziej istotne jest dla

Wszelkie zastosowanie technologii cyfrowych również znajdzie nabywców w tej grupie, gdyż wszytko, co cyfrowe, jest ich stałym elementem życia, a każde wykorzystanie i zastosowanie nowych technologii znajduje wśród nich aprobatę. Zaczynają jednak dostrzegać wartości, jakie przekazują im rodzice, pewne mody wracają, a dystans pokoleniowy się zmniejsza. Pokolenia klientów Z oraz Alfa (urodzeni po 2010 r.), które dopiero wchodzą na konsumencki rynek, mogą charakteryzować się dużą zmiennością upodobań. Na razie jednak decyzje zakupowe podejmują za nich najczęściej rodzice, jednak wiele marek już próbuje kształtować te grupy jako przyszłych klientów, tak by niejako rosły z daną marką. W praktyce oczywiście często wygląda to tak, że to dziecko wybiera, co rodzic ma mu kupić, ale zdarza się też tak, że rodzice dokonują świadomych wyborów, nie poddając się manipulacjom maluchów czy reklamom skierowanym do dzieci. Warto obserwować dzisiejsze rosnące pokolenia i zaspokajać ich potrzeby (oraz ich rodziców), bo pewne przyzwyczajenia i miłe wspomnienia z dzieciństwa mają cały czas duży wpływ na decyzje zakupowe w późniejszym wieku. Mody i trendy się zmieniają. Dzisiejsze marki próbują nadążyć i dostosować się do oczekiwań i wymagań klientów, a te największe próbują nawet te wymagania narzucić. Zanim klient pomyśli, że tego chce lub czy jest mu to potrzebne, firmy już wprowadzają nowe funkcjonalności, kreując w ten sposób potrzebę. Przed stworzeniem własnej marki czy grupy produktów najpierw trzeba dobrze przeanalizować rynek, otoczenie i oczywiście grupę klientów, do której chcemy z produktem trafić. Wiadomo, że wszystkich zadowolić się nie da, a rynek podlega ciągłym zmianom. Należy się więc zastanowić, czy budujemy markę, która ma być trwała, niezmienna i godna zaufania – jak dla pokolenia X, czy podlegająca ciągłej ewolucji funkcjonalnej i wizerunkowej, zmieniająca się dla i pod klienta – jak dla pokolenia Z. Pokolenie Alfa jest jeszcze niewiadomą, ale trzeba już brać pod uwagę dzisiejszych kilkulatków jako przyszłych potencjalnych i świadomych klientów za kilka, kilkanaście lat. s

tel. 723 700 070 Myśl Lokalna / wrzesień 2013

5


Księgowość Fot. archiwum autora

Nowe zasady! Mariola Koziatka KoMa Tax Usługi Księgowe biuro@komatax.pl

Urlop rodzicielski dla pracowników

W dniu 17 czerwca 2013 r. weszła w życie ustawa wprowadzająca nowy urlop rodzicielski. Zasiłek będzie przysługiwał w różnych wysokościach: 60%, 80% lub 100% wynagrodzenia – w zależności od tego, kiedy pracownik złoży wniosek o urlop i o jaki wymiar urlopu wnioskuje.

P

rawo do urlopu rodzicielskiego zostało przyznane obojgu rodzicom, na jednakowych zasadach. Decyzja, które z rodziców będzie korzystało z urlopu rodzicielskiego i w jakim zakresie, należy do nich samych. Mogą oni również podzielić urlop między siebie (nie więcej niż na trzy części) i wykorzystywać go np. naprzemiennie, mogą również korzystać z tego urlopu jednocześnie, w takiej sytuacji łączny wymiar urlopu nie może przekroczyć maksymalnego dopuszczalnego wymiaru określonego w przepisach. Prawo do urlopu rodzicielskiego będą mieli również pracownicy, którzy przyjęli dziecko na wychowanie i wystąpili do sądu opiekuńczego z wnioskiem o wszczęcie postępowania w sprawie przysposobienia dziecka lub którzy przyjęli dziecko na wychowanie, jako rodzina zastępcza (z wyjątkiem rodziny zastępczej zawodowej). Wymiar urlopu rodzicielskiego wynosi 26 tygodni, bez względu na liczbę dzieci urodzonych przy porodzie. Jest to wymiar maksymalny. Sumując okres podstawowego urlopu macierzyńskiego (20 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie), dodatkowego urlopu macierzyńskiego (sześć tygodni w przypadku urodzenia się jednego dziecka) oraz urlopu rodzicielskiego (26 tygodni) daje to rodzicom możliwość sprawowania opieki nad dzieckiem przez cały pierwszy rok jego życia (w przypadku porodów mnogich wymiar ten będzie wynosił od 65 do 71 tygodni, w zależności od liczby dzieci urodzonych przy jednym porodzie). Urlop rodzicielski ma charakter fakultatywny – pracownik sam decyduje, czy urlop ten wykorzysta, a pracodawca wniosek taki musi przyjąć. Zwykły tryb wnioskowania o udzielenie urlopu rodzicielskiego przewiduje, że urlopu rodzicielskiego udziela się na pisemny wniosek pracownika składany w terminie nie krótszym niż 14 dni przed rozpoczęciem korzystania z tego urlopu. Urlop rodzicielski jest udzielany jednorazowo albo nie więcej niż w trzech częściach, z których każda nie może być krótsza niż osiem tygodni, przypadających bezpośrednio jedna po drugiej, w wymiarze wielokrotności tygodnia. Pracownica lub pracownik mogą zatem od razu

6

wrzesień 2013 / Myśl Lokalna

wnioskować o udzielenie urlopu rodzicielskiego w całości. Jeżeli nie wystąpią o udzielenie urlopu rodzicielskiego od razu w pełnej wysokości, ale w części, mogą później wnioskować o udzielenie kolejnej jego części. Kolejne części muszą być wykorzystywane bezpośrednio jedna po drugiej. Jeżeli pracownica lub pracownik wykorzystają urlop dodatkowy w trzech częściach, w wymiarze w sumie niższym niż maksymalny wymiar urlopu rodzicielskiego, nie będą już mogli wystąpić z wnioskiem o udzielenie pozostałego wymiaru urlopu, byłaby to bowiem czwarta część urlopu rodzicielskiego, wówczas pozostała część urlopu przepada i już nie może być wykorzystana. Między poszczególnymi częściami urlopu rodzicielskiego nie może wystąpić żadna przerwa. Nie ma natomiast przeszkód, aby poszczególne części urlopu rodzicielskiego były wykorzystywane przez inną osobę uprawnioną – np. jedna część przez pracownicę, druga przez pracownika-ojca wychowującego dziecko. Istnieje również możliwość korzystania z urlopu rodzicielskiego jednocześnie przez oboje uprawnionych, – czyli przez pracownicę i pracownika-ojca wychowującego dziecko w jednym czasie. W takim jednak przypadku łączny wymiar urlopu nie może przekroczyć 26 tygodni. We wniosku o udzielenie urlopu rodzicielskiego pracownik powinien wskazać, czy i w jakim wymiarze drugie z rodziców dziecka zamierza korzystać z urlopu rodzicielskiego w okresie objętym wnioskiem. Pracownica, która złożyła wniosek o rezygnacji z korzystania z urlopu rodzicielskiego w całości lub w części i wniosek o powrót do pracy, składa pracodawcy pisemny wniosek w sprawie rezygnacji z korzystania z urlopu rodzicielskiego w całości lub w części w terminie nie krótszym niż 14 dni przed przystąpieniem do pracy, a pracodawca wniosek taki musi przyjąć. Urlop rodzicielski można łączyć z wykonywaniem pracy u pracodawcy udzielającego urlopu. Praca może być wykonywana w wymiarze nie wyższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy; w takim przypadku urlopu rodzicielskiego udziela się na pozostałą część wymiaru czasu pracy. Podjęcie pracy następuje na wniosek pracownika, składany w terminie nie krótszym niż

14 dni przed rozpoczęciem wykonywania pracy, w którym pracownik wskazuje wymiar czasu pracy oraz okres, przez który zamierza łączyć korzystanie z urlopu rodzicielskiego z wykonywaniem pracy. Nowelizacja daje pracodawcy możliwość odmowy uwzględnienia takiego wniosku. O przyczynie odmowy uwzględnienia wniosku pracodawca informuje pracownika na piśmie. Za czas urlopu rodzicielskiego przysługuje zasiłek macierzyński. Co do zasady za czas urlopu rodzicielskiego przysługuje zasiłek macierzyński w wysokości 60% podstawy wymiaru zasiłku. Jednakże w przypadku pracownicy, która złożyła wniosek o udzielenie jej dodatkowego urlopu macierzyńskiego i urlopu rodzicielskiego na 14 dni po porodzie, zasiłek macierzyński przez cały czas urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu macierzyńskiego i urlopu rodzicielskiego przysługiwać będzie w równej wysokości 80% miesięcznie. Jeżeli natomiast pracownica złoży wniosek, a następnie zrezygnuje z zasiłku macierzyńskiego za okres odpowiadający okresowi dodatkowego urlopu macierzyńskiego w pełnym wymiarze lub jego części albo w przypadku rezygnacji za okres odpowiadający okresowi urlopu rodzicielskiego w pełnym wymiarze, przysługuje jej jednorazowe wyrównanie pobranego zasiłku macierzyńskiego do 100% podstawy wymiaru zasiłku pod warunkiem niepobrania zasiłków macierzyńskich za okres odpowiadający okresom tych urlopów. Z przepisu wynika, że wyrównanie nie będzie przysługiwało, jeżeli pracownica zrezygnuje jedynie z części uprzednio wnioskowanego urlopu rodzicielskiego. s Niniejszy artykuł nie stanowi czynności doradztwa podatkowego (w szczególności opinii podatkowej) czy też jakiegokolwiek innego doradztwa. Artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny. Treść artykułu stanowi wyłącznie wyraz poglądów autora.


Fot. archiwum autora

Prawo

B2B – B2C

Dwa rodzaje biznesu, dwa reżimy prawne

Dominik Gluza

Zasady prowadzenia działalności gospodarczej zależą od grupy docelowej – dotyczy to również zagadnień prawnych.

W

edług ostatniego raportu Banku Światowego prowadzenie biznesu w Polsce jest trudniejsze niż w Kazachstanie, Rwandzie i Kolumbii. Przypuszczam, że drukowany w „Myśli Lokalnej” cykl artykułów o prawie nie sprawi, że dogonimy Kazachstan, ale mam nadzieję, że może chociaż trochę ułatwi przedsiębiorcom stosowanie zawiłego i niespójnego prawa.

* * * Osoby prowadzące działalność gospodarczą czasami stykają się z anglojęzycznymi skrótami: B2B oraz B2C. Pierwszy pochodzi od wyrażenia „business to business”, oznaczającego świadczenie usług lub dostarczanie towarów przez przedsiębiorcę dla innych przedsiębiorców. Drugi wywodzi się ze sformułowania „business to consumer”, oznaczającego świadczenie usług lub dostarczanie towarów na rzecz konsumentów. Zarówno na etapie uruchamiania biznesu, jak i w trakcie przechodzenia między modelami B2B oraz B2C (np. na skutek poszerzania profilu działalności) warto posiadać przynajmniej podstawową wiedzę o praktycznych różnicach reżimów prawnych regulujących każdy z tych modeli, gdyż – jak mawiali Rzymianie – „nieznajomość prawa szkodzi”. W modelu B2B przedsiębiorcy posiadają znaczną swobodę co do kształtowania zawieranych umów. Przykładowo: przedsiębiorcy mogą wyłączyć rękojmię za wady sprzedanego towaru, tzn. przyjąć, że w przypadku ewentualnych wad towaru nabywca nie będzie dochodzić roszczeń wobec sprzedawcy. W wariancie B2C swoboda negocjacji doznaje istotnych ograniczeń (oczywiście na korzyść konsumenta) – np. wyłączenie odpowiedzialności za wady towaru co do zasady jest niedopuszczalne, a nawet jeżeli zostanie wpisane do umowy, to w razie późniejszego sporu konsument może je podważać. Jeżeli przedsiębiorca zawrze z drugim przedsiębiorcą (B2B) niekorzystną umowę, szanse na wybronienie się z niekorzystnych paragrafów kontraktu są małe. A to dlatego, że przyjmuje się, że przedsiębiorca musi dbać o własne interesy. I skoro przedsiębiorca podpisuje niekorzystną umowę, to nawet jeżeli nie jest tego świadomy

(bo np. nie wynajmuje prawnika, który dostrzeże źle postawiony przecinek), ponosi pełne tego konsekwencje. * * * Aby nie być gołosłownym co do przecinka, przytoczę przykład. Wariant pierwszy: „Sprzedawca dostarczy nabywcy sprzęt koloru niebieskiego, względnie czerwonego z wyłączeniem serii A”. Wariant drugi: „Sprzedawca dostarczy nabywcy sprzęt koloru niebieskiego, względnie czerwonego, z wyłączeniem serii A”. W wariancie pierwszym sprzęt koloru niebieskiego może pochodzić z serii A, natomiast w wariancie drugim sprzęt koloru niebieskiego nie może pochodzić z serii A. * * * W modelu B2C należy uważać na stosowanie tzw. klauzul niedozwolonych. Nawet jeżeli w regulaminie napiszemy, że nie ponosimy odpowiedzialności za przesyłkę, to w razie sporu nie

Autor jest radcą prawnym prowadzącym kancelarię prawną w Warszawie oraz w Legionowie. Kontakt: DG@gluza.com.pl www.gluza.com.pl

tylko będzie to uznane za sformułowanie nieistniejące, ale nadto będziemy narażeni na nałożenie kary przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a także na koszty sądowe w procesie wytoczonym przez jedno z wielu stowarzyszeń specjalizujących się w zarabianiu na procesach. Szczególną ostrożność należy zachować przy świadczeniu usług e-commerce dla konsumentów (B2C). Na przedsiębiorcy ciąży bowiem znaczna ilość obowiązków informacyjnych, a jednocześnie konsument posiada szerokie uprawnienia wynikające z kilku ustaw. Dlatego przechodząc z modelu sprzedaży B2B w model B2C, warto gruntownie przeorganizować regulaminy oraz procedurę sprzedaży i nie kierować się doświadczeniem zdobytym w wariancie B2B. Warto przypomnieć, że w ostatnich latach byliśmy świadkami ciekawego zjawiska, kiedy to w modelu B2C powstało mnóstwo sklepów internetowych, a ich właściciele, chcąc oszczędzić na obsłudze prawnej, kopiowali od siebie nawzajem regulaminy sprzedaży (rodzaj instynktu stadnego wyłączającego refleksję nad poprawnością działania innych). Raptem okazało się, że regulaminy te naruszają interesy konsumentów i na skutek masowego bezwiednego powielania ich treści tysiące przedsiębiorców wpadało (i cały czas wpada) w tarapaty przez organizacje konsumenckie, które zaczęły zarabiać na pozywaniu właścicieli sklepów internetowych. Warto zatem unikać opierania się na nierzetelnych źródłach. Zarówno B2B, jak i B2C zazwyczaj wymagają rejestracji baz danych w GIODO (Generalny Inspektor Danych Osobowych). Jednakże zagadnienie to jest szczególnie doniosłe w modelu B2C, gdyż interesy osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej są w systemie prawa chronione w sposób szczególny. Gdyby streścić różnice między B2C a B2B, można by stwierdzić, że w modelu B2C należy uważać, aby nie nadużywać własnej pozycji względem konsumentów, zaś w modelu B2B należy uważać, aby kontrahent nie wzmocnił swojej pozycji naszym kosztem. s

Felieton, z uwagi na formę oraz uproszczenia i uogólnienia, nie może stanowić porady prawnej.

Myśl Lokalna / wrzesień 2013

7


Psychologia

Fot. archiwum autora

Problemy rozwojowe Karolina Dyrda

Psycholog, Pedagog specjalny pracuje w Fundacji Synapsis i prowadzi prywatny gabinet psychologiczny www.psycholognabukowcu.pl

u małych dzieci

Co powinno nas zaniepokoić?

Już wiele lat temu rozszerzono spojrzenie na zaburzenia autystyczne i badacze zajmujący się tym problemem uznali, że wszystkie osoby, które mają trudności w trzech obszarach funkcjonowania: w kontaktach społecznych, komunikacji i wyobraźni, mają problemy ze spektrum autyzmu.

D

o gabinetu wbiegł trzyletni chłopiec. Był żywy, bystry, rozbawiony, miał włosy sięgające ramion i piękną buźkę. Zignorował powitanie terapeutki i od razu zajął się zabawkami. Interesowało go wszystko. Nie mógł skupić uwagi na jednej zabawce czy aktywności – podbiegał do różnych przedmiotów, krótko się nimi pobawił, aby po chwili zobaczyć coś innego i zmienić obiekt zainteresowania. Po kilku minutach ochłonął i zaczął dłużej skupiać się na zabawie. Na początku wybrał klocki. Wyciągnął je wszystkie z pudełka, ale nie rozpoczął budowania, tylko ułożył je w długi, sięgający dwóch przeciwległych ścian szereg. Po chwili znowu rozbiegany bawił się piłką, aż zauważył wiklinowy kosz z samochodami. Na podłodze leżała wykładzina przedstawiająca ulice, stacje benzynowe i garaże, którą zwykle dzieci wykorzystują do zabawy z samochodami. Chłopiec wybrał jednak inną zabawę. Spośród wszystkich samochodów wyszukał same resoraki i skrupulatnie ułożył je w rządek. Inne auta odrzucił, komentując w przestrzeń „nie pasuje”. Przez cały ten czas trzylatek nie zwracał uwagi na terapeutę ani na przebywających w sali rodziców. Chłopiec nie zauważył też, kiedy rodzice wyszli z pokoju do poczekalni. W czasie swojej zabawy nie zwracał się do mamy i taty, nie sprawdzał ich reakcji, nie chwalił się nowo odkrytymi przedmiotami, nie zadawał pytań. Potrafił mówić – często nazywał zabawki, którymi się bawił, lub czynności, które wykonał. Mówił jednak „w przestrzeń”, nie patrzył na osoby znajdujące się w pomieszczeniu. Od czasu do czasu wypowiadał nawet całe zdania, które nie były związane z sytuacją, np. „Maciek nie ma włosów” lub zdania zasłyszane z bajek. Chłopiec wolał bawić się sam, nie chciał współpracować z terapeutą, chyba że zabawy bardzo mu się podobały. Kiedy terapeutka pokazała mu, jak ulepić ślimaka z ciastoliny, zabawa ta spodobała mu się tak bardzo, że nie chciał zajmować się niczym innym poza lepieniem takich samych ślimaków, a kiedy do kolejnego zadania potrzebna była łyżka, chłopiec już do końca zajęć nie rozstawał się z nią,

8

wrzesień 2013 / Myśl Lokalna

mimo że robił inne rzeczy i łyżka nie była mu do niczego potrzeba. Mimo niechęci do współpracy chłopiec świetnie się zaprezentował – rozróżniał kolory, figury i wielkości, układał puzzle, rysował, nawlekał koraliki, nazywał obrazki i wykonywał wszystkie zadania charakterystyczne dla innych trzylatków. Mimo to miał diagnozę autyzmu. Nie był to jednak autyzm znany z amerykańskich filmów – nie było to dziecko zamknięte w sobie, niemające kontaktu ze światem, kręcące się w kółko i niemówiące. Już wiele lat temu rozszerzono spojrzenie na zaburzenia autystyczne i badacze zajmujący się tym problemem uznali, że wszystkie osoby, które mają trudności w trzech obszarach funkcjonowania: w kontaktach społecznych, komunikacji i wyobraźni, mają problemy ze spektrum autyzmu. Na co więc zwrócić uwagę u dwu- lub trzylatka? Kiedy zwrócić się o pomoc do specjalisty? Które zachowania powinny zaniepokoić rodziców? W kontaktach społecznych należy zwrócić uwagę, czy dziecko zwraca się do rodziców i poszukuje ich uwagi, np. przynosi przedmioty, które mu się podobają, lub wskazuje palcem coś, co go zainteresowało, czy nawiązuje kontakt wzrokowy z innymi osobami, czy obserwuje inne dzieci, próbuje je naśladować lub dołącza do zabawy, czy zwraca uwagę na domowe czynności dorosłych (gotowanie, majsterkowanie) i często je naśladuje oraz czy zaprasza do zabawy innych. Mówiąc o komunikacji, musimy zaobserwować, czy dziecko rozumie to, co się do niego mówi, czy reaguje na swoje imię, czy zwraca uwagę na zakazy, a także jak wygląda jego rozwój języka. Brak rozwoju mowy po ukończeniu drugiego roku życia może być bardzo ważnym sygnałem, którego nie należy bagatelizować i trzeba to skonsultować. Po pierwszym roku życia dziecko powinno już wypowiadać pojedyncze słowa – „mama”, „tata”, „daj”, „nie” – a jego zasób słownictwa powinien rosnąć niemal z dnia na dzień. Po ukończeniu drugiego roku życia dzieci komunikują się już prostymi zdaniami, a nawet zaczynają zadawać pytania.

Należy zwrócić uwagę, czy dziecko tylko „mówi” czy „komunikuje się” z otoczeniem. Są bowiem dzieci, które wypowiadają wiele słów czy zdań zasłyszanych w domu czy w telewizji, ale nie potrafią porozumiewać się z innymi, wyrażać swoich potrzeb, zadawać pytań czy prowadzić rozmowy z rodzicem. Komunikacja to także cała sfera niewerbalna – tu bardzo ważne jest wskazywanie palcem np. przedmiotu, który dziecko chce dostać, robienie „pa-pa” na pożegnanie, kiwanie głową na „tak” i przeczenie na „nie”. Trzeci interesujący nas obszar to wyobraźnia, a właściwie jej brak, wpływający na powtarzalne zachowania i ograniczone zainteresowania dziecka – tu niepokojąca może być: zabawa tylko jednym rodzajem przedmiotów, np. tylko samochodami lub kolejkami, powtarzalne aktywności, takie jak szeregowanie przedmiotów, brak zabaw w naśladowanie, przywiązanie do różnych rytuałów – domaganie się chodzenia zawsze tą samą drogą, jedzenie określonych potraw, trudność z rozstawaniem się z ulubionymi przedmiotami, stereotypowe ruchy całego ciała, np. machanie rękami czy kręcenie się wokół własnej osi. Dwulatki i trzylatki z zaburzeniami ze spektrum autyzmu mogą być sprawne ruchowo i bardzo rozwinięte pod kątem poznawczym. Bardzo często mają jednak trudność z samoobsługą – nieco dłużej niż ich rówieśnicy uczą się korzystać z nocnika, samodzielnie jeść czy ubierać. W zachowaniu dziecka nie muszą wystąpić wszystkie z opisywanych objawów. Jednak, co charakterystyczne, trudności pojawiają się we wszystkich trzech sferach. Jeśli dziecko prezentuje opisywane problemy, nie ma co zwlekać, tylko należy skontaktować się ze specjalistą. Na terenie Warszawy diagnozy refundowane przez NFZ można wykonać w Fundacji Synapsis (tylko do ukończenia drugiego roku życia) i w Instytucie Psychiatrii i Neurologii. W Fundacji Synapsis można również uzyskać informacje na temat diagnoz wykonywanych w innych miejscach oraz najbliżej zlokalizowanych miejscach terapii. s www.psycholognabukowcu.pl


Być kobietą w XXI wieku Dzisiejsze czasy każą kobiecie być bardziej męską niż samemu mężczyźnie. Codziennie walczymy o stanowiska, poszanowanie, niesprowadzanie do roli kierownika robót domowych ze specjalizacją sprzątaczki i kucharki. Czasem samym nam trudno jest się odnaleźć w poszukiwaniu odpowiedniej dla nas drogi, jesteśmy rozdarte między pierwotną potrzebą budowania rodziny a cywilizacyjną pogonią za „byciem kimś”.

Fot. archiwum autora

Psychologia

Maja Szulczewska Psycholog kliniczny

W

większości literatury, w filmach, które oglądamy, szczęśliwe kobiety chodzą w szpilkach od Prady i nienagannych garsonkach. Zajmują wysokie stanowiska, mają swoje firmy, nie boją się podejmować ryzyka. Mają zaszczepioną niezależność, kochają wyzwania i nie obawiają się porażki. Takie chcemy być – silne, niezależne. Chcemy umieć bez oglądania się za siebie zdobywać świat, realizować swoje pasje, być kobietą sukcesu. Czemu więc w moim gabinecie co chwila pojawiają się kobiety załamane, słabe, bojące się szukać nowej pracy? Sparaliżowane często przekonaniem, że są beznadziejne, do niczego się nie nadają, że ich koleżanki, to owszem, ale one? Są za słabe, nie skończyły odpowiednich kursów, szkoleń czy wręcz szkół. Kiedy rozmawiamy, czy ich partnerzy, mężowie, prowadzący swoje firmy mają takie wykształcenie, okazuje się, że czasami w ogóle go nie mają. Moje klientki mówią – „ale z facetami to jest inaczej”. Więc jak to jest? Skąd aż tak gigantyczne różnice pomiędzy kobietami a mężczyznami? Skąd w nas kobietach tyle barier, ograniczeń? Czemu aż tak bardzo boimy się spróbować? Jeżeli cofniemy się w czasie o zaledwie 70–80 lat, w czasy młodości naszych babć, i spojrzymy, jak wyglądało ich życie, szybko zorientujemy się, że większość z nich nie pracowała zawodowo, zajmowały się rodziną i domem, przygotowywały strudzonym mężom obiady, dbały o więzi rodzinne. Proces zajmowania przez kobiety wyższych stanowisk zaczął się raptem

kilkadziesiąt lat temu. Patrząc na wieki tradycji, wychowywanie dziewczynek na panie domu, matki, kucharki, sprzątaczki, czy nawet patrząc na to z zupełnie pozytywnej strony, czyli głównego spoiwa rodziny – skok, który próbujemy wykonać, jest niemal samobójczy. W pokoleniu naszych matek rzadko wychowywało się dziewczynki na kobiety sukcesu. W moim pokoleniu jest już nieco więcej kobiet, które nie boją się wyzwań. Ale wiele z nas, aby móc zacząć coś w życiu osiągać, musi przejść pracę nad sobą. Nad tym, w jaki sposób zostały przygotowane do życia przez swoich rodziców. Przez wiele lat wmawiano nam, że nie wypada, żeby się nie wychylać, że musimy być skromne, nie wolno nam się chwalić. Tyle tylko, że świat przygotował nam przykrą niespodziankę – dziś ten, który sam się nie pochwali, nie zostanie zauważony. Uczono nas, żeby nie ubierać wysokich szpilek, krótkiej spódnicy czy dekoltu podkreślającego piersi, bo to wulgarne – dziś kobieta w sukience mini z dekoltem i na wysokim obcasie jest obrazem kobiety sukcesu. Kolejna sprawa to nasza samoocena. Większość z moich klientek ma ogromny problem

z tym, żeby uznać, że coś potrafią, że w czymś są naprawdę dobre. Niestety to także jest zazwyczaj związane z wychowaniem. Cechy, za które chwalono dziewczynki w moich czasach, to empatia, zrozumienie, cierpliwość, wyrozumiałość. Dziewczynki przedsiębiorcze raczej nie miały łatwo w domach ani w szkołach. Opiekuńcze – zawsze. Niestety kobiety mają ogromną potrzebę bycia lubianymi. Poddanie swojej pracy ocenie innych zawsze spotka się w którymś momencie z czyjąś krytyką lub niezadowoleniem. I choćby pochwał było milion, a tylko trzy słowa krytyki, to kobieta – niestety – będzie widziała tylko swoje błędy. Cały nasz problem polega na tym, że niecierpliwie próbujemy przeskoczyć czas przystosowywania się do nowej sytuacji, chcemy ominąć etap pracy nad sobą i wychodzimy z założenia, że jeśli inni mogą – to ja też. Receptą na mniejsze frustracje związane z własnym samorozwojem jest uświadomienie sobie, że zmiana to proces, który należy zaplanować, sukcesywnie nad nim pracować i z cierpliwością uczyć się nowego funkcjonowania. Z założeniem, że nieraz popełnimy błędy, które nas nie załamią, tylko pozwolą wyciągnąć wnioski na przyszłość. s Myśl Lokalna / wrzesień 2013

9


strefa reklamy

strefa reklamy

strefa reklamy

Profesjonalne Masaże Pierwszy zabieg 50 % ceny! Przy zamówieniu 10 zabiegów ostatia wizyta gratis.

lecznicze Limfatyczne Antycellulitowe Aromaterapeutyczne bańka chińska

ść o w ż NO

a y mas yczn mat u e Pn

Atrakcyjne ceny!

791 199 663

Zapisy pod nr telefonu: Centrum Urody Trend, ul. Zakopiańska 4F

AM Zielona Pracownia Legionowo ul. Husarska 29.

www.amceramika.pl

indywidualne Zajęcia dla dzieci i dorosłych oraz szkół i przedszkoli

haftowanie

i szycie

zajęcia plastyczno techniczne

filcowanie, decoupage, scrapbooking

warsztaty ceramiczne

twórcze urodziny dla dzieci

szybki prezent

upominki realizacja zamówień indywidualnych

tel: Anna Matusik 663 765 389, Ola Witkowska 605 034 405

strefa reklamy

strefa reklamy


strefa reklamy

strefa reklamy

strefa reklamy

Nasze Biuro Rachunkowe oferuje kompleksowe usługi

księgowo-fiNaNsowe

503 492 361 Zadzwoń już dziś! Twój sukces jest naszym sukcesem! ul. Husarska 29/104, 05-120 Legionowo

strefa reklamy

strefa reklamy


Zdrowie i uroda

„Smile design”

Łukasz Bonczyk

czyli projektowanie pięknego uśmiechu…

Klinika stomatologiczna Bonident www.bonident.pl

MArta Krop-Włodarczyk Seven Senses Dom SPA www.sevensenses-spa.pl

Na wizytę w klinice stomatologicznej możemy umówić się nie tylko po to, żeby wyleczyć zęby. To oczywiście rzecz najważniejsza, ale nie jedyna. Do dentysty możemy udać się także w celu poprawy naszego wyglądu.

G

dy się beztrosko uśmiechamy, wydobywa się z nas piękno, to prawdziwe, bo wewnętrzne. Ani makijaż, ani wiecznie młodo wyglądająca cera nie sprawi, że twarz, która się nie uśmiecha, będzie odbierana jako piękna i sympatyczna. Czasem jednak wydaje nam się, że nasz uśmiech pozostawia wiele do życzenia. Oglądamy zdjęcia gwiazd, które błyszczą pięknym i idealnie wypielęgnowanym uśmiechem, ale musimy pamiętać, że często by mieć taki uśmiech, trzeba mocno nad nim pracować. Kształt zębów i ich układ dodaje naszej twarzy charakteru, lecz gdy wada zgryzu bądź nieodpowiedni kolor płytki jest dla nas utrapieniem, z pomocą przychodzi profesjonalny zespół kliniki dentystycznej. Wizyta u dentysty to nie tylko wiertła i borowanie… Na wizytę w klinice stomatologicznej możemy umówić się nie tylko po to, żeby wyleczyć zęby. To oczywiście rzecz najważniejsza, ale nie jedyna. Do dentysty możemy udać się także w celu poprawy naszego wyglądu. Jest szereg zabiegów, które mają niebagatelny wpływ na nasz wizerunek. Zaliczamy do nich między innymi zabiegi ortodontyczne, piaskowanie, skaling czy wybielanie zębów. Piaskowanie i skaling to nic innego jak profesjonalne czyszczenie zębów. Obydwa zabiegi uzupełniają się wzajemnie i są zazwyczaj wykonywane podczas jednej i tej samej wizyty. Skaling polega na pozbyciu się kamienia nazębnego przy pomocy skalera, który metodą ultradźwięków usuwa nagromadzony kamień. Piaskowanie zębów jest zabiegiem polegającym na oczyszczeniu zębów z osadu i powierzchniowych przebarwień, powstających naj-

12

wrzesień 2013 / Myśl Lokalna

częściej wskutek picia herbaty, kawy czy palenia papierosów. Zabieg wykonywany jest piaskarką wykorzystującą strumień specjalnego piasku pod dużym ciśnieniem. Podczas takiego czyszczenia lekarz dociera i czyści nawet bardzo trudno dostępne miejsca. Piaskowanie stanowi najczęściej uzupełnienie wcześniej wymienionego zabiegu skalingu. Może ono również być wykonywane jako odrębny zabieg, jeśli na zębach nie ma kamienia, a jedynie osad. Po kompletnym czyszczeniu zęby nabierają naturalnego blasku i koloru. Po takich zabiegach pacjent może ponadto zdecydować się na rozjaśnienie odcienia swoich zębów, czyli ich wybielenie. Zaleca się jego wykonywanie około tygodnia po czyszczeniu. Badania kliniczne dowodzą, że wybielanie zębów przy użyciu nadtlenku wodoru wspomaganego światłem UV jest w pełni bezpieczne dla zębów i dziąseł, oczywiście jeżeli prowadzone jest pod kontrolą stomatologa. Przez wielu lekarzy wybielanie postrzegane jest jako najbardziej bezpieczny kosmetyczny zabieg dentystyczny dostępny w dzisiejszych czasach. Należy jednak pamiętać, że tak jak w przypadku wszystkich innych systemów wybielających, zabieg ten nie jest zalecany dla dzieci poniżej 16. roku życia oraz kobiet w ciąży i karmiących. System Zoom stosowany w Klinice Bonident wykorzystuje do wybielania właśnie żel zawierający nadtlenek wodoru. Gdy nadtlenek wodoru rozpada się, uwalniają się związki odpowiedzialne za usuwanie przebarwień. Związki te wnikają w szkliwo i zębinę, usuwając znajdujące się na zębach przebarwienia. Niezwykle istotne jest to, że proces ten nie powoduje żadnych zmian w strukturze zębów. Światło emitowane przez lampę Zoom, wykorzystując zawarty w żelu fotoaktywator, przyspiesza rozpad nadtlenku wodoru, dzięki czemu cały zabieg wybielania jest krótszy i bardziej skuteczny. Pełen zabieg trwa przeważnie około godziny. Każde wybielanie rozpoczyna się od trwającej ok. 10-15 minut izolacji. Jest to czas, w którym stomatolog w pełni zabezpieczy Twoją jamę ustną tak, żeby nie miała ona kontaktu z żelem wybielającym podczas zabiegu. Drugim etapem jest już faktyczne wybielanie, które przeważnie składa się z trzech następujących po sobie 15-minutowych sesji. W sytuacji, gdy mamy wadę zgryzu czy nierówne, krzywe zęby, również możemy poprawić

swój wygląd. W tym celu należy przeprowadzić leczenie ortodontyczne. Często decydując się na takie leczenie, automatycznie zapobiegniemy próchnicy zębów, chorobie dziąseł - unikając paradontozy, nieprawidłowemu ścieraniu powierzchni zębów, chorobom stawu skroniowo-żuchwowego czy bólom głowy (migrenom), których przyczyną może być wada zgryzu. Po zakończonym leczeniu bardzo dużym zaskoczeniem dla pacjentów jest nie tylko fakt posiadania prostych zębów, ale również zmiany, jakim ulegają rysy twarzy czy układ ust, które czasem stają się pełniejsze, dzięki czemu twarz nabiera symetrii. Mając piękne, równe i o idealnej barwie zęby możemy się uśmiechać do woli, roztaczając wokół blask swoich zdrowych zębów i wewnętrznego piękna. Seven Senses Dom SPA i Klinika Bonident, by kompleksowo dbać o piękno i dobre samopoczucie swoich Klientów, przygotowały dla nich specjalne pakiety, promocje i stałe rabaty. s Zapraszamy serdecznie do Seven Senses Domu SPA w Jabłonnie i Kliniki dentystycznej Bonident w Legionowie.


Polska inaczej

Sounds

of the holidays... Seven Senses Dom SPA to miejsce spokojne, ciche i przyjemne. Domowa atmosfera sprzyja relaksowi i wyciszeniu. Pragnęłyśmy stworzyć miejsce, w którym same chciałybyśmy przebywać, pogodne, bez wielkomiejskiego zadęcia. Nasi goście czują się u nas jak Przyjaciele Rodziny. Stali Klienci mają nawet w naszej szafie kapcie podpisane swoim imieniem

Co jest specjalnością Seven Senses? Starałyśmy się do współpracy zaprosić osoby oddane całym sercem swojej pracy, dlatego w naszym SPA każdy wyspecjalizowany jest w konkretnej dziedzinie. Gdy przychodzi do nas Klientka czy Klient, robimy dokładny wywiad, poznając pragnienia i oczekiwania względem rezultatów i pożądanych efektów, które mają przynieść wykonywane u nas zabiegi. Staramy się zrozumieć nie tylko potrzeby ciała, ale też duszy. Z wielką życzliwością podchodzimy do naszych gości i oni to czują, z każdą wizytą nasza więź się pogłębia i owocuje stałą, serdeczną współpracą. Każdy zabieg jest dobrany indywidualnie, a ponieważ pracujemy na najlepszych i starannie wyselekcjonowanych kosmetykach, efekty są rewelacyjne, a zadowolenie Klienta bezcenne. Ponieważ postawiłyśmy sobie za cel holistyczne podejście do człowieka, cały czas szukamy inspiracji, by ten cel osiągnąć. Wykorzystujemy naturalne dary, które są składnikami naszych kosmetyków, jak również olejki roślinne, sole morskie. Zabiegi komponujemy w taki sposób by jak najlepiej służyły Klientowi.

Co wyjątkowego wyróżnia Nasz Dom SPA? Ponieważ troska o siebie to nie tylko dbanie o swoje ciało, ale też o duszę i umysł, stworzyłyśmy w naszym Domu SPA miejsce, które nazwałyśmy „Living Room”. Jest to miejsce, w którym organizujemy inspirujące, spotkania z ciekawymi osobami, warsztaty, w czasie których pokazujemy, jak prawidłowo dbać o siebie, pokazujemy triki i nowinki nie tylko kosmetyczne. Na stałe współpracujemy z dyplomowaną dietetyczką, dla której propagowanie zdrowego żywienia jest misją życia. W naszym SPA do dyspozycji gości mamy dwa gabinety kosmetyczne, pokój do manicure i pedicure oraz duży gabinet, w którym są dwa łóżka do masażu. Klienci chętnie korzystają z opcji specjalnie przygotowanych pakietów dla par. Odwiedzają nas małżeństwa, przyjaciółki czy mamy z córkami, ciesząc się relaksem w swoim towarzystwie. Organizujemy również specjalne wieczory, takie jak Wieczór Panieński, w czasie których nasz zespół jest przez cały czas zaangażowany w stworzenie miłej atmosfery naszym gościom.

Do kogo jest skierowana Nasza oferta? Do wszystkich, którzy cenią sobie ciszę, spokój i siłę naturalnych technik terapeutycznych. Naszymi Klientami są całe rodziny i każdy odnajduje w naszej ofercie coś cennego i coś specjalnie przygotowanego dla siebie.

Anthony Kehoe Native English speaker antkehoe@hotmail.com

S

ummer 2013 has flown by, for me it has been an exhilarating time. We had a heat wave in Ireland during the month of July, which was great, except for the fact that most of my students headed for the beach instead of the classroom. I availed of the free time and spent a number of afternoons on the beach also, living only 30 minutes from the coast has advantages when the weather is warm and sunny. Irish beaches are wonderful, long, golden and clean. In July they were crowded, businesses at the seaside resorts and countrywide had a bumper time, our economy did well and the feel good factor was everywhere. If the man above chooses to allow us a few more spells of such weather out leaders won’t have to go cap in hand to our European masters for much longer. The great preacher Bruce Springsteen played two concerts in Kilkenny city at the end of July, if you haven’t been to one of his concerts then you have missed one of the world’s greatest entertainers and storytellers. Kilkenny city is very old with a great history, known as the marble city, due to the fact that many of its marvelous buildings are made from marble. The place was heaving with people from Ireland and all over the world, colour, laughter and music filled the air. I stopped for a while to listen to some musicians playing in a pub. The place was rocking, I started talking to an American guy and I told him that this would be my 7th Springsteen gig, he quickly informed me that it would be his 60th concert! I moved on, walking and taking in the atmosphere, just before leaving for the stadium I decided to treat myself to some coffee and cake, I sat outside a small café in the sunshine, the coffee was so good I decided to have another cup. Unfortunately while ordering, someone made off with my sunglasses. I spent the walk to the concert checking out faces, trying to recognize my specs, but to no avail. The concert was everything I have come to expect from The Boss, full of energy, passion and power, the three hours passed in what seemed like seconds. After such excitement I felt compelled to attend Sunday’s concert, so I manipulated my daughter and sister to go with me and despite having a few problems obtaining tickets we were on our way. As on the previous day the place was jammed, wall to wall people. We drank coffee near the stadium, this time I hired security for my glasses and all was well. What an event, Bruce was more self-indulgent this time, playing many old and less known songs, this was the last concert on an 18 month and 150 concert tour. He talked about the famous Slane castle concert in 1985, there were 80.000 people at that concert and he said that he hadn’t realized there were so many people in Ireland. He talked about his 50 years of playing music and how it means more now than ever, because as you get older everything matters more, which resonated with me. His last song was one of the most moving moments of my life, he ushered his band of stage, then with the spotlight shining on him in the darkness and armed only with his old guitar he sang the classic Hard Lands, when he finished and left the stage every man, woman and child stood in silence unable to take in what had just happened. The power and influence of a great orator with the words to match, how we need someone of his charisma in the political and religious world, who can inspire and give hope. A few days after my weekend in Kilkenny there was a wedding in my family, this time my destination was central Ireland, the wedding ceremony was in Tullamore, famous for its whiskey and the reception was in a salubrious hotel in Athlone, on the river Shannon which is Ireland’s longest river. The weather was good and my niece’s big day went smoothly. Weddings are quite similar to in Poland, lots to eat and drink, music and dancing. One difference is the speeches at Irish weddings, parents of the bride and groom, the groom and of course the priest usually make one. On this occasion the young priest told a joke about the holy family and the miracle of Cana. After the wedding in Cana Joseph was suffering from a terrible hangover, he shouted to Mary, bring me a jug of water, but for heaven’s sake don’t let the boy near it. Most young priest I meet in Ireland and Poland are friendly and more down to earth than their predecessors, they have had to adapt in many ways to meet the modern world. I spent the middle of August in Poland. It’s the time of year I celebrate my birthday. This year it’s my 50th and I went to Zakopane for a few days. Again I was blessed with super weather and enjoyed visiting many of my favorite walks and a couple I hadn’t been on before. The mountains never disappoint, green, peaceful and quiet, just what the doctor ordered. Now, back in Warsaw I am thinking about the Summer about 50 years and how quickly the days, months and years have passed, seasons change, children grow. We even get the odd good summer in Ireland!! s Myśl Lokalna / wrzesień 2013

13


Zdrowie

Fot. archiwum autora

Ćwiczenia korekcyjne dla dzieci

Anna Pękacka-Kochanowska mgr fizjoterapii ul. Broniewskiego 4 lok. 42, Legionowo tel. 535 892 922

www.zdrowe-plecy.com.pl

Dlaczego warto ćwiczyć...

W dobie ogromnego skoku cywilizacyjnego, a co za tym idzie postępu technologicznego, dzieci coraz częściej zasiadają przed telewizorem czy komputerem, rezygnując z aktywnego sposobu spędzania czasu. W wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym ruch jest dla dzieci tym, czym dla ryby woda.

O

dpowiednia dawka wysiłku fizycznego kształtuje prawidłowe napięcie mięśniowe oraz pozwala na zachowanie właściwej postawy ciała. Brak tego czynnika powoduje wiele schorzeń i wad postawy. Skutki zbagatelizowania tego, mogłoby się wydawać mało ważnego, problemu niosą ze sobą bardzo przykre konsekwencje ze strony układu krążenia oraz kręgosłupa. W celu uniknięcia skutków wad postawy prowadzone są zajęcia gimnastyki korekcyjnej. Korekcja wad postawy jest kierowana głównie dla dzieci młodszych z wadami niewymagającymi jeszcze postępowania rehabilitacyjnego. Są to dzieci w wieku przedszkolnym i młodszych klas szkoły podstawowej, u których wady postawy są wynikiem słabego umięśnienia oraz nieprawidłowego nawyku utrzymania postawy ciała. Dzieci te wymagają dodatkowej dawki ruchu – ruchu korekcyjnego. Nie wszystkie zabawy i gry ruchowe stosowane w wychowaniu fizycznym można wykorzystać w gimnastyce korekcyjnej. Specyfika korektywy stwarza pewne wymagania co do pozycji, sposobu poruszania się, unikania ruchów niepożądanych czy wręcz szkodliwych dla danej wady itp. Dlatego może się zdarzyć, że nawet nauczyciel znający bardzo wiele zabaw i gier może mieć uzasadnione wątpliwości, czy należy je wykorzystać w zajęciach gimnastyki korekcyjnej. Mogą też wystąpić problemy z oceną ich wartości korekcyjnych. W pracy z dziećmi nie stosuje się między innymi zabaw i gier skocznych, z przewrotami i przerzutami. W korygowaniu wad postawy najważniejsze jest dokładne, precyzyjne wykonanie ruchu i egzekwowanie w czasie trwania zabawy i gry poprawnej, skorygowanej postawy. Dlatego w zabawach i grach stosowanych w gimnastyce korekcyjnej elementem decydującym o zwycięstwie lub przegranej jest dokładność wykonania zadań korekcyjnych. Zajęcia łączą w sobie zarówno elementy korekcji wad postawy, jak i zabawy ruchowej, co spowoduje, że dzieci będą nie tylko wyprostowane, ale i zadowolone. Zabawa czy gra ruchowa, aby mogła być wykorzystana do potrzeb

14

wrzesień 2013 / Myśl Lokalna

ia Zajęc jne kcy kore inut 45 m pie u w gr wej obo 4-os zł. 20 gimnastyki korekcyjnej, musi spełnić pewne kryteria: •  kształtować odruch poprawnej postawy ciała. W czasie zabawy lub gry powinny wystąpić momenty zmuszające dzieci do przyjęcia poprawnej postawy czy to w siadzie, czy w staniu, czy w poruszaniu się; •  oddziaływać na poszczególne grupy mięśniowe. Dystonia mięśniowa, będąca nieprawidłowym napięciem grup mięśniowych, jest najczęstszą przyczyną wadliwej postawy. Jej likwidacja polega na rozciągnięciu nadmiernie napiętych mięśni i wzmocnieniu mięśni osłabionych. Ich wzmocnienie musi odbywać się po uprzednim skorygowaniu wszystkich składowych postawy: ustawienia głowy, barków, brzucha, miednicy, nóg itd. Celowo dobrane zadania ruchowe występujące w zabawie czy w grze powinny prowadzić do likwidacji dystonii mięśniowej w danej wadzie postawy; •  stworzyć możliwości utrzymania poprawnej pozycji w trakcie trwania całej zabawy

czy gry ruchowej. Dziecko musi mieć cały czas możliwość ćwiczenia w pozycji skorygowanej, a przynajmniej nieszkodliwej. Najkorzystniejsza sytuacja występuje wtedy, kiedy główne zadania ruchowe w grze lub zabawie zmuszają dziecko do ich poprawnego wykonywania. Zaabsorbowane zabawą czy grą, pochłonięte rywalizacją dziecko często „gubi” po drodze korekcyjne wartości zabawy lub gry. Aby taka sytuacja nie nastąpiła, prowadzący zajęcia musi pamiętać o właściwym jej przeprowadzeniu. Prawidłowo dobrane ćwiczenia korekcyjne dają bardzo dobre efekty, jeżeli połączone są z systematycznym ich wykonywaniem. Taka kombinacja pozwala uniknąć wielu powikłań w późniejszym wieku niejednokrotnie związanych z bólami kręgosłupa czy problemami ze strony układu krążenia, a w szczególności serca. Pamiętajmy o tym, że nasze zdrowe dzieci to bezcenny skarb, o który trzeba zadbać jak najwcześniej. s

Zapraszamy również na masaż bańką chińską, 3 masaże 30-minutowe w cenie 90 zł.


Fot. archiwum Coffeetown

Coffee Kultura

n

tow fee

cof

Technologia wypalania kawy jest jednym z kluczowych czynników charakteryzujących końcowy smak ziaren, czyli napoju kawowego. Istnieje kilka metod wypalania; dwie podstawowe, które są powszechnie stosowane na całym świecie, to wypalanie gorącym powietrzem (ang. air roasting) oraz technika wypalania bębnowego (ang. drum roasting).

Technologie

wypalania kawy

W

ypalenie kawy zielonej rozwija w kawie aromat oraz smak. Podczas wypalania ziaren na początku usuwana jest wilgoć, a następnie zachodzi proces rozkładu cukrów i brązowienia nieenzymatycznego – reakcje Maillarda i karmelizacja. Oba procesy powodują istotne zmiany barwy, zapachu oraz smaku żywności. Reakcje Maillarda i karmelizacja zachodzą w czasie pieczenia, smażenia lub ogrzewania prawie każdego produktu żywnościowego zawierającego duże stężenie węglowodanów. Karmelizacja zachodzi w temp. 120-150 oC a reakcje Maillarda już w temp. pokojowej.

a bębnową jest smak zaparzonej kawy. Kawy wypalane „air roasting” są bardziej kwaskowe i wyraźniejsze w smaku niż kawy wypalane metoda „drum roasting”. Kawy z pieca bębnowego są ostrzejsze w smaku, mają pełniejsze body i zdecydowanie dłuższy posmak – finish. s

Fot. archiwum Coffeetown

Fot. archiwum Coffeetown

Coffeetown Zaprasza!

W stalowych piecach bębnowych (w Europie popularne są Probaty) ziarna kawy wirują w cylindrze, który jest podgrzewany za pomocą palników znajdujących się bezpośrednio pod nim. Wypalenie ziaren w piecu bębnowym trwa ok. 15 minut. Technologia wypalania strumieniem gorącego powietrza została opracowana przez Michaela Sivetza w 1975 r. (Sivetz Fluid Bed). Ziarna kawy usypywane są w piecu, a strumień gorącego powietrza przechodzi przez ziarna, co w efekcie przypomina fontannę. Wypalenie kawy gorącym powietrzem pozwala na rozwinięcie naturalnego smaku każdego ziarenka kawy bez dymu i substancji smolistych, które często występują w piecach bębnowych. Wypalenie kawy tym sposobem trwa ok. 9 minut. Najbardziej zauważalna różnica pomiędzy kawą wypalaną metodą gorącego powietrza Myśl Lokalna / wrzesień 2013

15


Projekty dom

Czy potrzebny nam Anna Strzyżewska tel. 505 020 131 www.secretart.com.pl

projektant wnętrz?

Przeprowadzka do nowego mieszkania czy też remont naszego dotychczasowego lokum jest tak naprawdę dosyć dużym wyzwaniem. Ale największym problemem dla większości ludzi jest przygotowanie odpowiedniego planu. Bo przecież zanim przystąpimy do pracy, powinniśmy dokładnie wiedzieć, jaki cel chcemy osiągnąć.

T

ymczasem większość osób zastanawia się nad tym już w trakcie remontu. Jest to zasadniczy błąd. Jeżeli nie mamy pomysłu na to, jak może wyglądać nasz dom lub nie potrafimy naszych pomysłów połączyć w jedną całość, to znak, że potrzebna

jest nam pomoc projektanta wnętrz. Część ludzi oczywiście nie zgodzi się z tą tezą i stwierdzi, że to tylko niepotrzebny koszt. Rzeczywiście firma,

której zadaniem jest urządzanie wnętrz, nie zrobi tego za darmo. Ale z drugiej strony działania firmy mogą nam przynieść dużo większe korzyści finansowe. Należy tylko wyjaśnić, jak do tego dojdzie. Jak dobrze wiemy, firma tego typu ma za zadanie pomóc nam w stworzeniu planu, a potem realizacji projektu. Zatem możemy liczyć na kompleksową obsługę. Oczywiście każdy etap prac odbywa się na podstawie akceptacji Klienta. Ale jeżeli Klient sam nie ma pomysłu na wystrój swojego domu, to wielką pomocą okazuje się w tej chwili osoba, która posiada w tej kwestii doświadczenie, a także ma swego rodzaju zmysł estetyczny. To daje nam pewność, że nasze wnętrze będzie wyglądało pięknie. A co w takim razie z kosztami? Rzeczywiście mogą być one mniejsze. Pamiętajmy, że każda firma projektująca wnętrza ściśle współpracuje z wieloma dostawcami materiałów i ma o wiele lepszą znajomość rynku od nas. Dzięki temu bez trudu będzie w stanie dobrać materiały wysokiej jakości, ale jednocześnie tanie. Może się zatem okazać, że koszt remontu spadnie tylko dzięki

temu, że zatrudnimy do pomocy prawdziwych fachowców. Ludzi, którzy podadzą nam pomocną dłoń, i osoby, dzięki którym metamorfoza wnętrz stanie się całkiem realna. s

Autoryzowany przedstawiciel S z a f y, g a r d e r o b y, m e b l e n a w y m i a r Legionowo ul. Piłsudskiego 31/321 Warszawa ul. Wólczyńska 61

tel. 510 106 300

Aranżacje i projektowanie wnętrz. Fototapety secretart.fototapetyxl.pl 16 16 wrzesieńrolety 2013 rzymskie, / Myśl Lokalna Dekoracje okienne: firany, zasłony,

wybierz z galerii lub wgraj swoje zdjęcie żaluzje drewniane, plisy, rolety kasetowe.

NOWOŚĆ !!! ŚCIANY Z BETONU - tynki dekoracyjne.


Kraina Witraży

Montmorency jest podparyską miejscowością wypoczynkową, do której wybrałem się na początku roku. To tutaj po upadku powstania listopadowego w 1830 r. znalazło schronienie wielu znanych Polaków. Przyciągnął ich z pewnością związek tego miasta z Janem Jakubem Rousseau.

M

ontmorency było jednym z ulubionych miejsc przechadzek Adama Mickiewicza oraz Juliana Ursyna Niemcewicza, po śmierci którego w roku 1841, polska emigracja rozpoczęła pielgrzymki do tego miasteczka. Wcześniej odbywały się tam już msze dla uczczenia pamięci wszystkich poległych na emigracji. Od 1843 r. staraniem Towarzystwa Literackiego – Polskiego zostały ustanowione trzy msze doroczne za śp. Niemcewicza, gen. Karola Kniaziewicza i za dusze „zmarłych na wygnaniu”. Pierwsze dwie miały być celebrowane co roku, naprzemiennie, 21 i 9 maja (w rocznice zgonu Niemcewicza i Kniaziewicza), trzecia miała odbywać się 7 września (data kapitulacji Warszawy), jednak ostatecznie przeniesiono ją na 10 października (rocznica bitwy pod Maciejowicami). Popularność zdobyły jednak tylko pielgrzymki majowe, a to za sprawą sławy i szacunku dla wspominanych wyżej osób oraz dzięki prasie emigracyjnej, która o niej przypominała. Uroczystość rozpoczyna się od żałobnej mszy świętej za wszystkich Polaków zmarłych na wygnaniu, z patriotycznym kazaniem po francusku i hymnem „Boże, coś Polskę”, po czym pochód ze sztandarami przechodzi przez miasto, od kościoła na cmentarz, aby złożyć kwiaty na grobach zasłużonych i wziąć udział w kweście na konserwację nagrobków. Cmentarz Les Champeaux w Montmorency jest największym polskim cmentarzem we Francji. Polska nekropolia nazywana jest „Panteonem polskiej emigracji”. Od XIX wieku, pochowano kilkuset Polaków. Na murze cmentarnym widnieje trzydzieści tablic, stanowiących upamiętnienie udział polskich wojskowych w walkach II wojny światowej, a także polskie ofiary hitleryzmu i komunizmu. W zbiorowej mogile spoczywa tutaj poeta Cyprian Kamil Norwid, który zmarł w 1883 r. W 2001 roku, urnę z ziemią z grobu przeniesiono do Krypty Wieszczów Narodowych na Wawelu. Adama Mickiewicza pochowano tutaj w roku 1856. W 1890 r. jego szczątki zostały przeniesione do Krypty Wieszczów Narodowych

na Wawelu. Ponadto cmentarz Les Champeaux w Montmorency stanowi miejsce spoczynku dla: malarki, Olgi Boznańskiej, poety, bajkopisarza Antoniego Goreckiego, rzeźbiarza Cypriana Godebskiego, powieściopisarza Juliana Ursyna Niemcewicza, czy generała wojsk polskich w powstaniu styczniowym Władysława Zamoyskiego. Na francuskich cmentarzach jest bardzo dużo witraży. Instalowane są w oknach kaplic nagrobnych. Z cmentarza Les Champeaux udaliśmy się do kolegiaty p.w. św. Marcina. Zbudowana została w latach 1515-1563 w stylu gotyku płonącego na miejscu wcześniejszej budowli z XII w. Aż do rewolucji francuskiej była miejscem pochówku książąt de Montmorency i została od 1630 r. przekształcona częściowo w kościół parafialny. Opiekę nad parafią sprawują oo. pallotyni. Znajduje się tutaj rzeźba epitafijna polskich emigrantów – Juliana Ursyna Niemcewicza i Karola Ottona Kniaziewicza dłuta Władysława Oleszczyńskiego z 1848 r. W kolegiacie pochowano również Adama Jerzego Czartoryskiego (przywódca Wielkiej Emigracji) oraz Annę Zofię z Sapiehów Czartoryską (żona Adama Czartoryskiego). Prochy obojga przeniesiono w 1865 r. do Sieniawy na Podkarpaciu, gdzie zostały złożone w rodowej krypcie. W kościele zainstalowane są dwadzieścia dwa witraże. Powstawały sukcesywnie w okresie od XVI do XX w. Dwanaście spośród nich wykonano między 1524 a 1545 r. na chór i apsydę, zanim rozpoczęto budowę nawy głównej. Fundatorami witraży byli członkowie książęcej rodziny lub krewnych Montmorency. Dzieła mają bardzo wysoką wartość artystyczną i uważane są za jedne z najważniejszych osiągnięć francuskiego renesansu w tej dziedzinie sztuki. Witraże w kolegiacie są również galerią portretów członków rodu Montmorency i ich rodzin. Postaci występują w powiązaniu ze scenami ewangelicznymi lub żywotami świętych. Montmorency jest również znaczące dla powiatu legionowskiego, gdyż jest miastem partnerskim Serocka. s

Siedziba pracowni witrażu 12U mieści się w Legionowie przy ulicy Słowackiego 37 lok.12U Pracownia jest czynna w dni powszednie w godzinach od 14.00 do 18.00. Najlepiej wcześniej zadzwonić lub napisać. e-mail:polskiemuzy@12u.pl Telefon i fax +48 22 403 76 90

Fot. archiwum autora

Witraże Montmorency Andrzej Bochacz

Właściciel pracowni witrażu w Legionowie www.12u.pl

(Montmorency oddalone jest od centrum Paryża o około 30 km a dojazd jest bardzo wygodny. Z dworca kolejowego Gare du Nord należy jechać koleją podmiejską w kierunku Ermont – Eaubonne i wysiąść na stacji Enghien-les-Bains (podróż trwa kwadrans). Na dworcu należy wsiąść do autobusu jadącego w kierunku Saint – Valery).

Myśl Lokalna / wrzesień 2013

17


kultura i sztuka

dr Aleksandra Jakóbczyk-Gola i Wawrzyniec Orliński Muzeum Historyczne w Legionowie

Muzeum z „Wierzbą”

W lipcu 2013 r. kapituła rozstrzygnęła VII edycję konkursu „Mazowieckie Zdarzenia Muzealne – Wierzba”, prowadzonego przez Mazowiecki Urząd Marszałkowski. O tytuł najciekawszej wystawy, najlepszej imprezy i najlepszego wydawnictwa muzealnego z 2012 r. ubiegało się 40 zakwalifikowanych projektów z całego Mazowsza. Muzeum Historyczne w Legionowie otrzymało I nagrodę wśród mniejszych muzeów za ekspozycję W krainach lodu i książek – rzecz o Alinie i Czesławie Centkiewiczach.

II

miejsce zajęła wystawa 150-lecie Drogi Żelaznej Petersbursko-Warszawskiej i przejazdu pierwszego pociągu przez stację Tłuszcz przygotowana przez Społeczne Muzeum Ziemi Tłuszczańskiej w Tłuszczu, a III miejsce w tej kategorii – wystawa Galeria Malarstwa im. Stanisława Westwalewicza zrealizowana przez Muzeum Regionalne w Kozienicach. Koncepcja ekspozycji W krainach lodu i książek – rzecz o Alinie i Czesławie Centkiewiczach powstała w wyniku prac nad wznowieniem programu wystawienniczego po generalnym remoncie zabytkowej siedziby muzeum. Była również elementem ogłoszonego przez Radę Miasta Legionowo Roku Centkiewiczów. Opracowanie projektu i przygotowanie aranżacji plastycznej zlecono firmie ARWENA Ewa Świder-Grobelna. Ideą wystawy było pokazanie życia i twórczości małżeństwa Centkiewiczów ze szczególnym uwzględnieniem I polskiej wyprawy polarnej na Wyspę Niedźwiedzią i tzw. okresu legionowskiego w ich twórczości literackiej. Zaprezentowane zabytki pochodzą głównie z lat 1934–1939, kiedy Czesław Centkiewicz pracował w legionowskim Państwowym Instytucie Meteorologicznym, i okresu 1950–1955, kiedy pisarze na stałe mieszkali w Legionowie.

18

wrzesień 2013 / Myśl Lokalna

Treści te zostały zaprezentowane w sposób nowoczesny, zgodny z aktualnymi tendencjami w muzealnictwie. Służy temu forma i sposób opracowania ekspozycji oraz materiały, z których wykonano gabloty. Duży nacisk położono na jej dostosowanie do potrzeb dzieci i młodzieży. Wystawa odznacza się interaktywnością i umożliwia

prowadzenie zajęć edukacyjnych. Służy temu ruchoma instalacja w kształcie igloo, którą można przekształcić w miękkie siedziska dla dzieci do oglądania, zrealizowanego na zamówienie muzeum, filmu animowanego opartego na motywach Zaczarowanej Zagrody Aliny i Czesława Centkiewiczów.


kultura i sztuka

„My, zwykli ludzie”,

wspomnienia o Legionowie

dr Aleksandra Jakóbczyk-Gola Muzeum Historyczne w Legionowie

24 czerwca 2013 r. w Muzeum Historycznym w Legionowie w sali konferencyjnej nowego pawilonu miała miejsce promocja wyjątkowej książki. Staraniem Studia wydawniczo-poligraficznego PLONSKAPRESS udało się opublikować wspomnienia napisane przez Tamarę Brzezińską, mieszkankę Legionowa.

Jury doceniło przede wszystkim innowacyjność projektu oraz jego walory edukacyjne. Istotą ekspozycji jest popularyzacja wiedzy na temat lokalnego dziedzictwa kulturowego. Wystawa została dostosowana do potrzeb osób starszych i niepełnosprawnych. Na podstawie jej treści, z niesłabnącym powodzeniem, pracownicy Muzeum Historycznego w Legionowie wciąż prowadzą lekcje muzealne i warsztaty edukacyjne. Walory te zostały dostrzeżone zarówno przez legionowian, szczególnie dzieci i młodzież, gdyż wystawę do tej pory zwiedziło już ponad 4200 osób, jak również przez grono muzealników i mazowieckich samorządowców. Na 27 września zaplanowana została w Urzędzie Miasta Legionowo uroczysta gala, na której marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik wręczy zwycięzcom statuetki, wizerunki mazowieckiego drzewa, symbolu krajobrazu naszego regionu. s

fot. Konrad Placzki Foto & Makeup

A

utorka w czasie wojny była młodą dziewczyną. Przedstawia w swojej książce pojedyncze, jakby migawkowe ujęcia Legionowa okresu przedwojennego i czasów wojny. Poszczególne historie są krótkimi spojrzeniami na losy mieszkańców, ich codzienne problemy, troski związane z głodem, brudem i potrzebą zaspokojenia podstawowych potrzeb swoim dzieciom. Opowiadają głównie o poświęceniu, pomocy sąsiedzkiej, a także o codziennych przyjemnościach i zabawach mieszkańców Legionowa. Z książki Tamary Brzezińskiej możemy się dowiedzieć, jak legionowianie w okresie międzywojennym spędzali czas wolny. Poznamy ulubione miejsca odpoczynku oraz dowiemy się, czym były niezapomniane kąpiele w wodokaczce. Zbiór opowiadań jest efektem blisko dwuletnich starań. W pracy twórczej Tamarze Brzezińskiej pomagała cała rodzina, a szczególnie – córka Ewa Pisarek i wnuczka Maja Szulczewska, które starały się jak najdokładniej spisywać wspomnienia Babci, Buni – jak o niej mówi cała rodzina. W czasie promocji w legionowskim muzeum autorka mówiła, że jej celem było pokazanie drugiej linii frontu. W czasie wojny cierpią mężczyźni, ale cierpią i kobiety, które muszą zadbać o swoje dzieci. Ona sama boleśnie doświadczyła potwornej codzienności wojny, lęku o każdą następną godzinę życia, kiedy wiele miesięcy musiała ukrywać się w piwnicy jednej z legionowskich kamienic. Prezentacja książki spotkała się z dużym zainteresowaniem. Wśród zaproszonych gości znalazło się wielu członków rodziny Tamary Brzezińskiej. Spotkanie otworzył dyrektor muzeum dr Jacek Szczepański i oddał głos wydawcy książki – Katarzynie Płońskiej. Prezentację uświetniła promocja archiwalnych

zdjęć z albumu rodzinnego autorki, publikowanych w książce. Całe popołudnie upłynęło w niezwykle ciepłej atmosferze. Z entuzjastycznym przyjęciem spotkał się występ wokalny rodziny autorki, z nią samą w roli głównej. Równie dużą niespodziankę sprawił młodszy brat Tamary – Igor, który zaskoczył wszystkich zgromadzonych gości brawurowym wykonaniem Zimnego drania z filmu Pieśniarz Warszawy. Największą wartością prezentacji był wywiad z autorką oraz możliwość uzyskania autografu w zbiorze opowiadań. Książka jest niewątpliwie ważnym głosem w dyskusji nad historią Legionowa. Pokazuje je z perspektywy społecznej. Widzimy w niej obraz subiektywny miasta. Miasta, w którym ludzie żyją, kochają, śmieją się, smucą, umierają. To opowieść niezapomniana, gdzie śmiech przeplata się ze łzami wzruszenia. Spotkanie, które miało miejsce w Muzeum Historycznym w Legionowie, pokazało siłę legionowskiej rodziny i siłę wciąż żywej pamięci. s Myśl Lokalna / wrzesień 2013

19



kultura i sztuka

STREFA WYMIANY KSIĄŻEK. Akcja z okazji 1. urodzin

DYSKUSYJNEGO KLUBU KSIĄŻKI „Ścieżki”

Renata Sowińska Moderator DKK „Ścieżki”

W sobotę 22 czerwca 2013 r. w godz. 14–18 w legionowskim ratuszu odbyła się akcja „STREFA WYMIANY KSIĄŻEK”, zorganizowana z okazji 1. urodzin Dyskusyjnego Klubu Książki „Ścieżki”, który działa przy Miejskim Ośrodku Kultury (ul. Norwida 10).

D

zięki życzliwym instytucjom i osobom prywatnym udało się nam zgromadzić ponad 400 książek. Akcja okazała się sporym przedsięwzięciem logistycznym, gdyż wsparło ją aż dziewięć instytucji związanych ze słowem drukowanym: i to zarówno lokalnych, jak i ogólnopolskich. Były to (w kolejności alfabetycznej): Biblioteka Narodowa, Empik, Instytut Książki, Instytut Pamięci Narodowej, Księgarnia Jarosława Gąski, Księgarnia u Leszka, Muzeum Historyczne w Legionowie, Studio wydawniczo-poligraficzne „Plonskapress”, Towarzystwo Przyjaciół Legionowa, Wydawnictwo „Duc In Altum” oraz Wydawnictwo Naukowe PWN. Ponadto wsparcia organizacyjnego użyczyli: Urząd Miasta Legionowo oraz Miejski Ośrodek Kultury. Wszystkim wymienionym podmiotom jesteśmy bardzo wdzięczni! Była to pierwsza tego typu akcja w naszym mieście. Nie tylko propagowała czytelnictwo, ale także aktywizowała lokalną społeczność. I pokazała ogromny potencjał Legionowa i okolic. Pokazała, że Legionowo czyta… Zainteresowanie bowiem było duże, momentami przy ladzie z książkami był tłok, a poszczególne tytuły zmieniały właścicieli błyskawicznie, rozchodząc się niczym świeże bułeczki. Ponieważ udało się zgromadzić dużo książek (w większości nowych), było z czego wybierać. Tytuły były ciekawe i różnorodne, wśród nich: książki dla dzieci, o tematyce legionowskiej i lokalnej, pozycje historyczne, popularnonaukowe, młodzieżowe, literatura piękna, albumy, wreszcie publikacje o charakterze religijnym. Zasada akcji była prosta: udział był bezpłatny i można było jednorazowo wymienić do dziesięciu tytułów. Uczestnicy wymiany także przynosili interesujące książki: zarówno tzw. czytadła, jak i bardziej ambitne pozycje. I jedne, i drugie znajdowały admiratorów, momentami przechodząc prawie z ręki do ręki. W wymianie brali udział ludzie w różnym

DKK „Ścieżki” działa od czerwca 2012 r., w ramach ogólnopolskiego programu Instytutu Książki. Członkowie klubu spotykają się raz w miesiącu w legionowskim MOK-u (ul. Norwida 10), żeby porozmawiać – w miłej atmosferze – o wybranej wcześniej książce. Do tej pory przeczytaliśmy i przedyskutowaliśmy wspólnie jedenaście ciekawych tytułów, w tym również nowości wydawniczych. Rozmawialiśmy o biografiach: Białoszewskiego, Szymborskiej i Kałużyńskiego, o książkach reportażowych dotyczących Szwecji, Indii oraz Śląska, czytaliśmy wreszcie literaturę piękną (polską i obcą: Barta, Bondara i Lessing), a także dzienniki Pilcha i Mrożka. Udało nam się również zorganizować spotkanie autorskie z Wojciechem Kałużyńskim, który napisał interesującą biografię Zygmunta Kałużyńskiego – nieżyjącego

wieku: młodzież (co budujące), rodzice z dziećmi, ale także osoby starsze. Najbardziej rozchwytywana była literatura piękna (polska i powszechna), jednak i książki historyczne cieszyły się dużym wzięciem, także te dotyczące miasta i okolic. Było też kilka wysmakowanych publikacji, np. albumy z pracami Edwarda Dwurnika. Dodatkowo wymianie książek towarzyszyła akcja fotograficzna „Portret z książką”, realizowana przez profesjonalnych fotografów z grupy „9 Migawek”, zaproszonych przez Mariusza Mazewskiego. Jej celem było pokazanie konkretnych osób, chcących zamanifestować swoje przywiązanie do tradycyjnej książki drukowanej. Akcja wspierała w ten sposób czytelnictwo, ale i nadawała mu bardzo wyraźny wymiar lokalny. Pokazywała też życzliwość legionowian i ich chęć do angażowania się w sprawy społeczne oraz współpracy na rzecz dobra wspólnego. Zdjęcia z akcji fotograficznej zostały zamieszczone na fanpage’u DKK „Ścieżki” na Facebooku, w planach jest również wystawa fotograficzna. Akcję wymiany książek zakończyło losowanie atrakcyjnych upominków-niespodzianek. Wśród nich były: książki z autografem, gry planszowe IPN-u oraz audiobooki (na znak, że brać czytelnicza nie boi się nowych technologii). s

już znanego krytyka filmowego. Niektórym spotkaniom towarzyszyły dodatkowe projekcje filmowe. Szukamy książek ważnych, takich, które pobudzają do myślenia i dyskusji. Duchowym patronem przedsięwzięcia jest Józef Czapski, nazwa klubu pochodzi od rubryki, w której publikował swoje teksty. Moderatorem klubu jest Renata Sowińska (mail: kontorenaty@wp.pl, tel.: 507 490 965). Więcej informacji na stronie internetowej MOK-u: www.moklegionowo.pl Można nas również znaleźć na Facebooku. TERMINY SPOTKAŃ NA JESIEŃ 2013: 13 września 11 października – spotkanie autorskie z Eustachym Rylskim 15 listopada 13 grudnia

SERDECZNIE ZAPRASZAMY!

2.edycja „STREFY WYMIANY KSIĄŻEK” odbędzie się 15 września 2013 r. w godz. 14-18 w legionowskim ratuszu

podczas akcji Poruszenie 2. Myśl Lokalna / wrzesień 2013

21


Fot. archiwum autora

Myśl kulinarnie

Joanna Wróbel Redaguje i przygotowuje dział „Myśl kulinarnie”

Tiramisu Przyszła pora na słodkie... osobiście wolę śledzie, ale czasem i mnie najdzie ochota na jakieś „małe co nieco”. Takie szybkie zaspokojenie może dać na przykład tiramisu!

Składniki

•  Opakowanie biszkoptów

(mogą być okrągłe lub podłużne) •  3 jajka •  500 g serka (2 opakowania) •  Filiżanka mocnej kawy, wystygniętej

Sposób wykonania

•  30 ml mocnego alkoholu (rum, koniak)

•  Oddzielić żółtka od białek, ubić żółtka z cukrem na puszystą masę, białka również ubijamy.

•  3 łyżki cukru

•  Łączymy masę jajeczną z serkiem i pianą, mieszamy aż do utrzymania jednolitej masy, w tym momencie można dowolnie „przyprawić” krem, na przykład skórką otartą z cytryny. •  Do kawy wlewamy alkohol. •  W naczyniu lub tortownicy układamy warstwę namoczonych w kawie biszkoptów, długie trzeba moczyć znacznie krócej niż te okrągłe. •  Na warstwę biszkoptów wykładamy połowę kremu, wygładzamy i powtarzamy warstwę biszkoptów i pozostałą masę. •  Wierzch deseru dekorujemy zmieloną kawą lub kakao. •  No i niestety trzeba to całe dobro schłodzić w lodówce przez co najmniej 3 godzinki... a później już tylko kroić i się delektować. Gorąco polecam. s

Edu

Fant

Zabawki Edukacyjne, Drewniane i Inne Zapraszamy wkrótce!!! ul. Sienkiewicza 9, Legionowo Najlepsze marki

Drewniane klocki

Bezpieczne produkty

Zestawy kreatywne

Oryginalne zabawki

Pomoce edukacyjne

www.edufant.pl


Sport

Zmiany w Legionovii Dni są coraz krótsze, a i coraz mniej czasu do rozpoczęcia kolejnego sezonu rozgrywek krajowej ekstraklasy piłki siatkowej kobiet czyli ORLEN ligi. Od zeszłego sezonu do tego elitarnego grona należy drużyna z Legionowa, która w najbliższym sezonie wystartuje w rozgrywkach pod nową nazwą – Siódemka SK bank Legionovia.

K

Fot. archiwum klubu Legionovii

lub z ponad trzydziestoletnią tradycją dopiero w sezonie 2012/2013 dołączył do krajowych potentatów i po wspaniałej walce utrzymał się w debiutanckim roku w ligowych rozgrywkach. Po sezonie działacze wraz z grupą sponsorów postanowili dokonać istotnych zmian. Rozpoczęto od zmian w sztabie trenersko-medycznym i dziś tworzą go Maciej Kosmol – I trener i jednocześnie drugi trener reprezentacji narodowej, Jolanta Studzienna – II trener, Robert Strzałkowski – trener asystent oraz Christian Verona (Włochy) – trener przegotowania fizycznego. Sztab uzupełniają skaut (statystyk) Piotr Olenderek i fizjoterapeutka Katarzyna Witczak. Ważnym ogniwem tej ekipy jest kierownik drużyny Zbigniew Madejski, człowiek instytucja klubu. Jeszcze większe zmiany nastąpiły w składzie drużyny, bo ze starego składu zostało tylko 5 zawodniczek: Kinga Bąk, rozgrywająca i kapitan zespołu, przyjmująca Anna Sołodkowicz, środkowa Katarzyna Jóźwicka, atakująca Marta Łukaszewska oraz Magdalena Saad – libero.

W kadrze Siódemki SK bank Legionovii zobaczymy za to jedne z najzdolniejszych polskich siatkarek młodego pokolenia: środkową Karolinę Szymańską i przyjmującą Aleksandrę Wójcik (obie SMS Sosnowiec) oraz kilka zawodniczek, które z pewnością mogą stać się gwiazdami ligi. Są to kolejno dwie Serbki – rozgrywająca Olga Raonić i przyjmująca Tamara Rakić, środkowa Lauren Barfield (USA) – prawie dwumetrowa i jedna z najwyżej skaczących siatkarek świata, przyjmująca Anna Rybaczewska – córka polskiego olimpijczyka i reprezentantka... Francji oraz już dziś prawdziwa gwiazda krajowej siatkówki - Berenika Tomsia, która w tym roku zagra na pozycji atakującej. Na co stać tą drużynę? Nikt tego nie wie, ale jedno jest pewne – BĘDZIE TO DRUŻYNA NIESŁYCHANIE GROŹNA. Zespół w tym sezonie przygotowuje formę na własnych obiektach oraz podczas obozu w Szczyrku. Siatkarki z Legionowa będzie można też zobaczyć w akcji podczas licznych sparingów z drużynami z Orlen ligi i I ligi. Wszystkich kibiców żeńskiej siatkówki już dziś zapraszamy do Areny Legionowo (ul. B. Chrobrego 50B), gdzie można

przeżyć niesamowite emocje oglądając grę zawodniczek Siódemki SK bank Legionovii w towarzystwie dwóch tysięcy zakochanych w swojej drużynie fanów. Wspaniała oprawa, kulturalny i emocjonalny doping oraz wypełniona po brzegi legionowska Arena są zapowiedzią jednego – bez dwóch zdań niezwykłych emocji. Ponieważ każdy mecz drużyny z Legionowa to prawdziwe święto tej dyscypliny sportu już dziś zapraszamy wszystkich zainteresowanych na mecze tych dziewczyn. Zapewne każdy, kto choć raz dołączy do grona kibiców zasiadających na trybunach, poczuje ten niezwykły klimat i zostanie już na długo fanem tej drużyny i tego sportu... s

Myśl Lokalna / wrzesień 2013

23


Krzyżówka

Krzyżówka z nagrodami! Ustalany przez trenera

Wybawienie z opresji

Angielski tytuł Stop na szlachecki dzwony DośrodDługi i armaty kowanie mebel

Wielbiciel, adorator

Ofensywa

Stragan na bazarze

Nagrodą są książki Sekrety drugiej wojny światowej. przekazane przez wydawnictwo:

Szachrajka z wiersza

Cerowanie

Okulary minus szkła

4

Imię Letni but CembNad rzyńskiej ustami

Produkt włókienniczy Pryska z Część ogniska tchawicy

Weteran, stary żołnierz

12

17

Język Homera Wcięcie w tekście Bohdan, satyryk

15

3

ZwolenPoranny nik paw wojsku piestwa Frykas Kompozycja z kwiatów

Część osobowości, jaźń

5

Henryk, popularny aktor

Filmowy Dyzma

Kraj ze stolicą w Bejrucie Miejsce narodzin Jezusa Damski kostium plażowy

Potrzask na ptaki Xe dla chemika

Jednostka dziedziczenia Rytm Muzyczne talerze

7

Futrzana pelerynka

Pisemny przekaz pieniężny

Rzadki egzemplarz

Syn Zeusa Miasto lub ryba Groźny w rzece

23

Uczeń w wojsku Sąsiad Turcji

20

Muzułmański władca

2

Uratował się z potopu

Cyganka z powieści

Rezydencja królów Francji

21

Interes do załatwienia

Opłatek

Konkurs pełen pytań

Bartosiewicz, wokalistka

18

6

Relikwia z Turynu Szkocki ród

Zmysł potrzebny kucharce

Duchowny buddyjski

Rower bez ramy

25

Rupieciarnia

Stała opłata Znak zodiaku

Gatunek wierzby Model Fiata

Podmokły las liściasty

19

Partia gry w tenisie

9 Niska, miękka kanapa

Gruba deska

Opada na dno naczynia

Kara przy wiosłach

13

Uchwyt ślusarski

Zatargi, nieporozumienia

Urania lub Erato

Przepowiednia

Ptak chroniony Posiadłości ziemskie

Osłona

Obok Różnica dramatu debetu Król i kredytu Eginy

1

Waluta Japonii

Niewielka sterta siana

14

Rzeka zapomnienia w Hadesie

24

Dzieło szewca

Owijany wokół szyi

10

Dźwięk Az krzyżykiem

Kropelki na czole Płynny tłuszcz

22

Atrybut ministra Słodki owoc

Niewielki wodospad

Ostry ząb

Potrzebne przy żłobie

http://www.zysk.com.pl/pl/

Odurzenie po drinku

Jeleń północnoamerykański

16

Krzew owocowy Syn Dedala Obfity plon

Prosta droga w lesie

Między Europą a Azją Włócznia

Kation lub anion

8

11

Sposób, metoda

Litery z pól ponumerowanych od 1 do 25 utworzą rozwiązanie - przysłowie polskie. 1

2

3

4

5

6

7

8

9

10 11

12

13 14 15 16 17

Rozwiązanie krzyżówki prosimy przesłać na adres mailowy:krzyzowka@mysllokalna.pl lub sms-em pod nr 7148 (płatne 1 zł + VAT), wpisując najpierw krzyzowka, potem otrzymane hasło (np. krzyzowka.kosmetyki). Zgłoszenia wezmą udział w losowaniu nagród. Wysłanie rozwiązania krzyżówki traktowane jest jako jednoczesne wyrażenie zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnie z ustawą z dnia 29.08.1997 roku o ochronie danych osobowych (Dz. U. Nr 133, poz. 883). Rozwiązanie krzyżówki nr 6/2013 - Kto wszystko rozumie ten wszystko przebaczy. Nagrodę wylosowała: ANNA Gądek - GRATULACJE! Nagrody prosimy odbierać osobiście po uzgodnieniu z redakcją dogodnych dla państwa godzin.

24

wrzesień 2013 / Myśl Lokalna

18 19 20 21 22 23 24 25

Brian Johnson

Sekrety drugiej wojny światowej. Wojna mózgów. Tajne badania naukowe i ich zastosowanie w czasie drugiej wojny światowej


książkA

tamary brzezińskiej

w

d o ks ku p ię ga ien rn ia ia ch

Przejmująca i wspaniała historia rodzinna „zwykłych” ludzi z Legionowa! Jak słyszałam z opowiadań dorosłych, nasz dom był podobno jednym z pierwszych domów w Legionowie, wybudowany na zajazd przez hrabiego Maurycego Potockiego, a chyba jeszcze przez jego ojca hrabiego Gustawa. Co ciekawe, nasz dom można było obejść od parteru przez całe piętro, nie wychodząc na dwór, ponieważ drzwi od pierwszego pokoju prowadziły do następnego i tak przez cały dom. Od hrabiego połowę domu nabył pan Bożym, a drugą część Żyd, który mieszkał w Serocku i tylko każdego „pierwszego” przyjeżdżał po komorne.

Druga wojna światowa, jak żadna inna wcześniej, była zmaganiem nie tylko żołnierzy, lecz także naukowców w celu zmniejszenia technologicznej przewagi przeciwnika. Stała się impulsem do rozwoju badań naukowych w wielu dziedzinach. Brian Johnson przedstawia zgromadzony przez siebie materiał będący efektem wieloletnich badań historycznych. Opowiada o urządzeniach, dzięki którym Luftwaffe mogła z ogromną precyzją bombardować Wielką Brytanię, oraz o tym, w jaki sposób się temu przeciwstawiono. Omawia skonstruowanie radaru, który stał się decydującym elementem brytyjskiego systemu wczesnego wykrywania, cały rozdział poświęca doskonalonym przez niemieckich naukowców pod kierunkiem Wernhera von Brauna pociskom rakietowym V1 i V2. Pisze o toczonej na morzu wojnie przeciwko niemieckim U-Bootom, o lotniskowcach eskortowych, echosondach ASDIC i innych fantastycznych wynalazkach, które podobnie jak mina magnetyczna zostały bardzo szybko unieszkodliwione przez przeciwnika, oraz najbardziej strzeżonym sekrecie drugiej wojny światowej – „Enigmie”.


biuro@tampon-druk.com.pl

tel.: 22 784 91 10, fax: 22 784 91 11 Zadowolony klient jest naszym sukcesem.

Ulotki

A6

A5

A4

105 x 148 mm 1000 szt. – 120 zł 2500 szt. – 169 zł 5000 szt. – 249 zł

148 x 210 mm

210 x 297 mm

4+0 kreda 135 gram

1000 szt. – 169 zł 2500 szt. – 249 zł 3000 szt. – 299 zł

1000 szt. – 199 zł 2500 szt. – 299 zł 3000 szt. – 499 zł

Gadżety Torby papierowe 2 zł/szt.

Teczki reklamowe Teczka na dokumenty A4 4+0 karton 350 gram foliowanie 0,80 zł/szt.

Wizytówki 90 x 50 90x50 mm 4+0 papier 300 gram

Kubki już od 5zł/szt.

85 x 54

Druk wielkoformatowy

85x54 mm 4+0 (min. 500 szt.) zaokrąglone narożniki foliowane, karton 350 gram

100 szt. – 30 zł 300 szt. – 75 zł 500 szt. – 115 zł 1000 szt. – 200 zł

Torby bawełniane 4 zł/szt.

Długopisy różne modele z nadrukiem już od 1 zł/szt.

www.tampon-druk.com.pl

Banner od 18 zł/m2

BANNER

UWAGA: Ceny netto. Podane ceny są jedynie wartościami przykładowymi i w myśl prawa nie stanowią oferty handlowej. Każda wycena rozpatrywana jest indywidualnie.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.