Monitor Polonijny 2022/3

Page 8

Z Marią Dębską BYĆ JAK KALINA JĘDRUSIK? o roli seksbomby z PRL-u we mnie jest seks“ w reżyserii Katarzyny Klimkiewicz to historia pełna skandalu, wdzięku, seksapilu, kolorytu rodem z PRL-u i zaskakujących wydarzeń. Maria Dębska za rolę Kaliny Jędrusik w tym filmie na ubiegłorocznym festiwalu filmowym w Gdyni została nagrodzona za najlepszą rolę kobiecą. Proponujemy Państwu rozmowę z aktorką, umilając oczekiwanie na film, który platforma Netflix ma prezentować od 8 marca.

„Bo

Zagrać Kalinę Jędrusik, legendę, o której plotkowało pokolenie Pani babci, na pewno nie jest łatwo, bo to była seksbomba tamtych czasów, kobieta nietuzinkowa, odważna, niezależna. Mierzenie się z mitem to wyzwanie. Ale mnie to kręciło. Do tej roli przygotowywałam się prawie półtora roku. Na początku myślałam, że będę naśladować Kalinę Jędrusik, ale bardzo szybko się okazało, że to nie taki jest pomysł na tę rolę. I po kolei musiałam do wszystkiego dochodzić. Zaczynałam od szukania podobieństw. Przytyłam, zgodnie z oczekiwaniami reżysera, prawie 10 kg, żeby osiągnąć fizyczny efekt bliski Kalinie Jędrusik. Była więc to oczywista zmiana zewnętrzna, ale musiałam też nauczyć czuć się dobrze z tą większą wagą i innymi kształtami, bo Jędrusik miała wszystkie kobiece atrybuty – biust, widoczne biodra i była jak osa w talii. Jak już przytyłam, to wkładano mi gorset, abym mogła w pełni osiągnąć tę niezwykłą figurę. Jadłam sporo, a wiadomo, my aktorki zazwyczaj się odchudzamy, więc to też nie było takie proste. Musiałam sobie przestawić myślenie. Ale miałam specjalną opiekę: trenerkę i dietetyczkę, a także coacha, a poza

tym spędzałam godziny na siłowni. Masa ciała była ważna. Obcięłam też włosy. Coach na planie w polskim filmie to nowe zjawisko. Ciągle jeszcze tak. Z moim coachem Anią Skorupką pracowałam na zasadach wzajemnego zaufania i partnerskiej relacji, ale na początku musiałyśmy się do siebie przyzwyczaić. A ja musiałam uwierzyć, że to, nad czym pracujemy, będzie mi potrzebne, że znajdę najlepsze rozwiązania do zagrania tej roli. Bo był to mój cel i rozwój osobisty zarazem właśnie do tego filmu. Trochę to trwało. Ale to wszystko nic, wobec faktu, że mnie po prostu fascynowała osoba Kaliny Jędrusik. I już mówiłam wcześniej publicznie, że jestem „zboczona” na jej punkcie. Jej niebywały seksapil, odwaga w takim braku wstydu, do którego przyzwyczaja się u nas dziewczynki, wychowując je właśnie na „dobrze wychowane panienki”. Kalina się burzyła, mówiła, że nie używa hamulców w swoich reakcjach, bo nie były jej te hamulce potrzebne w życiu. Była autentyczna, pozbawiona kagańca, świadomie prowokująca, rozpieszczana przez mężczyzn, ale też i obrażana. Ona się

Przytyłam, zgodnie z oczekiwaniami reżysera, prawie 10 kg, żeby osiągnąć fizyczny efekt bliski Kalinie Jędrusik. 8

nie chciała dopasowywać do sytuacji, chciała tworzyć swoje, takie, z którymi ona czuła się dobrze. Unikała wszelkich ram, to było naprawdę niezwykłe w jej osobowości. Stąd też pewnie wokół niej i o niej narosło tyle legend i anegdot. A czy poznawała Pani te opowieści, spotykała się z osobami, które dobrze znały Kalinę Jędrusik? Tak, naturalnie. Na początku chciałam wiedzieć jak najwięcej i słuchałam wszystkich opowieści. Różne osoby opowiadały o Jędrusik, każda po swojemu. A mnie się wszystko po prostu nawarstwiało i w pewnym momencie nawet zaczęło mieszać. Poza tym ubarwianie tych opowieści było różne. I każdy chciał mnie przekonać do swojej wizji i wersji Kaliny, szczególnie mężczyźni. To oni mówili, że dobrze ją znali, że mieli ją i tak dalej. Przyszedł taki moment, że miałam tego dosyć. Musiałam dokonywać własnych wyborów z tych różnorodnych opowieści. Starałam się poznać tajemnicę Kaliny Jędrusik. Musiałam też czasami przywdziewać tę maskę, którą i ona miała. W latach 60. ona była niezwykłością, właśnie w niej był seks, który znalazł się w tytule filmu. A fragment życia Jędrusik, o którym opowiada ten film, też jest niezwykły. Ale w filmie „Bo we mnie jest seks“ poznajemy Kalinę Jędrusik, kiedy się okazuje, że ma problemy z tą swoją indywidualnością i niezależnością, a jej seksapil jednych zachwyca, a innych drażni. Aktorka nie chce ulec dość jednoznacznej propozycji wpływowego nowego dyrektora telewizji, tym samym traci szansę na rolę w programie telewizyjnym. Jej odwaga i swoisty brak wstydu nie są również akceptowane przez małżonki MONITOR POLONIJNY


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.